Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: problemy rozwiązywania konfliktów ONZ





Temat: dlaczego?
Mechanior. Była próba stworzenia Sił Stabilizacyjnych ONZ, ale jak sie zaczęli
kłócić o to, kto je będzie finansował, to kontyngent byłby gotowy, gdy nasze
wnuki zaczną się golić. Trzeba pamiętać, że ONZ dzisiaj to taka bezdecyzyjna,
skorumpowana, zajęta sama sobą maszyna do gadania Skompromitowała się w
b.Jugosławii, Sudanie i dzisiaj mało kto toto szanuje. Zobacz sam, co ONZ
zrobił, aby rozdzielić żydów i hizbollahów w trakcie ostatniej wojny w płd
Libanie. W bazie WP w płd Libanie i oraz w tzw ghańskim obozie żołnierze
przesiedzieli całą wojnę w tzw. alarmie schronowym, bo z NY nie przyszły ŻADNE
decyzje i ustalenia ze stronami konfliktu. Nikt d..y nie ruszył.
Kierownictwo ONZ stanowią politycy z Trzeciego świata, a tym liczy się
ęmeryturka ONZ-owska, a nie rozwiązywanie problemów globalnych.
Amerykanie tolerują istnienie ONZ, ale mogliby toto zlikwidować w ciągu jednego
dnia, bo od 2-3 lat ONZ nie płaci za prąd i wodę w HQ.





Temat: 65 Rocznica wybuchu Wojny
el_gato_con_botas napisał:

> wojna to tylko tchorzliwa ucieczka przed problemami pokoju powiedzial Tomasz
Ma
> nn;
> problem w tym, ze ciagle jest ryzyko, ze na czele panstw zasiada ludzie,
ktorzy
> jedynie wojna beda potrafili rozwiazywac problemy swiata...
> swiat ciagle balansuje w poblizu wojny, w kazdej chwili gdzies na swiecie
toczy
> sie jakis konflikt, mniej lub bardziej oficjalny; Europa ma to szczescie, ze
od
> wielu lat nie ogladala wojny, choc mit wolnego od konfliktow zbrojnych Starego
> Kontynentu prysl w momencie rozpadu Jugoslawii;
> pozostaje wiara, ze ONZ bedzie dzialac lepiej niz kiedys Liga Narodow
> pzdr
Muszę Ci się przyznać, że nie mam takich optymistycznych myśli, dotyczących
ONZ. Nie wiem, ale mam wrażenie, że często w tego typu organizacjach nie dzieje
się najlepiej. Co nie oznacza, że jestem za zniesieniem ich. Wiem, że coś
takiego istnieć musi.

Aż trudno pomyśleć, że moja babcia w czasie wybuchu wojny miała mniej lat, niż
ja!! A w czasie wojny urodziła się moja Mama. Nie wiem, czy to ja jestem
niedojrzała, czy też ekstremalne sytuacje w człowieku wyzwalają taką dojrzałość
i odpowiedzialność, obym się sama nigdy na własnej skórze o tym przekonać nie
musiała.






Temat: Najważniejszy test Ahtisaariego
Najważniejszy test Ahtisaariego
Przedstawiam akualna i przyszla liste pokojowych noblistow:
Koffi Anan- za sprowadzenie ONZ do kompletnego zera jako organizacja
miedzynarodowa; za pomyslne rozwiazywanie prywatnych problemow finansowych
kosztem ONZ;
GW Bush & T. Blair- za pokojowe rozwiazywanie problemow polityki imperialnej
amerykansko-brytyjskiej (pending)
B. Clinton- za zapoczatkowanie budowy nowego imperium amerykanskiego i
humanitarne bombardowanie Serbii i Kosowa (pending)
A. Sharon- za pojednawcze rozwiazanie konfliktu bliskowschodniego poprzez
selektywne wyprawy karne wojsk izraelskich na Zachodni Brzeg i do Strefy Gazy;
Y. Olmert- za kampanie wojenna z Libanem i poskromienie terroryzmu
bliskowschodniego poprzez masowe bombardowanie miast libanskich;
p. Ahtisaari- za wierne sluzenie pro-albanskiego lobby w Waszyngtonie i Brukseli
(pending).
W. Putin- za humanitarna wojne w Czeczeni.



Temat: 65 Rocznica wybuchu Wojny
wojna to tylko tchorzliwa ucieczka przed problemami pokoju powiedzial Tomasz Mann;
problem w tym, ze ciagle jest ryzyko, ze na czele panstw zasiada ludzie, ktorzy
jedynie wojna beda potrafili rozwiazywac problemy swiata...
swiat ciagle balansuje w poblizu wojny, w kazdej chwili gdzies na swiecie toczy
sie jakis konflikt, mniej lub bardziej oficjalny; Europa ma to szczescie, ze od
wielu lat nie ogladala wojny, choc mit wolnego od konfliktow zbrojnych Starego
Kontynentu prysl w momencie rozpadu Jugoslawii;
pozostaje wiara, ze ONZ bedzie dzialac lepiej niz kiedys Liga Narodow
pzdr




Temat: Niemiecka prasa: jest projekt reformy Rady Bezp...
Sila USA i slabosc ONZ.
Jakakolwiek reforma powinna byc krokiem w kierunku ograniczenia
wladzy "jedynego mocarstwa" i oparcie odpowiedzialnosci za bezpieczenstwo
swiata na nowym ukladzie "wielobiegunowym". Nastepnym krokiem powinna byc
likwidacja "veta" co natychmiast otworzyloby droge do rozwiazania konfliktu
blisko-wschodniego i zmuszenia Iraela do wycofania sie z Palestyny. A ten
konflikt jest "matka wszystkich problemow" i to on najlepiej ilustruje
bezsilnosc ONZ.



Temat: Atakując Irak, Bush dokonał groźnego precedensu...
ONZ jest alternatywa
Jest pewne, ze wiele problemow w Iraku mozna by bylo rozwiazac przy pomocy ONZ.
Czy cos by sie stalo, gdyby Amerykanie odlozyli swoja wojne o kilka miesiecy?
Francja, Rosja, Niemcy i Chiny widza przyszlosc swiata bardziej kompleksowo i
szukaja rozwiazywania konfliktow w dyskusjach w Radzie Bezpieczenstwa. Jak
mozna sie przeciwstawiac tym krajom bez stwarzania zagrozenia dla pokoju?



Temat: Kropla rozsądku w morzu głupoty
Gość portalu: Zybi napisał(a):

> Gość portalu: Krzys52 napisał(a):
>
Zatem mozesz popierac jeszcze bardziej bo zadne zasady nie zostaly zawieszone
na kolku. Mozesz byc tego pewien
..
Pzdr.
K.P.
..
::::
Krzysiu! Irak podobnie jak Jugoslawia nie dawno, pelnoprawni czlonkowie ONZ,
zostali zaatakowani przez najsilniejszych. Ale nie ma prawa miedzynarodowego
zezwalajacego na takie kroki, niezaleznie od motywacji.
Swiat XX wieku zawalil sie. Co bedzie w przyszlosci, czy tylko prawo
silniejszego, nie wiem i to mnie niepokoi choc podtrzymuje to co napisalem
wyzej.
..
::::
Zybi,
pozwol, ze uspokoje Cie po raz wtory. O pogwalceniu prawa miedzynarodowego, do
czego i Ty najwyrazniej nawiazujesz, mowia ci ktorzy nie maja o tym zielonego
pojecia. W swietle prawa miedzynarodowego wojna w dalszym ciagu nalezy do
legalnych srodkow rozwiazywania konfliktow.
Dalej, od strony formalno-prawnej, Karta delegalizuje wojny agresywne, niemniej
do tej pory definicje "wojny agresywnej" celowo pozostawiono otwarta. I bardzo
dobrze albowiem "wojna wyprzedzajaca" takze jest agresja a zasadnosci jej
rozpoczecia niesposob udowodnic w obliczu odmiennego stanowiska strony
przeciwnej. We wspolczesnych warunkach, bez granic dla terroryzmu i agresji,
aktualna agresje Stanow na Irak bez problemow daje sie podciagnac pod wojne
prewencyjna.
No i w koncu masz jeszcze tych kilkanascie rezolucji najkazujacych Irakowi
rozbrojenie, wraz z ostatnia rezolucja RB (bodaj) 1411 upowazniajaca Stany do
uzycia sily. Rezolucji uniewazniajacej wczesniejsza - nie bylo.
..
Pzdr.
K.P.




Temat: Faludża walczy
Drogi P64, musze ci powiedziec, ze ja tez bylem za ingerencja, choc nie miala
przyzwolenia ONZ. Tak, ze nie jestem absolutnie pacyfista.
Akcja przeprowadzona byla super praktycznie bez ofiar z obu stron do momentu
zdobycia Bagdadu.

Ale zaczal sie czas ...okupacji.
Wierzylem w koncepcje USA umiejaca rozwiazywac konflikty.
Zawiodlem sie, NIE BYLO zadnego konceptu co POTEM.
Doradcy Prezydenta okazali sie kompletnymi dyletantami, nie znajacymi islamu i
nie umiejacymi znalezc wspolnego z nimi jezyka (prawdopodobnie takiego jezyka
nie ma), nie mieli zadnych osob zaczepienia w Iraku.
Wychodzily na jaw inne prawdziwe motywy akcji.
Czyli wlasciwy propagowany cel akcji zostal prymitywnie pogrzebany.

Powiazania z problemem panstw okupowanych w przeszlosci nasuwaja sie samoistnie.
Okiem nieuzbrojonym widzisz, ze dla arabow amerykanie sa i zostana w
przyszlosci agresorem takim, jak dla nas byli Niemcy.
Ofiar nie wymarzesz z pamieci narodu, tym bardziej arabskiego.
Jesli od wiekow sklocone grupy religijne sie lacza razem to jest koniec dla
okupanta.
Nazywam rzeczy po imieniu i jak je aktualnie widze po efektach dzialalnosci.
Ty czy ja mozemy sie mylic w rozwazaniach.
Ale konsekwencje dla USA nie widze, tak jak ty na rozowo.

Odnosnie do Hitlera. To byla koncepcja stworzenia dla Niemcow powiekszonego
terytorium w ktorym ludnosc tubylcza przyuczona do niezbednych zawodow miala
realizowac intelektualny rozwoj "rasy panow". My chcemy islam demokratyzowac.



Temat: Jaka recepta na pokoj?
Jaka recepta na pokoj?
Zalozylam ten watek, gdyz prawde powiedziawszy pogubilam sie juz w
wypowiedziach pacyfistow, wsrod ktorych nie ma jednostajnego zdania na temat
rozwiazan pokojowych, ktore stanowilyby alternatywe dla konfliktu zbrojnego w
Iraku i nie tylko.

Chcialabym dowiedziec sie jakie mielibyscie pomysly na rozwiazywanie tego
typu konfliktow w przyszlosci. Skoro rozwiazywanie ich sila nie wchodzi w
rachube, to jak? Zostawic je samym zainteresowanym do rozwiazania jako tzw.
somebody else's problem? Czy moze jakos inaczej? Prawde powiedziawszy poglady
w obozie pacyfistow wydaja mi sie byc rozbiezne.

Np. zainspirowala mnie wypowiedz Pacyfisty, ktory opowiada sie za sankcjami
gospodarczymi nakladanymi na kraje nekane dyktatura, w celu wymuszenia na
dyktatorze pozbycia sie broni. Co wiecej, Pacyfista opowiada sie za
militarnym (!) wspieraniem bojowek na terenie danego kraju, takich, ktore
rokuja nadzieje na wprowadzenie lepszych rzadow. Tego powiem szczerze nie
rozumiem, gdyz podejscie pacyfistyczne to to nie jest.

Jakie sa Wasze poglady? Czy dotychczasowe metody proponowane przez ONZ
przynosza pozytek, czy tez moze szkode? Czy zmieni sie teraz polityka
swiatowa w tym zakresie. Czy nadal bedziemy trzymac sie dotychczasowych metod
tj. sankcje gospodarcze, czy moze od teraz wszelkie konflikty beda zalatwiane
sila?

