Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Prezes Rady Ministrów





Temat: Czy 'JULIUSZ CEZAR' uratuje kobiety IRAKU ?
Propozycja postu do premiera Leszka Millera

Ponieważ bardzo ważne byłoby uzyskanie poparcia naszego
rządu dla tej sprawy, proponuję wysyłanie postów także do
naszego Premiera. Poniżej załączam przykład takiego postu.
{Podobny sam już wysłałem zrówno do premiera jak i prezydenta.
Przeminie on jednak bez echa bez szerszego poparcia.}
Sugeruje on wystąpienie polskiego premiera z oficjalną
inicjatywą rządową na forum miedzynarodowym. Mogłoby to
przywrócić bardziej ludzki wygląd naszego kraju w oczach
opinii publicznej świata, nadać mu szerszy humanitarny wyraz,
a zarazem zrehabilitować nieco naszego Premiera w naszych
własnych oczach za nieco - jak się zdaje - pochopne udzielenie
bezwarunkowego poparcia polityce Busha w kwestii Iraku.
Polecam gorąco taka akcję, gdyż może ona mieć rzeczywisty
wymierny skutek w wypadku podjęcia stosownej decyzji przez
pana Leszka Millera.

Zbig

================================================
Ewakuujmy kobiety i dzieci z Iraku na czas wojny

leszek.miller@miller.pl

Prezes Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej,
Pan Leszek Miller

Pomysl ewakuacji dzieci i kobiet z Iraku (przynajmniej z Bagdadu),
na pierwszy rzut oka moze sie wydawac utopijny.
Przestanie jednak byc taki, jesli uda sie do niego przekonac ONZ.
Dlatego wlasnie zwracam sie z niniejsza prosba do Pana, panie Premierze.
Prosze o rozwazenie celowosci zgloszenia w ONZ takiej wlasnie odnosnej
inicjatywy Rzeczypospolitej Polskiej.
Z powazaniem,

[ ................... tu podpis ................... ]

P.S.: A oto propozycja do rozwazenia przez Pana (mozna ja zglosic takze
bardziej 'otwartymi' kanalami, np. w formie szczegolowej enuncjacji przy
okazji jakiegos wystapienia zahaczajacego o sprawy miedzynarodowe)
takiego wystapienia w tej sprawie w formie bezposredniej
(jest tobardzo slaby przyklad i kancelaria rzadu moze przedstawic na pewno
o wiele skuteczniejsza propozycje):
To: All Members of the United Nations Security Council
To: Mr. Kofi A. Annan, Secretary-General of the United Nations

Dear Sirs,
Concern: Polish initiative in the Iraq question.
Please consider the possibility of evacuation women and children
from Iraq for the period of the war.
It is possible still to reckon Saddam Hussajn to release all the Iraqi women
and children to controlled by UN zone in the North-Iraq and after that to some
suitable camps far away of the war theatre, with a suitable resolution of UN
supported by the power of 300,000 armies on the borders of Iraq.
The arguments for:
1) We can save the lives of thousands children and women.
2) We obtain an easy way to guarantee that our humanitary aid will be on 100%
properly addressed.
And what are the very true arguments against?
1) It seems there is none really serious problems here, which could not be
solved by UN.
Most of the people would spend the first period of the war-time in the camps
near the Iraq borders and a possibly great number would go for a 4-
week 'holidays' in organised groups everywhere in the world where it would
occur to be possible collect enough money to take them in.
If any particular UN member would finance the 4-week stay for ca.50,000-100,000
persons in average, it would cover 200x100,000=20,000,000 and the number
exceeds the total 18 milion of Iraqi women and children.
Poland is ready to finance such a stay for 200,000 persons.
Yours faithfully,

