Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: prezentacje miast
Temat: korupcja w i wszystko zdominowane przez gim3
korupcja w i wszystko zdominowane przez gim3
Chciałabym opisać wam jak odbywał się konkurs Turniej wiedzy o Świdniku i
samorządzie terytorialnym organizowany przez urząd miasta świdnika Osobiście
nie brałam udziału w tym konkursie ale widziałam jak on się odbywał(byłam na
sali). gdy odpowiadały osoby z gimnazjum nr trzy komisja cały czas pozwalała
im dopowiadać odpowiedzi, gdy były złe pozwalała im pomyśleć i jeszcze raz
odpowiedzieć. Najbardziej zirytowały mnie wypowiedzi komisji typu ,, mówcie
dalej, może traficie na dobrą odpowiedz”. Pozostałe gimnazja czyli gimnazjum
nr 1 i gimnazjum nr 2 nie miały takiej szansy. Gdy chociaż połowa odpowiedzi
była zła , odpowiedz była nie zaliczona, zgodnie z regulaminem.(chodzi mi o
odpowiedzi gim1 i gim2) . jeśli chodzi o prezentację multimedialną pod tytułem
"Śwdnik - moje miasto" bardzo ładną i uważam że najlepszą prezentację miało
gimnazjum nr 1 można było się pośmiać była bardzo oryginalna, a według
szanownej komisji najlepszą prezentacje miało gimnazjum nr trzy , chociaż
podczas jej oglądania wszyscy się bardzo nudzili ponieważ cały tekst dokładnie
był ściągnięty z Internetu i nie było tam żadnej inwencji twórczej uczniów.
Poza tym nie było nic słychać, bo tekst był po prostu źle nagrany a szanowna
komisja powiedziała, że ta prezentacja była najlepsza , a zły odbiór głosu był
spowodowany tym że w urzędzie miasta jest zły sprzęt i na pewno szkoły mają
lepszy, przecież to jest niedorzeczne -szkoły nie mają pieniędzy a urząd
miasta ma nowy i jakoś w czasie prezentacji gim1 wszystko było doskonale
słychać. Poza tym za każdym razem gdy gim3 zdobywało punkty(zazwyczaj nie
słuszne) pani z komisji odwracała się do pana dyrektora Białowąsa który
siedział tuż przy komisji i była bardzo zadowolona z takiego obrotu sprawy. W
czasie przerwy pan z komisji już pogratulował dyrektorowi gim trzy wygranej. I
teraz każdy indywidualnie powinien zastanowić się nad tym o czym napisałam,
bo ta sytuacja wydaje mi się bardzo zła . Każdy przygotowywał się bardzo długo
i te wysiłki nie zostały dostrzeżone. Oczywiście gim3 zdominowało całe miasto,
a tam wcale nie jest tak różowo jak się wydaje. Uważam że bardo dobrze że o
tym napisałam. Bo o takich rzeczach się nie słyszy.
Temat: [śladami Rywina]: Pan Poznań też umie się bawić!
[śladami Rywina]: Pan Poznań też umie się bawić!
A Żona Stolica Wielkopolska spełniła ten warunek. Parę dni temu na
nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Poznania 30 radnych wyraziło zgodę na kaucję.
Uniwersjada 2007 w Poznaniu? PAP 2003-01-10 (17:58)
Poznań chciałby organizować w 2007 roku letnie igrzyska akademickie, czyli
Uniwersjadę. Kandydaturę miasta zaprezentuje 14 stycznia w Trieście senator
Jerzy Smorawiński, członek delegacji władz Poznania i AZS.
Tego dnia Komitet Wykonawczy Międzynarodowej Federacji Sportu Studenckiego
(FISU) dokona w Trieście wyboru gospodarza Uniwersjady 2007. Rywalami
Poznania są: Bangkok (Tajlandia), Kaoshiung (Tajwan) i Monterrey (Meksyk).
Każde z miast będzie miało pół godziny na prezentację.
W ostatniej chwili z rywalizacji odpadło kanadyjskie miasto Saskatonn. Radni
tej miejscowości nie zgodzili się na wpłacenie kaucji w wysokości 5 milionów
dolarów dla FISU na poczet przyszłych umów z reklamodawcami, a zadecydował o
tym jeden głos przeciwny. Akceptacja na kaucję jest warunkiem rozpatrywania
kandydatury każdego miasta.
Stolica Wielkopolski spełniła ten warunek. Parę dni temu na nadzwyczajnej
sesji Rady Miasta Poznania 30 radnych wyraziło zgodę na kaucję. Trzech
wstrzymało się od głosu, żaden nie był przeciw. Kwota ta będzie musiała być
uregulowana przez Poznań tylko w przypadku powierzenia temu miastu
organizacji Uniwersjady.
Prof. Smorawiński jest drugą kadencję członkiem delegacji Polski do
Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy i od 10 lat członkiem grupy
monitorującej konwencję antydopingową Rady Europy. Przez 8 lat był rektorem
Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Jest przewodniczącym krajowej
Komisji do Spraw Zwalczania Dopingu w Sporcie.
sport.wp.pl/wiadomosc.html?wid=389075&kat=1715&katn=Wiadomo%B6ci
Temat: kamerka internetowa c.d.
manio15 napisał:
> spec5150 napisał:
>
> > właściciel tej stronki chyba przeniósł kamerkę na wieżę ciśnień:
> > <a
href="http://www.mazurskie.gower.pl/kamerka/kamera.html"target="_blank">www.mazurskie.gower.pl/kamerka/kamera.html</a>
> > widoczek super!!! - szkoda, że nie live. jak jest potrzebna pomoc technicz
> na
> > to się oferuje.
> to chyba raczej nie z wieży tylko z wiezowca przy ul. wojska Polskiego 60
> (elkman?).
> No i rozdzielczość marna. przepraszam , ale znowu wychodze na forumowego
> malkontenta !
> I tu mam pytanie techniczne. Czy widziałeś gdzieś oferty na webkamery o
> rozdzielczości większej niż 640x480 ? Czy taka rozdzielczośc wystarczy do
> prezentacji widoczków ? Czy jest sens prezentacji live przez całą dobe ?
> przecie przez większą jej część to bedzie widok jak z mojej piwnicy !
być może z perspektywy odległości wydam się głupcem, ale myślę, że Ełk ma duże
szanse jak miasto turystyczne. większość postów które na ten temat czytałem
potwierdza moją opinie, że ten potencjał jest niewykorzystany a reklama jest
marna. z pewnością takie kamerki są ja jakieś 1-2 lata temu kupiłem sobie
kamerkę 640x480 za $30 i z tego co się zorientowałem rozdzielczość nie jest
najważniejsza. w większych miastach kamery działają nonstop - oczywiście bez
oświetlenia miasta nie ma co oglądać, ale niektóre przypadki wyglądają ładnie.
dla porównania podoba mi się stronka miasta Laboe: www.laboe.de - strona
prezentuje miasto bardzo ładnie. zresztą UM też coś powolutku pichci, np to
wygląda całkiem ładnie: www.turystyka.elk.pl/ . Ze strony Laboe chyba
sobie wytne te mewy - fajny pomysł.
Temat: Pornoskandal w Urzędzie Miasta
Marku , a ja uwazam ze zachowanie prezydenta Wrony to jedna wielka hipokryzja i
niepotrzebie przesadzasz z tym wychwalaniem go.
Sytuacja ktora sie zdarzyla jest faktycznie naganna , ale kto na niej ucierpial?
Miasto , mieszkancy? Nie - ucierpial sam Wrona , bo zostal osmieszony podczas
prezentacji i za to ze JEGO narazono na smiesznosc zemscil sie blyskawicznie.
Ale czy to bylo naprawde przewinienie wielkiej rangi???????
Dam inny przyklad - od kilku miesiecy Wyborcza i nie tylko opisuje przekrety
innego Wronowskiego naczelnika ktory na calego dorabia sobie na boku , w
dodatku prawdopodobnie robi to z naruszeniem prawa i z wykorzystaniem do tego
zajmowanego stanowiska sluzbowego, bo ma sprawy w prokuraturze , Sadzie
Najwyzszym , skargi od ludzi u Rzecznika Praw Obywatelskich ,a z ostatniego
artykulu wynika ze wojewoda slaski osobiscie wyslal pismo do Wrony z prosba o
zwolnienie nieuczciwego urzednika.
I co robi Wrona???? Odpowiada ze tylko w imie dobrych stosunkow z wojewoda nie
bedzie mu odpisywal niegrzecznie.
Zastanowmy sie - kto cierpi na takiej sytuacji. Ano my wszyscy - miasto ,
mieszkancy , podatnicy. Czy przewinienie jest wiekszej rangi? Tak , ale dla
Wrony to niewazne dopoki nie ucierpi osobiscie majestat jego wlasnej osoby.
Ma taki staly tekst "dopoki nie bedzie prawomocnego wyroku bleblebleble..."
To tylko jeden z wielu przykladow moze najefektowniejszy.....
A jaki jest wniosek?????
W otoczeniu Wrony prawdopodobnie pelno jest takich kanalii ktore korzystajac z
bezkarnosci jaka daje mu jego opieka wykorzystuja Urzad Miasta do swoich
prywatnych interesow. A Wrona patrzy na to przez palce dopoki ktos nie zrobi
czegos co by osmieszylo majestat krola Tadeusza I ,a szeroko pojety interes
miasta ma chyba tam gdzie i jego podwladni. Przypominaja mi sie czasy cesarstwa
Nerona lub Kaliguli , ktory swojego konia zrobil senatorem.....
I to jest wlasnie morze HIPOKRYZJI naszego Pana i WLadcy
Temat: Bezpłatne szkolenia sprzedażowe 100% EFS
Bezpłatne szkolenia sprzedażowe 100% EFS
Akademia Kompetencji Sprzedażowych
Szkolenie z technik sprzedaży, negocjacji i prezentacji handlowych
Projekt jest finansowany w całości z Europejskiego Funduszu
Społecznego w ramach poddziałania 8.1.2 „Wsparcie procesów
adaptacyjnych i modernizacyjnych w regionie”, dzięki czemu
udział w nim jest całkowicie bezpłatny.
Uczestnikami mogą zostać osoby zatrudnione na umowę o pracę lub rolnicy i ich
domownicy.
Organizowany jest w trzech miastach w tym w okolicach Bielsku-Białej.
Składa się z 7 modułów tematycznych oraz
indywidualnych rozmów doradczych prowadzonych przez
profesjonalnych, doświadczonych trenerów i konsultantów.
Podczas cyklu szkoleń uczestnicy zostaną kompleksowo przygotowani
do pracy w dziale sprzedaży – zdobędą kluczowe kompetencje
sprzedażowe, pozwalające na profesjonalne prowadzenie rozmów
sprzedażowych, prezentacji i negocjacji handlowych. Aby
zagwarantować uczestnikom dynamiczny rozwój kariery, przewidziane
są indywidualne spotkania z doradcą zawodowym, który zdiagnozuje
i wskaże właściwą, indywidualnie przygotowaną ścieżkę
kariery.
Cykl szkoleniowy trwa 92 godziny i obejmuje następujące
zagadnienia:
• Poruszanie się na rynku pracy, ścieżki kariery, automotywacja
- 16h
• Rozmowa handlowa i techniki sprzedaży – 16h
• Negocjacje – 24h
• Zarządzanie rynkiem – 16h
• Prezentacja handlowa i autoprezentacja – 8h
• Organizacja czasu pracy – 6h
• Zarządzanie stresem – 6h
Dom Szkoleń i Doradztwa – Biuro Projektu,
ul. Słowackiego 41/43/7, 40-093 Katowice
tel./fax 032 204 05 15,
kom.: 516 038-548,
email: aks@domszkolen.com
Akademia Kompetencji
Sprzedażowych
Pierwsze szkolenia rozpocznie się 6 czerwca- zapraszamy do
nadsyłania zgłoszeń. Wystarczy przesłać wypełniony wniosek ze strony
www.domszkolen.com/aks
Temat: SPRZEDAM TANIIO PREZENTACJE MATURALNE
SPRZEDAM TANIIO PREZENTACJE MATURALNE
Do wyboru kilka tematów:
1. Analizując wybrane teksty, przedstaw Słowackiego jako poetę krytycznego
wobec jego współczesnych i walczących o należne mu miejsce wśród pisarzy
romantycznych.
