Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: prezenty dla firm





Temat: Dla Lodzi
piotr_mrowczynski napisał:

> 3. Karty aktywnego poszukiwania pracy dla bezrobotnych.
To jest pomysł zasługujący na nagrodę bzdury 10cio lecia,
za darmo nasze, bardzo bogate, miasto funduje prezent
wart ᢈ PLN miesięcznie każdemu bezrobotnemu. Czy aby na
pewno te bilety muszą być ważne 7 dni w tygodniu 24 h na
dobę?

> 5. Sklepy otwarte do godziny 20.00 w dni powszednie i
do 15.00 w sobotę.
Przymusowo. Też mi zasługa :/

> 6. Pomoc kupcom. Umowy dzierżawy na minimum 15 lat.
Zorganizowanie targowisk.
Oczywiście wśród nich dawno już przeznaczony do
likwidacji "czerwony Rynek" co teraz mają powiedzieć
kupcy którzy za ciężkie pieniądze wykupili miejsca w hali?

> 7. Utworzenie Łódzkiego Regionalnego Parku Naukowo
-Technologicznego.
to chyba nie jest zasługa tylko Kropiwnickiego

> 8. Przekształcenie represywnej Izby Wytrzeźwień w
>hostel. Dostosowanie do norm europejskich.
też niewątpliwy sukces - najważniejsza rzecz w naszym mieście
> 9. Wspólne patrole straży miejskiej, policji i firm
ochroniarskich. Lobbing na rzecz powołania policji
municypalnej.
A co straż miejska już nie wystarcza? Potrzeba kolejnych
stołków dla kolesi?
Co do wspólnych patroli - pisały o tym wszystkie gazety -
patrole "zmyły się" po 15 od odjechania dziennikarzy.
> 10. Organizacja obchodów 60-ej rocznicy likwidacji
getta łódzkiego.
> Zaproszenie prezydenta Izraela, prezydenta Polski,
burmistrza Tel Avivu.
> Wzrost rangi Łodzi.
Oczywiście to zasługa prezydenta śmiech ogarnia, przecież
nie Kropiwnicki wymyślił że taką rocznice trzeba uczcić a
i zaproszenie tych właśnie gości nie jest niczym
zaskakującym.

> 13. Reorganizacja urzędu - mniejsze zatrudnienie w UMŁ
o okolo 100 etatów.
Sprzątaczek i osób do obsługi obywateli, przy tym
zatrudnienie wianuszka doradców - ciekaw jestem ile do
tej "reorganizacji" miesięcznie dopłacamy.
> Walka z korupcją.
Dość modne od jakiegoś czasu hasło. Niestey to tylko hasło...

> 14. Lobbing na rzecz dużego lotniska
transkontynetalnego pod Łodzią.
> Wspieranie lotniska międzynarodowego w Lublinku.
Rozmowy to nie jest wspieranie. Czy miasto rozpoczęło
starania o rozbudowę pasa startowego?

> 15. Reorganizacja administracji nieruchomości. Poprawa
zarządzania, mniejsze
> obciążenia dla łodzian.
O ile mniejsze?

> 16. Granty dla organizacji pozarządowych. 103 projekty
otrzymały ponad 500
> tysięcy złotych z dotacji celowej budżetu miasta.
Granty istniały jeszcze PRZED Kropiwnickiem więc nie
przesadzajmy że są jego zasługą.

Nie twierdzę że Kropiwnicki nie zrobił niczego dobrego, w
końcu po to jest prezydentem aby o miasto którym rządzi
dbać. Niestety niejednokrotnie udowodnił że traktuje to
miasto jak swój osobisty folwark i może w nim robić co chce.
Większośc z tych "zasług" to po prostu obowiazki jakie
musi spełniać zajmując to stanowiski, za nasze pieniądze.






Temat: George Bush: Żadnych złudzeń
58% senatorow i 64% kongresmenow to Zydzi
Amerykanie na kresach wierza na slepo medialnej PROPAGANDZIE zydowskiej w USA.

