Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: prepis na chleb





Temat: Wczasy z alergikiem - problem z jedzeniem
Wyjezdzam w gory i nad morze tylko do kwater z dostepem do kuchni (mam juz
zaprzyjaznione miejsca). Moja corka byla uczulona na mnostwo rzeczy, przede
wszystkim na gluten i mleko.
Zeby nie tracic czasu na gotowanie zabieram mieso przygotowane w wekach (przez
moja Mame, ale mam swietny przepis, ktory moge podac). Sloiki na cztery porcje
(dla mnie i dla niej na dwa dni, po otwarciu przechowywalam oczywiscie w
lodowce) przygotowywalo sie w domu juz na miesiac przed wyjazdem, przy okazji
normalnych obiadow. Do tego ryz lub kartofelki, surowka. Chleb pieklam na
miejscu w prodizu, ale ostatnio upieklam rano przed wyjazdem kilka bochenkow,
po przyjezdzie pocielam, spakowalam i wrzucilam do zamrazalnika.
Jezdze na wakacje samochodem, wiec zabieralam garnuszek albo dwa i wlasny noz i
deske do krojenia - zeby byly bez alergenow i zeby nie blokowac naczyn
gospodarzom.
Jadalysmy w bistrach frytki (wiem, ze niezdrowe, ale tylko kilka tygodni w
wakacje i przeciez nie codziennie), kurczaka z rozna, ryby z rusztu i mieso z
grilla - zawsze trzeba poprosic, zeby nie obsypywali przyprawami, bo Bog jeden
wie, co tam moze byc, i tylko troszke soli... Zawsze sie zgadzali.
Pozdrawiam.






Temat: "Bo inni tez tak robia"
Witaj Ado

Rzeczywiście piszesz o konkretnych przypadkach , o ludziach bedących
w biedzie, na granicy ubóstwa , walczacych o chleb.Problemem jest
określenie tego ubóstwa.Dla opisywanych przez Ciebie bedzie matka
musząca dokonać wyboru , co kupić błke , czy bilet.Dla innego dylematem
będzie sposób zatrudnienia pracownika - na czarno czy legalnie.Dla niego
też jest to 'być albo nie być',bo w końcu kosztem tego pracownika , jak
i oszczędzajac na opłatach towarzyszących oszczędza konkretne pieniądze,
które moze spokojnie wydac na utrzymanie rodziny.Tu pojawia sie problem,
który nalezy rozwiazać.Nie bede rozważał kwestii kupna biletu , bo mnie
na niego stać , a właściwie to nie pamietam kiedy jechałem autobusem.
Problemem jest , czy mam się zachowywac tak jak mój konkurent , który
w sposób bezwzględy oszukuje swoich pracowników i to moje zachowanie
ma konkretne przełozenie na moje 'być ,albo nie byc'.Nie zachowuję sie tak,
nawt nie ze wzgledu na wymóg przestrzegania przepisów, ale po to abym
tym ludziom mógł spojrzeć w twarz.I jestem, i działam - takie zachowanie
procentuje mi wydajnoscia i brakiem fuszerki.

Pozdr.

A.





Temat: Żydowski Nowy Rok 5763!
Mosze to mosze by i napisał, ale on głodny polskiej tradycji. Jako że to dawny
Polak z Łodzi. A pisał kiedys ładnie, jak to z arabami na pustyni przebywał,
piekąc chleb w rozgrzanym piasku.I bomby nie było w onym. Nie wiem nic o
napojach wyskokowych spożywanych, ale on chytra liszka, ten Mosze. Trzeba by to
z archiwum wygrzebac, hej!!!! Znasz takiego?
A Ty, Sceptyku, napisz może o krówce Milka, pasionej na halach pod Matterhornem.
Jaka wydajność udoju - dzienna i roczna. Bo może ta czekolada z naszego,
polskiego, mleka?
Sympatykiem tego ładnego, opalonego, tęgoszyjego i krótkopalczastego pana z
czubem na głowie nie jestem - ale może by jaką karierę pry nim zrobił. Ona non
olet jest. A może omlet?
No i podaj dokładny przepis na fondue. Może być z alpagą - jak na Legii?
Mit fr grsn
S.




Temat: Prosze,dajcie mi rade!chyba od tego jest to forum.
patrz : mam dla ciebie przepis na schudniecie. Zaczynasz dzien od duzego
sniadania (dzieki niemu nie bedziesz glodna wieczorem) i ograniczasz
weglowodany ( to ich spozywanie powoduje ze masz ochote na slodycze) czyli
jesli chleb to pelnoziarnisty ,bez kasz, makaranow , ciast itp... proste?
A i mala kolacja i zobaczysz nie minie tydzien a bedziesz 4kg szczuplejsza ;)



Temat: Taki mam pomysł - bakterie kwasu mlekowego
Rozmawiałam z mamą. Moja babcia coś takiego robiła, bo podobno doskonale gasi
pragnienie, ale mama już nie pamiętam co w tym było, a babcia od dawna nie żyje,
wiec domowy, sprawdzony przepis szlag trafił (
W google znlalazłam tego sporo, widac że oprócz chleba niezbędne są drożdze i
rodzynki i cukier - pewnie chodzi o plesnie, pozostałe składniki to już pewne
wariacje.
W google jest tego sporo, ale do mnie jak zwykle najbardziej przemawiają te:
puszkkka.spinacz.pl/lista.php3?sort=0&l=K&str=18 )))

Kruffa



Temat: Żywe ranki na buzi - pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!
doczytałam jeszcze co jesz
hmmm ja do 8 miesiąca byłam na restrykcyjnej diecie (chleb,
ryż,wieprzowina,indyk,jabłka i podstawowe warzywa), a mały ciągle wysypany, z
biegunkami(chociaż szczęśliwie rekordowo przybierał na wadze) i rozdrażniony
i ciągle sobie dietę uszczuplałam i bęc(w zeszycie zjedzone pokarmy, kupki
skórka, nastrój maluszka- zabawa dla detektywa)- marchewka go uczulała!!!!!
biegunki minęły
z jabłkami też wcale nie jest bezpiecznie, bo troje znajomych alergików jabłka
jeść nie może...biegunki wysypki etc.
może spróbuj coś wyłączyć..
jeśli maluch dobrze przybiera na wadze to dobrze jest karmić malucha wyłącznie
piersią nawet do 9 msc (ja tak zrobiłam),
jest świetna książka z przepisami dla alergików lekarki, mamy 3 alergiczek,
ale uciekło mi jej nazwisko-publikuje od czasu do czasu na łamach DZIECKA,
może któraś z emam pamięta nazwisko, tytuł jest taki Moje dziecko jest na
diecie i jest tam sporo pomysłów + zasobne przepisy wegetariańskie
modyfikowane do składników, które są bezpieczne

powodzenia
a piersią warto karmić, bo dzieciaczek dłużej dostaje przeciwciała od mamy, a
to przy alergiach szczególnie ważne



Temat: Jestem tu nowa , poczytajcie i wypowiedzcie się :)
Nie wiem, co z astma, ale na pewno pokarmowka moze sie objawiac
kaszlem czy dusznosciami. Moj syn tez jest alergikiem, jedynym
objawem byl brak przyrostu wagi, potem doszla sapka, winny mial byc
migdal, ale nie wiem do konca, czy byl to objaw przerosnietego
migdala, czy aergii, bo w tym samym czasie go wycieli a mlody
przeszedl na diete. Kaszel po czyms uczulajacym u dziecka z alergia
jest bardzo mozliwy. Polecam forum o alergiach. Znajdziesz tam mase
porad i przepisow. Kaszel czaesto towarzyszy alergii na mleko, nawet
minimalne ilosci zawatrte w konserwantach wedlin moga wywolac
objawy. Moj syn mial w pewnym momencie uczulenie na banana, moja
mama oczywoiscie uwazala, ze przesadzam, dala mu kawaleczek, a
godzine pozniej dziecko bylo calusienkie w bablach. Dobrym sposobem,
ktory ptestowalam z dietetyczka jest prowadzenie dzienniczka, co,
ile dziecko zjadlo, zapisywanie objawow (wszystkich podejrzanych) z
czasem, nasileniem i dlugoscia ich wystapienia. Do tego warunki
pogodowe czu istotnie zmiany w trybie dnia (wizyta u znajomych,
wychodzace zeby itp). Daje to pelny obraz i po kilku tygodniach
obserwacji dosc latwo mozna skojarzyc polaczenia miedzy alergenami i
objawami, bo zazwyczaj reakcje wystepuja w podobnym odstepie
czasowym. Jezeli cos podejrzewsz, to musisz wykluczyc wszystko
(nawet chleb zawierajacy bialko mleka), po tygodniu od ustapienia
objawow wprowadzasz znowu i widzisz, czy wystepuje reakcja.



Temat: Ksiądz-pedofil zabity w więzieniu
Jak jechałem samochodem to radio powiedziało. Wiesz mnie to wali taka decyzja.
Po prostu do nich nie muszę jechać. Ale co mogą zrobić np. kierowcy ciężarówek.
Takie potraktowanie to straszne poniżenie. Jeśli nasz rząd wprowadziłby taki
sam przepis to ok. Ale przeczytaj te typowo polskie nazwiska naszych gówno
dowodzących i innych negocjatorów i specjalistów. Po samych nazwiskach widać
kto im chleb smaruje.



Temat: Smaki jesienne..
Smaki jesienne..
Dzis sie rozpoczyna kalendarzowa jesien..
Zabralo sie na na gotowanie jesiennej zupy. Moze ktos rowniez
skorzysta z przepisu..

Bierzemy duzy garnek, wstawiamy na ogien i wrzucamy pokrojona
cebule. Dodajemy odrobine wody i odparowywujemy cebule, zeby
wyrzucic z niej amoniak. Po chwili dodajemy olej, podsmazamy
cebule, a potem wrzucamy pokrojona marchewke.
Wszystko dusimy na malym ogniu pod przykryciem. Po paru
minutach dodajemy kminek i dalej dusimy pod przykryciem.
Jak juz nam marcheweczka sie poddusi, to wrzucamy pokrojona w
kostke dynie.
Nastepnie dodajemy czosnek, gozdziki (najlepiej zmielone), imbir
(rowniez mielony) i pieprz cayenne. Przykrywamy i dalej dusimy.
Po paru minutach wrzucamy sol, mozemy dolac troszke zimnej
wody, a nastepnie dodajemy pomidory lub przecier pomidorowy.
Jesli dodajemy swieze pomidory, to mozemy nie dolewac
wczesniej wody.
Tak zrobiona zupe miksujemy, dodajemy kwasnej smietany,
majeranku oraz oliwy lub masla.
Podajemy z grzankami z zytniego chleba.

Smacznego :)




Temat: Stypendia socjalne - na co idą
W gminie w której pracuję, a między innymi rozliczam stypendia, istnieje szereg sposobów pozyskiwania pieniędzy: np. Ktoś sprzedawał rachunki, wypisywał na nich co chciał klient i już, lub ubłagał sprzedawcę, aby ten dał mu fakturę po czym zapomniał odebrać towaru. Takich sposobów jest naprawdę więcej. Sa ludzie którzy posyłaja dzieciaki do szkoły staraja się wyposażyć je jak najlepiej. Tacy nie będą nażekać, tacy nawet dziękują. Zdaję sobie sprawę iż sa tacy którzy nie maja na chleb, ale nie ma sposobu aby sprawdzić, kto naprawdę chce pić, a kto jeść, więc wszyscy traktowani są na podstawie tych samych przepisów, które w jednym przypadku zdaja egzamin w innym nie. Może ktoś poda mi sposób jak rozwiązać ten problem??? Czekam na propozycje. Pozdrawiam



Temat: Moje pytania do Was!!!
Witaj ponownie, ciesze sie ze zaczelas. Jesli ten chleb ci nie smakowal sprobuj
WASA, mozna sie przyzwyczaic. Ale nie mozesz jesc cos na przymus lub sie
glodzic, bo wtedy sie zniechecisz. Musi byc jakis posilek tluszczowy w ciagu
dnia, a tu u ciebie nie widze. Ja np. biore do pracy troche sera zoltego,
kawalek plesniaka itp. + pomidor, ogorek, cebula ito jest posilek tluszczowy.
Zwykle powienien byc jeden posilek tluszczowy i dwa weglowodanowe.
Mozesz poczytac strone:
montignac.miniportal.pl/,
sa tu przepisy + przyklady posilkow na caly tydzien -Moje menu.
Trzymaj sie - bedzie dobrze. MA




Temat: Do Dany33
Chleb musi byc lekko kwaskowy.Nie bardzo wiem czy kwas mleczny jest dobry.
Jezeli wyjdzie, to tez sprobuje. Apropos, indyk i inne ptactwo i ssaki wedzone
tez sie nadaja. Po ugotowaniu. Wyjmuje to miesko,miele w maszynce, dodaje
czosnku i majonezu i mam pyszny pasztet. Do pracy nie robie z czosnkiem, bo
zostalbym zabity wzrokiem przez moje sekretarki. Proponuje Ci na swieta zrob
moja druga wersje, bo z tym kiszeniem to lepiej eksperymentowac jak nie bedzie
tak pilnie. Dany33 przepis tez dobry. U niej jest chlodniej i sucho, bo ona z
Jerozolimy.
Ja mieszkam blisko morza, wiec sam wiesz co to jest, zwlaszcza latem.