Leszek Miller,
Prime Minister of Poland
========================






Temat: APEL!!!!
APEL!!!!
Prosimy o włączenie się do akcji przeciwko deportowaniu sześciu wietnamskich
działaczy opozycyjnych z Polski. Dajmy szansę na ŻYCIE ludziom, którzy
deportowani mogą być pozbawieni nie tylko wolności, ale i życia.
Dziękuję Wam bardzo.
Wraz z tekstem apelu, podaję adresy e-mail, pod które należy wysłać
skopiowany apel.
Urząd Repatriacji:
mateusz.trzcinski@uric.gov.pl

adres Amnesty National:
e-mail: amnesty@amnesty.org.pl

e-mail: rzecznik@amnesty.org.pl,

listy@prezydent.pl

oraz strony, z których można wysyłać maile do prezydenta i premiera
www.prezydent.pl/pre/index.php3
www.prezydent.pl/poc/index.php3
www.kprm.gov.pl/kontakt.html
www.kprm.gov.pl/email.php
===========================================================
Oto tekst apelu o nie deportowanie z Polski sześciu Wietnamczyków. Prosimy o
podpisywanie się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Do imienia i nazwiska można
dołączyć miejsce zamieszkania (miasto) i kraj.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Aleksander Kwaśniewski,
Prezes Rady Ministrów R.P.
Pan prof. Marek Belka
Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców
w Warszawie
My, niżej podpisani, kierujący się odruchem solidarności z ludźmi walczącymi o
wolność, demokrację i pluralizm w swoim kraju, dotychczas rządzonym przez
komunistów, apelujemy o zaniechanie deportacji z Polski sześciu obywateli
wietnamskich: Nguyen Lam, Ngo Thi Lan, Dang Quang Dung, Throung Thi Linh,
Nguyen Van Khanh i Nguyen Thanh Bing. Ci działacze wolnościowi, członkowie
emigracyjnego Stowarzyszenia na rzecz Pluralizmu i Demokracji w Wietnamie,
poddani byli represjom w formie uwięzienia i prześladowania w swoim kraju
ojczystym za to, że odważyli się upomnieć o prawa ludzkie i obywatelskie.
Zmuszeni do ucieczki z własnego kraju, jak niedawno jeszcze wielu naszych
rodaków, liczyli na schronienie właśnie w Polsce, bowiem naród polski, jak
rzadko który, rozumie, co oznacza zniewolenie i dążenie do wyzwolenia się.
Deportacja tych sześciu wietnamskich patriotów równoznaczna jest z wyrokiem
wydanym na nich. Kraj nasz jest sygnatariuszem Konwencji w sprawie uchodźców
politycznych. Ciąży na nas nie tylko moralny, ale także i prawny obowiązek
przestrzegania postanowień Konwencji i udzielenia azylu uchodźcom politycznym.
Nie rozumiemy i nie możemy uznać tłumaczenia, że ludzie ci nie przekonali
władz o grożącym im niebezpieczeństwie w Wietnamie, skoro wiadomo, że za swoje
wystąpienia byli już przed ucieczką stamtąd represjonowani. Czyżbyśmy tak
szybko zapomnieli o tysiącach Polaków, zmuszonych okolicznościami do
wybierania wolności w krajach Zachodu? Dziś my jesteśmy tym Zachodem dla
bojowników o wolność z krajów jeszcze niewyzwolonych spod jarzma komunizmu.
Oczy opinii świata skierowane są w tej chwili na Polskę i jej postępowanie
wobec sześciu dzielnych ludzi. Pragniemy dołączyć się do apelu polskich
intelektualistów i powtórzyć za nimi, że deportacja tych sześciu
Wietnamczykowi oznaczać będzie dla Polski hańbę. Apelujemy do najwyższych
władz państwowych i Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców o niedopuszczenie do
niej.