Gość portalu: Justyna napisał(a):

> pochodzcy z dyspory zydowskiej mieszkajacej w USA i zajmujacy najwyzsze
> stanowiska w administracji amerykanskiej.
>
> Zydzi amerykanscy sa najlepiej zoorganizowana i sakanalizowana grupa etniczna
w
>
> USA i na swiecie PODPORZADKOWANI jednej naczelnej organizacji American Jewish
> Committee, ktorej sa autentycznie LOJALNE pozostale organizaje zydowskie na
> swiecie.
> Zydzi sa najbardziej AKTYWNA polityczne grupa etniczna oraz zdobyli kontrole
> 80% mediow (propaganda ksztaltuja opinie publiczne) oraz finase w USA,
dlatego
> tez zdobili autentyczna WLADZE, ktora USTALA silna proizraelska polityke
> zagraniczna USA. Zydom amerykanskim nikt takiej pozycji politycznej nie dal w
> prezencie. Bardzo ciezko pracowali uzywajac ROZNYCH sposobow, aby ta wladze
> zdobyc.
> Przeciez Polonie Amerykanska celowo ROZBIJA i probuje poroznic nawet "polski
> rzad" w Warszawie. Jak Polonia ma byc silna politycznie, aby chociaz miec
> minimalny wplyw na to co dzieje sie w USA, gdy "polski" prezydent ignoruje
> najwieksze organizacje Polonijne w USA i bedac w USA spotyka sie w pierwszej
> kolejnosci ALE Z Zydami, ktorzy kiedys wyemigrowali z Polski, a amerykanow
> Polskiego pochodzenia nazywa od tzw. "antysemitow" !
>
> Establyszment Zydowski w USA osmiesza i systematycznie podwaza racje bytu
> organizowania sie innych grop etnicznych - roznymi metodami usiluje ROZBIC
> jednosc innych grop etnicznych, aby nie mialy wplywu o wladze polityczna w
USA.
> Typowym przykladem jest tutaj np. wysmiewanie Kongresu Poloni Amerykanskiej i
> rozbijanie jednosci amerykanow polskiego pochodzenia.
>
> Nie ma czegos takiego jak "spoleczenstwo amerykanskie". Do czasow Regana w
> administracji bylo bardzo duzo amerykanow Irlandzkiego pochodzenia. Ci
> amerykanie Irlandzkiego pochodzenia "DEMOKRATYCZNIE" (bo byli wiekszoscia w
> decyzyjnych grupach rzadowych) i byli w stanie przeglosowac rozne pomoce i
> programy wspierajace Irlandie. Zobacz jak teraz prosperuje ekonomicznie
> Irlandia. Najwiecej elementow komputerowych w Europie jest przeciez
> produkowanych w Irlandi przez filie amerykanskich firm itd. itp.
>
> Jeszcze raz: Amerykanie z dyspory zydowskiej MAJA aktualnie WLADZE w USA i w
> kazdym gremium decyzyjnym "demokratycznie" przeglosuja KAZDA decyzje na
kozysc
> Izraela i swojej grupy etnicznej w USA, POMIJAJAC dalekosiezne skutki tych
> decyzji na dla pozostalych obywateli zamieszkalych w USA.
>
>
>
> Gość portalu: marcin napisał(a):
>
> > > Z KIM UKLADAC SOBIE DOBRE STOSUNKI ???
> > >
> > > Z pasorzytem karlem na garnuszku zydow amerykanskich - Izraelem utwor
> zonym
> > na
> > > ziemiach arabskich, czy bogatymi Arabami od ktorych bierzemy rope naf
> towa?
> >
> > No wlasnie? Dlaczego bardzo pragmatyczni amerykanie ktorzy kochaja wielkie
>
> > samochody zrace duzo bezyny, popelniaja taki blad?
> > Jak myslisz, Justyno?
> > Pozdrawiam i czekam na odpowiedz,
> > Marcin






Temat: z poradnika msz-u "Polak za granicą "
z poradnika msz-u "Polak za granicą "

