Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Prezydent Białystok





Temat: Podatek od cofniętej darowizny...
Podatek od cofniętej darowizny...
www.rp.pl/gazeta/wydanie_020724/prawo/prawo_a_5.html
Na ulgę musi się zgodzić samorząd
Darowizna cofnięta, podatek trzeba płacić

Podatek od spadków i darowizn może być umorzony tylko wtedy, gdy wyrazi na to
zgodę właściwa jednostka samorządu terytorialnego. Nie ma znaczenia, że
darowizna została cofnięta. Taki jest sens wyroku Sądu Najwyższego z 10 lipca.

Leszek Sz. wystąpił w 1999 r. do białostockiego urzędu skarbowego o umorzenie
podatku od spadków i darowizn, ponieważ darowizna, od której go naliczono,
została cofnięta (aktem notarialnym). Urząd nie uwzględnił jego wniosku,
wskazując na art. 17 ust. 2 ustawy o dochodach jednostek samorządu
terytorialnego w latach 1999 i 2000. Wynika z niego, że urząd skarbowy może
odraczać, umarzać, rozkładać na raty lub zaniechać poboru podatku wyłącznie
na wniosek lub za zgodą przewodniczącego jednostki samorządu terytorialnego.
Ponieważ prezydent Białegostoku nie zgodził się na umorzenie, urząd nie mógł
uwzględnić wniosku ani umorzyć Leszkowi Sz. odsetek za zwłokę.

Odwołując się, podatnik wskazał na swoją trudną sytuację materialną i
rodzinną, uniemożliwiającą mu uiszczenie podatku od darowizny, której zresztą
nie ma. Izba skarbowa zgodziła się jednak z urzędem, dodając, że cofnięcie
darowizny nie jest przesłanką umorzenia. Zgodnie bowiem z art. 6 ust. 1 pkt 4
ustawy o podatku od spadków i darowizn obowiązek podatkowy związany z
nabyciem darowizny powstaje z chwilą złożenia przez darczyńcę oświadczenie (w
formie aktu notarialnego) o jej przekazaniu. To, co dzieje się potem, nie ma
już znaczenia.

NSA uchylił decyzję izby, twierdząc, że negatywne stanowisko organu
samorządowego co do umorzenia podatku może być wyłącznie jednym z elementów,
jakie bierze się pod uwagę przy ocenie wniosku o zastosowanie ulgi. Błędem
organów skarbowych było, że nie rozważyły wniosku strony, mimo że miały
obowiązek dokładnego ustalenia jej sytuacji materialnej oraz tego, czy w
konkretnej sytuacji umorzenie zaległości jest uzasadnione. Nie przeprowadziły
więc niezbędnego postępowania wyjaśniającego.

Rewizję wniósł prezes NSA, według którego art. 17 ust. 2 nie pozostawia
wątpliwości, że urzędy skarbowe mogą odraczać, umarzać, rozkładać na raty
albo zaniechać poboru podatku, ale wyłącznie na wniosek lub za zgodę
jednostki samorządowej. Zgoda ma charakter wiążący, a jej brak uniemożliwia
wydanie przez urząd pozytywnej decyzji. Skoro wpływy z podatku od spadków i
darowizn są dochodami gminy, to powinna mieć ona prawo zajęcia decydującego
stanowiska - stwierdził autor rewizji.

SN uchylił wyrok NSA i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania.
Stwierdził, że organ podatkowy może umorzyć zobowiązanie na wniosek podatnika
ze względu na jego ważny interes. Do podjęcia decyzji w tej sprawie niezbędna
jest jednak zgoda właściwego organu samorządu. Jeżeli jej nie ma, to
przeprowadzanie przez izbę postępowania wyjaśniającego sytuację podatnika nie
jest konieczne, a nawet nie ma sensu. Bez względu bowiem na jego wynik
wydanie decyzji o umorzeniu i tak nie byłoby możliwe. Nie można jednak mówić
o ubezwłasnowolnieniu organów skarbowych. Gdyby bowiem przewodniczący
jednostki samorządowej wydał zgodę na umorzenie, organa te nie byłyby nią
związane. Byłyby natomiast zobowiązane do przeprowadzenia postępowania
wyjaśniającego sytuację podatnika, a ich decyzja mogłaby być zgodna z
postanowieniem organu samorządowego, ale równie dobrze z nim sprzeczna (III
RN 135/01). A.G.






Temat: Podatek od cofniętej darowizny...
Gość portalu: wild napisał(a):

> <a
href="www.rp.pl/gazeta/wydanie_020724/prawo/prawo_a_5.html"target="_b
> lank">www.rp.pl/gazeta/wydanie_020724/prawo/prawo_a_5.html</a>
> Na ulgę musi się zgodzić samorząd
> Darowizna cofnięta, podatek trzeba płacić
>
> Podatek od spadków i darowizn może być umorzony tylko wtedy, gdy wyrazi na to
> zgodę właściwa jednostka samorządu terytorialnego. Nie ma znaczenia, że
> darowizna została cofnięta. Taki jest sens wyroku Sądu Najwyższego z 10 lipca.
>
> Leszek Sz. wystąpił w 1999 r. do białostockiego urzędu skarbowego o umorzenie
> podatku od spadków i darowizn, ponieważ darowizna, od której go naliczono,
> została cofnięta (aktem notarialnym). Urząd nie uwzględnił jego wniosku,
> wskazując na art. 17 ust. 2 ustawy o dochodach jednostek samorządu
> terytorialnego w latach 1999 i 2000. Wynika z niego, że urząd skarbowy może
> odraczać, umarzać, rozkładać na raty lub zaniechać poboru podatku wyłącznie
> na wniosek lub za zgodą przewodniczącego jednostki samorządu terytorialnego.
> Ponieważ prezydent Białegostoku nie zgodził się na umorzenie, urząd nie mógł
> uwzględnić wniosku ani umorzyć Leszkowi Sz. odsetek za zwłokę.
>
> Odwołując się, podatnik wskazał na swoją trudną sytuację materialną i
> rodzinną, uniemożliwiającą mu uiszczenie podatku od darowizny, której zresztą
> nie ma. Izba skarbowa zgodziła się jednak z urzędem, dodając, że cofnięcie
> darowizny nie jest przesłanką umorzenia. Zgodnie bowiem z art. 6 ust. 1 pkt 4
> ustawy o podatku od spadków i darowizn obowiązek podatkowy związany z
> nabyciem darowizny powstaje z chwilą złożenia przez darczyńcę oświadczenie (w
> formie aktu notarialnego) o jej przekazaniu. To, co dzieje się potem, nie ma
> już znaczenia.
>
> NSA uchylił decyzję izby, twierdząc, że negatywne stanowisko organu
> samorządowego co do umorzenia podatku może być wyłącznie jednym z elementów,
> jakie bierze się pod uwagę przy ocenie wniosku o zastosowanie ulgi. Błędem
> organów skarbowych było, że nie rozważyły wniosku strony, mimo że miały
> obowiązek dokładnego ustalenia jej sytuacji materialnej oraz tego, czy w
> konkretnej sytuacji umorzenie zaległości jest uzasadnione. Nie przeprowadziły
> więc niezbędnego postępowania wyjaśniającego.
>
> Rewizję wniósł prezes NSA, według którego art. 17 ust. 2 nie pozostawia
> wątpliwości, że urzędy skarbowe mogą odraczać, umarzać, rozkładać na raty
> albo zaniechać poboru podatku, ale wyłącznie na wniosek lub za zgodę
> jednostki samorządowej. Zgoda ma charakter wiążący, a jej brak uniemożliwia
> wydanie przez urząd pozytywnej decyzji. Skoro wpływy z podatku od spadków i
> darowizn są dochodami gminy, to powinna mieć ona prawo zajęcia decydującego
> stanowiska - stwierdził autor rewizji.
>
> SN uchylił wyrok NSA i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania.
> Stwierdził, że organ podatkowy może umorzyć zobowiązanie na wniosek podatnika
> ze względu na jego ważny interes. Do podjęcia decyzji w tej sprawie niezbędna
> jest jednak zgoda właściwego organu samorządu. Jeżeli jej nie ma, to
> przeprowadzanie przez izbę postępowania wyjaśniającego sytuację podatnika nie
> jest konieczne, a nawet nie ma sensu. Bez względu bowiem na jego wynik
> wydanie decyzji o umorzeniu i tak nie byłoby możliwe. Nie można jednak mówić
> o ubezwłasnowolnieniu organów skarbowych. Gdyby bowiem przewodniczący
> jednostki samorządowej wydał zgodę na umorzenie, organa te nie byłyby nią
> związane. Byłyby natomiast zobowiązane do przeprowadzenia postępowania
> wyjaśniającego sytuację podatnika, a ich decyzja mogłaby być zgodna z
> postanowieniem organu samorządowego, ale równie dobrze z nim sprzeczna (III
> RN 135/01). A.G.

Nie od dziś bowiem wiadomo, że wszelkie podatki nakładają na biednych ludzi
złodzieje i rabusie.





Temat: Bialystok- miasto bezprawia ?
ralston napisał:

> Skąd wobec tego wywodzisz zgodność tej zadymy na Lipowej z Konstytucją?

Pomijam kwestie "zadyma" cy protest.

Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej (...)
Cytat:
Art. 57.

Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i
uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa.
Koniec cytatu.

Na zakonczenie przyjemnej wymiany zdan dobra wiadomosc. Artykul z dzisiejszej
bialostockiej "GW" :

Czwartek, 8 sierpnia 2002 Gazeta Wyborcza

KRYWLANY. Palenie gumy będzie legalne?

W najbliższą niedzielę białostoccy rajdowcy, którzy przez dwa ostatnie
weekendy blokowali centrum miasta, mogą legalnie spotkać się na Krywlanach.
Mają na to zgodę władz miasta.

Powrót na lotnisko

Wczoraj prezydent Ryszard Tur zwołał komisję bezpieczeństwa i porządku
publicznego, na której próbowano rozwiązać problem urządzanych od pół roku
zawodów w "paleniu gumy", w których brało udział po kilkuset młodych kierowców,
aż zbuntował się przeciw temu właściciel giełdy samochodowej.

Na prośbę "Gazety" we wczorajszym spotkaniu wzięli udział Katarzyna Szumska i
Cezary Białous - miłośnicy tego sportu. Przyszli, żeby wytłumaczyć
prezydentowi, dlaczego blokowali białostockie ulice.

- To był nasz protest przeciwko niewpuszczaniu nas na lotnisko - powiedziała
prezydentowi i policjantom Kaśka. - To jedyne bezpieczne miejsce w mieście i
dlatego chcemy tam wrócić.

Wczoraj do prezydenta zgłosiła się jedna z białostockich spółek, która chce
zarabiać na takich zlotach. Lesław Kuc i Jerzy Święcicki - właściciele tego
przedsiębiorstwa - są już po wstępnych rozmowach z Automobilklubem i firmami
zarządzającymi terenem lotniska. Dzisiaj w tej sprawie będą rozmawiać w
Urzędzie Miasta.

- Zloty muszą mieć formę sformalizowaną, musi być organizator, który zapewni
porządek i bezpieczeństwo uczestnikom zabawy i publiczności - powiedział nam
prezydent Tur po wczorajszej naradzie.

Policja w najbliższą niedzielę przyjmie rolę jedynie obserwatora. Podinsp.
Jerzy Giba, zastępca komendanta miejskiego, powiedział nam:

- Będziemy przygotowani, a zakres naszych działań będzie zależny od rozwoju
sytuacji.

W przypadku gdy przez najbliższe dni Kuc i Święcicki nie zdążą zalegalizować
spotkania rajdowców, władze miasta i tak zobowiązały się zapewnić na Krywlanach
bezpieczeństwo. Prezydent zwróci się do dyrektora pogotowia ratunkowego o
wysłanie tam karetki.