Temat: Prosimy - APEL
Prosimy - APEL
Prosimy o włączenie się do akcji przeciwko deportowaniu sześciu wietnamskich
działaczy opozycyjnych z Polski. Dajmy szansę na ŻYCIE ludziom, którzy
deportowani mogą być pozbawieni nie tylko wolności, ale i życia.
Dziękuję Wam bardzo.
Wraz z tekstem apelu, podaję adresy e-mail, pod które należy wysłać
skopiowany apel.
Urząd Repatriacji:
mateusz.trzcinski@uric.gov.pl

adres Amnesty National:
e-mail: amnesty@amnesty.org.pl

e-mail: rzecznik@amnesty.org.pl,

listy@prezydent.pl

oraz strony, z których można wysyłać maile do prezydenta i premiera
www.prezydent.pl/pre/index.php3
www.prezydent.pl/poc/index.php3
www.kprm.gov.pl/kontakt.html
www.kprm.gov.pl/email.php
===========================================================
Oto tekst apelu o nie deportowanie z Polski sześciu Wietnamczyków. Prosimy o
podpisywanie się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Do imienia i nazwiska można
dołączyć miejsce zamieszkania (miasto) i kraj.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Aleksander Kwaśniewski,
Prezes Rady Ministrów R.P.
Pan prof. Marek Belka
Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców
w Warszawie
My, niżej podpisani, kierujący się odruchem solidarności z ludźmi walczącymi o
wolność, demokrację i pluralizm w swoim kraju, dotychczas rządzonym przez
komunistów, apelujemy o zaniechanie deportacji z Polski sześciu obywateli
wietnamskich: Nguyen Lam, Ngo Thi Lan, Dang Quang Dung, Throung Thi Linh,
Nguyen Van Khanh i Nguyen Thanh Bing. Ci działacze wolnościowi, członkowie
emigracyjnego Stowarzyszenia na rzecz Pluralizmu i Demokracji w Wietnamie,
poddani byli represjom w formie uwięzienia i prześladowania w swoim kraju
ojczystym za to, że odważyli się upomnieć o prawa ludzkie i obywatelskie.
Zmuszeni do ucieczki z własnego kraju, jak niedawno jeszcze wielu naszych
rodaków, liczyli na schronienie właśnie w Polsce, bowiem naród polski, jak
rzadko który, rozumie, co oznacza zniewolenie i dążenie do wyzwolenia się.
Deportacja tych sześciu wietnamskich patriotów równoznaczna jest z wyrokiem
wydanym na nich. Kraj nasz jest sygnatariuszem Konwencji w sprawie uchodźców
politycznych. Ciąży na nas nie tylko moralny, ale także i prawny obowiązek
przestrzegania postanowień Konwencji i udzielenia azylu uchodźcom politycznym.
Nie rozumiemy i nie możemy uznać tłumaczenia, że ludzie ci nie przekonali
władz o grożącym im niebezpieczeństwie w Wietnamie, skoro wiadomo, że za swoje
wystąpienia byli już przed ucieczką stamtąd represjonowani. Czyżbyśmy tak
szybko zapomnieli o tysiącach Polaków, zmuszonych okolicznościami do
wybierania wolności w krajach Zachodu? Dziś my jesteśmy tym Zachodem dla
bojowników o wolność z krajów jeszcze niewyzwolonych spod jarzma komunizmu.
Oczy opinii świata skierowane są w tej chwili na Polskę i jej postępowanie
wobec sześciu dzielnych ludzi. Pragniemy dołączyć się do apelu polskich
intelektualistów i powtórzyć za nimi, że deportacja tych sześciu
Wietnamczykowi oznaczać będzie dla Polski hańbę. Apelujemy do najwyższych
władz państwowych i Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców o niedopuszczenie do
niej.




