Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Problemy moralne
Temat: Homo w koÂściele?
wykoncypował(a) iż:
| duszę nieśmiertelną"?
Płód ma ciało?
| Chwila, to w końcu jesteśmy chrześcijaninem czy wierzymy w
| reinkarnację?
Kto my? Ty i ja? Nie tworzymy związku.
Wy, Roger.
| Pan ograniczył listę X przykazań tylko do ludzi.
Zapytaj Mojżesza.
Nie mam jego numeru telefonu, możesz go zapytać w moim imieniu?
| Aha, to znaczy, że można je szlachtować lub ubijać rytualnie bez
| żadnych problemów moralnych.
wegetarianie mają problemy moralne.
Ależ ja nie mam żadnych problemów moralnych, przynajmniej z tego powodu.
| A czemu w takim razie nie można
| mordować dzieci jak najbardziej narodzonych? Też są przecież
| hodowane przez człowieka.
Dyskusja z Tobą to jak orka na ugorze.
Niewątpliwie, a teraz odpowiedz na moje pytanie.
Temat: The Passion of Christ (2004)
gie tam bylo naprawde
zeby to chociaz byl wierny film historycznie jak juz Ewangelia pojechal sobie jak chcial...
zwatpilam w jakiekolwiek zalety tego filmu przy scenie dyndania sobie Jezusa na lancuchu z mostku kamiennego po drodze...
dalej bylo juz tylko gorzej, Pilat w zbroi, jego problemy moralne (k..., wy macie problemy moralne pakujac zakupy w tony plastykowych torebek? To mniej wiecej tyle samo go obchodzilo, a pewnie jeszcze mniej, biorac pod uwage jego charakter i biografie), legionisci ala wspolczesny UB-ek albo cos, tortury, ktorych skazaniec by nie przezyl, a nie o to chodzilo.
Ewangelia, Ewangelia, ale po pierwsze sa zrodla historyczne korygujace to czy tamto w tych przekazach, bledy literackie i interpretacyjne, a na koniec, ze albo sie ekranizuje calosc po tytule, albo nic i nie robi wody z mozgu owieczkom, ktore do ksiazek nie siegaja, tylko wierza w obrazki na ekranie.
Zdecydowanie wyzej cenie Ostatnie kuszenie Chrystusa, z ciekawa koncepcja roli Judasza.
Slusznie mnie straszyl znajomy, ze od powstania tego filmu, bedzie on stala pozycja w ramowce na Wielkanoc, jak Kevin na BN <g>
PS pare zalet:
1. muzyka, muzyka, muzyka
bardzo milo mi sie tego slucha bez obrazkow
2. te jezyki
lubie takie zabiegi, lubie bawic sie dawnymi dialektami. Minus - znow historycznie nieco na bakier, nie mowiac juz o tym, ze nie mamy pojecia jak to wymawiano... Dobrze jednak, ze nawiedzony Gibson dal sobie wyperswadowac puszczanie bez napisow <g>
W kolejnym filmie ten chwyt jest juz nudny...
3. fajna otoczka wizulana - mam na mysli dekoracje i stroje, a nie te litry sztucznej krwi i rozkladajace sie scierwa <g>
Temat: Trochę o moralności
1.Przestawiłabyś zwrotnicę? Moralnie byłoby ok ale poszłabyś siedzieć za morderstwo, miałabyś tego robotnika na sumieniu.
2.Tak, ubranie to nie problem, życie ludzkie jest ważniejsze, wydaje mi się to oczywiste. Jednak są ludzie którzy woleliby zachować je w stanie nienaruszonym (o zgrozo!). Można rozpatrywać wtedy cenę ubrania (garnitur za 10000 zł o Versace, czy coś).
3.Wyobraź sobie że to Ty siedzisz w poczekalni i to Ciebie lekarz wybiera na osobę którą "zabiją" w ramach dania życia pięciu innym. Ok? Dodam, że wg mnie, osoba postronna nie powinna w ogóle uczestniczyć w pewnych sytuacjach, a już szczególnie wybrana z poczekalni stracić życie bo ktoś tak sobie umyślił, to moje zdanie.
Widać, że problemy moralne niewiele mają wspólnego z Bogiem. Chociaż niejeden chrześcijanin uśmierciłby jednego człowieka z poczekalni ratując życie swojemu synowi czy swojej córce.
Temat: SOMATYCZNA KONCEPCJA BOGA
pod pojeciem boga kojarzy mi sie stwozyciel bo obojetnie jak daleko do tylu sie nie cofne to nie znalazlem odpowiedzi na pytanie - skad wziela sie materia z ktorej powstala reszta.....
moze ty wiesz???
^i^
Łoops! To skąd wziął się stworzyciel?
Jeżeli istniał zawsze, to równie dobrze zawsze mogła istnieć materia, z której jest zbudowany wszechświat, i żaden Bóg do powstania Świata nie był potrzebny!
Ps. Zawsze będę twierdził, że Boga stworzyli ludzie, bo był im wtedy potrzebny do wytłumaczenia wielu niezrozumiałych ówcześnie zjawisk. Teraz wiemy nieporównywalnie więcej i anachronizmem jest pozostawać pod wpływem tłumaczenia istoty stworzenia świata z przed 2 tys, albo i więcej lat! W jaki sposób, na poziomie ówczesnej wiedzy, wytłumaczyłbyś zjawisko promieniowania elektromagnetycznego? A to jest TV i radio! Takie diabły w skrzynce zamknięte przez Boga za nieprzestrzeganie postu? A jak reakcję jądrową, a jak kod DNA, klonowanie, lot samolotu, lądowanie na Księżycu itd?
Więc dlaczego upieracie się, by nadal wszystko tłumaczyć za pomocą tak archaicznego zbioru narzędzi?
Niech sprawą istnienia Boga i innych podobnie ambitnych tematów zajmują się gadające głowy, czyli ludzie którzy lubią sobie pogadać, pogdybać itd. Jednym słowem Kler i Filozofowie. Jakkolwiek filozofia rozpatruje ten problem w szerszym aspekcie, dokładając do tego problemy moralne. Kościół z braku laku i poszukiwania odpowiedzi sensu swego dalszego istnienia, też zwrócił się już ku kwestiom moralnym. Kiedyś to było nie do pomyślenia!
Temat: Używki i uzależnienia
A tak w ogóle to specjalnie to napisałem, żeby zobaczyć, czy ktoś zauważy
A tak w ogóle to świetnie Ci to wyszło, załapałem się na tą twoją prowokacje jak moi starzy na Woodstock. Nie mydl oczu, przecież ja doskonale wiem, ze faktycznie tak myślisz. I to jest problem, jeśli stosować absolutne rozwiązania do złożonych problemów. Takie białe jest białe, a czarne jest czarne. Życie to nie dwa skrajne przeciwległe rozwiązania. Przypomina mi to scenę z Donniego Darko, gdzie ta dewotka wuefistka każe problemy moralne przypisywać do Strachu albo Miłości.
Temat: Inny Anarchizm
możesz masz racje.
ja jednak myślę, że ludzie nie zabijają się nawzajem raczej odruchowo, a nie ze względu na przekonania, czy przywiązanie do zasad moralnych. no i ewentualnie ze strachu przed karą. myśle, że zasady moralne są w większości albo martwe, albo przydatne, albo nieistotne choć czasem upierdliwe (niewolnictwo, prawo do gwałtu na żonie - ulubione prawo muszki-mikki, itd). czyli bez nich nie stałoby się dużo, poza tym, że nei byłoby kilku upierdliwych nakazów.
taki ze mnie optymista.
po prostu znam mało osób, które nie robią czegoś, bo to jest złe. albo robią coś, bo to jest dobre. raczej to wygląda tak, ze coś im się podobna, lub nie podoba. w moim oglądzie problemy moralne mają głównie politykujący ludzie (niekoniecznie politycy) oraz ludzie młodzi - tak gdzieś do ostatniego roku studiów.
no i osoby starsze. ogólnie ci, co mają za dużo czasu, albo są za bardzo oderwani od życia (większość problemó politycznych jest banalnie prosta, tylko ze politykierom brakuje zazwyczaj niezbędnych i podstawowych danych wg. mnie, bo te często nei opuszczają gabinetów decydentów).
Temat: Bleach
... bo Shirosaki rzuci się na reszte party, a oni bedą mieli problemy moralne...
No ja bym nie nazwał tych problemów "moralnymi" skoro nasz bohater tak pojechał po ulku, który był już niezłym koxem, to nawet kapitanowie podejrzewam mają teraz marne szanse w starciu z shirosakim ...
Temat: Zabić by zjeść
Kornel Jaskólski napisał:
Jeżeli uważacie wegetarian za nawiedzonych idiotów bądźcie konsekwentni. Odkryjcie w sobie naturalne instynkty.
Jeżeli będziesz roztrząsał problem w nieskończoność, to na pewno coraz częściej pojawiać się będą u Was problemy moralne takie jak ten : -
http://www.animal-liberat...topic.php?t=317
z pozdrowieniami - zbynek
Temat: 15 marca - uwaga, uwaga nadchodzi
Dziku - dziękuję za zastosowanie się do mojej prośby.
Nie wiem czy ksiądz Czajkowski coś napisał na temat lustracji. Muszę się przyznać, że jedyny ksiądz, którego książki i wypowiedzi czytuję z przyjemnością - to ks. Tiszner.
Problemy moralne i etyczne księdza Czajkowskiego - to Jego problemy. Podobnie hr. Dzieduszyckiego.
Zastosowałeś się do mojej prośby. Przeczytaj jeszcze raz uważnie tamten list - pisałem, że na ten temat z Tobą dyskutować nie mam zamiaru. Oczywiście - w publicznej dyskusji "w tym temacie", na tym forum możesz zabierać głos do woli - ale nie kieruj pytań bezpośrednio do mnie - bo poza tym listem - nie zamierzam Ci odpowiadać.
pozdrawiam
gb
Temat: Foto ciekawostki z FSSPX
Ty też nie masz na imię Crusader.
Nie zbiłeś mnie z tropu inicjałami. Drażnisz mnie tymi liberalnymi gadkami, to ja mam się wstydzić, czy ty ? Kreujesz się na Chestertona, a on już wyraził zdanie na temat liberałów, zacytować?
"Problemy moralne są zawsze skomplikowane dla ludzi bez zasad" i drugi" Jest niemożliwe dyskutowanie z kimkolwiek, kto odrzuca zasady". Ty robisz to bez przerwy, wijesz się zawsze koło tematów jak wąż, a każdy kto jest odrobinę surowszy w poglądach od ciebie jest nazywany jansenistą.
Artur to moje drugie imię, a tchórzem nie jestem co mogę udowodnić.
Nienawidzisz prawdziwej gorliwości, a nie mając odwagi atakować jej wprost, używasz demagogicznego słowa jansenizm. Ja nie jestem dobrym katolikiem, ale nie znoszę jak ktoś szarpie prawość i zło nazywa dobrem, nie trawię przewrotnych
szanowny Kolego,
nie moja to sprawa, ale przemyśl se dokładnie do czego Cię zaprowadziła ta "prawdziwa gorliwość". Bo chyba wciąż nie wiesz ...
Weź się puknij w pusty łeb, komentując zdjęcia Mateusza napisałem
dla mnie te zdjęcia są oznaką normalności tamtych ludzi i Bractwa. Kapelutek taki czy inny - co za różnica. Problem by się zaczął, gdyby ów ksiądz w takim wyszedł do ołtarza
zastanówcie się ludzie czasem, kiedy czepiacie się duperel, a kiedy dyskutujecie o rzeczach ważnych
co według Ciebie jest w tym szarpaniem prawości, przewrotnością, nazywaniem zła dobrem ?? co tu jest półmasonskiego ??
Temat: Pytanie do Was
Wady i zalety systemów to tylko pretekst. Chodzi o bardziej podstawowe
problemy: co jest czynieniem dobra, a co poszerza wpływy zła;
jak rozpoznać (ludzkie) zło; jakie są współczesne problemy moralne.
Uau. Czy można by to dopisać do opisu grupy?