2. Przedstaw rozne koncepcje poety na wybranych przykładach
3.Świat w krzywym zwierciadle satyry. Dokonaj interpretacji kilku tekstów i
wyjaśnij. Jakim celom ona służy?
4. Porównaj obraz Warszawy w literaturze XIX i XX wieku na wybranych przykładach
5. Dwie epoki, dwie formy, czyli dramat antyczny i szekspirowski. Wskaż i omów
podobieństwa i różnice na 2 wybranych przykładach.
6. Obrazy miast w literaturze XX wieku. Omów na wybranych przykładach
7.Istota i wymiar dramatu pokolenia Kolumbów wyrażonego w literaturze . Omów
zagadnienia odwołując się do utworów literackich
8. Wzorce osobowe średniowiecza. Omów na przykładzie wybranych dzieł
literackich i ikonograficznych.
9.Przedstaw znaczenie motywu snu w Biblii i mitologii.
10. Pamięć o zagładzie Żydów w literaturze polskiej. Rozwiń temat w oparciu o
wybrane utwory.
11. Konflikt pokoleń w przekazie literackim. Omów na podstawie wybranych utworów.
12. Przedstaw i omów różnorodne motywy utopii w wybranych utworach literackich"
13. Obraz miasta w literaturze polskiej i europejskiej. Omawiajac zagadnienie,
odwołaj sie do przykładów literackich XIX i XX wieku.
14. Kobieta- błogosławieństwo czy przekleństwo mężczyzny. Przedstaw wpływ
kobiet na postępowanie mężczyzn, odwołując się do wybranych utworów różnych epok.
15. Konsekwencja wyboru zla, Dokonaj wiwisekcji osobowosci wybranych bohaterow
literackich
Koszt pracy 50zl.
zainteresowanych prosze o kontakt
Temat: Konferencja "Transport publiczny w Warszawie"
Konferencja "Transport publiczny w Warszawie"
W dniach 10-11 paździenika Biuro Komunikacji organizuje międzynarodową
konferecję "Transport publiczny w Warszawie kluczem harmonijnego rozwoju
stolicy Polski"
Celem konferencji jest prezentacja nowych koncepcji i technologii związanych z
transportem publicznym oraz możliwości ich zastosowania w dużej aglomeracji.
Konferencja ma także stworzyć okazję do wymiany poglądów na temat kierunków
rozwoju transportu publicznego w Warszawie. Przedstawione zostaną, w szerszym
kontekście strategii rozwoju i polityki transportowej miasta, projekty
inwestycyjne w transporcie publicznym, współfinansowane przez UE. Konferencji
będzie towarzyszyć wystawa pojazdów napędzanych nowymi, ekologicznymi paliwami
(m.in. CNG) i pojazdów elektrycznych.
Głównymi sesjami tematycznymi będą:
1. Transport szynowy (tramwaje, metro, kolej miejska, parkingi P&R),
2. Tramwaje w miastach europejskich (Berlin, Wiedeń, Budapeszt),
3. Modelowanie i zarządzanie ruchem (m.in. narzędzia informatyczne, liczenie
potoków pasażerskich, systemy łączności i zarządzania flotą, zarządzanie ruchem),
4. Obniżanie społecznych kosztów transportu publicznego (nowe paliwa, ścieżki
rowerowe, sposoby przeciwdziałania hałasowi i drganiom),
5. Nowe metody wnoszenia opłat za usługi miejskie (karty miejskie, telefony
komórkowe).
Łącznie zostanie zaprezentowanych ponad 30 referatów, autorów polskich i
zagranicznych.
Zapraszamy wszystkich zaiteresownanych problematyką transportu publicznego.
Udział w konferencji jest bezpłatny lecz wymaga wcześniejszej rejestracji.
Formularz rejestracyjny oraz szczegółowe informacje dostępne są na stronie
www.um.warszawa.pl/konferencje_bk
Temat: Kultura na Piotrkowską [dł]
Kultura na Piotrkowską [dł]
To, że łodzianie nie mają pieniędzy na kulturę, jest oczywiście swego rodzaju
mitem, bowiem wystarczy w weekend (a teraz nawet nie tylko w weekend) przejść
się ulicą Piotrkowską, by przekonać się, iż mieszkańcy miasta znacznie więcej
wydają na piwo i inne trunki, niż wydaliby na jakikolwiek bilet. Oznacza to
raczej, że owa kultura większość mieszkańców Łodzi niespecjalnie interesuje.
Może jednak lato to dobry czas, by sztuka, która nie może w sezonie
przyciągnąć do swoich przybytków nowych widzów, wyszła do nich na ulicę i
wykazała, że fajna jest?
Kiedyś Bywalec rzucił pomysł, by latem wyświetlać filmy w pasażu Schillera,
który to pomysł przyszedł też do głowy szefowi Cytryny i zmaterializował się w
serii prezentacji pod gołym niebem polskich komedii. Prezentacji całkiem
udanych. Teraz Bywalec spacerując, a raczej przepychając się Piotrkowską,
rozmyśla o np. ulicznym festiwalu teatralnym. Działy się niegdyś na naszej
ulicy różne teatralne rzeczy, teraz właściwie pozostał już tylko pojawiający
się tu i ówdzie mim. Teatr wychodzi na ulice w Poznaniu na Malcie, słynny był
jeleniogórski festiwal teatru ulicznego, ma już swój także Warszawa. Czemu by
nie spróbować jeszcze w Łodzi? Szczudlarze, performerzy, szaleńcy i
wizjonerzy, albo po prostu kuglarze, czyli wszystko to, co mieści się w
konwencji teatru ulicznego, na wielkiej ulicy Piotrkowskiej odnalazłoby się,
zdaniem Bywalca, bardzo dobrze. Aktorzy i inni artyści przesuwając się
pomiędzy ogródkami i okolicami, zaskakując widzów, prezentując rzeczy, których
może ci nigdy wcześniej nie widzieli, staliby się dodatkową atrakcją ulicy,
wprowadzili trochę innego życia, a i, myślę, byliby jeszcze jedną promocją
tejże w kraju. Krótko mówiąc, działoby się. I może później, jesienią izimą,
czasem kilka złotych straciłby jakiś browar i restaurator na rzecz teatru już
stacjonarnego? Czy jednak znajdą się odważni, którym w naszym mieście nikt nie
rzuci kłod pod nogi?
Dariusz Pawłowski - Dziennik Łódzki
lodz.naszemiasto.pl/kultura/619289.html
Temat: Para w Polskę czy para w gwizdek?
Para w Polskę czy para w gwizdek?
Dopiero niedawno mialem okazje zobaczyc zrealizowany w zeszlym roku w Zarach
program TVP z cyklu Para w Polske, dzieki kolejnejnemu multimedialnemu Cd
-ROMowi wydanemu przez UM (dofinansowanie Euroregionu). Prezentacja nosi nazwe
Rower 2004! Miala w zalozeniu promaowac turystyke rowerowa w naszej okolicy a
skonczylo sie na amatorskim i okrojonym przewodniku po Zielonym Lesie.
Zamieszczono tez stary film promocyjny, gdzie wypowiada sie Wolowicz jako
burmistrz no i oczywiscie miasto chwali sie Woodstockiem - zenada... Jak
zwykle dolaczyli swa cudowna strone internetowa, ktorzy juz wszyscy znamy bo
od 4 lat sie nie zmienila. No i jest ow program Para w Polske. No i tu mam
kilka uwag na temat tego jak powaznie siew naszym miescie traktuje turystyke.
Abstrachujac od chalupniczej zachety do odwiedzenia ZL zamieszczonego na tej
samej plycie to ten odcinek PP powinien byc zatytuuowany "Co mozna byloby
zwiedzac, gdyby wladze na prawde wierzyly w turystyke" a nie "Bluszczowe
miasto". Juz sam tytulowy bluszcz traktowany jest w miescie bez zadnego
sentymentu - vide: zniszczenie jednej z odnog podczas instalacji illuminacji
czy wystawienie drugiego na dewastacje przez gowniarzy rzucajacych smieci z
trasy widokowej po murach. Pokazywali podziemia i kaplice Promnitzow kosciola
NSPJ - biada jednak temu, kto chcialby zwiedzic w tygodniu wnetrze kosciola,
czy zagladnac do kaplicy nie mowiac juz o podziemiach, bo jeno klamke
zamknietych na glucho drzwi pocaluje (a moze teraz, skoro wlodarze miejscy
wspomogli parafie w remoncie mozna by pogadac z proboszczem w sprawie
udostepniania kosciola zwiedzajacym?). Para wjezdza na dziedziniec palacu a
czy wie, ze bez zgody wielmoznego wlasciciela pana laskawcy Hamerlika nikt tam
nie wejdzie? Ponadto co to za gadanie o najbardziej wdeptanych murach
miejskich w Polsce? Trasa turystyczna prowadzi po murze zabudowan klasztoru
franciszkanskiego przeciez. Albo gadanie, ze mozna tu obejrzec najwiekszy
zbior zarskiej porcelany! Przeciez sa to prywatne zbiory Luckiewicza a w
naszym miescie jak nie bylo tak nie ma zadnego muzeum... W zielonym Lesie tez
nie mieli czego pokazywac jak ruiny "zarskiej arkadii" czyli palacyku
mysliwskiego... Oczywiscie powtorzono bez zazenowania te jawnie bzdurna
historie J.P. Majchrzaka o pomylce nawigacyjnej w czasie bombardowania i i do
tego Złota nazywana jest przez nich Zarka (eh, jezyk za to powinien kazdemu
uschnac ;) ).
Temat: Rewitalizacja w Łodzi to malowanie
Proszę nie pisać nieprawdy
Gość portalu: generator napisał(a):
> na konferencji ruchy społeczne
To był, drogi Panie anonimie, jeden Ruch Społeczny "Szacunek dla
Łodzi", a różne organizacje pozarządowe (stowarzyszenia, fundacje,
itd.).
> choć złączone wspólnym interesem
> poprawy środowiska naszego życia zgłaszały sprzeczne tezy i
> postulaty
Doprawdy, drogi Panie anonimie?
> np. niejaki pan Polewski zaznaczył pół Łodzi dla
> wieżowców
Jest Pan absolutnie pewny, że "pół Łodzi", Panie Anonimie? Bo śmiem
twierdzić, że niczego takiego, jak "pół Łodzi dla wieżowców" nie
prezentowałem.
> - obszary znacznie większe od La de Fans w Paryżu lub City
> w Londynie czy Frankfurcie (bardzo śmiała teza)
Wielkość tu nie ma znaczenia, śmiałą tezą zatem jest uznanie
wielkości przestrzeni jako takiej za kryterium oceny.
> a zaraz potem lub przedtem ktoś inny
Dlaczego ktoś inny, skoro również i ja mówiłem GŁÓWNIE o ochronie
zabytków planami miejscowymi i parkami kulturowymi, z których jeden
był większy niż wszystkie te strefy na terenie ZABYTKOWEGO centrum
razem wzięte? Coś się Panu źle pamięta... zdecydowanie...
> przestrzegał przed naśladowaniem miast, które
> wskutek degradacji krajobrazu miejskiego mogą utracić wpisy swoich
> dóbr kultury na listę UNESCO, a przecież mowa była , że my też
> aspirujemy z Piotrkowska i KM przynajmniej - zatem albo trzeba się
> zdecydować czy chronimy unikatowe dziedzictwo czy robimy
> nowoczesną wiochę z wieżowcami wszędzie
No to pojechał Pan teraz po bandzie. O UNESCO mówiłem ja, Pańska
teza przecząca ochronie choćby i całego ogromnego centrum w sytuacji
wytyczania stref pod nowoczesną zabudowę wysokościową jest
pozbawiona sensu zarówno faktograficznego (przykład Łodzi to
fantastyczny argument za tym, że można godzić jedno i drugie, bo
przestrzeń miasta tak jest skonstruowana), jak i logiczne (niby
dlaczego jedno ma przeczyć drugiemu, czyżby Łódź cierpiała na brak
wolnych działek?! - tak sądzą tylko urzędnicy!).