Temat: Co sądzicie o TvTrwam??
święci są tylko patronami tych kościołów, dla wierzących wyznania rzymskokatolickego w kościele jest obecny Jezus Chrystus pod postacią chleba i wina w tabernakulum - kościół to budynek, Kościół to wspólnota wierzących. O TV Trwam się nie wypowiadam, kto chce niech ogląda, kto nie chce niech nie ogląda,wolny wybór - kiedy prześledzicie dzieje róznych religii, również chrześcijaństwa, to zobaczycie że w róznych religiach są różne grupy - np. ortodoksi, jak również ci, którzy nad rózne suche przepisy religijne przedkładają miłość bliźniego, a także tacy co kosztem wiary budują sobie imperia i sprowadzają ludzi na manowce (liderzy sekt).



Temat: Prasówka... na rozgrzewkę...

Oktoberka napisała:

"Sky, ty chyba nie miałeś kontaktu z polskimi podatkami - tu płaci się za
wszystko i każdy. Jak masz wątpliwości czy trzeba odprowadzić podatek -
wiadomo,że trzeba (i to nie jeden). Darowizna traktowana jest jak sprzedaż - co
by zbyt wielu nie chciało darować zbyt wiele, oszukując na nazbyt wiele ))
Używa się "podatek od wartości dodanej" jak kojarzę
O. jak opodatkowana )"

Oktoberko,
a skad takie przypuszczenie ze nie mam kontaktu z polskimi podatkami ?
Mam i to codziennie.
Od darowizny nie placi sie VAT'u tylko podatek od spadkow i darowizn.
Chwila powstania obowiazku podatkowego - "- z chwilą złożenia przez darczyńcę
oświadczenia w formie aktu notarialnego, a w razie zawarcia umowy bez zachowania
przewidzianej formy - z chwilą spełnienia przyrzeczonego świadczenia. Jeżeli ze
względu na przedmiot darowizny przepisy wymagają szczególnej formy oświadczenia
obu stron, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą złożenia takich oświadczeń..."
tyle fragment ustawy podatkowej.
Do do kwoty 9 660 zł placi sie 3%

Zwracam uwage na watpliwa wartosc informacyjna artykulu w GW: piekarz mial
najprawdopodobniej zaplacic VAT do zakupionych produktow potrzebnych do
wytwarzania pieczywa, ktorego to VAT'u nie zaplacil odbiorca koncowy, w tym
przypadku obdarowany - gdyby normalnie kupil chleb to w jego cene jest wliczone
7% VAT'u,, ktory odprowadza do Urzedow Finansowych sprzedawca.
Piekarze i prowadzacy dzialalnosc gospodarcza nabywaja surowce bez VAT'u

Enjoy it !



Temat: Zastanawiam sie.
Wiec i ja nie naleze do filantropow, nie naleze do zadnego kolka
wspomagajacego.. bo to mnie sie nalezy pomoc, a z niej nie korzystam, bo inni
sa bardziej bezradni ode mnie. moje milosierdzie polega tylko na tym,ze jak
widze grzebiacego w smietniku to zawracam do domu i przynosze mu ciepla koszule
i stare buty meza. I nie wspolczuje bezrobotnym tylko sobie, bo zarabiam
niewiele wiecej niz wynosi zasilek... a nie korzystam z dotacji i umorzen tylko
place najpierw wszystkie rachumki, zostaje mi na jedzenie i... ciuchy z
ciuchlandu. Zyje. Ale mam komputer, studia , kursy. I na szczescie jestem
zdrowa. Nie mialm tylko ani ropdziny za granica, ani " polskiej zaradnosci" w
interesach, ani smykalki do omijania przepisow. A mnie PoayE nie powspulczujesz?
Dlaczego? bo lubie psy i drazni mnie ble ble o bzdurach? A wiesz dlaczego tu
tylko elita, a nie plebs sie odzywa/ no moze poza moim wyjatkiem /? bo...
lepiej kupic chleb a nie zaplacic za rachunek dla przyjemnosci.



Temat: co wam w Japońskiego w Polsce brakuje i odwrotnie
kaim2005 napisał:

> Jest!!! mamy chleb - pyszny, tradycyjny razowiec. Okazalo sie, ze jednak jest
> to mozliwe. Make zytnia razowa jest w Japonii dostepna, a mikrofala z funkcja
> oven jako piekarnik sprawdza sie calkiem niezle. Trzeba tylko nastawic zakwas i
> cierpliwie poczekac az zababelkuje.

gratulacje to chyba bedziemy prosili o przepis.

> Czy ktos moze wie, czemu te chleby "tradycyjno-podobne" sa tak koszmarnie drogi
> e
> (ok. 400 Y za 0,5 kg) w japonskich piekarniach?

no wlasnie, ciekawe. a ile twoj wyszedl?
w mojej niemieckiej piekarni te chleby sa jeszcze drozsze




Temat: Dlaczego wzrost gospodarczy nie daje pracy
wzrost gospodarczy osiągany jest poprzez wykorzystywanie do granic możliwości
tych co pracują - tak jest po prostu taniej. Teoretycznie praca to 8 godzin i
za te okres jest płacona pensja pracownika tymczasem ludzie zmuszani są do
pracy po 10-12 godzin i więcej a jak się komuś nie podoba to won, bo zaraz
znajdą się następni. Nie ma alternatywy trzeba iść na ten układ nawet jeśli
płacą za 8 godzin lub tylko część uzgodnionej stawki. Taka sytuacja to w naszym
kraju chleb powszedni dlatego jeśli nie zmienią się przepisy podatkowe tak by
się opłacało zatrudniać nowe osoby to nic się nie zmieni nawet jeśli wzrost
gospodarczy będzie na poziomie 15%



Temat: Chlebek bezglutenowy - pilne!
Chlebek bezglutenowy - pilne!
Prosze o sprawdzony przepis na dobry chlebek bezglutenowy (z piekarnika, nie
automatu).
Probowalam sama cos znalezc na forum, ale jakos nic mi ciekawego nie
wyfiltrowalo
Niedawno dowiedzialam sie, ze moj synek musi byc na takiej diecie i
chcialabym sama piec mu chleb - ten kupny, mrozony jest paskudny (albo ja go
nie potrafilam wlasciwie rozmrozic?!).
Wiem, ze odwiedzaja to forum mamy z dziecmi na diecie bezglutenowej, wiec
moze podzielilyby sie przepisem, badz jakas rada w tym temacie?
Pozdrawiam i z gory dziekuje za szybki odzew.
Monika




Temat: a guzik nie praca....
Gość portalu: expertum credere p napisał(a):

> dla kogos kto obronil magisterke z polonistyki, ma ewentualnie prawo jazdy,
zna
>
> meandry przepisow vat stosowanych w prywatnej dzialnosci gospodarczej i umie
> ubezpieczyc ludzi bezpieczne manewrowanie widlakiem w labiryncie palet na
> magazynie za pomoca kola sterowego podobnego do kierownicy samochodowej nie
> powinno byc egzaminem przed ktorym sie chowa glowe w piasek...
>
> droga Nawio! radosc z jazdy wozkiem widlowym nie mniejsza jest niz uroki
jazdy
> bryczka opisane przez Zeromskiego, niemniej jednak zapewniam Cie:
>
> jezdzac wozkiem widlowym u ucziwego pracodawcy da sie zarobic na chleb, a
moze
> i na bulki.
>
> sprobuj, wszak szacunek dla klasy robotniczej potrzebny jest nam dzis rownie
> jak pieniadze, ucziwosc i wiara w lepsze jutro.

Popieram, żadna praca nie hańbi. Chyba, że się chce kokosów od razu.
Na sukces trzeba sobie zapracować. Studia to za mało.
Pozdrowienia.




Temat: a guzik nie praca....
a co to? !! wozek widlowy to dla podludzi !!??
dla kogos kto obronil magisterke z polonistyki, ma ewentualnie prawo jazdy, zna
meandry przepisow vat stosowanych w prywatnej dzialnosci gospodarczej i umie
ubezpieczyc ludzi bezpieczne manewrowanie widlakiem w labiryncie palet na
magazynie za pomoca kola sterowego podobnego do kierownicy samochodowej nie
powinno byc egzaminem przed ktorym sie chowa glowe w piasek...

droga Nawio! radosc z jazdy wozkiem widlowym nie mniejsza jest niz uroki jazdy
bryczka opisane przez Zeromskiego, niemniej jednak zapewniam Cie:

jezdzac wozkiem widlowym u ucziwego pracodawcy da sie zarobic na chleb, a moze
i na bulki.

sprobuj, wszak szacunek dla klasy robotniczej potrzebny jest nam dzis rownie
jak pieniadze, ucziwosc i wiara w lepsze jutro.



Temat: Plany rewitalizacji w Czasie Ciechanowa i....
zapewniam że , o tym napewno /jak znam życie/ myślą ludzie pracujący w Urzędzie
Miasta , nawet i po nocach , to ich codzienny "chleb" . Niestety są różne
uwarunkowania , od przepisów po pieniądze i jeszcze trochę innych .
Napewno "ameryki" nie odkrywacie , to jest pewien problem i trzeba nad nim
pracować , ale nie opowiadać bajek . Sam Architekt Miejski nic nie zrobi , musi
być zaopatrzony w instrumenty prawne , a tego trzeba wymagać od naszych zacnych
np. Posłów , niestety oni myślą narazie o koalicjach i stołkach . Dobrymi
chęciami jest piekło wysłane . Pozdrawiam



Temat: Odżywiane dla zapracowanych.
miesko-przypełzło
schab obsypać ziołami, obłożyc cebulą -najlepiej dzień wcześniej ale dobre i 15
minut=smażyc na sychym teflonie bez panierki=jest bardzo soczysty i smaczny
można też każde mięso po takiej ziołowej kapieli piec w piekarniku w rękawie do
pieczenia lub nie tylko jak nie to podlac woda lub piwem-kroisz w plastry na
zimno-lub podgżewasz na obiad dla reszty domowników( piec można wszystko-
polecam żeberka )
co jeszcze ugotowane mięso w wywarże z jarzyn zalać galaretą -(nic się nie
stanie jeśli je zjesz w takiej formie. Ja uwielbiam pieczone piersi 9owijam w
srebrną folje i kładę na patelni) są wręcz uparowane. Lubie też skrzydełka
gotowane w warzywach- potem można je obsmażyc na patelni(ciupka oliwy)
oczywiście przekonałam się do wszystkich wędlin bez chleba.

co do dnia nabiałowego
polecam jogurty najlepiej ten własny(jak wsypiesz cukier waniliowy jest
świetny)
serki homo, maslanki, kefiry nie polecam mleka9nie zapełnia żołądka) białe
twarozki(dosypuje ziół)
jaja-na parze super (na garnuszku z woda stawiam talerzyk jak się nagrzeje
wybijam jajo posypuje solą pieprzem lube majeranek , też pasuje) smak bardzo
czysty jakby Ci nie smakowało możesz położyc na tależyku odrobine masła
prawdziwego . wogóle jeśli chodzi o przepisy to nie mam żadnych cudów jem
bardzo prosto bo czsu brakuje a i zdrowo.
Acha pytanie za 100 punktów ty chcesz zgubic wage czy ja utrzymać. jesli
utrzymac to nie podchodź do tego tak rygorystycznie.
pozdrawiam m.lenko-carola



Temat: Drodzy forumowicze, doradzcie
O - chodzą, świetna wiadomość
Nie uśmiechają się - trudno, byleby się nie wykrzywiali
Co do kuchni francuskiej - to nawet nie chodzi o restauracje czy konkretne
przepisy. Oni tu mają świetne żarcie w sklepach, mało dodatków i konserwantów,
chleb jest pyszny, jedzenie świeże. Nie zdarzyło nam się kupić niczego starego
(np zamazana data, stare, fuj, ryby), co nam się notoryczne zdarzało w
Katowicach czy Krakowie, gdzie mieszkaliśmy przed wyjazdem. W ogóle, tak
odbiegając od tematu, to oni tu nie mają w zwyczaju się oszukiwać (dziwne bardzo
. Może dlatego się do siebie usmiechają - bo nie muszą się wzajemnie
podejrzewać - taka umowa społeczna.



