Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Prezentacja o Internecie





Temat: discoveryhealth.ca
discoveryhealth.ca
Pozdrawiam !

Czytajac wypowiedzi Pan odnosze wrazenie, ze w wielu przypadkach musza one
doslownie "wyciskac" wiedze na temat ciazy i ciecia cesarskiego od "swoich"
lekarzy.

Ktorzy wcale nie spiesza sie z udzielaniem informacji. Co wiecej, odnosze
wrazenie, ze w sporej czesci przypadkow jest o wiele wygodniej lekarzowi nie
przedstawiac pacjentce alternatywnych rozwiazan . Aby mogla ona dokonac
wyboru ( o ile taki jest osiagalny, rzecz jasna).

Z czego to wynika, to nie wiem. Ale wydaje mi sie, ze nie zaszkodzi Paniom
przypomniec, ze na internecie istnieje wiele zrodel wiedzy. I to nie tylko w
postaci portali. I nie tylko w jezyku polskim.

Istnieje na przyklad kanal telewizyjny "Discovery Health" ( stanowiacy
wlasnosc kanadyjskiego Discovery Channel, jak wiadomo). Mniej wiecej 10-15 %
programow na tym kanale odnosi sie do ciazy i porodu, w tym w drodze ciecia
cesarskiego ( cykl "babies special delivery"). Obecnie pokazywany jest
odcinek 15 na temat ciecia cesarskiego.

Prezentacja wiedzy medycznej na temat ciecia cesarskiego nas tym kanale (moze
jest dostepny i w Europie ? ) jest wyjatkowo dokladna i bezstronna.
Stwierdzam to z zadowoleniem, bo pacjentki ( i ich partnerzy -
tatusiowie) "naladowane" ta wiedza trafiaja od czasu do czasu do mnie i musze
sie przyznac , ze z przyjemnoscia moge sobie z nimi podyskutowac.

Nie jest to jedyny , zreszta, kanal TV, dostepny w Ameryce Polnocnej z
satelity, odnoszacy sie do zdrowia. No, ale o tym przy innej okazji.

A jak to wyglada w Polsce ? Sorry za to pytanie, ale mam nadzieje uzyskac
odpowiedz. Dla mojej ciekawosci.

Pozdrawiam

dradam1





Temat: Pomoc edukacyjna on-line?
Pomoc edukacyjna on-line?
Witam serdecznie

Chcialbym spytac sie szanownych uczestnikow forum o opinie na temat pewnej
aplikacji on-line - www.ebelfer.pl (zacecam do zobaczenia prezentacji, do
ktorej link znajduje sie na glownej stronie - na samym srodku strony). Jako
wspoltworca aplikacji patrze na nia dosc idealistycznie i trudno mi o chlodne
spojrzenie z zewnatrz.

Aplikacja istnieje w iternecie dopiero dwa tygodnie i posiada jeszcze dosyc
skromny zasob baz wiedzy - jednak niemal codziennie zasoby te rosna. Zwracam
uwage, ze celem aplikacji nie jest zastapienie nauczyciela czy podrecznika.
Jej celem jest ich uzupelnienie poprzez utrwalanie i powtarzanie wiedzy z
okreslonych tematow, a przy okazji oswajanie uzytkownikow z testowa forma
sprawdzania wiadomosci (to szczegolnie wazne dla tych, co przystepuja do
egzaminow szostoklasistow i egzaminow gimnazjalnych). Dodatkowo system sam
narzucajac tempo nauki ma za zadanie motyowac do systematycznosci
(szczegolnie wazne przy zapamietywaniu slowek, zdan czy trudnych pojec).

Czy wedlug Was taka aplikacja, ktora docelowo ma zawierac opracowany przez
specjalistow z danych dziedzin (nauczycieli, praktykow, lektorow) material
wspomagajacy edukacje na niemal kazdym etapie zycia, ma szanse powodzenia w
internecie (oczywiscie na zasadach komercyjnych)?

Co byscie widzieli dodatkowo w takiej aplikacji, jakie bazy powinna zawierac
(poza wiedza szkolna, ktora bedzie opracowana zgodnie z programami nauczania -
rok po roku)?

Co by Was zachecilo do odplatnego korzystania z takiej aplikacji?

Bede wdzieczny za wszelkie uwagi i sugestie.

pozdrawiam
Paweł Różyński
pomoc@ebelfer.pl





Temat: Forum Kultury Śląska
Forum Kultury Śląska
Szanowni Państwo

Stowarzyszenie Korpus Wdrażania Kultury w Rudzie Śląskiej (KWKultura)
zaprasza Państwa na I Forum Kultury Śląska. Forum zostało pomyslane
jako platforma dyskursu dot. problemów szeroko pojetej kultury w
Regionie. Do dyskusji chcielibyśmy zaprosić przedstawicieli
instytucji kultury, organizacji pozarządowych, samorządów, mediów,
biznesu, którym leży na sercu rozwój kultury na Śląsku przy
jednoczesnym zachowaniu unikatowego dziedzictwa naszej małej
ojczyzny. Chcielibyśmy aby forum stało się miejscem wymiany
doświadczeń, diagnozowania problemów, tworzenia kontaków
pomiędzy przedstawicielami różnych branż działających często w
separacji, a mających wpływ na kształt i jakośc kultury.
Każda edycja Forum poświęcona bedzie innej przestrzeni kultury.
W tym roku chcielibyśmy zaprosić Panstwa do dyskusji dotyczącej
Dziedzictwa Przemysłowego jako Szansy dla Kultury w Regionie.
Serdecznie zapraszamy do skorzystania z okazji do wymiamy
spostrzeżeń, opinii, konfrontacji poglądów, formułowania wspólnych i
indywidualnych wniosków. Mamy nadzieję, że Forum pozwoli nam
skonsolidować działania instytucji, placówek i osób, które na różne
sposoby pracuja dla dobra regionalnej kultury.
Impreza odbędzie się w jednym z obiektów poprzemysłowycjh na terenie
Algomeracji Górnośląskiej w grudniu br.a skrót dyskusji i wnioski
sformułowane w jej wyniku zostana opublikowane na stronach
internetowych.

Chętnych do udziału w Forum prosimy o rejestrację, któej można
dokonać wysyłając maila na adres kontakt@kwkultura.org
Pod tym adresem odpowiemy również na wszelkie dodatkowe pytania,
które chcieliby Panstwo zadać.
PROSIMY O DOKONYWANIE REJESTRACJI DO DNIA 15 PAZDZIERNIKA 2007.O
DOKLADNEJ DACIE I MIEJSCY FORUM ZOSTANIECIE PANSTWO POINFORMOWANI
DROGA MAILOWA DO 30 PAZDZIERNIKA 2007R.

Zapraszamy również wszystkich zainteresowanych tematyką, którzy chcieliby
przysłuchać się dyskusji. Forum zakończy prezentacja spektaklu tańca
współczesnego zaadaptowanego specjalnie do przestrzeni poprzemysłowej.
ZAPRASZAMY!!!
z poważaniem
Adam Kowalski- prezes Stowarzyszenia Korpus Wdrażania Kultury
www.kwkultura.org



Temat: tup-tup-sru-bum-łomot-trach-tup-t up-tup
Otóż jest to (wg Słownika slangu i mowy potocznej):
slamowanie czyli uprawianie Slam Poetry to czasem dziwna, bardzo ekspresyjna prezentacja wierszy przez ich autorów przed publicznością słuchającą i oglądającą ich na żywo zazwyczaj odbywające się w klimacie typowej knajpy. W recytowaniu tych wierszy ważniejsza jest forma przekazu niż sama treść.

I nie jesteśmy jedyne, które tego nie wiedziały, bo:
"Samo zaś słowo slamerka pochodzi od angielskiego „slam”, czyli oratorskiego popisu poezji przez wierszokletę przed większą publicznością. Ciekawe tylko, że to właśnie słowo, najwidoczniej jeszcze nieoswojone wśród młodych ludzi, wywołało w Internecie żywe poruszenie, bo niemal nikt z młodzieży nie wiedział, co ono oznacza. Prędzej zorientowali się w jego znaczeniu… poeci, którym nieobce jest wyrażenie slam poetry, którzy sami je uprawiają jako rodzaj sztuk"
A tu:
www.we-dwoje.pl/slamerka;slammer;slamowac;-;nowy;jezyk;nie-polski,artykul,13485.html
Cały artykuł o niszczeniu języka polskiego. Reklamy nie widziałam, więc nie wiem o jakiej reklamie piszą. Poszukam na youtube.

Wczoraj do moich sąsiadów przyszli znajomi, z drugim nieletnim. Dorośli w jednym pokoju, a młode "bawiły się w drugim". Cały wieczór, skończyły przed parę minut dwunastą
Pod blokiem zaczął się remont, u góry dzieć, po całym dniu łomotu, mimo, ze to piątkowy wieczór, nie miałam ochoty na łażenie po knajpach. W końcu wygrał spacer bo nie dało się wytrzymać.
Przynajmniej mój chłop zrozumiał, dlaczego czasem chodzę jak burza gradowa



Temat: ### IMPREZY - 2005
24-26 06 -Sesja naukowa - RYTY PRZEJŚCIA

W dniach 24-26 czerwca 2005 Instytut Socjologii Uniwersytetu w Białymstoku
(Plac Uniwersytecki 1) oraz Fundacja Teatru "Wierszalin" (Supraśl)
organizują sesję naukową o inicjacji pt. "Społeczne znaczenie sytuacji
liminalnych w rytach przejścia".
Konferencję otworzy wystąpienie prof. Włodzimierza Pawluczuka.
Dotychczas uzyskliśmy potwierdzenie następujących referatów:
J. Prokopiuk - Inicjacje w antropozofii
A. Kowalik - Wilcze inicjacje Słowian epoki heroicznej
K. Matys - Wątki inicjacyjne w gnostycyzmie
J. Sieradzan - Inicjacje w tantrze buddyjskiej
M. Maniszewski - Tarot jako symboliczny system inicjacyjny
D. Misiuna - Inicjacje Crowleya
H. Kliszko - Neurofizjologia transu w rytach inicjacyjnych
Poza wyżej wymienionymi referentami nie jest też wykluczony udział innych
osób, w tym:
Gesze Lunggrig Gjaltse - Inicjacyjne znaczenie świętego tańca w bonie
(pokaz z przeźroczami)
J. Bąbel - Inicjacje odyniczne, pogrzebowe ryty przejścia
W. Jóźwiak - Inicjacje w szamanizmie i neoszamanizmie wraz z ceremonią
potnego szałasu (sweatlodge)
A. Pankalla - Inicjacje szamańskie u Indian Ameryki Pd.
T. Mojsik - Inicjacje i misteria starogreckie
T. Ruciński - Inicjacje w tantrze hinduskiej
J. Kazberuk - Śmierć jako inicjacja w perspektywie ponowoczesnej.
W części artystycznej na pewno zobaczymy dwa spektakle Teatru Wierszalin.
Pierwszym jest "Święty Edyp" wg "Wybrańca" T. Manna, zdaniem niektórych
oglądanie tego po wirtuozersku zrealizowanego przedstawienia stanowi
ekwiwalent doświadczenia inicjacyjnego. Drugim będzie przedpremierowy
pokaz "Boga Niżyńskiego" o genialnym tancerzu i szaleńcu pochodzenia
polsko-rosyjskiego. Cena za bilet na jedno przedstawienie 20 złotych.
Teatr Wierszalin to - obok Teatru Gardzience - najbardziej twórczy i
oryginalny polski teatr, trzykrotny (w latach 1993, 1994 i 1997) zdobywca
głównej nagrody na prestiżowym międzynarodowym festiwalu teatralnym w
Edynburgu.
Bardzo prawdopodobny jest też pokaz trzech filmów o buddyzmie:
"Kalaczakra - Koło czasu", reż. Werner Herzog (2002).
"Duch Tybetu - Życie Dilgo Khjentse Rinpocze", reż. Matthieu Ricard,
narracja Richard Gere.
"Bardo Thodol - Tybetańska Księga umarłych", reż. Takashi Samo, narracja
Leonard Cohen.
Proszę o rozpropagowanie tej imprezy swoimi kanałami (znajomi, internet
itp.). Nie wykluczamy przyjęcia zgłoszeń nowych referentów.
Dokładne szczegóły konferencji (dzień i długość prezentacji referatu,
koszty, zakwaterowanie, wyżywienie, dojazd itp.) zostaną podane po
potwierdzeniu uczestnictwa przez inne zaproszone osoby.