Gdyby to od Was zalezalo co dalej zrobimy z Korea, Kuba, co byscie
zaproponowali?



Temat: Jutro raport inspektorów ONZ. Atak na Irak w ma...
Gość portalu: Amber napisał(a):

> Czy zwolennicy "pokojowego rozwiazania
> konfliktu" (jak to ladnie brzmi, po prostu milosc i kwiatki...) moga udzielic
> odpowiedzi na nastepujace pytania?
>
> 1. Jezeli otwarcie wykluczymy interwencje zbrojna w Iraku, to w jaki sposob
> sklonic Saddama do wypelniania rezolucji ONZ?

Nikt rozsadny nie wyklucza interwencji w Iraku. Chodzi tylko o respektowanie
praw miedzynarodowych. Wielkie mocarstwa w przeszlosci tymi prawami specjalnie
sie nie przejmowaly, przez co rola ONZ zostala oslabiona. To, ze teraz probuje
sie isc droga prawa miedzynarodowego odbieram pozytywnie. Nie mozna umniejszac
tutaj roli USA, ktora jednak czeka na decyzje RB. Nikt nie watpi, ze nie
uzyskawszy zgody RB, USA rusza na Irak (majac wytlumaczenie, ze robili co
mogli) i w takiej sytuacji uwazam za obowiazek wolnego swiata poprzec USA, nie
tylko slownie ale i czynnie.

> 2. Czy Saddamowi powinno pozwolic sie na budowe broni masowego razenia
> dlatego, ze USA taka bron posiadaja?

Wszelkie dyktatury sa nieobliczalne i to jest problem. Uzyskanie broni masowego
razenia nie stanowi problemu i taka bron wiekszosc krajow krajow na swiecie.
Niektore dyktatury posiadaja tez taka bron, wciaz jednak sa popierane przez
USA, UE, Rosje,... i jak uczy historia, czesto po latach odwracaja sie od
bylych partnerow. Wszystkich dyktatorow trzeba miec na oku.

> 3. Kilka miesiecy temu w Iraku odbyly sie wybory prezydenckie, w ktorych
> Saddam zdobyl 100% glosow. Czy mieszkancy Iraku chca nadal zyc pod rzadami
> Saddama?

Co ma zrobic zastraszony lud? Pamietamy to z czasow PRL.




Temat: Huebner i Ash o światowym bezpieczeństwie
Europejczycy staraja sie rozwiazywac wlasne problemy sami, a problemy globalne w
ramach miedzynarodowych struktur do tego powolanych (ONZ, Kyoto, Trybunal
Miedzynarodowy etc.)z przestrzeganiem prawa. Ani Francja ani Holandia nie
prosily USA o pomoc w rozwiazaniu problemu etnicznej integracji. (USA ma podobne
problemy na tle rasowym z afro-amerykanami i tzw. Hispanics)

Amerykanie natomiast sami wywoluja awantury i potem wciagaja reszte swiata do
bojki. Dzisiaj jest to proba wciagniecia Europy i reszty swiata do tzw.
globalnej wojny z terroryzmem islamskim, ktorego korzenie tkwia w konflikcie
palestynsko-izraelskim. USA zbiera plony swojej polityki. Tylko niech to robi na
wlasny rachunek.



Temat: Zabójstwo honorowe po turecku
W Europie po turecku?
Jestem entuzjastą silnej i zintegrowanej Europy, ale islamskie obyczaje
powodują, że sprzeciwiam się wejściu Turcji, Albanii, Kosowa czy Bośni do
Unii! Dodatkowo wszystkie te kraje mają z mniejszościami krwawe konflikty,
których nie umieją rozwiązać!
Ponadto sądzę, że problemy takie jak Irak czy Afganistan powinny rozwiązywać,
w pierwszym rzędzie, kraje islamskie, jeśli chcą być uważane za cywilizowane
rejony świata.
Być moźe nadeszła pora na zmianę sposobu funkcjonowania ONZ?



Temat: Irak: Zatrzymano sprawców zabójstwa polskiego ż...
Agresorzy na Irak nie maja za soba zadnego prawa
Rezolucja ONZ nie powinna dawac prawa do zabijania, ale jest proba wyjscia w
sposob pokojowy z konfliktu.
W niektorych sytuacjach jest potrzebne silowe rozwiazanie sprawy, ale dopiero
po probach pokojowego rozwiazania!
Natomiast USA napadla na Irak dla swoich celow, a Polska i Wielka Brytania
wsparla czynnie ta agresje.

Polska nie powinna nikogo napadac, bo sama byla ofiara wojny i to powinno byc
przestroga na zawsze.
Nie mozna wytykac Niemcom , ze zaatakowaly Polske w 1939 roku, jesli samem jest
sie agresorem. Polska nie ma juz do tego moralnego prawa, bo sama nie jest bez
winy.
Czyms innym jest wojna obronna , a czyms innym agresja na inny kraj.
Polscy zolnierze sa w Iraku agresorami.
Amerykanie nie sa zandarmem swiata, oni sie angazuja tylko tam , gdzie jest dla
nich cos do ugrania.
Bezpieczenstwo na swiecie jest im obojetne, tylko ich wlasne interesy.
Poza tym Polska ma swoje problemy w kraju i nie powinna sie wiklac w zadne
miedzynarodowe awantury , bo nie jest w stanie u siebie miec porzadku.
Gdyby nie pieniadze UE ( czyli w wiekszosci niemieckie) byloby bardzo marniutko
w Polsce.




Temat: Spotkanie premierów Izraela i Autonomii Palesty...
DOBRA WOLA IZRAELA - piekny przyklad hahahahaah

> a rzeczywistosc jest taka ze obie strony uwazaja te same ziemie za wlasne.

niestety, swietny przyklad: skoro izrael uwaza, ze terytoria okupowane sa jego
wlasnoscia... taaaak ciezko tu mowic o woli rozwiazania konfliktu.
palestynczycy od razu sie zgodzili na pokoj. to izrael uwaza, ze zamieszkana od
setek lat palestynska ziemia nie nalezy do palestynczykow tylko do nowych
zydowskich kolonistow...

> dopoki to sie nie zmieni albo jedna strona nie zniszczy drugiej o zadnym
pokoju
>
> na bliskim wschodzie nie ma mowy.

o to to, zadne glupoty, jak to pragniesz pokoju - trzeba bylo od razu
powiedziec, ze palestynczykow trzeba zniszczyc. A POTEM SIE ZARZUCA
PALESTYNCZYKOM, ZE CHCA ZNISZCZYC IZRAEL (co jest oczywista nieprawda, bo chca
granic z 67. juz dawno uznali panstwowosc izraela).

nie przyszlo ci do glowy, ze wydaje ci sie, ze palestynczycy chca zniszczenia
izraela, bo sam tutaj proponujesz jako rozwiazanie zniszczenie palestynczykow?
nie mierz innych swoja miarka!

> W calej ludzkiej historii nie ma przykladu zeby tego typu konflikty byly
> pokojowo rozwiazane. Ci ktorzy wolaja o pokojowe rozwiazanie tego konfliktu
>(z Bushem na czele) to hypokryci albo idioci. Wybieraj!

jest jeszcze trzecia mozliwosc: wycofac sie do granic z 67, rozebrac osiedla,
rozwiazac problem uchodzcow.

swietny przyklad DOBREJ IZRAELSKIEJ WOLI: niby popieramy rozwiazania pokojowe,
a jednoczesnie twierdzimy, ze rozwiazane pokojowe jest nierealne!!!

kaze to watpic o rzeczywistej dobrej woli ze strony izraelskiej.

>
> P.S. Tzw Jewish quarters (zydowskie osiedle) starego miasta Jerozolimy
> wlacznie z kosel maruwi (sciana placzu) to wedlug ONZ tez ziemie okupowane.
> zydki parchate nigdy tego nie przekaza (nie ma mowy o zwrocie) mosci Arabom

o to to - tak szanujemy prawo miedzynarodowe :-((((
z jednej strony smutno mi, bo takie posty sa dowodem na to, ze palestynczycy
nie maja co liczyc na sprawiedliwosc.

z drugiej strony odczuwam satysfakcje, bo nie raz i nie dwa sie zarzucalo
palestynczykom agrestywnosc, brak checi rozwiazania konfliktu itp. - wyglada na
to, ze oni walcza o swoje sila, bo izrael w zadnym razie nie chce oddac
nielegalnie zajetych przez siebie terenow i otwarcie bunczucznie sie do tego
przyznaje !!!!

HISTORIA KONFLIKTU W PALESTYNIE, LISTA LAMANYCH PRZEZ TEN KRAJ REZOLUCJI, ITP -
WSZYSTKO TO NA STRONACH ONZ POSWIECONYCH TYM SPRAWOM:

www.un.org/depts/dpa/qpal/



Temat: TO MY FRIENDS IN THE UNITED STATES.
Gość portalu: Zet napisał(a):
> Sprawy Zydow i Palestynczykow sa sprawami trudnymi i Ameryka wcale nie
popiera
> wsztkich dzialan Izraela,a wiec zarzuty niekotorych osob sa absurdalne.USA to
> kraj demokratyczny i kazdy moze wypowiadac swoje opinie -nawet absurdalne.Nie
> znaczy to,ze nie mamy prawa ich potepiac.

Proponuje się dobrze zastanowić nad bezstronniczośćią Stanów. Bardzo dobrze, bo
mówienie o tym że Ameryka nie popiera działań Izraela, jest jakby
zaprzeczeniem istnienia prawa powszechnego ciążenia. Stany nie dopuszczają do
siebie głosu większości komentatorów, mówiących że bez trwałego rozwiązania
konfliktu palestyńsko-izraelskiego nie może byc mowy o zlikwidowaniu
terroryzmu. Wiedzą to chyba wszyscy, poza rządem amerykańskim. Za działanie
jakie prowadzi Szaron, Miloszewić został zbombardowany a następnie postawiony
przed trybunałem. Tymczasem Izrael nie został nawet upomniany, o groźbie użycia
siły nie wspomne. Prezydent Bush obiecywał rok temu w szybkim czasie rozwiązać
problem blisko wschodni. Nie zrobił prawie nic w tym kierunku. Kilka wizyt
przedstawiciela zakończonych fiaskiem po ostrym przemówieniu Szarona. Izrael
tymczasem buduje nowe osiedla doskonale wiedząc że bez zlikwidowannia osiedli o
pokoju nie może być mowy.Zastanawiające więc jest czemu USa próbuje zrobić
awanture w Iraku skoro nie tam leży problem powstawania terroryzmu na bliskim
wschodzie. Wbrew ONZ chce ukarać Irak za łamanie rezolucji ONZ. Tak szanujący
owe rezolucje zapominaja że więcej rezolucji wzywało Izrael do wycofania się z
ziem okupowanych niż Irak do wpuszczenia kontroli. Coż szalenie dużo tu
obłudy. "Stany w razie braku autoryzacji ONZ zaatakują i tak bo Irak może
zaatakować ich bronia nuklearną lub biologiczną na terenie Stanów". Słowa
doradców prezydenta Busha. Na terenie Stanów? Ciekawe jak? Zasięg wszystkich 16
rakiet Saddama wynosi 600 km i moga one co najwyżej dolecieć do Izraela. Saddam
ma za krótkie ręce aby podskoczyć Stanom, a związku Iraku z atakami na terenie
USA nie wykazano. O co więc chodzi?




