Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: problemy Passat TDI
Temat: Uwaga. Policyjna fabia :)
tak
jak myślałem do Fabii największy silnik jaki montują to TDI 1.9 100KM i ma
11,6s 0-100km/h i Vmax=187km/h, wiem, że będą niedługo silniki TDI 2.0 ale
to na początek w Audi i VW ale i tak jeszcze nie ma ich na rynku. Po
drugie
ątpie aby policja bawiła się w Tuning tych samochodów (ale może się myle?
;-) ) Wiem że Fabią też się idzie rozbujać, ale to ma byc samochód który
cały czas będzie pracował na trasie i z założenia szybko jeździł, i równie
szybko przyśpieszać. jęzeli policja chce kogoś zatrzymać to najpierw musi
go
dogonic, na obwodnicy taka fabia raczej nie ma szans z większoscia
samochodów (bo jak chca mi wlepis mandat skora np. ja jade 200km/h
obwodnica? nie sa wstanie ani szybko przyspieszyc ani tymbardziej dogonic,
Mondeo V6 to co innego, wciagu pare sekund napewno siądzie mi na zderzaku)
Chodzi też o aspekt psychologiczny, jak ktoś zobaczy policje w Fabii to
tylko się usmiechnie i nie poczuje respetku i bedzie tylo jego dobra wola
ze
pozwoli sie dogonic
no dobra to ja ci podam dane z katalogu jaki mam u siebie w samochodzie
kupionym rok temu ...
w polsce ..... nie wiem kurcze nie interesiwal mnie ten problem.
ale skoro rok temu podawali w katalogu to chyba taki samochod istnieje nie
sadzisz?
no bo z palca bym sobie tego nie wyssał tych danych nie sadzisz?
Fabia TDI 2.0 86kW Vmax = 195 10,5s ale moze nie chodzi tu o predkosc ale ja
jadac swoja 190km/h bo tyle pociagne swoim to juz jakby troche za lekki jest
do tej predkosci ten samochod.
Ale przyspieszenia ma w miare dobre a przynajmniej nie tak zle jak na
samochod w tej cenie ile kosztowal twoj passacik?
a policja jak bedzie cie chciala zlapac to i tak niedlugo wejda male
dwumiejscowe smiglowce chodzace non stop :) takze im nie uciekniesz nigdzie
... zdaje sie ze w tym roku maja byc ale kto ich tam wie :)
Aha i nie mowcie ze oddchodzicie od samochodu ze nie zdaza spisac waszych
numerow :)
A tak w ogole radze kiedys sie przejechac Fabia bo ja sprobuje passatem ...
skoro to taki demon predkosci ...i wrocimy do tematu.
Temat: Octavia 2 czy Toyota Corolla?
Zuzycie paliwa byc moze nie zachwyca,
a to miala byc mocna strona fsi ...
ale tez nie powala, a dynamika jak na tą pojemnośc wydaje sie byc
wystarczająca.
dla kogos spokojnego ... bo OII to chyba najmniej
dynamiczny compact z silnikiem 1.6
Dla spokojnie
jezdzącego kierowcy bedzie to silnik w sam raz, którego nie
trzeba bedzie krecic tak bardzo jak motorka w Corollce.
faktycznie 1.6 fsi w tak ciezkiej budzie jest raczej dla
spokojnego kierowcy, ale chyba nie jezdziles 1.6 vvti - tego
silnika wcale nie trzeba mocno krecic aby dynamicznie jechac
jedynie przy bogato wyposazonych klekotach,
które razem z interesującymi mnie opcjami podbily cene
ponad 100kzl,
za compact? ROTFL
za 120k pln mozna miec lagune II 3.0 V6 w pelnej opcji
Moge bazowac na dotychczasowych modelach. Octa II
prawdopodobnie nie bedzie rozchwytywana, ale nawet po
krótkim zapoznaniu sie z tym autem jestem przekonany, ze
napewno nie bedzie kulą u nogi Skoda Auto Polska.
kula u nogi nie bedzie ale doswiadczenie uczy, ze im wyzsza
cena zakupu tym wyzszy i szybszy spadek wartosci
[..]
Tu okazuje sie, ze wiekszośc uwaza Octavie za
Passata po przystepnej cenie, a to powoduje, ze owa cena
nie za bardzo chce spadac nawet po kilku latach.
octavia jest zbudowana na plycie golfa wiec trudno mi
uwierzyc, ze ktos moze moze ja uwazac za taniego passata
sila octavii byl duzy bagaznik, dosc tanie TDI i przyzwoita trwalosc
Bylem w salonie, poniewaz przyszedl czas na przegląd
Superba. Nie mialem okazji taniej serwisowac auta w ASO, a
kilka marek i klas juz przerobilem. Nie sądze, zeby Octa
okazala sie drozsza...
superb to stara technologia passata - w aucie raczej nie ma
zadnych drogich wodotryskow - a w octavii II nieco popuscili
wodze fantazji (kontola cisnienia w oponach, itd) to gadzety,
ktore moga sprawic sporo problemow w trakcie eksploatacji
mysle, ze octavia II jest na pewno ciekawym samochodem - o
jego sukcesie rynkowym zadecyduje polityka cenowa skody no i
zobaczymy jak sie sprawdza gadzety ;-)
Temat: VW Golf III TDI - świece żarowe - długie
Piszę w imieniu znajomego, otóż ma on następujący problem. Do tej pory
wszystko było ok, a teraz zaczęły się siupy.
było ok. czyli jak długo świeciła kontrolka
Wygląda to mniej więcej tak :
po przekręceniu kluczyka w stacyjce kontrolka od świec mignie przez chwilę
i
od razu gaśnie, co wiadomo przy niższych temp. może mieć swoje
konsekwencje.
Czyli jakie konsekwencje ??
Szczerze mówiąć to mam VW Passat'95 TDI z silnikiem 1Z i u mnie też zawsze
kontrolka
świec gaśnie po ok 1-2sek (czasem szybciej) od włączenia stacyjki, jedynie
przy niższych temperaturach (poniżej 0st C)
świeci ok 4-5 sek, a samochód pali identycznie jak w lecie czyli bez
żadnego problemu, nawet przy dużych mrozach.
Jeden "fachowiec" stwierdził że to na pewno przekaźnik od świec ż. -
sprawdziliśmy wg nas działa prawidłowo tzn po podaniu napięcia +12V
zarówno
na jedną jak i drugą jego cewkę przyciąga styki. W kostce wygląda to tak:
na
jednej części pojawia się na chwilę +12V a na drugiej ok.5V, przy czym
druga
sekcja ponoć załącza wstępne podgrzewanie paliwa (najprawdopodobniej) i
załącza się poniżej -5 stopni. Fachowcy z laptopami doszli do wniosku że
być
może jest to czujnik temperatury (ale bez żadnej pewności - na zasadzie
kup
pan czujnik zobaczymy czy będzie dobrze... Trafił się też inny "fachowiec
który stwierdził, że to prawdopodobnie rozciągnął się pasek rozrządu i
trochę przestawił się zapłon (pasek był wymieniany przy kupnie auta), nie
bardzo wierzę w tą teorię ale znowu podobnie - przyjedź na regulację... a
potem okaże się no wyregulowaliśmy to i to ale coś innego jest skopane, a
w
kieszeni maleje... Czy spotkaliście się z podobnym przypadkiem? Ponieważ
temperaturay ostatnio nie były bardzo niskie więc silnik działał w
zasadzie
normalnie, ale pogoda może zmienić się nieoczekiwanie...
Pozdrawiam
Wojtek
R.Megane
Według mnie nie widze żadnego problemu, chyba, ze jest to starszy silnik
Pozdrawiam
Jacek
Temat: Samochod rodzinny (TDI)
Podane ceny sa nowych aut bo takie mnie interesuja.
Problem wyższości aut nowych nad używanymi był tu wielokrotnie
omawiany, więc nie chciałbym powtarzać argumentów zwolenników
i przeciwników jednej i drugiej opcji.
Od siebie powiem tylko tyle, że za 60 -70 kzł możesz mieć takie fury
w TDi, że wszystkim "gały" z orbit wylezą, a nie "małe" Seaty czy Skody.
Przykład: 2 letni Passat w pełnej opcji, kombi.
Albo inaczej: pomyśl ile zapłacisz za "Twojego" Seata czy Skodę
jeśli tylko będą starsze niż rok i co możesz sobie kupić za zaoszczędzone
w ten sposób pieniądze ???