Temat: Rzowiązac tą grupę dyskusyjną
Rozwiązać grupę,co ci odbiło!Befknu!
| To tak jak bys powiedzial jestes narkomanem i nic mnie nieobchodzi ze
masz
| problemy.
| I poniekąd będzie to racja.
| Trzeba brać odpowiedzialność za to co sie robi.
Z tym sie zgodze ale to jest musztarda po sniadaniu.
Chodzilo mi dokladnie o fraze "wolnemu czlowiekowi", to to mnie uderzylo.
Czy
narkoman jest wolny?
| TYlko ze kiedys on rozwali ci leb bo niebedzie mial na kwas.
| I Ty takiemi byś pomógł ?
Ja jestem milosierny i bym wszystkim pomugl.
| Chyba tylko dla własnego dobra.
Pewnie tez. A najbardziej dla jego dobra, dla dobra spoleczenstwa. A tym
samym
dla Twojego dobra.
Ludzie czesto jak patrzol na postepujace zdegenerowanie spoleczenstwa,
muwia ze
to sprawa jednostek. Puzniej sie przekonuja jak zdegenerowane
spoleczenstwo ich
dorwie.
Trzeba wychowywac spoleczenstwo!!!
Dobra przechodzimy na problemy moralne, spokuj.
Temat: Rzowiązac tą grupę dyskusyjną
| To tak jak bys powiedzial jestes narkomanem i nic mnie nieobchodzi ze masz
| problemy.
I poniekąd będzie to racja.
Trzeba brać odpowiedzialność za to co sie robi.
Z tym sie zgodze ale to jest musztarda po sniadaniu.
Chodzilo mi dokladnie o fraze "wolnemu czlowiekowi", to to mnie uderzylo. Czy
narkoman jest wolny?
| TYlko ze kiedys on rozwali ci leb bo niebedzie mial na kwas.
I Ty takiemi byś pomógł ?
Ja jestem milosierny i bym wszystkim pomugl.
Chyba tylko dla własnego dobra.
Pewnie tez. A najbardziej dla jego dobra, dla dobra spoleczenstwa. A tym samym
dla Twojego dobra.
Ludzie czesto jak patrzol na postepujace zdegenerowanie spoleczenstwa, muwia ze
to sprawa jednostek. Puzniej sie przekonuja jak zdegenerowane spoleczenstwo ich
dorwie.
Trzeba wychowywac spoleczenstwo!!!
Dobra przechodzimy na problemy moralne, spokuj.
Temat: Ekipa Sojuszu
Avallach bez problemu przedzierał sie przez tereny puszczy. Choć w ojczyźnie dawno nie był walczył w wielu lasach na południu. Lepiej od niego zdaje sie radził sobei tylko Velin. Nic dziwnego zresztą, w koncu on tu był specjalistą. Szli aż do wieczora kiedy to Velin zaproponował nocleg w jaskini nieopodal. Avallach rozważał za i przeciw. Faktycznie dobrze byłoby ruszyc do Alderonów dopiero z rana. I być wypoczętym jak zauważył Dorn. Nie wątpię w skuteczność strzał leśnych elfów i nie chciałbym ryzykować w nocy. Powinniśmy faktycznie skorzystać z tej jaskini. A to, że tam będą oprychy a nie dobre ludzie to tym bardziej zdejmie nam problemy moralne z głowy powiedział kierując się głównie do Aerdasa poza tym ranga naszego zadania powinna rozstrzygać wszelkie dyskusje. Sojusz z plemionami północy przede wszystkim.
Temat: redukcja samców
Strasznie trudne te problemy moralne... a mówimy niby 'tylko' o rybkach. Śledzę tą dyskusję z dużym zainteresowaniem i na pytanie Makoka przychodzi mi jedna odpowiedź: wydaje mi się, że najmniejszym złem będzie w tej sytuacji zostawić to demasonom, aby same uregulowały stosunek płci. Wiem, wiem, zaraz zostanę skrytykowany. Nie twierdzę, że to rozwiązanie idealne, ale z drugiej stronie pozostawiamy sprawę siłom quasi-naturalnym, tak jak naturalne jest, że raz otrzymamy z narybku wiecej samców a raz więcej samic. Problem b. trudny, bo sam widzę wady takiego rozwiązania - jak odniosę sobie kwestię naturalnej redukcji samców do wspomnianych piesków, to analogia nasuwa się sama - to tak jakby kupić stadko psów, i poczekać, aż się wzajemnie takie pitbulle czy inne bestie pozagryzają, aż zostanie jeden dominujący. Na szczęście, tak drastycznie to w akwa chyba nie wygląda, więc wydaje mi się, że takie rozwiązanie jest najmnieszym złem.
Pozdrawiam
Temat: kończą się prace nad filmem "Popiełuszko"
Prawie 280 osób w niedzielę stanęło na starcie 16. Biegu Sztafetowego Szlakiem Męczeńskiej Śmierci ks. Jerzego Popiełuszki z Bydgoszczy przez Górsk i Toruń do zapory na Wiśle we Włocławku.
280 osób na szlaku męczeńskiej śmierci ks. Popiełuszki
- Ks. Popiełuszko został porwany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa w Górsku k. Torunia, gdy wracał z Bydgoszczy do Warszawy. Dalej ostatnia droga kapłana wiodła przez Toruń, gdzie podjął próbę ucieczki z rąk oprawców. Następnie zawieziono go do Włocławka, gdzie zmaltretowanego wrzucono z tamy do Wisły.
- Według ustaleń sądu w Toruniu, przed którym odbył się proces sprawców zabójstwa, ks. Popiełuszko zmarł 19 października 1984 r. Od kilku lat wersja przyjęta w tzw. procesie toruńskim jest podważana.
- Ks. Popiełuszko od 1980 r. był kapelanem Huty Warszawa. W czasie stanu wojennego odprawiał comiesięczne msze święte za ojczyznę w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie. W kazaniach podejmował problemy moralne i polityczne, mówił o wolności i godności człowieka. Był szykanowany przez władze i atakowany przez państwową propagandę.
- Zmarł w wieku 37 lat. Pochowano go 3 listopada 1984 r. obok kościoła św. Stanisława Kostki. Jego pogrzeb zgromadził kilkaset tysięcy osób. Obecnie trwa proces w sprawie jego beatyfikacji.
Temat: Nas & Damian Marley - Distant Relatives (2009)
pewnie tak samo nagrywa ten album jak albumy z premierem, jayem oraz z ice cubem i scarfacem
Tak jest! Choć miło byłoby gdyby, to wyszło jednak. Ja płytę Nasa z Marleyem widziałbym tak - około dwóch kawałków nadających się na dancefloor (kłania się np. kolaboracja Snoopa z Damianem, produkcji Timbo), a resztą byłyby zaangażowane politycznie/poruszające problemy moralne współczesnego świata (haha!) kawałki w wykonaniu przedstawicieli dwóch różnych wizji muzyki.
Temat: Foto ciekawostki z FSSPX
Ty też nie masz na imię Crusader. Nie zbiłeś mnie z tropu inicjałami. Drażnisz mnie tymi liberalnymi gadkami, to ja mam się wstydzić, czy ty? Kreujesz się na Chestertona, a on już wyraził zdanie na temat liberałów, zacytować?
"Problemy moralne są zawsze skomplikowane dla ludzi bez zasad" i drugi" Jest niemożliwe dyskutowanie z kimkolwiek, kto odrzuca zasady". Ty robisz to bez przerwy, wijesz się zawsze koło tematów jak wąż, a każdy kto jest odrobinę surowszy w poglądach od ciebie jest nazywany jansenistą. Artur to moje drugie imię, a tchórzem nie jestem co mogę udowodnić. Nienawidzisz prawdziwej gorliwości, a nie mając odwagi atakować jej wprost, używasz demagogicznego słowa jansenizm. Ja nie jestem dobrym katolikiem, ale nie znoszę jak ktoś szarpie prawość i zło nazywa dobrem, nie trawię przewrotnych
Temat: TAK dla rozwodów?
, .
. Owszem, porzucenie rodziny dla innej kobiety jest odrażającym grzechem. Uważam, że mamy jednak obowiązek zadbać o nawrócenie takiego człowieka.
Czemu zakładasz z góry, że porzucenia może dopuścić sie jedynie mąż?
Na oazie animatorka ci powiedziała?
Zdziwiła mnie Pańska zapalczywość.
No tak, jak się całe życie przebywa w towarzystwie strachliwych liberałków, to jedna gadka z kimś kto ma zasady może szokować. Mam dla ciebie dobrą wiadomość. Po za oazą i modernym kościółkiem istnieje życie i ludzie, którzy pamiętają stare zasady.
Wszak to Bóg rozlicza jednych z cudzołóstwa, innych z ferowania łatwych sądów
"Problemy moralne, są zawsze skomplikowane...dla ludzi bez zasad" G.K.Chesterton Twoje poglądy są cienkie jak świst bata. Bogiem się nie zasłaniaj, On nie lubi modernistów.
Aha...
Temat: TAK dla rozwodów?
, .
. Owszem, porzucenie rodziny dla innej kobiety jest odrażającym grzechem. Uważam, że mamy jednak obowiązek zadbać o nawrócenie takiego człowieka.
Czemu zakładasz z góry, że porzucenia może dopuścić sie jedynie mąż?
Na oazie animatorka ci powiedziała?
Zdziwiła mnie Pańska zapalczywość.
No tak, jak się całe życie przebywa w towarzystwie strachliwych liberałków, to jedna gadka z kimś kto ma zasady może szokować. Mam dla ciebie dobrą wiadomość. Po za oazą i modernym kościółkiem istnieje życie i ludzie, którzy pamiętają stare zasady.
Wszak to Bóg rozlicza jednych z cudzołóstwa, innych z ferowania łatwych sądów
"Problemy moralne, są zawsze skomplikowane...dla ludzi bez zasad" G.K.Chesterton Twoje poglądy są cienkie jak świst bata. Bogiem się nie zasłaniaj, On nie lubi modernistów.
Temat: Obywatelstwo Podolskiego
takie gadanie to tylko dowodzi naszego zacofania,
Ty tak nie sądzisz, Twojego też?
Wybacz to wtrącenie, ale nie lubię zbyt kolektywnego patrzenia na społeczeństwo.
Eagle, ja, gdybym miał tego typu problemy moralne, poprosiłbym trenera, żeby nie wystawiał mnie w tym meczu, a nie na gracza podstawowego... Dlatego mówię, że nieładnie.
Temat: 1
Rzygacz jak jusz
LUBIĆ:
Vimes - za to że jest
Marchewa - za nonszalancję i prostotę myślenia. Oraz za wypowiedzi zawierające 2, 3 i czasem 4 dno.
Nobbs - takich dwóch jak on jeden to nie ma ani jednego
Dorfl - pancerny ateista
NIELUBIĆ:
Colon - nie lubię amerykańskiego podejścia do służby, czyli "Byle do emerytury"
Rzygacz - lubię gołębie
Angua - problemy moralne na poziomie Bravo Girl
Reszta jest milczeniem.
Temat: 25/11 Lux. Teatr Nowy z Krakowa: S.Mrożek ""Emigranci""
W sobotę 25 listopada o godz. 19.30 w Luksemburgu-Bonnevoie aktorzy Teatru Nowego z Krakowa Dominik Nowak i Piotr Sieklucki przedstawią sztukę Sławomira Mrożka pt. "Emigranci". Muzyka: Michał Bajor.
"Emigranci" to kameralny dramat z dwojgiem bohaterów, polskich emigrantów skazanych na swoje towarzystwo gdzieś w obcym kraju z dala od rodzinnego domu; nienawidzących się, ale i niepotrafiących bez siebie żyć; przeżywających zarówno wielkie problemy moralne, jak i przyziemne trudności dnia codziennego. Klasyczny już dramat S.Mrożka, we współczesnej i niezwykle humorystycznej aranżacji dwójki młodych aktorów. Na scenie przeplata się komedia z groteską, nie brakuje też chwili zadumy i nostalgii za opuszczonym domem, a wszystko okraszone piosenkami z repertuaru Michała Bajora...
http://www.teatrnowy.com.pl
Na spektakl zaprasza Towarzystwo Przyjaciół Kultury Polskiej im. M. Reja w Luksemburgu.
Miejsce: Centre Culturel Luxembourg-Bonnevoie, 2, rue des Ardennes.
