Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Prezydenci Iranu
Temat: ISLAM W EUROPIE
Islamskie protesty przeciw Salmanowi Rushdiemu
Tydzień islamskich protestów przeciw Salmanowi Rushdiemu
pit2007-06-23,
Uliczne protesty, palenie flag, rezolucje w parlamentach, głosy potępienia ze
strony rządów - tak świat islamu zareagował na przyznanie przez królową
brytyjską tytuł szlacheckiego pisarzowi Salmanowi Rushdiemu.
Choć od uroczystości nadania szlachectwa mignął już tydzień, nie milkną głosy
oburzenia. Protestowano na ulicach miast Iranu, Pakistanu, Malezji i Kaszmiru.
Wolny od pracy piątek dał okazję to nasilenia demonstracji. Po piątkowej
modlitwie islamscy radykałowie wyszli na ulice głównych miast Pakistanu -
Karachi, Lahore i Islamabadu. Uczestnicy liczących po kilka tysięcy osób
manifestacji palili brytyjskie flagi i kukły przedstawiające Rushdiego
Urodzony w Indiach Salman Rushdie naraził się muzułmanom w 1988 r. powieścią
pt. "Szatańskie wersety". Zawarte w niej opisy życia proroka Mahometa część
muzułmanów uznała za bluźniercze. Rok później duchowy przywódca Iranu ajatollah
Chomeini wydał fatwę (klątwę) z wyrokiem śmierci na Rushdiego. W obawie o życie
pisarz pozostawał w ukryciu przez dziesięć lat.
Napięcie między Londynem i fanatykami islamskimi wzrosło w poniedziałek za
sprawą wypowiedzi pakistańskiego ministra ds. religii Mohammeda Ejaz-ul-Haqa. -
Jeśli ktoś popełnia zamachy samobójcze w obronie honoru proroka Mahometa, jego
krok jest usprawiedliwiony - oświadczył podczas debaty parlamentarnej tuż przed
jednogłośnym potępieniem przyznania pisarzowi tytułu szlacheckiego przez
brytyjską królową. Słowa ministra spotkały się z potępieniem Londynu. Do
protestu przyłączył się MSZ Francji.
Rządy Iranu i Pakistanu wezwały w środę brytyjskich ambasadorów, żądając
odebrania pisarzowi tytułu szlacheckiego. - Konsekwencje prowokacji, która
rozgniewała muzułmanów, będą skierowane w brytyjską królową i rząd - groził
irański przedstawiciel ds. kontaktów z Europą Ibrahim Rahimpour. Zapewnienia
Brytyjczyków, że Rushdiego uhonorowano za dokonania literackie oraz że rząd
brytyjski szanuje Islam, nikogo nie uspokoiły. - Obraźliwy, podejrzany i
nieprzemyślany krok brytyjskiego rządu jest oczywistym znakiem islamofobii,
która dogłębnie zraniła uczucia 1,5 mld muzułmanów - grzmiał Rahimpour. Wczoraj
decyzję królowej potępił premier Pakistanu Shaukat Aziz. To najwyższy rangą
polityk pakistański, który przyłączył się do protestów.
Choć w 1998 r. irański rząd umiarkowanego prezydenta Mohammada Chatamiego
oświadczył, że nie popiera już wyroku śmierci na pisarza, fatwa wciąż
obowiązuje. Rok temu podtrzymał ją ajatollah Ali Chamenei. - Rushdie to
renegat, którego zabicie znalazłoby w Islamie usprawiedliwienie - powiedział.
W czwartek stowarzyszenie pakistańskich kupców obiecało dziesięć milionów
rupii, czyli 165 tys. dolarów, za głowę pisarza. Nie przebili Irańskiej
Fundacji Męczenników, która rok temu zaoferowała 2,8 mln dolarów.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Temat: Wojna_spowoduje_GŁOD_W_AFRYCE_AZJI_AMERYCE_______!
Od niepamietnych czasow ludzie chcieli byc wolni, mowil o tym Spartakus,
Danton, Lenin i wielu innych. Problem w tym ze zawsze wojna jest jakoby
chwilowo potrzebna zeby nastal po niej czas nieskonczonego pokoju. Stan taki
niestety, jak uczy cala historia, nigdy nie nastepuje. Polityka amerykanska
niczym nie rozni sie w swych generalnych zalozeniach od polityki
wielu "poprzednich" mocarstw. Jesli ja popieramy to glownie z powodu
konformizmu lub zwyklej glupoty.
Wojna nie jest i nie moze byc instrumentem rozwiazywania konfliktow. Nie moze
tez byc sposobem na uzyskiwanie zdobyczy politycznych i ekonomicznych, lamiac
przy okazji prawo miedzynarodowe. Taka sytuacja ma wlasnie miejsce w przypadku
Iraku. Nieszczescie tego kraju polega na tym ze ma oprocz piasku rowniez rope
ktorej tak bardzo potrzebuja Amerykanie. W sumie wiec nie o to chodzi czy ktos
pozniej w Ameryce straci prace czy nie, dochody spoleczenstwa amerykanskiego w
wyniku tej wojny na pewno wzrosna w dluzszej perspektywie czasu. Chcesz miec
nowy samochod i telefon komorkowy, poprzyj wojne, to jest ukryty "message" od
ludzi prezydenta.
Jesli tak czy owak nie interesuje cie los ludzi zabijanych w czasie takiej
wojny (a sila amerykanskiej broni konwencjonalnej zbliza sie powoli do skali
malych boomb atomowych), zapewniam cie ze po tej wojnie nie bedzie lepszy.
Wiekszosc ludzi na swiecie zyje w biedzie lub duzej biedzie. Skala tej biedy
nie zalezy od tego czy kraj jest demokratyczny czy tez nie. Bogaty Zachod
pozostaje bogaty i nic specjalnie sie nie zmienia a miedzynarodowy uklad taki
stan rzeczy utrzymuje. Amerykanie popieraja dyktatury lub demokracje w
zaleznosci od priorytetow politycznych w danym momencie. Zachodnie demokracje
do ostatniej mozliwej chwili wykorzystywaly swoje kolonie, w efekcie nie
zostawiajac w nich nic co byloby podstawa budowy niezaleznego panstwa. To nie
sa idiotyzmy, wystarczy poczytac historie Ameryki Poludniowej lub (zwlaszcza)
Afryki. To przeciez dokladnie taka gra polityczna pchnela Iran w rece
fundamentalizmu. W Iranie byli ludzie myslacy o demokratycznych reformach juz
na poczatku 20 wieku. Rowniez w 1953 roku byla ogromna szansa liberalizacji
tego kraju. Nigdy jednak nie bylo poparcia z Zachodu, poniewaz godzilo to w
zywotne interesy pewnych panstw. Fundamentalizm stal sie dla wiekszosci ludzi w
Iranie jedyna droga uzyskania niepodleglosci w pelnym tego slowa znaczeniu,
alternatywa byla zaleznosc od USA (w tamtym wlasnie czasie). Tak wiec haslo
typu "trzeba usunac dyktatora Saddama i uwolnic Irak" brzmi wiarygodnie dla
ludzi ktorzy nie chca lub nie maja ochoty zajrzec troche dalej wstecz anizeli
ostatnie 10 lat, a tu przeciez lezy sedno tego problemu. Nie warto zabijac,
naprawde sa inne sposoby na splacenie naszego "dlugu" krajom trzeciego swiata.
Gość portalu: kapitalizm napisał(a):
> Wszyscy zyczylibysmy sobie swiata bez tyranow, gdzie ludzie sa wolni i moga
> swobodnie sie wyrazac.
> Co do tego to nie ma watpliwosci, no nie?
> Jest problem z wieloma rezimami na swiecie, sa brutalne i ludnosc cywilna
> cierpi, tez sie chyba zgadzasz?
> Pytanie jest co zrobic?
> Najlepiej jak USA by wypwiedzialy wojne Husajnowi, Castro, Kim, Arafatowi,
> Homeini oraz
> wszystkim dyktatorom na swiecie.
> Tylko czy jest to fizycznie mozliwe?
> Wszyscy wiemy, ze nie. Wiec niech zaczna tam gdzie maja jakis interes.
> Zaczeli od Afganistanu, teraz Irak, miejmy nadzieje nastepny bedzie Iran,
potem
>
> Korea itd.
> Nie tylko Ty zasluzyles, zeby zyc w wolnym kraju.
> Boisz sie, ze te kraje z czasem staly by sie podobne do Ameryki?
> Ze ludzie by zaczeli jezdzic za praca do Iraku, Kuby czy Korei zamiast do USA
> czy moze kiedys do Polski?
> Tu w USA tez juz pojawiaja sie glosy, ze rozszerzanie wolnego rynku na
swiecie
> powoduje niszczaca konkurencje dla amerykanow i oslabia sile wielkich
> korporacji. Ze musza walczyc z importem Chinskim a teraz przyjdzie walczyc z
> importem z Iraku, Iranu, Kuby i innych!
> Ci ludzie tu protestuja przeciwko wojnie z Husajnem. Oni boja sie stracic
> wygodna prace na rzecz Irakijczykow czy innych mlodych i nowych kapitalistow.
> Wielu juz stracilo prace na rzecz zliberalizowanych Chin czy Wietnamu.
>
> Tylko czy my przecietni ludzie powinnismy sie tym martwic?
>
> Otworz swoje serce na zniewolonych ludzi a nie na potezne, krwawe rezimy na
> swiecie.
Temat: Do wszystkich zwolennikow Polski w ataku na Irak
Sejm moze sie nie zebrac. Powody sie znajda.
Prezydent wtedy moze postanowic. Nie? Czy nie wygodniej Sejmowi uniknac
ewentualnej odpowiedzialnosci? Poza tym , jak wyobrazasz sobie CALY Sejm
rozliczany z odpowiedzialnosci? Rozwiazanie Sejmu, wybory, itd? Lepiej nie
zebrac sie.
"Art. 116.
1. Sejm decyduje w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej o stanie wojny i o
zawarciu pokoju.
2. Sejm może podjąć uchwałę o stanie wojny jedynie w razie zbrojnej napaści
na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub gdy z umów międzynarodowych
wynika zobowiązanie do wspólnej obrony przeciwko agresji. Jeżeli Sejm nie
może się zebrać na posiedzenie, o stanie wojny postanawia Prezydent
Rzeczypospolitej"
Gość portalu: |v|rowa napisał(a):
> Ja w kwestii jedynie formalnej:
>
> "Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej
> Tekst uchwalony w dniu 2 kwietnia 1997r. przez Zgromadzenie Narodowe.
>
> Art. 116.
> 1. Sejm decyduje w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej o stanie wojny i o
> zawarciu pokoju.
> 2. Sejm może podjąć uchwałę o stanie wojny jedynie w razie zbrojnej napaści
> na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub gdy z umów międzynarodowych
> wynika zobowiązanie do wspólnej obrony przeciwko agresji. Jeżeli Sejm nie
> może się zebrać na posiedzenie, o stanie wojny postanawia Prezydent
> Rzeczypospolitej."
>
> Zauwazcie, ze obowiazujaca Konstytucja RP, nie zezwala na AGRESJE na inny
> kraj, jedynie na OBRONE przed agresja na RP lub kraj sojuszniczy.
>
> Kiedy Irak zaatakowal POLSKE lub ktorykolwiek z krajow NATO jako
> pierwszy???????
>
> Nie slyszalem o sojuszu wojskowym RP z Kuwejtem badz Iranem albo
> nieistniejacym Kurdystanem.
>
> W konstytucji nie tez ma slow "wojna prewencyjna", czyli o wypadku
> ZAGRAZAJACEJ agresji.
>
> Tak wiec wyslanie wojsk polskich do Iraku moze byc:
> 1. Agresja na suwerenny kraj BEZ wywolania wojny (III Rzesza 1.09.1939) lub
> 2. Zlamaniem Konstytucji RP - i jako takie podlega Trybunalowi
> Konstytucyjnemu.
>
> Nie twierdze, ze RP nie moze zrobic sobie poligonu dla swoich wojsk w Iraku.
> Nasz kraj ma za soba kilka wojen zaborczych. Jedna w te lub wewte to mala
> roznica.
>
> Twierdze jednak, ze obecne postepowanie Prezydenta RP JEST SPRZECZNE Z
> KONSTYTUCJA kraju, ktory on reprezentuje.
>
> Zwazcie jednak, ze pkt. 2 nie zezwala NAWET Sejmowi podjac decyzji o AGRESJI
> (dla malo spostrzegawczych, jest tam slowko: "jedynie").
>
> Ergo - jesli chemy wyslac wojska do Iraku - nalezy WCZESNIEJ zmienic
> Konstytucje RP.
>
> PS. Abstrahuje od motywacji i zasadnosci ataku USA na Irak - to zupelnie
inna
> kwestia.
Temat: POLACY NA IRAK ? - CZYJA DECYZJA? - SEJMU ?
kyle_broflovski napisał:
> czy ty wychodzis z domu w realny swiat? ty ciagle wierzysz ze Amerykanie
(konce
> rny naftowe) nie chca zrobic pieniedzy kontrolujac 15% ropy swiatowej.