W imieniu organizatorów

dr Jacek Sieradzan




Temat: PiS: Microsoft dominuje w polskich szkołach
gdzie logika, Nauczycielu?
na poczatek jedno zdanko: mialem przyjemnosc uzytkowania wszystkich produktow MS od MS-DOS do Windows XP, i od 1991 roku po 2003, kiedy to powiedzialem temu systemowi i firmie papa, i to wcale nie dlatego, ze produkty MS sa zle (dzisiaj wiem ze sa, ale wtedy tego jeszcze nie wiedzialem), ale dlatego, ze wszystko to co robilem(ie) w swojej pracy (DTP, prezentacje multimedialne, internet, standardowe biurowe aplikacje, etc) i za co (by nie byc zlodziejem i moc to wykorzystywac komercyjnie) placilem ciezkie tysiace zlotych, po przejsciu na Linuksa dostalem _za darmo_.

No i teraz, Szanowny Nauczycielu, argument nr 1: Polska jest zbyt biednym krajem, by nabijac kase Billowi G., ktorego zaslugi dla popularyzacji komputerow sa zreszta niepodwazalne
2. dominujaca pozycja MS wynika wlasnie z _plityki_ tego koncernu, czesto popartej niezbyt rynkowymi praktykami (polecam lekture wielu tekstow o bojach MS z sadami na calym swiecie, wlasnie w sprawie naduzywania praktyk monopolistycznych)...
2. to prawda, ze system operacyjny to nie wszystko, a kluczem sa programy uzytkowe.... i wlasnie dlatego podziekowale produktom MS, ktore sa odplatne, zawodne, nieoodporne na wirusy, "nie trzymajace" standardow, itd. itp.
ostatnio postawilem znajomemu linuksa i tak go skonfigurowalem, ze dopiero po paru godzinach uzywania systemu uswiadomilem mu (bo sam tego nie zauwazyl), ze uzywa zupelnie innego systemu operacyjnego niz jego dotychczasowa Winda i zupelnie innych narzedzi biurowych niz jego dotychczaswowe MOffice ;-)
3. wlasnie dlatego, ze MS wprowadza 90% upusty na zakup swoich programow dla mlodziezy szkolnej nalezy z calych sil krzyczec, ze to jest tylko kolejny chwyt marketingowy, ktorego efektem beda za kilka lat Polska, zupelnie uzalezniona od produktow Pana G.
Horrendalnie drogich produktow!!!
4. PiS (nie bardzo ich lubie - tak na marginesie), nie musi zasilac szkol pieniedzmi na zakup konkurencji, bo przynajmniej niektore produkty konkurencji sa za darmo, to raczej niech wszelkiej masci Nauczyciele nie ida na latwizne, a rusza glowa i pomysla nie tylko o wygodzie swojej pracy, ale i o przyszlosci tego kraju...

pozdrawiam



Temat: Web 2.0 - ewolucja, rewolucja czy... anarchia?!
Gość portalu: vortex21 napisał(a):

> ... jestem w końcu informatykiem. W dzisiejszym świecie pewne rozwiązania idą d
> o lamusa a inne zastępują te starsze. Na pewno przejście z Web 1.0 do Web 2.0 n
> ie będzie natychmiastowe, zajmie jakiś czas. Pamiętam kiedy kupiłem mój pierwsz
> y 486SX 100MGHz. Zadawalała mnie praca z tym, co miałem zainstalowane. Teraz, u
> ruchamiam mój komputer i jestem w sieci. Jeżeli z jakiegoś powodu sieci nie ma,
> wydaje mi się że mój termianal (bo tym w zasadzie jest) nie nadaje się do nicz
> ego. Kożystanie z sieci w czasie rzeczywistym daje poczucie konfrontacji z niem
> al całym światem. Mówię że bardzo szybko samo przeglądanie stanie się nudne i w
> szyscy zaczną brać aktywny udział w rozwoju Web 2.0 a wówczas ... to co juz opi
> sywałem. Nie jestem przeciw Web 2.0 (czy dalszych wersji), one muszą nadejść i
> będą wprowadzone. Ostrzegam tylko przed konsekwencjami. Kidyś, będąc w szkole ś
> redniej, czytałem pewną nowelę SF. Bohater był tym człowiekiem, który miał włac
> zyć pierwszą sztuczną inteligencję do sieci. Przestawił dźwignię w pozycję "zał
> " i uruchomił maszynę. Następnie zadał pytanie, które wielu przez setki lat zad
> awało nie poznawszy definitywnej odpowiedzi - "czy istnieje Bóg?". Odpowiedź by
> ła zaskakująca acz oczywista w tej nowej sytuacji - "TAK, teraz już tak!" Bohat
> er zrozumiał odpowiedź i ruszył by przesunąć dźwignię z powrotem w pozycję "wył
> ", lecz było już za późno - nie żył. Pzdr.

jesli jestes informatykim to chyba niekompletnym, bo jezeli zaneguje sie model
klient-serwer to przy progresji stradycyjnego internetu sie to nie przyjmie,
oprocz modelu klient - serwer sa jeszcze inne modele oparte na sieci petriego,
maszyn stanu, czy mechanizmow kolejkowych ale ten artykol jest na tyle
niekompletny ze tego nie wyjasnia ja sadze ze web 2.0 bedzie napewno oparty na
modelu klient - serwer bez wzgledu co napisza niedouczeni dziennikarze zas
jedynie co sie zmieni to sposob udostepniania i prezentacji informacji z modelu
hierarchicznego na bardziej rownorzedny.



Temat: Obwodnica Raszyna
Obwodnica Raszyna
OBWODNICA RASZYNA (Droga Ekspresowa Salomea – Wolica – Janki)

Późną jesienią 2003 roku w Biuletynie Poselskim nr 3 zaprezentowałem studium
projektu obwodnicy Raszyna. Był to jeden z istotnych elementów konsultacji
społecznych i samorządowych dla planowanej inwestycji. Odbyło się w powiecie
pruszkowskim i piaseczyńskim kilkadziesiąt spotkań mieszkańców. W spotkaniach
uczestniczyli przedstawiciele Głównej Dyrekcji, Mazowieckiej Dyrekcji Dróg i
firm projektujących zadanie. Na mapach 1:10000 i w prezentacjach
multimedialnych przedstawialiśmy różnorodne propozycje i poddawaliśmy je
ocenie społecznej. Na tym etapie konsultacji zgłoszono setki bardzo ważnych i
tysiące mniej istotnych dla inwestora ale ważnych dla poszczególnych sołectw
i osiedli zmian. W końcu 2003 roku wydawało się że złożenie materiałów do
decyzji lokalizacyjnej nastąpi w końcu drugiego kwartału a rozpoczęcie
wykupów gruntów pod koniec 2004 roku. Napływające często sprzeczne oceny i
propozycje grup mieszkańców opóźniły ten proces. Dyrektor Dąbrowski podjął
decyzję i zalecił projektantom poważne rozpatrzenie uwag społecznych tak aby
wypracowana ostateczna wersja była najbardziej przyjazna dla mieszkańców. Co
istotne w procesie konsultacji społecznych wielką rolę odegrali wójtowie,
głównie Michałowic i Raszyna, nie tylko inicjując i organizując spotkania ale
także szukając kompromisu między sprzecznymi oczekiwaniami mieszkańców i
właścicieli gruntów. Dziękuję Panowie za bardzo rzeczowy i pozytywny udział
w tych konsultacjach choć także dla Was te spotkania i rozmowy nie były
łatwe. W lipcu 2005 komplet dokumentów do decyzji lokalizacyjnej został
złożony do wojewody Mazowieckigo. Mamy więc roczne opóźnienie w realizacji
tej tak bardzo potrzebnej inwestycji, ale w mojej ocenie warto było poczekać
bo ostateczny przebieg drogi ekspresowej Salomea – Wolica – Janki jest
zdecydowanie bardziej przyjazdy mieszkańcom niż wstępny projekt. Szczegółowy
opis zadania znajduje się na mojej stronie internetowej www.piechocinski.pl w
dziale raporty.

Janusz Piechociński
Poseł Ziemi Mazowieckiej




Temat: Wasze super pomysły na "artystyczne" zabawy
Wasze super pomysły na "artystyczne" zabawy
Dziewczyny!

Z uwagi na duży odzew na mój poprzedni post, na którym oferowałam szablony
do różnych prac plastycznych, wnioskuję że jest duże zapotrzebowanie na
świeże pomysły i ciekawe pomoce. I dlatego zakładam wątek do prezentacji
waszych oryginalnych pomysłów. Na pewno jest coś fajnego co robicie z
waszymi dziećmi, a czym mogłybyście podzielić się z pozostałymi mamami. Ja
osobiście bardzo lubię robić z dziećmi różne projekty, tylko wyczerpałam
całe swoje zasoby, zarówno z internetu, jak i z głowy. Czekam na Wasze
propozycje, a tymczasem moze ktoś skorzysta z moich:
1. ANIOŁEK - bardzo proste, a jednocześnie uwielbiane przez dzieciaki.
Robimy aniołka - ...(tu wstawcie imię Waszego dziecka). W tym celu
odrysowujemy stopę i obie dłonie dziecka na kartonie (bloku tech.). Stopa
będzie sukienką aniołka, a dłonie skrzydełkami. Rysujemy i wycinamy kółko -
aureolkę i malujemy ją albo obklejamy np. folią aluminiową. Na gotową
aureolkę przyklejamy głowę dziecka wyciętą ze zdjęcia, doklejamy tułów
(stopa, skierowana palcami w dół) i skrzydełka. Całość dekorujemy wg
uznania, np. małymi gwiazdkami. Efekt - super! My co roku robimy nowe i
wieszamy je na choince.
2. PANI JESIEŃ - rysujemy lub drukujemy liście w różnych kształtach i
kolorach (zapraszam na moją strone z szablonami:
republika.pl/szablony_dla_dzieci/) i pozwalamy dziecku pomalować je
na jesienne kolory. Następnie pomagamy dziecku narysowac ksztalt postaci i
oklejamy ją liśćmi: 1 liść to tułów (ogonek liścia będzie szyją), 2 kolejne
to ręce, reszta utworzy sukienkę. Z małych listków proponuje zrobic włosy,
dorysować oczy, buzię i będzie piękna Pani Jesień. Można spróbować z
prawdziwymi liśćmi.
3.WYKORZYSTANIE CZASOPISM I ULOTEK REKLAMOWYCH - zanim wyrzucicie cokolwiek
kolorowego dokosza warto się przyjrzeć, czy nie da się tego jakoś
wykorzystać. My wycinamy obrazki - postacie ludzi, zwierząt, produkty
spożywcze, itp. Na w/w stronie z szablonami jest wózek do supermarketu. Od
czasu do czasu pastwimy się nad ulotkami reeklamowymi i "robimy zakupy",
naklejając na wózek wycięte zdjęcia produktów. Z innych wyciętych rzeczy
robimy obrazki - daję dzieciom pustą kartke i one tworzą obraz. Jak im
czegos brakuje - dorysowują.
4. OBRAZKI Z PROSTYCH KSZTAŁTÓW



Temat: pustynia wzywa ....po raz kolejny
pustynia wzywa ....po raz kolejny
Po 6-o tygodniowych staraniach uzyskałem saudyjską work visa. Musiałem spełnić
wiele wymagań postawionych przez saudyjskie władze konsularne. Jakie? Są one
wyszczególnione na stronie internetowej ambasady Królestwa Arabii Saudyjskiej
w Warszawie, aczkolwiek nie wszystkie. Szczegółami służę osobom
zainteresowanym. Powiem szczerze, nigdy przedtem nie spędziłem tyle czasu na
wykonanie wszystkich niezbędnych i specjalistycznych badań, kompletacji
dokumentów, zlecenia tłumaczeń zebranych dokumentów przez tłumaczy
przysięgłych na angielski i autoryzacji w MSZ zestawienia i prezentacji
uzupełniających materiałów moich własnych oraz ściągnięcia wprost z Arabii
Saudyjskiej oficjalnych zaproszeń, pewnych poświadczeń oraz formalnych
dokumentów notarialnych i rejestracji handlowych i bankowych mojego przyszłego
employer’a.