Bilety w cenie 15 euro do nabycia w kasie przed spektaklem.
Temat: 25.11. S. Mrożek ""Emigranci"" (przypomnienie)
Nadchodzący weekend oferuje wyjątkowo bogaty program kulturalny i towarzyski, a więc wybór jest trudny i pewnie dla każdego skończy się rezygnacją z czegoś atrakcyjnego. Niemniej pozwalamy sobie przypomnieć o przedstawieniu, o którym pisaliśmy już wcześniej, a jest ono niewątpliwie ważnym wydarzeniem kulturalnym dla środowiska polinijnego w Luksemburgu.
W sobotę 25 listopada o godz. 19.30 w Centre Culturel w Luksemburgu-Bonnevoie aktorzy Teatru Nowego z Krakowa Dominik Nowak i Piotr Sieklucki przedstawią sztukę Sławomira Mrożka pt. "Emigranci". Muzyka: Michał Bajor.
"Emigranci" to kameralny dramat z dwojgiem bohaterów, polskich emigrantów skazanych na swoje towarzystwo gdzieś w obcym kraju z dala od rodzinnego domu; nienawidzących się, ale i niepotrafiących bez siebie żyć; przeżywających zarówno wielkie problemy moralne, jak i przyziemne trudności dnia codziennego. Klasyczny już dramat S. Mrożka, we współczesnej i niezwykle humorystycznej aranżacji dwójki młodych aktorów. Na scenie przeplata się komedia z groteską, nie brakuje też chwili zadumy i nostalgii za opuszczonym domem, a wszystko okraszone piosenkami z repertuaru Michała Bajora... (więcej na stronie www Teatru Nowego)
Na spektakl zaprasza Towarzystwo Przyjaciół Kultury Polskiej im. M. Reja w Luksemburgu. Więcej na temat tego wydarzenia można przeczytać na stronie www Towarzystwa.
Miejsce: Centre Culturel Luxembourg-Bonnevoie, 2, rue des Ardennes.
Bilety w cenie 15 euro do nabycia w kasie przed spektaklem.
Temat: Jak sie zwolnic z pracy. Przypadek davita
co do konsekwencji:
jak wrocisz do polski to tam do podjecia pracy jest potrzebne swiadectwo z porzedniego miejsca zatrudnienia, a po takim numerze (ucieczka) slad pozostanie z pewnoscia- po prostu porzucenie pracy a to nie jest nigdzie mile widziane.
do zwolnienia dyscyplinarnego musisz narozrabiac,dostajesz wilczy bilet(tak to sie chyba nazywa) i szanse na znalezienie pracy moga byc marne lub znikome bo to tez w papierach zostaje.
moim zdaniem, najlepsze rozwiazanie to lekarz lub sie przemeczyc. jesli twoj szef wystapil juz raz w charakterze swini to nie sadze zeby mial jakiekolwiek problemy moralne zrobic to raz jeszcze w sytuacji gdzie to Ty masz wiele do stracenia. pocieszajace w przypadku wyboru rozwiazania medycznego jest to, ze przynajmniej bedziesz w miare spokojnie spal.
ps
do wachlarza chorob, do wyboru dorzuce moze rwe kulszowa lub korzonki- raczej nikt ci nie udowodni ze ci nic nie jest, tylko z ruchliwoscia wlasna trzeba uwazac- nie schylac sie w mig po dlugopis itp.
Temat: 1
No co? Mnie na ten przyklad wk*rwia parę postaci:
Rysio - wiadomo
Maciuś - też wiadomo ;d
Dr Lubicz - Chirurg szef kliniki a mimo to zawsze ma czas by zagrac w golfa z trym swoim koleżką przychlastem.
Monika - bo gra jak drewno jest drewnem ma syna drewniaka ;d
Dorota - pojawia się tylko jak ktos ma problemy moralne
Błażejek - bo taki z niego pilkarz jak ze mnie skoczek narciarski ;d
Jerzy i jego firma - jakbym ja miał pracować w takiej firmie to bym wolał sprzedawać gumki do majtek na świebodzkim -.-
Elżbieta - bo to czystej wody neurotyczka ;d
Michał - kiedyś ta postać była dobra teraz to tragedia
Dr Tadeusz - Kalesony a nie facet
Surmaczowa - bez przerwy pie*doli głupoty i pompuje kase w cudze dzieci
Oczywiście to nie wszyscy. To są ci co denerwują mnie najbardziej
Temat: Bitwa #2.8 Peter vs Warmonger
Witam. Zaczynamy walkę na temat:
Medycyna - korzyści i problemy moralne. Klonowanie organów i całych ludzi dla przeszczepów, nowe możliwości medycyny, chociażby chirurgia plastyczna - marnowanie potencjału? Także sposoby na nieśmiertelność - klonowanie (trzeba tylko znaleźć sposób na odwrócenie zmian w mózgu) i hibernacja. Także badania na klonach. Peter jest za, Warmonger przeciw.
Kilka dat:
1978 pierwsze "dziecko z próbówki"
XIX w. transfuzje krwi
1954 przeszczep nerki
1967 przeszczep serca
1996 sklonowanie owieczki Dolly
2001 decyzja brytyjskiej Izby Lordów, że zarodki ludzkie do 14 roku życia mogą byc traktowane jako material do badań
Za pięć minut rozpocznie Peter. Powodzenia.
Temat: Alpinizm..ciekawostki
Granica jest płynna. Oczywiście, że chciałbym się wspinać w sposób jak najbardziej naturalny, ale z drugiej strony chciałbym też przeżyć i nie połamac się hahaha. Dziś naprawdę duuuuużo za wcześnie na moją odpowiedź. Poczekaj co najmniej rok.
Zdrowe podejście . Wykorzystanie "sztucznych ułatwień" w trudnych sytuacjach i "problemy moralne" z tym zwiazane jest sprawą indywidualną. Myslę, że i za rok nie będziesz mógł odpowiedzieć na to pytanie. Pewnie będziesz sprawniejszy i pewniejszy siebie ale nie zagwarantuje ci to że nie spotkasz się z sytuacją "trudnego" wyboru: sztuczne ułatwienie albo ryzykowny (również dla twojego partnera) lot.
Temat: piraty DVD
No i jakosc jest coraz lepsza - dziwiek dolby d to standard, polskie napisy
i wogole a jak masz jakies problemy moralne to hi hi NTG
Ooo, to masz nieaktualne informacje. Mozesz spokojnie kupic za 30 zl, a
wymiana 10 zl. Jest tego okolo 100 tytulow (a moze wiecej).
|
| W jakich cenach chodzą takie płytki?
| slyszalem, ze na stadionie 10-lecia (wawa),
| sa za 40 zeta
| pozdro.
| c0rrad0
Temat: Obywatelstwo Podolskiego
Eagle, ja, gdybym miał tego typu problemy moralne, poprosiłbym trenera, żeby nie wystawiał mnie w tym meczu, a nie na gracza podstawowego... Dlatego mówię, że nieładnie.
Marq skład wybiera sie przed zawodami i ustawia sie pod niego taktyke. trener mial ustalac nowa bo Podolski mial kaprys?? zobacz co sie stalo jak Zurawski i Lewandowski maja teraz kontuzje, Leo musi sie glowkowac jak ich zastapic:P
Temat: Fundamentalne prawa narodu
http://krzysztof.cierpisz.googlepages.com/ksiazki
Walenty Majdański - gigant ducha!
(....) Pisarz ten odegrał wybitną rolę w polskiej kulturze katolickiej. Zdecydowanie przeciwstawiał się narastającej w XX wieku i przybierającej różne formy "kulturze śmierci". "Walenty Majdański - napisał kard. Karol Wojtyła w liście z 28 stycznia 1970 r. - stawiał zawsze jasno z wielką odwagą najtrudniejsze problemy moralne naszego polskiego życia. Małżeństwo, rodzina, wychowanie, przyszłość narodu nie przestawały być głównymi tematami jego publikacji, które wprawdzie od dawna już nie mogą oglądać światła dziennego, lecz stale tworzą kapitał myśli i zaangażowania w najtrudniejsze sprawy naszego życia".
Za całokształt działalności na rzecz chrześcijańskiej wizji rodziny papież Paweł VI odznaczył go orderem Benemerenti ("Dobrze zasłużonemu"). Uroczystość wręczenia orderu odbyła się 15 lutego 1970 r. w Niepokalanowie podczas obchodów 50-lecia jego pracy pisarskiej. Przy tej okazji kard. Stefan Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, powiedział: "Pięćdziesiąt lat walki piórem o Polskę kwitnącą dziećmi i świętością (...). Człowiek, patrzący promieniami Bożymi w przyszłość i maczający pióro w wierze i w sercu wielkiej miłości, przewidział niebezpieczeństwa grożące naszemu narodowi. Niemalże proroczy sposób patrzenia w przyszłość cechował tego człowieka. Bóg dał mu taką moc (...). On nie tylko pisał Gigantów, on był gigantem!".
Temat: CIEŃ Z POŁUDNIA - charakter
Całkowicie się zgadzam, charaktery są niepotrzebne, ograniczją sztucznie gracza w podejmowanych decyzjach, gracz decyduje się zrobić coś wbrew charakterowi, za co płaci w niektórych systemach pedekami, lub inaczej, dajmy na to Dzielny rycerz bez skazy i zmazy , wyznawca zakonu reptiliona(KC)prawożądny i dobry, ma na zlecenie najwyższych władz świątyni usunąć bla,bla kobietę która za pare dni przyczyni się do wezwania chordy demonów, a nie jest zła i tak dalej, i co? nie może nawet ruszyć palcem, bo tępi tylko zło etc etc, , ogranicza go charakter.
W tej sytuacji gracz którego nie ograniczają sztuzcne normy charakteru może podjąć decyzję, są to problemy moralne ale takie jest życie.
Temat: Uchiha Sasuke
Coż mówimy tu oSaske czyli o jednej z najtrudniejszych postaci. Chłopak ma powazne problemy moralne.Przezył tragedie moim zdaniem wieksza nawet od naruto i gary.Osoba którą najbardziej kochal zdradziła go zabijając cały klan.To oczywiste ze szuka zemsty.Sasuke jest postacią tragiczną poniewaz całe zycie bedzie dązył do zemsty.Chyba ze dopusci do siebie przyjaciół i zrozumie ze to z ich pomocą tylko zwycięzy
Temat: Czy czujecie się czasem niedopasowani do społeczeństwa?
Jak jeździłem na uczelnię chciano zorganizować bal studencki też w piątek.Jednak zdarzyło się coś,co było niezwykłym zrządzeniem losu.Bal ostatecznie nie wypadł w piątek.
Offtopic:Jest piątek.Dyskoteka pełna ludzi w ów dzień.Wyobraźmy sobie,że spadła nagle bomba atomowa.Wszyscy trafiają na sąd.Ci,którzy tańczyli wówczas (w piątek) na dyskotece oniemieli słysząc,że Nieba nie posiądą.Słowa zabrzmiały mocno,ale w ich kontekście widoczne stały się problemy moralne w świecie.Już wszystko tak daleko poszło,że zanika nawet świadomość grzechu.
Temat: Crysis-Xbox360
Boo...
Zagrałem w demo crysisa na 8800GT, to niesamowite na ustawieniach 1280x1024 i wszycho na VH po modzie gra wygląda nieziemsko i na dodatek jak na demówkę chodzi praktycznie pez zajakniecia, jest spora różnica w światłach i w cienich pomiedzy trybami H i VH, choć są i różnice w środowisku na VH praktycznie każdy kwiatek czy listek reaguje na wiatr, odblaski na wodzie są bardzo realistyczne, szczególnie słońca, ale należy dodać, że na Hight gra również wygląda imponująco. Grałem bez AA, na 17 inch monitorze LCD, AA nie jest wymagane, ale na 26 LCD to juz inna sprawa, przydałoby się co najmniej AAx2, widać już poszarpane krawędzie, ale całość wygląda na 26 jak dobre ciacho, tylko grać.
Choć mam poważne problemy moralne, że wydałem 1100PLN na grafę dla Crysisa, za tyle to moża kupic prawię X360 Premium.
Poz.