Widze duze niedociagniecia z ekonomi u Ciebie.
Prywatne koncerny naftowe w USA sa zainteresowane zyskami a nie kontrola. Oni
chca zeby ropy bylo jak najmniej(tak jak eurokraci zreszta), a nie odwrotnie.
Niestety amerykanski kapitlizm im w tym przeszkadza i nie moga zmonopolizowac
tego biznesu. Odwrotnie na Bliskim wschodzie i Europie.
w Afgani
> stanie od maja ubieglego roku nafciarze oficjalnie robia interesy. zreszta to
r
> egula, nawet na planie Marshala US zrobilo profit. w Jugo ponoc zniszczono
wszy
> stkie mosty w 1999. kto i za co je odbudowuje? skad na to pieniadze? ciagle
wie
> rzysz ze na wojnie nie mozna zrobic pieniedzy?
Oczywiscie, ze na wojnie sie traci a nie zyskuje. Znowu klania sie ekonomia.
Krotko, zniszczenia powoduja straty a nie zyski.
Dam Ci przyklad z wybijaniem szyb i szklarzami. Zgodzisz sie, ze celowe
wybijanie szyb w jakims miasteczku nie zwieksza ogolnego dobrobytu w tym
miasteczku, choc szklarzom sie zyje lepiej.
A wiec wojna jest zyskiem dla przemyslu zbrojeniowego a strata dla calego
kraju. Strata dlatego, ze armia jest oplacana z podatkow obywateli.
Gdyby nie bylo wojen i pozniejszych pomocy (plan Marszala) Amerykanie (nie
rzad) byliby znacznie bogatsi.
> jak to zatem jest ze wiekszosc spoleczenstwa w US jest przeciw wojnie a wojna
b
> edzie ? Kto tam naprawde rzadzi? wyborcy czy koncerny?
Sondaze nie maja wielkiego znaczenia w USA. To zabawa dla mas w EU.
USA nie sa demokracja tylko republika. Prezydent jest wybrany przez senatorow z
poszczegolnych stanow, a nie przez popularne bezposrednie wybory obywateli.
Prezydent z kongresem ustala polityke a nie sondaze.
Jak wiesz ogol nigdy nie ma racji a jak ma racje to tylko przez przypadek.
A nie ma racji gdyz tylko jednostka ma rozum, masy moga tylko odczuwac.
Tak jak wielokrotnie widzielismy w histori, ze masy czuly nienawisc do np.
zydow, tak teraz 'czuja' nienawisc do kapitalizmu.
Bo masy nie maja rozumu, tylko 'czucia'.
Kazdy indywidualnie w zyciu opowiada sie za kapitalizmem (dba o swoj interes),
natomiast jako masy opowiadamy sie za socjalizmem.
Feelings,.... nothing but feelings.....
jak koncerny to wojna je
> st dla profitu.
Profitu dla koncernow ale ze strata dla narodu.
> Islamskie kraje nikomu nie zagroza nikomu jesli nie beda mialy broni a bron
spr
> zedaja im ci(sojrz na liste najwiekszych handlarzy bronia US jest NO 1)
ktoryc
> h podobno islam chce zaatakowac.
Napisales sprzedaja i z tym sie zgadzam. Ale wcale nie musze tej broni kupowac.
To tak jakby winic bron a nie sprawce zbrodni za przestepstwo.
> I jeszcze ten smiezny argument o wyzwalaniu ludzi spod kontroli dyktatur. Te
ws
> zystkie dyktatury sa klientami wielkich mocarstw od wielu lat i nikomu to
jakos
> nie przeszkadzalo.
Napisalem, ze celem jest nie wyzwalanie ludzi tylko zniszczenie islamizmu. A ze
ludzie na tym skorzystaja....hm...trudno...skutek uboczny.
To tak jak z tym piekarzem. On tylko chcial zyskow....
gdyby tylko zwykli ludzie mieli wplyw na polityke w tym reg
> ionie to mocarstw juz by tam nie bylo.
gdyby...gdyby...
tuz po obaleniu szacha w Iranie rzad Hom
> einiego chcial uniewaznic zakup broni z USA podpisany jeszcze za szacha.
argume
> ntowali to po co nam bron nie mamy przeciez wojny chcemy pieniadze. krotko po
t
> ym Irak zaatakowal Iran (nie bez wiedzy US moze i z pomoca).
W tym czasie USA bylo po stronie Iraku (zreszta slusznie) - wrogiem byl
islamizm Iranu.
Tak jak USA kiedys pomagalo Stalinowi bo wiekszym wrogiem byl nazizm.
pzdr.
Temat: "akcja" w Iraku czy inwazja na Irak ?
"akcja" w Iraku czy inwazja na Irak ?
Propaganda wojny
Obecną strat.oligarchii anglo-ameryk.określić można jako projekt pod krypt.
„Nowy Hitler”.Aby zrozumieć jej dynamikę należy przypomnieć często pomijane
fakty histor.z okresu międzywojennego,szczególnie rolę finansjery w karierze
polit.A.Hitlera.W latach 1932-33 czołowi bankierzy z Londynu i Wall Street
przelali na konta partii Nazistowskiej ogromne sumy pieniędzy w celu
przywrócenia jej do życia.Ich celem było uzbrojenie Niemiec i oddanie jej
rządów w ręce Hitlera,aby w ten sposób sprowokować wojnę między Trzecią
Rzeszą a Zw.Radzieckim i tym samym uniemożliwić powstanie sojuszu między
Stanami Zjedn.pod rządami F.Roosevelta a Niemcami.O taki sojusz,a także
gospodarczą odbudowę Niemiec,starali się przeciwnicy Hitlera ze Stow.
im.Fryderyka Lista.Myśląca dziś w taki sam nieobliczalny sposób oligarchia
finansowa podejmuje wysiłki,by sprowokować nową wojnę geopolityczną,która
zgodnie z ich logiką ma być sposobem na wyjście z obecnego światowego kryzysu
finansowego.Tym razem ideologicznym przesłaniem dla wojny ma być„zderzenie
cywilizacji”,a rolę nieobliczalnego dyktatora odegrać ma kierowany przez
Ariela Szarona reżim wzorujący się na popierającym w latach 30-tych Hitlera
radykalnym przywódcy żydowskim,Jabotinskim.W nawiązaniu do wystąpienia
prezydenta George’a W.Busha z 24.06 na temat Bliskiego Wsch.LaRouche ostrzegł
tydzień później na seminarium w Rzymie,że Szaron dostał zielone światło,by
sprowokować wojnę,która stałaby się punktem zapalnym dla wojny przeciwko
Islamowi,zgodnie z ideologią„zderzenia cywilizacji”,którą „przewidywał”
brytyjski orientalista dr Bernard Lewis i jego epigon Samuel Huntington.
Utopijne plany waszyngtońskiej frakcji popierającej wojnę opisał 03.07 w
gazecie„The Washington Times”jeden z guru W.Street,Lawrence Kudlow.Napisał on
m.in.:„Inwazja amerykańska na terytorium Iraku z pewnością stanowiłaby
decydującą terapię szokową,mogącą odrodzić ducha Ameryki.Terapia szokowa
spowodowana wojną podniesie giełdy o kilka tysięcy punktów”.Bojownicze
intencje obecnego rządu Izraela potw.doniesienia o wypowiedziach jego
przedstawicieli na temat arsenału broni jądrowej tego kraju.W artykule
zatytułowanym„Izraelski ekspert:Izrael może zaatakować bronią jądrową nawet
najdalsze zakątki świata”gazeta izraelska„Ha’aretz”z 26.07 przytoczyła cytat
z wypowiedzi prof.Moshe Gelmana,dyrektora Izraelskiego Inst.Technologii,
według którego„od momentu,kiedy Izrael uzyskał zdolność wystrzelenia satelity
na orbitę ziemską na wysokość kilkuset kilometrów,posiada on również zdolność
wysłania za pomocą rakiety broni jądrowej na dowolnie wybrane miejsce na
Ziemi”.Artykuł przytacza też słowa Avi Har-Evena,dyrektora Izr.Agencji
Kosmicznej,który potwierdził,iż wystrzelenie sputnika„szpiegowskiego”Ofek 5
na początku czerwca miało za cel umożliwienie śledzenia ruchów wrogich
państw,a także ustanowienie zdolności koniecznych do wykorzyst.broni jądr.
Obydwie wymienione instyt.są agencjami rządowymi,dlatego wypowiedzi ich
dyrektorów odczytywane są jako pogróżki obecnych władz Izraela wobec reszty
świata.Pierwszym celem ataków Izraela zdają się być kraje arabskie.Według
artykułu opublikowanego w„Ha’aretz”27.06 dyrektor Mossadu,Ephraim Halevy,
spotkał się poprzedniego dnia z radą NATO w Brukseli.W czasie spotkania
oskarżył Iran,Irak,Syrię i Libię o potajemne starania o uzyskanie broni
jądrowej,chem.i biolog.Według raportu„Ha’aretz”,Halevy twierdził,że Iran
prowadzi badania nad bronią jądrową oraz systemem rakietowym dla ich
transportu.Utrzymywał też,że Iran podpisał porozumienie o broni chem.jedynie
w celu„uzyskania parawanu dla budowy cywilnej infrastrukt.o podwójnym
zastosowaniu,którą szybko można przekonstruować w celu produkcji węglika i
VX”.Następnie Halevy zaatakował Syrię,która według jego słów,posiada
nowoczesne rakiety i potencjał do produkcji gazów bojowych.Stwierdził też,że
Libia stara się o uzyskanie broni jądr.Halevy dodał też,że należałoby
umieścić Arafata i terytorium palestyńskie do wymienionych przez prezydenta
Busha krajów z listy„osi zła”.
www.larouchepub.com/polish/biul/str01.html
Poza tym podano we wiadomosciach ze"Osama bin Laden nie mial nic wspolnego z
atakiem na WS, "byc moze" pomogl tylko w finansowaniu tego ataku"
Pozdrawiam
Temat: Kolejny krwawy zamach palestyński w Izraelu
Gość portalu: Jerzy napisał(a):
> Szkoda, ze nie mozemy tu dalej dyskutowac problemu
upadku Cesarstwa Lacinskiego
>
> na Bliskim Wschodzie (choc to temamt b.
interesujacy)-skupic sie musimy raczej
>
> na problemie Izraela.
> Niegdy nie mowilem o "bantustanach", tylko o
przesiedleniu ludnosci: do
> Jordanii, na "Brzeg Zachodni"i Gaze. Mowiac zas o
"Brzegu Zach."(oraz o Gazie,
> oczywiscie) mam caly czas na mysli nowopowstale
panstewko arabskie o takiej
> nazwie, jakie sobie ono samo nada.
> Rzecz jasna aby to przeprowadzic jest konieczne, by
wiodace mocarstwa takie
> rozwiazanie zaakceptowaly. I mniej mam tu na mysli
"mocarstwa" takie jak
> Francja czy Niemcy(czy nawet cala Unie Europejska), nie
mam nawet na mysli Chin
> (ktore w tylku maja caly Bliski Wschod), ale, przede
wszystkim, USA i Rosje. Te
>
> ostatnia z tego powodu, ze przez caly czas istnienia
"Zwiazunia" prowadzila na
> tym terenie swoja polityke i finansowala m.in.arabskich
terrorystow Arafata.
> Zas po upadku Sowietow nie tylko, ze nie zwinely swojej
siatki agentow z
> tamtego obszaru, ale jeszcze nasilily dzialalnosc za
posrednictwem Syrii i
> Bagdadu.
> Rosje mozna by kupic za cene wspolnego uspokojenia
terenow roponosnych w
> sensie "zabezpieczenia rosyjskich interesow" w rejonie
Iraku i Iranu a takze
> czesciowo -Turcji.
> Chiny dalyby swoje przyzwolenie, gdyby wreszcie USA
chcialy rozwiazac problem
> Taiwanu po linii Pekinu( predzej czy pozniej i tak
powstana jedne Chiny).
> Syrie mozna absolutnie pominac tak samo, jak
"mocarstwowa" Francje i jej
> satelite-Niemcy.
>
> Arafata zas nalezy pozbawic poparcia politycznego- to
pierwsze.
> Fundusz odbudowy "Palestyny" powinien kontrolowany
przez USA i z funduszu tego-
> powiekszonego o "dobrowolne" datki arabskich panstw
naftowych- finansowac
> budowe nowoczesnej infrastruktury w przyszlym panstewku
arabskim. W miare
> postepow budowy (m.in. nowoczesnych osiedli
mieszkaniowych) przesiedlac do nich
>
> ludnosc arabska z terenow Izraela.
> Dlaczego taki scenariusz jest niemozliwy do
przeprowadzenia?
> Problem demograficzny w Izraelu przestalby istniec, a
Arabowie mogliby sie u
> siebie rozmnazac jak chca. I wybrac sobie
"demokratycznego" prezydenta,
> rzadzacego "Palestyna" w stylu typowo arabskim- a wiec
zamordystycznym.