Dla Gazety

Lesław Kuc: Zawsze chciałem organizować zloty motorów i samochodów w
Białymstoku, ale nigdy nie miałem czasu tym się zająć. Teraz widzę, że jest
ogromne zapotrzebowanie na tego typu spotkania. Stworzyła się idealna sytuacja
na realizację pomysłów. Najbliższy zlot chciałbym zorganizować już w najbliższą
niedzielę, a później cyklicznie co tydzień. Nie wiem, czy uda mi się w tak
krótkim czasie załatwić wszystkie potrzebne dokumenty. Nie ukrywam, że liczę w
tym na pomoc władz miasta i policji.

Katarzyna Szumska, uczestniczka zlotów: Dzięki temu, że "Gazeta" umówiła nas na
spotkanie z prezydentem Turem, pierwsze kroki mamy już za sobą. Myślę, że
wszystko idzie w dobrą stronę. Władze miasta i policja są naprawdę bardzo
przychylnie do nas nastawione i widać, że chcą pomóc. Mam nadzieję, że wszyscy,
którzy uczestniczą w zlotach, docenią to i w niedzielę przyjadą na lotnisko, a
nie np. na Lipową. Nie mogę brać jednak odpowiedzialności za wszystkich. Jeśli
któryś z kierowców wyłamie się i pojedzie szaleć na mieście, to jest po prostu
zwykłym chuliganem, a nie fanem samochodów.

Cezary Białous, uczestnik zlotów: Widać było, że zarówno władze miasta, jak i
policja chcą nam pomóc. Jedynym przeciwnikiem jest Piotr Gryckiewicz z
Automobilklubu Podlaskiego. Powiedział m.in., że "palenie gumy" jest wbrew
ochronie środowiska i nigdy nie przyłoży ręki, żeby pomóc w legalizacji naszych
spotkań. Całe szczęście, że wstawił się za nami wiceprezydent Kozłowski.
Wytłumaczył zgromadzonym, że robienie zlotów i zabranianie największej atrakcji
to mrzonki.

Piotr Gryckiewicz, dyrektor Automobilklubu Podlaskiego

Takie spotkania, jak te na Krywlanach - to tylko półśrodek, to jest rozwiązanie
tylko na krótką metę. Prezydentowi Kozłowskiemu przedstawiłem pomysł
organizacji takich spotkań na jednym z placów przy drodze do Wasilkowa. Teren
ma powierzchnię około 2 hektarów, jest ogrodzony i wybetonowany. Na Krywlanach
nie ma możliwości opanowania żywiołowości zabawy. Automobilklub nie zgodzi się
na organizację takich imprez, jak te dotychczas. To nas nie bawi. Ci ludzie
chcą żyć luźno, bez zrzeszania się i formalności. Oni nie wiedzą, że rozpętali
coś, czego nie da się zatrzymać.




Temat: Polacy juz stęsknili się za prawicą ?
Polacy juz stęsknili się za prawicą ?
Białystok (wg sondażu "Gazety Współczesnej") Dotychczasowy prezydent Ryszard
Tur - 37 proc., dotychczasowy wiceprezydent Marek Kozłowski, popierany przez
PiS - 19,2 proc., Zbigniew Puchalski, kandydat SLD-UP (18,3 proc.).

Gdańsk (po podliczeniu 70 proc. głosów) W drugiej turze Paweł Adamowicz (PO) -
40 proc. spotka się z Markiem Formela (SLD-UP) lub politykiem UW Bogdanem
Borusewiczem (obaj po ok. 15 proc.)

Katowice Dotychczasowy prezydent Katowic Piotr Uszok prawdopodobnie wygrał
wybory prezydenckie już w pierwszej turze. (ok. 52-54 proc. głosów). Dwaj
jego najwięksi kontrkandydaci - popierany przez SLD-UP Andrzej Bilnik i
kandydat PO, były dyrektor Śląskiej Kasy Chorych Andrzej Sośnierz otrzymali
po ok. 15 proc. głosów.

Kielce Włodzimierz Stępień (SLD-UP) - 38,38 proc. Wojciech Lubawski (prawica:
Porozumienie Samorządowe) - 35,18 proc.

Kraków: (sondaż "Gazety Wyborczej") Józef Lassota (UW) - 24,35 proc. Jacek
Majchrowski (SLD/UP/PSL) - 21,02 proc.

Lublin zdecydowaną przewagę mają kandydat prawicowego komitetu Prawo i
Rodzina - Andrzej Pruszkowski, i kandydat SLD-UP Wiesław Brodowski. Spotkają
się w drugiej turze wyborów. Pruszkowski zdobył 32,50 proc. głosów, natomiast
Brodowski - 21,40 proc.

Łódź (analiza danych z 99 proc. komisji wyborczych) Krzysztof Jagiełło (SLD -
UP) - 35 proc. Jerzy Kropiwnicki (prawica, ŁPO) - 25 proc.

Olsztyn (wg ostatecznych wyników, choć jeszcze nieoficjalnych, bo nie
zatwierdzonych przez PKW): Wygrał Jerzy Małkowski (SLD-UP), który zdobył 14
tys. 789 głosów. Jego kontrkandydatem w II turze będzie Jerzy Szmit (Komitet
Wyborczy Praworządność - PiS) - 6 tys. 220 głosów.

Opole Nowym prezydentem Opola będzie Ryszard Zembaczyński, popierany przez PO
b. wojewoda opolski - wynika z informacji otrzymanych od Miejskiej Komisji
Wyborczej. W głosowaniu otrzymał on prawie 66 proc. głosów.
Jego najgroźniejszy rywal, urzędujący prezydent miasta Piotr Synowiec (SLD-
UP), dostał niecałe 25 proc. głosów.

Poznań (dane z komisji wyborczej) Ryszard Grobelny, dotychczasowy prezydent
Poznania, popierany przez Platformę Obywatelską, zdobył ok. 37,9 proc.
głosów. W drugiej turze zmierzy się z niezależnym kandydatem, prezydentem
Poznania w latach 1990-1998 Wojciechem Szczęsnym Kaczmarkiem, który zdobył
20,1 proc. poparcia.
Według niedzielnego sondażu Wielkopolskiej Telewizji Kablowej Grobelny zdobył
38 proc. głosów, a kandydatka niezależna Aldona Kamela-Sowińska uzyskała 18
proc.

Szczecin Według nieoficjalnych informacji uzyskanych od komitetów wyborczych,
prowadzi Marian Jurczyk (kandydat niezależny).
Na Mariana Jurczyka głosowało ponad 27 tys. wyborców, na obecnego prezydenta
miasta - startujący z ramienia SLD-UP - Edmunda Runowicza - ponad 23 tys., a
na kandydatkę niezależną Teresę Lubińską oddano o około 300 głosów mniej.
Podobne dane podaje komitet Lubińskiej. W komitecie Jurczyka powiedziano
natomiast, że ich zdaniem druga jest Lubińska (ponad 23 tys. głosów), a
trzeci z niewielką różnicą głosów do niej, Runowicz.

Toruń Michał Zaleski (lewica, jednak spoza list SLD) 12 669 głosów; Jan
Wrowiński (prawica) 11 938 głosów.

Warszawa (największy bałagan, największe kłopoty z ustaleniem wyniku, liczne
błędy w protokołach komisji wyborczych, ale...) ...według nieoficjalnych
informacji ze sztabu wyborczego jednego z głównych kandydatów, w Warszawie,
po sprawdzeniu do godz. 18. ponad jednej czwartej protokołów, kandydata PiS
na prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego poparło ponad 49 proc. wyborców.

Z tego samego źródła wiadomo, że na kandydata SLD-UP Marka Balickiego
głosowało ok. 22,5 proc. wyborców. Kandydaturę Andrzeja Olechowskiego
zgłoszonego przez Platformę Obywatelską poparło ok. 13,17 proc. głosujących.

Frekwencja: ledwie 27 proc.

Wrocław Rafał Dutkiewicz z PO i PiS - 40 proc. głosów. Lidia Geringer de
Oedenberg popierana przez SLD/UP - 30 proc.

źródło : www.wprost.pl




Temat: Wolontariat organizacje pozarządowe - epoka kredy
Wolontariat organizacje pozarządowe - epoka kredy
Ja w sprawie Gali Wolontariatu
Ładnych już kilka lat minęło kiedy Ellen i David Elliott opuścili Białystok.
A spędzili tu 2 bite lata pracując w magistracie jako wolontariusze Peace
Corps. Nie wiem czy kogokolwiek czegoś nauczyli, bo Polak i tak wie lepiej, i
specjalnie nic tłumaczyć mu nie trzeba. Pamiętam gdy w godzinach
popołudniowych zajrzałem razy kilka do miejskiego ratusza - w pracy nikogo
nie było - prócz sprzątaczek, Ellen i Davida.
Gdy po kilku latach schodziłem do wielkiej o planetarnej skali dziury, którą
zwie się Grand Canyon Colorado zagadnąłem do rangersa płci żeńskiej.
Dowiedziałem się, że pracuje jako wolontariuszka, i że aby OTRZYMAĆ TĘ ROBOTĘ
musiała czekać... 4 lata w kolejce. Referencje z GCC automatycznie otwierały
jej drogę do kariery. Gdy do naszego stowarzyszenia zgłosiła się pewna Gosia
zapytała się nie o to co jest do zrobienia, tylko ile jej zapłacimy.
Porównanie wolontariatu i organizacji pozarządowych w Polsce i USA ma się do
siebie jak białoruski zajczyk do szwajcarskiego franka. Prawie połowa
Amerykanów udziela się przy pracach społecznych. Statystyczny obywatel
poświęca na nie 80 godzin w roku (Rzeczpospolita z 29.12). To jest real. Jest
też real papierowy. Z papierów, którymi dysponuje Maciej Żywno, koordynator
ds. organizacji pozarządowych w Urzędzie Miejskim w Białymstoku wynika, że
organizacji pozarządowych na Podlasiu mamy bez liku. Tylko gdzie są te
organizacje, gdzie te chłopy, o których śpiewała Danuta Rinn?
Wolontariat i organizacje pozarządowe wraz z aktywnymi obywatelami tworzą
obraz prawdziwego społeczeństwa demokratycznego. Demokracja bowiem to liczne
obowiązki, to aktywne dzień po dniu UCZESTNICTWO. A o takim nie słychać. Na
wybory do rad osiedlowych w Częstochowie, Rzeszowie czy Białymstoku na
których mieszka po kilkanaście tysięcy ludzi fatyguje się od kilkanastu do
kilkudziesięciu osób, zazwyczaj znajomych królika. Podobnie rzecz się ma
podczas wyborów do zarządów spółdzielni mieszkaniowych.
Podczas mojego pobytu w USA udałem się z Ellen do miejskiego magistratu.
Ellen - emerytowana wolontariuszka codziennie pracuje w sekretaracie jednego
z radnych San Francisco. Radnych jest 11, tak więc potencjalny wyborca łatwo
potrafi rozliczyć go z tego – co w jego imieniu - robi. W Warszawie i
Białymstoku radnych jest wielekroć więcej, no ale Warszawa i Białystok to w
porównaniu do San Francisco metropolie. W tym kalifornijskim mieście nie ma -
o zgrozo - koordynatora do spraw organizacji pozarządowych.
Organizacje pozarządowe w USA wytwarzają około 6 proc. PKB, czyli więcej, niż
wynoszą rządowe wydatki na edukację. Te środki biorą się z wytwarzania
powszechnie płatnych usług.Na przykład do amerykańskich szkół zaganiani są
nie tylko dzieci, ale ich... rodzice. Oto ojcowie sprawdzają czy uczniowie
nie wnoszą dragów, a matki obsługują kserokopiarki. Ci z rodziców którzy się
od tego migają muszą płacić kary! Wprowadzenie podobnych reguł do szkół
nadzorowanych przez panią Łybacką skończyć musiałoby się strajkiem
generalnym, a pierwszym strajkującym byłaby pani minister.
No, ale nie narzekajmy. Cieszyć się należy, że Centrum Wolontariatu przy
Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Białymstoku oraz pełnomocnik
prezydenta miasta ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi nagłaśnia
problematykę, organizuje szkolenia, zaprasza na "Podlaską Galę Wolontariatu".
Takie gale odbywają się rokrocznie w skali całego kraju.
Przykro, że artykuł na temat Gali ukazał się w płatnym ogłoszeniu -
sfinansowanym przez miejski magistrat - w jednym z białostockich dzienników.
Pamiętacie Jana Pietrzaka: klapa, rąsia, goździk. Jakiś dyplom, jakiś puchar.
Na zdjęciach prezydent, koordynator... Jest się z czego cieszyć.
www.szukamypolski.pl



