Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: problem z gronkowcem





Temat: Czy są tu mamy z Będzina?
Witaj
Problem w tym że mój lekarz prowadzący nie pracuje już w żadnym szpitalu
Napewno lepiej jest rodzić tam gdzie sie ma swojego lekarza, bo człowiek zawsze
czuje sie pewniej
A co do gronkowca to mieliście szczęście bo w tym szpitalu to częsty wypadek
pozdrawiam
Majk






Temat: Do marciam13 prośba- pytanie o niedotlenienie
w prawdzie nie jestem lekarzem ale opowiem Ci histori mojej koleżanki.
Ewelina zaszła w ciążę mając 18 lat. Ponieważ w dzieciństwie miała krzywice,
biodra zeszły jej się do środka i podczas ciąży nie nastąpiło rozszerzenie
miednicy. Biedna dziewczyna rodziła 18 godzin zanim jakiś lekarz nie
stwierdził, że dziecko nie przejdzie samo przez kanał rodny. No i oczywiście
kleszcze, które nic nie dały no to wakum. Pomogło.
Tobiaszek urodził się w zamartwicy.Wody płodowe brunatno - zielone (potem w
Łodzi powiedziano jej że to cud że Tobiasz żyje bo urodziła go 3 tygodnie po
terminie!!). Jak się tylko urodził to miał masaż serca, reanimacja pełną parą.
Dostał...1 punkt Apgara!!!
Dziś ma 2 latka i 9 miesięcy i rozwija się normalnie. Wspaniale mówi, słyszy,
widzi doskonale. Jedynym problemem były stawy biodrowe do których dostał się
Gronkowiec złocisty i Tobiaszek miał operacje. Teraz co jakiś czas jeżdżą z nim
do Łodzi na konsultacje. Po za tym straszny z niego rozrabiaka.
Pozdrawiam





Temat: czy po poczcie krążą wirusy???????
W "Forum o forum" jest wątek "Poczta Gazety rozsyła wirusy".

Kilku uzytkowników daje nam prostą radę - zainstalowac sobie skaner
antywirusowy. Proste i piękne.
A czy dzięki temu, że ja będę miała skaner, to poczta przestanie zawirusowywać
wszystko wkoło? Nie przestanie.
Nie chodzi o mój skaner (lub jego brak) tylko o to, że poczta rozsyła wirusy i
nic sobie z tego nie robi. To nasz problem, użytkowników. Pogratulowac
podejścia.
To tak, jakby renomowana restauracja serwowała dania z gronkowcem. A klienci we
własnym interesie powinni łykać jakieś antybiotyki.
Skandal.



Temat: astma, alergia, pneumokoki
alergia, bardzo wysokie IGE , EOZYNOFILE,PNEUMOKOK
Witam czy moglabym sie z Wami jakos jakos skontaktowac, ja mam 1,8
synka, jestem z nim sama i mam dokladnie te same problemy co Ty,
kazdy lekarz mowil co innego przez ostatni rok,teraz dowiedzialam
sie ze synek ma straszna alergie, pneumokoki itd.od 1,5 roku nie
mialam jednej przespanej calej nocy, jestem strzepkiem nerwow,bol z
powodu chorob synk rozrywa mi serce.Pomocy, dziecko ma ponad 11 razy
przekroczone normy IGE, w nosie eozynofile 6%, pneumokoki
itd.Wczesniej walzylam z gronkowcem zlocistym MRSA.
Pozdrawiam



Temat: Kto wam- lekarze daje te wasze dyplomy?
Zofio...
Powiem ci jedno...pani Ala napisala, ze ja dostaje rente, wiec mam jako takie
zaplecze finasowe, to byla z jej strony beczelnosc...Woalalabym tej renty nie
miec...
Zdolna do pracy jestem calkowicie, a renta jest daletgo, ze mam uszkodzony
blednik w wyniku gentamycyny, ktora mi lekrze zaserwowali na wyimaginowanego
gronkowca zlocistego...Teraz jest im przykro, mnie jeszcze bardziej...W zawiaku
z tym, ze uszkodzenie nastapilo przed ukonczeniem 18 roku zycia i sie ucze, to
jestem nadal dopoki sie ucze traktowana jako dziecko wedlug prawa, wiec dostaje
rente jak kazde niepelnosprawne dziecko...Leki na beldnik nie pomagaly za
duzo,wiec skorzystalam w koncu z akupunktury...sa dosyc dobre efekty..Jest
troche oslabiony sluch dodatkowo, ale tylko w okreslonych sytucajch mi to jakos
przeszkadza..., bednik jest duzo bardziej uciazliwy i utrudnia czesto
zycie..,zwaszcza spanie jak buczy i szumi, ale ludzie maja gorsze problemy....
Apropo studiow, to koncze germanistyke na uniwerku w Lodzi...i troche jestem
zmeczona nauka juz...Poza tym nie jestem z Łodzi, a renta na pewno nie wystrczy
na utrzymanie sie przez kolejnych 6 lat na studiach...Jezli bym sie
zdecydowala, to raczej za granica, w Niemczech najpredzej, bo znam jezyk ...U
nas, w naszej polskiej rzczywistosci nie mam na to warunkow, bo zeby studiowac,
trzeba miec dzis pieniadze, zawlaszcza jak sie nie ejst z miasta akdemickiego i
trzeba sie utzymac poza domem...., a od rodzicow nie bede brala dodatkowo
pieniedzy przez kolejne 6 lat.., bo uwazm to za lekkie przegiecie...
To tyle wyjasnien....
Pozdrawiam...




Temat: Zabrac gornikowi przywileje!!!
Gość portalu: Sebastian napisał(a):

> Dlaczego jedna grupa spoleczna ma miec cos czego inni obywatele nie maja?
> Jestem wlascicielem malej firmy, ktora wiaze koniec z koncem tylko dzieki
> mojej operatywnosci. W kazdej chwili moge przestac pracowac a moja rodzina
> bedzie przymierala glodem i kto wtedy zajmie sie tym problemem??
> Dostane od rzadu 14-tke, deputat weglowy, dodatek zdrowotny, sanatorium,
> odprawe itp?
> Kategorycznie nie zgadzam sie ze zwiazkami zawodowymi gornikow,- nikt tych
> ludzi nie zmusza do pracy w takich warunkach, kazdy jest panem swojego losu i
> tyle.
> Mamy przeciez XXI wiek i dizki kapitalizm. Gornicy tego nie rozumieja!
> A co sadzicie Wy drodzy czytelnicy na ten temat?

Wiesz, mialem kumpla ktory mowil:

Zwiazki zawodowe do zawodu.
Biedny niech idzie do roboty.
Glupi niech chodzi do szkoly.
Bezdomny niech sobie wynajmie mieszkanie.
Bezrobotny niech sobie stworzy zaklad pracy.
A wlasciciel f-my?

Na ten temat nic nie mowil!
Moze tu sie na F. ktos znajdzie? A nuz Doku,
i reszta balwochwalcow pana B.
Tego od przemrazania gospodarki dla celow wyzszych!
Tak ze wyszla im Hibernowana mumia.
No i wyszla nie widzieliscie jej czasem w Brukseli
albo w Londynie z Gronkowcem i Bielactwem?




Temat: Diane35, potworny trądzik, Dalacin T
[ciach problemy]

Wiesz, ja Diane nigdy nie brałam. Ale na chłopski rozum to a) skoro minęło 3
miesiące i nie ma ŻADNEJ poprawy i b) ten trądzik naprawdę tak nieładnie
wygląda, to proponowałabym udać się szybko i do ginekologo i do dermatologa. Bo
to może wcale nie hormonalna sprawa, tylko jakiś paskudny gronkowiec tudzież
inna bakteria, którą trzeba załatwić intensywną antybiotykoterapią, a nie jakąś
tam Diane. Być może się mylę i lekarz każe czekać do 6 miesięcy brania Diane,
ale ja bym na Twoim miejscu poszła do obu tych specjalistów. Po co się męczyć i
stresować?

Pzdr.
K.



Temat: Chlamydia pomocy
wonalim napisała:

> Od kilku lat mam kobiece problemy z grzybica i innymi bakteriami (
> gronkowiec, E.coli, enterococcus fecalis, no i najgorsza chlamydia. Pmóżcie
> mi si ejakos tego pozbyc bo antybiotyki nie pomagaja a teraz to juz raczej
> szkodza.

A jakie antybiotyki juz brałaś, jesli mozna spytac, na tę chlamydię?



Temat: Zaditen - co myślicie?????
Bralam Zaditen miesiacami jako dziecko, zyje, watroba idealna )). Fakt,
wzmagal apetyt. Ale to jest ndywidualne, moja corka skazana na Ketotifen (inna
nazwa handlowa Zaditenu) nie zrobila sie ani toche bardziej zarloczna. Proby
watrobowe, robione rutynowo z powodu podejrzenia celiakii, ma w porzadku.

Stan Twojej corki, ktory opisujesz, wyglada na powazny. Przy saczacych sie
zmianach tylko jeden krok do nadkazenia bakteryjnego, a leczenie np. gronkowca
do przyjemych ani krotkotrwalych nie nalezy. Odstawienie leku na wlasna reke ma
tez ten minus, ze jesli nie bedzie poprawy, lekarz nieswiadomy Twojej decyzji
moze zapisac leki znacznie silniejsze (skoro dotychczasowa terapia byla
nieskuteczna).

Co do wplywu na zmiany skorne. Ten lek nie dziala od razu, ale dopiero po 2-3
tygodniach stosowania. Tak, ze ewentualna poprawe powinnas raczej wiazac z
dieta. Z tym, ze przy tak zaawansowanych zmianach to ja bym chyba nie liczyla
na to, ze one znaczaco sie cofna wskutek samej diety. Obawiam sie, ze jakies
leczenie miejscowe byloby chyba nie od rzeczy. Aha - problemem moze nie byc
kurczak jako taki, literatura opisuje tzw. pseudoalergie, czyli reakcje
organizmu na konserwanty, hormony (w przypadku miesa to typowe). Czy to, co
jesz, jest z pewnego zrodla?

Reasumujac: Zaditen to lek, ktory ma skutki uboczne, jak kazdy lek. Ale sadze,
ze w Twoim przypadku jest po prostu koniecznoscia. Jesli masz obawy, powiedzo
nich lekarzowi, ewentualnie skonsultuj decyzje z innym (alergologiem, jesli lek
zapisal pediatra). Ale nie "wyrzucaj w kat", jak to ktoras z wypowiadajacych
sie Pan radzila. Rownie dobrze mozesz przestac leczyc dziecko w ogole.




Temat: dobry pediatra w Warszawie-proszę pilne!
dobry pediatra w Warszawie-proszę pilne!
U mojego 2 miesięcznego synka w kale wyhodowano gronkowca złocistego. Mały od
miesiąca ma śluzowate kupki, czasami boli go brzuszek. Pediatra
zbagatelizował problem. Ale ja się martwię i chcę skonsultować z innym ale
kompetentnym lekarzem, który do problemu podejdzie rzeczowo.

Proszę kogo polecacie w Warszawie.

Dorota



Temat: Homeopatia to leczenie nie etyczne
piasia napisała:

> Nie wylewajmy dziecka z kąpielą i nie potępiajmy homeopatii w czambuł, dobrze?
>
> Bardzo często "łapię" zapalenie oskrzeli - nadwrażliwość na dym papierosowy
itd
> .
> Normalne leczenie antybiotykami i syropami jest u mnie nieskuteczne - czasem
> kaszlę jeszcze przez miesiąc po zakończeniu terapii przepisanej przez lekarza.
>
> Tak było do czasu odkrycia pewnych homeopatycznych granulek. "Stawiają mnie
na
> nogi" w ciągu dwóch dni. Kaszel mija z godziny na godzinę. W ostrzejszych
> stanach stosuję je jako wspomagacz na zakończenie leczenia. Z doskonałym
> skutkiem.
>
> Oczywiście - nie upieram się, że to cudowne antidotum na wszystkie choroby
płuc
>
> i oskrzeli. Nie zwalczą np. gronkowca czy gruźlicy. Ale w lekkich nieżytach

> niezastąpione. I mają tę wielką zaletę, że nie szkodzą tak jak np.
gentamycyna
> z polbicyliną, którą kiedyś jakiś konował przepisał mi własnie jako lekarstwo
> na zapalenie oskrzeli.

Czy mogłabyś podać mi nazwę tych granulek homeopatycznych?
Od kilku lat mam podobny problem i eksperymentuję już prawie ze wszystkim
(oczywiście ciągle jestem pod opieką pulmonologa). Jeśli chcesz to napisz na
priva.
Pozdrawiam.