Oczywiście to tylko moja sugestia a wybór jest tylko Twój.
Ja tylko raz w życiu kupiłem auto w salonie (pomijam wcześniejsze
zakupy 126 i polonezy). Po roku byłem już dobre 20 - 25 kzł w plecy
i od tego czasu pozwalam innym zapłacić ten haracz za mnie, a sam
kupuję właśnie auta 1 - 2 letnie.
Auto które kupiłem w salonie w 1998 roku mam do dzisiaj i pewnie ze względu
na poniesione straty finansowe (auto jako auto jest super) żal mi będzie
pozbyć się go wcześniej niż za 4 -5 lat. W międzyczasie miałem kilka
innych o 1 - 2 klasy lepszych samochodów i (prawie) nigdy nic nie
traciłem sprzedając je, kiedy już mi się znudziły. W większości przypadków
trochę zarobiłem .... . To tylko tak - moje trzy grosze pod rozwagę ... .
Pozdrawiam. Piotr
PS. Gdybym musiał wybierać wśród nowych z Twojej listy kolejność
byłaby taka:
Toledo
Octavia
Reszta absolutnie nie pasuje do kasy, którą trzeba by zapłacić ... .
Temat: Co polecacie z rocznika 2000-2001: 626,avensis,accord,primera,tol
Witam
Jaki wygodny, w miarę żwawy i w miarę mało awaryjny samochów wybrać w tym
segmencie ?
Zastanawiam się nad jakimś japończykiem, bo są z reguły mało awaryjne
i choć części w aso może drogie, to zamienniki nie są już tak bardzo
drogie.
Najbardziej interesujące są wg mnie toyota avensis i mazda 626 po
face-liftingu w 2000 r.
Mają oszczędne 2-litrowe turbo diesle, są dobrze wyposażone i dobrze
wykonane (nie trzeszczą w środku, co mnie wkurza zawsze).
Honda Accord też jest niezła, ale trudno spotkać diesla, chyba żeby brać
benzynę i gazować (oczywiście instalacja IV generacji).
Ale przy nie dużych przebiegach (15 000 tys rocznie) chyba mi się to nie
opłaca...
Wydaje mi się, że nissan primera z tych lat odstaje trochę silnikami i
wykończeniem od nich.
Ewentualnie myślę jeszcze o Toledo 1,9 TDI (silnik chyba taki jak u passata
czy octavi) albo
vectrze. A może coś innego ?
Proszę poradźcie mi co wybrać, jaki silnik?
Napiszcie czy dobrze myślę, bo opinie zbierałem od znajomych i
szukałem na necie trochę, ale brak mi doświadczenia.
Na co zwrócić uwagę ?
Pozdrawiam
Tadeusz
Osobiście polecam Avensisa.
Znam co najmniej 10 soób, które jeżdziły Avensisem D4D z roczników 2000-2002
(auta z naszej firmy i do co najmniej 150 tys - żadnych problemów),
sam jeżdziłem 1,6 VVTi kombi 2001 - także bez problemów - trochę za słaby
silnikj jak na to auto.
Generalnie polecam Toyotę (osobiscie w ciągu 7 lat jeżdzę już trzecim autem
tej firmy - teraz nowy Avensis D4D - super auto.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -http://www.gazeta.pl/usenet/
Temat: PASSAT
On 13 Feb 1997 21:55:43 GMT, "Jakub Kmieciak"
Jutro kupuje PASSATA
Jezeli ktos cos wie ciekawego o tym samochodzie napiszcie
Calkiem interesujacy samochod choc w USA, tak jak cala firma VW,
ma od lat klopoty ze sprzedaza z uwagi na niska jakosc
poprzednich modeli i nieudolnosc tej firmy do zmiany percepcji
klientow w USA pomimo drogich reklam i nieprzecietnych wydatkow
poprzez lata dawania standardowej gwarancji na 10 lat/100,000
mil.
Pomimo tego samochod nie sprzedaje sie dobrze i praktycznie teraz
w USA jest dostepny tylko jeden model czyli GLX poniewaz
zaprzestano sprzedazy GLS w poprzednim roku z powodu makabrycznie
malej sprzedazy. Teoretycznie w tym roku mozna tez kupic model
TDI lecz z uwagi na problemy z jakoscia tez nie ma tych
samochodow w sprzedazy i najprawdopodobniej oficjalnie tez
zakonczy sie dostepnosc tego modelu w USA w tym roku.
Ta praktycznie ostatnia dostepna wersja w USA czyli GLX posiada
standardowy 6cio-cylindrowy silnik o pojemnosci 2.8 litra
zupelnie interesujacy ze skrzynia manualna. Z automatyczna
skrzynia silnik ten jest za maly i nie wystarczajacy -- trudno
stwierdzic czy jest to wina silnika czy tez niezbyt wyrafinowanej
europejskiej skrzyni automatycznej.
Ta jedynie dostepna wersja GLX w USA posiada wszystko glowne
standardowe wyposazenie takie jak Anti-Lock hamulce, Traction
Control, Dwie poduszki bezpieczenstwa, klimatyzacje, alarm,
swiatla przeciwmgielne, centralny zamek, elektryczne szyby,
ogrzewane i elektrycznie sterowane lusteraka, stosunkowo dobre
radio z odtwarzaczem, aluminiowe kola casseta wiec nadaje sie do
jazdy po USA. Jakosc wykonczenia pozostawia nadal wiele do
zyczenia i samochody te nadal sa w tyle poza Amerykanskimi i
Japonskimi co do jakosci i wykonczenia wnetrza. Jednak cena jest
zupelnie dobra i za okolo $20,000 to samochod zachowuje sie
calkiem dobrze na drodze tez. Szkoda tylko ze firma nie potrafi
odzyskac utraconej reputacji i nie potrafi sprzedac znaczacej sie
liczby samochodow w USA.
Temat: Auto do 7-8 tys.
Witam!
Chcę sobie kupić autko (moje pierwsze). Mam na ten cel mniej więcej do 7.5 tys (+ubezpieczenie, rejestracja, podatek).
Najpierw bardzo chciałem kupić skodę felicię z silnikiem 1.6 (WV) i instalacją gazową. Niestety w sieci można znaleźć mnóstwo opini, że ten konkretny silnik "gryzie się" z gazem. Nie jestem o tym do końca przekonany ale możliwe, że coś w tym jest.
Zastanawiałęm się nad następującymi modelami (oprócz tej skody):
Nissan almera
Nissan primera1
Audi 80
Honda Civic
Seat Ibiza
WV Polo
WV Golf
WV Passat
Ford escort
Opel astra
Najchętniej kupiłbym auto z instalacją gazową aczkolwiek wiele dobrego słyszałem o silnikach diesla np. w fordach escortach/mondeo. Zaznaczyć muszę, że bardzo zależy mi na ekonomi i na tym, żeby autko nie sprawiało zbyt wielu problemów. Ważne też jest to, że nie zamierzam takim autkiem jeździć więcej niż 1-1,5 roku więc najchętniej bym kupił takie, którym bym pojeździł ten okres nic lub niewiele naprawiając a jak już nie wydając na to fortuny.
Mieszkam w Nysie w woj. Opolskim i najchętniej kupiłbym autko ze swojego województwa.
Obejrzałem już parę aut ze swojego miasta ale wszystkie były bite :
Aktualnie mam zamiar umówić się na oględziny dwóch może trzech aut:
Golf 3
Golf 3
Ford Escort TDI
Macie jakieś sugestie drodzy forumowicze?
Znalazłem też coś takiego:
Opel corsa
Temat: Olej w intercoolerze
Mam VW B3 z takim silnikiem od 3 lat , przejechalem 75000 km. W chwili
zakupu widzialem slady wycieku wlasnie z intercoolera, nie robilem nic.
Teraz stan licznika to ok 240 tys km , wyciek się nie zwiekszyl ,oleju nie
dolewam od wymiany do wymiany (10tys km) wiec nic nie zamierzam z tym robic.
Mysle ze i Ty nie powinienes tym sie martwic.
Pozdrawiam
Czarek
Witam!
Problem dotyczy passata b4 tdi(afn) ’96.
Przy okazji wymiany oleju w silniku(mobil1 5w-50), tzn bedac w kanale pod
samochodem postanowilem sprawdzic ile oleju zebralo się w intercoolerze.