Temat: PRZY KORYCIE
PRZY KORYCIE
PRZY KORYCIE

WARSZAWA
Prawo i Sprawiedliwość – partia braci Kaczyńskich, której liderzy należą do
aktywistów Opus Dei, okazała się za ciasna dla Dzieła. Dowodzi tego przyjęcie
do Platformy Obywatelskiej Joanny Fabisiak, stołecznej radnej związanej
z „katolicką mafiją”. Paweł Piskorski, były prezydent stolicy i lider
mazowieckiej PO, oświadczył, że jest to wyłącznie decyzja warszawskich
działaczy Platformy.
I znowu wyszło na nasze. Mówiliśmy przecież, że Platforma to żadna
cywilizowana laicka prawica, lecz kościelne wydanie liberałów (vide
Płażyński).
¤ ¤ ¤
Zarząd Ochoty zdecydował, że należy jak najszybciej sprzedać spółkę zajmującą
się gospodarką komunalną. Niestety, radni Gminy Centrum nie wykazali się
zrozumieniem intencji władz i podczas sesji zadawali panom dyrektorom wiele
niegrzecznych pytań. Interesowało ich w szczególności, dlaczego spółeczkę,
która co roku zarabia 2 mln zł, wyceniono na 400 tysięcy. Innych
interesowało, czy przypadkiem uchwała rady nie jest sprzeczna ze statutem
firmy. Zarząd ani prawnicy nie byli w stanie udzielić odpowiedzi na te i inne
pytania.
W normalnych miastach prowadzący obrady ogłasza w takim przypadku przerwę lub
zamyka obrady. Tymczasem przewodniczący rady, pan Ryszard Syroka z SLD, uznał
zadawane pytania za śmieszne i bezczelne, po czym rozkazał głosowanie.
Ciechanów
Powiat ciechanowski jest pierwszym powiatem, w którym premier wprowadził
zarząd komisaryczny. Powodem były awantury i kłótnie radnych. Lewica
wspierana przez PSL domagała się stołków, na co prawicowe władze święty szlag
trafił. Politycy SLD i PSL wykorzystali do politycznej rozróby śmierć
prawicowej radnej. Polskie prawo w takim przypadku przewiduje, że zwolniony
mandat obejmuje następna osoba z listy. Przepisy nie zawierają jednak
regulacji, co zrobić, jeżeli część radnych odmawia udziału w sesji, podczas
której ślubowanie ma złożyć nowy radny. W Ciechanowie od lutego 2002 r.
trwały negocjacje i rozmowy, które skończyły się fiaskiem. Premier zawiesił
władze i wprowadził komisarza. Władze powiatu złożyły skargę do Naczelnego
Sądu Administracyjnego i czekają na wyrok. Do czasu jasnego określenia, kiedy
decyzje nadzorcze premiera wchodzą w życie, będziemy mieli do czynienia z
urzędniczym kabaretem. Starosta ciechanowski i komisarz urzędują w tym samym
budynku, na dodatek – na tym samym piętrze. Panowie komunikują się między
sobą za pomocą faksów, zaś za gońców służą pracownicy urzędu wojewódzkiego w
Warszawie. Tylko pogratulować.
OPOLE
Kolejny „prawy i sprawiedliwy”. Ryszard Zambaczyński – kandydat na prezydenta
Opola popierany przez koalicję Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy
Obywatelskiej – ma poważne problemy z wymiarem sprawiedliwości. Prokuratura
Okręgowa w Bielsku-Białej zarzuca temu panu, że gdy kierował opolskim
oddziałem Banku Ochrony Środowiska, wyraził zgodę na udzielenie firmie-krzak
1,5 mln zł kredytu. Pożyczka nigdy nie została spłacona, a jej zabezpieczenia
okazały się nic niewarte.
BIAŁYSTOK
Wojewódzka Komisja Wyborcza odmówiła rejestracji komitetu „Razem Polsce” w
wyborach do sejmiku podlaskiego. Okazało się, że formacja, której krajowym
przywódcą jest radiomaryjny Antoni Macierewicz, sfałszowała w Białymstoku
przynajmniej 30 podpisów. Na listach poparcia znaleziono m.in. „podpisy” osób
zmarłych. Żywi najwyraźniej nie kwapią się do wspierania ultrakatolików.
KRAKÓW
Bracia Kaczyńscy wyznaczyli kandydata na prezydenta Krakowa. Będzie nim poseł
Zbigniew Ziobro. Ma on – według sondaży – dość poważne szanse na fotel
świętego miasta. Jednak jest coś, co przeszkadza temu mężowi prowadzić
skuteczną kampanię reklamową. Jest nim jego klubowy kolega – także pochodzący
z Krakowa – Zbigniew Wasserman. Pojawia się on na każdej konferencji Ziobry i
nasz bohater zmuszony jest do pośpiesznych ucieczek. Powód owego zachowania
jest prosty: panowie, jak na sztandarowych katolików przystało, darzą się
szczerą niechęcią, a nawet chorobliwą nienawiścią. Ziobro tak w ogóle to jest
mocarz. W katolickiej telewizji pochwalił się, że gdy Jerzy Buzek wywalił go
z roboty w Ministerstwie Sprawiedliwości (a był tam zatrudniony na stołku
podsekretarza stanu), to sobie pokserował, a następnie wziął do domu
najprzeróżniejsze służbowe dokumenty.
No, coś podobnego... w historii polskiej demokracji nie zdarzyło się jeszcze,
aby osoby publiczne chwaliły się, że wynosiły z pracy służbowe papiery.
Według Aleksandry Gramały (posłanki SLD), pan Ziobro złamał wszelkie reguły
obowiązujące urzędnika państwowego. Senator Henryk Dzido z Samoobrony
powiedział nam, że sprawą powinna się zająć prokuratura. Ministerstwo
Sprawiedliwości obiecało wyjaśnić sprawę.

Na podstawie doniesień prasy lokalnej i serwisów internetowych opracował M.P.




Temat: Dziemian na prezydenta
Zacznę od tego, że nie jestem obywatelem Polski( mimo to, że jestem Polakiem z
pochodzenia, urodziłem się w Żytomierzu na Ukrainie). Mieszkam w Białymstoku
3,5 lat.
Na forum trafiłem przypadkowo. Chcę podzielić się z Państwem spostrzeżeniem że
tak powiem w pewnym sensie świeżym okiem za... no chociaż za takim wątkiem jak
wybory.

Nie mam zamiaru obalać lub krzywdzić, czy też przemawiać za kandydatów na
prezydenta miasta, których nie znam. To znaczy ani osobiście, ani w kwestii
ich osiągów.
Natomiast co druga osoba na forum, odniosłem wrażenie, bez skrupułów to robi .
Przy czym przeważająca liczba faktów, którymi apeluje ta lub inna osoba, są
faktami pożyczonymi czujnym uchem u „wiarygodnego” źródła.
Bardzo jest nieetycznie w dyskusji o zaletach lub niedociągnięciach osoby
kandydującej
zwracać uwagę na wady lub inne biologiczne bodźce sylwetki lub twarzy.

Rozumiem, że daleko nie każdemu w mieście żyje się dobrze. Ale obrażającym
słowem nigdy i nikt niczego nie zdobył. Bądźmy uprzejmi. Taka uprzejmość
wobec złych i marnych ludzi, jak często nam się wydaje, kosztuje dla naszego
charakteru. Ale pierwszych 5 minut.
A dalej będzie nam dużo lżej. Jeżeli damy swobodę uczuciom, to na odwrót, tylko
te 5 minut
są zwycięzcami.
Korzystając z okazji wyborów samorządowych, które niebawem się odbędą
Chcę oddać swoją sympatię dla Pana Jarosława Dziemiana. Znam tego człowieka 2
lata.
Pomógł mnie bardzo i pomaga nadal, chociaż ja osobiście dla niego nie mogę w
tej chwili zrobić prawie nic. Nie jest to sprawa podnoszenia kawałka chleba
dla cierpiącego. Prowadzę swoją jednoosobową firmę ale bez jego pomocy nie
wiem, czy nadal mógł bym zajmować się tym interesem (tematyką karaoke,)
I jeżeli my z żoną i tacy jak my, których w Polsce i zresztą w Białymstoku nie
jeden dziesiątek, nie możemy liczyć na pomoc ani Państwa, ani też innych
pozarządowych organizacji pomocy Polakom, to cieszymy się, że są ludzie, które
robią to nie dla korzyści swojej, a dla tego, że mają duszę do tego.
A ile innych ludzi, którzy mogli by powtórzyć to samo, ale nie mają możliwości(
na przykład wielodzietne rodziny czeczeńskich uchodźców, na przyjmowanie się
losem których Państwu nie ma czasu i środków i którym Pan Dziemian pomógł z
mieszkaniem i przetrwaniem.

A ile robi się dla dzieci.

Powiem Państwu szczerze, że tak naprawdę Pan Jarosław Dziemian jest zwykłym
człowiekiem w tym ze swymi wadami. (Kto ich nie ma?). Do kampanii wyborczej
przystąpił, bo wierze, że potrafi przynieść dobre przemiany w nasze życie.
Nieprawda, że ze wszystkich sił ciągnie się do władzy. Przecież to chyba jedyny
kandydat, któremu nie ma w tej kampanii nic do stracenia. Człowiek przedłożył
siebie w intencji pomóc rodzimemu miastu. Ja tak to odbieram.
I może jest jedynym kandydatem, który ma inny zawód, niż wszystkie inne – nie
jest z zawodu urzędnikiem. (Bo ten zawód jest w tej chwili popularny w Polsce.
Prosto urzędnik.
Obojętnie czym urzędować: ludźmi, szafkami, papierkami – aby urzędować.)

A teraz proszę wybaczyć mnie, jeżeli komuś nie sprawiło interesu, czytając ten
list, a również za ewentualne pomyłki gramatyczne i stylistyczne.

Więc bądźmy uprzejmi i cierpliwi/
Pozdrawiam wszystkich
Edward Wolański




Temat: Bądźmy uprzejmy i ciepliwi
Bądźmy uprzejmy i ciepliwi
Zacznę od tego, że nie jestem obywatelem Polski( mimo to, że jestem Polakiem
z pochodzenia, urodziłem się w Żytomierzu na Ukrainie). Mieszkam w
Białymstoku 3,5 lat.
Na forum trafiłem przypadkowo. Chcę podzielić się z Państwem spostrzeżeniem
że tak powiem w pewnym sensie świeżym okiem za... no chociaż za takim wątkiem
jak wybory.

Nie mam zamiaru obalać lub krzywdzić, czy też przemawiać za kandydatów na
prezydenta miasta, których nie znam. To znaczy ani osobiście, ani w kwestii
ich osiągów.
Natomiast co druga osoba na forum, odniosłem wrażenie, bez skrupułów to
robi .
Przy czym przeważająca liczba faktów, którymi apeluje ta lub inna osoba, są
faktami pożyczonymi czujnym uchem u „wiarygodnego” źródła.
Bardzo jest nieetycznie w dyskusji o zaletach lub niedociągnięciach osoby
kandydującej
zwracać uwagę na wady lub inne biologiczne bodźce sylwetki lub twarzy.

