Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: problem alkoholizmu





Temat: Pijane matki
tak, tak, tez podpisuje sie obiema rekami. to skandal, szczegolnie ze w
przypadku "normalnego alkoholizmu", tj. alkoholizmu meskiego nie mozna
delikwenta zmusic do leczenia, nawet jesli dopuszcza sie przemocy domowej, to
dluga i ciezka jest droga przez meke, zeby ktos zareagowal. uwazam, ze w
przypadku gdy pijany ojciec bije dzieci i matke, to od razu powinno sie go
kierowac na przymusowe leczenie. zreszta skutecznosc przymusowego leczenia to
jest inna kwestia, ale chodzi o to, zeby byl dostrzezony problem, ktory dotyczy
znacznej czesci spoleczenstwa (tzn. problem alkoholizmu w rodzinie). byl w
ktorejs sierpniowej polityce artykul na temat, ile kosztuje alkoholizm, od
leczenia, izb wytrzezwien, wypadkow az po choroby poalkoholowe. nie mowiac o
spolecznych i psychologicznych kosztach rodziny alkoholika. moim zdaniem
zapobieganie i leczenie alkoholizmu powinno byc jednym z priorytetow rzadu
(aczkolwiek nie uwazam, zeby zakaz sprzedazy piwa na warszawskim okeciu,
wprowadzony przez prezydenta warszawy kaczynskiego, byl tego najlepszym
przykladem. chociaz moze sie myle, w koncu kazdy wie, ze kazdy warszawski pijak
leci na lotnisko kupowac piwo w restauracji, malo tego, specjalnie kupuje bilet
miedzynarodowy, zeby przejsc za barierke i to male piwo za 10 zeta wypic





Temat: "Mój mąż pije i
"Może po prodtu lepiej jest pokazać ten prxykłada na męzu, niż na babci. Tz.
większe szkody robie jednak mąż, ale to tylko moje zdanie ;)"

Zgadzam sie, ale babcia tez moze niezle namieszac:P
Proponuje jednak zawezic niezwykle obszerny tamat alkoholizmu do naszego poletka
literackiego. Otoz utarla sie opinia, ze wiekszosc znanych pisarzy to alkoholicy
(Skajstop, sadzac po jego wypowiedziach, nalezy do wyjatkow:P) Zapewne to
prawda. Wobec tego zastanawiam sie, czy problem alkoholizmu w rownym stopniu
dotyczy wydawcow, redaktorow i recenzentow? Czy oni tez nie wylewaja za
kolnierz? To istotne. Bo wedlug mnie wiekszym dramatem dla polskiej literatury
jest recenzent-alkoholik niz pisarz-alkoholik. Bo pisarz raczej nie da rade
pisac po pijanemu, natomiast recenzent w stanie zamroczenia moze oceniac cudze
teksty, zwlaszcza w zaciszu domowym. Nie przecze, w niektorych przypadkach
(zapewne i moim) recenzent nie moglby wykonywac swych obowiazkow na trzezwo.
Niemniej jednak problem alkoholizmu pozostaje.

r.





Temat: Piwo wieczorem - czy to problem?
Wyluzuj nie masz problemu, uwazaj jednak kiedy ...
rano po snie pierwsza rzecza jakiej bedziesz potrzebowal to browar. To bedzie
zly znak. Rob sobie test czy potrafisz odstawic na kilka dni i nie odczuwasz
potrzeby picia. Nie zalewaj problemow alkoholem! Nie przerzucaj sie na
mocniejsze plyny i nie mieszaj. Do alkoholizmu ci daleko, ale badz ostozny.
Traktuj browar jako przygode okazjonalna nigdy jako kumpla. Wiem to stad, ze na
studiach problem alkoholizmu walkowalismy na okraglo.



Temat: czy mam problem?
ktoś mądrzejszy odemnie powiedział o dość prostym teście na sprawdzenie czy
masz problem z alkoholem - bo alkoholik może nie pić miesiąc, dwa czasem nawet
dłużej udowadniając sobie tym że on to jeszcze nie :))) spróbuj przez miesiąc
pić po jednym i tylko jednym małym kieliszku alkoholu - jeśli Ci się uda to
znaczy że problem alkoholizmu nie dotyczy Twojej osoby...
pozdrawiam



Temat: KOBIETY OPANUJCIE SIE
napisalaś:

>chodzi mi o to ze pewnie sama dorastala w domu gdzie wszyscy ja kochali i
szanowali i nie ma bladego pojecia o problemie o ta takie "dziecko pepek
swiata"!

powiem krótko.....
czytając twoją, wypowiedź myślę , ze to własnie ty nie masz pojęcia o problemie....

ponieważ , problem , alkoholizmu, problem maltretowania(który nie zawsze wiaze
sie z alkocholizmem), jak i wiele innych problemów, nie jest taki prosty do
rozwiazania jak ci sie wydaje,
a jesli wydaje ci sie, ze jest taki łatwy...to nie masz zbytniego pojecia



Temat: Choroba alkoholowa
Jaki stary artykuł ... 06.02.2001 ... cały kosmos temu ...
Pamiętam , że go czytałam i byłam zdziwona - dlaczgo ta kobieta
tak się poświęca ? -
Zaraz potem i w moim życiu pojawił się Ktoś :-) i problem
alkoholizmu . Wierzę w ludzi , ufam im . Jemu też zaufałam ...
czemu nie ? normalny człowiek , który kiedyś miał problem z
alkoholem ...
Dzisiaj śnił mi się mój strach , że On znowu będzie przy mnie
zapadać się w sobie , uciekać przed moim wzrokiem , unikać
odpowiedzi na bardzo proste pytania ... że będę myślami
zaczarowywać wszystkie drzwi od knajp , wszystkie butelki z
alkoholem i puszki z piwem , żeby się tylko nie napił ...

O alkoholizmie wiem chyba wszystko , o współuzależnieniu jeszcze
więcej , bo dotyczy bezpośrednio mnie ... nie potrafiłam
zracjonalizować swojego lęku o niego ... rozstaliśmy się
niedawno ... a teraz śni mi się strach , że on się zapije ...
w sumie obcy facet :-)
Straszna choroba .



Temat: Kobiecy alkoholizm
tenzing_norkay napisał:

> Twierdze, ze narastajacy problem alkoholizmu wsrod kobiet to uboczny produkt
> dzialan, podejmowanych przez feministyczne ugupowania.

Kobiety kiedys tam zaczęły chodzic w spodniach, od jakiegos czasu palą papierosy
na równi z mężczyznami, przyszła kolej na alkohol.
Na wszelkie nałogi są podobno bardziej podatne niz mężczyźni. Pracują często
więcej niz mężczyźni, są na równi albo nawet bardziej narażone na stres, więc
i maja swój udział w problemie alkoholizmu, bo jest on często ucieczką
od rzeczywistości.
Myśle, ze to niekoniecznie dotyka akurat kobiety goniące za karierą. To zalezy
od psychiki, umiejętności radzenia sobie z problemami, a te mają kobiety w
każdym zawodzie, na każdym szczeblu hierarchii społecznej i zawodowej.




Temat: Rosyjska milicja pije i strzela
Rosyjska milicja pije i strzela
Znowu to ZBiRowskie łajno dostarcza strawy duchowej dla gekonoidów.
Nie w tym rzecz, by bronić czy wybielać rosyjskich milicjantów, tylko trochę
pokory. Gdyby taki tekst ukazał się w gazecie niemieckiej czy austriackiej,
gdzie za pijaństwo policjant wylatuje z pracy, to sprawa by była jasna.
Natomiast w Polsce gdzie zdarzają się takie kwiatki, że pijany policjant w
pokoju komisariatu przykłada chłopakowi pistolet do głowy i pociąga za spust i
gdzie pijaństwo policjantów czujących się zupełnie bezkarnie jest smutną
codziennością, taki tekst brzmi kuriozalnie.

Z niczym nieusprawiedliwioną wyższością traktujemy pijaństwo w Rosji, podczas
gdy w Polsce ma ona nie mniej katastrofalne rozmiary. Piją w pracy polscy
lekarze, policjanci, kierowcy. Starannie ukrywany przed opinią publiczną jest
problem alkoholizmu księży, a jest to najbardziej rozpita grupa zawodowa.
Coraz częściej noworodki przychodzą na świat już tak pijane, że gdyby miały
prawo jazdy, to by je utraciły.
Równie przemilczany jest problem alkoholizmu na wsi. Bieda jest zawsze
sojusznikiem alkoholizmu, a "wolna" Polska dała tu wyjątkowe pole do popisu.



Temat: problem alkoholizmu w Polsce
problem alkoholizmu w Polsce
Czy mogę prosić o przetłumaczenie tego zdania, bo niemiecki to dla mnie
czarna magia :(

Próbowałam sama,ale nie mam pojęcia o co chodzi w tych wszytkich rodzajnikach
i wyszło mi coś w stylu: Das Problem Alkoholismus in Polnische Land.

Tylko,że na moje oko coś w tym nie gra :( Pomóżcie!!



Temat: dlugie
Zrobiłaś pierwszy bardzo ważny krok, uświadomiłaś sobie , ze masz poważny
problem z alkoholem. Wbrew pozorom to spory sukces.
Twoja sytuacja nie jest odosobnionym przypadkiem, dla osób które znają problem
alkoholizmu twój przypadek to "klasyk gatunku". Czekasz na swoje dno , na
upadek który skłoni Cie do podjecia zdecydowanych kroków. Niestety ludzie nie
uczą się na błędach innych tylko na własnych.I prawdopodobnie doczekasz się
momentu kiedy twoja determinacja osiągnie apogeum. Pytanie czy warto czekać,
czy chcesz się koniecznie przekonac jak to jest , pić pod ciągiem przez kilka
dni i nocy , tydzien , dwa. Nie móc wstać rano do pracy w koncu utarcić pracę.
Utracić szcunek innych i szcunek do samej siebie. Skompromitować się
publicznie. Wylądowac w łóżku po pijaku z przypadkową osobą. Stracić resztki
godności i urody. Spojrzeć w lustro i zobaczyć opuchniętą twarz z czerwonymi
przekrwionymi oczami. Żyć w poczuciu permanentnego strachu i lęku.
Jeżeli czekasz własnie na te wszystkie atrakcje o których napisałem to wiedz że
wczesniej czy później się doczekasz. Wybór należy do Ciebie. Można żyć bez
alkoholu i być szczęśliwym , trzeba tylko bardzo chcieć i nie obawiać się
pomocy innych.




Temat: Małysz skacze w Harrachovie
Gość portalu: W napisał(a):

> Nie wiem czy dobrze rozumiem- rano odbył się konkurs za wczoraj, a dziś będzie
> "dzisiejszy"? Czy może raczej dziś nie będzie "dzisiejszego" konkursu? Proszę
> uprzejmie kogoś o odpowiedź.

Myślę, że problem alkoholizmu wśród Polskich sportowców nie jest tak szeroki jak
się wydaje, to mogą być jednostkowe przypadki. Problem z alkoholem Polska ma nie
od dziś. Problem ten był też (pewnie jest cały czas) w Norwegii, ale tam sobie z
tym poradzili przez zredukowanie sprzedaży alkoholi w sklepach spożywczych.

Również prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na pytanie W.




Temat: czy mozna przestac pic za pierwszym podejsciem?
Samo AA to może dobry sposób .aby zachować dłuższe przerwy w piciu.
Ja dopiero na terapii uwierzyłem i szczerze przyznałem przed samym sobą ,ze mam
problem i jestem alkoholikiem.Przed terapia kiedy chodziłem na mityngi to przede
wszystkim z nadzieja,ze nauczę sie kontrolowanie pic.
szukałem również w wypowiedziach innych tego czego jeszcze u mnie nie było,aby
wierzyć ,ze mnie problem alkoholizmu nie dotyczy,a są to tylko przejściowe
kłopoty z piciem...Po prostu oceniałem innych i sie porównywałem czym
poprawiałem sobie samopoczucie...




Temat: Lepper - budowniczy Czwartej Rzeczypospolitej
Kim jest lepper? Coz, jest on ovocem zaniedbania polskich elit rzadzacych!
Parlament (do dzis) traktuje spoleczenstwo jako "ciemna mase" i przez
ostatnie pare lat "polskiej demikracji" wyraznie wykazywal tendencje
zakazujaco nakzujace. Niestety zapomniano kompletnie o edukowaniu
spoleczenstwa (gdzie byli nasi "przywodcy" kiedy w szkole , na nauce j.
polskiego mowiono o 'pracy u podstaw? a podobno nauka nie idzie w las:)
Tak wiec jest problem alkoholizmu-recepta- zakaz reklamy alkoholu, jest
problem leppera- recepta- nowa partia (a nuz ciemny lud starci orientacje
i zaglosuje na "nowych politykow)
Moze jednak warto zadbac o to by polacy byli swiadomi swojego wyboru,
a taka swiadomosc nie jest darem boga czy cudem jednego dnia. Taka
swiadomosc przychodzi z czasem. Tak wiec Panowie magnaci baronowie i
inni czas na nauke (na ktora nigdy nie jest za pozno)! Zacznijcie sie
uczyc na swoich bledach, potem uczcie innych ludzi. Kilka lat kadencji w
parlamecie to dobry czas na nauke. Na nauke rzeczy pozytecznych, a nie
kretactwa, pseudopoltyki, i dbania o wlasny tylek (i tylki przelozonych)
Zapewniam ze w wyksztalconym politycznie kraju nie bedzie miejsca dla p
lepera, a i jesli sie nawet by pojawil to smao spoleczenstwo go
zrewiduje. tak wiec cza s do szkoly!!!



