Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: PREMIERZY AUSTRII
Temat: Michnik na 15-lecie
Dziękuje za nadesłanie pracy domowej
Trudno z tej epistoły wycisnąć jakiś sens, który dotyczłby bezpośrednio
analizowanego fragmentu artykułu. Jest w nim ogromna liczba porównań, metafor i
przymiotników - ale może zostawię analizę składni oraz stylistyki i spróbuję
przyjrzeć się treści. Większość to twoje własne uwagi na temat świata i
wartości.
Z twego tekstu wiem, że:
1) do wielkich ludzi zaliczasz tylko tych, któzy są laureatami Nagrody Nobla
- polemizowałbym z tą tezą choćby tylko ze względu na Jana Pawła II, któremu
jakoś komitet nie chce dać nagrody
2) Zaliczyłeś Karla Capka do lewicujących pisarzy
- nie bardzo znam się na takich podziałach literatury, choć coś niecoś o niej
wiem. Mógłbyś mi przybliżyć zasady takiego podziału z podaniem jakiegoś
podręcznika? Zajrzałem do Pigonia, Janion, Czerwińskiej, Bachórza, Markiewicza
i jakoś nic na się nie dowiedziałem o podziale literatury na mniej lewicującą,
lewicującą, bardziej lewicującą, mniej centrową, centrową, bardziej cetrową,
mniej prawicową, prawicową, bardziej prawicową i ultra prawicową. Znane
natomiast są przypadki - i opisane - służaloczości literatów dla aktualnej
władzy. Czy miałeś więc zatem na myśli, że ten fragment został napisany w
latach 30. na zlecenie komunistów, lewaków, socjalistów, czy też Karel wykonał
jakiś serwilistyczny gest wobec ówczasnej Czeskiej władzy?
3) uważasz, że cytowanie noblistów zwiększa siłę rażenia z bliska na zakręcie
- przypuszczam, że to jakaś metafora ale nie dokońca ją rozumiem. Zgadzam się
z tezą, że jeśli w toku własnego wywodu zamiast własnych słów istnieje
możliwość zacytowania słów innej, znanej osoby, to tekst zyskuje. Ale co do
tego ma zakręt i bliskość?
4) w dygresji (prawdę mówiąc nie zauważyłem by wcześniej to co napisałeś nie
było dygresją) podzieliłeś się ze mną uwagą, na temat nieskuteczności cytowania
we własnych monologach lub dyskusjach politycznych cudzych myśli
- jest to sprzeczne z tym, co pisałeś przed tą dygresją. Ja nie podzielam i
zarazem podzielam tę opinię - zależy to bowuem od kontekstu, sensowności
cytatu, miejscu jego usytuowania w całości wypowiedzi oraz jak wiele jest
użytych cytatów.
5) zauważasz za Michnikiem, że w Polsce wzrasta populizm w postaci ugrupowań
LPR, PiS i SO
- ja nie mogę odnaleźć w tekście tych skrótów, czy możesz wkleić w swojej
ewentualnej ripoście odpowiedni cytat? (swoją drogą ja bym tu dopisał jeszcze
kilka innych skrótów)
6) podsumowujesz uwagi Michnika m.in. o bezrobociu i populizmie, że pisał on to
po to by odwlec nas od chęci wymiany dotychczasowych elyt na nowe, gdyż te nowe
nie uleczą świata z choroby demokracji
- jest to, moim zdaniem, daleko posunięte nadużycie interpretacyjne, gdyz np.
gdyvbym napisał o dziurze ozonowej, to znaczyłoby, że wzywam do głosowania na
Zielonych? Michnik moim zdaniem opisał oczywiste tendencje występujące na
świecie by udowodnić, że tak nie dzieje się tylko u nas, że takie nastroje i
ruchy występowały już wcześniej, a jako że nie lubi populistów bo zawsze i
wszędzie byli oni dla ludzi niebezpieczni, poświęcił na objaśnienie tego
zjawiska spory fragment swego tekstu. Dlatego wzywa do upartej obrony
pluralizmu i demokracji
7) ustosunkowując się już do swoich słów, a nie do tego co napisał Michnik
piszesz, że jego opis to bałamutne zwodzenie wyborców i przystępujesz do
agitacji zapewne na rzecz wymienionych wcześniej przez siebie skrótów partii
politycznych, gdyż najwyraźniej uważasz, że jedynym ratunkiem dla świata jest
zniszczenie obecnych elit i wymienienie je na nowe
- rozumiem taką opinię i rozumiem, że jest to twoja krytyka Adama, który
wzywa do obrony pluralizmu i demokracji
8) uważasz, ze na zachodzie elity zostały przez demokracje zmiecione i dlatego
tam arogancka i oszukańcza władza jest nie do pomyślenia
- masz na myśli dojście Hitlera do władzy w 1933 r. czy Mussoliniego lub gen.
Franco, a może wcześniejszą rewolucję francuską, czy obecnego premiera Włoch
lub Austrii?
9) kończysz post hasłami wyborczymi oraz wierszem i stawiasz pytanie Adamowi.
Jak widzisz, twoja analiza tekstu Michnika zamieniła się w agitację wyborczą.
Niestey, uważam, że dokonałeś niedobrej analizy, gdyż umysł zasłoniły tobie
tezy polityczne i nie zachowałeś jasności umysłu niezbędnej dla uczciwego i
poważnego analizowania cudzych tekstów by pokazać - jak to się w szkole mówi -
to, co autor miał na myśli. Nie rozwijasz też zupełnie tezy, którą
wyartykułowałeś w tytule o Michnikowych paroksyzmach wściekłości, szkoda.