Temat: Wojna w państwie IZRAEL to NASZA sprawa jest
Pierwsi osadnicy, Syjoniści, chcieli budować państwo i żyć wspólnie z Arabami.
To za namową przywódców religijnych Arabowie zaczęli mordować żydowskich
osadników. Tak zaczął się konflikt arabsko-żydowski. W czasie "zimnej wojny "
z przyczyn czysto politycznych wmówiono Palestyńczykom że należy im sie
niepodległe państwo - popierał to gorąco Związek Radziecki w wiadomym celu.
Arabowie z Palestyny żyli kiedyś pod panowaniem tureckim i wszystko było w
porządku,nie mieli nawet pojęcia co to jest niepodległość.
Cała ta gatka o niepodległości, narodzie, itp. to tylko zasłona dymna, tak
naprawdę chodzi o Jerozolimę, a głównie o wzgórze świątynne, które świat islamu
z przyczyn religijnych nie może i nie chce oddać. Cały konflikt miał i ma
podłoże religijne, nawet kiedy politycy wypracują jakiś kompromis nigdy nie
zgodzą się na to fanatycy religijni( po obu stronach).
Świat arabski jest gotów poświęcić wszystkich Palestyńczyków, aby manipulując
opinią publiczną, osiągnąć swóje cele. Cel jest jasny, odzyskać święte miasto
Islamu. Palestyńscy przywódcy nie dostaną złamanego dolara od poństw
islamskich, jeżeli pójdą na kompromis w sprawie Jerozolimy.
Żeby zrozumieć sytuację Izraelczyków, dobrze jest spędzić tam trochę czasu,
wtedy pryska wiele mitów na temat sytuacji w tym kraju, a szczególnie mitów o
miłujących pokój Palestyńczykach.
Jak rozwiązać ten konflikt? Tak jak rozwiązano po I-szej wojnie światowej
problemy narodowe po upadku państwa tureckiego. Należy fizyczne rozdzielić
nienawidzace się narody. Powinna to zrobić ONZ, ponieważ jest do rozwiązywania
takich problemów powołana. Izraelczyków nie ma gdzie przesiedlić, natomiast
Palestyńczycy którzy chcą żyć w islamskim państwie mogą za odpowiednią
rekompensatą przeprowadzić się do Jordani, Libanu, itd.- świat może się na to
złożyć (dla świętego spokoju).
Ci którzy pozostaną, muszą przestrzegać zasad obowiązujących w Izraelu (mogą
mieć nawet narodowa-kulturalną autonomię).
Na wzgórzu świątynnym, po przeprowadzeniu badań archeologicznych, powinno
znaleźć się miejsce na żydowską III świątynię - miejsca tam jest sporo i można
się tym wzgórzem podzielić. Można również wybudować dwie napowietrzne estakady
ponad dachami starego miasta, jedna dla Żydów druga dla Arabów, którymi
pielgrzymi będa mogli bezkonfliktowo docierać do swoich światyń - mogą tam
być nawet ruchome schody i chodniki (jak na lotniskach). To jest według mnie
jedyne rozwiązanie.
Onyx




Temat: Golem z urny - felieton Dawida Warszawskiego z ...
Ad 1947-8
Dzisiaj bedzie krociutko. Odniose sie tylko do najwaznieszych kwestii.

Dlaczego wiec Arabowie odrzucili plan podzialu Palestyny?
Z wielu powodow, ale nalezy wziac pod uwage bardzo istotne fakty:

1. W roku 1914 Zydzi stanowili mniej niz 8% populacji Palestyny, z czego duza
czesc to byli emigranci z Europy, glownie z jej wschodniej czesci (obcy
kulturowo Zydzi aszkenazyjscy). Tylko ok. 5% calkowitej populacji to rdzenni
mieszkancy zydowscy.

Nawet do dzisiaj w spoleczenstwie Izraelskim pozostaja pewne podzialy i
dyskryminacja sefardyjskich, "arabskich" Zydow.

2. Arabowie sami w sobie nie byli przeciwni Zydowskiej obecnosci nie tylko na
terenie Palestyny, ale nawet na calym BW. Do czasu powstania Izraela sefardyjscy
Zydzi w krajach arabskich (ok. 1 mln), cieszyli sie akceptacja i wzglednym
spokojem. Wystarczy wspomniec co sie wtedy dzialo w Europie.

3. W tym czasie tylko 2,5% wlasnosci ziemi bylo w rekach zydowskich, a ponad 90%
w arabskich.

4. Nawet pommimo brytyjskiej deklaracji Balfoura i masowej emigracji Zydow w
latach miedzywojnia, w 1947 tylko ok. 33 % ludnosci Palestyny stanowili Zydzi.

Co wiecej duza liczba emigrantow byla nielegalna, z powodu nagminnego
przekraczania kwot emigracyjnych.

5. Pomimo duzych nakladow sil i srodkow do roku 1947, Zydom udalo sie wykupic
tylko 7% terytorium Palestyny. Nadal ponad 90% pozostawalo w rekach arabskich.

6. Dlaczego nie zdecydowano sie przeprowadzic plebiscytu wsrod ludnosci na
spornym terenie?
Przeciez taka metoda rozwiazywania konfliktow byla juz stosowana w latach
20-tych. Najlepszym sposobem decydowania o takich kwestiach jest oddanie glosu
mieszkancom. Nic o nas bez nas.

7. Czy wiesz, ze syryjska propozycja rozwiazania problemu Palestyny przez
Miedzynarodowy sad sprawiedliwosci w Hadze (International Court of Justice at
The Hague) zostala odrzucona tylko 1 glosem (21 glosow do 20)?

8.Czy wiesz, ze ten plan podzialu Palestyny byl poza kompetencjami zgromadzenia
ogolnego ONZ (General Assembly) i de facto nie jest wiazacy?

Takie problemy moze rozstrzygac tylko Rada Bezpieczeństwa ONZ.

9. To hipokryzja ze strony Izraela powolywanie sie na ta rezolucje, a
ignorowanie jednoczesnie faktu, ze to wlasnie panstwo zydowskie zlamalo
kilkadziesiat innych.

10. Wydaje sie, ze akceptacja planu podzialu byla ze strony Izraela tylko
zaslona dymna, majaca na celu zdobycie miedzynarodowego poparcia dla idei
panstwa zydowskiego. O czym mowili i pisali sami luminarze ruchu syjonistycznego
na dlugo PRZED wkroczeniem armii arabskich, ale o tym bedzie w dalszej czesci postu.




Temat: Kolejny spór handlowy USA z UE?
Odbudowa autorytetu ONZ jest najbardziej oczywistym zadaniem dla
Europy, po części dlatego, że leży to w jej interesie, a
częściowo dlatego, że jest to sposób, by ustanowić pewną
kontrolę nad obecną ekipą w Waszyngtonie".

Do osiągnięcia tego celu niezbędna będzie jego zdaniem większa
koordynacja polityki zagranicznej krajów europejskich i zdolność
wypracowywania wspólnego stanowiska w sytuacjach kryzysowych.

"Problemem dla Europy jest to, że Stany Zjednoczone sądzą, iż
uda im się ukształtować świat na ich modłę. Z unilateralnego
(jednostronnego, akcentującego własny interes - podejścia
Waszyngtonu do problemów światowych wynika dla Europy praktyczna
trudność, jak powstrzymać narastanie obecnych negatywnych
tendencji w polityce amerykańskiej".

Europa będzie musiała odpowiedzieć sobie wkrótce na pytania
dotyczące nie tylko wspólnej polityki zagranicznej, ale także
obronnej.

"Europa musi się zastanowić, czy możliwe jest stworzenie
liczącego się sojuszu wojskowego, który nie byłby zależny od
amerykańskich dostaw sprzętu, poparcia i zgody. Bodziec, by coś
w tej sprawie zrobić i zbadać możliwości, jest w następstwie
doświadczeń irackich bardzo silny".

"Europy nie skonstruowano po to, by była sojuszem wojskowym".
Zawsze będzie ona organizmem multilateralnym, nastawionym na
wielostronną współpracę.

Europejskie siły będą postrzegane jako "równoległe NATO" i że
trudności będzie stwarzać struktura dowodzenia. Sądze jednak, że
obecne starania o stworzenie europejskich sił szybkiego
reagowania powinny pójść dalej.

Niepokoi mnie perspektywa dalszej destabilizacji Bliskiego
Wschodu w następstwie amerykańskich planów przebudowy tego
regionu, gróźb wobec Iranu i Syrii i braku perspektyw
uregulowania problemu palestyńskiego.

W moim przekonaniu tzw. "mapa drogowa" - (dokument w sprawie
rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego przyjęty przez
USA, Unię Europejską, Rosję i ONZ, lecz dotychczas nie
opublikowany przez prezydenta George''a W. Busha) może okazać
się "drogą do nikąd".

"Trudność polega na tym, że ekipa, która sprawuje władzę w
Waszyngtonie, jest skrajnie proizraelska - nie dlatego, że po
części składa się z Amerykanów żydowskiego pochodzenia, lecz
dlatego, że jest silnie popierana przez sojusz żydowskiego lobby
w USA i fundamentalistycznych prawicowych protestantów"




Temat: modrerstwo Udaja Saddama Husseina al Tikriti
Gość portalu: SW napisał(a):

> Gość portalu: feran napisał(a):
>
> > przysiega w inauguracji,od tego momentu staje sie
> > prezydentem) do obrony USA przed wrogami zewnetrznymi i
> > wewnetrznymi.Moze i musi robic co uwaza za stosowne.
> >
>
> Dokladnie tak samo tlumaczyl Hitler. Ze musial rozszerzac
> Lebensraum na wschód dla dobra swojego narodu. I dobrze
> wszyscy wiemy jak się to skończyło. Dziwie się, że Polacy
> tak szybko zapomnieli czym się kończą rządy osób, które
> mają skłonności do rozwiązywania problemów przy użyciu
> armii i służb specjalnych. Cel nie może uświęcać środków,
> zwłaszcza jeżeli tymi środkami są bomby.
>
> Pozdrawiam,
> SW
>
> P.S. Poza tym jakie zagrożenie było w Iraku? Znaleźli w
> końcu choć pół broni masowego rażenia czy nie?

No właśnie i oto chodzi. Gdzież są ci wrogowie imperium US o których pisze
feran? Czy oprócz tyrana i jego świty, nb powołanego do życia przez polityków
amerykańskich jako antidotum dla ortodoksji islamskiej Iranu, znaleziono
chociaż jeden dowód na zagrożenie bezpieczeństwa Ameryki. Amerykanie samowolnie
uczynili się żandarmem świata w imie szeroko rozumianej demokratyzacji (czy to
nie hipokryzja).
Nigdy nie twierdziłem, że USA są państwem totalitarnym. Zauważam jedynie, że
ONZ w ogólności, a Rada Bezpieczeństwa w szczególności, zostało utworzone
właśnie w celu, aby wszelkie możliwe konflikty międzynarodowe rozwiązywać na
zasadzie umów i porozumień, z mozliwością wprowadzenia różnych sankcji (wtym
również militarnych) i że USA były członkiem założycielem tego organu, a
siedziba głowna ONZ mieści sie właśnie w NY. I po diabła to było potrzebne,
jeśli ten gwarant sprawiedliwości i demokracji światowej nie ma nic do
powiedzenia wobec polityki prowdzonej przez jedno (czy dwa) supermocarstwa.
Wierzę jednak mimo wszystko w naród amerykański, który juz kilka razy dał po
łbie swoim politykom, właśnie za takie przedmiotowe traktowanie. Poparcie dla
Busha i Blaira jednak systematycznie spada i to jest własnie objaw
zdroworozsądkowy.

Pzdr

Ps. Tytuł wątku jest dość przewrotny: tu nie chodzi o demokratyczne zniszczenie
narodu USA o demokratyczna polityczną śmierć jego przywódców.



Temat: Prezydent Bush o Iraku
Gość portalu: GrzeM napisał(a):

Problemem w prawie wszystkich dyskusjach na tym forum jest fakt, ze dyskutanci
maja z gory wyrobiony poglad i staraja sie widziec wylacznie te argumenty,
ktore ich poglad moga umocnic.Malo kto ( przychodzi mi do glowy chyba tylko
Gumisie ) stara sie byc bezstronny.
Nie bede po raz kolejny wymienial powodow dla ktorych nie moge sie absolutnie
pogodzic z postawa prezentowana przez administracje Busha bo robiono to juz
tutaj wielokrotnie i musialbym te wielokrotnie przez wielu innych przytaczane
argumenty powtarzac.
Odniose sie tylko krotko do przytoczonych przez Ciebie argumentow.