Temat: A ja mam boksera
Cześć,

Jestem mamą dwuletniej Kingusi i Panią ośmioletniej bokserki. Mam podobny
problem z moją sunią - też się cały czas drapie. Weterynarz stwierdził u niej
atopowe zapalenie skóry na tle alergicznym, niestety też nie wiemy na co jest
uczulona, ale jeżeli drapanie się nasila i pojawiają się przy tym ropne
wypryski warto zrobić antybiogram takich wyprysków. U naszej bokserki
wyhodowano z takiej próbki 4 rodzaje bakterii m.in. gronkowca. Po podaniu
antybiotyku drapie o wiele mniej, a przy tym mam pewność, że dziecko się niczym
się nie zarazi, bo pomimo, że pilnujemy kontaktów psa z dzieckiem to zdarza
się, że jedzą ciastko na spółę. Co więcej córka stała się rzecznikiem psa -
przychodzi pokazuje np. że chce kawałek kiełbasy, a potem biegnie z nim do
Sary, jak pies zje dziecko jest z powrotem pod lodówką i czeka na nowy kąsek
dla psa.
Pozdrawiam

Ola



Temat: Mocno czerwona i boląca "pipcia"
Moja Agnieszka też od dawna ma ten problem. Byliśmy już u padiatry,
dermatologa. Nic nie poradzili ani oni ani przepisywane maści, nasiadówki,
badanie moczu ok. Teraz w styczniu idę z nią do mojej ginekologiczki. Pobierze
jej próbkę do badania bakteriologicznego. Twierdzi że możliwy jest jakiś
paciorkowiec czy gronkowiec. Zobaczymy. Dorywczo pamaga sudocrem lub
clotrimazolum ale po paru dniach normy sytuacja się powtarza.




Temat: madziulec i mamy- pomóżcie:)
witam
jednak nie dałam rady napisać wczoraj... raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi-
dobrze jest móc podzielić się swoimi wątpliwościami )) dzięki ))

pisałyście, że u Waszych dzieci zum przebiegał bezobjawowo- skąd zatem
wiedziałyście, że to właśnie zakażenie? rozumiem, że wykazują to badania, tylko
skąd wiadomo, że trzeba te badania wykonać? my trafiliśmy do lekarza tylko przez
ten śluz- na początku zresztą myśleliśmy, że to objaw jakiejś alergii (co
podobno jest możliwe). lekarz zlecił badania moczu, bo problemy z kałem mogą być
objawem problemów z układem moczowym, no i tak wyszły te bakterie... z drugiej
jednak strony śluz mógł być sprawką tylko gronkowca (mi też się źle kojarzy, ale
podobno można go oswoić, zdarza się też, że sam znika ). jak Wy trafiłyście do
lekarza? jakie są "objawy kliniczne" zum? (próbowałam wejść na stronę, ale nie
chce się otworzyć )

czy bakterie można zupełnie wytępić? czy to jest tak, że one zostają w
niewielkiej ilości i w "sprzyjających" okolicznościach znowu dają o sobie znać?
jak często trzeba wówczas badać mocz?

muszę na razie kończyć, ale odezwe się jeszcze później...
pozdrawiam




Temat: atopowe zapalenie skóry
Miałam przez wiele lat problem z azs. Bardzo często przyczyną azs jest
gronkowiec złocisty, więc warto zrobić badania pod tym kątem. Objawy natomiast
nasilają się w sytuacjach stresowych, więc dobrze jest zainteresować się
tai-chi, jogą, akupunkturą i technikami relaksacyjnymi.

Jeśli macie chore dziecko, zwracajcie uwagę na to, jak reaguje na przepisane
maści. Mnie, jak byłam mała, pewien (piiiip!) przepisał na azs maść na świerzb.
Rodzice nie dowierzali, że boli mnie bardziej po smarowaniu, bo przecież lekarz
wie lepiej.




Temat: I co ja mam robić - ZUM za ZUM-em :( Poradzcie cos
jeszcze coś: u nas wyszedł gronkowiec w posiewie - podobno niemożliwe, aby był
w moczu, więc raczej spod napletka. Ale w związku z tym poradzono mi, żeby:

1) po każdej kąpieli robić na siusiak (po odciągnięciu napletka) przymoczki z
rivanolu,
2) przejść na tetrę (pytałam o to w innym wątku, nie bardzo widzę związek, ale
może jest?)
3) nie używać chusteczek - z tym mam problem, bo w nocy mam w domu tylko zimną
wodę - więc mam do wyboru mycie pupy zimną wodą albo chusteczką. O co chodzi z
tymi chusteczkami????
4) kąpać z nadmanganianem potasu

Szególnie ten rivanol i nadmanganian wydaje mi się być przydatny w Twojej
sytuacji. A co do pobierania moczu - my pobieramy do pojemniczka, nie do
woreczka: rozbieramy dziecko w nagrzanej łazience, puszczam wodę z kranu, jedna
osoba trzyma małego pionowo (bo tak łatwiej złapać mocz), druga z pojemniczkiem
czeka na siusianie łaskocząc go leciutko nad siusiakiem (tak z boku) - jakoś
wtedy szybko idzie, dwa razy miał tak pobierane i bez pudła szybciutko się
udało. A ostanio dostałam od lekarza taką płytkę do obiusiania przez małego w
celu zrobienia posiewu - używałyście czegoś takiego?

Widzę, że nie tylko ja tak sie przejmuję tym jedzeniem ( Ale po tym, co
napisałaś jeszcze bardziej jestem niespokojna o tę gwałtowną niechęć do jedzenia



Temat: Łzawiące oczka u 8 miesięczniaka! Pomocy!!!
Witam,
moaj córa ma juz roczek i też od około tygodnia lecą jej łzy, ale tylko z
jednego oczka. Początkowo myślałam,że to może reakcja na wiatr, bo dzieje sie
tak głownie jak jesteśmy na spacerze, ale od paru dni zaczynam sie również
zastanawiać nad tym czy to nie jest objaw alergii. Tym bardziej, że alergikiem
jest mój mąż i okres wiosenny jest dla niego prawdziwą udręką. Jednak jest
jeszcze jeden powód do zaniepokojenia, ponieważ oczko, które nadmiernie łzawi
było kiedyś zainfekowane gronkowcem złocistym ( "pamiątka" ze szpitala w którym
się rodziła ) , długo leczone, miało również udrażniany kanalik łzowy. Mam
nadzieje, że te wcześniejsze problemy nie mają teraz dalszego ciagu w postaci
nadmiernego łzawienia. Wolę jednak nie gdybać bo oko to oko i we wtorek idę do
zaufanej okulistki. Tobie również radzę skorzytać z porady zaufanego
specjalisty. Pozdrawiam.



Temat: WCIAZ CHORUJE!!! I wciaz ANTYBIOTYKI! Jak pomoc?
Witam , ten problem jest mi bardzo bliski , ponieważ mój 2 synek przez
pierwszy rok zycia barzdo chorował , jak sie okazało gronkowiec złocisty w
nosku . My z meżem po dotarciu do barzdo dobrego lekarza w Radomiu i
skierowaniu do AKADEMI MEDYCZNEJ W LUBLINIE , ZDECYDOWALIŚMY SIE NA PODANIE
SYNKOWI AUTOSZCZEPIONKI . Polecam szalenie - od roku zero chorób ,
antybiotyków !!!!!!!!!!!!!!
Zainteresowanym podam szczegóły , zaznaczam , że jest to szczepionka podawana
w dawkach przez 20 parę dni , my stosowaliśmy zastrzyki ale słyszałam , że
można w kroplach doustnych .

Pozdarwiam




Temat: Bakteria Pseudomonas - jak sie tego pozbyc?
Małgosia, moja córa wywlokła sepsę ze szpitala, nawiasem mówiąc z Matki Polki,
ale im lepszy szpital tym bakterie zdaje się zjadliwsze. W szóstej dobie
trafiłysmy razem na zakaźny, było tragicznie. mała miała gronkowca,
paciorkowca, bakterie coli i dwa rodzaje pseudomonas. jedne w ropie z pępka,
drugie w kupie. lekarka od razu mi powiedział, ze najwiekszy problem będzie z
pseudomonas, bo jest wyjatkowo trudna do zwalczenia, może wracać itp. Dlatego
Młoda dostała od razu z grubej rury Claforan a kiedy przyszły wyniki z posiewów
i antybiogramy, okazało się, że ta pseudomonas jest niewrazliwa na Claforan i
zmieniono jej antybiotyk na Fortum. Miałysmy szczęście, bo wyszła z tego a
najgorsze było zapalenie płuc. W zasadzie przez dwa dni tylko czekanie co
dalej, bez gwarancji, ze córa przezyje. Pozostaje więc Wam tylko upór w
zwalczaniu tej cholery, bo trafiło na Was, ze jest mocno oporna. Nie
zazdroszczę, ale jedynie moge powiedzieć, że pseudomonas jest znana ze swej
upierdliwości totalnej. I nie wie sie w ogóle o niej, dopóki się nie przytrafi.
Powodzenia, na pewno w koncu się uda, Ed



Temat: Basen Sggw - róg Ciszewskiego/Rosoła
Gość portalu: iza napisał(a):

> tylko, ze warszawianka ostatnio byla nieczynna, podobno z
> powodu gronkowca znalezionego przez Sanepid. Koszt 14 zl
> za godzine z suszeniem, na karnety sa znizki. Basen
> bardzo mily, czysty i nowoczesny, ze zjezdzalnia,
> jakuzzi, pradem i biczami - wiec nieco wiecej niz na
> Hirszfelda
No i czynny od 6 do 24. Teraz w wakacje chyba bez przerwy
8-16 dla SGGW. Tylko jest problem, bo po 22 studenci SGGW
wchodzą po 4zł/godzina i jest dość często kolejka.

Karnet - 100zł/10 wejść

ps. o 23:35 ratownik zaczyna się niecierpliwić, czemu
jeszcze pływamy, bo mu przecież zaraz autobus ucieknie ;-)




Temat: renta socjalna
renta socjalna
Witam do 30.06.2008 roku pobierałam rentę socjalne oraz pielęgnacyjne bo moja
niepełnosprawność powstała przed ukończeniem 18 roku życia z tego tez względy
gdy nie byłam pełnoletnia moja mama pobierała na mnie zasiłek pielęgnacyjny
gdy uplynol termin wypłacania mi renty ZUS postanowił mnie wezwać na komisje i
odmówił mi wypłaty renty socjalnej i zasiłku pielęgnacyjnego i stwierdził ze
mój stan zdrowia uległ poprawie 2 lata temu miałam 2 operacje na kręgosłup i
wszczepiono mi gronkowca w wieku 13 lat mialam pierwsza operacje na kregoslup
ZUS stwierdził ze moja niepełnosprawność nie powstała przed ukończeniem
18rokiem życia wiec dlaczego moja mama przed moim ukończeniem 18roku życia
pobierała ten zasiłek pielęgnacyjny jestem wezwana na kolejna komisje gdzie
będzie ustalane od kiedy moja niepełnosprawność powstała. Czy ZUS może mnie
tak ciągać po komisjach? w wieku 13 lat miałam pierwsza operacje na kręgosłup
pory pobierała moja mama zasiłek to dlaczego ZUS sprawia mi teraz problem żeby
wypłacać mi rentę??



Temat: mleko modyfikowane a ulewanie
Zapomniałam dodać,że my też przerabialiśmy zielone kupy i nam też pediatra bez
zrobienia żadnych badań kazała zmienić mleko na Bebilon Pepti.Nie zgadzałam się
z takim zaleceniem i zmieniłam lekarza.Po zmianie pediatry okazało się,że
przyczyną brzydkich kup była nie alergia a gronkowiec w przewodzie pokarmowym i
po leczeniu problem zniknał.Tak sobie myslę,że obecnie alergia jest "modna" ale
nie zawsze przyczyny należyć doszukiwać się właśnie tutaj.Zawsze jednak
podkreślam,że i tak należy radzić się pediatry.
Pozdrawiam
claire.



Temat: POMOC W DOFINANSOWANIU PROTEZY NOGI-GDZIE SZUKAĆ?
POMOC W DOFINANSOWANIU PROTEZY NOGI-GDZIE SZUKAĆ?
Sprawa przedstawia się następująco-kolega mojej mamy zaraził się w szpitalu
gronkowcem w wyniku czego amputowano mu nogę.Proces o odszkodowanie niestety
przegrał.Do w miarę normalnego funkcjonowania potrzebna jest mu proteza.I
ponieważ nie stać go na wyłożenie całej sumy nie może jej kupić.Stąd mój
wątek n/t.Czy jest możliwość,nie wiem może poprzez jakąś fundację czy
stowarzyszenie,dofinansowania takiej protezy?Gdzie w ogóle szukać takiej
pomocy?Bardzo proszę o jakiekolwiek namiary,a jeżeli był już taki wątek lub
problem to proszę o linka.Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.



