Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: problemy dzieci w Afryce





Temat: Poczatek konca kapitalizmu?
Gość portalu: stasik napisał(a):

> to nie ma co krytykowac najlepszego istniejacego systemu, ja nie krytykuje
> najlepszego na rynku samochodu mowiac: eh kiedys na pewno wymysla cos
lepszego,
>
> rozmawiajmy o konkretach, a nie o idealach, marzeniach, utopiach
> drugim wyjsciem jest nauczenie ludzi jak kontrolowac egoizm,
> powodzenia (jak dla mnie mission impossible!)
> ale
nie wiem na co nam to wszystko, nie mowilem, ze swiat jest idealny, mowie
> tylko, ze kapitalizm jest najlepszym z istniejacych ustrojow gosp.
> szczescie japonczykow mnie nie interesuje, kapitalizm jest po to by czynic
> spoleczenstwa bogatymi a nie rozwiazywac ich wszelkie problemy
>
> jak juz pisalem: konkrety please, masz plan dla Afryki, wal, podyskutujemy
> a jesli chodzi o wychowanie to za sposob w jaki wychowujesz dzieci
> odpowiedzialny jestes Ty, a nie komputer
> pozdrawiam

najlepszy istniejacy system :ooo???
najlepszy dla kogo? postaraj sie postawic w sytuacje tych znacznie mniej
sczesliwych.
tak kapitalizm jest najlepszy aby czynic bogaczy, ale pamietaj ze spoleczynstwo
to calosc nie elitarna grupa. kapitalizm nie czyni spoleczenstwa (jako calosc)
bogatym.
jesli chodzi o dzieci to sie tak sklada ze bede chowal cale technologie jak
najdluzej przed moim synkiem bo nic dobrego z niej nie plynie w mlodych latach..
niestety wiekszosc rodzin pracuje tak wiele godzin i tak ciezko (w tym
kapitalizmie) ze nie maja sil i czasu aby opiekowac sie dziecmi to daja im ten
caly elektroniczny smiec aby siedzialy cicho... to nie ich wybor ale wynik ich
niewolniczej pracy.

jesli chodzi o afryke i nowy system to nie mam jakis wielkich nowych pomyslow
(mysle ze za to by byla nagroda nobla) ale jedno jest dla mnie jasne socjalizm
i kapitalizm w wydaniach nam do tad znanych nie rozwiazuja problemow bezrobocia
a to jeden z najwazniejszych problemow ludzkosci. mam nadzieje ze jednego dnia
ktos bedzie "oswiecony" i znajdzie recepte na nasze problemy...






Temat: Skutki czytania dzieciom " Murzynka B . "autentic
Owszem, male dzieci z pewnoscia uwazaja, iz wszyscy czarni pochodza z Afryki
jak rowniez uwazaja, ze wszycy skosnoocy sa z Azji a dzieci zachodnio-
Afrykanskie sa zdania, ze wszyscy biali sa z.... albo Francji albo W.
Brytanii ). Sa za male, by mylsec kategoriami narodow – roznicuja to, co
widac. Nie widze w tym nic zdroznego badz rasistowskiego. To, czy kolor skory
pozostanie dla nich li tylko kolorem skory czy tez nabierze dodatkowego
znaczenia zalezy w duzej mierze od rodzicow. Przy tym dzieci wychowac mozna nie
tylko rasistowsko, lecz rowniez “przesadnie antyrasistowsko” czyli tak, ze
rasizm wietrzyc beda zawsze I wszedzie, co w przypadku dzieci o innym kolorze
skory moze moim zdaniem doprowadzic do “autoizolacji”, ktora jest rownie
powaznym problemem jak odrzucenie przez grupe spoleczna. Ja chce, by moj syn
uwazal kolor skory za to, czym jest, czyli kolor i nic wiecej i dlatego czytamy
murzynka Bambo. Jak dotad mi sie udalo.

Jezeli natomiast dorosly posluguje sie przykaldem Karaibow by skrytykowac
wierszyk o Afryce to ma to juz inny wydzwiek i jest wrzucaniem do “kolorowego
wora” – nawet jezeli intencja byla dobra.

Asiu, jak czesto, jak dlugo i na jakich wyspach bylas by stwierdzic, jaki jest
tam przecietny standard zycia? Dla mnie ktos, to spedzil 40 lat w USA jest byc
moze “przecietnym Amerykaninem” ale nie przecientym “Karibijczykiem”. Tak na
przyklad kazdy Afrykanin, ktoremu udal sie przyjazd do Europy /Ameryki nie jest
przecietny, bo przecietnego na to po prostu nie stac.

No i wciaz mi nie powiedzialas, ktore czesci wierszyka sa rasistowskie…..

Xurek






Temat: Rasistowskie uwagi
Nie, nie podjelabym innej decyzji. Ja znalam mojego meza dlugo zanim stalismy
sie para i problemy, z jakimi sie borykal nie byly mi obce. Przy okazji jednak
zauwazylam, ze sa one nawet dla niego w Niemczech marginalne (pomijajac
urzedy ).

W Polsce bylismy dwa razy po trzy tygodnie a zajsc „rasistowskich“ takich, ze
jeszcze dzisiaj moge je sobie przypomniec bylo dokladnie dwa w stosunku do
dziecka i trzy do meza. Cala reszta to byly mile spotkania, mile reakcje ludzi,
nieraz zaciekawione, nieraz zdziwione, nieraz rowniez krytyczne pytania, ale na
poziomie i nie pozbawione racji.

W Szwajcariii jakikolwiek wyraz rasizmu w stosunku do dziecka nie zdazyl sie
jak dotad nigdy, to samo w Niemczech, gdzie czesto bywamy. W stosunku do meza
zdarzaja sie kontrole graniczne, ktore wyprowadzaja mnie z rownowagi, ale nie
sa one niegrzeczne czy uwlaczajace, wnerwiaja na zasadzie „znow musimy tracic
czas z racji koloru skory“. Rozumiem jednak celnikow i powody ich zachowania –
im samym czasem jest przy tych kontrolach „nieswojo“. Maz przyjmuje je z
jeszcze wiekszym zrozumieniem i stoickim spokojem. Zdarzaja sie tez negatywne,
ale kulturale wypowiedzi na temat „nizszosci afrykanskiej rasy“, ale nigdy
chamskie zaczepki.

Tym niemniej nie jestem zwolenniczka „zachecania kazdego“ do takiego zwiazku.
Rasizm to jego najmniejszy problem. Roznice kulturowe, trudnosci materialne
mogace wyniknac z klopotow znalezienia pracy, czesto “niepewny” status pobytowy
partnera, czesto roznice religijne itd itp to znacznie wieksze i powazniejsze
problemy konczace sie nierzadko rozstaniem i czesto rozbiciem rodziny majacej
juz dzieci. O ile mazlenstwo jako takie wymaga duzego przemyslenia,
malzenstwo “miedzykontynentalne” wymaga jeszcze wiekszego.

Ja mialam to szczescie, ze moglam poznac meza “od podszewki” w sytuacji, kiedy
nie bylismy ze soba emocjonalnie zwiazani, wiec nie mial najmniejszego powodu
przedstawiania sie w innym swietle, niz naprawde jest. Majac ta wiedze o
Afryce, ktora mam dzisiaj i obserwujac wiele takich zwiazkow wiem ze nie
zdecydowalabym sie na takie malzenstwo bez “dlugiej fazy wstepnej” i dluzszego
pobytu u jego rodziny.

Xurek




Temat: Kobiety za mało rodzą
Gość portalu: lidka napisał(a):

> Człowieku sam zapracuj na swoją emeryture. Powinieneś zauważyć, że to zależy
> również od ciebie. Nie ma co sie rozglądać za kimś, kto cie wyreczy.

Powiedz to ludziom ktorzy pracowali od 25 lat w zawodzie i teraz pojda na
emeryture. To ty ponosisz koszty tych emerytur. Tak samo bedzie za 5, 10 i 15
lat.
To nie od ciebie zalezy, taki jest system emerytalny nie tylko w Polsce ale w
calej Europie. Gdyby bylo inaczej ani w Niemczech ani w UK ani we Francji nie
mowionoby o sprowadzaniu emigrantow (przy o wiele lepszym przyroscie
naturalnym). Zreszta sprawa nie dotyczy samych emerytur tylko potrzeby rak do
pracy. Spoleczenstwo europejskie sie po prostu starzeje, a mloda krew jest w
Polnocnej Afryce i Turcji. Niestety pozostaje problem integracji, ktory jest
wciaz otwarty np. we Francji i w Niemczech.

Na dzieci trzeba miec pieniadze i dlatego panstwa zasobne jak Niemcy prowadza
bardzo dobra polityke prorodzinna. W Danii w Szwecji tez panstwo tez sie o to
stara. Niestety te panstwa sa bogate a Polska jeszcze ciagle biedna.

> Zastanów sie też nad tym, że w
> Polsce rodziny wielodzietne traktowane są na równi z patologiami społecznymi.
> Wystarczy pójść do kościoła i słyszysz, że msza odprawiana jest w intencji
> rodzin alkoholików, ludzi zagubionych i rodzin wielodzietnych. Przestańmy to
> tak traktować!!!

No widzisz a w takiej Turcji rodzina wielodzietna to normalka i nie ma zadnych
patologii a juz na pewno alkoholizmu ;-)
Zreszta tu nie jest mowa o rodzinach wielodzietnych, tylko o posiadaniu dzieci
przez rodziny jakiekolwiek. Jak sama piszesz rodzina wielodzietna w polsce to
zjawisko a nie standard. Standardem byla rodzina z dwojka dzieci, teraz
standardem jest nie posiadanie dzieci i nie zakladanie rodziny. Powod - wielu
na to nie stac.
Postawione pytanie powinno byc: kiedy panstwo bedzie prowadzilo taka polityke
wobec ludzi, ktorzy chca miec dzieci jak np. Niemcy czy Dania



Temat: 466664 - koncert na rzecz walk z AIDS
Gość portalu: . napisał(a):

> Gość portalu: darekw napisał(a):
>
> > Czy AIDS to jest w ogole problem dla swiata? Według mnie,
> > pomijajac koncerny farmaceutyczne, ciemniakow nie
uzywajacych
> > kondomow i pedalow lubiacych brac w "zylke pierdzaca" bez
gumy
> > naprawde nie interesuje to nikogo.
>
> No wedlug ciebie.
> Ale problem dotyczy tez wszystkich tych, ktorzy sa biorcami
> krwi, organow, a takze tych, ktorzy na codzien stykaja sie z
> osobami ranionymi, z otwartymi ranami, czy tylko
skaleczeniami,
> od strazy pozarnych i sanitariuszy, przez pielegniarki,
> dentystow, po lekarzy i pozostaly personel szpitalny,
> a takze dzieci, ktore kalecza sie w piaskownicach na iglach
> porzuconych przez narkomanow, sprzataczki, ktore wbijaja
sobie
> te igly oprozniajac kubly w toaletach lub wykrecajac szmaty
do
> podlogi, policjantom, ktorym narkomani w amoku wbijaja
> paznokcie w skore, ofiarom krwawych napadow i bojek i
wszytskim
> innym, ktorzy narazenis a na zarazenie AIDS w swym skadinad
> przyzwoitym zyciu albo tym, ktorych nie stac na
przestrzeganie
> podstawowych zaad higieny lub ktorzy nie maja moznosci
> prawidlowego zaopatrzenia ran i skaleczen, w krajach
> rozwijajacych sie i zacofanych, w dzielnicach nedzy...
>
> .

ty tez splycasz sprawe. wsrod nosicieli HIV procent tych ktorzy
zarazili sie przez skaleczenie, czy w bojkach z chorymi jest
znikomy.
to ze chorych w afryce jest najwiecej i naprawde trzeba im
pomoc nie moze przyslaniac glownej przyczyny czyli to co
napisales na koncu. afryka jest zacofana i biedna.
biedna jest z winy lokalnych kacykow, dyktatorow i innych
takich. wszystkich w zdecydowanej wiekszosci prowienecji
socjalistycznej. dodatkowo europa i ameryka dotujac zywnosc
pozbawiaja afryke szans jakiejkolwiek konkurencji z reszta
swiata, a rady udzielane panstwom afrykanskim przez lewakow z
USA czy UE zawsze sprowadzaja sie do pieprzenia o tolerancji
demokracji i innych pierdolach ktore glodnych i chorych w
afryce raczej nie interesuja...
a jak widze tego pajaca o maoistowskich pogladach (bono) to juz
mi sie zygac chce
afryce jest potrzebne tak naprade wolnosc jednostki (a nie
komuna), twarde prawo i przede wszystkim wolny rynek ktory jest
jedynym sposobem na rozwoj panstw i w efekcie autentyczna walke
z aids, a nie propagandowe koncerty



Temat: Jesteśmy cywilizacją słabeuszy...
Totalne nieporozumienie:)
Chciałam trochę podyskutować.
Na spacery nie mogę chodzić, bo mogłabym mieć problem, o którym chciałam
dyskutować.
Może jeszcze dwa cytaty, żeby naświetlić sprawę:

"Bądzmy szczerzy o noworodkach.