No cóż. Podejmuję kolejne wyzwanie na prestiżowym i niełatwym projekcie
naftowym. Wiem gdzie jadę, po co i na jak długo? Co mnie tam spotka miłego?
Czym będę mile lub niemile zaskoczony? Zobaczymy. Po części jadę w ciemno,
gdyż mam skąpe informacje o warunkach lokalnych i wszystkich Site Facilities.
Gdy na międzynarodowym forum dla oil & gas expate emploees spytałem się o rady
i informacje, pewien Kanadyjczyk obyty z rynkiem saudyjskim doradził mi abym
przede wszystkim unikał:

- Wszechobecnej mafii egipskiej
- Filipińskich konwertytów którzy przeszli na Islam
- Pakistańczyków podszywających się pod Hindusów
- Pokusie okazji (szczególnie super okazji ale zwyczajowo baaaardzo drogiej) –
napicia się czegoś z procentami co na ogół śmierdzi mocno dieslem i od czego
można się ciężko rozchorować
- Dyskusji na tematy polityczne, w tym dowcipów i docinków z podtekstem
mogących szkalować króla i rodzinę królewską

Kolega z ktorym przed laty pracowalem w Iranie obecnie buduje jedną z
większych w Azji elektrownię w okolicach Jeddah napisal mi w e-mailu bardzo
krótko: "Kraj dla odważnych i dla twardzieli". Czy coś do tego mozna dodać?
Może ktoś z forumowiczów coś dorzuci? Wszelkie doradztwo będzie mile widziane.
Serdeczne pozdrowienia.




Temat: coś mi się udało
coś mi się udało
Szanowni Państwo !! Jest mi niezmiernie miło poinformowac iz po dwu latach
starań udało mi się namówić poważną instytucje energetyczna do odwiedzenia
naszego miasta Cel wizyty prezentacja i wyjaśnienia zagadnień związanych z
nowoczesną i ekologiczną energetyką. Specjalistyczny pojazd (autobus) zawita
do naszego miasta na dwa dni 2 i 3 marca tego roku. Będzie tam można
dowiedzieć się wiele ciekawych rzeczy i zobaczyć ciekawe projekcje wszystko
za freeee. Ponadto przygotowano tez małe "wykłady" dla przedstawicieli
lokalnego samorzadu. Mam nadzieje że nasze miasto i region wyciągnie coś z
tego dla siebie. Oto fragment listu przewodniego:

We wrześniu 2003 roku ruszyła ogólnopolska kampania informacyjno-
edukacyjna „AUTOBUS ENERGETYCZNY”, której celem jest promowanie w
społecznościach lokalnych odnawialnych źródeł energii, przyjaznych dla
środowiska technologii, energooszczędnych przedsięwzięć oraz podnoszenie
poziomu świadomości ekologicznej. Projekt ten realizowany jest w ramach
programu Unii Europejskiej SAVE przy współpracy z partnerami z Niemiec i
Holandii. Koordynatorem ze strony polskiej jest Krajowa Agencja Poszanowania
Energii S.A.
Kampania została zaplanowana na lata 2003-2005. Autobus miejski dostosowany
do potrzeb pełnienia mobilnego centrum informacyjno – edukacyjnego wyposażony
w specjalistyczny sprzęt (m.in.: modele urządzeń) odwiedza, w ramach
jedenastu dwumiesięcznych kampanii ponad kilkaset polskich gmin. Do tej pory
autobus odwiedził jedenaście województw, gdzie cieszył się ogromnym
zainteresowaniem.
Autobusem podróżują eksperci z dziedziny ochrony środowiska i efektywności
energetycznej, których zadaniem jest nieodpłatne udzielanie informacji i
doradzanie mieszkańcom odwiedzanych gmin, przedstawicielom lokalnych władz i
przedsiębiorcom. Liczba udzielonych porad podczas zrealizowanych już kampanii
pokazuje konieczność realizacji takich projektów edukacyjnych jak Autobus
Energetyczny. Do Autobusu po informacje, porady i odpowiedzi na pytania
przychodzi wiele osób, dla których jest to doskonała okazja do zapoznania się
z tematem poszanowania energii i zastosowania jej odnawialnych źródeł.
Patronatem merytorycznym objęły kampanię: Ministerstwo Środowiska,
Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz Urząd Komitetu
Integracji Europejskiej. Patronami medialnymi przedsięwzięcia są:
dziennik „Rzeczpospolita” i miesięcznik „Czysta Energia”, „Świat Energii”
oraz portal internetowy CIRE.




Temat: Wiedzieć Jak napisać w gazetce ....
Wiedzieć Jak napisać w gazetce ....
Krew człowieka zalewa jak czyta to co piszą "dziennikarze" GwB.
Jest taki program Wiedzieć Jak szkolenia dla MSP. Szkolenia tak beznadziejne
i nie dopasowane i na takim poziomie że pies z kulawą nogą na nie nie
pójdzie. A gazetka opisuje słowami prelegenta (pewnie konferencja z
ciasteczkami była) pieje nad głupotą podlaskich biznesmenów i choć
sekundę "dziennikarz" nie pomyśli (ale wymagania co?) dlaczego tak jest, że
prawie nikt się nie szkoli. Więc gazetka pisze że podlascy przedsiębiorcy
zginą bo się nie szkolą i nie podnoszą kfalifikacji na kursach WJ. Więc
cytuję ofertę opiewaną przez gazetkę: (w skrócie: ZNASZ WORDA TO UNIA CI NIE
STRASZNA)

Podstawy obsługi komputera

Kurs No. 2.10
Grupy docelowe
Pracownicy oraz menedżerów MŚP, którzy czują potrzebę podniesienia
kwalifikacji w zakresie obsługi komputera.
Zastosowana metodologia
Wykłady, warsztaty, zajęcia w grupie. Indywidualne konsultacje i porady
Dlaczego warto wziąć udział w przedsięwzięciu
W obecnych czasach umiejetność obsługi komputera jest jedną z podstawowych
umiejetności niezbędnych do znalezienia miejsca na rynku pracy. Umiejętność
obsługi podstawowych programów komputerowych jest wymagana dla większości
stanowisk biurowych i menedżerskich.
Korzyści/rezultaty

Umiejetność obsługi podstawowych programów komputerowych
Podniesienie kwalifikacji zawodowych
Wzrost atrakcyjności na rynku pracy
Opis szkolenia

System operacyjny Windows
Ms Word - edytor tekstowy
Program Ms PowerPoint robienie prezentacji
Ms Excel
Ms Publisher
Ms Access
Ms Outlook
Obsługa Internetu
Czas trwania
5 dni




Temat: Doradztwo finansowe Efect - ktoś zna ich?
Hmm jestem jakby nowym narybkiem tejże firmy i mniej więcej zanim zacząłem
przeszukiwać fora internetowe zauważyłem kilka spraw które mi się nie podobają:

TANIE CHWYTY SOCJOTECHNICZNE podczas prezentacji i szkoleń.
NIEZALEŻNOŚĆ firmy to bzdura, kładzie się na to nacisk a wachlarz produktów
oferowanych klientowi jest więcej niż skromny.
ODDZIAŁYWANIE DOBREM MATERIALNYM samochody, garnitury, wspominki ile to można
przetańczyć w jeden wieczór
KULT PIENIĄDZA który osobiście dla mnie jest bardzo płytki.

Nie jestem naiwnym studencikiem, nie mam 21 lat, raczej brzydzę się
przekładaniem "mieć" nad "być" i w ostatnich dwóch latach przetańczyłem tyle
kaski że niektórym Panom z Efectu było by głupio, ale byłbym nieobiektywny
gdybym stwierdził, że wszystko tam mnie zniechęca.

Firma Efekt i jej kierownicy starają się obudzić w młodych (albo i nie)
ludziach coś w stylu wewnętrznego parcia. Kładzie się duży (bardzo duży) nacisk
na samokształcenie (bez tego ani rusz), uświadamia się że bez pracy nad samym
sobą, obudzenia w sobie wewnętrznej chęci dążenia do sukcesu i(celu), oraz coś
o czym nikt nie wspominał, ETYKĘ. Do tej pory nie czuje żadnego nacisku na
JEDNOSTKI PRODUKCYJNE, a wielokrotnie mówiono mi o fachowości, nie patrzeniu
przez pryzmat kasy podczas proponowania umów klientowi. Ostrzegano mnie że po
żle wykonananej robocie psujemy wizerunek firmy (kwestia Etyki czy poleceń?).
Fakt, jeśli nie ma się siły przebicia, przysłowiowych "jaj" i całego wachlarza
umięjętności (sprzedarz, psyhologia sprzedarzy, aktorstwo, wodolejstwo plus
adekwatna wiedza ekonomiczno-finansowa), to raczej w tej firmię miejsca dla
siebie się nie znajdzie co może owocować wpisami na forum typu SEKTA,
NIEKOMPETENTNE STUDENCIKI (fakt, na początku powinno się robić samą analizę. Do
doradztwa trzeba umiejętności i wiedzy, a co poniektórzy początkujący mając w
pamięci wywodu kierowników o kasie o TYM zapominają robiąc firmie czarny PR)

Zastanawiam się czy sam posiadam cechy ktore pozwolą mi dostosować się do
warunków pracy w tej firmie i nie odbędzie się to kosztem moich znajomych i
rodziny. Mam nadzieję że mimo że jestem prawię częścią EFECTU ten tekst był w
miarę obiektywny. Pozdrawiam

CwaniakOK




Temat: Wrota Podlasia wyróżnione..
Wrota Podlasia wyróżnione..
Na Wrotach jest informacja:

Wrota Podlasia podwójnie wyróżnione (15 kwietnia 2004)
Podlaski portal informacyjny otrzymał prestiżowe wyróżnienie w IV edycji
ogólnopolskiego konkursu „Teraz Internet” w kategorii: turystyka, prezentacja
miast, regionów, urzędów, stowarzyszeń,

Na stronach www.terazinternet.pl jest cennik:

Wielkość firmy * Strony prywatne Mała firma Średnia Firma Duża Firma Korporacja
Przychód - Do 5mln PLN Od 5mln do 20mln PLN Od 20mln do 50mln PLN Powyżej
50mln PLN
Opłata rejestracyjna 50 zł 500 zł 500 zł 500 zł 500 zł
Opłata weryfikacyjna 50 zł 900 zł 2900 zł 3900 zł 5900 zł

Oto informacja prasowa z konkursu:

OGÓLNOPOLSKI KONKURS NA NAJLEPSZE STRONY POLSKIEGO INTERNETU ZOSTAŁ
ROZSTRZYGNIĘTY!

Gala finałowa konkursu Teraz Internet odbyła się 15 kwietnia 2004r. w
warszawskim Multikinie. Spośród ponad dwustu zgłoszonych stron grono
specjalistów nominowało do nagrody tylko 66 serwisów. Jury wyłoniło laureatów
w 13 kategoriach, oraz przyznało 11 wyróżnień. Zaprezentowane zostały również
wyniki badań przeprowadzonych wśród użytkowników internetu, którzy spośród
nominowanych wybrali najlepszą.