I prosze nie pisać nieprawdy, jakbym prezentował "pół Łodzi w
wieżowcach" jak też twierdził, że "należy zrobić wszędzie wieżowce".
A tutaj jest dyskusja na forum SkyscraperCity, gdzie dokładnie ta
część mojej prezentacji jest dyskutowana i opisana szczegółowo:
www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=194112&page=177
Kłamstwa mają krótkie nogi :)
Temat: Makabryczne odkrycie w centrum Nadżafu--Islam-Irak
wojo1111 napisał:
> Tak mordowali islamisci -lewaki nie protestuja (bo to nie USA i Izrael
> winne ) to arabowie i moga torturowac i zabijac do woli (jak w
> Sudanie np )
Przeciez sporo bylo protestow przeciwko bombardowaniu Nadzafu i amerykanskiemu
ostrzalowi.
Ze teraz jakis kolaboracyjny policmajster probuje ofiary przypisac Sadrowi, ze
wymyslil jakis trybunal ? A co ma zrobic, jak mu tak kazali?
Powiedziec, ze to ofiary amerykanskich atakow, potwornie okaleczone odlamkami,
czesciowo spalone napalmem?
I jeszcze te puszki z piwa. To na poziomie pamietnej prezentacji Powella
w RB ONZ. "Patrzcie, pili piwo, a potem ich zabijali" rzucil straznik....
Na to moga sie dac nabrac Amerykanie, bo chca. Ewentualnie durne
poskomunistyczne "polaczki" zmutowane na buszyzm.
I nikt wiecej.
Spacer
> Makabryczne odkrycie w centrum Nadżafu
>
> Co najmniej 25 zwęglonych i okaleczonych zwłok odnaleziono w piwnicach
> budynku na Starym Mieście, który bojówkarze szyickiego radykała Muktady al-
> Sadra zamienili w trybunał - podała francuska agencja AFP.
>
> Zwłoki przeniesiono z piwnic na dziedziniec budynku. Jak pisał reporter AFP,
> widać było, że niektóre ciała podpalano, inne okrutnie okaleczono. Zastępca
> szefa policji w Nadżafie gen. Amer Hamza al-Dami powiedział, że są to zwłoki
> policjantów i cywilów zabitych przez sadrystów, którzy przez trzy ostatnie
> tygodnie mieli miasto w swoich rękach. Po dziedzińcu walały się puszki piwa.
> Pokazując na nie, jeden ze strażników rzucił do oglądających zwłoki
> dziennikarzy: "Patrzcie, pili piwo, a potem ich zabijali". Islam zabrania
> picia piwa ze względu na zawartość alkoholu.
>
> - Widziałem w pobliżu meczetu Alego, jak młody człowiek podszedł do nas i
> powiedział, żebyśmy poszli do trybunału, bo on tam był torturowany i jest
> pewien, że są tam inni więźniowie - opowiadał reporterowi AFP świadek. -
> Kiedy tam przyszliśmy, zobaczyliśmy tylko dwóch żywych ludzi, wuja szefa
> policji i chłopca. Reszta to były trupy.
>
> Zgodnie z porozumieniem wielkiego ajatollaha al-Sistaniego z al-Sadrem jego
> bojówkarze opuścili meczet Alego i zdali moździerze i granatniki. Ale
> zostawili sobie kałasznikowy. I nie oddali broni policji, a złożyli ją w
> swoich kryjówkach. Sistani znów objął władzę nad świętym meczetem po pięciu
> miesiącach zawłaszczenia go przez sadrystów.
>
> Iracka policja przejęła kontrolę nad placami i uliczkami Starego Miasta
> sąsiadującymi z meczetem.
>
> Data: 28.08.2004
>
Temat: Tuning-Show w Bydgoszczy! Zapraszam!!
Tuning-Show w Bydgoszczy! Zapraszam!!
W imieniu Centrum Targowego Pomorza i Kujaw mam zaszczyt zaprosić Państwa do
udziału w III Wystawie Samochodów Tuningowanych i Sportowych "STS TUNING-
SHOW" w Bydgoszczy w dniach 19 - 20 sierpnia 2006r. Wystawę tę organizujemy
wspólnie z firmą STUDIO CAR HI-FI i MAX CAR AUDIO z Bydgoszczy.
Wystawa odbędzie się w hali "Łuczniczka" (i na jej terenach
zewnętrznych) w pełni klimatyzowanej, uznawanej za najbardziej nowoczesny
obiekt tego typu w Polsce. Dla potrzeb wystawców oddajemy blisko 3 000m2
powierzchni wewnątrz oraz 10.000m2 na zewnątrz, klimatyzowaną salę
konferencyjną (na 150-180 osób) wyposażoną w urządzenia multimedialne. Przy
hali znajduje się monitorowany parking na ok. 800 samochodów. Hala usytuowana
jest w centrum miasta, w parku nad rzeką i oznaczona w pasach ruchu drogowego
na każdej z tras dojazdowych. "Przyjmujemy formułę targów, więc
współpracujemy m.in. że Stowarzyszeniem Sprintu Samochodowego, a także ze
Stowarzyszeniem PASCA (odbędzie się ostatnia, przedfionałowa eliminacja
Mistrzostw Polski zawodów CAR-AUDIO)"
"Przyjmujemy formułę targów, więc współpracujemy m.in. ze Stowarzyszeniem
Sprintu Samochodowego, a także ze Stowarzyszeniem PASCA (odbędzie się
ostatnia, przedfionałowa eliminacja Mistrzostw Polski zawodów CAR-AUDIO)"
TUNING-SHOW pomyślany jest jako prezentacja firm profesjonalnie
zajmujących się tuningiem pojazdów oraz jako wystawa samochodów sportowych i
tuningowanych, ale będą także pojazdy modyfikowane pasjonatów motoryzacji, w
tym przede wszystkim prezentacja car audio. Do udziału w imprezie
zaprosiliśmy więc salony samochodowe do zaprezentowania aut sportowych i
tuningowanych fabrycznie, ale także właścicieli aut - laureatów w
poszczególnych kategoriach tuningu oraz samochody osób indywidualnych.
Założeniem naszym jest więc pokazanie tego, co w szeroko rozumianym tuningu
jest najlepsze, dlatego nawiązaliśmy kontakty z firmami profesjonalnie
zajmującymi się tuningiem mechanicznym, optycznym oraz car-audio, a także
klubami, które zaprezentują najciekawsze ich zdaniem samochody. Przewidujemy
także konkursy między firmami-klubami tuningowymi - turniej kręgli, bilard i
dart we współpracy z Olimpic Bowling Center.
Temat: Parada Wolności 5 czerwca ??
szczegółowy program imprezy
PARADA WOLNOŚCI - UNII WOLNOŚCI
Dobiega końca kampania wyborcza w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Unia
Wolności zaprasza łodzian w sobotę 5 czerwca 2004 o godzinie 13.00 na przemarsz
ulicą Piotrkowską w kierunku pl. Wolności. Marsz odbywa się nie przypadkiem pod
hasłem „Parada Wolności – Unii Wolności”. Łodź od lat słynęła w całej europie z
organizacji Parady Wolności, która była świętem miłośników muzyki Techno,
impreza była świetną promocją miasta mimo to władze decyzją prezydenta
Kropiwnickiego sprawiły, że impreza przeniosła się do innego miasta.
„Młode Centrum” młodzieżówka Unii Wolności długo toczyła walkę o utrzymanie
imprezy w naszym mieście, niestety upór naszego prezydenta zniweczył nasze
starania.
Mająca odbyć się w sobotę impreza ma być namiastką tego, czego naszemu miastu
tak bardzo brakuje. Naszemu przemarszowi towarzyszyć będzie platforma z muzyką
serwowaną przez znanego z programu „idol” Dj Roberta leszczyńskiego i innych.
W przemarszu udział wezmą kandydaci do PE startujący z list Unii Wolności,
oraz goście: Marek Edelman, vice-przewodnicząca UW Anna Popowicz, vice-
przewodniczący UW Jan Lityński, sekretarz generalny UW Andrzej Potocki,
członkowie i sympatycy Unii Wolności i Młodego Centrum.
szczegółowy program imprezy: SOBOTA 5 czerwca 2004r.
godzina 12.45 – ul. Piotrkowska/ al. Piłsudskiego – konferencja prasowa liderów
łódzkiej listy wyborczej: Cezarego Józefiaka i Roberta Pawlaka, oraz
zaproszonych gości: marka edelmana, Jana Lityńskiego, Andrzeja Potockiego i
Roberta leszczyńskiego.
godzina 13.00 – przemarsz ulicą Piotrkowską w kierunku pl. Wolności
godzina 14.00 – pl. Wolności – prezentacja kandydatów startujących z list Unii
Wolności
godzina 14.10 – przejazd platformy z muzyką ulicami Łodzi
godzina 15.00 – rozpoczęcie pikniku wyborczego w Pasażu Schillera
godzina 15.00 – scena z muzyką klubową – Robert Leszczyński, wokal - Katarzyna
Barańska
godzina 17.00 – występ wokalny – Weronika Kaźmierczak
godzina 17.20 – scena muzyki Techno
godzina 19.00 – zakończenie imprezy – przejazd platformy z muzyką ulicami Łodzi
/ prosze nie traktować tego jako materiałów propagandowych, wklejam bo
dostałem, a ludzie jeszcze nie wiedzą co to za Parada /
Temat: Dziedzictwo w Łodzi
Dużo szczegółów na ten temat pisałem na wątku przypomnianym przez Ixtilto.
A ekipa jedzie przez Żyrardów, Łódź, Częstochowę na Śląsk.
Czy Łódź ma tu jakąś szansę ?
Nie na listę Światowego Dziedzictwa, ale chociażby na listę Zabytków techniki
pod egidą TICCIH ? Na razie nikt poważnie nie potraktował możliwości wpisania
na listę narodowego dziedzictwa, a tu chciałoby sie na piedestał.
myślmy pozytywnie - ale temat sie wałkuje półtora roku, był pełnomocnik
prezydenta, były prezentacje w Barcelonie, przyjeżdża grupa europejskich
fachowców - a co przez ten czas zrobiono aby te działania miały poparcie w
realiach. Gdzie widać, że komuś zależy na tym fragmencie miasta ?
Z podanej trasy wycieczki jedynie Muzeum Włókiennictwa jest godne pokazania -
tam coś się robi. A oni mają zobaczyć:
Pałac Scheiblera na placu Zwycięstwa - nie może doczekać się zakończenia
remontu.
Zakłady Scheiblera, Grohmana - to zdewastowany architektonicznie, bez dawnych
maszyn obszar obecnie ŁSSE oraz upadające przedsiębiorstwo Uniontex.
Tkalnia przy Kilińskiego - z planem na hipermarket lepiej nie wyskakiwać.
Muzeum Książki Artystycznej - od lat walka o przetrwanie tam Tryznów, a teraz
chwalimy się tym ?
Osiedle - gdzie można znaleźć np. 15 odmian platikowych okien i żadnego pomysłu
co dalej.
Jedyna Remiza !!!!!!!!!
Do Willi Herbsta lepiej nie prowadzić, bo medal Europa Nostra w obłażącym z
farby wejściu to jaden wielki wstyd.
Muzeum Włókiennictwa - ok. Są remonty jest plan zagospodarowania. !!!!!!!!!!
Poznański - puste fasady z placem pod hipermarket - to nie dla TICCIH-u.
Czy ktoś przedstwi im jakąś spójną koncepcję dlaczego Łodzi zależy na
zachowaniu zabytków postindustrialnych, i czy oni w to uwierzą widząc realia ?
Oby.
pozdr.