JAPONIA

Stolica: Tokio
Waluta: jen (Y)
Język urzędowy: japoński

Obywateli polskich udających się do Japonii nie obejmuje obowiązek wizowy
przy wjazdach na okres do 90 dni w celach turystycznych, prywatnych lub
służbowych. Wjeżdżający do Japonii w innym celu (np. z zamiarem podjęcia
pracy lub studiów) muszą uzyskać wizę w japońskim urzędzie konsularnym w
kraju zamieszkania. Nie ma możliwości otrzymania wizy na granicy. Nie wymaga
się okazania biletu powrotnego przy wjeździe, niemniej jego posiadanie (lub
środków finansowych na jego zakup) może mieć wpływ na decyzję o pozwoleniu na
wjazd, podejmowaną przez urzędników imigracyjnych bezpośrednio na przejściu
granicznym. Obywatele polscy nie mają formalnego obowiązku dysponowania
określoną kwotą pieniędzy na każdy dzień pobytu. W zależności od
deklarowanego celu podróży oraz jej okoliczności urzędnicy imigracyjni na
przejściu granicznym mogą jednak zażądać udokumentowania faktu posiadania
środków finansowych i ocenić, czy są one wystarczające do pokrycia kosztów
pobytu w Japonii. Cudzoziemcy, którzy nie dysponują odpowiednimi środkami
finansowymi na cały okres pobytu, mogą być posądzeni o przyjazd w celach
zarobkowych. W konsekwencji władze japońskie mogą nie zezwolić na wjazd i
pobyt na terytorium swojego kraju. Przy wjeździe bezwizowym (do 90 dni)
paszport powinien być ważny co najmniej 3 miesiące od daty wjazdu do Japonii,
a w przypadku wjazdu w innym celu – odpowiednio dłużej, aby umożliwić
cudzoziemcowi pobyt w zaplanowanym okresie oraz powrót do kraju w okresie
ważności paszportu.
Cudzoziemiec przybywający do Japonii na okres do 90 dni nie podlega
obowiązkowi meldunkowemu.
Wydane w Polsce międzynarodowe prawo jazdy (3 lata ważności) jest uznawane
przez władze japońskie jedynie przez rok od daty wystawienia, po tym okresie
należy wyrobić japońskie prawo jazdy. W Japonii obowiązuje ruch lewostronny.
Polisy polskich firm ubezpieczeniowych nie są honorowane.
Nie występuje zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne. Od turystów nie wymaga
się okazywania zaświadczeń o odbytych szczepieniach. Kwarantanną obejmuje się
wyłącznie obywateli krajów, które w danym momencie zostały uznane za
zagrożone epidemią. Osoby z problemami zdrowotnymi, które udają się do
Japonii, powinny pamiętać o stosunkowo trudnych warunkach klimatycznych. W
okresie letnim klimat jest gorący i wilgotny, jesienią często występują
tajfuny, natomiast wiosną wzrasta ilość alergenów. W razie konieczności
skorzystania z usług medycznych należy liczyć się z wydatkiem rzędu od 8 do
25 tys. jenów – cena standardowej wizyty lekarskiej, oraz 10 do 30 tys.
jenów – cena jednej doby w szpitalu.
Zagrożenie przestępczością w Japonii jest znikome. Nie ma ograniczeń w
poruszaniu się po kraju.
Można wwieźć i wywieźć dowolną ilość pieniędzy, ale kwoty od 1 mln jenów
wzwyż (w przeliczeniu na walutę japońską) należy zadeklarować. Koniecznością
deklaracji objęte jest również złoto (nie chodzi o wyroby złotnicze, ale o
sztabki itp.) od 1 kg wzwyż. Obowiązuje zakaz wwożenia żywności pochodzenia
zwierzęcego (wszelkiego rodzaju mięs, wędlin itp., nawet jeśli są to produkty
zakupione w sklepach bezcłowych na lotniskach europejskich), a także owoców,
roślin, nasion i kwiatów (w tym ciętych). Wolne od cła są: 400 szt.
papierosów lub cygaretek, względnie 100 cygar albo 500 g innych wyrobów
tytoniowych; 3 butelki alkoholu (1 butelka ok. 760 cc); 2 uncje perfum (1
uncja ok. 28 cc); prezenty i przedmioty do użytku osobistego (w ilości nie
wskazującej na to, że są przeznaczone do handlu), których łączna wartość (wg
cen kraju zakupienia) nie przekracza 200 tys. jenów. Alkohol i wyroby
tytoniowe mogą wwozić bez konieczności opłacenia cła w wymienionych ilościach
jedynie osoby dorosłe (zgodnie z prawem japońskim po ukończeniu 20. roku
życia). Wwóz zwierząt jest możliwy, choć obłożony restrykcjami. Niektóre
zwierzęta, np. psy i ptaki, muszą przejść kwarantannę (dobrze jest posiadać
świadectwo zdrowia i szczepień weterynaryjnych, aby skrócić okres
kwarantanny). Prawo japońskie nakłada bardzo surowe kary za przemyt
narkotyków, broni, amunicji i pornografii. Nie można też wwozić pistoletów
gazowych.
Całkowita odmienność obyczajów japońskich może stanowić dla cudzoziemców
pewien problem, choć Japończycy są w tym względzie dość tolerancyjni. W
Japonii częste są trzęsienia ziemi.