Temat: do p. Doktor - ropne wypryski
do p. Doktor - ropne wypryski
Od urodzenia mamy problemy z cerą Synka. Najpierw potówki, potem trądzik
niemowlęcy. Polecono nam przemywac wodą z nadmanganianem. Smarowalam tez
nivea kremem ochronnym. Tymczasem w miedzyczasie pokazaly sie czarne wągry i
na buzi zaczely wyskakiwac ropne krosty. Polozna radzila dotknąc ich wacikiem
zamoczonym w spirytusie. To oczywiscie przysusza wyprysk. Ale zaraz jak
schodzi jeden wyskakuje następny. Ma te pryszcze na policzkach i brodzie.
Dostalismy od lekarza masc Mupirox i polecenie stosowania go trzy razy
dziennie przez tydzien. Wczoraj smarowalismy 7 dzien i zauwazylam, ze obok
juz zagojonych pryszczy (jeszcze ma czerwone slady po nich) pojawily sie
nowe. Do dermatologa w ten mroz nie bardzo chce wychodzic. Ale pewnie sie nie
obędzie ? W innym wątku czytalam, ze radzi pani zrobic wymaz na obecnosc np
gronkowca (skad moglby sie on pojawic i czy objawilby sie dopiero po 2
miesiącach zycia dziecka?)




Temat: Proszę o pomoc
Proszę o pomoc
Postanowiłam napisać na forum bo czuję się bardzo osamotniona.
Od roku jestem mężatką i od tego czasu staramy się o dziecko. Martwię się że
nic z tego nie będzie. Jestem po dwóch operacjach obie z komplikacjami:
- pierwsza pęknięta torbiel jajnika rozerwała go co spowodowało krwotok
(pozszywali, przy okazji usunęli wyrostek).
Niestety w wyniku zaniedbania powstał stan zapalny, przetoka, gronkowiec
złocisty – druga operacja, usunięcie skutków pierwszej, zrostów i torbieli
drugiego jajnika wraz z jego fragmentem.

06.08 mam HSG, długo nie mogłam znaleźć lekarza który potraktowałby mnie
poważnie. Jeśli któraś z Was miała choć częściowo podobne problemy proszę
niech do mnie napisze.

Nikt z rodziny i znajomych nie wie o tym co mnie dręczy, nie umiem z nimi o
tym rozmawiać. Ranią mnie ich ciągłe pytania o to kiedy wreszcie zajdę w
ciążę, a ja boję się że nigdy nie zostanę mamą.



Temat: Było fajnie
Było fajnie
Liga nie była zła. Prawie wszystkie pytania były
ciekawe i podchwytliwe. Sporo ciekawych rzeczy
dowiedziałem się przy okazji szukania odpowiedzi (np.
to że ptaki też mają macice).

Błędy w pytaniach pewnie były trudne do uniknięcia przy
takiej skali i rozpiętości zagadnień. Redakcja pewnie
nie miała budżetu na poszukanie i zatrudnienie
konsultantów z prawdziwego zdarzenia, którzy poważnie
podeszliby do sprawy. Wydaje się, że redaktorzy
niezobowiązująco konsultowali się ze znajomymi
naukowcami. Ten brak budżetu to nic dziwnego bo Liga
nie jest przedsięwzięciem, które może przynieść jakieś
wymierne zyski.

Był jednak jeden poważny problem: redakcja nie
potrafiła się przyznać do błędu. Przecież można było
anulować tych kilka wątpliwych pytań (np. sierpiński,
gronkowiec, czas słoneczny, passaty). Upieranie się
redakcji przy swoim jest godne pożałowania - zwłaszcza
w tak ewidentnych przypadkach jak czas słoneczny. To
tak jakby upierać się, że 2+2=5. Czegoś takiego nie
spodziwałem się po mojej Gazecie.

Było też kilka problemów technicznych na żenującym
poziomie, których możnaby uniknąć jeśli ktoś
sprawdzałby formularze przed ich opublikowaniem na www.

Mimo wszystko czekam na III edycję (zwłaszcza, że nie
brałem udziału w pierwszej).

pozdrawiam wszystkich i gratuluję zwycięzcom,
Tomek




Temat: Implant - czy warto?
Witam!
Bardzo się cieszymy, że Marysia robi takie postępy, oby tak dalej.
U nas powoli do przodu, Ola coraz więcej mówi i rozumie. Mieliśmy problem z
uszami, byliśmy u laryngologa pobrali wymaz, okazało się, że Ola ma dwie
bakterie w tym gronkowiec złocisty i na dodatek jakiś grzybek, dostaliśmy leki
(nie można podawać antybiotyku).
Przez tydzień nie nosiła aparatów, ale już jest dobrze.
Zadzwoniła do nas dr. Piotrowska i musieliśmy podjąć ostateczną decyzję.
Zrezygnowaliśmy z implantu, a czy to dobry wybór, okaże się za jakiś czas. Za
kilka miesięcy pojedziemy do Kajetan, na kolejne badania.
30 listopada jedziemy do dr. Radziszewskiej do CZD. Ola będzie miała badanie w
wolnym polu.Zobaczymy co wyjdzie.
Pozdrawiam.

Ula mama bliźniąt(26.05.2004)Ola głęboki niedosłuch, aparaty Gaia Power,
Kacperek OK.




Temat: Pani Moniko, drogie mamy czy to koniec karmienia..
Pani Moniko, drogie mamy czy to koniec karmienia..
W kwietniu miałam ropnia w piersi, dwa nacięcia i dwa tygodnie przerwy w
karmieniu. (gronkowiec był wrażliwy na antybiotyki przy których nie można
karmić)
Małgosia, wtedy maleńka bez problemu przeszła z piersi na butelkę i z
butelki na pierś.
Wszystko było dobrze do teraz.
W poniedziałak bolała mnie pierś w miejscu wcześniej ciętnym. We wtorek dalej
bolało i poszłam do paradni. Pielegniarka mnie wystraszyła, że ropnie lubią
się odnawiać i ze coś tam mam.
Poszałam do doktora i troche mnie uspokoił, że nic tam nie widzi ale dał mi
skierowanie na USG.
USG wykazało dwa nacieki zapalne. Dostałam lekarstwa przy których nie mogę
karmić.
Tu zaczynają sie moje problemy
Małgosia ma prawie 9 miesięcy. Nie pije nic z butelki ani mleka ani soku,
(jak wracałam do pracy probowałam ściągać pokarm ale tę znie chciała)
butelka może być najwyżej do zabawy do gryzienia.
Szaleję za dzieckeim i mogłabym karmić do końca świata.
Płaczemy obie i tata nie wiele może mimo że chce pomóc.
Mam za sobą cięzką noc i jest mi dzisiaj bardzo ciężko.
Na razie ściągam pokarm, ale nie wiem czy po tych 10-ciu dniach uda sie
wrócić do karmienia i czy trzeba to robić?
Czy nie narażę dziecka na nowe rozczarowania
Prosze o radę

Jola




Temat: Instytut Immunologii PAN we Wrocku?
Wlasnie problem w tym, ze synkowi juz "wyszlo". W wymazie z gardla ma uklad
Pseudomonas aeruginosa + gronkowiec zlocisty. Pani doktor dala antybiotyk. Nie
podoba mi sie to bardzo, bo zaden ze szczepow nie byl wrazliwy na Klacid, ale
lekarka powiedziala, ze silniejszego antybiotyku nie da, bo moga byc grozne
powiklania dla tak malego dziecka (z czym sie zgodze). Jednak po co wogole w
takim razie antybiotyk?
Znalazlam na necie, ze fagami lecza wlasnie w Instytucie Immunologii PAN na
Weigla. Teraz czekam na wizyte kontrolna w pon. a swoja droga na pewno sie tam
wybiore, tylko ponoc trzeba odczekac po leczeniu antybiotykiem 10-14 dni...
Pzdr



Temat: Piotrus 30 tc
szczerze mówiąc nie wiem, jaki to rodzaj gronkowca
rozmawiałam dziś z panią ordynator, mówiła że u mojego synka nie można mówić o
posocznicy, bo nie ma u niego widocznego niszczycielskiego działania bakterii
ponoć medycyna radzi sobie z takim problemem w 100% tylko wymaga to czasu -
nawet do 3 tygodni
cierpliwość to chyba jedna z podstawowych cech dla rodziców wcześniaczka... i
umiejętność niezałamywania się gdy kolejny dzień przynosi kolejne złe wieści

ale ja jestem dobrej myśli, mimo że moje maleństwo w ciągu kilkunastu dni swego
życia zdążyło przebyć więcej chorób niż niejeden dorosły
ale mój synek jest silny, swoją siłą i siłą tych wszystkich którzy się za niego
modlą i go kochają
będzie zdrowy!!!




Temat: Mamy pneumokoka :( I całą masę pytań, odpowiecie?
witam-też mamy odwieczny problem z katarami mały (3,5 roku) po wymazach z nosa
i gardła-już dawno temu-wyszedł gronkowiec w gardle ale nie wiem czy on moze
powodowaćte ciągłe katary? Teraz od września poszedł do przedszkola i katar ma
praktycznie cały czas przerwa na ok. dwa dni i spowrotem,dwa razy miał
antybiotyk-raz Bactrim a tydzień temu zastrzyki(lekkie zap.oskrzeli)Amikin.Od
dwóch dni spowrotem katar-już mi ręce opadają,skończyliśmy właśnie dziś podawać
IRS-19 -nic nie pomogło.Ratujcie-co to może być,przecież nie można miec cały
czas kataru,jakie badania powinniśmy zrobić ,jest tydzień po zakończeniu
antybiotyku,kiedy można najwczesniej zrobić wymaz i gdzie najlepiej-czy
prywatnie czy na kase jest wiarygodny wynik.Boję się,że to moze być jakieś
paskudztwo.



Temat: ciąg dalszy odparzeń
Tormentiol ma kwas borny( zakazany u dzieci do 11rż), zas triderm steryd- on
może pogarszac stan skóry, nasila grzybice! Jak stoisz finansowo?Pisałam o
zrobieniu wymazu z pupy w porzednim poście i ja bym go zrobiła nie mogąc zdac
sie na pediatre- koszt w zalezności od cennika w laboratorium 30-50 zł, na
skierowanie bezpłatnie. Wtedy bedziesz wiedzieć co się dzieje. Chusteczki mam
nadzieje odsatwiłaś?!!?Myj pupe w korze dębu - ja mam 23 m syna i nie ma czegos
takiego, ze nie usiadzie w wannie?Kapiesz dziekco na stojąco?A jak myjesz pupe
przy zmianie pieluchy?Kłade Igora i tak go myje - od poczatku woda z mydłemm
chustki na wyjście, na problemy woda + kora debu, azulan, azucalen, rumianek,
bratek ( pod warunkiem, ze dziekco nie ma alergii na zioła). Spróbuj sama
smarowac pupe clotrimazolem po umyciu jej i wywietzreniu z 20 min minim.
smarujesz do całkowitego wchłonięcia i na to może byc bepanthen maść, czy lubie
osobiście maść NIVEA z pantenolem( sudokrem może byc za mocny). Jak po 3-4
dniach nie ma efektu może trzeba jak pisała Pani Ewa baktroban- wiekszośc
zakażeń skóry to zakażenia gronkowcem. Czy odparzenia nie pojawiły sie z jakimś
nowym pokarmem?Syn był leczony antybiotykiem?Ja podawałabym jeszcze Lacidofil-
przy zaburzeniach flory jelitowej moga częściej postawac odparzenia na pupie!!!Beata



Temat: śluz w kupie - dziecko 4 miesiące
to raczej nie jest skaza bialkowa..jak mala miala 1-2 miesiace, jadlam troche
jogurtow i nic sie nie dzialo, kupy byly w porzadku..maslo jem bardzo, bardzo
sporadycznie..

troche siadla mi odpornosc ostatnio z przemeczenia i gronkowiec zlocisty w
gardle sie troche uaktywnil, po tylnej stronie gardla splywa mi non stop
flegma, a potem do zoladka, moze to ta flegma jest w kupie dziecka??
problemy z kupa zbiegly sie chyba wlasnie z moimi problemami...
moze ktos ma podobne doswiadczenia. prosze o info




Temat: śluz w kupie - dziecko 4 miesiące

to raczej nie jest skaza bialkowa..jak mala miala 1-2 miesiace, jadlam troche
jogurtow i nic sie nie dzialo, kupy byly w porzadku..maslo jem bardzo, bardzo
sporadycznie..

troche siadla mi odpornosc ostatnio z przemeczenia i gronkowiec zlocisty w
gardle sie troche uaktywnil, po tylnej stronie gardla splywa mi non stop
flegma, a potem do zoladka, moze to ta flegma jest w kupie dziecka??
problemy z kupa zbiegly sie chyba wlasnie z moimi problemami...
moze ktos ma podobne doswiadczenia. prosze o info




Temat: Pani Doktor!Detromycyna dla niemowlęcia?!Smarować?
Uzupełniam swoją odpowiedź sprzed minuty: Beba2 pisała nie o Tridermie (jak mi
się wydawało), lecz o Tribioticu. To dużo lepszy wybór, bo w jego skład wchodzą
3 antybiotyki, które działają m.in. na gronkowce i paciorkowce (a te bakterie
najprawdopodobniej wywołały u Pani dziecka stan zapalny). Tę maść można
wyjątkowo kupić bez recepty, ale nie powinno jej się stosować dłużej niż przez
tydzień (smarować należy 1-3 razy dziennie). Ale mimo to radzę zacząć od sody.
Życzę jak najszybszego uporania się z tym problemem oraz Wesołych Świąt.