Wiem
ze nie powinno go tam być ale turbinka już puszcza i gdzies ten olej
podziac
się musi, poniewaz cooler znajduje się najnizej w ukladzie wiec padlo na
niego. A ze olej się tam dostaje wiedzialem ponieważ 2,5 roku temu kleilem
pekniecie, o dlugosci ok. 2cm tuz przy kroccu na który zaklada się waz,
przez
które olej wykapywal na zewnatrz. Co ciekawe, podczas dynamicznego
przyspieszania slychac było swist powietrza wydostajacego się przez
pekniecie
ale parametry takie jak np. cisnienie doladowania były w normie co było
sprawdzone vagiem podczas testu drogowego. Po zaklejeniu olej już nie
kapal
ale musial się tam zbierac. Po poluzowaniu opaski sciagnalem waz
znajdujacy
się nizej czyli ten którym powietrze jest doprowadzane do chlodzenia. Z
coolera wycieklo ok. 200 ml oleju i to jeszcze nie wszystko ponieważ
krociec
na który zaklada się waz znajduje się troche (ok. 1 cm) powyzej dolnej
krawedzi sciany coolera. Taka ilosc oleju zebrala się po ok. 2,5 roku i
przejechaniu 60kkm w baaardzo delikatnym stylu (zmiana biegu w 99% przy
2,5rpm, pozostaly 1% nieznacznie wieksze obroty), az strach pomyslec co by
było gdyby był palowany. Silnik wedlug wskazan licznika jest po przebiegu
200kkm i dosyc prawdopodobne jest żeby był to przebieg prawdziwy.
Wnioskuje
tak stad, ze po sprowadzeniu z niemiec, majac za soba 5 lat eksploatacji z
przerwami miał przejechane 128kkm (wiekszosc samochodow z allegro ma tyle
po
10 latach <lol) i elementy wnetrza wykazuja zuzycie potwierdzajace moje
domysly, oczywiście zdaje sobie sprawe z tego ze mogę się grubo mylic.
Co Wy o tym sadzicie? Dodam ze zrobilem już rozeznanie w cenach turbin to
tego
modelu i licze się z koniecznosia jej wymiany.
Pozdrawiam, Wojtek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Temat: Kajt fura - wasze propozycje te przyziemne i te mniej
MArcinBe napisał: Cytat: za duzy skrot myslowy.. widze niektorzy maja problemy.. 5 w trasie to dane producenta
powiedz mi kogo interesuja dane producenta? wiesz przy jakiej predkosci 'producent' sprawdza spalanie na trasie?
Nie znam nikogo, moze poza babcia kolegi ktora ma 85 lat, kto by tak jezdzil jak 'producent' przy okreslaniu spalania na 'trasie'.
Cytat: natomiast w miescie nie spalil nigdy wiecej niz 8-8,5l.
jest takie przyslowie... nigdy nie mow 'nigdy' daj to auto byle 17-18stolatkowi to ci lekko spali powyzej dychy...
Cytat: w realu jak pisal Ziomek ok 6l przy polskiej jezdzie(srednio 140,z wyprzedzaniem owszem).
hmmm, przy 'polskiej wyprzedzance' i sredniej predkosci 140 auto pali ci 6 litrow?, moze jeszcze z rowerami na dachu i przyczepa kempingowa na haku
Cytat: Co do vw polo, to moze porownaj te same technologicznie jednostki napedowe.
chyba nie rozumiesz aluzji... nowe polo z nowoczesnym silnikiem tdi o duzo mniejszej pojemnosci i o wiele mniejszej masie auta pali tyle co ty pisales przy normalnie dymanicznej jezdzie, dlatego smieje sie z tego co ty piszesz o ciezkim aucie i silniku 2 litry
dlatego np 1.4 tfsi 170km w passacie pali mniej niz 1.6 150km w golfie ...
nie bede sie z Toba spieral, widze, ze wiesz swoje, dla mnie to kompletny dowod Twojej ignorancji. Wez sobie to auto na jazde probna i i wypisuj swoje madrosci. Nie bede sie z garbatym spieral, ze ma proste dzieci. Coraz wiecej osob na tym forum wietrzy gdzies wszechobecne klamstwo i spisek. Coraz wiecej tu madrych opini ludzi piszacych o sprzecie, ktorego nie mieli w rekach, ale cos im sie wydaje niemozliwe i uznaja ta za wykladnie prawdy.
Apropos 2 cytatu, prawda jest, ze nie spalil(czas przeszly,czytaj uwaznie) nigdy powyzej granicy ktora podalem. Pisze o sobie, jesli tego nie rozumiesz, moze jeszcze nie za pozno na szkole.
Pozdrawiam szczerze, i zrywam sie z tej bezsensownej dyskusji.
Temat: Który silnik wybrać? (Audi/VW/Skoda) 1.8 czy 1.8 T ?
1.8 20v w pasku bez turbo przy spokojnej jezdzie na trasie zejdziesz ponizej
7, w miescie trudno ponizej 10 zejsc, srednio w 10 sie zmiescisz, moze
troche mniej
spalanie w obu silnikach bardzo podobne, silnik z turbo moze nawet
minimalnie mniej wziasc w miescie
nie wiem czy chcesz zakladac gaz - do turbo chyba troche drozszy
ogolnie jest jak mowia tzn. jak kupisz zadbane i z pewnej reki turbo to
bedziesz super zadowolony, zawirusujesz na 180-190km i wtedy rewelacja
ale jak trafisz zajezdzone od kogos kto nie dbal czekaja cie wydatki...
bezpieczniejsza opcja 1.8 20v bez turbo masz 125km i tez daje rade
wieksza przyjemnosc z jazdy, osiagi z wersja z turbo ale i ryzyko przy
zakupie uzywanego turbo wieksze
poczytaj
| Jakie są argumenty za i przeciw w wyborze silnika 1.8 T - z tego co
| widze, to bardzo popularna jednostka napędowa stosowana w VW, Audi i
| Skodach (nie wiem jak w Seatach).
| Słyszałem, że 1.8 T pali mniej niż 1.8... Ile w ogóle takie silniki palą?
To co napisze to ze slyszenia, moze jakis uzytkownik tego typu silnikow
mnie 'naprostuje' ale po pierwsze, turbina to dobry wynalazek, tylko
trzeba o niego dbać, bez wzgledu na to czy to diesel czy benzyna.
Po drugie, 1.8T w passacie - koledze pali 8-12l, zalezy od stylu jazdy.
Zwykly 1.8 prawdopodobnie pali podobnie - te kilogramy trzeba pociagnac.
Subiektywnie, jesli turbina jest ok, bralbym 1.8T.
Coraz wiecej sie slyszy straszacych (np przy okazji TDi), ze "jak kupisz
to bedziesz mial problem z turbina" - sam sie spotkalem z tego typu
opiniami, a prawda taka, jak sie dba tak sie jezdzi ;)
pozdrawiam
--
majk_m
Temat: Ach ten Prius...
A ja Passata 1.9/2.0 TDI :-) Taki Prius to moze i jest osiagniecie na
Stany,
gdzie o oszczedzaniu czy dieslach w osobowkach prawie nikt od 20 lat nie
slyszal, ale przy europejskich i japonskich t. dieslach nie wydaje mi sie
byc az tak przelomowy (pod wzgledem spalania). Tym bardziej, ze w trasie
(zwlaszcza zachodnioeuropejskiej) hybryda praktycznie nie ma sensu.
Nie ma się co oszukiwać, żadna normalnie jeżdżąca hybryda wykorzystująca
pełnowartościowy silnik benzynowy (na dzisiejszym poziomie) nie będzie mogła
konkurować z nowoczesnymi diesel'ami (a może by tak hybrydę w oparciu o
diesel'a?). Rachunek jest prosty, a dodatkowo przy tej cenie zakupu nie ma
mowy aby Prius miał kiedykolwiek z czymkolwiek konkurować poza innymi tego
typu wynalazkami. Istotnie, na dzień dzisiejszy nie da się powiedzieć aby
był to przełom w ekonomii jazdy, ale zastosowanie silnika elektrycznego w
eksploatacji miejskiej ma wiele zalet i to tutaj (oprócz sukcesu
marketingowego firmy) doszukiwałbym się sensu wdrażania takiej konstrukcji
na rynek. Do tego trzeba by poszukać danych jak to jest z normami czystości
w przypadku tego auta, bo podejrzewam, że i tu coś by się rozjasniło. Cena
wysoka, bo technologia nowa i mało popularna, autko dopiero przeciera szlak
dla prawdziwego jej rozwoju, pojawia się natomiast pytanie, czy zdąży się
rozwinąć? Zasilanie wodorem to rozwiązanie znacznie ciekawsze i bardziej
obiecujące niż wszelkie diesel'e czy nawet auta czysto elektryczne, które
jak się okazało w swojej idei znacznie wyprzedzają dostępną technologię.
