Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Prezes IPN Kurtyka
Temat: Nowa lustracja widziana oczyma laika
Sprawa plaszcza powtorzy sie.
Nie mam watpliwosci. Teraz wszystko bedzie zalezalo od urzedasow.
W tamtych czasach dokumenty na kazdego obywatela wazyly wiecej niz on w dniu
smierci. Beda musieli zbudowac Imperium IPM, aby to wszystko przerobic :o(((
serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,3500490.html
"Prezes IPN Janusz Kurtyka deklaruje, że rocznie Instytut zdoła wydać 40 tys.
zaświadczeń, dzięki dodatkowym nakładom i dwuzmianowemu systemowi pracy. Bez
zaświadczeń nie można sprawować funkcji publicznej ani się o nią ubiegać".
Co te kacze wypierdki jeszcze wymysla?
Temat: Drodzy tropiciele "Delegata" - zwracam uwagę, że
Zadajesz klam Prezesowi Kurtyce i doctorowi Dudkow
bo to by swidczylo ze UBecey wiedzieli iz komuna upadnie
i ze bedzie IPN, i po tym katem preparowali raporty"
- Tak bowie Ci Panowie tlumaczyli ze nie jest mozliwe
by w aktach UB byly nieprawdziwe informacje.
ksiundz napisał:
> iż szczególnie inteligentny i przezorny TW opisując wydarzenie, grupę osób,
> mógł opisywać w meldunku także siebie, w 3 osobie naturalnie.
Temat: List gończy jaki Was zaskoczy, spoko, Admin śpi
Żyjemy w tej glinie? Nie bardzo rozumiem, dlaczego?
Już myślałam, że naszego Bigusia wirus zeżarł doszczętnie.
Ten siusiumajtek Połamany Cedzak Zezol - bardzo dziwny przypadek.
Tego nie da się leczyć. Ten typ tak ma.
Jako absolwent technikum elektrycznego chciał popularnością dorównać
Wałęsie. Mogę go uznać za Dodę najmłodszej generacji historyków.
Ciekawych historyków się teraz polskie uczelnie generują.
U Zezola IQ to 500 procent normy.To typ stachanowca. Wziął, rzucił
700 stron grubym drukiem (no, może maczkiem drukarskim zapisanych)
swej tytanicznej pracy na biurko gabinetowe szacownego profesora
historii (o niezwykłej subiektywnej sile obiektywizmu) Nowaka,
profesora równie szacownej polskiej uczelni, i magistra już miał od
ręki.
Nie wiem, czy nie był aby tylko słupem.
Niemniej spod pióra autora wyszedł niezły gniot, niedorozwinięty
nieślubny płód zżeranej zazdrością wyobrażni (tu kłania się Mr Hyde)
niedoświadczonego historyka, nie posiadającego odpowiedniego
warsztatu naukowego, a tym bardziej narżędzi.
Upadają dziś wszelkie polskie autorytety naukowe. A tym bardziej
autorytet IPN.
No bo, jaki autorytet może prezentować w swojej osobie prezes
Kurtyka chcący publicznie wcisnąć wszystkim ciemnotę sugestią, że
mgra Tytana Zezola zatrudnił zaledwie jako... robotnika
niewykwalifikowanego do obsługi kserokopiarki? Szkoda, że nie do
sprzątania.
Temat: generalna rozwałka aparatu bezpeczeństwa wg Rokity
Lesiak i dymisja Kuleszy
Od rana Lesiaka reklamują w TW24
ps. przy okazji Kulesza i Kurtyka, dlaczego pozostał w IPN
fragment artykułu z Rzeczpospolitej sobotniej:
Dymisja szefa pionu śledczego
W IPN nastąpi w najbliższym czasie kolejna poważna zmiana kadrowa. Prezes
Janusz Kurtyka chce odwołać prof. Witolda Kuleszę
Witod Kulesza, szef tzw. pionu śledczego IPN, formalnie zajmuje jednocześnie
trzy funkcje: wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej, zastępcy prokuratora
generalnego i dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi
Polskiemu. (...)
Inicjatorem spodziewanej dymisji Kuleszy jest - według naszych informacji -
prezes Instytutu Janusz Kurtyka. Wniosek o zwolnienie miał napisać zaraz po
objęciu kierownictwa IPN, na początku tego roku. Chciał, żeby Kulesza odszedł
razem z szefami dwóch innych głównych pionów instytutu: archiwalnego -
Bernadettą Gronek i historycznego - Pawłem Machcewiczem.
Wtedy jednak dymisję Kuleszy miał zablokować minister sprawiedliwości Zbigniew
Ziobro.
Teraz sprawa jest już przesądzona, a formalna decyzja o dymisji ma zapaść w
najbliższym tygodniu, po konsultacjach premiera Jarosława Kaczyńskiego z Ziobrą
i Kurtyką."
nie wierzę, że Ziobro blokował dymisję Kuleszy, ale widać, że Kurtyka zdawał
sobie sprawę z jego.
Temat: Kaczyński nie chce Kurtyki jako szefa IPN
liberus napisał:
> kataryna.kataryna napisała:
>
> > "Prezesa Instytutu Pamięci powołuje i odwołuje Sejm Rzeczypospolitej Pols
> kiej
> > większością 3/5 głosów za zgodą Senatu, na wniosek Kolegium Instytutu
> Pamięci,
> > które zgłasza kandydata spoza swego grona."
>
> Oczywiście masz rację.
> Tylko co powiesz na sam fakt, że Kaczyński jest przeciw Kurtyce, który chce
te
> archiwa otworzyć dość szeroko.
I za to właśnie Kaczyński jest przeciwko Kurtyce? Borusewicz też z tego względu
ma wątpliwości? Ciekawe. Jeszcze bardziej ciekawe dlaczego nawet Tusk mówi,
że "trzeba poważnie rozpatrzyć wątpliwości, które zgłasza PiS - największa
partia w parlamencie". Kurtyka nie jest władny otwierać lub zamykać archiwów,
to może zrobić tylko sejm i czy to będzie Kurtyka, czy Dudek będzie musiał
realizować ustawę. Jeśli Kaczyński uważa, że jest jakakolwiek wątpliwość co do
tego czy Kurtyka "wyciekł" materiały aby utrącić rywala to trudno, żeby nie
dążył do wyjaśnienia. Ma zaakceptować jako strażnika IPN-u kogoś kogo
podejrzewa o grę teczkami we własnym interesie?
> "Kaczyński powtórzył też, że jest przeciwny pomysłowi PO, która chce pełnego
> otwarcia i udostępniania archiwów IPN."
Tak strzeszcza słowa Kaczyńskiego dziennikarz Wyborczej, niestety, nie macytatu
z samego Kaczyńskiego więc nie ma wiarygodnej informacji co Kaczński
powiedział. Wiem jakie jest zdanie Kaczyńskiego na temat teczek i jaki ma
pomysł na otwarcie archiwów.
Temat: Kurtyka raczej przejdzie jako szef IPN
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,55670,3039216.html
Oskarżenia opublikowała w lipcu "Rzeczpospolita" w oparciu wyłącznie o notatkę
Kosiby wyniesioną z archiwów krakowskiego IPN.
Po tych oskarżeniach kolegium IPN wykluczyło Przewoźnika z konkursu na
stanowisko prezesa Instytutu i wybrało Janusza Kurtykę, szefa IPN w Krakowie.
Kolegium kierowało się zapisem ustawy o IPN mówiącym o tym, że prezesem nie
może być osoba, wobec której w archiwach IPN występują "przesłanki" wskazujące
na to, że była funkcjonariuszem SB lub agentem.(...)
Innego zdania jest członek kolegium Andrzej Friszke: - Dla mnie
słowo "przesłanka" jest pojęciem bardzo mętnym. Gdyby doszło do ponownego
konkursu, oczekiwałbym ekspertyzy prawnej, jak traktować ten zapis po wyroku
sądu, który podważa tę przesłankę.
Temat: Dzięki Michnikowi zbrodniarze z SB chichoczą w TV
Kurtyka prosi o ujawnianie esbekow
Kurtyka: Ujawniajcie dane agentów i oficerów SB
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka zaapelował do osób, które
dostały z IPN personalia "prześladujących ich funkcjonariuszy i agentów" służb
specjalnych PRL, o ujawnianie tych danych.
W swym oświadczeniu, przekazanym w piątek PAP, Kurtyka napisał też:
"Równocześnie za szkodliwe dla idei jawności życia publicznego uznać należy
publikacje, w których wymieniane są - w kontekście współpracy z UB lub SB -
nazwiska różnych osób bez podawania źródła tych informacji oraz jakichkolwiek
szczegółów ich działalności".
Zaapelował do mediów o "precyzyjne i jasne podawanie źródeł publikowanych
informacji". Kurtyka podkreślił, że proces otwierania archiwów IPN jest i będzie
kontynuowany, a w obecnym stanie prawnym dobrą metodą rozwiązywania problemów
wynikających z faktu tajnej współpracy z organami bezpieczeństwa PRL wydaje się
powoływanie przez poszczególne środowiska komisji społecznych.
Kurtyka zapewnia, że IPN będzie wspierał takie przedsięwzięcia, "jeśli będą one
miały charakter projektów badawczych, lub będą inicjatywami osób niegdyś
prześladowanych".
wiadomosci.onet.pl/1267431,11,item.html
Trzeba zakladac strony internetowe, galerie z doumentami, ujawniac zrodla.
Temat: Absolwenci II liceum!
Kurtyka dał dzisiaj popis "naszości" :
Kwaśniewski nie jest w stanie nikogo obrazić, bo był komunistycznym aparatczykiem gwarantującym Sowietom przynależność Polski do ich imperium; a o tym, co robi IPN, nie będą decydowały interesy grup politycznych - te wyjątkowo ostre stwierdzenia padły w wywiadzie dla "Polski", którego udzielił prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka.
Zdaniem Janusza Kurtyki polskim politykom brakuje odwagi, by rozliczyć się z przeszłością czy skutecznie sprzeciwić się koncepcjom Eriki Steinbach.
Twierdzi, że IPN jest ostoją podstawowych standardów etycznych i patriotyzmu. Zgodnie z tym przekonaniem Janusz Kurtyka twierdzi, między innymi, że były prezydent Aleksander Kwaśniewski to TW "Alek.
Przecież to już jest faszyzm - kto nie z nami, ten przeciw nam.
Okazuje się, że nie jestem partiotą, bo nie pasuje mi model IPN.
Więcej nie komentuję.
Za oknami wiosna i mimo wirusa, który trawi moją doczesną powłokę, jest fajnie.
Temat: O Kurtyce
Nie podoba nam się to kolesiostwo kiedy Kolegium IPN-u decydowało o wyborze pana
Kurtyki. To już jest nepotyzm
Wojciech Olejniczak (SLD)
Sojusz zarzuca jednak również Kurtyce zatrudnianie rodzin osób, które miały
wpływ na jego wybór. Chodzi o bratową byłego szefa Kolegium IPN Sławomira
Radonia oraz córkę członka Kolegium Jana Drausa.
Sam Kurtyka bagatelizuje zarzuty:
„Chodzi o dwie osoby, będące krewniakami dwóch członków Kolegium. Obie są
zatrudnione w oddziale krakowskim od 2002 r. Jedna z nich zarabia 1600 zł, a
druga 2100 zł brutto. Regulacje wewnętrzne Instytutu są takie, że zatrudnia
dyrektor generalny zaś pracodawcą jest prezes.”
Jednym slowem Kieres.
:)))))))))))))
Temat: bezprzykładna nagonka na Kurtykę
byleby został prezesem, a potem krok po kroku
rekontra napisał:
> Kurtyka nie dał się wyprowadzić z równowagi.
>
> Byleby został prezesem, a potem krok po kroku.
>
> A młodzież forumowa, niech ma oczy i uszy szeroko otwarte, niech patrzy na
> rynsztok michnkowszczyzny, niech rozróżnia i niech pamięta imiona naganiaczy.
> Niech widzi kto organizuje nagonkę, kto daje sygnał, kto przygrywa
> naganiaczom, a kto leci z bejsbolem.