1. Koszt utrzymania przy zyciu noworodka z waga urodzeniową ok. 500
g. to 300 000 USD !
2. 40 % dzieci z waga pon iżej 1000 g umiera
3. 60% dzieci z wagą ok. 700 g umiera
4. 80% noworodków z wagą poniżej 1000 g ma choroby istotnie
wpływające na ich dalsze życie - głuchota ,slepota , wady serca ,
wodoglowie , zaburzenia rozwoju ."

"1) Za te 300 000 USD można uratować życie 10 osób w PL chorych na raka lub 100
000 osób w Afryce (szczepiąc je)
2) Szansa że życie takiej osoby nie będzie sumą wizyt u różnych lekarzach jest
niestety bardzo niskie
3) Ratowanie takich dzici co prawda popycha medycynę do przodu, ale prędzej czy
później pojawi się jakaś bariera której przekroczyć się nie da"

Opinia, że nie należy ratować wcześniaków z niską masą urodzeniową, poparta
argumentem o selekcji naturalnej (o ekonomii nie wspomnę, bo nie wiem, jak
przeliczyć życie MOJEGO dziecka na życie iluś obcych mi chorych), może
budzić/budzi zrozumiałe oburzenie.
Tylko inaczej brzmi w ustach nastolatka, który nudzi się przy kompie, bo nie
wyjechał na wakacje, inaczej, gdy wypowiada się matka, borykająca się z opieką
nad ciężko upośledzonym wcześniakiem. A opinii takiego dziecka, które nie jest
w stanie samodzielnie żyć, porozumieć się z otoczeniem, ale jest świadome
swojej sytuacji, nigdy w takiej dyskusji nie poznamy.




Temat: Tolerancja dla innych kultur ? Gdzie jej granice
Etiopia i problem postawiony w pierwszym pytaniu

Pomoc dla Etiopii... To źle pomyślana pomoc. Najpierw przysyłano pieniądze na
żywność, to zamiast żywności kupowano broń, toczona wojnę, a i tak u wybrzeży
10 lat temu powstała Erytrea. A sama żywność, racja powinna być. Tylko dlaczego
nikt nie pomyśli o pomocy zapobiegającej przyczynie głodu. 1. za dużo dzieci-
profilaktyka antyurodzeniowa 2. mniej pieniędzy do Addis Abeby a więcej do
reszty kraju, przecież stolica Etiopii jest bardzo bogatym miastem, dla
turystów, więc bogate państwa na dobrą sprawę urządzają sobie gniazdko wypadowe
na safarii, tańsze niż w pobliskiej Kenii 3. pomysł na rolnictwo, środki na
inwestycje, bo w przypadku Etiopii jest to jedne z nielicznych państw w Afryce
gdzie można uprawiać co innego niż proso. Klimat jest względnie łagodny, opadów
wystarczająco, pustyń mało, sawanny i krajobrazy górskie wspaniałe dla
turystów. Tylko po co tam tyle ludzi? Urodzenia w Etiopii należałoby
ograniczyć, a nie ziwększać dostawy żywności. Tylko kto przekona Etiopczyków,
że nie jest tak, że ilość dzieci stanowi o bogactwie.

Przykład - chyba nie o to chodzi żeby dzieci imigranta
> nie znały historii, języka, religii i kultury kraju jego rodziców (i niech
> sobie to kultywuje do woli) ale jednocześnie powinien znać język i kulturę
> kraju w jakim teraz mieszka. Tu chyba mamy zgodę?

Niech sobie kultuwuje do woli? Tu nie ma zgody między nami. Co innego jest
noszenie chust przez muzułmanki, a co innego, gdy ojciec zabija córkę czy żonę
w imię honoru. Bo chciała się uczyć, bo wyszła za mąż za mężczyznę spoza kasty,
bo miała własne zdanie. To jest tradycja islamska. Nie wszystkich grup
muzułamnów, ale części. Zgodziłbyś się na taką tradycję u twojego sąsiada? I
dlatego w moim pierwszym pytaniu postawiłam problem nie czy, tylko ile możemy
`im` pozwolić w kultywowaniu tradycji. Żeby z jednej strony nie być rasistami,
ale z drugiej strony nie dawać przyzwolenia na akty bardzo niehumanitarne,
delikatnie mówiąc.




Temat: Skad tyle nienawisci do niewinnych ludzi?????
Gość portalu: Astra napisał(a):

> Pierwszy raz widze ze homoseksualisci biora wysoki grunt moralny jak ci co
> rozumieja potrzeby sierot.

Co to znaczy >brać wysoki grunt moralny< ? Grunt to może być twardy, grząski,
podmokły, ale moralny ???

> Oni sami maja problemy z powaznymi chorobami i ilosc pieniedzy wydawana na
> leczenie AIDS u homoseksualistow zalatwila by problemy finansowania sierocin
> cow na dekady.

Masz niedokładne informacje. Ogromna większość chorych na AIDS to
heteroseksualiści.

> W Afryce jest wiele sierocincow z powodu AIDSa ale jedyne osoby ktore opieko
> waly sie dziecmi to albo bliscy krewni albo organizacje charytatywne (najczę
> czesciej zakonnice). Nie widzialam masowych zlotow homoseksualistow zeby w
> czymkolwiek pomoc.

A po czym ich odróżniasz ? Czy dary od homoseksualistów różnią się czymś od
tych od ludzi heteroseksualnych ?

> Owszem widzialam jakichs ludzi rozdajacych kondomy nastolatkom. Podejrzewam ze
> nastolatkowie je wyprobowali w buszu ale nie pomoglo im to przy nastepnym ra
> zie.

A ci od kondomów to byli homo, czy heteroseksualiści ? Bo dla Ciebie zdaje się
to bardzo ważne rozróżnienie.

> Co do adopcji: pisze z perspektywy USA. Ludzie sprowadzaja sieroty z Rumunii,
> niechciane dziewczynki z Chin, etc. Nie wiem jak to jest w Polsce, ale odpowie
> dzia na upokorzenia sierocincow nie jest homoseksualizm tylko normalne rodzi
> ny.

W Polsce jest mnóstwo dzieci w sierocińcach, które czekają na swą rodzinę.
Dlatego powinno pozwolić się parom homo na adpocję. Aby te dzieci już nie
czekały.

S.




Temat: Jak zdechła wspaniała inicjatywa
Jak zdechła wspaniała inicjatywa
Mam znajomego z Czarnej Afryki - człowiek z wyzszym wykształceniem, studiował
w Anglii.Od kilku lat pracuje w Polsce na intratnym stanowisku, jest bogaty.
Jakiś czas temu zapragnął razem ze swoją przyjaciółką założyć tzw.rodzinny
dom dziecka. Oboje są bezdzietni, oboje bogaci i pełni altruistycznych
zapędów.Swój dom dziecka postanowili w całości utrzymywać samodzielnie. Kiedy
rozpoczęli odpowiednie procedury, okazało się, że z ambitnych planów nic nie
będzie, ponieważ kolega jest obcokrajowcem. Udało mu się przebić ten
argument, ale wyrósł kolejny - kolega nie jest katolikiem. Instytucja poszła
na kompromis i kazała mu udowodnić, że jest chociaż chrześcijaninem. Kolega
specjalnie w tym celu wyruszył do Czarnej Afryki, do rodzinnej miejscowości
po zaswiadczenie od miejscowego pastora.Czarny pastor w Czarnej Afryce
zdziwił się bardzo, że w Europie robią takie problemy i z uśmieszkiem
niedowierzania wydał koledze zaświadczenie o przynależności do koscioła
protestanckiego. Ten wrócił do Polski i wznowił procedury. Okazało się
jednak, że Instytucja nie wyda zgody na prowadzenie domu dziecka człowiekowi,
którego dochody są owszem duże, owszem legalne, ale nieregularne. W tym
momencie kolega załamał się i postanowił razem z przyjaciółką i ze swoimi
planami wyjechać do Belgii.Doszedł bowiem do wniosku, że w naszym kraju
altruiści nie są potrzebni...
Z opowiadań mojej siostry wolontariuszki wiem o istnieniu w Łodzi jednego
państwowego Domu Dziecka, w którym podopiecznych zostawia się na noc samych,
bez zadnego dozoru ani opieki. Siedemnastolatków i o wiele młodszych,
chłopców i dziewczyny. Dzieciaki niechętnie mówią o nocnych przygodach, boją
się zemsty starszych kolegów.
Krew mnie zalewa, jak piszę o tym wszystkim. Chyba mnie rozumiecie, co?
Pozdro - Sarin



Temat: Odżywianie
marchewunia napisała:

> Wiesz "pięknie" to ująłeś,

dzieki za uznanie

>ale różnica między Afryką a USA jest znacząca bo w
> USA je się wszystko, bez umiaru i co sie chce, a w Afryce nie je się bo NIE
> MA, to nie jest z wyboru tych ludzi tylko z wspaniałej gospodarki tego
świata.

mniej wiecej to samo napisalem

Ale tak szczerze mowiac, to w sumie nie potepiam Amerykanow, ze jedza wszystko
w ogromnych ilosciach. Mysle, ze Afrykanczycy gdyby mieli taka mozliwosc
zachowywaliny sie tak samo! Wystarczy spojrzec na tamtejszych kacykow, ktorzy
wydaja miliony na luksusy (ostatnio sporo sie o tym pisze w roznych gazetach)
majac gdzies to, ze ich rodacy przymieraja glodem. Tak samo mniej wiecej bylo
w sredniowiecznej Europie. A wracajac do Amerykanow, czemu nie dziwi mnie ich
zachowanie? Otoz przez wiekszosc czasu swego istnienia czlowiek jak inne
gatunki, byl glodny i jedzenie tluszczow czy weglowodanow bylo niezbedne do
przezycia, stad zmysl smaku je wyroznial. Dzis gdy zdobycie pozywienia (w
najbogatszych krajach) nie jest problemem, ludzie polegajac na schematach
wypracowanych przez tysiaclecia (jesc wszystko co smaczne,slodkiei tluste)
sami pakuja sie w klopoty. Jeszcze dzis niektore babcie w Polsce tucza swoje
wnuczeta, jakby na zapas, bo maja w pamieci okresu glodu, ktore mlodsze
pokolenia w naszym kraju znaja tylko z opowiadan (teraz problem niedozywienia
sie pojawia tu i owdzie, ale jednak nie na taka skale jak kiedys). A dodatkowo
trudne jest zachowanie odpowiedniej diety z powodow kulturowych (moda na Mc
Donaldy itd - pamietam co sie u nas dzialo jak powstal 1 Mc Donald wszyscy tam
przyjezdzali z aparatmi fotograficznymi by upamietnic doniosla chwile
spozywania hamburgera w tej swiatyni konsumpcjonizmu), reklamowych (miliony
dolarow i sztaby specjalistow pracuja nad tym by wmowic nam ze dany batonik
czy guma do zucia sa nam niezbedne do zycia). Takze dzieci czesto bywaja
uczone nagradzania przez dostanie smakolyku -'badz grzeczny to dostaniesz
czekoladke', a jak beda urodziny 'to dostaniesz wielki tort'. Gdy dzieci
dorosna, to tez w chwilach gorszego nastroju siegaja po cos smakowitego, zeby
poprawic sobie nastroj. I tak to sie wszystko kreci, mniej wiecej.
Pozdrawiam - gitman



Temat: Szef CIA zostanie zwolniony?
Gość portalu: meerkat napisał(a):

> Z Francji, z Francji. a Bush o żadnym Nigrze nigdy nic nie powiedział, tylko
> raz, w orędziu, cytując informacje wywiadu brytyjskiego, wspomniał o próbach
> zakupu uranu w Afryce(sprawdź se synku tekst styczniowego wystąpienia w
> Kongresie). No więc gdzie te dowody kłamstwa i manipulowania informacją? :)
>
> Mało się starasz, bo tylko insynuujesz.