>
> Po takim "ostatecznym rozwiazaniu sprawy arabskiej"-
bez mordow i
> niepotrzebnych rzezi- wolni Arabowie z "Palestyny"
mogliby wreszcie wszystkim
> wykazac wyzszosc swoich urzadzen politycznych i
gospodarczych czemu swiat z
> pewnoscia by sie przygladal z najwyzsza sympatia.
>
> Jedynym problem w realizacji tego scenariusza jest to,
ze amerykanscy( i
> europejscy) prezydenci i politycy sa bardziej zajeci
krzewieniem
> internacjonalizmu i "braterstwa wszystkich ludow
swiata" (taka nowa wieza
> Babel), niz konkretnymi, przyziemnymi sprawami.
Bardziej znaja rytualy roznych
> loz, niz historie tego rejonu-chocby tylko 50 lat wstecz.
> A na marginesie: jest jakby prawem( i madroscia
historyczna), ze madry wladca
> miewal madrych doradcow i vice versa.
> Prosze spojrzec chocby na prez. Busha i jego otoczenie
a wnioski nasuna sie
> same.
nu, jerzy, czy nie chcialbys stanac do wyborow na
premiera israela? ja zupelnie serio. stoje za kazdym
twoim slowem.
lepiej byloby oczywiscie jakbys zostal prezydentem
usa,(tam wieksza sila), ale u nas masz ogromne szanse.
czytam twoje posty i naprawde, kazde slowo jest na
miejscu. chapeau bas!
Temat: CZY BUSH BEDZIE SADZONY JAKO WOJENNY PRZESTEPCA???
Gość portalu: gosc napisał(a):
> Gość portalu: SPRAWIEDLIWY napisał(a):
>
> > JESLI DOJDZIE DO USA AGRESJI NA IRAQ I
> > W REZULTACIE ZGINIE NADMIERNA ILOSC
> > DZIECI, KOBIET I STARCOW, A SKLADY
> > BRONI MASOWEJ ZAGLADY NIE ZOSTANA
> > ZNALEZIONE, CZY PREZDENT GEORGE BUSH
> > BEDZIE SADZONY JAKO WOJENNY PRZESTEPCA
> > W MIEDZYNARODOWYM SADZIE W HADZE???
>
> Nie bedzie, tak jak nie byl sadzony wczesniej zaden amerykanski prezydent,
tak
> jak i nie sa sadzeni amerykanscy zolnierze, nawet w przypadku ewidentnych
> przestepstw. Na swiecie panuje prawo buszu, jedyne co sie rozwinelo to nasza
> technologia. Miedzynarodowy Trybunal ma sadzic przeciwnikow Ameryki i nikogo
> poza tym. Rozni ludzie robia podobne rzeczy, z tymze w przypadku jednych
nazywa
>
> sie to patriotyzmem a w przypadku innych terroryzmem. Szkoda ze dysproporcja
> sil jest tak duza.
Wszystko pogmatwales.
Widze duze niedociagniecia z ekonomi u Ciebie.
Prywatne koncerny naftowe w USA sa zainteresowane zyskami a nie kontrola. Oni
chca zeby ropy bylo jak najmniej(tak jak eurokraci zreszta), a nie odwrotnie.
Niestety amerykanski kapitlizm im w tym przeszkadza i nie moga zmonopolizowac
tego biznesu. Odwrotnie na Bliskim wschodzie i Europie.
Oczywiscie, ze na wojnie sie traci a nie zyskuje. Znowu klania sie ekonomia.
Krotko, zniszczenia powoduja straty a nie zyski.
Dam Ci przyklad z wybijaniem szyb i szklarzami. Zgodzisz sie, ze celowe
wybijanie szyb w jakims miasteczku nie zwieksza ogolnego dobrobytu w tym
miasteczku, choc szklarzom sie zyje lepiej.
A wiec wojna jest zyskiem dla przemyslu zbrojeniowego a strata dla calego
kraju. Strata dlatego, ze armia jest oplacana z podatkow obywateli.
Gdyby nie bylo wojen i pozniejszych pomocy (plan Marszala) Amerykanie (nie
rzad) byliby znacznie bogatsi.
Sondaze nie maja wielkiego znaczenia w USA. To zabawa dla mas w EU.
USA nie sa demokracja tylko republika. Prezydent jest wybrany przez senatorow z
poszczegolnych stanow, a nie przez popularne bezposrednie wybory obywateli.
Prezydent z kongresem ustala polityke a nie sondaze.
Jak wiesz ogol nigdy nie ma racji a jak ma racje to tylko przez przypadek.
A nie ma racji gdyz tylko jednostka ma rozum, masy moga tylko odczuwac.
Tak jak wielokrotnie widzielismy w histori, ze masy czuly nienawisc do np.
zydow, tak teraz 'czuja' nienawisc do kapitalizmu.
Bo masy nie maja rozumu, tylko 'czucia'.
Kazdy indywidualnie w zyciu opowiada sie za kapitalizmem (dba o swoj interes),
natomiast jako masy opowiadamy sie za socjalizmem.
Feelings,.... nothing but feelings.....
Napisalem, ze celem jest nie wyzwalanie ludzi tylko zniszczenie islamizmu. A ze
ludzie na tym skorzystaja....hm...trudno...skutek uboczny.
To tak jak z tym piekarzem. On tylko chcial zyskow....
USA pomagalo Irakowi 20 lat temu.
W tym czasie USA bylo po stronie Iraku (zreszta slusznie) - wrogiem byl
islamizm Iranu.
Tak jak USA kiedys pomagalo Stalinowi bo wiekszym wrogiem byl nazizm.
pzdr.
>
Temat: Przeciwnicy wojny będą bronić Iraku
Gość portalu: Grinch napisał(a):
> Gość portalu: kaczory11 napisał(a):
>
> > "U'- to jest zaproszenie dla ciebie. Ty sie na te wycieczke nie
> > wybierasz? Jezeli nie pojedziesz, to w moim mniemaniu bedziesz
> > tylko "falszywym pacyfista". A ty przeciez tak strasznie
> > brzydzisz sie falszem. (Bush to dla ciebie uosobienie falszu,
> > nieprawdaz?).
> ==========================================================================
> A "Kaczory" nadal kwacza swoje...
>
> P.S. Wielu "przecietnych" ludzi (takze w samym USA), ktorzy
> nigdy nie byli zwiazani z zadnym ruchem pacyfistycznym
> jest przeciwko wojnie w Iraku. Amerykanska agresja na
> Irak (zaznaczam - jezeli przeprowadzona bez zgody ONZ)
> bedzie niebezpiecznym precedensem. Bo to moze oznaczac,
> ze na Iraku sie nie skonczy i w przyszlosci USA beda
> (zaleznie od danego prezydenta i jego ekipy) same
> wyznaczac sobie priorytety i cele do zaatakowania
> (zalezenie od aktualnych interesow danego prezydenta
> i biznesowych zainteresowan jego ekipy).
> A pretekst zawsze sie znajdzie, lub zostanie
> sfabrykowany przez CIA...
> USA dobrze wiedza, ze sa teraz najsilniejsze pod
> wzgledem militarnym i przyszedl czas kiedy moga
> dyktowac reszcie swiata warunki i
> pokazac "kto tutaj rzadzi".
>
> Obym sie mylil...!
Wszyscy zyczylibysmy sobie swiata bez tyranow, gdzie ludzie sa wolni i moga
swobodnie sie wyrazac.
Co do tego to nie ma watpliwosci, no nie?
Jest problem z wieloma rezimami na swiecie, sa brutalne i ludnosc cywilna
cierpi, tez sie chyba zgadzasz?
Pytanie jest co zrobic?
Najlepiej jak USA by wypwiedzialy wojne Husajnowi, Castro, Kim, Arafatowi,
Homeini oraz
wszystkim dyktatorom na swiecie.
Tylko czy jest to fizycznie mozliwe?
Wszyscy wiemy, ze nie. Wiec niech zaczna tam gdzie maja jakis interes.
Zaczeli od Afganistanu, teraz Irak, miejmy nadzieje nastepny bedzie Iran, potem
Korea itd.
Nie tylko Ty zasluzyles, zeby zyc w wolnym kraju.
Boisz sie, ze te kraje z czasem staly by sie podobne do Ameryki?
Ze ludzie by zaczeli jezdzic za praca do Iraku, Kuby czy Korei zamiast do USA
czy moze kiedys do Polski?
Tu w USA tez juz pojawiaja sie glosy, ze rozszerzanie wolnego rynku na swiecie
powoduje niszczaca konkurencje dla amerykanow i oslabia sile wielkich
korporacji. Ze musza walczyc z importem Chinskim a teraz przyjdzie walczyc z
importem z Iraku, Iranu, Kuby i innych!
Ci ludzie tu protestuja przeciwko wojnie z Husajnem. Oni boja sie stracic
wygodna prace na rzecz Irakijczykow czy innych mlodych i nowych kapitalistow.
Wielu juz stracilo prace na rzecz zliberalizowanych Chin czy Wietnamu.
Tylko czy my przecietni ludzie powinnismy sie tym martwic?
Otworz swoje serce na zniewolonych ludzi a nie na potezne, krwawe rezimy na
swiecie.
Temat: Amerykanie gotują się do wojny z Irakiem
Gość portalu: Anty-Strus napisał(a):
> Przeciez ponad 60% Amerykanow popiera atak na Irak! Czyz to nie jest
demokracja
>
> gdy rzad danego panstwa robi to co CHCE WIEKSZOSC OBYWATELI?!
> Hitlera tez zdecydowanie Niemcy popierali, nawet wiecej niz 60%
> Lepiej zeby dolar niz dyktator-psychopata! Tego dolara to niemal kazdy ma
> jednokowa szansa zdobyc gdyz bezrobocie w USA jest ponizej 6%...
> Natomiast w Iraku, zwlaszcza gdy jestes Kurdem, to gdy dozyjesz pieknego
wieku
> 30 lat to jestes szczesciarzem!!!
Psychopata jest twoj prezydent pragnacy wojny. Kazdy ma szanse
zdobycia dolara bo jeszcze mu te szanse daja, chociaz tak
naprawde to bardzo mala grupka w Ameryce tego dolara posiada.
Reszta sa tylko zebrakami o kredyt z pusta kieszenia.
> Nie ma nic zlego w tym, ze USA ma jakis interes w atakowaniu Iraku - poza
> oczywiscie zapewnieniem sobie bezpieczenstwa od broni atomowej w rekach
>
terrorystow!
Szkoda slow. Dla ciebie nie ma nic zlego w atakowaniu i
zabijaniu niewinnych ludzi. Dla mnie jest to zlem! Jezeli
wolno i sprawiedliwie jest dzisiaj zabijac Irakijczykow, wolno
tez bedzie i sprawiedliwie zarazem zniszczyc tych ktorzy
zabijaja, a swiat dzisiejszy ma czym zniszczyc.
> To jest uczciwe postawienie sprawy, gorzej gdy nikt nie wie jakie sa pradziwe
> pobudki.
> Owszem, wyzwolony Irak bedzie mogl sprzedawac rope USA i innym krajom. I co z
> tego? Przeciez chodzi o SPRZEDAZ a nie darowizne! IRAK moglby sie ROZWIJAC
JAK
> NORMALNE PANSTWO a TERAZ JEST DUSZONY przez DESPOTE-IMBECYLA-PSYCHOPATE ktory
> swych obywateli traktuje jak MIESO ARMATNIE - surowiec do budowy imperium
> nuklearnego...
Piszesz ze Irak bedzie mogl sprzedawac rope. Dlaczego wiec mu
sie tego zabrania? Powiem ci dlaczego. Dlatego ze gdyby teraz
sprzedawal pieniadze ze sprzedazy mieliby Irakijczycy, a chodzi
przeciez o to, zeby ze sprzedanej Irackiej ropy nabily sie
portfele dla nielicznej grupy Amerykanow - dlatego i tylko dlatego
bedzie ta wojna. Irak ma biede nie z racji despoty, lecz z
racji amerykanskich sankcji. Przypomnij sobie czasy kiedy ow
despota potrafil zaopatrzyc Irakijczykow w wystarczajacy
dobrobyt materialny.
> Zostawcie Saddama samemu sobie na 3 lata a po uzyskaniu bomby atomowej juz
nikt
>
> mu nie podskoczy! Tak jak zaatakowal 10 lat temu Kuwejt, tak teraz zagarnie
> caly region! Przy tych zasobach ropy szybko zbuduje hegeomonie rowna III
> Rzeszy, pochlonie Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabie Saudyjska i inne wyzej
> postawione cywilizacyjnie kraje, i ZAWSZE "BEDZIE MIAL RACJE" jak kazdy kto
> posiada bron atomowa!
>
> Bylby to baardzo ponury triumf zla! Zastanawialiscie sie kiedys jakby sie
> zakonczyla II Wojna Swiatowa gdyby Hitler posiadl bombe atomowa?