Osobiście powiem natomiast tyle, że gdyby w tej cenie autko trochę
doposażyli, to IMHO warto by było pomyśleć o nim poważniej - ludzie wydający
tyle pieniędzy na auto mają prawo oczekiwać odrobinę więcej. Z tymi drobnymi
zastrzeżeniami ja bym się pokusił. Szczerze też mówiąc nie sądzę aby można
było tu mówić o snobiźmie (padło to gdzieś w dyskusji), wątpię żeby ktoś
kupił Priusa ze względu na dotykowy wyświetlacz. IMHO prawdziwi snobi po
takie auto nie sięgną, będą woleli dużego wypasionego diesel'a (tutaj bez
wskazywania na kogokolwiek). Ktoś kto kupi takie auto kupi je raczej "dla
siebie" (czyt. z wrodzonej ciekawości ) niż "dla innych" (czyt. niech mnie
widzą), a że wielu będzie się ono kojarzyło bardziej z ceną, to już osobny
problem.
Hmm.. auto dla ciekawskich z odrobiną grosza (?).
Pozdrawiam
A.P.P.
Temat: Problem z wyborem auta...
Witam Was Koleżanki i Koledzy.
Mam ogromną prośbę o pomoc w wyborze auta, kwota jaką mógłbym maksymalnie posiadać w dniu zakupu to 15 tysiaków (wliczając w to ewentualne opłaty przy aucie importowanym). Przede wszystkim chodzi o to że auto kategorycznie musi być w wersji kombi, a więc mam kilka typów upatrzonych ale po necie krążą całkiem sprzeczne opinie o nich, a może ktoś z Was miał już jakieś doświadczenia z moimi typami, wtedy łatwiej będzie mi wybrać... Niestety moje autko w tej chwili nie spełnia już wymagań typu auta rodzinnego i z wielkim żalem w sercu będę sie musiał z nim rozsstać ale może kiedyś wróce jeszcze do Cali jako drugiego auta w rodzinie.
A jeśli idzie o to co upatrzyłem to:
Przede wszystkim Vectra B Kombi o której krążą mity że przed 99 rokiem (czyli przed liftem) to jest niezbyt udana... Z tego co sie rozglądałem to moje finanse pozwolą na 1,8 lub 2,0 ECOtec góra do 97 roczku za auko dobrze wyposażone.
Drugi typ to Volvo 850 2,5 tdi za 12-14 tysiaków można znależ pełną opcje z ostatniego wypustu 96/97 rok, tylko nie za wiele opini jest na sieci które mogły by rozświetlić mi jakoś plusy i minusy tego auta, przede wszystkim idzie o koszty utrzymania i awaryjnośc...
Typ numer 3 to Volvo V40 1,9tdi tutaj już raczej poszaleć sie nie da ale 96/97 rok można kupic z dobrym wyposażeniem, a reszta jak wyżej... Koszty, awaryjność?? I czy wogóle opłaca sie kupić?
I ostatnie cudo to typ który raczej z góry jest skazany na niepowodzenie a mianowice Volkswagen Passat B4 tutaj można 1,8 benzyne kupic już z 97 roku, dieselka rok starszego, tylko że o tym krążą w 90 procentach opinie, że na niemieckie drogi to jest dobry a u nas co druga wymiana oleju łączy sie z remontem zawieszenia, i ogólnie nie mam przekonania co do VW, poprostu jakiś taki uraz mam do tej marki, ale może się myle??
Wstępnie to było by tyle co wyszukałem, choć biorę pod uwage też całkowicie inne rozwiązanie, ale najgorsze jest to że nie mam pojęcia co kupić... Jeśli mógłbym liczyć choć trochę na Wasza pomoc w rozświetleniu sytuacji to byłbym bardzo wdzięczny.
Z góry wielkie dzięki
Temat: Olej w intercoolerze
Witam!
Problem dotyczy passata b4 tdi(afn) ’96.
Przy okazji wymiany oleju w silniku(mobil1 5w-50), tzn bedac w kanale pod
samochodem postanowilem sprawdzic ile oleju zebralo się w intercoolerze. Wiem
ze nie powinno go tam być ale turbinka już puszcza i gdzies ten olej podziac
się musi, poniewaz cooler znajduje się najnizej w ukladzie wiec padlo na
niego. A ze olej się tam dostaje wiedzialem ponieważ 2,5 roku temu kleilem
pekniecie, o dlugosci ok. 2cm tuz przy kroccu na który zaklada się waz, przez
które olej wykapywal na zewnatrz. Co ciekawe, podczas dynamicznego
przyspieszania slychac było swist powietrza wydostajacego się przez pekniecie
ale parametry takie jak np. cisnienie doladowania były w normie co było
sprawdzone vagiem podczas testu drogowego. Po zaklejeniu olej już nie kapal
ale musial się tam zbierac. Po poluzowaniu opaski sciagnalem waz znajdujacy
się nizej czyli ten którym powietrze jest doprowadzane do chlodzenia. Z
coolera wycieklo ok. 200 ml oleju i to jeszcze nie wszystko ponieważ krociec
na który zaklada się waz znajduje się troche (ok. 1 cm) powyzej dolnej
krawedzi sciany coolera. Taka ilosc oleju zebrala się po ok. 2,5 roku i
przejechaniu 60kkm w baaardzo delikatnym stylu (zmiana biegu w 99% przy
2,5rpm, pozostaly 1% nieznacznie wieksze obroty), az strach pomyslec co by
było gdyby był palowany. Silnik wedlug wskazan licznika jest po przebiegu
200kkm i dosyc prawdopodobne jest żeby był to przebieg prawdziwy. Wnioskuje
tak stad, ze po sprowadzeniu z niemiec, majac za soba 5 lat eksploatacji z
przerwami miał przejechane 128kkm (wiekszosc samochodow z allegro ma tyle po
10 latach <lol) i elementy wnetrza wykazuja zuzycie potwierdzajace moje
domysly, oczywiście zdaje sobie sprawe z tego ze mogę się grubo mylic.
Co Wy o tym sadzicie? Dodam ze zrobilem już rozeznanie w cenach turbin to tego
modelu i licze się z koniecznosia jej wymiany.
Pozdrawiam, Wojtek
Temat: jaki samochod 20-35 000zl
Witam!
Nosze sie z zamiarem zakupu jakiegos samochodu w kwocie 20 - 35 000zl.
Wybor jest dosc duzy i nie wiem na co sie zdecydowac.
Rocznie robie pow. 50tkm. Samochode tym mam zamiar pojezdzic ok. 2lata.
Zastanawiam sie raczej nad Dieslem, ewentualnie Benzyna + Gaz, choc mam obawy
czy to bedzie dobrze dzialac.
Mam uprzedzenia do B+G gdyz mialem Omege 2.0 '92 i MB W126 2,8 '88 i na
poczatku chodzilo to dosc dobrze ale po jakims czasie poprostu nie dalo sie
jezdzic, strzaly w kolektor itd.
Slyszalem ze instalacje na bezposrednim sekwencyjnym wtrysku radza sobie juz
zdecydowanie lepiej, ale z drugiej strony koszt zalozenia jest dosc duzy.
Zalezy mi na jak najwygodniejszej jezdzie a co zatym idzie dobrze wyposazony i
jednoczesnie zeby to bylo w miare tanio i bezawaryjnie :)
Moje typy samochodow o ile mozliwe to kombi,
Oto one (kolejnosc przypadkowa):
- BMW 524 td / 525 tds
- Ford Scorpio 2,5 tdi
- Audi 100 tdi
- Audi A6 tdi <'96
- Opel Omega 2,5 tds
- VW Passat 1,9 tdi <'96
lub B+G
- Audi V8
- BMW 730 / 735 <'94
- MB W126 500SEL '90 (na W140 raczej sie nie zalapie ;) )
- Audi A6 2,6
- Audi S6 (ale raczej bedzie ciezko w tej cenie)
- Mitsubishi 3000/ Dodge Stealth <'94
Wiem ze rozbieznosc jest dosc duza ale w tych granicach cenowych mozna powyzsze
auta kupic.