Temat: Ruch
Niby jest jakis potencjalny bogaty inwestor, ale to slyszymy co pol roku i nikt
juz na takie gadki nie zwraca wiekszej uwagi. Wiec zyc musimy z tym co mamy i
radzimy sobie chyba najlepiej ze slaskich klubow. W porownaniu ztym co bylo rok
temu organizacyjnie stoimy duzo liepej. Kiedys pilkarze czekali nawet latami na
wyplaty teraz masksymalne opoznienie jest bodajze do dwoch tygodni. Przez jakies
2 lata Bylismy jedynym klubem bez obozu przygotowawczego w calej 1 i 2 lidze,
ostatnio byly 2 obozy. Stadion od 1 stycznia tego roku przejelo miasto(MORiS) i
aktywnie stara sie pomagac klubowi, mozna miec rozne o remontach stadionu, ale
prezentuje sie teraz duzo korzystniej, no i zdaje sie kasa na sztuczne murawy na
bocznym i Kresach jest juz zarezerwowana(ale tu nie jestem pewien). Tylko dlugow
mamy w cholere no i ciezko z kasa na transfery, Ruch od ponad 2 lat nie wydal
ani zlotówki na transfery. Ale trzeba przyznac ze powoli cos sie ruszylo i
budowane sa solidne podstawy pod profesjonalnie dzialajacy klub. A tam gdzie
nagle pojawiala sie wielka kasa czesto szybko sie to konczylo i te kluby
popadaly w jeszcze wiekszy marazm.
Tak wiec wielkiej kasy nie ma sie za bardzo co spodziewac, ale druga liga
prezentuje baaaaardzo mizerny poziom i sama ambicja mozna bardzo wiele zdzialac,
no i w Chorzowie ostatnio widac popyt na dobra pilke nadkomplet na prezentacji,
kibice blyskawicznie odsniezyli boisko przed pierwszym meczem, nadkomplet na
pierwszym meczu, frekwencja na benefisiei na Zniczu, co prawda na benefisie
mozna sie spodziewac sie tylu ludzi, ale prawie 10 000 na zniczu gdy juz
praktycznie o nic nie gralismy, mimo ze wstep byl za darmo robi wrazenie. No i
ten doping(najbardziej wymagajacej publicznosci w Polsce:)) tez o czyms swiadczyl.
Temat: rarytasik - wiersz Kamila Sipowicza o Falenicy i..
pan Kamil :)
Pan Kamil urodził się w otwocku. Chyba teraz mieszka w Świdrze.
Poniżej cytuję artykuł z Linni Otwockiej:
"O Świdrze metafizycznie"
16 maja 2005 warszawską klubo-księgarnię “Czuły Barbarzyńca” przy ul. Dobrej
wypełnił zapach sosnowych lasów, szum rzeki, a wśród krzeseł wyrosły drewniane
wille w stylu świdermajer. Sprawcą całego zamieszania był urodzony i
mieszkający obecnie w Świdrze Kamil Sipowicz – poeta, filozof i wszechstronny
artysta. Promocja tomiku jego poezji - “Świder metafizyczny” przyciągnęła
miłośników słowa wiązanego, a także tłumek fotoreporterów, spragnionych
zwłaszcza widoku pięknej Kory Jackowskiej, od wielu lat partnerki Kamila.
Przytulne miejsce, sympatyczna atmosfera w otoczeniu książek wytworzyła od razu
rodzinny nastrój. Najbliżsi Kamila rozsiedli się na wygodnych kanapach, a
pozostali tam, gdzie było miejsce – szczęśliwy ten, kto zdołał się dostać do
środka…
Kamil – uśmiechnięty i przejęty - opowiedział historię swoich utworów. “Świder
metafizyczny” jest pierwszym zbiorem jego poezji, a wiersze te powstawały w
ciągu 25 lat. Mimo pomysłu wydania ich drukiem o wiele wcześniej, musiały
zaczekać aż do obecnego roku – na przeszkodzie stanęły najpierw burzliwe
początki lat osiemdziesiątych, a potem ciężkie czasy dla poezji. W końcu
wiersze zostały wydane nakładem Wydawnictwa Świat Literacki. Poeta zwrócił
uwagę, że utwory o miejscowościach leżących na linii Warszawa-Otwock, pisane
kilka lat temu, były drukowane na łamach “Linii Otwockiej” i zajmują szczególne
miejsce w tym zbiorze – o czym świadczy już sam jego tytuł. – Piszę wiersze o
Otwocku i jego okolicach, bo kocham to miasto, stare posesje są bardzo
urokliwe – mówi Kamil Sipowicz.
Podsyciwszy w ten sposób ciekawość gości, nadszedł czas na prezentację
wybranych wierszy. Został o to poproszony aktor Jacek Poniedziałek, który przy
sączących się w tle kompozycjach DJ Pereza przeniósł słuchaczy w podróż w
czasie i przestrzeni do Falenicy, Józefowa, nad Świder, do Otwocka. Publiczność
była zachwycona. Na koniec posypały się gratulacje, wyrazy uznania, wspólne
zdjęcia.
Być może wiersze te ukażą się w formie fonogramu, ilustrowane muzyką DJ Pereza.
Autor planuje następny cykl utworów, również związanych z miejscem
zamieszkania.
Temat: EPSO - rozmowy we wrzesniu
Dla tych co jeszcze przed
Witajcie!
będę się powtarzać jak zdarta już płyta, ale wiem, że Ci, co jeszcze przed
czekają na info.
Pytania to oczywiście powtórka z rozrywki, nie będę pisać, że nie ma się czego
bać, że komisja jest ok, bo to już wszystko wiecie :-) NIe wszystie pytania
wymienię, bo po prostu nie pamiętam, to jakichś wspólny syndrom wszystkich
zdających, każdy kto opuści salę egzaminacyjną od razu zapomina o co go
pytali :-) Ale, I will do my best :-)
Sekretarskie / komputerowe:
Jakiego programu komp. najczęściej używasz?
Do czego używasz Excela, tj. co w nim robisz?
Jakiego programu użyjesz do przygotowania prezentacji? Czy używasz w pracy tego
programu?
Masz zorganizować spotkanie z kolegami z innego miasta, czy użyjesz telefonu
czy e-maila?
Jak rozładujesz napiętą atmosferę w zespole?
Jakie cechy powinna posiadać sekretarka?
Masz nawał pracy, jesteś w stresie, co robisz?
Wiedza o UE:
Zadania Komisji?
9.05.1950 rok, co to za data?
Czy Parlament zatwierdził już Komisję?
Ilu jest Parlamentarzystów, ilu z Polski?
Kto jest polskim Komisarzem, za co odpowiada?
Aktualne stolice kulturalne Europy?
Traktaty Rzymskie, ile, jakie?
Wszystkie rozszerzenia?
Jakie następne państwa przystąpią do UE i kiedy?
Wymienić wszystkie instytucje unijne?
Multi-kulti:
Moje plusy i minusy jako kolegi w grupie?
Ludzie z mojego pokoju chcą, żeby okno było cały dzień otwarte, a mi jest
zimno, co robię?
Prowadzę grupę do sali konferencyjnej, a ona jest zajęta, co robię?
Szef poszedł na spotkanie, ja jestem pierwszy dzień w pracy, za chwilę ktoś
przychodzi i mówi, że szef potrzebuje jakichś dokumentów, ale nie powiedział
jakich, co robię?
Jakie miałabym problemy z przeniesieniem się do Bxl?
Opowiedz o swoich doświadczeniach w USA (to z mojego CV)?
Jakie byłyby różnice pomiędzy pracą u nich a w Polsce?
To tyle, więcej nie pamiętam. Zresztą pytania były prawie identyczne, jak te co
mieli ludzie przed, więc na pewno je już macie.
Pozdrav,
maddy :-))
PS. Jeśli mieliście coś wspólnego z UE: studia, praca, etc. mogą o to zahaczyć.
Temat: Ominac estetyke / pseudo sztuka..
Ominac estetyke / pseudo sztuka..
Włochy: Zainteresowanie pracą Dróżdża na weneckim Biennale
Depesza
Zainteresowanie pracą Dróżdża na weneckim Biennale
Ściany polskiego pawilonu w Wenecji Stanisław Dróżdż wypełnił planszami z
kostkami do gry. W sumie zapełnił nimi około 340 m kw.. Tyle miejsca zajęły
kostki ułożone we wszystkie możliwe układy w grze sześcioma kostkami - jest
ich 46 tys. 665. Na środku wielkiej sali stoi pokryty zielonym suknem stół do
gry i zestaw kości.
Instalacja, którą autor opisał w wierszu-instrukcji, kończącej się
stwierdzeniem, że "każda Myśl jest rzutem Kości", skłania zwiedzających do
udziału w zabawie, polegającej na odnalezieniu wśród 46.665 kombinacji
sześciu kostek do gry tej, w którą ułożyły się kości grającego.
Poza instalacją Stanisława Dróżdża umieszczoną w polskim pawilonie w Ogrodach
Biennale w Wenecji prezentowane są także prace Romana Opałki i Mirosława
Bałki.
Włoscy krytycy sztuki, którzy przyjechali na jubileuszowe 50. Biennale,
podkreślają "dobry moment" polskiej sztuki i świadomi rosnącego nią
zainteresowania rozpatrują możliwość zorganizowania większej liczby
prezentacji współczesnych polskich artystów w różnych miastach Italii.
Przed weneckim Biennale prace Stanisława Dróżdża zaprezentowane zostały w
Instytucie Polskim w Rzymie. Dyrektor Instytutu Małgorzata Furdal w rozmowie
z PAP podkreśliła duże zainteresowanie, jakim cieszy się retrospektywna
wystawa prac artysty do września eksponowana w salonach Instytutu.
Podczas poprzedzającej oficjalne otwarcie sobotniej ceremonii inaugurującej
Biennale nagrody Złotych Lwów otrzymali dwaj artyści szwajcarscy - Peter
Fischli i David Weiss.
W Biennale uczestniczy 550 artystów z 63 krajów, w tym także z Chin (chociaż
z powodu SARS ich dzieła nie zostały przywiezione do Wenecji). Wystawę sztuki
współczesnej zwiedzać można do 2 listopada. Równocześnie w Wenecji odbywa się
szereg innych imprez kulturalnych, także wchodzących w skład Biennale. Są to
Międzynarodowy Festiwal Baletowy, Festiwal Muzyki Współczesnej oraz
Międzynarodowy Festiwal Teatralny.
Koszt zorganizowania tegorocznego Biennale wynosi 6 milionów euro.
Organizatorzy spodziewają się, że wystawę sztuki współczesnej obejrzy około
350 tysięcy zwiedzających. Liczą na zyski ok. 50 milionów euro, czyli mniej
więcej tyle, ile Biennale zarobiło dwa lata temu podczas poprzedniej edycji.
(PAP - 15 czerwca)
Temat: TRSA NS URSYNÓW
TRSA NS URSYNÓW
Nie autostradzie
Mieszkańcy Ursynowa przeciwni budowie
Miała być prezentacja i dyskusja. Były gwizdy i wyzwiska. Tak ursynowianie
rozmawiali z rządowymi urzędnikami o planowanej budowie trasy szybkiego ruchu
przez południe Warszawy.
To chamstwo - skwitował Wojciech Dąbrowski, szef warszawskiego oddziału
Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Chciałem pokazać, że trasa przez Ursynów, która pobiegnie w tunelu, nie
będzie w żaden sposób uciążliwa dla mieszkańców Warszawy. Ale w takiej
atmosferze nie da się dyskutować. Trudno odmówić racji Dąbrowskiemu. W piątek
do Centrum Onkologii na zaproszenie GDDKiA przyszło ponad 300 osób. Urzędnicy
planowali przekonać mieszkańców Ursynowa do drogi szybkiego ruchu przez
Warszawę. Nic z tego jednak nie wyszło. Kiedy tylko Dąbrowski zaczynał mówić,
sala krzyczała, buczała i gwizdała. Ręce mieszkańców trzymające kartki z
napisem "NIE przez Ursynów" natychmiast wędrowały w górę.
- Tunel to komora gazowa - krzyczał Janusz Szmalcew, mieszkaniec ul. Braci
Wagów. - Moje okna wychodzą na ulicę Płaskowickiej, gdzie jest planowany
tunel. Nie chcę oddychać spalinami - mówi ŻW.