Natomiast, jeśli chciałbyś mnie zapytać co sądzę o twoim poście nie jako
analizie, lecz po prostu jako o własnej wypowiedzi na tematy, które poruszył
Michnik, to mogę cię pochwalić, że jest to dość zgrabnie napisany tekst.
Temat: Z winy PiS pospolici przestępcy są w sejmie.
PiS - kłamczuszki
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=643&w=48719154&a=48759301
"W żadnym wypadku nie zostanę premierem, jeśli mój brat Lech wygra wybory
prezydenckie. Byłaby to sytuacja nie do zaakceptowania przez polskie
społeczeństwo."
J.K. 10.2005
"Dla mnie raz dane słowo jest święte i sądzę, że dla koalicjantów także.."
powiedział Jarosław Kaczyński.
"Życie Warszawy", 10 lipca 2006
W "Głosie Wybrzeża" z 18 i 22 czerwca 2003 r. opublikowano wywiad z panem posłem
Jarosławem Kaczyńskim. Powiedział on:
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało,
że grupa byłych oficerów SB założyła Związek Zawodowy 'Samoobrona'˝. I dalej
czytamy: ˝To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego
nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku.
To są ludzie, którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają
kwalifikacje do kopania rowów".
W serwisie PAP-u z 25 marca 2004 r. Jarosław Kaczyński potwierdził:
"Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam
dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
Jarosław Kaczyński, 16 lutego 2004, PR3:
"My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce
uczestniczyć nie będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce
jak te, które mamy obecnie, albo te które były w poprzedniej kadencji i mamy do
czyniena z Samoobroną przy władzy i naprawdę z nieszczęściem dla naszego kraju."
Jarosław Kaczyński, 22 marca 2004, Czat gazeta.pl
"Ja jestem przeciwnikiem mówienia o koalicjach przed wynikiem wyborów. Mamy dwa
wyraźne zakazy, które dziś obowiązują w samorządach, a będą też obowiązywać w
nowym parlamencie - SLD i Samoobrona. A dziś powinno się powiedzieć odwrotnie -
Samoobrona i SLD."
Marzec 2005 rok / antena RMF FM
RMF FM: Czy w przyszłej kadencji Sejmu będzie możliwa sytuacja kiedy partia
poprze ludzi mających kłopoty z prawem ?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. PIS jest partią ludzi praworządnych,
którzy dążą do rozliczeń krzywd. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub
przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS".
"Władza Samoobrony w Polsce to będzie kryzys europejski, dużo większy niż ten
austriacki."
Jarosław Kaczyński, 15 listopada 2002, Trójka:
RMF FM: Czyli poparcie dla takiego polityka jak na przykład Andrzej Lepper gdyby
starał się o fotel marszałka jest niemożliwe?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. Najwyższe funkcje w państwie muszą
sprawować ludzie czyści jak łza. Andrzej Lepper udowodnił, że ma za nic prawo i
jest politycznym awanturnikiem. Poparcie PISu dla tego polityka w jakiejkolwiek
sytuacji jest nierealne."
Temat: Stres pierwszego kota RP
Ja bym się raczej przejmował właścicielem kota
"W żadnym wypadku nie zostanę premierem, jeśli mój brat Lech wygra wybory
prezydenckie. Byłaby to sytuacja nie do zaakceptowania przez polskie społeczeństwo."
J.K. 10.2005
"Dla mnie raz dane słowo jest święte i sądzę, że dla koalicjantów także."
powiedział Jarosław Kaczyński.
"Życie Warszawy", 10 lipca 2006
"Władza Samoobrony w Polsce to będzie kryzys europejski, dużo większy niż ten
austriacki."
Jarosław Kaczyński, 2002.11.15, Trójka
W "Głosie Wybrzeża" z 18 i 22 czerwca 2003 r. opublikowano wywiad z panem posłem
Jarosławem Kaczyńskim. Powiedział on:
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało,
że grupa byłych oficerów SB założyła Związek Zawodowy 'Samoobrona'˝. I dalej
czytamy: ˝To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego
nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku.
To są ludzie, którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają
kwalifikacje do kopania rowów".
W serwisie PAP-u z 2004.03.25, Jarosław Kaczyński potwierdził:
"Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam
dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
Jarosław Kaczyński, 2004.02.16, PR3:
"My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce
uczestniczyć nie będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce
jak te, które mamy obecnie, albo te które były w poprzedniej kadencji i mamy do
czyniena z Samoobroną przy władzy i naprawdę z nieszczęściem dla naszego kraju."
Jarosław Kaczyński, 22 marca 2004, Czat gazeta.pl
"Ja jestem przeciwnikiem mówienia o koalicjach przed wynikiem wyborów. Mamy dwa
wyraźne zakazy, które dziś obowiązują w samorządach, a będą też obowiązywać w
nowym parlamencie - SLD i Samoobrona. A dziś powinno się powiedzieć odwrotnie -
Samoobrona i SLD."
Marzec 2005 rok / antena RMF FM
RMF FM: Czy w przyszłej kadencji Sejmu będzie możliwa sytuacja kiedy partia
poprze ludzi mających kłopoty z prawem ?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. PIS jest partią ludzi praworządnych,
którzy dążą do rozliczeń krzywd. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub
przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS".
RMF FM: Czyli poparcie dla takiego polityka jak na przykład Andrzej Lepper gdyby
starał się o fotel marszałka jest niemożliwe?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. Najwyższe funkcje w państwie muszą
sprawować ludzie czyści jak łza. Andrzej Lepper udowodnił, że ma za nic prawo i
jest politycznym awanturnikiem. Poparcie PISu dla tego polityka w jakiejkolwiek
sytuacji jest nierealne."