JJ
Temat: Kolonizacja
Ja też nie widzę nic złego, zresztą takie procesy są raczej nieuniknione. Jednak twierdzę, że problemy moralne również się pojawią, na przykład natury rasowej. Będzie forsowanie genów takiej lub innej rasy, poza tym genów geniuszy kontra genów zepsutych, fałszowanie genów :-) i tym podobne historie.
m
Temat: Homo w koÂściele?
| Pan tchnął ducha w ciało.
równie dobrze może to być moment chrztu, pierwszego oddechu itd
Chrztu wykluczone. Każdy człowiek ma jednakowe prawa niezależnie od wiary.
Wiecie, że dzieci w łonie ruszają się, mają czkawkę, śnią itp.?
| Chwila, to w końcu jesteśmy chrześcijaninem czy wierzymy w reinkarnację?
| Kto my? Ty i ja? Nie tworzymy związku.
tiaa, najlepiej uniki stosować, więc ja powiem - chrześcijaństwo nie
wyklucza reinkarnacji
Może nie przeczytałeś innego postu w tym wątku więc napiszę jeszcze raz: w
tym miejscu uważam się za heretyka. Proszę Cię o przyjęcie jako zasadę wiary
w dobrą wolę dyskutanta na aph.
a czego to dzisiaj tak bardzo potrzebuje moje ego z rzeczy których
nauczyło się w czasie zwierzecych wcieleń, że muszę to pamiętać aż do
dzisiaj?
mają problemy moralne.
rozwiniesz?
Przytoczę jeszcze raz.
Wasze uwagi i uwagi pewnej osoby, której nie znacie, zwróciły mi uwagę na
niewłaściwość jedzenia mięsa. Jeszcze nie zaakceptowałem zasady
wegetarianizmu. Ale rozważam taką możliwość.
Temat: Full Metal Alchemist
kostki kostki nyuuu ;p;p;p
mnie sie podobaja momenty jak Edward ma problemy moralne i jak wszystko nie jest do konca pewne... widziałam do plus minus moemntu pojawienia sie nowego Humunculus-a i no jak sie tam tłókli;p
mam nadzieje ze juz niedługo obejrze do konca
Temat: Pomysl na negatywy, PRECZ z rewanzami
| Nie za ostro kolego.
| --
| Jurek
skoro tak uważasz to należy Ci tylko współczuć
Niepotrzebnie, dobrze się czuję. Ale widzę że Ty masz jakieś problemy
moralne. Nie chce mi sie juz pieprzyc bez sensu, więc nie odpowiadaj.
Dzieki.
Temat: To co ja mam w koncu kupic?
Chodzi mi o sluchawke, ktora bedzie chodzila w Idei (abonament moze
byc),
ale poniewaz chlopisko na wakacje wyjedzie za miasto to coby tam
mozna jakiegos pre-paida wcisnac.
Zastanawialem sie nad Nokia5130 w Idei, ale odstreczyl mnie jakos
cyrograf na 24 mies. Poradzcie co mozna kupic za te kwote (ok.500),
co by mialo rece i nogi:-))
Za te pieniadze, to mozesz jakies cd160 kupic.
Jest jeszcze opcja inna, tzn. w ogole kupic jeden normalny
jednosystemowy telefon 900MHz i nie bawic sie w zadne przekladania
kart, kupowanie prepaidow i podobne przyjemnosci, a zaoszczedzone
pieniadze przeznaczyc na rozmowy.
Z tymi prepaidami, zwlaszcza jak ktos musi ich dluzej uzywac, moga
byc problemy moralne - abonament place, a rozmowy mam nie wiadomo jak
drogie i nawet SMSa nie moge wyslac.
Temat: lol jaki lolek (zobaczcie koniecznie)
Mysle, iz czlowiekiem tym targaly wewnetrzne dylematy i problemy moralne, zaprawde jego zniechecenie w stosunku do tego biznesu polegajacego na kradnieciu hasel pod postacia admina z blizzarda udzielalo mu sie w sposob takowy, zapewne spowodowane bylo to brakiem osiagania sporych plonow w postaci hasel i itemow w diablo. Byl zawiedziony i zniechecony, dlatego tez resztkami sil i nadziei staral sie oblac swe serce miodem, czyli haslem niewinnej osoby, ktora przypadkowo i nieswiadomie nabralaby sie na te jakze nedzna pulapke, liczyl tez moze na wspolczucie i dobrowolne oddanie swiadomej tego obrotu sprawy osoby, co takze moglo stanowic jakis punkt docelowy. Zaiste...
Temat: Odp: Natowskie niewybuchy w Kosowie
Hyyyp...!! Powtórz..! TERRO...CO?? Aż mnie zatkało... Przecież to dzielni
bojownicy o wolność, a nie żadni tam terro...coś tam...!
Pozdrawiam
ALAMO
PPS te stosowala metody terrorystyczne w walce z Rosja. Czasami i tak
trzeba walczyc o wolnosc. PRoblemy moralne zaczna sie gdy kiedys
Czeczeni sie wk... i naprawde wysadza jakis cywily cel. Poki dokonuja
egzekucji bandytow malo mnie obchodzi metoda, ktorej uzywaja.
Marcin B.
Temat: Smutny los Kowalskich w RPG?
W czasie sesji rpg, gdzie uczestniczy więcej, niż dwójka grającach bardzo ciężko (a IMHO jest to niemozliwe) związać indywidualne odczucia każdego grającego w jedną wspólną całość, która przypadnie każdemu do gustu
W RPG takie przeżycia to również kwestia indywidualna. Naturalne jest, że one występują, ale nie stanowią jedynej warstwy, a przez to nie są jaskrawo widoczne. Film obyczajowy domaga się jakiegoś empatycznego zaangażowania, i kogoś kto nie zdecyduje się na "poświęcenie" taki film zwyczajnie śmiertelnie znudzi. Gra RPG daje mnóstwo innych szans na czerpanie przyjemności z poznawanej opowieści: zagadki, ryzyko, osobiste tworzenie, bezpośrednie towarzystwo innych osób. Jeśli komuś tego wszystkiego mało to MOŻE jeszcze szukać głębszych doznań, na przykład osobistego zaangażowania w problemy moralne poruszane na sesji. Niemniej zawsze będzie to tylko dodatkowa możliwość, której niewykorzystanie przeważnie nie pozbawi gracza przyjemności.
Temat: Ulubiona książka
a córka czarownic? przybliży ktoś fabułę?
Mała dziewczynka wychowywana przez strasza kobiete. Zyja ukrywając się.
dziewczynka nie może sie przyjaźnic z dziecmi. W wieku 7 lat chyba zostaje przekazana innej starszej kobiecie. Ta mówi jej że sa one czarownicami i naucza ją wszystkiego co umieją. bardzo ciekawie przedstawiona nauka i rózne problemy moralne jakie rozgrywają sie w glowie dziecka które siega po taka władze jaką jest magia. Zostaje przekazywana innym kobietom - czarownicą- niestety jedna z nich umiera. Dobra wiecej fabuły nie zdradzam bo cała ksiazke opowiem.
Temat: House + Wilson (HILSON)
Jeśli już, to taka rozmowa będzie inicjatywą Wilsona. To on ma problemy moralne wiecznie. I muszę się zgodzić, mari , czyny dla House'a znaczą więcej niż słowa. I tak, fakt, że Wilson wrócił to coś wielkiego dla Grega.
...
(Z drugiej strony House powiedział, że nie przeszkadza mu, jeśli Wilson wrócił tylko dlatego, że House jest potrzebujący - co jest uroczo i rozczulająco desperackie. A poza tym, ciekawie by było, gdyby choć przez jakiś czas House miał trusting issues. Ja bym chyba miała. XD)
EDIT. Właśnie zdałam sobie sprawę, że w tym wywiadzie Laurie/Leonard było powiedziane, że House charakteryzuje ich przyjaźń i Wilson mówi "Still not boring.". WILSON mówi. W 5x04 to kwestia House'a, co oznacza, że chłopcy jeszcze będą o przyjaźni gadać! ^^ dnia Sob 0:41, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Temat: Pokusy
Właśnie ćpam się muzyką jak to miewam w zwyczaju, tym razem jest to Witch's Rune.
Well... Tak, zdarzają mi się takie myśli i zazwyczaj są efektem jakiś mniejszych, bądź większych kłopotów związanych z przymusem decydowania i wagą jaką ma owa decyzja. Niewątpliwie zawartość mózgoczaszki w obliczu zagrożenia stara się umieścić w sytuacji bezpiecznej, gdy wszystkie problemy moralne rozwiązywane są przez określone zasady narzucone z zewnątrz.
W większości przypadków jednak pozwalam sobie trochę odpłynąć, na tyle by poczuć Panią. W czymkolwiek. Za mną zazwyczaj. To wystarcza. Później naśmiewam się z tych momentów, biorąc pod uwagę jak bardzo irytują mnie krześcijańskie poglądy na najrozmaitsze tematy.
Hah, mimo wszystko uważam iż mózg jest najstraszliwszym narzędziem tortur, jakże łatwiej byłoby zrzucić odpowiedzialność na dyjabła, wyspowiadać się duszożercy w koloratce, zjeść ciałowafelka, napić krwi, pogrążyć się w miłym otępieniu i podążyć za stadkiem i zadeptać, zagryźć, sponiewierać i zmieść przewagą liczebną wszystko co zaburza ten różowy obrazek. Nie. Uciekajcie-w-podskokach-bardzo-szybko-niech-was crossfools, jestem zbyt daleko dla was.
Temat: Kiedy dryfujemy?
Dedeki z naciskiem na wczuwanie się w postać
Dragonlance? Ravenloft? A ustęp o deep immersion storytelling w podręczniku mastera widział?
radosne młócenie w Monastyrze
...zwłaszcza w Gordzie i Bardanii
Warhammer w którym stawiamy na skomplikowane konflikty społeczne (...)
znaczy chodzi Ci o grę opierającą się na intrygach i interakcji jak w "Szarej Eminencji" czy problemy moralne jak w Źle się dzieje w Kislevie?
Tak więc, jeżeli używamy systemu do czegoś, do czego nie został napisany (nie ma zasad wspierających dany "styl" grania, jego kolor i konwencja nie odpowiadają tej, w których operujemy my, etc.)
W przypadku indie masz rację, ale "klasyczne" erpegi zwykle mają bardzo szerokie zastosowania
Temat: Aborcja
Właśnie ja nie definiuję, bo wiem, że każda próba zdefiniowania takiego pojęcia powoduje przykre konsekwencje. Dlatego zawsze ze zdumieniem i lekkim przerażeniem obserwuję ludzi, którzy ostro definiują takie pojęcia, jak np. człowiek. Przecież to rodzi nieusuwalne problemy moralne - jak choćby ciąża będąca zagrożeniem dla życia matki.
Temat: Tekst numeru 22 - głosujemy do 5 października
To teraz ja!
Rafał Kosik, Ohyda - niby dobre, ale nie do końca. Świat przedstawiony mnie nie przekonuje.
Pomysł niezależnych państw zajmujących to samo terytorium chyba już się kołatał w innych tekstach? Tak czy siak kompletnie nierealne i żaden kołek takiej niewiary nie wytrzyma.
Publiczne głosowanie na życie delikwenta było w SF w miarę niedawno.
Końcowy konflikt bohatera nie do końca zrozumiały.
Szczepan Twardoch, Bodhisattwa - To jest najlepszy tekst w tym numerze. Punkt.
Lem określił kiedyś niesamowite opowiadania Grabińskiego jako 'produkcyjniak'. I ten tekst ST też jest wt ym sensie produkcyjniakiem. Autor skupia się na technologii łączenia się z Aghartą. Jednak oprócz owych 'produkcyjniakowych' opisów widać problemy moralne.
Uwaga czepialska - pierwszy kolorowy telewizor pojawił się w USA w sprzedaży w 1954 roku lub w 1951 , ale nie w 1953.
Jewgienij T. Olejniczak, Pasażer - całkiem dobre, z klimatem, dostanie punkt. Treści mało - da się w trzech linijkach streścić. Ale z braku lepszego...
Grzegorz Gajek, Serce słońca - chaotyczne i mętne. A nie wciąga na tyle, żeby chciało się drugi raz przeczytać.
Dariusz Domagalski, ORP "DZIK": Białe Pióro - ciągnięte za uszy. Lepszy bywały.