Przytocze ci inny fragment z artykulu, ktory ci wczesniej cytowalem. Jesli masz
problemy ze zrozumieniem, to z przyjemnoscia ci go przetlumacze.

" FOLLOW THE YELLOWCAKE ROAD
How did a story that much of the national-security apparatus regarded as bogus
wind up in the most important speech of Bush's term? The evidence suggests that
many in the Bush Administration simply wanted to believe it. The tale begins in
the early 1980s, when Iraq made two purchases of uranium oxide from Niger
totaling more than 300 tons. Known as "yellowcake," uranium oxide is a
partially refined ore that, when combined with fluorine and then converted into
a gas, can eventually be used to create weapons-grade uranium. No one disputes
that Iraq had a nuclear-weapons program in the 1980s, but it was dismantled
after the first Gulf War. Then, in the mid-1990s, defectors provided evidence
that Saddam was trying to restart the program.

Finally, late in 2001, the Italian government came into possession of evidence
suggesting that Iraq was again trying to purchase yellowcake from Niger. Rome's
source provided half a dozen letters and other documents alleged to be
correspondence between Niger and Iraqi officials negotiating a sale. The
Italians' evidence was shared with both Britain and the U.S. "

Ja wiem ze dla was Francja jest 'be', ale prosze miec powazanie dla czytelnikow
i nie przepisywac histori w sposob niemal orwellowski. To zbyt grubymi nicmi
szyte i byle dziecko sie polapie.

A ze Bush nie wspomnial doslownie o Nigrze a tylko o Afryce, to nic dziwnego. W
koncu podczas swej kampani wyborczej nazwal Afryke "krajem". A poza tym, pewnie
by pomylil Niger z Nigeria i dopiero bylyby jaja.

Tekst wystapienia znam bardzo dobrze, zreszta trudno nie zapamietac jak facet
mowi o "nucular weapons" (najwyrazniej angielski to dla niego tez jezyk obcy).

A wracajac do sedna sprawy, dowod klamstwa jest taki, ze Bialy Dom sam
przyznal, ze informacja ta jest nieprawdziwa. Faktem jest tez, ze wiedzieli o
tym duzo wczesniej. Naprawde trzeba miec duzo samozaparcia, zeby tego nie
widziec.

Moze po prostu dodawaj do swoich wypowiedzi disclaimer, ze prezentujesz
oficjalne stanowisko VOA i administracji Busha i wtedy bedzie wszystko jasne.
Mniej ludzi bedzie ci wytykac twoje lapsusy logiczne.




Temat: AIDS zdestabilizuje świat
Gość portalu: MA napisał(a):

> Pan Logos, nieporadnie powiedział, że zamiast wydać stówkę na leczenie
choroby,
>
> która jest naturalną koleją rzeczy w tym wieku. Można by ją wydać na chorobę
> młodych i w coraz większym stopniu również dzieci(Afryka).
> OK, można powiedzieć, że Ci starsi ludzie ciężko pracowali, żeby ich leczyć.
To
>
> prawda i opieka bezwzględnie im się należy. Ale w skali globalnej ten problem
> to jest decyzja: leczyć dziadka czy wnuka? I dlatego leczy się tych co
> mają/zarobili kasę.

I pomyslec, ze Ameryka tez mogla byc przymierajacym glodem i zarazami
kontynentem.
Nastepny dowod na to jak wazna jest wolnosc osobista, przestrzeganie prawa,
ochrona prywatnej wlasnosci. Oczywiscie do tego jest potrzebny rzad, ktory
szanuje te wartosci. Nawet gdyby caly swiat przeznaczyl 100% swoich dochodow na
Afryke nic by to nie pomoglo. A wrecz przeciwnie, w nastepnym roku nie byloby
zadnego dochodu na swiecie. I bieda by sie rozszerzyla na wszystkie kontynenty.
Porownaj wolny Izrael(3 mld$ od USA) z niewolnymi 'krajami' arabskimi
otrzymujacym setki mld$ z ropy. Gdzie jest wiecej biedy? Relacja jest
oczywista: im mniej wolnosci tym wiecej biedy.
Rozwiazanie problemu lezy w zmianach politycznych na kontynencie Afrykanskim
czy w Rosji.
Jak zachod moze w tym pomoc? Tylko i wylacznie naciskajac i ostro napietnujac
tamtejsze rzady. A co oni robia? To co najlatwiejsze...wypisywanie czekow.
Glownie dla wlasnej przyjemnosci - poczucia bycia 'dobrym', 'laskawca'.
Szczegolnie europejczycy wiedza, ze to nie pomaga tylko utrzymuje 'Status Quo'
Ale wlasnie dokladnie o to im chodzi, miec biedna Afryke i zawsze poslac pare
dolcow dla podreperowania wlasnego dobrego samopoczucia.
Afryce potrzebny jest system oparty na wolnosci, gwarancje prywatnej wlasnosci,
ochrona jednostki ludzkiej i rzady przestrzegajace tych zasad.
Jednym slowem Afryka i wszyscy biedni potrzebuja kapitalizmu.




Temat: Moja opinia o Cosmopolitan
No cóż, jeśli to ja jestem Dulska (choć wydawało mi sie inaczej), to....

Gość portalu: iwa napisał(a):

> Na swiecie gina setki ludzi w wyniku prowadzonych wojen. W Afryce umieraja
> glodne dzieci. Co robisz aby temu zapobiec pani Dulska?
Temu akurat nic, ale wyjeżdżasz z żałosną demagogią.

Twoja wypowiedz jest
> zwyczajnie perfidna. A co ja mialam zrobic?
Na pewno świetnie postąpiłaś dając nogę. Brawo brawo brawo.
> > Na pewne rzeczy ma sie znikomy wplyw. Czy to oznacza ze dlatego, ze gosc ma
> problemy, to ja rowniez mam miec spieprzone zycie?
Jak dokładnie on Ci tak spieprzał życie?
> Wiele problemow nie da sie rozwiazac ot tak, dopoki ludzie sami nie
zrozumieja
> ze maja problem. To tak jak z narkomanami. Albo siegna dna i sie odbija albo
> koniec.
Świetnie znasz się na narkomanach ;)Na anoreksji zapewne również? Co jest dnem
narkomana? Mieszkanie na dworcu? A anorektyka? Śmierć z wycieńczenia? A może Ty
mu tak świadomie to dno przybliżyłaś, żeby go zachęcić i zmobilizować do walki?
Podziwiam...
> I mozesz sobie mowic ze to brutalne, ale taki jest ten pieprzony swiat.
Obawiam
>
> sie ze zbyt malo przezylas, abys mogla mnie oceniac.
Iwa, pozwól że z litości nie podejmę z Tobą tego tematu, o wielka czytelniczko
prasy zagramanicznej, z naciskiem na Cosmo.
> Naprawde nie zasz mnie i tkwisz w dogmatach, jakichs falszywych
wyobrazeniach.
> Upychasz ludzi w szufladki i myslisz ze jestes z tego powodu wielce madra.
> No szkoda gadac.
Nie sądzę, że jestem wielce mądra, a w szufladkę wepchnęłaś się tu sama. Nie
tylko moją zresztą. Większość forumowiczów traktuje Cię tu, co najmniej,
pobłażliwie. A u mnie masz krechę za okrucieństwo. To tyle, Lady Makbet.




Temat: Dlaczego...
majkabis napisała:

> vibe-b napisała:
>
> >
> > Obecnie, kiedy na ziemi jest ponad 6 miliardow ludzi, i miliony umieraja
> z
> > glodu, nie ma potrzeby, aby ludzie sie rozmnazali i byli plodni tak jak w
> tedy.
> >
>
>
> Powaznie??? To ja czegos nie rozumiem: wyrzuca sie wiele przetermionwanej
> zywnosci, ogranicza sie produkcje np. mleka i innych dóbr (patrz zakazy i
> nakazy UE w stosunku do rilników, którzy nie moga za duzo wytworzyć), a Ty
> mówisz, że brakuje zywności... No a ile tej zywnosci zalega na plkach
sklepowyc
>
> i hurtowniach...
> Powiadasz, że nie ma potrzeby, by sie ludzie rozmnazali. To ja pytam- to
> dlaczego teraz takie dysputy na temat becikowego sa na topie? Dlaczego tyle
sie
>
> mówi o zapaści demograficznej w wiekszości krajów europejskich???
>
> Vibe-b, otóż prawda jest taka, ze mamy niesprawiedliwy dostep do zywnosci, a
za
>
> mało nas jest tam, gdzie sa wielkie pokłady bogactwa żywnosci. Z kolei moze i
w
>
> Afryce jest głód, ale tam nadal bedzie sie rodzić dużo, duzo dzieci, bo- może
> nie wiesz- nie ma tam systemu rent czy emerytur albo zasiłków z opieki i
> jedynie liczyc mozna na starośc tylko na dzieci. A skoro wiekszośc dzieci w
> krajach II świata umiera, to trzeba rodzic jak najwięcej, bo wtedy jest
szansa
> na dozycie do śmierci i jakas ochrona na starośc.
>
> Nie wszystko jest takie biało- czarne, jak Ci sie wydaje

Wiem, wiem wiem,
kwestia braku zywnosci to problem polityczny,
tak wiem wiem,

wiem takze ze nie wszystko jest tylko czarne i biale bla bla bla bla
tylko...
tylko coz z tego, sie pytam?

Jestes juz druga, ktora implikuje, jakobym stanowczo twierdzila, ze jest
wskazane zdecydowanie by sie nie rozmnazac. Blad, blad, blad. Moje pierwotne i
naczelne twierdzenie brzmi, iz wedle Bibli nie jest grzechem swiadoma
rezygnacja z potomstwa. Wiec becikowego w Biblie to moze nie mieszaj, bo wiesz,
traci myszka...




Temat: Rozum w cieniu furii
Z Japonią jest właśnie odwrotnie.
Zbudowała swoją gospodarkę w oparciu o własne społeczeństwo.
Od chwili, gdy zaczęła się umiędzynarodawiać, zaczęły sie tam problemy
ekonomiczne.

Co do społeczeństw wielokulturowych, to gdzie była Australia albo Kanada, kiedy
tworzyła sie polska państwowość? Nie było ich. Powstały tam społeczności
wymieszane kulturowo od samego początku i z tych różnych kultur tworzyła się
mieszanka, która nadal szuka własnej kultury i tożsamości.

My naszą kulture możemy wzbogacać o elementy innych kultur i zawsze to
robiliśmy, ale nie powinniśmy tworzyć mieszanki kuturowej.
To jest Polska i każdy kto tu przybywa musi to zaakceptować, że w Polsce
kultura polska jest kulturą pierwszą i najbardziej znaczącą.
Przecież jak mu się nie podoba to won - świat jest wielki, starczy miejsca dla
każdego, by żył w spokoju tam gdzie mu pasuje.

To nie jest cecha Polaków czy Europejczyków, że reagują alergicznie na
krwiożerczy islam. Każdy rozumny kraj tak reaguje.
Mniejszości mogą sobie być o ile są lojalne wobec państwa, którego są
obywatelami i akceptują jego normy społeczne i kulturowe.

Muzułmanie tego nie potrafią - mordują na Filipinach, mordują w Tajlandii,
mordują w Afryce Północnej, mordują już i w Europie - wszędzie stanowią
garstkę, potem mniejszość, potem chcą autonomii, a na koniec swojego panstwa.
Ten schemat się powtrzarza raz po raz. A gdy garsta chrześcijan chce autonomii
jak w Timorze, to muzułmanie już wiedzą jak ich wymordować, dzięki
doświadczeniom zeszłych lat i stuleci...
C`est la vie.

Problem ludzików w Europie jest taki, że nie potrafią myśleć w kategoriach lat
czy wieków... Wszyscy są nastawieni na myslenie teledyskowe - góra 5 - 10 minut
naprzód. Ile zarobię za tydzień, albo muszę to mieć zaraz...
Muzułmanie są cierpliwi.