Temat: pierwszy tydzien
Korzystam również z przepisów podanych na stronie, jak i z książki "Szybko i
szczupło". Do pieczenie chleba się jeszcze nie zabrałam, gdyż z moim talentem
do pieczenia jest generalnie krucho.
Brakuje mi pomysłów na śniadania - jadam albo biały twaróg z ziołami lub
marmoladą /z fruktozą/, albo paprykę z serem Camembert ... Lekko mi to już
zbrzydło.
Reszta raczej OK.
pozdrawiam




Temat: Moje pytania do Was!!!
Bardzo Ci dziękuje Maboz za słowa otuchy i za przepisy.Masz rację, że z czasem
wszystko się poukłada. I właśnie dziś jest pierwszy dzień mojej diety.
A oto moje menu (proszę o korektę jakby coś)
6.55 jabłko
7.25 płatki owsiane z mlekiem o,5%(ale to było okropne)
no i tu zaczynaja się schody. kupiłam sobie chleb żytni pełnoziarnisty razowy i
był on okropny i nawet nie mogłam go przełknąć ale wzięłam sobie do szkoły 3
jabłka i je jadłam ale nie wiem o której godzinie je spożywałam :(
15.15 makaron al dente z przecierem pomidorowym (nie miałam wszystkich
składników potrzebnych do sosu ale tez dało się zjeść
18.00 jeszcze nie wiem może zjem troche tuńczyka w sosie własnym z puszki

Jeszcze jedno pytanie
Wiem że w ciągu tygodnia powinno być 5 śniadań węglowodanowych i 2 tłuszczowe. A
co z odiadami i kolacjami. Ile powinno być tłuszczowych obiadów a ile
węglowodanowych? A ile powinno być kolacji tłuszczowych a ile węglowodanowych?



Temat: Moje pytania do Was!!!
Hej!
Jak nie masz z czym sobie zrobić chleba, to kup chudy twaróg, wymieszaj go z
odrobiną jogurtu naturalnego odtłuszczonego, dopraw solą, dorzuć szczypiorek,
cebulę, rzoskiewkę...

Dżem może być z fruktozą. Np. Fragata Light. Chyba zdecydowanie łatwiej można
go dostać niż np. Biofan.

Powidła możesz też zrobić sama, u Zuzla są przepisy. A takie prawdziwe powidła
ze śliwek robi się tak, że pestkuje się śliwki, a potem po prostu długo, długo,
mieszając, gotuje. Takie prawdziwe, dobre powidła śliwkowe bez cukru smaży się
przez 2 dni. Ale jeśli chcesz takie na w miarę szybkie zjedzenie (a nie
przezimowanie), to nie musisz ich tak długo wysmażać.

Fruktozę kupisz np. tutaj:
marii.pl/index.php?p=productsMore&iProduct=273&PHPSESSID=b67b7f8ade4dea2e5b9a189836f22517
Jeśli zrobisz większe zakupy, to pewnie nie zapłacisz za przesyłkę.
W tym samym sklepie znajdziesz też dżemy Biofan - na fruktozie.

Zarówno fruktoza, jak i dżemy na fruktozie, są też tutaj:
www.vires.pl/




Temat: ... Desery i wypieki ...
Chlebek piernikowy loli
Dzis robilam,zmodyfikowany nieco przepis z "Monti nad Wisla", bede go jadac
na sniadania na "slodko".

40 dkg maki pszennej typ 2000
0,5 l mleka 0%
1 łyzeczka sody
2 łyzeczki proszku do pieczenia
przyprawa do piernika(bez cukru)
2 jabłka

Przesiac make z proszkiem i przyprawa, do tego wlewac mleko i wymieszac.Na
koncu dodac pokrojone, a najlepiej potarkowane jabłka.
Piec ok. godziny w 160- 170 stopni.
Wyglada jak chleb, ma twarda skórke, w srodku miekki, pieknie pachnie
korzeniami.Mysle, ze dałabym na drugi raz wiecej jablek, bedzie słodszy,
teraz jem go z powidlami , dobry bedzie z dzemem z fruktoza.




Temat: przegiecie policji (niepolskiej)
Policja postapila zgodnie z prawem i wytycznymi. Przy okazji udalo jej sie
odebrac chleb paru osobom i praktycznie pokazac bzdurnosc obowiazujacych
ograniczen szybkosci.
Tez z sobotnich wiadomosci: na wylotowej autostradzie w strone Brukseli
postawiono kamere. Robila zdjecia niedlugo, bo policje zalala lawina zdjec,
ktorej nie mogli przerobic. Wiec predkosc, od ktorej kamera pstryka
podciagnieto do 161 km/h (dopuszczalna 120, prawo stanowi, ze powyzej 150
nalezy zabrac prawo jazdy). Moim zdaniem problemem nie sa tu kierowcy, ktorzy
za szybko jada, skoro jest ich tak wielu, ale glupi przepis.



Temat: Odżywiane dla zapracowanych.
pijemy wodę niegazowaną lub gotowaną (kawa i herbata jedna dziennie)
pijemy przynajmniej litr wody
zero chleba, cukru
nie głodujemy !!!!!(mózg nie może odebrać sygnału że sie odchudzamy, bo zacznie
robić zapasy na gorsze czasy),
nie ma ograniczeń ilościowych, zobaczycie że organizm po tygodniu sam podpowie
ile ilościowo nam sie chce jeść (jeśli zjada sie wiadro a nagle ,,2 listki
sałaty" -to nasz żołądek będzie bardzo bolał i ściskał bo będzie pusty

jesli chcemy szybko zrzucić wagę polecam ograniczenia jakościowe np. naturalne
jogurty, twarozki, nie banany, nie wedzona ryba...wiecie o co idzie?
rezultat jest już po 2 tyg. przy czym bardziej widać po ciuchach niż na wadze.
Organizm sam stwierdza kiedy ma dosyc chudniecia-jedni zlatują 20kg inni
5kg=nie ma na to reguły
Można jeść drogo lub tanio=zalezy od zasobności kieszeni
można wymyślać przepisy, jeść na ciepło lub iść na łatwizne i wszystko
przygotowywac dzień wczesniej by wcinac na zimno
cdn.



Temat: ........soja.........
........soja.........
Ugotowalam rano soję i przyznam że nadal nie wiem jak i z czym ją jeść, czy
dodac do wegli czy do tluszczowego ? Szukalam wszedzie ale jakos nic nie
znalazlam w przepisach, może tylko to ze soja ma bardzo niskie IG bo 15.

SOS poradźcie co z nią zrobić. Moze upiec chleb z ziarnem soji? Gdzie mozna
znaleźć przepis? Poratujcie ;-)
thx



Temat: Prawo jazdy
diegosia napisała:

> no pieknie... to teraz bede rozmyslala czy warto sie w Gdansku meczyc...
> A czy Ty musiales robic tu caly kurs, czy tylko egzamin zdac? bo to jeszcze
bym
> przelknela -
> moglabym przeciez nauczyc sie jezdzic w Polsce (taniej) a egzamin w Berlinie
zd
> awac... Mozna tak?

jak to polak kombinuje, kreci, zeby wyjsc na swoje, nasza cecha narodowa u
niemcow wystepujaca w szczatkowych odmianach.

nie krec kolezanko, rob to prawko tutaj a ze troche wiecej kosztuje... chleb
tez kupujesz tutaj a nie jezdzisz do polski )

i naucza cie na pewno lepiej jezdzic, w koncu polskie przepisy kursow sie
ostatnio zmieniaja i upadabniaja do kursow np. niemieckich, takze cos w tym
jest.

kazdy niemiec potrafi zaparkowac tylem rownolegle do ulicy, kazda kobitka a w
polsce ktora kobitka tak zaparkuje? zadna, bo sie boi i nie wie, w ktora strone
krecic kierownica.

zreszta wyczytalam, ze jezeli masz meldunek tutaj to faktycznie nie uznaja ci
polskiego egzaminu, inaczej z tymi co ze soba przywiezli tu prawko.

a na takie kombinowania, w polsce kurs, tu egzamin to intuicyjnie mowie, ze na
100% nie przejdzie, nie w tym kraju )



Temat: czy wiecie...
Na
> zachodzie jezdzi kazdy. Wiekszosc stanowia nie takie asy kierownicy i wybitne
> osobowosci dysponujace nieprzecietnym refleksem i siodmym zmyslem jak ty ale
> normalni zjadacze chleba sluchajacy w aucie radia, gospodynie domowe,
> sprzataczki, studenci, rencistki, przedszkolanki. Jazda samochodem jest dla
> nich taka sama rutyna jak telefonowanie lub pranie a nie misja zyciowa.

Zgadzam sie, niestety. Dlatego jestem zwolennikiem elitarnosci w prowadzeniu
samochodu. Niech samochody prowadza ci, ktorzy robia to dobrze, a nie sluchaja
sobie radia, zamias skupic sie na tej, badz co badz, zlozonej czynnosci.

> Obrazki chlewa, jaki jest codziennoscia na polskich albo generalnie na
> wschodnioeuropejskich drogach - wyprzedzanie na trzeciego, wymuszanie
> pierwszestwa, nagminne chamstwo i lamanie przepisow - sa tam o wiele rzadsze.

Bo ja wiem? Piszesz z Niemiec. Nie zauwazyles chamstwa autostradowego ze strony
Niemcow, zwlaszcza powyzej 180 km/h? Bo ja tak.



Temat: Ceny montażu LPG byle taniej ???????????
......chodzi mi o to, że jeżeli instalacja gazowa powinna być wyposażona w
tzw.komputer i inne emulatory to cena montażu musi wynosić około 1800 i więcej
zł a Zdzichu czy Józek w garażu zrobi to za 1000 zł bo nie zamontuje
wszystkiego co trzeba, nie posiada odpowiednich kwalifikacji, nie zna przepisów
dotyczących zasad montażu, które reguluje dziennik ustaw następnie
odbiera "chleb" warsztatom zajmującym się montazem a tym samym powiększa szarą
strefę nie płacąc podatków i zaniżając ceny montażu do poziomu nieopłacalności
legalnie działającym warsztatom.Narazie muszę wyjść ale z chęcią
podyskutowałbym na ten temat.
Narazie pzdr.



Temat: Michal, przestan!
Nie zrozumiales mnie mk,
jak najbardziej uzywac samochod ale nie w duzych aglomeracjach miejskich.Tzn
wedlug mnie centrum Warszawy powinien byc zakaz wjazdu samochodow,zreszto to
jest juz w planach unijnych,wszystkie duze miasta i ich centra za pare,lat beda
wolne od aut, a jezeli bedzie wjazd to za slona oplata.Dlatego dzisiaj sie
schodzi do 30km/h,jest to eksperymentem.Oczywiscie mowa tylko o centrach.
Nadmieniles Wioslostrade,ale nie zapomnij ze tam jest 70km/h ,z autiopsji
wiem ,ze tak nikt nie jedzie i znowu wszyscy lamia przepis,on zostal po to
stworzony aby ograniczyc emisje spalin do atmosfery w duzych miastach.Tego
jeszcze nie rozumiecie,ale jak w tym roku bedzie nie urodzaj i w nastepnym tez
to jedyny bedzie z tego pozytek ze Wam rzepaku nie beda lac do benzyny ani do
diesla.Bedzie sie trzeba zastanowic dlaczego? niestety szybka jazda nagrzewa
spalinami atmosfere.To jest problemem.Wiem ze zakrzyczycie mnie,ale jak
przyjdzie placic po 5dolcow za bochen chleba to wtedy bedziecie studzic
powietrze.Pzdr.Michal
P.S wracajac do wypadkow,im mniej tym mniejsze koszty leczenia,rehabilitacji,i
wiecej pieniedzy na bardziej pozyteczniejsze cele.



