Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Prezesi Górnika Zabrze





Temat: Złote Salvadory w Kolorowe Ciapki (9)
-- kandydatura --
Bigniusowa sportowa

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=63&w=26146150&a=26146150
PAP* 7.07.2005

Jak podaje PAP*, przed chwilą PZPN oficjalnie ogłosił, iż wielce
prawdopodobnym Mistrzem Polski w piłce nożnej za sezon 2005/2006 zostanie
Widzew Łódź. Stało się tak wskutek szeregu decyzji, jakie podjął PZPN na swoim
specjalnym posiedzeniu. Narada odbyła się w związku z wydarzeniami, jakie
miały miejsce w ostatnich dniach. Otóż okazało się, że wszystkie zespoły I
ligi, a także kluby, które awansowały do ekstraklasy w ubiegłym sezonie, są na
bakier z prawem lub związkowymi przepisami. I tak:

1 Wisła Kraków - brak licencji - powód - właściciel klubu ulotnił się z kasą
2 Groclin Grodzisk Wlk. - brak licencji - powód - śmieszny wiejski klubik
3 Legia Warszawa - brak licencji - powód - klub zakorzeniony w głębokim PRL
4 Wisła Płock - brak licencji - powód - afera Orlenu i wszystko jasne
5 Cracovia Kraków - odmowa udziału w rozgrywkach - powód - głęboka żałoba
6 Amica Wronki - brak licencji - powód - stadion opanowały meszki
7 Górnik Łęczna - brak licencji - powód- dziura zabita dechami
8 Lech Poznań - brak licencji - powód - jak cała Wielkopolska, to cała
9 Pogoń Szczecin - brak licencji - Pogoń śledzie, Ptakiem jedzie
10 Polonia Warszawa - brak licencji - powód - śmieszny klubik z tradycjami
11 Górnik Zabrze - brak licencji - powód - Koźmińscy wzięli nogi za pas
12 Zagłębie Lubin - brak licencji - powód - czerwone Zagłębie
13 Odra Wodzisław - brak licencji - powód - niczym się nie różni od Łęcznej
14 Kolporter Korona Kielce - brak licencji - powód - z taka nazwą do I ligi?!
15 GKS Bełchatów - brak licencji - powód - podobnie jak Łęczna i Wodzisław
16 Arka Gdynia - degradacja do IV ligi - powód - nagminne kupowanie meczy

Terminarz spotkań w sezonie 2005/2006 nie ulega zmianie. Widzew Łódź wybiegał
będzie na boiska we wcześniej ustalonych terminach i o określonych godzinach.
PZPN przyjmuje, iż łódzki klub godnie będzie reprezentował najwyższą klasę
rozgrywkową. W przypadku gdyby Widzew nie stawił się do meczu w obligatoryjnym
terminie, PZPN ogłosi walkower. Jednocześnie prezes PZPN poinformował, że
dobiegają końca prace nad reorganizacją rozgrywek. Planuje się, że od sezonu
2014/2015 do Widzewa Łódź dołączy kolejny zespół. Tym samym rozgrywki ligowe
będą jeszcze ciekawsze, o większej dramaturgii oraz przyciągną na trybuny
kolejne tysiące kibiców.

Na wiadomość o ostatnich decyzjach PZPN w łódzkim klubie zdecydowano, iż
przygotowania do nowego sezonu muszą ulec pewnej korekcie. Wiadomo bowiem, iż
poziom rozgrywek pierwszoligowych zdecydowanie różni się od drugoligowych.
Postanowiono także, że zakupi się wielu nowych zawodników. Będzie to zadanie
dość proste, bowiem piłkarze innych klubów pchają się aktualnie do Widzewa
drzwiami i oknami. Prezes Zbigniew B. zapowiada również, iż w obliczu
przyszłorocznych meczy eliminacyjnych do Ligi Mistrzów, przyszłoroczny Mistrz
Polski już rozmyśla o rozbudowie trybun stadionu Widzewa.

*Pantoflowa Agencja Plotkarska






Temat: Kubera: Kibice nic na nas nie wymuszą
Kubera: Kibice nic na nas nie wymuszą
" kibice Wisły Płock, jesteście dnem!!! prawdziwi kibice są od
kibicowania na trybunach, a nie od rządzenia klubem.
Przecież "prawdziwi" kibice są z klubem na dobre i na złe. Czemu na
mecze Realu Saragossy, Fiorentiny czy choćby Górnika Zabrze po
spadku do II (ew.I ligi)przychodziło tysiące kibiców?? bo kluby te
mają PRAWDZIWYCH KIBICÓW, którzy wspaniałym dopingiem pomagają
ukochanej drużynie. A wy tak naprawdę chcecie zniszczyć klub.
Ktokolwiek by nie był prezesem klubu będzie dla Was wrogiem.
Jeseście bandą wieśniaków i smarkaczy. "

