Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Prins walees





Temat: Jeszcze Gorszkov


| Też dokładnie nie pamiętam ale wydaje mi że Lexington był w klasie
| lotniskowców takim samym wyjątkiem jak Hood w klasie okretów liniowych. Inne
| lotniskowce do 1936 roku raczej nie posiadały tego typu dział.

Jeszcze bliżniak Lexingtona (Saratoga ?) miał ten sam patent.
To były przez długi czas jedyne duże lotniskowce USA, więc obrazują
podejście hamerykanów do tych jednostek. Japońce tak nie myśleli, więc
dział nie instalowali.
Dzisiej zerknę w knigi jak było u angoli.


Uzbrajanie Lexingtona i Saratogi w ciezkie dziala bylo poczatkowo
uzasadnione - samoloty owego okresu byly bardzo niedoskonale i mialy
pelnic jedynie role zwiadu, a nie glownej sily uderzeniowej. Do czasu
zatopienia Prince of Wales i Repulse nikt nie wyobrazal sobie, ze mozna by
zatopic na otwartym morzu wielki okret poruszajacy sie z duza predkoscia i
majacy mozliwosc manewru. Dlatego z reguly pierwsze lotniskowce mialy
uzbrojenie lufowe zdolne do walki moze nie z pancernikami, ale z
krazownikami i niszczycielami na pewno (armaty kal. 150 i 203 mm). tym
bardziej, ze te pierwsze wielkie lotniskowce byly budowane na kadlubach
pancernikow i krazownikow liniowych (pozostalosc po traktacie
waszyngtonskim)
Odmienne podejscie do budowy lotniskowcow panowalo na Pacyfiku i
Atlantyku. Japonczycy i Amerykanie wyposazali swoje okrety w praktycznie
nieopancerzone poklady startowe, glowny poklad pancerny znajdowal sie
najczesciej dopiero na hangerach. Zaleta tego rozwiazania byly wieksze
hangary, a wiec wieksza ilosc samolotow, wyposazenia, zaspasow. Wada -
niewielkie trafinie wylaczalo lotniskowiec z akcji, ktory nastepnie musial
isc do remontu.
Brytyjskie lotniskowce mialy poklad startowy opancerzony, lezacy dosc
nisko. Zabieraly mniej samolotow, ale za to byly bardziej odporne na
trafienia w poklad. Bodajze to gen. MacArthur zazadal lotniskowcow
brytyjskich zamiast amerykanskich jako wsparcia, wlasnie ze wzgledu na to,
ze te okrety wytrzymywaly bez wiekszego szwanku dla swoich mozliwosci
bojowych pojedyncze trafienie kamikaze.

Okruch







Temat: Janes o polskich F16
Hi !!!!!!!!!!!!!!!!!



| W Europie wbrew powszechnym zachwytom nie podobają mi
| się okręty Włoskie - są za bardzo wyładnione.
tak jak i cala flota wloska .. pikna ale do d... ;)
ale nazwy mieli .. taki np. "Giovanni delle Bande Nere"..
jak rhomanticznie :))))


A on się nie nazywał "Giovanni degli di Bande Nere" ??
No i nieważne jak się nazywał, bo śliczniutki był taki, jak ptasie mleczko,
ale jego bliźniakowi czyli "Bartolomeo Colleone" to "Sydney" z "Piorunem"
taki łomot spuściły, że aż miło :))))


Co prawda "Prince of wales" to jeden z moich ulubionych... ale raczej
niekoniecznie za sylwetke, a Twoich zachwytow co do Vanguarda doprawdy
nie rozumiem... :-)
dla mnie rzadzil "Repulse", pieukny byl :)


Tatuś ???? :)))
Pójdź w me ramiona !!!!!!! :))))


(..a co do urody kr. ciezkich: spojrz na Prinz Eugen! - chociaz, w
przeciwienstwie do Exetera, nie darze go ani odrobina sympatii, podobnie
jak i reszty pieknych szwabow, z dziobami jak żylety i klasycznymi
rufami... ech, ladne i harmonijne to one byly...)
niemieckie okrety mialy swoja linie .. ladna .. wszystko na swoim
miejscu
Scharnhorst i Gneisenau ,klasyka


Spoko, ale jakoś nie darzę ich sympatią. Ale Bismarck to był łokręt jak się
patrzy...


| ale nie
| wszystkie (Richelieu był cool), a z innych to co powiecie na "De
Ruytera",
| tego od ABDA ?
Oryginalny.. :) to chyba jego Japonce pomylili z jakims pancernikiem i
naparzali wen od samego poczatku, przez ten jego mostek..?


Dokładnie. Fajny był jak mało który...


a wlasnie, gdzie mozna znalezc sylwetki krazownika "Tromp" i
niszczycieli klasy "De Witte" ?


"Burza nad Pacyfikiem" t. 1
A jeżeli pytasz o sieć, to niestety nie wiem.

Pozdrowienia
Sailor
"Ja nie mówię, że oni nie mogą tu przyjść. Ja mówię, że nie moga tu przyjść
drogą morską"







Temat: Torpeda superkawitacyjna
Hej

AAAAAAAAA...!!!






Bu... blad.
| Nie ma zadnego gazu, tylko specjalnie uformowany "nos", splaszczony tak,
ze
| rozpycha wode na boki, tym mocniej im szybciej leci torpeda.
hehe.. wlasnie nie :) odpowiednio uksztaltowany nos zwieksza
cisnienie wody


AAAAA...!!!

ZMNIEJSZA nie zwieksza, woda wrze wtedy jak cisnienie spadnie (albo
temperatura wzrosnie ale nie o tym mówimy...)


polecam artykul w ostatnim lub przedostatnim wiedzy i zyciu :) fajnie i
lopatologicznie jest to opisane ze nawet ja stary idiota zrozumialem ;)


:)

(przepraszam ze sie wydarlem ale niegdys po dlugich i ciezkich bojach udalo
mi sie skoczyc chemie na PW i dlatego tak żywiolowo reaguję jak ktos podwaza
fundament nauk ścislych... w sumie to przeciez wszystko jedno, zwieksza czy
zmniejsza cisnienie wazne ze szybko płynie...:)
a przedmówca mial jednak troche racji - przy ekstremalnych predkościach, tak
rzędu dzwieku w wodzie (kolo 1400 m/s chyba) głównie wlasnie takie
odrzucanie na boki tworzy pęcherz kawitacyjny, a przy takich mniejszych, stu
czy setek m/s rzeczywiscie wystarczają takie malutkie pęcherzyki generowane
przez wiry na czubku, a przy calkiem malutkiej predkości poniżej 100 m/s
trzeba wspomagać bąbelki pompując gaz przed dzióbek i po ściankach - Szkwal
ma chyba takie cos, pomaga sobie wydmuchując czesc gazów spalinowych przez
otwory na ściankach

A teraz jeszcze moje przemyślenia

1. Kojarzycie takie niemieckie wynalazki jak torpedobomby (BT) ? Przebywaly
pod wodą setki metrów samym rozpędem i mialy taki tępawy dzióbek, moze
niechcący tez komus wyszla kawitacja...?
2. Pociski art. trafiające pod linią wodną. Jest teoria ze Hood w walce z
Bismarckiem oberwał właśnie w taki sposób. Walczący wraz z nim Prince of
Wales dostał w bąbel antytorpedowy takim pociskiem (który nie wybuchł), 8 m
pod linią wodna czy coś tak. Wątpliwości budziła możliwość penetracji w głąb
kadłuba pocisku który po przebyciu kilkudziesieciu m w wodzie powinien
znacznie wytracic predkość... a jak mu sie przytrafila taka kawitacja i
wcale tak bardzo nie zwolnił?





Temat: Wielka Brytania buduje nextgenowe lotniskowce
Dwa 65 000 tonowe lotniskowce posłużą jako baza dla nowych myśliwców F-35. Według słów Dr Lee Willetta odpowiedzialnego za projekt, w obliczu terroryzmu i zbrojeń innych mocarstw Wielka Brytania musi podjąć odpowiednie kroki.



Tymi krokami będzie wybudowanie wspomnianych lotniskowców. HMS Queen Elizabeth oraz HMS Prince Of Wales zostaną największymi okrętami wojennymi, jakie kiedykolwiek należały do Royal Navy. Poniżej znajdziecie specyfikację tych wyjątkowo dużych gadżetów.

- Na okręcie jest miejsce dla 36 myśliwców oraz dwóch helikopterów.

- Pokład lotniczy o powierzchni 16 000 metrów kwadratowych zostanie pokryty chropowatą żaroodporną farbą. Całkowita powierzchnia do pomalowania to 360 akrów czyli więcej niż Hyde Park.

- Każda z dwóch dużych wind zamontowanych na okrętach jest w stanie w ciągu 60 sekund przenieść myśliwiec z hangaru na pokład.

- Hangar ma 29 000 metrów kwadratowych powierzchni, 150 metrów długości i mieści 20 miejsc na samoloty.



- Okrętowy zakład przetwarzania wody jest w stanie wyprodukować do 500 ton wody pitnej dziennie.

- Okręt napędzają dwie benzynowe turbiny Rolls-Royce MT30 oraz cztery generatory Diesla łącznie produkujące 109MW.

- „Bak” okrętu pomieści 8 600 ton paliwa. To wystarczająca ilość, aby zwyczajny samochód pokonał odległość do księżyca i z powrotem dwanaście razy (10 000 mil morskich).

- Maksymalna prędkość to 25 węzłów

Na koniec cena, czyli prawie 6 miliardów dolarów. Imponujący “gadżecik” prawda? Dajcie znać co sądzicie o takim sposobie wydawania pieniędzy przez Wielką Brytanię.

gizmodo.com



Temat: Angielski i matematyka dla Polakow w Norwich.
Pitman Training w Norwich, we wspolpracy z brytyjska siecia szkol jezykowych Learndirect, maja zaszczyt oglosic poszerzenie swojej oferty o finansowany przez angielski Rzad trening w zakresie nauki jezyka angielskiego (od poziomu podstawowego do zaawansowanego) i matematyki.
Wszystkie kursy koncza sie egzaminami i w efekce kwalifikacjami akredytowanymi przez pracodawcow w calej Anglii.
Zdobycie brytyjskich kwalifikacji z pewnoscia bedzie mialo pozytywny wplyw na polepszenie perspektyw w kwestii pracodawcow, zarobkow oraz miozliwosci nauki w szkolach wyzszych (poprzez spelnienie warunkow przyjecia czyli tzw. 'entry requirements')
Aby zdobyc panstwa zaufanie pragniemy nadmienic, ze Pitman Norwich zostal tegorocznym laureatem 'Best ESOL Training Award' dzieki wyksztalceniu polskiej uczennicy - Joanny Chrabaszcz.
Dodatkowa zacheta moze byc fakt, ze jeden z naszych obecnych pracownikow (Mariusz Wojtowicz) pochodzi z Polski, jest wykwalifikowanym (zarowno w Polsce, jak i w Anglii) nauczycielem i bedzie nadzorowal proces Waszej nauki.
Wszystkie nasze kursy sa elastyczne, zarowno pod wzgledem ilosci czasu jaki poswieca sie na nauke jak i godzin nauczania. Przez trzy dni w tygodniu nasza szkola jest otwarta do godziny 19.30, co powinno pozwolic nawet tym zapracowanym, jak i majacym zobowiazania rodzinne, znalezc czas na nauke.

Po zakonczeniu nauki mozliwym jest ubieganie sie o nasza rekomendacje wsrod partnerow Pitman Norwich (jak np. agencje posrednictwa pracy) oraz referencje (przydatne podczas szukania nowej pracy).