Wiktor Żwikiewicz, Instar Omnium - to jest doskonały tekst, który w swoim czasie mi się bardzo podobał. Nie dostanie punktu dla zasady - popieram gorąco recykling archiwalnych perełek, ale traktuję je poza konkursem.
Czy ja dobrze pamiętam, że w Żwikipedii autor wyraził się o tym tekście raczej krytycznie?
Temat: Ulubiony serial
Tajne akcje CIA (The Agency) fascynuje mnie praca wywiadu
Zabójcze umysły (Criminal Minds) ciekawa analiza przyczyn zachowań seryjnych morderców
Jericho (za posapokaliptyczny klimat, uwielbiam serie Fallout)
Rome (ogólnie mi się podoba, może dobre kostiumy i scenografia)
Sleeper Cell interesująca analiza terroryzmu
Star Trek z czego najbardziej
Star Trek The Next Generation i Enterprise
Seaquest (chyba za piękne podmorskie krajobrazy)
i wiele innych seriali sci-fi np.
Total Recall 2070 (problemy moralne związane z posiadaniem świadomości przez maszyny)
Temat: Ulubiony serial
Tajne akcje CIA (The Agency) fascynuje mnie praca wywiadu
Zabójcze umysły (Criminal Minds) ciekawa analiza przyczyn zachowań seryjnych morderców
Jericho (za posapokaliptyczny klimat, uwielbiam serie Fallout)
Rome (ogólnie mi się podoba, może dobre kostiumy i scenografia)
Sleeper Cell interesująca analiza terroryzmu
Star Trek z czego najbardziej
Star Trek The Next Generation i Enterprise
Seaquest (chyba za piękne podmorskie krajobrazy)
i wiele innych seriali sci-fi np.
Total Recall 2070 (problemy moralne związane z posiadaniem świadomości przez maszyny)
sporo tego jest
Temat: PRECZ z FACETAMI - KINO NIEZALEŻNE!
Zapraszam wszystkich do oceny filmu "Precz z Facetami", który zrealizowany został w Lubinie w 2006 roku a zmontowany dopiero w tym roku. Powodem takiego opóźnienia były problemy "moralne"
Film dostępny jest na stronie szorty.pl lub na YouTube- FILMOTFOREK
Czekam na Wasze opinie i uwagi.
UWAGA: Poszukuję ludzi chętnych do współpracy i tworzenia KINA NIEZALEŻNEGO. Jeśli więc masz pomysły, umiejętności czy po prostu chęci, które można wykorzystać w filmie to zapraszam: filmotforek@wp.pl
PS: Na październik planuję mały casting do mojego nowego filmu "Konsekwencje". Zainteresowanych zapraszam do korespondencji
Temat: eutanazja
eutanazja, aborcja, wszedzie problemy moralne...
ktos moze mowic ze eutanazja to to samo, co samobojstwo, ciezkie sa takie decyzje w zyciu, ja nie jestem ani za ani przeciw, kazdy powinien sam decydowac i to w chwili wlasnej choroby...
Temat: Prof.Gruszczyński - Metody i techniki badań socjologicznych
Jolaska, mysmy analizy tresci nie mieli ale za to byla analiza ekologiczna. nastawcie sie tez na pytania w stylu problemy moralne w badaniach empirycznych.
Temat: MZtowcy z Częstochowy i okolic
dzieki temu spotkaniu zostaly rozwiazane moje problemy moralne - dowiedzialem sie równiez jak znieczulać .... - ogolnie spotkania przed swietam grupy Częstochowskiej to juz tradycja siegająca ubiegłego roku
Temat: MZtowcy z Częstochowy i okolic
Dzisiaj - jak co roku o tej porze - tzn. wieczorem z soboty na niedzielę odbyło się spotkanie MZ Klubu Częstochowskiego. Zakres poruszanych tematów był szeroki - począwszy od poza spożywczych zastosowań masła po problemy moralne życia codziennego
Temat: nowa rocznica i nowa tablica
To o czym piszesz to jest i wielka polityka i wielkie problemy moralne. No i tak jest od prawie 2000 lat. Mnie chodzi raczej o głupawe przysrywki o zagadkach topograficznych. A może tam na Kasprowym wspominał lata młodości?
Temat: Czy in vitro jest złem?
No-comment, poruszyles bardzo wazny temat. Zaplodnienie in vitro, chce cos powiedziec na ten temat. Znam wiele par, ktore z tych czy innych wzgledow nie moga miec dzieci. Tych problemow w dzisiejszym swiecie pojawia sie coraz wiecej. Bezplodnosc staje sie powoli "choroba"cywilizacyjna. Absolutnie nie zgadzam sie z postawa Kosciola w tym wzgledzie. Oczywiscie nie chodzi mi o manipulowanie embrionem w celu "otrzymania" potomka o takich czy innych cechach. Wracajac do problemu, wielu z moich znajomych skorzystalo z rego rodzaju zabiegu. Zapewniam was, ze nie jest to latwa ani przyjemna decyzja. Przed zabiegiem kobieta poddaje sie kuracji hormonalnej, pozniej bardzo czesto zabeg sie nie udaje. Pary wiedza o tym doskonale, sa informowane o skutkach, o procencie powodzenia itd. i ponawiaja probe. Chca miec dziecko . Mozecie powiedziec: przeciez jest tyle dzieci do adopcji, moga sobie zaadoptowac. Problem w tym, ze adopcja z powodow biurokratycznych jest moze trudniejsza od zabiegu, wiec decyduja sie na zabieg. Jezeli uda im sie wreszcie ich zamysl.. przewaznie maja bliznieta i sa szczesliwi Jeden z moich przyjaciol , lekarz, czekal na dzieci dosc dlugo, zdecydowal sie na adopcje, po wielu problemach otrzymali wreszcie slicznego synka Postanowili dac u rodzenstwo.. odmowiono im adopcji kolejnego malucha, zdecydowali sie na in vitro.. po ilus probach powiodlo sie i urodzil sie sliczny chlopczyk i...... po kilku latach droga normalna urodzil sie trzeci Sa szczesliwi maja trojke wspanialych dzieci, sa wierzacy. U nas na szczescie kosciol nie wnika w problemy moralne zaplodnienia in vitro. Zostawia decyzje kazdemu z osobna. I tak powinno byc.. no i mowia , ze jest jeden kosciol. Dla mnie absolutnie nie jest zadnym problemem. A juz moralnym napewno nie.
Temat: Homo w koÂściele?
stwierdzenia są powtarzane. Są dwie możliwości: albo człowiek otrzymuje
ducha w chwili narodzin albo w chwili poczęcia. Nie wiem który z papieży
podał do wierzenia, że w momencie poczęcia.
jest tylko jedna możliwość - w ciało, równie dobrze może to być moment
chrztu, pierwszego oddechu itd
| Chwila, to w końcu jesteśmy chrześcijaninem czy wierzymy w reinkarnację?
Kto my? Ty i ja? Nie tworzymy związku.
tiaa, najlepiej uniki stosować, więc ja powiem - chrześcijaństwo nie
wyklucza reinkarnacji
| Odpowiedź nr 1.
| Niestety nie potrafię.
| Pan ograniczył listę X przykazań tylko do ludzi.
Zapytaj Mojżesza.
| Odpowiedź nr 2.
| Są książki, typu Życie przed życiem, ostatnio czytałem p. Newton,
| które potwierdzają wiarę w reinkarnację człowieka. Jednak niczyje
| wspomnienia nie wspominają pobytu w ciele zwierzęcia.
| I co z tego?
Proponuję EOT.
a czego to dzisiaj tak bardzo potrzebuje moje ego z rzeczy których
nauczyło się w czasie zwierzecych wcieleń, że muszę to pamiętać aż do
dzisiaj?
| Aha, to znaczy, że można je szlachtować lub ubijać rytualnie bez żadnych
| problemów moralnych.
problemy moralne.
rozwiniesz?
| A czemu w takim razie nie można
| mordować dzieci jak najbardziej narodzonych? Też są przecież hodowane
przez
| człowieka.
Dyskusja z Tobą to jak orka na ugorze.
tutaj akurat dotknął jedneg z bardziej marginalnych trendów SF sprzed
około 30 latek w którym udzielali się chrześcijańscy pisarze
najwiekszego śmietnika europy - kiedy opisywało się właśnie takie skutki
dopuszczenia do aborcji
Temat: Etyka
Moim zdaniem Boga wymyślono własnie po to by nie być zmuszonym do odpowiadania głupkom "bo tak" (albo w wersji rozszerzonej "bo tak ponieważ no i już" )
Od zarania byli ci dobzi (lubie te odmiane) oraz ci niedobzi. Co dobzi myslący o napachaniu kiesy, tudzież żołądka tudzież uczynieniu wszelakich innych czynów majacych na celu poprawe ich ogólnego samopoczucia do mordu włącznie. Ci dobzi się na to nie zgadzali i ustanawiali prawa tak społeczne jak i moralne ergo etyczne. Jeżeli się zagłębimy w problemy jakie tworzy narzucanie praw to zauważymy, że jeśli wiele z nich mozna wytłuamczyć ("nie zabijaj bo jakby ciebie ktoś zabił to by cie to bolało") tak wiele z nich wytłuamcyć sie logicznie nie da .Nawet korzystając z łopatologicznych tłuamczeń, bo przecież prawa moralne obejmuja każdego łącznie z niezliczoymi stadami istot o iq sokowirówki.
Takim ludziom nie wystarczy mówić ,że kłamanie jest be. Takim trzeba powiedzieć,że pójdą do piekła.
Dobrze.
To było usredniowieczania społeczeństwa, bo przecież mozna powiedzieć, że nikt teraz nie wierzy w piekło i nikogo tym nie postraszymy (chyba, ze dodamy fakt iż w piekle czeka michael jackson a my po śmierci stajemy sie małymi złotowłosymi dzieciaczkami)
Jednakze to tylko potwierdza moją teorie, ze etyka moze istnieć bez boga. Problem w opieraniu jej. I tu sierodzi podstawowy problem Jeśli nie mamy straszaka w postaci niedobrego pana z rogami i wielkim rachunkiem za ogrzewanie to czy nie oznacza to, że wszyscy nagle zaczną smarkac z obu dziurek na te prawa. Stawiałbym wtedy na straszaka bardzeij rzeczywistego i wieksze tłuamczenie logiczne. Osobicie ejdnak uważam, że taki straszak powoduje wypranie niekiedy z moralności. Patrzymy wtedy na logike czynów. Na wszelkie materialne plusy i minusy więc problem poświęcenia jednostki by ratować miliony odpływa nam, a to przecież tylko jeden taki przykład.
Nie rozwodząc siedalej na ten temat (bo pewnie i tak będe jeszcze cos musiał dopowiedzieć) uważam iż etyka bez boga być może lecz nie powinna. kosciół powinien sie wziąźć za siebie i znów być autorytetem jesli chodzi o problemy moralne. Autorytetem wyboru, nie przymusu
Alien, weź się zlituj nad tymi, którzy próbują Cię zrozumieć. Stosuj się do zasad ortografii, interpunkcji, itp. Wyodrębniania myśli za pomocą kolejnych akapitów tez poprawiłoby czytelność Twojego posta.
Temat: jeśli jesteś na rozdrożu
Pojęcie dobrai zła jest dość relatywne i niema ogólnoprzyjętej granicy,
wchodzą jeszcze tu takie elementy jak indywidualizm. Ale na szczęście mamy
jeszcze sumienie (nie wszyscy oczywiście)
Dosc prosto mozna ocenic co jest dobre a co zle dla konkretnej osoby. Choc
oczywiscie jedni beda patrzyc w krotkiej perspektywie a inni w perspektywie
pokolen wiec technicznie moze sprawa sie skomplikowac. Generalnie jednak
dobro i zlo w moralnosci Kalego jest dobrze zdefiniowane. Problem zaczyna
sie, jesli problemy moralne zaczniemy sumowac po osobach o przeciwstawnych
interesach.
Jesli silny wilk wezmie zdobycz od innego, ktory wprawdzie zdobycz upolowal
ale nie ma dosc sily aby zdobycz obronic to jest to dobrze czy zle? Dla
gatunku pewnie dobrze, bo silniejszy wygrywa (a slabszy padnie z glodu) ale
z punktu widzenia pierwszego wilka pewnie zle.