Poczatkowo najbardziej bylem nastawiony na Audi A6 tdi ze wzgledu zuzycia
paliwa oraz w miare przyzwoitych osiagach.
Ale z drugiej strony za 35kzl. mozna kupic '94 i do tego z przebiegiem powyzej
250tkm.
Juz lepiej wyglada sprawa z Audi 100 2,5tdi gdyz mozna za ok 25-30 kupic '93-
94, ale znow silnik jest slabszy (115KM) i z dobrym wyposazeniem kupic to cud.
Taniej mozna juz kupic BMW 525tds lub jeszcze taniej 524td. Ale slyszalem ze w
tym drugim czesto pekala glowica o ile sie nie myle.
Osobiscie BMW serii 5 nie bardzo mi lezy ze wzgledu na wyglad.
Co do Omegi to kombi wyglada w miare przyzwoicie ale wg. testow jest dosc
awaryjne i nie wiem jak model B bo model A nie mial za dobrego zawieszenia i
byl nie zbyt stabilny no i ogolnie rzeczywiscie awaryjny (sprawdzone osobiscie)
Jesli chodzi o Scorpio to w gre wchodzi tez kombi. Z tych wszystkich samochodow
to Scorpio ma chyba najbrzydsza linie (jak dla mnie) ale jest stosunkowo tani.
Passat jest chyba najmniej awaryjny, najwiecej do niego czesci uzywanych, no i
zdecydowanie najmniej pali i na tym sie chyba koncza jego superlatywy, gdyz
jest on najnizszej klasy ze wszystkich tych aut oraz jego wyposazenie jest
okropnie ubogie.
Co do B+G to sam jeszcze nie wiem ale samochody benzynowe zazwyczaj maja duzo
lepsze wyposazenie, i gdyby juz wchodzilo w rachube to,
Audi V8 jest w miare tanie, bardzo dobrze wyposazone, wytrzymale, mocne i do
tego drogie czesci zamienne no i duze zuzycie paliwa :(
BMW 730 / 735 mozna dosc tanio kupic, czesci jest dosc duzo i tanio,
wygodniejsze i troche ladniejsze od serii 5 ale w dobrym stanie i z malym
przebiegiem kupic to tez cud.
Mercedes W126 500SEL - linia juz troche przestarzala, rocznik tez niski (<'90)
ale komfort bardzo wysoki no i z czesciami nie ma problemow, ale zuzycie
podobne do V8
Audi A6 - sam nie wiem co myslec ...
Audi S6 przez wszystkich wychwalane super osiagi, bdb wyposazenie, nie wiem jak
wyglada sprawa z czesciami do niego, ale do 35kzl ciezko bedzie znalesc :(
Mitsubishi 3000 lub Dodge Stealth od zawsze mi sie podobaly ale troche boje sie
kupic tego typu samochod gdyz z czesciami jest napewno problem i sa drogie.
Nie wiem jak wyglada sprawa z zalozeniem gazu do nich, szczegolnie chodzi mi o
wersje Twin Turbo.
Sorry za przydlugawe marudzenie, ale w tej chwili mam taki metlik ze juz sam
nie wiem co mam kupic abym byl zadowolony.
Zona na przedstawienie powyzszych modeli powiedziala mi ze najbardziej byla by
zadowolona ze Smart'a !!!
Przygnebilo mnie to juz calkowicie ale on napewno nie wchodzi w rachube ;) moze
kiedys jako n'ty samochod w domu :)
Pozdrawiam i czekam na wasze opinie i moze jakies inne propozycje
Artur
Temat: Moduł zapłonu, komputer?
Co prawda pytanie jak najbardziej techniczne ale dotyczące innego forda niż focus, więc piszę tutaj.
Radosny escorcik mojej drugiej połowy ma "lekki" problem. Autko jest wychuchane, czyściutkie, ma ogrzewanie postojowe Webasto, szklany szyberdach i w ogóle jest milutkie.
Tylko zastanawiałem się, czemu Niemiec go sprzedał...
Zaraz po kupnie autko sobie potrafiło zgasnąć na światłach albo podczas jazdy (wystarczyło wcisnąć sprzęgło). Wyczyściłem silnik krokowy i coś jakby lepiej, tylko, że teraz sam sobie obroty podnosił.
Na światłach normalna przygazówka
Żona się lekko wstydziła jak jej autko chciało się ścigać z Passatem 2.0 TDi 4MOTION i gość w pasku się na nią gapił zdziwiony...
Dwóch mechaników w ASO, jeden ze swojego warsztatu i koledzy z forum FCP zarzekają się, że w tym silniku krokowce się nie psują...
Pojechałem do mechanika. Wyczyścił krokowca, przepustnicę, sprawdził odmę, zawór odpowietrzenia skrzyni korbowej, przepływomierz, świece, kable WN, odpiął czujnik prędkości i świrowanie ustało.
Ale zaczęło go przytykać podczas jazdy. Żona wyprzedza TIRa a auto nagle zwalnia do 40km/h. Pedał w podłodze a auto nie jedzie...
Wywaliłem katalizator. Nie pomogło.
Nadeszły mrozy i autko po odpaleniu (a pali od kopa) daje sobie 2-2,5 tysiąca obrotów a potem schodzi do zera i gaśnie. I tak kilka razy. I przygazować się nie da. Pedał w podłodze a to cholerstwo i tak gaśnie.
Odpięcie potencjometra przepustnicy pomaga o tyle, że da sie przygazować a poza tym nie gaśnie. Przytyka go dalej do tego świruje jak świrował.
Potencjometr wymieniony i jest to samo.
Komputer błędów nie pokazuje ani w Boschu ani u Styły...
No i w końcu pojechałem do ASO (nowy salon w Krakowie - Wikar)
Mistrz warsztatu stwierdził, że to gniazdo w środku to atrapa a ci, co się tam podpinają to idioci. I wpiął się w trzy pinowe gniazdo pod maską
Punkt dla niego.
Błędów cała lista. Pokasował i pojawia się tylko jeden : "Moduł zapłonu"
Na nieszczęście w tym silniku (sprawdziłem w książce i to prawda) moduł jest zintegrowany w EEC. Czyli mam do wymiany kompa.
Teraz pointa:
Czy ktoś uważa, że to jednak nie to, że można jeszcze coś sprawdzić, wymienić, poklepać, czarować itp.
Bo jak kupię komputer (używka kosztuje 250 zeta, więc tragedii nie ma) i wydam w ASO ca. 400 zeta za montaż, programowanie i kodowanie kluczyków a to nie pomoże to żona mnie a potem do tego i na koniec
I tak już słucham, że "Ford g... wort" i takie tam. Każe mi auto sprzedać i kupić Audi A4
A tak jej się ten escorcik podobał... Zresztą naprawdę jest wyjątkowo zadbany i nawet rano nie musi szybek skrobać bo idzie do auta a tu ciepełko...
TYLKO, ŻEBY TO CHCIAŁO JECHAĆ
Temat: Jak sie czuje silniczek TDI..
Cześć.
..przy przebiegu ~80 000 .. 100 000km?
Pytam o silniki 1,9 ze stajni 1.9 VW + pokrewne.
Czy kupując np. Passata z takim silnikiem przy przebiegu 100kkm
powinieniem
na coś szczególnie zwrócić uwagę? Może użytkownicy mi podpowiedzą, co przy
silniku powinno być już (za chwilę) zrobione?
Nowe świece? regulacja pompy? rozrząd?
Warunkiem tego, aby używane auto było sprawne, są regularne przeglądy. Nie
musi być ASO, ale na pewno wysoce specjalizowany zakład. Jeśli jest szansa
to ustalić (jak było z serwisem), to już połowa sukcesu.
Pod warunkiem odpowiednich jakościowo materiałów eksploatacyjnych silniki
TDi są bardzo trwałe i przebieg
100 kkm jest "niczym". Ważne, aby max po 90 kkm zmienić pasek rozrządu i
kilka rolek. Jeśli będzie to oryginał od VW,
to dostaniesz gwarancję na 2 lata albo 120 tyś. następnych
kilometrów. Przepalenie się świec żarowych po tym przebiegu jest w praktyce
nierealne. Regulacji pompy jako takiej nie wykonuje się wcale, a jedynie
dobre serwisy w trakcie przeglądu technicznego "doregulowują" cały rozrząd
(wszystko jest na jednym pasku), więc początek kąta wtrysku też.