Temat: O co walczyli, co wywalczyli...?
Przecież te postulaty są nadal aktualne tylko trzeba zmienić nazwę kraju. Np nr
14 na emeryturę można by przechodzić w wieku tam podanym. ciekawe,że przepisy
emerytalne piszą dawni postulanci czyli AWS ,PO i PiS(czyli dawna Solidarność) ,
w sposób zupełnie sprzeczny z postulatami.Opisywanie jak partie Solidarności
przestrzegają treści 21 postulatów dałoby chleb niejednemu. Np. postulat nr 1 a
zagłuszanie telefon€w pielęgniarek na polecenie pana K-premiera.



Temat: Czy to prawda, że w Belinie jest brudno?
W Belinie jest brudno? Psie kupy?
Gupek "powiedzial co wiedzial" ...

Ciekawi mnie jak w Berlinie rozwiazano zbieranie kup po pieskach.
W Szwecji to juz "tradycja" od kilkudziesieciu lat, i nie trzeba przepisow zeby
Szwedzi zbierali.
Po prostu jedno pokolenie uczy sie od drugiego, obrazowo mona powiedziec,
ze dzieci "wyssaly to z mlekiem matki".

W Polsce wynajduje sie najdziwniejsze wymowki, aby NIE SPRZATAC ...
Pisze sie np o LOPATKACH do zbierania gowienek ...

W Szwecji wystarczy mala plastikowa torebaczka, ktora dostaje sie w kazdym
sklepie, np przy kupnie cytryn czy sliwek.
Nie potrzeba kupowac czarnych specjalnych torebek, bo wlasnie takie sie
KUPUJE, a nie dostaje ZA DARMO
jak w niektorych krajach.

Torebeczke naklada sie na reke, tak jak do "macania" chleba
i bierze gowienko.
Druga reka odwraca sie gore tej torebeczki, by zawartosc znalazla sie
w srodku i zawiazuje.
Czynnosc tak prosta, ze mozna to robic z zamknietymi oczyma!

W Szwecji sa specjalne pojemniki na zawiazane woreczki,
ale nikt nie zabrania wrzucic takiego woreczka do najblizszego kosza na smieci,
czy wziecia do domu i wrzucenia do zsypu.



Temat: zginal moj kolega...
A propos kierowców TIR-ów. Uważam, że nie wolno oceniać ich jednoznacznie i
potepiać. Fakt, zdarzają się kretyni, jak wszędzie, ale generalnie jest to
ciężki kawałek chleba. Dwa lata temu jeździłam stopem po Polsce (głównie TIRy)
i sporo zobaczyłam i posłuchałam. Otóż przeciętny kierowca jeździ od około 6.30
do 22.00, bez patrzenia na tachometry. Jeśli chciałby przestrzegać przepisów to
zostałby zwolniony z pracy (bo by nie dowiózł na określony termin ładunku), a
wiadomo jak jest z pracą. Poza tym to wina polskich jezdni, które nie są
dostosowane do tranzytu przez terytorium naszego kraju tak wielkiej ilości
tirów. Prawie każdy kierowca ma rodzinę i widuje ją najczęściej w weekendy,
toteż nic dziwnego że przed weekendowym zakazem poruszania się TIRów próbują
zdążyć do domu.
Większość kierowców to normalni ludzi, którzy muszą utrzymać sibie i rodzinę i
nie czują się królami szos. A dlaczego ich koledzy z Zachodu uważają, że u nas
jest wyścig? Każdy się stara utzymać pracę.
Dlatego proszę, zanim wydacie osąd, weźcie pod uwagę także ich rację i
postarajcie się postawić w ich sytuacji.
Pozdrawiam



Temat: małolat z puszką piwa
małolat z puszką piwa
Wczoraj wróciłem z działki rekreacyjnej (bliżej Włocławka niż Płocka, nie sądzę
jednak, że robi to jakąkolwiek różnicę). Lato, jezioro, sielanka, dla uczniów
czas na wypoczynek.

Do kompletu przybyło kilkaset nieletnich naprędce organizujących imprezki aby
odreagować stresy roku szkolnego. W grupkach lub pojedynczo ciągną się drogami.
Pomiędzy nimi lawirują samochodami i motocyklami koledzy. Właściwie wszyscy (a
przynajmniej ok 90%) są conajmniej na niezłym rauszu - kierowcy samochodów też.

Poszedłem do sklepu po chleb i jakąś konserwę. Najbardziej chodliwym towarem
jest oczywiście piwo i papierosy. Sprzedawane wszystkim chętnym kupcom - bez
względu na wiek. Widziałem nawet 5-6 letnią dziewczynkę kupującą używki i
alkohol. Podejrzewam, że dla rodziców. Przepisy zabraniają sprzedaży ww towarów
ze względu na wiek kupującego a nie ze względu na przypuszczalne przeznaczenie.

Nie będę w związku z tym zadawał pytania gdzie są rodzice małolatów i jak ich
wychowują. Mogę tylko napisać: Nie bądźcie kiedyś zdziwieni jak
podpity "małolat" dokona na was aktu agresji. Sami nauczyliście go kupować
alkohol. Kiedyś pewnie sam się go napije.
Skutki zawsze są nieprzewidywalne.



Temat: ciasto
Znam przepis na jedzenie - to nic skomplikowanego. Natomiast jak przygotować
nie mam najmniejszego pojęcia. Ale wyglądało to tak, jakby z niedużego - pewnie
specjalnie w tym celu pieczonego, okrągłego chlebka została odcięta góra. Potem
chlepek został wydrążony, skórka napełniona farszem z grzybów w sosie, całość
przykryta znowu wieczkiem z odkrojonej górnej części chleba i zapieczona w
piekarniczku. Pycha...



Temat: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co?
mamy juz marzec i odwilż za oknem! wczoraj objechałem rowerkiem pół miasta. po
asfalcie szło znakomicie, choć kondycja po zimie znacznie spadła. postanowiłem
sprawdzić warunki lesie. rozejrzeć się za pierwszymi sygnałami wiosny. o raju!
wjechałem ptrzy działkach od ulicy Żwirki i Wigury, a wyjechałem koło domu
dziecka na ul.11 listopada. cała trasa, którą latem przelatuje się w kilka
minut teraz ciągnęła się w nieskończoność. koła zapadały się w rozmokłym śniegu
non stop. zmęczyłem się, spociłem, ale przeżyłem!
w domu niespodzianka. odwiedziła nas znajoma, która przyniosła chleb własnego
wypieku. bardzo nam smakował. obiecała zatem, że wróci i przyniesie przepis
oraz zakwas. wszystko zatem wskazuje na to, że już wkrótce zostanę piekarzem.



Temat: chleb na zakwasie
chleb na zakwasie
Czy ktoś ma może sprawdzony przepis na taki chleb? bardzo proszę o podanie.
Asia



Temat: do mam "bezglutenowców"-pyt. techniczne
Dzięki!!!
Dzięki za odpowiedzi. Nie chciałabym popaść w paranoję, a równocześnie nie chcę
zaszkodzić synkowi. A co do przepisów to parę postów niżej są przepisy na chleb
z których też korzystałam.
Agnieszka



Temat: Pieczywo BEZ mąki pszennej - gdzie?
Przepisy-strona www!
Ta stronka www.celiakia.pl jest bardzo fajna! Jest przepis nawet na chleb
gryczany i z dodatkiem amarantusa! Pozdrawiam. Ania



Temat: Chleb z automatu
Sauerteig firmy BioVita - to suchy kwas do chleba. Ja do tego przepisu Izy
dodaję taką paczuszkę i sie nic nie zapada, a nawet bardziej puszysty jest
jakiś... ;-) Polecam w każdym razie.
Ten kwas rozprowadza Biofuturo oczywiście.




Temat: nie mogę znależć chleba
W przepisach jest takze moj przepis-chleb z dobrej mąki-pozdrawiam:)))




Temat: Czy pieczywo pełnoziarniste=z pełnego przemiału?
A propos... czy macie jakiś prosty przepis na chleb własnego wypieku zgodny z
MM? będę wdzięczna



Temat: Wczorajszy chleb
Wczorajszy chleb
Wczoraj TV4 podała, że od 1.05 zapasy chleba będą niszczone na drugi dzień.
Zniknie więc wczorajszy chleb.Nikt nie wie czy autorem tego przepisu jest
Bruksela czy Warszawa.Co jeszcze idiocznego przyniesie nam UE
(



Temat: Chleb z automatu
Chleb z automatu
Witajcie, czy ktoś z Was piecze chleb MM w automacie? Zamówiłam sobie właśnie
w necie takie cudo i niecierpliwie czekam na dostawę. Macie może jakieś
sprawdzone przepisy na wypieki (niekoniecznie chleb)?



Temat: podajcie fajne przepisy na jakieś mazidło do chleb
podajcie fajne przepisy na jakieś mazidło do chleb
jakieś smaczne i mm



Temat: kuchenka mikrofalowa
A ja chce upiec chleb w piekarniku .Juz zastopowalam z kupowaniem roznych
aparatow,ale jesli chleb w piekarniku uda sie to kto wie?Czekam jednak na
przepis chlebowy od Verbeny
ml



Temat: Chleb żytni...
jest cale forum poswiecone pieczeniu chleba ja robie wg przepisu:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23433&w=20322925&a=20324071



Temat: Smak chleba razowego z pasta awokado?
Smak chleba razowego z pasta awokado?
Zna ktos dobry przepis na paste z awokado? ;)




Temat: surówki...
To coś dorzucę a propos chleba. wczoraj zrobiłam według przepisu podanego przez
Onion 68 chyba w jakimś lipcowym wątku. Rewelacja!!! Dzięki Onion. Jakby mi
ktoś dwa miesiące temu powiedział, że będę chleb piekła ...



Temat: ryby?
ryby?
przeczytalam w jakims poscie, ze ryby to tluszcze, ale sa tez zrodlem bialka.
To czym sa..?Znalazlam przepis na risotto mm z tunczykiem - i co teraz??
poza tym co to bedzie za sniadanie i czy mozna - chleb pp + twarozek chudy +
ogorek i pomidor?
dzieki



Temat: Jak się robi kiełki?
Jak się robi kiełki?
Chce zrobić ten chleb wg przepisu annemarie5, ale nie wiem dokładnie jak wykiełkować ziarna słonecznika. Nie mam urządzenia do kiełkowania, tylko tak domowym sposobem.



Temat: chcę upiec chlebek
a czy z tego przepisu forum.montignac.com.pl/viewtopic.php?t=1838&postdays=0&postorder=asc&start=0 da sie upiec chleb? próbował ktoś?



Temat: Cos o pierogach i nie tylko......................
...Moj przepis to:
Pajda chleba tostata.......
Natarty czosnkiem........
Siekane pomidory.....
To wszystko olejem z oliwek......
Troche soli i...........kubek czerwonego wina.



Temat: Plebejskie upodobania kulinarne.
Plebejskie upodobania kulinarne.
Czy ktos z was takie posiada? Moje ulubione dania ostatnio to ziemniaki z
kefirem ,chleb z maslem albo zurek.
Jesli znacie przepis na jakies proste, tanie i plebejskie jedzonko to
wrzuccie go tu.



Temat: Lutowe jedzonko...
Witaj skaarby milo nam bedzie cie poznac
Ale do pieczenia chleba, bez maszynki, to chyba trzeba krzepy i czasu?
Choc moze przepis - jakies nowum )) Bardzo poprosimy.
Pozdr. D



Temat: odczulanie na gluten
Na razie spróbuj z mąką kukurydzianą, ryżową i Sinlaciem. Na stronie Nestle jest
sporo fajnych przepisów. A zamiast chleba - "tekturki" - wafle ryżowe,
ryżowo-kukurydziane.



Temat: kuchenka mikrofalowa
Ml. podam przepis jak go znajde. Ostrzegam,trzeba bardzo dlugo ugniatac,
RECZNIE ! POtem musi wyrosnac i znow ugniatac.
Maszyny do chleba sa coraz bardziej popularne ale ja wole jednak
wlasnymi "recami".



Temat: Polska piekarnia w Brukseli ;))
> proponuje sobie upiec. Ja wlasnie probuje rozne przepisy. Gorzej, ze nie udalo
> mi sie znalezc maki zytniej

??? Dowolny sklep z artykulami do pieczenia chleba ma na skladzie zytnia make.



Temat: gdzie w Wwie pieczywo bez drożdży ?
Poszukaj chleb zrobiony na zakwasie, np. w jakims sklepie ze zdrowa zywnoscia
ale tez mozna w innych znalezc. Gdzies mialam przepis na buleczki z proszkiem do
pieczenia - czy to by cie zainteresowalo ?
K.