Jesli identyczna sytuacje przeniesiemy na grunt spolecznosci ludzkiej to
powiemy, ze jest to sytuacja niemoralna (zla), ukrasc upolowane zwierze
(ostatnie, ktore decyduje o przetrwaniu jednego z dwu ludzi). W domysle
bowiem czlowieka uwaza sie za swiatynie duszy, obrazu Stworcy. Zlo
wyrzadzone bowiem drugiemu czlowiekowi jest obrazą Boga. Dodatkowo wiec
wystepuje, oprocz dobra przestepcy i ofiary, jeszcze dobro Boga, w przypadku
ktorego to dobra trudno o jednomyslnosc miedzy ludzmi. Dlatego niektorzy
uwazaja, ze granica pomiedzy dobrem a zlem zaciera sie.
Uwaga: w nie ekstremalnych warunkach, w przypadku spoleczenstwa ludzkiego,
ktore jest silne dzieki opartej na zaufaniu wspolpracy pomiedzy ludzmi, brak
kradziezy moze byc dobry dla gatunku jako calosci.
pozdrawiam
Roger
Temat: nWOD?
widzę że czeka mnie trochę wyjaśniania ale to w sumie dobrze dyskusja to najlepsze co mogłem wywołać zacznijmy więc od początku czyli od tzw "wieloznacznej moralności"
Pojawia się tu bowiem sprawa wyjęta przez was co do małp. Owszem jeśli idzie o nie to nie mam problemu w końcu wszystkie małpy należy wytępić i jest to zasadniczo archetypowa cecha mojej postaci w postaci celu życiowego nie do osiągnięcia ale wytłumaczenie to mojej postaci wymaga co najmniej wsparcia ... Problemy moralne stanowią sytuacje gdy z jakiś powodów muszę współpracować z małpami albo gdy małpa okazuje się być bliższa matce jak tkaczce i mam klina moralnego gdy muszę taką postać zabić by zrealizować zadanie w misji a to wcale takie proste nie jest czasami. Więc wbrew pozorom to wszystko nie jest proste po za tym nad głową wisi nam apokalipsa którą może zatrzymać wybicie małp ale to z drugiej strony jest nie możliwe i to jest to co najbardziej ceniłem zawsze w wilku. Świadomość że nie ważne co zrobię ile małp zabije ile planów żmija padnie to i tak niczego nie przyniesie bo wszystko jest od początku stracone.
Co do komercji w WoD to owszem stary był komercyjny bo musi być ale nowy to nic innego jak wykorzystanie marki by sprzedać nowy produkt który z oryginałem łączy co najwyżej ogólny zarys w postaci ras i czasów... Ale dla mnie sWoD i nWoD to jak WF i W40K niby to samo a jakie różne. Ja osobiście tego nie toleruje i zapewne gdyby n dostał inną nazwę miał bym całego i czuł w nim jak w domu ale tak to niestety jest dla mnie kolejny zabity dobry RPG i koniec.
Nie wymagam potwierdzenia mojego zdania etc w końcu niech każdy robi co uważa za lepsze dla swojej watahy.
Wasz Czerwony Szpon
Temat: Gen ? proszę wejść!
Poznanie całego genomu człowieka oprócz tej pozytywnej strony pozwalającej walczyć z chorobami nieuleczalnymi , ma i ta ciemną stronę.Nie sama wiedza jest groźna , ale sposób jej wykorzystania przez człowieka.
Pojawia się nowe problemy moralne , etyczne.
Moze stać się modnym lub obowiazującym schemat;"Najpierw do genetyka , a potem do łóżka , czy ołtarza".
Manipulacje z potomstwem, " dzieci na zamówienie".A jeżeli urodzi się przypadkiem nie według zamówienia?
A problem adopcji dzieci ...pierwsze kroki do genetyka czy cechy i skłonności będą nam odpowiadały...
Problemów może pojawić się wiele.
Postawmy sobie pytanie ;
Czy geny to my?
Z całą pewnością nie do końca geny to my. Wcześniej wspomniałem o fenotypie. Tak geny i środowisko kształtuje nasz fenotyp.
Wprawdzie pewne zdolności, typ osobowości , choroby , skłonności mają podstawy genetyczne ale jednoznaczne kojarzenie z tym naszego zachowania byłoby błędem. To tak jak ze znajomościa zapisu nutowego utworu muzycznego nie jest jednoznaczna z umiejętnością jego zagrania.
Niebezpiecznym będzie także próba , wyścig w płodzeniu dzieci genialnych umysłowo, i idealnych fizycznie. Kazdy rodzic będzie chciał mieć w domu geniusza. Geniusza i to po najmniejszej linii oporu. Wiemy że pewne umiejetności dziecko nabywa w procesie często żmudnego szkolenia. A my będziemy chcieli aby dziecko juz rodziło się z określonymi predyspozycjami. Otworzy się rynek tworzenia geniuszy, a jak rynek to gra rynkowa . Wygrywa kto da więcej. Moga tworzyć się niebezpieczne podziały, lub umacniać istniejące np. Afryka , Azja.
Oczywiście kwestia jak na dzień dzisiejszy nie jest taka prosta.
Manipulacja genetyczna w komórkach somatycznych nie stanowi zagrożenia, dokonujemy bowiem zmian w "dojrzałych komórkach" Te zmiany nie podlegają dziedziczeniu.
Inna sprawa to manipulacje w komórkach rozrodczych, tutaj decydujemy o dziedziczeniu wprowadzonych "cech".Na dziś jest to jeszcze trudna sprawa do wykonania. Ale jutro?
Temat: Gotowe tematy maturalne!Lista!!!+prezentacje multimedialne!!
Witam!
Oto lista opracowanych juz tematów maturalnych. Prezentacje zawieraja
bibliografie, plan ramowy wypowiedzi oraz cześc glówna czyli pisemny zapis
okolo 15 minutowego opisania tematu.
Przedstaw motyw cierpienia i buntu przeciw Bogu analizując wybrane dzieła literackie
W jaki sposób przesłania dekalogu są interpretowane w literaturze i filmie. Omów zagadnienie na wybranych przykładach
Degradacja społeczeństwa i próby jej przezwyciężania. Omów problem, odwołując się do przykładów literatury opisującej mechanizmy działania systemów totalitarnych.
Przedstaw portret detektywa w literaturze i sposoby jego kreowania w różnych utworach.
Holocaust w polskiej literaturze. Przedstaw temat analizując wybrane utwory literackich.
Kamienica jako przestrzeń życia człowieka. Rozważ na wybranych przykładach.
Problemy filmowej adaptacji Pianisty. Porównaj film z jego literackim pierwowzorem, oceń adaptacje.
Po Krakowie śladami renesansu – zaproponuj plan wycieczki odwołując się do literatury, architektury i malarstwa.(w sklad tej prezentacji moze rowniez wchodzic prezentcja multimedialna za dodatkowe 50)
Jakie problemy moralne i społeczne literatury pozytywizmu uważasz za aktualne
Małżeńskie dramaty. Zaprezentuj na dowolnie wybranych fragmentach
Przedstaw i omów najciekawsze portrety psychologiczne na podstawie powieści pozytywizmu, modernizmu i dwudziestolecia międzywojennego
Holocaust w literaturze i filmie. Omów temat na podstawie wybranych utworów literackich i dziełach filmowych
Motyw matki w literaturze.
Motyw samotności przedstawiony na przykladach literackich.
Na wybranych przykladach omów sposoby funkjonowania tego samego motywu w sztukach plastycznych i literaturze pięknej - motyw konia.
Cena za jeden temat 50-80 zlotych.
Do każdego z tematów istnieje możliwość wykonania prezentacji multimedialnej za 80 zlotych.
!!!!!!Oczywiscie istnieje rowniez mozliwosc napisania pracy na dowolnie wybrany temat!!!!!!!
Kontakt na mail
evi7@poczta.onet.pl - prace
mateuszmierzwinski@o2.pl - prezentacje multimedialne do prac
Pozdrawiam
Temat: Pornografia dziecięca - zło czy wybawienie ?
Hmm.. skoro już mówisz o przestępczości, która nie znika od istnienia kary śmierci, to ktoś kiedyś opowiadał, że w Teksasie, gdzie KAŻDY nosi ze sobą gnata praktycznie nie ma czegoś takiego jak wyrywanie torebek abbciom. Każdy się boi, że jak odbiegnie dziesięć kroków, to wkurzona babcia strzeli mu w plecy. Do domów przy których jest wyraźny napis "my NIE dzwonimy po Policję" nie ma praktycznie włamań.
Podnoszenie stopnia ryzyka związanego z działalnością przestępczą powoduje zmniejszanie jej skali. Może nie całkowitą eliminację, ale zmniejszenie. I, szczerze mówiąc, to argumentacja że "trzeba leczyć" do mnie nie trafia. Wczoraj chyba na wp.pl był czat dotyczący pedofilii. Moderowany, z Ekspertami. Odniosłem bardzo nieprzyjemne wrażenie, że dla ekspertów, terapeutów i lekarzy, to terapia pedofilów ma najwyższy priorytet. Tak jakby z ich punkt widzenia byli oni "materiałem terapeutycznym" na tyle ciekawym, że można się nimi powoli i bez wzbudzania paniki zająć, niezależnie od szkód jakie w tym czasie zostaną wyrządzone. Tylko, do ciężkiej cholery, trzeba pamiętać o jednym. To ONI "zaczęli". To ONI zdecydowali się wyjśc poza prawo, nie mówiąc słowa nawet o moralności. I moim skromnym zdaniem należałoby się skupić na likwidacji dokonanych przez nich szkód, a dopiero potem na terapii przestępców. Odsunięta w czasie o pięć czy dziesięć lat też przecież zadziała, prawda? Chyba że się pedofil złamie w więzieniu, i wcześniej powiesi. Co, w moim odczuciu i tak nie jest najgorszym rozwiązaniem. Załatwiamy za jednym zamachem problemy moralne przeciwników kary śmierci, i oszczędzamy kasę oraz "moce przerobowe" jakie poszłyby na jego "resocjalizację" ... i jak raz mamy ładnych parę groszy na kampanię przeciw pedofilom, i paru psychologów mogących prowadzić np. zajęcia w przedszkolach mające na celu profilaktykę
Pozdrawiam,
AdamD
Temat: DYLEMATY MORALNE ...??
Filmu niestety nie oglądałam, ale temat Nowosybirska dotyczy mnie bezpośrednio. Nie wiem, czy dokładnie tym jest moralnośc i "poprawność polityczna"( i nie takie z reszta ma być to co ty napiszę), ale wydaje mi się, ze nie można postawic na równi czyjegos zycia i czyjejś zdolości chodzenia. Takie wartości są strasznie niewspółmierne. Jednak kiedy ktos świadomie chciałby poddać sie takim eksperymentom-np. ktos chory, albo stary, który w każdym razie ŚWIADOMIE (o ile w ogóle jest to mozliwe) podejmie decyzję, ze chce, aby na nim były dokonywane eksperymenty to jest to jego prywatna sprawa. Tylko, że ja sama bardzo wątpię, aby znalazło sie wielu takich ludzi- więc jak rozwijac medycynę i nowe metody- jeśli może dla niektórych jej gałęzi to moga byc jedyne drogi rozwoju? tego nie wiem.
Spotkałam sie tez z opinią- ważnego neurochirurga zresztą, że "gdzie kończy się władza kościoła, tam zaczyna sie medycyna".....ale tego ja nie jestem w stanie ocenic.
Jednocześnie popieram myśl, aby poddawac eksperymentom(ale tu rodzi sie we mnie niekonsekwencja- bo wydaje mi się, ze zadawalnie bulu innym jest zdecydowanie równiez zwyrodnialstwem, a nie wyobrażam sobie eksperymentów medycznych bez bólu...) medycznym ludzi i tak skazanych na śmierć. tylko czy wtedy sami nie zamieniamy sie z nimi miejscami?