Temat: triderm-na pryszcze???
triderm-na pryszcze???
witam!
moj synek ma 7 m-cy, praktycznie od urodzenia ma problemy skorne tylko na
policzkach. chodzi o pojawiajace sie co kilka dni czerwone plamy z ktorych po
czasie wychodza olbrzymie pryszcze!srednio 2-3 na tydzien. pomijam ze maly ma
cos jakby male 'wagry', i grudki... najgorsze te pryszcze! zrobilam wymaz-
wyszlo ze ma gronkowiec ale ten ktorego sie nie leczy...
bylam u alergologa, dermatologa, kilku peditrow- kazdy cos przepisuje a
poprawy nie ma (stosowalam m.in. pudroderm, alantan, krochmal, oilatum-krem,
na te pryszcze-jodyne,gencjane,davercin, zaryzykowalam nawet z mascia z
kwasem bornym!!!)zero poprawy ;-(((((
w koncu pediatra przepisala triderm- a ja zastanawiam sie czy to jednak nie
jest za mocny specyfik...
co moglabym zastosowac??? prosze o jakakolwiek rade.....



Temat: Wzmożone napięcie mięśniowe -objawy-POMOCY!!!!
problem w tym, że żeby zrobić badania na refluks trzeba się położyć do szpitala a ja wolę tego uniknąć. Starsza córa raz trafiła z rotawirusem a wyszła z gronkowcem. Poza tym żaden lekarz nie da mi skierowania bo jak to mówią dziecko wygląda wspaniale. Oprócz tego napięcia oczywiście.



Temat: bakterie a pokarm
A co lekarz na to? Moje dziecko mialo bakterie gronkowca zlocistego, ale tak
sie sklada ze bakterie mamy wszyscy i w pewnych ilosciach sa one jak
najbardziej w normie! Przeciez kazdy z nas je ma. Problem jest wtedy kiedy jest
ich za duzo. Gdyby dziecko mialo staphylococcus aureus w ilosci takiej ze
potrzebne byloby leczenie, juz dawno bylabys z nim na pogotowiu bo mialoby non
stop biegunki i byloby bardzo chore.
Czy sama odebralas wyniki czy konsultowal je lekarz?
Bakterie sa wszedzie, wszyscy je mamy, nie da sie od nich uchronic.To ze
karmisz piersia przynajmniej daje dziecku sile na walke z nimi.
Nie piszesz nic o dziecku, czy jest chore? Jesli nie ma goraczki i dobrze
przybiera na wadze to czym sie martwic?



Temat: pępowina - nie odpada - co robić?
Pępek powinien byc bardzo dokładnie wymywany wodą utleniona i zlany spirytusem.
Są co prawda gotowe waciki o nazwie lEKO, ale nie jestem do nich przekonana.
Najlepszy jest spirytus ratyfikowany. Ważne jest, żeby zabezpieczyć tłustym
kremem skórę wokół pierścienia pępowiny, żeby skóra sie nie macerowała os
spirytusu. On zwyczajnie parzy! Jeśli zaczyna się pępek slimaczyć tzn. zamiast
być suchu jest nadal mokry, może temu toważyszyc słodkawy zapach to znaczy, że
doszło do zakażenia. Najczęściej jest to zakażenie gronkowcem złocistym, bo on
saprofituje w normalnych warunkach na skórze min. rąk np. Twoich i przy wilgoci
i nie dość dokładnym wymywaniu pępka ma piekne podłoże do rozwoju. Radze więc
sprawdzić tą ewentualność i udac się do lekarza. Jest świetna maść z
antybiotykiem Mupiroxin - antybiotyk na recepte. 3 dni i problem z głowy.
Ważne jest nie tylko wycięcie pieluchy ale nawet zostawienie maluszka z
brzuszkiem, rany najlepiej goją się bez opatrunku - rany nie zakażone rzecz
jasna, a taka raną powinien byc kikut pępowiny.Fakt, że pępowina jeśli jest
gruba goi się długo, ale 3 tyg. to dośc długo i jak dla mnie niepokojący jest
ten brunatny śluz.Radze sprawdzić to co napisałam!!



Temat: jestem pediatrą i...
Od miesiadca meczy mnie katar, ktory przerodzil sie w zaplenie zatok. Kuracja
bioparoxem nic nie dala, Augmentin koncze brac i tez nie ma duzej poprawy...
odebralam dzis antybiogram z posiewu z nosa. Jest gronkowiec zlocisty -
wzrost obfity. Mam 19 lat. Moze ktoras mama zmagala sie z tym problemem u
dziecka i podzieli sie ze mna doswiadczeniami? Boje sie skutkow ubocznych
antybiotykow. Co prawda ide jutro do lekarza, ale opinie innych sa dla mnie
wazne.A moze wie Pani, jaki z antybiotykowjest najmniej toksyczny dla
organizmu: Biseptol, Oxacillin, Gentamicin, Cephradine, Cefaclor i Cefuroxim?



Temat: CZY KTOŚ WYLECZYŁ TRWALE GRONKOWCA ZŁOCISTEGO -
Bzdura. Gronkowiec to bakteria tlenowa. Pic tlen???? W postaci H2O chyba.. Ktos
Cie niezle naciagnal... Poza tym gronkowiec to bakteria obecna w zasadzie
zawsze na skorze, jest fizjologiczna flora, ktora w niekorzystnych warunkach
moze powodowac objawy chorobowe. Zwalczanie samego nosicielstwa jako takiego
jest bez sensu, po pierwsze ze wzgledu na wszechobecnosc bakterii, co powoduje
szybkie ponowne zzakazenie, a po drugie ze wzgledu na niebywale szybko
narastajaca opornosc gronkowca na antybiotyki, co , po pierwsze, praktycznie
wyklucza definitywne wyeliminowanie tej bakterii, a po drugie, spowoduje
wyhodowanie groznych szczepow gronkowca opornych na wszelkie istniejace leki, I
wtedy dopiero zaczyna sie problem. Nosicielstwa sie nie zwalcza, zwálcza sie
konkretna infekcje gronkowcowa, wykonujac wymaz, posiew i antybiogram, i leczac
antybiotykiem zgodnie z antytbiogramem.



Temat: Gronkowiec złocisty
Wiesz, a ja mam jeszcze poważniejszy problem niż Twój GRONKOWIEC ZŁOCISTY i z tego co zauważyłam na forum to Twój wielki problem w porównaniu z problemami innych to jedynie twardy stolec (a może aż?).
Po takim wstępie liczysz na jakąkolwiek pomoc????



Temat: GRONKOWIEC
GRONKOWIEC
Genrealnie problem dotyczy skóry.Może ktoś ma doświadczenie w tym temacie?
Jekieś dobre rady:)



Temat: Bliźniaczki z 27 tygodnia...
Jedna z maałych jest zdecydowanie bardziej pechowa...
Już zdążył się przyplątać gronkowiec, jakiś problem z nerkami, lekarze mówią o
Botalu, no i doszedł wylew, ale nie wiem nic więcej.



Temat: gronkowiec zlocisty:(
gronkowiec zlocisty:(
Moj problem jest niestety berdzo trudny,nazwa oczywiscie w tytule.Jesli
ktokolwiek pozbyl sie tego drania,przez ktorego bezskutecznie walcze z
trądzikiem,blagam o odpowiedz!Nie chce meczyc sie z tym do konca zycia:(



Temat: GRONKOWIEC ZLOCISTY RATUNKU !!!
no hej .ja mam taki sam problem jak ty arturze.Nawet gorszy:jestem zakażony gronkowcem złocistym i paciorkowcem jak chcesz ze mną pogadać to zapraszam na gg, zapraszam także inne osoby na gg(8195961) Zapraszam!



Temat: Solco Trichovac - jakie efekty ?
JA PRZYJĘŁAM DWIE DAWKI SZCZEPIONKI I JUŻ PO DRUGIEJ ZNÓW BYŁAM CHORA. DO DZIŚ
NIESTETY MAM PROBLEM Z GRZYBICĄ I GRONKOWCEM. DZIEWCZYNY POLECAJĄ NA FORUM
SZCZEPIENIE W KRAKOWIE, MOŻE WARTO WYPRÓBOWAĆ, POSZPERAJ NA FORUM, GDZIEŚ JEST
ADRES DO KRAKOWA.



Temat: Jak powinna wyglądać wizyta u lekarza homeopaty?
Agatko zajrzyj na wątek Gronkowiec w nosie tam martini zamieściła link do
strony na której znajduje sie dokładny opis wizyty u homeopaty, nie wiem czy ci
wejdzie ta strona bo ja miałam problemy ale zmodyfikowałam adres tzn obcięłam
go po skrócie pl i wlazł



Temat: kupy-woda ze śluzem - czy to biegunka?
Moja corka miala podobny problem, lekarze w przychodni bagatelizowali, az w
czwartym miesiacu zrobilismy sami posiew kalu i okazalo sie,ze ma gronkowca. A
do tego byla uczulona na rozne wtedy rzeczy, ktore zjadalam. W kazdym razie
dobrze jest zrobic te badania.
Pozdrawiam



Temat: II LO Rzeszów - ranking nauczycieli
kanion kolorado powstal jako wynik bledu w rozwoju gronkowca w przewodzie
pokarmowym leniwca. Zwiazek kanionu z powstaniem zycia w odleglej galaktyce
powoduje ze mozna tu mowic o symbiozie. Podstawowym problemem jest kosdzt smsa
ktory przerasta ucznia 2lo.

POZDR @ll




Temat: wymaz z gardelka u roczniaka?
wymaz to nic strasznego, nie boli ale jest nieprzyjemny i bedziesz musiała
przytrzymać dziecko no i problem może być z otwarciem buzi. Nosicielami
gronkowców jest prawie kazdy, tylko niektórzy chorują, no i mozna to wyleczyć



Temat: zaczerwienienie ujścia cewki
Moj moz mial podobny problem jakies dwa lata temu . Kiedy udal sie do urologa
ten zrobil mu szczegolowe badania i okazalo sie ze ma to zwiazek z prostata .Do
tego wykryto u niego gronkowca zlocistego , po leczeniu antybiotykiem przeszlo
mu . Moja rada zmien lekarza



Temat: Chlamydia pomocy
Chlamydia pomocy
Od kilku lat mam kobiece problemy z grzybica i innymi bakteriami (
gronkowiec, E.coli, enterococcus fecalis, no i najgorsza chlamydia. Pmóżcie
mi si ejakos tego pozbyc bo antybiotyki nie pomagaja a teraz to juz raczej
szkodza.



Temat: Zielonogórski basen do bani
Trzeba rozwaznie rozwiazac ten problem bo jak damy d.... to bedziemy mieli
nierentownego gronkowca taiego jaki jest w gorzowku brrrrrrrrr

PZDR



Temat: Brawo P Kaczyński ,brawo PiS
szczegolnie tych z PO.Z tym sie musze zgodzic.Zreszta uwazam ,ze i z tym
problemem PiS sobie poradzi po wyborzez na Prezydenta Warszawy pana
Marcinkiewicza.
Juz tylko szury na Powiślu wierza w to ,ze może wygrac gronkowiec.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich rozsądnych.



Temat: CIECHANOWSKIE PŁYWALNIE...
W każdym z tych basenów zawsze pływają wielkie kupy, także gronkowiec to mały
problem. Często też ludzie przychodzą na krytą pływalnię pływać ze swoimi psami.
Także nie polecam,
pozdrawiam.



Temat: dr B. Kubicka, czy ktoś zna?
dr B. Kubicka, czy ktoś zna?
Kolezanka wybiera sie do tej lekarki ma problemy ze zdrwoeim synka m. in
gronkowiec w gardle szukamy dobrego lekarza, kolezanka chce przebadac dobrze
synka, czy polecacie ta pania dr ?