Temat: Krucjata Wyzwolenia Człowieka-warto zajrzeć
thorper napisał:

> Umiarkowane picie nie sprawi, że zniknie problem alkoholizmu.
Ale może prowadzić w dobrym kierunku, stawiać pozytywne wzorce, Pokazywać, że
nie trzeba się zupełnie wyrzekać alkoholu żeby się nie upijać.

> Zmuszać do abstynencji nie wolno - chyba że jest ktoś alkoholikiem, to trzeba.
To zależy co rozumiesz przez "zmuszać" - ja przez pewien czas obracałam się w
środowisku oazowym i na żadnej imprezie nie było alkoholu (a przecież sama w
domu pic nie będę, alkohol to typowo imprezowy napitek), a na tych którzy nie
należeli do KWC wywierano psychiczną presję.
Plus nie podobało mi się odwoływanie się do błędów Kościoła.

> KWC opiera się na założeniu, że napicie się alkoholu nie jest złe moralni
> ale nie sprawi, że ludzie wyjdą z nałogu alkoholowego.
Ale to jest tylko teoria. W moim przypadku praktyka była skrajnie inna.

> KWC walczy o to, by ci, którym nie wolno absolutnie pić alkoholu
> (przede wszystkim uzależnieni) zobaczyli, że istnieją ludzie,
> którzy mogąc wypić alkohol - nie piją.
Ale to są oczywistości (i rozumiem, że w obecności niepijącego alkoholika można
chwilowo nie pić).
A u podstaw takiego błędnego mniemania leży wiara, że wypicie tego kieliszka czy
dwóch prowadzi prostą drogą do alkoholizmu.

Równie idiotyczne jest przekonywanie, że można "bawić się bez alkoholu". Tak
samo można bawić się bez mechanicznej muzyki. Pewnie, że można tylko po co ?




Temat: Proszę o pomoc
Aretha, nie pocieszę Cię na tę chwilę, ale bardzo długa droga rpzed
Tobą. Czytałam Twój inny post, stąd wiem, że jesteś dzieckiem
alkoholika. Jesteś też osoba współuzależnioną, ponieważ Twój mąż to
alkoholik. Jeśli masz zamiar szukać pomocy, to w grupach Al Anon (to
dla osób wspołuzależnionych od alkoholika) oraz DDA (dorosłe dzieci
alkoholików). Nie wiem, skąd pochodzisz, ale warto by było się
zorientować, gdzie w Twojej miejscowości sa placówki, które
udzielają pomocy osobom z tego typu zaburzeniami. Ja też pochodzę z
rodziny z problemem alkoholowym i wiem, że zwykły psycholog może nie
pomóc przy tego typu problemach.
Co do męża, moim zdaniem powinnaś go zostawić. Stosuje na Tobie
przemoc ... To jest przecież karalne!
No i problem alkoholizmu - nie udźwigniesz tego sama.
Jeśli masz ochotę poczytać trochę o problemach dorosłych dzieci
alkoholików to zapraszam na moje forum
forum.gazeta.pl/forum/f,86156,DDA_grupa_wsparcia.html
Naprawdę trzymam za Ciebie kciuki! Pozdrawiam!




Temat: mój mąż nadużywa alkoholu
mój mąż nadużywa alkoholu
Nie wiem co mam robić. Z problemem alkoholowym borykam sie od
dzieciństwa.Mój ojciec jest nałogowym alkoholikiem, po leczeniu i
nadal pije. Jestem mężatka i mamy z mężem 2 letnie dziecko. Mąż
codziennie pije alkohol (2-4 piwa codziennie, czasami dochodzi wódka)
zdarza się tak, iż z pracy wraca pod wpływem alkoholu. Ja nie
toleruje jego picia i od jakiegoś czasu z nikim sie nie spotykamy
aby uniknąć sytuacji do wypicia. Problem alkoholizmu znam dobrze nie
tylko z życia ale i z pracy. Owiele łatwiej jest doradzić osbie
obcej niż pomoc sobie. Rozmawialiśmy o tym problemie nie raz. Sam
poprosił abym mu kupiła tabletki. Kupiłam mu Kudzu root, ale jeszcze
nie przyją ani jednej tabletki - cały czas zwleka. Nasze kłótnie
dotyczą jego picia. Pod wpływem alkoholu jest spokojny, ale mi już
pószczają nerwy i wtedy dochodzi do kłótni. Dzisiaj mąż przeszedł
samego siebie. Pod wpływem alkoholu kazal mi się wynieść z domu. Sam
poszedł do knajpy i powiedzial że jak wróci to ma mnie nie być. sama
nie wiem co mam zrobić. Coraz częściej myślę o wynajęciu sobie
mieszkani.




Temat: Jak wymeldować brata
Witam - wiem, wiem, że łatwo oceniać i radzić jak się nie ma takiego problemu. A
to jest problem, a właściwie problem związany z chorobą twojego brata.
Alkoholizm to też choroba, osoba taka nie myśli racjonalnie i sama z własnej
woli nie podejmie leczenia, tłumacząc, że nie jest uzależniona. Myślę, że to ty
- jako siostra, albo ta która również cierpi z tego powodu - powinna coś z tym
zrobić. Wklejam ci link do forum, gdzie ludzie mający takie problemy radzą innym
jak rozwiązać problem alkoholizmu w rodzinie. Jak uzależnionego można zmusić
nawet wbrew jego woli do leczenia.
www.alkoholizm.com.pl/forumalko/viewtopic.php?t=208
Życzę ci powodzenia i dużo samozaparcia.



Temat: prawdziwy problem;-((((((((( wesele i alkoholizm
18_lipcowa1 napisała:

> lenkau napisała:
>
> > To jest ich wesele a nie gości,chcą mieć bez alkoholu to takie
> będą mieli,jeśli
> > się to komuś nie podoba nie musi przychodzić
>
>
> skoro to ich wesele to po co im goscie skoro nie daja nawet goscim
> wyboru?

Akurat w przypadku moich znajomych na szczęście goście rozumieją problem
alkoholizmu i szanują oraz rozumieją decyzję młodych, że wesele będzie bez
alkoholu - moim zdaniem wyrażają szacunek w stosunku do taty, który jako
niepijący od kilku lat alkoholik powinien unikać imprez alkoholowych. Ale widać
nie każdy jest w stanie to zrozumieć.
>

>
> Jasne ze bez wody sie nie liczy.
> Nie wyobrazam sobie wesela na ktorym nie mialabym wyboru pic albo
> nie pic, bo panna mloda zadecydowala za mnie.

To przykre, ale skoro tak uważasz i musisz się uchlać za przeproszeniem,żeby
wesele miało sens, to już problem Twój i ewentualnie przyszłych młodych na
których weselu będziesz.




Temat: Czy narkotyki należy zalegalizować?
Witajcie Dzieci i ty matrix1333.
Co do alkoholu to już pisałem że jest to wielki społeczny problem i jak każdy
problem bierze się z braku odpowiedzialności. A synu alkohol jest częscią na
szej historii znany jest od zawsze i zawsze też był problemem z którym nie
potrafiliśmy sobie poradzić i raczej długo nie poradzimy. Ale ty chcesz na
nasze społeczeństwo zrzucić kolejną plagę w postaci narkotyków. I co, połowa
narodu będzie nachlana a reszta naćpana.W sumie to świetny sposób na władzę
(towarzysze radzieccy go już w Polsce wprowadzali).W jaki sposób chcesz
kontrolować sprzedaż i produkcję dragów jeżeli z głupim przemytem i produkcją
lewego alkoholu państwo nie daje sobie rady.Skąd państwo weźmie pieniądze na
leczenie uzależnionych od narkotyków i chorych w wyniku wszelkich powikłań
związanych z ich zażywaniem jeżeli służba zdrowia ledwie zipie nie ma kasy na
leczenie dzieci a co dopiero alkoholików i narkomanów. Może namówisz wszytkich
pijaków aby przerzucili się na dragi i w ten sposób problem alkoholizmu
zniknie. Piszesz o zaostrzeniu kar za sprzedaż nieletnim a kto ma tego
pilnować? Policja (która ma wiecznie za mało etatów i kasy) sądownictwo (nawet
pedofili skazuje się na karę w zawiasach). To wszystko odnosi się do twoich
pomysłów ale jest jeszcze aspekt moralny i religijny - NIE ZABIJAJ!!!Naprawdę
synu zastanów się co mówisz(piszesz). Narkotyki to śmierć!!!!




Temat: Hazard w naszym mieście 2.
p.e.k.o napisał:

> Wiesz, akurat wczoraj byłem w kasynie (nie pierwszy raz) i na tej
> podstawie mogę zabrać głos na temat "hazardowej epidemii" w Żarach.

Acha, czyli po kolejnej "jednostkowej" lustracji stwierdzasz, że w Żarach nie ma
osób uzależnionych od hazardu?

> A Ty kiedy byłeś w kasynie ostatnio, jeśli w ogóle?

Nie gustuję w takich lokalach.

> W knajpie jest przecież wóda, a od tego tylko krok do nałogu,
> przemocy w rodzinie i innych patologii. Ale do knajpy według
> Ciebie można chodzić, a do kasyna już nie. Dziwne.

Picie alkoholu jest w Polsce związane z długą tradycją, przynosi znaczne wpływy
do budżetu a zresztą jak sam mówiłeś tylko nadmiar szkodzi. Oczywiście
dostrzegam problem alkoholizmu, ale to nie jest wątek o tym problemie, ale o
akceptacji dla gier hazardowych. Ja uważam, że hazard nie przynosi korzyści
społecznych a jedynie problem uzależnienia od hazardu. Oczywiście nie każdy musi
się uzależnić, tak jak nie każdy pijący piwo zostanie alkoholikiem. Ty
bagatelizujesz problem a ja uważam, że można się obejść w kraju bez jednorękich
bandytów w każdej knajpie.




Temat: LPR: Wyższe kary za sprzedaż alkoholu nieletnim
Nie zauwazasz, ze problem alkoholizmu w Skadynawii ma inne podloze niz
alkoholizm polski. W Polsce alkoholicy nie zaopatruja sie na stacjach
benzynowych.....
Inne przyczyny, inne powinny byc zatem metody walki z problemem.

Sadzanie ludzi do kicia za sprzedaz alkoholu to lekko moiwac przegiecie
(podobnie jak odsiadki za nieplacone alimenty, czy dlugi)



Temat: od kiedy sie zaczyna? (alkoholizm u meza)
ksiazka nie wyleczy,
ale jakies tam wejrzenie na same leczenie da, i to chyba od dobrej strony.
Czytalam, i polecam, chociaz ja juz bylam w stadium gdy wiedzialam ze mam
problem, i chcialam wyjsc.
Jest jeszcze druga ksiazka tego autora, "Alkoholizm, grzech czy choroba",
traktuje bardziej o ruchu AA i w formie raczej reportazu.
Czy zadziala na intelektualiste?
Autor jest intelektualista, raczej znana osoba, wiec to jakby samo przez sie
wskazuje ze problem alkoholizmu moze dotyczyc rowniez tych ktorzy sa "ponad
poziomy" intelektualne.
Czy przeczyta i w jakim stadium?
Trudno powiedziec, sa alkoholicy w ostatnim zaawansowanym stadium i nadal
potrafia na samo slowo alkoholizm reagowac jak diabel na wode swiecona.
Ksiazke najlepiej kup, przeczytaj jak chcesz, daj mu do przeczytania, a jak nie
bedzie chcial, to nie wiem, zadbaj o to zeby zawsze byla w zasiegu wzroku.

pzdr



Temat: Zaszycie
Terapia dla współuzależnionych, Al-Anon i nie dla niego, tylko dla
siebie. Więc jeżeli to robisz dla siebie, czy też dla Was to nie
potrzebujesz jego zgody, a on nie może Ci tego zabronić. Zabrania Ci
bo się boi że będziesz go "normalnie" traktować, przestaniesz
wierzyć i tolerować jego kłamstwa- a dopóki tego nie zrobisz on nie
musi przestawać pić. Ktoś jest alkoholikiem albo nim nie jest, fakt
są jakieś typy alkoholizmu, ale wszystkie je łączy jedno- zero
alkoholu.
Zapisz się na swoją terapię, tam będą kobiety z problemem podobnym
do Twojego, które pewnie przeszły już wszywkę swoich partnerów,
kilka zapić, i pewnie te którym udało się to przetrwać. Będziesz
mogła się wygadać, porównać problemy, wysłuchać jak można to
przetrwać i co może się jeszcze zdarzyć.
Może czas zmienić terapeutkę, ta pewnie za dużo bierze, dlatego woli
aby pacjent pił mniej niż wcale, zawsze dłużej będzie do niej
chodził. Najlepsi są bezpłatni terapeuci, Ci którzy problem
alkoholizmu przeszli na sobie. Myślę że Twój partner nie będzie tym
pomysłem zachwycony, a ty możesz się zgodzić z jego decyzją lub nie.