Temat: 156 - ciekawa propozycja
odpowiadam na pytanie PIOTRCAR - same w sobie lampy lexus look są ok ...na lexusie
dlaczego na innych autach nie (tzn na tych do których nie ma ich fabrycznie) -
otóż wizerunek produktu buduje grupa uzytkowników - czyli sam proudukt może być
ok ale grupa uzytkowników o specyficznych upodobaniach może spowodować odbiór
produktu jako obciachowy,wiejski czy jak tam kto chce niech nazywa
(jako przykład na polskim rynku - czpeczki firmy Kangool - cenione w Europie i
za oceanem w PL przypadły do gustu dość specyficznej grupie chłopców w dresikach
noszących je dumnie na wygolonych główkach pełnych myśli o specyfikach
poprawiających przyrost masy mięsniowej - oczywiście nie każdy posiadacz
czapeczki Kangool jest taki jak w powyższym opisie - ale znaczna grupa tak i to
własnie wpływa na wizerunek produktu - analogicznie sytuacja przedstawia się z
lampami lexus look zamontowanymi na alfie,bmw,skodzie,daewoo i czymkolwiek innym
, inny przykład to biały kolor lakieru - w wielu krajach jest uważany za tani
nieładny lakier najczęściej na aucie firmowym - a w USA albo w krajach arabskich
białe auto jest wyznacznikiem pozycji - kolor bardzo popularny wśród posiadaczy
takich aut jak Bentley/RR/Ferrari/Lambo/Maserati)
inna grupa uzytkowników może spowodować iż produkt w niczym nie lepszy od innych
może stać się trendy,cool,zajefajny itd itp (jako przykład - kilka lat temu buty
i akcesoria Puma - w wielu kręgach są bardzo trendy a adidas czy reebok nie
pomimo iz to bardzo podobne produkty,inny przykład - kilka lat temu i-pod był
bardzo umiejętnie promowany w europejskich i nie tylko stolicach mody w taki
sposób że dostały go w prezencie znane modelki - kiedy zaczęły pokazywać się
na ulicach z białymi słuchaweczkami produkt natychmiast stał się trendy,gdyby
ten sam produkt rozdano np.grupie policjantów,motorniczych czy kierowców tirów
kreacja takiego wizerunku byłaby niemożliwa)

lampy lexus look w Polsce - wg mnie i jak sądzę kilku innych osób są obciachowe
ponieważ możemy je zobaczyć na konstrukcjach domorosłych ulepszaczy samochodów
(projekt auta powstaje w studio stylistycznym,później badany jest w tunelach
aerodynamicznych i tysiącu innych miejsc - wg mnie widoczność świateł tylnych
lexus look jest gorsza niż fabrycznych,może to pośrednio doprowadzić do
kolizji/wypadku/obrażeń/smierci jakiegokolwiek uzytkownika drogi ...obciachowość
to inna sprawa)
nawet jeśli lampa lexus look o dobrej jakości i parametrach świetlnych zostanie
zastosowana w aucie tuningowanym w sposób profesjonalny przy uzyciu porządnych
komponentów - jej wizerunek lokalny nie ulegnie zmianie - wiekszość jej
użytkowników (tyle że często gorszej jakości)to dumni posiadacze tico/lanos itd
itp - i to własnie ta większościowa grupa buduje wizerunek produktu

a teraz pytanie do zwolenników tuningu - czy posiadacie wiedzę a jeśli tak to
jaką i skąd co do bezpieczeństwa np.zderzaka jak w alfie z linku??
jaki jest poziom bezpieczeństwa potencjalnego pieszego potrąconego takim
zderzakiem w porównaniu ze zderzakiem fabrycznym (każdy samochód przed
opuszczeniem fabryki jest badany również pod kątem bezpieczeństwa pieszych)?? a
może wiecie w jaki sposób podczas kolizji drogowej zachowają się odłamki takiego
zderzaka - rozsypią się tak jak powinny to zrobic fragmnenty zderzaka
oryginalnego czy może polecą na chodnik wbijając się np. w oku przechodnia ??