>
> Albo jak myslicie: JAK ZAKONCZYLOBY SIE ZAGARNIECIE KUWEJTU 10 lat temu GDYBY
> SADDAM WTEDY POSIADAL BRON ATOMOWA? Albo jeszcze wczesniej: wojan z Iranem,
> kiedy Saddam "wyprobowal" wtedy bron chemiczna?!
>
> Przeciez Saddam to czlowiek nieodpowiedzialny i okrutny! Rownie moznaby dac
> bombe atomowa w rece Kaliguli!
>
> Najgorsze, ze Saddam DALBY ATOMOWKE TERRORYSTOM!!! To najgorszy koszmar jaki
> sobie mozna wyobrazic!!!
A kto go w ten gaz wyposazyl? A kto powiedzial uzyc go
w Iranie? OBLUDNA AMERYKA to zrobila! Nie zapominaj o tym,
ze wczesniej czy pozniej terrorysci beda mieli te bron. Byc
moze juz ja maja i czekaja na rozkaz jej zapalenia (ci w
samolotach na WTC czekali mieszkajac zarazem w USA latami)
> Coz, tak juz ten Swiat jest skonstruowany, ze najbardziej niepopularne sa
> decyzje zbawienne...
> Przypomne ze II Wojny Swiatowej tez nikt nie chcial! I to do tego stopnia, ze
> Alianci do konca ustepowali Hitlerowi, a gdy ten zaatakowal Polske we
Wrzesniu
> 1939r. to premier Wlk. Brytanii stwierdzil, ze Anglicy "nie beda umierac za
> Gdansk" i tym uzasadnil brak reakcji i wypelnienia zobowiazan sojuszniczych
> wobec Polski wlasnie. Wszyscy wiemy czy Anglikom i calemu Swiatu sie to potem
> oplacilo...
Dzisiaj tez swiat ustepuje Ameryce podobnie jak wtedy
Hitlerowi. Coz, los Hitlera i Niemcow jest nam znany. Los
Ameryki czeka cos podobnego, i wydaje sie bardziej strasznego.
Temat: Kolejny krwawy zamach palestyński w Izraelu
Szkoda, ze nie mozemy tu dalej dyskutowac problemu upadku Cesarstwa Lacinskiego
na Bliskim Wschodzie (choc to temamt b. interesujacy)-skupic sie musimy raczej
na problemie Izraela.
Niegdy nie mowilem o "bantustanach", tylko o przesiedleniu ludnosci: do
Jordanii, na "Brzeg Zachodni"i Gaze. Mowiac zas o "Brzegu Zach."(oraz o Gazie,
oczywiscie) mam caly czas na mysli nowopowstale panstewko arabskie o takiej
nazwie, jakie sobie ono samo nada.
Rzecz jasna aby to przeprowadzic jest konieczne, by wiodace mocarstwa takie
rozwiazanie zaakceptowaly. I mniej mam tu na mysli "mocarstwa" takie jak
Francja czy Niemcy(czy nawet cala Unie Europejska), nie mam nawet na mysli Chin
(ktore w tylku maja caly Bliski Wschod), ale, przede wszystkim, USA i Rosje. Te
ostatnia z tego powodu, ze przez caly czas istnienia "Zwiazunia" prowadzila na
tym terenie swoja polityke i finansowala m.in.arabskich terrorystow Arafata.
Zas po upadku Sowietow nie tylko, ze nie zwinely swojej siatki agentow z
tamtego obszaru, ale jeszcze nasilily dzialalnosc za posrednictwem Syrii i
Bagdadu.
Rosje mozna by kupic za cene wspolnego uspokojenia terenow roponosnych w
sensie "zabezpieczenia rosyjskich interesow" w rejonie Iraku i Iranu a takze
czesciowo -Turcji.
Chiny dalyby swoje przyzwolenie, gdyby wreszcie USA chcialy rozwiazac problem
Taiwanu po linii Pekinu( predzej czy pozniej i tak powstana jedne Chiny).
Syrie mozna absolutnie pominac tak samo, jak "mocarstwowa" Francje i jej
satelite-Niemcy.
Arafata zas nalezy pozbawic poparcia politycznego- to pierwsze.
Fundusz odbudowy "Palestyny" powinien kontrolowany przez USA i z funduszu tego-
powiekszonego o "dobrowolne" datki arabskich panstw naftowych- finansowac
budowe nowoczesnej infrastruktury w przyszlym panstewku arabskim. W miare
postepow budowy (m.in. nowoczesnych osiedli mieszkaniowych) przesiedlac do nich
ludnosc arabska z terenow Izraela.
Dlaczego taki scenariusz jest niemozliwy do przeprowadzenia?
Problem demograficzny w Izraelu przestalby istniec, a Arabowie mogliby sie u
siebie rozmnazac jak chca. I wybrac sobie "demokratycznego" prezydenta,
rzadzacego "Palestyna" w stylu typowo arabskim- a wiec zamordystycznym.
Po takim "ostatecznym rozwiazaniu sprawy arabskiej"- bez mordow i
niepotrzebnych rzezi- wolni Arabowie z "Palestyny" mogliby wreszcie wszystkim
wykazac wyzszosc swoich urzadzen politycznych i gospodarczych czemu swiat z
pewnoscia by sie przygladal z najwyzsza sympatia.
Jedynym problem w realizacji tego scenariusza jest to, ze amerykanscy( i
europejscy) prezydenci i politycy sa bardziej zajeci krzewieniem
internacjonalizmu i "braterstwa wszystkich ludow swiata" (taka nowa wieza
Babel), niz konkretnymi, przyziemnymi sprawami. Bardziej znaja rytualy roznych
loz, niz historie tego rejonu-chocby tylko 50 lat wstecz.
A na marginesie: jest jakby prawem( i madroscia historyczna), ze madry wladca
miewal madrych doradcow i vice versa.
Prosze spojrzec chocby na prez. Busha i jego otoczenie a wnioski nasuna sie
same.
Temat: Spór o starą Europę
Gość portalu: krwiożerczy Michnik napisał(a):
> Gazeto, nie bądź "krwiożercza". STOP zbrodniczej inwazji w stylu
> Hitlera!!
> Dodaj swój komentarz do "rewelacji" Powella: chyba przecież
> wiesz, że wszystko to propaganda junty naftowo-zbrojeniowej,
> która przejęła władzę w USA. Nawet sama CIA zaprzecza związkom
> Al_Kaidy z Irakiem. Broni nie ma. Od 1991 wszystko zniszczyly
> brygady ONZ (vide: raporty poprzedniego inspektora Scotta
> Rittera). STOP wysyłaniu polskiego mięsa armatniego na
> potrzeby ESSo-Mobilu i ChevronTexaco!
>
> Indymedia Polska
> pl.indymedia.org
> Przyjdź na manifestacje antywojenna 15 lutego W-wa Plac Zamkowy
> 13.oo. Uchodźcy z Iraku równiez bedą.
Wszystko pogmatwales.
Widze duze niedociagniecia z ekonomi u Ciebie.
Prywatne koncerny naftowe w USA sa zainteresowane zyskami a nie kontrola. Oni
chca zeby ropy bylo jak najmniej(tak jak eurokraci zreszta), a nie odwrotnie.
Niestety amerykanski kapitlizm im w tym przeszkadza i nie moga zmonopolizowac
tego biznesu. Odwrotnie na Bliskim wschodzie i Europie.
Oczywiscie, ze na wojnie sie traci a nie zyskuje. Znowu klania sie ekonomia.
Krotko, zniszczenia powoduja straty a nie zyski.
Dam Ci przyklad z wybijaniem szyb i szklarzami. Zgodzisz sie, ze celowe
wybijanie szyb w jakims miasteczku nie zwieksza ogolnego dobrobytu w tym
miasteczku, choc szklarzom sie zyje lepiej.
A wiec wojna jest zyskiem dla przemyslu zbrojeniowego a strata dla calego
kraju. Strata dlatego, ze armia jest oplacana z podatkow obywateli.
Gdyby nie bylo wojen i pozniejszych pomocy (plan Marszala) Amerykanie (nie
rzad) byliby znacznie bogatsi.
Sondaze nie maja wielkiego znaczenia w USA. To zabawa dla mas w EU.
USA nie sa demokracja tylko republika. Prezydent jest wybrany przez senatorow z
poszczegolnych stanow, a nie przez popularne bezposrednie wybory obywateli.
Prezydent z kongresem ustala polityke a nie sondaze.
Jak wiesz ogol nigdy nie ma racji a jak ma racje to tylko przez przypadek.
A nie ma racji gdyz tylko jednostka ma rozum, masy moga tylko odczuwac.
Tak jak wielokrotnie widzielismy w histori, ze masy czuly nienawisc do np.
zydow, tak teraz 'czuja' nienawisc do kapitalizmu.
Bo masy nie maja rozumu, tylko 'czucia'.
Kazdy indywidualnie w zyciu opowiada sie za kapitalizmem (dba o swoj interes),
natomiast jako masy opowiadamy sie za socjalizmem.
Feelings,.... nothing but feelings.....
Napisalem, ze celem jest nie wyzwalanie ludzi tylko zniszczenie islamizmu. A ze
ludzie na tym skorzystaja....hm...trudno...skutek uboczny.
To tak jak z tym piekarzem. On tylko chcial zyskow....
W tym czasie USA bylo po stronie Iraku (zreszta slusznie) - wrogiem byl
islamizm Iranu.
Tak jak USA kiedys pomagalo Stalinowi bo wiekszym wrogiem byl nazizm.
pzdr.
Temat: Bush co słychać u twojego ojca?
Gość portalu: Tysprowda napisał(a):
> Troche wyjasniles swoj punkt, pozwol ze ci wyjasnie to do konca.
>
> Demokracja kapitalistyczna w USA dziala tak: socjalizuje koszty, prywatyzuje
> zyski.
> Aby koncerny mialy zyski ktore sprywatyzuja, spoleczenstwo musi najpierw
placic
>
> podatki.
>
> Wiec aby miec machine wojenna ktora jest w stanie uskutecznic sprywatyzowanie
> zyskow po grabiezy np ropy naftowej innego panstwa, spoleczenstwo jest
najpierw
>
> za pomoca propagandy, tfuj, walki o serca i umysly powinno byc, urabiane ze
> musi placic na ta armie pod plaszczykiem zagrozenia i walki z terroryzmem
itp,
> itd. Co powoduje jeszcze, ze inna grupa ludzi bioracych udzial w tym praniu
> pieniedzy po uprzednim praniu mozgu rzesz oczywiscie, zarabia na uzbrojeniu
> armii.
>
> Socjalizacja kosztow, prywatyzacja zyskow. Ktos mowi, ze socjalizm
utrzymujacy
> kapitalistow jest zly? Lub kapitalisci zyjacy z socjalizmu niedobrzy?
Wszystko pogmatwales.
Widze duze niedociagniecia z ekonomi u Ciebie.
Prywatne koncerny naftowe w USA sa zainteresowane zyskami a nie kontrola. Oni
chca zeby ropy bylo jak najmniej(tak jak eurokraci zreszta), a nie odwrotnie.
Niestety amerykanski kapitlizm im w tym przeszkadza i nie moga zmonopolizowac
tego biznesu. Odwrotnie na Bliskim wschodzie i Europie.
Oczywiscie, ze na wojnie sie traci a nie zyskuje. Znowu klania sie ekonomia.
Krotko, zniszczenia powoduja straty a nie zyski.
Dam Ci przyklad z wybijaniem szyb i szklarzami. Zgodzisz sie, ze celowe
wybijanie szyb w jakims miasteczku nie zwieksza ogolnego dobrobytu w tym
miasteczku, choc szklarzom sie zyje lepiej.
A wiec wojna jest zyskiem dla przemyslu zbrojeniowego a strata dla calego
kraju. Strata dlatego, ze armia jest oplacana z podatkow obywateli.
Gdyby nie bylo wojen i pozniejszych pomocy (plan Marszala) Amerykanie (nie
rzad) byliby znacznie bogatsi.
Sondaze nie maja wielkiego znaczenia w USA. To zabawa dla mas w EU.
USA nie sa demokracja tylko republika. Prezydent jest wybrany przez senatorow z
poszczegolnych stanow, a nie przez popularne bezposrednie wybory obywateli.
Prezydent z kongresem ustala polityke a nie sondaze.
Jak wiesz ogol nigdy nie ma racji a jak ma racje to tylko przez przypadek.
A nie ma racji gdyz tylko jednostka ma rozum, masy moga tylko odczuwac.
Tak jak wielokrotnie widzielismy w histori, ze masy czuly nienawisc do np.
zydow, tak teraz 'czuja' nienawisc do kapitalizmu.
Bo masy nie maja rozumu, tylko 'czucia'.
Kazdy indywidualnie w zyciu opowiada sie za kapitalizmem (dba o swoj interes),
natomiast jako masy opowiadamy sie za socjalizmem.
Feelings,.... nothing but feelings.....
Napisalem, ze celem jest nie wyzwalanie ludzi tylko zniszczenie islamizmu. A ze
ludzie na tym skorzystaja....hm...trudno...skutek uboczny.