bo w innych miastach dba sie o kibicow,nie zapomina sie o nich,zarzady robia wszystko zeby przyciagnac ich na stadion,zeby miec dobre relacje z kibicami bo wlasnie na nich buduja swoja marke i na nich zarabiaja pieniadze na dalszy rozwoj klubu!!! a u nas w Plocku jest niejasna sytuacja i niejasne cele obrane przez wlasciciela klubu ktory ma ZEROWE pojecie w dziedzinie zarzadzania sportem i zatrudnia bande BARDZO KIEPSKICH ludzi ktorych juz dawno powinien pognac-ale trzeba miec pomysl co dalej ktorego nasz wspanialy urzad niema i miec nie bedzie!!!! A pan panie Kubera jest pan zalosny w swoich wypowiedziach i jest pan bardzo slabym urzednikiem naszego miasta o czym swiadcza wymijajace wypowiedzi w sprawie Wisly w dzisiejszym artykule....Jest bardzo zle z sekcja pilki noznej i pan jako przedstawiciel miasta powinien stanac na glowie zeby uzdrowic plocka pilke!! to ze prezes Ozog ma kontrakt wazny jeszcze przez dwa lata jest malo wazne,wazne jest dobro Wisly i dlatego powinniscie zmienic prezesa bo Ozog jest za slaby i nic wiecej nie zrobi bo brakuje mu pomyslow i sztabu ktory zrealizuje te pomysly bo zaslanianie sie dbaniem o kondycje finansowa jest marnym wyjsciem z sytuacji!!! przykre jest tylko to ze nie ruszaja pana nasze prosby bo nam naprawde zalezy na tym zeby z sekcja pilki noznej bylo dobrze i zeby nasz klub byl wizytowka naszego miasta a nie posmiewiskiem dla kibicow przyjezdnych ktorzy krzycza na naszym stadionie "gdzie jest ta Wisla" i smieja sie z nas wytykajac mieszkancow Plocka palcami.A panskie wypowiedzi sa takie bo jest pan malodecyzyjna osoba w naszym miescie czyli tzw. statysta ktory leci z kazdym problemem do Zawidzkiego bo sam nie daje rady...Moze znow warto poprosic D.Zawidzkiego o pomoc panie Kubera bo on w przeciwienstwie do was jest stanowczy i konkretny oraz nie boi sie podejmowac decyzji choc by byly ryzykowne,takze brawo Milewski i Kubera bo robicie swojemu koledze dobry marketing przed wyborami i on w przeciwienstwie do was moze spac spokojnie bo juz na swoje glosy zapracowal a na was nie zaglosuje choc by placono po 10tys. przy lokalach wyborczych!!! a jak nie potraficie wziac na swoje barki tego by stworzyc tu sekcje pilkarska jaka byla jeszcze 4 lata temu to sprzedajcie ten klub i nie robcie wstydu bo kompromitujecie nie tylko siebia ale i nas pradziwych kibicow ktorych jest wiecej niz was!!!
URZAD MA NAS GDZIES!! ZARZAD MA NAS GDZIES!!! WISLA PLOCK AZ PO SMIERC!!





Temat: Czy "sympatycy" Ruchu Chorzów pomylili autokary ?
Czy "sympatycy" Ruchu Chorzów pomylili autokary ?
Bandycki napad na hokeistów Zagłębia

Hokeiści z Sosnowca przegrali w Toruniu 1:7, a wracając do domu przeżyli
chwile grozy, gdy ich autobus zaatakowali nieznani sprawcy. Sporo emocji jak
na jeden wieczór.
Kilkunastu bandytów z pałami i kijami bejsbolowymi zaatakowało autokar,
którymi podróżowali hokeiści Zagłębia Sosnowiec. Tylko dzięki przytomności
kierowcy autobusu, który staranował blokadą utworzoną z samochodów
przestępców, nikt nie ucierpiał.

Sosnowiecki zespół wracał z Torunia, gdzie w piątek wieczorem Zagłębie
rozegrało kolejny mecz w ekstralidze. Podróż mijała spokojnie, większość
zawodników spała.

W sobotę około 4. rano, tuż przed Sarnowem (miejscowość w okolicach Będzina)
zaczęły się jednak dziać rzeczy dziwne. - Kolejno mijały nas samochody
osobowe bez rejestracji. Nawet zapytałem kolegę co to może znaczyć.
Pomyśleliśmy, że to może używane auta, które ktoś "holuje" na handel -
opowiada Jacek Kruż, kierowca autokaru.

Kilkaset metrów dalej okazało się jednak dlaczego samochody były
nieoznakowane.

Autokar podjeżdżał do skrzyżowania w Sarnowie, gdy kierowca zauważył, że na
obu pasach stoją auta. - Jeszcze wtedy myślałem, że to wypadek. Zwolniłem i
włączyłem światła awaryjne - opowiada Kruż.

Gdy neoplan prawie stanął, z samochodów wypadło kilkunastu bandytów w
kominiarkach na głowach. Byli uzbrojeni w drewniane pały, kije bejsbolowe.

- Nie dowierzałem własnym oczom. To wyglądało jak scena z filmu - podkreśla
Piotr Matlakiewicz, masażysta zespołu, który siedział tuż obok kierowcy.

Bandyci zaatakowali autokar od strony pobocza. Część hokeistów twierdzi, że
kilku zamaskowanych mężczyzn wybiegło też z przydrożnych krzaków. Z relacji
zawodników wynika, że bandyci krzyczeli przy tym: Ruch Chorzów!

- Gdy zobaczyłem, że biegną w moją stronę zerwałem się i wspiąłem na górę.
Zdążyłem tylko krzyknąć "wszyscy na ziemię" - dodaje.

Gdyby nie uciekł, mogło to się dla niego skończyć bardzo źle. Pierwszy
bandzior, który dobiegł do autobusu, rozbił bowiem szybę po jego stronie.

- Większość chłopaków spała. W półśnie rzuciliśmy na podłogę autokaru -
opowiada Tobiasz Bernat. Z napastnikiem Zagłębia udało nam się porozmawiać
już o 5. rano. Był roztrzęsiony. - Leciała jedna szyba po drugiej. Byliśmy w
szoku. Zaczęliśmy krzyczeć do kierowcy: Jedź! Jedź! - opowiada.

- Miałem w wozie 27 osób. Bałem się, że nas pozabijają. Ruszyłem z dwójki i
zacząłem taranować stojące samochody. Wpadały na barierkę oddzielającą pasy
ruchu, zsuwały się też do rowu. Na pewno urwałem kilka drzwi. Byłem tak
wystraszony, że za chwilę przejechałem skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Chciałem jak najszybciej dostać się do Sosnowca, gdzie mogła nas przejąć
miejscowa policja - podkreśla Kruż.

Autokar zatrzymał się jednak dopiero pod sosnowieckim lodowiskiem.

Śląski Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach powołał specjalną grupę,
która ma ustalić kto napadł na autobus. - To ruchliwa droga. Mimo, że całe
zajście odbyło się nad ranem, na pewno ktoś był świadkiem ataku - podkreśla
Adam Jachimczak, oficer prasowy KWP.

Z naszych informacji wynika, że bandyci nie czekali na autobus, którym
podróżowali hokeiści Zagłębia tylko na... autokar Górnika Zabrze, który po
piątkowym meczu w Warszawie też miał wracać tą trasą.

Nie było to jednak możliwe, bo zabrzański autokar już wcześniej skręcił z
dwupasmówki w kierunku Tarnowskich Gór i Zabrza. - O wpół do czwartej byliśmy
już pod stadionem. To straszne co się stało! W jakich my czasach żyjemy?! -
łapie się za głowę Zbigniew Koźmiński, prezes klubu.