Pozdrawiam.




Temat: od kiedy sie zaczyna? (alkoholizm u meza)
e4ska napisała:

> Zgadzam się. Jest jeszcze inny problem: ten przykład wskazuje, że ludzie
> kompletnie sobie nie radzą ze swoimi osobistymi, w tym rodzinnymi problemami.
> Ochota, z jaką gotowi są zanosić najróżniejsze kłopoty i zmartwienia do
> psychologow i terapeutów, uczestniczyć w rozmaitych grupach wsparcia itd.
> świadczy, że mamy do czynienia z poważnym kryzysem cywilizacyjnym.
Droga esko, problem alkoholizmu jest stary, jak świat, a przynajmniej niektórzy
ludzie zapadają na chorobą alkoholową od czasu, gdy zaczęli używać takiej
substancji jak alkohol. Już na przykłąd św. Augustyn pisał o chorobie
alkoholizmu we swoich wyznaniach (ten problem miała jego matka).

>bije w oczy życiowa niezaradność.

U Parolki? To, że szuka pomocy, odpowiedzi na pytania? To raczej zaradność. I
dobrze, że tak wcześnie, a nie kiedy choroba alkoholowa trwałaby 30-40 lat.

> Winko mężapana jest tu bez znaczenia.

Obawiam sie, ze nie jest.
Pozdrawiam




Temat: kolejny temat z serii "rozczarowanie"
nie bede Ciebie obrazala, tak jak Ty mnie, bo swoim poziomem wypowiedzi obrazasz
sama siebie wystarczajaco.

Wspoluzalezniona kobieta najpierw musi sobie uswiadomic, ze cos jest nie tak.
dotychczas bagatelizowala problem kilku piwek, chamstwa i panienek.
teraz musi wiedziec, ze nie moze sie godzic na takie traktowanie i ze jej maz
jest alkoholikiem. uswiadomienie sobie tego faktu jest najtrudniejsze.Ona to juz
czuje, ale nie dopuszcza do siebie tej mysli.Ale problem nie rozwiaze sie sam.
Wiec albo bedzie twarda i odejdzie, albo przejdzie gehenne leczenia meza - ale
musi zaczac od siebie.
tak sie zaczyna leczenie uzaleznienia wspolpartnera- niedawanie mu wsparcia ani
komfortu picia.
wiec uswiadomienie jej, ze tak byc nie musi, jest kluczowa kwestia w tym problemie.
inaczej to ona bedzie miala za pare lat problem ze zgorzknieniem, nie ja.
jeszcze cos - dziewczyna jest bardzo mloda, przypuszczam, ze to jej pierwszy
facet i miala niestety pecha. nikt jej nie uwrazliwil na problem alkoholizmu i
szacunku do samej siebie. czasem terapia wstrzasowa jest najlepsza.



Temat: Ile się do tego dołożyliśmy ?
Ciekawe uwagi Westwind. Zgadzam się z Tobą, że problem alkoholizmu jest czasem
mitologizowany, oczywiście alkohol jest dla ludzi tylko nie dla wszystkich. Np.
dla alkoholików to jak alergen, jak się go uzywa to się nad nim nie panuje.
Każdy dorosły człowiek ma prawo do picia, ma także prawo do zapicia się na
śmierć, zapytaj tylko rodziny alkoholików jakim to się odbywa kosztem i czy oni
mu takie prawo przyznają - czy mąż i tatuś odpowiedzialny za siebie ma prawo
niszczyć im zycie?
Mitem jest tez to co piszesz, że alkoholicy to ludzie pokonani przez życie -
oni są pokonani przez alkohol i taka jest prawda. Jeśli ktoś zapija problemy
zamiast je rozwiązywać - to jak tu mówic o "pokonanym przez życie".



Temat: Krucjata Wyzwolenia Człowieka-warto zajrzeć
Umiarkowane picie nie sprawi, że zniknie problem alkoholizmu. To raz.
KWC nie walczy z alkoholem, tylko z obyczajowym przymusem picia w towarzystwie. (No jak to! Nie wypijesz kielicha za zdrowie dziecka?) To dwa.
Zmuszać do abstynencji nie wolno - chyba że jest ktoś alkoholikiem, to trzeba.
KWC opiera się na założeniu, że napicie się alkoholu nie jest złe moralnie, ale nie sprawi, że ludzie wyjdą z nałogu alkoholowego. KWC walczy o to, by ci, którym nie wolno absolutnie pić alkoholu (przede wszystkim uzależnieni) zobaczyli, że istnieją ludzie, którzy mogąc wypić alkohol - nie piją. I to jest właśnie cel abstynencji.
"Ten zaś rodzaj złych duchów można wypędzić tylko modlitwą i postem."




Temat: Watek abstynencki
do Thorper
Thorper - ja cię rozumiem i doceniam Waszą abstynencję. Nie podoba
mi się tylko zbytnia polaryzacja: Dobry abstynent, zły pijący. Po
raz kolejny odnosze wrażenie, ze mylnie postrzegasz rzeczywistość.
Nikt nie przeczy, że w Polce (i nie tylko) jest problem alkoholizmu,
ale nie mozna twierdzić, ze dotyczy zaraz wszystkich czy tez
przeważającej części społeczęńśtwa. Można pić i pić. I o ile
wszelki post ofiarowany modlitewnie jest godny pochwały o tyle osoba
nieposzcząca nie jest od razu grzesznikiem. A w tej dyskusji
zwolennicy abstynencji jakby pomijają wszystko co jest pośrodku. Sam
piszesz:

> Picie nie jest złe, ale nie wszyscy pić mogą - mam tu na myśli nie
tylko
> trzeźwiejących alkoholików, ale także lekarzy, kierowców,
strażaków... Lista
> jest dość długa.

I tu od razu zgłąszam protest. WYmieniasz jednym tchem
trzeźwiejącego alkoholika, który powinien już nigdy nie wziąć
alkoholu do ust obok lekarza, kierowcy czy strażaka. Co ma pies do
wiatraka? UPIJAĆ się nie powinien nikt, alhoholik powinien zachować
ABSTYNENCJĘ całkowitą, ale cała reszta - właćznie z lekarzem czy
strażakiem albo policiantem może PIĆ UMIARKOWANIE (i dla każdego
bedzie to co innego). Lekarz też cżłowiek i naprawdę jak wzniesie
toast na weselu czy wypije lampkę wina z żona to od tego nie
przestanie być dobrym lekarzem. I nie jest to grzechem - nawet
lekkim. Śmiem twierdzić, ze grzechem nie jest też incydentalne
spożycie wiekszej ilości alkoholu o ile nie ma innych złych skutków
(typu jazda po pijanemu).




Temat: Dlaczego boimy sie terapii ?
Bardzo dziwne
Było to co zauważyłam dosłownie niedawno...
Minoawicie:
Od 19 lat ocieram się o problem alkoholizmu w konkretnych wypadkach,
mój brat dokladnie tyle lat temu ogłosił się alkoholikiem i
tłumaczył mi dlaczego, często z sobą o tym rozmawialismy.
Ze względu na niego slucham też programów TV o alkoholizmie,
prowadziła je na początku Halszka Wasilewska, potem jakiś alkoholik-
terapeuta z Gdańska, pomaglam stanąć na nogi alkoholikowi - wszysł
Esperal, mój brat też wówczas radzil sobie w ten tylko sposób, ale
uzależnił się w to miejsce od leków uspakajających - potem odnlalazl
mnie kumpel i w zasadzie nie mówił o niczym innym tylko o
ALKOHOLIŹMIE (oczywiscie taki byl mój odbiór. ale ja już sama bylam
uzależniona)ale NIGDY przeNIGDY nie "dotarła" do mnie najważniejsza
z informacji, która z pewnością powtarzal KAŻDY z nich nie raz - że
aby zatrzymać chorobę NALEŻY NIE PIĆ W OGÓLE....
To niezwykłe, tak mój mózg był zamkiety na tę naistotniejsza
informację, że usłyszałam ją dopiero będąc na swoim odwyku i
potraktowałam jako prawdziwą EUREKĘ...powaznie!




Temat: "Proszę nas nie sprowadzać do poziomu oszalałyc...
Dla normalnego człowieka nie ma problemu
I jeżeli poseł Brudziński czuje sie poruszony że przypisuje sie im z
lekka nie człowiecze zachowania to powinien kolegów zachęcic do
zajmowania sie sprawami istotnymi dla istot juz poczetych i
urodzonych a nie zabraniac szczęścia ludziom którzy pragna go
przezywac i dawać. Dla srodowisk tzw. prawicowych wykładnia jest
prosta, skoro Bóg nie pobłogosławił to nie ma, problem się zaczyna
jak ich rodziny zaczyna dotyczyć problem niepłodności, problem
alkoholizmu, narkomanii ale nawet wtedy starają się po cichu
załatwić, niejedna babcia pałając miłoscia do wnuka czy wnuczki
wolałaby ciąży nie było, z księdzem to co innego ale z byle jakimś
cudakiem? To się tez wiąże z psychika młodych ludzi, zamiast pomagac
nby mieli pewnośc i optymizm w tworzeniu rodziny i pielęgnowaniu
swojego uczucia, często sa powodem rozstań i dramatów. To jest pośle
Brudziński sens życia a nie projekt ustawy. Dlaczego nie
przegłosujecie zakazu spożywania alkoholu i palenia tytoniu, to
sprawca wielu niepłodności, dramatów rodzinnych i zwyczajnej biedy
tylko czepiliście się ludzi którzy pragna troszkę szcześcia? Jak mam
pana srodowisko traktowac normalnie skoro az sie na usta ciśnie
mocne słowo i pięść zaciska?



Temat: Granice Terapii i psychoterapi.
zyg_zyg_zyg napisała:

> Po pierwsze znam alkoholiczki, które piły a mimo to były poprawnymi
> matkami, żonami i pracownicami. Piekła alkoholizmu, przez które
> przechodziły, nie było widać na zewnątrz. Te kobiety nie łamały
> wszelkich norm etycznych i nigdy nie szczały pod siebie.

Dla każdego z nas pojecie norm etycznych oznacza co innego.
Nikt mnie nie przekona, że pijana osoba, matka czy ojciec jest w stanie
odpowiedzialnie zajmować się swoim dzieckiem, czy też odpowiedzialnie sprawować
swoje funkcje służbowe. Znamy chyba wszyscy problem alkoholizmu wśród chirurgów,
znamy konsekwencje owegoż alkoholizmu. I tu i tu zachodzi łamanie norm i
etycznych i zawodowych i zwyczajnych, ludzkich. Proszę nie upraszczać problemu,
nie sprowadzać norm do czysto fizjologicznych potrzeb.

> Dla mnie abstynencja była dopiero początkiem - choć wierzę, że dla
> innych równa się końcowi ich uzależnienia.

Gratuluję sukcesu, bo takim niewątpliwie jest zaprzestanie upokarzającego
procederu pijaństwa.
Irytuje mnie zawsze przedstawianie alkoholika, jako swego rodzaju ofiary. Pytam
zatem, kto i dlaczego zmusił go do chlania? Przystawiał mu pistolet do skroni,
kazał pić? Nie. Pił, bo chciał, bo mu to sprawiało przyjemność. Niech więc teraz
nie każe nikomu się nad sobą litować, niech nie oczekuje współczucia. Sam sobie
zgotował taki los. I tyle.




Temat: Guma znów stoi na Stalowej. Promocja menela czy...
Guma znów stoi na Stalowej. Promocja menela czy...
Nie znam historii pana Gumy i szczerze mówiąc pomnik miałby dla mnie
sens, gdyby postawienie jego było inaczej motywowane. Nie na
zasadzie "dlaczego Słowacki zasługuje, a Guma nie?". Uważam, że to
powinna być przestroga dla młodych ludzi. Coś na zasadzie "mam
pomnik, ale co z tego, jak przez własną głupotę i słabość straciłem
życie?". Do tego teraz w okresie zimowym i świątecznym może on
bardziej zwrócić uwagę na problem zamarzania ludzi po spożyciu
alkoholu. Mój ojciec jest alkoholikiem i nie mam już z nim kontaktu.
Nigdy nie będę żałować alkoholików, bo to jest ich własny wybór. Ale
uważam, że jeżeli ten pomnik pomimo innego zamiaru poprzez szum jaki
się zrobił zwróci uwagę na problem alkoholizmu, również wśród
młodzieży i będzie przestrogą to pomimo niezadowolenia (zreszta dla
mnie w jakimś stopniu zrozumiałego) mieszkańców, uważam, że to dobry
pomysł. Ale motywacja pana artysty średnia.