W tym momencie nauka jest mozliwa tylko w naszej szkole w Norwich, jednak w przypadku duzego zainteresowania lub konkretnych ofert od pracodawcow jestesmy w stanie nauczac rowniez 'offsite' czyli w np. miejscach pracy. Jesli myslisz, ze Twoj pracodawca moze byc zainteresowany nasza oferta przeslij do nas jego dane kontaktowe.

Kontakt z Pitman Norwich:

e-mail: mwojtowicz@pitman-norwich.co.uk
tel: 01603 619769
e-mail: norwich@pitman-training.net
Pitman Training
2 Recorder Road
Norwich
(na rogu Prince of Wales Road, przy moscie)

Mapa: http://maps.google.co.uk/...hl=en&tab=wl&q=



Temat: Bitwa pod Midway


Diablo skuteczni byli orgrnizacyjnie. Potrafili dostarczyć wojsko
na czas i odpowiednio wyposażone.


A nie uwazasz ze wspoleczesne wojny XX wieku polegaja na tym aby dowiesc
odpowiednio duzo okretow/czolgow/ludzi w odpowednie miejsce i w
odpowiednim czasie? A kto tak nie potrafi to przegrywa?


A co do pancerników, to japońskie (na wyjątkiem Yamato class) były
na ogół dużo słabiej uzborjone i opancerzone (za to szybsze) od
amerykańskich.


        Nie dokonca z tymi jap. BB. Np. pancernik Mutsu (z 1920) mial wiekszy
pancerz pokladu i artylerii niz Prince of Wales a podobny do Arizony.
Mutsu mial dziala 15" a oba wymionione 14" (spora roznica w ladunku TNT.
        Japonia zmodernizowala wszystkie swoje BB w stopniu wiekszym niz USN.
Jap. BB byly szybsze (czasem o dobre 5-10 w i tak naprawde az do czasu
BB klasy South Dakota i Iowa (adm. Lee uwazal ze te ostanie poradza
sobie z Yamato) to szanse byly conajmniej wyrownane.


A w Pearl Harbour to japońce mieli cholernego pecha, że nie
udupili ani jednego lotniskowca. Jak by rozwalili lotniskowce
to nawet 8 pancerników by amerykanom nie pomogło, poszły by na dno
jak Repulse i King George V.


        W grudniu `41 nie bylo jeszcze takie oczywiste ze CV odegraja taka role
- nawet japonczycy budowali te swoje Yamato nie wiadonmo zreszta po co)


A co do strategji, to japońce też kwasili strasznie, ich strategia
"decydującego starcia" powodowała klęskę za klęską. Amerykanie
unikali decydujących starć, chyba że mieli "lekką" przewagę.


        Strategia decydujace stracie to zaczelasie dopiero wtedy kiedy zaczeli
przegrywac.    


--
Konrad Stępień          | Hardware is indeterministically reliable.


--
Paweł Gembicki





Temat: Czy U-booty mogły wygrać IIWŚ?


Chcesz powiedziec, ze walki o Krete odbyly sie w '40?


Chce powiedziec, ze zegluga na Kanale byla niebroniona. I, ze mimo tego
Luftwaffe nie udalo sie jej zastopowac. Na shwwwii rozwazano szanse
powodzenia Seelowe. Jakis zwolennik tej operacji stwierdzil, ze gdyby
Home Fleet zblizyla sie do Kanalu to Luftwaffe zatopila by wiekszosc
okretow. Coz koledzy z grupy szybko ostudzili jego zapal :).


I ze na Morzu
Srodziemnym nie bylo lotniskowcow?


Byly, zreszta jeden w bitwie o Krete zostal uszkodzony.


A w walkach o konwoje do Murmanska byla
oslona lotnicza?


W ostatniej fazie drogi.


Bo ja tak rozumiem Twoja wypowiedz ;-)


Zle ja rozumiesz :).


Aha, zwlaszcza wobec zlej pogody. Zobacz, ile statkow stracily konwoje
arktyczne w wyniku dzialania lotnictwa. I ile tam bylo tych "Junkersow
specjalnie wyszkolonych w zwalczaniu okretow"?


Ja zastanowilbym sie raczej nad tym ilu statkow (zwlaszcza) Alianci NIE
stracili.


Jestes pewien tego, co piszesz? HMS Juno, Greyhound, Gloucester, Fiji,
Kashmir, Kelly to byly "powolne i wielkie handlowce"? Dziwne, bo ja
znalazlem na ich temat troche inne dane ;-)


Coz wiekszosc strat w bitwie o Krete poniosly statki handlowe. Wedlug
twojej ulubionej ksiazki 44 statki o lacznej wypornosci 222 824 BRT. I
przy statkach handlowych chodzilo mi raczej o konwoje arktyczne i
konwoje w ogole. Chociaz teraz rozumiem obiekcje Marcina :). Moj blad,
ze nie bylem dosc precyzyjny. A zreszta spod Krety wymknely sie
pancerniki (dwa uszkodzone) krazowniki (6 uszkodzonych a tylko trzy
zatopione) a nawet lotniskowiec. Porownaj sobie co by sie stalo gdyby w
43 jakis Amerykanski Task Force pojawil sie w okolicy Okinawy :).


Jak rowniez z tym, ze nie byly atakowane. Skad sie tam w takim
razie wziely zestrzelone samoloty? Bynajmniej nie rozpoznawcze.


Coz IIRC gdy zdano sobie sprawe z przejscia wyslano samoloty aby
probowaly uszkodzic uciekinierow. Raczej nie mozna nazwac tego
pelnoskalowaym atakiem bombowo-torpedowym jaki stal sie udzialem np
Prince of Wales.


Aha, i dlatego na liscie okretow brytyjskich jest calkiem sporo z adnotacja
"sam. niem., data, miejsce"...


Czy stwierdzenie "Luftwaffe byla kiepska w zwalczaniu okretow"
implikuje, iz nie udalo jej sie zatopic zadnego? :)
Marcin B.





Temat: Ciezarowka o nosnosci 320 ton [Humor]


Historia pancerników uczy, że wyjątkowo duże i silnie opancerzone jednostki
dziwnie dużo traciły na uroku po pechowym trafieniu: w ster (Bismarck), wał
śruby (Prince of Wales), radar (Scharnhorst).
Pod takie trafienie z kolei podchodzi wszystko: pocisk 155mm, 120mm
moździerzowy, RPG, Malutka, seria z 30mm działka - no właśnie a to
urządzenie ma być jak oryginał na kołach czy na gąsienicach :)
Czołg już jest delikatnym urządzeniem a co dopiero takie cudo...


Eeee, tam, czepiacie sie wszyscy zamiast tworczo rozwijac
genialny pomysl.

Dobrze, jak tak to ide spac.
;-)

A serio - wiem przeciez ze rozmiary pojazdow ladowych limitowane
sa gabarytami drog i nosnoscia mostow.

Stad wlasciwie - nie ma pojazdow szerszych niz ok 3.5 metra
i ciezszych niz te 70-80 ton.

Jesli zobaczymy kiedys cos wiekszego, to uwazam ze to bedzie
wlasnie maszyna typu "idz na calosc", czyli skokowy
wzrost masy i rozmiarow.
Bo jak te 3.5 metra to nam za malo, z jakiegos powodu,
to nie ma sensu robic pojazdu ktory zajmie _poltora_ pasa
ruchu, jak juz i tak na drugim nic sie nie zmiesci.

No, to zobaczymy 6-7 metrowej szerokosci monstrum
predzej niz jakies pieciometrowe.
:-)

Ze nie bedzie to "pojazd dominacji ladowej?"

Nie, pewno nie bedzie.

Ale SA systemy uzbrojenia ktorych nie daje sie montowac
na pojazdach ladowych, wiec montuje sie je tylko na
okretach, albo na stale na ladzie.
Wlasnie takie systemy moze kiedys zobaczymy na wielkich
ciezarowkach.

Ciekawie by bylo zobaczyc parusettonowy pojazd.
Na przyklad:

Kompletny system obrony brzegowej, przeciwokretowo-przeciwlotniczy,
ruchomy, rodzaj przeniesienia malego okretu na lad?

Caly kompleks S-300 w jednym kawalku?

Mobilna wersja wielkiego radaru plot?

Wieloprowadnicowa wyrzutnia pociskow manewrujacych?

Inne pomysly?

Michal





Temat: Bitwa o Anglie
  Witam!


| 1. Panowanie w powietrzu
| 2. Panowanie na morzu
| 3. Flota Inwazyjna.
Ad 1 W wypadku starc nad Kanalem stosunek strat (krotszy casz lotu, takie
same problemy z operacjami ratunkowymi, lepsza jakosc pilotow L-waffe)
faworyzowalo Niemcow. Wlasnie dlatego RAF unikal jak mogl starc nad woda.


  W sytuacji, gdy wazylyby sie losy bytu Imperium, brytyjczycy rzuciliby do
akcji wsztsko, co mieli bez wzgledu na straty wlasne. Skierowaliby do walki
samoloty przestarzale (tych mieli b.duzo), eks-francuskie (ponad 300),
mysliwskie (Hurricane i Spitfire, ale tez Gladiatory, Fury, Blenheimy,
Bulldogi, Buffalo, Morany, Curtissy, Blochy, etc.), bombowe, morskie (mieli
duzo starego amerykanskiego szmelcu, m.in. Vindicatory przejete z zamowien
francuskich, jak i sporo innych). To bylaby masakra, ale dzialajac (jednak!)
blizej wlasnych baz mogliby sporo zdzialac.


Ad 2 W wypadku "malych operacji inwazyjnych" RN musialaby zdecydowac czy
wogole wysla do Kanalu Home Fleet, a jesli wysla to ... jaka jej czesc i
gdzie. Dalej, male przyczolki inwazyjne moglby zostac nawet poswiecone
tylko
po to by zwabic RN w zasieg niemieckiego lotnictwa. [Waznym argumentem na
"NIE" jest tu fakt, ze Prince of Wales i Repulse zostaly były zatopione
poltorej roku pozniej.] Niemniej samo okaleczenie ciezkich okretow i
zniszczenie lekkich dzialalo na korzysc Niemcow. (brygad piechoty mieli
mnostwo - okretow mniej).


  Jest jeszcze jeden problem. Niemcy to nie Japonczycy. Niemieccy lotnicy
nie byli szkoleni do atakowania okretow, zwlaszcza plynacych w zespolach i
ochraniajacych sie wzajemnie ogniem plot. Jedynymi samolotami w pelni
zdatnymi do tych atakow byly Ju-87. He-111 i inne byly zdolne do atakow
torpedowych, ale na konwoje, a nie na grupy okretow wojennych, dla ktorych
artylerii wielkie i nie za szybkie maszyny bylyby latwym celem.


Ad 3 Sam desant mogl np. dotyczyc take Wyspy Wight - co oznaczaloby
zdobycie
_trwalej_ bazy wypadowej na pobliskie wybrzeze brytyjskie.


   Anglicy mieliby szanse wykorzystac efektywnie Battle i Blenheimy. Co do
tej bazy wypadowej, skonczyloby sie jak w przypadku Guernsey i Jersey.
Pozdrowienia!