- Na tym etapie śledztwa nie potrafię powiedzieć czy rzeczywiście tak było i
jakie były motywy działania bandytów - dodaje Jachimczak.

W sobotę przed południem Kruż poszedł obejrzeć swój autokar. Widok był
przygnębiający. Powybijane szyby, zniszczona felga przedniego koła,
uszkodzona karoseria. Stary oszacował na około 40 tysięcy złotych.

- Ważne, że nikomu nic się nie stało. I że ja nikogo nie uszkodziłem. Bałem
się, że w blokadzie przygotowanej przez bandytów utknęły też samochody
przypadkowych osób, które mogłem staranować, a nawet kogoś przyjechać. Na
szczęście nic takiego się nie stało - mówi. - Jeżdżę z hokeistami od pięciu
lat, ale jeszcze czegoś takiego nie przeżyłem - dodaje.




Temat: Kamienny podsumowuje 2005 rok w Polonii
Witam Pana po przerwie. Poprzednia dyskusje przerwalismy ze wzgledu na brak
argumentow z Panskiej strony, wiec proponuje 3 x pomyslec przed ponownym
rozpoczeciem dyskusji. W kazdym razie strojenie sie w piorka osoby obiektywnej
i powaznej juz wyraznie widac. Na poczatek zapytam, o co chodzi z tymi nozami?
Strasznie sie przejalem. Jakie noze? Skad noze?

> Tak się w sumie zastanawiam, co oni chcą sprzedać... Tradycję?

I nie tylko.

> Lata w drugiej i trzeciej lidze, dwa Puchary Polski i dwa mistrzostwa
(poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale chyba nie wiele)?

Sporo. Mistrzow Polski bylo raptem siedemnastu. Z tego 4 druzyny tylko raz. No
i mimo lat w ligach drugiej i trzeciej 14 msc. w tabeli wszech czasow.

> Takich "zasłużonych" to w Polsce dwa na kilo wchodzi, co w tym nadzwyczajnego?

Jak widac nie "dwa na kilo", a trzeba pamietac o tym, ze Polonia jest
jednoczesnie najstarsza druzyna miasta (stolicy badz co badz), pierwszym
wicemistrzem kraju, zalozycielem ligi, druzyna z ktorej wywodzili sie pierwsi
reprezentanci kraju, reprezentatnci w historycznych meczach, jest pierwszym
mistrzem powojennym, mistrzem w roku milenijnym, huh.. Duzo symboli, bardzo
duzo.

> Że za k omuny dostawali po
> d...? A kto nie dostawał? Czy ktoś na Łazienkowskiej się maże, że w latach 50-
> tych zmieniono nazwę klubu, próbowano wymazać jego historię i w miejsce
> tradycji Legionów podczepiono ich pod Ludowe Wojsko Polskie?

Rozumiem, ze to dygresja tylko, ale... Mazac sie? Dostawac w d...? Czy Pan sie
dobrze czuje? Przeciez patrzac na efekty tego "podczepienia" wyraznie widac, ze
LWP przynioslo Legii gigantyczne korzysci! Mazac sie? Sukcesami pod patronatem
LWP, Legia zwerbowala sobie kibicow, zapewnila uprzywilejowana pozycje na lata.
Moze u Pana ten ponad 40-letni epizod wywoluje glebokie poczucie wsytdu (chwali
sie to wowczas), ale dla miazdzacej wiekszosci Pana kolegow kibicow, te 40-lat
bylo zacheta do wspierania Legii.

> "Elitarnych" kibiców? Karolaka z Friedmanem,

Dodajmy Englertem, Sewerynem,Budrewiczem, Zaorskim i Henem.

> kilku łysych z nożami

Wiedza operacyjna jak mniemam. Bo skad niby takie wiadomosci u kulturalnego
kibica.

>i tych parudziesięciu zapaleńców co to bez dachu w złą pogodę przychodzą się
> pośmiać z gry Czarnych Koszul?
> Co to za audytorium? Co
> to za target?

Parudziesieciu? No, nie przesadzajmy, A i dach nad trybuna Kamienna jest.
A zreszta pamietam, jak Pogon Szczecin spadala z ligi dwa lata temu. 300 osob
na meczach i szyderstwa. Gornik Zabrze - najbardziej utytulowany polski klub.
Od kiedy sa w dolku to tez frekwencja zalosna. Ruch Chorzow - prawdziwa
legenda, jak bylo przed spadkiem?
A na takiej Legii przez pol rundy pojawialo sie po mniej wiecej 500 osob, bo
reszta kibicuje przede wszystkim samym sobie a nie pilkarzom. A w ogole (co
absolutnie kluczowe!) TARGET to ci co nie chodza a powinni (prosze zapytac
prezesa Waltera), juz o tym raz dyskutowalismy, nie pomni Pan?

> A może walorem Polonii będzie szkółka piłkarska? Chyba nie, bo największą
> karierę zrobił ostatnio
> Tarachulski, w wieku co najmniej dojrzałym uciekając do Szkocji via angielska
> onference.

Nie znam sie, to nie zabieram glosu, rzeczywiscie przyjmijmy taka zasade.
Tarachulski wychowal sie w Zabrzu. W Polonii wychowali sie ostatnio bracia
Zewlakow, z pozostalych ktorych probowano w reprezentacji to Marcin Kus.
No i jest jeszcze kapitan mlodziezowki Antoni Lukasiewicz. Szkolka pilkarska
calkiem niezla ale to i tak niezbyt istotny argument dla inwestora.

> No więc co Polnia ma do zaproponowania w zamian za ten milion? Pomijając
> wysoki e mniemanie kilku kibiców o sobie i kombatanckie opowieści, ani zbyt
> ciekawe, ani zbyt świeże?

Za milion? Dokladnie? Marna druzyne, ze sztabem szkoleniowym i troche majatku
ruchomego, pare zobowiazan. Do tego miejsce w pierwszej lidze, powierzchnie
reklamowa, pare rzeczy trudnych do przeliczenia na forse ale bardzo waznych. O
tym juz bylo kiedys, jest i wyzej. Najwazniejsze,ze klubow, ktore maja powazne
szanse na rozwoj jest w Polsce niewiele. Na pewno zalicza sie do nich Polonia.