Temat: Kobiecy alkoholizm
zinekk napisał:

> Liczba alkoholików nie zwiekszyła się.
Teraz po prostu mozna o tym mówic, nwet
> mówienie o tym jest modne.

Skad takie wnioski???????????????

Modne jest pedalstwo.Modne jest o tym mowic.Modne jest twierdzenie, ze nie
akceptujac zachowan homoseksualnych jestes homofobem, masz fobie wiec jestes
chory, powinienes sie leczyc ze swojej obsesji!!!Wmawiaja mi to w radio, tv i
gazetach.

Paradoks?

Twierdze, ze narastajacy problem alkoholizmu wsrod kobiet to uboczny produkt
dzialan, podejmowanych przez feministyczne ugupowania.

Dla alkoholika nie jest frajda mówienie o swojej
> chorobie. To trauma.

>
>
>
> Zmieniły sie czasy. Społeczenstwo nie udaje juz , ze alkoholik to jedynie
> smierdzacy pijak spiacy pod drzewem. To równiez wykształcony człowiek,
> kulturalny-zarówno mezczyzna jak i kobieta.




Temat: czy to poczatek drogi do alkoholizmu?
Gdyby tak było,mam na myśli gotowość udania się do AA lub poradni,to problem
alkoholizmu byłby praktycznie rozwiązany.Bo jaki problem-wypijasz powiedzmy
trzy piwa i małą wódkę,wsiadasz do auta ,stukasz na jakimś skrzyżowaniu w
sygnalizator świetlny lub inną latarnię.A żonie każesz dzwonić po policję.Masz
jak w banku zabranie prawka,izbę wytrzeźwień(jak by nie chcieli zabrać to zrób
małą awanturę)a żonie za ten telefon na 997 po powrocie możesz przygrzać za
nadgorliwość.
Czyli potrzebne są trzy rzeczy (samochód,żona,latarnia )i trochę fantazji.
A i w stresującej pracy nie widzę problemu.Gdybyś pracował w muzeum ,takim
małym, gdzieś w prowincjonalnym miasteczku(nie myślę tu o Luwrze przy Monie
Lizie)na stanowisku pilnowacza eksponatów to po powrocie z pracy też byś
pomyślał "Muszę się napić"Tyle,że inne przyczyny leżałyby u podstaw tej decyzji.
Piszesz -planowana abstynencja-znajdź jednego nie alkoholika ,który planuje
abstynencję-oni tak mają,że nie planują,do głowy im nie przyjdzie,że jak nie
piją to jest to okres abstynencji.A jak wypiją drinka to też nie przyjdzie im
do głowy,że akurat ten okres przerwali.
Joga,masaż i pół godziny w spokoju na tapczanie-,że też kurna wcześniej na to
nie wpadłem.Po cholerę mi była cała ta terapia i całe AA?
Reasumując-u Ciebie też tego początku drogi już dawno nie widać.Napisz jeszcze
kiedyś.Pozdr.



Temat: Rozwiązywał problemy do upojenia
Rozwiązywał problemy do upojenia
Państwo też nic nie robi, żeby rozwiązywać problem alkoholizmu. Myślę, że
należy wprowadzić ograniczenia w sprzedaży alkoholu, z tego co się orientuję
w takiej Szwecji dostęp do % trunków jest mocno utrudniony. U nas też tak
trzeba zrobić.




Temat: alkoholizm
Dzięki Bogu mam prawdopodobnie syndrom azjatycki (w tych krajach
jest bardzo niski odsetek alkoholików), czyli po większej ilości
alkoholu po prostu rzygam źle się czuję i nawet niewielka ilość
trunków wywołuje mało przyjemne odczucia. Karmi czy słodki drink z
likierem raz na ruski rok całkowicie mnie zaspokaja. Wina nie lubię,
czystej wódki nie znoszę, o whisky nie wspominając. Syf bleee

A problem alkoholizmu w Polsce jest wyjątkowo bagatelizowany.
Zaczyna się już w małolęctwie - jak sobie przypomnę opilstwa, jakie
występowały w liceum, to na samo wspomnienie włosy dęba stają. Teraz
jest podejrzewam jeszcze gorzej.
Z dorosłymi nie lepiej, większośc wyjazdów "integracyjnych" to
okazja do nachlania się, a opowieści o tym, jak się kto schlał i co
po pijaku wyprawiał należą do kluczowych tematów podczas zabawiania
towarzystwa. Niestety, jam równiez winna...




Temat: Ratusz sprawdzi, jak piją płocczanie
Zastanawiam się co opisuje ten artykuł i jakie są spodziewane
korzyści z prowadzonej akcji. Przecież na podstawie tak prowadzonych
badań i uzyskanych w nich wyników nie sposób wyciągnąć żadnych
sensownych wniosków, poza bardzo ogólnym i nawet dla średnio
zorientowanego zupełnie fałszywym : jest całkiem nieźle.
Próbka ankietowanych nie jest reprezentatywna dla badanej populacji,
dobierana jest zupełnie przypadkowo.
Zupełnie dowolne i nieostre są kryteria zaliczenia do grupy
podwyższonego ryzyka.
Jakie są kryteria oceny sytuacji na: bardzo dobrą, dobrą, całkiem
niezłą, niezłą, itd. do bardzo złej
Jak wynik 28% dotkniętych problemem alkoholowym można uznać za
całkiem niezły?!?!?!
Wszystko to działania pozorne, że niby coś się robi. Ale czy z
sensem, jaki jest lub może być z tego pożytek?
Po raz kolejny zadziwia mnie ogranicznie się autorki MO do prostej i
bezkrytcznej relacji otrzymywanych informacji, czy to z UMP czy z to
Policji. Brak jakiejkolwiek refleksji nad treścą i próby własnej
oceny problemu i komentarza. A po chwili zastanowienia nawet średnio
dociekliwy ale przeciętnie rozgarnięty dziennikarz wiedzałby co
napisać. Oddział detoksykacji przez cały czas ma wysokie obłożenie,
jak ktoś do tego już dojrzeje to na leczenie odwykowe trzeba czekać
długie miesiące. Uświadomić komuś, że ma problem lub jest już
uzależniony nie jest łatwo, skłonić do zgłoszenia się do przychodni
antyalkoholwej nie jest prosto, potrzebie poddania się leczeniu
jeszcze trudniej.
Wg mojej oceny problem alkoholizmu w Płocku za marginalny uznany być
nie może i nie powinien.




Temat: Jak zakazać sprzedaży alkoholu nieletnim
Jestem za podniesieniem wieku umozliwiajacego kupno alkoholu do 21 lat.
Ale dlaczego tak nisko? Skoro juz ratujemy dzieci to uratujmy tez i doroslych.
Min. 25 lat. Choc w sumie to dyskryminacja ze wzgledu na wiek. 30 lat. No to
moze z rozpedu - 40 lat. Ale w sile wieku czlowiek przezywa swoje najlepsze
lata - dlaczego ma je widziec przez mgielke - 50 lat. Ale trzeba chronic poslow
przed alkoholizmem 60 lat. A Ci do maja powyzej 60 lat to juz i tak tylko mleko
pija ;) - prohibicja. Problem alkoholizmu zniknie - rozwiazanie z XXI wieku



Temat: Nie czuje się uzależnony
Wiecie co jestem na tym forum pierwszy raz poniewaz poczulem ze problem
alkoholizmu mnie tez dotyczy..w mniejszym lub wiekszym stopniu..nigdy nie
zdawalem sobie sprawy ze jestem uzalezniony bo w sumie juz od liceum pije/pilem
duuuzo piwa prawie codziennie, przerwa 2-4dni to bylo juz duzo , zdecydowanie
za duzo i szukalem sobie okazji do napicia w czym pomagalo mi moje
powiedzenie"okazja jest nawet brak okazji"i tak tez bylo...niedawno poznalem
osobe na ktorej zaczelo mi porzadnie zalezec i na okres postu postanowilem
przerwac z piwem. Przed podjeciem decyzji nie zdawalem sobie sprawy z tego co
bedzie sie ze mna dzialo gdy wprowadze to postanowienie w zycie..dzisiaj jest
14 marca czyli 14 dzien bez alkoholu..jeszcze sie trzymam ale non stop chodze
poddenerwowany i byle niepowodzenie staje sie powodem do tego zeby jednak
siegnac po chociaz 1-2 piwka,przeciez to tak malo:((( nie wiem co robic..ciekaw
jestem czy wogole dotrzymam do konca postu a jezeli mi sie to uda to co bedzie
po tych magicznych 40dniach bez alkoholu?? nie wracac do niego??ale jak..
do pierwszego marca okreslenie alkoholizm bylo mi tak odlegle...;/
Pozdrawiam wszystkich walczacych i tych ktorzy zwyciezyli:D!!!<brawo>



Temat: Będzie piwo w ogródkach
Szanowna Pani. Kiedyś nie było ogródków piwnych, a alkoholicy też byli. Są
kraje, gdzie piwo z sokiem piją dzieci. Mnie w dzieciństwie mama dawała gorące
piwo z koglem-moglem, w razie przeziębienia, a do alkoholizmu mi daleko. Tak
naprawdę problem alkoholizmu jest dużo bardziej złożony i likwidacja ogródków
piwnych na pewno go nie rozwiąże. A może nawet pogorszyć sprawę, bo jak
wiadomo, zakazany owoc bardziej kusi. Zresztą wystarczy spojrzeć na USA w
czasie prohibicji. Współczuję Pani alkoholika w domu, ale nie można wrzucać
wszystkich do jednego worka.



Temat: Szwedzcy ekolodzy: Prymitywni Polacy odpowiadaj...
Zamiast sie "ekscytowac" na polskim forum ..
wyslalam e-mail do pana Carl Bildt, Minister for Foreign Affairs czyli Ministra
Spraw Zagranicznych Szwecji nastepujacej tresci:

W tlumaczeniu:
"Odnosnie: For Cod's Sake: A Folke Rydén & Mattias Klum Production
Ostatnio dowiedzialam sie o powyzszym filmie "dokumantalnym". Uwazam ze wymaga
on odpowiedzniej reakcji i film dokumentalny o szwedzkim alkoholizmie bedzie
wlasciwa odpowiedzia.

Czy moglby pan wskazac rzadowe organizacje zajmujace sie nagminnym alkoholizmem
w Szwecji? Bylabym wdzieczna za pomoc w tej sprawie".

Oczywiscie, pan minister ma to w d..., ale jak wisle za kilka dni e-mail do
gazet i organizacji alkoholikow w Szwecji ze mnie olewa wiec chyba nie
interesuje go problem alkoholizmu to moze zrobi sie wesolo. Dla zainteresowany,
informacje na temat kontaktu z panem Bildt mozna znalezc na
www.sweden.gov.se/sb/d/2085



Temat: CHAD a alkoholizm
nie tylko jest możliwe, ale stosunkowo częste, do tego stopnia, że nawet w
niektórych opracowaniach nt chad się problem alkoholizmu pojawia. Po prostu
zdarza się, że chadowiec ma w okresach depresji skłonność do "ratowania się"
alkoholem i często prowadzi to do uzależnienia.
Leczenie jest b. trudne ale możliwe, tylko trzeba trafić na psychiatrę, który
jest specjalistą jednocześnie w zakresie uzależnień jak i chad. Zwykły terapeuta
od alkoholu lub zwykłe aa mogą się nie sprawdzić z powodu niezrozumienia istoty
choroby jaką jest chad.




Temat: zyciowy "koszmar"
Padalcowatosc?????
nangaparbat3 napisała:

> Moze najpierw trzeba by zapytac o historie
> > twojego zycia i malzenstwa. Kiedy i w jakich okolicznosciach pojawil sie
> w
> > problem alkoholizmu u meza? Jak doszlo do tego ze ty pracujesz na powazny
> m
> > stanowisku a maz nie pracuje? Skad bierze kase na alkohol?
> Przeciez pisząc tak, zwalasz odpowiedzialność za to, że facet pije, na jego
> zonę.
> To zreszta typowy objaw choroby alkoholowej, na pewno małzonek zagubionej ma
> tysiąc powodow, żeby pić, a połowa, to zawinione przez żonę.

Odczytujac to jako padalcowatosc popelniasz zasadniczy blad. Przeciez chodzi
tutaj o okolicznosci alkoholizmu co wiaze sie z szansami leczenia!!!