To tak jak z tym piekarzem. On tylko chcial zyskow....
W tym czasie USA bylo po stronie Iraku (zreszta slusznie) - wrogiem byl
islamizm Iranu.
Tak jak USA kiedys pomagalo Stalinowi bo wiekszym wrogiem byl nazizm.
pzdr.
Temat: nie wierze wlasnym oczom! wykasowano moj watek!!
kingfish napisała:
>
> Nie jestem pewny czy strasz mi się zasugerować ze oni, (terroryści), nie są
> prostakami bo im się udało samolotem w budynek wlecieć czy tez chcesz
> zasugerować ze oni do tego nie są zdolni I ktoś inny był w to zamieszany.
Nie jestem z pewnoscia zwolennikiem karkolomnych teorii o spiskach.
Duzo bardziej interesuja mnie przyczyny dla, ktorych ludzie zdolni sa do
takiego czynu i powody dla ktorych wybrali za cel USA a nie jakikolwiek inny
kraj. Czy Ty masz na ten temat jakas teorie ?
Odpowiedz -bo sa prymitywni jest niezadawalajaca.
> Tak, ja dalej uważam że prostactwo dokonało tego czynu ale nie tylko dlatego
> że zamordowano tysiące niewinnych ludzi. Czyn tych paru arabów na zawsze
> zmienił nasz pogląd na ich świat który nagle wydaje się dla amerykanów
światem nienawiści i terroru. >
Zauwaz, ze dla nieamerykanow jest on taki od dawna.
Nienawisc prowadzaca do terroru ma swoje korzenie.
Wazne jest wykarczowanie tych korzeni a nie eskalacja nienawisci, ktora w
rezultacie prowadzi do jeszcze wiekszego terroru.Napewno.Jak nie dzisiaj to
jutro.
> z tego zdaje sprawę. Ja ci tylko mówię jak jest bo widzę to co dziennie na
> własne oczy. Nie mów też że to nie ma znaczenia bo ja ci powiem że ma. Tylko
> opinia publiczna w USA jest w stanie powstrzymać atak na przykład na
Afganistan czy Iraq ale ta opinia publiczna już tego nie zrobi. Prostacy
strzelili sobie w nogę.
Opinia publiczna ma to do siebie, ze sie zmienia.
Nie mozna wojny wygrac tylko z powietrza lub rekami innych (jak w Afganistanie)
W przypadku koniecznosci uzycia sil ladowych zaczna zjezdzac do USA trumny i
wtedy zobaczymy jak to jest z ta opinia publiczna. Przypomina mi sie Wietnam.
> Celem nie była tylko likwidacja Osamy.( zresztą w moich oczach był on
> zlikwidowany). Osama jest symbolem i sam jest zupełnie nie groźny tak jak
żaden terrorysta jest niegroźny bez czyjegoś finansowego poparcia i ochrony.
> Afganistan ochraniał tego bydlaka i nie oddał go naszym władzą i za to właśnie
> nie ma już Talibów i nie ma już w Afganistanie popieranych przez rząd obozów
> AlKedy. Jestem pewny że Iraq, Iran i Syrja zrozumiała że tolerowanie
terroryzmu nie będzie tolerowane przez USA. Taki był nasz cel i nasz
rząd/prezydent ogłosił to po 9-11 całemu światu: Nie będziemy tolerować rządów
które wspierają, pomagają albo chronią terrorystów. Nigdy nie złapiesz
wszystkich terrorystów ale jeśli zlikwidujesz tych którzy ich finansowo
popierają to naprawdę nie będzie to potrzebne.
Chcialbym bys mial racje ale nie sadze, ze jest to takie proste.
Wieloletnie embargo jakim oblozono Irak spowodowalo, ze ludzie zyja tam na
skraju nedzy i za ten stan nie bez racji obarczaja swiat zachodni.
Jak mogles zauwazyc nawet gdy narod przymiera glodem pieniedzy musi wystarczyc
na rozwoj sily militarnej.
Rzad mozna obalic ale sympatii narodu nie mozna bombardowaniami pozyskac.
> Jest plan. Trzeba zlikwidować władze każdego kraju które są przyczyną albo
> wspomagają terrorystą. Wiemy które kraje do tej pory maczały w tym paluszki.
> Niech te kraje same podejmą decyzję czy droga terroryzmu jest warta
podzielnia losu Talibów i już wkrótce Sadamma.
Jeszcze raz. Rzad obalic to dopiero pol drogi.
Oczywiście ty mówisz o innych planach:-(
Tak mysle o innych planach.
W konflikt na bliskim wschodzie zaangazowanych jest wiecej krajow.
> Co dalej będzie, będzie zależało jak kraje takie jak Iran czy Syria będą się
> zachowywać. Nikt ich nie będzie atakował za grzechy już dawno popełnione ale
> jeśli przywódcy tych krajów nie zejdą ze ścieżki terroryzmu mam nadzieje że
ich też się pozbędziemy. Terrorysta bez domu i środków do życie nie będzie dla
nas groźny
Sadze, ze zalezy to nie tylko od tego jak te kraje sie zachowaja.
Co do terrorysty bez domu to sadze, ze ten z gorskiej pieczary jest bardziej
grozny.
Najgrozniejsi sa ci, ktorzy nie maja nic do stracenia.
Uklony
t_kwon
>
> Pzdr
> Kingfish
>
>
>
>
> >
> > Wyrazy uszanowania
> >
Temat: Ambasador USA w Warszawie Christopher Hill w ro...
sny, marzenia, stare mrzonki, niestety Europa nie jest w stanie uczinic nic
poza masa slow,
Gość portalu: Albert napisał(a):
> Wypowiedz Ambasadora Stanow Zjednoczonych wydaje sie logiczna i
> racionalna na pierwszy powierzchowny rzut oka. Jednakze, jesli
> wezmie sie pod uwage polityke zagraniczna Stanow Zjednoczonych w
> okresie przynajmniej ostatnich dwudziestu lat to dochodzi sie do
> wniosku ze obecny anty-amerykanism manifestujacy sie w Europie
> jest gleboko uzasadniony. Popularny poglad ze Stany Zjednoczone
> zasluzyly na atak przeprowadzony 11 wrzesnia pomimo calej swoje
> tragedii ludzkiej z nim zwiaznej jest politycznie uzasadniony.
> Egoistyczna polityka Stanow Zjednoczonych, a raczej ich elit
> finansowych zwiaznych przedewszystkim z zyskiem ekonomicznym, z
> pogarda wyrazana dla swiata Islamu czy swiata Palestynczykow
> moglaby byc interpretowana jako zwiazana z wplywami lobbingu
> Pana Sharona, ale w istocie jest oryginalnym tworem waskiej
> materialistycznej mentalnosci amerykanskiej a z drugiej strony
> przerazajacej intelektualnej ignoracji wiekszej czesci
> spoleczenstwa amerykanskiego. Wystarczy wspomniec ze Sadam byl
> ukochanym sprzymierzencem polityki amerykanskiej kiedy chodzilo
> o wojne przeciwko Iranowi, a Talibanowie strategicznymi
> partnenerami kiedy chodzilo o walke ze Zwiazkiem Radzieckim. W
> momencie kiedy obie strony wybraly Islamska droge rozwoju staly
> sie automatycznami wrogami USA. Baronowie ropy naftowej do
> ktorej naleze prezydent Bush i wiceprezydent Chaney interesuja
> sie mniej prawami czlowieka czy szcunkiem dla wielkich kultur
> miedzynarodowych a wiecej doplywem ropy naftowej do Stanow
> Zjednoczonych. W obliczu tragedii w Nowym Yorku nagle i
> korzystnie dla obecnych przywodcow Stanow Zjednoczonyc
> zapomniano o skandalach finansowych jak i powiazaniach z tymi
> skandalami prezydenta Busha i wiceprezydenta Cheneya.
> Zapomniano ze do tego momentu Stany Zjednoczone uwazane byly za
> najbardziej brutalny kraj na swiecie. Wydaje sie ze wojna w
> Afganistanie czy Iraku sa wysmienitym wyjsciem z sytuacji, ktora
> moglaby kosztowac Republikanow wybory. Cynizm polityki
> amerykanskiej stal sie juz legendarny Nalezy sobie zyczyc, ze
> Polska wybierze droge Europejska w tym dramacie historycznym. Ze
> nie stanie po stronie Amerykanskiego konia Trojanskiego w
> Europie czyli Anglii tylko zainteresowanej w kontynuacji swoich
> tradycjnych agresywnych tendecji imperialistycznych w tym
> przepadku przy pomocy Stanow Zjednocznych, ale po stronie
> Europejskiej koalicji szukajacej rozsadku i respektu dla
> wielkich kultur Islamu. Nalezy sobie zyczyc, ze w tym krytycznym
> dla polityki europejskiej momencie Polska wybierze droge
> Europejska a nie iluzje romatycznego aliansu ze Stanami
> Zjednoczonymi, dla ktorych Polska jest krajem nic nie znaczacym.
> Taka polityka powinna objawic sie w wyborze bojowego samolotu
> europejskiego. W preferencjach danych inwestorom europejskim w
> Polsce i wreszcie w bliskich kontaktach i stosunkach z Rosja,
> ktora predzej czy pozniej odbuduje swoja potege. W polityce,
> ktora poprze pewne Europejskie tendecje do rozwiazania NATO jako
> instytucji pozwalajacej Amerykanom wywierac ogolnie nie
> korzystne dla Europy naciski, na rzecz niezaleznej armii
> europejskiej ( w sklad ktorej wejdzie Rosja), ktora stworzylaby
> przeciwstawienie dla waskich i egoistycznych interesow
> amerykanskich. Czas na uzywanie przez Europejczykow Amerykanow
> jako militarnych najemnikow pozwalajacych na stworzenie
> ogromnego wlasnego dobrobytu konczy sie. Czas stanac na wlasne
> nogi. Zjednoczona Europa jest gigantem, ktory latwo moze
> przescignac USA intelektualnie, gospodarczo i militarnie. Polska
> w ramach Wspolnej Europy musi wypelnic swoj racionalny i
> polityczny Europejski obowiazek.
Temat: Ambasador USA w Warszawie Christopher Hill w ro...
Wypowiedz Ambasadora Stanow Zjednoczonych wydaje sie logiczna i
racionalna na pierwszy powierzchowny rzut oka. Jednakze, jesli
wezmie sie pod uwage polityke zagraniczna Stanow Zjednoczonych w
okresie przynajmniej ostatnich dwudziestu lat to dochodzi sie do
wniosku ze obecny anty-amerykanism manifestujacy sie w Europie
jest gleboko uzasadniony. Popularny poglad ze Stany Zjednoczone
zasluzyly na atak przeprowadzony 11 wrzesnia pomimo calej swoje
tragedii ludzkiej z nim zwiaznej jest politycznie uzasadniony.
Egoistyczna polityka Stanow Zjednoczonych, a raczej ich elit
finansowych zwiaznych przedewszystkim z zyskiem ekonomicznym, z
pogarda wyrazana dla swiata Islamu czy swiata Palestynczykow
moglaby byc interpretowana jako zwiazana z wplywami lobbingu
Pana Sharona, ale w istocie jest oryginalnym tworem waskiej
materialistycznej mentalnosci amerykanskiej a z drugiej strony
przerazajacej intelektualnej ignoracji wiekszej czesci
spoleczenstwa amerykanskiego. Wystarczy wspomniec ze Sadam byl
ukochanym sprzymierzencem polityki amerykanskiej kiedy chodzilo
o wojne przeciwko Iranowi, a Talibanowie strategicznymi
partnenerami kiedy chodzilo o walke ze Zwiazkiem Radzieckim. W
momencie kiedy obie strony wybraly Islamska droge rozwoju staly
sie automatycznami wrogami USA. Baronowie ropy naftowej do
ktorej naleze prezydent Bush i wiceprezydent Chaney interesuja
sie mniej prawami czlowieka czy szcunkiem dla wielkich kultur
miedzynarodowych a wiecej doplywem ropy naftowej do Stanow
Zjednoczonych. W obliczu tragedii w Nowym Yorku nagle i
korzystnie dla obecnych przywodcow Stanow Zjednoczonyc
zapomniano o skandalach finansowych jak i powiazaniach z tymi
skandalami prezydenta Busha i wiceprezydenta Cheneya.
Zapomniano ze do tego momentu Stany Zjednoczone uwazane byly za
najbardziej brutalny kraj na swiecie. Wydaje sie ze wojna w
Afganistanie czy Iraku sa wysmienitym wyjsciem z sytuacji, ktora
moglaby kosztowac Republikanow wybory. Cynizm polityki
amerykanskiej stal sie juz legendarny Nalezy sobie zyczyc, ze
Polska wybierze droge Europejska w tym dramacie historycznym. Ze
nie stanie po stronie Amerykanskiego konia Trojanskiego w
Europie czyli Anglii tylko zainteresowanej w kontynuacji swoich
tradycjnych agresywnych tendecji imperialistycznych w tym
przepadku przy pomocy Stanow Zjednocznych, ale po stronie
Europejskiej koalicji szukajacej rozsadku i respektu dla
wielkich kultur Islamu. Nalezy sobie zyczyc, ze w tym krytycznym
dla polityki europejskiej momencie Polska wybierze droge
Europejska a nie iluzje romatycznego aliansu ze Stanami
Zjednoczonymi, dla ktorych Polska jest krajem nic nie znaczacym.