> Niech nie patrzy na zyciorysy, a na czyny. I niech się nie dziwi.
byleby został prezesem, a potem krok po kroku - pisałem dwa miesiące temu.
i co ?
nowy duch w IPN, a nagonka na Kurtykę była jedną z najważniejszych w giewu,
w całej jej niesłąwnej historii.
Temat: Donosiciele zasluguja na wyklecie
To jest notka o IPN z Zycia Warszawy.Dzieja sie i tam ciekawe sprawy.
Krasowski: Kurtyka pozostaje w "pewnym układzie"
B. dyrektor gdańskiego oddziału IPN Edmund Krasowski powiedział w piątek, że
pozostający w "pewnym układzie" prezes Instytutu Janusz Kurtyka odwołał go, bo
w sposób czysty i apolityczny wykonał ustawę o IPN. Zarzucił Kurtyce szantaż i
stosowanie metod z czasów komunistycznych.
____
HGW cie nawroci. Bedziesz musial zapinac rozporek.
autorka:patience
Temat: Jak Kurtyka zdobywał IPN
Czy pan Czuchnowski jest tak głupi czy aż tak przebiegły, gdy wciska
czytelnikom, że kolegium IPN kandydatów na prezesa ocenia i sprawdza tylko na
podstawie publikacji pojawiających się w mediach?
Jeśli Kurtyka chciałby naprawdę pozbyć się Przewoźnika, to nie musiałby nic
robić, wystarczyłoby poczekać a kolegium IPN i tak by tę kandydaturę ordzuciło z
powodu zapisu w rejestrze SB, TW Łukasz - Andrzej Przewoźnik.
Ale oczywiście pan Czuchnowski i inny obsesjonaci lustracji z Gazety doskonale o
tym wiedzą, wykonują niezwykłe wygibasy intelektualne tylko po to, by ten fakt
ukryć lub przynajmniej go zbagatelizować.
Temat: PiS za Kurtyką
ayran napisał:
> Chyba nie więcej, niż prezes PKO BP czy TVP? Dlaczego Kurtyce miałoby aż tak
> bardzo zależeć na tej skromnej posadzie, że posuwałby się aż do eliminowania
> rywala? Nienajgroźniejszego zresztą.
I jeszcze jedno. W odróżnieniu od Przewoźnika Kurtyka doskonale zna ustawę o
IPN, więc jeśli wiedziałby coś na temat zagwazgranej kartoteki rywala, to
spokojnie poczekałby na etap lustracji kandydatów. Nie publikowałby kosibowych
klechd, bo zdawałby sobie sprawę, że może to się obrócić przeciw niemu. Jeśli
zasada "is fecit cui prodest" nie jest kompletną bzdurą, to chyba należałoby z
góry uniewinnić zarówno Dudka jak i Kurtykę, a uważniej przyjrzeć się
Przewoźnikowi, bo - choć to zakrawa na paradoks - on najwięcej skorzystał na
tym całym zamieszaniu.
Temat: Kulesza kontra IPN - następna odsłona ...
Kulesza kontra IPN - następna odsłona ...
www.dziennik.krakow.pl/public/?Kraj/c02/c02.html
Fragment:
"Wycofana lista skazanych
Czy generalny inspektor ochrony danych osobowych utrudnia prace Instytutu
Pamieci Narodowej?
Na stronach internetowych Instytutu Pamieci Narodowej jeszcze niedawno mozna
bylo odnalezc liste osob skazanych na kare smierci przez wojskowe sady
rejonowe w latach 1946-1955. Od kilkunastu dni listy nie ma. Usunela ja
centrala IPN.
- Zrobiono to w wyniku zadan Ewy Kuleszy, generalnego inspektora ochrony
danych osobowych. Nie pojmuje takich dzialan instytutu, a tym bardziej
absurdalnych zadan GIODO - mowi dr hab. Janusz Kurtyka, dyrektor krakowskiego
oddzialu IPN. Usuniecie listy skazanych na smierc z internetowej strony
instytutu bardzo mocno oburza rowniez prof. Adama Strzembosza, bylego I
prezesa Sadu Najwyzszego. - Az mi sie wierzyc nie chce, aby tak zacny czlowiek
jak prof. Leon Kieres zgodzil sie na wycofanie listy - boleje prof. Strzembosz."
Bardzo to dziwne, bo istnieje publikacja książkowa (nie pamiętam nazwiska
autora, publikacja z 2002 r.), gdzie przedstawiono sylwetki stalinowskich
sędziów skazujących głównie na kary śmierci oraz listę nazwisk skazańców
(w książce lista zawiera około 2400 nazwisk) wraz z wizerunkiem wielu z nich.
Czy pani Kulesza będzie "ścigać" tę książkę?
Temat: Jaruzelski w coraz gorszych opałach...
bush_w_wodzie napisał:
>
> watpie czy sie dowiemy
A ja sądzę, że prokurator Witkowski pracował ciężko by zdążyć z aktem oskarżenia
na 20 rocznicę śmierci Popiełuszki i materiały zdobył, IPN je ma ale Kulesza go
wyrolował! Myślę, że nie da się tego wszystkiego zniszczyć, bo w IPN takie osoby
jak Kulesza są w mniejszości. Sprawa tylko chwilowo jest zawieszona w próżni,
bo Kieres dalej pełni obowiązki prezesa a zaczynają się dziwne podchody/rycie
pod Kurtyką, który zrobi w IPN rewolucję, także kadrową. Mam nadzieję, że tym
razem nie da się sprawy utrupić.
Temat: Kaczyński nie chce Kurtyki jako szefa IPN
kataryna.kataryna napisała:
> "Prezesa Instytutu Pamięci powołuje i odwołuje Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
> większością 3/5 głosów za zgodą Senatu, na wniosek Kolegium Instytutu
Pamięci,
> które zgłasza kandydata spoza swego grona."
Oczywiście masz rację.
Tylko co powiesz na sam fakt, że Kaczyński jest przeciw Kurtyce, który chce te
archiwa otworzyć dość szeroko.
""Kaczyński powtórzył też, że jest przeciwny pomysłowi PO, która chce pełnego
otwarcia i udostępniania archiwów IPN.""
Temat: Jaruzelski w coraz gorszych opałach...
basia.basia napisała:
> bush_w_wodzie napisał:
>
> >
> > watpie czy sie dowiemy
>
> A ja sądzę, że prokurator Witkowski pracował ciężko by zdążyć z aktem oskarżeni
> a
> na 20 rocznicę śmierci Popiełuszki i materiały zdobył, IPN je ma ale Kulesza go
> wyrolował! Myślę, że nie da się tego wszystkiego zniszczyć, bo w IPN takie osob
> y
> jak Kulesza są w mniejszości. Sprawa tylko chwilowo jest zawieszona w próżni,
> bo Kieres dalej pełni obowiązki prezesa a zaczynają się dziwne podchody/rycie
> pod Kurtyką, który zrobi w IPN rewolucję, także kadrową. Mam nadzieję, że tym
> razem nie da się sprawy utrupić.
chcialbym zebys miala racje. mam jednak watpliwosci co do tego czy prawdziwe
motywy tej zbrodni sa opisane w aktach. czy lancuch komend jest na pismie.
oby tylko nie okazalo sie ze kaczynscy sa ostatnia nadzieja generala.
nieprawdopodobne?
Temat: Wyszkowski ma przeprosić Wałęsę
goniacy.pielegniarz napisał:
> wiadomosci.onet.pl/1250653,11,item.html
>
> "B. sekretarz redakcji "Tygodnika Solidarność" ma przeprosić Wałęsę za
> wypowiedzi dot. rzekomej agenturalnej przeszłości b. prezydenta i wpłacić 10
> tys zł. na cele społeczne."
>
Niesamowita sytuacja. Na własne uszy słyszałam Kurtykę, który na pytanie o wyrok
sądu lustracyjnego w sprawie Wałęsy powiedział, że takie wyroki (mowa była
również o Kwaśniewskim i Jurczyku) będą przedmiotem zainteresowania historyków z
IPN. A przy innej okazji powiedział, że o statusie "pokrzywdzonego" dla Wałęsy
zdecydował osobiście prezes Kieres a przecież skąd inąd wiadomo, że w gdańskim
IPN odbyła się narada i tajne głosowanie, którego wynik był dla Wałęsy (w
kontekście przyznania tego papieru) niekorzystny. Kurtyka powiedział jeszcze coś
takiego, że postępowanie lustracyjne zakończone wyrokiwm jest wiążące do czasu
wypłynięcia nowych dowodów w sprawie i, że tak jest z każdym postępowaniem
sądowym, jeśli pojawią się podługim nawet czasie nowe, ważne dowody - po prostu
rewizja nadzwyczjna.
>
Temat: IPN: prawica bierze teczki
iza.bella.iza napisała:
> "podejrzanie szybko z kierowanego przez Kurtykę oddziału IPN wyszły
informacje
> kompromitujące konkurenta Kurtyki w walce o fotel prezesa."
>
> Jak czytam wypociny Cuchnowskiego, to mi się zakłamana propaganda PRL-u
> przypomina. Na czole ten gó..arz powinien mieć wytatułowane powiedzenie
> Goebbelsa "kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą".
Jesteś cudowna.... jak ty wspaniale potrafisz prawdę w kłamstwo obrócić...
zupełnie odwrotnie niż Goebbels....
Temat: IPN: prawica bierze teczki
Cuchnowski nadal kłamliwe insynuacje wypisuje
"podejrzanie szybko z kierowanego przez Kurtykę oddziału IPN wyszły informacje
kompromitujące konkurenta Kurtyki w walce o fotel prezesa."
Jak czytam wypociny Cuchnowskiego, to mi się zakłamana propaganda PRL-u
przypomina. Na czole ten gó..arz powinien mieć wytatułowane powiedzenie
Goebbelsa "kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą".
Temat: Kiedy Fijak dostał notatkę o Przewoźniku?
Wiedzę o tym co jest w "kolekcji Fijaka" najwyraźniej miał tylko sam Fijak.
Zamiast poinformować o tym Kieresa i kolegium IPN - przecież notatka Kosiby
dotyczyła kandydata na prezesa - przekazał on kopię notatki dziennikarzom Rzepy
a nie Kieresowi. Kurtyka także nie przekazał tej notatki do warszawy a jedynie
zdzwonił.
W tym wywiadze wyjaśnia się także to, że ani Kurtyka ani Fijak nie dysponowali
tą notatką w grudniu ale dopiero w czerwcu br. Jasne jest więc, że Kurtyka
kłamał mówiąc, że już w grudniu Fijak był w posiadaniu notatki Kosiby.
Temat: Szef IPN Leon Kieres przeciw dzikiej lustracji
Leon Kieres powiedział ...
Gość portalu: Jagnieszka napisał(a):
> Według moich informacji, prof. Kieres nie powiedział niczego takiego. To brudna
>
> manipulacja "Wyborczej", która dobrze wie, że szefowi IPN niezręcznie będzie
> prostować takie jej "wyjaśnienia".
dzis.dziennik.krakow.pl/test/?Kraj/0301/0301.html
Fragment:
"Zarowno prezes Kieres, jak i dyrektor Kurtyka zapewnili, ze stoja po stronie
pokrzywdzonych przez tajne sluzby. Przypomnieli, ze historycy szacuja liczbe
wszystkich wspolpracownikow aparatu ucisku w PRL na przynajmniej 300 tys. osob
(w koncu lat 80. bylo ich prawie 100 tys.). - Wielu z nich robilo rzeczy
haniebne. Ich denuncjacje prowadzily niekiedy do smierci, czesto do wiezienia,
zmuszaly do opuszczenia ojczyzny czy do utraty pracy - mowil prof. Kieres,
jednoczesnie przestrzegajac, ze z dzika lustracja na duza skale mielibysmy do
czynienia dopiero wtedy, gdyby zaprzestano udostepniac "teczki". Dyrektor
Kurtyka nie kryl, ze czeka nas powazna debata publiczna na temat agentury."