Temat: Rusza Departament Marketingu Sportowego Sport24.pl
Rusza Departament Marketingu Sportowego Sport24.pl
Departament Marketingu Sportowego Sport24.pl to kolejny strategiczny krok
Platformy Mediowej Point Group (GPW: POINTGROUP (PGM)) na drodze do budowy
silnej pozycji spółki na rynku sportu i marketingu sportowego. Inaugurujący
właśnie działalność DMS Sport24.pl jest dedykowany działaniom związanym z
marketingiem i PR-em sportowym.

DMS Sport24.pl oferuje szeroki wachlarz usług z zakresu marketingu sportowego.
Obejmują one między innymi przygotowanie strategii komunikacyjnych dla
klientów, szkolenia z zakresu wizerunku oraz polityki medialnej, a także
działania z zakresu media relations i public relations. Szczególny nacisk
Departament Marketingu Sportowego kładzie na promocję miast poprzez sport oraz
indywidualne programy zarządzania wizerunkiem młodych sportowców. Ważne
miejsce w ofercie działań zajmują także usługi związane z produkcją
telewizyjną oraz marketingiem interaktywnym. Pełna oferta usług DMS Sport24.pl
znajduje się na specjalnie uruchomionej stronie internetowej www.esport24.pl.

"Dzięki doświadczonym ekspertom jesteśmy w stanie zrealizować każdy projekt z
dziedziny marketingu i PR sportowegp. Wsparcie Platformy Mediowej Point Group
pozawala nam na wykorzystanie szerokiej gamy narzędzi, którymi nie dysponują
agencje marketingowe, PR - owe czy sponsoringowe" - tłumaczy Artur Racicki,
prezes spółki Sport24.pl.

Gdzie spółka widzi swoją przewagę na rynku? "Własne media, agencja ATL i BTL,
działy specjalizujące się w marketingu mobilnym, eventach oraz inżynierii
marki - dzięki takiemu wsparciu jesteśmy w stanie kompleksowo zarządzać
projektami. Współpracujemy z wieloma gwiazdami sportu, pracowaliśmy dla
mediów, klubów i organizacji sportowych, dlatego nasza wiedza i doświadczenie
jest unikalne" - wskazuje mocne strony projektu Racicki.

Pracownicy DMS Sport24.pl realizowali projekty dla wielu podmiotów związanych
ze sportem. Najważniejsze z nich to Zagłębie Lubin, NASN, Polska Liga Futbolu
Amerykańskiego, Górnik Zabrze czy Navia Boats. Kluczowi pracownicy
współpracują także z najważniejszymi mediami sportowo-biznesowymi na rynku -
Quality Sport oraz Machiną Sport&Style. Ostatnio nawiązali ścisłą współpracę z
Akademickim Związkiem Sportowym.

DMS stawia sobie ambitne cele. Jednym z nich jest wykreowanie cyklicznego
eventu o zasięgu ogólnopolskim. "Strategia DMS Sport24.pl doskonale wpisuje
się w strategię całej Platformy Mediowej" - mówi Michał M. Lisiecki, prezes
Point Group. - "Naszym celem jest kreowanie wydarzeń o dużym zasięgu,
dedykowanych do grup odbiorców naszych produktów i usług. W naszym portfolio
są takie wydarzenia jak "Studencki Produkt Roku" adresowany do studentów, czy
gala skupiająca środowisko filmowe - "Złote Kaczki". Teraz czas na sport!" -
podsumowuje Lisiecki.
Platforma Mediowa Point Group już latem zapowiadała poszerzenie działalności o
projekty z obszaru marketingu sportowego, w tym obsługi eventów sportowych i
ich organizacji oraz zarządzania wizerunkiem sportowców, a także tworzenia i
realizacji kampanii promocyjnych opartych na sporcie. PMPG realizuje swoje
plany związane ze sportem na wielu płaszczyznach równocześnie:
• od końca 2007 r. PMPG jest właścicielem większościowego pakietu udziałów w
spółce Sport24.pl, zarządzającej portalem Sport24.pl
• obecnie trwają ostatnie prace nad uruchomieniem portalu poświęconego
polskiej piłce
• jednocześnie startuje działalność Departamentu Marketingu Sportowego Sport24.pl
• w czerwcu na rynek trafił magazyn „Machina Sport&Style” poświęcony szeroko
rozumianej tematyce lifestylowo-sportowej
• PMPG SA podpisała też porozumienie inwestycyjne z firmą Namaxa Marka
Brzozowskiego, który od 10 lat prowadzi działalność w zakresie organizacji
eventów sportowych i imprez promocyjnych wykorzystujących sport.
• poprzez spółkę BTL Point Group PMPG świadczy usługi zintegrowanej
komunikacji marketingowej dla klientów zewnętrznych związanych z branżą
sportową, m.in. Puma, Nike, Adidas
• spółka pracuje też nad przygotowaniem cyklu eventów sportowych.