Wiadomo - nic nie jest wieczne, więc i pasek rozrządu w trakcie 90 kkm też
się troszkę naciąga i czasami sa wymagane minimalne korekty opisane powyżej.
Czasami - po ok. 100 kkm. "siadają" pompy wody, ale to wyraźnie słychać i
nie jest wcale drogie w naprawie. Niektóre serwisy, zresztą IMO słusznie,
wymieniają pompę wody razem z paskiem rozrządu
- "przy jednej robocie".
Nie ma też specjalnych obaw co do jakichś wad fabrycznych
i wogóle te silniki (czy też osprzęt) psują się bardzo rzadko.
Jedynie silniki 1,9TDi 130KM na pompowtryskach z 2001 roku zdarzały się
wadliwe i przy zakupie TDi z tego rocznika trzeba by wzmóc czujność. Ale też
bez przesady - nie było to zjawisko masowe.
Jedyną wadą tych silników jest odpowietrzenie skrzyni korbowej, objawiajace
się głównie zwiększonym zużyciem oleju podczas eksploatacji miejskiej (wolne
obroty). Wtedy parujący, mocno rozgrzany olej, nie zostaje w całości
"skroplony" w odmie na pokrywie zaworów i "wraca" do silnika ale "od góry",
czyli przez kolektor ssący. Nie jest to zjawisko w najmniejszym stopniu
szkodliwe, a to zwiększone zużycie oleju może wynosić jakieś 0,10 l/1000 km,
czyli też jest pomijalne. W celu absolutnego wyeliminowania tego zjawiska
można sobie zamontować w ASO dodatkowy
"dekompresator" na przewód odpowietrzający (zwykła plastikowa puszka)
"przed" odmą na pokrywie zaworów.
W przypadku Passata wogóle jest tak, że to auto nie ma jakichś szczególnych
słabych punktów na które trzeba zwracać
uwagę. Problemy z jakoscią zawieszeń w rocznikach 96-99
były (a przynajmniej powinny być) usunięte przez ASO w trakcie przeglądów
gwarancyjnych (i na indywidualne wezwania), więc problem też już generalnie
nie istnieje.
Jeśli możesz/masz możliwość kupić to autko "z pewnych rąk"
wogóle nie musisz sie niczego obawiać. Polecam. Sam ma Passata i mam z nim
wielki problem, bo pomimo wieku 5 lat
(jestem pierwszym właścicielem) nic się nie chce zepsuć i nic złego się z
nim nie dzieje, a przez to nie mam żadnych powodów do sprzedaży ... . Po
umyciu jest poprostu jak nowy. A ile innych aut miałem w międzyczasie .... .
Temat: Zakup samochodu 45-50k pytania 4x4 haldex auto "sportow
witam jestem nowym uzytkownikiem tego forum i mam kilka pytan
jestem na kupnie samochodu za 45k max 50k zl. i mam kilka pytan poniewaz nie bardzo wiem co wybrac...
samochod bedzie uzywany na codzien (ale raczej "troszke" szybciej poruszam sie od przecietnych kierowcow ktorych mozna spotkac na drogach) ale planuje tez wystartowac w rallysprintach i podobnych imprezach wiec przydal by sie samochod z zacieciem sportowym.
po pewnym czasie na pewno jakies mody!
zastanawiam sie nad seat leon FR 150km tdi (ale jak wiadomo jest to przedni naped wiec troszke nie przyszlosciowe)
seat leon cupra 4 150km tdi (i tu pytanie na ktore nie moge znalesc nigdzie odpowiedzi ktorej generacji jest w nim haldex?)
seat ibiza cupra 160km tdi (podobnie jak FR lecz moj sponsor wolal by 4-5 drzwiowy znowu na plus jest to ze to cupra i wydaje mi sie ze jest to juz bardziej sportowe auto)
golf IV tdi 4motion (131km i 150km chyba te najbardziej odpowiadaja lecz znowu nasowa sie pytanie jakiej generacji jest haldex? i oczywiscie czy takim autem da sie w miare szybko przemieszczac chodzi mi tu glownie o zawias)
golf V tdi 4motion 2,0tdi 140km (tu chyba jest haldex 2 generacji ale nigdzie nie moge znalesc wiarygodnego zrodla. oraz jak sie ma podnoszenie mocy w tych 2,0tdi mowa oczywiscie o 140km i roku 2005. pytam poniewaz juz duzo czytalem i podobno wystepuja jakies problemy i ze nawet blok silnika potrafi peknac przy pierwszych produkcjach tego silnika wiec wole zapytac. kolejne pytanie co do tego samochodu to czy nim da sie jezdzic sportowo? czy da sie z niego zrobic "sportowy" samochod w razie czego oczywiscie w rozsadnych pieniadzach)
passat b5 lub b6 (nie pamietam) 4motion na torsenie oczywiscie tez 1,9tdi (ale jest to auto dlugie i juz raczej limuzyna poza tym jak brat sie orientowal kiedys o mody do ojca audi tez 1,9tdi 131km quattro to podobno sa problemy bo malo miejsca zreszta zeby to jakos chodzilo na tym torsenie to podejzewam ze 200km trzeba miec zeby jakos tym jezdzic ale emocje zadne zwykle auto do normalnego poruszania sie po autostradach a juz nie wspomne o braku hebli)
co jeszcze mozecie polecic?
czy jest mozliwosc wymiany haldexa z Igen na II albo nawet i III generacje? (na to pytanie wiem ze bedzie ciezko odpowiedziec ale moze macie jakies informacje czy ktos sie czyms takim zajmowal)
w jakich modelach jest jaki haldex? slyszalem ze II generacji jest super a III juz ma od samego poczatku 10% na tyl ale chyba zaden nie jest w zasiegu cenowym)
na koniec dodam ze nie jestem zwolennikiem jazdy na wprost i bardziej mnie interesuje zachowanie auta w zakrecie i nie wiem czy jest sens sie wyglupiac z haldexem (to jednak nie staly naped) nie wiem na ile on sie sprawdza w sportowej jezdzie (z tego co obserwowalem na roznych tego typu imprezach raczej nigdy haldex sie nie liczyl) z haldexem mam 0 doswiadczenia i nawet nie mam pojecia ktore auta ktorej generacji maja haldexa. nie mam pojecia jak ten haldex sie sprawdza czym sie rozni I od II i III generacji.
warunkiem zakupu auta jest rocznik nie starszy niz 2003-04! dobrze by bylo gdy byl to 2005 i nowszy. benzyna raczej tez odpada... bez doladowania turbina bedzie ciezko co kolwiek wyciagnac wiecej z takiego auta. na turbinie benzyna lubi duzo zjesc (robie raczej dosyc duzo km) no i benzyna z turbo bez 4x4 tez mija sie z celem tak mi sie wydaje.
zalezy mi na wrazeniach z jazdy (gwaizdki z nieba po tdi sie nie spodziewam) jak i mozliwosci sportowej jazdy (a wszystkimi autami jest to nie realne).
bardzo prosze o wyrozumialosc porady i opinie
z gory przepraszam za popelnione bledy ort. , brak polskich znakow oraz jesli watek zostal zalozony w zlym dziale prosze o przeniesienie.
Temat: Passat 4motion TDI - spalanie
"Darek Grabowski"
message
| Wszystkie Passaty 1,9 TDi 110PS jakie miałem (zawsze tylko kombi) -
| zużywały przeciętnie ok. 6,5l/100km, w mieszanej eksploatacji
| (góry+trasa+miasto) - ZARÓWNO z napędem na jedną oś jak i 4x4. Jedynie
| moja Żona zdołała osiągnąć
A czy moge mieć jakieś obawy przy zakupie w stosunku co do pozniejszczej
eksploatacji,
Dużo tych samochodów, szczególnie zagranicą, było kupowanych z myślą o
holowaniu przyczep. Nie chodzi tu o kempingi ale ciężkie przyczepy towarowe.