Na przyklad ktos byl niepijacy az w wieku srednim wpadl a alkoholizm pod
wplywem ciezkich przezyc: np. byly stresy w pracy, zwolnili go, i nie mogac nic
znalezc rozpil sie i stoczyl. A ktos inny pil od zawsze, od wczesnej mlodosci
mial problemy alkoholowe (a sa jeszcze kobiety ktore wiaza sie z takimi osobami
wierzac naiwniutko ze to przejdzie!).

Ten pierwszy przypadek jest "lekki" w stosunku do drugiego w ktorym mozna
podejrzewac ze geny alkoholowe sa aktywne (co nie koniecznie znaczy ze jest
dziedziczny). W drugim przypadku raczej nic sie nie da zrobic. W pierwszym byc
moze choc sprawa tez jest trudna.



Temat: Wykurzą swastyki z sieci. Zaczną od Allegro
Ludzie boją się wolności...
tęsknią za regulacjami, zakazami, nakazami, cenzurą. Wolność ich
przeraża. Poza tym, przecież "najlepszym" sposobem rozwiązywania
problemów, jest zakazywanie. Zauważ ilu ludzi na forum, wystąpiło z
propozycjami ilu to rzeczy jeszcze należy zakazać. Czy naprawdę taki
strach ogarnia ich na widok rysunku kilku kresek? Czy cenzura coś tu
rozwiąże? Czy prohibicja rozwiązała problem alkoholizmu w USA. Czy
wojna z narkotykami rozwiązuje problem narkotyków. Czy wojna z
terroryzmem rozwiązuje problem terroryzmu, czy nie tworzy nowego
własnego terroryzmu. Może wszystkich ludzi profilaktycznie pozamykać
w więzieniach i stworzymy idealne państwo, "bez przemocy", gdzie
skontroluje się każdego czy mu jakieś brzydkie myśli nie chodzą po
głowie.




Temat: alkoholik na emigracji
Oj Yura Yura, co też ty wypisujesz... co za agresja wobec esperalu. Wiadomo -
konkurencja dla mityngów aowskich. Nie czytałeś postu - mąż się zgadza na
esperal - chyba że udaje. Ale udawać można też z chęciami do terapii i mityngów.

Nie wprowadzaj w błąd kogoś, kto dopiero wchodzi w problem alkoholizmu. Nie
wyśmiewaj czegoś, co pomaga ludziom. Cóż to, nie wiadomo, jaka jest skuteczność
terapii? Ile osób w ogóle kończy ją w trzeźwym stanie? Ilu aowców umiera z
przepicia? Nie wiadomo, ile osób nie pije, bo ma wszywkę?

Wyjść z alkoholizmu to w skrócie - nie pić. Nie udawaj, że nie rozumiesz. Sam
dowodzisz swoim postem, że alkoholizm jest skaza fizyczna - bo gdyby to była
skaza psychiczna czy duchowa, to po aowskim udoskonaleniu się, po osiągnięciu
tej cudnej duchowości och i ach, po wylaniu terapeutycznego oleju na wzburzone
emocje - byłbyś wyleczony. A nie jesteś. Bo skazy cielesnej gadaniem wzniosłym
czy ironicznym nie zagłuszysz. Trzeba nie pić i to wszystko. Z esperalem czy bez
- abstynencja jest jednakowa: brak promili w organizmie.




Temat: Piwo wieczorem - czy to problem?
Tych, którzy powołują się na badania naukowe, dowodząc jakie to piwo jest
zdrowe, proszę o wskazanie źródeł tych informacji.
Regularne spożywanie nawet niewielkich ilości alkoholu prowadzi do
uzależnienia, tak przynajmniej moi profesorowie uczyli mnie na studiach.
Twierdzenie, ze jest inaczej jest po prostu oszukiwaniem się.
Przeczytałam większosć postów w tym wątku i jestem przerażona skalą problemu,
którego większość z was sobie nie do końca uświadamia. Jakoś żal mi się was
zrobiło, piwosze, regularni pijacy.
Zauważcie, ze problem alkoholizmu w większości przypadków dotyczy mężczyzn. Z
czego to wynika? Czyżby panowie mieli słabszy charakter?




Temat: CHAD a alkoholizm
Przyznam szczerze, że napisałam ten post, ponieważ u mnie w rodzinie jest osoba
uzależniona od alkoholu od wielu lat. Jest po 2 próbach samobójczych (raczej o
charakterze demonstracyjnym). Jakies 2 lata temu lekarze zdiagnozowali u niego
CHAD. Żona bagatelizuje problem alkoholizmu (silne współuzależnienie) i za
wszelką cenę próbuje mi wpoić, że on cierpi na CHAD, nie jest alkoholikiem.
Owszem, czasem pije, ale ona nie może go zostawić z jego chorobą samego: "bez
nas [mnie i syna] on by sobie nie poradził". A mąż nie pracuje, chleje dalej i
bierze leki psychotropowe. Albo i nie bierze...



Temat: Abp: "Szatan promuje aborcje i eutanazje",a Europa
No widzisz Aronie, no i na tym polega problem, że takiej decyzji
wielu by nie uszanowało ;). A do tego, żeby nie być wodzonym na
pokuszenie musiałbyś nie używać alkoholu ;). No i przy okazji
problem alkoholizmu by się rozwiązał no i problemu pigułek i aborcji
by nie było. No i czy to nie jest prostsze rozwiązanie? A do tego
pokojowych demonstracji w obronie życia poczętego by nie.
Pozdrawiam
PS. Oczywiście zdradzanie żony nawet przez myśl by Ci nie przeszło,
podejrzewać o to, że Cię nie kocha nie mógłbyś, a karać ją za tę
decyzję nawet byś nie zamierzał. No i oczywiście traktowałbyś ją z
miłością i szacunkiem. Czyli całą miłość przelałbyś na powołane już
do życia dzieci i stałbyś sie przede wszystkim odpowiedzialnym
ojcem. No to takie zachowanie jest godne prawdziwego chrześcijanina
i to sie chwali.



Temat: Otrzeźwienie spadło jak grom z jasnego nieba
radca napisał:

> allspice napisała:
>
> > Przy takich ilościach podarowanego alkoholu i stresującej pracy
> > owe 3 promile uzaleznionych lekarzy,to naprawdę niewiele...
> > W innych grupach zawodowych jest gorzej.
>
> - smiem twierdzic,ze nie masz racji....
> otoz inne grupy zawodowe tj np hydraulik lub inne - nie stwarzaja
> az takiego zagrozenia - co oczywiscie nie swiadczy,ze
obowiazkiem
> ich jest byc trzezwy calkowicie w czasie pracy.
>
> .. ale leakarz - to zawod o szczegolnym stopniu zaufania
publicznego
> i spolecznego - wiec co jak co... ale obowiazkiem lekarza jest byc
> calkowicie trzezwym.... to tak ze spolecznego punktu widzenia.
>
W żadnym zawodzie nie mozna- w stanie upojenia- podejmować pracy;
zawsze to może przynieść dla innych nieszczęście,nawet praca
przysłowiowego hydraulika...Tematem jest ew.problem alkoholizmu
wśród lekarzy. Inne grupy zawodowe tez ten problem dotyczy.




Temat: Dziewczynki w Bydgoszczy upiły się spirytusem
Ludzie piją w każdym ustroju
jednorazowy3 napisała:
> no cóż kapitalizm

Ustrój nie ma tu wiele do rzeczy. Do szkoły chodziłem w PRL. W wieku tych
nastolatek też piłem mimo, że był to socjalizm. W ZSRR i Rosji problem
alkoholizmu drastycznie skracał i ciągle skraca życie mężczyzn.

W Piśmie Świętym można przeczytać, że Jezus zrobił wino z wody gdy na weselu w
Kanie Galilejskiej zbrakło alkoholu. Więc może picie alkoholu to tradycja
chrześcijańska?



Temat: Może za mało alkoholu?
Może za mało a może za dużo zależy jak komu :)
To tak jak z prawie wszystkim Alkohol jest dla ludzi ale dla mądrych ludzi.
Doktory w „szczerych” rozmowach przy kieliszku stwierdzają zgodnym chórem, że na serducho Kieliszek albo lampeczka wieczorem to jest ono. Na depresje i obniżenie nastroju kieliszek albo lampeczka działa doskonale bo skuteczność nieporównywalnie większa niż takiego prozacu a działania uboczne znacznie mniejsze. O innych organach tez tak mówią.
Jak lepsze zdrowie i nastrój to i jakość życia w innych aspektach tez się poprawia
Przysłowie które Przytoczył Urgu jest tak jak inne mądrością narodu i tak to działa w przeważającym procencie przypadków Kobitki się wyluzowują. Zanikają hamulce i robią to czego prawdziwa matka polka katoliczka nie tylko nie powinna robić ale o czym nawet myśleć przyzwoitej kobitce nie wypada. Dlatego impreza zakrapiana jest zawsze bardziej gorąca niż taka z herbatką O uzasadnieniach tego zjawiska można długo i jak będzie zainteresowanie to może napisze .

Naród byłby dawno wyginął gdyby nie alkohol który stosowany mądrze przez mądrych ludzi powoduje zwiększenie chęci u pań i zmniejszenie wrażliwości a co za tym idzie wydłużenie zabawy u panów co panie zwykle przyjmują z aprobatą a od takich działań narodu przybywa ;-)

Na pewno źle działa na osoby które dotknął w rodzinie lub u znajomych problem alkoholizmu Oni dmuchają na zimne a alkohol będzie ich odrzucał. U takich bez alkoholu libido lepsze.




Temat: Alkohol24h Poborzańska/r.Rembiel-nie chcemy ich tu
Zgłąszajcie pomysły albo doświadczenia z Wódą24h
Chcemy argumentować, że pakowanie sklepu z Alkoholem w miejsce gdzie
od lat jest problem alkoholizmu, to tylko pogłębianie problemów
społecznych. Przecież są dane: 1. Pomocy Społecznej 2. Straży
Miejskiej. Sklep Rembielińska 15 nie leży przy ulicy, tylko
osiedlowym chodniku !
A może media niech się tym zajmą, pokażą jak ten sklep nas degraduje
okolicę ?



Temat: Moj mąż zaczął pić
Napisz o swoim problemie na forum "uzależnienia", tam piszą experci,
osoby bardzo życzliwe.
Znają problem alkoholizmu z autopsji i nie tylko.
Mam nadzieję, że znajdziesz jakieś rady dla siebie.Zapowiada
Ci się poważny problem, który niestety , będziesz musiała rozwiązać sama, albo
najlepiej z mężem.
Życzliwych zawsze warto posłuchać.
Ja też życzę Ci sukcesów w tych życiowych zmaganiach.



Temat: Nowa galeria handlowa - a obok problem...
Alkohole 24h - poradnik: jak się ich pozbyć ?
To chyba interesuje wielu z nas.
1. Na pewno trzeba napisać pismo do Ratusza podpisane przez grupę
mieszkańców.
2. Trzeba argumentować względami społecznymi: że np. w okolicy jest
problem alkoholizmu, problemy spółeczne, ubóstwo
(ratusz ma dane Straży M., opieki społecznej...), że blisko szkoła,
że wokół śmieci...
3. Pisać, że takich sklepów jest juz dużo
4. Napisać, że u nas Monopolowy 24h wytworzy wokół slumsy,
to może do nich trafić.



Temat: "Przypadki księdza Grosera"
Jestem osoba niepraktykującą, ale nie wchodzę w szeregi ludzi pasjonujących się
krytyką kościoła. Drażnią mnie skrajnie negatywne opinie na temat kościoła
ludzi, którzy nic z nim nie mają wspólnego.

Książka Grzegorczyka wciągnęłam nie od pierwszej strony. Myślę, że to bardzo
dobrze, że ze środowiska katolickiego (Grzegorczyk) wyszła książka w sposób
szczery opisująca problemy dzisiejszego kościoła w Polsce. Jest w niej i
problem alkoholizmu duchownych, problem ciężaru celibatu- który nie każdy
potrafi udźwignąć, zwykłe ludzkie słabości. Bardzo dobrze, że akcja książki
została umieszczona w konkretnym tle czasowo- społecznym- mamy w niej echa
sprawy biskupa Paetza czy Radia Maryja.

Ujmująca jest kreacja głównego bohatera- Grosera- ksiedza skromnego,
poszukującego, otwartego. Takiego jakiego wszyscy chcielibyśmy widzieć w
szeregach kościoła.

Jest już druga część przygód Grosera: „Trufle. Nowe przypadki księdza Grosera.”.




Temat: Homsexualizm, czyżby rozwiązanie zagadki?
to nie jest jedno zranienie i już.... to byłoby zbyt proste i głupie!
ci ludzie mieli na prawdę poważne problemy praktycznie od początku dojrzewania
albo i wcześniej i nie chodzi tutaj tylko o gwałty ale w przeważającej części są
to np. zaburzone relacje z rodzicem tej samej płci(np.problem alkoholizmu,
nieobecności rodzica). oczywiście nie można tutaj upraszczać bo problem jest
bardzo złożony i skomplikowany.