Próbowali zniszczyć Europę od zarania dziejów najeżdżając z różnych kierunków:
od Zachodu - wymordowali niewinne kobiety i dzieci w Hiszpanii atakując od
strony Maroka...
od Wschodu - wymordowali niewinne kobiety i dzieci plądrując Polskę aż za
Legnicę kilkaset lat później...
od Południa - próbując zająć Europę od strony Wiednia, znów kilkaset at
później...
A teraz próbują ją zdobyć od środka. Czy to takie trudne do zauważenia???

Jeśli myślisz, że ta historia nagle cudownie się skończyła, to nie wiem jak ci
pomóc. Idź do szkoły, czytaj, myśl... i zastanów się dlaczego muzułmaństwo
mające do dyspozycji niemal 1/4 planety Ziemia, nie chce się pogodzić z tym, że
parę nędznych tysięcy kilometrów kwadratowych zajmuje na tejże planecie
Izrael...




Temat: moze dziwne na forum ale co sadzicie o wierze??
fajnie,ze poruszono te sprawe.chyba wszyscy chcielibysmy zyc w
lepszych warunkach,prawda?chcialbym jednak zapytac:Jak sie czlowieku
zapatrujesz na to,co robil sam Jezus Chrystus? czy twoim zdaniem jego
sposob spieszenia ludziom z pomoca byl praktyczny?SJ staraja sie
kroczyc jego przykladem.jak on kladl nacisk na Krolestwo Boze i to
tutaj na ziemi,tak samo SJ glosza o tym Krolestwie ludziom Dobra
Nowine[ci o szczerych sercach daja temu posluch],by zauwazyli,ze
jedynie to wlasnie Krolestwo rozwiaze wszelka niesprawiedliwosc i to
nie tylko dzisiaj,jutro,ale raz na zawsze.tak wiec,kiedy ludzie np.w
Afryce zaczynaja poznawac zasady i wole Boza z Slowa Bozego,zaczynaja
prowadzic inne bogobojne zycie i nie popadaja w problemy,ktore min.
prowadza do umieralnosci ich dzieci,odrzycaja poligamistyczne zycie,
oraz staraja sie zyc czysto moralnie.SJ sa po wszystkich kontynentach
i jakos daja sobie swietnie rade w zyciu codziennym,a pracodawcy nie
bedacy Swiadkami,najchetniej wlasnie ich zatrudniaja.Jezus dal
przyklad,ze najwazniejsza jest pomoc duchowa,z niej pomoc cielesna
sama sie potem rodzi i czlowiek jest szczesliwy,zyjac bogobojnym
zyciem
opartym na wiedzy biblijnej i to jeszcze z nadzieja na zycie wieczne
w raju na ziemi pod rzadami niebianskiego Krolestwa Bozego,ktory to
rzad,bedzie w stanie rozwiazac nam wszystkim ludziom kazdy problem po
calej ziemi.masz racje,ze ludzie moga byc szczesliwi jesli sami tego
chca.tylko ich szczescie jest krotkotrwale,zyja w swej szczesliwosci
bez jakiejkolwiek nadziei na przyszlosc.i to szczegolnie teraz w tych
czasach tak bardzo charakterystycznych.tak bylo tez za czasow Noego i
co sie stalo z tymi szczesliwymi,ale nie czyniacych wole Boga?
ziemskim raju



Temat: Wojna w Iraku a wyznania
od wielu lat muzulmanie nie mogli wkroczyc na zachodnia polkule w zaden sposob,
bo ataki terrorystyczne byly nie powiazane z niczym, dzis wzieli sie za ataki
plus finansowanie szkol muzulmanskich, finansowanie meczetow (budowy i
utrzymania) i za programy pomocy spolecznej w afryce (zarcie dla murzynow
ktorzy przejda na islam) i tu zaczala sie w zasadzie prawdziwa ofensywa na
zachod i na zachodnia kulture ktora niestety przegrywa ostatnio dzieki
krotkowzrocznym decyzjom takim szmaciarzy jak szroder czy szirac, ktorzy albo
nie umieja przewidziec ze bedzie tylko gorzej albo boja sie przyznac ze juz
jest zle i bedzie napewno gorzej jak sie nic nie zrobi

mamy w europie dwa przyczolki islamu, jeden to na balkanach a drugi to wlasnie
francja, gdzie islam rozrosl sie do rozmiarow ktore ciezko bedzie im zapanowac
ktos pomysli a co z turcja, no wlasnie jesli turcji nie pomoze sie w obronie
tego co zrobili przez lata to to panstwo islamskie powroci do fundamentalnego
islamu i bedzie wtedy zle,
muzulmanie sie nie integruja ze spolecznosciami, oni trzymaja ze soba, czuja
sie poprzez swoja religie wyalinowani i to powoduje ze nawet postepowi
muzulmanie wola trzymac z kims kto jest fundamentalista islamskim niz z
zachodnim partnerem w biznesie...
co sie zaczyna dziac to szukanie nowych przyczolkow, w takich panstwach jak w
polsce czechach, wegrzech, itd, wysylaja swoich ludzi ktorzy czasami na
uczelniach znajda jakichs glupkow nawracajacych sie na islam
cala EU jest powiazana siatka muzulmanska, moze jeszcze nie terroru ale to jest
dobry grunt aby byla ona siatka terroru, wielu z tych dzialaczy koordynujacych
lacznosc siatki eu jest w siatkach terrorystycznych, a wiec bomba juz jest,
ktos musi ja odpalic kiedys, problem w tym ze czy idiotyzmie zachodnich
politykow ktorzy chca rozmawiac a nie dzialac, nie widza oni ze zagrozenie z
dnia na dzien rosnie, i teraz jak ono urosnie to kwestia tego jak eu zareaguje
na to zagrozenie, widzac jednak opozycje wobec busha i planow walki z
terroryzmem mysle ze za kilka lat bedzie to bardzo powaznym problemem w eu,
oby nie za pozno bo jesli bedzie za pozno polskie dzieci moga pozdrawiac sie
allah-akbar a kobiety spoza burki nie beda widzialy nic...
fajne co? wiem ze na koncu przesadzilem ale to tylko dlatego aby podkresilc
ogrom problemu.




Temat: Niedoszły samobójca zakorkował Śródmieście
Herarchia wartości... ot i problem.
"na pewno jego życie jest mniej warte niż szkody ekonomiczne które wyrządził"
"DEBIL"
" Mam nadzieję że w koncu zszedł i..będę mógł mu nawymyślać za moje prawie
godzinne spóźnienie do pracy" itd. itd.

So I am the human? What a shame...

Dla znakomitej większości z was godzinne spóźnienie jest ważniejsze od życia
człowieka. Inhumane... Proszę się ze mną spierać, podaję adres e-mail.
Zaprzeczycie?

Opowiem historię wziętą wprost z mojego życia.
Organizowalem swego czasu charytatywną loterię fantową. Zebraliśmy jakieś 2000
zł, w kilka osób [to mała była mała akcja, miałem wtedy 16 lat, i byłem
inicjatorem, wraz z moją koleżanką [o której za chwilę] zebraliśmy sponsorów i
sprzęt.]. Wypożyczone zostały [od znajomych wyżej wymienionej koleżanki]
zdjęcia.Były to duże fotografie, których wykonanie jest względnie drogie.

Pomimo, że staraliśmy się utrzymać je w jak najlepszym stanie [były w idealnym,
kiedy je oddawaliśmy, według mnie.], ludzie którzy je nam wypożyczyli zwęszyli
łatwy sposób na wyciągnięcie pieniędzy. Zażądali 1000 złotych na nowe zdjęcia,
gdyż uznali, że je zniszczyliśmy.

Moja koleżanka, współorganizoatrka zażądała abym zgodził się na zwrot
pieniędzy.
I teraz sedno sprawy. Zebraliśmy 2000 zł. Przy kursie dolara 4.00 zł,
moglibyśmy za to kupić 500 ratujących życie szczepionek-multikompleksów dla
dzieci z bardzo biednego kraju w afryce.

Moja koleżanka, aby nie stracić dobrych kontaktów ze znajomymi, chciała zabrać
1000 zł z zarobionych pieniędzy.
Czyli 250 dzeci zostałoby bez szczepionek... dla kontaktów międzyosobniczych...
A później i tak rozeszło się po kościach, nie oddałem pieniędzy. :)




Temat: ja juz umarlam!
jestem bulimiczką, nawet mam podobne wymiary jak Ty-ale to tak przy okazji (166
cm, 59 kg) i wiele z tego co napisałaś odnosi się też do mnie. potrafie jeść
jak nie jestem głodna, brzuch mam zapchany, ale wciąż mam apetyt i jem, a
najbardziej jestem głodna po jedzeniu!! zaczynam dietetycznie- płatki i jogurt,
a potem...potrafie łyżeczką wyjeść kilo cukru, pić olej, jeść zamrożony chleb z
zamrażarki i wyjadać proszek cappucino łyżką, kiedyś zjadłam 4 tabliczki
czekolady i nawet mnie nie zemdliło, spokojnie zjadłabym drugie tyle!! dziś
naszły mnie myśli że gdyby w szkole uczyli o bulimi tak jak o narkotykach,
sektach, paleniu, to może bym tego uniknęła. po rzyganiu, zwłaszcza kiedy czuje
że nie pozbyłam się wszystkiego, mam straszne wyrzuty sumienia i gdyby nie to,
że nie chce zrobić krzywdy osobom które mnie kochają, to może bym się kiedyś
pochlastała!! gardło mnie boli, mam chrypkę i opuchnięte oczy. ZAWSZE przed
wsadzeniem palca do gardła myślę że to już na 100% ostatni raz! najdłużej bez
rzygania wytrzymałam 5 dni, najgorzej było gdy rzygałam 2 razy dziennie. ja też
zastanawiam się jak to było kiedyś gdy zjadłam np. 12 pierogów i do wieczora
byłam najedzona... dziś myślę, że nie ma szczęśliwszych dziewczyn, niż te które
mogą normalnie jeść. to może głupie, ale tak czuje. pamiętam, że miałam też
wyrzuty, bo tam w Afryce umierają z głodu, biedne dzieci z wielodzietnych
rodzin gdzie rodzice są bezrobotni kładą się spać bez kolacjii, a ja kretynka
co wyprawiam?? pisze Ci o tym, bo mnie jednak troche wspiera myśl że nie ja
jedna mam ten problem (choć najgorszemu wrogowi tego nie życzę), więc może i Ty
znajdziesz w tym jakieś wsparcie. nie wiem, czy samemu można z tego wyjść.
skontaktowałam się już z przychodnią, ale na razie lekarz specjalista jest na
urlopie. dam Ci znać to mi powiedział i jakie mi poleci leczenie. odwagi!!



Temat: Apel o kulturę na forum
Gość portalu: pierce napisał(a):

> >
> 1. Ale oni nie dostaną ich za darmo !

Ale też nie za uczciwą cenę.

>
> 2.Złem bym tego nie nazwał, jest to raczej skrajna nieudolność.
>

Trudno nazwać nieudolnością operację w której zginęło tylu niewinnych ludzi.

> 3.Ale Bush próbuje.

Próbuje, bo w końcu zauważył problem.

>
> 4.Jeśli chodzi o Afganistan to "finansowanie terrorystów" odbywało się w
> latach '80. Mużachedini walczyli wtedy z ZSSR.

A potem tymi Stingerami zestrzeliwywali amerykańskie śmigłowce. Saddama też
kiedyś popierało USA. Tylko przyjaźń z tym krajem jest zazwyczaj bardzo krucha
(patrz Turcja).

> 5.Nie przesadzaj Etiopia ma niezłą armię /jak na warunki afrykańskie/.

Ale to w zasadzie szczytowy przeciwnik Saddama.

>
> 6.Nie toczymy wojny z USA, nie okupują oni twojego kraju etc.
> Myślałeś chociaż jaki bajzel by się zrobił gdyby im się udało wygonić
> Amerykanów z Iraku /w co wątpię/.

Ale kto ten bajzel narobił? Sami Irakijczycy? Jak ci wpadnie bandzior do domu i
go zdemoluje, to co? Będziesz czekał aż posprząta, czy go postarasz się wygonić?

>
> 7. Znaleziono i masowe groby i taśmy z egzekucjami
> opozycjonistów /przymocowymano im ładynki wybuchowe do ciał i detonowano -
nie
> radzę oglądać/

Znaleziono dowody na całe 400 mordów reżimu, i to popełnionych w większości
przed I wojną Iracką. Jeśli dobrze pamiętam to pan Bush chciał liczyć ofiary w
dziesiątkach tysięcy.

o salach tortur nie wspominając.