Problem dotyczy zresztą wszystkich samochodów 4x4. Na tym powinieneś skupić
uwagę i nie żałować kasy na kogoś, kto się na tym zna i zechce sprawdzić
samochód przed zakupem. Jeśli tylko wybierzesz odpowiedni egzemplarz, to
wszelkie obawy o trwałość całego zespołu napędowego nie mają żadnego
uzasadnienia. Ten mechanizm jest poprostu niezniszczalny (serio). A to, czy
samochód nie ciągał przeładowanych przyczep jest bardzo łatwo sprawdzić,
nawet bez kanału (dla fachowca).
nie mowie tutaj o samym Passacie bo na ten temat przeczytałem
już chyba wszystko co jest w sieci i wiem jakie są za i przeciw.
Z pełną odpowiedzialnością zapewniam Cię, że prawie całość tej "wiedzy"
możesz wyrzucić do kosza. Większość opinii opiera się na bardzo
indywidualnych przypadkach, często dotyczy samochodów "po przejściach" i
niefachowo naprawianych, co w oczywisty sposób zafałszowuje stan faktyczny.
A moderatorzy i inni "publicyści" konwertują te bzdury na "fachowe" artykuły
w większosci portali - niestety. I wcale nie chcę przez to powiedzieć, że
Passaty są lepsze niż wynikałoby to z obiegowej "opinii internetowej", a
"bicie piany", jak sądzę (chociaż nie sprawdzałem) - dotyczy tak samo innych
marek. Jedyne "miejsce" internetowe zawierające najwięcej rzetelnego
materiału o Passatach jest tutaj:
http://www.vw-passat.pl/ . Resztę raczej odpuść ... .
Chodzi mi
tutaj o samo 4motion - co sprawdzić przy zakupie, czy mam się czego
obawiać
Odpowiedź powyżej :). Jeśli tylko wykażesz się należytą starannością podczas
wyboru konkretnego egzemplarza - będziesz bardzo zadowolony z wyboru w całym
okresie eksploatacji. Jeśli nie kupujesz auta np. od kogoś z rodziny - nie
licz na szczególne okazje cenowe. Za PORZĄDNEGO TECHNICZNIE Passata 4motion
1,9TDi z 1999 roku trzeba wybulić conajmniej 36 tyś. zł (i więcej jeśli
wersja bogatsza). Wszelkie "szczególne okazje" z portali ogłoszeniowych
poniżej tej wartości - bardzo szybko odbią Ci się "czkawką", a z samochodu
zadowolony nie będziesz.
i czy później wyjdzie mnie coś drożej w stosunku do FWD? Oczywiście nie
mowie tutaj o spalaniu :)
Zachowując wyżej wymienione warunki jedyna różnica może dotyczyć ewentualnej
wymiany uszczelniaczy "na końcówkach" wału napędowego, czyli "na wyjściu" z
dyfrów: centralnego i w tylnym moście. Całkowity koszt max. 300 zł. z
robocizną i nie ma reguł (tzn. nie we wszystkich samochodach ta usterka się
pojawia). Czas naprawy: 2 - 3 godzinki i spokój conajmniej na następne 100
tys.km. .
Pozdrawiam
PS. To ja zakładałem ten wątek tylko omyłkowo wysłałem z innego konta.
Twoje kłopoty z identyfikacją własnej osobowości nie są tematem niniejszego
wątka
;-))))))))))))))))))))))))) ... . W tym zakresie nie potrafię Ci pomóc
;-)))))))))))))))))) .... .
Pozdrawiam :). Piotr
Temat: Nowy Seat Toledo
| Czepiasz się - ja tam nie miałęm jej nic do zarzucenia.
| Mozliwe ze sie czepiam, ale dla mnie jakosc jest bardzo wazna w
samochodzie.
Ale właśnie o to chodzi, że jakość deski Alfy 156 IMO jest zupełnie dobra.
Twarde plastiki, nie calkiem matowe. Nie sa zle, ale jak na klase inni
oferuja lepsze.
| Zapewniam Cię, że w tym koncernie są auta wykonane lepiej niż
jakikolwiek
| VW. :-)))
| Gratuluje poczucia humoru!!! ;)))
Nie wierzysz?
Niestety nie.
| Ale zmacony poskrzypywaniami plastikow i innymi, czasem bardzo drobnymi,
ale
| denerwujacymi niedorobkami.
W dobrym aucie silnik zagłuszy plastiki
???
Chyba w kaszlaku!?!
(zresztą w klasie o której mówimy
skrzypienia są rzadkością),
To fakt. Ale jesliby sie zdarzyly niedajboze, to reka noga mozg na
scianie...za ta kase mozna chyba wymagac juz, nie?
a co do niedoróbek to ostatnio to Twój
uwielbiany koncern
W kwestii wyjasnienia- moj ulubiony koncern to BMW.
Uubiony samochod (marzen, jesli tak mozna to okreslic) to Aston Marin DB7.
VW to samochody wielkoseryjne, dla ludu. Ale po prostu lepsze niz reszta,
dlatego zawsze ich bronie i dlatego mi sie podobaja. Ale okreslanie ich jako
czegos szczegolnego to raczej nie. No chyba ze Audi...
aczył wezwać do ASO WSZYSTKIE Audi TT.
Trudno, lajf is brutal...
japonczycy tez wzywaja swoje prodykty- czy to swiadczy o zlej jakosci ich
aut?
niemcy sa bardzo postepowi i czesto wykorzystuja nie do konca sprawdzone
technologie, wiec moze sie czasami zdarzyc ze pozniej cos porawiaja.
| No wlasnie w tym problem ze nie wyrozniam sie. Mam 179 cm wzrostu i
dlatego
| bardzo sie zdziwilem ze w Alfie 156 mialem tak malo miejsca. Ale jak juz
Dziwne zaiste.
Naprawdę w Alfie 156 aż tak mało miejsca to nie ma.
Nie wiem, w kazdym razie nie jest to auto przestronne.
| Niestety obawiam sie ze ci ktorzy kupuja Octavie (a w kazdym razie
| wiekszosc) nie za bardzo maja fundusze na tuning.
Zdziwiłbyś się ile widuję fajnie tuningowanych Octavii.
W PL niewiele, w Czechach i Slowacji widzialem duzo, ale wiekszosc tylko
lekki retusz, nie powazny tuning.
| Poniekad to auto jest
| kupowane z powodu korzystnej ceny zakupu. W kazdym razie w PL. Ludziom
sie
| wydaje ze to taki Passat za mniejsze pieniadze. Sam spotkalem sie z
takimi
| opiniami.
I taka jest prawda - jak kupisz Octavię z dobrym silnikiem
Octavia z dobrym silnikiem (TDI lub 1,8T) kosztuje tyle, ze jest juz w czym
u konkurencji wybierac. A nawet Passat juz sie lapie w te granice cenowe.
po dołożeniu
paru groszy na tuning auto będzie i ładne i mocne.
Za cene Passata z tym samym silnikiem,dziekuje posiedze.
Octavia jest wart zakupu w powiedzmy wersji 1,6 100ps, wtedy bije konkurence
na glowe i serio mozna sie pokusic o przeznaczenie pieniedzy na tuning.
Powazniejsze silniki kosztuja juz tyle ze tylko pasjonaci to kupia i jeszcze
na tuning beda wydawac.
Pozdrawiam
Lukasz Jonczyk
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Temat: Spadek wartości Ford Mondeo...
Mondeo jest samochodem, który standardowo traci na warto?ci. Nie jest to Passat, nie jest to BMW, nie jest to Mercedes ?eby jako? wyj?tkowo trzyma? cen? to raz. Przy szukaniu samochodu nie bierze si? pod uwag? auta, na które ledwo nas sta? - tzn. nie kupujemy Mondeo, którego ceny zaczynaj? si? od oko?o 25 tys. z?. Najta?sze z najta?szych to zawsze samochody wymagaj?ce wk?adu finansowego lub z niezbyt ciekaw? przesz?o?ci?.
Zrób prosty test, wejd? na mobile.de czy autoscout.de i poszukaj takiego samochodu jak chcesz kupi? w Polsce. Skalkuluj to sobie tak:
transport samochodu z Niemiec: 2.000 z?
Mar?a importera: 2.500 z?
Razem: 4.500 z?
Odejmuj?c od 25 tysi?cy 4.500 z? mamy 20.500 z? czyli c.a. 5.500 EUR. Znajd? tam Mondeo z pierszych lat produkcji z przebiegiem poni?ej 220 tys. km, nieuderzone i w dobrym stanie. Nie b?d? sprawdza? ale obstawiam, ?e b?d? to albo by?e taksówki, albo samochody uszkodzone albo z przebiegami powy?ej 250 tys. km.