Rozumiem, że daleko nie każdemu w mieście żyje się dobrze. Ale obrażającym
słowem nigdy i nikt niczego nie zdobył. Bądźmy uprzejmy. Taka uprzejmość
wobec złych i marnych ludzi, jak często nam się wydaje, kosztuje dla naszego
charakteru. Ale pierwszych 5 minut.
A dalej będzie nam dużo lżej. Jeżeli damy swobodę uczuciom, to na odwrót,
tylko te 5 minut
są zwycięzcami.
Korzystając z okazji wyborów samorządowych, które niebawem się odbędą
Chcę oddać swoją sympatię dla Pana Jarosława Dziemiana. Znam tego człowieka
2 lata.
Pomógł mnie bardzo i pomaga nadal, chociaż ja osobiście dla niego nie mogę w
tej chwili zrobić prawie nic. Nie jest to sprawa podnoszenia kawałka chleba
dla cierpiącego. Prowadzę swoją jednoosobową firmę ale bez jego pomocy nie
wiem, czy nadal mógł bym zajmować się tym interesem (tematyką karaoke,)
I jeżeli my z żoną i tacy jak my, których w Polsce i zresztą w Białymstoku
nie jeden dziesiątek, nie możemy liczyć na pomoc ani Państwa, ani też innych
pozarządowych organizacji pomocy Polakom, to cieszymy się, że są ludzie,
które robią to nie dla korzyści swojej, a dla tego, że mają duszę do tego.
A ile innych ludzi, którzy mogli by powtórzyć to samo, ale nie mają możliwości
( na przykład wielodzietne rodziny czeczeńskich uchodźców, na przyjmowanie
się losem których Państwu nie ma czasu i środków i którym Pan Dziemian pomógł
z mieszkaniem i przetrwaniem.

A ile robi się dla dzieci.

Powiem Państwu szczerze, że tak naprawdę Pan Jarosław Dziemian jest zwykłym
człowiekiem w tym ze swymi wadami. (Kto ich nie ma?). Do kampanii wyborczej
przystąpił, bo wierze, że potrafi przynieść dobre przemiany w nasze życie.
Nieprawda, że ze wszystkich sił ciągnie się do władzy. Przecież to chyba
jedyny kandydat, któremu nie ma w tej kampanii nic do stracenia. Człowiek
przedłożył siebie w intencji pomóc rodzimemu miastu. Ja tak to odbieram.
I może jest jedynym kandydatem, który ma inny zawód, niż wszystkie inne – nie
jest z zawodu urzędnikiem. (Bo ten zawód jest w tej chwili popularny w
Polsce. Prosto urzędnik.
Obojętnie czym urzędować: ludźmi, szafkami, papierkami – aby urzędować.)

A teraz proszę wybaczyć mnie, jeżeli komuś nie sprawiło interesu, czytając
ten list, a również za ewentualne pomyłki gramatyczne i stylistyczne.

Więc bądźmy uprzejmy i cierpliwi/
Pozdrawiam wszystkich
Edward Wolański




Temat: Napiszmy powieść
„Przerywamy audycję. Na naszej antenie pojawi się niespodziewany gość, pan
Duke..”- .Max odwrócił głowę od monitora i popatrzył w sufit swojego bunkra-„No
Duke, nareszcie wziąłeś się do roboty” rzucił w stronę fresku-kopii „Stworzenia
świata” zdobiących sklepienie jego kryjówki”...w głośniku ukrytym w suficie
coś zaszeleściło, zachrobotało i na antenie rozgłośni pojawił się Duke _”Fajne
sitko”-chyba jeszcze nie wiedział, ze jest na fonii -„....co już? No dobra, to
zaczynam”-Duke lekko chrząknął. Max wydał komendę komputerowi: „Głośniej” –
„...ciekawe co nam powiesz, Duke...”...

-„Witam wszystkich mieszkańców tego niespokojnego miasta. Nazywam się Duke
Nukem. Niektórzy znają mnie jako Jana Trzy Fazy, dla innych więcej mówi imię
Elbazyl, jeszcze inni mogą pamiętać muzykę, którą tworzyłem z zespołem Hala
Pomp.... Chcę wam opowiedzieć o paru istotnych sprawach... Kilka dni temu
wylądowali w naszym mieście komandosi zachodniej grupy kontrolno-
inspekcyjnej „Stet”, przysłani tu przez Junię. Jak widzicie Junia nia zapomina
o swoich dzieciach. Nawet tych najbardziej niepokornych i zbuntowanych. Z tego
co wiem, mają sprawdzić gdzie podziały się te miliardy „dwunastek” które
przydzielili naszemu miastu w ramach programu „STOKSTAR”. To jest oficjalny
powód ich wypadu na nasze tereny. I rzeczywiście- ich jednostki już sprawdzają
papiery w urzędach i prowadzą wiele innych działań. Jakich-możemy się tylko
domyślać. Na pewno sprawdzają banki danych, archiwa, przekopują się przez
zapisy operacji finansowych w bankach i , jak sądzę, już udali się w pościg za
kilkoma radnymi i urzędnikami.

Część z was już wie-że prezydent, marszałek i członkowie sejmiku i rady miasta,
wojewoda i pracownicy ich aparatu czmychnęli z miasta. Już wkrótce porządku na
ulicach zaczną pilnować komandosi Junii. To kwestia godzin. Jednak oprócz
oficjalnych powodów ich „wizyty” są też takie, których można się łatwo
domyślić. Chcą nas znowu przekonać, żebyśmy się włączyli do Junii. To stara
śpiewka; Będą nas znowu kusić, obiecywać nadania gruntów we Francji i obu
Amerykach, trybuty i daniny. Bądźcie czujni!!! Junici chcą jednego-dostępu do
Bramy . Już wkrótce się przekonają, że są rzeczy których nie można kupić!!!

Duke, alias Elbazyli przerwał na chwilę, wziął głęboki, mocny oddech i z
głośnika rozległ się dalszy ciąg jego manifesta....

„...Rada Starych Białostoczan, czyli dobrze wam znany Tajny Komitet Śledzi
postanowiła zaapelować do was o pomoc. W pierwszej kolejności musimy ustanowić
w Wolnym Mieście nowe władze. Proponujemy, żeby przejściowo funkcje
alternatywnego Prezydenta sprawował Święty Starzec, ProtoAntoni. Znacie jego
dokonania. Znacie jego poglądy i osiągnięcia w walce z władzami narzuconymi nam
przez Megalotonów z Warszawy. Jeśli chcecie mu pomóc, macie pytania,
propozycje i uwagi-zgłaszajcie się na jego portal www.protoantoni.stok.pl. Tam
poznacie wszystkie niezbędne szczegóły. Powtórzcie znajomym adres
ProtoAntoniego-drogą eleketro dowiecie się więcej niż mógłbym teraz powiedzieć.
Bądźcie dzielni!!! I czekajcie na nasze symsy!!!

To tyle na dzisiaj. Pozdrawiam Białystok. Wasz Duke...”-w radiu zaległa długa
cisza, którą po paruminutach przerwał dżingiel z reklamą rozgłośni...”Nieźle,
całkiem nieźle panie Duke”-westchnął Max...




Temat: Ostatni gasi światło.
Bardzo fajny tekst - moje ukłony! - choć za wiele w nim pesymizmu i
rozdzierania szat. Jeśli jednak mogę, dwie uwagi:

1. W Ostrowie panuje głęboko osadzone w lokalnej świadomości, ale jednocześnie
równie głęboko nieuzasadnione przekonanie, że reforma administracyjna w 1975
doprowadziła do ostrowskiego regresu. Wyobraźcie sobie proszę, że identyczne
przekonanie panuje również w Kaliszu, gdzie wciąż słyszy się, że "wojewodowie z
Ostrowa pakowali kasę tylko w Ostrów". Sądzę, że biorąc pod uwagę realia
gospodarcze tamtych czasów - a właściwie generalny brak jakichkolwiek
gospodarczych realiów - poglądy te można włożyć między bajki, bo jak wiemy,
wspomniane realia doprowadziły nie tylko do upadku socjalistycznej gospodarki,
ale także samej PRL. Wszyscy znaleźliśmy się na dnie - wy, my, zaprzyjaźnione z
Kaliszem Wrocław i Łódź, a także Gdańsk, Szczecin, Białystok, Przemyśl, Górny
Śląsk, etc... słowem wszyscy.

2. Kameralis rozpoczyna swoje rozważania od roku 1714 i pisze o "praktycznie
nieprzerwanym rozwoju Ostrowa". Pozwolę sobie napisać kilka słów o moim mieście
i o jego co trochę przerywanym (w odróżnieniu od mającego historyczne szczęście
Ostrowa) rozwoju. Rok 1792: trwający dwa dni pożar trawi niemal całe miasto -
cudem ocaleją tylko katedra, kolegiata i kolegium jezuickie, spłonie jednak
wspaniały gotycki ratusz i pozostałe miejskie kościoły, wszystkie carncoviana,
drukarnia królewska, młyny królewskie etc. - jednak począwszy od 1815 miasto
powoli podnosi się z upadku, i to mimo powstańczych rzezi i popowstaniowych
wywózek na Sybir. Rok 1914: po tygodniowym paleniu Kalisza i mordowaniu jego
mieszkańców z miasta liczącego ponad 70.000 mieszkańców pozostaje ledwie kamień
na kamieniu, liczba ludności spada do 5.000, a zimą 1914/15 ocaleni umierają z
zimna i głodu na ulicach - jednak w 1930, pomimo tego, że stolicę województwa
przeniesiono do Łodzi, Kalisz to już 15. miasto w kraju pod względem liczby
mieszkańców, a w 1939 osiąga liczbę prawie 90.000. Lata 1939-1944: to stąd po
raz pierwszy wyjeżdżą czarne ciężarówki, z których spaliny nie wydostają się na
zewnątrz, tylko do szczelnej paki załadowanej ludźmi - i będą tak jeździć
długie miesiące. Doszczętnemu zniszczeniu ulegają biblioteki, ograbione zostają
muzea (choć rabunkowi uchodzi "Zdjęcie z krzyża"), a liczba ludności spada do
prawie 40.000 - jednak pomimo tego wszystkiego Kalisz po wojnie po raz kolejny
stara się na nowo rozwijać, choć dopiero po roku 1989 może rozwijać się na
tyle, na ile stać na to jego mieszkańców.

Teraz konkluzja - nie wprost, choć powiedziana bez ogródek: skoro na
przestrzeni wspomnianych przez Kameralisa lat 1714 - 1975 Kalisz dotknęły trzy
dziejowe katastrofy tak wielkie, że miasto w zasadzie przestawało istnieć, i
skoro swój własny dorobek opieracie na opozycji w stosunku do Kalisza i na
konkurencji z Kaliszem, to dlaczego nie wykorzystaliście tych - nazwijmy to w
sposób ryzykowny - okazji, żeby Kalisz pokonać? Dlaczego cyt. "sąsiedzi idą do
przodu o wiele szybciej", skoro po każdej z trzech wspomnianych katastrof
musieli startować od zera, kiedy w tym samym czasie ostrowianie mogli budować i
rozwijać swoje miasto bez większych przeszkód? Zastanówcie się - ale
zastanówcie się głębiej niż dotychczas, nie obwiniając o własne niepowodzenia
krótkotrwałe województwo kaliskie, czy też własnego prezydenta, bo my teraz tez
nie mamy własnego województwa, ani dobrego prezydenta.

Pozdrawiam.