Czyli GW i prof. Kieres zupełnie inaczej definiują "dziką lustarcję":)
Temat: Kurtyka: teczka Kaczyńskiego ewenementem
Trójka jak wiadomo została odzyskana, więc Kurtyka
moze sobie wymyślać co chce, niewygodnych pytań nie będzie, ani słowa nie było o plugawym artykule niejakiego Pompowskiego w Dzienniku, a nie było na tamte wypociny zadnej reakcji IPN, może jakby "Nie" to napisało to byłoby świete oburzenie. Kolejny budowniczy IV RP z rodziny Karnowskich do usług, spijali sobie z dzióbków z Kurtyka, nawet redaktor obiecał wspomagać prezesa w zboznym dziele. Mogliby wreszcie zrobić liste, które teczki sa sfałszowane, nie byłoby niespodzianek :)))
Temat: kontrofensywa antylustracyjna
pralinka.pralinka napisała:
> Dzięki za linka :)
Cała przyjemność po mojej stronie:)
Dzisiaj odkryłam, że się prezes wkurzył. Myślę, że dali ten numer (i następne)
nastronę po tym jak wczoraj Frasyniuk i Lipski napadli na Dudka i Głębockiego,
i w ogóle IPN w sposób wprost ohydny. I myślę, że skończył się czas "białych
rękawiczek". Osobiście to bym poradziła Kurtyce, żeby zakazał swoim ludziom
udzielać wywiadów w radiu i telewizji, bo wplątywanie ich w polityczne boje jest
nieuchronne a IPN jest od histroii i "pamięci" a nie bieżącej polityki.
Zairzyj na stronę IPN, bo tam w odsyłaczu "Biuro Edukacji Publicznej" otworzą Ci
się publikacje i będą dostępne wszystkie numery PiS - do 2006 roku.
Temat: Kaczyński nie chce Kurtyki jako szefa IPN
ws21 napisał:
> I co to zmienia? Normalna ma być praktyka, że szef partii dyktuje kolegium
kto
> jest cacy a kto be? Sami piszecie że wybiera kolegium a zatwierdza sejm. Nie
> słyszałem aby Kaczyński wchodził w skład kolegium. Nikt mu nie broni głosować
w
>
> Sejmie przeciw kandydatowi. Ale wskazywanie kolegium który kandydat jest
> odpowiedni a który nie? To po cholerę to kolegium? Fikcja jakaś. Przyjmijmy,
że
>
> wszystkich kandydatów na ważne stanowiska wskazuje Kaczyński a zatwierdza
Sejm
> i będzie prościej, szybciej i taniej.
Potwierdzasz tylko, że nie bardzo wiesz o czym mówisz. Kaczyński nic Kolegium
nie dyktuje bo Kolegium już wybrało i tego wyboru nikt i nic nie zmieni -
Kurtyka jako rekomendowany przez Kolegium IPN zostanie przedstawiony sejmowi.
Święte prawo sejmu odrzucić kandydaturę przedstawioną przez Kolegium i święte
prawo każdej partii wypowiadać się za lub przeciw kandydaturze.
"Prezesa Instytutu Pamięci powołuje i odwołuje Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
większością 3/5 głosów za zgodą Senatu, na wniosek Kolegium Instytutu Pamięci,
które zgłasza kandydata spoza swego grona."
Temat: Kurtyka na pasku Rydzyka?
i rzepa napisała też...
KRÓTKO
Zmiany kadrowe w IPN
Zastępcą dyrektora Biura Edukacji Publicznej, czyli pionu historycznego
Instytutu Pamięci Narodowej, został Łukasz Kamiński z Wrocławia. Władysław
Bułhak, który pełnił dotychczas tę funkcję, zastąpi Antoniego Dudka na
stanowisku kierownika referatu badań naukowych BEP. Antoni Dudek został doradcą
prezesa instytutu Janusza Kurtyki. Nową naczelniczką archiwum w gdańskim
oddziale IPN została Marzena Kruk. Grażyna Skutnik, która dotychczas pełniła tę
funkcję, będzie głównym specjalistą w oddziałowym Biurze Udostępniania i
Archiwizacji Dokumentów.
aka
Temat: Tanie państwo wg.pis.
Podwyżka dla kurtyki :(((
wiadomosci.onet.pl/1778767,11,item.html
jarosław kaczyński stwierdził że podwyżka dla szefa ipn-u się należ,tu chylimy czoło przed emerytami 1000 zeta dla prezesa a dla emerytów ....nic:)))))ZENADA !!!!!!! RozwiązaC ipn. a znajdą się ogromne pieniądze na podwyżki dla emerytów!!!!
Temat: Kurtyka na pasku Rydzyka?
Za co poleciała pani Szkutnik?
Może o to chodzi? >> za abcnet:
2006-01-28
WYSZKOWSKI CONTRA WAŁĘSA CZ. II
Poniżej publikujemy zażalenie Krzysztofa Wyszkowskiego na postanowienie
Sądu Okręgowego z dnia 23 stycznia 2006 r. kończące postępowanie w sprawie o
obronę dóbr osobistych wytoczoną przez Lecha Wałęsę i wniosek o wznowienie
postępowania. Z dobrych wieści mamy informację, że pani Grażyna Skutnik, która
wystawiła "Bolkowi" zaświadczenie o statusie pokrzywdzonego (prof. Kieres był na
tyle cwany, że zaświadczenie wręczył ale go nie podpisał), przestała pełnić
funkcję naczelnika Biura Udostępniania i Achiwizacji Dokumentów w Gdańskim IPN.
Teraz wszyscy łatwo już pojmą dlaczego dla "Wybiórczej" nowy prezes IIPN Janusz
Kurtyka był diabłem wcielonym.
Temat: Kurtyka wspiera samolustrację "Solidarności"
Brawo Kurtyka - wreszcie prezes na wielką miarę
a nie zakładnik żydo-komuny i Machnika, ktorym byl Kieres. Zamiast badac kto mordowal polskich opozycjonistow, kto zabil ks Popieluszke, to zajal się Jedwabnem, aby odrocic uwage od lajdactw Michnika, kapusiow SB i mordercow jak Kiszczak, czy Jaruzel - kumple Michnika. Teraz zaczniyna sie prawdziwa praca IPN. Dziekujemy.
Temat: Sąd podważył lustrację przeprowadzoną przez IPN
tenzin21 napisał:
> ci sami historycy,
> gdyby nie pracowali w instytucie o charakterze politycznym, a jedynie naukowym
> nie wyciagali by tak latwo jednoznacznych wnioskow. postac obecnego prezesa
> instytu, ani rzadzacy uklad polityczny nie pozwala miec nadziei ze cos sie w
> tej instytucji zmieni.
Owszem, pod rządami obecnej ustawy i pana Kurtyki na pewno się zmieni: na
gorsze. Likwidacja sądu lustracyjnego, urzędu rzecznika, całkowite oddanie
decydowania w ręce "specjalistów" z IPN tylko sprawy pogorszy.
Tak trzymać, panowie Kaczory: "lisz by czeławiek, dzieło budziet"!
Temat: W przypadku Koniuchów jest jeszcze jeden motyw
frau_blada napisała:
> zostana wyjasnione przez powolana do tego instytucje czyli IPN.
> Na szczescie w Polsce mamy taka pozyteczna instytucje, ktora Ty nieustannie
> wyszydzasz.
Gdzie? Piosenki czy miuzikale na część IPN to tylko dowody szacunku. A wątek
Kurtyka w Górę? Sama się tam udzielałaś. I nie myl podśmiechujek z prezesa
Instytucji z krytyką jej jako takiej. Czy jeśli wyszydzam Kaczyńskiego to
znaczy, że jestem przeciwniczką instytucji prezydenta? Wolne żarty...
> Wierz mi, ze raczej nie jestes w sprawach historii dal mnie zadnym autorytetm.
No to już Kropek kiedyś wyjaśnił, że jest nim Bubel (na marginesie - czy to
prawda, że jesteś z jego młodzieżówki?).
> Moze zabawne sa Twoje prowokacje o Dzierzynskim albo o ubekach, albo o
> odszkodowaniach dla Morela, ale mnie one jakos nie smiesza.
One nie mają za zadanie śmieszyć tylko poruszyć.
> Zenujace jest to, ze powtarzasz brednie Grossa. To juz Twoja sprawa, zreszta
> dobrze Ci znana.
Ale co jest brednią? Że polscy mieszkańcy Jedwabnego spaliliw stodole własnych
siąsiadów? Tego nawet LPR nie kwestionuje - kontrowersje dotyczą jedynie
ROZMIARU polskiej odpowiedzialności.
Temat: Esbecy chcą dostępu do akt
Esbecy chcą dostępu do akt
Już w czwartek krakowski oddział IPN otrzymał kilka telefonów od byłych
funkcjonariuszy SB, którzy domagali się dostępu do swoich materiałów
personalnych - ujawnił szef krakowskiego Instytutu Pamięci Narodowej,
rekomendowany na prezesa tej instytucji Janusz Kurtyka.
Ma to związek ze środowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego, który dał
wszystkim obywatelom prawo dostępu do zgromadzonych w Instytucie Pamięci
Narodowej akt służb specjalnych PRL na swój temat, w tym także oficerom i
agentom tych służb.
Temat: Będzie specgrupa do wyjaśnienia sprawy śmierci ks.
Będzie specgrupa do wyjaśnienia sprawy śmierci ks.
PaP
Do połowy lutego powołany zostanie w Warszawie zespół prokuratorów IPN, który
będzie prowadził śledztwo dotyczące niewyjaśnionych wątków zabójstwa ks.
Jerzego Popiełuszki - zapowiedział w Gdańsku prezes Instytutu Pamięci
Narodowej Janusz Kurtyka.
wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8164150&rfbawp=1138133959.398
Temat: Kurtyka wspiera samolustrację "Solidarności"
Z każdym dniem widać, że IPN z prezesem Januszem
Kurtyką idzie dobrą drogą, wspierając lustracje i dekomunizację. Janusz Kurtyka
to właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Temat: PiS za Kurtyką
Ile zarabia prezes IPN?
Chyba nie więcej, niż prezes PKO BP czy TVP? Dlaczego Kurtyce miałoby aż tak
bardzo zależeć na tej skromnej posadzie, że posuwałby się aż do eliminowania
rywala? Nienajgroźniejszego zresztą.
Temat: Celiński o publikacji "ŻW": Atak "gnojków z IPN"
Celiński o publikacji "ŻW": Atak "gnojków z IPN"
Dlaczego kilku gnojków. W IPN kilku to jest uczciwych historyków. Reszta wraz w
prezesem Kurtyką spęłnia wszelkie wymagania stawiane gnojkom i na zamówienia
polityczne tworzy nową historię Polski.
Temat: Fijak: Przekazałem dziennikarzom informacje o n...
Kto przeprosi Kurtykę?
Może teraz media, które pluly na Janusza Kurtykę (kandydata na prezesa IPN) i
zarzucaly mu, że to on wyciągnąl Kosibę, przeproszą go?
Temat: bezprzykładna nagonka na Kurtykę
Wyjątkowo obrzydliwa jest w tym wszystkim rola Kieresa. Sam przez długi czas
gnojony przez front antylustracyjny dzisiaj sam przyłącza się do nagonki na
Kurtykę. A wszystko po to, żeby kilka miesięcy dłużej pogrzać stołek prezesa
IPN.
Temat: Lustracja ściśle tajna?
"To jak IPN chce wykonać nową ustawę lustracyjną, skoro ma powiływać się na
kartoteki i rejestry", które są tajne?
To proste: za każdym razem prezes Kurtyka da słowo honoru, że X był lub nie był
agentem. To wystarczy.
Temat: Lustracja kleru najważniejszym zadaniem IV RP !!!
Już IPN zrobi porządek z kapusiami w sutannach !
Brawo Prezes Kurtyka !!!!!
Temat: Tusku, nie przeginaj
Jenisieju, nie przeginaj
Kurtyka i prawda. Przypomnij sobie w jaki sposób doszedł do
stanowiska prezesa IPN.
Temat: Kurtyka wiedział, że dokumenty są spreparowane
gorby napisał:
> Coraz więcej faktów wskazuje, że Janusz Kurtyka wybrany przez Sejm na prezesa
> IPN dyskwalifikujące jego konkurenta Andrzeja Przewoźnika są spreparowane. -
A jakie fakty na to wskazuja?
Temat: przyszły szef IPN wyeliminował konkurenta
przyszły szef IPN wyeliminował konkurenta
Coraz więcej dowodów wskazuje na to, że podczas rywalizacji o fotel prezesa
IPN doszło do nieczystej gry politycznej.