Temat: BIURA AU-PAIRS W ANGLII
BIURA AU-PAIRS W ANGLII
Jesli ktos zna inne proponuje takkze tu wpisac.
Zadne z biur nie pobiera oplat od kandydatow.
Wiele ma kogos kto takze rozmawia po polsku, czesku lub rosyjsku.
Aby zwiekszyc swoje szanse mozesz zarejestrowac sie w kilku biurach
przesylajac kopie dokumentacji do kazdego.
Wiekszosc z biur zajmuje sie takze pozycjami Mother's/Father's Help lub
rekrutajca do pracy.
Niektore rekrutuja takze pary.
Pare z nich ma jeszcze wolne miejsca na Summer's Au-Pairs.
Reszta zalezy od was. Wiecej informacji mozna dowiedziec sie bezposrednio z
ich website no a potem tylko nabrac odwagi i zarejestrowac sie i czekac na
odpowiedz i interview.
Zycze powowdzenia i znalezienia najodpowiedznijeszej rodziny no i milego
pobytu w UK!
Aupairs 4 U Agency
Biora glownie kandydatow z nowoprzyjetych krajow EU
Tel: 00 44 1753 537 437
Email: aupairs4uagency@aol.com
www.aupairs4uagency.co.uk
ABC Leana Au Pairs
Biora kandydatow ze wszystkich krajow.
Tel. 00 44 208 299 3052
Email: enquires@abc-aupairs.co.uk
www.abc-aupairs.co.uk
Abigail Au-Pairs
Biora glownie kandydatow z Polski, Wegier, Turcji i Francji.
Tel.: 00 44 1626 891 277
Email: info@abigailaupairs.net
www.abigail-aupairs.co.uk
Au-Pair Agency Glogovich
Biora kandydatow z 16 krajow, ale glownie z nowoprzyjetych krajow EU. Maja
zarejestrowanych wiele Polskich kandydatow.
Tel. 00 44 1883 634 842
Email: info@au-pair-agency.com
www.au-pair-agency.com
Bloomsbury Au-Pairs
Biora kandydatow glownie z krajow Europejskich , glownie z Austrii, Niemiec,
Francjii i Hiszpanii ale maja zarejestrowanych wiele kandydatow z Polski
Tel. 00 44 20 3122 0025
Email: bloomsburo@aol.com
www.bloomsburyaupairs.co.uk
Cinderella Au Pair Agency
Glownie bora kandydatow z Wegier,Czech, Slowacji i Hiszpanii, ale maja
zarejestrowanych takze wiele Polskich kandydatow
Tel: 00 44 20 8659 1689
Email: aupairs@cinderella.co.uk
www.cinderellaaupairs.co.uk
Hampstead Au Pair Agency
Biora kandydatow ze wszystkich krajow
Tel: 00 44 20 7435 2000
Email: info@hampsteadaupairs.com
www.hampsteadaupairs.com
Millenium Au-Pair Agency
Biora kandydatow ze wszystkich krajow. Maja zarejestrowanych wiele polskich
kandydatow
Tel: 00 44 20 8241 9752
Email: info@milleniumaupairs.co.uk
www.milleniumaupairs.co.uk
Miss Polka Au-Pair Agency Ltd
Biora kandydatow tylko z Polski.
Tel: 00 44 20 8355 7749
Email: ewa@misspolkaaupairs.com
www.misspolkaaupairs.com
Premier Au-Pair Agency
Biora kandydatow glownie z nowoprzyjetych krajow EU
Tel: 00 44 870 4430 435
Email: aupairs@premieraupair.co.uk
www.premieraupair.co.uk
Simply Angelic
Biora kandydatow glownie ze Slowacjii, Czech, Polski, Wegier i Rumunii.
Biora takze pary.
Tel: 00 44 20 7681 6490
Email: info@simplyangelic.co.uk
www.simplyangelic.co.uk
Sunny Smiles Au-Pair Agency
Biora glownie kandydatow z nowoprzyjetych krajow EU
Tel: 00 44 1732 452 282
Email: kamilalaskovawalker@supanet.com
Temat: Prawda o latach 1939-1945
Gość portalu: eres napisał(a):
Dywizja SS Hałyczyna (14. SS-Schuetzendivision Galizien) została powołana w
kwietniu 1943 r. decyzją współpracującego z Niemcami Ukraińskiego Komitetu
Narodowego i za zgodą władz Generalnego Gubernatorstwa. Zgodę na utworzenie
początkowo 3,5-tysięcznego ukraińskiego pułku wyraził w marcu 1943 Himmler.
Rzecznikami formowania oddziałów ukraińskich byli: szef Głównego Urzędu SS, SS-
Obergruppenfuehrer Gottlieb Berger, a także Alfred Bisanz oraz SS-
Sturmbannfuehrer Fritz Arlt.
Kontyngent miał liczyć 20 000 żołnierzy (na apel zgłosiło się 80 000
ochotników); dywizja liczyła kilkanaście tysięcy żołnierzy. Dowódcą 1.
ukraińskiej dywizji SS-Galizien został pułkownik Pawło Szandruk, mianowany
następnie niemieckim generałem-porucznikiem. Pawło Szandruk służył w czasie
kampanii wrześniowej 39 r. w Polskim Wojsku jako oficer kontraktowy w randze
pułkownika. Wyróżnił się wówczas wielką walecznością jako dowódca 29 Brygady
Piechoty, za co został po wojnie odznaczony przez gen. Władysława Andersa
Krzyżem Virtuti Militari).