I puste więzienia, w których miało być 20 tyś opozycjonistów i 200 dzieci. W
USA też biją na komisariatach - czy wobec tego powinniśmy ich też zbombardować?

> Nie przesadzaj w porównaniach.

Ale taka prawda - nie widzisz analogii? WIększy bije mniejszego pod byle
pretekstem.




Temat: Ukraina - Mołdawia fotografie
W Afryce są takie kraje w których obok setek lokalnych jezyków mówi się po
angielsku, takie w których dominuje francuski oraz wiele innych. Uporczywie, po
kilkakroć wracasz do swoich "murzyńskich" obsesji, jako "prawdziwy" Polak
jesteś po prostu rasistą. Ja jestem człowiekiem, i to że spędzam życie w
róznych kulturach, nie jest moim problemem, a błogosławieństwem, bo mogę
spojrzeć z dystansem na taki bełkot, pełen uprzedzeń, obsesji, fobii zwlaszcza
wobec Bogu ducha winnych Anglosasow. Kompleksy? Oczywiscie, wyłażą wszystkimi
stronami z tych zapleśniałych przykładów dzieci wrzesińskich. Znam ten język
doskonale - mowa była o języku ( czytaj: stylu wypowiedzi, widzisz, musze ci
tlumaczyc podstawowe znaczenia polskich slow )nienawisci radiomaryjnych
ksenofobow w ktorym "pseudopolski" to jedna z ulubionych obelg. Nie tobie
oceniać moją narodowość,( na szczescie rządzący faszyści tego jeszcze nie
wymyslili) ani też na ortografii ( Murzyn pisze sie z duzej litery ) czy
jezykoznawstwie ( nie rozumiesz slowa pidgin ani tego jak powstaje jezyk ) nie
znasz sie na tyle aby mnie pouczac. Jezeli metryczki cie tak interesują, jak
tam blubrasz sobie o hameryczce czy unijce, przez pierwszy rok na studiach
utrzymywalem sie ze stypendium "pseudopolskiego" zapewne ministra edukacji
narodowej za najlepsza mature z jezyka polskiego w kraju. Coz, zapewne ma on
anglosaskie pochodzenie. XIX wiek sie skonczyl dawno, a podobni tobie pieniacze
zaprzańca widzą w każdym kto się równie naturalnie czuje w Poznaniu co w
Meksyku, smiechem pominę już twoje pansłowiańskie fantazje - Czesi chociażby (
zapewne też niemieccy sługusi ) są daleko do przodu jezeli chodzi o nowoczesne
poczucie wlasnej tozsamosci a nie bogoojczyznianą trzesiączkę. A żeby cię w
twoim rasizmie utwierdzić, podczas ostatniej wyprawy na wschód Europy najlepiej
czułem się wśród Cyganów - taki ze mnie brudas.




Temat: Makabryczny odwet al Kaidy za torturowanie jeńców
Jest gorzej Bolo
Gość portalu: Bolo napisał(a):

> Zle sie dzieje ,ze obydwie strony postepuja niegodziwie. Niestety mialem
> sympatje dla walczacych o wolnosc Arabow, lecz to co ostatnio ich bojowkarze
> robia to jest po prostu straszne. Ja moge zrozumiec ze obydwie strony do siebie
>
> strzelaja, moge nawet zrozumiec ze sie nawzajem upokarzaja, ale to co sie stalo
>
> to jest 1000 razy gorsze niz the wszystkie upokorzenia Irakijczykow w
> Amerykanskim wiezieniu. Jak by niebylo ludzie na tych zdjeciach w koncu wrocili
>
> lub wroca do swoich domow, do swoich rodzicow, dzieci i bliskich, a ten chlopak
>
> niestety nie. Straszne.

Mylisz sie porownujac ´obydwie strony´. Pokaz mi jednego arabskiego dostojnika,
jednego wplywowego przywodce religijnego, ktory ten bestialski mord i jego
propagowanie potepi. Jezeli znajdzie sie taki to bedzie to ten, ktoremu zalezec
bedzie na dobrych stosunkach albo przedawnieniu win. Ale nikt z nich nie zrobi
tego- zbyt dlugo wychowywali swoich ludzi do akceptowania takich zbrodni- a jak
sie wychowalo taka gawiedz to gawiedz krwawych rozrywek pragnie. Opamietac ja
moze tylko glod i ograniczenie srodkow z ropy. To wystarczy calkowicie to
pokazania im gdzie lezy zrodlo ich problemow i zacofania kulturalnego i
gospodarczego. Ale do tego nasza cywilizacja musi sie wziasc w garsc.
Rozdawanie nadmiarow zboza w Afryce nigdy nie pomoglo glodujacym. A kupowanie
ropy i dawanie tym ludziom srodkow wladzy do ktorych oni nie dojrzeli nie pomoze
im zbudowac i zrozumiec potrzeby tworzenia demokratycznych systemow i
praworzadnych panstw.

Jest prosty sposob - jeden jedyny:
Wspolne porozumienie:
Europa- USA- Azja w nastepujacych kwestiach:
Embargo gospodarcze, rozwoj badan nad paliwami alternatywnymi i poszukiwania i
eksploatacja zrodel poza punktami zapalnymi i panstwami opanowanymi przez
fanatyzm islamski, zamkniecie granic dla ludzi z tych panstw za kazda probe czy
akcje terrorystyczna.

To po prostu trzeba zrobic jak najszybciej. W przeciwnym razie czeka nas wojna
totalna bo ci ludzie innego prawa jak prawa krwi nie akceptuja- jasno dali nam
to do zrozumienia.



Temat: Azory to koniec dyplomacji
jak nie wiesz to sie nie odzywaj
w sprawie zabojstwa Husajna dlaczego nie mogli go zabic...otoz jest to zgodne
z doktryna wielu panstw.Spory miedzynarodowe w przypadku konfliktow reguluje
sie po koncu dyplomacji w drodze wojny...zamachy sa niedopuszczalne,zaden rzad
ktory korzysta w opinii ogolnoswiatowej z przywilejow reprezentatwynego rzadu
i przedstawicielstwa panstwa nie ma prawa na wykonywanie zamachow
skrytobojczych,Spotkaloby sie to z oburzeniem rownym co najmniej zrzuceniem
bomby jadrowej na Bagdad,konsekwencje bylyby nieobliczalne.W doktrynie USA
oficjalnie jest zakaz prowadzenia takiej polityki.Koncepcja taka sie pojawila
i "za" byly argumenty ocalenia zycia niewinnych ludzi,jednak w koncu nie
dopuszczono takiej mozliwosci.Gdyby rzady panstw zaczely swoje konflikty
rozwiazywac mordowaniem przywodcow swiat wkrotce czekalby globalny chaos...

jesli jeszcze to do Ciebie nie dotarlo to zobacz sobie na izrael - od lat
obowiazuje zakaz zabijania politykow przez obydwie stony - izraelczycy bez
problemow likwidujacy poszczegolnych liderow skrzydla wojskowego NIGDY nie
zabili przywodcy politycznego,mimo ze sa np z hamasu o wiele latwiejszymi
celami.Hamas stosuje regule podobna - o ile dopuszcza mordowanie cywili w
autobusach nigdy nie podnioslby reki przeciwko np ministrowi...

a co do ratowania ludnosci - w afryce umiera kazdego roku tysiace ludzi -
dlaczego im nie pomozesz- akcje zbiorek caly czas trwaja-dlaczego nie pomozesz
tam gdzie mozna tylko probujesz zbudowac cos tam gdzie nie mozna???moze ci po
prostu zal tak naprawde 10 zl na pomoc dla ludzi - dziecko murzynskie to tez
czlowiek - dlaczego widzisz tylko arabow - sam jestes arabem i pomagasz swoim
czy co????



Temat: Sąd nad krzyżówkami panoramicznymi
mika_p napisała:

> Afrykańskie jeziora można znaleźć w atlasie geograficznym, fakt, uczenie się
> ich nazw na pamięć jest dziwną pasją - ale juz taka "dorosła postać owada"
> może się przydać. Rada jestem, że w końcu zapamiętałam, jak mi któryś raz w
> panoramicznej ukazało się IMAGO.

Imago jest całkiem sympatyczne, ale nie przeważy szali (przynajmniej na mojej
wadze). Uważam, że jednak mimo wszystko mniej się uczymy, a bardziej zaśmiecamy
pamięć. Dochodzi do tego, że w wielu dziedzinach orientujemy się wybiórczo pod
panoramy. W każdej dziedzinie jesteśmy mądrzy w wyliczaniu niekoniecznie
ważnych nazwisk i pojęć, a można nas złapać na kompromitującej nieznajomości
podstaw.

No bo czy znajomość imienia córki Gałczyńskiego może zrównoważyć komukolwiek
nieznajomość imienia jego żony czy niemożność wymienienia choćby jednego tytułu
jego wiersza...? Jesteśmy mocni w podgatunkach kułana, ale gorzej, kiedy dziecko
spyta, jaki to ptak skacze po trawniku, bo nie wiemy na ile liter ani jakie już
są.

Szczerze mówiąc, nie mam wielkiego szacunku dla wiedzy krzyżówkowej. Wolę
patrzeć na to jak na rodzaj gry lub kolekcjonerstwa. Sam przecież kolekcjonuję
wyrazy   ;-)

Ale trzeba przyznać, że taka wiedza robi wrażenie na niewtajemniczonych. Czasem
ktoś spoza kręgu szaradzistów przygodnie rozwiązuje krzyżówkę i nie może sobie
dać rady z odgadnięciem autora czegoś (czego?!), co nosi tytuł "Przed potopem"
- rzucamy od niechcenia właściwe nazwisko, a tamten patrzy na nas i myśli ojeju,
ale on mądry... Prawda, że tak bywa?

I jeszcze jedno: napisałem "orientujemy się wybiórczo pod panoramy", choć muszę
przyznać, że w dużym stopniu problem ten dotyczy całości szaradziarstwa. To, co
w panoramach powtarza się do bólu, w innych zadaniach powtarza się często.
Jest jednak znacząca różnica w stężeniu i w okoliczności, że o ile w przypadku
krzyżówek panoramicznych mamy prawie zawsze takie samo hasło i odzew, o tyle w
innych zadaniach bywa czasem nieco różnorodniej.



Temat: Podatek konsumpcyjny
Gość portalu: modus2 napisał(a):

> Kazda nowa mysl byla idealistyczna, irracjonalna i utopijna. Wszystko co
>swiat osiagnal kiedys bylo utopia.

Tylko w pewnych dziedzinach już osiągnięto szczyt i nic lepszego nie da się
wymyśleć. Bogactwo narodów bierze się z wolności, własności i sprawiedliwości.
To są trzy elementy niezbędne do postępu a od których odeszliśmy dość daleko.

>Mozliwosc doprowadzenia
> elektrycznosci do kazdego mieszkania bylo uwazane za utopie, podobnie jak
> podroze kosmiczne.
Podróze kosmiczne nadal są utopijne a że za 500 lat staną się dostępne nic nie
znaczy dla nas dzisiaj

> Ufamy, że przyszłoś, którą nasza inteligencja może stworzyć, pozostawi daleko
> za sobą wszystko to, cośmy zdziałali w przeszłości".

Twoje rady nie są w cale utopijne, one zostały wielokrotnie sprawdzone w
praktyce ZSRR, socjalizmu afrykańskiego i europejskiego.

> Obowiazkiem studentow jest nauka.Obowiazkiem panstwa jest zapewnienie im
> warunkow do nauki.

Dlaczego państwa > Ile to kosztuje, kto za to płaci ?
Jaki jest poziom nauczania jak nauka jest darmowa ? Takie pytania są ci obce.

> wszyscy pracuja, a dzieci z kluczem na szyi myja
> szyby na ulicy. Oczywiscie ,ze student nie jest zmuszany do prazcy w Mc
> Donaldzie jak i bezrobotny nie jest zmuszany do pobierania zasilku...

Jak nie socjalizm to dzicz ??