Laureaci:

- w kategorii SERWIS NOWY - HBO POLSKA www.hbo.pl
- w kategorii USŁUGI TELEINFORMATYCZNE, INTERNETOWE - Agencja reklamowa MEDIA
FORUM www.mediaforum.pl
- w kategorii DOM MAKLERSKI, BANK, USŁUGI UBEZPIECZENIOWE, FUNDUSZE
EMERYTALNE, TFI - SKANDIA ŻYCIE SA www.skandia.pl
- w kategorii PORTAL EDUKACYJNY, SZKOLENIA, RYNEK PRACY, SZKOŁY - POINT ONLINE
Sp. z o.o www.korba.pl
- w kategorii BAZA DANYCH, KATALOGI, WYSZUKIWARKI - NetSprint www.netsprint.pl
- w kategorii KĄCIK ZAINTERESOWAŃ - CANAL+ Cyfrowy Sp. z o.o. www.minimax.com.pl
- w kategorii SERWIS BRANŻOWY, PRODUKTOWY - WebService Sp. z o.o.
www.zywiec.com.pl
- w kategorii STRONA PRYWATNA - Maciej Rogala www.fi.com.pl
- w kategorii WORTALE INFORMACYJNE - VOGEL Burda Communications Sp. z o.o.
www.chip.pl
- w kategorii SERWIS FINANSOWY, WIELOFUNKCYJNY - Money.pl Sp. z o.o. www.money.pl
- w kategorii TURYSTYKA, PREZENTACJA MIAST, REGIONÓW, URZĘDÓW, STOWARZYSZEŃ i
ORGANIZACJI - FHUP SEMWIT/STUDIOFX www.polwysep.pl
- w kategorii STRONA FIRMOWA, KORPORACYJNA - Panasonic Polska www.panasonic.pl
- w kategorii E- SKLEPY I AUKCJE INTERNETOWE - Poczta Kwiatowa www.kwiaty.pl

Wyróżnieni:

- Agora SA www.aaaby.pl w kategorii SERWIS NOWY
- Bank Ochrony Środowiska SA www.bosbank.pl w kategorii DOM MAKLERSKI, BANK,
USŁUGI UBEZPIECZENIOWE, FUNDUSZE EMERYTALNE, TFI
- B&O Navigator Firma Szkoleniowa Sp. z o.o. www.bonavigator.pl w kategorii
PORTAL EDUKACYJNY, SZKOLENIA, RYNEK PRACY, SZKOŁY
- Eniro Polska www.pf.plw kategorii BAZA DANYCH, KATALOGI, WYSZUKIWARKI
- Zakład Energetyczny Toruń SA www.zetsa.torun.pl w kategorii STRONA FIRMOWA,
KORPORACYJNA
- CANAL+ Cyfrowy Sp. z o.o. www.canalplus.pl w kategorii STRONA FIRMOWA,
KORPORACYJNA
- Polifarb Cieszyn-Wrocław www.dekoral.pl w kategorii SERWIS BRANŻOWY, PRODUKTOWY
- Aleksander Wojtala www.e-polityka.pl w kategorii WORTALE INFORMACYJNE
- Bonnier Business (Polska) wydawca dziennika "Puls Biznesu" www.pb.pl w
kategorii WORTALE INFORMACYJNE
- Parkiet Media SA www.parkiet.com w kategorii SERWIS FINANSOWY, WIELOFUNKCYJNY
- Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego www.wrotapodlasia.pl w kategorii
TURYSTYKA, PREZENTACJA MIAST, REGIONÓW, URZĘDÓW, STOWARZYSZEŃ i ORGANIZACJI

Nagroda internautów: Agencja reklamowa MEDIA FORUM www.mediaforum.pl

Pytanie dodatkowe: za jakiej wielkości firmę uznano Urząd Marszałkowski -
czyli ile kosztował podatnika udział witryny w konkursie i dlaczego o tym nie
wspomniano w Białostockich mediach?




Temat: "Rzeczpospolita" o terrorystach w internecie
Sam jesteś terrorystą. A "Rzeczpospolita" narządziem twojej terrorystycznej
propagandy.

wiadomosci.poprostu.pl/?id=1085236513&row=972331321

Omar Faris - prezes Polsko-Arabskiego Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego oraz
viceprezes zarządu Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Palestyńskiej, Narmi Michejda z
Inicjatywy STOP WOJNIE oraz redakcja portalu viva.palestyna opublikowali wspólne
oświadczenie przeciw artykułom w Gazecie Wyborczej i Rzeczpospolitej,
oskarżającym portal viva.palestyna o propagowanie terroryzmu. Oświadczenie
wskazuje na szereg błędów rzeczowych w w/w artykułach. Oto jego treść:

PROTEST

Jesteśmy oburzeni nagonką medialną Rzeczpospolitej, Życia Warszawy i Gazety
Wyborczej na serwis internetowy viva Palestyna! (viva.palestyna.pl). Redakcja
strony viva Palestyna! nigdy nie wspierała i nie zamierza wspierać terroru ani
rasizmu. Administrator serwisu viva Palestyna jest członkiem internetowej
organizacji CYBERHATE, która zwalcza antysemickie i faszystowskie strony w
Internecie informując o złamanym prawie administratorów serwerów.

Redakcja serwisu jest wierna zasadom, które stosuje w swoim działaniu nominowany
do Pokojowej Nagrody Nobla Międzynarodowy Ruch Solidarności (ISM). 'W zgodzie z
międzynarodowym prawem i rezolucjami ONZ uznajemy prawo Palestyńczyków do oporu
wobec izraelskiej przemocy i okupacji na drodze uzasadnionej walki zbrojnej.

Jednakże wierzymy, że wyrzeczenie się przemocy jest skutecznym środkiem w
zwalczaniu opresji.

a.. Popieramy prawo Palestyńczyków do oporu wobec okupacji, gwarantowane przez
prawo międzynarodowe;

b.. Żądamy natychmiastowego zakończenia okupacji oraz zrealizowania wszystkich
rezolucji ONZ, odnoszących się do konfliktu bliskowschodniego;

c.. Wzywamy do natychmiastowej międzynarodowej interwencji dla ochrony ludności
palestyńskiej oraz dla zapewnienia realizacji postanowień Narodów Zjednoczonych;'

Wymienione przez nas gazety szukając taniej sensacji żerują na niewiedzy swoich
czytelników. Przykładem może być cytowanie tytułu felietonu 'Rasistowska
cywilizacja torturuje Arabów' Roberta Fiska - znanego i szanowanego na całym
świecie dziennikarza londyńskiej gazety 'Independent' - bez podawania autora
tego artykułu. Dlaczego nie poinformowali Państwo swoich czytelników o tym kto
jest autorem tego 'nawołującego do nienawiści' felietonu ?

Kolejną manipulację możemy znaleźć w stwierdzeniu, że Ahmad Ammar jest
współtwórcą serwisu viva Palestyna! To bardzo ciekawe stwierdzenie zwłaszcza, że
pan Ammar w swoim pokoju w akademiku nie ma internetu, jego wiedza na temat
komputerów jest na poziomie kilku podstawowych programów a umiejętność
wysławiania się w języku polskim bardzo ograniczona.

Stanowczo protestujemy przeciwko nazywaniu krytyki rządu Izraela antysemityzmem.
Jako jedyni w Polsce byliśmy organizatorami wykładu podczas tzw. 'antyszczytu' w
Warszawie 29 marca, na którym swój głos zabrało dwóch przedstawicieli z
izraelskiej organizacji broniącej Praw Człowieka w Palestynie. Nasi przyjaciele
z Izraela przyjechali specjalnie na naszą prezentację. Gdybyśmy byli wrogo
nastawieni do wszystkich Żydów czy byłoby takie spotkanie możliwe ?

Zgodnie z prawem prasowym - mają państwo obowiązek zamieszczenia na swoich
łamach naszego sprostowania.




Temat: the company for...
Postaram się w punktach odpowiedzieć na Twoje wątpliwości i zagadnienia. Nie dam
rady -z powodu odwiecznego problemu, czyli braku czasu - odpowiedzieć na
wszystko na raz.

1) BRAKI

można zminimalizować korzystając odpowiednio z narzędzi, które Avon już posiada,
a mianowicie:
- spotkania grup focusowych, gdzie wybrana grupa KK ocenia oferty katalogowe pod
względem atrakcyjności wizualnej, cenowej, jak i prawdopodobnej wielkości
sprzedaży. Niestety obecnie te spotkania zostały zawężone tylko do oceny
katalogu aktualnego i kolejnego, a nie jak kiedyś katalogu, który pojawi się za
pół roku. Uważam, że takie spotkania dają naprawdę możliwość zniwelowania braków
poprzez zwrócenie uwagi na te oferty, które uczestnicy spotkań wskazali jako
najbardziej ciekawe.
- ankiety, które nie są przeprowadzane wcale, a powinny być, np. dla
Klubowiczów, którzy mogliby się wypowiedzieć na temat zainteresowania nowym
katalogiem. Przykład: obecnie mamy katalog 2, ale możemu kupić 3 i go pokazywać
klientom, którzy przecież już składają zamówienia; w połowie katalogu 2 w
Internecie pojawiałaby się ankieta, gdzie A. pytałby o to, co najbardziej
interesuje klientów, co zamawiają itp.
- zwracanie uwagi przez Dział Maketingu na częstotliwość promocji, np. non stop
są promocje linii Naturals, deo w kulce, a są produkty, które objęte są promocją
b.rzadko i wówczas, jak taki produkt pojawia się w promocji, wówczas często są
braki
- przekazywanie KK próbek w formie przeprosin za każdy brakujący produkt,
szczególnie gdy jest to nowy produkt i od początku trwania danego katalogu jest
on niedostępny (np. słynne już paletki cieni i pomadek, tudzież rękawiczki do
kuracji parafinowej); mały - wielki gest, a jednak KK i jej klienci cieszą się,
że zostali w jakiś sposób wynagrodzeni. Organizacja A. jakoś nie zauważa, że
wokół mamy konkurencję, która z miłą chęcią zaoferuje produkt klientce, które w
A. go nie dostała, bo znowu komponent nie dotarl, a Panie z telefonicznej
obsługi klienta w A. robią KK wykład, że co ona chce, my nie mamy komponentu i
czekaj babo sobie nie wiadomo ile. TO już nie te czasy.
- skupienie się na zapewnieniu kompletnych paczek wysyłanych KK do domu,
kurierem czy do COK, a nie zabezpieczanie COKów, bo non stop dochodzi do
sytuacji, że w wielu COKach produkty są, a w paczkach te produkty są niedostępne
i dziwimy się skąd później, zamawiając produkty z oferty netto mamy naklejkę z
kodem kreskowym z COK
- moze nawet - i tutaj popieram Paragrafa - zlikwidowanie najmniej rentowych
sklepów w COKach. Rozwinę ten wątek nizej przy temacie płatnosci kartą.

(2) COK / PŁATNOŚĆ KARTĄ DOWOLNEGO BANKU W COK

- i tak nawiązując do powyższego zdania, sklepy w większości COKów są
nierentowne, gdyż licząc koszty ich utrzymania, czynsz, pensje da pracowników,
opłaty typu energia, łącza itd. to naprawdę wątpię - a znam się na finansach -
by nawet wszystkie COK w Warszawie były rentowne i zarabiały na siebie. Uważam,
że schemat COK w stylu: kasa + odbiór paczek + prezentacja produktów + internet
byłoby wspaniałym rozwiązaniem gdyby pojawiło się w większej liczbie miejsc
Polski zamiast sklepów w niektórych już istniejących. Organizacja A. w Polsce
wcale nie urosła przez COKi, ale poprzez przesyłki kurierskie, dostawy do domu.
COKi spowodowały rozleniwienie wszelakiej kadry, poczynając od KK, a na DMS
kończąc. COK stał się odpowiedzią na bolączki, np. spadku aktywności - co się
robi? idzie do COK i robi zakupy na nieaktywne konta, bo tak każe DMS, a że
pracownicy COK (jak już kiedyś ktoś tutaj pisał) po znajomości nie liczą opłaty
10zł za małe zamówienie to już mamy sprawę zapłatwioną.
- jeśli chodzi o płatności dowolną kartą w COK to uważam, że nie raz już słyszę
w biurze, jak KK złoszczą się, że muszą szukać bankomatu, albo lecieć do banku,
by zrobić zakupy w sklepie lub zapłacić fakturę. W czasach internetu, płatności
elektronicznych to już jest taki standard, o którym nawet nie wspominajmy. A.
powinien nawet zrobić w Internecie możliwość płacenia poprzez dowolne karty,
formy takie jak PŁACĘ Z INTELIGO, MTRANSFER itd. Mimo opłat i prowizji za takie
usługi, które przecież organizacja A. zaliczy sobie do kosztów uzyskania
przychodu, a jak poprawi się płynność finansowa.

O szkoleniach i pozostałych napiszę później.



Temat: Targi aranżacyjne, 19 i 20 września, Katowice
Targi aranżacyjne, 19 i 20 września, Katowice
ZAPROSZENIE NA TARGI ARANŻACYJNE „PRZEDMIEŚCIA – TU WSZYSTKO JEST NA
WYCIĄGNIĘCIE RĘKI"

19 i 20 września, w godz. od 10 do 17 MK Inwestycje zapraszają na
Osiedle Zagajnik do Katowic – Zarzecza na targi
aranżacyjne „Przedmieścia – tu wszystko jest na wyciągnięcie ręki”,
połączone z Dniami Otwartymi osiedla.