  Maciej Stanislaw Orzeszko





Temat: Filmy, na które polujecie...
ja może nie posukuje, ale chciałem się zapytac, czy ktos nie chciałby sprzedac swoich filmów, interesują mnie filmy z De Niro czy Eastwoodem, a także różnorakie horrory
to taka improwizoryczna lista niektórych filmów których szukam :

Mean Streets
The King of Comedy
Brazil
The Mission
Midnight Run
Cape Fear (1991)
This Boy's Life
Sleepers
Cop Land
Rocky 1,2,3,4,5
Nighthawks
Cobra
Tango & Cash
Cliffhanger
Scarecrow
Serpico
Scent of a Woman
Escape From L.A.
The Haunting
Tombstone
Unforgiven
The French Connection
Batman
Batman Returns
Edward Scissorhands
Charlie and the Chocolate Factory
Mars Attacks!
Chocolat
The Ninth Gate
Nick of Time
What's Eating Gilbert Grape
Arizona Dream
The Invisible Man (1933)
Dr. Jekyll and Mr. Hyde (1931)
The Phantom of the Opera (1925)
Halloween 8: Resurrection
Hannibal
Along Came a Spider
American Graffiti
Indiana Jones and the Temple of Doom
Witness
Patriot Games
Clear and Present Danger
Frantic
Chinatown
Bitter Moon
Death and the Maiden
Easy Rider
The Last Detail
Professione: reporter
Terms of Endearment
A Few Good Men
Blood and Wine
As Good as It Gets
About Schmidt
Butch Cassidy and the Sundance Kid
El Dorado
A Fistful of Dynamite
Fort Apache
Little Big Man
The Magnificent Seven
Rio Bravo
Red River
The Searchers
The Man Who Shot Liberty Valance
Pat Garrett & Billy the Kid
Field of Dreams
Dances with Wolves
Robin Hood: Prince of Thieves
JFK
Waterworld
Where Eagles Dare
Dirty Harry
High Plains Drifter
Magnum Force
The Outlaw Josey Wales
The Enforcer
Escape from Alcatraz
Sudden Impact
The Dead Pool
Million Dollar Baby
Dr.Strangelove or: How I Learned to Stop Worrying and Love the Bomb
Salvador
Born on the Fourth of July
U Turn
Die Hard 2 i 3
To Live and Die in L.A.
The Last Temptation of Christ
Mississippi Burning
The English Patient
Easy Rider
Professione: reporter
Terms of Endearment
Gremlins
Gremlins 2

jakby ktos chciał sprdzedać to zgłąszajcie się do mnie, napewno kupie



Temat: Zbrojenia USA w latach 1933-41


/..../


[cut]


No ile?
1. King George V
2. Prince of Wales
3. ByÄ  może Duke of York /jak u Niemców liczÄ  Tirpitza to Albionowi DoY/
4. Hood
5. Renown
6. Repulse

reszta rzÄ chy.

To jest raptem 6  w tym Hood wybuchowy i sŠabe nieco Renown i Repulse
/cienka blacha/
BiorÄ c pod uwagÄ  że musieliby /podobnie jak w realu/ podzieliÄ  siÄ  na co
najmniej 2 zespoĹ y - czarno widzÄ .


"Hood", "Renown" i "Repulse" byĹ y kompletnymi rzÄ chami, ze
wzglÄ du na źle zaprojektowane cytadele pancerne (wszystkie
trzy) i sĹ abe uzbrojenie (dwa ostatnie). Warto zauważyÄ ,
iż zarówno "Repulse", jak dwa okrÄ ty zbliżonego projektu
"Kongo" zostaĹ y utracone wskutek ciÄ zkich uszkodzeĹ  urzÄ dzenia
sterowego - wskazuje to na poważne bĹ Ä dy opancerzenia rufowej
czÄ sci tych jednostek. Obrona przeciwtorpedowa dopiero po
modernizacji dorównywaĹ a typowi "Nevada", który byĹ  uważany
za najgorszy pod tym wzglÄ dem pancernik "standardowy".

Armaty 15" na brytyjskich okrÄ tach liniowych starszego typu,
byĹ y przestarzaĹ e i miaĹ y nie tylko gorsze parametry niż 15"
armaty na typie "Bismarck", ale nawet 14" na "King George V"
i amerykaĹ skich pancernikach "standardowych". Typ "Nelson" byĹ  
znacznie lepiej uzbrojony (jak wykazaĹ a powojenna analiza uszkodzeĹ  
wraku "Bismarcka" jego 16" pociski uczyniĹ y wiÄ ksze zniszczenia
niż 14" King George V), choÄ  owszem jego artyleria byĹ a gorzej
rozmieszczona niż na typie "Bismarck" i "Colorado". "King
George V" miaĹ  zresztÄ  rozmieszczonÄ  artyleriÄ  rownie źle.

[cut]

Fereby





Temat: Pancerniki v. Lotniskowce
Trafienie pociskiem z "Prince of Wales" w dziób "Bismarcka" zmniejszyło zarówno zasięg (z uwagi na wyciek paliwa), jak i prędkość tego ostatniego - a to na skutek zalania części dziobowych przedziałów, co spowodowało utratę trymu - przegłębiony na dziób okręt w żaden sposob nie mógł rozwinąć pełnej prędkości. Na dobrą sprawę wystarczy rzut oka na zdjęcie (wykonane z pokładu "Prinz Eugena" po starciu z "Hoodem" i "PoW"), aby zdać sobie sprawę z położenia okrętu:

Zresztą jeśli nawet by mógł, wynosząca mniej więcej 3 węzły przewaga w prędkości "Bismarcka" nad "PoW" uczyniłaby ewentualny pościg za tym ostatnim wysoce problematycznym: odległość pomiędzy ścigającym a ściganym malałaby b. wolno, pouczające są tu przykłady z I wojny światowej (bitwa koło Dogger Bank konkretnie) - brytyjskie krążowniki liniowe mimo kilkuwęzłowej przewagi prędkości miały problem z dopędzeniem eskadry Hippera. Mówimy tu zresztą o prędkości maksymalnej, którą okręt może rozwijać tylko przez pewien czas, w dodatku kosztem ogromnego zużycia paliwa.

Podstawowym błędem Lütjensa było nie przerwanie misji "Bismarcka" i "Prinz Eugena" po starciu w Cieśninie Duńskiej - wszakże ich zadaniem było zwalczanie żeglugi brytyjskiej na Atlantyku (a nie topienie pancerników Royal Navy!), czego niezbędnym warunkiem było niezauważone przedarcie się na ocean. Tymczasem oba okręty zostały namierzone na długo przed zatopieniem "Hooda"; po tym ostatnim fakcie było natomiast pewne, że Anglicy rzucą do walki wszystkie swoje siły, aby dopaść "Bismarcka". W tej sytuacji jedynym rozsądnym rozwiązaniem było odwołanie operacji i powrót tą samą trasą.

Wracając jeszcze do debaty sprzed trzech lat nt. sterów i śrub "Bismarcka" - miał trzy śruby i dwa pióra sterowe, co widać na tym zdjęciu (trzecią śrubę co prawda ledwie - ledwie):





Temat: Kącik Literatury Historycznej
Chciałbym polecić ze swojej strony książkę Burkard’a Freiherr’a von Mullenheim’a-Rechberg’a „Pancernik Bismarck”.
Pozycja ma w sumie 474 strony, i jest mieszaniną wspomnień autora z służby na Bismarcku, jak i próbą odtworzenia najpierw bitwy w cieśninie Duńskiej, jak i co nastąpiło bezpośrednio po niej.
Nadmienię, że autor był IV oficerem artylerii na Bismarc’u, dowodził rufowym stanowiskiem dowodzenia artylerii, był poza tym najstarszym stopniem uratowanym z załogi Bismarck’a.
Czyta się jednym tchem, ja ją przeczytałem w niecałe 3 dni będąc na odwiedzinach u babci, a rzadko trafia mi się taka pozycja którą „konsumuje” w tak krótkim czasie.

Zacytuje zresztą coś ciekawego:

„...W telefonie usłyszałem okrzyk Albrechta: „Hood! To jest Hood!” Niezapomniany moment. Spotkanie ze słynnym, do tej pory największym okrętem wojennym świata, niejednokrotnym „postrachem” naszych „gier wojennych” w czasach pokoju. Niewielki zwrot nieprzyjacielskich okrętów szybko się skończył. Wnet przeciwnik położył się na nowy kurs. Teraz, około 2 minut po otwarciu ognia przez Brytyjczyków, niecierpliwy Lindemann zwrócił się do Lutjensa zwlekającego ciągle jeszcze z wydaniem pozwolenia na oddanie ognia: „Przecież nie pozwolę odstrzelić sobie swojego okrętu spod tyłka. Pozwalam na otwarcie ognia!” A więc w końcu otrzymaliśmy pozwolenie – bój na kursach równoległych z lewej burty! „Bismarck” i „Prinz Eugen” skoncentrowali swoją artylerię na czołowym okręcie brytyjskim – „Hoodzie”. Ten zaś ze swej strony strzelał do „Prinz Eugena” w mylnym przekonaniu, że niemiecki okręt czołowy to „Bismarck”. Drugim okrętem brytyjskim, jak miało się później okazać, był pancernik „Prince of Wales” należący do typu „King George V”. To właśnie on strzelał do „Bismarcka”. Jego dowódca poznał bowiem pomyłkę wiceadmirała Hollanda i zadziałał wbrew jego rozkazowi, nie otwierając ognia do niemieckiego okrętu prowadzącego.
Sam nie był ostrzeliwany. Dopiero po około 4 minutach od otwarcia ognia i po wystrzeleniu 6 salw „Prinz Eugen” na rozkaz Lutjensa dokonał zmiany celu na „Prince of Wales”.
[...]Podczas gdy jeszcze kręciłem korbą, usłyszałem krzyk w telefonie: „On wylatuje w powietrze!” „On” – to mógł być tylko „Hood”! I wtedy w rzeczy samej przeżyłem imponujący i niezapomniany widok. Samego „Hooda” najpierw nie widziałem, na jego miejscu wielki i czarny słup dymu, sięgający do nieba. Dopiero stopniowo odkryłem u jego stóp przednią część okrętu sterczącą pod kątem do góry. Był to pewny znak, że krążownik rozpadł się na dwie części. Potem zobaczyłem coś niewiarygodnego: w tym położeniu, z jego przednich wież błysnęło jeszcze raz pomarańczowo! „Dziobowa część okrętu” wystrzeliła swoją ostatnią salwę. Czułem pełen respekt wobec ludzi po drugiej stronie, którzy walczyli do ostatka.”
Str. 137-138



Temat: samoloty torpedowe


Tylko porównaj ładunki torped i bomb, sposób uderzenia i skutki. Bombą nie
jest łatwo zatopić pancernik (zobacz, ile ich dostał np. Yamato), tak samo
jak ciężko jest zatopić go li tylko działami (vide Bismarck, Scharnhorst).


        Porownania masy ladunkow torped i bomb za wiele nie daja, bo np.
torpedy ktore uzyto w ataku na "Prince of Wales" i "Repulse" mialy 206
kg TNT, a bomby byly wieksze - ok. 250 kg. Za to duzo daje porownanie
sposobow uderzenia i skutkow. Torpeda - trafaijac ponizej lini wody -
powodowala najczesciej ograniczenie predkosci a w skrajnych przypadkach
eksplozje amunicji. Bomby uszkadazly poklad i przedzej czy pozniej
doporowadzaly do eksplozji amunicji. Czyli idealnym roziwazniem jest mix
torpedy&bomby (jak w przypadku Prince of Wales) - a nie tyko torpedy
(casus Bismarcka - torpedy trafily ale jedynie go spowolnily tak ze
trzeba bylo stoczyc pojedynek artyleryjski - ale owszem bez tej torpedy
super wolny (22w) Rodney by go nie dopadl i bismarck by uciekl). Jednak
wariant - tylko bomby - jest bardziej prawdopodobny. Wiekszosc wielkich
sukcesow USN zawdziecza bombowca nurkujacym. Mozna zaryzykowac teze ze
bez tych TBD/F/M jakos by sobie poradzili a bez tych SBD nie.
        Co do dzial to jak ktos napisla Hood jest kotr przykladem twojej tezy
(tak naprawde to sie sprowadza do kwesti celnosci - pocisk 15" to jakies
1-2 tony - wiec gdyby ich trafilo z 10 cvzy 15 to okret poszedl by na
dno - ale jesli nie ma sie dzisiejszych radarow  to nie uzyska sie
takiej preczyji zeby kwestie zalatwic pierwszymi 10 pociskami - chyba ze
sie ma szczescie jak w przypadku Hood`a)



 Dodatkowo odnosili tak oszalamiajace sukcesy tymi SBD


| (wszystkie lotniskowce pod Midway poszly pod wode wlasnie dzieki SBD

Dzięki poświęceniu sam. torpedowych.