K: Piekna wspolpraca Andersowcow z SS-manami...
W czerwcu 1944 r. dywizję skierowano na front wschodni, gdzie została (pod
Brodami) prawie całkowicie rozbita (zginęło ok. 70-80% oficerów i żołnierzy).
Jednostkę odtworzono zimą 1945 r. nadając jej nazwę Ukraińskiej Armii
Narodowej. Jednostkę skierowano do południowej Austrii , gdzie dostała się do
niewoli alianckiej. Przez obozy jenieckie we Włoszech żołnierze ci trafili w r.
1947 do Wielkiej Brytanii, na mocy osobistej decyzji ówczesnego premiera
Clementa Atlee, który nie chciał wydać ich sowietom. Stąd wielu wyjechało potem
do Kanady, USA czy Australii.
K: P. Jozef Mackiewicz "Kontra"...
N.B. Któryś z niepoważnych polemistów fantazjował, że do ukraińskiej dywizji SS
- Galizien werbowano Polaków, rzekomo Górali. Jest to oczywiście totalny
nonsens: do formacji SS nie werbowano Polaków w ogóle; co najwyżej ochotników-
Volksdeutschów z udokumentowanym rdzennym pochodzeniem niemieckim (nawet tacy,
którzy przed wrześniem 1939 r. mieli polskie obywatelstwo). Werbowanie do
jednostek ukraińskich jest już całkowicie nie do pomyślenia.
K: To zadna fantazja. Patrz Janusz Berghauzen "Podhale w czasie okupacji" i
H. Jost "Zakopane czasu okupacji". Conajmniej 500 ochotnikow z tzw.
Goralenvolk wstapilo dobrowolnie do SS, prawie 20% gorali podhalanskich
wstapilo zas do owego Goralenvolk. To sa FAKTY historyczne, pomijane i
falszowane przez propagande komunistyczna i narodowo-katolicka... :(
A SS Galizien byla dywizja GALICYJSKA, a NIE tylko i wylacznie ukrainska.
To, ze najchetniej wstepowali do niej Ukraincy (a takze Lemkowie) to juz
zupelnie inna sprawa (mieli dosc okupacji polskiej i sowieckiej)...
Kagan
Temat: LISTA BIUR
Zadne z biur nie pobiera oplat od kandydatow.
Wiele ma kogos kto takze rozmawia po polsku, czesku lub rosyjsku.
Aby zwiekszyc swoje szanse mozesz zarejestrowac sie w kilku biurach
przesylajac kopie dokumentacji do kazdego.
Wiekszosc z biur zajmuje sie takze pozycjami Mother's/Father's Help lub
rekrutajca do pracy.
Niektore rekrutuja takze pary.
Pare z nich ma jeszcze wolne miejsca na Summer's Au-Pairs.
Reszta zalezy od was. Wiecej informacji mozna dowiedziec sie bezposrednio z
ich website no a potem tylko nabrac odwagi i zarejestrowac sie i czekac na
odpowiedz i interview.
Zycze powowdzenia i znalezienia najodpowiednijeszej rodziny no i milego
pobytu w UK!
Aupairs 4 U Agency
Biora glownie kandydatow z nowoprzyjetych krajow EU
Tel: 00 44 1753 537 437
Email: aupairs4uagency@aol.com
www.aupairs4uagency.co.uk
ABC Leana Au Pairs
Biora kandydatow ze wszystkich krajow.
Tel. 00 44 208 299 3052
Email: enquires@abc-aupairs.co.uk
www.abc-aupairs.co.uk
Abigail Au-Pairs
Biora glownie kandydatow z Polski, Wegier, Turcji i Francji.
Tel.: 00 44 1626 891 277
Email: info@abigailaupairs.net
www.abigail-aupairs.co.uk
Au-Pair Agency Glogovich
Biora kandydatow z 16 krajow, ale glownie z nowoprzyjetych krajow EU. Maja
zarejestrowanych wiele Polskich kandydatow.
Tel. 00 44 1883 634 842
Email: info@au-pair-agency.com
www.au-pair-agency.com
Bloomsbury Au-Pairs
Biora kandydatow glownie z krajow Europejskich , glownie z Austrii, Niemiec,
Francjii i Hiszpanii ale maja zarejestrowanych wiele kandydatow z Polski
Tel. 00 44 20 3122 0025
Email: bloomsburo@aol.com
www.bloomsburyaupairs.co.uk
Cinderella Au Pair Agency
Glownie bora kandydatow z Wegier,Czech, Slowacji i Hiszpanii, ale maja
zarejestrowanych takze wiele Polskich kandydatow
Tel: 00 44 20 8659 1689
Email: aupairs@cinderella.co.uk
www.cinderellaaupairs.co.uk
Hampstead Au Pair Agency
Biora kandydatow ze wszystkich krajow
Tel: 00 44 20 7435 2000
Email: info@hampsteadaupairs.com
www.hampsteadaupairs.com
Millenium Au-Pair Agency
Biora kandydatow ze wszystkich krajow. Maja zarejestrowanych wiele polskich
kandydatow
Tel: 00 44 20 8241 9752
Email: info@milleniumaupairs.co.uk
www.milleniumaupairs.co.uk
Miss Polka Au-Pair Agency Ltd
Biora kandydatow tylko z Polski.