Targi

W weekendowej imprezie targowej udział weźmie 21 firmy regionalnych
i ogólnopolskich z branży aranżacyjnej, meblarskiej, wykończeniowej
i ogrodniczej. W sumie przygotowane zostanie 21 prezentacji w
gotowych domach na Osiedlu Zagajnik, które pozwolą Państwu
przedstawić interesujące rozwiązania i najnowsze trendy w
urządzaniu wnętrza domu lub mieszkania.

Podczas dwóch dni targowych, Goście wydarzenia będą mogli zapoznać
się z prezentacjami mebli kuchennych, stylowych, nowoczesnych;
wyposażenia łazienek, drzwi, podłóg, schodów, elementów
dekoracyjnych wnętrz i ogrodów. Prawdziwą gratką będzie możliwość
konsultacji z dekoratorami
i architektami wnętrz działających na Śląsku firm.

Przygotowane przez nas targi, mają być dla Państwa swoistą wskazówką
i przewodnikiem po firmach i trendach, dając możliwość szybkiego i
łatwego urządzenia się, nie tylko na przedmieściach, ale w każdym
zakątku Polski i w dowolnym wnętrzu mieszkania, małego domu, a nawet
dużej rezydencji.

[b]Wstęp wolny[/b]

Dni Otwarte

Impreza targowa organizowana 19 i 20 września połączona jest z
Dniami Otwartymi Osiedla Zagajnik. Podczas dwóch dni
wystawienniczych, nasi sprzedawcy oraz konsultanci będą do Państwa
pełnej dyspozycji, prezentując gotowe domy i mieszkania na Osiedlu
Zagajnik.

Wystawcy targów „Przedmieścia – tu wszystko jest na wyciagnięcie
ręki” - LINK

Atelier Sztuki i Projektowania Wnętrz – firma dekoratorska af-db.pl
Bel-Pol – drzwi bel-pol.pl 
Bianka – firany i tkaniny dekoracyjne 
Celt – autoryzowany przedstawiciel Komandor – szafy przesuwne
komandor.katowice.pl
Creatore – meble tapicerowane creatore.pl 
Dekoratornia – dekoratorzy wnętrz dekoratornia.pl
Doniczkowy.pl – stylowe donice do ogrodu i domu - doniczkowy.pl
Galeria Lamp – oświetlenie galerialamp.pl 
Indeco – szafy przesuwne indeco-slask.pl
Koło – ceramika łazienkowa, umywalki, wanny, meble łazienkowe
kolo.com.pl 
Komfort – wykładziny i podłogi komfort.pl 
Kludi – armatura łazienkowa kludi.com.pl 
Mebel RUST – meble kuchenne rust.com.pl 
Mia Casa – tapety, zasłony, rolety, dywany, panele, meble
tapicerowane miacasa.com.pl
Nowy Wymiar Wnętrz – wystrój wnętrz nowywymiarwnetrz.pl
Paradyż – ceramika łazienkowa paradyz.com.pl 
PDM Design – architekci wnętrz pdm2000.pl
Scandi Decor – meble i akcesoria dekoratorskie ze Skandynawii
scandidecor.pl
Teko – schody teko.net.pl 
Trans-Net – usługi internetowe trans.net.pl
Tombor – ochrona mienia tombor.com.pl 

 Firmy biorące udział w realizacji domu pokazowego na Osiedlu
Zagajnik

Więcej: mkinwestycje.pl




Temat: Coraz lepsze jaja z"dowodami" przeciw Iranowi.
Coraz lepsze jaja z"dowodami" przeciw Iranowi.
Zdjęcia Powella dobre, ale... stare IAR 2003-02-07 (18:56)

Eksperci fachowych czasopism "Skrzydlata Polska" i "Raport" ocenili w piątek,
że zdjęcia dotyczące uzbrojenia Iraku, zaprezentowane w środę na forum Rady
Bezpieczeństwa przez sekretarza stanu Colina Powella, pochodzą w większości z
pierwszej połowy lat 90.

Tomasz Hypki, wydawca obu czasopism powiedział, że zdjęcia te są dostępne na
stronach internetowych i były publikowane przez "Raport" i "Skrzydlatą
Polskę".

Między innymi pokazaliśmy Mirage'a, który był przystosowany do przenoszenia
zbiornika z bronią chemiczną i do rozpylania tego środka chemicznego. Te same
zdjęcia pokazał w swojej prezentacji Colin Powell. To są zdjęcia z początku
lat 90. - powiedział Hypki.

Według analityków "Raportu" i "Skrzydlatej Polski", jedyną nowością, którą
pokazał Powell, był samolot bezpilotowy. Reszta to rzeczy, które są znane od
dawna, nawet od kilkunastu lat. Nową rzeczą, którą zrobił Powell, to
komentarz do tych zdjęć.

Jednak według Tomasza Hypkiego, podstawowe pytanie - co stało się bronią
pokazaną na zdjęciach - pozostaje aktualne.

W czasie środowego wystąpienia na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ Colin Powell
zaprezentował zdjęcia wykonane przez satelity szpiegowskie mające świadczyć o
posiadaniu przez Irak broni chemicznej i biologicznej. Wśród przedstawionych
materiałów były zdjęcia rzekomych fabryk tego typu broni, a także pojazdów i
samolotów służących do jej przenoszenia.

Podczas nowojorskiego wystąpienia Powell odniósł się też pozytywnie do
dossier, opublikowanego w poniedziałek przez rząd brytyjski, określając je
jako wiarygodne.

Tymczasem okazało się, że znaczna część rzekomych danych wywiadowyczych
zawartych w dossier na temat Iraku została przepisana z publikacji
akademickich. Potwierdził to brytyjski rząd. Rzecznik premiera Tony`ego
Blaira powiedział, że błąd polegał na tym, iż nie podano źródła. Zaprzeczył
jakoby rząd wprowadził w błąd opinię publiczną i dodał, że informacje podane
w dossier odpowiadają rzeczywistości.

Dossier, przedstawione przez brytyjski rząd, miało dotyczyć metod ukrywania
przed inspektorami ONZ irackiego programu budowy broni masowego rażenia.

Tymczasem dziennik telewizji Channel Four ustalił - z pomocą wykładowcy nauk
politycznych w Cambridge, Glena Rangwala - że niektóre zawarte w nim
informacje nie pochodzą z aktualnych źródeł wywiadu MI 6, lecz zostały
skopiowane z przestarzałych już publikacji akademickich i artykułów
prasowych.

Zarzuty odnoszą się do części drugiej i trzeciej owego 19-stronicowego
dossier. Zdaniem Glena Rangwala, strony od 6 do 16 zostały bezpośrednio
skopiowane z innych źródeł, między innymi z internetowej wersji pracy
amerykańskiego doktoranta z Kalifornii, na dodatek z błędami
interpunkcyjnymi.

Tekst Ibrahima al-Marashi ukazał się we wrześniu ubiegłego roku w piśmie
Middle East Review of International Affairs. W dossier wykorzystano także
artykuły opublikowane w brytyjskim magazynie wojskowym Jane`s Intelligence
Review w 1997 roku oraz w listopadzie ubiegłego roku.

Polskie Radio dowiedziało się, że Downing Street zwróciła się do Królewskiego
Instytutu Studiów nad Obroną o nieinformowanie na temat plagiatu popełnionego
w dossier dotyczącym Iraku. Powiedziała tak Polskiemu Radiu rzeczniczka
Instytutu Jane Grassie. (and)




Temat: Zebranie marcowe i wycieczka po Pradze.
Sprawozdanie
W ramach poszukiwań przyjaznego lokalu na spotkania oraz wycieczek śladami
Guruy spotkanie zostało zwołane w kawiarni Rozdroże.
Uczestniczyli: Stara.gropa, Edeka5 ze Sławkiem, 1/2 Bumbecki, Klarisa, Edyta95,
Jotka13, Xkropka, Marrtawu, wciąż_ nie_zalogowana_Agnieszka i ja.
Spotkanie rozpoczęło się w piwnicy zwanej Piano Barem, po czym przeniosło się
na poziom parteru. Zadecydował większy rozmiar stolików na górze. Zmiana
poziomu zmusiła Starą.gropę do wykonania akcji telemarketingowej, ponieważ
wcześniej zdążyła wysłać SMSy, że spotkanie będzie w piwnicy.
Na początku Stara.gropa zdała relację z pokazu działania Policji, o którym był
anons na forum. Najważniejszą częścią pokazu była prezentacja sceny morderstwa
i prowadzonego w jego miejscu postępowania. Gurua twierdzi, że z miejsca
przestępstwa najszybciej uciekają świadkowie. Ponieważ w tym przypadku
świadkowie się chciwie gapili i nie uciekli, to dla równowagi uciekły zwłoki.
Ponieważ jeżeli nie ma zwłok, to nie ma morderstwa, pojawił się w ich
zastępstwie manekin. Świadkowie sporządzili portret pamięciowy sprawcy. Przy
jego konfrontacji z facjatą odtwórcy roli okazało się, że ma się on jak pięść
do nosa. Aż dziw, że udaje się na takiej podstawie kogokolwiek złapać. Był też
pokaz pracy piesków policyjnych, wyspecjalizowanych w spełnianiu różnych zadań.
Nie wiedzieć czemu psów tropiących narkotyki unikali studenci. Najbardziej
zaangażowane były psy wyspecjalizowane w obezwładnianiu złoczyńców. O bliższe
szczegóły proszę pytać Starą.gropę.
Został poruszony wątek finansowy. Okazało się, że TWCh ma na koncie -10 PLN.
Umorzenie zobowiązań i dodatkowa składka doprowadziła do salda +55 PLN. Zdalni
członk(owie)/(inie) zosta(li)/(ły) z kosztów zwolni(eni)/(one), poneważ samo
przesłanie tak drobnych kwot najbardziej utuczy pocztę, która i tak kradnie co
może.
Klarisa dostała dwie przesyłki ze znaczkiem! Jedną z nich przekazała mnie!
Wielkie dzięki!
Sławek otrzymał egzemplarz Krętki z autografem. Edeka5 obiecała dalszą pracę
nad nim, aby zaczął udzielać się na forum.
Nie wiedzieć czemu zostały omówione zasady gipsowania złamań. Konkluzja jest
taka, że przed zagipsowaniem trzeba poprosić o zdjęcie plecaka. Nie podejmuję
się napiasać jak do niej doszliśmy.
Kino hinduskie ma dwa nurty - papuzio taneczny i offowy, trochę mniej papuzi i
taneczny. Marrtawu jest zwolenniczką obu.
Klarisa zakończyła przeprowadzkę połączoną z remontem i powoli odzyskuje
zmysły. Ponieważ teraz ma 5 piętro bez windy, to może zacznie za przykładem
Guruy pisać, chociażby na forum.
Nie_zalogowana_Agnieszka uprawiała sporty ekstremalne pt. podróż za naszą
wschodnią granicę. Okazało się, że Edeka5 też. Słynne schody w Odessie są ponoć
o wiele skromniejsze niż w filmach.
1/2 Bumbecki rozpoczęła zbieranie pierwszych wydań. Zaprezentowała nam
Wszystkich podejrzanych. W pierwszym wydaniu późniejsza Joanna jest Ireną, a
Matylda Joanną. Takich ciekawostek zapewne jest więcej.
Marrtawu ma się w końcu zdecydować jakie kryteria mają spełniać faceci dla
niej. Wtedy członkinie TWCh będą wyszukiwały kandydatów.
Lokal nie spełnił pokładanych w nim nadzieji. Cicho było do czasu, aż nie
rozłożył sie ze swoim sprzętem grajek i rozpoczął prezentację złotych
przebojów. Nie wiedzieć czemu tak głośno nimi nas atakował. Stara.gropa pomimo
świeżego przeszkolenia w popełnianiu zbrodni nie dała się namówić na
rozwiązanie problemu. Nie doczekał się też realizacji pomysł wykorzystania
przez Edekę5 moheropodobnego nakrycia głowy do uświadomienia grajkowi, że
przecież mamy post. Fatum hałasu wisi nad TWCh.
Obsługująca nas pani kelnerka była silnie zmotywowana do reklamowania zasobów
kulinarnych. Dawanie jej odporu wymagało dużej siły woli. Na pewno zapisaliśmy
się w pamięci, bo byliśmy pytani kiedy ponownie tu przyjdziemy.
1/2 Bumbecki i Edyta95 udają się na narty. Mają napisać na forum do której
kamery internetowej będą nam machały w poniedziałek po południu (jak już uda im
się szczęśliwie pierwszy raz zjechać z górki).
Termin następnego spotkania został uchwalony na 7 kwietnia, miejsce jeszcze nie
sprecyzowane, być może zdewastujemy nagłośnienie w Szpulce.

