Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: prezent na 18 stke
Temat: Władca Pierścieni vs Harry Potter...
Tolkien przedstawił swój świat w niezwykle ciekawy
i detalistyczny sposób
Co do powieści Rowling, to mam na jej temat od dawna wyrobione zdanie.
To książka nastawiona na zysk
Świat jest bardzo skromny, właściwie krąży wokół Hogwardu. Bohaterowie są przedstawieni bardzo płytko,
to poprostu zwykli ludzie.
Magia jest wręcz śmieszna, różczki, jakieś śmieszne zaklęcia,
Harry Potter jest książką mało wartościową
nie mają na tyle chęci i odwagi by przeczytać "Władcę Pierścieni", który wymaga nie tylko czytania, ale i głębokiego wgłębiania się w całą historię.
Mimo, że niedługo stuknie mi 18-stka, przyznaję, ze jestem fanem młodego czarodzieja. Dzięki tej serii "powróciłem" na łono literatury. Gdy otrzymałem je w prezencie od mamy, ksiażki kompletnie mnie nie interesowały, miałem komputer, nową fascynację. Z grzeczności zacząłem czytać... i się wciągnąłem. Z niecierpliwością czekałem na kolejne tomy, a w miedzyczasie czytałem też inne ksiażki. Harry Potter był więc odskocznią, z wiekiem oczywiście zacząłem sięgać po ambitniejsze pozycje. Niedługo premiera szóstego tomu, o połnocy na przełomie 27 i 28 stycznia. Pewnie będę stał w kolejce do księgarni by przed snem przeczytać chociaż te 100stron
Mnie osobiście razi to, że z przeciętnej moim zdaniem ksiązki robi się nie wiadomo co - a cel jest jeden - naciągnięcie dzieciaków, a raczej ich roziców na kino, kasety Harrego, grę Harrego, plakat Harrego etc. etc. Oprócz tego dziwi mnie to iśmieszy, że mani tej ulegają nie tylko dzieciaki, ale też ludzie, którzy bajkami powinni się już nie zajmować od dawna.
Z tym się nie zgodzę! Zanim pojawiły się filmy, gry, plakaty czy kasety książka miała już duże uznanie na świecie!
Gdyby nie media to HP nie odniósłby takiego sukcesu.
Każdy chyba wie, że HP to najlepsza raklama okularów.
Siłą napędową HP jest to, że za każdym razem do sklepów popędzą dzieci razem z rodzicami za HP.
Przecież to dzisiaj takie modne...
Może w Twoim gronie, bo w moim to tak średnio. Mam 17 lat i jak mówię, że lubię czytać Pottera, to niektórzy przyznają mi rację i zapewniają, że sami również czytają, a inni patrzą na mnie jak na debila. No rzeczywiście, bardzo modne .
No, dosyć już cytowania, co za dużo, to niezdrowo. Więc przejdę do meritum. Zadam pytanie tym, którzy uważają przygody Pottera za słabą i fatalną książkę. Czy Wy na pewno ją przeczytaliście? Osobiście znam tylko jedną osobę, która przeczytała dwa pierwsze tomy i powiedziała, że jej się nie podoba. Inni albo nie czytali i komentują "Czytałeś? Naprawdę? Człowieku, ile ty masz lat, co ty robisz, jakieś książki dla dzieci czytasz, ja na pewno tego nie zrobię", a inni czytają i zachwalają sobie tą książkę. Jak już wcześniej wspominałem, mam 17 lat i czytałem wszystkie tomy po kilka razy, moja mama zresztą też. Dwa razy podchodziłem do "Władcy Pierścieni" i nie przebrnąłem przez niego . Książka na początku była strasznie nudna i mimo iż wiedziałem, że dalej będzie ciekawa, przestawałem ją czytać. Przeczytałem za to "Hobbita" i muszę przyznać, że to fajna lektura, jednak nie przypadła mi do gustu tak, jak Harry Potter. Nie będę podważał tego, że Tolkien był słabym pisarzem czy coś w tym stylu. Doceniam jego talent, ale do mnie jego książki nie trafiają. A ci, którzy je uwielbiają, są zapewne zazdrośni o to, że Harry Potter osiągnął większy sukces.