> Mam znajomego. Troje dzieci, zona. Stracil prace. Mimo, ze ma dobry zawod nie
> moze od miesiecy znalezc nowej. Pracuje jako kelner w restauracji (na
czarno ,
> rzecz jasna). Trzeba widziec w jego oczach strach przed przyszloscia, bo tego
> nie mozna opisac. On "poznaje smak zycia w systemie".

On poznaje smak życia w systemie gdzie nauka jest za darmo, służba zdrowia jest
za darmo, bezrobotni dostają zasiłki, gdzie co 6 pracujący pracuje dla rządu.
On jest ostatnim w łańcuszku i on utrzymuje ten system

>Problem, ze w Mc Donaldzie placa minimum, wymagaja maksimum i
> trzeba byc ciagle "do dyspozycji" przy telefonie, bo inaczej traci sie prace.

Co proponujesz w zamian ? płaca maximum, wymagania minimum ?

> Jaki procent amerykanow nie ma pokrycia socjalnego? Ilu nie moze sobie
pozwolic
> na dentyste i lekarza?

A pokrycie socjalne to najlepsza rzecz na świecie ?
A może porozmawiamy o afryce czy azji, tam mają pewnie dużo lepiej.

>Ile wynosi zadluzenie USA? Kto finansuje ich konsumpcje?

A w Europie kto będzie pracował za 5 -10 lat na armie emerytów itp. ?




Temat: Witam jestem Piotr
Na poczatek dziekuje wszystkim za podjecie tematu i przyblizenie rzeczywistosci.
Od razu powiem ze nie jest to prowokacja i zart o co posadza mnie
Paloma,poprostu zdaje sobie sprawe ze bedac nowym i zielonym musialbym zaczac
od prac fizycznych (nie koniecznie na budowie ale tego tez sie nie boje)by
poznac zasady i od razu wejsc w rytm zycia tego kraju.
"A DLACZEGO PRZEDSIEBIORCA Z WARSZAWY I WLASCICIEL NIERUCHOMOSCI PYTA O PRACE
FIZYCZNA W KANADZIE" ano dlatego ze kazdemu w zyciu moze sie cos
przewartosciowac moze zaczac patrzec na wszystko od nowa-prawda?
Co do podrozy po Europie to zjechalem ja prawie cala, bylem w Afryce w Chinach
no i niestesty bylem caly luty w Indiach i od tego wszystko sie zaczelo, cos
tam zjadlem zarazilem sie jakac tropikalna bakteria badz wirusem spedzilem dwa
miesiace w szpitalu w warszawie prawie miesiac bylem sparalizowany moglem
patrzec tylko w sufit -mowie wam cos strasznego ,czlowiek zaczyna miec rozne
mysli ,potem miesiac na wozku inwalidzkim potem kule ,teraz uzywam jednej ale
tylko na schodach po domu i bliziutko chodze juz bez.Teraz rozumiesz Pal0ma?
Meczy mnie ta pogon za pieniedzmi nie mam wlasnej rodziny dzieci .
Prawo jazdy to chyba nie problem mam wszytkie kategorie i przejechane ponad
milion km wszystkie mozliwe znizki OC ,kiedys mialem wlasna ciezarowke ,obecnie
mam trzy samocody osobowy terenowy i van mam rowniez atv wiec chyba z prawem do
jazdy dam sobie rade i moge nawet tam jezdzic tirem.
Co do mieszkania to mysle ze ominal bym Toronto z doswiadczenia wiem ze jak sie
chce cos osiagnac i do czegos dojsc (tylko bez obrazy nikogo nie chce urazic)
to musialbym sie osiedlic tam gdzie nie ma wielu POlakow tzn nie mieszkac razem
z nimi nie spedzac czasu wolnego na piciu po robocie na budowie itd mysle ze
rozumiecie o co mi chodzi .
Jak pisalem nie mam sposobu na zycie i zaczyna mnie nosic.
Moze to nie na miejscu ale gdybym chcial szybko wszystko sprzedac to pol
miliona usd jest kwota jak najbardziej realna wiec chyba nie musialbym tam
mieszkac w jakiejs strasznej norze i jest calkiem mozliwe ze myslalbym o jakims
wlasnym przedsiewzieciu czy ktos z was prowadzi jakis wlasny interes.
Ludzie ktorych znam ktorzy mieszkaja poza Polska twierdza ze np w usa zyje sie
lekko latwo bez stresowo -a tak w Polsce nie jest .
Musze konczyc dziekuje wam za odpowiedzi
pozdrawiam Piotr




Temat: Scytyjski grób w Mongoli...
Widze iz porownujesz dzisiejsze technologizowane czasy postmodernistyczne ze
swymi mozliwosciami produkcji zywnosci, do starozytnosci. Troche logicznego
myslenia:

Kazda wies zyla samowystarczalnie z tego co dala ziemia wokol wsi, czyli
ograniczona ilosc jedzenia - gdy we wsi bylo zbyt duzo mieszkancow zaistnial
glod, wiec ktos ze wsi/rodziny musial sie wyprowadzic. Osoba ta najczesciej byla
mloda i poszla w swiat szukajac szczescia, kolonizowala np. slabo zaludniona
ziemie gdzies indziej. Kolonistow z Holandii, Niemiec i Polski ciagnelo na
wschod, z powodu glodu wywolanego poprzez brak ziemi we stronach ojczystych. W
tenze sposob kula ziemska zostala skolonizowana przez rase ludzka - czlowiek od
zawsze zyl w balansie z natura, wowczas gdy poczul sie on glodny ciagnelo go w
swiat, w poszukiwaniu nowej ziemi.

Gdy klan koczowniczy mial zbyt duzo czlonkow, zenilo sie corki tego klanu z
synami klanow w ktorych czlonkow bylo zbyt malo. To co ziemia byla dla
wiesniaka, stado zwierzat bylo dla koczownika - wiesniacy zyli z ziemi w okol
wsi, zas koczownicy z ichnich zwierzat a zatem i trawy im dostepnej. Zwykla
symbioza.

Klany ludnosci prymitywnej w Afryce oraz Ameryce poludnowej maja podobna ilosc
czlonkow - przypadek? Nie. Zwykla autoregulacja poprzez symbioze z natura, czyli
zywicielem.

Mrowiska nie rozrastaja sie nigdy, lecz zawsze zyja w symbiozie z okolica - im
wiecej mrowek tym mniej jedzenia jest dostepnego w okolicy. Gdy mrowisko jest
zbyt duze, powstaja nowe kolonie mrowek, czym balans a zatem i wielkosc mrowiska
konstantnie jest zachowany - pojecie "optimal-skew" jest Tobie znane? Pojecie
ponoc jest uzywane przez badaczy mrowisk.

Nie slyszalem o tym zeby jakies panstwo kiedykolwiek przemieszczalo sie z
jednego panstwa do drugiego. W wojnie 30 letniej spore ilosci wojsk
przemieszczaly sie w Niemczech, zawsze majac problemy ze znalezieniem zywnosci -
z pisemnych przekazow owych zolnierzy wiemy, iz byli oni permanentnie chorzy i
slabi z powodu glodu i niedozywienia. Smiertelnosc ich dzieci i kobiet byla
bardzo wysoka a zycie krotkie - stan wojenny kosztowal wiec sporo energii, nie
byl wiec dla czlonkow korzystny. Po wojnie 30 letniej Niemcy byly wykrwawione i
wyludnione, co ponoc bylo powodem konca tejze wojny - glodowaly bowiem zarowno
wojska jak i ludnosc wiejska.




Temat: Putin ma racje..
xurek napisała:

> Czy Ty zupelnie powaznie i z przekonaniem uwazasz ze to nie kolonializm i nie
> niewolnictwo i zwiazanie ez nim wymordowanie i wywiezienie wielkiej
> czesci “klasy produkcyjnej” spoleczenstw afrykanskich przyczynilo s
> ie do
> degrengolady Afryki tylko jej pozniejsza (czesciowo do dzis teoretyczna)
> dekolonializacja? Dla mnie tresc takiego zdania oznacza, iz odmawiasz
murzynom
> (i chyba nie tylko, bo np. Algieria to tez 62) wszelkich zdolnosci do
> samostanowienia i samorzadzenia bez samozaglady. Zdanie to oznacza, iz
uwazasz
> ich za debili, polglowkow tudziez male dzieci, ktorym jak sie nie powie,
dokad
> maja isc, to sie zgubia. Zdanie iscie godne “podrecznika kolonializatora&
> #8221;.
++++++++++++++++++++++++++++
Drogi Xurku,
dokladnie tak uwazam..
Co prawda bylem tylko w RPA (juz po upadku aparthaidu) kilka miesiecy i
widzialem do czego to doprowadzilo. Wiem rowniez, ze anglicy opuszczajac np.
Kenie (i inne kraje podobnie) zostawili tam ponad 50.000 wyksztalconych
MURZYNSKICH urzednikow, ponad 50.000 km utwardzonych drog i prawie samo tyle
kolei zelaznych, funcjonujacy system szkolictwa i szpitale. I co jest tam
dzisiaj ? Jak trzeba byc zaslepionym, aby tego nie widac ?
I poza tym wez pod uwage moja droga, ze to nie biali uzadzali w Afryce
polowania na niewolnikow, to ich czarni bracia sie sprzedawali nawzajem za koc
czy inne perelki - i to nie jest wymysl lecz prawda historyczna. Przyjrzyj sie
np. takiemu krajowi jak Liberia - kraj ten nigdy nie byl skolonizowany, nie
dosc tego powstal z potomkow murzynow amerykanskich (bylych niewolnikow) ktorzy
juz byli wolnymi ludzmi, wyksztalconymi i na tyle zasobnymi aby oplacic sobie
bilet z ameryki do afryki. I co powiesz o tym panstwie dzisiaj ?
Drogi Xurku, uwazam wiekszasc murzynoe za odpad genetyczny, ci co maja w sobie
odrobine inteligencji i checi walki o lepsze jutro usiluja trafic do europy i
nie mam nic przciwko temu - kazdy ma prawo do walki o swoja lepsza przyszlosc.
Co do reszty-jestem pewien, ze za 20-30 AIDS sam ten problem rozwiaze i Afryka
zostanie skolonizowana na nowo przez azjatow ktorzy wszedzie gdzie sie osiadali
pokazali, ze sa w stanie cos stworzyc (no poza muzulmanami byc moze )
Twoje przyklady z Nigeria i Algeria (to jest dopiero wspanialy przyklad !)
pokazuja po prostu, ze jestes zaslepiona i nie chcesz widziec zeczywistosci
jaka ona jest, jecz taka jaka bys ja chciala miec.

uklony
ptaszek




Temat: Rasistowski koncert "Live8"???
Rasistowski koncert "Live8"???
Co można zrobić z dobrą imprezą? Dowodzi dzisiejsza wiadomość, ktorą tu
podaję, bardzo zdziwiona. Bob Geldof organizuje koncerty której dochody są
przeznaczone na pomoc Afryce. Wczoraj czytałam o tym w BBC, a dziś okazuje
się, że jest skandal, bo, impreza jest "obrzydliwie biała"? CZyli co? Dobre
serce nie ma znaczenia? O co tu chodzi? Ktoś wie?