> Saddam jest obecnie jednym z najkrwawszych dyktatorów. Jest
> zbrodniarzem. A takich, uwazam, spolecznosc miedzynarodowa
> powinna usuwac.

Usuniecie Sadama nie moze byc celem samym w sobie.Potrzebny jest plan
kompleksowego rozwiazania konfliktu na bliskim wschodzie.Nie mozna z
wygodnictwa zamykac oczu na zbrodnie Izraela.
Sharon jest zbrodniarzem wojennym i miejsce w Hadze juz na niego czeka.
Spolecznosc miedzynarodowa jezeli chce byc wiarygodna powinna zajac sie
obydwoma jednoczesnie.

> Milosewic jest juz w Hadze.
> Dlaczego Saddamowi ma ujsc na sucho?
> ONZ wydal juz rezolucje, dawno. Treba je tylko egzekwowac.
> Lepiej pozno niz wcale. Czyjes zaniechania nie zwalniaja od
> odpowiedzialnosci.
> (przepraszam za rodzaj zenski w pierwszym poscie, ale to
> forumowy software mnie zasugerowal)

Co do rezolucji ONZ odpowiedz sobie sam co robia z nich sobie Izrael czy USA.

Ostatnio zrobilo sie popularne nowe rozumienie slowa antysemita ( popatrz na
strone ADL ). Jako antysemite uwaza sie teraz rowniez tych ktorzy osmielaja sie
krytykowac polityke administracji Izraela.
Wygodne to chociaz bezgranicznie zaklamane.
Wyjasniam w tym kontekscie, ze nigdy nie bylem i nie jestem antysemita mimo ze
wyraznie widze nieprawidlowosci w polityce administracji Izraela, ktora jest
strona w konflikcie i jako taka musi byc traktowana.
Rowniez przez Busha.




Temat: Marsz poparcia dla Izraela dziś o 15.00
pawel_zet napisał:

> Map, nie ma remisu. Palestynę przez ponad 1000 lat zamieszkiwała
> bardzo ograniczona populacja Żydów.

Nawet gdyby Palestynę zamieszkiwała jedna żydowska rodzina - to wcale jeszcze
nie daje większości (czyli arabom) prawa do żydów prześladowania, czy też ich z
Palestyny przegonienia.

> Nawet jednak
> po tej brutalnej kolonizacji Żydzi byliby mniejszością w Izraelu,
> gdyby dali prawa obywatelskie Palestyńczykom, których wypędzili z
> domów, a którzy dzisiaj mieszkają stłoczeni w strefie palestyńskiej,
> a także w obozach dla uchodźców w sąsiednich państwach.

Powrót uchodźców a także powszechne prawa wyborcze były i są kluczowymi
problemami do rozwiązania zanim pokój w Palestynie nastanie.

Zacznijmy może od tego, że obydwa narody mają dobrze udokumentowane prawo do
jednej i tej samej ziemi. Wraz z upływem czasu to jedni, to drudzy wypędzali
przeciwników z Palestyny, ale wypędzeni zawsze wracali. No bo dokąd mieli pójść ?

Podział Palestyny według planu ONZ z 1947 roku nie jest idealny, bo idealny być
nie może, ale jest to jeden z pierwszych mniej lub bardziej cywilizowanych
spoosbów na zakończenie konfliktu. Czegoś trzymać się trzeba, chyba, że
odwracając wzrok nadal pozwalać im będziemy na wzajemne mordowanie się. Albo -
co gorsza - wyraźnie opowiemy się po jednej ze stron konfliktu.

Jądrem propozycji Rabina złożonej Arafatowi było stwierdzenie "ziemia za pokój".
Nie ma dziś już ani Arafata, ani Rabina.
Ten handel wydaje mi się mieć sens. A każdy dzień pokoju będzie osłabiał
fundamentalistów po każdej ze stron barykady. Największym wrogiem Hamasu wcale
nie jest bowiem Izrael, tylko spokój i dobrobyt uprawiających wreszcie i znowu
własną ziemię palestyńczyków.




Temat: niech żyje wojna z Irakiem!!!!!!!!!!!
Ja nie padlem ofiara medialnej histerii.

To moje przemyslenia - ja mialem na to sporo czasu, w
koncu mam juz 47 lat.

Kiedys tez bylem w goracej wodzie kapany i tez wierzylem,
ze problemy mozna rozwiazywac sila.

Teraz juz wiem, ze wszystko nie jest takie proste.

Popieralem Stany w czasie wojny o Kuwejt, popieralem w
Afganistanie.

Ale widze, ze ich prezydent po prostu ma slabe nerwy
i gotow jest najpierw strzelac, a potem myslec.

Husajn praktycznie w ostatnich latach jest niegrozny, po
wojnie w zatoce. Kurdowie maja praktyczna autonomie.

Stany musialy znalezc jakiegos kozla ofiarnego, zeby
pokazac swiatu swoja sile i uzasadnic swoje zbrojenia.

To tak naprawde glowna przyczyna - nie potrafia sobie
poradzic z wlasna sila, ona zaczyna je przerastac.
Moze nie wszystkich zreszta - poczytaj co mowi Prof.
Brzezinski (na portalu Gazety lub onecie to znajdziesz).

p.S. Smak wina w duzym stopniu zalezy od towarzystwa
w jakim sie go pije i miejsca oraz sposobu podania.
Lubie wino, a tutaj jest jego kult i to najbardziej
poprawia jego smak. Nasi studenci, ktorzy sa ze mna (z
Politechniki) tez tak mysla :)))

Aktualnie mamy tutaj co najmniej szostke studentow z
Politechniki.

Gość portalu: Darek napisał(a):

> ufff....... ale się rozpisałeś...
>
> myślisz że ja chcę wojny, krwi, przemocy?
>
> przedstawiasz rozsądne argumenty, szanuję Twoje
poglądy. Reprezentujesz jednak
> postawę bierną. taką ja ONZ i tzw. 'opinia
międzynarodowa". Reprezentujesz
> prawo, które tak naprawdę staje w obronie silniejszego.
> To samo prawo przejawiło się na kongresie wiedeńskim
kiedy Księstwo Warszawskie
>
> podzielono na 3 części, co było de facto 4-m rozbiorem
Polski.
> To samo prawo uznało konflikt czeczeński 'wewnętrzną
sprawą Rosji'
>
> ja mówię - problem, to nie to że Saddam jest be, ale że
giną kurdowie, że
> prześladowani są irakijczycy. Irakijczycy? nawet nie ma
takiego narodu. To
> kilka plemion, a jedno z nich reprezentowane przez
Husajna narzuciło swoją
> hegemonię innym.
>
> Dlaczego taki bunt budzi się wsród społeczności tfuu
'międzynarodowej' na wieść
>
> o ataku amerykanów na dowolne inne państwo? A czemu
taka cisza gdy giną
> kurdowie, czeczeńcy, asyryjczy i inni?
> Bo atak amerykanów jest MEDIALNY, SPEKTAKULARNY,
wreszcie modny. Ty sam padłeś
> ofiarą tej medialnej histerii!
>
> P. S. - czy we Francji wino smakuje lepiej?




Temat: CUDZY CYNIZM I NASZ SERWILIZM
PANIE DON CARPIO
Szanowny Panie Don Carpio,
dziwi mnie, iż w swoim poście nie raczył Pan ustosunkować się do tego co w
mojej notce najistotniejsze, mianowicie :

"Szaron nie usiłuje nawet ukryć, iż jego celem jest etniczna czystka
(wysiedlenie) Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu. Politykę tę prowadzi
używając fizycznego gwałtu i czyniac życie na terytoriach okupowanych
niemożliwym do zniesienia dla jego palestyńskich mieszkańców.
I nawet jeśli te plany sie powiodą, będzie chorym żartem stwierdzenie, iż
postępowanie to pozytywnie wpływa na wojnę z terroryzmem.
Sądzić raczej należy, iż działania te podwyższają ryzyko masywnego poparcia
dla grup terrorystycznych w świecie islamu. Dzieje się tak, gdyż
prześladowania Palestyńczyków świat arabski widzi jako możliwe tylko dzięki
amerykańskiemu poparciu."

W skrócie jeszcze raz - co najważniejsze.
Moim zdaniem problem islamskiego terroryzmu sprowadza się do konfliktu
palestyńsko-izraelskiego. Tu jest terroryzmu główny powód.
Samobójcze ataki islamistów i Palestyńczyków cechuje desperacja normatywnie
charakterystyczna dla ludzi zrozpaczonych, pozbawionych jakiejkolwiek nadzieji.
W nierównej walce z silniejszym przeciwnikiem nie widząc szans na realizację
(przecież słusznych i uznanych) postulatów wyznawcy islamu nie cofają się więc
(w celu zadania bolesnego ciosu) przed ofiarowaniem własnego życia.
A przecież cel ich działania - każdy uczciwy przyzna - jest godny i słuszny.
Walczą o niepodległość i wolność swojej ojczyzny.

Amerykańska (prowokująca desperację) arogancja najwyrażniej uwidacznia się w
bezwarunkowym poparciu dla egoistycznej i imperialnej, często przestępczej
polityki Izraela, w lekceważeniu umów międzynarodowych i rezolucji ONZ(1967).
Działanie te - rozpacz i desperację, z roku na rok, jedynie potęgują.
Tak jak i dziesięć lat temu, tak i dziś nie widzę innej możliwości rozwiązania
konfliktu izraelsko-palestyńskiego, aniżeli poprzez wycofanie się USA z
dotychczasowej polityki i rozpoczęcie procesu politycznego gwarantującego
Palestyńczykom niezawisłość państwową.

Z miłym pozdrowieniem :

Euromir



Temat: Izraelscy żołnierze aresztowani za zabicie Pale...
fredzio54 napisał:

> patriota napisał:
>
> > Izrael to jeden z tych krajow, w ktorych jak w malo ktorym nagminnie i
> jaskrawo
> >
> > lamane sa elementarne prawa czlowieka. Stosowanie tortur, odpowiedzialnosc
> i
> > zbiorowej, planowa eksterminacja grup etnicznych to tylko czesc dlugiej
> listy..
> >
> > I teraz jeden proces wytoczony 4 Izraelczykom (frajerom), ktorzy nie zrobi
> li
> > niczego innego niz to, co robi cala reszta Izraelczykow (tyle, ze "troche"
>
> > przesadzili) ma przekonac swiat jak bardzo "praworzadnym" i "demokratyczny
> m"
> > krajem jest Izrael. :o)
> >
> > Gdyby nie zabierali go do samochodu i nie maltretowali a po prostu tak jak
>
> > zwykle zastrzelili 3.bo.... wygladalo na to, ze ma "granat" albo bo.... rzuc
> al
> > kamieniami... albo bo... uciekal, byloby wszystko "w porzadku".
> >
> > Byloby smiechu warte gdyby nie cierpienie ofiar po obu stronach tego
> konfliktu.
> Dlaczego twoja Araby sa takie uparci ja zaproponuje im HUMANY TRANSFER DO
> BAGDADU ALBO DO SINAIU !!! DLACZEGO MA SIE DALEJ KREW LEJEC !

"Araby" sa tacy uparci bo oni uwazaja ze Palestyna nalezy do nich a nie do
Zydkow parchatych. Tu mamy zasadniczy problem nie do rozwiazania. Zydki
parchate uwazaja ze Izrael to ich ziemia odzyskana a mosci Arabowie ze to ich
ziemia ojczysta. A co mnie zawsze fascynowalo to fakt ze Polacy uwazaja Prusy
(np. Allenstein) i Silesie (np Breslau) za ziemie odzyskane po wielu setkach
lat. Bezceremonialnie wyrzucili z nich Niemcow ktorzy tam mieszkali od
pokolen. Dlaczego setki lat - to ziemie odzyskane a 1900 lat - to okupacja?