Temat: APEL!!
APEL!!
Prosimy o włączenie się do akcji przeciwko deportowaniu sześciu wietnamskich
działaczy opozycyjnych z Polski. Dajmy szansę na ŻYCIE ludziom, którzy
deportowani mogą być pozbawieni nie tylko wolności, ale i życia.
Dziękuję Wam bardzo.
Wraz z tekstem apelu, podaję adresy e-mail, pod które należy wysłać
skopiowany apel.
Urząd Repatriacji:
mateusz.trzcinski@uric.gov.pl

adres Amnesty National:
e-mail: amnesty@amnesty.org.pl

e-mail: rzecznik@amnesty.org.pl,

listy@prezydent.pl

oraz strony, z których można wysyłać maile do prezydenta i premiera
www.prezydent.pl/pre/index.php3
www.prezydent.pl/poc/index.php3
www.kprm.gov.pl/kontakt.html
www.kprm.gov.pl/email.php
===========================================================
Oto tekst apelu o nie deportowanie z Polski sześciu Wietnamczyków. Prosimy o
podpisywanie się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Do imienia i nazwiska można
dołączyć miejsce zamieszkania (miasto) i kraj.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Aleksander Kwaśniewski,
Prezes Rady Ministrów R.P.
Pan prof. Marek Belka
Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców
w Warszawie
My, niżej podpisani, kierujący się odruchem solidarności z ludźmi walczącymi o
wolność, demokrację i pluralizm w swoim kraju, dotychczas rządzonym przez
komunistów, apelujemy o zaniechanie deportacji z Polski sześciu obywateli
wietnamskich: Nguyen Lam, Ngo Thi Lan, Dang Quang Dung, Throung Thi Linh,
Nguyen Van Khanh i Nguyen Thanh Bing. Ci działacze wolnościowi, członkowie
emigracyjnego Stowarzyszenia na rzecz Pluralizmu i Demokracji w Wietnamie,
poddani byli represjom w formie uwięzienia i prześladowania w swoim kraju
ojczystym za to, że odważyli się upomnieć o prawa ludzkie i obywatelskie.
Zmuszeni do ucieczki z własnego kraju, jak niedawno jeszcze wielu naszych
rodaków, liczyli na schronienie właśnie w Polsce, bowiem naród polski, jak
rzadko który, rozumie, co oznacza zniewolenie i dążenie do wyzwolenia się.
Deportacja tych sześciu wietnamskich patriotów równoznaczna jest z wyrokiem
wydanym na nich. Kraj nasz jest sygnatariuszem Konwencji w sprawie uchodźców
politycznych. Ciąży na nas nie tylko moralny, ale także i prawny obowiązek
przestrzegania postanowień Konwencji i udzielenia azylu uchodźcom politycznym.
Nie rozumiemy i nie możemy uznać tłumaczenia, że ludzie ci nie przekonali
władz o grożącym im niebezpieczeństwie w Wietnamie, skoro wiadomo, że za swoje
wystąpienia byli już przed ucieczką stamtąd represjonowani. Czyżbyśmy tak
szybko zapomnieli o tysiącach Polaków, zmuszonych okolicznościami do
wybierania wolności w krajach Zachodu? Dziś my jesteśmy tym Zachodem dla
bojowników o wolność z krajów jeszcze niewyzwolonych spod jarzma komunizmu.
Oczy opinii świata skierowane są w tej chwili na Polskę i jej postępowanie
wobec sześciu dzielnych ludzi. Pragniemy dołączyć się do apelu polskich
intelektualistów i powtórzyć za nimi, że deportacja tych sześciu
Wietnamczykowi oznaczać będzie dla Polski hańbę. Apelujemy do najwyższych
władz państwowych i Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców o niedopuszczenie do
niej.




Temat: WAŻNE - APEL!
WAŻNE - APEL!
Prosimy o włączenie się do akcji przeciwko deportowaniu sześciu wietnamskich
działaczy opozycyjnych z Polski. Dajmy szansę na ŻYCIE ludziom, którzy
deportowani mogą być pozbawieni nie tylko wolności, ale i życia.
Dziękuję Wam bardzo.
Wraz z tekstem apelu, podaję adresy e-mail, pod które należy wysłać
skopiowany apel.
Urząd Repatriacji:
mateusz.trzcinski@uric.gov.pl