        Nadal sie upieram ze gdyby bylo na odwrot (tj. poswiecenie SBD a nie
TBD) to bylaby wieksza szansa ze japonczyko sie uda ocalic choc jednego
CV


Eeee, na pewno? To było, jeżeli mówimy o tym samym:
1) Wymyślone przez USAF


        :) moj blad - nie USN tylko USAF


2) Zapoczątkowane w bitwie na morzu Bismarcka przez B-25


        tak 3.03.1943


3) nazywało się bodajże "skip bombing"


        jak ja nazwali to nie wiem


4) przeprowadzane było na wys. masztów (mast top)


        Flisowski pisze ze samolot lecial lotem koszacym tuz nad powierzchnia
wody. Zrucal bombe ktora odbijajac sie od wody ("niczym przy puszczaniu
kaczek") miala trafic w okret  lub rozerwac sie w wodzie, daac efekt
rowny dzialaniu eksplozji miny. Zapalniki mialy opoznienie piecio
sekundowe, a samoloty pozbawiono przenich strzelcow i calego wyposazenia
z porzdu, monyujac za to 8x0.50 cala.


5) przypominało raczej nieco bombardowanie Ruhry przez dywizjon Gibsona.

Mitchelle były do tego doskonałe, bo sam wiesz, jakie miały uzbrojonko w
nosie (wersje szturmowe).

Bo miały duży udźwig i były lepsze do bombardowania z lotu pozimego =
wsparcia wojsk.


        Daltego bylo ich duzo na CVE i CVL a malo na lotniskowcach floty


Bo Japończycy mieli walkę torpedową opanowaną perfekt.


        Masz racje - ale te "dlugie lance" byly rzeczywiscie lepsze technicznie
niz to co mieli amerykanie.


PJ


--
Paweł Gembicki





Temat: poszukiwania antenata Celejewski vel Celejowski
Whatever Love Means
Although neither or them remembered the occasion, Diana first met her future husband when she was just a baby. It happened during the winter of 1961, when twelve-year-old Charles, Prince of Wales, was visiting his mother's Sandringham retreat. (wow power leveling,)
At the time, your Prince Charles barely glanced at the tiny baby sleeping in her cot. After all, bow could a twelve-year-old boy be interested in babies?
But the Prince would eventually take a very keen interest in this particular baby —it would just take some time.
In fact, it would be sixteen years before Prince Charles and Lady Diana Spencer took place in the middle of a farmer's field during a shooting party in November 1977.
It was a cold, rainy, bleak afternoon when sixteen-year-old Diana, dressed in a borrowed parka that was too large for her, boots, and blue jeans, crossed the field to meet the heir to the British throne.
It was almost twilight when the two came face to face near Nobottle Woods.
"What a sad man," Diana thought when she first saw him. The future Princess was intrigued to finally meet the most eligible bachelor in England, thought she was not impressed with his five-foot-ten-inch height, thinking to herself that she would tower over him in high heels. But Diana would later say that she admired his beautiful blue eyes. (World of warcraft Power Leveling)
The Prince later remarked that he thought Diana was "a very jolly and attractive" girl, "full of fun," though Diana herself believed that "he barely noticed me at all."
Diana, it was discovered later, first came to the attention of the royal family when she acted as a bridesmaid for her sister Jane's wedding that April. It was the first major social occasion that Diana attended as a young woman. And many of the royals were surprised at how beautiful and mature the once-gawky girl had become.
Even the Queen Mother. Prince Charles's grandmother, noticed Diana's beauty, grace, and charm. She complimented the Earl on the fine job he had done in bringing Diana up.
A short time later, Prince Charles sent his valet to hand-deliver a formal invitation for Diana to accompany him that very evening to the opera and a latenight dinner at the palace.
Though she was flustered, and the invitation came at such short notice, Diana accepted. She and her roommate, Carolyn Bartholomew, hurried to dress and prepare Diana for her big date. The evening was a success, and an invitation to party on the royal yacht came soon after……
Although she was intimidated by the crowd at Balmoral, Diana was wise enough not to stay in the castle itself. She asked for, and was granted, an invitation to stay with her sister Jane and her young husband at their cottage on the Balmoral estate. (wow gold)
The Prince visited Diana there every day, offering to escort her to a barbecue, or extending an invitation for a long walk in the woods.
When Charles went to Switzerland for a ski vacation, Diana missed him terribly. He called her after a day or two, and told Diana he had something important to ask her.
He arrived home on February, 3, 1981.Three days later, he arranged to see Diana at Windsor Castle. Late that evening, while Prince Charles was showing Diana the nursery, he asked her to marry him.
To his surprise, Diana treated his proposal as a joke, She actually giggled. But soon she could see that Prince Charles was serious. Despite an insistent voice inside her head that told her she would never be Queen, she accepted his proposal. (World of warcraft gold)
Di ana told Prince Charles over and over that she loved him.
"Whatever love means." Was his reply.



Temat: REGULAMIN 08/09
REGULAMIN DREAM LEAGUE HOCKEY

OGÓLNIE:
1 - W lidze udział bierze 24 uczestników. Każdy uczestnik w Czwartej(NHL09) edycji ligi rozgrywa po 2 mecze z każdym z rywali, co daje łączna sumę 46 meczów.
2 - Tabela ma system punktowy taki jak w NHL (2 pkt. za zwycięstwo, 1 za porażkę po dogrywce, 0 za porażkę).
3 - Liga jest podzielona na dwie konferencje po 12 zespołów(Prince of Wales i Clarence Campbell) - drużyny losujemy.
4 - Terminarz jest podzielony na Tygodnie Rozgrywkowe - w każdym tygodniu uczestnik ligi zobowiązany jest do rozegrania 4 przydzielonych mu meczy. Nierozegranie przydzielonych meczy będzie karane ostrzeżeniami(5 ostrzeżeń-usunięcie z ligi), a nawet walkowerami. Ewentualne problemy należy zgłaszać wcześniej(Problemy z rozegraniem meczy-forum).
5 - Do Playoff wchodzi po 8 najlepszych zespołów z obu konferencji. Gramy systemem pucharowym (1-8, 2-7, etc.) między drużynami ze swojej konferencji. Dopiero w finale zagrają zwycięzcy finałów konferencji.
6 - Każdy gracz ma obowiązek spisać/zapisać statystyki i screna z meczu i to nie ważne czy jest gospodarzem czy gościem. Najlepiej umawiać sie przed meczem, kto robi raport!
7 - Aktualizacje statystyk drużyn robimy co tydzień (po 4 kolejkach) w '' Biurze Klubowym ''.

USTAWIENIA GRY:
1 - Roster dostępny w dziale "Download/DLH"
2 - Poziom trudności: difficult
3 - Długość tercji - 5 min.
4 - Rules - NHL
5 - Tylko i wyłącznie Manual Shot Aiming

OGRANICZENIA:
1 - Open Ice Control - kategoryczny zakaz.
2 - Rzucanie się tzw. divy są zabronione poza własną strefą obronną
3 - Zakaz ataku na zawodników którzy nie mają krążka(oczywiście czasem sie zdarza). Ale proszę nie robić tego na gminie!

POŁĄCZENIE SIECIOWE:
1 - W trakcie meczu muszą być wyłączone wszystkie komunikatory, a także programy P2P obciążające sieć.
2 - Zalecane jest także wyłączenie zapory Windows i programów antywirusowych co jeszcze korzystniej wpłynie na jakość połączenia.
3 - Jeżeli występują opóźnienia itp.. czyli popularne lagi należy sie rozłączyć jednak nie później niż przed końcem pierwszej tercji!!! - a mecz powtórzyć w innym terminie przy bardziej sprzyjających warunkach.
4 - W przypadku zerwania połączenia w meczu po 1 tercji, należy dograć pozostałą część meczu. (Zachowując Screna i statystyki)!

ZASADA FAIR PLAY:
1 - Gracz powinien zachować postawę fair play bez względu na to czy wygrywa czy przegrywa dane spotkanie.
2 - Jeśli zamierzasz rozpaczać, oskarżać przeciwnika bez dowodów lub rezygnować z ligi po porażce, najlepiej nie przystępuj do ligi.
3 - Podobnie ma się sytuacja w przypadku zwycięstwa. Ośmieszanie przeciwnika czy szydzenie z jego umiejętności będzie surowo karane.
4 - Gracz złapany na próbie oszustwa w jakiejkolwiek formie, zostaje automatycznie usunięty z ligi (chyba że władze ligi postanowią inaczej).
5 - Edytowanie oficjalnego rostera ligi, a przede wszystkim spisywanie statystyk(dodawanie punktów z nie prawda) zawodników jest absolutnie niedopuszczalne i grozi usunięciem z ligi ze skutkiem natychmiastowym.
6 - Zmiana nicków jest nie dopuszczalna, ponieważ mogą powstać nieporozumienia!
7 - Próba uczestnictwa w lidze pod dwoma nickami jest zabroniona. Jeśli zostałeś wcześniej usunięty z jakiś przyczyn z ligi, nie próbuj wrócić do niej pod innym nickiem.Pozbawisz się szans na przyszłe uczestnictwo w lidze.
8 - Celowe rozłączanie się w trakcie spotkania jest kategorycznie zabronione. Jeśli przegrywasz wysoko i celowo zrywasz połączenie, zrywasz w ten sposób swoje kontakty z ta liga.
9 - Stosowanie nieparlamentarnego słownictwa na forum jest niedopuszczalne, wulgaryzmy są zabronione a w razie niepowstrzymywanie sie od ich używania Admini maja prawo udzielić ostrzeżenia naruszającemu ten punkt graczowi!



Temat: FAQ - kto pyta, nie błądzi (na morzu).

ale tu nie o to chodzi. Wypadkową pędu jest przebijalność, zaś siła rażenia zależy od tego, czy pocisk wybuchnie, po której stronie pancerza i gdzie.

I jedno i drugie jest w grze uwzględnione, tyle że rozbite - czym innym jest przebijalność, czym innym siła rażenia.


Dlatego nie trzeba wnikać w co trafił tylko przyjąć np 20 + 1-20 obrazen i sprawa zalatwiona.

Co najwyżej rzucać trzecią kością albo uznać, że wynik od do oznacza dodatkowa stratę wytrzymałości, wynik od do inną, etc.


Rozumiem wasze uwagi, ale ja tylko równam do szczegółowości którą macie w pewnych dziedzinach nie mając jej w ważniejszych

Ja mam wrażenie, że ustalanie, czy pocisk uszczknął o jeden czy o dwa punkty więcej jest dodatkową i zbędną szczegółowością.
Na pewno większy nacisk połozony został na uzbrojenie, nie zmienia to faktu, że majstrowanie przy wytrzymałości to komplikacje, najczęściej związane z dodatkowa ilością rzutów.


Moj znajomy ma dwa miejsca by sprawdzic jaka jest gra - jak sie zachowuje przy strzelaniu na maksymalny zasięg i czy to samo trafienie może nie zrobić nic i zadać poważne straty.

Można sprawdzac, czy trafienie było niejako bezskuteczne (np. rykoszet od pancerza) w ten sposób, że dodać do tabeli trafień krytycznych dodatkowy wynik czyli brak skutków trafienia.
Gneisenau na Morzu Północnym podczas starcia 9 kwietnia 1940 z Withworthem miał problemy z elektryką od trafienia pociskiem 114,5 Renowna w dalmierz wieży.
W życiu Warszawy nie oddam takich efektów, bo bym się zarżnął.