- Mamy w Polsce demokrację. Większość z nas nie chce drogi w naszej
dzielnicy. Won stąd - dorzucił mężczyzna mieszkający przy ul. Dereniowej.
Jego wypowiedź została nagrodzona przez tłum burzą braw.
Mieszkańcy Ursynowa na trasę ekspresową się nie zgadzają, ale ona i tak
powstanie. GDDKiA będzie za rządowe pieniądze budować przedłużenie autostrady
A2 z Konotopy (przy zachodniej granicy miasta), przez południe, stolicy do
trasy lubelskiej. Droga będzie gotowa w latach 2009-10.
Data: 10.07.2004
Temat: Czy ktoś myśli??
do tych ktorzy przeklinali dzisiejszy "festyn"
"Pomóżmy Madzi i Małgosi!
Funkcjonariusze służb mundurowych miasta i powiatu chełmskiego,
Związek Zawodowy Policji i Straży Granicznej, a także nauczyciele i
uczniowie IV Liceum im. Dr Jadwigi Młodowskiej w Chełmie, poruszeni
dramatyczną sytuacja sióstr - Magdy i Małgosi, cierpiących na
genetyczną chorobę zwaną „rybią łuską”, w dniu 15 grudnia 2007 r. na
parkingu za sklepem „Chrobry” od godziny 9.00 organizują akcję
charytatywną, z której dochód przeznaczony zostanie na rzecz
ratowania zdrowia Dziewczynek.
W programie imprezy przewidziano: prezentację sprzętu służb
mundurowych, występy uzdolnionej artystycznie młodzieży, konkursy
dla dzieci, aukcję, loterię fantową, pokaz sztucznych ogni. Wszyscy
będą mogli spróbować grochówki oraz gorącego bigosu. Zainteresowani
uzyskają informacje dotyczące warunków pracy oraz ewentualnego
zatrudnienia w służbach mundurowych od pracowników kadr, którzy w
tym dniu będą do dyspozycji zainteresowanych.
Serdecznie zapraszamy wszystkich tych, którym nie jest obojętny los
chorych dzieci, do udziału w naszym przedsięwzięciu."
Plakaty tej treści w wielu miejscach, rodzime radio tez coś o tym
mówiło i prasa pisała. Szkoda tylko, że zakupy są ważniejsze. A
dlaczego to miejsce - prozaiczny powód - za duzo cięzkiego sprzętu
dla naszego chełmskiego bryku.
Jutro (tj. niedziela) wolontariusze będą jeszcze zbierać pieniądze.
Numer konta na które można wpłacać pieniądze:
PEKAO S. A. IV/o Lublin
81 1240 2500 1111 0000 3766 6060
z dopiskiem „Dla Magdy i Małgosi”
Temat: Nowa matura w sieci
Dyskusje na temat matury starej i nowej trwaja od kilku lat. A moze nalezało by
spojrzec na to czego tak naprawde uczy szkoła. W ostatnich Perspektywach uczen
jednego z ze społecznych liceów (czyli takiego, gdzie jeszcze to wyglada
lepiej) bardzo ładnie to napisał.
Nawet jezeli uczen kupi temat to moze chociaz przeprowadzenie prezentacji
(technicznie) kiedys w zyciu wykorzysta, bo o umeczonych literackich bohaterach
na pewno szybko zapomni.Dopóki ni ebedzie na oswiate DUZYCH pieniedzy bedziemy
sie cofac w rozwoju i nie dziwmy sie sfrustrowanym nauczycielom, że zle ucza (
maja 2 szkoły albo korepetycje aby przezyc)Ktos powie moga zmienic prace.
Prawda, ale czasami to jest pasja tych ludzi a po kilku latach takiej harówki
sa wypaleni emocjonalnie i zwyczjnie zli na swiat co odbija sie na uczniach. Ja
miałam szczescie w swoim zyciu spotkac wspanialychnauczycieli( srednie miasto)
ale teraz Ciludzie którzy uczac mnie byli młodzi, pełni zapału i robili to
swietnie np sprzedaja dywany,maja firmy edukacyjne bo zmusiło ich do tego
zycie. OSWIATA< NAUKA W TYM KRAJU MUSI BYC BARDZO DOBRZE OPLACANA, bo inaczej
za 20,30 lat bedziemy krajem niedouczonych robotników. Moze należalo by wziac
wzorce z rlandii? Pisał o tym w kwietniowym numerze Młody Technik ( rozmowa z
prof. Łukaszem Turskim). Wiec nie martwmy sie czy nowa mature mozna kupic czy
przygotowac samemu. Do tej pory byl to dylemat czy uda sie ściagnać czy napisac
samemu.Gro osób publicznych z duma przed kazda matura wypowiadała sie jak to
one sciagaly matematyke i nikt tego nie potepiał wrecz przeciwnie media to na
poczatku maja ochoczo cytowały.Teraz nowa matura daje chociaz techniczne
mozliwosci samodzielnej pracy (przydatne w przyszłosci )a nauczyciele i tak
wiedza czy to samodzielna praca czy nie wie, bo pracuja z nim przez 2
lata.Pozdrawiam i proponuje zajac sie np szkołami dwujezycznymi(nie IB) które
zdaja trudniejsza mature a uczelnie beda ich traktowac na równi z innymi i nikt
władny(MEINiS) nie umie tym młódym ludziom odpowiedziec dlaczego ich punkty nie
beda przeliczane z wiekszym wspołczynnikiem. Moze GW pomoże?
Temat: joga na trwawie - bezplatne warsztaty jogi
joga na trwawie - bezplatne warsztaty jogi
JUŻ DRUGI ROK Z RZĘDU ZAPRASZAMY NA JOGĘ W PARKU!!!
Startujemy już w najbliższą niedzielę 1.06 o godz. 10.15 na Polach
Mokotowskich w Warszawie (przy Małych Stawach, od Al.Niepodległości)
od 29.06 do 31.08 rowniez:
KRAKÓW, WROCŁAW, SOPOT, TORUŃ, ŁÓDŻ
Zapraszamy wszystkich którzy ćwiczą jogę i tych którzy chcieliby
spróbować – zajęcia są bezpłatne – jedyne co jest potrzebne to
wygodny strój i mata (lub koc) do ćwiczeń.
Nasze pierwsze spotkanie będzie miało szczególny, uroczysty
charakter:
WARSZAWA
PLAN SPOTKANIA 1.06.2008:
10.15 - 10.30 wprowadzenie
10.30 - 12.00 ćwiczymy jogę: Ćwiczenia poprowadzi Radek Rychlik
12.00 - 12.45 warsztaty o radości życia: Koncert Chór Gospel
prowadzony przez Annę Przybysz
12.45 - 13.30 wykład o zdrowym stylu życia: Dr. Partap S.Chauchan
specjalista medycyny ajurwedyjskiej z Instytutu Jiva Ayurveda w
Indiach
Nasze spotkania w WARSZAWIE będą się odbywać przez całe Wakacje od
1.06 do 31.08 , co niedziela w tym samym miejscu o tej samej porze :
godz. 10.15; Pola Mokotowskie przy Małych Stawach (od strony Al.
Niepodległości).
=================
Ramowa agenda niedzielnych spotkań w innych miastach:
10.00 - 10.30 - przywitanie, prezentacja sponsorów, podziękowania
dla patronów medialnych, przedstawienie nauczycieli i omówienie
spraw technicznych dotyczących ćwiczeń
10.30 - 12.00 - sesja jogi
12.00 - 12.45 - Radość Życia, taniec, śpiew, śmiechoterapia
12.45 - 13.30 - wykład z zakresu zdrowego stylu życia
KRAKOW
Park Bednarskiego
LODZ
Park Źródliska 2
Pl. Zwycięstwa 1
Wejście od Muzeum Kinematografii
TORUN
Błonia Nadwiślańskie przy parku miejskim na Bydgoskim Przedmieściu,
tereny rekreacyjne nad Martówką
SOPOT
Plac Mancowy w Parku Północnym przy pasie nadmorskim
WROCLAW
Park Juliusza Słowackiego przy Panoramie Racławickiej
www.jogajoga.republika.pl/wydarzenia11.html
Temat: Miłość do ojczyzny na 160 billboardach
kilka przemyśleń
Hej.. Jestem z tej samej szkoły co Filip, ten sam rocznik i chciałem zamieścić
tu swoje odczucia po zobaczeniu tych plakatów, odczucia wypływające z poczucia,
że coś chyba jest nie tak z tą akcją.. Niech sobie Filip będzie na plakatach,
jest mądry:))
..ALE, tak sobie myślę, że kiedy Filip wygrywał olimpiady z informy i miał, nie
ukrywajmy, pewne fory wśród nauczycieli innych przedmiotów, ja wtedy normalnie
chodziłem do szkoły i uczyłem się do matury zdawanej po angielsku z sześciu
przedmiotów, w tym rozszerzonych matmy, fizy i ... historii, która mnie bardzo
interesuje. (Polski zdawałem po polsku i to na maxa.) Teraz studiuję to samo co
Filip w Londynie i CHCĘ wrócić do Polski po studiach. W Londynie mi się szalenie
podoba sposób nauki i podejście do studenta, ale głęboko w sercu wiem, ze Polska
to mój kraj, a Gdańsk to moje miasto.
Więc pytam, CO kogo obchodzi czy ktoś wyjechał czy został. Ja po prostu chcę po
studiach wrócić - z bagażem doświadczeń, wiedzą na zachodnim poziomie i tak
potrzebnym dzisiaj stażem. Jakbym został studiować tu, to "nie pchałbym się" na
plakaty, bo zostać czy wyjechać to suwerenny wybór każdego i według mnie głupotą
i nieodpowiedzialnością jest promowanie jednego typu zachowania. Nie podoba mi
się również to jak Pan Prezydent Kaczyński zaprezentował nas w Londynie mówiąc o
polskich emigrantach jako o nieudacznikach (to było już jakiś czas temu).
Nie każdemu się musi powieść od razu i na pewno jest pewien procent osób, które
trafiły za granicę przez pomyłkę, ale wyjazd sam w sobie to nie ucieczka! to
branie losu we własne ręce! Poza tym większość młodych osób wyjeżdża NIE TYLKO
dla dobra siebie, ale i dla bliskich mieszkających właśnie w Polsce.
A co do patriotyzmu, na mojej uczelni istnieje prężne Polish Society i TV
Polonia miała okazję transmitować zorganizowaną przez nas na początku grudnia w
budynku naszego uniwersytetu rocznicę 60-lecia rozwiązania polskich batalionów w
RAFie. Miałem zaszczyt robić do tego wydarzenia prezentację-intro z fragmentów
zdjęć i filmów i byłem, no, wzruszony, że wszystko tak świetnie wypaliło -
mieliśmy mnóstwo gości z innych kultur zaintrygowanych Polską i Polakami,
pojawił się w ogóle chłopak którego dobrze znam z roku (Anglik).
Podsumowując, jeżeli już promujemy patriotyzm, to ja nie wiem czy forma "Został
- dobry. Wyjechał - zły" to jest w ogóle jakikolwiek sposób!
michał
Temat: Płatny sondaż wśród łodzian
Płatny sondaż wśród łodzian
Wczoraj Prezydent zapowiedział płatny sondaż wśród łodzian - co powinno
reprezentować Łódź w parku miniatur.
www.uml.lodz.pl/indeksik.php3?menu2=2&zapytanie=2,01&poz=1&id=3526&PHPSESSID=d5363eb48d6c4fb5678f28f614c6a31c
Łódź w parku miniatur 2005-01-28
Łódź będzie mieć swoją miniaturową prezentację w parku Mini-Europe w Brukseli.
Prezydent Jerzy Kropiwnicki chce, aby łodzianie w głosowaniu zdecydowali,
który budynek będzie architektonicznym symbolem naszego miasta w stolicy
Belgii. Głosowanie odbędzie się w formie zbiórki pieniężnej. Zwycięży ten
obiekt, który zbierze najwięcej datków.