W piątek Sejm wybrał na nowego prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusza
Kurtykę, dotychczasowego szefa krakowskiego oddziału IPN. Wcześniej kolegium
IPN odrzuciło kandydaturę jego rywala - Andrzeja Przewoźnika, sekretarza
generalnego Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, ponieważ padły
podejrzenia o jego współpracę z SB. Sąd Lustracyjny oczyścił Przewoźnika, ale
ten nie mógł już się ubiegać o szefowanie IPN.
Najnowszy "Newsweek" informuje, że dotarł do dokumentów, według których zgodę
na udostępnienie akt obciążających Przewoźnika krakowski IPN wydał nie w
grudniu 2004 - jak podawał Kurtyka - ale 21 czerwca 2005 roku, czyli miesiąc
po deklaracji Przewoźnika o starcie w konkursie na prezesa IPN.
Krakowski polityk PO Zbigniew Fijak zaprzeczył we wtorek informacjom mediów,
jakoby Janusz Kurtyka wiedział, że dokument przekazany Fijakowi przez
krakowski oddział IPN wykluczy Przewoźnika z konkursu na prezesa IPN. To on
przekazał mediom notatkę, sugerującą kontakty Przewoźnika z SB. Kolegium IPN
oświadczyło, że Janusz Kurtyka nie miał nic wspólnego z burzą wokół Andrzeja
Przewoźnika.
Tymczasem dotychczasowy szef IPN Leon Kieres przyznał we wtorek w "Gazecie
Wyborczej", iż Kurtyka wiedział, że dokument przekazany z kierowanego przez
niego krakowskiego oddziału Instytutu wyeliminuje jego konkurenta Andrzeja
Przewoźnika z konkursu na prezesa IPN. Kurtyka telefonicznie poinformował go
o możliwym skandalu przed prasowymi publikacjami na temat Przewoźnika i
przekonywał, że nie ma z tym nic wspólnego. Pytany, dlaczego o sprawie mówi
dopiero teraz, ustępujący szef IPN wyjaśnia: "Wcześniej nie pytano mnie o to.
Gdy pytanie pada, uczciwość nie pozwala mi dłużej milczeć".
Głosowanie Senatu nad zatwierdzeniem Janusza Kurtyki jako nowego szefa IPN,
które miało być formalnością, może zakończyć się odrzuceniem jego
kandydatury. We wtorek klub PiS zwrócił się do Kurtyki o wyjaśnienia. "Nie
może być żadnych wątpliwości co do moralności kandydata" - powiedział
marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Także Platforma Obywatelska
zapowiedziała, że zastanowi się nad głosowaniem w Senacie nad kandydaturą
Kurtyki na szefa IPN. Wojciech Wierzejski z LPR uważa natomiast, że
informacje o Januszu Kurtyce to prowokacje medialne i nie zmieniają one
poparcia LPR dla tej kandydatury.
Quelle PDN-NY
Temat: Kurtyka wybrany na szefa IPN
Wybór senatorowie przyjęli oklaskami, na stojąco!
za Onetem:
Senat wybrał Kurtykę na prezesa IPN
Janusz Kurtyka jest już prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Senat zaakceptował
jego wybór na pięcioletnią kadencję.
Kurtykę poparło 75 senatorów, 10 było przeciw, 6 wstrzymało się od głosu, a
jeden głos był nieważny.
Wybór senatorowie przyjęli oklaskami, na stojąco.
Przed głosowaniem Kurtyka, odpowiadając na pytania senatorów podkreślał, że IPN
jest przygotowany do ewentualnego przejęcia procedur lustracyjnych - w myśl
propozycji PiS, które chce likwidacji Sądu Lustracyjnego i Rzecznika Interesu
Publicznego. Oświadczył także, że przedmiotem namysłu powinno stać się
ewentualne uznanie SB za organizację przestępczą.
Odnosząc się do działalności IPN Kurtyka oświadczył, że należy ograniczyć
anonimizację danych funkcjonariuszy SB w aktach udostępnianych przez IPN; z
drugiej strony opowiedział się za nieudostępnianiem przez IPN informacji o
charakterze intymnym. Kurtyka chciałby też mieć możliwość odwoływania tych
prokuratorów IPN, którzy się nie sprawdzili.
Żaden z senatorów nie pytał Kurtyki o rzekomy jego udział w eliminowaniu z
konkursu na prezesa Andrzeja Przewoźnika. Padło tylko pytanie o zatrudnienie w
krakowskim IPN członków rodziny członków kolegium, które wybrało Kurtykę.
Kurtyka tłumaczył, że osoby te zatrudniony zostały w 2000 r., kiedy nie myślał
on o kandydowaniu na prezesa.
W styczniu 2006 r. Kurtyka, szef krakowskiego oddziału IPN, zastąpi
dotychczasowego prezesa Leona Kieresa, którego kadencja formalnie wygasła 30
czerwca. Gdyby Kurtyki nie wybrano, kolegium IPN musiałoby rozpisać nowy
konkurs, a Kieres pozostawałby nadal p.o. szefem IPN do czasu wyłonienia nowego
prezesa.
Temat: IPN do władz Klimontowa: Precz z Jasieńskim!
Mówię o Jasieńskim i decyzji Kurtyki z IPN
Ja cały czas piszę - co niezwykle łatwo zauważyć - wyłącznie o tym, co dotyczy
Jasieńskiego, jego działalności i związanej z tym decyzji IPN i prezesa IPN,
Kurtyki. Jeśli ktoś "odwraca kota ogonem" i bredzi coś o jakimś antysemityźmie,
który "w wypowiedziach Jakuba na czoło wybija się", to niech to udowodni i
wskaże w moich tekstach odpowiednie według niego fragmenty, to zaraz ocenimy,
czego one dotyczą i ewentualnie przeliczymy ich udział procentowy w całości
wszystkich moich wypowiedzi, co da nam odpowiedź, co tu "wysuwa się na czoło". :)
Niewątpliwie tylko ludzie "ogarnięci obsesją" mogą w tym wątku tematycznym
wpisywać bez przerwy jakieś swoje pretensje do Kaczyńskich i PiS-u lub
przywoływać przynależność partyjną ludzi braci Kaczyńskich. Te wasze pomysły na
"dyskusję" nie dotyczą tematu i w ogóle mnie nawet nie interesują, bo się mają
"nijak" do problemu Jasieńskiego. Chyba, że twierdzicie, że w partiach
Kaczyńskich działaczami są jakieś ponad 100-letnie mastodonty bolszewizmu, to -
rzeczywiście - byłoby to ciekawe, nawet dla mnie. :)
Ale, z tymi stulatkami bolszewi, mogę co najwyżej przypuszczać - jeśli to was
tak bardzo zajmuje - że sądząc po waszych bezzasadnych na pozór nawrotach do
tego problemu, chodzi wam zapewne o wasze własne rodziny, których bylibyście
trzecim czy czwartym pokoleniem wyćwiczonym w zagadnieniach agitacji komunistycznej.
Z tym antysemityzmem, to też wam radzę obchodzić się jak z bombą - raczej
ostrożnie, żeby nie wybuchła wam w rękach, bo np. Szewach Weiss (Żyd jakby nie
było) twierdzi, że Żydzi, którzy stali się komunistami to już nie Żydzi.
Jasieński był komunistą i to jakim! Był bolszewikiem, czyli przodownikiem wśród
komunistów euro pejskich. Zresztą, zajrzyjcie dokładniej w majtki jego rodziców. :)
Kończę, bo akurat dziś "w oknach z wolna szabasowe zapalają się świece".
Zgadnij, jakiemu znanemu poecie napisał się taki antysemicki tekst, który - jak
widzisz - ja znam na pamięć. :)
Pozdrawiam - szalom :)
PS. Współczuję komunistom, że nie wiedzą, co to szabas. :)
Temat: Czuchnowski i Kublik znowu w akcji. Ach,ten IPN:))
Rzeczpospolita też .......
W archiwum instytutu znaleziono trzysta nierozpakowanych worków akt z
peerelowskiego MSW. Byliśmy zbulwersowani informacją o stanie pionu archiwalnego
- mówią "Rz" członkowie Kolegium IPN.
Prezes IPN Janusz Kurtyka przyznał, że archiwum w centrali IPN przechowywało
trzysta nierozpakowanych jeszcze worków z dokumentami peerelowskiego MSW,
których nie wykorzystywano w czasie kwerend. Nie było precyzyjnych zasad
przyjmowania akt do zasobu archiwalnego. W Wydziale Ewidencji panował chaos w
stosowaniu procedur, co powodowało długie okresy oczekiwania na wynik kwerendy.
Biurokracja i przewlekłość procedur przyczyniły siędo tego, że pion archiwalny
nie był w stanie sprostać znacznie zwiększonemu w ubiegłym roku napływowi
wniosków pokrzywdzonych o udostępnienie akt. - Mam wiele zastrzeżeń do
dotychczasowego funkcjonowania Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów.
Dlatego po objęciu prezesury dokonałem zmian w jego kierownictwie - powiedział
Janusz Kurtyka.
W przyszłym tygodniu prezes zatwierdzi nowy statut i regulamin IPN, w których
m.in. zostały precyzyjnie określone procedury obowiązujące w BUiAD.
Porządkowanie pracy w pionie archiwalnym potrwa przynajmniej kilka miesięcy.
- To, w jakim stanie są archiwa IPN, będzie miało ogromne, negatywne znaczenie
dla pomysłów przeniesienia lustracji do IPN - uważa sędzia Maria Myślińska,
członek Kolegium IPN.
Na inne zadane w tej sprawie pytania sędzia Myślińska nie chciała już
odpowiedzieć, odsyłając do prezesa Kurtyki. Dodała tylko, że problem jest
rzeczywiście poważny.
Równie tajemniczy był dr Franciszek Gryciuk, inny członek jedenastoosobowego
Kolegium Instytutu. Zapewnił nas tylko, że jeśli nadal będą napływały
niepokojące informacje na temat stanu archiwów, to Kolegium się tym zajmie. Już
zresztą dyskutowało o możliwości powołania specjalnej komisji, która miałaby
zbadać ujawniony bałagan w archiwach centrali IPN. - Na razie były to jednak
tylko nieformalne rozmowy - stwierdził Gryciuk.
ANDRZEJ KACZYŃSKI, JAN ORDYŃSKI
www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060302/kraj/kraj_a_10.html
Temat: "Nie wybaczać hurtem" czyli co zrobić z Maleszkami
"Nie wybaczać hurtem" czyli co zrobić z Maleszkami
www.dziennik.krakow.pl/public/?Kraj/14/14.html
skrót:
Kraj 04-02-2006
Nie wybaczać hurtem
Czy jemu i równie aktywnej "Monice" - Henrykowi Karkoszy - można i trzeba
wybaczyć donosy, które wielu ludziom zmarnowały życie? - zastanawiali się
wczoraj uczestnicy spotkania zorganizowanego w Warszawie przez historyków IPN.
- "Ketman" i "Monika" byli niezwykle pracowici. W przypadku tego pierwszego
można się nawet zastanawiać, kiedy miał czas pisać te wszystkie raporty -
przypomniał Janusz Kurtyka, prezes IPN. Znacznie pełniejszą wiedzę o
szkodliwości obu tych - znanych w Krakowie - donosicieli mamy dzięki pracy
dwójki pracowników krakowskiego oddziału IPN, Ewy Zając i Henryka Głębockiego,
których tekst: "Ketman" i "Monika" - żywoty równoległe - opublikowano w
wydanym właśnie II tomie "Aparatu represji w Polsce Ludowej 1944-1989".
Uczestnicy dyskusji z pracownikami IPN nie byli przekonani, iż nadeszła już
pora odpuszczenia win.
- Brak tu dziś trzeciego życiorysu równoległego, agenta "Mietka" - powiedział
Bogusław Sonik, dziś europoseł z ramienia PO, dawny opozycjonista i członek
SKS. - To prowokator, a dziś szanowany profesor, który pełnił nawet funkcje
państwowe w wolnej Polsce - dodał. Nie ujawnił jednak nazwiska tej osoby, bo -
jak oświadczył - "to rola IPN". Stwierdził natomiast, iż "Mietek" inwigilował
m.in. zamordowanego przez SB Stanisława Pyjasa i wytypował do werbunku Lesława
Maleszkę.
(...)