Jest jedna zasadnicza prosta sprawa: cudów nie ma - Niemcy nie oddaj? Polakom samochodów za darmo, te wszystkie samochody od tureckich handlarzy czy nawet polskich Niemców dopiero po przekroczeniu polskiej granicy robi? si? pojazdami atrakcyjnymi pod wzgl?dem bezwypadkowo?ci i przebiegu.
Kolejny czynnik: rynek samochodów u?ywanych w Polsce to paranoja, jest wielu handlarzy, jeszcze wi?cej samochodów i ?rednie ceny sprowadzanych aut id? w dó?, ka?dy wi?c kupuje samochody bardziej rozbite, z wi?kszymi przebiegami etc., aby na allegro znale?? si? w pierwszej dziesi?tce ceny. Taki ?a?cuszek powoduje to co zauwa?y?e? - du?y spadek warto?ci.
Dobry Mondeo z 2002 roku w dieslu z przebiegiem oko?o 120 tys. km, z dobrym wyposa?eniem kupiony w kraju i serwisowany to wydatek rz?du 35 tys. z? - nawet nie próbuj ze mn? polemizowa? w tej kwestii bo tak po prostu jest. Teraz zastanów si? czy chcesz zrobi? dobrze kupuj?c taki sam samochód za 10 tys. mniej czyli za 70% realnej ceny tego samochodu. Jeszcze raz wejd? na mobile.de i autoscout i zobacz, ?e Niemcy nie s? wcale tacy g?upi - u nich taki samochód b?dzie kosztowa? jeszcze wi?cej.
Cofni?cie przebiegu to 100 z?, lakierowanie jednego elementu u zaprzyja?nionego lakiernika który lakieruje nam 2-3 auta w miesi?cu: 150 z?. Nie znam handlarza, który spraowadza ca?e, dobrze wyposa?one samochody z ?miesznie niskimi przebiegami i na nich zarabia - bo tak si? po prostu nie da.
Kolejne pytanie: Mondeo to dobry samochód, jednak opinia o jego awaryjno?ci nie jest opini? bezzasadn?. Faktem jest, ?e silniki TDCI s? bardzo czu?e na kiepskiej jako?ci paliwo - pos?usze?stwa odmawiaj? wtryski oraz turbiny. Faktem jest, ?e nie s? to samochody, które przy 200 tys. km przebiegu s? tak bezawaryjne jak samochody z silnikami TDI 90 i 110 KM. Mondeo ma du?o zalet - ?wietnie si? prowadzi, dobrze wygl?da, jest przestronny, ma du?y baga?nik etc.
Moja sugestia: za 25 tys. z? mo?esz szuka? benzynowego Mondeo i nawet nie patrze? na to ile km pokazuje licznik. Benzynowego, bo wymiana wtrysków, turbospr??arki z katalizatorem kosztuje du?o i trzeba naprawd? du?o je?dzi? ?eby róznica si? zwróci?a.
Mo?esz te? poszuka? samochodu, który potrafi bez ?adnej awarii przejecha? 250 tys. km - np. Skoda Octavia TDI z poczciwym dobrym 90 lub 110 KM silnikiem lub porównywalne samochody z grupy VW Seat. Oczywi?cie stawiaj?c Mondeo i Octavi? obok siebie ma si? wra?enie ?e to auta z dwóch epok, ale uwierz mi ?e mam w domu Octaviu? TDI 90-konn?, która zrobi?a od nowo?ci 250 tys. km i sprawia si? kompletnie bez zarzutu. Mam te? w domu Mondeo, którym je?dzi si? du?o lepiej - TDCI 130 KM pozwala na szybk? jazd?, rewelacyjnie si? prowadzi i lepiej wygl?da, ale... wtryski, turbina i inne duperele ju? dawno po wymianie.
Rozpisa?em si? bardzo, a? za bardzo ale wkurwia mnie gdy kto? naiwny wmawia mi, ?e Mondeo w dieslu spokojnie kupuje si? za 25 tysi?cy. Owszem, kupuje si?, ale nie po to ?eby bezstresowo nim je?dzi? tylko ?eby mie? w portfelu dowód rejestracyjny Mondeo.
Nigdy - nigdy nie kupuj samochodu za cen? od której zaczynaj? si? te samochody na allegro, zrobisz sobie tylko problem.
Temat: Mondeo
- dynamika silnika (w szczegolnosci 1.8 oraz 2.0 TDDi)
wszystko co moge powiedziec to o 2,0 Tdi (bez c.rail):
- dynamika jest... zadowalajaca :o) Duzy moment obr. (270Nm)
juz przy 2000 obr pozwala na spokojna jazde na wysokich biegach,
i dobre przyspieszanie na niskich. V bieg juz wyraznie ciagnie
od 80km/h, a po plaskim mozna na V jechac 60/h bez dlawienia
silnika.
TDCi ma na pewno lepsze osiagi (nie wiem - nie jechalem),
a benzynowy 2,0 145KM w prasie opisywany jest
w samych superlatywach.
Ja sie nie moglem "powstrzymac" zeby nie przestroic
komputera, dodajac silnikowi 35KM i prawie 100Nm.
Teraz oczywiscie jezdzi "nieco" lepiej.
- zuzycie paliwa
- Srednio 7-8l (glownie po miescie), przy jezdzie autostrada
na pelny gaz, moze dojsc nawet do 10l
- podczas spokojnej jazdy na trasie udalo mi sie osiagnac 5l/100km
- komfort jazdy,
- bardzo dobre zawieszenie, swietne trzymanie drogi,
duze i szerokie kola w standardzie, precyzyjny uklad kierowniczy,
wygodne fotele, przejrzysty i wygodny kokpit,
=w sumie komfort jazdy bardzo dobry.
- wyciszenie wnetrza
- od strony zawieszenia bardzo dobre, natomiast z niezrozumialych
przyczyn, przy wiekszej predkosci pojawia sie szum od strony drzwi.
I nie jest to sprawa zlego spasowania, ale chyba konstrukcji uszczelek
(?)
Ktos juz na grupie zwracal na to uwage.
- jaka jest zwrotnosc (wymiary mondeo mnie tutaj lekko niepokoja,
- Nie wiem ile to w metrach (to podaje instrukcja), ale w praktyce
nigdy nie mialem problemow z zawracaniem czy parkowaniem.
z jednej strony wyglada na to ze w srodku musi byc baaardzo duzo
miejsca,
- - to fakt, miejsca jest duzo i z przodu i z tylu, chociaz "optycznie"
wydaje sie ze z tylu w Passacie jest wiecej miejsca.
(nie porownywalem wymiarow w cm.)
Ale i tak miejsca jest na tyle duzo, ze nawet odsuwajac
przednie fotele do tylu, dorosla osoba na tylnej kanapie siedzi
wygodnie.
- na co zwracac uwage przy kupowaniu (u dealera)
- Chyba nie ma jakichs szczegolnych wskazan - po prostu czy nie ma
np. jakichs widocznych uszkodzen wewnatrz czy na lakierze
- ile mozna wynegocjowac z ceny "salonowej"
- to zalezy jak potrafisz negocjowac :o)
- typowe usterki (jesli ktos mial jakies)
- nie slyszalem.
Po zmianie opon na letnie - na alu felgach (ale nie fordowskich)
pojawily sie drgania na kierownicy. Okazalo sie ze przed zalozeniem
felg trzeba zdjac ze srub podkladki mocujace tarcze hamulcowe.
Po ich zdjeciu wszystko jest OK.
(fordowskie felgi maja wyzlobienia, w ktore te podkladki wchodza)
Na koniec jeszcze dodam ze ma bardzo dobre hamulce -
4 tarcze o duzej srednicy, z przodu wentylowane,
ABS nie "przeszkadza" za bardzo w hamowaniu
i wlacza sie dopiero w sytuacjach krytycznych.
Gdybym mial teraz wybierac to zdecydowanie wybralbym
2,0 TDCi. Wieksza moc i moment obr, cichsza praca,
mniejsze spalanie. Chyba ze zalezy Ci na idealnym wyciszeniu
silnika, no to benzyna...
pozdrawiam
piotr
Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 194 wypowiedzi • 1, 2, 3