Temat: GRONKOWIEC i ropiejące oczko!!!
witam . ja z moim synem miałam ten sam problem . kiedy się urodził ropiały mu
oczka . zalecono wizytę u okulisty by sprawdzić drożność kanalików łzowych (
mimo , że synek miał zaledwie dwa miesiące pojechaliśmy by to sprawdzić ) , tam
pobrano mu wymaz i oczywiście sondowali te kanaliki no i jasna sprawa że
otrzymał receptę na jakiś antybiotyk . niestety antybiotyk wcale nie pomagał
więc za tydzień znów pojawiliśmy sie w klinice i okazało się ze ma gronkowca
złocistego w oczku i nosie ( wymaz z nosa robiłam w własnym zakresie bo miał
katar), znów kolejny antybiotyk i znów zagladanie do oczka , z tydzień kontrola
i tak bez końca chyba z 6 razy aż w końcu mały wykozystał wszystkie krople
jakie mógł dostać . no i ten gronkowiec który wcale a wcale nie dawał za
wygraną , no i gdy mały miał juz 6 miesięcy w koncu otrzymał jakis nowy lek
którego jeszcze wtedy nie było w polsce ( oftaqicks - jakoś tak bo piszę z
pamięci) no i to w końcu pomogło tzn oczka przestały ropieć , a co do
gronkowca to wszyscy lekarze nie widzą konieczności ciągłego sprawdzania czy
jest czy go nie ma - trzeba się poprostu pogodzić z tym że chyba juz pozostanie
w tym oczku na zawsze tylko tyle że w stanie uśpienia . Głowa do góry u nas
jakośwszystko wróciło do normy jedynie gdy malec ma katar to jest uporczywy do
leczenia i oczka jakby miały większe "śpiochy " po nocy.
Za jakiś czas chcę ponowić wymaz , tak dla samej siebie ,żeby sprawdzić czy
gronkowiec jest czy nie ma. To tyle , życzę powodzenia .... acha z perspektywy
czasu ... następnym razem czekałabym aż synek będzie troszkę wększy , bo może
kanalik przetkał by się sam - a tak w klinice okulistycznej w katowicach
zafundowano mu gronkowca złocistego .
pozdrawiam Agnieszka



Temat: GRONKOWIEC i Bydgoskie Szpitale
" Spośród 750 szpitali w Polsce tylko 2 procent spełnia standardy obowiązujące
w Unii Europejskiej Leczenie w skansenie, Bilińska Jolanta

data: Sobota, 14 grudnia 2002r., źródło: Dziennik Łódzki,

Spośród 750 szpitali w Polsce tylko 2 procent spełnia standardy obowiązujące w
Unii Europejskiej Leczenie w skansenie W tym tygodniu zmarł czwarty chłopiec
zakażony bakterią Klebsiella pneumoniae. Tak jak poprzednie dzieci, urodził się
w szpitalu im. Madurowicza w Łodzi. Według lekarzy, zakażenie nastąpiło w
okresie okołoporodowym. Według matek - doszło do zakażenia wewnątrzszpitalnego"

" Życie warte grosze, Jedlińska Agnieszka

data: Piątek, 21 czerwca 2002r., źródło: Express Ilustrowany,

Gdy lekarz popełni błąd... Pacjenci poszkodowani przez lekarzy mają problemy z
uzyskaniem dokumentacji lekarskiej, wglądu do własnych kart szpitalnych.
Napotykają wrogość ze strony środowiska lekarskiego. K ażdego roku
kilkadziesiąt tysięcy osób jest okaleczonych, ciężko choruje lub umiera w
efekcie niewłaściwego leczenia - twierdzą działacze Stowarzyszenia Praw
Pacjentów "Primum non nocere".

" Pisz. Gronkowiec atakuje noworodki, Marek Truszkowski

data: Piątek, 23 marca 2001r., źródło: Gazeta Olsztyńska,

Pisz. Lekarze szukają ogniska zapalnego Gronkowiec atakuje noworodki
Kierownictwo oddziału położniczego w Piszu rozważa możliwość wstrzymania
porodów rodzinnych i odwiedzin. Powodem są przypadki zachorowań na gronkowca. W
oddziale pediatrycznym szpitala w Piszu przebywa trójka noworodków zainfekowana
gronkowcem skóry. Mimo, iż choroba nie jest groźna, rodzice pełni są obaw o
zdrowie dzieci,

" Bakterie zrujnowały życie, Dorota Abramowicz

data: Wtorek, 24 września 2002r., źródło: Dziennik Bałtycki,

Stowarzyszenie Primum Non Nocere pomoże w walce ze szpitalem Zabieg,
antybiotyk, komora hiperbaryczna, znów zabieg... Tak od pięciu lat wygląda
życie Izabeli Bernat, 30-letniej gdańszczanki. - Nie mam już siły - pani Iza
kryje twarz w dłoniach. - Wycięto mi prawie pół piersi. Towarzyszy mi ciągły
ból Nie mogę znaleźć pracy - w zawodzie sprzedawcy osoba z taką jak moja
chorobą, nie ma szans. "

- to tylko malenka czastka Tragedii - jakie spowodowalo zakazenie Gronkowca.
Bydgoszcz nie jest w tym odosobniona.

pytanie tylko : czy chcemy o tym mowic ? czy lepiej milczec i czekac ....(:

radca




Temat: Gronkowiec a ciąża!
Może Cię trochę pocieszę, bo mam podobny problem.

Miałam kiedyś częste swędzenia w okolicach sromu. Lekarz nie stwierdzał żadnej infekcji. Postanowiłam na własną ręke zrobić badania - posiew z szyjki macicy. Wynik - gronkowiec złocisty. Mój ginekolog powiedział, że ciężko to zwalczyć, ale trzeba, bo w momentach niskiej odporności może zaatakować. Zaczęłam więc łykać jakiś antybiotyk. Ale trochę mnie dziwiło, bo przecież moje objawy nie wskazywały na jakąś infekcję, tym bardziej gronkowcem.
Poszłam do innego ginekologa. Udało mi się trafić na lekarza specjalizującego sie w cytologii. JAk opowiedziałam o moim gronkowcu, powiedział że nie ma się czym przejmować i że jestem poprostu nosicielem jak większość społeczeństwa.
Wyśmiał tamtego lekarza i powiedział, że bez sensu brałam antybiotyk.
Zaczął badać mój śluz róznymi odczynnikami, papieriem lakmusowym itp. i
powiedział że nie mam infekcji i że moja przyczyna tkwi w zbyt kwaśnym śluzie.
Stąd wszyskie specyfiki do higieny imntymnej są niewsakzane, mam się podymawać szarym mydłem i co jakiś czas robić płukanki z roztworu sody.
Potwierdzenie, że gronkowiec nie jest groźny i nie sensu go zwalczać jak nie daje infekcji otrzymałam od jednego lekarza, który specjalizuje się w gronkowcu, a znalazłam go w internecie.
Zapomiałam o problemie, świadomość, że to nic groźnego spowodowała nawe że mniej mnie swędziało, stwierdziłam że to pewnie jakaś alergia, ale z braku czasu nie poszałam na żadne testy.

Niestety półrtora tygodnia temu dołączyłam do tego forum - poroniłam druga ciążę w 7 tyg. Był to dla mnie szok, bo pierwszą córę miałam kłopoty urodzić - teraz jest zdrową 3 letnią dziewczynką. Niestety badanie na gronkowca zrobiłam już po porodzie.

Obecnie jestem w trakcie pierwszych badań z krwi -czekam na wyniki.

Czy gronkowiec w naszym przypadku mógłybyć przyczyną infekcji naszych aniołków i przyczynić się do ich poronienia? W obliczu przestawionych moich doświadczeń i wiedzy myslę, że nie.
Postaram się jednak odszukać maila do tego lekarza w necie i zadać mu te pytanie, ale nie obiecuję bo to było z 2 lata temu.
Znalazłam fo na jakimś forum dyskusyjnym dla lekarzy.




Temat: duzy problem z gardlem i migdalkami
duzy problem z gardlem i migdalkami
witam,

mam duzy problem z gardlem i migdalkami - na pewno pojde lekarza ale poki co
nie mam czasu a chce zasiegnac jezyka na forum

jestem alergikiem i przez wieksza czesc roku mam powiekszone wzyly chlonne a
w sezonie rowniez migdalki sa na tyle duze ze zajmuja polowe gardla, czesto
sa zaczerwienione a czasami odczuwam bolesnosc

od jakiegos czasu mam bialo-zolty nalot w okolicach migdalkow, w kieszonkach
(sa tej wielkosci ze mozna zepchnac monete 1 gr) zbieraja sie czopy,
wystepuje tez nalot na jezyku i gardle a wszystko to nieciekawie pachnie -
ostatnio mialem dosc uciazliwy bol gardla - jakis stan zapalny - nie moglem
normalnie jesc ani pic - przez tydzien faszerowalem sie angin-heel (srodek
homeopatyczny) i bol ustapil - natomiast pozostale objawy sa nadal

ponadto od jakiegos czasu dosc regularnie ponawia sie u mnie zapalenie
przyzebia plucze jame ustna corsodyl'em (zalecenie dentysty) jednak ostatnio
zauwazylem ze odslaniaja sie szyjki zebow i w jednym miejscu peklo mi
dziaslo - zrobil sie tam jakis ubytek - wyglada to jak mniej wiecej jak
naciecie, jest biale i boli przy dotyku

w planach mam wizyte u lekarza rodzinnego - chcialbym od niego dostac
skierowanie do laryngologa + badania na wyzmaz z gardla/migdalkow i jezyka
na obecnosc gronkowca ponadto musze zdiagnozowac czy przypadkiem problemy z
dziaslami wynikaja ze zbyt intensywnej higieny - zbyt czeste mycie dziasel i
twarda szczoteczka czy moze to poczatki paradentozy (hmm w wieku 25 lat ?)

pytanie zasadnicze

- o jakie badania prosic mojego lekarza rodzinnego i jak uzasadnic
koniecznosc na wypadek gdyby ww powody nie byly wystarczajace

- czy i jak zdiagnozowac paradontoze? czy moze zmienic na poczatek
szczoteczke namieka i kupic inna paste?



Temat: Pseudomonas aeruginosa oraz gronkowiec - pomocy!!!
nie jestem ekspertem, ale jestem mamą ciężko chorej dziewczynki, a objawy
twojego synka, hmmm, bardzo przypominają mi chorobę mojej Ewy, i nasze początki:
alergia-nie alergia, zapalenie płuc,-nie zapalenie płuc, apetyt ogromny a słaby
przyrost wagi. i oprócz tego wszystkie inne objawy, które u nas były i
jednoznacznie wskazały mukowiscydozę....my jakoś do tej pory uchroniliśmy małą
przed kolonizacją ps.a., bo gronkowca ma, ale on wcale nie jest leczony.

czy lekarz, który prowadzi dziecko nie wspominał nic o teście potowym?

podałam Ci w poprzednim wątku, gdzie możesz we Wrocławiu zrobić taki test.
jest bezbolesny, niekłopotliwy, ze skierowaniem nic nie kosztuje, a bez
skierowania kosztuje 12-20zł. gdybyś chociaz wykluczyła mukowiscydozę, byłoby
łatwiej poradzić Ci coś konkretnego.

jak moja Ewa miała anemię, to dostawała 1/2 tabletki witaminy b6 oraz 1/2
tabletki kwasu foliowego, do tego rozrzeszenie diety, chodziło głównie o to, by
szybciutko wprowadzić jej mięsko.
za to witaminy D3 dostawała tyle, ile normalnie dostają zdrowe dzieci, chociaż
Ewcia ma kłopoty z przyswajaniem tej witaminy.
czy robiono dziecku jakieś badanie w kierunku określenia poziomu metabolitów, że
zalecono aż taką wysoką dawkę Vigantolu?????
a dlaczego Humana mct?- też nie potrafię zrozumieć, dziecko ma problemy
alergiczne, to wiem, ale dodatek mct jest dla dzieci, które mają problemy z
układem pokarmowym, które nie przyswajają tłuszczy. a może problemy skazy
białkowej to nie alergia, tylko właśnie nieprzyswajanie składników pokarmowych?
czy Twoje dziecko miało zrobione badanie kału na stopień strawienia?

napisz proszę, jakie w ogóle badania miało dziecko zrobione, oprócz wymazu z gardła.

annasza, sprawa jest poważna.
uważam, że Twoje dziecko powinien zbadać inny lekarz. i to jak najszybciej.

pozdrawiam.
aga




Temat: skaza białkowa ...?
Wląsnie sie załamałam, kiedy odebrałam dzisiaj wynik z wymazu z noska mojej 2,4
letnej córeczki. Gronkowic wyszedł na 3 plusy, badanie zrobiłam prywatnie, bo
jak zwykle pani doktor nie widziała potrzeby, a to, że dziecko męczyło sie z
noskiem, no cóż..., miałam nawilżać, a na zielone gilki stwierdziła, że nie
zawsze oznaczają zakażenie bakteryjne.
Z gronkowcem złocistym córeczka męczy sie od urodzenia a jest on "prezentem" ze
szpitala (żadne z nas - rodziców - nie miało, bo robilismy badania).
Załamana jestem dlatego, że od roku był spokój (cieszylismy się, że nam sie
udało) a tu taka niespodzianka. Widać był tylko zaleczony i czekał na dogodne
czasy. Córeczka miała często katary ropne, które ja zalewały i przez pierwsze
1,5 roku zaliczyła 3 antybiotyki i 2 antybiotyki miejscowo (w kroplach). Od
jakiegos czasu (1,5 miesiąca) znowu ma problem z nosiem. Nie ma jakiegoś
kataru, ale czasami wylatuja zielone gilki, i słychać, że gdzies głęboko w
nosie jej coś siedzi, bo jak zaciąga nosem, to słychac, że cos furczy. W nocy
czasami jej sie zatyka i słychac jak jej furczy i chrapie w nosie.
Gronkowiec jest juz oporny na połowe antybiotyków. Nie bardzo rozumiem co
oznacza koagulazododatni (tego wcześniej nie było na wynikach).
Nie bardzo mam ochote i zamiar faszerować córcię antybiotykami, zastanawiam sie
nad leczeniem alternatywnym: srebro koloidalne, albo prepatat paraprotex.
Znacie? To faktycznie jest skuteczne, czy tylko naciąganie?