Temat: Listkiewicz: Ja odchodzę, Leo zostaje
Skończy się odwrotnie.
Na temat Listkiewiczowego "odchodzenia" napisano już więcej niż na
temat reformy polskiej służby zdrowia.
Lato? Bardzo szanowałem Grzesia jako piłkarza. To było największe
sercopłuco reprezentacji Polski w jej najpiękniejszych latach. Jako
działacz ma u mnie zero szacunku. Arogancki, bezczelny... szkoda
więcej słów.
Rycho Czarnecki? Jedna wielka kpina. Ta sprzedajna łajza, który
przylepi się do każdego statku i będzie wołać "Płyniemy!"?
Prezesem powinien zostać Boniek, bo ma rozum i zna dobre przykłady,
ale nim nie zostanie.
Jak to wszystko się skończy?
Listkiewicz zostanie, bo taki będzie "głos demokracji, któremu
przeciwstawić się nie sposób" a Beenhakker wyleci z tego samego
powodu.
40-osobowy zarząd? Czy ktoś widział coś głupszego? Kogo tu
rozliczać? 40 osób? Może w całości to oni są winni, ale
indywidualnie to każdy jest "czysty jak łza"!
Kto odpowiada za organizację piłki młodzieżowej? 40-osobowy zarząd
czyli nikt. Kto odpowiada za licencje? Też nikt! Kto od za
poziom "polskiej myśli szkoleniowej (chłe, chłe)? Nikt!
Jak chcecie podjąć łajdacką decyzję to powołajcie komisję (najlepiej
40-osobową), która niejednogłośnie, w głosowaniu tajnym tę decyzję
podejmie. Nie będzie winnych.
Polską drogą do normalności w piłce nie jest reforma PZPN-u
(nazwanie Wydziału Szkolenia Wydziałem Trenersko-Instruktorskim lub
Komisji Dyscyplinarnej Komisją Etyki niczego nie zmieni) tylko
działanie prokuratury. Smutne to ale prawdziwe. Trzeba jeszcze
spenalizować zaniechanie przeciwdziałaniu korupcji (odpowiednik
niedopełnienia obowiązku funkcjonariusza publicznego).
Polskim problemem nie jest Listkiewicz. Można go zmienić na Latę,
Czarneckiego czy innego Koźmińskiego i co to da? Można go zmienić na
komisarza Lipca czy innego ministra, do którego strzelają różne
Masy, Kiełbasy i Baraniny i co?
Dziś twierdzimy, że przyczyną porażki na ME jest Beenhakker.
Patrzymy na Rosjan i zazdrościmy im. A przecież oni wszyscy grają w
lidze rosyjskiej i są po prostu lepszymi piłkarzami od naszych,
którzy nie grają w zachodnich klubikach.
Ile mocnych finansowo drużyn ma liga rosyjska? Na ile mocnych
finansowo drużyn stać ligę polską? Granie ze słabeuszami nie podnosi
poziomu. Może i nudne byłyby 4-krotne potyczki Legii z Wisłą, ale
przez 2-3 lata są koniecznością. Stać nas najwyżej na 12 zespołów w
I lidze a i to chyba liczba przesadzona.
Ma rację Drzymała, że chce się przenieść do większego miasta i PZPN
powinien mu w tym pomóc a nie rzucać kłody pod nogi. Fakt, że
niejaki Ptak zrobił z Pogoni pośmiewisko nie powinien rzutować na
działania rzetelnych właścicieli klubów. A swojej rzetelności
Drzymała udowadniać nie musi. Jest Ptak, ale jest także Amica. Nie
stać nas na utratę i zmarnowanie takiego klubu jak Groclin. Więcej
fuzji nam nie grozi, bo ani Górnika z Zabrza, ani Jagielloni z
Białegostoku, ani Ruchu z Chorzowa nikt wyprowadzał nie będzie.
Mamy za sobą "pionierski okres kapitalizmu", w trakcie którego
pojawiały się rózne Sokoły Tychy. Przetrwali najlepsi a
przypadkowych będzie coraz mniej.



Temat: Nasza piłka,PZPN-jedno wielkie bagno!Mówimy dosyć!
Nasza piłka,PZPN-jedno wielkie bagno!Mówimy dosyć!
Spójrzmy jak wygląda obecnie nasz Polska piłka.Stare stadiony,brak zaplecza
dla kibiców (tj.czyste i schludne toalety,knajpki na stadionach),tylko 3-y
podgrzewane murawy na stadionach 1-szo ligowych,brak magazynu piłkarskiego
dot. rozgrywek ligowych w telewizji publicznej,brak systemu szkoleniowego
młodzieży,ustawianie meczów w polskiej 1 i 2lidze(Szczakowianka,Polar Wrocław
itd),słabe sędziowanie,utrzymywanie na siłę w lidze klubów bankrutów(GKS
Katowice),dopuszczanie do rozgrywek klubów łamiących przepisy PZPN(licencje)
i "robiących przekręt w biały dzień " jak np.Widzew Łódż(sprawa długu czy
Polonia W-wa ze słynnym daszkiem,brak sukcesów drużyn w europejskich
pucharach a także brak sukcesów reprezentacji Polski (wygrana z Austrią i
Irlandią cieszy,ale przecież wszyscy wiemy,że te kraje do potęg futbolowych
się nie zaliczają-bardziej martwi przegrana z Danią w Poznaniu,brak
zwycięstwa nad Anglią od X lat),tajemnicze przetargi w PZPN-nie na sponsora
ligi(przypomnę,że kluby w/w umowy nie widziały,podobno TOP Secret),brak
mądrych,młodych ekonomistów,prawników w strukturach PZPN(od lat,wieków ci
sami ludzie)itd,itd...
Od 1989 roku minęło 16 lat a w naszej piłce zastój.Dlaczego?Dlatego,że
podstawą sukcesu jest człowiek.Człowiek,który wie co chce osiągnąć,jak i
dlaczego.Człowiek,który ma odpowiednie predyspozycje,wykształcenie,wiedzę i
doświadzczenie.Efekty na skalę naszej kopanej widać w Grodzisku,Krakowie,we
Wronkach i być może zobaczymy je w Warszawie na Legii.Jest to zasługa
prywatnych ludzi,którzy poświęcają swój czas i WŁASNE pieniądze na sport(bawi
mnie jak PZPN przypisuje sobie zasługi i twierdzi"zobacznie w tych miastach
jakie są piękne stadiony,infrastruktura-robimy wszystko,żeby było lepiej".)
Niestety tych ludzi nie ma we władzach PZPN-u.Są za to pan Kolator-inżynier
urządzeń sanitarnych oraz były sędzia piłkarski,pan Prezes Listkiewicz były
sędzia piłkarki mgr hungarystyki oraz prawa ręka tych panów,przewodniczący
NKO oraz członek prezydium zarządu PZPN pan E.Stanek prokurator znajdujący
się na liście IPN BU 00612/4715 (jako prokurator w czasach nam niemiłych na
pewno nie jako osoba pokrzywdzona)a także we władzach,strukturach i komisjach
PZPN cała masa byłych prokuratorów,milicjantów,ubeków,wysokich rangą
działaczy dawnej PZPR z mecenasem Wachem,który przegrywa spawę za sprawą dla
PZPN-u ,na czele.Nie można także zapomnieć o panu Kożmińskim,który doprowadza
do upadku Górnika Zabrze przy okazji szykując się do przejęcia rozgrywek
przez PLP.Ci panowie przygotowują ,negocjują kontrakty np.z Ideą.Rezultat
tego widzimy :135.000,00PLN za rundę dla każdego klubu(nie wiem czy śmiać się
czy płakać?),bunt drużyn z G-4(mają rację,gdyż sami mogą sobie załatwić
sponsorów płacących 5-10 krotnie więcej),prawdopodobne walkowery i
nadciągająca burza z tym związana.Być może także bojkot rozgrywek.Następna
rzecz,pamiętne negocjacie z Sportfive-skandal.Obniżenie klubom przychodów z
Canal+.Ułożenie terminarza rozgrywek wiosna 2005 na środek zimy-
skandal,zmiana decyzji Wydziału Dyscypliny w sprawie GKs Katowice (odebranie
licencji zgodnie z przepisami PZPZ a następnie zrobienie
przekrętu)...itd,itd.Brak kompetencji,wiedzy,odpowiedniego
wykształcenia,młodej krwi-menadzerów owocuje taką a nie inną sytuacją w
naszej piłce i nie ulegnie zmianie aż do momentu kiedy PZPN nie zacznie
wkońcu działać w pewnych sferach swojej działalności jak profesjonalna
firma,nie oczyści swojego środowiska z byłych
ubeków,milicjantów,prokuratorów,sbeków i wysokich rangą działaczy byłej
PZPR,którzy z tej organizacji zrobili sobie przechowalnie dla siebie.
Będzie to bardzo trudne,gdyż to właśnie oni tworzą PZPN.Ale ktoś musi to
zacząć robić,inaczej poprawa w naszej piłce nastąpi za wiele lat,a my czasu
już nie mamy...musimy gonić świat.A co wy sądzicie na ten temat!?