Temat: chleb z mieszanki.pl
Oczywiście, chleb można piec samemu w domu i będzie zgodny z naszą dietą pod
warunkiem, że użyjemy odpowiednich i dozwolonych składników. Oto przepis:
CHLEB ŻYTNI Z DOBREJ MĄKI
Składniki:
-na zaczyn: 2garście mąki żytniej(z pełnego przemiału-dostepna w sklepach ze
zdrową zyw),woda

na ciasto:
- 50g zaczynu
- 3/4l letniej wody
- 750g mąki żytniej (zpp)
- 250g mąki pszennej(zpp)
- 2 łyzeczki soli
- 40g drożdży

1)Na zaczyn wymieszać mąkę żytnią, z taką ilością wody żeby powstała dość
rzadka papka. Przykryć 2 wilgotnymi ściereczkami postawić w ciepłym miejscu. Po
2 dniach w zaczynie pojawią sie pęcherzyki powietrza

2) Zaczyn dokładnie rozmieszać z 1/2l letniej wody.

3)Do ogrzanej miski wsypać mąkę żytnią i pszenną. W mące zrobić wgłębienie
włożyć zaczyn i pokruszyc drozdze. Mniej wiecej połowę mąki wymieszać z
zaczynem i drożdżami, aż powstanie gęste ciasto. Przykryć miskę 2 ściereczkami
i pozostawić na noc w ciepłym miejscu-do wyrośnięcia.

4)Do ciasta dodać resztę wody i sól oraz pozostałą mąkę-zagnieść ciasto, aż
stanie sie elastyczne i nie będzie przywierać do rąk. Ciasto zagnieść w kule
przykryć miskę ścierką i zostawić na 3 godziny w cieple miejsce. Uformować
ciasto na bochenek i ułożyć na blasze na 1-2 godziny zostawić ponownie do
wyrosniecia. W tym czasie 3-4 razy posmarować bochenek z wierzchu letnią wodą.
Nagrzać piekarnik do 200C. Nożem naciąć wierzch bochenka w skośną kratę i na
najnizszym poziomie piekarnika piec ok.90 minut. Potem wyjąć chleb posmarować
go zimna woda i włożyć do wyłączonego piekarnika na pare minut, aby go obsuszyć.




Temat: eurofile każą spalić chleb by nie dać głodnym!
eurofile każą spalić chleb by nie dać głodnym!
info.onet.pl/898275,11,item.html
Unijny przepis każe palić chleb

"Gazeta Lubuska: Pieczywo, którego nie uda się sprzedać, piekarze często
oddają najbiedniejszym. Tymczasem zgodnie z przepisami Unii Europejskiej,
taki chleb nie może być powtórnie oddany do konsumpcji. Musi być spalony lub
skompostowany.

W Krakowie powstało Ogólnopolskie Porozumienie Piekarzy. Właściciele piekarni
chcą wspólnie przygotować się do wymagań Unii wobec ich branży. Ostatnio
poznali wstrząsający dla nich przepis.

"W rozporządzeniu do tzw. dyrektywy o higienie żywności jest mowa o tym, że
pieczywo zwrócone ze sklepu, czyli niesprzedane, nie może być oddane do
powtórnej konsumpcji" - mówi członek porozumienia, piekarz z Krakowa Antoni
Madej. "Uderza to w najbiedniejszych, a nam przysparza kłopotów".

Przepisy mówią, że takie pieczywo ma być palone w specjalnych piecach lub
odwożone do kompostowni. A jeśli piekarnia chce je oddać na paszę dla
zwierząt, to najpierw musi uzyskać certyfikat weterynarza. Zdaniem A. Madeja,
to już paranoja.

"Skoro kilkudniowy chleb nie szkodzi ludziom, to dlaczego miałby szkodzić
zwierzętom?" - dziwi się Krzysztof Tymszan, weterynarz z Gorzowa
Wlkp. "Miejmy nadzieję, że to przepisy dostosują się do polskiej
rzeczywistości, a nie odwrotnie".

Raczej tak się nie stanie. W jednej z niemieckich piekarni w Guben "GL"
dowiedziała się, że pieczywo zwrócone ze sklepów musi być wywiezione do
specjalnego zakładu, gdzie jest przerabiane na paszę dla zwierząt. Nie można
go natomiast oddawać potrzebującym.

A WIEC CIESZMY SIĘ RAZEM ŻE DO UNII IDZIEMY........

(ja mam czyste sumienie, głosowałem przeciw)




Temat: wtorek
ja chyba zrobie tą diete, znalazłam ja na www.grubasy.pl
taka trzy dniowa zeby organizm znowu jakos do dietki przyzwyczaic bo mi cos
ostatnio nie idzie :(

Jest to bardzo restrykcyjna dieta, dlatego nie można jest stosować dłużej niż 2
dni. Nie pokrywa całkowitego zapotrzebowania na witaminy i minerały. Jest
szybką dietą do zastosowania przed świętami – przy zachowaniu zdrowego rozsądku
przy świątecznym stole, zmniejsza możliwość przytycia po świątecznym
łasuchowaniu. Dostarcza 800 kcal, można stracić 3 kilogramy w ciągu tygodnia.

Zobacz przepisy

I dzień
I śniadanie 112 kcal
Kromka chleba pełnoziarnistego posmarowana 3 łyżkami chudego twarożku z natka
pietruszki, szkl. Herbaty bez cukru.
II śniadanie
Pieczone jabłko, szkl. wody niegazowanej.

Obiad 290 kcal
Pierś z kurczaka gotowana w warzywach 150g, 2 kromki pieczywa chrupkiego,
szpinak podduszony z łyżeczką masła i czosnkiem (150g), surówka z marchewki
skropionej cytryną (100g), szkl. zielonej herbaty bez cukru.

Podwieczorek 123 kcal
50 g suszonych moreli, szkl. wody niegazowanej.

Kolacja 228 kcal
Krzepiąca surówka, kromka chleba chrupiącego posmarowana cienko niskokaloryczną
margaryną, szkl. kawy zbożowej bez cukru.

II dzień
I śniadanie
2 łyżki płatków owsianych, łyżka otrąb, łyżka otrąb, łyżka rodzynek, zalanych
naturalnym jogurtem bez cukru (100ml), szkl. kawy bez cukru.

II śniadanie
Grejpfrut (200g), szkl. wody niegazowanej.

Obiad 250 kcal
3 ziemniaki ugotowane w mundurkach z sosem z 2 łyżek chudego twarożku z cebulą,
czosnkiem i ziołami.

Podwieczorek 161 kcal
Koktail z jogurtu naturalnego bez cukru (100g) i banana (100g).

Kolacja 154 kcal
Jajko sadzone na patelni bez tłuszczu, kromka chleba pełnoziarnistego
posmarowana ½ łyżeczki niskokalorycznej margaryny, papryka czerwona (100g),
szklanka herbaty owocowej bez cukru.

III dzień
I śniadanie
Kanapka z kromki chleba pełnoziarnistego posmarowana musztardą, z plasterkiem
chudej szynki (30g), surówka z cykorii i oleju (100g), szkl. Kawy z mlekiem
0,5% (100ml) bez cukru.

II śniadanie 95 kcal
Koktail z kefiru 2% (100ml) i pomarańczy (100g).

Obiad 254 kcal
Ryż z kurczakiem i warzywami, szkl. herbaty zielonej bez cukru.

Podwieczorek 96 kcal
2 kiwi, sucharek bez cukru, szkla herbaty z cytryną bez cukru.

Kolacja 160 kcal
Sałatka z tuńczyka z kromką pieczywa chrupkiego pełnoziarnistego, posmarowaną ½
łyżeczki niskokalorycznej margaryny. Szkl. zielonej herbaty bez cukru.




Temat: Partia Umiarkowanego Postępu (w Granicach Prawa)
mniam mniam
Otwórzmy (się na) piwo

PRZEPISY

¤ Polewka piwna
¤ Halibut z piwem
¤ Naleśniki piwne
¤ Ciasto piwne

Tekst i przepisy: Aleksandra Lazar Wykonanie i stylizacja potraw: Dorota Biały
Zdjęcia: Bogdan Biały 24-02-2005, ostatnia aktualizacja 22-02-2005 20:40

Wybór w gatunkach piwa jest dziś tak wielki, że może przyprawić o ból głowy,
jeszcze zanim skosztujemy tego złocistego trunku. Żeby się w tym wszystkim nie
pogubić, "na wszelki wypadek" sięgamy zwykle po butelkę ze znaną od lat
etykietką, a do niej - po paczkę solonych orzeszków. Ciekawiej będzie jednak
przetestować piwa różnych gatunków i ten wybrany dodać do garnka z zupą lub
mięsem albo do ciasta. Piwo to nieoceniony składnik wielu potraw.

Śniadaniowa zupa piwna

(dla 4 osób)

0,75 l jasnego piwa, 1/4 l gęstej, słodkiej śmietany, 3 żółtka,100 g cukru, 100
g pokruszonego twarogu, kilka grzanek z masłem

W emaliowanym rondlu zagotowujemy piwo i zdejmujemy z ognia. Do śmietany
dodajemy kilka łyżek gorącego piwa, mieszamy, po czym wlewamy ją do garnka z
piwem. Żółtka ubijamy z cukrem na puch i też rozprowadzamy je najpierw kilkoma
łyżkami piwa ze śmietaną, a potem dodajemy do garnka z piwem. Zupę można
podgrzać, ale nie wolno dopuścić do wrzenia. Na każdym talerzu kładziemy nieco
twarogu i zalewamy gorącą zupą. Oddzielnie podajemy grzanki z masłem.

Carbonade

(dla 4-5 osób)

1,2 kg wołowiny na pieczeń, 50 ml oleju, 100 ml rosołu wołowego, 1/3 szklanki
czerwonego octu winnego, 2 łyżki masła, 3 duże obrane i posiekane cebule, 2
kopiaste łyżki cukru, 4 łyżki mąki, 3 gałązki pietruszki, 2 gałązki świeżego
tymianku lub łyżeczka suszonego, 2 liście laurowe, 1 kromka ciemnego chleba,
musztarda do posmarowania chleba z obu stron, 1 szklanka jasnego piwa, sól,
świeżo zmielony pieprz

Wołowinę kroimy w plastry o grubości 1/2 cm i smażymy na rozgrzanym oleju po 5
min z każdej strony. Zdejmujemy z patelni i oprószamy solą i pieprzem. Tłuszcz
ze smażenia wylewamy, a na patelnię wlewamy ocet i rosół. Chwilę gotujemy, a
gdy płyn trochę odparuje, zdejmujemy patelnię z ognia. W brytfannie rozgrzewamy
masło, wrzucamy cebulę, posypujemy ją cukrem i dusimy do miękkości. Następnie
cebulę oprószamy mąką i mieszamy. Dodajemy pietruszkę, tymianek i liście
laurowe. Do brytfanny wkładamy mięso i przykrywamy je cebulą. Na samym wierzchu
kładziemy kromkę chleba posmarowaną cienko musztardą z obu stron. Całość
zalewamy piwem. Wlewamy też ocet z rosołem. Przykrytą brytfannę wkładamy do
piekarnika rozgrzanego do temperatury 150°C. Pieczemy przez 3 godziny.




Temat: od 06.03 - faza II
Ja na DSB jestem od dwóch miesięcy (wczoraj minęło 8 tygodni), a na drugiej
fazie od półtora miesiąca. W tej chwili chudnę około 1 kilograma tygodniowo,
chyba, że bardzo przeginam z węglami - wtedy moja waga parę dni stoi w miejscu,
ale się tym nie przejmuję, a potrafię dziennie zjeść nawet 3 owoce, 2 kromki
chlebka i jeszcze dużą porcję owsianki na śniadanie...
Chociaż od jakiegoś czasu chleb jest u mnie w jadłospisie rzadko, bo mam po nim
niesamowite wzdęcia (w końcu chleb z pełnego ziarna dużo trudniej strawić), ale
zamiast tego objadam się pełnoziarnistą "Vasą" (pyyycha:). Smaruję ją dosyć
grubo "Florą" (warto, bo "Flora" zawiera kwasy tłuszczowe omega 3 i 6, a nie
musimy kupować piekielnie drogiej "Flory Pro Activ", tylko wystarczy nam zwykła
"Flora", która kosztuje ok. 5 zł za 400g) i jest wspaniała - na jeden raz jem z
reguły 4 kromki (płatki, prostokąty - czy jak kto woli).
Nabyłam też ostatnio dżem malinowy, który zamiast cukru ma w składzie fruktozę -
też gorąco polecam.