Czy homeopatią mozna wyleczyć tego gronkowca??? Albo połączenie homeopati ze
srebrem albo paraprotexem, a może do tego aloes?

A czy ten gronkowiec, może miec cos wspólnego z tymi skazami u córci?



Temat: Eskulap - Bielsko-Biała
Jestem w ciąży z moim drugim dzieckiem, mam 4letnią córeczkę, która
urodziłą sie przez cesarskie cięcie, mieszkam w okolicach bielska i
też zastanawiam sie, gdzie rodzic moje drugie dziecko...bardzo
poważnie biorę pod uwagę ESKULAP, też miałam wątpliwośći bo dużo
osób z mojego otoczenia mówi...wszystko fajnie jak nie będzie
komplikacji...a jak będą to co??? a poza tym fakt szybkiego
wypisywania do domu po porodzi SN - 24h po cesarce 48h nie licząc
dnia przyjęcia, ja po cesarce leżałam w szpitalu 5dni...i w s sumie
poszłam na Wyspiańskiego ponieważ nie mamy większego wyboru w
Bielsku pozostaje wielki moloch szpital wojewódzki, którego wogóle
nie brałam pod uwagę!!!porodem w szpitalu państwowym byłam głęboko
rozczarowana warunki tragiczne- było tam wtedy jeszcze przed
remontem po za tym miała byc wyjątkowo cudowna opieka medyczna,
pomoc przy karmieniu miałam 23lata moje pierwsze dziecko prosiłam
wiele razy nikt nie pomógł w karmieniu nabawiłam sie zakażenia
gronkowcem....

Wracajac do ESKULAPA mam wspaniałego lekarza ginekologa, który już
na początku ciąży mówił mi same pozytywy dotyczące tej kliniki
przede wszystkim poród SN w znieczuleniu...w żadnym państwowym
szpitlu to nie jest możliwe, w ESKULAPIE tak!!!a na moje wątpliwości
dotyczące, krótkiego pobytu w szpitalu powiedział mi " a po co Pani
chce leżeć 5dni w szpitalu, zeby zarazili Panią lub dziecko,
gronkowcem, e-coli czy sepsą???!!! porodówki powinny być z dala od
szpitali, bo szpitale są siedliskiem bakterii, wirusów i wszelkiego
dziadostwa! na świecie coraz częściej są porody domowe, a w szpitalu
właśnie trzymają po porodzie 24h a po CC 48!" no i jak sobie to
przemyślałam to faktycznie tak było zarazili mnie w szpitalu
gronkocem i już nie wróciłam do karmienia naturalnego...a jeśli
chodzi o jeszcze jedną kwestie, ze nie mają tam sprzętu do ratowania
dziecka czy kobiety w razie komplikacji to nieprawda- dzwoniłam,
pytałam...maja inkubartory i podstawowy sprzęt do ratowania życia,
gdy jest problem przyjeżdża karetka i przewożą do szpitala
wojewódzkiego...to jedyny szpital w naszym regionie, który ma
oddział patologii noworodka, tak samo jest w szpitalu na
Wyspiańskiego, jak jest problem z dzieckiem przewożą do
wojewódzkiego....także ja znalazłam więcej plusów na konto EKULAPA
i nie zgadzam sie z poprzedniczką i uważam, ze zamiast słuchac
opini innych osób lepiej samemu popytać, podzwonić, pojechac,
zobaczyć, rozważyć plusy i minusy i samemu podjać świadomą decyzję
pozdrawiam



Temat: GRONKOWIEC i Bydgoskie Szpitale
Słuzba zdrowia jest tu duzo barziej rozwlekła i dużo mniej opiekuńcza niż w
podlaskiem.

I tak :
Tam się urodziło dziecko w gorszych warunkach, ale opieka była non stop.
Nadskakiwali.
Tutaj poród nastapił w dużo lepszych warunkach w "Warmińskim" (Szpitalna) ,ale
obsługa poza przyklejonym usmiechem i ogólnie pojetą zyczliwoscią nie
interesowała się pacjentem. No chyba,ze dziecko darlo sie wniebogłosy, lub
ostentacyjnie ktoś nadusił na guzik.

W Białymstoku bylismy inwigilowani przez pielęgniarki środowiskowe (jeszcze
przed urodzeniem) ,czy jesteśmy w stanie zapewnić dziecku godziwe warunki zycia.
W Bydgoszczy nikt się nie zainteresował.

W Białymstoku po urodzeniu pielęgniarka przez tydzień, codziennie przychodziła
do żony i dziecka. Razem usuwały zatory.
Potem raz w tygodniu przez dwa miesiące i zawsze można było wezwać na telefon.

Tutaj przyszła raz. Po dwóch tygodniach ! Przyszła i powiedziała,ze ma cały
Fordon do obskoczenia, wszyscy na urlopach i więcej nie przyjdzie.
Znowu pojawił się problem z zatorami,gorączka. Telefon do pielęgniarki- ona
podaje telefon firmy,która zajmuje się wypozyczaniem laktatorów !!!

W Białymstoku noworodek i niemowle są przyjmowane poza kolejnoscią.
Umawiają cię na godzinę, przychodzisz i wchodzisz.

Jakiez było moje zdziwienie gdy przyszliśmy z 7 miesięcznym synkiem do
przychodni alergologicznej na Sportowej -na 16 umówieni.
Kolejka na cały korytarz. Pytam - tak wszyscy do tego lekarza. Mają nawet różne
godziny umówienia.
Po 40 minutach minutach nie wytrzymałem i zafundowałem im taką zjebkę, że
pewnie maja mnie gdzies na zdjęciach.
Dotarłem nawet do pani kierownik pytając po co są godziny, skoro i tak
3 godziny czekania się kroją i jak wytłumaczyć niemowlakowi by przez ten czas
siedział cicho, nie jadł nie spał i nie srał !
Pomogło !
Zapisano mnie jako pierwszego dwa dni później.

Przykładaów mógłbym mnozyć. Z fantastyczną przychodnią w Fordonie na czele.

Jest jednak pewien problem. Mafii nasyłajacej gronkowce na moje ciało nadal nie
widzę.




Temat: GRONKOWIEC ZLOCISTY RATUNKU !!!
Witam wszystkich i pozdrawiam ,zdecydowałem się na napisanie tego listu bo mam
nadzieje spotkać kogoś kto ma ewentualnie miał taki problem.
Mój dylemat zaczoł się bardzo dawno temu bo ok. 12lat temu i
Progresywnie postepuje,a zaczeło się wszystko od bóli glowy powiekszonych
Węzłów chłonnych i oczywiście bóli gardła na migdałkach zbierały się ropne
naloty i kuleczki,ale niestety w kraju którym mieszkam czyli USA ludzią powtaża
się te same bajki ze to jest przejsciowe i napewno ustompi kiedy zmieniło się w
stan przewlekły
To zaczęto mi opowiadać ze to migdałki są sprawcą całej tej nieprzyjemnej
infekcji
I oczywiście zgodziłem się na zabieg usuniecia nigdałków i czekałem na
Efekty powiem że było lepiej chociaż to ciągłe pieczenie w gardle i nosie
toważyszyło mi przez cały czas natomiast gdzies przez rok czasu nie miałem
zapalenia ropnego gardła ,po roku zaczoł się następny problem
Cały ten stan zapalny przeniusł się niżej to znaczy do żołądka i
Jelit tak naprawde nie byłem pewny co powoduje stany zapalne w organizmie do
momentu aż jeden z dobrych ludzi poinformował mnie ze można zrobić wymaz
bakteriologiczny i taki wymaz sobie zrobiłem i wyszło ze mam gronkowca
złocistego
I klebsiella oxytoca i również dowiedziałem się że można sobie wykonać
autoszczepionke z własnego pobranego materiału i taką szczepionke zrobiła dla
mnie p.Dorota kostrzeńska z warszawy ale w momeczie kiedy zaczełem ja brac to
symbtomy chorobowe bardzo się zwiększają to znaczy ze kiedy ostatnim razem po
kilku razach przestałem ja brać to skończylo się bulem gardła,powiększonymi
węzłami chłonnymi i bardzo złym samo poczuciem i w zwiazku z tym mam pytanie
może ktos z panstwa miał podobne obiawy i pomimo tego kontynuował branie
szczepionki bardzo proszę o pomoc ,pragnę nadmienic ze przez ostatnie lata
uzywam wszystko co jest dostępne z medycyny naturalnej tz noni juice
Wyciąg z pestek grejfruta itd. Bez efektu proszę wszystkich któzy posiadają
jakąś wiedze na ten temat o odpowiedz i z góry dziękuje za przeczytanie mojego
listu.
Artur




Temat: Dzieciaczki z lipca 2004
Na wstępie witam fey i bronie, chyba nie pomyliłam nicków, fajnie że nas
przybywa, bo ja bym mogła ciągle czytać i czytać, o pisaniu juz nie wspomnę bo
straszna gaduła jestem, nieuleczalna.
Moja Jula stała się aniołem grzeczności, przedwczoraj jakoś tak ją włożyłam
przypadkiem do łóżeczka żeby sobie karuzelki posłuchała i usnęła sama. Więc
wczoraj wieczorem powtórzyłam sytuację i znowu sukces, dzis już rewelka,
zasnęła rano przy piersi czego już nie robiła odkąd nauczyłam ją lulania w
wózku, potem spała na spacerku i jeszcze jedna drzemka u rodziny na rękach bez
żadnych problemów, a teraz znowu śpi w łóżeczku, zasnęła sama! Victory. Nie
wiem jak to jest, potrafi dawać takie koncerty i humory przez kilka dni a
raptem spokój i sama słodycz- może w te inne dni coś jej dolega? Dziwne.
Agatko- dobrze ża z siostrą ok, to już jeden pech mniej, mąż się wykuruje, dla
dorosłego problemy z żołądkiem to nic nowego więc jakoś przetrwa. Z Igim to
inna sprawa i mam dla ciebie dobry pomysł, skorzystała z niego moja siostra
kiedyś z Oskarem, bo też były jaja z oskrzelami i płucami, podejrzenie alergii-
jest takie super sanatorium w Rabce dla takich maluchów, oni się specjalizują w
leczeniu i diagnozowaniu alergii i mukowiscydozy. Robią tam dziecku wszystkie
testy- nawet te które normalnie byś płaciła- np testy alergenów z krwi, testy
chlorków na mukowiscydozę, testy na gronkowiec i sama już nie wiem czy coś tam
jeszcze. Trzeba mieć skierowanie od pediatry ale rozumiem że u ciebie to nie
problem. Jola ma taką sąsiadkę która jej załatwiła miejsce, po znajomości,
jeśli jesteś zainteresowana to poprosze ją żeby sie zapytała czy możliwe teraz
coś załatwić i dokładny adres ośrodka. Napisz na forum lub na gadu. Będziesz
chciała to skontaktuję cię z siorą to przez telefon może ci opowiedzieć jak tam
jest. Wiadomo, że problemy z dzieckiem są jak to w obcym miejscu ale tam można
wychodzić na spacery, więc troche jak szpital i troche jak wczasy, dodatkowo
bardzo dobry klimat i w powietrzu parujące podziemne zdrowe wody(tak
powiedzieli Joli) Oskar jak wrócił stamtąd przestał chorować, chociaż tam cały
czas ryczał za domem.
Megi- jakoś nie widzę żeby Zosia miała tak te rączki cały czas. Na zdjęciach
normalnie trzyma przed sobą, ładnie się podpiera. Z tym obracaniem się to wcale
nie prawda że już musi to robić- Kuba nie robił. Jula dopiero teraz zaczęła ale
dopiero 3 razy się udało i przerwa. Więc ja jestem dobrej myśli co do Zosi.
Kończe bo mój już wykąpany i w łóżeczku czeka, winko też jest i jutro wolne
więc może może...




Temat: gronkwiec złocisty koagulazododatni ...
gronkwiec złocisty koagulazododatni ...
Wląsnie sie załamałam, kiedy odebrałam dzisiaj wynik z wymazu z noska mojej
2,4 letnej córeczki. Gronkowic wyszedł na 3 plusy, badanie zrobiłam
prywatnie, bo jak zwykle pani doktor nie widziała potrzeby, a to, że dziecko
męczyło sie z noskiem, no cóż..., miałam nawilżać, a na zielone gilki
stwierdziła, że nie zawsze oznaczają zakażenie bakteryjne.
Z gronkowcem złocistym córeczka męczy sie od urodzenia a jest on "prezentem"
ze szpitala (żadne z nas - rodziców - nie miało, bo robilismy badania).
Załamana jestem dlatego, że od roku był spokój (cieszylismy się, że nam sie
udało) a tu taka niespodzianka. Widać był tylko zaleczony i czekał na dogodne
czasy. Córeczka miała często katary ropne, które ja zalewały i przez pierwsze
1,5 roku zaliczyła 3 antybiotyki i 2 antybiotyki miejscowo (w kroplach). Od
jakiegos czasu (1,5 miesiąca) znowu ma problem z nosiem. Nie ma jakiegoś
kataru, ale czasami wylatuja zielone gilki, i słychać, że gdzies głęboko w
nosie jej coś siedzi, bo jak zaciąga nosem, to słychac, że cos furczy. W nocy
czasami jej sie zatyka i słychac jak jej furczy i chrapie w nosie.
Gronkowiec jest juz oporny na połowe antybiotyków. Nie bardzo rozumiem co
oznacza koagulazododatni (tego wcześniej nie było na wynikach).
Może któras z Was przeszła juz batalię z ta bakterią? Napiszcie coś o swoich
doświadczeniach, jak leczyłyście i czy sie udało? Bo ja nie bardzo mam ochote
i zamiar faszerować córcię antybiotykami, zastanawiam sie nad leczeniem
alternatywnym: srebro koloidalne, albo prepatat paraprotex. Znacie?
Stosowałyście? To faktycznie jest skuteczne, czy tylko naciąganie?