Uzupełnienia mile widziane.




Temat: Dżimah Islamija przyznaje się do zamachu w Dżak...
NASI OKUPANCI: gabrielacasey
Charakterystyka postaci:
Kobieta w najlepszym wieku z wyższym wykształceniem
zdobytym na dobrej uczelni. Niewykluczony tytuł doktorski. Od
dłuższego czasu na Zachodzie. Zajmuje się pedagogiką, lub
znajomość tej dziedziny jest jej niezbędnie potrzebna w
wykonywaniu zawodu. Być może jest też dziennikarką, ale
najprawdopodobniej pracownikiem naukowym. Doskonała znajomość
języka angielskiego i dobra orientacja w problematyce krajów
anglosaskich. Pasjonatka dyskusji internetowych na tematy
polityczne.
Dzięki dobrej orientacji w zasobach internetowych, a także
dzięki własnej wiedzy potrafi szybko i bez wysiłku znaleźć się w
temacie dyskusji. Znajomość języka ułatwia jej zdobycie
najświeższych informacji i komentarzy, które w kraju będą
dostępne dopiero po pewnym czasie.
Dyskutujących na forum traktuje ściśle według zasad
pedagogiki z rozdziału „Panowanie nad klasą”. Zasada pierwsza
mówi o tym, że owo panowanie musi zostać bezwzględnie utrzymane
w całym czasie obecności nauczyciela w klasie (tutaj: na forum).
Aby to osiągnąć stosuje powszechnie znane i sprawdzone sposoby.
Zadbała mianowicie o utworzenie klubu swoich zwolenników (fanów,
prymusków-lizusków), którzy pomagają jej, a czasami nawet
wyręczają, w bezwzględnym zwalczaniu przeciwników. Trafiona
celnie jakimś argumentem reaguje w dwojaki sposób. Albo ignoruje
interlokutora i pozostawia ofiarę swoim fanom, albo natychmiast
sama podnosi wrzask (wielkie litery, wykrzykniki, jakiś
epitecik), czym również alarmuje czuwających wyznawców, którzy
zbiorowo rzucają się na nieszczęśnika.
Mocne strony:
Bardzo dobrze porusza się w zagadnieniach szczegółowych.
Argumentuje celnie, umiejętnie rozkłada akcenty. Cały czas
kontroluje sytuację.
Słabe strony:
Wyraźnie gorzej orientuje się w całej przestrzeni tematu i
ma kłopoty z logicznym wyciąganiem wniosków. Dobry analityk, ale
słabszy syntetyk. Czasami reaguje zbyt szybko i popełnia
zaskakujące, szkolne, błędy. Prezentuje, zwykle bezkrytycznie,
standardowy, głównie amerykański punkt widzenia.
Mroczne strony:
Manifestuje swoją niechęć do innych narodowości,
szczególnie wobec Żydów i Arabów. Traktuje lekceważąco i szydzi
szczególnie złośliwie z Polaków i Rosjan. Zbyt ostentacyjnie
demonstruje swoją wyższość intelektualną. Bezwzględnie i
wszelkimi środkami zwalcza poglądy antyamerykańskie i z
gorliwością neofitki broni stanowiska brytyjskiego. Drażni
mentorskim stylem wypowiedzi. Ze szczególną zajadłością i przy
każdej okazji atakuje Adama Michnika, z którym ma chyba jakieś
prywatne porachunki.
Na tym forum raczej nie znajdzie przeciwnika. Nielicznych gości
na swoim poziomie, ale z odmiennym zdaniem, szybko pacyfikuje
metodami belferskimi. Zwykle rezygnują i wycofują się z
dyskusji.
Jedynym sposobem na mającego zawsze rację belfra jest bowiem
unikanie z nim wszelkiej dyskusji. Najlepiej nie otwierać w
ogóle postów. A jeżeli już ktoś nie może się temu oprzeć, to
niech nie próbuje odpowiadać. A jeżeli nie wytrzyma nerwowo, to
niech odpowiada krótko, nie na temat i (niestety) niegrzecznie.
Po pewnym czasie nawet najtwardszy belfer nie wytrzyma
ostracyzmu i zwykłego chamstwa. Pójdzie sobie gdzie indziej.
Inaczej ten prawdopodobnie piękny, ale trujący kwiat całkiem
zdominuje to forum wolnego słowa i pozbawi tlenu i chęci do
prezentacji WŁASNYCH poglądów resztę odwiedzających. Pójdzie to
szybciej, niż myślicie. Pozdrowienia dla Bohaterki i wszystkich,
którzy ten tekst przeczytają do końca.
Analizę przeprowadził : Stary wróbel.




Temat: Co z ustną maturą?
Co z ustną maturą?
miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,2508580.html
Naukowcy chcą odwołania ustnej części matury z polskiego

Magdalena Kula 23-01-2005 , ostatnia aktualizacja 24-01-2005 10:48

Czy ustna matura z języka polskiego zostanie w tym roku odwołana? Domaga się
tego wielu krakowskich polonistów. W sobotę poparli ich uczeni z Polskiej
Akademii Umiejętności i Inicjatywy Małopolskiej im. Władysława Łokietka.

Wszyscy mówią zgodnie, że nowa formuła egzaminu zachęca do oszustw i
korupcji. Od tego roku na maturze ustnej uczniowie nie będą już odpowiadać na
pytania z literatury czy gramatyki. Zamiast tego przed egzaminacyjną komisją
mają zaprezentować pracę, którą przygotowywali przez kilka miesięcy.
Tymczasem coraz głośniej mówi się o handlu maturalnymi prezentacjami. Za
pieniądze przygotowują je specjalistyczne firmy, studenci, a nawet
nauczyciele. Handel kwitnie głównie w internecie. Ceny wahają się od 100 do
400 złotych.

- Wystarczy, że maturzysta kupi gotowe opracowanie, wyuczy się go na pamięć i
wydeklamuje przed komisją, żeby dostał aż 80 proc. wszystkich punktów! Nie
będzie mu się już nawet opłacało podejmować rozmowy z egzaminatorem -
alarmuje Renata Jarosz, polonistka z VIII LO. - Nauczyciel zna swoich
uczniów, wie, kogo na co stać. Ale nawet jeśli domyślę się, że mój uczeń nie
przygotował pracy samodzielnie, mogę się tylko do niego uśmiechnąć i dać do
zrozumienia, że wiem o oszustwie. Nauczyciel w takiej sytuacji nie ma żadnego
narzędzia, będzie zmuszony do punktowania oszustwa.

Nauczyciele podkreślają też, że nie maja możliwości rzetelnie przygotować się
do egzaminu. - Mam blisko 70 maturzystów, miesiąc przed egzaminem każdy z
nich przedstawi mi bibliografię do swojej pracy. W przypadku każdej to
przynajmniej pięć różnych książek. To oznacza, że w ciągu miesiąca powinnam
przeczytać aż 350 pozycji. To niemożliwe - tłumaczy Renata Jarosz.

Nauczycieli poparli uczeni z Polskiej Akademii Umiejętności. W sobotę wydali
oświadczenie, w którym apelują do Ministerstwa Edukacji o "gruntowne zmiany w
trybie przygotowania egzaminu maturalnego, które uchronią uczniów od
ponoszenia konsekwencji nowych błędów". - Nowa matura ma otwierać drzwi na
wyższe uczelnie, sprawa robi się więc poważna. Jeżeli z prawnego punktu
widzenia możliwe jest wycofanie się z ustnej matury z języka polskiego
jeszcze w tym roku, to należy to uczynić jak najszybciej - zaznacza prof.
Andrzej Białas, prezes PAU.

Takiego zdania są też naukowcy stowarzyszeni w Inicjatywie Małopolskiej im.
Króla Władysława Łokietka (znane z walki z plagiatami prac naukowych). -
Mieliśmy sprawdzoną formułę egzaminu ustnego z języka polskiego. Zastąpiono
go procedurą, która nie sprawdza niczego. Co więcej, zachęca do
nieuczciwości. Trzeba głęboko rozważyć, czy nie należałoby się z tego wycofać
jeszcze w tym roku - mówi Andrzej Waśko z Inicjatywy.

Minister edukacji Mirosław Sawicki w sobotnich wypowiedziach w mediach
przyznał, że formalnie odwołanie ustnej matury z polskiego byłoby możliwe,
ale on nie zamierza podejmować takiej decyzji. Podkreślił, że tuż przed
maturą nie powinno się zmieniać jej zasad.

Dzisiaj późnym popołudniem krakowscy nauczyciele spotkają się z
przedstawicielami kuratorium i Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Jak się
dowiedzieliśmy, będą naciskać na odwołanie ustnej matury z polskiego.

wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,6554824,wiadomosc.html
Poniedziałek, 24 stycznia 2005

Krakowscy nauczyciele grożą sądem
IAR 21:30

Krakowscy nauczyciele grożą sądem z powodu złej, ich zdaniem, organizacji
ustnej matury z polskiego.

Nauczyciele uważają, że egzamin nie sprawdza wiedzy ani umiejętności ucznia
natomiast daje okazję do oszustw i korupcji. Poloniści domagają się też
dodatkowych pieniędzy za wielogodzinną pracę przy maturze.

Nauczyciele zaapelowali o zlikwidowanie ustnego egzaminu z polskiego jeszcze
w tym roku. Poloniści z kilku krakowskich liceów ostrzegają, że chociaż
przystąpią do swoich obowiązków podczas matur, potem wystąpią z pozwem do
sądu pracy.

Nową maturę z polskiego krytykują też naukowcy z Polskiej Akademii
Umiejętności.

Minister edukacji zapowiedział już, że w tym roku ustna matura z polskiego
nie zostanie odwołana.

Natomiast władze Krakowa obiecały nauczycielom, że poszukają w budżecie
pieniędzy na wypłaty za pracę przy maturach. (jask)



Temat: Klienci nabijani w butelkę
Klienci nabijani w butelkę
Jesteśmy zewsząd atakowani reklamą: z radia ,telewizji, plakatow, prasy.
Wiele spotow reklamowych jest po prostu nieuczciwych i robi z nas durnia.
O uczciwosci w reklamie napisano juz wiele lecz ja chcialbym na to spojrzeć z
mego punktu widzenia. Jak traktują nas firmy?

1.Dlaczego oferta telefoni komórkowej na rynku kart pre-paid jest podawana w
cenach netto? Grupą docelowa pop,simplus,czy taktak jest mlodziez lub osoby o
skromnych portfelach, które operuja cenami brutto,więc nie ma sensu podawanie
im cen netto. Ceny netto sa przydatne dla osob prowadzacych dzialalnosc
gospodarcza, bo one to sobie odpisza podatek VAT. Ale ile takich osob ma pre-
paid, moze z 0.01% ?
Zachodzi synek z mama do salonu kupic zestaw pre-paid i zamiast obiecanych w
domu 299 zl, mama zdziwiona mowi skąd te 365 zl, w domu mowiles co innego. Ja
czuje sie nabijany w butelke...
Szczyt glupoty to podawanie w jednej reklamie takich stwierdzeń:
pierwsza * - w cenach netto
druga * - w cenach brutto
trzecia * - w cenach netto
Czy my mieszkamy w USA, gdzie wszystkie ceny podawane sa netto?