Taka polityka powinna objawic sie w wyborze bojowego samolotu
europejskiego. W preferencjach danych inwestorom europejskim w
Polsce i wreszcie w bliskich kontaktach i stosunkach z Rosja,
ktora predzej czy pozniej odbuduje swoja potege. W polityce,
ktora poprze pewne Europejskie tendecje do rozwiazania NATO jako
instytucji pozwalajacej Amerykanom wywierac ogolnie nie
korzystne dla Europy naciski, na rzecz niezaleznej armii
europejskiej ( w sklad ktorej wejdzie Rosja), ktora stworzylaby
przeciwstawienie dla waskich i egoistycznych interesow
amerykanskich. Czas na uzywanie przez Europejczykow Amerykanow
jako militarnych najemnikow pozwalajacych na stworzenie
ogromnego wlasnego dobrobytu konczy sie. Czas stanac na wlasne
nogi. Zjednoczona Europa jest gigantem, ktory latwo moze
przescignac USA intelektualnie, gospodarczo i militarnie. Polska
w ramach Wspolnej Europy musi wypelnic swoj racionalny i
polityczny Europejski obowiazek.
Temat: ACHTUNG,ACHTUNG,mirmat NIEUK jest wsrod nas
Gini zaplatal sie chyba we wlasnych idiotyzmach.
Gini napisal:"No to sie ustosunkuj do tych idiotyzmow,ktore tu nawypisywales.I
podaj moze jakies dane zrodlowe co skarbie?
Mirmat: patrze przez lupe na moj watek i nie moge sie dopatrzyc sie jednej
niescislosci !!!
A WIEC:
M: (1) Kilka notek z historii, ktorej sie nie douczyles. W czasie ukladu
jaltanskiego Ameryka byla podzielona. Republikanie chcieli obalic traktat
jaltanski ale przegrali w wyborach z 1945 roku ulamkiem procenta
Ad 1 Wynik wyborow z 1945 dal minimalna przewage Trumanowi nad jego
Republikanskim oponentem. Wiekszac gazet wydrukowala tytuly oznajmiajace
zwyciestwo Republikanow i dopiero przeliczenie wykazalo zwyciestwo Trumana.
M: (2) bo ... wielomilionowa Polonia glosowala rzedem na Rooseveltowskich
zdrajcow. Czyli polowa Amerykanow byla bardziej pro-Polska niz nasza Polonia. O
Jalte miej wiec pretesje do Polonii.
Ad 2. Polonia Amerykanska zawsze siedziala w kieszeni demokratow. W 1945 mogla
zmienic waska wygrana Trumana na waska wygrana Republikanow. Tak jest nawet
dzisiaj. Placzemy, ze kandydatka Poloni przegrala w prawyborach do partii
demokratycznej gdzies w stanie Ilinois. A co wogole Polonia robi u
demokratow????
M: (3) Parasol obronny jak bys chcial sie dowiedziec ma bronic nas od ataku
nuklearnego zwariowanych lunatykow. To "demokraci" popierani przez Polonie
wymyslili doktryne MAD Mutual Assured Distraction. Republikanie pod
przywodctwem Reagana obalili ta doktryne i rozpoczeli uzywajac koncept tarczy
rozbrajanie pociskow nuklearnych.
Ad 3. Doktryna MAD zostala wymyslona przez sekretarza obrony w administracji
demokraty Johnsona: MacNamare. MacNamara byl potem pupilkiem lewackich
propagandzistow. Ten idiota uwazal, ze grozac Sowietom zniszczeniem ludnosci
powstrzyma ich od ekspansji. Zapomnial jednak, ze Sowieci sami mordowali swoja
ludnosc. Doktryne MAD odrzucil prezydent Reagan wysuwajac koncepcje SDI
(Strategic Defense Initiative) Sama sugestia SDI narobila tyle strachu
Sowietom, ze sami przyszli do stolu negocjujac nuklearne rozbrojenie.
M: (4) Dlaczego Francja i Niemcy sa przeciwne tarczy? A bo maja dobre stosunki
z Irakiem, Iranem i kazdym despota na tym globie.
Ad 4. Jezeli koncept obrony antyrakietowej bedzie zastosowany wtedy potencjal
sily nuklearnej Francji stanie sie bezuzyteczny. Francja ma duze powiazania
gospodarcze i polityczne z krajami szerzacymi teror jak Irak czy Iran.
M: (5) Tracaca na znaczeniu Francja cieszy sie kiedy terorysci uderzaja w
Ameryke. I co ma robic majac u siebie 10 milionow islamskich lunatykow.
Zabojady juz daja Rosji korytaz przez Polske. Gratuluje twoich sojusznikow. Ja
wole Amerykanow.
Ad 5. Kazdy wie , ze we Francji mieszka okolo 10 milionow islamistow i to
najbardziej radykalnego typu. Kazdego roku dobija tam kilkaset tysiecy nowych
nie mowiac o rozmnazaniu sie islamistow, ktorzy juz sa na miejscu. To sa znane
fakty. Tak samo gesty Czyraka kosztem Polski i Litwy podczas jego pobytu w
Rosji sa w pelni udokumentowane.
WIEC GDZIE SA TE IDIOTYZMY? CHYBA W TWOJEJ GLOWIE.
Temat: W ambasadzie Iraku są zakładnicy i ranni
Irak nie ma nic wspolnego z Binem
Calkiem sie z panem zgadzam co do uwagi dotyczacej epitetow. Powinnismy je
sobie darowac. Jednak nie moge sie z Panem zgodzic co do celowosci polityki
Busha w odniesieniu do Iraku.
Nie ma najmniejszych dowodow na to, ze Irak wspolpracowal lub finansowal Bin
Ladena. Byly szef inspektorow ONZ-u, ktory w protescie przeciwko sankcjom i "no
fly zones", zrezygnowal ze swego stanowiska twierdzil rowniez ze Irak nie
posiadal w tym momencie zadnej broni masowej zaglady.
Nigdy, jak do tej pory, nie zostalo udowodnione, ze zamachu dokonali ludzie Bin
Ladena ale jezeli przyjmiemy taka teze to pan Bush powinien natychmiast
zaatakowac Arabie Saudyjska. Dlaczego tego nie robi?
Pan Rumsfeld, obecny Sekretarz Obrony USA, za czasow prezydenta Reagana byl
jego specjalnym wyslannikiem do Bagdadu i prowadzil rozmowy z Husseinem. W tym
czasie USA popieraly Irak w jego wojnie z Iranem i udzielaly pelnego wsparcia
logistycznego. Nie kto inny tylko Rumsfeld doradzal Husseinowi jak zapobiec
atakowi tzw. "human wave" ze strony Iranu i USA nie protestowaly przeciwko
uzyciu przez Irak gazow trujacych (bron chemiczna).
Teraz sie wszystko zmienilo. Ten sam pan Rumsfeld jest jednym z glownych
propagatorow wojny z Irakiem. A tak naprawde to chodzi panu Bushowi (w zasadze
nie jemu, tylko tym ktorzy stoja za nim i pociagaja sznurki) o wladze nad
swiatem. Ich chciwosc i zachlannosc nie maja granic. A przeciez sa to grzechy
glowne.
Wbrew temu co mowi Bush, Irak nie stanowi zadnego zagrozenia dla USA. To USA
wraz ze swym pieskiem Anglia sa straszliwym zagrozeniem dla Iraku.
Systematyczne bombardowania, sankcje i inne represje powoduja od dziesieciu lat
olbrzymie cierpienia ludnosci cywilnej. W ciagu tych dziesieciu lat zginelo w
Iraku okolo 5 milionow dzieci na skutek braku lekow (zbombardowane fabryki
farmaceutyczne), brudnej wody (bombardowane ujecia wody, tak jak i w
Jugoslawii). Dlaczego nie bombarduja Turcji, ktora dokonala znacznie wiekszych
zbrodni przeciwko ludnosci Kurdyjskiej niz Irak?
Dlaczego Bush i jego doradcy zamierzaja powolac do zycia program TIPS
nasladujacy najczarniejsze lata stalinizmu, ktorego celem jest powolanie
urzedu "sasiedzkiego szpicla", ktory bedzie donosil na sasiadow?
W momencie kiedy od drugiej szali odcieto linke trzymajaca ZSRR, Imperium
poczulo sie bezkarne zarowno w stosunku do wlasnych obywateli jak i do reszty
swiata. Stalo sie najbardziej agresywnym panstwem swiata.
Tylko w ostatnich latach dwie zbrodnicze, niesprowokowane wojny. Bombardowanie
Jugoslawii i straszliwe bombardowanie Afganistanu. Obie n ielegalne z punktu
widzenia prawa miedzynarodowego i obie pelne zbrodni wojennych.
Przeczytaj ostatni Newsweek, ktory donosi o straszliwych zbrodniach w stosunku
do jencow afganskich, ktorych setki (a moze tysiace) zostalo zamordowanych w
straszliwy sposob gdy upchano ich w contenery i pozostawiono na rozpalonej
pustyni pod Kanduzem.
Przeczytaj o wymordowaniu jencow Irackich w czasie Burzy Pustynnej. To wszystko
zrobila demokratyczna Ameryka i ukryla to przed wlasnym spoleczenstwem. Nie
jest moim celem wybielanie ZSRR, ktory zapewne dopuscil sie znacznie wiekszych
zbrodni (np. zaglodzenie milionow Ukraincow). Celem jest ukazanie przewrotnosci
rzadow USA,ich hipokryzji, zmieniania przyjaciol w zaleznosci od sytuacji a
wszystko to w AUREOLI DEMOKRACJI.
Temat: Irak odrzuca rezolucję ONZ
Gość portalu: Bos napisał(a):
> Wypowiadasz sie jak moja zona w czasie okresu, czyli myslisz
> bardzo emocjonalnie a nie pragmatycznie, albo w ogole nie
> myslisz tylko walisz co ci tam slina na klawiature przyniesie.
> Nastepnym razem jak zanim sie wypowiesz to wez gleboki oddech i
> pomysl!!!, i wez pod uwage pare faktow ktore jakos pomineles:
> 1) Stany to najbardziej demokratyczny kraj na swiecie.
> Demokratyczny to takze znaczy ze rzad czy prezydent jest pod
> kontrola spoleczenstwa. (w przeciwienstwie do hitlera). Sprawy
> panstwoe sa tu jawne, wszyscy wiedza ile pieniedzy rzad zamierza
> wydac na zbrojenia, na wojne z Irakiem a nawet jawne sa plany
> taktyczne wojny ktore pare dni temu ukazaly sie w New York Times.
> 2) Jest tu swoboda wypowiedzi, kazdy moze gadac co chce. Jesli
> ci sie niepodoba CNN to przelacz cobie na kanal 47 gdzie tydzien
> temu przez pol dnia pokazywali demonstracje antywojenna. Oprocz
> setki kanalow w TV i gazet jest jeszcze internet i mozna sobie
> przeczytac np. co mysli Polska na ten temat.
> 3) Jakies 10 lat temu Irak napadl slabszy od siebie Kuwejt zeby
> go zkolonizowac. Zeby nie Stany caly swiat patrzyl by wtedy jak
> araby sie tluka i nikt by nie plakal ze gina dzieci i kobiety
> 4) Po przegranej wojnie Irak podpisal traktat pokojowy w ktorym
> sie zobowiazal rozbroic i przestrzegac rezolucje ONZ. Prawie
> wszystkie te rezolucje Irak zlamal i nadal pracuje nad bronia
> biologiczna i chemiczna.
> Ale jesli juz porownac Busha do Hitlera jak to robisz to ja
> jesnak wole byc podbity przez Busha. Patrzac na bogata Japonie i
> Niemcy to wielka krzywda im sie nie stala a ludzie zyja w
> dostaku i pokoju i spokojnie moga sobie w ramach wdziecznosci
> palic amerykanskie flagi.
*Takich glupoli i na dodatek slepych to rzadko naprawde spotkac.
Czy ty naprawde myslisz ze twoj prezydent jest pod twoja i
tobie podobnym kontrola? Najbardziej demokratyczny kraj? Czlowieku,
dowiedz sie co oznacza slowo demokracja w prawdziwym znaczeniu, a
wtedy je zacznij uzywac. Hussain wg. mnie nie jest swiety, ale
szanuje go bardziej niz Busha. Piszesz o wojnie ktora zaczal w
Kuwejcie. Wiemy o tym. A ile to wojen zaczela Ameryka? Liczyc
ci sie nie chce? Wietnam, Korea....... i setki, byc moze miliony
zabitych niewinnych cywilow, nic ci nie mowi? A kto przygotowal
i wytrenowal w Albanii kosowskich terrorystow dla Miloszewicza?