Temat: I liga: Legia - Cracovia 2:1
Niech ci, ktorzy domagaja sie zmian (trenera zwlaszcza)
- niektorzy dzialacze (podobno), niektorzy dziennikarze (chyba)
sie opamietaja.
Bylby to pomysl absolutnie nonsensowny.
Ta druzyna w ciagu dwoch lat weszla z trzeciej ligi do pierwszej
i jak gra! z Legia, na przyklad, wicemistrzem Polski
uczestnikiem pucharu UEFA jak rowny z rownym.
Zawodnikom chce sie grac, "gryza trawe"
graja piekny futbol.
Czy komus dwa lata temu snilo sie, ze teraz Cracovia bedzie w pierwszej lidze?
Dajcie im spokojnie ten rok na "dotarcie sie'
cieszcie sie z tego, ze w tym roku tylko jedna druzyna spada
a wiec mamy rok na "ogranie sie".
Poczekajmy - z tą grą muszą zacząć wkrótce zdobywać punkty.

Przypomne - rok temu , w II lidze, tez na poczatku sezonu mowilo sie
"by okrzepnac, aby w przyszlosci powalczyc o pierwsza lige
- chyba ze pojawi sie szansa, to trzeba postarac sie wykorzystac".
Ale już po kilku meczach jacyś pseudofachowcy sprowadzali Smudę
i bodaj Broniszewskiego...
Gdy pod koniec sezonu parę meczy nie wyszlo tak jak by sie chcialo
z "trybuny dzialaczy" wołano
"do zwolnienia wszyscy, z trenerem na czele!"
Co by sie stało, gdyby prezes Filipiak zwolnił Stawowego?
Czy bylibyśmy w pierwszej lidze?
A przecież weszliśmy - mimo serii cudownych zwycięstw Zagłębia Lubin
i sędziego Żyro...

Warto przypomnieć historię - takie rzeczy już w Cracovii były...
gdy pięknie juniorzy lat temu kilkanaście weszli do drugiej ligi
kilka meczy nie wyszło (trudno się dziwić
- nie da się grać samymi juniorami,
nawet jak wśród nich są Rząsa, Kubik, Gruszka, Kwedyczenko, Duda, Hajduk...)
zwolniono trenera Sputę
zaczęły się konflikty i szybko polecieliśmy do trzeciej ligi z powrotem.
Zamiast spokojnie poczekać.

Kto wie, jak by się to wtedy ułożyło
i jak by się potoczyły dalsze losy Hajduka na przykład?

Ile czasu trzeba było by znowu wejść...
Weszli - zaczęli grać ładnie - za trenera Adamusa
ale jak się okazało, że się nie wejdzie w tym roku do I ligi
to wszystko się rozpadło i - po roku znowu spadliśmy
(a przypomnijmy, że ta Cracovia wygrała wtedy z Wisłą na jej boisku
i to grając w dziesiątkę!)

Żeby nie przypominać jak dawno temu Cracovia weszła do I ligi
z trenerem Matyasem
(moja wczesna młodość)
remisowała z Górnikiem Zabrze
(z Lubańskim Szołtysikiem Kostką Oślizłą...)
by znowu spaść
i potem wejść chyba do księgio Guinessa
spadając trzy ligi z rzędu.

Pamiętajmy, że rozliczać należy za cały sezon
a nie za kilka meczów.
Jakoś Odra mimo ośmiu porażek nie zwolniła trenera
i teraz wygrywa...
Wiśle też na początku pracy Kasperczaka tak idealnie nie szło...

W końcu nie powtarzajmy dawnych błędów, dajmy im spokojnie grać.
To jest beniaminek!
I na razie na 4 mecze grał tylko 1 u siebie
i to z "postawioną pod ścianą" drużyną
a oprócz tego grał z Legią na wyjeździe.

Zatem - spokój, kochani, jeśli dobrze życzycie Cracovii.
Chyba że chcecie jej zaszkodzić...




Temat: 20 tysięcy wiernych ma uczestniczyć we mszy na sta
20 tysięcy wiernych ma uczestniczyć we mszy na sta
Popieram!!!

Śląscy kibice spotkają się w środę na stadionie Ruchu Chorzów, by pomodlić
się za duszę Ojca Świętego. Mszę odprawi abp Adam Zimoń. - Spodziewamy się,
że w uroczystości weźmie udział około 20 tys. wiernych - mówi ks. Antoni
Klemens, dziekan chorzowski.

Pomysł, by pamięć Jana Pawła II uczcić na stadionie przy ul. Cichej, zrodził
się już kilka godzin po Jego śmierci. - Najpierw kibice wspominali o tym
delikatnie, na forach, stronach internetowych. To się czuło w powietrzu -
mówi ks. Klemens.