Temat: Ameryka: Klątwa samotnego szeryfa
Demo przeciw okupacji Sob 27.9.g.13 W-wa pl.ZamkowyZap
Sobota 27 września 2003, godz.13 Warszawa pl.Zamkowy
Ogólnopolska Demonstracja
PRZECIW OKUPACJI IRAKU

Manifestacja jest legalna, nie grożą aresztowania.
Tu można pobrać ulotkę (doc) i (rtf), plakat (quark), (rtf) i z
pacyfką (doc) , listę organizacji transportu (rtf) , ulotkę
A4: "Ameryka oszalała" Prof.J.le Carre, MI6 (doc) ,"Brutalna
gęba US - 6 twarzy imperializmu(rtf)" drTabako, "Źródła i
przyczyny wojny w Iraku" (pl, rtf) Prof.M.Dobrosielski, "The US
Decalogue - 10 reasons of the war" (eng, rtf) dr Boleslaw K.
Jaszczuk, Warto przeczytać: Williama Bluma z Departamentu
Stanu US "Państwo zła" (The Rogue State)
Militarne "interwencje" Stanów Zjednoczonych - 26 mln ofiar
Irak, Izrael i pogwałcone rezolucje ONZ
Zbrodnie ludobójstwa w Iraku armii USA (rząd USA nie uznaje
Mędzynarodowego Trybunału Karnego)
Grom w Iraku. Horror bycia "wyzwalanym" wbrew własnej woli.
Grom w Iraku. A kto stoi przy kasie?
Ilość ofiar okupanta i samobójstwa. Tabu rządu polskiego oraz
rządowych tub propagandowych, GW i Rzeczpospolitej
Nagroda korupcji dziennikarskiej im.A.Michnika "Michnik Roku"
Kateg.Goebbels - nom. Bartosz Węglarczyk, Gaz.Wyb. Info dla
żołnierzy - syndrom Zatoki Perskiej po Depleted Uranium. Dzieci
żołnierzy USA (1991). Zdeformowane płody.

Do Prezydenta i Premiera RP; Wojna z bezrobociem, nie z Irakiem!
Do Prezydenta i Premiera RP; LIST OTWARTY DO SPOŁECZEŃSTW
EUROPEJSKICH (htm) (do zbierania podpisów - rtf)

TRANSPORT do Warszawy na demonstrację 27.09.
Olsztyn: Autokar o godz. 8.00 w sobotę 27.09. koło McDonalda.
Więcej info: tel. 0502 183 867.
Lublin: stopwojnie_lublin@wp.pl tel.(081)747 63 99 (Cezary).
Łódź: stopwojnie@go2.pl lub tel. 0600 599 306
Kraków: kilombo@interia.pl
Trójmiasto: ekipnosaj@wp.pl
Toruń: 0501 164 564 (Maciek)
Szczecin: 0503 683 207 (Kuba)
Poznań: 0604 367 633 (Amar)
Katowice i okolice: halimek@wp.pl
Białystok: 0501 541 731 (Marcin)
www.irak.pl

www.stopwojnie.w.pl
www.irak.pl
Dopóki kampanie wyborcze organizuje amerykański przemysł, nie
można mówić o panowaniu w USA demokracji; Impeachment Busha;
Impeachment. Trybunał Karny. Finansowanie partii Nazi przez
rodzinę Busha Więcej
G.W. Bush 30.05. przyjechał na kilka godzin do Krakowa. Miało to
być nagrodą za wiernopoddańczą politykę polskich władz we
wspieraniu najpierw bezprawnej wojny, a obecnie - nielegalnej
okupacji Iraku. Udał się również do obozu w Auschwitz i
Birkenau, bynajmniej nie wspominając o tym, że bez najmniejszych
skrupułów przejął od ojca i dziadka Prescotta fortunę pochodzacą
z tych właśnie obozów śmierci.
Standard Oil (obecny Exxon) wspólnie z hitlerowskim
IG Farben i Thyssenem (dzięki umowom handlowym Prescotta Busha)
budował kompleks chemiczny w Oświęcimiu i korzystał z pracy
przymusowej w obozach koncentracyjnych Birkenau. Nigdy nie
przeprowadzono zgodnie z regułami sądowniczymi procesów firm
finansujących Hitlera, związanych z Wall Street i ośrodkami
władzy w USA. W świetle prawa pieniądze te powinnien przejąć
Skarb Państwa.

Wielu analityków wojskowych porównuje atak USA na Irak do
agresji hitlerowskiej na Polskę: była to również
wojna "prewencyjna" bez legitymizacji prawnej, w celu
poszerzenia "Lebensraum" - pod pozorem "uwalniania" mniejszości
etnicznych, przeprowadzona z przytłaczającą siłą militarną, ale
ze znacznie bardziej wyrafinowaną od hitlerowskiej propagandą,
dezinformacją i zapleczem medialnym.

Prescott Bush i George Herbert Walker (dziadek i pradziadek
G.W.Busha) należeli do czołowych amerykańskich bankowców
finansujących partię Nazi w Niemczech, poprzez przemysłowca
Fritza Thyssena (obecnie firma Thyssen-Krupp).

Przejęli Hamburg-America Line, przykrywkę dla jednostki
szpiegowskiej I.G.Farben w USA.W Niemczech I.G. Farben zasłynął
już wówczas stosowaniem gazu w komorach w obozach zagłady;
był producentem Zyklonu B oraz innych gazów chemicznych
używanych wobec ofiar Holocaustu. Rodzina Bushów miała całkowitą
wiedzę na temat charakteru tych działań swego kluczowego
inwestycyjnego partnera.

Zatrudniła Allena Dullesa, przyszłego szefa CIA, którego
zadaniem było zatajenie funduszy, które pochodziły z inwestycji
Nazi oraz tych, które były wysyłane do nazistowskich Niemiec.
Thyssen finansował budowę zabudowań w Auschwitz i gigantyczny
kompleks petrochemiczny Auschwitz-Monowitz. Partnerem IG Farben
była firma Standard OIL (obecnie Esso i Exxon-Mobil) rodziny
Rockefellerów. David Rockefeller jest obecnie honorowym szefem
CFR, intelektualnego "motoru" obecnej wojny (Council on Foreign
Relations), w której Adam Michnik zasiada w Advisory Board.
http;//www.irak.pl



Temat: Czym jest socjalizm, a czym kapitalizm?
Gość portalu: che guevara napisał(a):

> Nie myl socjalizmu z typowo polaczkowatym buraczanym lenistwem. Polskie nieroby
>
> wywalczyły sobie w 1970 takie właśnie chore prawo. Potem te same nieroby
> tworzyły większą część solidaruszych burd, Gierek był poprostu w tej kwestii za
>
> miękki. W innych krajach wyglądało to już trochę lepiej.

Sam piszesz TROCHĘ. Ale to nie znaczy, że było dobrze.

> Pogadaj o tym z ekspedientką z Biedronki, albo z panią szwaczką z Łodzi czy
> Białegostoku.

A jakie kwalifikacje ma szwaczka z Białegostoku? Ona ma kwalifikacje XIX wiecznej robotnicy a chce żyć na poziomie XXI wieku! To jest niemożliwe! Masz tyle na ile zasługujesz. Jeżeli ktoś ledwo co potrafi się podpisać to nie może domagać się pensji na poziomie 1500 czy 2000 PLN.
Zrozum ludzie o tak niskim wykształceniu nie będą dostawać więcej. Oni oferują to co XIX wieczny robotnik i tyle samo powinni otrzymywać.
Dzisiaj nie potrzeba już przygłupów do łopaty bo pracodawca woli zatrudnić operatora nowoczesnej koparki z odpowiednim wykształceniem i ten operator w godzinę wykopie tyle co 10 roboli przez tydzień.

> Bo świat jest na tyle bogaty, rozwinięty i ucywilizowany że go na to stać.

Tak? Etipię też na to stać?

Jak
> ktoś ma rzeczywiście dwie lewe ręce to niech żyje za zasiłek, chociaż nie
> powinno być jak do niedawna w Niemczech gdzie bezrobitny dostawał prawie tyle
> co pracujący.

A czemu ma dostawać zasiłek za nic? Czemu MOJE, ciężko zarobione pieniądze mają mi być odbierane i rozdawane bandzie nieudaczników?

> Dobra i mająca szerokie uprawnienia policja skarbowa wystarczy.

Nie zrozumiałeś pytania. SKĄD TA POLICJA SKARBOWA WEŹMIE TE PIENIĄDZE? Z nieba? A może wykopią na działce? Zabierze NAM w formie podatków. Ale zanim one trafią do szpitala to po drodze część zostanie zużyta między innymi na tą policję podatkową. Nie prościej płacić bezpośrednio w szpitalu? Będzie taniej bo bez pośredników.

> buSShewickim? A kiedy to powstał buSShewizm? Bush senior to dopiero przełom lat
>
> 80-ych i 90-ych, był coprawda doradcą Regana, ale zbrodni za czasów tego
> prezydenta nie nazwałbym buSShewictwem. Podobnie jak zbrodni w Wietnamie, Korei
>
> czy wspierania neofaszystowskich bestialskich rządów w Ameryce Środkowej i
> Południowej.
>

Busz to kontynuacja prowadzonej od lat polityki. Popatrz na taką Szwajcarię - ile oni wojen ostatnio prowadzili?

> A jakie to ma znaczenie?

Nie byłeś. Chrzanisz o tym zachodzie jakby to był jakiś niewiadomo jaki raj na ziemi. Tam też są dzielnice biedy, też jest bezrobocie a w Wielkiej Brytanii kradną o wiele więcej samochodów niż u nas.




Temat: Skandaliczny Pomysł "Opery Podlaskiej"-ZAŚCIANKOWA
MEDIALNE KŁAMSTWA NA ZAMÓWIENIE INWESTORA
"Jak nie wiadomo o co chodzi- chodzi o pieniądze"

w tym przypadku ten artykuł "Kuriera Porannego" powstał na zlecenie firmy
Statoil budujacej Nielegalną stację paliw Statoil w miejscu wykolejenia sie
wagonów z chlorem w 1989 r w Białymstoku. W innych miejscach tego brukowca
można zobaczyć np. reklamy Statoila :) Kto płaci tego medialna prawda i
korzystny wizerunek, kto nie chce płacić, tego można obsmarować, jeśli ktoś
inny kto płaci na tym zyska

Paszkwil -artykuł sprzed 2 lat - zawierał tylko pomówienia - gdyby cokolwiek
było tam prawdą dawno siedziałbym w więzieniu :) szukali, badali, straszyli,
zniechęcali, zmuszali członków do odejścia ze stowarzyszenia (niektórzy nie
wytrzymali - np. obawy utraty pracy), chcieli zdelegalizować niepokorne
stowarzyszenie i nie dali rady :) a najgorsze dla władzy jak ktoś nie musi
żebrać o dotacje u władzy, niezależnych nie można kupić - są niebezpieczni i
nie przekupni

W zestawieniu z sumami rzekomych darowizn wziętymi z księżyca sprytny zabieg -
nic tak nie denerwuje Polaków jak to że sąsiad mógłby być od nich bogatszy -
nawet kwoty równe zasiłkom to starta pieniędzy dla takich darmozjadów

np. urzędnik za 10 % wartości odrzuci protesty zielonych o filtry, ekrany
itp. "kosztowne bzdury", dziennikarz opłacany m.in. z pieniędzy za reklamy
firmy opisze takie "zielone wymagania" spełnienia norm w dziedzinie
ograniczenia hałasu i zanieczyszczeń jako skandal i "próby ekoharaczu"
(inwestorzy to przecież takie dobre szlachetne firmy i w ogóle nie myślą o
zyskach za wszelką cenę, kosztem np. środowiska i omijania prawa)

Prawdziwe w tym artykule jest chyba tylko stwierdzenie że "Władze miejskie
mszczą się za to, że Federacja w 2002 roku złożyła doniesienie do prokuratury
na prezydenta i jego urzędników. Doniesienie dotyczy łamania w Białymstoku
przepisów związanych z ochroną środowiska, m.in. przy wydawaniu pozwolenia na
budowę stacji Statoil przy ul. Poleskiej. "

Co gorsze dla autora - te zarzuty potwierdzają się - ciekawe czemu o tym jakoś
nie pisze :)