Ale co do przejścia na druga fazę - strasznie się tego bałam. "Tego", czyli
przytycia lub zatrzymania wagi, ale nic takiego się nie stało. Fakt faktem, że
na początku tej drugiej fazy nie jadłam chleba, ale potem spokojnie zaczęłam go
jeść - pierwszym chlebem na tej diecie był chlebek upieczony własnoręcznie
przeze mnie wg. przepisu z książki dr Agatstona.
Owoce włączyłam, ale spokojnie - po jednym dziennie.
Waga się nie zatrzymała, dalej leciała w dół, tylko już wolniej. Ze względu na
to, że miałam dużą nadwagę (chyba dlatego:), waga leciała szybko - w pierwszej
fazie 6,5 kg mniej, a teraz w sumie zleciało ze mnie już 11 kg.

I już wiem, że South Beach będzie moim sposobem odżywiania przez resztę życia :)




Temat: Hej plażowiczki1
Super przepis też II faza
Rany dawno nie zaglądałam na naszą p. Ale tu jest teraz sportowo. No bardzo
ładnie podziwiam Was bardzo. Ja na razie nie moge sie zmusic do czegos
zorganizownego.
Dzisiaj mija własnie miesiąc mojej diety.
Czuje sie super mimo, że schudłam niewiele.
Jestem osobą nietypową bo waże dużo więcej niż wyglądam. Jak czytałam wasze
wagi startowe to byłam załamana. Dziewczynki ja zaczynalam od 83 kg przy
wzroscie 170 cmi schudłam tylko ok 4 kg. Ale daje Wam słowo, ze byłam na wielu
dietach i efekty żadnej z nich nie zadowoliły mnie tak bardzo. Na prawde
wyglądam dużo lepiej a o tym jak sie czyję nawet nie wspomne. Starałam się
spełniac wszystkie warunki diety. Chleb wlaczylam do swojego jadlospisu wczoraj
reszty zakazanej jeszcze nie tknęłam.
Obawiam sie troche zblizajacych sie swiat. Ale powiem Wam, ze tak da sie życ.
Oczywiscie najgorzej jest z zachciankami na cos (nie zawsze mi sie udaje
opanowac a nawet rzadko), trzeba znalezc po prostu jakas dozwolana przekaske.
No trzymajcie sie acha inie przjmujcie sie ekstremalnym skokiem wagi
w "ciezkich kobiecych dniach" - wróci do normy.
Trzymajcie sie. Ja żyje sobie dalej na plazy.
Acha super przepis na II faze i dalej :)

Sałatka GYROS
Z jednej podwojnej piersi z kurczaka usmazonej z przyprawami( na dosc pikantno
sol i zioła lub przyprawa GYROS-chyba niedozwolona)

Wyobrazcie sobie miske do ktorej wkładacie warstwy od dołu

10. sos
9.kapusta pekinska (1/2)
8.sos
7.fasola z puszki (1/2)
6.ketchup
5.cebula
4. sos (majonez + jogurt + 2 zabki czosnku)
3. pokrojony w kostke ogorek kiszony(2-3)
2. troche ketchupu (nie wiem czy dozowony) ale odrobinke.
1. 1/2 porcji usmazonego kurczaka

Niech sie przegryzie z 2 godz. i pycha. wkładac jak tort. Trzeba dostosowywac
fajne przepisy.

Jeszcze jedna propozycja.
Piers z kurczaka nadziewna szpinakiem i fetą, albo pieczarkami z roznymi innymi
fajnymi rzeczami w ziółkach.

Smacznego



Temat: Kanapki
Edzia, jak ja robilam pasztet grochowo-soczewicowy do chleba, to dlugo nie
wytrzymywal, plesnial :( kilka dni max, niestety... nie wiem, co Ci doradzic.
mi sie kanapki tez znudzily, poszukalam przepisow na forum zuzla i moge napisac,
co mi bardzo smakuje :))

to jest pyszne! ja jablka wkladam do piekarnika w czasie, gdy przygotowuje
ciasto, nie pieke ich 20 minut i wystarcza :) nie daje tez fruktozy, ale ja
niczego nigdy nie slodzilam i tak. polecam! szybkie i zapychajace, a pyszne :)
www.montignac.com.pl/CMS/index.php?option=com_content&task=view&id=527&Itemid=72
dzisiaj zrobilam te placuszki, fajne wyszly. zjadlam jak kanapki, z lisciem
salaty i kielkami. smakowalo mi.
www.montignac.com.pl/CMS/index.php?option=com_content&task=view&id=424&Itemid=72
te nalesniki amerykanskie sa FANTASTYCZNE! trzeba robic wg przepisu, ciasto
wychodzi duzo gestsze niz na zwykle nalesniki i tak ma byc! :) dla mnie ta
porcja starcza na 2 razy, jem do tego musli z owocami (albo sam kefir) i jakas
marchewke. ja nie daje bialka, bo potem nie wiem, co zrobic z zoltkiem oraz
dodaje make 2000 bo tylko taka mam i jest super :)
www.montignac.com.pl/CMS/index.php?option=com_content&task=view&id=521&Itemid=72
pieklam tez ciasto cukiniowo-kakaowe, polowa skladnikow z przepisu starcza mi na
3 dni, plus zawsze musli na sniadanie.
Ciasto cukiniowo-kakaowe by sd_silver




Temat: Czechy? Nigdy wiecej!!!
> Rickky, szkoda, że nie napisałeś w jakich hotelach się zatrzymujesz w Czechach,
Zatrzymywałem się w różnych hotelach, zarówno tych turystycznych jak i
trzygwiazdkowych. Standart hoelu nie ma tu jednak wiele do rzeczy, gdyż zawsze
żywimy się w restauracjach i to niekoniecznie hotelowych.
Staramy sie wręcz "zaliczać" jak najwięcej takich miejsc, aby mieć jak
najwiekszą skalę porównawczą. Te restauracje w ktorych jemy też są o różnym
standardzie, czasami wręcz z pogranicza stołowki.

> hotele i restauracje, szczególnie w miejscowościach turystycznych starają się
> podawać żarcie, nazwijmy to, europejskie.
Niestety, ale kuchnię danego kraju poznaje się po tym, co maja do zaoferowania
jego zaklady żywienia zbiorowego. Przecież przeciętny turysta nie ma mozliwości
aby wejśc i najeść się u ludzi w domach. Jest to niemożliwe i niewyobrażalne.

> szczera prawda. Wystarczy też pogadać z jakimkolwiek Czechem na ten temat a
> dowiesz się, że surówki są u nich kompletnie niejadane a zupy wszystkie, z
> wyjątkiem faktycznie czosnkowej, identyczne. Ci, którzy kiedyklwiek byli w
> Polsce bardzo nam zazdroszczą smacznego jedzenia i chleba! Mówią, że jak dobry
> chleb, to z Polski.
To, jak już napisalem wcześniej jest kwestią tego, co kto lubi. A to jest
pojęcie subiektywne...

> W ogóle nie powinno się wysnuwać wniosków o jakości jedzenia w danym kraju
> wyłącznie na podstawie posiłków spożywanych w dobrych restauracjach.
Pisałem już o tym powyżej. Można, ale niekoniecznie w drogich, choć moim zdaniem
im droższa restauracja, tym bardziej dba o "czystość" swojego menu, narodową czy
też regionalna.
W inny sposób sprawdzić się tego nie da.
Można, co prawa, zabrać do domu przepis i zrobić sobie coś samemu, ale na pewno
nie będzie to mialo "duszy".



Temat: Drogie Panie aiutooooo!pomocy! Helpy!!!!!
vivion napisała:

> Mamma mia!!! Gatto! Vado a Roma! Questa cucina mi piace e vengo per quello!
Benvenuta!

> Toż to przecież uczta nad uczty!
>Proszę o przepis na ten schabik po bałkańsku i z góry dziękuję:)

A prosze bardzo.
1kg schabu( moze byc karkowka)
podam ilosci ( czyli kazdy artykul jest podany w stosunku do ..ilosci miesa..)
1/4 pieczarek
1/4 papryki ( 1 zolta 1 czerwona.. te wloskie sa ogromniaste...)
4 cebule
4 ogorki kiszone ( moga by marynaty..ale dobre!)
2 zabki czosnku( u mnie... to wiecej) ale moze byc ..fakultatywny:-))
1 szklanka wina
1 lyzka koncentratu pomidorowego
3-4 lyzki oleju ( nie mowie o rzepakowym..jesli nie to ..pyszny smalec!...
1/4l rosolu ( z "kostki b.dobrze..)

Krotko: wszystkie warzywa oczyscic, pokroic...
Cebule poddusic na patelni z olejem ( smalcem)
( plus czosnek), odstawic ( aha...potrzeba patelnia...i duzy szeroki gar ale
plytki..)
wrzucic cebule do gara..
na tej samej patelni podsmazyc mieso pokrojone uprzednio w kostke ( jak na
gulasz); po podsmazeniu polaczyc z cebula....duszi ok 20 min podlewajac
winkiem/rosolkiem...
dodac pokrojona w kostke ( 2x3) papryke po ok 15 min dodac ogorki w kostke
pokrojome; poddusic 10 min; dodac pieczarki pokrojone na plasterki;
dodac koncentrat, sol, pieprz do smaku ( odrobine cukru)
PS
to jest przepis " baza"...mozna dodac inne warzywa ..ale uwaga...one nie moga
byc rozgotowane..czyli oko na czas gotowania czyli kolejnnnnosc tzw wejscia do
gara..:-))))
danie moze byc podawane z ryzem; pureè, albo zwyczajnie ze ..swieza skibka
dobrego chleba.....

> A tak na margisie zastanawiam się, jak się taki Kot uchował? ;)))
........a kto powiedzial, ze sie uchowal..moze zachowal:-))))))))))
Baci
ciao
gatto2pl




Temat: Adam Michnik o irlandzkim referendum
Polska była w Europie zawsze (również w czasach zaborów - Polacy
mieszkali w Europie, wykazywali silną świadomość narodową). Nie
rozumiem zatem stwierdzenia Pana Redaktora "nasza droga do
Europy". Ten modny ostatnio zbitek słów klasyfikuje nasz kraj w
jakiejś nieokreślonej przestrzeni, poza jakimś nawiasem. Ja
natomiast nie czułem się do tej pory gorszy od kogoś, kto
mieszka w UE. Jedynie mniej zamożny. Za to bogatszy w
doświadczenia, których nie mają ludzie z Zachodu. Jednakże
stanowisko polskich decydentów i mediów, pragnących znaleźć się
w UE za wszelką cenę, sprawia, że zaczynam się czuć gorszy.
Dowiaduję się oto, że nie mieszkam w Eurpie. Do tego warunki, na
których mam się w Europie znaleźć, wydają mi się coraz mniej
korzystne. Czy można w biednym kraju zastosować te same zasady -
kryteria - przepisy, które są dobre w krajach bogatych? Podatki,
polityka rolna, otwartość na zatrudnianie obcokrajowców w
Polsce, przy jednocześnie obowiązujących różnego rodzaju
okresach przejściowych dla Polaków? Czy stać nas na zasady -
struktury, które funkcjonują w bogatych społeczeństwach? Czy
mamy takie same problemy co bogaci? Czy znamy odpowiedzi na
podstawowe pytania: jak będzie wyglądała średnia płaca, cena
chleba, wskaźnik bezrobocia, cena mieszkań, wysokość podatków
osobistych, po wejściu do Unii? Jak warunki wynegocjowane z Unią
wpłyną na kształtowanie się tych kluczowych wskaźników? Jeśli
tego nie wiemy, to skąd bierze się ten bezgraniczny (chciałoby
się użyć słowa "ślepy") entuzjazm dla członkostwa Polski w Unii
Europejskiej? Dlaczego wszędzie - również na stronach www Gazety
Wyborczej jest miejsce tylko dla euroentuzjastów? Słyszę
powszechny głośny krzyk "POPIERAM!!",ale mam wrażenie, że
krzyczący nie wiedzą dlaczego popierają. Nie mają pojęcia o
konsekwencjach swojego "POPIERAM". Na stronach Gazety można
wysłać płomienny apel do Irlandczyków, ale nie można się
dowiedzieć, dlaczego i czy należy go wysyłać. Proponuję, aby
każdy przed podpisaniem takiego apelu, czy później - przed
referendum, próbował sobie odpowiedzieć na postawione przeze
mnie pytania. Na jakiej podstawie mówicie "TAK" Unii? Czy
wiecie, że będzie nam lepiej po wejściu do Wspólnoty, czy tylko
tak wam się wydaje? Ostatnio wydawało nam się, że Polska wygra z
Łotwą.