Poza tym ragozd mam wrażenie, że patrzysz na starcie morskie przez pryzmat pancernych gigantów.
Ja za to patrzę przez pryzmat systemowości gry i niemnożenia szczegółów.
O ile jestem w stanie sprawdzić, czy pocisk 38 cm walnął Księciunia w pas burtowy i się od niego odbił, o tyle takie zjawisko w przypadku trafienia pociskiem 8,8 cm w burtę Groma nie zajdzie.
I to, mam robić dwie tabelki, czy dodatkowe reguły, że nieopancerzonych to nie dotyczy?

Poza tym na logikę. Pocisk 10,5 cm Prince of Wales teoretycznie nie zaszkodzi.
A jak trafi w podstawę dalocelownika, to co wtedy?
Musiałbym zezwolić na okładanie się przez grube ryby z dział uniwersalnych i sprawdzanie, czy aby któryś pocisk jednak nie trafił w dalmierz, radar czy inna wrażliwą część optoelektroniki.

To nie jest tak, że ja nie widzę tego wszystkiego.
To jest tak, że staram się gry nadmiernie nie komplikować - tam, gdzie podanie szczegółów jest łatwe - są w dużej ilości.
Tam, gdzie ich podanie jest trudniejsze i powoduje komplikację, szafuje tym elementem ostrożnie.
Jednego to zadowoli, drugiego nie, nie to jest moim celem.

Poza tym jak powiedziałem nie jestem technikiem i pewne rzeczy trudno mi zrozumieć, ale może dzięki temu nie przeginam.
Zresztą powiem Ci, że grałem z jednym z forumowiczów FOW i bardzo mu się gra podoba ła, a gość jest ścisłowcem.
Stwierdził, że ilość szczegółów jest w sam raz.



Temat: Wał Zachodni jeszcze lepiej???
Cytat: Taka liczba to stan 3 flot powietrznych z czasu BoA a do tego wchodziły jeszcze bombowce. Przestań Jasiu bujać w obłokach. Kiedy wg Ciebie mieliby Niemcy taki stan osiągnąć? A gdzie lotnictwo do działania poza Fatherlandem? Gdbyby Hitler miał na to czekać to już nie miałby co podbijać....wszystko zajęliby Ruskie, a Angole gotowi byliby do wojny
Niemcy byli w stanie wyprodukować tyle maszyn gdyby ogłosili mobilizację całego społeczeństwa na potrzeby wojny dużo wcześniej. Coś takiego zrobili Ruscy przed wojną, a Niemcy zresztą też w 1943 roku...
Ruscy zaś szykowali się do ataku w 1942 roku, więc Hitler miałby wystarczająco czasu, a Anglicy nigdy by się w pełni do wojny nie przygotowali, bo za silne było tam lobby pacyfistyczne... ( podobnie jest tam zresztą dzisiaj )
Cytat: O ile się nie mylę na początku 45 roku próbowali coś takiego zrobić. Skończyło się to masakrą własnego lotnictwa myśliwskiego
Wtedy było już za późno, a zresztą wszystko co Niemcy robili w 1945 roku to była improwizacja, a nie głęboko przemyślane działania....
Cytat: Coś ciężiego spadło na główkę?? Jak się nie da? Podważasz tą wypowiedzią sens istnienia małokalibtrowej broni plot. I jak wkońcu są użyteczne czy nie? W tym cytacie zaprzeczyłęś sobie samemu. Wiec pytam jest użyteczne czy niejest. Zdecyduj się
Pomyśl logicznie. Działka przeciwlotnicze nie sa w stanie odeprzeć każdego ataku samolotów wroga. Wiesz np. w jaki sposób Japończycy posłali na dno pancernik "Repulse"? Przeprowadzili atak z kilku stron naraz, tak więc artyleria pl. nie była w stanie skupić ognia z jednej strony. Co z tego, że jedna grupa bombowców japońskich poniosła znaczne straty, ale druga grupa, w tym czasie, zadała Brytyjczykom śmiertelny cios. I co z tego, że Prince of Wales i Repulse miały razem 207 dział i działek przeciwlotniczych? Oba okręty poszły na dno, zestrzeliwując może z 5 samolotów japońskich... Pokazuje to skutecznośc samej art. pl., bez udzialu myśliwców. Tak samo byłoby na lądzie. Bez wsparcie własnych myśliwców, niemiecka armia lądowa nie byłaby w stanie odeprzeć ataków wrogiego lotnictwa.
Cytat: Będąc pilotem takiego Tempesta trzeba być bardzo odważnym atakując kolumne. w locie nurkowym, z której nagle w moją stronę walą trzy poczwórnie sprzężone działka 20mm. Myśliwca npla możesz zkubić, ale takiej nawały w locie nurkowym...nie ma szans
Nie przeczę skuteczności działek pzreciwlotniczych, ale opieranie się wyłącznie na nich to za mało...
Cytat: To niemcy w 44 mieli atakować????
mieli kontratakować za pomocą myśliwców. Myśliwce to przecież też broń defensywna, ale za ich pomocą można przeprowadzać kontrataki, a z działkiem pl. nie będziesz gonił pod bazę wroga by zestrzelić lądujące wrogie maszyny...
Cytat: Na marginesie, świetnie spisała się wtedy niemiecka obrona plot zestrzeliwując chyba coś kolło 20 paru własnych maszyn
A ile własnych samolotów zestrzeliła obrona przeciwlotnicza US. ARmy...?
Cytat: Przy takiej przewadze lotnictwa Alianci nie musieli się o to zbytnio martwić
Czemu w takim razie Priller przedarł się 6 czerwca nad plażę w Normandii i ostrzelał lądujacych żołnierzy? I jeszcze wspominał, że gdyby miał eskadrę myśliwców to by Amerykanom sprawił takie lanie, że hen...
Cytat: Którzy?? Przecież oni są na turach bojowych i chyba by nie zdążyli
z reguły tak jest, że po dużych stratach morale załóg samolotów spada. Tak było w ZSRR w latach 1941-42...
Cytat: Nie przypadali pojedynczo na każdego pilota, ale wychodzi na to, że gdzieś z 6 lub 7 osób jak nie więcej przypada na pilota w dwyizjonie......no popatrz i wychodzi nam nagle obsługa jednego działa 88mm, lub dwóch 20mm. To tak odnośnie tego chorego przeliczania
No widzisz Gdyby Niemcy posiadali 15 tys, czy nawet 7 tys. mysliwców, to by wojna wyglądała zupełnie inaczej...
Cytat: NIe wiem czemu, cały czas masz klapki na oczach i operujesz w nalotach strategicznych, a my z Szymonem zaczęliśmy dyskusję od obrony przeciwko lotnictwu szturmowemu. No sory ale B17 chyba kolumn marszowy nie atakował??!!
Kolumn marszowych może i nie atakowały, ale atakowały wojska niemieckie bezpośrednio przed atakiem własnych sił lądowych. Tak buło np. pod Falaise. A wtedy też przydałaby sie obrona pl, bo taki atak mógł zrównać z ziemią nawet najlepiej umocnione pozycje.
Cytat: Porównaj sobie Janek ile czasu i ludzi potrzeba do wyszkolenia jednego pilota. A teraz porównaj sobie to z obsługą plot, gdzie ciężką artylerię na dobrą sprawę mogli obsługiwać cywile + 2 przeszkolonych ludzi na działo. A tych szkoliło się szybko. Reszta miała zaginać fizycznie - kręcić korbkami i podawać amunicję
Myslałem, że pokazałem Wam, iż Niemcy mieli wystarczająco pilotów już przed wojną, ale jeśli to Was nie przekonuje, to już nie wiem...



Temat: Liczebność U-bootwaffe
OK:
1)To oczywiste we wszystkich operacjach na Pacyfiku, glowna role odegraly lotniskowce, pancerniki sluzyly tylko jako ich eskorta lub do ostrzeliwania celow naziemnych, Midway wygraly lotniskowce nie pancerniki i tylko one mogly powstrzyman japoncow, co warte byly same pancerniki bez lotniskowcow to odsylam do np do Kuantanu gdzie "Prince of Wales i "Repulse" zatonely wskutek nalotow japonskich, czy losy najpotezniejszego pancernika swiata japonskiego "Yamato" ktory zatanal zanim mial szanse w ogole dotrzec do przeciwnika zatopiony wlasnie przez lotniictwo pokladowe. Wymien chodz jedna bitwe na Pacyfiku w ktorej rozstrzygajaca role mialy pancerniki.(pomijam nocne starcie pod Leyte a konkretnie w ciesn. Surigao w schylkowym okresie wojny)Zreszta rola lotniskowcow a slabe znaczenie pancernikowe w II WS jest tak oczywista i tak podkreslana w kazdej ksiazce dotyczacej tego tematu ze az sie dziwie Twoim watpliwosciom ale na zakonczenie aby cie calkiem przekonac dodam iz Yamamoto tez byl tego swiadom i dlatego jego celem w Pearl mialy byc glownie LOTNISKOWCE a nie pancerniki (to ze lotniskowcow w porcie nie bylo bo wyszly na cwiczenia to ogromny fuks , ktory uratowal Amerykanow) na dowod maly cytat:
fragment "Midway.Historia Japonskiej Marynarki Wojennej" Mitsuo Fuchidy i Masatake Okumyi(ten pierwszy dowodzil atakiem lotniczym na Pearl drugi byl oficerem sztabu Yamamoto- wiec ich slowa powinny cie przekonac) strona 41:
"Wczesnym rankiem7 grudnia,gdy tylko kilka godzin drogi dzielilo flote Nagumo od punktu, z ktorego samoloty mogly dokonac ataku, do zespolu uderzeniowego dotarla niepokojaca wiadomosc.Otrzymany...raport wywiadu donosil, ze w Pearl Harbor nie ma zadnych lotniskowcow.MIALY BYC ONE GLOWNYM CELEM DLA NASZYCH SAMOLOTOW I MIELISMY NADZIEJE ZA ZASKOCZENIE ICH W PORCIE......mimo otrzymania tych niepokojacych wiadomosci Nagumo i jego sztab zdecydowali, ze nie ma juz innego wyboru niz przeprowadzenie operacji zgodnie z dotychczasowym planem.Pancerniki amerykanskie mimo, ZE MNIEJ WAZNE NIZ LOTNISKOWCE byly wciaz uwazane za liczacy sie cel, a poza tym CIAGLE ISTNIALA NADZIEJA NA POWROT NIEKTORYCH LOTNISKOWCOW DO PEARL HARBOR PRZED ROZPOCZECIEM NALOTU"
No jesli nie przekonaja Cie slowa uczestnikow tych wydazren to juz nie wiem sam co
2)Brytyjczycy przez wszystkie poczatkowe lata wojny cierpieli na wyrazny niedobor niszczycieli , fakt ze teraz mogli by teraz troche wiecej przeznaczyc do eskorty konwojow nie ma znaczenia bo U-Bootow tez byloby wiecej wiec by sie wyrownalo.A pamietaj jak znaczne sily pochlanial im rejon M.Srodziemnego
3) Co? eskorta starych pancernikow utrudnilaby zadanie U-Bootom? niby jak, to raczej te nieliczne niszczyciele musialyby nie dosc ze pilnowac statkow to jeszcze pancernikow , ktore same bylyby znakomitym celem dla U-Bootow.
4) Porownaj ile tonazu w tym samym czasie topily U-Booty a ile rajderzy a zobaczysz kto byl efektywniejszy, poza tym korsarze mieli wzgledna swobode tylko w poczatkowym okresie wojny a pozniej byly niszczone jeden po drugim. Ich dzialanosc glownie odzialywala na morale przeciwnika.(ale i tak Churchill w swoich wsponieniach pisal ze jedyna rzecza, ktora spedzala mu sen z powiek byly U-Booty) I jakie to znowu sily wiazaly?? Glownie krazowniki i pancerniki a jakiez to mialo znaczenie dla U-Bootow?? Tak patrolami przeciw wszelkiego rodzaju rajderom zajmowaly sie ciezsze okrety , glownie krazowniki, a nie niszczyciele wiec dla U- Bootow to nie mialo znaczenia.
5) Zgadzam sie z Toba ze gdyby LW lepiej wspolpracowala z marynarka sukcesy byly by jeszcze wieksze. Pozdrawiam



Temat: Janes o polskich F16


Hi !!!!!!!!!!!!!
| - jesli juz, to Nagato, Yamashiro, Fuse, Atago, Mikuma!.. :-))

| Nagato pikny był. Ale tej reszty to nie oglądąłem... :(

| Wlasciwie, to mialem na mysli klase Ise (blizniak: Hyuga), a nie Fuso
| (blizniak Yamashiro) :-)
| Zasadniczo byly podobne, z tą wieża dowodzenia.. :-)
| I najchetnie narzucalbym moj jedynie sluszny punkt widzenia innym (takze
| w dziedzinie muzyki...) ;-))

Wy wszyscy w ogóle nie wiecie co piszecie i napalacie się na tandetę :).