"władza" zawsze wspiera tylko "grzeczną" sztukę, "niekłopotliwe"
stowarzyszenia, spolegliwą prasę i usłużne osoby - TO ISTOTA WŁADZY"

www.zieloni.osiedle.net.pl/fzb-dlaczego-poranny-nie-pisze-prawdy-03-06-
2003-www.zieloni.w.pl.htm
www.zieloni.osiedle.net.pl/fzb-statoil-i-media-21-05-2003-
www.zieloni.w.pl.htm
www.zieloni.osiedle.net.pl/fzb-biurokracja-i-prokuratura-03-05-2003-
www.zieloni.w.pl.htm
www.zieloni.osiedle.net.pl/fzb-ekoszopka-statoil-i-media-21-05-2003-
www.zieloni.w.pl.htm
www.zieloni.osiedle.net.pl/fzb-statoil-i-media-03-05-2003-
www.zieloni.w.pl.htm

Na fali takich zmanipulowanych artykułów inwestorzy przeforsowali korzystne dla
nich zmiany w prawie (sprzeczne z konstytucją i przepisami UE) ,
uniemożliwiające protesty sąsiadów, itd. (tzw. "inwestycyjny stan wojenny")

Powolutku dochodzimy do prawdy - np. dziennikarz "Uwagi" TVN , który nakręcił
słynny zmontowany reportaż o "katowickich zielonych" którzy jak twierdził chcą
1000 zł za każdy maszt telefonii komórkowej poszukiwany jest listem gończym za
wymuszenia, szantaże, pobicia, handel kradzionymi samochodami i związki z
mafią - za tego typu kłamliwe reportaże dostawał po prostu kasę

Warszawska prasa obsmarowująca zielonych za protesty dzisiaj pisze o śledztwach
prokuratury przeciwko ówczesnym władzom miasta i potwierdzeniu zarzutów
zielonych. Itp.

Zawsze się dziwię ludziom, którzy za kasę (lub z głupoty ) popierają łamanie
prawa i oszustwa Statoili, "Kurierów Porannych" (własność norweskiej - jak i
Statoil spółki Orkla Media) itp.

Walcz ze złym systemem -ale zacznij od swojej głowy :)




Temat: Pięciu polskich żołnierzy wydalonych z Iraku
Wracajcie!To brudna wojna Exxonu.27.9. Demo przeciw ok
Sobota 27 września 2003, godz.13 Warszawa pl.Zamkowy
Ogólnopolska Demonstracja PRZECIW OKUPACJI IRAKU
www.irak.pl
"Inicjatywa STOP Wojnie"

Manifestacja jest legalna, nie grożą aresztowania.
Tu można pobrać ulotkę (doc) i (rtf), plakat (quark), (rtf) i z
pacyfką (doc) , listę organizacji transportu (rtf) , ulotkę
A4: "Ameryka oszalała" Prof.J.le Carre, MI6 (doc) ,"Brutalna
gęba US - 6 twarzy imperializmu(rtf)" drTabako, "Źródła i
przyczyny wojny w Iraku" (pl, rtf) Prof.M.Dobrosielski, "The US
Decalogue - 10 reasons of the war" (eng, rtf) dr Boleslaw K.
Jaszczuk, Warto przeczytać: Williama Bluma z Departamentu
Stanu US "Państwo zła" (The Rogue State)
Militarne "interwencje" Stanów Zjednoczonych - 26 mln ofiar
Irak, Izrael i pogwałcone rezolucje ONZ
Zbrodnie ludobójstwa w Iraku armii USA (rząd USA nie uznaje
Mędzynarodowego Trybunału Karnego)
Grom w Iraku. Horror bycia "wyzwalanym" wbrew własnej woli.
Grom w Iraku. A kto stoi przy kasie?
Ilość ofiar okupanta i samobójstwa. Tabu rządu polskiego oraz
rządowych tub propagandowych, GW i Rzeczpospolitej Nagroda
korupcji dziennikarskiej im.A.Michnika "Michnik Roku"
Kateg.Goebbels - nom. Bartosz Węglarczyk, Gaz.Wyb. Info dla
żołnierzy - syndrom Zatoki Perskiej po Depleted Uranium. Dzieci
żołnierzy USA (1991). Zdeformowane płody.

Do Prezydenta i Premiera RP; Wojna z bezrobociem, nie z Irakiem!
LIST OTWARTY DO SPOŁECZEŃSTW EUROPEJSKICH (htm) (do zbierania
podpisów - rtf)

TRANSPORT do Warszawy na demonstrację 27.09.
Olsztyn: Autokar o godz. 8.00 w sobotę 27.09. koło McDonalda.
Więcej info: tel. 0502 183 867.
Lublin: stopwojnie_lublin@wp.pl tel.(081)747 63 99 (Cezary).
Łódź: stopwojnie@go2.pl lub tel. 0600 599 306
Kraków: kilombo@interia.pl
Trójmiasto: ekipnosaj@wp.pl
Toruń: 0501 164 564 (Maciek)
Szczecin: 0503 683 207 (Kuba)
Poznań: 0604 367 633 (Amar)
Katowice i okolice: halimek@wp.pl
Białystok: 0501 541 731 (Marcin)

Bezrobocie wynosi ok 20%. Bez pracy jest już ok.3,5mln osób, z
czego 84% nie ma praw do zasiłku. Rząd wydaje jednak 3,5 mld na
samoloty F-16 i finansuje wysłanie wojsk do Zatoki Perskiej, by
wesprzeć siły zbrojne agresorów w Iraku. Priorytet rządzących
to służenie "ośmiornicy" korporacyjnej - zarówno w kraju jak i
za granicą. Dlatego wszyscy przeciwnicy wojny powinni
protestować z pracownikami i bezrobotnymi przeciwko
zwolnieniom. Związkowcy na całym świecie aktywnie działają w
ruchu antywojennym.

Kiedyś wyznacznikiem linii generalnej była Trybuna Ludu. Gdy
ktoś zagubił się w polityce polskiej klasy panującej odnajdywał
się dzięki łamom tej niezapomnianej gazety. Dziś mamy nowy
nośnik dogmatów rządzącej elity: O roli Gazety Wojennej w
łamaniu idei solidaryzmu społecznego i we wciągnięciu nas w
wojnę napastniczą.
Mniej wiecej co 10 lat, USA muszą wybierać mały gówniany kraj i
tak w nim walić, żeby reszta świata zrozumiała dobrze, że nie
bawimy się" - Michael Ledeen, członek ogromnie wpływowego
trustu mózgów American Enterprise Institute, kierowanego przez
Richarda Perle'a, jednego z jastrzębi z otoczenia Busha (BBC).
(Every ten years or so, the United States needs to pick up some
small crappy little country and throw it against the wall, just
to show the world we mean business." Michael Ledeen, member of
the very near Bush Richard Perle's directed American Enterprise
Institute (BBC).

Notabene w podlegającym AEI New Atlantic Initiative, której
szefuje zbrodniarz wojenny Henry Kissinger w Advisory Board
zasiada Janusz Onyszkiewicz, a ważne funkcje sprawują
Balcerowicz, Radek Sikorski oraz Suchocka - obok
skompromitowanych szefów zbrojeniówki i korporacji naftowych. W
bratnim CFR w Advisory Board oraz bojkotowanym przez uchodźców
irackich "Komitecie Wyzwolenia Iraku" jako jedyna osoba z
Polski zasiada "nasz" Adaś Michnik... CFR, Adv. Board. O
roli "think-tanków" amerykańskich i udziale w nich
polskich "elit" politycznych Więcej:
www.irak.pl



Temat: Ratujmy Rospudę
KE zablokuje budowę estakady nad Rospudą?
KE zablokuje budowę estakady nad Rospudą?
Aleksandra Pezda 21-07-2006, ostatnia aktualizacja 21-07-2006 09:01

Pod naszym apelem do prezydenta o wstrzymanie budowy drogi nad chronioną Doliną
Rospudy podpisało się już 56 tysięcy osób. Minister transportu Jerzy Polaczek
nie chce jednak alternatywnych rozwiązań: - Nie ma na to czasu - mówi.
Tymczasem polemiką wokół Doliny Rospudy zainteresowała się już Komisja
Europejska.

Wraz z ekologami walczymy o wstrzymanie budowy drogi, która ma przeciąć
chronioną Dolinę Rospudy pod Augustowem. Budowa półtorakilometrowej estakady -
alarmują naukowcy i ekolodzy - zniszczy jedną z najpiękniejszych i najdzikszych
dolin rzecznych w Polsce. Wymrą rzadkie storczyki, znikną chronione ptaki.

Wczoraj minister transportu zwołał w tej sprawie konferencję prasową - jak
zapowiadał, po to, żeby "przeciwstawić się nieprawdziwym doniesieniom
prasowym". Jednak w merytoryczną polemikę nie wchodził. Na ponawiane przez
dziennikarzy pytanie o to, czemu budujemy kosztowną drogę przez torfowiska za
pieniądze z budżetu państwa, zamiast sięgnąć po unijne fundusze, chroniąc przy
tym przyrodę, minister nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Powtarzał tylko, że
droga od początku miała być budowana z pieniędzy państwowych. - A teraz nie ma
już czasu na inne rozwiązania - mówił.

Dlaczego nie ma czasu? Minister Polaczek przytaczał głównie argumenty
emocjonalne: - Obecne rozwiązania komunikacyjne zagrażają ludzkiemu życiu. W
ciągu 14 lat (tyle trwają przygotowania do budowy obwodnicy Augustowa) zginęło
tam niemal 700 osób. To jest droga śmierci - mówił. I powtarzał: - Nie możemy
chronić przyrody kosztem życia ludzkiego.

Tyle tylko, że liczba podana przez ministra dotyczy wypadków na całej
kilkusetkilometrowej trasie z Warszawy przez Białystok, Augustów i Suwałki, aż
do granicy w Budzisku, a nie samego Augustowa. Zaś w sporze ekologów z
drogowcami chodzi o 39 km obwodnicy Augustowa.

Miasto faktycznie potrzebuje obwodnicy jak najszybciej - przez Augustów rocznie
przetacza się ponad milion tirów. "Gazeta" jednak wspólnie z ekologami podsuwa
drogowcom alternatywne wyjście - można oszczędzić malowniczą i chronioną
Rospudę, a drogę poprowadzić obok - wydłużając ją zaledwie o kilka kilometrów.
Ekolodzy obliczyli w dodatku, że budowa takiej inwestycji - bez kosztownej
estakady na grząskim gruncie - będzie kosztowała mniej.

- Koncepcja drogi "na Raczki" (takiej, jaką proponują ekolodzy) pojawiła się w
początkowym etapie, ale tam są grunty rolne i uznaliśmy, że poprowadzenie drogi
przez nie zaburzyłoby interes społeczny - tłumaczył Jerzy Doroszkiewicz,
zastępca dyrektora białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i
Autostrad. Propozycję ekologów ocenił jako "nieładną" - To tylko wyrysowana
kreska, a nie projekt - kpił na konferencji.

- To tak, jakby nie budować autostrady A2, bo biegnie przez grunty rolne -
oburza się Robert Chwiałkowski ze stowarzyszenia drogowców SISKOM, które razem
z "Gazetą" walczy o ochronę Rospudy.

GDDKiA nie chce już jednak rozmawiać o zmianie trasy i wykupie nowych gruntów -
pieniądze już zostały wydane na grunty pod planowana estakadę. A minister
Polaczek podkreśla, że w sprawie obwodnicy Augustowa wszystko odbywa się
zgodnie z przepisami o ochronie środowiska.