Kto zrzucal bomby w Jugoslawii? Kochane przez ciebie USA to
zrobilo. To oni sa dzisiaj problemem w swiecie, nie biedny Irak,
ktorego trzymaja od lat pod sankcjami, ktorego dzisiaj
bezbronnego latwo mozna zaatakowac i zniszczyc by do arabskiej
ropy jak swinia do koryta sie dopchac. A ile to rezolucji i
umow miedzynarodowych zlamal Izrael czy twoje zasrane USA? Kto
dostarczyl bron chemiczna Saddamowi i wydal zgode na jej uzycie
w wojnie z Iranem? Kto przygotowal i poparl plan zamachu w
Chile przez Pinocheta? Irak dotrzymywal podpisanych umow po
przegranej wojnie. To szpiegowanie ze strony USA m.in sklonilo
go do tego by ich wypedzic jak bandytow. Szpieguja wszedzie, na
calym swiecie. Pomimo tego, ze ich samolot siedzial na chinskiej
ziemi probowali powiedziec ze nad Chinami nigdy nie szpiegowali.
Co wiec tam robili? Nie zapominaj tez o tym, ze umowa z
Saddamem mowila takze o tym, ze po 7 latach sankcje mialy
byc zniesione. Ta umowa zostala zlamana, a wlasciwie
niewprowadzona w zycie, gdyz USA nie chca zniesc sankcji.
Powinienes wiedziec ze inspektorzy nic nie znalezli w Iraku,
oprocz pozostalosci po wojnie przez ponad 7 lat szperania. Tylko
pomylony, podobny do ciebie moze napisac, ze plany militarne USA
sa jawne. Jawne, ale nie dla ciebie. Dla ciebie podaja co im
sie zamysli, bys sie cieszyl ze cos wiesz czy znaczysz. Otworz
oczy. Popatrz kto dzisiaj w swiecie chce wojny. Jezeli kraj
zwany USA, jest demokratyczny, powinien posluchac co swiat mowi, a
nie wbrew innym dyktowac. Ich dni sa policzone, tak jak mial
Hitler je policzone.
Temat: Irak: Bush kłamie
bimi napisał:
> Gość portalu: nexus napisał(a):
>
> > bimi napisał:
> >
> > > Gość portalu: nexus napisał(a):
> > >
> > > > A co robi Irak zeby wojny uniknac ?
> > >
> > > Chyba więcej niż USA. Czy nie?
> >
> > Znowu nie potrafisz podac zadnych konkretow ?
>
> Nie rozśmieszaj mnie! Kto chce wojny bardziej: USA czy Irak?
Tu przecież nie
> trzeba żadnych konkretów!
I tu sie mylisz. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale Irakowi taka
wojna jest na reke, z kilu powodow. Po pierwsze, sytuacja
wewnetrzna Iraku jest straszna, standard zycia, w porownaniu z
okresem przed wojna '91 roku, obnizyl sie katastrofalnie.
sankcje ONZ daly im sie mocno we znaki i nic nie wskazuje na to,
zeby mialy byc zniesione. Caly kraj trzyma sie jeszcze "kupy"
dzieki panujacej dyktaturze i zamordyzmowi i Husajn podswiadomie
obawia sie, ze mala iskierka moze spowodowac to, co stalo sie z
szachem Iranu. Nie ma w tej sytuacji lepszego sposobu niz
wojna, ktora zjednoczy Irakijczykow przeciw znienawidzonym
Amerykanom i poprawi image Husajna we wlasnym kraju. Dosc
diabelska koncepcja, ale Husajn jest do tego zdolny. Po drugie,
Husajn liczy, i ma ku temu przeslanki, ze wiele z krajow
Arabskich stanie po jego stronie, a to oznacza totalna wojne w
regionie; im wiekszy balagan tym wiecej moze zyskac. Po
ewentualnym zwyciestwie, bedzie wielkim bohaterem i wszyscy mu
wszystko wybacza, a to oznacza dynastie Husajnow na dlugie lata
i to w otoczeniu przyjaciol, ktorzy do niedawna jak Iran,
Kuwejt czy nawet Arabia Saudujska, byli wrogami. Jezeli Husajn
nie chce wojny, dlaczego nie wpuszcza inspektorow ONZ? Bo ich
nie lubi? I dlatego glodzi swoj narod? I dlatego chce narod
pograzyc w wojnie? Poza tym, Husajn nie obawia sie , ze
zostanie zabity; on strzelac nie bedzie, on wysle, podobnie jak
Amerykanie, mlodych chlopcow.
Ktos, kto wierzy w to co mowi Husajn i jego swita np. Aziz, jest
niepoprawnym marzycielem. Obaj "wodzowie" dali na to wiele
przykladow i wystarczy siegnac do prasy i poczytac ich
wypowiedzi z ostatnich 10 lat - fascynujaca lektura. Nie wiem
skad to sie wzielo, ale moja opinia jesli chodzi o prawdomownosc
Arabow jest dosc krytyczna. Wielokrotnie zostalem przez nich
oszukany, a co najgorsze, oni sami dali mi najlepszy dowod na to
jak mozna klamstwem i prawda manipulowac. Kiedys widzac
pijacych alkohol Arabow zapytalem, czy nie jest to sprzeczne z
ich religia. Oni na to odpowiedzieli, ze jest juz po zachodzie
slonca wiec Allach spi i nie widzi co oni robia. W ten sposob
mozna wyjasnic kazde przekroczenie i wytlumaczyc kazdy nedzny
postepek. Na tej zasadzie, Ben Ladeny manipuluja Koranem, ktory
zreszta sam w sobie pozwala nawet zabijac niewiernych.
Ale wracajac do zasadniczego tematu, Husajn nie ma nic do
stracenia. Jedyne co mu teraz potrzeba to czas; zyskac na
czasie robiac z siebie ofiare imperialistycznych zakusow
Ameryki. Moja propozycja jest taka: usiadzmy spokojnie,
czekajmy i patrzmy, a juz wkrotce okaze sie, co to nasz biedny
Saddam wykombinowal i zmajstrowal. Jestem za pokojowym
rozwiazaniem tego problemu, ale co zrobic jezeli dyplomacja jest
ulomna? Wojna bedzie problemem nas wszystkich, calego swiata i
Polski rowniez, ja to wiem, ale dobrze byloby, aby Ci wszyscy,
ktorzy tak strasznie krytykuja prezydenta Busha i Stany, takze
zrozumieli, ze terroryzm jest rowniez problemem nas wszystkich,
i Polski takze. Niech nikogo nie uspokajaja wyniki "badan", ze
ze Polska nie lezy na szlaku terrorystow. Takich szlakow juz
nie ma.
Zycze dobrego samopoczucia,
Wojtek
Temat: Irak: Bush kłamie
Gość portalu: Wojtek napisał(a):
> bimi napisał:
>
> > Gość portalu: nexus napisał(a):
> >
> > > bimi napisał:
> > >
> > > > Gość portalu: nexus napisał(a):
> > > >
> > > > > A co robi Irak zeby wojny uniknac ?
> > > >
> > > > Chyba więcej niż USA. Czy nie?
> > >
> > > Znowu nie potrafisz podac zadnych konkretow ?
> >
> > Nie rozśmieszaj mnie! Kto chce wojny bardziej: USA czy Irak?
> Tu przecież nie
> > trzeba żadnych konkretów!
>
>
> I tu sie mylisz. Brzmi to nieprawdopodobnie, ale Irakowi taka
> wojna jest na reke, z kilu powodow. Po pierwsze, sytuacja
> wewnetrzna Iraku jest straszna, standard zycia, w porownaniu z
> okresem przed wojna '91 roku, obnizyl sie katastrofalnie.
> sankcje ONZ daly im sie mocno we znaki i nic nie wskazuje na to,
> zeby mialy byc zniesione. Caly kraj trzyma sie jeszcze "kupy"
> dzieki panujacej dyktaturze i zamordyzmowi i Husajn podswiadomie
> obawia sie, ze mala iskierka moze spowodowac to, co stalo sie z
> szachem Iranu. Nie ma w tej sytuacji lepszego sposobu niz
> wojna, ktora zjednoczy Irakijczykow przeciw znienawidzonym
> Amerykanom i poprawi image Husajna we wlasnym kraju. Dosc
> diabelska koncepcja, ale Husajn jest do tego zdolny. Po drugie,
> Husajn liczy, i ma ku temu przeslanki, ze wiele z krajow
> Arabskich stanie po jego stronie, a to oznacza totalna wojne w
> regionie; im wiekszy balagan tym wiecej moze zyskac. Po
> ewentualnym zwyciestwie, bedzie wielkim bohaterem i wszyscy mu
> wszystko wybacza, a to oznacza dynastie Husajnow na dlugie lata
> i to w otoczeniu przyjaciol, ktorzy do niedawna jak Iran,
> Kuwejt czy nawet Arabia Saudujska, byli wrogami. Jezeli Husajn
> nie chce wojny, dlaczego nie wpuszcza inspektorow ONZ? Bo ich
> nie lubi? I dlatego glodzi swoj narod? I dlatego chce narod
> pograzyc w wojnie? Poza tym, Husajn nie obawia sie , ze
> zostanie zabity; on strzelac nie bedzie, on wysle, podobnie jak
> Amerykanie, mlodych chlopcow.
> Ktos, kto wierzy w to co mowi Husajn i jego swita np. Aziz, jest
> niepoprawnym marzycielem. Obaj "wodzowie" dali na to wiele
> przykladow i wystarczy siegnac do prasy i poczytac ich
> wypowiedzi z ostatnich 10 lat - fascynujaca lektura. Nie wiem
> skad to sie wzielo, ale moja opinia jesli chodzi o prawdomownosc
> Arabow jest dosc krytyczna. Wielokrotnie zostalem przez nich
> oszukany, a co najgorsze, oni sami dali mi najlepszy dowod na to
> jak mozna klamstwem i prawda manipulowac. Kiedys widzac
> pijacych alkohol Arabow zapytalem, czy nie jest to sprzeczne z
> ich religia. Oni na to odpowiedzieli, ze jest juz po zachodzie
> slonca wiec Allach spi i nie widzi co oni robia. W ten sposob
> mozna wyjasnic kazde przekroczenie i wytlumaczyc kazdy nedzny
> postepek. Na tej zasadzie, Ben Ladeny manipuluja Koranem, ktory
> zreszta sam w sobie pozwala nawet zabijac niewiernych.
> Ale wracajac do zasadniczego tematu, Husajn nie ma nic do
> stracenia. Jedyne co mu teraz potrzeba to czas; zyskac na
> czasie robiac z siebie ofiare imperialistycznych zakusow
> Ameryki. Moja propozycja jest taka: usiadzmy spokojnie,
> czekajmy i patrzmy, a juz wkrotce okaze sie, co to nasz biedny
> Saddam wykombinowal i zmajstrowal. Jestem za pokojowym
> rozwiazaniem tego problemu, ale co zrobic jezeli dyplomacja jest
> ulomna? Wojna bedzie problemem nas wszystkich, calego swiata i
> Polski rowniez, ja to wiem, ale dobrze byloby, aby Ci wszyscy,
> ktorzy tak strasznie krytykuja prezydenta Busha i Stany, takze
> zrozumieli, ze terroryzm jest rowniez problemem nas wszystkich,
> i Polski takze. Niech nikogo nie uspokajaja wyniki "badan", ze
> ze Polska nie lezy na szlaku terrorystow. Takich szlakow juz
> nie ma.
> Zycze dobrego samopoczucia,
> Wojtek
O ile z agrumentacją co do tego, że wojna może być na rękę Saddamowi (o ile w
niej nie przegra Iraku, co jest mało prawdopodobne) to jeszcze mogę się
zgodzić, to już wiązanie Iraku z wyciągniętym znikąd pojęciem terroryzmu i
jego "szlakami" sugeruje mi raczej... może nie dokończe. :)
Nie wspominając o oskarżaniu Arabów o to, że nie są zbyt religijni... :)
Pozwolisz, że potraftuję to jako antyarabskią prowokację i po prostu zakończę
mą odpowiedź.
Temat: Hezbollah - czy zdoła wyzwolić Galileę?
Ave,
oxczywiście, że cytowane artykuły są stronnicze w końcu publikowała je GW.
Niemniej jednak widać w nich podziw dla osiągnięć Hezbollahu- rzeczywistej
siły, która może zarozić bytowi Izraela.
T.
Gość portalu: Ala napisał(a):
>
> Artykuly,ktore umiesciles sa stronnicze .
> Tak widzi Hezbollah USA i syjonisci.
> O ile ja sie orientuje,a orientuje sie dosc dobrze, Hezbollah jest
> partia ,ktorej glownym celem jest wyzwolenie ziem Libanu spod okupacji
> izraelskiej.Farmy Sziba sa terenami libanskimi(Liban oficjalnie to glosi,nie
> tylko Hezbollah) i nadal zajete przez Izrael(bogate w wode i zyzna ziemie).