Chce w każdym razie powiedzieć, że moim zdaniem- chociarz często zdarza mi sie o tym myślec- takie problemy moralne nie sa do rozwiązania.Można przyjąc jakis punkt widzenia., np, kościoła czy własnego interesu- najgorzej, jak w wypadku nowosybirska, gdzie one sie wykluczają. Można przyjąć pewną chierarchie wartości, ale nigdy do końca nie można miec pewnośći, że to akuraty jest to. I chyba wcale nie chodzi o to aby byc prawnym politycznie , tylko raczej w zgodzie z własna "regułą gry".
Temat: Wątek filozoficzny...
Mellitus: Hmmm... jeśli poruszamy tu już takie problemy moralne... Zależy oczywiście jak je rozpatrywać. Inaczej to będzie wyglądało z punktu widzenia etyki - w moim odczuciu systemu wartości mająego na celu "nieprzeszkadzanie" sobie ludzi na tym świecie, inaczej z punktu widzenia konkretnej religii, a inaczej z punktu widzenia wszystkich religii. Nie jestem w tym ekspertem, wiem tylko, że w religii chrześcijańskiej warunkiem grzechu jest jego świadomość i dobrowolność. Jeśli ktoś popełnia przestępstwo będąc narzędziem w czyichś rękach, to nie jest to jego wina. Jeśli ktoś ratuje swoje życie kosztem uszczuplenia majątku innej osoby, to ja takiego czynu nie potępiam, bo stawiam życie wyżej niż dobra materialne. Wolałbym być okradzionym, niż mieć świadomość, że ów biedak miał takie zasady moralne, że wolał umrzeć niż mi coś gwizdnąć.
Dochodzi tutaj kwestia prawa ludzkiego a prawa boskiego. Prawo ludzkie (np. polskie) zezwala na pozbawienie innej osoby życia w imię ratowania własnego (bo te życia moje i czyjeś są dobrami równoważnymi) - można kogoś wyrzucić z szalupy ratunkowej, jeśli już dla nas nie starczyło miejsca. Natomiast kierując się zasadami boskimi (jeśli ktoś wierzy w Boga oczywiście), nie wiem, czy byłby to czyn pozytywny - w końcu życie drugiego człowieka jest tak samo ważne...
Tak więc szkopuł w ocenie czyichś czynów polega na tym, że my tu na ziemi widzimy tylko fragment rzeczywistości i czyny oceniamy po pozorach, śladach, domniemaniach, biciu serca osoby przesłuchiwanej itp. Stąd należy się dystansować od kategorycznych ocen ludzi.
Marzy mi się bowiem taka etyka klasyfikująca czyny jak najbardziej jednoznacznie.
idealizm a utopia - płynna granica...
Bynajmniej nie krytykuję postawy idealistycznej, bo gwarantuje ona jasny kierunkowskaz w dalszych podróżach. Ale znalazłszy się przy szlaku, nie można przecież przy drogowskazie ciągle tkwić...
Albo inaczej o wartości postawy idealistycznej - z im wyższej gałęzi drzewa spadniesz, tym wyższej masz szansę się złapać.
Kara inna będzie dla kłamiącego dziecka, inna dla kłamiącego polityka
A czy wartościowanie kary nie wynika z wartościowania, czy raczej oceniania skali zła danego czynu?
Temat: Tele2 blokuje - czy to zgodne z PT ?
Witam,
poniewaz w watku:"Tele2 blokuje czy to zgodne z PT?" opowiadacie rzeczy
niestworzone, proponuje nowy watek, juz wyjasniam dlaczego:
Tak sie przejeliscie tym, ze Tele2 blokuje polaczenia, ze zapomnieliscie o
tym ze przeciez ta spolka nie ma do tego prawa. Malo mnie obchodza zyski czy
straty TELE2, ja podpisalem z nimi umowe o swiadczenie uslug
telekomunikacyjnych, umowa jest obsutronna, oni zobowiazali sie swiadczyc
uslugi polaczen, a ja do placenia... np place: 0 zl po 20:00 i w swieta, za
polaczenia na stacjonarne w polsce. Jak niewykonaja nalezycie uslugi (np
zablokuja polaczenie) to bedzie reklamacja, co moge za to żadać jest
modemu, nikt mi tego nie zabrania.
Czy wy musicie widziec w tym problemy moralne typu lepiej okradac szeda czy
jak szwed czy zabojad okrada "polaczka", albo polaczek innego polaczka z
tego powodu, ze ktos o to zadbal ze na swietnym interesie jakim jest
telekomunikacja, dziala kilka wybranych firemek w polsce na koncesji? Mnie
to nie interesuje i prosze w tym watku o tym nie piszcie!!!
Poniewaz dyskusja jest malo konstruktywna ja proponuje cos w zamian:
W ramach nienalezycie wykonanych uslug grupa uzytkownikow modemow
analogowych i ISDN, ktorych interesy zostaly powaznie naruszone powinna:
1) Zebrac sie, zebysmy wiedzieli ilu nas jest :)
2) Jesli polaczenia beda nadal blokowane, zrobimy reklamacje do Tele2 -
arbitraz URTP -Sad powszechny, i bedziemy zadac odszkodowania
3) Poinformujemy, TELE2, ze jak nie przywroca polaczen, to my dobrze
opiszemy cala sprawe, stawiajac ich w bardzo negatywnym swietle i rozeslemy
do wszystkich internetowych serwisow informacyjnych (dobra grupa docelowa),
pisemek brukowych FAKT itd (polityka informowania plebsu;), oraz wszedzie
gdzie sie da: URTIP, rzecznik praw obwyatelskich, polskich izb
informatycznych itd, TPSA:), informacje ze TELE2 blokuje polaczenia na
wybrane numery lokalne, niezgodnie z prawem. No chyba takie telixy czekaja
na takie informacje :)
4) Powinni sie wystraszyc, bo na takiej opinii duzo moga stracic, przy
okazji rozpropagujemy idee wykorzystania modemow do polaczen wdzwadzanianych
na numery dostepowych w zwyklych strefach numeracyjnych, mysle ze jak ludzie
sie o tym szerzej dowiedza, to wykorzystaja ta alternatywe i znajdzie sie
sporo ludzi, ktorzy beda mieli mozliwosc zakladania nowych numerow
dostepowych albo czestych zmian tych numerow, a Tele2 bedzie mialo jeszcze
wiekszy problem.
Prosze o wpisy, kto jest bezposrednio zwiazany z tematem, zebysmy mogli sie
wspolnie zorganizowac, wtedy bedziemy skuteczniejsi w walce!
Pozdrawiam i zycze taniego internetu.
BART
Temat: WIELKI MARSZ - Richard Bachman
witam na wstępie, gdyżem nowy jestem
nie rozumiem uwielbienia dla tej książki.
Co prawda jestem po 50 stronach dopiero, ale stwierdziłem że pomysł na fabułę jest poprostu IDIOTYCZNY.
może pod koniec lat 70tych był jakoś ciekawy ale obecnie takich pomysłów jest sporo.
Czytając od razu skojarzyło mi się z filmem japońskim Battle Royale.
Niestety King wg mnie popełnił ogromne błędy logiczne "zasad świata" w tej opowieści i może dlatego nie ryzykował wydawania tego pod swoim nazwiskiem.
Przede wszystkim - wymyślił jakiś reality show - w obecnych czasach niewyobrażalnie okrutne zasady - więc domyślam się że jest to w jakiejś nieokreślonej przeszłości, gdzie ludzie mają już inne zasady życia, świat się MUSIAŁ zmienić - a co nam daje KING? - daje nam ludzi, otoczenie, społęczeństwo jakby żyli w naszym świecie - mają te same problemy moralne, co my teraz. W obliczu takiej zabawy te ich przemyślenia filozoficzne stają się pseudofilozoficzne - to sie w ogole kupy nie trzyma.
Zabawa nie z tego świata umieszcona jest w kontekscie ludzi z naszego świata.
Matki tak samo płacza i boją się o dzieci, młodzież idzie na rzeż i nawet nie wie po co.
Do tego w sytuacji, gdy jasne jest, że wygrywa tylko jedna (czyli tylko jedna osoba przeżyje) głowny bohater dzieli się z kolegami ciasteczkmi.
Oni wszyscy wyszli na ten marsz jakby totalnie nie mieli pojęcia w co się pakują.
To tak jakby jakiegoś chłoptasia wrzucic do klatki z chorymi psychicznie mordercami, co skłoniłoby go do głupich rozmyśleń typu że "życie jest ulotne" - no dajcie spokój...
Poza tym - wg mnie nigdy nie doszłoby do realizacji takiej "zabawy" przy akceptacji społeczeństwa na świecie - świat nigdy nie będzie tak bezduszny wbrew różnym dziwnym wizjom - no chyba że poprostu walnie w nas bomba, swiat legnie w gruzach i zrobi się anarchia - ale nie taki świat jest w książce.
Może ktoś mnie przekona do czytania dalszych stron...bo ja już straciłem nadzieje (dość szybko
Temat: Podział GNS, odgrywanie i sprawy pokrewne
Hmm, co nowy temat na forum, to nowy wers w mojej nowej piosence, która opisuje te dyskusje i jest na nie odpowiedzią. Kilka wersów już mam:
GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS,
GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS,
GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS,
GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS, GNS!
Chyba czas na refren jakiś, co nie? =]
A teraz do rzeczy.
Oczywiście, że skokowe rozwoje postaci, punkty doświadczenia, rozwijanie umiejętności to metagame, a tym samym czysta abstrakcja i coś dziwacznego z punktu widzenia postaci i jej świata.
Jednak my jesteś my graczami i mg, którzy bawią się GRĄ.
Oczywiście Symulacjonista będzie chciał, żeby jego postać żyła w realnym świecie, miała realne życie, żeby następstwem jej poczynań były sensowne konsekwencje, etc., etc. Stąd wymaganie, by wzrost możliwości postaci w różnych dziedzinach był zależny od tego, jak na danych dziedzinach postać się skupia.
Ale, ale -dla takiego Gamisty ważne jest, by postać była silna mechanicznie, w miarę wszechstronna i dość wyspecjalizowana w wąskiej dziedzinie zarazem -musi sobie radzić z wyzwaniami, jakie rzuci na nią mg. Nie ma bata -to jest istota tego stylu gry -pokonywanie wyzwań za pomocą dostępnych środków (postaci, ekwipunku, taktyki, etc.).
Tu realizm i logika nie są aż tak ważne -czy radość z odnalezienia skarbu jest zależna od tego, co motywowało smoka i plemię orków do pilnowania go (skarbu)?
Chyba nie -ważne, że stanowili wyzwanie, z którym postaci graczy sobie poradziły.
No i jeszcze jest Narratywizm. W tym stylu liczą się ciekawa fabuła, zwroty akcji, problemy moralne. Czy ma znaczenie, że ktoś podszkolił się w czymśtam, choć robił coś, co na to nie pozwalało? Ważne, że gracz chce, by jego postać zdobyła nowe umiejętności i talenty, bo to zwiększy jej 'potencjał fabularny'. Dla przykładu: szermierz z Montaigne w krótkim czasie zostanie wilkiem morskim, bo to otworzy mu drogę do przygód w stylu 'Piratów z Karaibów'.
To takie proste.
Ja rozumiem, że ktoś może lubić Symulacjonizm, ale ponoć erpegowcy to ludzie o otwartych umysłach -nie zamykajmy się na inne style grania, nie mówmy, że ktoś się nie zna na RPG tylko dla tego, że bawi go inny aspekt tej gry.
Fanatyzm jest zwykle niebezpieczny, w podejściu do RPG jedynie żałosny...
Temat: cwiczenie z Herberta (praca domowa mojej corki)
Zastukaj palcem w ścianę
z białego piaskowca
wyskoczy pstrąg
wywoła uskoki
jeden i drugi
aż stanie się
potok
Zaświstaj cienko
a wyrośnie las
chmurą
która zwiąże ziemię z niebem
Chrząknij znacząco
oto wieś
z brzuchatą stodołą
dziurawym płotem
i chatami bielonymi
jak kostki cukru
Teraz
otwórz oczy
zobacz przestrzeń
otaczającą
błyszczące fale potoku
i strzechę słomianą
Pod niebem
jest dzień
z przepastnym spichlerzem
twojego czasu
Ania Kobylińska VIIIb
Sliczny wiersz, czysty, estetyczny.