- Myślimy o różnych formach głosowania, od wrzucania pieniędzy czy czeków do
puszek, przez klikanie w ikonki na stronach internetowych i wpłaty na konto,
aż do wysyłania sms-ów z odpowiednim hasłem – powiedział prezydent Jerzy
Kropiwnicki.
Wśród obiektów, na które będzie można oddać „głos” są: Pałac Poznańskiego,
Plac Wolności, Biała Fabryka, Księży Młyn i ulica Piotrkowska. Ich zdjęcia z
powietrza zostaną zamieszczone w Internecie i mediach, które obejmą patronat
nad plebiscytem. Konkurs potrwa do wakacji. Ostateczną decyzję o tym, co i za
ile ma być zminiaturyzowane, trzeba podjąć do końca tego roku. Na razie
wiadomo, że zainstalowanie obiektu w parku miniatur kosztuje około 200 tysięcy
zł - cena zależy od wielkości miniatury.
Park Mini-Europe istnieje od 13 czerwca 1989 roku. Na powierzchni 2,5 hektara
skupia 350 najpiękniejszych budowli starego kontynentu. Na poznanie zabytków i
krajobrazów wszystkich państw unijnych zwiedzający mają kilka godzin. Wśród
miniaturowych eksponatów jest Big Ben, weneckie gondole i szybki pociąg TGV z
Paryża. Niektóre modele można nawet własnoręcznie uruchomić wywołując np.
wybuch Wezuwiusza, upadek Muru Berlińskiego, walkę byków w Sewilli. Atmosferę
tworzą maleńkie figurki przechodniów, wyjące syreny statków, przejeżdżające z
dużą prędkością pociągi i samochody. Polskę dotychczas ukazują tylko miniatury
z Gdańska. W brukselskim parku można zobaczyć: Dwór Artusa, Fontannę Neptuna i
Pomnik Poległych Stoczniowców. (M.Ka.)
pozdr.
Temat: iracki GILGAMESZ
piątek
dziś odbyło się kolejne przedstawienie... jutrzejsze będzie ostatnim
a oto trochę wiadomości o reżyserze:
Jawad Al - Assadi
Reżyser teatralny urodzony w Iraku.
Ukończył Bagdadzką Akademię Teatralną w roku 1974
W Sofii (Bułgaria) uzyskał stopień doktora. Tematem pracy doktorskiej
był : "Współczesny teatr Iraku oraz aspekty teatralnej prezentacji"
Wykładowca na Akademii Teatralnej w Damaszku, Syria
Doradca ds. kultury w Ministerstwie Kultury w Abu Dhabi
Reżyser wielu sztuk teatralnych, m.in.:
- "Rodzina Tootów" na podstawie utworu Stephana Orkeni, 1983
- dwa złote medale na Międzynarodowym Festiwalu w Carthage; "Głowa Al. Mamluk
Jaber" na podstawie dzieła syryjskiego autora Sa-adallah Wanoos, z obsadą
syryjskich aktorów. Sztuka wystawiona została również w Hiszpanii, w Valencji,
z grupą teatralną Lancasola w 1988 roku.
- "Yemra" Federico Garcia Lorci, 1984.
- "Rewolucja Zenji" Muein Besseisou, 1984.
- "Makbet" Williama Szekspira, 1993.
- "Okno Ofelii" na podstawie "Hamleta" Szekspira, Kair 1993.
- "Gwałt" Sa'adallaha Wanoosa, Międzynarodowy Festiwal w Kairze. Grand Prix dla
aktorki Dala'a Al-Rahby. Sztuka grana była również w Beirucie i Bahrain.
- "Zapomnieć Hamleta" napisane i wyreżyserowane przez J. Al-Assadi, Abu Dhabi,
1994.
- "Służące" Jeana Geneta; sztuka z obsadą irackich aktorek zaprezentowana
została w Berlinie w 1993 roku; w 1994 w Libanie (z libańską obsadą); w 1995 w
Egipcie (z obsadą egipską).
- "Mandli" na podstawie utworu Voiska, zaadaptowany przez George'a G. Boshnera,
Abu Dhabi 1996.
- "Służące" przedstawione w Paryżu w "Maison des Cultures du Monde", 1996.
- "Ławeczka" autorstwa reżysera, wystawiana w 1997 roku w Bejrucie oraz w 1998
roku w Maroku.
- "Panna Julia" S. Steinberga wystawiana w 1998 roku, w Gutenbergu (Szwecja)
wraz z grupą Angreds Nya Theater.
- "Women in war" napisane przez samego reżysera i wystawione na Międzynarodowym
Festiwalu "Dionizje" w Rzymie, 1999
Jawad Al - Assadi wielokrotnie organizował warsztaty teatralne w wielu miastach
Europy, ostatni odbył się w Paryżu w ramach festiwalu "Comedie de Coen" i
dotyczył wariacji na tekstach Lorci. Reżyser otrzymał również oficjalne
zaproszenie i stypendium od Francuskiego Ministra Kultury na roczny pobyt w
Paryżu
Temat: DO CCCP
A MOrZE TU HODZI O CHIPOKRYZIE?
no cesiu, cesiu. a tak sie rozpisywales o hipokryzji...
spojrz na to z tej strony: idac za twoim genialnym tokiem rozumowania w sprawie
ofiar zydowsko-palestynskich i dokonujac transpozycji tegoz na sprawe
antysemityzmu, dochodzimy do wniosku, ze aby uwierzyc w szczerosc twoich
contra-anty-semickich pogladow, musisz sie wykazac rownym zapalem w krytykowaniu
podobnych wybrykow, ale nie skierowanych przeciwko zydom.
inaczej (wg twoich wlasnych slow) bedzie to ohydna hipokryzja, dranstwo, cynizm
oraz inne podobne wyrazenia, ktorych zdaje sie uzyles w swojej prezentacji.
ale coz, cesiu, mi sie zdaje, ze na tropieniu antysemityzmu sie skonczy.
nieprawdaz? byc moze na forum aktualnosci sie spotkales z fachowcami od
tropienia zydow, ale musisz sobie zdac sprawe, ze takze istnieja fachowcy od
tropienia antysemityzmu. podobna kategoria, inny biegun.
no, na koniec jeszcze raz (skoro interesuja cie wylacznie stosunki polsko
zydowskie).
No, cesiu, co sadzisz o takich wypowiedziach pod adresem polakow?
O! przepraszam, ciebie drazni antysemityzm... zapomnialem :)
jakie bylo to slowko na "h"?
MOTTO:
rozciaganie wszystkich cech negatywnych u jednego zyda na caly narod
zydowski, to antysemityzm. "mam nawet paru przyjaciol ) zydow ktorzy sa
porzadnymi ludzmi" to tez antyzemityzm.
(Danka)
========================================================================
Przypomniał także, że w Łodzi przed II wojną światową mieszkało ponad 250
tys. Żydów. "Gdyby tu było teraz choćby 50 tys. Żydów, to byłoby to
najbardziej rozwinięte miasto w Polsce. Przepraszam, że tak mówię, ale widzę,
co zrobiliśmy tam w Izraelu" - powiedział.
> Ciekaw jestem jakby Polska wygladala gdyby w nia wpompowac 130 miliardow
> zielonych?
>tak samo jak dzisiaj, moj drogi, tak samo. nie wystarczy dostac forse,
>trzeba jeszcze wiedziec co z nia zrobic.....
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=8312263&a=8312263
Temat: Kolejne ofiary starć izraelsko-palestyńskich
Gość portalu: Jerzy napisał(a):
> Ludzie beda padac martwi dopoki Arabowie nie zakoncza wojny, jaka sami
> wywolali. Jest to juz piata ich wojna-cztery poprzednie przegrali. Przegraja
i
> te.
> Chowajac sie za plecami ludnosci cywilnej Arabowie powoduja, ze sa ofiary
wsrod
>
> ich wspolziomkow. Przedtem ( i dzis tez to robia) dzieci arabskie rzucaly
> kamieniami-za akcje tego rodzaju dzieciom (lub ich rodzicom) wyplacano
> pieniadze.Czesto wywozono dzieci "na akcje" bezposrednio ze szkoly
> podstawionymo autobusami. Zawsze wsrod dzieci kreca sie dorosli terrorysci
> kierujac "spontaniczna akcja". Te fakty trzeba chciec widziec a nie stale im
> zaprzeczac.
Prosze pana, co za bzdury pan opowiada. Zeby nie wiem jak byla
zorganizowana "akcja" rzucania kamieniami w czolgi, odpowiadanie ogniem z broni
palnej na taka "prowokacje" jest wysoce niemoralne i tylko i wylacznie swiadczy
o braku poszanowania zycia ludzkiego przez zolnierzy Izraelskich Sil
Okupacyjnych. Czy slyszal pan kiedys o miarodajnym uzyciu sily?
Dam panu przyklad. Swego czasu, oddzialy katowickiego ZOMO mialy w zwyczaju
urzadzac sobie demonstracje sily w Krakowie. W zwiazku z tym kolumny 20-30
ciezarowek i 'suk' przejezdzaly ostentacyjnie przez tzw. Miasteczko Studenckie.
Reakcja studentow byla naturalnie niezbyt pokojowa - oprocz tzw. parapetowy
samochody te byly czesto obrzucane kamieniami i butelkami. Czasami dochodzilo
do rekoczynow, ZOMO-wcy uzywali gazu lzawiacego lub z palami rzucali sie na
studentow. Nigdy jednak NIKT nie posunal sie do uzycia broni palnej.
> Jesli wojsko prowadzi akcje w danej dzielnicy obowiazkiem rodzicow jest
> dopinowanie, by ich wlasne dzieci nie krecily sie po ulicach. W wielu
> przypadkach ludzie Arafata zastraszyli wlasna ludnosc tak,ze nikt nie osmiela
> sie protestowac jesli dzieci sa wyganiane z domow na ulice bowiem, np.
> sciagnieto ekipe telewizyjna. Jesli akurat wtedy padna na ulicy nowe ofiary,
> jakaz piekna bedzie to "akcja wzwolencza".
Prosze pana, czy ludzie maja siedziec w domu gdy okupant panoszy sie w ich
miastach? W takim razie zupelnie nie rozumiem, dlaczego Polacy sprzeciwiali sie
hitlerowcom - wszak powinni byli grzecznie siedziec w domach, podczas gdy
czolgi z czarnymi krzyzami i oddzialy Einsatzkommando SS urzadzaly sobie
prezentacje sily.
Temat: Jarmark Gwiazdkowy – świąteczne spotkanie z Polską
Jarmark Gwiazdkowy – świąteczne spotkanie z Polską
Zapraszamy serdecznie na juz szosty polski Jarmark Gwiazdkowy w Poczdamie od 4
do 6 grudnia. Nieco informacji ponizej:
„Jarmark Gwiazdkowy – świąteczne spotkanie z Polską“ w Poczdamie
W Polsce stosunkowo nieznana jest tradycja organizowania jarmarków
bożonarodzeniowych, która z kolei w Niemczech sięga aż XV stulecia. Niezwykle
bogate i żywe zwyczaje bożonarodzeniowe są natomiast kultywowane w każdym
polskim domu. Połączenie tych obu aspektów, bogactwa i różnorodności zwyczajów
świątecznych w Polsce i tradycji jarmarkowej w Niemczech tworzy niezwykle
interesującą, pełną wzajemnych kulturalnych, artystycznych czy kulinarnych
inspiracji atmosferę.
Co roku ten wyjątkowy przedświąteczny nastrój przyciąga na trwający jeden
weekend Jarmark Gwiazdkowy ponad dziesięć tysiące mieszkańców Poczdamu,
Berlina i Brandenburgii. Przy Nowym Rynku, najbardziej urokliwym placu
Poczdamu, tradycje wigilijne prezentuje kilkuset artystów i rzemieślników z
Polski.
Na szóstym już Jarmarku Gwiazdkowym przewiduje się między innymi:
• 20-godzinny program sceniczny z licznymi artystami z Polski i Niemiec –
chóry, grupy folklorystyczne, jazz i folk.
• Liczne teatry uliczne zagwarantują niezwykłą atmosferę na placu – codziennie
na zakończenie wieczoru wystąpi teatr ognia.