- Czuliśmy, że ta msza musi się odbyć u nas, w Chorzowie. Ruch tak jak i
Papież przyszedł na świat w 1920 roku. Nasz klub jako jeden z nielicznych
otrzymał też specjalne papieskie błogosławieństwo - dodaje Adrian Nimpschtke,
członek zarządu klubu i przedstawiciel kibiców.

Na prośbę kibiców ks. Klemens porozmawiał z władzami miasta i kościelnymi.
Decyzja mogła być tylko jedna. Początkowo msza miała zjednoczyć w żalu
głównie mieszkańców Chorzowa, kibice Ruchu zaproponowali jednak, by spotkanie
połączyło fanów wszystkich śląskich i zagłębiowskich drużyn. - Pomódlmy się
razem. Oddajmy hołd wielkiemu Polakowi - mówi Nimpschtke. - Nie musimy się
kochać, ale się szanujmy - dodaje "Hetman", jeden z przywódców chorzowskich
szalikowców.

Kibice Ruchu zaprosili do Chorzowa m.in fanów GKS-u Katowice, Górnika Zabrze
i Odry Wodzisław. W czasie poniedziałkowej mszy na stadionie Cracovii kibice
Ruchu rozmawiali też z fanami Zagłębia Sosnowiec.

- Gdy Jan Paweł II zawitał do Sosnowca, wielu chorzowian, a także kibiców
Ruchu, pojechało, by się z Nim spotkać. Nikt nas nie pytał, z której strony
Brynicy jesteśmy. Teraz czekamy na kibiców Zagłębia - podkreśla Nimpschtke.

Na stadionie Ruchu trwały wczoraj przygotowania do uroczystości. Ołtarz
stanie na trybunie głównej, tuż nad tunelem, którym piłkarze Ruchu zbiegają
do szatni. W czasie mszy będą zapalone jupitery na dwóch masztach. Kibice
zapalą też race na koronie stadionu.

Na stadionowym płocie zawiśnie też specjalnie przygotowany 54-metrowy banner,
a na nim będą ostatnie słowa, jakie Jan Paweł II skierował do młodzieży. -
"Szukałem Was, teraz przyszliście do mnie i za to Wam dziękuję".
Prawdopodobnie bramy stadionu będą otwarte od godz. 18. Aktorzy chorzowskiego
Teatru Rozrywki będą czytać fragmenty Pisma Świętego. Pieniądze z ofiary
zostaną przeznaczoną na tablicę, która upamiętni to niezwykłe wydarzenie.
Początek uroczystości zaplanowano na godz. 20.

Serca biły szybciej

Ruch Chorzów dostąpił niezwykłego zaszczytu i jako jeden z nielicznych klubów
na świecie otrzymał specjalne papieskie błogosławieństwo. W grudniu ubiegłego
roku podczas spotkania opłatkowego bp Gerard Bernacki i ks. Jerzy Gopek
przekazali klubowi specjalny list od Jana Pawła II o treści: "Ojciec Święty
Jan Paweł II udziela całym sercem Apostolskiego Błogosławieństwa dla Pana
Krystiana Rogali, Prezesa Klubu Sportowego Ruch Chorzów, wzywając obfitości
Łask Bożych". - Gdy biskup odczytał te słowa, serca zebranych zaczęły bić
szybciej. Czuliśmy niesamowite wzruszenie - mówi Rogala, który przypomina, że
chociaż błogosławieństwo jest skierowane na jego ręce, to naprawdę dotyczy
przede wszystkim klubu.

tod

sport.gazeta.pl/sport/1,35335,2639201.html



Temat: Sztolnia przy Sztygarce
Dąbrowa Górnicza znowu staje się górnicza
miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,5315606,Dabrowa_Gornicza_znowu_staje_sie_gornicza.html

==========
Nieczynną od ponad dziesięciu lat sztolnię ćwiczebną, należącą do dawnej
dąbrowskiej Szkoły Górniczej, można było albo zasypać, albo zrewitalizować.
Postawiono na drugi pomysł - bo to wstyd, że dzieciom słowo "sztygar" nic już
nie mówi

Jak uruchomimy maszyny, wentylator i wózki, będzie harmider jak w prawdziwej
kopalni - tłumaczy Arkadiusz Rybak, dyrektor muzeum
Na razie sztolnia ćwiczebna dawnej dąbrowskiej Szkoły Górniczej, dziś należąca
do Muzeum Miejskiego "Sztygarka", stoi cicha i pusta. - Jak uruchomimy maszyny,
wentylator i wózki, będzie harmider jak w prawdziwej kopalni. Po to przecież
powstała, żeby przyszli górnicy poznali kopalniane warunki - tłumaczy Arkadiusz
Rybak, dyrektor muzeum.

Ostatni adepci górnictwa opuścili szkołę na początku lat 90., gdy wydawało się,
że już nie ma po co kształcić kolejnych pokoleń górników. Sztolnia stała się
balastem. - Podziemne korytarze w centrum miasta, pod parkiem. Jeszcze parę lat
i kto wie, czy kiedyś jakiś człowiek nie wpadłby tu razem z ławką, na której
przysiadł - wzdycha Rybak.

Zamknięcie kopalni kosztowałoby ok. 2 mln zł, na rewitalizację trzeba pewnie
będzie wydać więcej, ale można i na tym skorzystać. Sztolnia ma się stać
atrakcją turystyczną, jakiej Zagłębie jeszcze nie widziało, a przy okazji służyć
uczniom Zespołu Szkół Zawodowych, który działa tam, gdzie kiedyś Szkoła
Górnicza. Od września znów ma tu powstać klasa górnicza.

Z tego, że Dąbrowa Górnicza na powrót staje się górnicza, cieszy się Zbigniew
Podraza, prezydent miasta. - Górnictwu miasto zawdzięcza swój największy rozwój.
To nasza historia i trzeba wykorzystać drzemiący w niej potencjał - mówi.

Rybak zapewnia, że sztolnia to unikat - jeden z najstarszych zachowanych
obiektów tego typu w regionie, liczący już 81 lat, z korytarzami wyrąbanymi w
węglu. - W Dąbrowie to nie problem, tutaj nawet przejścia podziemne są wydrążone
w węglu, bo pokłady są bardzo płytko. Zazwyczaj sztolnie ćwiczebne robiło się na
powierzchni, budowało się atrapę i wrzucało do środka węgiel. My mamy prawdziwą
minikopalnię - mówi z dumą.