2.Co do darmowych minut w abonamencie telefoni komorkowej to bierze mnie
smiesznosc, jakie one sa darmowe skoro trzeba placic abonament, cos darmowego
to cos za darmo! W USA za abonament ok 100 zl dostajemy nie marne 100, czy
240 minut. Tam operuje sie tysiacami 3000,4000 czy 5000 minut "gratis" w
abonamencie.A czasem dostaje sie nawet bezplatne polaczenia nocne.
Zainteresowanych odsylam na strony "www" operatorów
komorkowych w USA. Nie wspominam o dziwnych promocjach i reklamie gdzie
drobnym maczkiem jest napisana prawda o danej "okazji"
- polaczenia z trzema numerami gratis (drobnym maczkiem ale tylko z numerami
w naszej sieci)
- taktowanie co sekunde (drobnym maczkiem ale tylko po pierwszej minucie,
platne dodatkowo 5 zl)
- dodatkowe darmowe minuty (drobnym maczkiem ale tylko przez 6 miesiecy)
- polaczenia z 1 dowolnym numerami "gratis" (drobnym maczkiem platne za
usluge 5 zl + VAT miesiecznie)
- 30 darmowych minut (drobnym maczkiem ale tylko do wykorzystania poza
godzinami szczytu)
- najtanszy abonament na rynku (drobnym maczkiem minuta rozmow horendalnie
droga, brak prezentacji rozmowcy) i tak dalej i tak dalej

3. Jeden z operatorow komorkowych w reklamie sie chwali ze jako pierwszy
wprowadza taktownie co sekunde w Europie wschodniej. Bedac na Slowacji w 2001
roku widzialem ze taka usluge oferowal tamtejszy operator.

4. TPSA reklamuje ze polaczenia z telefonami komorkowymi sa po 80 groszy.Ale
nie akcentuje ze jest to cena netto, dotyczy abonamentu standardowego, jest
to po godzinie 18:00 i nie realizuja jej aparaty publiczne !!! W kolejnej
reklamie chwala sie ze stanialy rozmowy miedzy narodowe np. do USA 2.44 zl. Z
USA zadzwonic do Polski kosztuje w przeliczeniu 15 groszy za min. Istnieja
tam karty za 4$ na 120 minut rozmowy z Polską. Drodzy TPSA jest jeszcze co
obnizac. W innej reklamie TPSA, na pytanie pani Czubowny, dlaczego Internet
jest taki drogi pan z Francji odpowiada "Spojrzmy na to z innej strony. Na
przyklad urodzila mi sie corka". Calkowita ignorancja klienta.Ona o cenach,
on o córce...

5.Reklama samochodów w prasie. Mamy super ceny, super promocje. I przy cenie
gwiazdka, a na dole drobnym maczkiem 80% ceny samochodu.Czy tak musi wygladac
reklama aut? A co do "otwartych drzwi" w salonach, czy w zwykle dni drzwi nie
sa otwarte?

6.Reklama cen biletow linii lotniczych. Widzisz fajną cenę, zachodzisz do
biura podrozy a pani mowi, to cena bez oplat lotniskowych. Muszę doliczyc
jeszcze 70$. Mnie nie interesują doliczenia, lecz prawdziwa cena biletu,
ktora powinna byc ceną ostateczną dla klienta. Marzę zeby osoby z zarzadu
linii lotniczych po zajsciu do sklepu spotkały sie ze stwierdzeniem w
kasie "Musze doliczyc panu marze, lub oplatę za sprzątaczkę..." Oplata
lotniskowa jest zwyklym kosztem dla linii lotniczych i nie ma potrzeby je
oddzielania w cenie biletów.




Temat: Doradztwo finansowe Efect - ktoś zna ich?
To może ja o swoich przeżyciach z firmą EFECT.
Zaczął tam pracować jeden z członków mojej rodziny, na jedno z
pierwszych rozmów umówił się więc ze mną, kiedyś też pracowałem w
sprzedaży, więc mogłem wytknąć mu kilka błędów. Przyszedł oczywiście
tą śmieszną prezentacją, która spowodowała u mnie jedynie częste
ziewanie. Efekciarz (który wcześniej z ekonomią nie miał nic
wspólnego) mówił jakieś wyuczone formułki, z których najbardziej
zapamiętałem to, że firma zaczynała na poddaszu, co akurat dla mnie
nie było dobrą rekomendacją. Nie muszę oczywiście dodawać, że wiedza
ekonomiczna Efekciarza była żadna, mniejsza niż moja, bo chociaż
wykształcenia ekonomicznego nie mam, to jednak sprawy gospodarcze
śledzę na bieżąco.
Jak usłyszałem, że aby w ogóle cokolwiek zacząć robić, muszę podać
14 numerów, to powiedziałem, że dziękuję. No ale że rodzina to dałem
się namówić, dałem numery ludzi, z którymi nie mam żadnego kontaktu,
więc ich ewentualne pretensje jakoś mógłbym przeżyć.
Rzeczona analiza polegała na spisaniu wszystkich moich dochodów i
zobowiązań.
Następny etap to zaproszenie do biura, gdzie już Efekciarz był ze
swoim kierownikiem czy coś. Kierownik owszem znał się na gospodarce
lub przynajmniej sprawiał takie wrażenie. Przyznam, że akurat w tym
czasie chciałem zacząć oszczędzać długoterminowo, żeby kiedyś może
dorobić się jakiegoś mieszkania, więc oferta AXA Plan Inwestycyjny
całkiem mnie zainteresowała i podpisałem umowę. Dużym plusem był
fakt, że pan kierownik zapewniał mnie, że co jakiś czas będę
dostawał maile z propozycją portfela inwestycyjnego. Był to czas
krótko przed kryzysem finansowym, więc ustalony portfel funduszy,
który zaproponował mi kierownik był niemal w połowie akcyjny, reszta
jakaś ochrona kapitału. Gdy przyszedł kryzys to oczywiście część
akcyjna topniała w oczach. Mimo kilkukrotnego kontaktu z Efekciarzem
z informacją, że oczekują na jakąś propozycją zmiany portfela skoro
akcje lecą na łeb na szyje, a w ofercie AXA są fundusze, które
chociaż utrzymują wartość albo są lekko na plus. Do dziś żadnego
kontaktu ze strony firmy EFECT nie dostałem, dostaje za to raz w
miesiącu jakiegoś newslettera, którego poziom merytoryczny
absolutnie mnie nie zadowala.

W efekcie portfel musiałem wybrać sobie sam, dzięki temu nie tracę
środków, a nawet je lekko pomnażam (gdybym został przy propozycji
Kierownika, teraz miałbym ok 70 % tego, co wpłaciłem).

Odpierając zarzuty, które zaraz się pojawią, że to jest inwestycja
długoterminowa i należy liczyć się z okresowymi stratami. Owszem,
ale skoro AXA daje możliwość uniknięcia strat, to ja chce z tego
skorzystać. Albo chce, żeby zadzwonił/napisał do mnie ktoś
kompetentny i przekonał mnie, że zmiana portfela nie jest
konieczna, a przypominam, że Efekciarz kilkukrotnie słyszał ode
mnie, że takiego kontaktu oczekuje. Dla firmy, która zapewniała
mnie, że ma rozbudowany pion obsługi klienta, nie powinno to być
chyba problemem.

Podsumowując - jako, że czuję się oszukany, straciłem zaufanie do
EFECT, co akurat w przypadku firmy zajmującej się "doradztwem
finansowym", jest bardzo ważne. Dlatego jedyne, co będę miał
wspólnego z tą firmą, to czytanie tego forum :)
Mam po prostu takie hobby, z równym zainteresowaniem czytam np.
internetowe sprzeczki pomiędzy Panoramą Firm a Polskimi Książkami
Telefonicznymi.



Temat: Płonie meczet w Katmandu, wprowadzono godzinę p...
Gość portalu: s napisał(a):

> czy pamietasz historie, jak chrzescijansto bylo wszczepiane w europie ?
> ogniem i mieczem...tacy byli milosierni.,
> Islam rozprzestrzenia sie bardzo szybko i nic juz na to nie pomoze. Slowo
> prawdy przebija przez zabobonne chrzescijanskie gangi

Miedzy bledami, a nawet zbrodniami chrzescijanstwa z przeszlosci, a dziejszym,
uzbrojonym w komorki i najnowoczesniejsza bron, dysponujacym doskonale
zorganizowana siatka mordercow, bezwzglednie wykorzystujacym wszystkie slabosci
humanitarnej demokracji, fanatycznym islamem, istnieja jednak dosc ZASADNICZE
roznice.
Chrzescijanstwo, jak juz wspomnialem, popelnialo bledy, ale ciagle ewaluowalo
ku lepszemu, a dzisiejsza, wspolczesna jego forma, przynosi jednostce wiecej
wewnetrznego spokoju, otwartosci na blizniego i radosci zycia, niz ograniczen i
umartwien, jakie glosilo ono jeszcze kiedys, zle interpretujac Radosna, Dobra
Nowine.
A wiesz czemu sie tak dzieje?
Bo chrzescijanstwo ZAWSZE mialo zdrowe korzenie, wspaniale podstawy (Ewangelia
Milosci - tak bliznich jak i wrogow, ofiara zycia za "brata swego"), a bledy
polegaly jedynie na zlej interpretacji lub tez odejsciu od tych UNIWERSALNYCH,
zdrowych zasad i braku madrego nasladowania swego Zalozyciela (chocby np. tak
czesto niestety spotykana jeszcze pycha i pazernosc czesci duchowienstwa,
sekciarskie traktowanie otoczenia w stylu ks. Rydzyka, ortodoksyjne wypelnianie
zle pojetych lub opacznie interpretowanych nakazow Mistrza z Nazaretu itp.
zjawiska). Islam natomiast od samego poczatku na swoich sztandarach umiescil
szable, glosil swiete wojny, najezdzal inne narody, a wyciagnieta do zgody reke
ZAWSZE traktowal jako objaw slabosci przeciwnika, ktora nalezalo natychmiast
podstepnie wykorzystac. I tak jest do dzis, mimo Oswiecenia, rozwoju kultury,
filozofii, nieustannego humanizowania sie swiata (nie tylko chrzescijanskiego),
mimo coraz szybszego obiegu informacji, zdobyczy techniki, nauk scislych, mimo
siegania czlowieka w kosmos, mimo komorek, komputerow, telewizji.
Islam nie wydal nigdy sojego Kalwina, Lutra czy innych znaczacych
reformatorow, trwa ciagle w swojej krwiozerczej sredniowiecznej formie,
pogardzajac "niewiernymi" i siegajac bez przerwy po WLADZE NAD SWIATEM.
Nowoczesna ekonomie (bankowosc)wykorzystuje do brudnych operacji finansowych,
samoloty uprowadza lub wykorzystuje jako latajace bomby, komorki potrzebne mu
sa do planowania zamachow, a komputery wraz z internetem i telewizja do
prezentacji obcinania ludziom nozami glow... A wszystko to dla Allaha, dla
szczesliwosci wiecznej w raju i zniszczenia wrogow! I gdyby to byla tylko jakas
niewielka grupka szalejacych bestii, ale wystarczy popatrzec na reakcje CALEGO
muzulmanskiego swiata po szczegolnie krwawych zamachach, wystarczy sobie
uzmyslowic, ze mordercy ci traktowani sa przez milionow "poboznych" muzulmanow
jak swieci, zeby zdac sobie sprawe z rozmiarow zagrozenia... Czy to ma byc ta
twoja "przebijajaca sie prawda"?
Wojujacy, fanatyczny i sfrustrowany zarazem islam respektuje niestety tylko
jedno: zamordyzm lokalnych przywodcow lub sile i zdecydowanie przeciwnika.
Cywilizowany swiat powinien jak najszybciej uzmyslowic sobie, ze tylko
bezwzgledny opor jest w stanie OGRANICZYC (chociazby tylko) dzialania tych
szalencow, nie przejmujac sie faktem, ze kloci sie to z humanitarnymi zasadami
zachodniej cywilizacji... Innej recepty nie ma! Proby dogadywania sie z diablem
jeszcze nigdy nikomu nie wyszly na dobre...

Tak a'propos Ks. Rydzyka. nie lubie go, ale jednoczesnie jakos nie moge sobie
wyobrazic sytuacji, aby z ambony nawolywal do krwawej zemsty na "bezboznikach",
a jego najbardziej nawet fanatyczna zwolenniczke nie moge wyobrazic sobie w
roli "czarnej wdowy" opasanej materialem wybuchowym, gotowej do wysadzenia w
powietrze kilkuletnich dzieci, jak to ma wlasnie miejsce w Osetii...
Po ich owocach poznacie ich...