Jest w nim poetyckie spojrzenie, odrocenie
czasem przyczyny i skutku, jako ze tylko
obserwujac nie mozemy ich znac, a wiedzy
na wiare, uzyskanej z podrecznikow i tego co nam mowia,
w poezji czesto nie chcemy akceptowac.
Stad chaty bielone jak kostki cukru, te kostki tak biale,
musialy byc znaczy sie pobielane. Bardzo ladnie!
Takze oko poety mowi, ze las laczy niebo z ziemia/,
fizyka nic takiego nie twierdzi, ani rozsadek na codzien.
A deszcz? Laczy niebo z ziemia? Tak sobie pytam :-)
Prostota i czystosc wiersza rzeczywiscie kojarzy
sie z Herbertem. Wlasnie tak nalezy oddawac wielkiemu
poecie hold, a nie jak ktos (pozwolil sobie podbijac
bebenka) w wierszu niby o Baczynskim. U Herberta sa jeszcze
wielkie problemy moralne i polityczne, ale... poczekajmy :-)
Wiersz mozna probowac ulepszyc, a najmniejszy postep
oznacza w poezji bardzo duzo, roznice pomiedzy wierszem
dobrym i wspanialym.
Mozna probowac uniknac doslownego powtorzenia slowa
potok. Prawdopodobnie potencjal tkwi w pierwszej zwrotce,
w ktorej dosyc znany dzwiek i sztuczny (niby biblijny) --
"stanie sie" lacznie z potokiem, mozna zuzytkowac lepiej,
by dac autentyczna poezje zamiast dosc znanego wrazenia
(namiastki) poezji.
Podobnie mozna lepiej wykorzystac martwa sylabe "jest"
z ostatniej zwrotki. To "jest" to jak to "stanie sie",
jest czesta/iluzja poetycznosci, manowce.
Placebo zarzyna poezje :-)
Dziekuje za piekny wiersz,
i pozdrawiam,
Wlodek
-----------== Posted via Deja News, The Discussion Network ==----------
http://www.dejanews.com/ Search, Read, Discuss, or Start Your Own
Temat: gracz vs. gracz
Jest bardzo ciekawie, gdy gracze mają zbieżny interes.. co prawda sesja wydłuża się wówczas do niebotycznych rozmiarów, ponieważ tak naprawdę prowadzi się dwie w dwóch różnych pomieszczeniach, ale efekt jest świetny. Gracze nie ufają sobie, wychodzenie mistrza z jednym z graczy traktują jako jakiś ich wewnętrzny spisek, któremu nie mogą się przeciwstawić, uważają na każdy swój krok... i coraz to lepiej wczuwają się świat gry....
Dlatego odpowiadając na pierwsze pytanie- bardzo lubię gdy gracze mają coś do ukrycia przed drugimi. Daje często mapy do skarbu, czy tajemne manuskrypty, jednemu z graczy( np przy przeszukiwaniu trupów) i gracz zachowuje go dla siebie... jeśli nie cche trochę mu w tym pomagam (o ile postać to materialista).... Wystarczy napisanie karteczki do gracza, wymienienie się nią kilka razy, a juz gracze tacą zaufanie. Pafnucy dał przykład z wilkołakiem. Ja pozwoliłem jednemu z graczy zauważyć scenę flirtu między szlachcianką a rycerzem, a już wszyscy zaczęli zimno traktować bystrą i spostrzegawczą postać do momentu w którym bidulak wszystko wyznał... ( żeby była jasność- nie wnosili tego że coś widział na podstawie tej kartki, ale często zostawiał drużynę na krótką chwilę i zostawał sam na sam z pracodawcą)
Czy prowokuje.. daje im okazję do konfliktów, stawiając pewne rzeczy na drodze, ważne lub nie ważne dla poszczególnych członków drużyny... Lubię problemy moralne (zabić czy być biednym, zostać w lesie i być nikim, ale z ukochaną, czy ruszyć na poszukiwania przygód, zabić kogoś z własnej rasy, czy oszczędzić dobrego przedstawiciela rasy ewidetnie złej?), konflikty o pieniądze (gdy zauważą że jeden wydaje nagle za dużo) czy podział ról w drużynie( ja zawsze chodzę na zwiady i najbardziej obrywam).... i robię to premedytacją... bo konflikty muszą być, oni się muszą dotrzeć, wszak są bandą ziomów, co napotkała się wzajemnie nie mogą od razu ufać sobie na smierć i życie...
Temat: Tekst numeru 33. Zagłosuj do 5 września!
To co? Mam być pierwszy?
Zacznę od końca. Głos, po zastanowieniu, wędruje do Orbita ─ przede wszystkim, za klimat. Gdyby nie to, to różnie mogłoby być, ale tu na autorze zwykle można polegać. Napisane ładnie i zgrabnie. Czytałem, gdy byłem już mocno zmęczony, a mimo to nie chciałem odstawić.
Drugie miejsce, niemal równe z "Nocą" dla Dawida Juraszka. "Bratnia pomoc" to najlepsze od jakiegoś czasu jego opowiadanie. "Zabawny" świat, ta trochę antyutopia - na ile znam Gustawa chyba dość wiernie oddaje jego obawy o przyszłość. Trochę mniej mnie przekonują problemy moralne bohaterów, jakby za mało tu emocji. No, ale jestem świeżo po "Mechanicznej pomarańczy"
A "Człowiek bez mózgu" to trochę odrębna sprawa... Najdłuższe, a podobało mi się najmniej. Wydaje mi się, że ten świat ma jakiś, może nawet spory potencjał, ale nie do końca wykorzystany. Raziło mnie kilka rzeczy.
Jeszcze stosunkowo najmniej to, że tu nie ma głównego bohatera. Bohaterów jest kilku - i gdyby tylko któregoś dało się polubić, bo żaden nie przekonuje. Już trochę bardziej raziło mnie kilka stwierdzeń, jak na przykład, że wszystkie wielkie czyny mają początek w zbrodni. Poza tym rozumiem, że to fantastyka i rządzi się swoimi prawami, ale nie rozumiem jednego, jakim cudem Dewastator, w końcu istota materialna, nie może zostać zniszczony? Nawet jeśli jest chroniony magią (czy czymś tam) to "ci drudzy" też znają magię, więc...
No i na koniec, niektóre sceny erotyczne są po prostu przegięte. Właściwie większość mnie nie raziła, ale tylko do momentu, w którym natrafiłem na scenę gwałtu, dodaną bezsensownie, bez większego związku z resztą. Chyba tylko po to, żeby pokazać okrucieństwo wojny. Ale po co, skoro można to pokazać na sto innych sposobów, a i jeszcze wpleść w fabułę.
W sumie "Człowiek bez mózgu" słaby nie jest. Ale jak dla mnie jest najsłabszy z trójki.
Temat: Kiedy dryfujemy?
A ustęp o deep immersion storytelling w podręczniku mastera widział? Wink
Widział . Widział także, że dalej system w żaden sposób nie daje opcji postawienia nacisku na ten aspekt gry - chociażby przy rozdzielaniu pedeków. Jak to było - za całą sesję jak za jedno spotkanie o CR równym poziomowi drużyny. Rzeczywiście, wsparcie dla odgrywania jak stąd na Marsa ;].
...zwłaszcza w Gordzie i Bardanii Razz
Pisząc 'radosne młócenie' miałem na myśli raczej model klasycznego siekania goblinów, połączonego z masą efektów specjalnych, z którego wychodzi bez jednego zadrapania . Mon AFAIR nastawia się na innego rodzaju walkę, ale być może się mylę.
znaczy chodzi Ci o grę opierającą się na intrygach i interakcji jak w "Szarej Eminencji" czy problemy moralne jak w Źle się dzieje w Kislevie?
Chodzi mi o mechanikę wspierającą walkę społeczną, rozgrywanie dyskusji według określonych zasad, etc.
Według dostępnej mi wiedzy, powyższe systemy nijak albo w bardzo znikomym stopniu wspierają zaproponowane "sposoby gry", tak więc - stosowanie ich w tych systemach jest dryfem.
Według mnie nie są. To tylko próba oszczędzenia paru groszy na komplet książek i ambitna walka o poszerzenia repertuaru zachowań graczy. Dopóki największy podręcznikowy faszysta z drużyny się nie gorszy - dryfu nie ma.
Nie, dryf będzie tak czy siak. Inna sprawa, czy będzie to zjawisko negatywne czy pozytywne. Dryf zaakceptowany przez całą grupę, który nikomu nie przeszkadza, jest dla grupy zachowaniem pozytywnym - tyle, że utrudnia trochę komunikację z osobami spoza grupy grającej, chociażby w APekach, o czym pisał Deckard.
Jako, że Deckard reprezentuje podobne stanowisko co ja, to nie chcąc pisać postów dublujących treść, póki co przechodzę na lurkowanie .
Pzdr0xy,
Urko
Temat: Pizzer, masz pytania?
Deklaracja w obronie klonowania oraz niezawisłości badań naukowych
Fajnie. W zasadzie zgoda, tylko że ten tekst naświetla wyłącznie jedną
stronę problemu, a autorzy przymykają oczy na niewygodne fakty:
Ilekroć nowe technologie nasuwały uzasadnione pytania etyczne,
społeczność ludzka zawsze wykazywała gotowość otwartego
podejmowania tych pytań i poszukiwania odpowiedzi, które służą
powszechnej pomyślności.
To zdanie powinno wejść do antologii jako wielki przykład
pseudohumanistycznego bełkotu. Jaka społeczność ludzka?
Jaką gotowość wykazywała? Co z tego wynikło???
Można przypomnieć sporo technologii nie tylko "nasuwających
uzasadnione pytania etyczne", ale po prostu zbrodniczych
lub bardzo groźnych, z którymi społeczność ludzka nie
była lub nie jest sobie w stanie poradzić. Choćby bronie ABC,
użycie pestycydów (sprawa DDT), użycie sterydów w sporcie,
kwestia składowania odpadów toksycznych i wielu technologii
niszczących środowisko.
Klonowanie wyższych zwierząt wywołuje niepokoje
etyczne. Należy obmyśleć odpowiednie zabezpieczenia przed
nadużyciami,
A co ten ogólnik znaczy? Był sobie np. taki doktor Mengele,
dokonujący pewnych "nadużyć" (oczywiście w służbie postępu).
I co, spotkało go coś?
Jesteśmy przekonani, że rozum jest najdoskonalszym narzędziem,
za pomocą którego ludzkość rozwikłuje swoje problemy.
Tymczasem w obecnej powodzi ataków na klonowanie rozumne
argumenty są rzadkością.
W tej obronie klonowania również jakieś rozumne argumenty nie
padły.
Jakie problemy moralne stworzyłoby klonowanie ludzi?
Niektóre religie głoszą, że ludzie różnią się zasadniczo od innych ssaków
To zaskakujące, ale etyka świecka też przyjmuje taki pogląd. Dlatego
(choć może wprawi to w zdumienie wybitne umysły, które spłodziły tą
deklarację) zabójstwo człowieka jest zagrożone karą, a masowy
zabójca niewinnych krówek, zwany rzeźnikiem, żyje na wolności i nikt
go nie ściga, a niektórzy nawet szanują.
Obraz natury ludzkiej zakorzeniony w mitologicznej przeszłości
ludzkości nie powinien być podstawowym kryterium przy podejmowaniu
decyzji dotyczących klonowania.
W tej sprawie się z autorami zgadzam.
Nie widzimy żadnych istotnych dylematów etycznych związanych
z klonowaniem wyższych zwierząt. Nie jest też dla nas oczywiste,
że przyszłe osiągnięcia w klonowaniu tkanek ludzkich, lub nawet
istot ludzkich, stworzą problemy moralne, z którymi ludzki rozum
nie potrafi się uporać.
To, że autorzy nie są zbyt mądrzy ani przewidujący, to już nie mój problem.
Postawa luddysty, wyrażająca dążenie do cofnięcia zegara dziejów
i ograniczenia lub zakazu użytkowania nowych technologii, nigdy w historii
nie okazała się realistyczna ani owocna.
Nie o luddyzm tu chodzi, tylko o zastanowienie się nad konsekwencjami.
Pozdrawiam serdecznie
maurycyk
Strona 1 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 83 wypowiedzi • 1, 2