- Agenci idą w zaparte. Twierdzą, że nie było zdrady - dodał. I ostrzegł, że
"agenci nie mogą spać spokojnie", bo już niedługo będzie znane niemal 99 proc.
tych, którzy donosili na przyjaciół i znajomych oraz materiały na temat ich
dokonań.
(...)Ale już Bogusław Sonik, przypominając, że Maleszka - w przeciwieństwie do
Karkoszy - jednak się przyznał do tego, co robił, zapytał, czy nie pora, by
dawny "Ketman" nie mógł znów pisać np. o poezji czy filozofii, na czym zna się
bardzo dobrze.
Wśród byłych opozycjonistów, którzy tłumnie przybyli na warszawską dyskusję,
nie było nikogo, kto publicznie odpowiedział na to pytanie. Zwłaszcza gdy
Janusz Kurtyka powiedział, że już dzień po śmierci Pyjasa Maleszka pobiegł z
meldunkiem na SB. Uczestniczył też w inwigilacji zaprzyjaźnionej z nim rodziny
zamordowanego kolegi.
(...)
Temat: Zaproszenia...............Katowic e
Szabat w Przemyślu
W imieniu Michaela Traisona zapraszamy na szabat w Przemyślu - Dzień Pamięci
Przemyskich Żydów. 20 - 22 października.
Program:
Piątek, 20 października
# 9:00-14:00 Międzynarodowa konferencja: "Zaginiony Naród: Żydzi Przemyśla w
polskim krajobrazie". Państwowa Wyższa Szkoła Wschodnioeuropejska. Wystąpi
między innymi: Janusz Kurtyka, Prezes IPN
# 13:00-14:00 przyjazd i zakwaterowanie w hotelach
# 14:00-15:00 Przygotowanie do szabatu
# Wystawa sztuki: Prace A. Bienia, Hotel Gromada.
# 15:00 Spotkanie w Synagodze Scheinbach, Biblioteka Miejska w Przemyślu, ul.
Slowackiego.
# 15:30 Wstęp i powitanie
Profesor John J. Hartman, Dyrektor Wykonawczy fundacji Rememberance and
Reconciliation, moderator
Robert Choma, Prezydent Miasta Przemy�la
Michael Traison, Principal, Miller, Canfield, Paddock and Stone International
Ambasador Państwa Izrael, David Peleg
Ojciec Stanislaw Bartminski, Parafia w Krasiczynie
Inni goście specjalni
# ok. godz. 17:00 Zapalenie świec i nabożeństwo szabatowe
Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich
# 18:30-20:30 koszerna kolacja szabatowa, Hotel Gromada
# 20:30 Oneg Szabat
Sobota, 21 października, 2006 r.
# 8:30-11:00 nabożeństwo szabatowe, Naczelny Rabin Polski, Michael Schudrich,
Maftir, Yaakov Finkelstein, Ambasada Izraela
# 11:00-13:00 koszerny lunch, Hotel Gromada
# 12:00-14:00 Wykład prof. Feliksa Tycha, Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie
# 14:00-16:00 Spacer po żydowskim Przemyślu, Łukasz Biedka i Jacek Szwic
# Fotografie przedstawiające zniszczoną synagogę renesansową autorstwa Jacka Swicza
# 16:00-18:30 Mincha, seuda szliszit i modlitwa wieczorna
# 18:30 Hawdala
# 19:00 Program wieczorny
Wykład dr. Grazyny Pawlak na temat rabina Mojżesza Schorra
Wykład Michaela Traisona na temat przepisów religii żydowskiej.
Niedziela, 22 października, 2006
# 8:30-9:30 Modlitwa poranna i śniadanie, Hotel Gromada
# 10:00 Przejazd autobusem na nowy cmentarz żydowski, ul. Słowackiego.
# 10:30-12:00 Ceremonia ekumeniczna, nowy cmentarz żydowski
# 14:00 Pożegnanie i odjazd
Koszt - 200 zł (w tym podróż, hotel, posiłki).
Wyjazd autobusem z Warszawy.
Osoby, które nie będą w stanie opłacić całej sumy, mogą być częściowo zwolnione
z opłat.
Forum JUDAICA
אנשים קשים מדי בשבילי
חוה hayyah
Temat: (nie)obiektywny IPN
(nie)obiektywny IPN
krótka powtórka z historii:
Rok 2005
5 lipca 2005 "Rzeczpospolita" podała informację, że w krakowskim
oddziale IPN kierowanym wówczas przez Janusza Kurtykę znaleziono
dokument obciążający Andrzeja Przewoźnika kandydata na prezesa IPN
jako agenta SB.
Wkrótce jednak okazało się, że dokument jest wątpliwej
autentyczności - 29 listopada 2005 Sąd Lustracyjny orzekł, że
Andrzej Przewoźnik nie był agentem SB. "Nie ma żadnych materiałów,
nawet ustnych, żeby Andrzej Przewoźnik zobowiązał się do współpracy.
Wręcz przeciwnie, wykazał, że takiej współpracy nie chce podjąć" –
powiedziała sędzia. Tymczasem wyszło na jaw, że zgodę na
udostępnienie Fijakowi akt krakowski IPN wydał 21 czerwca 2005 –
miesiąc po deklaracji Andrzeja Przewoźnika o starcie w konkursie na
prezesa IPN. Tymczasem Janusz Kurtyka, dyrektor Oddziału IPN w
Krakowie, wybrany przez Sejm na prezesa IPN 9 grudnia, mówił w
wywiadach, iż zgodę na wydanie akt Fijakowi krakowski IPN wydał w
grudniu 2004 – na długo przed startem Przewoźnika w konkursie.
W dniu 29 grudnia 2005 r., Janusz Kurtyka rozpoczął urzędowanie po
złożeniu przed Sejmem ślubowania zastępując na stanowisku Prezesa
Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu profesora Leona Kieresa
Rok 2007
10.05.2007 - Trybunał Konstytucyjny bada czy nowa ustawa lustracyjna
przygotowana przez PIS jest zgodna z Konstytucją. Przed południem
Arkadiusz Mularczyk złożył wniosek o odroczenie rozprawy i
wyłączenie dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego Mariana
Grzybowskiego i Adama Jamroza, ponieważ - jak ujawnił - z akt IPN
wynika, że byli oni zarejestrowani jako kontakty operacyjne służb
specjalnych PRL. Jak okazało się, dokumenty z IPN Mularczyk otrzymał
w ciągu jednego dnia.
Jak widać prezes Kurtyka od samego początku lubił grać kwitami IPNu.
a w ostatnich dniach możemy zapoznać się z wysiłkiem "naukowców" z
IPN. Nie wiem czy Wałęsa był agentem czy nie był, ale uważam że w
obliczu powyższych faktów IPN jest ostatnią instytucją, mającą
moralne prawo do weryfikowania historii.
MS.
Temat: Coraz więcej wątpliwości wokół Kurtyki
Kurtyka nie powinien zostać prezesem IPN!!!
To nie jest żadna wściekła nagonka, ale stwierdzenie prostego faktu, że Kurtyka
kłamie!
We wszystkich cywilizowanych społeczeństwach jest to fakt dyskwalifikujący
kandydata do pełnienia stanowisk publicznych. Tymczasem u nas z tego kłamstwa
chce się zrobic cnotę!
Okazuje sie, że te zasady moralne, które rzekomo wyznaje PiS i PO nie sa warte
funta kłaków.
Kurtyka w sposób wredny udostępnił fałszywe kwity Fijakowi po to, by
zdyskredytować Przewoźnika. I to jest drugi powód, żeby Kurtyka nie tylko nie
mógł zostać prezesem IPN, ale jeszcze powinien z hukiem wylecieć z
dyrektorowania krakowskiemu IPN.
Dzisiaj w radiu ZET opowiadano brednie, że jest to jedyny człowiek, który
będzie badał lata 1980-1990!?
Co za kompletna bzdura!!!!!
To kolegium IPN ustala czym sie Instytut zajmuje i każdy wybrany prezes nie ma
nic innego na głowie, jak realizowanie tych zadań. Pod warunkiem, że będzie to
człowiek uczciwy!!!
To ten koszmarny Kieres wprowadził jakieś dziwne standardy do IPN i zaczął
uprawiać jakąś koszmarna własną polityke "od ściany do ściany". Raz chciał się
przypodobać SLD raz prawicy a generalnie starał się ukryć prawdę a broń Panie
Boże pokazać ją obywatelom.
Dla dobra publicznego powinno sie znaleźć uczciwą (nieetosową!!!) osobę, która
będzie zaprzeczeniem i Kurtyki i Kieresa.
W moich oczach wygadując dzisiaj w radio niewyobrażalne głupstwa skompromitował
się ostatecznie Zbigniew Romaszewski (niestety senator) - ten napuszony
etosowy "bohater narodowy" i koszmarny pseudorewolucjonista, który przynajmniej
od 16 lat żyje i to całkiem nieźle na koszt obywatelskiego społeczeństwa.
Konkurs na prezesa IPN powinien zatem zostać powtórzony, gdyż w trakcie jego
trwania naruszono elementarne standardy etyczno-moralne i zasady zwykłej
przyzwoitości!!!!!
Temat: O Kurtyce
PiS dalej za Kurtyka! Brawo!!!!
Zmienic wreszcie Kieresa z plasteliny.
:)))))
PiS podtrzyma poparcie dla Kurtyki
Podtrzymujemy poparcie dla Janusza Kurtyki - poinformował szef klubu
parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski.
Kandydat na szefa IPN Janusz Kurtyka spotkał się w Sejmie z szefem klubu
parlamentarnego PiS Przemysławem Gosiewskim.
Kurtyka powiedział dziennikarzom, że w rozmowie z szefem klubu PiS szczegółowo
objaśnił "etapy procedury udostępniania dokumentów archiwalnych w IPN" i
"odpowiedział na wszystkie pytania".
REKLAMA Czytaj dalej
Podczas spotkania Kurtyka wyjaśniał wątpliwości związane z doniesieniami mediów
o roli Kurtyki w upublicznieniu akt IPN obciążających Andrzeja Przewoźnika.
Sprawa dotyczy notatki kaprala SB Pawła Kosiby, którą kilka miesięcy temu były
działacz opozycji Zbigniew Fijak przekazał mediom, a którą uzyskał w krakowskim
IPN. Sugerowała ona współpracę kandydata na prezesa IPN Andrzeja Przewoźnika z
SB. We wrześniu Przewoźnik został wykluczony z konkursu na prezesa IPN. W
listopadzie Sąd Lustracyjny orzekł, że Przewoźnik nie był agentem.
Według "Gazety Wyborczej", Kurtyka wiedział, że dokument przekazany przez
krakowski oddział Instytutu, którym kieruje, wykluczy jego konkurenta
Przewoźnika z konkursu na prezesa Instytutu.
Kandydat na szefa IPN zapowiedział w TVN 24, że nie zrezygnuje z kandydowania na
prezesa IPN, do czego wzywa go SLD. Dodał, że "obecna kampania jest
inspirowana", a dokumenty do niej dostarcza "część struktur" IPN, co "trzeba
będzie w przyszłości wyjaśnić". Oświadczył też m.in., że gdyby zablokował
udostępnianie (akt Fijakowi), to "wykroczyłby przeciw swoim uprawnieniom".
wiadomosci.onet.pl/1212426,11,item.html
Temat: bezprzykładna nagonka na Kurtykę
materiał śledczy GW
kolo.wildsteina napisała:
>
> (...)
> Teraz dowiadujemy się z deklaracji jego poprzednika, Leona Kieresa ("GW" 13
> grudnia 2005),
> Ślepy jesteś czy ....
zacytowanie słów Kieresa przez GW uznajesz za materiał śledczy?
przecieki o ciotkach i pociotkach jakony zatrudnionych dzięki wstawiennictwu
Kurtyki, kto powiedział komu i kiedy, co przekazał - o tym donosiła gazeta
i na to się Smolar nie powołał.
Kolegium IPN: ukryli związki z Kurtyką?
Janusz Kurtyka - dyrektor krakowskiego IPN
Wojciech Czuchnowski 23-09-2005
Członkowie Kolegium IPN chcą wyjaśnień od przewodniczącego Sławomira Radonia i
Jana Drausa, którzy przed głosowaniem kandydatury na prezesa Instytutu ukryli
swoje związki ze zwycięzcą głosowania Januszem Kurtyką.