Temat: Mąż zaczął sie leczyc, a atmosfera w domu fatalna
ja problem alkoholizmu znam tylko z ogladu, mianowicie moj kolega, znany od
szkoly podstawowej, ma ten problem i mieszka 2 klatki dalej
on nie popija ciagle, on miewa 2-3 tygodniowe ciagi od 2 do kilku razy w roku
i ja z tego watku, z wypowiedzi tutaj, dowiedzialam sie b.duzo
dziwie sie tobie, hiacyno,
najwyrazniej nie dojrzalas jeszcze do skorzystania z pomocy, nie osiagnelas
swojego "dna"
zreszta, od jakiegos czasu odnosze wrazenie, ze tak naprawde chcesz tylko o
swoich problemach pisac
korzysc odnioslam ja i pewnie wielu innych, a i dla ciebie kiedyś -kiedy
dojrzejesz i wrocisz tu - te wypowiedzi beda na wage zlota



Temat: jak jej pomoc,,,,,
wspolczuje
sytuacja rzeczywiscie wyglada malo ciekawie

problem polega na tym, ze pomoc mozemy na pewno SOBIE
innym jest bardzo trudno, bo zeby pomoc, dana osoba musi tej pomocy chciec

jedyne wyjscie dla Twojej Mamy, to uwolnic sie od tyrana
ale...jak sama napisalas - nie ma dokad isc, nie ma na to mozliwosci

mysle, ze to, co Ty mozesz zrobic, to zglebic problem alkoholizmu (wystarczy
wrzucic w wyszukiwarke, jest co czytac), a pozniej w cieplej rozmowie z mama
probowac jej przekazac jakas czesc Twojej wiedzy

no i to, co tu juz napisano
co z Toba?

mysle, ze jak zaczniesz czytac o alkoholizmie, to zorientujesz sie szybko, ze
to choroba, ktora dreczy cala rodzine
Twoje dziecinstwo mialo (i ma) wielki wplyw na Twoja psychike, na wybor
zyciowego partnera, na obecne konflikty malzenskie

zrozumiesz siebie - zrozumiesz caly swiat

jesli bedziesz miec chec robic cos ze soba, to odezwij sie na priv. wysle Ci
ksiazke

pozdrawiam serdecznie



Temat: zastraszony nastolatek??
Twój syn zdradza objawy współuzależnienia.

Zabierz go do kogoś kto udzieli mu fachowego wsparcia. Pomoże mu
umiejętnie stawiać granice w relacjach z alkoholikiem.

W dużych miastach można znaleźć grupy Al-atin, które działaja na
podobnych zasadach jak Al-Anon, ale uczestniczą w nich właśnie
nastolatki z rodzin w których występuje problem alkoholizmu.

Alkoholicy to mistrzowie manipulacji, umiejętnie wzbudzają poczucie
winy w dziecku z czym ono nie potrafi sobie poradzić. Przekonaj go
dla jego dobra do pomysłu skorzystania z fachowej pomocy.




Temat: maz pije troche, ale ja mysle...,
Nie daj się obarczyc winą - słuchaj Anki. Problem alkoholizmu to nie ilość
wypijanego alkoholu (chociaż w końcu dochodzi do dużych ilości), ile raczej
przymus picia. Czy Twój mąż może powstrzymać się od picia przez dłuższy czas,
pić nieregularnie, nie myśleć o alkoholu, uczestniczyc w bezalkoholowych
przyjęcaich? Prawie wszyscy pijemy, ale nie wszyscy jesteśmy alkoholikami. Na
szczęście... Natomiast rytuał typu "codziennie po pracy dwa drniki" też może
się źle skończyć. Wiem co piszę...



Temat: władze miasta się ośmieszają !
Czyżby w magistracie pito gorzołę? A może Tarnowskie Góry są pijane !!!
Burmistrz ma w ratuszu Pełnomocnika!!! do spraw rozwiązywania problemów
alkoholowych. Ciekawy jestem czym się zajmuje i ilu ma pod sobą urzedników.
A tak poważnie jeśli już jest, to chciałbym wiedzieć ilu jest "policzonych"
alkoholików , oraz czy naprawdę jest problem alkoholizmu w naszym mieście?



Temat: czy możliwe jest samowyleczenie?
Chamskie wypowiedzi Jerzego czytam - bo śmieszy mnie dawanie przykładów, jakim
to jest się doskonałych po kuracji AA... za taką doskonałość - dziękuję bardzo,
nie skorzystam.

Utrzymywanie, że alkoholizm jest taką samą chorobą jak cukrzyca czy astma -
powiedz to normalnemu człowiekowi... Naprawdę, pijaków sie nie lubi -
alkoholików też się nie lubi, i choćbyś pękł ze złości, to tego faktu nie zmienisz.

W AA można się do woli uwielbiać - głupota... dyskusji zero. Jakby terapie i
mityngi były skuteczne, problem alkoholizmu uległby rozwiązaniu. Obok mam parę
przypadków, kiedy osoba chodziła na mityngi - wróciła do picia, koniec z AA.

A pytanie dla ciebie, Jerzy: czy znasz jakiegoś pijaka, który sam wyszedł z
nałogu... ograniczył się. Może ty ślepy jesteś?



Temat: ile alkoholu
Jest to jeszcze kwestia ilości enzymów trawiących alkohol. Generalnie u kobiet
jest ich mniej, ale to jest sprawa bardziej indywidualna niż płciowa. I być może
jeszcze rasowa. Gdzieś czytałam, że dawno, dawno temu, na terenie Azji nastąpiła
jakaś mutacja genetyczna, która spowodowała, że osobniki, którym się
przytrafiła, są wstanie przyswoić i przetworzyć większą ilość alkoholu. Stąd w
krajach słowiańskich i nadbałtyckich problem alkoholizmu i imponujące rekordy w
dziedzinie ilości promili w żywym organizmie. ;D




Temat: grzech zaniechania
grzech zaniechania
Najpierw wyjasnienie, bo addria pewnie mnie upomni. zadam zaraz pytanie,
które nie jest znowu bezpośrednio związane z wychowaniem, ale dotyczy wiary,
a szczerze mówiąc, tutaj jest o wiele większy ruch....
co to jest grzech zaniechania. Poruszła to tutaj kilkukrotnie już i Isma i
wcześniej chyba ktoś jeszccze.
Czy chodzi o własne subiektywne poczucie, że się dobrze zrobiło, albo, że się
zrobiło wszystko co było można. A co z sytuacją jeśli mi się wydaje, że robię
dobrze, ale ktoś mówi, że można zrobić więcej. Moje przekonanie wygrywa i
tego "więcej" nie robię. czy to też zaniechanie?
Co z sytuacjami jeśli świadomie trzeba sobie odpuścić? Taki problem często
opowiada mi moja przyjaciółka zajmująca się dotrosłymi osobami chorymi
psychicznie gdzie równie często spotyka też problem alkoholizmu. Ona, jako
psycholog mówi, że w pewnym etapie (i pokreslonych warunkach, bo jednak każdy
jest trochę inny) takiego alkoholizmu najlepsze co może zrobić rodzina, to
odwrócić się na pięcie - nie dość że nie pomogą, to jeszcze sami zaczynają
cierpieć.
czy to jest zaniechanie. Teoria psychologiczna (i często praktyka) mówią, że
to właśnie prawdiłowe rozwiązanie, ale moralność mówi "nie zostawiaj,
trwaj".Kto o tym statusie "zaniechania" decyduje? moje sumienie? ksiądz?




Temat: Dorosłe dzieci alkoholików
JA coś o tym wiem.Teraz jest dobrze ,ale było ciężko.JEstem dorosła ,ale na
pewno pozostało mi poczucie niskiej wartości.Sama nie wiem dlaczego ,ale tak
jest.I ciągle boję się o tatę chociaż nie pije już kilka lat.JEst jeszcze wiele
innych rzeczy ,które tkwią we mnie.TEgo nie da się wyrazić.Dużo czytałam na ten
temat i to trochę pomogło mi zrozumieć i tatę i mnie samą .A przede wszystkim
mamę do której kiedyś miałam straszne pretensje,ponieważ wydawało mi się ,że
mnie nie kocha.A ona po prostu ratowała tatę.Czułam się wtedy szczególnie
samotna. Dobrą stroną tych przeżyć jest to ,że jestem bardzo uwrażliwiona na
problem alkoholizmu i nigdy nie potępiam z góry żadnego alkoholika.To jest
choroba ,z której trudno się wyleczyć.A w zasadzie tak do końca chyba się nie da



Temat: dlaczego esperal nie dziala?!
Czy on wszył sobie esperal, bo bardzo chciał, czy miałaś w tym swój udział?

Poza tym: głód alkoholu bywa silniejszy nżz lęk przed śmiercią. Proste, chociaż
smutne.

wiele żon alkoholików wyobraża sobie, że esperal powstrzyma ich aniołeczka przed
napiciem. Gdyby to było takie proste, problem alkoholizmu nie istniałby wcale.

dlaczego zaczął pić? mówił, jak do tego doszło? Jest w ciągu? mocno popija czy
tylko trochę?



Temat: Adiyaman
abalko napisała:

> bywalam w adiyamanie - nie pilam tam alkoholu co prawda, ale w
> sasiednich malatii i dyarbakir alkohol podaja, wiec czemu nie tam:-

byc moze juz niedlugo beda radykalne zmiany w tym temacie
czytalam, ze specjalna komisja zajmujaca sie sprawami alkoholu i
tytoniu szykuje zakaz sponsorowania klubow sportowych i zawodow
przez browary, a w programach kulinarnych w tv zabronione bedzie np.
dodawanie wina do risotto to w ramach polityki wiadomo jakiej
partii, oczywiscie, co wywolalo zywa dyskusje bardziej swiecko
nastawionych grup.
zrozumialabym, gdyby w turcji wystepowal problem alkoholizmu, ale
spozycie jest bardzo niskie w porownaniu z krajami europejskimi
(czytaj niemuzulmanskimi), wiec podloze tego zakazu jest zgola
inne niech zajma sie lepiej szkolnictwem i edukacja na poziomie
podstawowym, a nie tym czy ktos otworzy publicznie butelke szampana
na urodziny




Temat: geny, a alkoholizm........
też bardzo wierzę w to , że to nie tylko geny ponieważ mój drugi brat alkoholu
wogóle nie toleruje. Dla mnie też może nie istnieć . Moje obawy wynikają z tego
że mój syn jest bardziej fizycznie podobny do rodziny mojej matki , gdzie mocno
występował problem alkoholizmu. Brat jest o 10 lat starszy ode mnie i mam
traumatyczne wspomnienia z okresu gdy zmarł mój tata i w tym momencie mój brat
poczuł się głową rodziny co oczywiście wyrażało się w tym że całymi dniami
chlał i przesiadywał z kumplami w naszym domu. Trwało to zanim się wyprowadził
około 5 lat. ale nie zapomnę tego do końca życia ...........



Temat: Nowy spot PiS :-))))
... Januszowi Palikotowi spodobał się najnowszy spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, więc postanowił wesprzeć finansowo kampanię PiS-u i wpłacić na partię Jarosława Kaczyńskiego 5 tys. złotych.

- Ten spot porusza problemy, o których wyjaśnienie się starałem. Czyli problem alkoholizmu prezydenta i tolerowania gwałtów w komendzie wojewódzkiej policji w Lublinie - komentował Palikot najnowszy spot wyborczy PiS-u ...

wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,6550118,Palikot_odpowiada_na_spot_i_wplaca_na_PiS.html
:p




Temat: Jak piją Polacy. Coraz więcej i mocniejsze
Mocny tekst

Skąd taki wzrost? PARPA zwraca uwagę na to, że w 2002 r. obniżono akcyzę na
wyroby spirytusowe i kilka lat intensywnej kampanii antyalkoholowej poszło na marne.

**************************************

Po cow takim razie wydawac pieniądze na kampanię antyalkoholową, skoro można
problem alkoholizmu regulować akcyzą?

Badania nie podają udziału we wzroście spożycia alkoholu turystów ze Skandynawii
i Niemiec.




Temat: Dziecięca izba wytrzeźwień w Łodzi
Przecież wołami napisano, że tylko w Łodzi jest oddział dziecięcej toksykologii.
Wadomo, że problem alkoholizmu wśród dzieci dotyczy całego kraju.
Nie byłem nigdy w Łodi i nie mam porównania ale sądzę, że nigdzie nie jest różowo.
Alkoholizm to zguba i na to raczej należy zwracać uwagę w tym artykule.