Temat: Zamiast kupować - wypoczywaj, a kiedy kupować?
coś o życiu
Święta racja, że to tak ujmę ku zgrozie elektoratu LPR (im przede wszystkim
polecam lekturę zapisu rozmowy z ojcem Pawłem KOzackim
miasta.gazeta.pl/poznan/1,36037,2183376.html). Żal mi wszystkich, których
wykorzystują pracodawcy, ale tak właśnie teraz, w Polsce, wygląda rynek pracy. A
Solidarność nic z tym nie robi.

Drogi Januszu - jestem całkowicie przeciwna tak durnym zakazom. Handlowcy, jak
słusznie zauważył dash, nie są jedyną grupą zawodową pracującą w niedziele.

Powołując się na Twój argument - pracowałam w Mac Donaldzie na pełen etat, przez
siedem dni w tygodniu, nie dostając wyższej stawki godzinowej ani za niedziele,
ani za nadgodziny - powyżej 8 godziny w jednym dniu. Mało tego - przysługująca
mi wg przepisów BHP półgodzinna przerwa odliczana była od czasu pracy - czyli z
8 godzin robiło się 7,5. Wierz mi - nie był to lekki kawałek chleba - ale był,
na litość Boską!

Teraz, po ukończeniu studiów stanęłam przed wyborem: albo posada w sklepie, albo
praca w zawodzie, po 10-12 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu. Wybrałam to
drugie, co oznacza, ze na zakupy zostaje mi... niedziela. I co wg Ciebie mam
zrobić? Umrzeć z głodu, przepłacać z mojej nędznej pensji tzw. "pracownika
umysłowego" robiąc zakupy na stacjach benzynowych, czy czekać az spadną mi za
przeproszeniem z tyłka ostatnie spodnie? Bo niby kiedy mam kupić nowe? [Sytuacja
autentyczna - po tym, jak rozpadły mi się jedyne sandałki chodziłam do pracy
cztery dni w zimowych botkach, bo z zakupami musiałam poczekać do niedzieli].

Może zamiast forsować kolejny "genialny" pomysł na uzdrowienie polskiego rynku
pracy Solidarność zajęłaby się tym, czym powinna - ochroną praw pracownika.

Ps. A czy ktoś pomyślał o dorabiających sobie w soboty i niedziele studentach.
Już im zabrali dopłaty do akademików - z czego będą żyć?



Temat: nie czujecie sie oszukani?
Absolutnie nie.
Gość portalu: camel napisał(a):

> tak sobie tylko pytam...
> pamietam te kampanie przedreferendalne o przystapieniu do EU, jaki to raj
> bedzie. Zero negatywnych informacji. A taraz nagle rzad mowi, ze zdrozeja
> papierosy do 3 euro, chleb, mieso, ogolnie artykuly spozywcze, bo tak chce UE.

Nie UE, tylko polski rząd. Podwyżki cen wynikają z zastosowania do pewnych
towarów podstawowej stawki VAT, bo tak jest w całej UE. Natomiast od polskiego
rządu zależy, czy ta stawka bedzie wynosiła 22%, czy na przykład 15%. Nasz rząd
zdecydował, że chce stawki 22%.

> Przeciez rzad RP wiedzial o tym od poczatku...
> Druga sprawa. Wegiel i kopalnie. Rzad podpisal umowe z UE o tym, ze w zamian
> za zaniechanie sprzedazy polskiego wegla do UE, unia "da" polsce xxxx euro.

Nieprawda. Dlaczego kłamiesz ?

> Ale oczywiscie Polska moze ow wegiel sprzedawac np do Mozambiku )))
> Sprzedaz ziemi obcokrajowcom. Nie chodzi o to, ze nagle w Polsce pojawi sie
> jakas koszmarna liczba Niemcow czy innych, ale o to, ze w rejonach przygra
> nicznych wzrosna ceny do tego stopnia, ze Polacy moga juz od razu zapomniec o
> kupnie czegokolwiek.

No i co z tego ? Skoro popyt się zwiekszy, to cena wzrośnie. Normalne prawo
rynku.

> A przeciez wystarczylo wprowadzic prawo podobne do Austrii (tez jest w UE ).
> Tam obcokrajowcy nie moga kupowac ziemi, moga ja jedynie dierzawic (np na 100
> lat).

Kolejne kłamstwo. W Austrii, tak jak w żadnym kraju UE nie ma prawo być
przepisów dyskryminujacych cudzoziemców.

> A co do zrostu cen... UE nie domaga sie podniesienia zarobkow w Polsce ) co
> jednak nie wzrosnie po wejsciu do UE.

Nie domaga się też wzrostu cen. Ceny są naszą wewnętrzną srawą.

Snajper.




Temat: deportacje w Izraelu
Gość portalu: Tomek44 napisał(a):

> Ale partia Szinuj, ktorej ja jestem czlonkiem, odwrotnie ma duze poparcie i
> teraz walczymy o zmiane wielu przepisow, rowniez o to, aby nie bylo
robotnikow
> na czarno, lecz legalnie mogli pracowac jakis czas i placic podatki, a po
> okresie legalnym, beda musieli opuscic kraj. W ten sposob, bedzie mozna
> kontrolowac rynek, bo jest sporo miejsc pracy, gdzie trzeba zatrudniac ludzi
z
> zewnatrz. Nie mozna zmuszac bezrobotnego, aby opiekowal sie jakims
staruszkiem
> z calkowita demencja, jezeli on/ona takiej pracy nie lubi i nie nadaje sie do
> niej. Zmuszenie do takiej pracy, to tylko szkoda dla tego biednego staruszka.
> Ktos, kto z gory sie na to decyduje, czesto robi to z duzym zaangazowaniem i
> calym sercem. Widzialem kobiety, ktore zostaly skierowane do takich prac i w
> zasadzie juz pierwszego dnia powinny zmienic swoje miejsce pracy. Brzydzily
> sie dotknac struszke, a do pracy przychodzily z dziecmi, albo zalatwialy
swoje
> prywatne sprawy przez telefon swojego podopiecznego.
> To jest problem na calym swiecie, ze do pewnych prac sprowadza sie ludzi z
> zewnatrz. Kiedys w Izraelu masowo pracowaly Arabki i Arabowie, ale dzisiaj
> ludzie boja sie wpuscic do domu Palestynczyka, nawet jezeli poglady jakie
> glosza sa skrajnie lewicowe. Strach w tym momencie jest silniejszy od
> ideologii.Brak zaufania i zbyt czeste przypadki zabijania swoich pracodawcow,
> spowodowaly, ze Palestynczycy zostali zamienieni, przez robotnikow z
zewnatrz.
> A szkoda, bo mieli sporo pracy w Izraelu.

Nie tak rozumie co chcesz powiedziec? Czy popierasz nielegalnych, czy chcesz
zeby bylo mniejsze bezrobocie?
Jesli pracujesz to nie wiesz o co chodzi, jesli nie masz pracy, to bedziesz
robic wszystko zeby przyniesc zarobek i chleb dla twojej rodziny!!
Prosze nie udawaj Greka, kazdy najpierw mysli o sobie.



Temat: Taksówkarze powoli instalują kasy fiskalne
Opinia o kasach, wypowiedziach tu i kilka mitów
1. jestem taksówkarzem, mam wyższe wykształcenie i nie mam tłustego dupska.! A
żeby się wozić w ciepłym aucie to trzeba w nim grzać aktualnie (nie za darmo)
2. Proszę nie piszcie o nas jako o złodziejach i nieuczciwych ludziach - bo to
po prostu przykre dla kogoś kto chce po prostu utrzymać rodzinę i stara się
uczciwie zarobić na chleb!. W taksówkach siedzi tyle samo nieuczciwych ludzi co
w kadej innej grupie zawodowej (policjantów, lekarzy ...klientów taxi)
3. Jeśli ktoś uważa że ta praca nie jest ciężka to niech spróbuje spędzić 12 H
dziennie w aucie przez choćby miesiąc, to zobaczy. I żebyśmy się dobrze
rozumieli - nie uważam że jest to praca wybitnie ciężka! Po prostu jak każda -
sprzątaczki, policjanta, krawcowej. Ludzie szanujcie po prostu pracę innych!
4. Drodzy forumowicze wypowiadacie soje zdanie jak to taksiarze powinni mieć
kasy itp. bo wydaje Wam się że biorąc taxi spod dworca nie zapłacicie już
podwójnej stawki? Nic bardziej mylnego, taxi spod dworca mają legalne
(zatwierdzone przez państwo) stawki i będą nadal na takich jeździć (tzw. wolny
rynek - klient powinien patrzeć jakie stawki widnieją na szybie taksówki i tym
się kierować przy jej wyborze jeśli chce jeździć taniej).
5. "Powinni mieć kasy bo będą uczciwie płacić podatki jak wszyscy" Cały czas
płacą!!!! Większość w formie karty podatkowej. Jeśli myślicie że teraz będziemy
płacić od tego co zarobimy też jesteście w błędzie. Bo karta podatkowa nadal
istnieje i będziemy płacić zryczałtowany podatek jak zawsze!! VAT jak wiadomo
zawsze płaci ostatnie ogniwo czyli klient finalny!
6. "Mieli 2 lata na montaż" Podobnie 2 lata miało nasze kochane państwo żeby
najpierw sprawdzić czy wydane przepisy są zgodne z Konstytucją a potem
wprowadzać je w życie! Sytuacja podobna do syt. Nar. Fund. Zdr. (Od 1 I. 2004
mam mieć kasę, a 11. 02.2004 Trybunał orzeknie czy to zgodne z Konstytucją)
Paranoja. Chory kraj chore obyczaje! Nie mogę pojąć dlaczego społeczeństwo jest
nam tak przeciwne. Taksówkarze są jedną z nielicznych grup, która ni chciała
przecież nic od państwa (czytaj z budżetu - od Ciebie).
7. Dużo zarabiamy? Jeżdżąc po 12 H w każdy dzień miesiąca w Bydgoszczy jest to
do ok. 3 tyś obrotu. Jeśli odliczyć wysokie koszta funkcjonowania taksówki (ZUS
, paliwo, podatek,naprawy?) to zostaje z tego naprawdę niewiele i uwierzcie że
na amortyzację auta nie starcza. (chyba że ma się emeryturę - najlepiej
mundurową i nie płaci się chociaż ZUSU - tutaj też szukajcie mercedesów, które
tak chętnie taksówkarzom wypominacie - na pewno nie maja tego z pracy na taksówce!)
8.Za ponad połowę mojej kasy zapłaci podatnik! czyli MY!