" Rasistowski wątek "Live 8"
Organizacja Black Information Link uważa, że wśród artystów, którzy wystąpią w
ramach londyńskiego koncertu "Live 8", za mało jest przedstawicieli
mniejszości etnicznych.
Mariah Carey
Aktywiści z Black Information Link określili londyńską imprezę jako
"obrzydliwie białą" i dodali, iż spośród wykonawców, którzy mają się pojawić 2
lipca, tylko Mariah Carey wywodzi się z mniejszości etnicznych. Wskazali, że w
innych miejscach, w których odbywać się będą koncerty w ramach "Live 8",
kolorowych artystów jest więcej. W Filadelfii na przykład wystąpią Will Smith,
Stevie Wonder, 50 Cent, P.Diddy oraz Jay-Z, zaś w Paryżu Youssou N'Dour i
Craig David.
Rzecznik organizowanej przez Boba Geldofa "Live 8" zapewnił, iż zwrócono się z
prośbą o pojawienie się na imprezie do wielu artystów reprezentujących
mniejszości etniczne, ale zaproszenia pozostały bez odpowiedzi. Wyjątkiem jest
Jamelia, która chciała wystąpić, lecz zmuszona była odmówić, ponieważ
spodziewa się dziecka.
"Podobny problem był 20 lat temu, kiedy wielcy czarni artyści pojawili się
tylko jako wsparcie dla białych wykonawców. Najwyższy czas, aby organizatorzy
wyciągnęli wnioski z wcześniejszych doświadczeń" – mówił w rozmowie z BBC
Justin Onyeka z gazety "New Nation". Wyraził on niezadowolenie, że w Londynie
nie pojawią się na przykład Beverley Knight, Dizzee Rascal czy Ms Dynamite.
Oto wykonawcy, którzy pojawią się na koncertach w ramach "Live 8".
Londyn: Coldplay, The Killers, Velvet Revolver, Bob Geldof, The Cure, Mariah
Carey, Dido, Keane, Snow Patrol, Elton John, Annie Lennox, Madonna, Paul
McCartney, Razorlight, Snoop Dogg, Sting, U2, Joss Stone, Stereophonics, REM,
Scissor Sisters, Muse, Robbie Williams
Filadelfia: Will Smith, Bon Jovi, The Dave Matthews Band, Stevie Wonder,
Jay-Z, Puff Daddy, Il Divo, 50 Cent, Maroon 5, Sarah McLachlan, Rob Thomas,
Kaiser Chiefs.
Rzym: Faith Hill, Tim McGraw, Duran Duran, Jovan Otti, Nek, Laura Pausini,
Vasco Rossi, Zucchero
Berlin: A-Ha, Crosby, Stills and Nash, Lauryn Hill, Brian Wilson, Bap, Die
Toten Hosen, Peter Maffay
Paryż: Jamiroquai, Placebo, Youssou N'Dour, Andrea Bocelli, Craig David, Calo
Gero, Kyo, Yannick Noah, Axelle Red, Johnny Halliday."

źródło: onet.pl




Temat: faszystowskie szmaty
highlander76 napisał:

> tow.stalin napisała:
>
> > slezan napisał:
> >
> > > No własnioe. Np. takich, które ze służby naszych dziadków w Wehrmac
> hcie
> > czynią
> > > zarzut i wykorzystują to politycznie.
> >
> > nie mówiąc już o tych, którzy nie chcą pamiętać o własnej historii i włas
> ne
> > dzieci wychowują w zupełnej ignorancji barbarzyństwa ojców.
>
> Barbarzynstwo to chyba zbyt duze slowo towarzyszu.

nawet nie chyba, tylko napewno :) ale chodzi o to, żeby szleziery czytające ten
tekst zrozumiały znaczenie tego słowa, ono nie może być zbyt trudne :)

Mozna byc prawym czlowiekiem
>
> nawet w mundurze Wermachtu (przyklad dziadek Tuska i jego dezercja ktora ujmy
> mu napewno nie przynosi). Faktem jednak jest ze byla to walka po niewlasciwej
> stronie przynajmniej z moralnego punktu widzenia...

z ich "moralnego" punktu widzenia była to walka po WŁAŚCIWEJ stronie. do tego
niektórzy wymyslili sobie bajke, że dziadzius walczył z komunizmem, bo bił się
z rosjanami. problem w tym, ze kochany dziadziusz walczył o przetrwanie
nazistowskiej rzeszy, walczył w imieniu barbarzyńskiej (znowu to słowo)
dyktatury. a co powiedziec o tych ślązakach, którzy wlaczyli na zachodzie, np
we włoszech? oni też walczyli przeciwko komunistom, czy moze trzeba wymyślić
kolejną bajeczkę o tym, np że walczyli przeciwko okrutnym demokratom? pewnie wg
dziadziusia i histeryków nawet II wojna światowa była wojną przeiwko
komunistom - najpierw pokonano komunistów w socjalistycznej republice austrii,
oraz w socjalistycznej republice czechosłowacji, pokonano komunistyczną polskę,
a potem komunistyczną danię, francję, belgię, holandię, norwegię. szkoda, że
nie dało się podbić komunistycznej anglii, nie mówiąc już o najbardziej
czerwonej na świecie afryce pólnocnej... kurde, jak można pleść takie bzdury?

aha, zapomniałbym o tym, że anykomunistyczne niemcy wspierały także japońską
inwazję na wodach komunistycznego pacyfiku.



Temat: O sumieniu człowieka wolnego
Drogi Jedrku!
Dla mnie nie ma zupelnie znaczenia czy w Wielki Piatek poszcze z nakazu czy z
wlasneyj woli.Poszcze w Wigilie i W.Piatek bo tak jestem przyzwyczajony i w
ogole staram sie unikac miesa w swojej diecie i jem zawsze trzy albo dwa razy
dzienne.Mnie raczej chodzi o zasade albo jak kto woli o filozofie roznic.
W krajach latynoskich czy w afryce w czasie mszy sie tanczy.Taniec jest
rodzajem modlitwy dlatego w Meksyku nie ma zakazu tanca w poscie bo to by bylo
tak somo jak zakazac sie ludziom modlic.
Magosterum wiary nie rzuca klatw na koscioly zachodnie ze odchodza od
spowiedzi indywidualnej.
Jezeli za tance nad Wisla w czasie postu idzie sie do piekla to dlaczego za
Odra nie trzeba sie nawet z tego spowiadac.
Czy granica na Odrze i Nysie obowiazuje rowniez w niebiesiech.
W ostatnim liscie biskopow (ktory nie wzbodzil zuplnie zainteresowania wsrod
90% spolecznosci katolickiej w Polsce)mowi sie o ludziach rozwiedzionych
ktorych Kosciol nie chce stracic a jeszcze do niedawna ludzie ci prawie mieli
zabroniony wstep do ksciola.W kazdym razie nie mogli przystepowac do
sakrametow.
Znalem kobiete ktora maz zostawil bez slowa.Wyszedl po papierosy i nigdy
wiecej nie wrocil.Ta kobieta chociaz bardzo wierzaca musiala w koncu
przeprowadzic formalny rozwod zeby uregulowac sprawy swojie i dzieci.
Jako rozwiedziona formalnie (nigdy nie wyszla ponownie za maz i wierze ze
nigdy nie zdradzila swojego meza nawet po rozwodzie) nie mogla dostac
rozgrzeszenia ani przystapic do komunii. Bardzo nad tym cierpieala i w tym
cierpieniu umarla.
Koscol ma wladze rozwiazywac bo to jest rowniez rozwiazane w niebie.
Jesli usuwa zapore piekielna za jedzenie miesa w Wigilie to dlaczego nie
usunac tej przeskody w wypadku rozwodu.Jesli zmienia sie terminologie z
heretyka na brata odlaczonego to dlaczego nie kirowac sie taka sama logika w
inncych sprawach.
W Ameryce prawie polowa zawieranych malzenstw rozpada sie po kiku
latach.Przypuszczam ze sa to miloiny ludzi ktorzy automatycznie sa osunieci od
sakrametow zakladajac ze sa wierzacymi.Wydaje mi sie ze ten problem powienien
byc rozwiazany na ziemi i w niebie.
Tak jak pisalem w poscie Mandat za szybkosc wiezienie za aborcie chodzi tylko
o grzech ciezki.Kosciol naucza ze nie ma grzechu ciezkiego i ciezszego.
Jezeli mozena zniesc grzech ciezki za jedzenie miesa w wigilie to tak samo
mozna zniesc grzech ciezki za rozwod,dlaczego nie dac ludziom rozgrzeszenia za
aborcje skoro to taki sam grzech ciezki jak bylo jedzenie miesa w wigilie.




Temat: Smutna statystyka MOP
czym jest niewolnictwo ?
Jakże ciekawym zbiegiem okoliczności zastanawiałem się niedawno i rozmawiałem
z żoną na temat współczesnego niewolnictwa.
Zastanawialiśmy się na tym jak można je zdefiniować. Nie chodzi mi oczywiście
o "trywialną" definicje tylko o dzisiejsze oblicza niewolnictwa.

ijaw napisała:
> Żyjąc mniej lub bardziej komfortowo nie myślimy o tych, którzy dla kawałka
> chleba są zmuszani do pracy niewolniczej. Współcześni niewolnicy werbowani są
> do pracy, często na atrakcyjnych warunkach.

Masz na myśli, że obiecuje się im atrakcyjne warunki czy, że mają w tej pracy
atrakcyjne warunki ?

> Dla wielu jest to pułpaka bez
> wyjścia. Problem dotyczy także dzieci, na przykład afrykańskich, ktore
> zatrudniane są w europejskich domach. Słowa człowieka, posiadającego
> niewolnika - dziecko afrykańskie, z przeczytanego kiedyś arykułu, utkwiły mi w
> pamięci- "nie czynię nic złego, przecież to dziecko w Afryce umarłoby z
> głodu" Prawda jakie to przerażające?

Jakoś trudno się odnieść do tego bez dodatkowych okoliczności.
Zapewne wiele dzieci umiera z glodu lub go cierpi permanentnie w Afryce więc
słowa tego człowieka nie są z gruntu naganne. Zależy jak on się do tych
ludzi odnosi. Niewolnictwo polega na tym, że niewolnicy nie mają PRAWA wyboru
czy zmiany swojej sytuacji. Wielu ludzi nie ma MOŻLIWOŚCI jej zmiany ale to nie
robi z nich jeszcze niewolników.
Sformułownie "praca niewolnicza" może być również bardzo mylące. Często używa
się go w znaczeniu "bardzo ciężka". Och ja też tyram jak niewolnik 300 h/m-c
często także w dni wolne od pracy i często bez dodatkowego wynagrodzenia - czy
robi to ze mnie niewolnika ? Oczywiście nie! Warunki mojej pracy określone są
umową i jeśli się jakaś strona z niej nie wywiązuje może być rozwiązana.
Pracodawca może być nieuczciwy, złośliwy, może wykorzystywać ponad miarę ale
nie robi to z jego pracowników niewolników.
Rozumiem, że sytuacja afrykańskiego dziecka w europejskim domu jest inna.
Z punktu widzenia moralnego nie interesują mnie prawne aspekty takiej pracy.
Nagannym jest sam fakt zatrudniania dziecka - choćby nawet dostawało wikt
opierunek czy wynagrodznie za tę prace.
Co w takim razie ów człowiek z artykułu powinien zrobić ? Wysłać dziecko
spowrotem do "Liberii" ? "Uwolnić"? adoptować ? i posłać do szkoły ?
Prawdę mówiąc mimo, że mamy dwie córki (a może własnie dlatego myśle często
o adopcji jakiejś afrykańskiej dziewczynki. Przyznaje się bez bicia: myślę o
tym z czystego egoizmu. Myślę, że ograniczyło by to moje (zdaniem żony
idiotyczne i zupełnie nieuzasadnione) wyrzuty sumienia, że ja mam (choć
przecież tak niewiele) a inni nie i być może to nasza (tych mających) wina.
Czyż to nie objaw bycia niewolnikiem dobrobytu ?



Temat: Socjalizm to kradzież
Gość portalu: mr_pope napisał(a):

> 200 lat temu nie było kapitalizmu, nawet dzikiego. Tylko rewolucja
> przemysłowa.

Kapitalizm był już i 1000 lat temu
Powstał w momencie, w którym wymyślono pieniądze.

> Jeśli się bawisz w przykłady z liczbami: gdzie jest więcej głodujących osób, w
> USA czy w Etiopii?

Chcesz powiedzieć, że w USA jest kapitalizm, a w Etiopii socjalizm? To
ciekawe...
Moim zdaniem jest raczej na odwrót - bezdomny w USA może liczyć na szerszy
pakiet usług społecznych.

> Mnie się wydaje, że Ignorant nie mówił o liberalizacji kodeksu karnego, tylko
> o liberalizacji systemu. Czyli ograniczenie ilości osób naruszających Twoją
> wolność.

Pierwsze słyszę o czymś takim. Nigdy jeszcze nie spotkałem się ze
stwierdzeniem, że "ograniczenie ilości osób naruszających moją wolność" to krok
w stronę liberalizmu. Przecież to błędne koło! Nie widzisz tego?
To chyba lekka nadinterpretacja słowa "liberalizm"...

> > typowo kapitalistyczne - nie ma ani międzynarodowych podatków, ani (poza
> > nielicznymi wyjątkami) żadnej pomocy socjalnej dla biedniejszych państw, z
> e
> > strony bogatszych. Każdy kraj jest jak gdyby taką osobną, kapitalistyczną
> > jednostką.