z zaciekawieniem oczekuję odpowiedzi



Temat: Wazne - przeszczpienie szpiku
to sie w polsce leczy: przyklad
Anemia aplastyczna zaatakowała organizm Arka Maciejewskiego, mieszkańca
Chechła II, cztery lata temu ("NŻP na niedzielę" opisywało jego historię w 1
numerze z 7.01.2000 roku). W czerwcu 1998r. rodzina zauważyła na jego rękach i
nogach wielkie siniaki, które wyglądały tak, jakby chłopca ktoś pobił.
Po badaniach w Łasku oraz w łódzkich szpitalach im. Kopernika i przy ul.
Spornej stwierdzono, że zanika szpik. Arek dostał leki na jego odrodzenie. Mimo
trzymiesięcznej kuracji stan chłopca nie poprawił się. W tym czasie dziecko
przeszło gehennę. Pobierano mu krew i przeszczepiano płytki krwi 65 razy.
Jedyną szansą na zatrzymanie choroby i uratowanie życia był przeszczep. Trzeba
było jednak czekać na zabieg w długiej kolejce. Chłopiec podupadł na zdrowiu.
Schudł do tego stopnia, że wyglądał jak szkielet. Gdyby nie podane niemal w
ostatniej chwili sterydy, nie doczekałby do operacji.
- Kłóciłam się z lekarzami - mówiła wtedy Zofia, babcia Arka. - Ratujecie
parę kropel krwi, a nie chcecie ratować takiego dużego chłopaka.
Przetaczanie szpiku kostnego, które trwało trzy i pół godziny,
przeprowadzono 28 października 1999r. we wrocławskim szpitalu. Dawcą była
półtora roku starsza siostra chorego chłopca, Żanetka. Operacja powiodła się.
Teraz Arka czekały cotygodniowe kontrole w szpitalu. Tak zostało do dziś. Na
początku, zanim szpik się przyjął, pacjent spał pod lampą bakteriobójczą
wypożyczoną ze szpitala. Musiał przestrzegać ścisłej diety. Jedzenie dla niego
trzeba było przechowywać w sterylnych warunkach.

Komunia Arka

Od operacji minęły prawie trzy lata. Redakcję "Nowego Życia Pabianic"
odwiedzili mili goście: Arek i jego mama, którzy wracali z badań w szpitalu.
Przywieźli zdjęcia z I Komunii Świętej. Wszystkie zrobione w plenerze.
- Wyglądają ładniej, a kosztowały dużo taniej, niż te robione u fotografa -
mówi Aruś.
Na jednym z nich chłopiec jest z mamą i siostrą, na innym z chrzestnymi.
- Wszystkim najbardziej podoba się to zdjęcie, na którym stoję obok drzewa w
tej samej pozycji i fryzurze, co mój chrzestny - śmieje się chłopiec.
Rzeczywiście, obaj nie mają włosów (chrzestny podobno ściął je na tę okazję
specjalnie). Mimo napuchniętej i nabrzmiałej twarzy Arek w jasnym garniturze
(prezent od jednej z pabianickich firm) wygląda bardzo elegancko.

Walka szpiku

- Skóra syna na całym ciele pokryta jest ciemnymi plamami. Łuszczy się -
opowiada mama chłopca. - To efekt walki, jaka toczy w jego organizmie. Choroba
nosi nazwę "przeszczep przeciwko gospodarzowi".
W lutym 2000r. Arek dostał biegunkę. Trwała non stop przez miesiąc. Kolejna
pojawiła się w czerwcu i nie można jej było już zatrzymać. Na skórze wyskoczyły
plamy. Przyplątało się zapalenie płuc.
- Biegunka zniszczyła jelita do tego stopnia, że trzeba było wprowadzić do
jego żołądka sondę, przez którą podawano leczniczą odżywkę. Pomogła ona
zregenerować jelita do tego stopnia, że zaczęły znowu funkcjonować - mówi pani
Maciejewska.
Arek, który zażywa codziennie 20 różnych lekarstw, ma zniszczoną wątrobę,
wycięty woreczek żółciowy, osteoporozę, światłowstręt... Skóra kończyn górnych
jest tak napięta, że nie można ich rozprostować. Ulgę w cierpieniu przynosi
kąpiel całego ciała w specjalnym preparacie i smarowanie maścią. Na wszystkie
medykamenty mama Arka wydaje miesięcznie 1320 złotych.
- Najważniejszy lek, którego mała buteleczka kosztowała cztery lata temu
tysiąc złotych, dostajemy ze szpitala - opowiada mama chłopca.
- Ma ono wstrętny smak - dodaje Arek.
Z zasiłkiem stałym, rodzinnym i pielęgnacyjnym oraz alimentami rodzina ma
dochód, który nie przekracza tysiąca złotych. Maciejewscy od trzech miesięcy
zalegają z opłatami za prąd i wodę. Z opieki społecznej dostają zwykle dwa razy
w roku pieniądze na węgiel. Ich sytuacja finansowa ciagle się pogarsza.
Najwięcej pieniędzy, oprócz leków, pochłaniają wyjazdy na kontrole, odżywki,
specjalne mleko i bogatą w składniki odżywcze żywność.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 4 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 191 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4