Pozdrowienia
Juras



Temat: Polski Holokaust bez marketingu
Polski Holokaust bez marketingu cz.II
To okazało się "za wiele" i wywołało wielki sprzeciw osób stojących u steru
Rady Krajowej Polaków i Żydów. W liście skierowanym wiosną tego roku do p.
Bożeny dwaj przewodniczący Rady - ze strony polskiej mec. John J. Pikarski Jr.
z Chicago, z żydowskiej Martin I. Bresler - akcentując na wstępie "głębokie
uznanie i podziw dla jej wytrwałych wysiłków", odrzucili możliwość ogłoszenia
jej stanowiska na temat stosunków polsko-żydowskich i zaprezentowania jej
programu nauczania o holokauście na stronie internetowej Rady - jako
materiału "nie służącego najlepszym jej interesom". Uczynili to, jak
stwierdzili, "po dyskusji z szeregiem liderów Rady i głębokim przeanalizowaniu
własnego sumienia". Poglądy wypowiedziane przez p. Gilbride uznano za
zasadniczo sprzeczne z misją, jakiej służyć ma dialog i działalność Rady
Polsko-Żydowskiej.
"Jesteśmy przekonani, że centralny wątek Pani prezentacji pozostaje w
sprzeczności z wieloletnią tradycją pojmowania Holocaustu" - piszą panowie
Pikarski i Bresler.
Pojęcie to, zdaniem przewodniczących, "specyficznie i wyłącznie" odnosić się
może tylko do "wymordowania Żydów przez hitlerowskie Niemcy". Te losy
są "nieporównywalne" i "szczególne", a zatem nie mogą być przeniesione na
innych. Utrzymują oni dalej, że "nie zamierzają bynajmniej uszczuplić ani
pomniejszyć obrazu traktowania Chrześcijan w tym mrocznym okresie dziejów
Europy", a historię "nadzwyczajnych cierpień Polaków, którzy stracili trzy
miliony Chrześcijan należy opowiedzieć szerszemu gremium". Co więcej, są
oni "świadomi ważnej pomocy i wielkiej osobistej ofiary polskich Chrześcijan,
którzy zdecydowali się ratować Żydów w trakcie wojny". Jedynie tego
rodzaju "sugestie programowe mogą być zgłoszone dla kontynuowania podobnych
wysiłków".

"Naród wybrany" także w cierpieniu
Jak komentuje sama p. Urbanowicz-Gilbride w swoim oświadczeniu, podobne
stanowisko zajął działający w Radzie od lat ks. John Pawlikowski z Chicago.
Przypomniał on, jako członek Rady Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, że
polityka prowadzona przez te instytucje określa wyłącznie Żydów jako ofiary
holokaustu. Dla "innych" jest w Muzeum "inne miejsce". Jakie - pisze o tym
otwarcie i z goryczą pani Bożena. A zatem także w ofierze i cierpieniu Żydzi
mają pozostać "narodem wybranym". Cierpienia "innych" są też "inne", a zatem
jakby gorszej kategorii.
Przeciwko temu rozróżnieniu, które głęboko sięga także w ocenę jej własnej
przeszłości obozowej, protestuje obecnie Bożena Gilbride. Nie jest to spór
czysto osobisty ani tym bardziej formalny. Nie tylko ona odnosi wrażenie, że
po 58 latach od zakończenia wojny powiększa się dystans pomiędzy tymi, którzy
cierpieli w wielu krajach Europy z rąk tych samych niemieckich oprawców. Dziś
wydaje się, że tylko jedna grupa zasługuje na instytucjonalną pamięć i
celebrację - ofiary pochodzenia żydowskiego. Tego podziału nie było po wojnie,
nie było też przez długie dekady po niej. Ta jawnie podporządkowana
dzisiejszej polityce ideologia, konsekrowany "mit Holocaustu" wyrósł dopiero w
ostatnich dekadach, na naszych oczach.
Bożena Urbanowicz-Gilbride woła dziś o powrót do historycznych źródeł i
faktów, do widzenia kwestii zbrodni i ofiar w sposób dziejowo sprawiedliwy,
pozbawiony jawnej politycznej dyskryminacji.
To bardzo odważny i głęboko uzasadniony głos, który nie może przejść
niezauważony. Nie możemy pozwolić, aby polskie cierpienia były traktowane jako
drugorzędne, by je pomniejszano, fałszowano i lekceważono. Jeśli sami nie
będziemy tej prawdy bronić, z pewnością nie uczynią tego wszyscy ci, którzy
dziś chętnie wynajmują się innym środowiskom do służenia w interesach
sprzecznych z polskimi. To zjawisko ma coraz większy rozmiar, tak w kraju, jak
i w Ameryce. Jeśli nie podejmiemy tego wysiłku dziś, jutro może być już za
późno.
Wojciech A. Wierzewski, Chicago




Temat: promocja zła
az_000 napisał:

>
> > Czy zla informacja jest to, ze zamkneli na 25 lat faceta,
> > ktory zabijal ludzi bo to mu sprawialo przyjemnosc?
> Czy czuję się przez to bezpieczniej? Hmmm...

TO JEST BARDZO ZLA INFORMACJA bo facet wyjdzie po 12 latach za dobre sprawowanie (czyli za kablowanie) i znow bedzie mordowal, moze nawet intensywniej... Dobra info byłaby o karze dożywocia bez prawa do skrócenia...

(Felix L.)

> ...i wiem! Chce więcej dobrych wiadomości. Chcę wiecej ludzkiej zwyczajnej
> życzliwości (także w internecie i na forum Dziennikarstwo).
> Chce poznawać wartościowe przykłady, że można być uczciwym człowiekiem, a do
> tego być zadowolonym z życia.
> Chcę mniej agresji w słowie - także Twoim.

PREZENTOWANIE DOBRYCH PRZYKLADÓW jest uzasadnione psychologicznie - u części ludi wywołuje chęć do naśladowania... (Felix L.)

> Pierwszy raz w moim - nie nastoletnim życiu - Ktoś powiedział - rozumiem, że
> także do mnie - iż z przyzwyczajenia narzekam i powtarzam slogany..
> Muszę to chyba faktycznie przemyśleć..
> Może dopiero w tej chwili dane mi było doświadczyć opinii jasnowidza na moj
> własny temat?

JEST JESZCZE KILKA OSOB które nie chcą czytać tych "dobrych" wiadomości o morderstwach, wypadkach etc. Głównie dlatego że pisanie o tym prowadzi w ślepą uliczkę... Opisywanie zbrodi zwlłaszcza ze szczegółami stanowi swoisty podręcznik dla potencjalnych przestępców. Gdybym nie przeczytał w pewnym brukowcu, że aby zgwałcić dziewczynę wystarczy dać jej ćwiartke wódki okraszonej prochami i wtedy idzi gładko, sam bym na to nie wpadł... Dziennikarz napisał nawet - jakie prochy przestępca do tej gorzały dosypał... Na szczęście nie skorzystałem z "instrukcji"... A ilu skorzystało? (Felix L.)

>
> > Nie ociekaja, proponuje poczytac gazety, obejrzec dziennik w TV i poslucha

>
> > Polecam tez poczytac pare ksiazek na temat mediow i badan jakie byly robio
> ne
> > setki razy odnosnie odbioru.
> hehehe... wyobraź sobie, że wiem jak przynajmniej niektóre się "napisały" :-)

Och, widać "wielkie doświadczenie dziennikarskie" w tej wierze w badania... Aż się przeraziłem że można się powoływać na badania robione albo i nie robione, za to opisane... Autorko tej rady - podaj tytuł dla którego pisujesz, a napewno nigdy tej gazety nie kupię z uwagi na to co zrobiłaś... Płacą ci za działanie na szkodę własnej redakcji, czy co? (Felix L.)

> > Cieszcie sie, ze go nakryli bo wyjdzie Wam to na zdrowie!
> hmm gdybyż takie wiadomości miały faktycznie uzdrawiającą moc, to oszczędności
> w całym systemie ochrony zdrowia mogłyby zlikwidowac problemy budżetu
> likwidując za jednym zamachem cały system ubezpieczeń i instytucji ochrony
> zdrowia..
> Marzenie.. dobrze, że nie boli :-)
>
> Naprawdę czujesz się bezpieczniej czytając o bezustannych włamaniach, gwałtach,
>
> kradzieżach, chuligańskich wybrykach itd?

A MOŻE KOMUŚ ZALEŻY ŻEBY PRZEDSTAWIAĆ JAK NAJGORSZY OBRAZ CODZIENNOŚCI, choćby w celu wywołania psychoz??? Wystarczy że taki ktoś pisze w dwóch wysokonakładowcach, żeby młodzi i mocno niedoświadczeni koledzy po piórze podchwycili sposób prezentacji rzeczywistości. A potem już tylko wiadomości o brudach i śmieciach - które owszem, są dobre w brukowcach... Ale dlaczego prasa elitarna również się w nich babrze??? Zmierzch dziennikarstwa, czy co? (Felix L.)

> Naprawdę poprawia Twoje samopoczucie informacja o "łapankach" (z różnymi
> zresztą skutkami)?
> A może autentycznie wierzysz, że tego typu publikacje zniechęcają kandydatów na
>
> przestępców, chuliganów, morderców, złodziei?
>
> życzę zdrowia i doskonałego samopoczucia




Temat: Miś Uszatek :-)
Dziennik Łódzki Piątek 19.06.2007

Uszatek po japońsku

Najpopularniejszy polski miś - Uszatek z łódzkiego Se-Ma-Fora - robi karierę w
Japonii, Spodobał się tam tak bardzo, że ma swoje strony internetowe, na których
śpiewa i mówi po japońsku, w telewizji emitowany jest serial o jego przygodach,
a w sklepach można kupić płyty DVD i zabawki przedstawiające postacie bohaterów
serii

Japończycy zakochali się w Misiu Uszatku

Po japońsku Uszatek nazywa się Kumachan (wymowa: kuma-czan), a serial Se-Ma-Fora
„Oyasumi Kumachan", co znaczy „Dobranoc Mały Misiu". Lansowaniem naszego
bohatera w Japonii zajęła się firma Eden Entertainment Inc., znany na tamtejszym
rynku dystrybutor i producent filmów. Mali Japończycy mogą już nie tylko oglądać
serial w telewizji, ale i kupować płyty DVD czy zabawki, przedstawiające postaci
bohaterów serii.
- Japończycy są bardzo zainteresowani udziałem w koprodukcji nowego serialu lub
filmu pełnometrażowego z Misiem Uszatkiem, który przygotowuje Se-Ma-For -
zapewnia Zbigniew Żmudzki, szef Se-Ma-For Film Production w Łodzi.
Być może współpraca z Japończykami rozwiązałaby kłopoty łódzkiej firmy z
rozpoczęciem kontynuacji przygód misia. Dotychczas nakręcono 104 odcinki serii.
Wstępne scenariusze kolejnych są gotowe. Uszatek miałby w nich stać się bardziej
współczesnym bohaterem i korzystać m.in. z telefonu komórkowego i komputera
Se-Ma-For od dłuższego czasu stara się zainteresować Telewizję Polską
wznowieniem serialu, ale ta konsekwentnie odmawia.
Na japońskiej stronie poświęconej Uszatkowi (www.oyasumi-kumachan.com)
znajduje się historia misia, prezentacja poszczególnych postaci, a nawet
polskich książek o Uszatku. Na stronie eden-entertainment.jp zamieszczono
zaś odcinek serialu, zatytułowany „Deszczyk", w którym możemy usłyszeć Uszatka
śpiewającego i mówiącego po japońsku.
Nasz miś jest znany w wielu krajach. Poza Polską najpopularniejszy jest w
Finlandii, gdzie nazywa się Nalle Luppakorva (strona internetowa:
www.yle.fi/pikkukakkonen/25/esittely/nalle_luppakorva.htm ) i w Słowenii
- tam zwany jest Medvedek Uchec -
www. slocartoon. net/? main=carto-s/cartoon&cartoon_id=848.
Okazuje się, że między krwistymi japońskimi mangami, a pełnymi fantastycznych
bohaterów kreskówkami amerykańskimi, dzieci chcą oglądać
ładne, urocze, czyste i szlachetne bajki o polskim misiu. Być może właśnie takie
rodzime produkcje mogą być tym, za co jeszcze polubi nas świat i co będziemy
mogli innym zaoferować. Być może zrozumie to TVP, by dzieci mogły ją lubić, tak
jak lubią misie... ■

DARIUSZ PAWŁOWSKI
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 3 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 168 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4