A teraz na temat pierwszego watka:
1. "Izrael to jeden z tych krajow, w ktorych jak w malo ktorym nagminnie i
jaskrawo lamane sa elementarne prawa czlowieka." Jak w malo ktorym? Moge bez
wysilku wymienic ponad 50 czlonkow ONZ ktorzy znacznie bardziej nagminnnie i
jaskrawie lamia prawa czlowieka niz zydki parchate w Izraelu

2."ktorzy nie zrobili niczego innego niz to, co robi cala reszta Izraelczykow"
No tak, nie zostalo ani jednego zydka parchatego w izraelu ktory nie zamordowal
wlasno recznie mosci Araba. Skad tylko wciaz tylu Arabow w Izraelu?

3."bo.... wygladalo na to, ze ma "granat" " Niestety wiele razy wygladalo na
to ze mial granat, ale zydek parchaty nie byl tego pewien, wiec nie strzelal.
Konsekwentnie zginely setki innych zydkow parchatych przy wybuchu tego
granatu...

A zreszta calemu swiatu wisi los zydkow parchatych. Viva La France!



Temat: Amram Micna, przywódca izraelskiej Partii Pracy...
Gość portalu: Uzywaj glowy napisał(a):

> Gość portalu: Shejk napisał(a):
>
> > Rzad zydowski nie chce pokoju...
>
> To jest rzad izraelski ktory faktycznie reprezentuje zydowskich,
muzulmanskich
> i chrzescijanskich obywateli Izraela i chce pokoju tak samo jak caly
ugnebiony
> narod. A panstwo Izrael to, poza innymi rzeczami, dom narodowy Zydow. A jesli
> chodzi o Szarona, 75-letniego pragmatycznego polityka ktory ma najwieksze w
tym
>
> rzadzie doswiadczenie likwidowania osiedli (przeprowadzil to na Synaju gdzie
> Izrael oproznil i przekazal Egiptowi cale MIASTA), to jak myslisz, czego
> najbardziej potrzebuje zeby przejsc do historii jako wielki syn swego narodu?
> Wojny? Zastanow sie.
>
> Jedyna wojna ktora tam sie toczy to ta, ktora kraje arabskie wszczely tego
> samego dnia kiedy powstalo panstwo Izrael. Celem tej wojny bylo i jest
> unicestwienie Izraela. Wojna ta jest od 55 lat prowadzona na polach bitwy
> (rzadko i bez powodzenia), przez mordy w autobusach i kawiarniach, w t.zw.
> arabskiej prasie, w podrecznikach szkolnych, eksportowana z powodzeniem do
tak
> roznych forow jak komisja praw czlowieka przy ONZ i niektore dyskusje na
lamach
>
> GW na Internecie. Nie ma innego rozwiazania konfliktu niz ze jedna strona
> bezwarunkowo przegra te wojne, i wierzcie mi, ta strona nie bedzie Izrael. Ta
> wojna nie moze zostac przez Arabow przegrana na polu bitewnym - nie, oni
tylko
> potrzebuja przekonac sie w mysli, w sercu, w mowie i w czynach ze chca pokoju
z
>
> Izraelem, a nie zamiast Izraela. Ale nie ma gwarancji ze przywodcy arabscy
> (ktorzy przeciez wedlug Abby Ebana nigdy nie zaprzepascili szansy
> zaprzepaszczenia szansy)zechca skapitulowac - a wtedy wojna bedzie toczyc sie
> dalej. Ale nie ludzcie sie ze przeszkoda dla pokoju sa osiedla, Szaron,
problem
>
> uchodzcow - jedyna przeszkoda sa sily ktore nie akceptuja ISTNIENIA Izraela.
Te
>
> sily sabotuja efektywnie pokoj, ale nie moga zwyciezyc. Nigdy wiecej.

nu, bardziej jasno i dobitnie nie moznaby tego ujac. kol hakavod!




Temat: Japonia rozważa atak na Koreę
Japonia rozważa atak na Koreę
Sława!

www.wprost.pl/ar/?O=92419
Japonia rozważa atak na Koreę
Poniedziałek, 10 lipca 2006 - 08:10 CEST (06:10 GMT)

Japoński rząd rozważa możliwość dokonania prewencyjnego ataku na
północnokoreańskie bazy rakietowe, bezpośrednio zagrażające Japonii -
potwierdził rzecznik rządu w Tokio Shinzo Abe.

Główny rozważany problem to czy japońska pacyfistyczna konstytucja
pozwoliłaby na taką akcję.
"Istnieje pogląd, że atak na wyrzutnie rakietowe byłby zgodny z konstytucją
jako akt samoobrony" - powiedział rzecznik.

Sprawę japońskiej odpowiedzi na zagrożenie ze strony Korei Północnej poruszył
po raz pierwszy w niedzielę szef dyplomacji Taro Aso, wskazując że jego kraj
miałby prawo odpowiedzieć na groźbę ze strony Phenianu. Zdaniem ministra taki
prewencyjny atak mógłby zostać podjęty w imię ochrony mieszkańców Japonii i
nie pozostawałby w sprzeczności z obowiązującą od 1947 roku pacyfistyczną
konstytucją kraju.

Niemal natychmiast po oświadczeniu japońskiego ministra, Korea Południowa
zaapelowała do Tokio o powściągliwość, zarzucając władzom japońskim
podsycanie napięć. Według Seulu, retorsje wobec Phenianu nie przyniosą
rezultatu - o wiele skuteczniejsze natomiast mogą okazać się działania
dyplomatyczne. Oświadczenia Aso i Abe stanowią zasadnicze odejście od
dotychczasowej polityki Tokio. Japonia, znajdująca się w strefie rażenia
testowanych ostatnio rakiet północnokoreańskich, ostro reaguje na zaistniałą
sytuację.

Japonia zapowiedziała także, że zdecydowanie będzie domagać się, by Rada
Bezpieczeństwa ONZ w poniedziałek rozpatrzyła sprawę testów rakietowych Korei
Płn. i przyjęła proponowaną przez Japonię rezolucję, zakładającą nałożenie
międzynarodowych sankcji na Phenian. Tokio nie pójdzie w tej kwestii na żaden
kompromis - zapowiedział japoński rząd.

Obecna japońska konstytucja m.in. zakazuje Japonii użycia siły dla
rozwiązywania konfliktów międzynarodowych a także utrzymywania przez ten kraj
ofensywnych sił wojskowych.

pap, ss

Forum Słowiańskie
gg 1728585



Temat: Wojska izraelskie wkroczyły do Strefy Gazy
twierdzenie, że w szkołach i meczetach byli tylko członkowie Hamasu, to jak
opowiadanie, że w polskich kościołach na mszach wszyscy to słuchacze Radia
Maryja, a kilkuletni uczniowie polskich szkół podstawowych to przyszli zabójcy

powiedzmy sobie bez ogródek - atak Izraela nie rozwiąże żadnego problemu;
podstawowym powodem, dla którego Hamas atakuje terytorium Izraela nie jest to,
że nie lubią Żydów (choć oczywiście, że ich nie lubią), tylko to, że Izraelczycy
okupują ich Ojczyznę;

wyobraź sobie, że nagle ONZ wpada na pomysł, że z terenu Polski zabierają
terytorium wielkości np. Małopolski, w której dajmy na to mieszkasz i oddają
jakiejś grupie, która mieszkała na tym terenie 2000 lat temu, no bo trzeba im
dać coś, żeby się ich pozbyć z reszty Europy; no więc przyjeżdżają tacy,
rekwirują Twoja ziemię, wsadzają Cię do 2 zamkniętych stref o powierzchni
kilkudziesięciu km kwadratowych na wzór gett i nie pozwalają ich opuszczać bez
ich zezwolenia...

Co byś zrobił w takiej sytuacji, nie mając żadnego wsparcia z zewnątrz, a
największe mocarstwa świata popierające przybyszy? Co byś zrobił, jak by Ci
odmawiano prawa do wolności, własności i do mieszkania na ziemi, która należy do
Twoich przodków od 2000 lat?

Ataki na szkoły i meczety nie przyniosą żadnego rozwiązania tego konfliktu. Tu
każda strona ma swoje niezaprzeczalne racje. I każda stosuje takie metody na
jakie ją stać.

Może czas, by organizacje międzynarodowe skończyły z hipokryzją i postarały się
rozwiązać problem tworząc państwo palestyńskie z prawdziwego zdarzenia, a nie
jakieś getta zależne od widzimisię innego państwa?



Temat: Amram Micna, przywódca izraelskiej Partii Pracy...
Gość portalu: Shejk napisał(a):

> Rzad zydowski nie chce pokoju...

To jest rzad izraelski ktory faktycznie reprezentuje zydowskich, muzulmanskich
i chrzescijanskich obywateli Izraela i chce pokoju tak samo jak caly ugnebiony
narod. A panstwo Izrael to, poza innymi rzeczami, dom narodowy Zydow. A jesli
chodzi o Szarona, 75-letniego pragmatycznego polityka ktory ma najwieksze w tym
rzadzie doswiadczenie likwidowania osiedli (przeprowadzil to na Synaju gdzie
Izrael oproznil i przekazal Egiptowi cale MIASTA), to jak myslisz, czego
najbardziej potrzebuje zeby przejsc do historii jako wielki syn swego narodu?
Wojny? Zastanow sie.

Jedyna wojna ktora tam sie toczy to ta, ktora kraje arabskie wszczely tego
samego dnia kiedy powstalo panstwo Izrael. Celem tej wojny bylo i jest
unicestwienie Izraela. Wojna ta jest od 55 lat prowadzona na polach bitwy
(rzadko i bez powodzenia), przez mordy w autobusach i kawiarniach, w t.zw.
arabskiej prasie, w podrecznikach szkolnych, eksportowana z powodzeniem do tak
roznych forow jak komisja praw czlowieka przy ONZ i niektore dyskusje na lamach
GW na Internecie. Nie ma innego rozwiazania konfliktu niz ze jedna strona
bezwarunkowo przegra te wojne, i wierzcie mi, ta strona nie bedzie Izrael. Ta
wojna nie moze zostac przez Arabow przegrana na polu bitewnym - nie, oni tylko
potrzebuja przekonac sie w mysli, w sercu, w mowie i w czynach ze chca pokoju z
Izraelem, a nie zamiast Izraela. Ale nie ma gwarancji ze przywodcy arabscy
(ktorzy przeciez wedlug Abby Ebana nigdy nie zaprzepascili szansy
zaprzepaszczenia szansy)zechca skapitulowac - a wtedy wojna bedzie toczyc sie
dalej. Ale nie ludzcie sie ze przeszkoda dla pokoju sa osiedla, Szaron, problem
uchodzcow - jedyna przeszkoda sa sily ktore nie akceptuja ISTNIENIA Izraela. Te
sily sabotuja efektywnie pokoj, ale nie moga zwyciezyc. Nigdy wiecej.



Temat: Niebezpieczna sytuacja w Gruzji. Polacy: Co noc...
26 polskich obserwatorów(vel. 26 komisarzy z Baku)
Bohaterami rewolucji bolszewickiej w Rosji było niejakich "26
komisarzy bakińskich" - ideowych komunistów, co to walczyli za
jedynie słuszną wartość. Wolność, Komunizm i Demokrację.
W Moskwie i chyba nie tylko w tym miescie mają ulicę swojego
imienia.
Powiem cynicznie i z przekąsem - współcześnie, ideologiczną rolę
komisarzy przejęli - jakby przenosząc wzorce (zachowań, etc.) z
przeszłości - obserwatorzy z RP. "Bezstronni" hehe i "obiektywni"
hehe przyjaciele jednej ze stron konfliktu.
Eva15 kilkanaście tygodni temu prorokowała PRAKTYCZNIE SŁOWO W
SŁOWO, że zobaczą to, co "trzeba" (było) zobaczyć - Wolność i
Demokrację z jednej strony, potworny totalitaryzm z drugiej.