Opisana wczoraj przez "Gazetę" sprawa osobistych powiązań Radonia i Drausa z
Kurtyką jest w IPN głośna od zeszłego piątku. Według informacji "Gazety" w
zeszły piątek prezesa IPN prof. Leona Kieresa dziennikarz zapytał, czy prawdą
jest, że bratowa Radonia i córka Drausa pracują w krakowskim IPN kierowanym
przez Kurtykę. I czy Kurtyka pracuje w przemyskiej Wyższej Szkole Zawodowej,
gdzie rektorem jest Draus?
- Kiedy okazało się, że rzeczywiście Kurtyka zatrudnił rodziny członków
Kolegium, Kieres zażądał wyjaśnień od niego i Radonia - opowiada anonimowy
pracownik IPN.
Sam Kieres odmawia komentarza w tej sprawie. Od cytowanego już rozmówcy wiemy,
że prezes był zbulwersowany. - Mówił, że w IPN nie było nepotyzmu, że sam wiele
razy odrzucał prośby znajomych i rodziny o załatwienie pracy - twierdzi.
itd...
zachęcam do sięgnięcia do archiwum GW, nagonka trwa dłuższy czas
Temat: Czy Kieres pods....l Kurtyke?
Czy Kieres pods....l Kurtyke?
Kurtyka w Radiu Maryja: centrala IPN podsyca media
PAP - dodane 33 minuty temu
Wybrany przez Sejm na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka
uważa, że do obarczania go winą za upublicznienie dokumentów obciążających
Andrzeja Przewoźnika doszło wskutek "podsycania i inspirowania mediów
dokumentami z centrali IPN". Taką opinię wyraził wywiadzie dla Radia Maryja.
Pełniący obowiązki prezesa IPN Leon Kieres powiedział, że "zupełnie nie wie",
o jakie dokumenty może chodzić Kurtyce i nie chce komentować tej wypowiedzi.
REKLAMA Czytaj dalej
Kurtyka, poproszony o wyjaśnienie, o jakie dokumenty chodzi, powiedział w
środę wieczorem: Mam podstawy, by przypuszczać, że z centrali IPN dostarczane
były dziennikarzom wewnętrzne dokumenty IPN. Odmówił podania bliższych
szczegółów. Nie chcę się szerzej wypowiadać, bo za mało wiem. Natomiast mam
podstawy do takich przypuszczeń - stwierdził.
W Radiu Maryja Kurtyka, którego wybór na prezesa IPN musi zaakceptować jeszcze
Senat, mówił, że obawia się, że "mamy tutaj do czynienia z pewnym podsycaniem
zainteresowania mediów czy też wręcz inspirowaniem mediów".
Nic na to nie mogę poradzić. Mam oczywiście na potwierdzenie tych słów, które
wypowiadam, tylko przesłanki bardzo wiarygodne, ale nie mogę ich na razie w
żaden sposób zweryfikować - powiedział Kurtyka.
Mam powody, aby przypuszczać, że to właśnie dokumenty znajdujące się w
wewnętrznym obiegu w IPN, w centrali Instytutu, posłużyły do tego, aby media
zostały zainspirowane tym tematem - powiedział Kurtyka.
Zaznaczył, że fakty podawane przez media w żaden sposób nie są nowe, albowiem
obrazują po prostu procedurę, która rozpoczyna się w momencie złożenia wniosku
o udostępnienie dokumentów, a kończy się w momencie udostępnienia.
wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=1342&wid=8122518&rfbawp=1134588419.931&ticaid=1b85
Temat: Przez jednego kut..asa z Wprost`a
Przez jednego kut..asa z Wprost`a
DZIEKUJEMY URBANSKI
fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/PiS_chce_odebra_dziennikarzom_dostp_do_akt_IPN,784550,2943
Senat na wniosek PiS odebrał prawo dostępu dziennikarzom do akt IPN - co
zakładała sejmowa ustawa o IPN.
PiS zapowiada, że poprze tę poprawkę w Sejmie, bo dziennikarze mogliby
w "złej wierze" wykorzystywać akta osób prywatnych z IPN.
W jednej z poprawek w środowym głosowaniu Senat, na wniosek m.in.
wicemarszałka Krzysztofa Putry z PiS, wykreślił z ustawy zapis o możliwości
dostępu mediów do akt za zgodą prezesa IPN.
- Dziennikarze mieliby nieograniczony dostęp do akt osób prywatnych, a nie
zawsze mogliby wykorzystywać je w dobrej wierze - powiedział poseł PiS
Arkadiusz Mularczyk (akta najważniejszych osób publicznych i tak będą jawne -
red.). Według posła, dostęp dziennikarzy do akt IPN "mógłby spowodować więcej
szkód niż korzyści". Poseł przyznał, że na poprawkę Senatu mogła wpłynąć
publikacja "Wprost" o rzekomej współpracy z SB Zbigniewa Herberta.
Zaskoczony zmianą jest tym prezes IPN Janusz Kurtyka, według którego lepiej
by było, gdyby dziennikarze mieli taki dostęp.
Szefowa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska widzi
sprzeczność w tym zapisie, "jeżeli dziennikarze podlegają lustracji jako
zawód zaufania publicznego i jednocześnie zabiera im się możliwość dostępu do
tych akt". Dodała, że nie wie, co było powodem takiego zapisu. Według
niej, "dzika lustracja i tak nadal będzie trwała".
Prawo takie ostatecznie odebrał w 2005 r. dziennikarzom Trybunał
Konstytucyjny, uznając, że wymieniany w ustawie o IPN "cel publicystyczny"
nie może być wystarczającą podstawą udostępnienia akt IPN dziennikarzom. Być
mieć taki dostęp, muszą oni jednocześnie prowadzić badania naukowe - orzekł
TK.
Wcześniejszą decyzję IPN, by dziennikarzom dawać prawo dostępu do akt IPN na
podstawie zapisu o "celach publicystycznych" krytykowała m.in. b. szefowa
GIODO Ewa Kulesza.
Media dostały od poprzedniego prezesa IPN Leona Kieresa dostęp m.in. do akt
premiera Marka Belki i b. rzeczniczki rządu Tadeusza Mazowieckiego Małgorzaty
Niezabitowskiej.
Źródło informacji: PAP
Temat: Czego się boi abp. Józef Życiński
Szkoda, że przed napisaniem "kazania" arcybiskup nie zechciał zasięgnąć
informacji u źródła. Dowiedziałby się, że coś jednak było na rzeczy:(
Za Ozonem:
"Po wybuchu skandalu na wizytacji w Krakowie był Leon Kieres (p.o. prezesa IPN-u
- Kieres dba, by tak właśnie teraz go przedstawiać). Spodziewano się, że IPN
zajmie jakieś stanowisko. I faktycznie - zajął. - Nie można publicznie
potwierdzić ani zaprzeczyć, czy informacje podane przy nazwisku Andrzeja
Przewoźnika w oświadczeniu byłego kaprala SB są prawdziwe, ponieważ dane te są
objęte tajemnicą - poinformował dyrektor Kurtyka. A wydawałoby się, że nic
prostszego, jak sprawdzić, czy istnieje numer ewidencyjny, który podaje w swojej
notatce esbek. Kurtyka ma inne zdanie: - Numer rejestracyjny figuruje w
archiwalnym zbiorze ewidencyjnym objętym klauzulą "ściśle tajne". W tym momencie
nie mogę ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, że taki numer występuje, ponieważ
jakakolwiek informacja na ten temat byłaby naruszeniem prawa - wyjaśniał
dziennikarzom dyrektor.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że kierownictwo Instytutu, któremu zdarzało się, jak
w przypadku ojca Hejmy, ujawniać tajne informacje ze względu na ważny interes
publiczny, tym razem takiego interesu nie widzi. Mimo że pomówienie dotyczy
wysokiego rangą urzędnika państwowego.
Andrzej Przewoźnik nie kryje rozgoryczenia. W ubiegłym tygodniu złożył wniosek o
autolustrację. Wniosku o status pokrzywdzonego do IPN-u nie chce składać. - To
jest instytucja, która mnie jako obywatela zawiodła, nie mam do niej zaufania -
mówi. I w tym wypadku trudno mu się dziwić, zważywszy na to, że musiałby o
status pokrzywdzonego występować do krakowskiego oddziału IPN-u. Historyk nie
wie, czy będzie kandydować na prezesa Instytutu. - Być może będę musiał - mówi.
Nie tyle po to, by wygrać w tym konkursie, lecz by do końca oczyścić się z
zarzutów. Kandydaci na prezesa IPN-u są bowiem drobiazgowo sprawdzani wedle
znacznie surowszych kryteriów niż te, którymi kieruje się Sąd Lustracyjny."
Kluczem do sprawy jest to ostatnie zdanie:
"Kandydaci na prezesa IPN-u są bowiem drobiazgowo sprawdzani wedle znacznie
surowszych kryteriów niż te, którymi kieruje się Sąd Lustracyjny."
Temat: .....Szlakiem "Ognia"
Ogólnopolska Konferencja Naukowa "Wokół legendy "Ognia". Opór przeciw
zniewoleniu: Polska - Małopolska - Podhale 1945 - 1956".
- Niezależnie od wątpliwości narosłych w przeszłości
wokół osoby "Ognia", trzeba mieć świadomość, że walczył on o niepodległość -
mówił Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, podczas otwarcia
sympozjum.
- Żołnierze podziemnej walki niepodległościowej po zakończeniu II wojny
światowej nie mogli wrócić do normalnego życia. Często otwierały się przed nimi
bramy więzień, a tam - nierzadko - czekała na nich szubienica bądź pluton
egzekucyjny. Ofiary więzień nazywano bandytami. Propaganda komunistyczna
zafałszowała rozum, pamięć, słowo - mówił Robert Kowalski, prezes nowotarskiego
oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, które wraz z Instytutem Pamięci
Narodowej w Krakowie jest jej głównym organizatorem.
Prezes IPN Janusz Kurtyka objął patronatem konferencję dotyczącą "Ognia"
Na otwarcie sympozjum, które odbyło się w Miejskim Ośrodku Kultury, przybyli
syn Józefa Kurasia "Ognia" - Zbigniew oraz Stanisław Sulka "Nosek" i Edward
Klempka "Węgorz" - żołnierze, którzy należeli do oddziału "Ognia". Byli m.in.
przedstawiciele władz samorządowych oraz posłowie na Sejm. - Chcielibyśmy, aby
konferencja stała się jednym z etapów przywracania społecznej pamięci Podhala,
gdzie major NKWD wciąż pozostaje honorowym obywatelem Nowego Targu, a żołnierze
Konfederacji Tatrzańskiej oraz ludzie "Ognia" wciąż są wyklęci. Eugeniusz
Zajączkowski, wiceburmistrz Nowego Targu: - Mam nadzieję, że dzięki
przedsięwzięciom takim, jak ta konferencja, będą opadać emocje, które nie są
dobrym czynnikiem w ocenie, zwłaszcza tamtych, gorących dla Podhala czasów.
Krzysztof Faber, starosta powiatu nowotarskiego: - Myślę, że kręte ścieżki
historii Podhala mogą zostać wyprostowane poprzez organizowanie takich
konferencji.
Patronat honorowy nad sympozjum objęli Kazimierz Ujazdowski, minister kultury i
dziedzictwa narodowego, oraz Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci
Narodowej. (AGN)
Bajako, niedługo bedzie wyniesiony na ołtorze...No wiecie, wiecie, cego to my
sie docekali. Bandytom pomniki, konferencje. Fto to robi? Tacy sami, cy jako?
Temat: Prezydent Kaczyński odsłoni dziś pomnik "Ognia"
Wokół legendy "Ognia". Opór przeciw zniewoleniu
Wczoraj w Nowym Targu rozpoczęła się trzydniowa Ogólnopolska Konferencja
Naukowa "Wokół legendy "Ognia". Opór przeciw zniewoleniu: Polska - Małopolska -
Podhale 1945 - 1956". - Niezależnie od wątpliwości narosłych w przeszłości
wokół osoby "Ognia", trzeba mieć świadomość, że walczył on o niepodległość -
mówił Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, podczas otwarcia
sympozjum.