> Kilka lat temu ONZ chciało przekazać 100 milionów (miliardów?)dolarów na rzecz
> głodujących w jednym z państw afrykańskich. Zrezygnowali z tego pomysłu kiedy
> się okazało, że 98% tej sumy pochłonie administracja i rozmaite opłaty.

Jasne! A ostatnio np. na szczycie Ziemii umożyli nawet Afryce 1 mld USD długu.
Równoczesnie dali 20 razy tyle Rosji na niszczenie broni jądrowej...
Wysuwanie takich taz jak Twoja jest najlepszym przykładem humanitarnej
hipokryzji: 'my byśmy im pomogli, ale nie sądzimy, żeby to miało sens'

> Nie ma żadnej pomocy? Większość byłych metropolii pompuje kasę w niektóre ze
> swoich b. kolonii, np: Holandia w Surinam.

Pisałem, że jest nieliczna. Holandia jest tu chlubnym przykładem. Niemniej
jednak, jak ludzie umierali z głodu tak umierają dalej; XXI wiek nic dla nich
nie zmienił!

> Podobnie ze zbrodniczym MFW czy Bankiem Światowym, czy lokalnymi jak np:
> bankami arabskimi- pożyczki są udzielane, często umarzane, ale efekty rzadko
> są widoczne. Znamienne jest, że państwo quasi-kapitalistyczne czyli RPA jest
> lepiej rozwinięte od quasi-komunistycznej Etiopii.

Kurcze, nie wiedziałem, że aż tak im wszyscy pomagają...
Od ust sobie wręcz odejmują, żeby tylko wysłać pomoc, która i tak nic nie
daje! )

RPA jest może i "rozwinięte", ale nie chcaił byś zobaczyć przedmieść
Johanesburga. Wtedy niehybnie byś stwierdził, że "rozwinęli" się poprzez wyzysk
(znaczy sie kapitalizm).

> Trochę przekręcasz problem. Jak wspomniałem wyżej pomoc międzynarodowa jest,
> oczywiście nie tak duża jak by mogła być.

Dalikatnie mówiąc. Ona jest po prostu żałośnie mała: patrz wyżej - przykład
potraktowania Rosji a Afryki.

> Mówisz, że się nie opłaca pomagać...fakty temu przeczą. USA wpompowało kasę w
> zniszczoną II WŚ Europę, podobnie czyniło z Koreą Płd. a teraz z Ameryką
> Południową.

Więc dlaczego nie wpopmowały kasy też w Afrykę?
Poza tym oczywiście, nie po to wpompowują, żeby na tym nie zarobić. Jeszcze raz
powtarzam - nie wyelimujemy problemu nędzy jeśli każdy bedzie "pomagał" tylko
wtedy, kiedy mu się to opłaca.

> Inna kwestia, że te biedniejsze państwa nie chcą pomocy od
> konkretnego "kapitalistycznego" tylko od organizacji międzynarodowych.
> Przykład Zimbabwe, gdzie władze odmówiły przyjęcia amerykańskiej kukurydzy,
> jednocześnie apelując do świata o dostarczanie żywności.

Nie dziwię im się - mają poważny problem, bo jak przyjmą zboże genetycznie
modyfikowane, to istnieje poważne zagrożenie, że wymisza się ono z tym nie-
modyfikowanym. A wtedy już, wziąwszy pod uwagę światową niechęć do genetycznego
żarca nie tylko sami zostaną z tym świństwem, ale też nic już nie wyeksportują,
bo nikt od nich wtedy nie kupi takiego zboża.

> Problemy Afryki nie wynikają z egoizmu światowego czy też wyłącznie z tego
> powodu. Jest ich więcej: wojny, zacofana technologia (i odmowa współpracy,
> niestety też się zdarza).
> Zauważ jednak, że trochę kręcisz w argumentacji. Z jednej strony wspominasz o
> pazerności kapitalistów i ich dążeniu do zapewnienia sobie jak największego
> dochodu, a jednocześnie piszesz o braku zainteresowania Afryką.

Dokładnie tak. Zauważ, jednak, że pisze o tym w kontekscie krytykowania
kapitalizmu; to właśnie kapitalistyczny ustrój świata sparwia, że nie opłaca
się dokarmiać dzieci w Afryce. I to właśnie kapitalistyczny ustrój świata
sprawia, że w ogóle rozważa się ratowanie ludzkiego życia przez pryzmat zysku...



Temat: "Mój szkolny kolega z Misji" - Konkurs/dla/dzieci
"Mój szkolny kolega z Misji" - Konkurs/dla/dzieci
Wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, dnia 1 września rusza kolejna już -
VI edycja Ogólnopolskiego Konkursu Misyjnego organizowanego przez Komisję
Episkopatu Polski ds. Misji. W tym roku Konkurs, pod nowym hasłem: "Mój
szkolny kolega z Misji" chce objąć zasięgiem pracę misjonarzy na wszystkich
kontynentach.
Celem Konkursu jest ukształtowanie wrażliwości polskich dzieci i młodzieży na
los ich rówieśników w krajach misyjnych. W tym roku szczególną uwagę zwrócimy
na problem głodu i niedożywienia dzieci, jaki panuje właśnie w tych krajach.
Poprzez Konkurs skierowany do szkół podstawowych i gimnazjów, Komisja
Episkopatu Polski ds. Misji pragnie ukazać los dzieci oraz pracujących dla
nich polskich misjonarzy i misjonarek. Konkurs pomaga w zrozumieniu ludzi,
wśród których żyją i pracują polscy misjonarze, przybliża kulturę i tradycję,
a przede wszystkim ukazuje dzieciom wartości tolerancji, szacunku dla drugiego
człowieka, bez względu na to, gdzie mieszka i jaki posiada kolor skóry.
Konkurs uczy także konkretnej solidarności z ludźmi o odmiennych poglądach,
kulturze, kolorze skóry, itp

W pięciu edycjach Konkursu wzięło udział ponad 6 tysięcy szkół podstawowych i
gimnazjów. Organizatorzy otrzymali kilkanaście tysięcy prac z poszczególnych
kategorii: plastycznej, literackiej, informatycznej, muzycznej, dramatycznej,
scenariuszy lekcyjnych. Nadesłane prace wskazują nie tylko na niezwykłą
wyobraźnię i wrażliwość małych twórców, ale także na znajomość problemów, z
jakimi borykają się ich rówieśnicy na innym kontynencie. Konkurs pozwolił
wielu dzieciom z Polski nawiązać kontakt i stałą współpracę z rówieśnikami w
Afryce. Do afrykańskich szkół dotarła pomoc finansowa organizowana przez
polskie "konkursowe" dzieci.

UWAGA!!!

W roku 2006/7 Konkurs będzie miał nieco zmienioną formułę. Zmniejsza się ilość
kategorii. Pozostają kategorie: charytatywna, plastyczna, literacka,
scenariusze lekcyjne. Dodana zostaje kategoria: nabożeństwo misyjne.
Szczegółowe informacje (regulamin, zasady, kryteria oceny, zasady zgłoszenia,
terminy) na bieżąco umieszczone będą na stronie.

Dlaczego warto wziąć udział w konkursie?

Wiele twoich rówieśników z krajów misyjnych w chwili obecnej nie ma szans na
jakąkolwiek naukę. Miliony cierpią z powodu głodu, niedożywienia, chorób,
wojen. Poprzez konkurs poznasz, w jakich warunkach oni żyją oraz z jakimi
problemami muszą borykać się, na co dzień. Uczestnicząc w Konkursie możesz nie
tylko zdobyć wiedzę o Twoich kolegach z Misji i o pracy polskich misjonarzy,
ale również dać szansę na edukację wielu dzieciom z Misji. Konkurs jest, także
okazją do nawiązania kontaktów z rówieśnikami z krajów misyjnych. Dzięki
Twojej aktywności w środowisku szkolnym możesz wiele zrobić!!!. A jak to
zrobić ? Przeczytasz na stronie.

Kto może wziąć udział w konkursie?

Konkurs skierowany jest do szkół podstawowych i gimnazjalnych.

Jak wziąć udział w konkursie?

Aby szkoła mogła wziąć udział w konkursie, musi spełnić następujące warunki:

* Zapoznać się dokładnie z regulaminem Konkursu
* Wypełnić formularz zgłoszeniowy znajdujący się na naszej stronie
zgłoszenie

( zgłoszenia przyjmowane będą do 31 października 2006 r.)
www.konkurs.misje.pl




Temat: 11 wrzesnia 2001
> Aby zniknal fundamentalizm na swiecie typu al Kaida, musi zniknac glod i
bieda
>
> na swiecie.

Po pierwsze jest to marzenie, bardzo piękne i chwalebne, ale niestety nierealne
(vide: miliony dolarów z pomocy humanitarnej rozkradzione np. w Afryce). Po
drugie, co do tego mają Amerykanie? Rozumiem, że sugerujesz, że mają się z tymi
problemami uporać. Ja się tylko pytam dlaczego oni? Dlaczego nie np. Polska,
Wielka Brytania, Francja czy wreszcie państwa, które choć wymagają pomocy, wolą
pozwalać na korupcję i malwersacje, zamiast walczyć z głodem i biedą?

Naprawianie swiata oraz pomoc biednym krajom nie jest obowiazkiem jedynie
Amerykanow. Afryka zostala podzielona "pod linijke" w latach 60-tych na 50
krajow, w kazdym z nich setki szczepow - to nie interesowalo oczywiscie
Anglikow czy Francuzow i innych, ktorzy juz zdazyli wykorzysrtac zloza
minerlane i inne dobra tego kontynetu. Te szczepy wciaz walcza miedzy sobia o
wladze poniewaz kazdy z nich uwaza, iz jest u siebie i to ich kraj. Oczywiscie
doszla korupcja, zadza wladzy ale nie zapomnijmy zrodla tego chaosu a bylo nim
bezdusze podejscie Europeksich imoperialisow do Afryki. Jestem zazenowana gdy
rozmawiam ze znajomimi Anglikami, ktorzy wciaz uwazaja ze oni "pomogli" Afryce,
Indiom i innym krajom ktore byly ich koloniami. Wyplywa to oczywiscie z ich
poczucia wyzszosci. Ale czy maja do takego poczucia jakiekolwiek podstawy?
Afryka to kontynent, w ktorym ze wzgledu na klimat kazdy dzien jest walka o
przetrwanie. Wiec czy jako biala rasa nie powinnismy pomoc Afryce chociazby tak
jak pomagamy swoim biedniejszym krewnym? przeciez jezeli mamy kogos w rodzinie
kto potrzebuje pomocy i ktoremu sie nie wiedzie, nie pojdziemy najpierw do ich
domu, zabierzemy im ich majatek, jakiolwiek by on nie byl, a potem nauczymy ich
nowego jezyka i piowiemy - pomoglismy im.......

Mawiac krotko kazdy kto moze pomoc, powinien to zrobic, kazdy kraj i kazdy
indywidualny czlowiek. Co do polityki zewnterznej Ameryki, to jest ona
podyktowana korzysciami ekonomicznymi i dazeniem do wzbogacenia sie. W jakis
dziwny sposob AMerykanie utozsamiaja dobrobyt z demokracja. Jako narod Nie maja
ani jednego ani drugiego. Uwazam wiec, ze Ameryak powinna orzywiazywac wiecej
uwagi do rozwiazywania wlasnych problemow wewnatrz wlasnego krajju - takimi jak
glod (tam wciaz umieraja dzieci z glodu choc jest to najbogatszy kraj)),
przestepczosc, edukacja. Gdyby kazdy z nas zajal sie porzadkowaniem wlasnych
spraw, byloby mniej komnfliktow i wsrod ludzi i miedzy krajami. Co nie oznacza
ze nie powinne nas interesowac wydarzenia na swiecie i oczywiscie powinnsimy
sie angazowac i pomagac ale nigdy z pozycji przewagi, dyktatora. Niestety Stany
Zjednoczone uzywaja wlasnie takich taktyk, uzyja wczesniej sily, przemocy lub
co najmniej embargo , niz negocjacji, porozumienia. Jest takie
okreslenie "power corrupts" i niestety Stany bedac najsilniejszym krajem
uzywaja swojej sily i wierza iz w zwiazku z tym iz te potege maja moga jej
uzywac. Nie rozumieja jeszcze tego, iz wlasnie dlatego iz te sile posiadaja ,
nie powinni jej uzywac.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 119 wypowiedzi • 1, 2, 3