adres Amnesty National:
e-mail: amnesty@amnesty.org.pl

e-mail: rzecznik@amnesty.org.pl,

listy@prezydent.pl

oraz strony, z których można wysyłać maile do prezydenta i premiera
www.prezydent.pl/pre/index.php3
www.prezydent.pl/poc/index.php3
www.kprm.gov.pl/kontakt.html
www.kprm.gov.pl/email.php===========================================================
Oto tekst apelu o nie deportowanie z Polski sześciu Wietnamczyków. Prosimy o
podpisywanie się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Do imienia i nazwiska można
dołączyć miejsce zamieszkania (miasto) i kraj.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Aleksander Kwaśniewski,
Prezes Rady Ministrów R.P.
Pan prof. Marek Belka
Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców
w Warszawie
My, niżej podpisani, kierujący się odruchem solidarności z ludźmi walczącymi o
wolność, demokrację i pluralizm w swoim kraju, dotychczas rządzonym przez
komunistów, apelujemy o zaniechanie deportacji z Polski sześciu obywateli
wietnamskich: Nguyen Lam, Ngo Thi Lan, Dang Quang Dung, Throung Thi Linh,
Nguyen Van Khanh i Nguyen Thanh Bing. Ci działacze wolnościowi, członkowie
emigracyjnego Stowarzyszenia na rzecz Pluralizmu i Demokracji w Wietnamie,
poddani byli represjom w formie uwięzienia i prześladowania w swoim kraju
ojczystym za to, że odważyli się upomnieć o prawa ludzkie i obywatelskie.
Zmuszeni do ucieczki z własnego kraju, jak niedawno jeszcze wielu naszych
rodaków, liczyli na schronienie właśnie w Polsce, bowiem naród polski, jak
rzadko który, rozumie, co oznacza zniewolenie i dążenie do wyzwolenia się.
Deportacja tych sześciu wietnamskich patriotów równoznaczna jest z wyrokiem
wydanym na nich. Kraj nasz jest sygnatariuszem Konwencji w sprawie uchodźców
politycznych. Ciąży na nas nie tylko moralny, ale także i prawny obowiązek
przestrzegania postanowień Konwencji i udzielenia azylu uchodźcom politycznym.
Nie rozumiemy i nie możemy uznać tłumaczenia, że ludzie ci nie przekonali
władz o grożącym im niebezpieczeństwie w Wietnamie, skoro wiadomo, że za swoje
wystąpienia byli już przed ucieczką stamtąd represjonowani. Czyżbyśmy tak
szybko zapomnieli o tysiącach Polaków, zmuszonych okolicznościami do
wybierania wolności w krajach Zachodu? Dziś my jesteśmy tym Zachodem dla
bojowników o wolność z krajów jeszcze niewyzwolonych spod jarzma komunizmu.
Oczy opinii świata skierowane są w tej chwili na Polskę i jej postępowanie
wobec sześciu dzielnych ludzi. Pragniemy dołączyć się do apelu polskich
intelektualistów i powtórzyć za nimi, że deportacja tych sześciu
Wietnamczykowi oznaczać będzie dla Polski hańbę. Apelujemy do najwyższych
władz państwowych i Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców o niedopuszczenie do
niej.




Temat: APEL - PROSZĘ
APEL - PROSZĘ
Prosimy o włączenie się do akcji przeciwko deportowaniu sześciu wietnamskich
działaczy opozycyjnych z Polski. Dajmy szansę na ŻYCIE ludziom, którzy
deportowani mogą być pozbawieni nie tylko wolności, ale i życia.
Dziękuję Wam bardzo.
Wraz z tekstem apelu, podaję adresy e-mail, pod które należy wysłać
skopiowany apel.
Urząd Repatriacji:
mateusz.trzcinski@uric.gov.pl