Ciekawe kiedy, czy w o ogóle?, UE zrozumie, że w misjach
obserwacyjnych powinni brać udział OBSERWATORZY - a nie zaangażowani
niemalże reprezentanci jednej ze stron. W kwestiach rosyjskich,
wschodnich czy np. amerykańskich poglądy generalnie większości
naszych rodaków (w mediach, szczególnie tych "wolnych"
i "niezależnych", procent jest jeszcze większy) nie mają NIC
wspólnego z rzetelną, obiektywną, pragmatyczną oceną rzeczywistości -
są wynikiem wściekłej, furiackiej nagonki propagandowej,
odwiecznych kompleksów, zwykłej nienawiści, zaś wobec USA -
szaleńczej, ckliwej, obłąkańczej miłości. Myślę, że nie inaczej jest
z jakimiś tam obserwatorami w Gruzji.

Ciekawe czy Polska, jej elyty, etc. zostaną kiedyś odsunięte od
dyskusji czy udziału w rozwiązywaniu problemów wschodnich, około-
rosyjskich. Sami chyba moglibyśmy się wycofać - zdając sprawę z, że
tak powiem, immanentnych ograniczeń - z komentowania Rosji.
Moglibyśmy zostać ekspertami UE NIE do spraw rosyjskich, a np.
bliskowschodnich - w końcu właśnie w tym regionie przez wiele lat
stacjonowały wojska polskie pod egidą ONZ. Trochę się na "remote
regions" znamy w Europie... Niemcy - stosunkowo daleko od Moskwy, a
chyba nieżle orientują się w sprawach Rosji.



Temat: AntyIraq i AntyUSA
Gość portalu: erik napisał(a):

> Cały twój tekścik vico jest napisany w tonie zbyt emocjonalnym. Nikt nie
> odbiera Ci prawa do własnych poglądów, ale jak zarzucasz komuś pisanie bredni
> to sam się wysil na jakąś sensowną argumentację godną kogoś kto nie należy
> już do "młodszego pokolenia" i nie pasjonuje się amerykańskimi filmami.

vico:
Jako brednie uznaje wypowiedzi za wciaganiem swiata w konflikt bez
miedzynarodowego poparcia, czyli bez zgody RB ONZ. Walka z terroryzmem nie jest
tylko sprawa USA, to sprawa wszystkich. Jedno panstwo, nawet tak silne jak USA
powinno wspolpracowac z innymi, a nie stawiac warunek "z nami albo przeciw
nam". Od samego poczatku Ameryka lekcewazyla opinie innych panstw, np co do
rozwiazania problemu palestynskiego.

> Eric:
> Wszystko co znalazłeś na poparcie swojego zdania to a) obawa przed
> nadciągającym kataklizmem, b) zdanie że nic lepszego niż ONZ nie wymyślono.
> Nie ma w Twoim poście nic z czym możnaby polemizować. Nie będę się pastwił
> nad Twoją gloryfikacją ONZ-etu, bo chyba raczej Ty pierwszy powinieneś nam
> przedstawić jakąś sensowną argumentację na poparcie tej tezy (to że jak na
> razie uniknięto wojny światowej nie jest zasługą ONZ lecz zimnowojennego
> strachu przed nuklearną zagładą świata).

vico:
nie przeceniam mozliwosci ONZ, ale to jest jedyne miedzynarodowe form, ktore
moze zaakceptowac wojne na te skale. Ten swiat zamieszkuja aniolki i diabelki,
totez takich reprezentantow ma ONZ. Czy wolisz, zeby tylko jeden kraj, chocby
to byly USA, mialby ustalac prawa na tym swiecie?
Jesli zachowanie pokoju mozliwe jest tylko w warunkach zimnej wojny, to ja
dziekuje bardzo. Nie ma alternatywy dla ONZu, i wszystkie panstwa powinny
dzialac nad wzmocnieniem jej autorytetu.

> Eric:
> A guz na głowie nie jest wcale świadectwem obrania złej drogi. Wszyscy
> obawiamy się najbliższych miesięcy. Szansa na guza jest większa niż
> kiedykolwiek w ostatnich latach. Ale czy ze strachu przed guzem mamy czekać
> aż przeciwnik utnie nam głowę?
> cześć

vico:
Tlumaczy sie czasem, Bush wie wiecej niz my, on wie co robi. Jesli tak, to
prezentacja argumentow jest smieszna. Na stol ONZu wywala sie polowe magazynu z
marketu "self made" jako dowod na produkcje broni atomowej przez Irak. Czy to
jest powazne potraktowanie sprawy?
Wciaz uwazam, ze problemy tego swiata same USA nie sa w stanie rozwiazac.
Od poczatku swojej administracji Bush przyjal taktyke konfrontacji, nawet ze
swoimi partnerami z NATO, doprowadzajac do obecnej sytuacji.
Guza (w przenosni) mozna sobie nabic raz, ale z tego trzeba wziac nauczke.
Pozdrawiam



Temat: Szaron zabił ośmioro dzieci i nazwał to sukcesem !
reggie napisał:

> To są tereny, które wg Talmudu należą do Izraela, czy się to komu podoba, czy
> nie, przekazane im przez Brytyjczyków jakieś 50 lat temu.
> Dlatego nie rozumiem pojęcia tereny okupowane-jesli faktycznie są, jest to

Może te informacje pomogą Tobie zrozumieć pewne aspekty historii Palestyny.
Źródło : Encyklopedia PWN. Fragmenty :

Podczas I wojny światowej, po bitwie pod Megiddo, utracona przez Turków na
rzecz Brytyjczyków. 1922 tereny położone na zachód od Jordanu Liga Narodów
oficjalnie przekazała Brytyjczykom w zarząd mandatowy. W tym samym czasie
rozpoczął się szybki napływ imigrantów żydowskich.

Liczebny wzrost ludności żydowskiej prowadził do nieuchronnego konfliktu z
miejscową ludnością arabską. 1936 wybuchło powstanie antyżydowskie. Powołana do
rozwiązania zaostrzającego się sporu tzw. Komisja Peela zaleciła podział kraju
na część arabską i żydowską. Pomysłu tego nie zaakceptowała żadna ze stron
konfliktu.

Po II wojnie światowej imigracja Żydów przybrała masowy charakter, co stało się
przyczyną zaostrzenia arabsko-żydowskiego konfliktu. Wielka Brytania nie mogąc
opanować sytuacji w Palestynie przekazała problem Narodom Zjednoczonym. 1947 na
forum ONZ uchwalono projekt podziału obszarów palestyńskich i utworzenia 2
niezależnych państw: żydowskiego i arabskiego.

1948 po utworzeniu Państwa Izrael i arabskiej Palestyny ostatecznie wygasł
brytyjski mandat. W kilka dni później wybuchła wojna izraelsko-arabska, w
której po stronie arabskiej walczyły oddziały wojskowe z kilku sąsiednich
państw. W latach 1948-1949 Izrael zajął 2/3 Palestyny, reszta weszła w skład
Jordanii i od 1967 znalazła się pod okupacją izraelską.

Obszary anektowane przez Izrael opuściło i przeniosło się do sąsiednich krajów
arabskich ok. 800 tys. Palestyńczyków, których los stał się odtąd największym
problemem społecznym tego regionu świata. Części z nich udało się zasymilować w
swych nowych krajach, znaczna grupa zasiedliła obozy dla uchodźców.

Palestyńczycy nasilili ruch wyzwoleńczy na okupowanych terenach, w 1964
utworzyli Organizację Wyzwolenia Palestyny (OWP). 1967 ONZ wezwała w rezolucji
Izrael do wycofania wojsk z zajętych terenów i uregulowania problemu uchodźców
palestyńskich, a w 1974 potwierdziła prawo Palestyńczyków do suwerenności.




Temat: Rada Europy krytykuje politykę USA wobec Iraku
Do MM
Zaczne od konca, MM. Nie wiem czemu czujesz sie urazone slowem lewak lub liberal. Przeciez sa to slowa okreslajace pewien zespol pogladow na swiat i nazwy te sa ogolnie przyjete ( tak jak faszysta, komunista, konserwatysta). Wiec jezeli masz takie przekonania to czemu obrazasz sie na nazwy.
A propos liberala to ja np. jestem liberalem jesli chodzi o ekonomie i gospodarke.
Jak to wojny nic nie przynosza?
A w jaki sposob rozwiazano problem Miloszewicza w Europie ? Nie poprzez wojne. A w jaki sposob rozwiazano problem napasci Saddama na Kuwejt? Nie poprzez wojne z nim w 1991r.
Przykladow mozna mnozyc. Moge cie zasypac setkami przykladow.
Ty mozesz mi podac tylko wyjatkowe przyklady rozwiazania powaznych problemow miedzy panstwami gdzie obylo sie bez wojny bo np. ONZ potrafilo skutecznie zadzialac metodami paplajoco-negocjacyjnymi.
Przyklad wojny izraelsko-palestynskiej jest tutaj znamienny.
Przeciez to ONZ podzielila Palestyne miedzy Zydow i Palestynczykow bodajze w 1948r. I co? Nie podobal sie taki podzial Palestynczykom i wszystkim panstwom arabskim. Sami Arabowie dazyli do wojny i unicestwienia Zydkow. teraz sytuacja jest odwrotna. To Zydzi dyktuja warunki.
I nie podoba sie to takim jak ty. Mi tez sie nie podoba.
Tylko roznica miedzy nami polega na tym, ze patrze na ten konflikt z perspektywy calosci a ty chwili obecnej.
I z calym szacunkiem kolego ale uwazam, ze takie spojrzenie jest uczciwsze.
Dlatego gdy widze jak zapluwaja sie tu niektorzy na smierc piszac o zlych Zydach i dobrych Palestynczykach to ... (moze tym razem nie skomentuje co sadze o takich dyskutantach)

Gość portalu: MM napisał(a):

> Bogus, a nie myslales przypadkiem, ze moze oni po prostu sa juz
> zmeczeni tymi wojnami, bo tak naprawde to nic im one nie
> przynosza. Czy to tak trudne do zrozumienia?
> Jak slusznie zauwazyles, przez Europe przytoczylo sie wiele
> wojen, i ludzie tam sie na nie dobrze napatrzyli. W USA nie
> bylo wojny od niemal 140 lat, a to co widac w telewizji to nie
> wojna tylko jakies gry wojenne - jak paintball. Zauwaz, ze
> wiekszosc Amerykanow popiera operacje w Iraku, ale tylko pod
> egida ONZ. Samodzielna akcje popiera juz tylko 38%, a gdy
> zadano im pytanie, czy popieraliby wojne gdyby walczyc mieli oni
> sami lub czlonkowie ich rodzin, ilosc odpowiadajaca im
> twierdzaco nie wystarczylaby Bushowi do wygrania wyborow wnawet
> w Teksasie. Pomysl nad tym.
>
> I nie wyzywaj mnie zaraz od lewakow i liberalow, bo to nudne.
> Mysle, ze stac cie na cos bardziej oryginalnego.




Temat: Naukowy bojkot Izraela
W 1. połowie I w. p.n.e. Palestyna dostała się w sferę wpływów imperium
rzymskiego. 6 n.e. zajęta przez Rzymian i przekształcona w prowincję rzymską
Judeę. W początkach n.e. powstawały tu pierwsze gminy chrześcijańskie. W latach
66-70 wybuchło powstanie żydowskie przeciw Rzymowi. Klęska spowodowała
zburzenie Świątyni Jerozolimskiej i miasta (71) przez wojska Wespazjana i
Tytusa. Po klęsce powstania Bar Kochby (132-135) i zburzeniu Jerozolimy przez
wojska Hadriana Izraelici ulegli rozproszeniu po całym terytorium cesarstwa,
dając początek żydowskiej diasporze.

634-638 ziemie palestyńskie podbili Arabowie. XI-XIII w. odzyskana przez
krzyżowców, którzy utworzyli tu Królestwo Jerozolimskie. W 1291 zajęta przez
sułtanów egipskich, 1516-1918 pozostawała w granicach imperium osmańskiego.
1878 założono Petach Tikwę, pierwsze w czasach współczesnych osiedle żydowskie
na ziemiach palestyńskich.