Temat: tytułomania
Ale na pewno w tej chwili każdy z maturą w ręku pcha się na studia, bylejakie,
byleby były. Najlepsze jest to, że owi studenci wierzą, że coś dzięki takim
studiom osiągną - nie ubliżając nikomu, ale jeśli studiuje w moim małym mieście,
w filii pewnej uczelni, ileś tysięcy na kierunku pedagogicznym, to jakie oni
mają perspektywy? Żadna praca nie hańbi, jednak można przynajmniej siebie nie
oszukiwać. Bo przecież machanie świstkiem, że jest się magistrem czegoś tam, a
takich magistrów jes na pęczki, to to nie ma żadnego sensu. Równie dobrze można
od razu po maturze iść do pracy. I tak z takim świstkiem się więcej nie
osiągnie. Znam z bliska problem i jak ludzie to widzą studiując tą pedagogike...
Ale im to na dobrą sprawe, że się tak wyraże, leży. Są studentami, są z tego
dumni na swój sposób. Później będą dumni ze swoich tytułów. Do tego dochodzi
jeszcze wkład pracy w ten tytuł, jakoś praca magisterka pod tytułem "Problem
alkoholizmu na przykładzie takiej a takiej szkoły" - no ja przepraszam:), temat
dobry dla brukowca, analityka. Ale bądźmy poiważni, studia to właśnie powinna
być poważna sprawa i osiągnięcie dzięki nim danego tytułu nie powinno rodzić
żadnych wątpliowści.



Temat: Warto rozmawiać (20.11.2008)
Janek w charakterystycznej dla siebie szarży taliba z La Manczy na wiatraki w kształcie puszek piwa.

Coraz częściej mam wrażenie, że Janek i jego trupa kabaretowa najlepiej by się odnaleźli w świecie ortodoksyjnego islamu, gdzie np. za łyk czerwonego wina można stracić życie.

Po co promować kulturę picia, po co ukazywać zalety abstynencji, po co
tworzyć prawo dostosowane do rzeczywistości... lepiej przyklepać "ZAKAZ" i można udać się na zasłużony odpoczynek.

A, zauważyliście, jak Janek skrzętnie omija problem alkoholizmu w polskich rodzinach ? :))
Rodzina jest przeca święta i nienaruszalna, bo w 95 % katolicka. To cycata blondyna na bilbordzie z puszką w garści, albo niedogolony traper w reklamie telewizyjnej jadący na dwie puszki podczas ujeżdzania bizona, a nie tatuś, mamusia, wujek, ciocia, brat, szwagier i kuzyn, są
winni tego, że dzieciaki alkoholu po raz pierwszy próbują, mają go
wokół siebie, ewentualnie podłapując zwyczaje od kolegów ze szkoły
i podwórka nie są przez nikogo w domu wyprostowywani, bo rodzina
ma ich tam, gdzie księzyć nigdy nie wschodzi.




Temat: alkoholik
skoczyć to ty mi możesz. jak masz jakieś dane z parpa, to podlinkuj a jak
nie, to nawet nie wysilaj się. o ten dane z zus też prosiłbym o link, bo
przestałaś być zupełnie wiarygodna.

dlaczego rozpatrujesz problem alkoholizmu tak jednostronnie? czy kobiety, które
podczas ciąży piły i urodziły dzieci niepełnosprawne, na które społeczeństwo
będzie łożyć całe ich życie to też przykład dyskryminacji kobiet? czy matki
alkoholiczki, które rodzą pięcioro takich dzieci, które porzucają w szpitalach
to też dyskryminacja kobiet? czy kobiety idące na rentę z powodu powiększonej
wątroby lub zniszczonej trzustki są ujęte w jakichś statystykach o ile nadal
piją po cichu w domu?




Temat: Wyjazd i picie
Przezylem, ale z piwem i godzinami spedzonymi z Lady telefonicznie. Niby
bez roznicy, ale swiat w lepszych kolorach dla mnie, moje dawki
mniejsze, dosc duzo jem, mniej pale; doslownie caly dzien rozmawiam,
nawet nie mialem czasu ugotowac tego co chcialem, ale problem
alkoholizmu pozostal; testuje dalej siebie - dziecie kosmosu, ale moze
byc tak, ze dla kobiety zrezygnuje z alkoholu, a jak przestane, to znowu
na pol/rok; i chyba nic nie bedzie z tej milosci na dluzej, ale kto wie
- u mnie picie i milosc sie zazebiaja. Reasumujac, jestem w punkcie
wyjscia z listopda ub. roku, ale w lepszym nastroju. Facet dla niezlej
dupci, nawet z picia zrezygnuje, ale jeszcze nie mowie hop. Dam znac.




Temat: Wiecie co, bardzo się cieszę!!!!
czesc, Dominika.. ja sądzę, ze mnóstwo osób cierpi na fobie społeczną, czy tez
nerwicę. Czasy takie a nie inne, poprzednie też do najlepszych nie należały,
powszechny u nas w kraju problem alkoholizmu i rosnących w związku z tym DDA,
czy nawet bez alkoholizmu - doroslych dzieci domów dysfunkcyjnych, to wszystko
nie ułatwia zycia. Ja tez sie ciesze, ze są takie fora, jak uzaleznienia,
depresja, fobia spoleczna...od kiedy tu jestem (od paru dni) zaczęłam inaczej
postrzegac siebie, jest mi duzo lepiej, gdy wiem, ze nie jestem sama. Powiem
szczerze, ze psychicznie czuje sie całkiem nieźle i skądś znajduję siły by
pracowac nad sobą... :))) Pozdrawiam Cie serdecznie 3maj sie ciepło:))




Temat: Marblad nadaje
August napisal, w tym swoim przewidywalnym stylu, wiec mu odpowiem.
Nie myli sie w kilku punktach - trzeci dzien picia, to moje ego,
sytuacja nie do pozazdroszczenia (i dobre bylo to, ze ona nie byla
wypompowana, niezly trik, przyznaje, lubie kabaretowcow, niestety,
na mnie takie zaczepki juz nie dzialaja), tylko, ze na dzien
dzisiejszy problem alkoholizmu jest dla mnie drugorzedny. Ja moge
odstawic alkohol, byc moze po wielu problemach. Gorzej bedziej z
czyms innym, ale to moze na inne forum. W kazdym razie - trzeci
dzien picia, ale jem (tu sie dziwie sobie, skad to sie bierze, ze
zaczynam jesc w trakcie ciagu), chodze po kilka kilometrow do
marketu w te i na zad, i bede pisal jak sie cos wielkiego wydarzy




Temat: Legalne narkotyki według Europejczyków
taka prawda że alkohol jest problemem podstawowym. kto pobył w holandii wie że holendrzy najczęściej używają i nadużywają wódy. legalizacja napedza im turystyke i sie pięknie bogacą. poza tym wszędzie na świecie problem alkoholizmu jest poważniejszy. a co do palaczy marihuany to czy ktoś widział takiego zaszczanego zarzyganego "trupa" z delirką, czy słyszeliście żeby ktoś sie zjarał i zmłucił babe?? czy słyszeliście że ktoś miał po tym kaca??



Temat: Liczba mieszkancow - spada
No wlasnie. Zgadzam sie ze Radom nie oferuje nic swoim mlodym
mieszkancom, swojej sile napedowej. Sie zastanwiam dlaczego tak u
Nas jest: nie dostaniesz pracy bez znajomosc? A jak dostaniesz to
pracuj za marne grosze.

Dlaczego tak sie dzieje? Ja sie nie dziwie ze rosnie u Nas
przestepczosc i wzmaga sie problem alkoholizmu.

Czy ktos z radnych obecnej kadencji zainteresuje sie tym problemem?



Temat: Jedno piwo to nie piwo czyli o alkoholizmie
We Francji i Belgii alkohol towarzyszy posiłkowi, najczęściej późnej i obfitej
obiadokolacji. Z tą powszechnością wina do codziennego obiadu to hm... mit.
W Niemczech i Wielkiej Brytanii istnieje coraz poważniejszy problem alkoholizmu
i coraz więcej się w mediach o tym mówi.
Polska kultura picia jest taka jak rosyjska, ukraińska czy białoruska - wódka,
dużo wódki do wszystkiego i z każdej okazji ewentualnie piwo ale też mnóstwo.
Ci którzy prezentują bardziej zachodnią kulturę picia to na tle całego
społeczeństwa wyjątki.



Temat: problem alkoholzmu Lecha K

Polskojezyczny obecny prezydent , dziala w imieniu brata , a brat w
swoim imieniu .
Dobrze ze dobrali sie do SKOK-ow , moze wyjdzie wiecej
na jaw . O tym filarze finansowym PiS-u nie mowi sie dzis dobrze ,
a to za sprawa sopockiej centrali .
A swoja droga dlaczego prezydent nie podpisuje ustawy , ktora
zapobiega wyplywowi kasy z kraju ?
Zapewne zeby dokopac PO .
Pewnie teraz modli sie o kryzys , zeby w koncu przyszedl do Polski ,
bo to jedyna szansa zeby jego brat wrocil do (nie)rzadow .

Ale problem alkoholizmu jednak pozostanie .



Temat: Czy kurator rodzinny ma prawo grozić i szantażować
i jeszcze jedno rossdarty. moim zdaniem rodzina patologiczna jest
taką rodziną gdzie zaniedbuje się dzieci, nie łoży na nie, występuje
problem przemocy fizycznej i psychicznej w domu, wystepuję problem
alkoholizmu którego skutkiem są wcześniej podane przyczyny,
narkomania, notoryczne bezrobocie które prowadzi m.in do zagrożenia
bezdomnością itp. nie sądzisz? proszę powiedz w którym miejscu twoja
żona chocby odniosła wrażenie że w mojej sytuacji tak jest? bo ja
zaprzeczam aby takie rzeczy działy się w moim domu i kuratorka także
nie może mnie o to posądzić.



Temat: Byłam w niechcianej ciąży
Dyskusja, jak na ten temat i tak wielce kulturalna. Prawdopodobnie
dlatego, ze nie wlaczyli sie do niej najwieksi przeciwnicy wolnosci
kobiet (kazdej) - panowie.
Podobnie jak Zdanka uwazam, ze list wydumany w redakcji po
posiedzeniu kolegium, jak i wczesniejsze z tej tematyki. Rowniez
uwazam jak jedna z forumowiczek, ze dla wielu nieporownanie mniej
traumatycznym przezyciem jest usuniecie ciazy, niz oddanie dziecka.
Uszanujmy psychike jednych kobiet i drugich. W ogolnosci uszanujmy
to, ze kazda osoba jest inna i nie wyrokujmy, oceniajmy.
Mieszkam za granica, moja znajoma, ktora pracuje z wielkim oddaniem
w agencji rzadowej pomagajacej ciezarnym, osoba wierzaca, tyle, ze
nie w kosciol katolicki powtarza zawsze: " ja nie jestem pro choice,
ja jestem pro abortion". Bo moze opisac wam na jakie cierpienia
narazone sa zawsze w czasie swojego krotkiego zycia dzieci
narkomanek? Moze chcecie wiedziec jak czesto wsrod dzieci
alkoholikow wystepuje syndrom uposledzenia umyslowego i
emocjonmalnego? Zagadnienie dokladnie przebadane wsrod
amerykanskich Indian, gdzie problem alkoholizmu jest powazny. (Tylko
mi nie przytaczajcie, z jakiej to rodziny pochodzil Beethowen). Ja
osobiscie wolalabym sie nie narodzic majc taka peryspektywe i nigdy
bym nie urodzila dziecka z wadami wykazanymi w badaniach
prenatalnych, ktore mialyby je skazac na cierpienia.
Czasami wspolczuje polskim kobietom, a coraz czesciej mysle, ze
jest tak jak jest wlasnie na ich zadanie, z pwodu ich potulnej
zgody na wszystko od kiedy kk zaczal w Polsce rzadzic.



Temat: Zobaczcie kogo wybraliście
Największą paranoją jest to że radni RAMSKI i PIEKŁO są przeciw zwiększeniu
liczby koncesji na sprzedaż alkoholu a sami mają interesy z tym związane.
Czyżby bali się konkurencji???
Argument że mniej sklepów monopolowych rozwiąże problem alkoholizmu jest
idiotyczny.Jak ktoś chce zdobyć WÓDĘ to pojedzie nawet do dawnej MANTY.
Dzisiaj to się zamawia po prostu przez RADIO TAXI.Wóda powinna być tania jak
barszcz !!!Nie było by melin,ruskich podróbek a i meneli było by mniej bo
zapiliby się na śmierć a co za tym idzie biednych rodzin w których TATUŚ
PRZEPIJA CAŁĄ WYPŁATĘ!!! Dokąd idziesz POLSKO ???