- Żołnierze podziemnej walki niepodległościowej po zakończeniu II wojny
światowej nie mogli wrócić do normalnego życia. Często otwierały się przed nimi
bramy więzień, a tam - nierzadko - czekała na nich szubienica bądź pluton
egzekucyjny. Ofiary więzień nazywano bandytami. Propaganda komunistyczna
zafałszowała rozum, pamięć, słowo - mówił Robert Kowalski, prezes nowotarskiego
oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, które wraz z Instytutem Pamięci
Narodowej w Krakowie jest jej głównym organizatorem.
Prezes IPN Janusz Kurtyka objął patronatem konferencję dotyczącą "Ognia"
Na otwarcie sympozjum, które odbyło się w Miejskim Ośrodku Kultury, przybyli
syn Józefa Kurasia "Ognia" - Zbigniew oraz Stanisław Sulka "Nosek" i Edward
Klempka "Węgorz" - żołnierze, którzy należeli do oddziału "Ognia". Byli m.in.
przedstawiciele władz samorządowych oraz posłowie na Sejm. - Chcielibyśmy, aby
konferencja stała się jednym z etapów przywracania społecznej pamięci Podhala,
gdzie major NKWD wciąż pozostaje honorowym obywatelem Nowego Targu, a żołnierze
Konfederacji Tatrzańskiej oraz ludzie "Ognia" wciąż są wyklęci. Eugeniusz
Zajączkowski, wiceburmistrz Nowego Targu: - Mam nadzieję, że dzięki
przedsięwzięciom takim, jak ta konferencja, będą opadać emocje, które nie są
dobrym czynnikiem w ocenie, zwłaszcza tamtych, gorących dla Podhala czasów.
Krzysztof Faber, starosta powiatu nowotarskiego: - Myślę, że kręte ścieżki
historii Podhala mogą zostać wyprostowane poprzez organizowanie takich
konferencji.
Patronat honorowy nad sympozjum objęli Kazimierz Ujazdowski, minister kultury i
dziedzictwa narodowego, oraz Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci
Narodowej. (AGN)
Bajako, niedługo bedzie wyniesiony na ołtorze...No wiecie, wiecie cego to my
docekali sie. Bandytom pomniki, konferencje.Fto robi? Tacy sami, cy jako?
Temat: pojednanie w prawdzie
GW i IPN - a propos
ze strony IPN;
Sprostowania, wyjaśnienia i polemiki
Sprostowanie do artykułu redaktor Anny Bikont „Pięć lat po Jedwabnem”
zamieszczonym w „Gazecie Wyborczej” z dnia 4-5.03.2006 r.
Redaktor Anna Bikont w artykule Pięć lat po Jedwabnem zamieszczonym w „Gazecie
Wyborczej” z dnia 4-5.03.2006 r., napisała:
„[…] Żydami z Radziłowa i Wąsosza nikt się już w pionie śledczym IPN nie zajął.
Sprawa Wąsosza , tej najpotworniejszej zbrodni […] w ogóle nie została podjęta”.
W związku z tym Wydział Prasowy Instytutu Pamięci Narodowej informuje:
Od 30 marca 2001 roku w OKŚZpNP IPN w Białymstoku toczy się śledztwo w sprawie
dokonania w dn. 7.071941 roku w Radziłowie zabójstw ok. 800 osób o narodowości
żydowskiej. Z kolei śledztwo w sprawie zabójstw osób cywilnych dokonanych w
okresie 1941-1945 w miejscowości Wąsosz i w okolicy, toczy się od 9 stycznia
2004 roku, także w OKŚZpNP IPN w Białymstoku . Śledztwo to toczyło się w dawnej
Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich i zostało przez tą Komisję w 1978 roku
zawieszone.
W dalszej części artykułu A. Bikont pisze:
„Odkąd nastał nowy prezes IPN , nie sądzę by „etnicznie nieczyści” polscy
obywatele mieli jakiekolwiek szanse na współczującą pamięć. Teraz swój czas będą
mieli tacy historycy IPN jak Krzysztof Sychowicz z białostockiego oddziału ,
który w swojej nowo wydanej książce o bohaterskiej ziemi łomżyńskiej
(współfinansowanej zresztą przez burmistrza Jedwabnego …) miał czelność
negatywnym bohaterem uczynić Antoninę Wyrzykowską”.
Wydział Prasowy IPN informuje, iż książka Krzysztofa Sychowicza, Ziemia
Łomżyńska i jej mieszkańcy 1944-56 (czyli jak to było naprawdę), nie została
wydana przez IPN, lecz przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej w Łomży,
we wrześniu 2005 roku. Janusz Kurtyka objął funkcję Prezesa IPN 28 grudnia 2005
roku.
IPN zaprosił przedstawicieli redakcji „Gazety Wyborczej” do Kielc 13 marca 2006
r., na promocję książki "Z przeszłości Żydów polskich", która odbyła się w Auli
Akademii Świętokrzyskiej przy ul. Żeromskiego 5, o godz. 17. Książka ta zawiera
zbiór artykułów z sesji naukowej, która odbyła się w Kielcach 25-27 października
2004 r., współorganizowanej przez Oddział Krakowski IPN, którego dyrektorem był
wówczas Janusz Kurtyka.
Jednocześnie informujemy, iż w najbliższym czasie ukaże się wydany przez IPN
zbiór studiów Żydzi i Polacy pod okupacją niemiecką pod red. Andrzeja Żbikowskiego.
Andrzej Arseniuk
Wydział Prasowy IPN
09.03.06
Temat: Kurtyka wiedział, że dokumenty są spreparowane
Janusz Kurtyka został wybrany przez Sejm na prezesa IPN. Rzecz interesująca:
prezydent elekt zdecydowanie wypowiedział się przed paroma tygodniami przeciwko
tej kandydaturze, ze względu na podejrzane okoliczności utrącenia kandydatury
Andrzeja Przewoźnika, konkurenta pana Kurtyki do stanowiska szefa IPN. Rzecz
warta zaznaczenia, bowiem jest to pierwszy przypadek zdezawuowania Lecha
Kaczyńskiego przez jego środowisko polityczne, zanim objął urząd prezydenta RP.
Przypomnijmy, że Andrzej Przewoźnik został oskarżony o współpracę z tajnymi
służbami w wyniku ujawnienia pozbawionego wiarygodności dokumentu przez
krakowski oddział IPN. Sąd lustracyjny oczyścił Przewoźnika z zarzutu
współpracy z SB. Warto wspomnieć, że do niedawna był on uznawany przez
wszystkich za człowieka wielce zasłużonego ze względu na działania w
dziedzinie, która w środowisku ideowych popleczników PiS została nazwana, w
tłumaczeniu z niemieckiego, "polityką historyczną". Kurtyka zaprzeczał
stanowczo, aby cokolwiek miał wspólnego z opublikowaniem przez "Rzeczpospolitą"
5 lipca 2005 informacji obciążającej Przewoźnika. Teraz dowiadujemy się z
deklaracji jego poprzednika, Leona Kieresa ("GW" 13 grudnia 2005), że Kurtyka
poinformował go o udostępnieniu notatki kaprala SB Kosiby z informacją, że
Przewoźnik był agentem, działaczowi PO Zbigniewowi Fijakowi. Kurtyka wiedział,
że Fijak upubliczni notatkę. Równocześnie "Newsweek" i "Wiadomości" ujawniły,
że Fijak otrzymał materiały na temat Przewoźnika nie - jak twierdzi Kurtyka - w
grudniu 2004 r., ale w czerwcu 2005 r., a więc miesiąc po deklaracji
Przewoźnika o tym, że wystartuje w konkursie na prezesa IPN.
www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051215/publicystyka/publicystyka_a_10.html
Temat: Czy Bronislaw Wildstein ....
Wildstein "Kustoszem Pamięci Narodowej"?
Znalazlam taka informacje w internecie:
"Bronisław Wildstein jest jednym z kandydatów do tegorocznej nagrody "Kustosza
Pamięci Narodowej". Wniosek w tej sprawie złożyło grono krakowskich historyków,
socjologów i politologów - poinformował dyrektor małopolskiego oddziału IPN
Janusz Kurtyka.
We wniosku podnoszony jest m.in. argument, że za przyznaniem nagrody
przemawiają "zdecydowane i konkretne działania podejmowane w ostatnich latach
przez red. Bronisława Wildsteina na rzecz ujawnienia prawdy o PRL". Do wniosku
dołączony jest życiorys byłego publicysty "Rzeczpospolitej".
Prezes IPN Leon Kieres nie komentuje tej nominacji. "Jest kapituła nagrody, ona
podejmie decyzję" - powiedział.
Jak poinformowała Dorota Kalita z krakowskiego IPN, wiosek dot. Wildsteina jest
jednym z ponad 20, jakie wpłynęły w tym roku, i jednym z ponad setki zgłoszeń
(łącznie z aktualizowanymi wnioskami z poprzednich lat), jakie rozpatrywać
będzie kapituła nagrody. Wnioski przyjmowane są do końca marca.
Nagroda "Kustosz Pamięci Narodowej" została ustanowiona przez prezesa IPN w
lipcu 2002 r. Ma charakter honorowy. Laureaci otrzymują dyplomy i statuetki.
Patronem nagrody jest Grzegorz Jakubowski - jeden ze współtwórców IPN, pierwszy
dyrektor Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN, który zmarł w
czerwcu 2001 r.
Do grona Kustoszy Pamięci Narodowej należą: prof. Elżbieta Zawacka, prof.
Tomasz Strzembosz, Andrzej Zagórski (2002), Studium Polski Podziemnej w
Londynie (instytucja powołana w 1947 r. w Londynie przez byłych żołnierzy AK),
Komisja Historii Kobiet w Walce o Niepodległość (dokumentująca udział kobiet w
walce o niepodległość) oraz prof. Janusz Kazimierz Zawodny (2003).
W 2004 roku laureatami zostali: prof. Władysław Bartoszewski, zespół redakcyjny
dzieła "Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość w dokumentach" oraz Zofia
Leszczyńska, badająca dzieje byłego obozu koncentracyjnego w Majdanku oraz
hitlerowskiego więzienia w Zamku Lubelskim i współpracowniczka IPN. "
www.wprost.pl/ar/?O=74328
Temat: Coraz więcej wątpliwości wokół Kurtyki
stefan02 napisał:
> On przecież okłamał Sejm i na tej podstawie został Prezesem. Politycy powinni
w
>
> końcu chcieć zapoznac się z dokumentacją w IPN, Polsat przecież pokazał
wczoraj
>
> niezbite dowody na jego kłamstwa. Czyżby byli juz tak zapatrzeni w siebie, że
> nic ich nie interesuje? A Julia Pitera cytowała jego kłamstwo przed
głosowaniem
>
Jeszcze zobaczymy ile warte są te pokazywane przez Polsat "niezbite dowody
kłamstwa". Gdybyś oprócz Polsatu oglądał również TVN 24 miałbyś okazję
wysłuchać wyjaśnień samego Kurtyki, który w dalszym ciągu utrzymuje, że: 1)
zgody udzielono na początku grudnia 2004 i zrobił to szef pionu archiwalnego, a
nie Kurtyka, bo to nie jest działka dyrektora oddziału IPN 2) dokument z datą
czerwcową jest decyzją administracyjną, którą wysdaje się wtedy, kiedy badacz
postanowi wreszcie pofatygować do IPN-u i zapoznać się z czekającymi na niego
archiwaliami 3) W telefonicznej rozmowie Kurtyki z Kieresem nie ma żadnej
sensacji, bo po zapoznaniu się z aktami Fijak poinformował Kurtykę, że poleci z
tym do Rzepy, więc Kurtyka – co chyba zrozumiałe – postanowił uprzedzić o tym
swojego zwierzchnika.
Jak na razie to widzę w tym wszystkim "niezbite dowody" na niechlujstwo Polsatu
oraz niegodziwość Gazety i Kieresa. Bo jak inaczej wytłumaczyć to, że Kieres
milczy jak grób przez parę miesięcy, bo – jak sam twierdzi – nikt go o to nie
pytał, a na kilka dni przed zmianą na stanowisku prezesa IPN znajdują się
wreszcie dziennikarze (Gazety oczywiście), którzy zadają mu to niezwykle trafne
i wręcz bezcenne pytanie? Czy to zbieg okoliczności, czy raczej zbieg interesów
Gazety i Kieresa?