adres Amnesty National:
e-mail: amnesty@amnesty.org.pl

e-mail: rzecznik@amnesty.org.pl,

listy@prezydent.pl

oraz strony, z których można wysyłać maile do prezydenta i premiera
www.prezydent.pl/pre/index.php3
www.prezydent.pl/poc/index.php3
www.kprm.gov.pl/kontakt.html
www.kprm.gov.pl/email.php
===========================================================
Oto tekst apelu o nie deportowanie z Polski sześciu Wietnamczyków. Prosimy o
podpisywanie się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Do imienia i nazwiska można
dołączyć miejsce zamieszkania (miasto) i kraj.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Aleksander Kwaśniewski,
Prezes Rady Ministrów R.P.
Pan prof. Marek Belka
Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców
w Warszawie
My, niżej podpisani, kierujący się odruchem solidarności z ludźmi walczącymi o
wolność, demokrację i pluralizm w swoim kraju, dotychczas rządzonym przez
komunistów, apelujemy o zaniechanie deportacji z Polski sześciu obywateli
wietnamskich: Nguyen Lam, Ngo Thi Lan, Dang Quang Dung, Throung Thi Linh,
Nguyen Van Khanh i Nguyen Thanh Bing. Ci działacze wolnościowi, członkowie
emigracyjnego Stowarzyszenia na rzecz Pluralizmu i Demokracji w Wietnamie,
poddani byli represjom w formie uwięzienia i prześladowania w swoim kraju
ojczystym za to, że odważyli się upomnieć o prawa ludzkie i obywatelskie.
Zmuszeni do ucieczki z własnego kraju, jak niedawno jeszcze wielu naszych
rodaków, liczyli na schronienie właśnie w Polsce, bowiem naród polski, jak
rzadko który, rozumie, co oznacza zniewolenie i dążenie do wyzwolenia się.
Deportacja tych sześciu wietnamskich patriotów równoznaczna jest z wyrokiem
wydanym na nich. Kraj nasz jest sygnatariuszem Konwencji w sprawie uchodźców
politycznych. Ciąży na nas nie tylko moralny, ale także i prawny obowiązek
przestrzegania postanowień Konwencji i udzielenia azylu uchodźcom politycznym.
Nie rozumiemy i nie możemy uznać tłumaczenia, że ludzie ci nie przekonali
władz o grożącym im niebezpieczeństwie w Wietnamie, skoro wiadomo, że za swoje
wystąpienia byli już przed ucieczką stamtąd represjonowani. Czyżbyśmy tak
szybko zapomnieli o tysiącach Polaków, zmuszonych okolicznościami do
wybierania wolności w krajach Zachodu? Dziś my jesteśmy tym Zachodem dla
bojowników o wolność z krajów jeszcze niewyzwolonych spod jarzma komunizmu.
Oczy opinii świata skierowane są w tej chwili na Polskę i jej postępowanie
wobec sześciu dzielnych ludzi. Pragniemy dołączyć się do apelu polskich
intelektualistów i powtórzyć za nimi, że deportacja tych sześciu
Wietnamczykowi oznaczać będzie dla Polski hańbę. Apelujemy do najwyższych
władz państwowych i Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców o niedopuszczenie do
niej.




Temat: APEL
APEL
Prosimy o włączenie się do akcji przeciwko deportowaniu sześciu wietnamskich
działaczy opozycyjnych z Polski. Dajmy szansę na ŻYCIE ludziom, którzy
deportowani mogą być pozbawieni nie tylko wolności, ale i życia.
Dziękuję Wam bardzo.
Wraz z tekstem apelu, podaję adresy e-mail, pod które należy wysłać
skopiowany apel.
Urząd Repatriacji:
mateusz.trzcinski@uric.gov.pl

adres Amnesty National:
e-mail: amnesty@amnesty.org.pl

e-mail: rzecznik@amnesty.org.pl,

listy@prezydent.pl

oraz strony, z których można wysyłać maile do prezydenta i premiera
www.prezydent.pl/pre/index.php3
www.prezydent.pl/poc/index.php3
www.kprm.gov.pl/kontakt.html
www.kprm.gov.pl/email.php
===========================================================
Oto tekst apelu o nie deportowanie z Polski sześciu Wietnamczyków. Prosimy o
podpisywanie się prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Do imienia i nazwiska można
dołączyć miejsce zamieszkania (miasto) i kraj.