• Bogatą ofertę dla dzieci - występy teatrów i mimów oraz codziennie otwarty
Warsztat Świętego Mikołaja
• Artyści i rzemieślnicy z Polski zaprezentują swoje unikatowe produkty na
ponad 50 stanowiskach.
• Skosztować będzie można tradycyjnych polskich potraw wigilijnych – bigosu,
pierogów, barszczu.
• Prezentację kulturalnych i turystycznych walorów rozlicznych polskich
regionów, miast i stowarzyszeń odbędzie się w budynku dawnych stajni królewskich
Jarmark Gwiazdkowy organizowany jest wspólnie przez poczdamski Dom Historii
Brandenbursko-Pruskiej i poznańskie Centrum Kultury Zamek a odbywa się na
kameralnym dziedzińcu dawnych stajni królewskich (Kutschstallhof) przy Nowym
Rynku (Neuer Markt) w Poczdamie.
4 grudnia od godziny 16 do 20
5 grudnia od godziny 10 do 20
6 grudnia od godziny 10 do 19
Bilet wstępu kosztuje 2 Euro, dzieci nie mające jeszcze 140 centymetrów
wzrostu mają wstęp wolny
Temat: SOBOTA seminarium WSPÓLNOT MIESZKANIOWYCH
SOBOTA seminarium WSPÓLNOT MIESZKANIOWYCH
MIASTO STOŁECZNE WARSZAWA
i
STOWARZYSZENIE „WSPÓLNOTA MIESZKANIOWA”
zapraszają na seminarium
ZARZĄDZANIE i WŁASNOŚĆ WE WSPÓLNOCIE MIESZKANIOWEJ
zorganizowane pod patronatem Prezydenta m. st. Warszawy
sobota, 16 listopada 2002, godz. 10.00-15.00, Pałac Kultury i Nauki, sala
koncertowa, VI piętro
WSTĘP WOLNY, sala mieści wygodnie 550 osób
ZAPROŚ SĄSIADÓW I ZNAJOMYCH !!!
9.30-10.00 Rejestracja uczestników
10.00 Otwarcie seminarium, powitanie uczestników
10.10 Czego trzeba warszawskim wspólnotom mieszkaniowym:
doświadczenia i postulaty Stowarzyszenia „WM”
Cz. I Przejmowanie zarządu przez właścicieli prywatnych
10.20 Sytuacje wymagające zmiany formy lub sposobu zarządu.
Przepisy, procedury, problemy
10.50 Praktyka gmin i dzielnic Warszawy
11.10 Pytania do ekspertów
12.00 Przerwa. Prezentacje firm obsługujących wspólnoty mieszkaniowe.
Cz. II Przekształcenia własnościowe
13.00 Społeczny sens własności.
13.10 Przepisy ogólne, przepisy gminne.
13.40 Zmiana prawa użytkowania wieczystego w prawo własności.
14.00 Prawo własności do gruntu otaczającego budynek wspólnoty.
14.20 Pytania do ekspertów
15.00 Zamknięcie seminarium
Seminarium poprowadzą eksperci Urzędu m.st. Warszawy,
miesięcznika „Mieszkanie i Wspólnota” oraz
Stowarzyszenia „Wspólnota Mieszkaniowa”:
Zofia Pindor, Waldemar Siemiński, Irena Czmut, Leszek Sienkiewicz,
Bożena Olszewska, Genowefa Baziuk-Płaska, Włodzimierz Witakowski,
Witold Kalinowski
Witold Kalinowski
witoldkalinowski@wp.pl
0501 514 786
Temat: "Warszawska Praga" - spotkanie z autorem
"Warszawska Praga" - spotkanie z autorem
Warszawska Praga. „Po drugiej stronie rzeki” – wieczór promocyjny i spotkanie
z Michałem Pilichem - autorem książki „Warsaw Praga. Guidebook”.
Czuły Barbarzyńca, ul. Dobra 31, poniedziałek 26 lutego, godz. 20.00
Czuły Barbarzyńca oraz Fundacja Centrum Europy zapraszają na promocję
angielskojęzycznej wersji głośnego przewodnika po warszawskiej Pradze
autorstwa Michała Pilicha. Pierwowzór książki ukazał się w zeszłym roku i
spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem czytelników, recenzentów oraz
varsavianistów. W styczniu ukazała się wersja angielskojęzyczna książki.
Wydawcą jest Fundacja Centrum Europy.
Przewodnik składa się z dwóch głównych części: bedekera oraz informatora.
Część pierwsza stanowi opis wyznaczonych na terenie prawobrzeżnej Warszawy
czterech tras spacerowych. Na potrzeby angielskiego wydania opisy tras
zostały zredagowane, uaktualnione i nieznacznie skrócone. Trzy pierwsze
rozdziały opisują Starą Pragę, Nową Pragę oraz Szmulowiznę. Dodana została
trasa czwarta poświęcona Saskiej Kępie, Kamionkowi i Parkowi Skaryszewskiemu.
W przewodniku zostały opisane zabytki Pragi, miejsca historyczne oraz miejsca
i budowle współczesne, istotne dla funkcjonowania dzielnicy. Poszczególnym
obiektom towarzyszy szczegółowy opis, wzbogacony o ciekawostki i anegdoty.
Treść ilustrują załączone współczesne zdjęcia oraz archiwalne ryciny i
pocztówki. Część druga to praktyczny informator, w którym znalazły się opisy
najciekawszych miejsc na Pradze: galerii, teatrów, pracowni artystycznych,
restauracji, hoteli, kafejek, ale także małych warsztatów i sklepików.
Książka, choć ma formę przewodnika, adresowana jest nie tylko do turystów,
ale przede wszystkim do mieszkańców Pragi i całej Warszawy, którzy zapragną
poznać jej niezwykłą przeszłość i odkryć tę część miasta na nowo.
W spotkaniu obok Michała Pilicha – autora książki i Katarzyny Sołtan –
autorki Informatora wezmą udział znani varsavianiści, przedstawiciele
praskich środowisk kulturotwórczych oraz organizacji pozarządowych.
Oprócz prezentacji książki organizatorzy zapraszają do udziału w dyskusji na
temat historii i współczesnego oblicza Pragi z udziałem zaproszonych gości.
Podczas spotkania będzie można kupić obie wersje przewodnika w promocyjnej
cenie.
Temat: Co mają rzeczowniki rodzaju żeńskiego do Kanta?
Co mają rzeczowniki rodzaju żeńskiego do Kanta?
Zapowiadałem kiedyś przy okazji prezentacji zagadki o rzeczownikach rodzaju
żeńskiego określających części ciała i niekończących się na literę 'a'
(forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=514&w=13781667), że zagadka ta
będzie miała nieoczekiwany zwrot. Otóż teraz właśnie następuje ten zwrot i to
zwrot w kierunku filozoficznym. Mam nadzieję, że będzie to dla wszystkich
łamigłówkowiczów interesująca odmiana.
Rozpocznijmy więc tak, jak jak poprzednio...
=======================================================================
Zacznij od prostego eksperymentu myślowego. Zamknij oczy i spróbuj wyłączać i
usuwać w swojej świadomości kolejne rzeczy. Wygaś wpierw światło – nastała
ciemność, wyłącz wszelki dźwiek – nastała absolutna cisza, zlikwiduj po kolei
wszelkie przedmioty, które Cię otaczają: łóżko, na którym leżysz, ubranie,
biurko, komputer, ściany mieszkania, dom, miasto, zlikwiduj wszelkie inne
żywe istoty, usuń Ziemię, Słońce, naszą Galaktykę, mgławice, czarne dziury,
wszelkie inne obiekty we wszechświecie, na koniec usuń wszelkie dolegliwości
ze swego ciała. Zostałeś więc tylko Ty, Twoje ciało i dookoła ciemna i głucha
pustka. Wyłącz teraz całą swoją percepcję, zlikwiduj wszystkie uczucia, wymaż
całkowicie swoją pamięć, nawet pamięć o tym, że istnieje coś takiego jak
dźwięk, światło czy miłość, usuń też po kolei wszystkie części swego ciała.
Posuwaj się w tym myślowym procesie aż do granic możliwości, aż to całkowitego
usunięcia i wyłączenia wszystkiego, co kiedykolwiek poznałeś, doświadczyłeś w
życiu...
Pytanie brzmi: czy w tym myślowym procesie usuwania wszystkiego co materialne
i niematerialne jesteś w stanie zlikwidować absolutnie wszystko, czy może
nadal pozostaną w tym akcie unicestwiania pewne rzeczy-stany-byty, jednym
słowem cokolwiek, czego mimo wszelkich wysiłków nie jesteś w stanie wyprawić w
niebyt? Jeśli jest coś takiego, to CO TO JEST?
Czekam na Wasze propozycje,
CarDeMon
PS. Uwaga! Zagadka ta jest tylko intelektualną zabawą. Osoby posiadające
wykształcenie filozoficzne są bardzo proszone o to, żeby jej nie psuć.
Temat: Poziom polskiego tuningu (2)
"Wizyta tuningowców w Kraśniku nie ograniczała się tylko do prezentacji
przerobionych aut. Uczestnicy zlotu, pod czujnym okiem policji bawili się także
na placu targowym w starej części miasta, rywalizując w wielu ciekawych
konkursach. Kierowcy mogli zmierzyć się w konkurencjach przygotowanych przez
Bożenę Gołębiowską. Wśród nich znalazły się m.in. przewożenie kubka piwa na
dachu (udało się to jedynie dwóm kierowcom), równoległa jazda 10 samochodów z
przeciągniętą rolką papieru toaletowego od pierwszego do ostatniego pojazdu,
przez środek wszystkich aut, gdzie zachowanie w jednym kawałku zależało od
wszystkich kierujących itd. Nie zabrakło też jazdy slalomem między przeszkodami
na czas. „Paleniem gumy” wzbudzało największy entuzjazm widzów. Konkurencję tę
zwyciężył „Bartii” uzyskując Hondą Civic najlepszy czas. Drobne nagrody dla
zwycięzców poszczególnych konkurencji fundowała firma „Atlantis”.
To była dopiero namiastka tego co ci ludzie potrafią. Były plany by zlot
powtórzyć na dożynkach powiatowych. Pomysł powstał jednak zbyt późno. - W tym
roku już nie, ale w przyszłości jest to na pewno dobry pomysł - zapowiada
wicestarosta Tomasz Mularczyk. Jest więc szansa, że tuningowcy będą sie
pojawiać w Krasniku częściej."
hip: Oczywiście jak się bawią tuningowcy to policja musi być bardzo czujna. jak
w przypadku kiboli zjeżdżających się na mecz ligowy. Jaki rekwizyt pasuje do
tuningowców? Odpowiedż mamy: kubek piwa i rolka papieru toaletowego. No i ta
kultowa wręcz zabawa: palenie gumy - to prawdziwa królowa zlotów tuningowców.
A teraz rozmowa z tuningowcem-profesjonalistą:
"Czym przyjechaliście do Kraśnika?
Prezentujemy kilka aut. Akurat stoimy przy Alfa Romeo 33 1,7 16V. To co
przybyło w tym samochodzie po tuningu to przede wszystkim: zderzaki tył
Corrado, przód Golf III, siedzenia kubełkowe, zrobiony dolot, wymienione wałki
rozrządu w silniku, planowana głowica, zrobiony układ wydechowy, felgi 17’,
polerowane kanały, kierownica sportowa i inne detale.
A co jest pod maską?
To auto ma w tej chwili 13 lat. Ono już w standardzie miało mocny silnik 1,7,
130 koni. W tej chwili zrobione jest na 140 KM. Ale my w zasadzie zajmujemy się
tuningiem związanym z wyglądem samochodu, to co pod maską to dla nas sprawa
poboczna."
hip: Co jest pod maską? Ano dodane do 13-letniego trupa (pewnie szrot) 10 KM
(tak dla prasy, w rzeczywistości jest to pewnie 6). No i...to wszystko. Zresztą
oni się nie zajmują silnikami, to w tuningu sprawa poboczna. Najważniejszy jest
ryk tłumika, worki na śmieci, spojler w kształcie pałąka tramwajowego no i
oczywiście palenie gumy.
pozdrawiam
Temat: Dlaczego Warszawiacy nie sa lubiani???