Ale polemiką wokół Doliny Rospudy zainteresowała się już Komisja Europejska.
Dolina Rospudy jest wpisana do Europejskiej Sieci Ekologicznej "Natura 2000" i
wszelkie inwestycje na jej terenie powinny być konsultowane z UE. Tak się na
razie nie dzieje, a jeśli okaże się, że drogowcy złamali unijne normy ochrony
przyrody, inwestycja może zostać zablokowana, a nawet może dojść do nakazu
rozbiórki już wykonanych prac.

Przemysław Chylarecki, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków: - Nie stoimy
wcale przed wyborem: życie ludzi czy ochrona zwierząt. Można pogodzić obydwie
racje. Wiadomo jednak, że ochrona przyrody kosztuje. Skoro więc musimy wykupić
nowe grunty - zróbmy to!




Temat: Co Bush powie w ONZ
27.09 g.13 pl.Zamkowy Demo przeciw okupacji W-wa
Sobota 27 września 2003, godz.13 Warszawa pl.Zamkowy
Ogólnopolska Demonstracja PRZECIW OKUPACJI IRAKU

Manifestacja jest legalna, nie grożą aresztowania.
Tu można pobrać ulotkę (doc) i (rtf), plakat (quark), (rtf) i z
pacyfką (doc) , listę organizacji transportu (rtf) , ulotkę
A4: "Ameryka oszalała" Prof.J.le Carre, MI6 (doc) ,"Brutalna
gęba US - 6 twarzy imperializmu(rtf)" drTabako, "Źródła i
przyczyny wojny w Iraku" (pl, rtf) Prof.M.Dobrosielski, "The US
Decalogue - 10 reasons of the war" (eng, rtf) dr Boleslaw K.
Jaszczuk, Warto przeczytać: Williama Bluma z Departamentu
Stanu US "Państwo zła" (The Rogue State)
Militarne "interwencje" Stanów Zjednoczonych - 26 mln ofiar
Irak, Izrael i pogwałcone rezolucje ONZ
Zbrodnie ludobójstwa w Iraku armii USA (rząd USA nie uznaje
Mędzynarodowego Trybunału Karnego)
Grom w Iraku. Horror bycia "wyzwalanym" wbrew własnej woli.
Grom w Iraku. A kto stoi przy kasie?
Ilość ofiar okupanta i samobójstwa. Tabu rządu polskiego oraz
rządowych tub propagandowych, GW i Rzeczpospolitej
Nagroda korupcji dziennikarskiej im.A.Michnika "Michnik Roku"
Kateg.Goebbels - nom. Bartosz Węglarczyk, Gaz.Wyb. Info dla
żołnierzy - syndrom Zatoki Perskiej po Depleted Uranium. Dzieci
żołnierzy USA (1991). Zdeformowane płody.

Do Prezydenta i Premiera RP; LIST OTWARTY DO SPOŁECZEŃSTW
EUROPEJSKICH (htm) (do zbierania podpisów - rtf)

TRANSPORT do Warszawy na demonstrację 27.09.
Olsztyn: Autokar o godz. 8.00 w sobotę 27.09. koło McDonalda.
Więcej info: tel. 0502 183 867.
Lublin: stopwojnie_lublin@wp.pl tel.(081)747 63 99 (Cezary).
Łódź: stopwojnie@go2.pl lub tel. 0600 599 306
Kraków: kilombo@interia.pl
Trójmiasto: ekipnosaj@wp.pl
Toruń: 0501 164 564 (Maciek)
Szczecin: 0503 683 207 (Kuba)
Poznań: 0604 367 633 (Amar)
Katowice i okolice: halimek@wp.pl
Białystok: 0501 541 731 (Marcin)
www.irak.pl
www.stopwojnie.w.pl
www.irak.pl
Dopóki kampanie wyborcze organizuje amerykański przemysł, nie
można mówić o panowaniu w USA demokracji; Impeachment Busha;
Impeachment. Trybunał Karny. Finansowanie partii Nazi przez
rodzinę Busha Więcej
G.W. Bush 30.05. przyjechał na kilka godzin do Krakowa. Miało to
być nagrodą za wiernopoddańczą politykę polskich władz we
wspieraniu najpierw bezprawnej wojny, a obecnie - nielegalnej
okupacji Iraku. Udał się również do obozu w Auschwitz i
Birkenau, bynajmniej nie wspominając o tym, że bez najmniejszych
skrupułów przejął od ojca i dziadka Prescotta fortunę pochodzacą
z tych właśnie obozów śmierci.
Standard Oil (obecny Exxon) wspólnie z hitlerowskim IG Farben i
Thyssenem (dzięki umowom handlowym Prescotta Busha) budował
kompleks chemiczny w Oświęcimiu i korzystał z pracy przymusowej
w obozach koncentracyjnych Birkenau. Nigdy nie przeprowadzono
zgodnie z regułami sądowniczymi procesów firm finansujących
Hitlera, związanych z Wall Street i ośrodkami władzy w USA. W
świetle prawa pieniądze te powinnien przejąć Skarb Państwa.
Wielu analityków wojskowych porównuje atak USA na Irak do
agresji hitlerowskiej na Polskę: była to również
wojna "prewencyjna" bez legitymizacji prawnej, w celu
poszerzenia "Lebensraum" - pod pozorem "uwalniania" mniejszości
etnicznych, przeprowadzona z przytłaczającą siłą militarną, ale
ze znacznie bardziej wyrafinowaną od hitlerowskiej propagandą,
dezinformacją i zapleczem medialnym.
Prescott Bush i George Herbert Walker (dziadek i pradziadek
G.W.Busha) należeli do czołowych amerykańskich bankowców
finansujących partię Nazi w Niemczech, poprzez przemysłowca
Fritza Thyssena (obecnie firma Thyssen-Krupp). Przejęli Hamburg-
America Line, przykrywkę dla jednostki szpiegowskiej I.G.Farben
w USA.W Niemczech I.G. Farben zasłynął już wówczas stosowaniem
gazu w komorach w obozach zagłady;był producentem Zyklonu B oraz
innych gazów chemicznych używanych wobec ofiar Holocaustu.
Rodzina Bushów miała całkowitą wiedzę na temat charakteru tych
działań swego kluczowego inwestycyjnego partnera.

Zatrudniła Allena Dullesa, przyszłego szefa CIA, którego
zadaniem było zatajenie funduszy, które pochodziły z inwestycji
Nazi oraz tych, które były wysyłane do nazistowskich Niemiec.
Thyssen finansował budowę zabudowań w Auschwitz i gigantyczny
kompleks petrochemiczny Auschwitz-Monowitz. Partnerem IG Farben
była firma Standard OIL (obecnie Esso i Exxon-Mobil) rodziny
Rockefellerów. David Rockefeller jest obecnie honorowym szefem
CFR, intelektualnego "motoru" obecnej wojny (Council on Foreign
Relations), w której Adam Michnik zasiada w Advisory Board.
http;//www.irak.pl



Temat: Czym jest socjalizm, a czym kapitalizm?
wielki_czarownik napisał:

> Gość portalu: che guevara napisał(a):
>
> > Socjalizm to szacunek dla człowieka, jego pracy.
>
> Bzdura! To w socjaliźmie było "czy się stoi czy się leży 1500 się należy". W
> socjaliźmie nie było szacunku do pracy bo pracę miał każdy i pensję też.
Nie myl socjalizmu z typowo polaczkowatym buraczanym lenistwem. Polskie nieroby
wywalczyły sobie w 1970 takie właśnie chore prawo. Potem te same nieroby
tworzyły większą część solidaruszych burd, Gierek był poprostu w tej kwestii za
miękki. W innych krajach wyglądało to już trochę lepiej.

> Inaczej
> w kapitaliźmie. Tu się pracę szanuje, bo to kim jesteś zależy od tego jak
> pracujesz.
Pogadaj o tym z ekspedientką z Biedronki, albo z panią szwaczką z Łodzi czy
Białegostoku.

> Socjalizm to obrona słabych
> > jednostek, np. niepełnosprawnych, którzy nie są w stanie sami o siebie
> > zadbać.
>
> Ale dlaczego chronić też nieudaczników?
Bo świat jest na tyle bogaty, rozwinięty i ucywilizowany że go na to stać. Jak
ktoś ma rzeczywiście dwie lewe ręce to niech żyje za zasiłek, chociaż nie
powinno być jak do niedawna w Niemczech gdzie bezrobitny dostawał prawie tyle
co pracujący.

> Socjalizm to minimalizacja nierówności w dochodach, eliminacja nędzy,
> > a co za tym idzie i przestępczości wyrastającej głównie ze slumsów. Socja
> lizm
> > to powszechna opieka zdrowotna i edukacja dla wszystkich, opieka socjalna
> dla
> > najbiedniejszych.
>
> Bezpłatna? A myślisz, że skąd się biorą pieniądze na szkoły i szpitale? Z
nieba
> ?
Dobra i mająca szerokie uprawnienia policja skarbowa wystarczy.

> > W polityce jest to szacunek dla innych nacji i ras, poszanowanie
> > wielobiegunowości świata i inność innych nacji. Pogarda dla nacjonalizmu,
>
> > szowinizmu i wojen rabunkowych.
>
> W prawdziwym kapitaliźmie też. W PRAWDZIWYM a nie BUSZEWICKIM.
buSShewickim? A kiedy to powstał buSShewizm? Bush senior to dopiero przełom lat
80-ych i 90-ych, był coprawda doradcą Regana, ale zbrodni za czasów tego
prezydenta nie nazwałbym buSShewictwem. Podobnie jak zbrodni w Wietnamie, Korei
czy wspierania neofaszystowskich bestialskich rządów w Ameryce Środkowej i
Południowej.

> > Najlepszy przykład socjalizmu w kwestii społecznej mamy w Europie Zachodn
> iej,
> > gdzie pojęcie nędzy jest już dawno zapomniane, gdzie pracodawcy są odgórn
> ie
> > zmuszani do szanowania pracowników, gdzie każdy ma dostęp do najlepszej
> > edukacji (wszystko zależy tylko od jego zdolności, a nie kasy jego rodzic
> ów)
> > i opieki medycznej. Gdzie ludzie idąc do sklepu nie zamykają samochodu, n
> ie
> > mówiąc już o niewyciąganiu radia (wyjątek państwa zalane przez złodziejsk
> ą
> > dzicz z ultra-kapitalistycznej Polski).
>
> Ty byłeś kiedykolwiek za granicą?
A jakie to ma znaczenie?



Temat: Rakiety w Iraku: Strzeliliśmy samobójczą bramkę
Rakiety w Iraku: Strzeliliśmy samobójczą bramkę
Kraj
IAR/PAP, JP /2003-10-05 11:51:00

Rakiety w Iraku: Strzeliliśmy samobójczą bramkę

Goście audycji "Salon Polityczny Trójki" określili jako "wstyd narodowy"
ujawnienie przez rzecznika Ministerstwa Obrony Narodowej niesprawdzonych
informacji o znalezieniu w Iraku wyprodukowanych w tym roku francuskich
rakiet.

Marek Siwiec/PAP

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec powiedział, że doszło do
niedopuszczalnej sytuacji i sami - jak to ujął - "strzeliliśmy sobie
samobójczą bramkę".

Jego zdaniem zgodnie z obowiązującymi procedurami po znalezieniu rakiet
natychmiast powinno powiadomić się o tym dowództwo sił sojuszniczych - czyli
Amerykanów - którzy zweryfikowaliby znalezione uzbrojenie. Jeżeli podejrzenia
potwierdziłyby się to tryby kontroli w ramach ONZ zdecydowałby czy złamano
embargo na sprzedaż broni do Iraku.

Zdaniem Marka Siwca polscy żołnierze prawdopodobnie pierwszy raz znaleźli się
w takiej sytuacji i dlatego doszło do ujawnienia niesprawdzonych informacji.

Poseł Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski określił jako dramat,
sytuację w której, funckjonariusze służb specjalnych nie potrafią prawidłowo
odczytać daty produkcji. Bronisław Komorowski podkreślił, że należy przede
wszystkim wyjaśnić skąd rzecznik MON dostał taką informację i jak doszło do
tego, że podał ją do wiadomości publicznej, bez uzgodnienia ze swoimi
zwierzchnikami.