Tel: 00 44 20 8355 7749
Email: ewa@misspolkaaupairs.com
www.misspolkaaupairs.com
Premier Au-Pair Agency
Biora kandydatow glownie z nowoprzyjetych krajow EU
Tel: 00 44 870 4430 435
Email: aupairs@premieraupair.co.uk
www.premieraupair.co.uk
Simply Angelic
Biora kandydatow glownie ze Slowacjii, Czech, Polski, Wegier i Rumunii.
Biora takze pary.
Tel: 00 44 20 7681 6490
Email: info@simplyangelic.co.uk
www.simplyangelic.co.uk
Sunny Smiles Au-Pair Agency
Biora glownie kandydatow z nowoprzyjetych krajow EU
Tel: 00 44 1732 452 282
Email: kamilalaskovawalker@supanet.com
Temat: Podstawianie Polski______________teoria spiskowa??
Stoik i Michnik_________ w jakim punkcie jesteśmy
Drogi Stoiku,
najpierw oczywiście cytat, napisałeś do Pana Euromira:
"Widzi Pan, gdyby ta "jedwabieńska hucpa", której znakomite świadectwo dają
dwa tomy "Wokół Jedwabnego" (a które, jak się domyślam, już dawno stoją u Pana
na półce) była porządnie opisana przez historyków pół wieku temu, to dziś Gross
nie miałby co robić. Niestety historia oficjalna powojennego 50-lecia to
zestaw mitów, i to mitów na ogół szkodliwych. Te mity dotyczyły sfer
wszelkich, nie tylko stosunków polsko-żydowskich, ale czas już najwyższy,
żeby historia opisywała przeszłość, a nie była zbiorem pobożnych życzeń. O
ogromie cierpień Polaków napisano bardzo dużo, nie widzę powodu, by ukrywać to,
co wstydliwe. W ten sposób tylko się krzywdzimy. A ustalenie odpowiednich
proporcji to zadanie dla autorów szkolnych podręczników.
Dlatego też odpowiadam z pełną odpowiedzialnością: tak, to był polski interes
narodowy, i za granicą Polska zaczęła być w tej dziedzinie (to znaczy widzenia
swojej historii) traktowana poważniej niż kraje bałtyckie czy Rosja, a może
nawet poważniej niż Francja czy Austria, które o porządnym rozrachunku z
przeszłością trochę "zapomniały". A artykuły w GW wcale nie były wszystkie
jednomyślne, zresztą tę samą "jedwabińską hucpę" uprawiała też Rzeczpospolita.
=================================================
Stoiku
najpierw komplement,
nie tak dawno, przekonałeś mnie przynajmniej częściowo, bym zaczął mniej
wymagać od Michnika. Miałeś rację, wymagałem od niego zbyt dużo.
Pewnie nie pamiętasz swojej argumentacji )
Mam nadzieję, że potrafisz mnie teraz również (przynajmniej częściowo)
przekonać. Chodzi mi o tę część Twojej wypowiedzi, że Polska jest poważniej
traktowana za granicą. Za jaką granicą, i na czym polega to poważniejsze
traktowanie? Po prostu, jaki robimy na tym interes )
Mijają już dwa lata, od tej wielkiej burzy medialnej.
Jakich argumentów użyjesz, by mnei przekonać, że wizerunek Polski jest
korzystniejszy?
Zapytam wprost.
Czy sposobem dochodzenia do "prawdy", dość kuriozalnym sposobie (mysle tutaj o
udziale Grossa) jednak się sami nie podstawiliśmy?
Jak sądzisz w jakim miejscu znajdują się teraz stosunki polsko-żydowskie?
Zacytuję Michnika. W znanym artykule, pisanym dwa lata temu, który się
ukazał w jednocześnie w "The New York Times" pisał:
"Prymas Polski i polski prezydent, polski premier i warszawski rabin
powiedzieli niemal jednym głosem, że hołd ofiarom zbrodni w Jedwabnem winien
służyć sprawie polsko-żydowskiego pojednania w prawdzie. Niczego bardziej nie
pragnę. Jeśli stanie się inaczej, będzie to również moja wina. Również za to
będę odpowiedzialny."
jak widzisz działania Michnika w służbie pojednania? Co Gazeta Michnika
uczyniła dla tego pojednania? Czy dwa lata nie są wystarczająco długim
okresem czasu, by spróbować się pokusić o jakieś podsumowanie?
pozdrawiam
Hiacynt
ps. mam nadzieję, ze zaglądasz do tego wątku
Temat: "The Economist" i "New Statesman" o liście ośmi...
Gość portalu: radio napisał(a):
> USA tak pomagało Hitlerowi że musiało w końcu nałożyć na Rzeszę embargo
> handlowe. To było tuż przed wojną, więc bzdurą jest łaczenie Hitlera z USA.
Nie prawda. okolo 530 firm amerykanskich dzialalo w Niemczech do 1942 roku.
Firmy USA dostarczyly 1000 Opel-Blitz i umozliwily w ten sposob swiadomie zajecie
Austrii i Czechoslowcji. Bez specjalnych skladnikow do paliw, ktore dostrczyly
Niemcom Hitlera firmy amerykanskie II wojna sw. nie bylyby mozliwa.
Warto pamietac, ze politycy amerykanscy wyslali swych zolniezy przeciw Niemcom juz
w I wojnie swiatowej i mieli az nadto podstaw by byc szczegolnie uczulonym na
Niemcy i sytuacje w Europie. Mimo to Niemcy Hitlera otrzymaly od firm USA
produkty umozliwiajace II wojne swiatowa, ktora wykonczyla Europe jako politycznego i
gospodarczego konkurenta USA. Ten handel USA z Niemcami Hitlera trzeba pilnie
dokladniej zbadac.