Temat: Władca Pierścieni vs Harry Potter...
"W pustyni i w puszczy" też był detalistyczny sposób przedstawiania świata. Cała natura była drobiazgowo opisana, dzięki czemu książka ta fragmentami była nudna jak flaki z olejem .
Co do powieści Rowling, to mam na jej temat od dawna wyrobione zdanie.
I spaczone zapomniałeś dodać.
to poprostu zwykli ludzie.
A może tam właśnie o to chodzi ?
Mimo, że niedługo stuknie mi 18-stka, przyznaję, ze jestem fanem młodego czarodzieja. Dzięki tej serii "powróciłem" na łono literatury. Gdy otrzymałem je w prezencie od mamy, ksiażki kompletnie mnie nie interesowały, miałem komputer, nową fascynację. Z grzeczności zacząłem czytać... i się wciągnąłem. Z niecierpliwością czekałem na kolejne tomy, a w miedzyczasie czytałem też inne ksiażki. Harry Potter był więc odskocznią, z wiekiem oczywiście zacząłem sięgać po ambitniejsze pozycje. Niedługo premiera szóstego tomu, o połnocy na przełomie 27 i 28 stycznia. Pewnie będę stał w kolejce do księgarni by przed snem przeczytać chociaż te 100stron
W sumie mógłbym napisać to samo, nie zgadza się tylko ostatnie zdanie. Książkę kupię w piątek po szkole .
Mnie osobiście razi to, że z przeciętnej moim zdaniem ksiązki robi się nie wiadomo co - a cel jest jeden - naciągnięcie dzieciaków, a raczej ich roziców na kino, kasety Harrego, grę Harrego, plakat Harrego etc. etc. Oprócz tego dziwi mnie to iśmieszy, że mani tej ulegają nie tylko dzieciaki, ale też ludzie, którzy bajkami powinni się już nie zajmować od dawna.
Z tym się nie zgodzę! Zanim pojawiły się filmy, gry, plakaty czy kasety książka miała już duże uznanie na świecie!
Dokładnie. Przecież gdyby nikt nie czytał książek, to nie byłoby sensu robić gier, filmów itp. A to, że są, to uważam za rzecz całkowicie normalną. Ludzie chcą zarobić, zawsze tak było. Szkoda tylko, że nikt nie pisze, że "Władca Pierścieni" też nastawiony jest na zysk. Są przecież filmy, gry, karty w chipsach itp. .
Gdyby nie media to HP nie odniósłby takiego sukcesu.
Pomówienie. Przygody Pottera na pewno odniosłyby taki sukces.
Przecież to dzisiaj takie modne...
Może w Twoim gronie, bo w moim to tak średnio. Mam 17 lat i jak mówię, że lubię czytać Pottera, to niektórzy przyznają mi rację i zapewniają, że sami również czytają, a inni patrzą na mnie jak na debila. No rzeczywiście, bardzo modne .
Dwa razy podchodziłem do "Władcy Pierścieni" i nie przebrnąłem przez niego . Książka na początku była strasznie nudna i mimo iż wiedziałem, że dalej będzie ciekawa, przestawałem ją czytać.
Nie będę podważał tego, że Tolkien był słabym pisarzem czy coś w tym stylu.
Doceniam jego talent, ale do mnie jego książki nie trafiają. A ci, którzy je uwielbiają, są zapewne zazdrośni o to, że Harry Potter osiągnął większy sukces.
Zapewne...
Trudno, żeby do Ciebie trafiały, skoro przeczytałeś kilka rozdziałów...
A uczuciem, które towarzyszy mi, gdy myślę o HP napewno nie jest zazdrość, raczej żal, że takie coś odnosi takie sukcesy...
Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 128 wypowiedzi • 1, 2