W jednym Gazeta na pewno ma rację – w tej sprawie jest coraz więcej wątpliwości
z tym, że nie wokół Kurtyki, a wokół Gazety, Kieresa, a nawet Przewoźnika.
Temat: Kurtyka na pasku Rydzyka?
Wredne insynuacje...
kataryna.kataryna napisała:
> Fragment notki z GW:
>
> "Prezes IPN Janusz Kurtyka odwołał Grażynę Skutnik ze stanowiska naczelnika
> gdańskiego archiwum IPN. Czy to dymisja za przyznanie statusu pokrzywdzonego
> Lechowi Wałęsie? Były prezydent otrzymał 16 listopada dokumenty od prezesa
> IPN Leona Kieresa, widniał na nich podpis Grażyny Skutnik.
Podejrzewam, że raczej było tak, że wśród tych dokumentów czegoś brakowało.
Decyzję
> krytykowało środowisko, które na antenie Radia Maryja wielokrotnie pomawiało
> Wałęsę o współpracę z SB - m.in. Krzysztof Wyszkowski. - Środowisko toruńskie
> zażądało wskazania osób za to odpowiedzialnych - komentują osoby związane z
> gdańskim IPN."
Nie wierzę w to. Dlatego, że Kieres w RM nie bał się powiedzieć, że w Jedwabnem
mordu rzeczywiście dokonali Polacy (ale wskazał na tło całej sprawy i
zapowiedział weryfikację śledztwa). I to właśnie w RM powiedział, że wydanie
Wałęsie poświadczenia o "pokrzywdzeniu" przez SB Kieres wziął na siebie.
>
> Czy Kurtyka też jest na pasku Rydzyka a decyzje personalne wydaje pod
> dyktando Wyszkowskiego? Niektórym naprawdę odbija.
Gazecie odbija, jak zwykle.
ps
Antoni Dudek od 1 lutego nie będzie Naczelnikiem Wydziału w Biurze Udostępniania
itd., bo odtąd będzie doradcą Kieresa. To jest bardzo ciekawe:) Mam swoją teorię
na ten temat - myślę, że znana gadatliwość Dudka (w pozytywnym sensie) nie
byłaby możliwa pod rządami nowego prezesa, bo pamiętam jak na samym początku
powiedził, że pracownicy IPN za bardzo się udzielają w mediach, dając przy
okazji sprzeczne komunikaty. W Krakowie Dudek pracuje w Instytucie Nauk
Politycznych, którego szefem był Jacek Majchrowski (zanim wygrał wybory).
Kończy mu się kadencja i nie wiadomo co z nim będzie ale chyba jako ewentualny
przyszły szef byłby już niestrawny dla podwładnych. Sądzę, że Dudkowi zależy na
karierze uniwersyteckiej i pisaniu książek (pisze nową o III RP) bardziej niż na
urzędoleniu w IPN.
Temat: Jeden strzał trzech zabitych czyli IPN cd.
normalny.normals napisał:
> To teraz zapytam:
> - gdyby Fijak nie dostał materiałów z krakowskiego oddziału o Przewoźniku i
> nie przekazał ich dziennikarzom Rzepy, to kolegium IPN nigdy nie otrzyamłoby
> tych informacji?
> - Gdyby materiałów o Przewoźniku nie opublikowała Rzepa, to kolegium IPN mając
> je z innego źródła wbrew ustawie wybrałoby Przewoźnika na stanowisko
> prezesa IPN?
> Dlaczego dziennikarze nie zadają sobie takich prostych pytań, tylko bezmyślnie
> powtarzają bzdurne opinie masowo produkowane przez maleszkowców? (B.Grabarczyk
> dzisiaj wielki minus). Jaki wpływ na "utrącenie" Przewoźnika ma Kurtyka lub
> Dudek skoro nazwisko Przewoźnika jako TW Łukasz fuguruje w archiwach SB? oni
> je tam wpisali? czy może oni powinni je stamtąd po cichu usunąć tak, żeby nie
> było afery?
To sa bardzo dobre pytania. I bardzo latwe odpowiedzi. Przewoznik odpadlby i
tak a Kurtyka najlepiej o tym wiedzial bo zna procedury sprawdzania kandydatow
na prezesa wiec bylby idiota gdyby sie wystawial na strzal i przyspieszal to co
i tak nieuchronne. Te papiery by sie odnalazly i bez Fijaka! I utracilyby
Przewoznika bez wzgledu na stanowisko sadu lustracyjnego. Co zatem mial zrobic
Kurtyka z Fijakiem i papierami na Przewoznika? Ano wylacznie to co mu nakazuje
prawo. I tak wlasnie zrobil. Podzielam Twoje zdziwienie jakby Kurtyka byl
winien, ze te kwity na Przewoznika sie w IPNie znalazly albo nie zostaly
stamtad cichcem usuniete. Kieres moze by nie wydal kwitow Fijakowi, tak jak
zatrzymal publikacje w Arcanach ale Kurtyka zrobil tylko to co mu nakazuje
prawo - dal materialy Fijakowi i jak rozumiem nie zlamal tu ustawy.
Kieres jest smieszny. Ocknal sie po kilku miesiacach od zdarzenia bo wyczul, ze
jak rozdmucha afere to posiedzi jeszcze na stolku wiec do spolki z frontem
antylustracyjnym probuje uwalic Kurtyke.
Temat: Jeden strzał trzech zabitych czyli IPN cd.
Jeden strzał trzech zabitych czyli IPN cd.
W lipcu br. napisałem post pt: Jeden strzał dwóch zabitych:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=26088370&a=26135731
wtedy nie maiałem zielonego pojęcia o tym, że ta brzydka historia będzie miała
swój ciąg dalszy, a "zabitych" będzie więcej.
Przewoźnik, Dudek, Kurtyka... Widzę, że niektórzy komentatorzy mają baaaardzo
krótką pamięć, do rezygnacji Dudka z kandydowania na szefa IPN doprowadzono
dokładnie w ten sam sposób, w jaki teraz usiłuje się utrącić Kurtykę.
To teraz zapytam:
- gdyby Fijak nie dostał materiałów z krakowskiego oddziału o Przewoźniku i
nie przekazał ich dziennikarzom Rzepy, to kolegium IPN nigdy nie otrzyamłoby
tych informacji?
- Gdyby materiałów o Przewoźniku nie opublikowała Rzepa, to kolegium IPN mając
je z innego źródła wbrew ustawie wybrałoby Przewoźnika na stanowisko
prezesa IPN?
Dlaczego dziennikarze nie zadają sobie takich prostych pytań, tylko bezmyślnie
powtarzają bzdurne opinie masowo produkowane przez maleszkowców? (B.Grabarczyk
dzisiaj wielki minus). Jaki wpływ na "utrącenie" Przewoźnika ma Kurtyka lub
Dudek skoro nazwisko Przewoźnika jako TW Łukasz fuguruje w archiwach SB? oni
je tam wpisali? czy może oni powinni je stamtąd po cichu usunąć tak, żeby nie
było afery?
W lipcu Kataryna napisała, że w temacie lustracji media w Polsce dostają
małpiego rozumu. Do niedawna wydawało mi się, że małpiego rozumu dostaje tylko
GW lecz teraz widzę, że jest jeszcze gorzej, ta choroba szybko się
rozprzestrzenia i zaczyna grozić nam epidemia.
Temat: kontrofensywa antylustracyjna
trzy grosze...
rekontra napisał:
> - niedawno prezes IPN (Janusz Kurtyka) (...) posunął się do absurdalnego
> stwierdzenia, że ujawnienie akt IPN wymusiłoby napisanie historii Polski na
> nowo.
Robi się coraz głupiej. W publikacji IPN pt. "Pamięć i Sprawiedliwość" Nr 4
( www.ipn.gov.pl/PIS_4.pdf ) można przeczytać dyskusję redakcyjną na
temat opozycji i poruszają w niej także aspekt "niepoprawnych" zachowań i
uwikłań wielu osób. Poniżej odnośna część spisu:
I. Dyskusja
* Łukasz Kamiński – Władza wobec opozycji 1976–1989
* Opozycja demokratyczna w działaniach władz PRL
II. Esej
* Adam Leszczyński – Jaką historię „Solidarności” lat 1980–1981 warto
napisać? Zarys projektu badawczego
III. Studia: Opozycja 1976–1989
* Robert Spałek – „Gracze” – Komitet Obrony Robotników w propagandzie PRL,
stereotypach oraz dokumentach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
* Sławomir Cenckiewicz – Służba Bezpieczeństwa w walce z Ruchem Młodej
Polski 1979–1988
* Leszek Próchniak – Służba Bezpieczeństwa wobec opozycji w Łodzi 1976–1980
* Dariusz Iwaneczko – Służba Bezpieczeństwa wobec „Solidarności” rolniczej w
Polsce południowo-wschodniej 1980–1981
* Witold Gieszczyński – Procesy studenckie w Olsztynie w 1981 r.
* Krzysztof Madej – Opozycja w PRL 1956–1980. Stan badań
Jak widać wszystko jest O`K dopóki wiedza o pewnych aspektach działalności
niektórych opozycjonistów nie trafi do ŻW albo Wprost czy innej wielkonakładowej
gazety. Gdyby artykuł o rozmowach Kuronia ukazał się tylko w Arcanach to pies z
kulaw nogą by się nie zainteresował (poza mną, Kataryną i paroma innymi osobami:))
I jeszcze coś... ŻW zamieściło jako ilustrację zaledwie 3 dokumenty a cała
wrzawa dotyczy tytułu, który materiałom nadała redakcja. A w zapisie rozmów jest
wiele wątków dość sensacyjnych (wg mnie) i jakoś nkt się nie zainteresował nimi!
Temat: _________________Czyja ta Polska? Już wiadomo_____
Kurtyka ~ Żaryn = > ...sąd lustracyjny -> oceń sam
Żaryn w środę w radiu TOK FM mówił, że gdy prezesem IPN był Leon
Kieres, Wałęsa otrzymał od IPN status pokrzywdzonego "w sytuacji,
delikatnie mówiąc, niewyjaśnionej, jeśli chodzi o życiorys pana
przewodniczącego "Solidarności" i później prezydenta RP w kontekście
obowiązującej ustawy". - Mianowicie status pokrzywdzonego wedle
tamtejszej ustawy mogli otrzymywać tylko i wyłącznie ci, i to nie ja
wymyśliłem - parlament to wymyślił, wobec których nie było żadnego
śladu, który wskazywałby, że w jakimkolwiek okresie swojego życia
dana osoba była zarejestrowana jako TW - dodał Żaryn.
Według niego Kieres "doszedł do wniosku, że niezależnie od
prawodawstwa obowiązującego wtedy, postać Lecha Wałęsy jest tak
wybitna, że należy mu się status pokrzywdzonego, niezależnie od
życiorysu. I to jest oczywiście pewna konstrukcja, którą myśmy
odziedziczyli, jako nowe kierownictwo IPN".
- Proszę mi dać precyzyjną odpowiedź i państwo też, czy gdyby
państwo odziedziczyli jakieś dobro, które jest b. ważnym
dziedzictwem, jak IPN, i zobaczyli, że były w nim różnego typu
decyzje podjęte, z którymi się nowe kierownictwo nie utożsamia, czy
należy przeciąć tego typu wrzody tkwiące w historii danej
instytucji, czy też udawać, że tych wrzodów nie ma - pytał Żaryn.
- Doszliśmy do wniosku, że należy ten wrzód przeciąć. Faktem jest,
że przecięcie tego wrzodu spowodowało, że przez długie, długie
miesiące nikt nie widział IPN - u przez inną perspektywę jak tego
wrzodu, niezależnie od książek, które wydaliśmy - mówił.
- Osobiście nie chcę podważać zasług Lecha Wałęsy - nie mam do tego
ani moralnego prawa ani prawda historyczna nie pozwala na to, aby
takie kalumnie na Lecha Wałęsę rzucać, które by przekreślały jego
wspaniały życiorys lat 80. od końca lat 70, od czasu WZZ, to była
wspaniała postać - nie ma co do tego, przynajmniej na razie - cienia
wątpliwości - dodał Żaryn.
Strona 2 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 203 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4