> Ja mam wrażenie że wszyscy za zachodnią granicą mają naprawde mało czasu.
> Wszyscy zamiast Niemcy piszą Hitler. Toć to jakby nie liczyl zawsze pięć liter,
> a zakładanie a priori że wszyscy utorzsamiają Hitlera z Niemcami jest bardzo
> szkodliwym procederem zacierania pierwotnego kontekstu niemieckich zbrodni.
Racja. Mozna nawet powiedziec, ze Hitler padl ofiara Niemcow...
> Zbrodnie czynili nie
> nasi dziadkowie tylko naziści. I smutne jest że w tym procederze uczestniczy
> Polak (jak sam się określa Pan Piotr).
Jestem obywatelem polskim, ale nie dlugo jeszcze :-) Nie zmienia to mojego
poczucia odpowiedzialnosci i za Niemcy i za Polske, EU, Ziemie,
uniwersum itd.
> Czy do dzis Niemcy
> nie wiedzą co ich dziadkowie robili w Polsce Ukrainie, Białorusi? Hipokryzja?
Wstyd z powodu wlasnej historii jest czyms pozytywnym.
> Napaść Polski na Czechy to historyczny fakt. Tylko dalej czytam ze "Polska z
> Hitlerem"... Pomijając fakt że nikt z Polski nie dogdywał sie w tej kwestii z
> Hitlerem, to jeśli już Pan tak twierdzi to niech Pan pisze "Polska z Niemcami".
Nie bylo porozumienia, ale byla jednoczesnosc agresji.
I niemoralnosc, i glupota polityczna.
> Polska nie będzie zbrodniarzem narodów bo nigdy nie wyśle wojsk do Iraku.
Polska juz to USA zaoferowala - nawet bez ONZ-tu. To wystarczy, bo bez tego
USA byloby trudniej napasc na Irak.
Ani Polska ani USA, zaden kraj nie sa wolni od niebezpieczenstwa stania sie bestia.
Czym byly Niemcy moze stac sie Polska lub USA w przyszlosci.
> Trzeba wiedzieć że sprawach wojennych w Polsce tak jak w większosci krajów
> Europy decyduje prezydent. Ten list premierów to burz w szklance wody.
To wystarczy jako efekt propagandowy na korzysc USA. Polska powinna byla
odpowiedziec cytatem Papieza, ktory wojne z Irakiem odrzucil.
Dzieli Pan tu zapalke na czworo. Dla calego swiata Polska zaoferowala
USA zolniezy do napasci na Irak, nawet wbrew ONZ.
Temat: Unia niemiecka..?
Unia niemiecka..?
W dniach od 30 sierpnia do 1 września br. w Feldkirchu w Austrii odbył się X
Kongress Mut Zur Ethik (Odwaga zajęcia moralnej postawy). Ostatniego dnia
obrad prof. Alexander von Waldow z Niemiec, zastępca Federalnego
Przewodniczącego Stowarzyszenia ds. Problemów Gospodarczych Wschód
(Stellvertretender Bundesvorsitzender der Arbeitgemeinschaft fuer
Wirtschaftsfragen Ost ) wygłosił obszerny referat na temat przyszłych
stosunków polsko-niemieckich.
Prof. von Waldow nawiązał na wstępie do polsko-niemieckiego traktatu o
Przyjaźni i Współpracy Gospodarczej z czerwca 1991r. Przypomniał, ze traktat
ten nie dotyczy problemów własności ziemskiej i nieruchomości, co oznacza, ze
ten aspekt stosunków polsko-niemieckich pozostaje nadal nierozwiązany. Z
drugiej strony, powiedział von Waldow, obowiązująca obecnie Konstytucja
Republiki Federalnej Niemiec nawiązuje do granic Rzeszy Niemieckiej z 1937r.
Po zjednoczeniu Niemiec w 1990r, Republika Federalna Niemiec zachowuje
ciągłość prawna z przedwojenna Rzesza Niemiecka we wszystkich dziedzinach za
wyjątkiem terytorium państwa. Ostateczne rozwiązanie problemów własności i
zadośćuczynienie historycznej niesprawiedliwości, jaka dotknęła zarówno
Polskę jak i Niemcy po drugiej wojnie światowej, powinny zostać oparte na
następujących zasadach:
1) Tereny utracone przez Niemcy na rzecz Polski oraz obszar enklawy
królewieckiej zostaną odłączone od Polski i Rosji i objęte protektoratem
międzynarodowym. Obszar ten będzie konstytucyjnie związany z Unia Europejska.
2) W ramach rekompensaty Polska otrzyma te utracone po wojnę terytoria na
wschodzie, które obecnie wchodzą w skład Białorusi i Ukrainy.
W obliczu takiej propozycji, która padła akurat w kolejna rocznice wybuchu II
wojny światowej, prof. Jerzy Przystawa z Wrocławia, red. Tomasz Mianowicz z
Monachium i ja zmodyfikowaliśmy nieco treść swoich wcześniej przygotowanych
wystąpień, aby odpowiedzieć na propozycje von Waldowa. Wszyscy
odpowiedzieliśmy podobnie.