Temat: UE
Moze gorzej, moze nie, ktoz to moze wiedziec. Poprostu bedzie
taka a nie inna rzeczywistosc z ktora trzeba bedzie sie godzic.
Troche nienajlepszym rozwiazaniem jest ten caly uklad, ze do
Unii wstapic mozna, wystapic z niej zas niemozna, co uwazam
troche za niesprawiedliwe i czesciowo narzucajace sie. Narzucajace
sie w tym sensie ze juz Unia zainwestowala pieniadze, i nie
tylko, w Polsce bez wyraznej koncowej zgody Polakow (nikt nie
inwestuje bez celu, plan wiec jest juz dawno zrobiony). Te
calosc widze podobnie jak kupic towar w sklepie, zawsze mi
mozna, ale kiedy on jest wybrakowany czy mi nie odpowiada, zwrocic
go z powrotem mi nie mozna. Rozwazac wiec jakby bylo bez Unii
(po wstapieniu do niej) czy jak by bylo w Unni (gdy sie do niej
nie wejdzie) nie jest tutaj sprawa najwazniejsza. Moim zdaniem
Unia zmieni w znacznym stopniu infrastrukture kraju (wzbogaci ja),
nada swoje prawa i przepisy (co zreszta juz robi, co tez
trzeba rozumiec), co dla wielu bedzie na reke i wygodne. Dla
wiekszosci zas bedzie uciazliwe, ograniczajace pozycje i swobode
wlasna z jej glosem, (trzeba bedzie sie sluchac zwierzchnikow i
to raczej bardziej obcych niz obecnie). Goscie moga decydowac
za gospodarza w takim ukladzie. Kto liczy na to, ze Unia
przyniesie mu wiecej chleba na stol i bedzie on latwiej zdobyty,
moze gleboko sie pomylic. Mowie moze, co wcale nie oznacza ze mam
racje. Poprostu tak mi sie wydaje, a sceptykiem w zyciu jestem
raczej rzadko. Pozdrawiam



Temat: Mizerne drogi jako przyczyna wypadków
To co piszecie to brednie
Czy wy wogóle macie ludzie pojęcie o czym piszecie? Przecież z tego jawnie
wynika że wy chcecie aby gospodarkę dostosowywać (mówiąc wprost hamować) do
stanu dróg w Polsce, a nie na odwrót. Typowe podejście dla wyborców Pisu na
przykład. Drogi w Polsce są fatalne i zatłoczone, to najlepiej nic nie robić z
nimi tylko nakazać ograniczenie prędkości do 30km/h, a wszystkie drogi oznaczyć
powdójną ciągłą, natomiast ci co się spieszą to pod sąd.
Prawda jest taka, że kraj się rozwija. W ciągu półtora roku przybyło ponad
milion samochodów. Aby się rozwijać, trzeba jeździć, załatwiać, kupować,
sprzedawać. Wielokrotnie już tutaj pisałem o podręcznikowych przykładach: jak
kierowca ciężarówki ma zarabiać na chleb, jeżeli ma do przejechania w 8h
dystans, powiedzmy Gliwice - Szczecin. Zero odcinków drogi dwupasmowej, same
wiochy po drodze i nawaleni rowerzyści. A to 8h zdeterminowane jest tym, że
klient którego obsługuje logistycznie, przygotowuje towar do odbioru w
Gliwicach, a następnie ten towar ma być załadowany na statek w Szczecinie za
9h. No i co teraz niedzielni kierowcy??? Producentowi karzecie wyprodukować
dzień wcześniej a tankowcowi poczekać w porcie??? To bzdura. Powodem wypadków
są fatalne drogi, ponieważ przytoczony przeze mnie kierowca tira po kilku
godzinach jazdy za traktorami, maluchami, koparkami straci cierpliwość i
zacznie świrować na drodze. Nie będę się tutaj rozpisywał o kierowcach, którzy
mają terminy i muszą przejechać całą Polskę z zachodu na wschód. 600km pseudo
dróg. O przedstawicielach handlowych, którzy dziennie muszą obskoczyć teren
1000km kwadratowych i zaliczyć 30 punktów sprzedaży detalicznej.
Wypadki mają miejsce ponieważ sfrustrowani ludzie, którzy żyją z jazdy autem
zaczynają wariować na drodze. I ludzi się nie zmieni, ponieważ jeżeli ktoś ma
do wyboru łamanie przepisów lub bezrobocie, wiadomo co wybierze. W biznesie nie
ma mowy o anielskim spokoju i nadmiarze wolnego czasu.
I jeżeli ktoś ma do pokonania te 600km w kilka godzin, to biorąc pod uwagę
frustrację a do tego zmęczenie, to wtedy nie myśli racjonalnie i zaczyna robić
głupoty. I tego nic nie zmieni. A tym, którym się wydaje że zmienić to można,
to zapraszam do fanklubu Kaczyńskch i Giertycha - oni wyznają
zasadę "dostosować obywateli do wymogów państwa".



Temat: Mam male pytanko i proste dla Was
> Jak to jest, jesli wegle nie mozna laczyc z tluszczami to czemu laczymy
> makaron z tunczykiem i oliwa z oliwki?

Węgli o IG>35 nie łączymy z tłuszczami nasyconymi, natomiast możemy łączyć z
tłuszczami nienasyconymi (ryby, oliwa z oliwek) w małych ilościach. Czyli
możesz zjeść makaron z CHUDĄ rybą, albo makaron z ODROBINĄ oliwy z oliwek.

Natomiast węgle o IG<35 (soczewica, soja, brokuły, kalafior etc) możesz
swobodniej łączyć z tłuszczami. Ale nawet wówczas nie przeginamy z tłuszczami
nasyconymi (z tłustymi kiełbasami, tłustym czerwonym mięsem, tłustym nabiałem
itd - aczkolwiek nie musimy sobie takich rzeczy całkowicie odmawiać, po prostu
zachować umiar).

> Czy dziennie trzeba spozyc posilki weglowe i tluszczowe, czy mozna spozyc
> jedynie posilki weglowe?

Nie, nie trzeba codziennie, natomiast bilans tygodniowy powinien mniej więcej
się zgadzać: 14 węglowodanowych na 7 tłuszczowych. Ale oczwywiście lepiej jeść
codziennie coś tłuszczowego i codziennie coś węglowodanowego, a nie przez pół
tygodnia to, a przez pół tamto.

> Roumiem ze na chleb nie nakladamy raczej zadnej wedliny czy tam miesa
> pieczonego, ani ryb??

Chude ryby można (oczywiście chude przyrządzane bez tłuszczu). Niektóre z ryb
mają minimalną zawartość tłuszczu. Zobacz tutaj na kolumnę T:
www.montignac.com.pl/CMS/index.php?option=com_content&task=view&id=500&Itemid=89

> Jemy majonez robiony wg przepisu czy mozna isc na latwizne i kupic po
> prostu kielecki?

Idziemy na łatwiznę :-) Kielecki jest ok.

> Zarowno majonez jak i smietana zaliczamy do tluszczow??

Tak. Sa to tłuszcze nasycone.




Temat: 22 czerwca 1941 r. doszło do kłótni w rodzinie.
Gość portalu: Gaal napisał(a):

> Wygląda na to, że masz spore luki w wiedzy. Przyjaźń III Rzeszy i ZSRR nie
była
>
> przypadkiem. M.in. w latach 20-tych i 30-tych ZSRR udostępnił Niemcom swoje
> poligony. Mimo retoryki "Mein Kampf" istniała sfera wspólnych interesów (to
> była rodzina socjalistycznych bandytów). W 1940 r. ZSRR rozważał całkiem
> poważnie propozycję niemiecką przystąpienia do paktu Osi i wypowiedzenia
wojny
> Anglii. Nie doszło do tego z wielu powodów - Stalin postawił III Rzeszy
> wygórowane żądania m.in. cieśniny tureckie i Konstantynopol (dla dawnej Rosji
> to zawsze... Carogród), cała Rumunia (z polami naftowymi), Bułgaria,
Finlandia
> (wynik "wojny zimowej" dla Stalin to wówczas tylko przerwa w planach
stworzenia
>
> sowieckiej Finlandii), Iran, Afganistan etc.
> Kiedy były już wiadome oczekiwania Stalina, na które III Rzesza nie mógła się
> zgodzić(a zwłaszcza na wchłonięcie przez Sowiety Rumunii) Hitler zrozumiał,
> musi rozprawić się z ZSRR zanim Anglia wciągnie do wojny USA i pojawi się
> groźba lądowania na kontynencie Aliantów. Nie dążył wcześniej do tego bo jego
> czołgi jeżdziły na sowieckiej ropie a niemiecki żołnierz zjadał chleb
wypiekany
>
> z sowieckiech zbóż.

Przeciez nie byli w stanie wojny,wiec nic w tym sensacyjnego,ze handlowali !
Znam gorsze przyklady,np Szwedzka stal i inna wspolpraca panstwa badz co badz
neutralnego z jedna z walczacych stron,lub tez Szwajcaria!Czy chciazby taka
mala,neutralna Estonia w `39,spokojnie wplywaly i wyplywaly niemieckie okrety
wojenne,a polski "Orzel"internowali,co powinni robic ze wszystkimi jednostkami
walczacych stron,zgodnie z miedzynarodowymi przepisami.
Oczywiscie,nie pochwalam wspolpracy ZSSR i III Rzeszy,ale powtarzam nie bylo to
naruszanie midzynarodowych przepisow,a tylko wspolpraca dwoch panstw nie
znajdujacych sie w stanie wojny na ten czas.

Okręty podwodne miały (do czasu zajęcia przez III Rzeszę
> Norwegii) bazę zaopatrzeniową pod Murmańskiem, niemieckie łamacze blokady i
> krążowniki-korsarze przepływały Ocean Lodowaty korzystając z pomocy
sowieckich
> okrętów, sowieci informowali Gestapo o polskim podziemu (vide wspólne narady
> Gestapo i NKWD w Zakopanym) etc




Temat: Żeglarze walczą o liberalizację prawa
Żeglarze walczą o liberalizację prawa
Sława!

www.portalmorski.pl/caly_artykul.php?ida=5457
Żeglarze walczą o liberalizację prawa
Opublikowano: 22 marca, 2007
Niedorzeczne przepisy zmuszają polskich żeglarzy do ucieczki pod obcą
banderę. Szwecja, Niemcy, Anglia czy Belgia okazują się bardziej przyjazne.

W Polsce żegluje około 2 milionów osób, w tym kilkadziesiąt tysięcy po morzu.
Niestety, skomplikowane procedury rejestracyjne, coroczne przeglądy oraz
wciąż rosnące wymagania i koszty sprawiają, że żeglarze coraz częściej
zamiast polskiej wybierają zagraniczną banderę.

- Zarejestrowałem swój jacht w Szwecji - mówi Andrzej Mazurek z Towarzystwa
Żeglarskiego Bryfok. - Powód jest prosty - drogi kraj okazał się tańszy od
Polski. Nie muszę płacić za inspekcje, mogę ubezpieczyć się za granicą, gdzie
stawki są niższe niż u nas, mniej płacę za rejestrację, a wyposażenie mam na
miarę jachtu, a nie statku, czyli np. kamizelki zamiast pasów ratunkowych.
Wystarczy, że wsiądziemy na jacht pod obcą banderą i możemy pływać bez
przeszkód.

Rośnie liczba żeglarzy, którzy podobnie jak pan Andrzej decydują się uciec ze
swoim jachtem za granicę. Tym bardziej że jest to łatwe i całkowicie legalne.
Wystarczy, że jeden ze współwłaścicieli jest obywatelem danego państwa bądź
mieszka w nim i pracuje. Często wystarczy tylko wyznaczyć przedstawiciela.

Tymczasem ślepi na to ustawodawcy planują wprowadzenie jeszcze bardziej
restrykcyjnych przepisów. Na biurkach dyrektorów urzędów morskich pojawił się
właśnie projekt rozporządzenia porządkowego, które regulować ma m.in.
wyposażenie jachtów. Obostrzenia dotyczą szczególnie jachtów czarterowych i
szkoleniowych. Jeśli projekt wejdzie w życie, ich właściciele będą musieli
wydać co najmniej 20 tysięcy złotych.

- Moja łódka ma 6 metrów długości - mówi Michał Piwosz ze Stowarzyszenia
Armatorów Jachtowych. - Nie jest nowa - kosztowała 12 tysięcy złotych.
Tymczasem zgodnie z nowymi wymaganiami nawet najtańsze wyposażenie
przekroczyłoby wartość jachtu dwukrotnie.

- W myśl nowych przepisów jeśli Michał chciałby wypożyczyć odpłatnie swoją
łódkę koledze, aby ten kolega popłynął sobie z Pucka do Władysławowa, to na 4-
osobowym, 6-metrowym jachcie musiałby zainstalować aparaturę godną dużego
statku - mówi Mazurek.- Między innymi specjalistyczną tratwę ratunkową, radar
i pasy ratunkowe jak na promach - człowiek ubrany w taki pas nie zmieści się
przez zejściówkę, aby wejść do kabiny.

Jacht musi przejść liczne inspekcje, które należy powtarzać corocznie.
Jednostka używana jest przeciętnie przez 5 miesięcy w roku, średnio przez dwa
tygodnie przez jedną załogę. Obostrzenia dotkną także tych ludzi, bo aby
płynąć jachtem, trzeba będzie posiadać nie tylko patent żeglarski, ale
skończyć drogi kurs operatora stacji VHF oraz operatora radaru.

Jachty, które nie spełnią tych wymogów, przestaną być dostępne w czarterach.
Szkolenia dla przeciętnego zjadacza chleba staną się zbyt drogie, już teraz
więcej osób wyrabia sobie patent morski w Chorwacji, zamiast w Polsce.

- Nie chcemy hamować rozwoju jachtingu, ale go wspierać - broni projektu
Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni. - Chodzi nam przede
wszystkim o bezpieczeństwo. A żeglarze nie mogą wiedzieć, czy ich sytuacja
się pogorszy, ponieważ do tej pory nie istniał podział na jachty czarterowe i
rekreacyjne. Przecież nie możemy mówić o czymś, co nigdy nie istniało.

Forum Słowiańskie
gg 1728585
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 196 wypowiedzi • 1, 2, 3