Wbrew pozorom, w regionie nie tak łatwo zobaczyć kopalnię na własne oczy. -
Podobna sztolnia, choć młodsza, jest w Wodzisławiu, zaś jedyna kopalnia węglowa,
która pełni funkcję turystyczną, w Zabrzu. Skutek jest taki, że chociaż
funkcjonujące kopalnie to przecież nie prehistoria, to dzieciaki, które do nas
przychodzą, czasem zaczynają od pytania "Kto to jest ta sztygarka?" - uśmiecha
się kwaśno dyrektor muzeum.

W dąbrowskim obiekcie turyści będą mogli zwiedzić 600 m korytarzy na trzech
poziomach. Najgłębszy jest 32 m pod ziemią. Schodzi się tam dwoma stromymi
pochylniami. W środku są zachowane maszyny górnicze, czynny kombajn, wagoniki do
przewozu węgla i ludzi. Przy muzeum ma powstać szyb sięgający dna wyrobiska. -
Wchodziłoby się tym szybem, wychodziło parędziesiąt metrów dalej w parku -
tłumaczy dyrektor.

Na razie z miejskiej kasy wyłożono 130 tys. zł na najbardziej pilne remonty -
instalację elektryczną i naprawę pomp, bo bez nich sztolnię zalewa woda. Kolejne
30 tys. pójdzie na opracowanie koncepcji trasy turystycznej. Przez najbliższych
kilka miesięcy będą nad tym pracować specjaliści z krakowskiej AGH. Trzeba
zbadać, czy sztolnia jest bezpieczna i jakich prac wymaga, wtedy będzie można
dokładnie określić kosztorys prac. - Chcielibyśmy je poprowadzić etapami. Może
już na Barbórkę można by wprowadzić ludzi, chociaż na ten pierwszy poziom - mówi
Rybak.

Pomoc zadeklarował też Zbigniew Kościelniak prezes kopalni Kazimierz-Juliusz -
jedynej działającej w Zagłębiu. - Pomogliśmy już muzeum naprawić trochę sprzętu,
możemy pomóc wykonać jakieś prace. Sztygarka to jedna z najstarszych i
najlepszych szkół górniczych w Polsce, trzeba walczyć o jej tradycje - obiecuje
prezes.

Iwona Sobczyk
2008-06-15, ostatnia aktualizacja 2008-06-15 19:51

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice



Temat: Śląsk to kraina upadłych bohaterów
Piłka nożna: oświadczenie Antoniego Piechniczka

Antoni Piechniczek 21-09-2003, ostatnia aktualizacja 21-09-2003 22:59

czytaj dalej »
r e k l a m a

Droga donikąd

Spór dotyczący incydentu pomiędzy piłkarzami GKS Katowice a kibicami tego
klubu podzielił środowisko piłkarskie. Nie jestem stroną w tym sporze poza
tym, że wyraziłem "na gorąco" swoją opinię, za którą ponoszę odpowiedzialność.
Nie chciałem nikogo urazić, mając na względzie interes piłki i widząc
złożoność problemu. GKS niejednokrotnie przegrywał mecze ligowe w wyższych
rozmiarach niż z Górnikiem Łęczna, dlatego zadaję sobie pytanie, dlaczego po
tym właśnie meczu i po raz pierwszy na tak dużą skalę doszło do pobicia
piłkarzy.

Dla jednych jest to forma okazania niezadowolenia z tego, co działo się w tym
wielce zasłużonym i wrośniętym w środowisko klubie. To przecież w Katowicach
parę lat temu chciano prezesa wywieźć na taczkach, zabraniając uczestnictwa w
życiu klubu. To tu właśnie - ku niezadowoleniu kibiców - zwolniono trenera,
który odniósł liczący się sukces, największy na przestrzeni ostatnich lat. To
w tym klubie pozwolono bezkarnie obrażać nowego trenera, który podjął się
ryzyka dalszej pracy szkoleniowej z pełną świadomością, że sukcesu w
aktualnych warunkach nie da się powtórzyć, bo przerósł on możliwości niemal
wszystkich. W GKS Katowice, mimo obecności sponsora strategicznego i zmiany
logo, zaległości finansowe przerastają transze Canal+ i byłyby one
destrukcyjne dla piłkarzy Realu Madryt, nie mówiąc o piłkarzach GKS-u.

Należę do odchodzącej grupy trenerów - wychowawców. Nigdy nie cofałem się
przed podjęciem niepopularnych decyzji, zawsze kierowałem się interesem
prowadzonej drużyny, a każdy z piłkarzy wiedział, że może liczyć na trenera,
który jest z nim na dobre i na złe. Moje określenie arogancji piłkarzy
dotyczyło tego wszystkiego, o czym prasa sportowa pisała na przestrzeni
ostatnich paru tygodni. Dotyczyło to wypadków samochodowych, wizyty panienek i
stosunku piłkarzy do dziennikarzy i codziennych obowiązków. Jest też jeszcze i
druga strona problemu, z którą nie jestem w stanie się uporać. Dotyczy to
frustracji spowodowanej sytuacją bytową sporej grupy ludzi na Śląsku. Stan
odrzucenia i wyobcowania powoduje akty agresji, które nie powinny mieć
miejsca, ale często terenem wyrażania protestów staje się stadion.

Jako były piłkarz Ruchu Chorzów i były trener zabrzańskiego Górnika zawsze
cierpiałem i martwiłem się, gdy na linii Zabrze - Chorzów - Katowice
dochodziło do sporów. Wzajemne bójki i obrażanie się kibiców było wodą na młyn
dla tych wszystkich, którzy z wielu względów Śląska nie kochają. Tych
pseudoprzyjaciół jest coraz więcej i tylko mądrością, spokojem, konsekwencją i
uporem osiągnie się zamierzone cele. Bicie piłkarzy jest czynem hańbiącym i
przysłowiową drogą donikąd, stąd jeśli ktoś odebrał moje słowa jako
przyzwolenie na przemoc, to nie taka była moja intencja i za to przepraszam.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 167 wypowiedzi • 1, 2, 3