Podczas I wojny światowej, po bitwie pod Megiddo, utracona przez Turków na
rzecz Brytyjczyków. 1922 tereny położone na zachód od Jordanu Liga Narodów
oficjalnie przekazała Brytyjczykom w zarząd mandatowy. W tym samym czasie
rozpoczął się szybki napływ imigrantów żydowskich.

Liczebny wzrost ludności żydowskiej prowadził do nieuchronnego konfliktu z
miejscową ludnością arabską. 1936 wybuchło powstanie antyżydowskie. Powołana do
rozwiązania zaostrzającego się sporu tzw. Komisja Peela zaleciła podział kraju
na część arabską i żydowską. Pomysłu tego nie zaakceptowała żadna ze stron
konfliktu.

Po II wojnie światowej imigracja Żydów przybrała masowy charakter, co stało się
przyczyną zaostrzenia arabsko-żydowskiego konfliktu. Wielka Brytania nie mogąc
opanować sytuacji w Palestynie przekazała problem Narodom Zjednoczonym. 1947 na
forum ONZ uchwalono projekt podziału obszarów palestyńskich i utworzenia 2
niezależnych państw: żydowskiego i arabskiego.




Temat: Mieszkańcy Bagdadu starają się żyć mimo wojny
- Wojna w Iraku zagraża losom ludzkości ...
- powiedział w sobotę Jan Paweł II.
wiadomosci.tvp.pl/wiadomosci/1,2003032234904.strona
sobota, 22 marca 2003
Watykan: wojna to najgorsze wyjście
- Wojna w Iraku zagraża losom ludzkości - powiedział w sobotę Jan Paweł II.
Papież po raz pierwszy od wybuchu wojny osobiście zabrał głos w sprawie
brytyjsko - amerykańskiej interwencji zbrojnej w Iraku. Watykan do końca
zabiegał o pokojowe rozstrzygnięcie kwestii irackiej.

Dyplomatyczne zabiegi Watykanu o pokojowe rozwiązanie kwestii Iraku nie
przyniosły spodziewanych rezultatów

- Kiedy, tak jak teraz, wojna zagraża losom ludzkości, jeszcze większego
znaczenia nabiera głoszenie z mocą i przekonaniem, że tylko pokój jest drogą do
zbudowania społeczeństwa bardziej sprawiedliwego i solidarnego - powiedział Jan
Paweł II podczas sobotniej audiencji.

Papież podkreślał, że - przemocą i bronią nigdy nie uda się rozwiązać
problemów. Wojna jest najgorszym wyjściem. Wcześniej brytyjsko-amerykańską
interwencję w Iraku potępili najbliżsi współpracownicy Jana Pawła II:
kardynałowie Roger Etchegaray i Pio Laghi, którzy jako specjalni emisariusze
papiescy przekazali przywódcy Iraku i prezydentowi USA listy od Ojca Świętego.
Celem obu misji było doprowadzenie do pokojowego rozwiązania irackiego
konfliktu.

Interwencję zbrojną potępił także przewodniczący papieskiej rady "Justitia et
Pax", abp Renato Martino. W pierwszym dniu wojny watykańskie Biuro Prasowe
opublikowało krótki komunikat wyrażający ubolewanie z powodu postawy Iraku,
który nie zastosował się do decyzji ONZ, a także z powodu przerwania negocjacji
w celu pokojowego rozwiązania irackiego kryzysu.

kgr, ktr




Temat: Zapraszam przeciwniko USA do DYSKUSJI
> ok. wszystko cacy,jesli chodzi o twoj scenariusz,ale powiedz mi dlaczego ja mam
> sie cieszyc z twojego optymizmu na temat Iraku,gdy pol afryki zdycha i czeka na
> pomoc i wiadomo,ze jej nie dostanie.

czy fakt, ze afryce jeszcze nie udzielono pomocy (gdzie znowu winna jest UE ze swoim protekcjonizmem rolniczym bardziej niz USA) umniejszy pozytywny skutek Iraku? Problemy Afrykanskie sa duzo trudniejsze - Irak to dosc zaawansowany kraj. Afryka - dzicz i bieda. Konflikty zbrojne mozna rozwiazywac silowo, ale zeby znaczaco podniesc ich standard zycia potrzeba dziesiatek lat i madrej strategii. USA nie stalo przed wyborem "Irak Vs Unia Afrykanska dorownujaca Europejskiej".

> Amerykanie, a nie martwi cie sytuacja w Afryce, czy Korei, czy gdzie indziej?

Pewnie ze mnie martwi! Mam nadzieje na to ze swiat zabierze sie tez za tamte sprawy jak rozwiaze Iracka. Tylko ze zalezy to w duzej mierze od Europy - musi przestac grac obrzydliwych gierek na antyamerykanizmie tylko pomoc w sprzataniu.

> Jakie Ty masz priorytety?

Irak byl dobrym miejscem na start:
1. dal przyklad co sie dzieje jak sie z olewaniem rezolucji ONZ igra zbyt dlugo. Kadafi zmiekl zaraz po tym.

2. jest szansa na rozpoczecie procesu demokratyzacji Bliskiego Wschodu. Jezeli rzeczywiscie sie tak stanie, ten proces sie zacznie i za 20 lat skonczy, to II wojna Iracka bedzie wydarzeniem na miare 89 roku w Europie. To jest OGROMNA SZANSA, bedaca smiertelnym zagrozeniem dla rezimow z regionu i 'rzadcow dusz' - grajacych na nienawisci do USA mullach.

> Jak mowie,ameryka nie powinna byc policjantem, bo to
> nie jej rola,

Zgadzam sie. Tylko ze sku..ala europa nie miala w duzej czesci dosc cojones zeby pomoc. I wielki szacunek dla USA ze podjely sie tego wyzwania pomimo tego.

> a jak widac nawet nasza frakcja nie wygrala? Ja widze problem, ty
> widzisz rozowe kwiatki przyszlosci.

Wbrew pozorom najkorzystniejsze dla USA NIE BYLOBY wygranie frakcji skrajnie proamerykanskiej. Duzo trudniej byloby przekonac swiat i Irakijczykow ze wybory byly fair...

Natomiast nie boj sie - jezeli za 5-10 lat Irakijczycy poczuja roznice w tym jak im sie zyje to beda pamietac komu to zawdzieczaja. Jak Japonczycy, ktorzy przeciez dostali nuke'iem od USA, potem byli przez 10+ lat okupowani po czym stali sie od tamtego czasu jednym z najwierniejszych sojusznikow USA.



Temat: Wielkie demonstracje antywojenne
- Wojna zagraża losom ludzkości ...
- Wojna w Polsce zagraża losom ludzkości ...
sobota, 22 marca 1993
Watykan: wojna to najgorsze wyjście
- Wojna w Polsce zagraża losom ludzkości - powiedział w sobotę
Jan Paweł II. Papież po raz pierwszy od wybuchu wojny osobiście
zabrał głos w sprawie brytyjsko - amerykańskiej interwencji
zbrojnej w Polsce. Watykan do końca zabiegał o pokojowe
rozstrzygnięcie kwestii polskiej.

Dyplomatyczne zabiegi Watykanu o pokojowe rozwiązanie kwestii
Polski nie przyniosły spodziewanych rezultatów

- Kiedy, tak jak teraz, wojna zagraża losom ludzkości, jeszcze
większego znaczenia nabiera głoszenie z mocą i przekonaniem, że
tylko pokój jest drogą do zbudowania społeczeństwa bardziej
sprawiedliwego i solidarnego - powiedział Jan Paweł II podczas
sobotniej audiencji.

Papież podkreślał, że - przemocą i bronią nigdy nie uda się
rozwiązać problemów. Wojna jest najgorszym wyjściem. Wcześniej
brytyjsko-amerykańską interwencję w Polsce potępili najbliżsi
współpracownicy Jana Pawła II: kardynałowie Roger Etchegaray i
Pio Laghi, którzy jako specjalni emisariusze papiescy przekazali
przywódcy Polski i prezydentowi USA listy od Ojca Świętego.
Celem obu misji było doprowadzenie do pokojowego rozwiązania
polskiego konfliktu.

Interwencję zbrojną potępił także przewodniczący papieskiej
rady "Justitia et Pax", abp Renato Martino. W pierwszym dniu
wojny watykańskie Biuro Prasowe opublikowało krótki komunikat
wyrażający ubolewanie z powodu postawy Polski, która nie
zastosowała się do decyzji ONZ, a także z powodu przerwania
negocjacji w celu pokojowego rozwiązania polskiego kryzysu.

Na podstawie:
wiadomosci.tvp.pl/wiadomosci/1,2003032234904.strona



Temat: Główny szturm dopiero nastąpi - uważa gen. Stan...
Wojna w Iraku zagraża losom ludzkości...
- powiedział w sobotę Jan Paweł II

wiadomosci.tvp.pl/wiadomosci/1,2003032234904.strona
sobota, 22 marca 2003
Watykan: wojna to najgorsze wyjście
- Wojna w Iraku zagraża losom ludzkości - powiedział w sobotę
Jan Paweł II. Papież po raz pierwszy od wybuchu wojny osobiście
zabrał głos w sprawie brytyjsko - amerykańskiej interwencji
zbrojnej w Iraku. Watykan do końca zabiegał o pokojowe
rozstrzygnięcie kwestii irackiej.

Dyplomatyczne zabiegi Watykanu o pokojowe rozwiązanie kwestii
Iraku nie przyniosły spodziewanych rezultatów

- Kiedy, tak jak teraz, wojna zagraża losom ludzkości, jeszcze
większego znaczenia nabiera głoszenie z mocą i przekonaniem, że
tylko pokój jest drogą do zbudowania społeczeństwa bardziej
sprawiedliwego i solidarnego - powiedział Jan Paweł II podczas
sobotniej audiencji.

Papież podkreślał, że - przemocą i bronią nigdy nie uda się
rozwiązać problemów. Wojna jest najgorszym wyjściem. Wcześniej
brytyjsko-amerykańską interwencję w Iraku potępili najbliżsi
współpracownicy Jana Pawła II: kardynałowie Roger Etchegaray i
Pio Laghi, którzy jako specjalni emisariusze papiescy przekazali
przywódcy Iraku i prezydentowi USA listy od Ojca Świętego. Celem
obu misji było doprowadzenie do pokojowego rozwiązania irackiego
konfliktu.

Interwencję zbrojną potępił także przewodniczący papieskiej
rady "Justitia et Pax", abp Renato Martino. W pierwszym dniu
wojny watykańskie Biuro Prasowe opublikowało krótki komunikat
wyrażający ubolewanie z powodu postawy Iraku, który nie
zastosował się do decyzji ONZ, a także z powodu przerwania
negocjacji w celu pokojowego rozwiązania irackiego kryzysu.

kgr, ktr




Temat: Prezydent Białorusi proponuje azyl Saddamowi Hu...
- Wojna w Polsce zagraża losom ludzkości ...
sobota, 22 marca 1993
Watykan: wojna to najgorsze wyjście
- Wojna w Polsce zagraża losom ludzkości - powiedział w sobotę
Jan Paweł II. Papież po raz pierwszy od wybuchu wojny osobiście
zabrał głos w sprawie brytyjsko - amerykańskiej interwencji
zbrojnej w Polsce. Watykan do końca zabiegał o pokojowe
rozstrzygnięcie kwestii polskiej.

Dyplomatyczne zabiegi Watykanu o pokojowe rozwiązanie kwestii
Polski nie przyniosły spodziewanych rezultatów

- Kiedy, tak jak teraz, wojna zagraża losom ludzkości, jeszcze
większego znaczenia nabiera głoszenie z mocą i przekonaniem, że
tylko pokój jest drogą do zbudowania społeczeństwa bardziej
sprawiedliwego i solidarnego - powiedział Jan Paweł II podczas
sobotniej audiencji.

Papież podkreślał, że - przemocą i bronią nigdy nie uda się
rozwiązać problemów. Wojna jest najgorszym wyjściem. Wcześniej
brytyjsko-amerykańską interwencję w Polsce potępili najbliżsi
współpracownicy Jana Pawła II: kardynałowie Roger Etchegaray i
Pio Laghi, którzy jako specjalni emisariusze papiescy przekazali
przywódcy Polski i prezydentowi USA listy od Ojca Świętego.
Celem obu misji było doprowadzenie do pokojowego rozwiązania
polskiego konfliktu.