W piątek rzecznik resortu Eugeniusz Mleczak poinformował, że na znalezionych
przez polskich żołnierzy koło Al-Hilli rakietach "Roland" widniał rok
produkcji 2003. Tej informacji zdecydowanie zaprzeczył prezydent Francji
Jacques Chirac, który wyjaśnił, że jest to niemożliwe gdyż że ten typ rakiet
nie jest produkowany przez Francję już od ponad 15 lat.

Wczoraj Ministerstwo Obrony Narodowej wyraziło ubolewanie w związku z
podaniem tych informacji do wiadomości publicznej i zapowiedziało wyjaśnienie
tej sprawy.

Platforma Obywatelska żąda ustalenia, kto jest odpowiedzialny za skandal.
Zdaniem Jana Rokity, jeżeli winni są polscy oficerowe, powinni ponieść
konsekwencje.

"Jeśli okaże się, że winni tego skandalu są oficerowie wojska polskiego,
muszą oni ponieść konsekwencje swojej nieodpowiedzialności, amatorszczyzny
działania i skłonności do sensacji" - powiedział poseł PO. Podkreślił też, że
jest to kompromitujący dla Polski skandal, który zdarzył się na początku
kluczowej dla Polski międzyrządowej konferencji w Rzymie.

Zdaniem przebywającego w Białymstoku Jana Rokity, wczorajsze wydarzenia
osłabiły polską pozycję w Rzymie. "Premier w sposób godny zaprezentował
stanowisko polskie w kwestii nicejskiej, ale wszyscy zamiast słuchać, jakie
są nasze kluczowe interesy i jak zamierzamy bronić Nicei usiłowali się
dowiedzieć, co wymyślili polscy wojskowi, którzy podobno znaleźli francuskie
rakiety w Iraku" - mówił poseł Platformy.

Jan Rokita zapowiedział, że jutro rano zwróci się do marszałka Sejmu, by ten
zwołał w trybie nagłym prezydia sejmowych komisji: Obrony i Spraw
Zagranicznych. Chce by wyjaśnienia złożył minister obrony Jerzy Szmajdziński.
Jan Rokita uważa, że incydent jest przykładem amatorszczyzny rządzenia, która
uderza nie tylko w losy zwykłych ludzi, ale i państwa.

Szef MON uchylił się wczoraj od odpowiedzi na pytanie, jakie będą dalsze losy
rzecznika MON. "Proszę o następne pytanie" - powiedział minister.




Temat: carski gościniec i nie tylko
carski gościniec i nie tylko
Tekst powstał jako moja nazbyt może osobista reakcja na działanie Związku
Młodzieży Białoruskiej w Polsce. Projekt nazywa się „Carski Gościniec” i w
intencji organizatorów i pomysłodawców ma przypominać okres carskiej
świetności w Puszczy Białowieskiej!!!

Moi Szanowni!

Kiedy przeczytałem ten tekst w informacjach „Obiektywu TVP Białystok
z 16 lipca 2005r. to zacząłem się zastanawiać czy to przypadkiem nie błąd
natury tekstowej.

„… chodzi o przypomnienie świetności …” – czasów carskich

Mam pytanie: O jakiej i czyjej świetności w czasach carskich mówi pokolenie
obecnie tworzące Związek Młodzieży Białoruskiej w Polsce? Czyżby wspomnienia
z okresu zaboru rosyjskiego miały taką naturę? Naturę świetlaną?
Z tego, co pamiętam, to tereny zaboru rosyjskiego były najbardziej
zaniedbanym i zapóźnionym cywilizacyjnie regionem odbudowującej się w 1918
roku Polski. Przypomnę, że chłopi tu mieszkający (także i ci o korzeniach
białoruskich, czy może raczej tutejszych) zostali uwłaszczeni najpóźniej. Car
zwlekał z tym gestem swojej dobrej woli bardzo długo. Zresztą wykorzystał
tenże gest do walki z powstaniem styczniowym. Represje religijne i
narodowościowe w cieniu Kremla też miały swój specyficzny charakter – nie
wiem czy tajemnica tkwi w tym, że pozostali zaborcy nie mieli Syberii? Można
tak wyliczać jeszcze i jeszcze, ale swoją drogą chodzi mi tylko o to, że tym
pomysłem to już, przegięliście zbyt mocno. Wygląda na to, że nie potraficie
uszanować nawet własnej historii. Czy w tym okresie świetności mógłby powstać
i legalnie działać wasz związek? Wiem, że wśród was są światli ludzie i na
ich reakcję liczę.

Co do funkcji promocyjnej tego przedsięwzięcia. Mam jeszcze kilka innych
propozycji dla naszego regionu Puszczy Białowieskiej.
1. Może pociągnijmy szlak carski dalej. Co tam gościniec. Zrób szlak z
Puszczy Białowieskiej na Syberię. To dopiero będzie atrakcja turystyczna!
2. Proponuję też utworzenie szlaku Hermana Gueringa – także polował w
Puszczy i zapisał się w historii całego świata, nie tylko Europy wschodniej i
Azji.
3. Szlak cara Aleksandra (Łukaszenki) – był już w Puszczy po tej stronie
granicy? Jeżeli nie to taką wersję wyimaginowaną – będzie pasowała do postaci.
4. Uprzedźmy też nieco fakty i stwórzmy może nie szlak ale szlaczek, nie
gościniec ale ścieżkę Włodzimierza Cimoszewicza – jak niektórzy mają nadzieję
pierwszego białoruskiego prezydenta Polski. Będziemy mieli za parę miesięcy
jak znalazł. (Panie Włodku, za tego „białoruskiego” to ja ewentualnie
przepraszam, ale tutejsi tak czasami o Panu mówią, że Pan taki swój chłop-
przepraszam za kolokwializm!)
5. Mam też propozycję zmiany nazw paru ścieżek puszczańskich. Na
przykład „Żebra Żubra” na „Żebra Cara Puszczy” – tak żeby było zgodnie z
napisem na pomniku w Hajnówce. Tych, którzy nie wiedzą, o co chodzi odsyłam
do hasła na wzmiankowanym pomniku. Dla niektórych określenie „Król Puszczy”
ma zbyt małą wartość emocjonalną i zastosowali odwołanie do okresu świetności
carskiej na terenie zaboru używając określenia: „Puszczy Imperator”. Po
prostu dla kilku osób różnica między carem a królem w Polsce nie istnieje!

Z komsomolskim pozdrowieniem B. B.




Temat: Nowa galeria handlowa we Wrocławiu.
Nowa galeria handlowa we Wrocławiu.
Kicz to czy tylko galeria

Piątek, 6 sierpnia 2004r.

Dziś o godzinie 11 na pl. Grunwaldzkim Jakub Kośmiński, student Politechniki
z
kolegami, będzie domagał się... "dobrej architektury we Wrocławiu". - Nie
protestujemy przeciwko inwestycjom, nie faworyzujemy konkretnych projektów,
która się nam podobają. Chcemy wymusić dyskusję, która zostanie usłyszana
przez
władze - wyjaśnia

Bezpośrednim powodem zorganizowania marszu pod hasłem "żądamy dobrej
architektury" jest rozstrzygnięcie przetargu na sprzedaż 2,8 hektara gruntu
przy pl. Grunwaldzkim - między Dwudziestolatką a tzw. Manhattanem.

Przetarg wygrała kielecka firma Echo, która zapłaciła za grunt 45 mln zł.
Teraz
musi do końca 2006 roku wybudować tam czterokondygnacyjny obiekt. - Wygląd
tej
budowli, jaki został zaprezentowany w mediach, bardziej przypomina jarmark,
niż
wizytówkę centrum miasta - mówi Jakub Kośmiński.

Studenci podkreślają, że nie zamierzają przeszkadzać w budowie "Galerii Echo -

Plac Grunwaldzki" jak roboczo nazywa się nowy obiekt.

- Spotykamy się przy przyszłym Rondzie Regana, aby zaprotestować przeciwko
złej
architekturze we Wrocławiu. Jesteśmy jedynie grupą ludzi, której zależy na
dobrej architekturze - dodaje Maciej, student Uniwersytetu.

Dobre do Damaszku

Co studenci zarzucają przedstawionej wizualizacji? - Kładki będą zasłaniać
osie
widokowe, a są zupełnie niepotrzebne, bo przechodzą nad mało ruchliwymi
ulicami. Potrzebna jest większa liczba wejść, bo trzy na tak duży budynek to
po
prostu za mało - tłumaczą.

Wrocławscy architekci nie chcą komentować propozycji kieleckiej firmy. - To
jest po prostu nieeleganckie - twierdzi Wojciech Jarząbek, architekt, który
zaprojektował m.in Solpol.

Jednak architekci spoza Wrocławia nie mają takich obiekcji.

- Prezentowane rozwinięcia fasad budynku Galerii są schematem, który mógłby
stanąć gdziekolwiek, na przedmieściach Warszawy, Białegostoku, Damaszku, czy
w
przysłowiowym Kłaju. Nie powinien natomiast być proponowany w centralnej
części
Wrocławia - twierdzi Stefan Kuryłowicz, jeden z najlepszych architektów w
Polsce, autor projektu biurowca PLL Lot, czy ratusza w Wilanowie.

Ale także urzędnicy przyznają, że to co zobaczyli wymaga dużo pracy.

- Mieliśmy wiele uwag głównie do wyglądu elewacji, które przekazaliśmy
inwestorowi. Dotyczyły one m.in tego, żeby do każdego sklepu dało się wejść
nie
tylko ze środka, ale także z ulicy - mówi Tomasz Ossowicz, dyrektor Biuro
Rozwoju Wrocławia.

Urzędnicy dodają, że to dopiero początek prac nad wyglądem tej galerii.-
Przetarg to dopiero początek drogi. Prace nad wyglądem galerii to proces
twórcy
a nie administracyjny i pośrednio będziemy mieli wpływ na ostateczny kształt
tego budynku, bo projekt budowlany będzie musiał zaakceptować Architekt
Miasta -
uspokaja Marcin Garcarz, rzecznik prezydenta. - To wspaniale, że wrocławianie
tak jak my troszczą się o klimat placu Grunwaldzkiego. Oznacza to, że wszyscy
żyjemy naszym miastem i podobnie jak nam zależy im na tym, aby stanął tam
obiekt nie tylko funkcjonalny ale i odpowiedni dla tego miejsca.

Studenci chcą czegoś więcej, niż tylko zabezpieczenia przed budową kiczu na
pl.
Grunwaldzkim. - We Wrocławiu trzeba wprowadzić zwyczaj organizowania
konkursów
architektonicznych na najważniejsze budynki w mieście. Dzięki takiemu
rozwiązaniu zrealizowane zostaną tylko najlepsze pomysły - uważa Kamil
Dawidowicz z Politechniki.

Ten pomysł bardzo podoba się architektom.

- Jest to nieodzowny warunek, aby zapewnić kontrolę nad przestrzenią
publiczną
i wysoką jakość architektury - mówi Zbigniew Maćków, architekt, który m.in.
wygrał konkurs na projekt nowy budynek Wydziału Prawa.

Jednak urzędnicy twierdzą, że tego zrobić nie mogą.

- Konkursy architektoniczne są dobrym pomysłem jeśli są związane z
inwestycjami
publicznymi takimi jak ratusz czy biblioteka uniwersytecka. Natomiast nie
sprawdzają sie w przypadku inwestycji prywatnych ponieważ w ich wyniku mogą
powstać wielkie dzieła architektoniczne, których nikt nie będzie chciał
zrealizować - ripostuje Marcin Garcarz.

Bartłomiej Knapik - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
miasta.gazeta.pl/fix/mod/zoom.jsp?xx=2211416
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 189 wypowiedzi • 1, 2, 3