A dlaczego mieliby być lubiani? Wszyscy...
Procent durniów, prostaków i bandziorów w Warszawie jest pewnie zbliżony do
tego we Wrocławiu, Gdańsku, NYC i Moskwie.
Spotkanie człowieka kulturalnego, wrażliwego, życzliwego i w imponujacy sposób
mądrego nie jest tu wcale łatwiejsze niż w tych miastach.
Niemało tu spotyka się różnych chamów, którzy w "gościnnych występach" uważaja,
że głównym ich atutem jest "waraszwskość".
Sczególnie często powołuja się na nią ci co do śródmieścia dojeżdżają kolejką
lub PKS-em.
Długie kolumny ich samochodów widać na rogatkach przed Wszystkich Świętych.
Przykro ich słuchać będąc gdzieś w Polsce na piwie i starając sie poznać
ciekawe miejsca i czarujących ludzi, z daleka od stolicy.
Jak tu pisano, jest to syndrom metropolii.
Na szczęście przyjaźni gospodarze nie dają nam odczuć tego i doskonale
rozumieją, że to nie miejsce zamieszkania decyduje o tym, kim jesteś.
Muszę przyznać, że nawet w Krakowie i Poznaniu spotykałem się z taką
wyrozumiałą życzliwością...To już prawie nowy temat ).
Przy okazji tego prowokującego, czyli dobrego tytułu wątku, niektórzy mają
okazję aby napisać coś z serca płynące.
Na przykład, jak to "Polacy są z kulturą, od dawien dawna, na bakier"...
Zawsze to przyjemne jeśli można w delikatny i taktowny sposób wykazać się,
swojej kultury przewagą.
Widać, że wątek ten wciąż daje nam wiele możliwości interesujacej rozmowy.
Okazuje się także, że niekiedy dla wszystkich, zaskakującej prezentacji swoich
postaw.
Można ML pogratulować, co jest najładniejszą formą okazania odrobinki
zazdrości, trafnego wyboru tematu.
Pozdrawiam Was ciepło. Witek
PS. Przy okazji przesyłam Wam, serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego z
okazji, trwających jeszcze Świąt Wielkanocnych.
Temat: Czy znów Toruń za rok?
Problem ma wiele aspektów. Po pierwsze należy postawić pytanie dla kogo
organizowane są takie imprezy i kto ma je organizować. Bywałem na imprezach
piwnych, birifilów, organizowanych przez browary. Był tam alkohol (piwo) i nie
było żadnych ekscesów.
Na imprezie motoryzacyjnej mamy pijaństwo, bezprawie i kryminał.
To po prostu skandal.
Jeśli tego typu imprezy mają przynosić kasę cwaniaczkom, przyciągać maksymalną
ilość psychopatów, dresiarstwa i wszelkiego rodzaju elementów z pogranicza
przestępczości to należy takie imprezy raz na zawsze zlikwidować.
Jeśli mają to być prezentacje modyfikacji pojazdów to należy je organizować na
odpowiednio zabezpieczonym terenie, z odpowiednią organizacją, a organizator
powinien spełniać określone wymogi i być sprawdzonym w organizacji tego typu
imprez.
Pojazdy wjeżdżające na teren powinny być diagnozowane, a właścicielom tych,
które nie spełniają norm powinny być zatrzymywane dowody rejestracyjne. Po
zakończonej imprezie, wszystkie drogi wylotowe powinny być kontrolowane przez
policję.
Zero alkoholu, zero ćpania, zero ekscesów.
I jeszcze jedno. Gdyby w Polsce diagnostyka pojazdów była prawidłowa, wtedy nie
mielibyśmy do czynienia z plagą ryczących i dymiących wraków. Gdyby prawo było
egzekwowane a kary za łamanie przepisów dotkliwe wielu z obawy o kieszeń
zrezygnowałaby z szaleństw na drogach publicznych i w miastach po takich
imprezach.
Należy też wprowadzić obowiązek wpisu do dowodu rej. wszystkich istotnych
przeróbek w samochodzie za odpowiednio wysoką opłatą. Przeróbki takie powinny
mieć atest, homologacje i spełniać wszystkie obowiązujące w Polsce i Europie
normy.
pozdr
Temat: Obalanie mitów - "Nie da się przepisowo!"
Alternatywy
zara_int napisała:
" wszystko prawda - dobry człowieku powiedz mi w takim razie jak zrobic w-wa -
wrocław jadąc zgodnie z przepisami. Jedno spotkanie robocze dziennie ok 3h
dzień składa się dla mnie również ze sniadania i obiadu z kawą - to jedyne 700
km mniej więcej do zrobienia.... zgodnie z przepisami jadąc...jadąc...jadąc
jedzie sie do 6 godzin do wrocławia (sprawdziła to navigacja za mnie wyniki
podaje od 5h 20 min do 5h 55min) ja robie to w 4h - w dwie strony to robi 8h
plus spotkanie 3h plus obiad postój/tankowanie/kawa/ 1h w sumie 12h. To nie
jest szybko to jest w dobrym tempie - zgodnie z przepisami zasypiam za
kierownicą, nastepnego dnia jestem padniety.... "
Respekt i współczucie z powodu stresującej pracy! ;-)
Taki odcinek bez wariactw da się przejechać w ok. 5 godzin ale...
Pozostaje problem jazdy po centrum miast, przebrania się i odświeżenia przed
spotkaniem i przygotowania się do niego, przejrzenia notatek, dokumentów itp.
Ja radziłem sobie w takich sytuacjach w inny sposób.
Mimo, że wciąż bardzo lubię jeździć, to mając w perspektywie trasę np. z
Warszawy do Poznania, wybierałem ... PKP.
Dojeżdżałem raczej szybciej niż samochodem, do tego do samego centrum i na
miejsce spotkania miałem z reguły blisko - taksówka, komunikacja a nawet
spacerek. W czesie jazdy przeglądałem dokumenty, szlifowałem prezentację,
podjadłem i nie musiałem się odświeżać.
Na spotkaniu byłem odprężony a po powrocie do domu nie byłem padnięty.
Gorzej, jeśli spotkanie było poza głównymi miastami, wtedy ciężko to rozegrać
bez własnego samochodu.
Do Wrocławia z W-wy Intercity jedzie ok 5 godzin i też pozwala na sprawne i
niemęczące dotarcie na spotkanie i powrót.
A jeśli trzeba to załatwić własnym samochodem, to niestety dzień pracy musi się
wydłużyć - trzeba to przedyskutować z pracodawcą ;-).
Do czasu jak nie tylko nam wybudują autostrady, ale jeszcze nauczymy sie nimi
jeździć...;-)
Pozdrawiam,
Mejson
Temat: Płaszowska-Semaco Invest
Podaję link na Budżet Miasta Krakowa na rok 2008:
www.bip.krakow.pl/?sub_dok_id=19383
Otwórzcie sobie Załącznik Nr 4, podpunkt 1: "Wydatki na program inwestycji
strategicznych" oraz trochę niżej na Tabelę Nr 4, podpunkt 4.1: "Zakresy
rzeczowe - inwestycje strategiczne".
Mówimy teraz o zadaniu nr S-3.1 "Budowa KST, linia N-S, etap IIA (Rondo
Grzegórzeckie - ul. Golikówka) wraz z ul. Kuklińskiego.
Z naszego punktu widzenia interesujące są jeszcze zadania:
- S-0.5 "Droga Ekspresowa S7" węzeł Bieżanów - węzeł Rybitwy (odciąży może
trochę ul. Saską, bo część tirów pojedzie na obwodnicę południową)
- S-5.1 "Budowa estakady w ciągu ulic Powstańców Wielkopolskich i Nowohuckiej"
- S-5.2 "Rozbudowa ul. Surzyckiego - ul. Botewa oraz budowa ul. Śliwiaka
(przedłużenie ul. Botewa do drogi Ekspresowej S7)".
Wszystkie te inwestycje mają się zacząć jeszcze w tym roku a skończyć w 2010
albo 2011. Wyjątkowo dużo będą robić w naszej okolicy, spójrzcie na inne zadania
- mają dużo odleglejsze terminy (dopiero będą robić konsultacje społeczne albo
opracowywać raporty oddziaływania na środowisko, uzyskiwać decyzję o ULD albo
pozyskiwać teren itp.)
Jakby ktoś potrzebuje wizualizacji to polecam prezentację w PowerPoincie
szanownego T. Trzmiela, nie wiem czy całkowicie dokładna z budżetem na 2008 rok,
ale coś tam widać:
www.spcc.pl/plik.aspx?id=649
albo tutaj: www.bip.krakow.pl/?mmi=209
(2 pierwsze mapy: Priorytetowe projekty inwestycyjne - transport drogowy i szynowy).
Uff, to tyle.
Pozdrawiam
mysia
Temat: Przywrócić Technikum Żeglugi Śródlądowej
Szanowni Państwo!
20 lutego na statku M/S „Chateaubriand“ zacumowanym przy Wybrzeżu Władysława IV
w Świnoujściu odbyla się prezentacja i uroczyste wodowanie książki wydanej
przez
Instytut Wydawniczy Latarnik im. Zygmunta Kałużyńskіego
pt. „OD RZEK PO OCEANY„ .
Autorem jest Stanisława Maria Szczepański przez pięć lat związany z Wrocławiem.
Jest Absolwentem zlikwidowanego w ub.roku Technikum Żeglugi Śródlądowej mającej
swoją siedzibę przy ul.Brücknera 10.
Dyrektor Wydawnictwa Latarnik znany krytyk filmowy Pan Tomasz Raczek w ciepłych
słowach opowiadał o początkach kariery literackiej Stanisława Szczepanskiego
rodzącej się w naszym miescie.
Na uroczystości tej obecni byli kapitanowie żeglugi wielkiej, inżynierzy
mechanicy statkowi, biznesmeni,aktorzy i goście zagraniczni.Wszyscy są
Przyjaciółmi autora i również Absolwentami TŻŚ .
W obecności prasy,radia i telewizji Mirosława Szczepańska żona autora dokonała
uroczystego chrztu i wodowania książki.Jest to nowa tradycja związana z
wydawaniem książek maryństycznych.
Polecam bardzo serdecznie tą wspanialą ksiażkę napisaną z humorem zaczynającą
się we Wrocławiu szczególnie Radnym tego miasta , którzy przyczynili się do
likwidacji tej wspaniałej Szkoły jaką było Technikum Żeglugi Śródlądowej.Jej
Absolwenci pracują na całym świecie i przynoszą dobre imię miastu z którego się
wywodzą.Leży ono nad piękną rzeką i to jest w tytule książki naszego
Przyjaciela.
Wydaje mi się,że politycy zapomnieli o tym zamykając to co jest dobre bo
polskie, a sprowadzają zachodni blichtr.
Sam mieszkam od 19 lat w Niemczech i przyjeżdżając często do Wrocławia
boleję,że to miasto nie umie wykorzystac swojej rzeki nawet turystycznie.
Wyrzucając marynarzy ze swojego krajobrazu pozbyli się pewnego symbolu jaki
wiązal się od 58 lat z tym nadodrzańskim grodem.
Szkolicie wielkie rzesze mgr ,którzy później nie mogą dostać pracy.
O marynarzy z wrocławskiego TŻŚ zabiegają najlepsze firmy żeglugowe w Europie
bo taką rangę miala ta Szkoła.
Jeszcze raz polecam książkę Stanisława Marii Szczepańskiego „OD RZEK PO OCEANY“
Absolwenta nie istniejącej a najlepszej w Europie Szkoły Żeglugi Śródlądowej.
Zapraszam też na naszą stronę internetową :
www.tzswroclaw.lap.pl/
na której możecie zobaczyć Państwo min.reportaż z wodowania książki
„OD RZEK PO OCEAN“ i zapoznać się z historią Techniku Żeglugi Śródlądowej.
Z poważaniem Absolwent TŻŚ z 1975 r.
Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 154 wypowiedzi • 1, 2, 3