> Jesli Izrael wycofa sie z tych terenow Hizbollah przetransferuje sie w partie
> wylacznie polityczna.Juz dzis jest silna partia polityczna w Libanie.
>
> Nazywanie Hezbollah terrorystami,jest wielkim nieporozumieniem.Hezbollah nie
> podejmuje zadnych akcji zbrojnych poza granicami Libanu.
> Partia ta ma ogolne poparcie jak i prezydenta Libanu,tak i wiekszosci
> libanskiego spoleczenstwa. Wycofanie sie Izraela z poludnia Libanu byla
> zwyciestwem calego narodu,ktory zjednoczyl sie przeciwko okupantowi.
> Propagandzie izraelskiej zawdzieczaja nazwe "terrorystow",poniewaz kazdy
> walczacy z Izraelem(czy ma racje,czy nie) to "terrorysta".
> Wlasnie ci "terrorysci"wyzwolili Liban.
> Nalezy zaznaczyc,ze partyzanci libanscy z Hezbollah atakowali i atakuja tylko
i
>
> wylacznie obiekty wojskowe Izraela.,na TERENACH LIBANU.
> Hizbollah popiera bezwzglednie walke Palestynczykow i Jerozolime ,jako
stolice
> panstwa Palestyny.
>
> A wiec widocznym jest,dlaczego USA (Izrael) stawia Hezbollah na gornej liscie
> walki z terroryzmem.
>
>
> Dlugotrwala wojna cywilna w Libanie zniszczyla armie libanska,w miejsce
ktorej
> powstaly dziesiatki paramilitarnych org.
> Obecnosc uzbrojonych Palestynczykow sprowadzila na Liban Izrael,ktory
> opuszczajac Liban po wojnie w 1982 r.zatrzymal sie w polowie
drogi,twierdzac,ze
>
> tworzy na tych libanskich terenach "pas bezpieczenstwa".Tworzy rowniez Armie
> Poludniowego Libanu w sklad,ktorej wchodza kolaboranci,dzialajacy przeciwko
> interesom Libanu. Wtedy mniej wiecej powstaje Hezbollah-partyzantaka
> libanska,wspomagana przez Iran.
>
> Hizbollah ma bardzo dobra opinie w Libanie.Jej czlonkowie to wysokiej kultury
> ludzie.Nie zanotowano zadnych chuliganskich incydentow,w ktorym by brano
> udzial.Sa wzorem intyligencji,kultury i prawa.(nawet CIA im to przyznaje).
>
>
> Ciekawostka.
> W czasie wojny izraelskiej w 1982r.Bejrut opuscila wieksza ilosc
> mieszkancow,chowajac sie w gorach,czy za granicami kraju.
> W "strategicznych" budynkach zatrzymywali sie obroncy Bejrutu.
> Zajete mieszkania przez czlonkow Hezbollah byly nietkniete.Uzywali
> przedpokojow,spiac na podlodze,pozostawiajac wszystko na miejscu,wlacznie z
> kosztownymi wlasnosciami lokatorow,ktorzy w pospiechu opuszcili
> domy,zostawiajac caly dobytek .
>
>
Temat: Do Hubara: Autonomia Bydgoszczy i Województwa
Autonomia Bydgoszczy i Województwa
Str. 2 z 4
Powinno się powołać Senat Bydgoszczy do kontrolowania autonomicznego
ustawodawstwa Sejmu Bydgoszczy, składający się z senatorów o przejrzystych i
sprawdzonych biografiach.
Województwo dostarczałoby kontyngent poborowych do wojska pod rządem
warszawskim.
Prawnicy przygotowaliby projekt Konstytucji autonomicznego Województwa Kujawsko-
Pomorskiego pod dyktando tymczasowego Rządu Bydgoskiego. Wzorem byłaby
Konstytucja 3 Maja i Konstytucja Stanów Zjednoczonych.
Obecna Konstytucja RP została zredagowana do wpasowania obecnej RP żywcem do UE
i służy przyszłemu absolutystycznemu totalizmowi globalizmu i jest opresyjna
dla Polaków.
______________________________________________________
Do opracowania i wykonania inicjatywy autonomii winno się wybrać ludzi spośród
cieszących się zaufaniem Bydgoszczan i znanych z osobistych kontaktów z wieloma
z nich. Pomocnymi do określenia ich kwalifikacji byłyby kryteria proponowane
przez ks. prałata Henryka Jankowskiego: kandydat musi wykazać się pochodzeniem
polskim z co najmniej czterech pokoleń i nie pochodzić z Frankistów.
Wybrani delegaci i przywódca winni zawrzeć ścisłą współpracę z Polish-American
Congress w Chicago i zorganizować Polonię tak jak jej Prezes Edward Moskal
potrafił to uczynić w 1996 roku dla odparcia obcych żądań o polskie
nieruchomości i ziemie.
Amerykańska Polonia winna w następnych wyborach w USA na prezydenta i
reprezentantów USA głosować na kandydatów, którzy odwołają pomoc zagraniczną
USA dla pasożytniczych krajów, a oddadzą ją Polsce jako należne jej
zadośćuczynienie za “sprzedanie” jej reżimowi “imperium zła”.
Jest to bardzo pilne, odwlekanie uniemożliwi przedsięwzięcie.
Winno wydalić się z Województwa Kujawsko-Pomorskiego i Miasta Bydgoszczy wrogów
i sabotażystów.
Bydgoszczanie winni przejąć środki władzy i zarekwirować je, jeżeli one
stanowią własność wrogów autonomii.
Wszelkie środki władzy winny być w rękach autonomicznego rządu. Jej
przedłużenie winny stanowić komitety obywatelskie i sieć aktywistów.
Od samego początku akcji winno się wezwać neutralną komisję obserwatorów
rekrutowanych w takich krajach jak Szwecja, Szwajcaria, Egipt, czy Libia.
Polityka Stanów Zjednoczonych w praktyce pokrywa się z polityką Światowego
Kongresu Żydów, z którym próby dyskusji Polonii zawiodły i sprowadziły się do
monologu strony żydowskiej. Żydostwo w Polsce i świecie winno natychmiast
zaprzestać kampanii antypolskich i antykatolickich, a bezwzgłednie na terenie
Województwa. Rząd autonomiczny zawarłby przyjąźń z rządem Iraku i Iranu, które
w dowód ich przyjaźni dostarczałyby do polskiej rafinerii ropę naftową po
kosztach produkcji do czasu odbudowania przemysłu kujawsko-pomorskiego do
poziomu ekonomii przynoszącej dobrobyt mieszkańcom Województwa.
__________________________________________________________
Pierwszą inicjatywą autonomicznego Rządu Bydgoskiego winno być żądanie od
Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej do 1 miliarda dolarów za każdego
emigranta z Bydgoszczy i Województwa Kujawsko-Pomorskiego, który opuścił
terytorium obecnego Województwa, udając się zagranicę i tam pozostając po
1 lipca 1939 roku, wliczając w to poborowych i ochotników wcielonych do Wojska
Polskiego.
__________________________________________________________
Jakkolwiek punkty powyższej propozycji zestawione są impresyjnie, to
przypomnieć należy, że większość samorzutnych wyzwoleń z niewolniczych
zależności znanych z historii zaczynała się pośród inspiratorskich pomysłów i
ideji, wahań i wątpliwości, które naród pochwycił jak pochodnię, od której
każdy przypalił włąsną i miliony świateł rozjasniły wyjście z mrocznej
beznadziejności.
Oddanie Polski globalistom UE jest końcem istnienia Polski. Patrick Buchanan
zestawił statystyki negatywnego przyrostu naturalnego Europy przedstawione w
książce: “Śmierć Zachodu”.
“W 2025 roku będą mieszkać w Europie całkiem inni ludzie. Waszą sprawą jest –
mówił Buchanan, zwracając się do młodego audytorium w wywiadzie autorskim – czy
chcecie mieszkać w środowisku Azjatów, Murzynów i innych, porzucając kulturę
(dorobek) ojców. Ja nie będę żył w waszych czasach.”
Filozof francuski Jean Baudrillard wróży rychły koniec obecnemu systemowi
kapitalistycznemu, czyli Unii Europejskiej i walucie euro, oraz Stanom
Zjednoczonym i światowej hegemonii dolara:
Temat: MOJA AMERYKA ZWYCIEZYLA !!!!!!!!!!!!
Go?? portalu: kapitalizm napisa?(a):
> Go?? portalu: rybb napisa?(a):
>
> > >
> > > Nikt nie mowi, ze Bush nie powinien isc do Korei, Sudanu, Kuby, Zambi
> i,
> > > Palestyny, Arabi Saud, Syrii czy ojczyz
> ny
> > > wszystkich terrorystow Iranu.
> >
> > eeh... przepraszam, ale co ma Zambia do spisku terrorystycznego? otworzyle
> s
> atl
> > as i wpisales pierwszy lepszy kraj z Afryki Pld.? a moze uwazasz ze USA
> powinna
> > napasc na Zambie za to ze a) nie radzi sobie z AIDSem b) pokazuje swoj ty
> lek
> w
> > strone amerykanskiego genetycznego zarcia (czesto niezatwierdzonego przez
>
> amer
> > ykanskie organy) c) fakt ze u wladzy jest byly komunista... czyzby powrot
> do
> zi
> > mnej wojny? prosze cie olsnij mnie.
>
>
> To bylo w odpowiedzi dlaczego Irak a nie Arabie Saudyjska, jak Arabia to
> dlaczego nie Korea, jak Korea to dlaczego nie Sudan itd.
> Wszystkie te kraje laczy niewolnictwo, przesladowania, tortury przeciwnikow
> politycznych a Zambia i Sudan jak zapewne wiesz oprocz utrzymywania
> niewolnictwa czarnych mieszkancow systematycznie usmierca miliony murzynow.
> Z cicha aprobata ONZ.
> Jest sluszne oczekiwanie, ze USA jako jedyny moralny lider na swiecie wreszcie
> cos zrobi z tym.
> Wreszcie cos zaczynaja robic i to tez sie niektorym niepodoba.
> Dlaczego?
cos ci sie chlopie pokickalo dokumentnie... niewolnictwo w Zambii? usmiercanie ludzi? co to za bzdury. mieszkalem tam 6 lat i jakos nic z powyzszych nie zauwazylem... moze ci sie nieuku z ZImbabwe pomylilo? chociaz w Zimbabwe niewolnictwa tez nie ma. przesladowania owszem. a Zambia to demokratyczny kraj... moze i zle funkcjonujacy (korupcja, nierownomierny podzial dochodu, AIDS, glod spowodowany susza i nieumiejetnym zarzadzaniem zapasami) ale nikt nie ma zastrzezen co do jego demokracji od czasu jak ostatni prezydent Chiluba zostal przez wlasna partie od wladzy odsuniety. a przesladowan politycznych nie ma od czasu odejscia poczciwego dyktatora Kaunda (tak tak dyktator moze byc poczciwy). nie pisz bzdur chlopie... miej swoje zdanie... ale nie pisz bzdur.
co do Sudanu to juz sprawa bardziej zrozumiala. ale Sudan ma rzad ktory probuje zmienic postac kraju i nawet wspolpracuje z Amerykanami. tylko ze ow rzad ma wladze nad moze 50% kraju... i z uwagi na fundamentalizm szczegolnie na polnocy nie widze innego rozwiazania niz wlasnie przesladowania polityczne... tak jak nie ma innego rozwiazania na ta kwestie w Algierii, Libii i swego czasu w Turcji, Maroko...
co do moralnej slusznosci USA... he he. dobry zart. UN to ogromne rzesze idealistow i marzycieli (znam osobiscie z 30 pracownikow UN) ktorzy gdyby tylko mogli zaprowadzili pokoj i lad na ziemi... z tego tez powodu sa nierealistyczni. ale zapewniam ze gdyby mieli mozliwosc to zniesliby niewolnictwo, biede, przesladowania itede. przypominam ze to UN jest ostoja praw czlowieka... to UN a nie Amnesty jako pierwsi zauwazyli fakt niewolnictwa w Sudanie czy Czadzie. to oni powolali prawa dziecka. to oni tworza moralnosc swiata. organizacje jak Amnesty kieruje sie po prostu wedlug zasad nakreslonych przez ONZ. tylko zeto nie ONZ ma wladze tylko panstwa z wetem w ONZ. to USA i WkB blokowalo w radzie wszelkie kwestie zwiazane z apartheidem czy z Namibia, a dopiero zareagowali kiedy juz i tak bylo wiadomo ze rozklad systemu nastapil od srodka. to USA blokowalo mozliwosc reakcji ONZ na Angole, bo przeciez musieli wspierac swoich sojusznikow poludniowoafrykanczykow z komunistami. to USA zablokowalo kwestie rwandyjska.
to USA blokuje ONZ nie placac wogole skladek chcac zmusic ja do podleglosci. to USAblokuje rozwiazanie sprawy izraelskiej i uniemozliwia zeby swiat mogl podjac jakiekolwiek decyzje. bo w odroznieniu od USA ONZ i takze wiekszosc Europy honoruje zasadom demokracji swiatowej.
Strona 3 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 129 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4