Interwencję zbrojną potępił także przewodniczący papieskiej
rady "Justitia et Pax", abp Renato Martino. W pierwszym dniu
wojny watykańskie Biuro Prasowe opublikowało krótki komunikat
wyrażający ubolewanie z powodu postawy Polski, która nie
zastosowała się do decyzji ONZ, a także z powodu przerwania
negocjacji w celu pokojowego rozwiązania polskiego kryzysu.

Na podstawie:
wiadomosci.tvp.pl/wiadomosci/1,2003032234904.strona



Temat: 15 izraelskich komandosów nie chce mordować
nowax napisała:

> ja nic takiego nigdy nie napisalem, żw "wy" to be ani sami dobrzy. w tym
poście
>
> nie o tym w ogóle mowa. moim zdaniem wszyscy są winni. ale rozmiar winny
> różny.zasłaniasz się ciągle tylko oni oni oni.masz rację islam jest be, araby
> są be , Palestyńczycy są be..ale..to nie zmienia postaci rzeczy.ty widzisz
już
> tylko skutki polityki własnego państwa. usuń przyczynę a i skutki znikną.
> przyczyną jest okupacja i krawa polityka, dokonywnaie na nich gwatłtu.
> oczywiście że oni odpowiadają gwałtem. w takim sensie jesteś i ofiarą, ale i
> też należysz do narodu sprawców. moim zdaniem im szybciej, nawet siłą,
zostanie
>
> doprowadzone do rodzielenia dwóch stron tym lepiej dla Izraela
także.Osobiście
> opowiadam sie za wariantem interwencji wojsk ONZ lub NATO. Pacyfikującej i
> rodzielajacej nie tylko Izrael lecz i Palestyńczyków. Niestety to trudne ale
i
> konieczne. Aby zneutrazlizować HAMASY ale i nacjonalistyczne prądy w Izraelu.
> Nie wierzę aby bez stanowczości doszło do ostatecznego rozwiązania tej
kwestii.
>
> nie tylko dlatego, że "araby" nie chcą brać "ofiarowanej im przez Izrael
> niepodległości". tu nie ma równości. Izrael jest okupantem i nie dopuszcza do
> niepodległości Palstyny, ponosi więc i odpowiedzialność za skutki tej
polityki.
>
> Nie wiem czy rozumiesz co mam na myśli? To nie zwalnia z odpowiedzialności
> Palestyńczyków dopuszczajcych sie aktów barbarzyńskich jakim są sataki
> samobójcze na cywilów w Izraelu. Ale to nijak nie zmienia głównego sprawcy i
> odpowiedzialnego. Znieś przyczynę a znikną i skutki.Wiem, że to nie łatwe.
Gdy
> przez lata społeczeństwo izraelskie było kamrione nacjonalistyczną
frazeologią,
>
> że im należy się wszystko itp.Ale nie ma innej drogi.
>
> Gość portalu: Tomek44 napisał(a):
>
> > A co niby mialem zrozumiec?
> > Ze my to be.... a oni cacy....
> > Nie patrz oczami pieknoducha, tylko realisty.
> > Pokaz mi na swiecie jeden konflikt,gdzie nie jest zamieszany fanatyzm
> islamski.
> > My sie przed tym bronimy. Toczka.
Otwrotnie polacy sa niemieckiej ziemi okupnaci tak samo jak arabstwo wzeli nasz
aziemie w imie muchametu i meczem
teraz wrocilismy do domu do swojego zimia przez boga obiecana, kto sie nie
zgoszi ma znami problem i glowe na szyjiu niebedzie nosil




Temat: Czeczeńska lista śmierci krąży po Austrii
jendrek121 napisał:

> No ale przecież Kadyrow to miecz Putina, za morderstwami stoją Rosjanie.

czeczeni na emigracji to zazwyczaj mafiozne struktury,z czego oni żyją?na pewno
nie z pracy,pokaż mi czeczena pracującego jak każdy szary obywatel goszczącego
go kraju.Albo "biznesmena" czeczeńskiego z przejrzystą przeszłością i
firmą,zyczę powodzenia w poszukiwaniach.
Są nacje które uczciwą pracę uważają za znieważenie i nic tu nie poradzisz,a
korzystając z sytuacji politycznej znajdują niezły parasol dla swoich
ciemnych,wątpliwych interesów.

> Zastrzegam że uważam Dudajewa za odpowiedzialnego za te wojny i samą walkę za
> głupotę. Podobnie jak Powstanie Warszawskie.
>
> ws. Gruzji: zgadzam się że Sakaszwili mógł to sprowokować ale chodzi mi o to ja
> k
> zareagowała Rosja i w ogóle co Rosja wcześniej robiła w Abchazji i Osetii.


a to samo co NATO i amerykanie w Kosowo i innych miejscach gdzie ich nie powinno
być!Poza tym oni chcieli aby ruskie tam byli więc w czym problem?chyba nie
powiesz że to była Gruzja,to tylko Gruzja uzupowała sobie prawa do tych
terytorii,nic poza tym.
Aha,jeszcze jedno,Rosja z mandatu ONZ miała obowiązek strzec porządku aby żadna
z konfliktujących stron nie próbowała siła rozwiązac konflikt,Sra i kwili
postanowił sprawdzic na ile Rosja wywiązuje się z zadania,no i przekonał się że
jednak solidnie podeszli do sprawy.
Możesz to nazwać niesłusznym że Rosja za kogoś decyduje,ale jak w naszym
hymnie;dał nam przykład Bonaparte jak zwyciężać mamy,tak i zachód i NATO
dał przykład Rosji jak rozwiązywać sprawy w których ma się jakiś interes,vide
Jugosławia.




Temat: Pomnik Hitlera w Warszawie
Żydzi na Madagaskar
Pomysł rozwiązania kwestii żydowskiej poprzez przesiedlenie części
Żydów na Madagaskar był przed wojną rozpatrywany. Z perspektywy
historii można powiedzieć, że byłoby to doskonałe rozwiązanie dla
wszystkich stron. Żydzi skorzystaliby na tym najbardziej, gdyż
uniknęliby dzięki temu holocaustu. Utworzenie państwa żydowskiego
postulowały zresztą same środowiska syjonistyczne. Tak też ten
problem rozwiązała po wojnie ONZ. Osadnictwo żydowskie na
Madagaskarze, a nie w Palestynie, pozwoliłoby także uniknąć
długotrwałego i wyczerpującego konfliktu arabsko-żydowskiego,
stanowiącego obecnie największe zagrożenie dla pokoju światowego.
pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBydzi_na_Madagaskar
Żydzi na Madagaskar - przedwojenne hasło obozu narodowego, które
było wezwaniem do deportowania 70 tysięcy Żydów, a docelowo całej
ludności żydowskiej, na tę wyspę w celu stworzenia tam ośrodka
osadnictwa żydowskiego. Hasło miało charakter antysemicki; było
związane z pragnieniem skrajnej prawicy usunięcia Żydów z Polski.
Było też krytykowane przez środowiska syjonistyczne, które
postulowały osadnictwo żydowskie w Palestynie.
Pomysł powstał w związku z dyskutowanym przed II wojną światową
pomiędzy rządami polskimi i francuskim (z inicjatywy francuskiego
ministra Mariusa Mouteta) pomysłem przekazania Madagaskaru - wówczas
francuskiej kolonii - Polsce. Madagaskar miał stać się polskim
terytorium zamorskim, pozyskanym drogą cesji od Republiki
Francuskiej. W 1937 na Madagaskar udała się specjalna polska komisja
rządowa (Komisja Studiów), pod przewodnictwem majora Mieczysława
Lepeckiego, byłego współpracownika marszałka Piłsudskiego, celem
oceny możliwości realizacji tego planu. Zamierzenia te pokrzyżowała
krytyka w prasie zarówno lokalnej, jak i francuskiej, i plany te
skończyły się na dyskusji, a ostatecznie pogrzebał je wybuch II
wojny światowej. Z jeszcze nie potwierdzonych informacji wynika, iż
po fiasku polskiej komisji rządowej, o terytorium ubiegał się rząd
niemiecki. Do teraz nie wiadomo jak to się skończyło z powodu braków
dokumentacji, dowodów i zeznań naocznych świadków.



Temat: ANTYSEMITYZM BEZ ZYDOW. ODP. DLA P.SNAJPERA
DO PANI KATARYNY
Szanowna Pani Kataryno,

zasmuca mnie Pani postawa. Cynizm, ktory wyziera z Pani tekstow jest nie tylko
obrzydliwy, ale tez swiadczy o szczegolnym Pani rasizmie (?), niewiedzy (?) lub
wyznawanej przez Pania moralnosci Kalego.

Napisala Pani, odpowiadajac na zarzut Pani Ani, iz Izrael domaga sie kolejnej
pozyczki amerykanskiej, w celu prowadzenia wojny z praktycznie bezbronnymi
Palestynczykami :

"Dlaczego tak Cię martwią pieniądze amerykańskich podatników?

A wiec tak wyglada Pani moralnosc ? Nie Pani pieniadze! Dlatego nie musi Pani
protestowac ? I czy naprawde fakt tego, iz Izrael wbrew rezolucjom ONZ nie
wycofuje sie z okupacji ziem naleznych Palestynczykom, morduje kobiety i
dzieci, nie jest sprawa, ktora rowniez Pania - jako czlowieka, powinien
interesowac ?

A propos akapitu, Pani autorstwa, ktory wklejam ponizej :

"Rozumiem, że masz jakiś pomysł na rozwiązanie
kongfliktu izraelsko-palestyńskiego, może powinnaś
podzielić się nim z ONZ-tem bo tam zdaje się nic
sensowengo nie potrafią wymyślić. Wiesz, mnie się
zdaje, że takich trudnych do rozwiązania problemów jest
na świecie więcej, Rosja-Czeczenia, Kosowo, żeby się
ograniczyć do bliskich nam geograficznie, nie na
wszystko są łatwe recepty. Nie podoba mi się sytuacja
Palestyńczyków ale - w przeciwieństwie do Ciebie - nie
wiem jak sensownie można byłoby ich problem rozwiązać."

Proponuje Pani nam zainteresowanie sie konfliktami, ktore maja miejsce blizej
nas - Polski. Ciekaw jestem czemu?
Czy smierc ludzi w niedalekiej mimo wszystko nam Palestynie (prosze popatrzec
na mape) powinna nas mniej obchodzic ? Zaiste ciekawa moralnosc skoro
uzalezniona od odleglosci w kilometrach.

Pani Kataryno, jesli ma Pani klopoty z moralnie prawidlowym osadem konfliktu na
Bliskim Wschodzie i proponuje, aby sprawa zajal sie ONZ, to informuje Pania, ze
juz dawno temu ONZ zajal sie omawianym tu konfliktem.
Istnieje mianowicie rezolucja wzywajaca Izrael do wycofania sie z palestynskich
terytoriow okupowanych przez Izrael. I coz ? Rezolucja wiedzie swoj wspanialy
zywot na papierze juz od kilkudziesieciu lat. A Izrael ? Izrael pozycza co raz
to nowe pieniadze na utrzymanie bezprawnej okupacji

Pozdrawiam Pania :

Euromir

PS
Informuje Pania, ze wyssana przez Pania z palca informacja, iz :

"Zapewniam Cię, że Polska korzysta z ogromnej pomocy
finansowej z Zachodu (także ze Stanów), czy jest to
dowód na to, że polski rząd będzie chciał pielęgnować
problemy, na rozwiązywanie których te pieniądze idą po
to, żeby móc dostawać więcej?

- jest po prostu nieprawdziwa. A moze jednak ... jest Pani w stanie - w jakis
sposob - te "ogromna pomoc" udowodnic? Bardzo prosze.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 80 wypowiedzi • 1, 2, 3