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Pan Aleksander Kwaśniewski,
Prezes Rady Ministrów R.P.
Pan prof. Marek Belka
Urząd ds. Repatriacji i Cudzoziemców
w Warszawie
My, niżej podpisani, kierujący się odruchem solidarności z ludźmi walczącymi o
wolność, demokrację i pluralizm w swoim kraju, dotychczas rządzonym przez
komunistów, apelujemy o zaniechanie deportacji z Polski sześciu obywateli
wietnamskich: Nguyen Lam, Ngo Thi Lan, Dang Quang Dung, Throung Thi Linh,
Nguyen Van Khanh i Nguyen Thanh Bing. Ci działacze wolnościowi, członkowie
emigracyjnego Stowarzyszenia na rzecz Pluralizmu i Demokracji w Wietnamie,
poddani byli represjom w formie uwięzienia i prześladowania w swoim kraju
ojczystym za to, że odważyli się upomnieć o prawa ludzkie i obywatelskie.
Zmuszeni do ucieczki z własnego kraju, jak niedawno jeszcze wielu naszych
rodaków, liczyli na schronienie właśnie w Polsce, bowiem naród polski, jak
rzadko który, rozumie, co oznacza zniewolenie i dążenie do wyzwolenia się.
Deportacja tych sześciu wietnamskich patriotów równoznaczna jest z wyrokiem
wydanym na nich. Kraj nasz jest sygnatariuszem Konwencji w sprawie uchodźców
politycznych. Ciąży na nas nie tylko moralny, ale także i prawny obowiązek
przestrzegania postanowień Konwencji i udzielenia azylu uchodźcom politycznym.
Nie rozumiemy i nie możemy uznać tłumaczenia, że ludzie ci nie przekonali
władz o grożącym im niebezpieczeństwie w Wietnamie, skoro wiadomo, że za swoje
wystąpienia byli już przed ucieczką stamtąd represjonowani. Czyżbyśmy tak
szybko zapomnieli o tysiącach Polaków, zmuszonych okolicznościami do
wybierania wolności w krajach Zachodu? Dziś my jesteśmy tym Zachodem dla
bojowników o wolność z krajów jeszcze niewyzwolonych spod jarzma komunizmu.
Oczy opinii świata skierowane są w tej chwili na Polskę i jej postępowanie
wobec sześciu dzielnych ludzi. Pragniemy dołączyć się do apelu polskich
intelektualistów i powtórzyć za nimi, że deportacja tych sześciu
Wietnamczykowi oznaczać będzie dla Polski hańbę. Apelujemy do najwyższych
władz państwowych i Urzędu ds. Repatriacji i Cudzoziemców o niedopuszczenie do
niej.




Temat: MŁOT NA MICHTRIX`a
Ziobro, Ziobro...
'Rzeczpospolita' - 11.03.04 Nr 60

Zbigniew Ziobro przygotował kolejny fragment sprawozdania komisji śledczej
'Miller winny łamania prawa'

"Rz" dotarła do napisanej przez Zbigniewa Ziobro części projektu raportu
komisji śledczej. Poseł PiS dowodzi, że to premier Leszek Miller odpowiada za
łamanie prawa podczas prac nad ustawą o radiofonii i telewizji.