...MY nie wiemy, co piszemy?.. ;-))

Moge błądzic odnosnie kwestii technicznych, ale gust co do pieknych wiez
dowodzenia (vide także "Oktiabrskaja Riewalucja" ;-)) mam SŁUSZNY i
jedyny!.. ;-)


Mi wbrew powszechnym zachwytom nigdy się japońskie okręty nie podobały -


(..powszechnym?...)


znacznie bardziej wolę europejskie klasyki, a z amerykańskich to tylko
"Tennesseepodobne".


Nawet go nie kojarze... to cos jak "West Virginia"?.. (ktora mi sie
zasadniczo podoba, ale bez tych kratownic!.. :)


W Europie wbrew powszechnym zachwytom nie podobają mi
się okręty Włoskie - są za bardzo wyładnione.


No, takie, piekne jak barbi.. (nigdy nie podobaly mi sie panienki
powszechnie uwazane za atrakcyjne ;-))


Nie ma to jak takie graty jak
"Anson" (a już "Vanguard" - ten to ładny był dopiero)


Co prawda "Prince of wales" to jeden z moich ulubionych... ale raczej
niekoniecznie za sylwetke, a Twoich zachwytow co do Vanguarda doprawdy
nie rozumiem... :-)


czy np. "Exeter",


..Fajny byl - ale tez nie za piękny (lepsze byly Achilles, a zwlaszcza
Sydney!.. ale z kolei te pozne, 15-dzialowe lekkie krazowniki byly
wszystkie paskudne)

(..a co do urody kr. ciezkich: spojrz na Prinz Eugen! - chociaz, w
przeciwienstwie do Exetera, nie darze go ani odrobina sympatii, podobnie
jak i reszty pieknych szwabow, z dziobami jak żylety i klasycznymi
rufami... ech, ladne i harmonijne to one byly...)


albo dajmy na to taki Tribal mniam, mniam :), francuzy też fajne były,


Taak, te niszczyciele: Bison (te cztery kominy!..), Le Terrible,
Volta... I te cholery zatopily to wszystko w Tulonie!... :-<<<
(Tribale tez byly niezle... no i oczywiscie Blyskawica :-))

Natomiast nie podobaja mi sie niszczyciele amerykanskie w ogole - jakies
takie wysokie...


ale nie
wszystkie (Richelieu był cool), a z innych to co powiecie na "De Ruytera",
tego od ABDA ?


Wlasnie sciagnalem gdzies z sieci zaj**y obraz przedstawiajacy tegoz
(taki w stylu Werki)...

Pozdrowienia
MiDer





Temat: Ulica Roosevelta, któremu zawdzięczamy PRL.
Zobaczyłem ten temat i az musiałem sie zarejestrowac mimo iż zawsze bylem tylko "oglądaczem"

Może p. adamg i daglezja przypomi nam dlaczego trzeba zmienic nazwy tych ulic.

ja przyznam ze poszukalem w internecie i wiem ze ostetnia afera jest aferą skandaliczną ale czy z tego powodu trzeba zmieniac nazwe ulicy ulicy ? mowie tu o tym ze 22 lipca " Lew Rywin składa w redakcji Gazety Wyborczej Adamowi Michnikowi korupcyjną propozycję korzystnych zapisów w ustawie medialnej za 17,5 miliona dolarów. Adam Michnik całą rozmowę nagrywa na dwa magnetofony"

To zart - koniec zartów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/22_lipca

Urodzili się:

1822 - Johann Gregor Mendel, czeski botanik, twórca teoretycznych podstaw genetyki.
1878 - Janusz Korczak
Zmarli:

2003 - Uday Husajn, najstarszy syn Saddama Husajna
2003 - Qusay Husajn, młodszy syn Saddama Husajna
Wydarzenia:

w Polsce
1944 - zostaje ogłoszony Manifest PKWN.
1949 - oddanie Trasy W-Z.
1952 - Uchwalono stalinowską konstytucję PRL (Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej). Przyjęto m.in. nowa nazwę państwa PRL, zniesiono urząd prezydenta zastąpiony Radą Państwa.
1954 - oficjalne uruchomienie kombinatu metalurgicznego w Nowej Hucie
1973 - oficjalne uruchomienie linii produkcyjnej Maluchów.
2002 - Lew Rywin składa w redakcji Gazety Wyborczej Adamowi Michnikowi korupcyjną propozycję korzystnych zapisów w ustawie medialnej za 17,5 miliona dolarów. Adam Michnik całą rozmowę nagrywa na dwa magnetofony. 27 grudnia 2002 roku Gazeta Wyborcza publikuje tekst informujący o całym zdarzeniu.
2003 - w Gdynii start do pierwszego etapu Operacji żagiel 2003 (regaty Cutty Sark Tall Ships' Races)

Widac wiele rzeczy bylo tego dnia...

http://wiem.onet.pl/wiem/0006b5.html

Roosevelt Franklin Delano (1882-1945), amerykański polityk, prawnik, działacz Partii Demokratycznej. Od 1910 senator, 1913-1920 zastępca sekretarza do spraw marynarki, 1928-1932 gubernator stanu Nowy Jork, 1933-1945 czterokrotnie wybierany na prezydenta USA.

Twórca programu reform społecznych (m.in. wprowadzenie ubezpieczeń dla bezrobotnych, rent, płac minimalnych) i ekonomicznych, opartych na zasadzie interwencjonizmu państwowego (New Deal). W polityce zagranicznej przeciwnik izolacjonizmu. 1933 nawiązał stosunki dyplomatyczne z ZSRR. 1941 podpisał wraz z W.L.S. Churchillem Kartę Atlantycką określającą wizję powojennego świata.

Atlantycka Karta, deklaracja podpisana 14 VIII 1941 na pokładzie pancernika "Prince of Wales", na Oceanie Atlantyckim (stąd nazwa), przez prezydenta USA F.D. Roosevelta i premiera Wielkiej Brytanii W.L.S. Churchilla, określająca cele wojenne obu mocarstw oraz zasady powojennych stosunków międzynarodowych, m.in.: rezygnację z podboju i aneksji obcych terytoriów, respektowanie prawa każdego narodu do suwerenności, międzynarodową współpracę wszystkich państw na równych prawach, rozbrojenie państw-agresorów oraz nieużywanie siły w stosunkach międzynarodowych, a także wolność żeglugi na otwartych morzach i oceanach.

Panie i panowie radni, państwa propozycja jest smieszna !!! Nie moge zrozumiec dlaczego chcą państwo narazac gnieznian na koszty zwiazane z takimi bzdurami jak zmiana ulicy.

Prezydent roosvelt mimo swoich minusów zrobił dużo dla swiata np"Atlantycka Karta" jesli ktos nie rozumie tego co wyzej jest napisane to niech cofnie sie do podstawówki.

22 lipca no fakt trzeba zmienic bo uruchomiona zostala linia produkcji maluchów - tyle wypadków jest z udziałem tych samochodów

PRL tez nie byl dobrem absolutnym.

Jednak panie i panowie radni opamientajcie sie, chyba ze chcecie miec własną nazwe ulicy z odpowiednia datą ! - np: "15 września 2004 r"
- rada miasta gniezna decyzją zmiany trzech ulic spowodowała lukę w budżecie na kwote około 3 000 000 zł (jak nie wiecej)

chyba ze zyje w inym miescie i nie widze inncyh potrzeb albo moze gniezno nie ma co robic z pieniędzmi !?!??!
proponuje wycieczke radnych ulicą np jolenty, przejsciem podziemnym koło esso, grzybowo
czy radni chodzą gdzies pieszo ? czy smigają samochodami (jakis czas temu bym został najechany przez pewna osobe z rady miasta)

Teraz najlepsze proponuje aby rada miasta gniezna trzymała ręce z daleka od nazw ulic
U C H W A Ł A Nr VI/ 42 /2003
R a d y M i a s t a G n i e z n a
z dnia 28 lutego 2003 r.

Nadaje się nazwę ulica „ Fryderyka Szopena” nowo powstałej ulicy prostopadłej do ulicy Zatorze.

rada miejska uchwaliła ze jedna z ulic bedzie nosic nazwe uwaga trzymajcie sie "szopena" przypominam, że poprawnie jest "Chopin Fryderyk Franciszek"

wiec lepiej niech rada miasta trzyma rece z daleka od ulic - proszę nie psuć gniezna i nie chcemy się wstydzic przed goścmi !

dodam od siebie ze mi to obojetne jaka ulica jest jesli - czy jest tu ktos kto WSZYSTKO pamieta co zrobił dany patron ? lub co było danego dnia ?



Temat: bitwy morskie czerwonej floty ?


  Witam!

| sek w tym, ze mozliwosci takiego pancernika byly duuzo wieksze, niz
calej
| masy u-bootow.

   Tu bym sie nie zgodzil. "Cala masa" U-bootow mogla byc jednoczesnie w
kilku miejscach, atakowac wiecej niz jeden konwoj i robic to calkowicie
skrycie. Do sledzenia pancernika wystarczylo 1-2 samoloty dalekiego


zasiegu.

Skoro by wystarczyło to zapewne masz tysiące przykładów długotrwałego
śledzenia któregoś z raiderów przez smoloty. A mógłbyś przytoczyć choć
jeden?


Glownie dlatego, ze zaden konwoj nie mial mozliwosci
| obrony. Anglia w owym czasie posiadala w sumie 2 czy 3 sprawne
| lotniskowce... musialyby wyjsc w morze zespoly po 3-4 pancerniki...
ropa,
| ludzie, organizacja, zywnosc, zwiad lotniczy.

   Do skutecznej obrony konwoju przed pojedynczym pancernikiem czy
krazownikiem nie trzeba bylo tak duzych sil, co pokazala np. bitwa k.Wyspy
Niedzwiedziej. Wystarczyla eskorta grupy krazownikow i niszczycieli, aby
dowodca takiego "korsarza" musial sie ciezko zastanawiac, czy atakowac czy


Na trasie północnej zazwyczaj było jednocześnie 2 konwoje, do Rosji i z

Na Atlantyku. kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt. Dla każdego przydzielasz
grupę
pancerników? Czyżbym nie wiedział o jakiejś kopalni odkrywkowej
Nelsonów? Albo chociaż county?


   Dla Brytyjczykow zbudowanie paru nowych niszczycieli nie stanowilo
problemu nawet w najgoretszym okresie wojny. Czym dla Niemcow bylby
problem
zbudowania nowego Bismarcka, nie musze mowic.


Najwyraźniej jednak sporym skoro musieli kupować gładkopokładowce od USA.