Ja w swoim 10-minutowym wystąpieniu przypomniałem nieznany większości
uczestnikom Kongresu fakt, ze powojenne wysiedlenia i zmiany terytorialne
były pomysłem Aliantów oraz ze wysiedlenia dotknęły również 11 milionów
Polaków zamieszkujących wschodnią połowę przedwojennej Polski. Zwróciłem
uwagę, że koncepcja przedstawiona przez von Waldowa jest jedna z wielu
rewindykacyjnych i wzbudzających wielki niepokój w Polsce wypowiedzi znanych
postaci niemieckiego życia społecznego, politycznego i gospodarczego. Rzekome
porozumienie i przyjaźń miedzy Polska i zjednoczonymi Niemcami wydają się być
mitem. Już w kwietniu 1992r. tygodnik Wprost opublikował wypowiedz Heinricha
Weissa, przewodniczącego Niemieckiego Związku Przemysłowego, który nawoływał
Polskę do narzucenia sobie surowego reżymu gospodarczego w celu utrzymania
plac i cen na niskim poziomie. Dopiero wtedy, powiedział Weiss, Polska będzie
atrakcyjna dla niemieckich inwestycji. A wiec w oczach wybitnego niemieckiego
industrialisty Polska miała pozostać obszarem kolonizacji gospodarczej
podporządkowanym interesom rozwiniętych Niemiec. Cztery lata temu, 29 maja
1998 Bundestag jednogłośnie uchwalił deklaracje wzywającą Polskę, aby
umożliwiła wysiedlonym w 1945r. Niemcom i ich spadkobiercom swobodny powrót
do swych dawnych miejsc zamieszkania. Deklaracja Bundestagu, nie wspominając
ani słowem o masowym ludobójstwie oraz wysiedleniach Polaków z rak Niemców,
nazywa powojenne wysiedlenie Niemców "wielka niesprawiedliwością historyczna,
sprzeczna z prawem międzynarodowym".
W dalszej części swego wystąpienia potwierdziłem informacje von Waldowa, ze
obecna Konstytucja Niemiec zawiera w Art. 116 odniesienie do granic Niemiec z
1937r. Dodałem przy tym, ze w czasie rozmów zjednoczeniowych 2+4 po upadku
Muru Berlińskiego, ówczesna premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher
domagała się usunięcia Art. 116 z tekstu nowej Konstytucji. Niestety rząd
Kanclerza Helmuta Kohla stanowczo sprzeciwił się tej zmianie i artykuł
pozostał. Artykuł ten stal się teraz jednym z instrumentów uzasadniania
rewindykacyjnych pomysłów, co potwierdza i wzmacnia polskie obawy dotyczące
długofalowej polityki wschodniej Niemiec.
Tomasz J Kazmierski
Southampton, 7 września 2002r.
Temat: Stres pierwszego kota RP
Gość portalu: DwaPlusDobroMyślak napisał(a):
> "W żadnym wypadku nie zostanę premierem, jeśli mój brat Lech wygra wybory
> prezydenckie. Byłaby to sytuacja nie do zaakceptowania przez polskie
społeczeńs
> two."
> J.K. 10.2005
>
> "Dla mnie raz dane słowo jest święte i sądzę, że dla koalicjantów także."
> powiedział Jarosław Kaczyński.
> "Życie Warszawy", 10 lipca 2006
>
> "Władza Samoobrony w Polsce to będzie kryzys europejski, dużo większy niż ten
> austriacki."
> Jarosław Kaczyński, 2002.11.15, Trójka
>
> W "Głosie Wybrzeża" z 18 i 22 czerwca 2003 r. opublikowano wywiad z panem
posłe
> m
> Jarosławem Kaczyńskim. Powiedział on:
> "Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
> był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego
wynikało,
> że grupa byłych oficerów SB założyła Związek Zawodowy 'Samoobrona'˝. I dalej
> czytamy: ˝To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony
tego
> nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego
nieporządku
> .
> To są ludzie, którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają
> kwalifikacje do kopania rowów".
>
> W serwisie PAP-u z 2004.03.25, Jarosław Kaczyński potwierdził:
> "Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam
> dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
>
> Jarosław Kaczyński, 2004.02.16, PR3:
> "My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w
Polsc
> e
> uczestniczyć nie będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce
> jak te, które mamy obecnie, albo te które były w poprzedniej kadencji i mamy
do
> czyniena z Samoobroną przy władzy i naprawdę z nieszczęściem dla naszego
kraju.
> "
>
> Jarosław Kaczyński, 22 marca 2004, Czat gazeta.pl
> "Ja jestem przeciwnikiem mówienia o koalicjach przed wynikiem wyborów. Mamy
dwa
> wyraźne zakazy, które dziś obowiązują w samorządach, a będą też obowiązywać w
> nowym parlamencie - SLD i Samoobrona. A dziś powinno się powiedzieć
odwrotnie -
> Samoobrona i SLD."
>
> Marzec 2005 rok / antena RMF FM
> RMF FM: Czy w przyszłej kadencji Sejmu będzie możliwa sytuacja kiedy partia
> poprze ludzi mających kłopoty z prawem ?
> Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. PIS jest partią ludzi
praworządnych,
> którzy dążą do rozliczeń krzywd. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub
> przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS".
>
> RMF FM: Czyli poparcie dla takiego polityka jak na przykład Andrzej Lepper
gdyb
> y
> starał się o fotel marszałka jest niemożliwe?
> Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. Najwyższe funkcje w państwie muszą
> sprawować ludzie czyści jak łza. Andrzej Lepper udowodnił, że ma za nic prawo
i
> jest politycznym awanturnikiem. Poparcie PISu dla tego polityka w
jakiejkolwiek
> sytuacji jest nierealne."
Po czym śpiewał:
"tak mówiłem tylko żartem,
dobry żart jest tynfa wart.
Wasze gęby zaś, otwarte,
mówią, że nie wiecie co to żart..."