Zbigniew Ziobro już raz proponował sformułowanie wniosku o postawienie Leszka
Millera przed Trybunałem Stanu, w związku ze sprawą Rywina. Chodziło o
niezawiadomienie prokuratury o propozycji producenta filmowego. Czy wystąpi z
takim wnioskiem także z powodu zarzutu łamania prawa przy pracy nad ustawą o
radiofonii i telewizji? - Analiza zebranych materiałów wskazuje na
odpowiedzialność Leszka Millera. Wymaga to wyciągnięcia daleko idących
konsekwencji - mówi jedynie poseł PiS.
W uzyskanym przez "Rz" projekcie raportu (część ta dotyczy tylko badania
zgodności z prawem prac nad ustawą o RTV) Ziobro, podobnie jak wcześniej Tomasz
Nałęcz, zwraca m.in. uwagę, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła
pracę nad ustawą o RTV, mimo braku ustawowego upoważnienia. Przypomina, że w
myśl konstytucji tylko rząd ma prawo do podejmowania takiej inicjatywy.
Pisze: "Wiosną 2001 r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podjęła decyzję o
przygotowaniu projektu nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji (dowód:
zeznania Juliusza Brauna z 8 marca 2003 r., s. 4). (...) Ani konstytucja, ani
ustawa o RTV nie przewidują dla KRRiTV roli kreowania polityki audiowizualnej w
Polsce. Polityka audiowizualna jako część działu administracji rządowej
Çkultura i ochrona dziedzictwa narodowegoČ należy do domeny Rady Ministrów.
(...) Ani art. 213 konstytucji, ani art. 6 ust. 2 ustawy o radiofonii i
telewizji nie stanowią uprawnienia dla KRRiTV, nawet w porozumieniu z prezesem
Rady Ministrów, do kształtowania polityki w zakresie radiofonii i telewizji".
Poseł PiS wykazuje jednocześnie, że premier Miller tolerował fakt
przygotowywania ustawy o RTV przez Krajową Radę. Tym samym akceptował łamanie
prawa - dowodzi. "Na uwagę zasługuje to, że prezes Rady Ministrów Leszek
Miller, wiedząc o konstytucyjnych i ustawowych zadaniach KRRiTV, oczekiwał z
niecierpliwością na dokument opracowany przez KRRiTV. (dowód: zeznania J.
Brauna z 15 marca 2003 r., s. 83 - 84)" - pisze.
Podobnie jak Jan Rokita i Tomasz Nałęcz w swoich raportach, Ziobro wskazuje
Włodzimierza Czarzastego, Roberta Kwiatkowskiego i Aleksandrę Jakubowską jako
głównych autorów projektu, w tym najbardziej kontrowersyjnych przepisów
(dotyczących wzmocnienia Krajowej Rady, przepisów antykoncentracyjnych,
utworzenia Polskiej Telewizji Regionalnej).
"Poczynione przez komisję śledczą ustalenia faktyczne wskazują, że
rzeczywistymi autorami projektu od początku były wymienione wyżej osoby. Udało
im się w znacznym stopniu przeforsować swoje pomysły w KRRiTV, a stałe
zainteresowanie i niecierpliwość premiera w oczekiwaniu na ten projekt
świadczy, że prezes Rady Ministrów wiedział i akceptował powyższy, sprzeczny z
konstytucją, sposób kreowania polityki audiowizualnej w Polsce" - argumentuje.
Ziobro konkluduje też, iż uchwalenie ustawy miało służyć "realizacji partyjnych
interesów SLD, przez ugruntowanie wpływów tego ugrupowania w mediach
publicznych oraz rozpoczęcie procesu podporządkowania sobie mediów prywatnych".
Poseł PiS przywołuje zresztą zeznania Millera przed komisją śledczą, w których
przyznał on, iż rząd "przejął projekt" Krajowej Rady.
"Zachowanie premiera jest wewnętrznie sprzeczne, z jednej strony bowiem Rada
Ministrów zobowiązała ministra kultury do opracowania projektu ustawy, a z
drugiej premier za pośrednictwem ministra Nikolskiego, wbrew temu zobowiązaniu,
kontaktował się z KRRiTV, by to właśnie ona opracowała projekt ustawy. Wyjaśnić
tę sprzeczność można tylko w jeden sposób: premier Miller od początku działał
wspólnie i w porozumieniu z Robertem Kwiatkowskim, Włodzimierzem Czarzasty i
Aleksandrą Jakubowską, forsując przygotowywany, w ramach KRRiTV, projekt zgodny
z politycznymi interesami tych osób" - pisze Ziobro.
Piotr Śmiłowicz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 4 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 168 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4