  Wlasnie to mialoby sens. Starcie na Drodze Polnocnej skonczyloby sie
pewnie zatopieniem rowniez i Prince of Wales, a Brytyjczycy nie byliby
specjalnie pewni wysylajac Rodneya i King George V i pewnie czekaliby na
dolaczenie do nich kilku pozostalych okretow - zapewne Renowna i
Ramiliesa,
ktore byly za daleko. Pozwoliloby to Niemcom uciec, co naturalnie nie
mialoby wplywu na przebieg IIWS, ale oznaczaloby calkiem spore zwyciestwo
nad RN i sklonilo Angoli do skierowania na wody macierzyste wiekszej
ilosci
OL sciagnietych z M.Srodziemnego i Dalekiego Wschodu.


Fakt a jakby jeszcze do T i B dołączyła pozostała flota niemiecka to
spokojnie
wprowadziliby pełna blokadę Atlantyku bo wszyscy by się bali takiej siły


| Nie taka byla rola szybkich pancernikow
| niemieckich. Chociaz, dwa zespoly korsarskie... heh.

  Otoz to - zmuszenie silniejszego przeciwnika do podzialu sil to juz duzy
sukces sam w sobie.


Znaczy jakby ich zmusić do jeszcze większego podziału np. rufa
Nelsona w jednym miejscu a dziób Nelsona w innym (najchętniej
na dnie) to bym zrozumiał że to sukces. Ale podział dla
samego podziału?


  Maciej Stanislaw Orzeszko


--
Bartosz Iwanowski





Temat: Co tam ciekawego w nowym Sistemasdearmas?
http://www.sistemasdearmas.hpg.ig.com.br/notmar04.html

Ano futurystycznie [s-f pelna geba] wygladajacy najnowszy projekt bojowego
wechikulu Lockheed Martina
Covert High-speed Attack and Reconnaissance Craft [ krypto Rekin]. Pojazd
porusza sie przy pomocy dwoch strugowodnych pednikow w konfiguracji
dwukadlubowej [SWATH]. Dlugosc 11-12 metrow. Predkosc - 60 km/h [ok. 30
wezlow]. Zaloga sklada sie z dwoch ludzi w kabinie tandem ala smiglowiec
szturmowy.  Przed kabina zestaw czujnikow [czyli konfig znawu ala smiglowiec
bojowy], wreszcie pylony na koncach "skrzydel"  - mocowan pednikow na
wymienne uzbrojenie. Zestaw typowy dla powietrznych braci - 20ka, agm-114
etc. Smiglowiec bojowy na wodzie? :P
Dwa takie pojazdy maja stanowic wyposazenie nowych Littoral Combat Ship
(LCS).
Maja one chronic jednostke macierzysta przed atakami sil nawodnych [male
szybkie lodzie, w tym jednostki samobojcze], dzialac jako jednostki ASW
[ciekawe z jakim wyposazeniem? - torpedy, male holowane sonary?], oraz
niszczyc miny. Prototyp bedzie gotowy w 2008 roku.

Uaktualnienie listy kodow NATO nadawanych rosyjskiemu sprzetowi latajacemu:
Frogfoot-C - Su-25T, Su-39
Frogfoot-D - Su-25UTG
Fullback - Su-32 (Su-27IB)
Flanker-E variante-1 - Su-35 (Su-27M)
Flanker-E variante-2 - Su-37
Flanker-F variante-1 - Su-30, Su-30K
Flanker-F variante-2 - Su-30M, Su-30MK
Flanker-G - Su-30MKK
Flanker-H - Su-30MKI
Fulcrum-F - Mig-29SMT
Fulcrum-G - Mig-29UBT
Flatpack - Mig-1.44 (MFI)
Firkin - Su-47 Berkut(ex-S-37)

Chiny przy pomocy Rosji buduja swoj pierwszy lotniskowiec. Numer projektu
9935. Okret ma bazowac na Admirale Groszkowie, co wydaje sie nieco dziwne,
gdy uwzglednimy fakt, iz Chiny dysponuja zakupionym od Rosjan Wariagiem
[rasowym lotniskowcem w koncu.]

Dwa nowe brytyjskie lotniskowce beda nosily nazwy: HMS Queen Elizabeth oraz
HMS Prince of Wales - nazwy, zaznaczmy, okretow liniowych z okresu II Wojny
Światowej, a nie nazwy tradycyjne dla jednostek tego typu, takie jak np. Ark
Royal, Hermes, Argus etc. j, ktore to nadawano wczesniej brytcarrierom. Mowa
jest o zmniejszeniu jednostek [ciekawe jak to w koncu bedzie] z 290 metrow
do 245 czy -jak chca Francuzi, zainteresowani budowa tym razem o
konwencjonalnym napedzie, drugiego lotniskowca- 285m. Grupa lotnicza miala
by wobec tego ulec zmniejszeniu z 48 F-35 do 35 JSF. Ewentualna jednostke
Francuska napedzac bedzie silownia analogiczna do zastosowanej na pieknej :)
Queen Mary 2.

Z poludniowoamerykanskiego podworka:

Peru odebralo 4 z 7 modernizowanych w latach 2000-2003 Migow 27M
[wyprodukowane w `85, wczesniej sluzyly w Angoli];

W Meksyku sluzbe zaczal piewszy EMB-145MP -  czyli nowoczesna morska maszyna
patrolowa;

Argentynska Mara testuje na poligonie Campo de Mayo nowy granatnik ppanc,
nastepce popularnego LAW. Nowa teleskopowa bron wazy 4,1 kg, jej kaliber to
78mm, a przebija wg producenta 300mm pancerza [niewiele ale i potencjalni
przeciwnicy nie dysponuja najnowszymi MBT]. Zasieg 200 metrow. Bron moze
takze sluzyc do obezwladniania piechoty [inna wersja broni? glowica
dwuzadaniowa???];

Brazylijski "kontrakt stulecia" - FX wchodzi w decydujaca faze. Embraer
otrzymal atrakcyjna oferte od OKB-Mig dotyczaca zakupu / produkcji Migow 29
M/M2. Zaklada ona transfer technologii, know-how i wspolprodukcje samych
Migow. Suchoj dalej obstaje przy Su-35, jednakowoz proponuje rowniez 12
[uzywanych?] Su-27. Wreszcie Lockheed daje w leasing F-16. [A gdzie jest
Grippen?!]

Wreszcie Holandia proponuje Chile cztery zmodernizowane fregaty oparte na
sprawdzonej technologii MEKO 200 w dwu mozliwych wersjach L i M [z hangarem
i bez] za 350 mln USD. Natomiast USA proponuja 3 niszczyciele klasy
"Spruance" za 17 mln sztuka [no dosc tanio]. Okrety byly [sa?] dostosowane
do odpalania Tomahawkow. Maja byc odsuniete do rezerwy [?] w l. 2004-2006.
Chile tradycyjnie mysli rowniez o jednostkach brytyjskich a dokladnie
wycofywanych fregatach typu 22 batch 2.

ein

[przepraszam za ewentualne bledy, tlumaczenie na czuja :]





Temat: Harpoona 4-ki nie bedzie :(

[..]

Nie o Clancego chodzi. Po prostu pokładasz zbytu dużo wiary w Phalanxach.
To
nie jest broń idealna. W rzeczywistości, to jest ostatnia, rozpaczliwa
linia
obrony. Aha, czytałem, że kwestionuje się skuteczność Phalanxów przeciw
rakietom z opancerzonymi głowicami bojowymi. Stąd ten gigantyczny
Goalkeeper, czy te nowoczesne pociski Oerlikona.


Tyle ze AK-630 tez Wunderwaffe nie jest.
Na http://www.militarism.navy.ru/seaguns.htm podaja ze nowa , ulepszona
wersja AK-630M1-2
ma szanse skutecznego  ataku pocisk pokr. _podniesiona_ do 0,7-0,8 czyli
jakies 75%
 (niestety nie wiem jak to jest liczone).


| No trzeba bedzie zagrac :-)
| Cos tam kiedys gralem, to i mnie i Rosjanom skonczyly sie rakiety, i
sobie
| nawet z dzial postrzelalem - ale byla rzez ;-)

W Harpa można po tcp/ip pogiercować? Moglibyśmy spróbować przeciwko sobie.
;-)


Jeszcze nie, ale juz pracuja nad tym:) skledzcie ta oto strone:)
http://www.advancedgaming.biz/Products/h3/h3mp.htm


| Starct w ogole sie nie bronil, nawet nie mial wlaczonych radarow - wie o
| czym Ty mowisz...
| Sadzisz, ze ciezko bylo by zestrzelic 2 Exocety SM1? Zaden problem - oni
| po prostu  byli "stay cool" i nie zrobili NIC.

To były DWA Exocety czy jeden? Zawsze myślałem, że to był jeden.


Co za róznica, jak nic nie robili :)


| O bosz, ale South Dakota walczyla i inne pancerniki walczyly. Iowa
zreszta
| tez (Leyte), choc nie zostala trafiona (no bardzo mi przykro ;-)
| Amerykanie robili maaase testow, na modelach i makietach, oraz na
| niedokonczonych kadlubach. Nie sa to puste wyliczenia...

Teoria to teoria. Prince of Wales był najnowocześniejszym brytyjskim
pancernikiem, konstrukcja oparta o modele, testy, makiety, wyliczona
dosłownie co do grama. A go szlag trafił szybciej od starego Repusle.


Cos najnowoczesniejesze okrety nie mialy zbyt wiele szczescia podczas 2 WS.
sarówno PoW i Bismarck to standarowe przyklady:) (Jezeli by extrapolowac to
Kirov jest nowszy od Iowy wiec ma mniejsze szanse:)).


| Esz, podobno jest za krotki co do szerokosci i w zwiazku z tym jego
| statecznosc, wcale nie jest taka jak chcieli tworcy (i co miala zapewnic
| wlasnie szerokosc)...

Arleigh Burke II został wydłużony. Chyba nawet śmigłowca mają na niego
wsadzić.

| Zgadzam sie - plywalnosc nie zostala by zagrozona.
| Czy Kirov uniknal by uszkodzen? Jakby sie przedarlo choc kilka rakiet
(2?
| 3?) to juz by bylo problemy.

Nie przedarłaby się żadna. Kirow to odpowiednik VLS Tico. Atak z użyciem
48
rakiet, z jednego kierunku, bez wsparcia radioelektronicznego (albo z
minimalnym wsparciem) to za mało.


Never say never, Stark i Sheffield tez nie powinny zostac trafione.





Temat: Harpoona 4-ki nie bedzie :(


Nie wiem.
Jedyne moje zetkniecie z SPS-49 bylo na Perrym i ja go nawet nie
dotknalem - tu tez by trzeba bylo poszukac w zrodlach, ale IMHO kaurat na
Iowa ten radar jest silniejszy.


Pamiętaj, że SPS-49 to radar obserwacji powietrznej. Ja mówiłem o wzajemnym
wykryciu się samych okrętów - więc w grę wchodza radary obserwacji
powierzchni.


Jakby mogl, to mzoe cos by sie wyjasnilo.


Spróbują poszukać.


Ok, ja caly czas wierze i nie podwazam tych "prawd oczywisitych", ale
chcialbym kiedys dostac jakas relacje, opis wlasnie dzialania takiego
CIWS'a w boju.


No nie spotkałem się narazie.


sie nie wyrobily? Po pierwsze, to Clancy czasem rozne rzeczy pisze, a po
drugie wtedy jeszcze nie bylo (ktory to byl rok?) wersji 1B.


Nie o Clancego chodzi. Po prostu pokładasz zbytu dużo wiary w Phalanxach. To
nie jest broń idealna. W rzeczywistości, to jest ostatnia, rozpaczliwa linia
obrony. Aha, czytałem, że kwestionuje się skuteczność Phalanxów przeciw
rakietom z opancerzonymi głowicami bojowymi. Stąd ten gigantyczny
Goalkeeper, czy te nowoczesne pociski Oerlikona.