Pozdrawiam



Temat: Małe śledztwo w sprawie gronkowca?
Małe śledztwo w sprawie gronkowca?
Ponieważ redakcja odpowiadając okrągłymi zdaniami idzie w zaparte i za nic
nie chce przyznać się do błędu postanowiłem przeprowadzić śledztwo i zdobyć
samodzielnie jakieś dane liczbowe:

1. Wszedłem na stronę WHO przejrzeć Raport za 2002, który redakcja podaje
jako źródło. Niestety raport jest dość obszerny ale jako główne problemy
wymienia nie czynniki zakaźne ale takie
rzeczy jak palenie tytoniu. Nie byłem w stanie przejrzeć dokładnie całości
ale wyszukiwarka obecna na stronie nie znalazła fraz, które wpisywałem w
poszukiwaniu 7 mln przypadków S. pneumoniae, poddałem się. Może redakcja
pomoże?

2. Wszedłem więc na stronę CDC - podaną ogólnie jako drugie źródło i tam
Eureka:
www.cdc.gov/ncidod/dbmd/diseaseinfo/abcs_t.htm
Jest to program monitorowania 5 bakterii - ujawnia nam roczne zakażenia S.
pneumoniae
na poziomie 20 / 100.000, który to wskaźnik jest najwyższy spośród tych
pięciu, ale nie ma tam S. aureus.

a na stronie
www.cdc.gov/ncidod/dbmd/diseaseinfo/streppneum_t.htm
znajdujemy, że do 2000 zanotowano w USA 6 mln zapaleń ucha środkowego 100-135
tys. zapaleń płuc itd. - czyli liczby przypominające podane przez redakcję.
Zwróćmy jednak uwagę na fakt, że to jest "do 2000" a nie "w 2000". Redakcja
prawdopodobnie pomyliła ważny czynnik z najważniejszym. Na pewno nie jest to
najczęstsza przyczyna chorób bakteryjnych co możemy odnaleźć w danych CDC
(Morbidity and Mortality Rates) - gdzie na głowę bije inne bakterie
Chlamydia. Wydaje się, że w ostatnich czasach, S. pneumoniae bardzo zyskała
na znaczeniu, ale nie wynika z tego, że powoduje więcej chorób niż S. aureus.

I coś co znalazłem o S.aureus
www.cdc.gov/ncidod/eid/vol5no5mead.htm
artykuł o zatruciach pokarmowych 185,000 przypadków rocznie to jest więcej
niż 20 na 100,000 S. pneumoniae.

Dziękuję, jazzek1
P.S. Co z moim kubkiem? Ktoś miał coś sprawdzić - i znowu cisza?




Temat: operacja na Koziej, mniej stresu?
Witaj-jak zdążyłaś się zorientować z forum, my nie jesteśmy zadowoleni z koziej.
Owszem duży plus to przyjazd do mieszkania-bo nie można tego nazwać "kliniką" w
dzień zabiegu i powrót do domu na następny dzień. Natomiast minus to
wielki hałas i zamieszanie-wszystko przed zabiegiem odbywa się w jednym
pokoju(rejestracja, dzieciaki już po zabiegu na kontrol i my rodzice z dziećmi
do zabiegu) Godzinę przed podanie dormicum doustnie, założenie maści na miejcsa
na skórze do zał wenflonu-niestety nie adekwatne do rzeczywistości-u nas za 4
razem-to nie problem bo wiem ,że tak bywa, lecz największym problemem jest to że
piel chciała zakładać wenflon w inne miejsce kolejny raz- ten sam!!! To nie do
pomyślenia na moim oddziale(jestem pielęgniarką) i wiem co się z tym może
wiązać-to wenflon niejałowy i można wprowadzić np gronkowca lub inne bakterie,
które w przyszłości mogą spustoszyć organizm naszych dzieci. Nie zauważyłam
respiratora na sali zabiegowej!!!Sala po pacjencie nie była sprzątnięta i
poddana naświetlaniu lampa bakteriobójczą-co jest nie dopuszczalne w szpitalach.
Miałam styczność z pielęgniarką, która była na koziej również w
instytucie-wulgarna i opryskliwa-szkoda że za wszystko trzeba płacić-nawet za
uśmiech i życzliwość! To tak w wielkim skrócie-wiem na pewno ,że nigdy już na
kozią NIE PRZYJADę...To moje zdanie-podkreślam jeszcze raz-to dla osób z innego
postu.Ale twoje wypowiedzi na forum są b trafne i pomagają rodzicom -więc
pozwoliłam sobie na moje spostrzeżenia. Zyczę podjęcia słusznej decyzji. Dodam
jeszcze,że zabieg był żle przeprowadzony-blizna jest w poł ładna a w połowie b
wypukła, a rozszczep był dyskretny-z tego wniosek, że lepiej mieć dziecko z
całkowitym rozszczepem wtedy blizny są ok-tak się wypowiadają matki swoich pociech.



Temat: Tychy
jak najbardziej zgodzę sie z Laura.
Ja również podważałabym fachowośc doktora Ostrowskiego, Dyrdy i Torkowskiego.
Zgodze sie z wami, że może sa dobrymi lekazrami ale do wypisywania recept na
szybko. Tez kiedys milam o niech dobre zdanie. Niestety sie zmienilo
diametralnie.zaczne od początku. Moim pierwszym ginekologiem był Torkowski. Na
moja prośbe, ze chce zacząc współzycie i myśle o antykoncepcji(pigulkach)lakarz
zapytal jakie sobei zycze(jakiej firmy)to mi zapisze.Gdybym jeszczew iedziala
jakie sa na rynku!!nie mówiąc juz o tym, ze przepisal tabletki bez badania , bez
wywiadu.szkoda gadac. kolejnym "wspanialym" lekarzem był dr Ostrowski.Wizyty
szybkie. 10 min 3 pacjentki.wypisuje recepte na co chcesz i do widzenia. po roku
stwierdzilam, ze moze powinien mnie zbadac kontrolnie na co odrzejkł, ze nie ma
takiej potrzeby. Przez jego lenistwo(bo inaczej tego ujac nei moge) znalazlam
sie w szpitalu. widzilam, zę sie ze mna cos dzieje, nawet nei spojrzal, nei
zbadal,zapisal masc dobra na wszystko. uniwersalna!!i dzieki temu wyladowalam w
szpitalu na 2 tyg z ostrym podwójnym zapaleniem, gronkowcem i setka innych
chorób. na izbie lekarze dziwili sie ze mój wspanialy lekarz mogł doprowadzic
mnei do takiego stanu.Tym samym zakonczylam znajomosc z panem ostrowskim bo
lekarzem ciezko go nazwac!!Kolejny to Dr Dyrda. Wszystko byloby ok, gdyby nie
jego poblazliwe podajscie do pacjentek. Zeczywiscie nie apmieta zadnej
pacjentki. powiedzilam mu ze mam zamiar zajsc w ciaze(liczylam ze da mi
skierowanie na jakies badania kontrolne)na co on odpowiedzial, ze mam przyjsc do
neigo jak juz zajde w ciaze. Bez badan!!Poszlam z tym do lekarza Cholewy
Dariusza(przyjmuje w 4 kolo Azetu)na samym poczatku dal mis keirowania na
wszstkie badania. zalatwil mi ej za darmo u siebie w klinice w Zabrzu. I
oczywiscie wyszlo, że mam toxo i cytomeg.ładnie by wygladala ciąża z takimi
wirusami. pogratulowac dr Dyrdzie!!!dr cholewa to bardzo mily delikatny
czlowiek, kieruje na wszytskie badania(bez gadki ze to obciaza
przychodnie)zalatwia nawet badania u siebie zeby pacjentka nei musial placic.
Okazalo sie jednak ze mam problemy z zajsceim w ciaze i chce zmienic lekarza
tylko z tego wzgladu, ze szukam spacjalisty ktory zajmuje sie tylko tym
problemem(musle tu o dr buchaczu. przepraszam , ze sie tak rozpisalam ale mysle
, ze ktos kto wybiera sie w szczególności do dr Ostrowskiego powienien sie
zastanowic 2 razy.No chyba ze zalezy mu na wypisaniu recepty w 2 min.



Temat: NIEDOTLENIENIE MOZGU PO SMIERCI KLINICZNEJ
Bardzo dziekuje za odpowiedz.Chce powiedziec jak to bylo,bo bardzo martwi mnie
jedna jeszcze rzecz,czy ja sama nie popelnilam strasznego bledu.Byla niedziela
wieczor,wrocilismy z wypoczynku.On sie wykapal,usiadl na kanapie,i w trakcie
rozmowy ,w pol zdania jego oczy zrobily sie nieprzytomne,stęzal na twarzy,w
ulamku sekundy zamarl,mialam wrazenie,ze zartuje.potrzasalam nim pare
sekund,kiedy zrozumialam,ze nie oddycha,ze nie ma swiadomosci.Zaczelam sztuczne
oddychanie,masaz serce,ale na siedzaco.To wielki czlowiek,balam sie go zrzucic
bezwladnego z kanapy,i balam sie,ze moze sie udusic slina itp.Zawolalam
pomoc,po 2-3 minutach przybiegli ludzie i zdzwonili po karetke,ja dalej
robilam usta usta i masowalam serce,czasami uderzalam w mostek z calej sily.Co
jakis czas pochylal sie,lub ja go pochylalam do przodu(nie pamietam),ale
widzialam,ze jakos reagowal.Taka reanimacja trwala ok.8 minut,kiedy nagle
zwymiotowal kefirem pitym chwile wczesniej przez usta i nos...wyciagalam z ust
palcem wszystko,ktos krzyczal-nie przerywaj sztucznego oddychania,dwa razy
probowalam wtloczyc powietrze,ale wracalo nosem.nie mialo sensu moje
dzialanie,zaczal siniec,widzialam,ze umiera.W pewnym momencie bylam
przekonana,ze nie zyje,slyszalam syrene karetki.Kiedy lekarze wpadli,zaczeli
intubowac,robili masaz serca,i trzy razy defibrylowali(chyba dobrze nazywam
stosowanie pradu),bo bylo migotanie komor.reanimowali go tak kilkanascie
minut.Potem zabrali do szpitala,ja za nim pojechalam taxi,kiedy zajechali-
oddychal samodzielnie,ale serce nie chcialo bic miarowo.Po pol h mial drzenie
policzka(jakies objawy odmy)-wszystko opisuje z tego co sama
slyszalam.Podlaczyli respirator,jakies banki na 15 minut na pluca.W stanie
ciezkim zawiezli na OJOM.Dzis mija 3cia doba.Jedna dobe oddychal sam,ale dzis
rano dusil sie flegma,a i natlenienie krwi bylo nieprawidlowe,wiec znom ma
respirator.Podejrzenie jest zapalenia miesnia sercowego,jest
gronkowiec,paciorkowiec,i jeszcze czekamy na wyniki posiewu.Ma zachlystowe
zapalenie pluc,ropa zbiera sie w duzych ilosciach w plucach-i to stanowi wielki
problem w/g lekarzy.Moje zmartwienie polega na tym,czy sie nie przyczynilam do
pogorszenia jego stanu,skoro dwa razy wtlaczalam powietrze,kiedy
zwymiotowal.Wprawdzie to powietrze wracalo nosem,nie dostawalo sie do pluc,ale
czy nie przesunelam tej zawartosci glebiej i przez to to jest teraz najwiekszym
zagrozeniem dla niego:((((Bardzo mnie to martwi.Czuje,ze spieprzylam sprawe,ze
cos zrobilam nie tak......jesli sie cos stanie,nigdy sobie tego nie daruje.On
ma 43 lata,syna,ktory nie wie o niczym,a jest przez niego wychowywany...i
chcielismy sie pobrac......lekazre okreslaja stan jako krytyczny..neurolog
stwierdzil uszkodzenie mozgu,choc ja z nim nie rozmawialam i nie wiem co
dokladnie mial na mysli....