Temat: alkohol przyjacielem nauczyciela
Niby powinno się coś z tym zrobić ale z drugiej strony jeśli problem
alkoholizmu nie został załatwiony przez te wszystkie lata, to w chwili obecnej
robienie skandalu byłoby typową "musztardą po obiedzie".
Niech już babka dociągnie do emerytury i problem pijanego nauczyciela sam się
rozwiąże. Tym bardziej że chodzi o Bogu ducha winne dziecko w wieku szkolnym.
Ja bym się w chwili obecnej nie wtrącała. Na to był czas dawno temu.
Pewnie nie jest to zbyt mądra podpowiedź ale sama chodziłam do klasy z
chłopakiem którego matka była nauczycielką-alkoholiczką (po odejściu męża). I
wiem jak jej syn to przeżywał, jak im było ciężko i jak ciągle się bał że mama
straci pracę. Wtedy byłaby to dla nich katastrofa.
Wiem że trzymanie pijaka w pracy, szczególnie w TAKIEJ pracy jest moralnie złe
ale jakoś nie potrafiłabym w tej konkretnej sytuacji robić dymu.




Temat: Czemu tyle osob ma problemy z ojcami ?
Napisałaś :
Zli ludzie sa zlymi rodzicami

Gdy rozwazam np problem alkoholizmu czy narkomanii mam ciągle ten sam
dylemat:czy mogę obwiniać/oskarżać,obciążać odpowiedzialnością itd/
osoby ,które nie znaja prawdziwej odpowiedzialności,ba- nie są do niej zdolni ,
a mimo to żyją wśród nas i robią straszne rzeczy.Wiesz, Ci ludzie znajdują sie
poza dobrem i złem,żyją w świecie ,do którego nie ma dostępu ludzka moralność.A
mimo to inni ludzie będą ich oceniać pod kątem respektowania zasad
moralnych.Będą to robić w złudnej nadziei,że Ci stojący poza dobrem i złem
przejda na druga stronę barykady,na tą lepszą stronę.Daremnie.

Druga rzecz to falszywe przekonanie ,że jak już wejdziesz w jakąś relację z
tymi "złymi",to wyjdziesz z tego cało.Twoje koleżanki ,które maja takich -nomen
omen !-nieodpowiedzialnych ojców,zostały już na zawsze naznaczone stygmatem
współuzaleznienia.Produkcja toksyn będzie kontynuowana w następnym pokoleniu.W
oczach mamy zawsze cień rzucany przez naszego przeciwnika a najbardziej niszczy
nienawiść tego ,kto nienawidzi.
Pzdr.K



Temat: Dworzec PKP w Gd.-Wrzeszczu :brud ,smród i ubóst
To za komuny za tolerowanie społecznnych patologii nigdy nie wiadomo było
kogo pociągać do odpowiedzialności ponieważ wina atomacztycznie była
przypisywana do ofiar komunistycznych porządków,leniwych robotników,
alkoholików i innch bezbronnych członków wrzeszczańskiego społeczeństwa i
nikomu nie przyszło do głowy żeby obwiniać władze,bo przeciwko
spostrzegawczym obywatelom władze do swojej dyspozycji posiadały cały arsenał
różnych metod intemidacji włącznie z apartamentem na Kurkowej .Aamowicza
Wrzeszczanie wybrali w innym systemie społecznym,komuna nie istnieje,
obowiązują cywilizowane prawa według których za nieudaczniectwo władze można
postawić przed sądem,a nawet uwięzić jak to spodkało byłego prezydenta
Gdańska.Adamowicz wydaje miliony złotych ze społecznych pieniędze na budowę
nikomu niepotrzebnej hali sportowej w czasie kiedy miasto jest brudne,
problem alkoholizmu jest jak nigdy przedtem widoczny,szkoły,dworce,szpitale
niedogrzane, brudno-ponure,a władze wypłacają sobie coraz większe pensje to
skandal i hańba,ot co.



Temat: SZKOLENIE na góralskim kuligu
gdzies sie trzeba szkolic
a jak mowia ludzie chca "chleba i igrzysk"
wiec trzeba jakas rozrywke 80 osobom jednak zapewnic
dlaczego nie? poza tym co ma wspolnego kieliszek/kubek
wina z problem alkoholizmu. jesli tak myslec to nalezaloby
zakac w ogole sprzedazy alkoholu jako procedury nielegalnej
bo sprzecznej z ustawa antyalkoholowa... (co nie byloby takim
zlym pomyslem :))



Temat: Koniec produkcji legendarnego esperalu
By zerwać z nałogiem trzeba oprzytomnieć
Człowieku chyba nigdy osobiście cie problem alkoholizmu nie dotknął! Mój
narzeczony przez 8 miesiecy miał wszyty esperal i było wszystko dobrze, nie
wystarczy, ze człowiek nie chce, ze zdaje sobie sprawe z problemu, sieganie po
alkohol jest czasem dużo silniejsze.....



Temat: depresja endogenna
W wypadku depresji endogennej bez lekow sie nie obedzie ale psychoterapia moze
pomoc. Warto tez porozmawiac z ojcem. Jesli ma problem alkoholizmu to moze
warto by sie leczyl? Czy on zdaje sobie sprawe ze swojego i ich problemu? A
mamie napewno przydadza sie spotkania dla wspoluzaleznionych.
Polecam doktora o nazwisku Bzowy:)-psychiatre z poznania



Temat: 10% Amerykanow placi za zywnosc kuponami z opieki
W Europie Zachodniej jest podobnie.
tyle tylko, ze kartkami nie mozna placic za alkohol, a w USA istnieje
problem alkoholizmu - wiec stad te kartki...

w Europie problemu alkokolizmu w takiej skali nie ma, wiec daja do
reki pieniadze, ale z opieki spolecznej korzysta podobny procent
spoleczenstwa.



Temat: "Jak zerwać z piciem bez pomocy AA"
alem się ubawił.no,sztylet w plecy...nie bój się auguście
powiedzieć:no Judasz po prostu
trad. 6-a:nie jestem grupą AA,trad.10-a:czy problem alkoholizmu
jest problemem spoza wspólnoty?trad.11-a:wszem i wobec jest tu
wiadomo,bo informowałem o tym,iż skorzystałem i korzystam z dorobku
wspólnoty i uważam,że dla mnie był skuteczny,trad.11 i 12-a:wiesz
jak się nazywam?
lustro,lustro auguście... myślę,że nie raz jeszcze setnie się
ubawię,dzięki Tobie.i dobrze że jesteś.



Temat: czy możliwe jest samowyleczenie?
e4ska napisała:
> W AA można się do woli uwielbiać - głupota... dyskusji zero. Jakby terapie i
> mityngi były skuteczne, problem alkoholizmu uległby rozwiązaniu. Obok mam parę
> przypadków, kiedy osoba chodziła na mityngi - wróciła do picia, koniec z AA.
_____________________________________________________________________________.
Eska, Co Ty mi tu picujesz...!?
W AA mozna tylko mowic o sobie! - Z jakiej wiec knajpy te Twoje dane...!?
Moze i chcialas sie przekrzykiwac jak w gwarze knajpianym, ale
tam, na Mityngu AA niestety moze mowic tylko jedna osoba...!

A co do zapic, ktore Cie tak podniecaja, jezeli dokona tego nawrotu
uczestnik Mityngu AA, znalazlem przypadkowo takie oto dane statystyczne
bazujace na sondazu przeprowadzonym w USA i Kanadzie (we Wspolnocie AA):
Alkoholik ze stazem mniejszym anizeli 1 rok (w AA) ma 41 % szans.
Po przekroczeniu tego roku, tzn. od 1 - 5 lat ma juz 86 % szans.
Powyzej 5 lat - 92 %.
Ja mam ponad 10 lat trzezwienia, wychodzi wiec, ze mam juz ponad (ok.) 95%
szans, ze nie zapije(!?).
Prawde mowiac tak sie tez czuje, miedzy 95% - 99%...!
A... ;-))



Temat: śliwowica "Birczanka"
Myślę ,że należy promować inny produkt lokalny niż birczański bimber, który
zdecydowanie przegrywa w cenie ze wschodnią pszeniczną na 8 zł .W tej gminie
co 5 dom prowadzi nielegalny handel alkoholem ze wschodu oraz sklepy i bary .
To wielka hanba dla władzy gminnej , że wystepuje z taka inicjatywą .
Zwłaszcza ,że dobrze widzi gminny problem alkoholizmu , tragedii rodzinnych ,
przemocy w rodzinach alkoholiczych . Podpowiadam kilka produktów jak wspaniały
chleb birczański bez konserwantów , czy wędliny p. Żurowskiego itp.




Temat: Problemowy pracodawca czy problem ze mną?
Potem nam zmieniono szefową na normalną osobę, a mimo wszystko
stamtąd odeszłam, ponieważ za duzo było wspomnień i była tam kupa
ludzi toksycznych, którzy za bardzo mi przypominali przeszłość.
Głupia szefowa zniknęła, a niekózy dalej się zachowywali jak
pierdoły za przeproszeniem. Nie mogłam tego znieść. Poza tym relacje
w tej firmie przypominały mi relacje z patologicznej rodzine, w
której każdy musi się trzymać grupy i nie może zrobić nic przeciwko
grupie, nic swojego. Ja nigdy się nie chciałąm identyfikować z tą
grupą ponieważ każdy mój przejaw bycia sobą był traktowany jako
swojego rodzaju zdrada.
Mamy jeździć do pracy jednym samochodem (ja miałam zwyczaj jeździć
oddzielnie i traktowano to, jakbym się wyłamywała) i cały czas z
sobą przebywać, zwierzać się sobie - chore to było!
W mojej obecnej pracy traktuje się mnie jako oddzielną, indywidualną
jednostkę i szanuje się moje zdanie i indywidualność. Co za ironia
losu, że z moja obecną grupą ja się chcę identyfikować, bo mi to po
prostu odpowiada!
Nikt na mnie nie krzyczy, bo ci ludzie uważają po prostu, że to nie
kulturalnie podnosić na kogoś głos i nie zniżyliby się do tego typu
zachowań.
Guzmania, zastanów się nad zmianą pracy, mówię Ci! Nie wszędzie jest
syf i naprawdę można mieć święty spokój.
Jeszcze rok temu musiałam się terapeutyzować między innymi z powodu
pracy. Teraz został mi "tylko" problem alkoholizmu i przemocy w
rodzinie, a warunki w pracy - cisza i święty spokój - sprzyjają
temu, żebym była zdrowa i zadowolona i skupiona na moich obowiązkach.




Temat: zyciowy "koszmar"
Koszmar ale wskutek czego?
zagubionaaa napisała:

> Nie mam juz sily, pracuje zawodowe na powaznym stanowisku , wymagajacym
> skupienie, ciaglego myslenia. Nikt nie wiem co nosze w srodku, bol i stres co
> bedzie jak wroce do domu.... On spedza cale dnie pod sklepem, z lumpami albo
> w melinie. Nie przejmuje sie rodzina, tym co inni sadza o tym..... Wprost
> mowi ze ma to gdzies..... kazda wolna chwile wykorzystuje na wypad z
> kolegami... Co robic??? Niby sprawa jest prosta rozwod ale jak uratowac
> czlowieka.... czy to sie moze jeszcze udac mimo wielu usilnych prob!!!

To sa sprawy niezwykle trudne. Moze najpierw trzeba by zapytac o historie
twojego zycia i malzenstwa. Kiedy i w jakich okolicznosciach pojawil sie w
problem alkoholizmu u meza? Jak doszlo do tego ze ty pracujesz na powaznym
stanowisku a maz nie pracuje? Skad bierze kase na alkohol?

> Moze to jest uzaleznienie od niego .... czytalam duzo o tym, jednak jestem
> bardzo silna kobieta psychicznie i fizycznie. Zauwazam ostatnio jak sie

Wiele wskazuje na to ze tu chodzi o inny schemat. Ale bez odpowiedzi na pytania
powyzej i dodatkowych informacji na temat historii i stanie zwiazku nie ma co
spekulowac. Majac calosciowy obraz sytuacji mozna pokusic sie o porade.

Alkoholizm jest potworna choroba, niestety nie da sie nic zrobic jesli przede
wszystkim sam chory nie jest zdecydowany na wyjscie z tego. A nawet jesli jest
to i tak jest to koszmar.



Temat: Nagminna sprzedaż piwa nieletnim 111
Nagminna sprzedaż piwa nieletnim 111
Jak zwalczyć ten narastający szczególnie w wakacje problem alkoholizmu wśród
nieletnich ( 12-17 latków) ?
Niektóre osoby podczas kupowania rzeczywiście wyglądają nawet na 20 lat , ale
to o niczym nie świadczy.
Są przepisy, są odpowiednie służby i co ?
Moje jakiekolwiek uwagi dla sprzedawczyń nie skutkują, gdyż ta osoba gdy nie
kupiła tego piwa w tym sklepie , kupi go w następnym.
A co na to rodzice, czy nie wyczuwają alkoholu u swoich pociech ?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 213 wypowiedzi • 1, 2, 3