No trzeba bedzie zagrac :-)
Cos tam kiedys gralem, to i mnie i Rosjanom skonczyly sie rakiety, i sobie
nawet z dzial postrzelalem - ale byla rzez ;-)


W Harpa można po tcp/ip pogiercować? Moglibyśmy spróbować przeciwko sobie.
;-)


Starct w ogole sie nie bronil, nawet nie mial wlaczonych radarow - wie o
czym Ty mowisz...
Sadzisz, ze ciezko bylo by zestrzelic 2 Exocety SM1? Zaden problem - oni
po prostu  byli "stay cool" i nie zrobili NIC.


To były DWA Exocety czy jeden? Zawsze myślałem, że to był jeden.


O bosz, ale South Dakota walczyla i inne pancerniki walczyly. Iowa zreszta
tez (Leyte), choc nie zostala trafiona (no bardzo mi przykro ;-)
Amerykanie robili maaase testow, na modelach i makietach, oraz na
niedokonczonych kadlubach. Nie sa to puste wyliczenia...


Teoria to teoria. Prince of Wales był najnowocześniejszym brytyjskim
pancernikiem, konstrukcja oparta o modele, testy, makiety, wyliczona
dosłownie co do grama. A go szlag trafił szybciej od starego Repusle.


Esz, podobno jest za krotki co do szerokosci i w zwiazku z tym jego
statecznosc, wcale nie jest taka jak chcieli tworcy (i co miala zapewnic
wlasnie szerokosc)...


Arleigh Burke II został wydłużony. Chyba nawet śmigłowca mają na niego
wsadzić.


Zgadzam sie - plywalnosc nie zostala by zagrozona.
Czy Kirov uniknal by uszkodzen? Jakby sie przedarlo choc kilka rakiet (2?
3?) to juz by bylo problemy.


Nie przedarłaby się żadna. Kirow to odpowiednik VLS Tico. Atak z użyciem 48
rakiet, z jednego kierunku, bez wsparcia radioelektronicznego (albo z
minimalnym wsparciem) to za mało.


Sadze ze Iowa by go wykryla, czy to dzieki smiglowcom, czy jesli ich nie
mamy to pokladowa stacja radiolokacyjna. Nie zapominaj, ze jesli Ka25 lub
Ka27 wykryja Iowa to i ona na 101% wykryje je, co znaczy ze same na pewno
nie lataja...


Wykryć wiatraka, to jeszcze nie wykryć okręt z którego wystartował.
Śmigłowiec może zreszta łatwo zerwać kontakt z okrętowymi radarami.


Iowa i spore uszkodzenia? Uszkodzenia czego? IMHO nie wiem czy cokolwiek
by do niej dolecialo, to raz, a dwa nawet jakby dolecialo to coz z tego?
Pak, pozwole sobie zacytowac pewna dosc znana osobistosc, ktora mam
wrazenie, ze miala jakiekolwiek pojecie o Kirovach.

"You Americans do not realize what formidable warships you have in these
four battleships. We have concluded after careful analysis that these
magnificent vessels are in fact the most to be feared in your entire naval
arsenal. When engaged in combat we could throw everything we have at those
ships and all our firepower would just bounce off or be of little effect.
Then we are exhausted, we will detect you coming over the horizon and then
you will sink us."
-Soviet Fleet Admiral Sergei I. Gorshkov, 1985- Quote after watching the
Iowa in a NATO exercise

No i faktycznie, to tak na lekkie uogolnienie :-)

A sie naszukalem tego cytatu, ze bosz...

--
Adam Kępiński aka Adak (Android Designed for Assassination and Killing)


No niezły cytat, gratuluję wyszukania, musiałeś zdrowo przegrzebać net. Ale
to raczej kurtuazja. Bo weźmy realne starcie - zespoły nawodne, wsparcie
lotnicze (pomijam użycie przez Amerykanów lotniskowca, bo to już zupełnie
inna para kaloszy - samo lotnictwo bazowe). Na Iowę zapolowałby każdy ruski
op w okolicy, nie mówiąc o Tu-22M z CH-22 (AS-4 Kitchen).
PAK





Temat: Błagam przetłumaczcie mi to!!! :((((

rze angielski i dałabym sobie radę, ale jest wiele słow których nie znam i n
ie ma ich w słowniku, a jak jush je znajde to to brzmi razem nielogicznie :
((( I mam tylko tydzień...

Tego jest naprawde dużo, ale blagam spróbujecie...

Natalia, lat 12

Stonehenge is probably the most recognisable and enigmatic stone circle in B
ritain. The structure has fascinated people for centuries, and there are man
y theories as to what purpose it was put to by ancient man. Stonehenge has s
uffered over the years from trophy hunters, and the wear and tear of many vi
sitors. The structure is now surrounded by a fence, which although not aesth
etically pleasing is helping to preserve the monument from erosion.
History
Archaeologists have agreed that Stonehenge was built in four distinct phases
: The first phase began around 3200BC, and consisted of the henge earthwork
enclosing a wooden building, which according to Aubrey Burl may have been a
charnel house. An outlying stone, the heel stone was also set in place. Arou
nd 2400BC 56 pits known as the Aubrey holes after John Aubrey, were dug arou
nd the inside of the ditch. Their purpose is unclear but finds of human bone
s and stone mace heads suggest ritual offerings.

The second phase began around 2200BC, blue dolerite stones with their origin
in the Prescilly mountains in Wales, were erected in two concentric circles.
An earthen avenue was also created. It is not clear whether the Welsh stones
were transported from Wales, or were already in the local area due to the mo
vements of glaciation.

The third phase began around 2000BC, first the blue stones were removed, and
the large sarcen blocks erected in the pattern still visible today. The sarc
en stones vary in weight from twenty to fifty tonnes, and were quarried and
transported from the Marlborough downs eighteen miles away. They were smooth
ed and finished to precision with stone hand tools, and locked together with
mortis and tennon joints. The upper hanging stones in the trilithons are a b
all and joint affair. The balls are clearly visible on the taller stones, in
the places where the lintels have fallen over the centuries.

The fourth phase began around 1600BC, when the blue stones were re-erected f
rom an unknown storage place to the centre of the great horseshoe.

Stones in the four directions were carved with axe heads and depictions of o
ther weapons, and the stone known as the altar stone was also erected in the
centre of the circle, it may have once stood upright.
  Folklore
The stones have inspired many legends and folklore over the centuries. Much
of the folklore seems to try and explain the origin of the circle structure
as the work of giants, gods or wizards. It was probably easier to accept thi
s than to believe that a past culture could have better technology.

During the Middle Ages Geoffrey of Monmouth, whose colourful writing have ha

y brought from Africa to Ireland by a race of giants. They were then transpo
rted across the sea by the magic of Merlin during the beginning of the Dark
Ages on the request of Ambrosius Aurelianus, who was king of the Britons at
the time. They were needed as a monument to the treachery of Hengist, a Saxo
n leader who killed Prince Vortigern.

The heel stone is said to have been thrown by the Devil at a monk who was sp
ying on him between the stones. The stone pinned the unfortunate clergyman t
o the ground by his heel.

Other folklore suggests that the stones are uncountable, a baker tried to co
unt them by placing a loaf of bread on each stone. He came up with a number
but then made the mistake of going through the whole process again, and coul
d never get the sets of numbers to tally.
Ancient Astronomy
Stonehenge has stimulated a great deal of debate over the years, from expert
s and laymen alike. The first account that the stones may have been aligned
to key dates was by William Stukeley, who noted that the axis of the earthen
avenue aligns to where the sun rises on the longest day.

In the 1960's an astrophysicist called Gerald Hawkins studied Stonehenge ali
gnments by computer, and concluded that the Trilithons framed key dates in t
he megalithic calendar. Although the alignments are not razor sharp in accur
acy, they are accurate enough to have been used by megalithic man for ceremo
nial and astronomical purposes.





Temat: Pancerniki v. Lotniskowce
[quote="Hegemon"]Trafienie pociskiem z "Prince of Wales" w dziób "Bismarcka" zmniejszyło zarówno zasięg, jak i prędkość tego ostatniego - a to na skutek zalania części dziobowych przedziałów, co spowodowało utratę trymu - przegłębiony na dziób okręt w żaden sposob nie mógł rozwinąć pełnej prędkości. Na dobrą sprawę wystarczy rzut oka na zdjęcie (wykonane z pokładu "Prinz Eugen" po starciu z "Hoodem" i "PoW"), aby zdać sobie sprawę z położenia okrętu:

A ile tych przedziałów uległo zatopieniu?!?
A czy te przedziały to były puste? Nie było w nich przypadkiem mazutu? A czy przypadkiem "B" nie miał pomp i po założeniu plastra nie mógł pozbyć się wody? A wydajność niemieckich pomp była jednym z powodów niezatapialności niemieckich drednotów. (polecam Tadeusz Klimczyk, "Historia pancernika". Nie będę wszystkiego cytował, bo za dużo, a poza tym na cholerę wydawałem tyle pieniędzy na książki przez 40 lat, żeby teraz każdemu dawać to darmo!) Podam tylko (str 145), że wydajność pomp pancernika "Baden" wynosiła 540 t/h, a na "Qeen Elizabeth" 95t/h!!! Chyba "B" nie miał gorszych pomp niż "Baden"?!? A może zdjęcie pokazuje moment "wejścia w falę" okrętu?

Zresztą jeśli nawet by mógł, wynosząca mniej więcej 3 węzły przewaga w prędkości "Bismarcka" nad "PoW" uczyniłaby ewentualny pościg za tym ostatnim wysoce problematycznym: odległość pomiędzy ścigającym i ściganym malałaby b. wolno, pouczające są tu przykłady z I wojny światowej (bitwa koło Dogger Bank konkretnie) - brytyjskie krążowniki liniowe mimo kilkuwęzłowej przewagi prędkości miały problem z dopędzeniem eskadry Hippera. Mówimy tu zresztą o prędkości maksymalnej, którą okręt może rozwijać tylko przez pewien czas, w dodatku kosztem ogromnego zużycia paliwa.

A po co odrabiać odległość od "P of W", jeżeli BYŁ w zasięgu dział? I to nie tylko "B" ale i PE"? A "Prince of Wales" po tych wszystkich trafieniach to ZYSKAŁ NA PRĘDKOŚCI? Chyba też powinien być wolniejszy? A poza tym: "ogromne ilości paliwa" zużywa okręt ścigający, ale uciekający już nie?!? A bitwa pod Dogger Bank jest przykładem tak krańcowej nieudolności Angoli, że powinni ją wytrzeć z kart historii, a przynajmniej schować do archiwum na co najmniej 100 lat.

Podstawowym błędem Lütjensa było nie przerwanie misji "Bismarcka" i "Prinz Eugena" po starciu w Cieśninie Duńskiej - wszakże ich zadaniem było zwalczanie żeglugi brytyjskiej na Atlantyku (a nie topienie pancerników Royal Navy!),
W tej sytuacji jedynym rozsądnym rozwiązaniem było odwołanie operacji i powrót tą samą trasą.

Zgadza się, ale skoro Bód (Wotan?) zsyła okazję, żeby zatopić nowiutki brytyjski liniowiec, niejako przy okazji to co? Nie skorzystać? A powrót do bazy czy rejs do Francji to już była loteria. Każdy z tych wyborów mógł być zarówno dobry, jak i zły. Natomiast to, że po wykryciu i walce z Hollandem główny cel był skończony nie podlega dyskusji, więc pomińmy go w ew. dalszych rozważaniach.
PS
Coś mi nie wychodzi z tymi cytatami, proszę Moderatora o uporządkowanie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 129 wypowiedzi • 1, 2