Temat: Lista szpitali prof.Szymańskiego będzie obszern...
Odpowiadam

- Nie pisalam nigdzie, ze prof Sz. wykonal te operacje osobiscie.
- Nie podawalam tez nazwiska lekarza, ktory ten, w gruncie rzeczy prawidlowo
wykonany zabieg przeprowadzil.
NATOMIAST
- Poddalam krytyce metode Mieszczerskiego, od lat stosowana w tym szpitalu jak
rowniez i innych osrodkach zdrowia, ktora to "leczy" sie kobiety z problemem
nietrzymania moczu.
- Zarzucalam, ze pod skrzydlami tak swiatlego Szefa, okalecza sie kobiety
- Podwazalam kompetencje merytoryczne
- Krytykowalam warunki szpitalne z gronkowcem zlocistym w owym czasie na czele.
- Nie pominelam tez watku lapowiek wreczanych lekarzom
- Rozwodzilam sie nad procederem wymuszania lapowek w razie braku naturalnych
odruchow pacjenta
- Pislam o koniecznosci zaproszenia lekarzy dunskich z najlepszej i chyba
jedynej w Europie Kliniki Fizjoterapii ginekologiczno-położniczej GynObs
Klinikken (podalan namiary na szefa kliniki dr Brithe Bonde, ktorej jestem
pacjentka), by ci polskim lekarzom przyblizyli obecne trendy w tej dziedzinie i
oswiecili Klinike profesora. A ten wszak wtedy, wg artykulu GW, chcial
zmonopolizowac rynek.

Mysle, ze prof. Szymanski cos "przejezyczyl" w wywiadzie, gdyz te oparacje sa w
Bizielu wykonywane STANDARDOWO OD LAT. Jedna wizyta w szpitalu na oddziale
powinna wszystkim zainteresowanym rozwiac watpliwosci. Skoro ja posiadam wypis
ze szpitala to dokumenty dot. tych zabiegow rowniez znajduja sie w Bizielu. Z
uczciwoscia swa prof. tez sie chyba "przejezyczyl" ale tego juz tak latwo nie
da sie sprawdzic. Czyz nie?

Jesli natomiast, ktos bardzo mi zarzuca nieprawde sluze zaproszeniem na kawe i
wypisem z Biziela a tam stoi czarno na bialym: kto, gdzie, kiedy i jak.

*ps. Nikt przed operacja nie wykonal mi ani nie zalecil czy tez nie zasugerowal
przeprowadzenia badan urodynamicznych. Do operacji zas przymierzalam sie ok pol
roku i jakos przez ten okres lekarzowi czasu nie straczylo na zlecenie badan...

pozdrawiam
ZopEroVanA



Temat: Astma Kaszlowa--Wyrok???..Pomozcie
Witaj!
U nas zeszły rok wyglądał podobnie jak u Ciebie, dziecko było w
przedszkolu 2-3 dni i zapalenie oskrzeli albo angina kończąca sie
zapaleniem oskrzeli albo zapalenie krtani przechodzące w zapalenie
oskrzeli lub zapalenie ucha oczywiście kończące się zapaleniem
oskrzeli. W końcu trafilismy do mądrego pulmunologa po tym jak
dziecko brało 14 dni antybiotyk i było coraz gorzej. Lekarka
zmieniła antybiotyk, ventolin w okresach kaszlu, flixotide,
singulair, zyrtec, zleciła całą masę badań dziecku. Po antybiotyku
mały nie chodził do przedszkola przez półtora miesiąca i to było
najlepsze co mogłam dla niego zrobić. Odporność wróciła do normy.
Potem miał wakacje nad morzem, gdzie udało się zejść do zera z
flixo. Potem tydzień w górach w szpitalu, gdzie zrobiono bardzo dużo
badań. Jesień - pleśnie i powrót do wziewów i niestety problem z
zejściem do dawki podstawowej ale ani jednego antybiotyku i ani
jednego dnia opuszczonego w przedszkolu. Niestety pojawił się kaszel
i doszedł katar - nie mogłam tego zwalczyć choć choroba się nie
rozwijała. Teraz wyszło że mamy gronkowca i pneumokoka w nosie oraz
hiba i pneumokoka w gardle - świeże nabytki przedszkolne. Wyjazd na
10 dni w góry i nebulizacje z pulmicortu i berodualu - kaszel
zniknął. Katar jest ale wiadomo dlaczego, nie rozwija się jak na
razie nic niepokojącego (odpukać). W tym roku od września chodzimy
na baseny. Chodził na baseny od 3 m-ca życia poza pierwszym rokiem w
przedszkolu wtedy nie udało się nam pójść przez cały rok ani razu bo
albo własnie kończył antybiotyk albo widziałam, że już się zaczyna
rozkładać ;(
Podsumowując u mojega dziecka po pierwsze były za małe dawki flixo
zwłaszcza w okresie, kiedy pojawiały się alergeny na dodtek gdy
pojawiał się kaszel nie podawałam nic na rozszerzenie oskrzeli. Po
drugie kolejne antybiotyki tylko obniżały odporność i zbyt szybki
powrót do przedszkola (np. tylko tydzień po skończeniu antybiotyku)
wykańczał małego. Morze a przede wszystkim góry bardzo mu pomogły. W
pierwszym roku przedszkola brał szczepionku uodparniające ale moim
zdaniem nic nie dawały.



Temat: Kto planuje poczęcie VII-IX 2004?
Calla, gratulacje! Fajna by była taka niespodzianka przed rozpoczęciem starań
Dołączam się do trzymania kciuków

Justi, nie martw się, ja też od jakiegoś czasu co chwilę coś łapię... jak bym
była jakaś wybrakowana Mężu odebrał dziś swoje wyniki, żebym jutro miała je
przy sobie, jak pójdę do gina (nawet nie przypuszczałam, że jest taki
wspaniałomyślny i nie trzeba mu przypominać... wow, zaskoczył mnie dzisiaj ten
mój ślubny ) i... no tak, wpisałam te wyniki z posiewu nasienia w googla i
wyszło mi na chłopski rozum, że to gronkowiec... czyli podajmy sobie rączki ))
Moich wyników nie widziałam, ale jutro na pewno się dowiem, że mam to samo
Biedak, przeraził się dzisiaj, że to jego chłopaki mnie zarażają Nie martw
się, antybiotykami wytłuczesz wszystkie bakterie! A zresztą teraz jesteśmy już
dwie chorowite, więc raźniej

Fasolko, sorki, nie pamiętam, ale Ty jesteś z Wwy? Bo ja się spotkałam z tym
Jackiem wczoraj w Wwie - on co środę jest w stolicy, gdybyś chciała się z nim
spotkać. Zresztą to, że facet jest z Łodzi to żaden problem - dla jego firmy
każdy klient to też zysk, więc jestem pewna, że przyjedzie do Ciebie gdzie
chcesz, a poza tym ta firma Profit ma chyba biura w całej Polsce - z tego, co
widziałam na ich stronie. Nam też się wydaje zbyt piękne, ale wchodzimy w to
oboje z mężem (nawet on się przekonał, mimo że był sceptyczny do granic!). Ja
gadałam natomiast z kumpelą, która pracuje w ubezpieczeniach od lat (ale inna
firma) i ona o czymś takim nie słyszała, więc to zależy bardzo od oferty
towarzystwa. Ja mogę z ubezpieczenia z pracy dostać 1 albo 2 tysiące, ale nie
jestem ubezpieczona w pracy, chyba też dołączę Natomiast mój małżonek ma
ubezpieczenie grupowe w swojej pracy i jeszcze większą składkę niż u mnie,
natomiast w jego wersji ubezpieczenia nie ma świadczenia na urodzenie dziecka.

Pozdrawiam Was cieplutko w ten kapuśniaczek i życzę miłej nocy - szczególnie
tym starającym się

buziaki,a.




Temat: Szukam pacjentek dr Kudły
Gochagocha bardzo ci dziękuję, że tyle napisałaś.
Teraz więc kolej na mnie.
Pierwszą ciążę straciłam w 8 tygodniu. Nie znane przyczyny.
Gdy zaszłam w ciążę drugi raz właściwie nie było większych problemów. Znosiłam
ją bardzo źle, brałam leki na podtrzymanie (na wszelki wypadek), raz trochę
plamiłam. Ale nie leżałam na patologii, chodziłam do pracy.
Niestety moja córka urodziła się martwa w 40 tygodniu (duże wady genetyczne).
To, że winą lekarza było to, że nie widział (widział a nie mówił) wad na usg to
już nie ma sensu rozstrząsać.
Zrobiliśmy z mężem badania genetyczne w Łodzi, wyszły dobrze, co oczywiście
niczego nie gwarantuje. Bo słabszy materiał z którego tworzy się maluszek może
pojawić się zawsze.
Długo przygotowywałam się do 3 ciąży. Ale chyba nie mam szczęścia ani do
lekarzy ani do posiadania dziecka.
Problemy zaczęły się wcześnie około 10 tygodnia. Brudzenia.
Leżenie w domu, zastrzyki, leki. W 16 tygodniu znalazłam się w CSK.
Pojawiły się silne krwawienia. Okazało się, że mam nisko ułożone łożysko, które
nie jest przyczepione na całej długości i stąd krwawienia.
Leżałam plackiem 2 miesiące. USG mialam raz w tygodniu. Trudne to były chwile.
Pojawiła się infekcja. Gronkowiec i coś jeszcze. Dostawałam antybiotyki.
Niestety infekcja szybko rosła. Lekarze stwierdzili, że zagrożone jest moje
życie. W 22 tygodniu po dwóch dniach męki wywoływania porodu zrobiono mi
cesarskie cięcie. Zażądałam sekcji zwłok. Okazało się dopiero na niej, że
dziecko miało właśnie taką wadę pępowiny. Ale wszystkie narządy były w porządku.
Niestety miało przewlekłe zapalenie opon mozgowych. Czyli infekcja zaatakowała
go.
Napisałam, że nie mam szczęścia do lekarzy bo nie umiem znależć nikogo kto by
mi wytłumaczył co jest przyczyną takich wad jakie miały moje dzieci.
Czy powstają one w czasie rozwoju czy z uszkodzonego materiału. Czy mam szansę
na zdrowe dziecko. Większość lekarzy u których byłam na konsultacjach każe mi
nic nie robić tylko zachodzić w ciążę a potem zrobić badania prenatalne.
Moja córka nie miała połowy kości w główce, wytrzewienie sznura pępowinowego
oraz po 6 paluszków. Nazwano to zespołem edwarda albo patou. Są to wady
chromosomów. Czyli naszych materiałów. Tak to rozumiem.
Dlatego nie wiem co dalej.
Gochagocha jesteś jedyną osobą, jaką spotkałam której dziecko ma taką pępowinę.
Inny lekarz tłumaczył mi, że to nie miało wpływu na dziecko, że gdyby nie
infekcja syn urodził by się zdrowy.
Dlatego nie zamartwiaj się i dbaj o siebie.
Bardzo ci dziękuję za te informacje.



Temat: Cudem uratowane przez CC!!!
Idealny wątek dla mnie.
Mój syn zyje dzieki błyskawicznej decyzji lekarza dyzurującego.
23 lutego zaczęły sie skurcze (a był to dopiero 26tc)
wieczorem byłam juz w naszym powiatowym szpitalu bo do skurczy dołaczyło
plamienie.
24 lutego przewieziono mnie do szpitala specjalizującego sie w ratowaniu życia
wczesniakom
do 27 lutego do rana skurcze były wyciszone przez fenoterol
27 lutego na styku zmian (ok. goodz. 18) podłaczono mnie pod KTG a że nie było
wolengo KTG mobilnego to zaiwziono mnie do pokoju dla rodzacych i tam
podłaczono pod KTG, które jest moniorowane przez lekarzy z dyzurki - i to
uratowało Igorowi życie.
Decyzja była tak natychmiastowa, że nawet nie zdążyłam sie nad niczym
zastanowić o 18:12 Igor był juz na świcie, szybko zaintubowany i rozgrzewany w
inkubatorze.
Zgodę na cesrake podpisywałam w trakcie podawania mi narkozy, byłam juz pół na
pół nieprzytomna - w zasadzie nie mam pojęcia co podpisałam...
Igor urodził sie pod koniec 26tc z waga 850g 36cm długości - był w szpitalu 77
dni, wielokrotnie przechodziła zapalenia płuc, zakazono go gronkowcem złocistym
i Proteusem, miał dyspalzje oskrzelowo-płucną, pod respiratorem leżał 33 dni,
na obu oczkach miał wykonywany zabieg laserowego usunięcia maretwej siatkówki.
Dzis Igor to 2,5 latek, zdrowy, usmiechniety. Pewnie, że mamy swoje małe
problemy wynikające z wczesniactwa ale nie stanowia one żadnej przeszkody w
normalnym, szczęśliwym zyciu.

Ten lekarz, nie znam jego nazwiska, tego wieczoru uratował życie Igorowi i
podarował mu mozliwośc normalnego rozwoju - jeszcze kilka minut a Igor by sie
po prostu udusił...
Igorowi podarował zatem życie fizycznie a mi podarował zdrowa psychikę - bo
moje dziecko żyje i ma sie dobrze )))
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 194 wypowiedzi • 1, 2, 3