Temat: oczywista szkodliwośc tłustej diety
oczywista szkodliwośc tłustej diety
>Troche gosci ponyliło adresy i włazi na forum dietetyka ze swa tłusta
dietą. ->Macie swoje bractwo tam sie soba zachwycajcie.
> Dietetyka - to nauka zajmująca sie zasadami racjonalnego odzywiania.
>> Tłusta dieta jest tak głupia ze walic mozna w nia jak w kaczy kuper.
?>> Zwolennicy tłustego zarcia ignoruja wyniki badan maukowych im wystarcza
co powie ten idiota Kwaśniewski. Swietnmy jest jedynie w manipulowaniu ludźmi.
>> Jak przeczytałem w jego wypocinach w 1974 roku przymilał sie komunie i
prawie przekonał ówczesnego premiera Piotra Jaroszewicza do zainteresowania
sie tłusta dietą- ale w tamtych czasach był jeden kłopot- brakowało świń i
>miesa.
>> Poźniej wymyśłił chwyt z odwołaniem sie do Biblii (zamiast manifetu
komunistycznego)- i nawet śle jakieś pisma do Papieża.
>> Zwolennicy tłustej diety nie czytaja innych inforamcji niz obowiązujące w
<Bractwie- nie mając elementarnej wiedzy o zdrowym odżywianiu stosuja
>szkodliwą dietę.
>> Niejaki splenda przedstawia kardynalny dowód: - ma sie świetnie na takiej
> diecie.
>> W medycynie i w dietetyce w ogóle nie bierze sie indywidualnych
>przypadków pod uwage przy ocenie zjawisk. Bierze się pod uwage tylko wyniki
>badan na dużych statystycznie "próbkach".
>> Niejaki Rasputin zjadł kilka ciastek z cyjankiem i nic mu nie było. Jaki z
tego wniosek??
>> Że akurat on miał tak piekielne zdrowie ,ze nic mu nie szkodziło.
>> Tłusta dieta opiera sie na mięsie i tłuszczu zwierzecym. SZkodliwośc( czy
jak kto woli - bardziej negatywny wpływ na zdrowie niz innych pokarmów)tych
substancji została zbadana i udokumentowana.
Przykład I :
> Badania pro3adzone przez japoński Instytut Chorób Nowotworowych w Tokio w
latach 60.i 70 . XX wieku. 122 000 (sto dwadzieścia dwa tysiące ludzi!!!!!!)
było momintorowanych przez parę dekad.
>> W ramach tego programu dr.Hirayama ze współpracownikami badali ryzyko
zachorwania na na raka piersi u kobiet w zalezności odd spozycia mięsa.
>> Wynik badania:przypadki zachorowań u kobiet które jadły mięso co
najmniej 7 razy w tygodniu były 3.83 razy liczniejsze niz u kobiet które
jadły mięso rzadziej niż 1 raz na tydzień.
Przykłąd II
Wpływ spozycia tłuszczu na ryzyko zachorowań na raka piersi.
w: Cancer Research 35:3374, 1975 " Experimental Evidence of Dietary Factors
and Hormone Dependent Cancers"
Ilośc przypadków zachorwań na 100 000 kobiet w zależności od poziomu spozycia
tłuszczu ( badania prowadzono w różnych krajach o zróżnicowanych poziomach
spożycia:
Japonia - ok. 35 g tłuszczu/dzień - 4 przypadki
> Polska ok. 87 g tłuszczu/dzień - 11 przypadków
> Austria ok. 118 g tłuszczu/dzień - 17 przypadków
> Holandia ok. 150 g tłuszczu /dzień - 27 przypadóków.
>> Ozywiście chłopek roztropek lub" roztropna kobieta" moga te wyniki
skomentowac tak: a moja ciocia je smalec i mieso i jest zdrowa jak ryba.
>> Jak ktoś swe wybory dietetycne opiera na wiedzy plotkarskiej to juz nic
nikt nie poradzi.
Temat: Moja teoria na temat ustąpienia Belki
Gość portalu: Tomasz napisał(a):
> Pierwsza obserwacja jest taka, ze Polska po ponad 12-tu
> latach udanych (ponoc) reform stoi na skraju bankructwa.
> Dla porownania Niemcy po drugiej wojnie zdazyly sie w
> podobnym czasie odbudowac, a po nastepnych pieciu byly
> juz potega gospodarcza.
Niemcy i inne państwa Europy Zachodniej były objęte Planem Marshalla, czyli
bezzwrotną pomocą USA w wysokości (według dzisiejszych cen) kilkuset miliardów
dolarów. Nam jakoś nikt się nie kwapi żeby dać tyle pieniędzy. To co dostajemy z
Unii to są grosze, jakiś nędzny procent od tego co ona na nas zarabia. Ponadto,
po wojnie prawie cała Europa była zniszczona, a w Niemczech był nawet głód, więc
startując z takiego poziomu łatwo było osiągać wysokie wskaźniki. Teraz jest
zupełnie inaczej - Europa Zachodnia jest bogata, a my jesteśmy raczej biedni.
Szkoda że nie wiesz jakie problemy mają Niemcy z byłą NRD, w którą wpompowali
ponad bilion (czyli tysiąca miliardów) marek, a jest tam tak wysokie jak u nas
bezrobocie zaś przemysł upadł. Podobno dopiero teraz sytuacja zaczyna się
poprawiać.
> Wniosek jest taki, ze moze reformy nie byly tak udane jak to
> sie wmawia spoleczenstwu, a moze reformatorzy sa po prostu do
> bani.
...
> Wiele na to wskazuje, ze Polska bedzie jedynie dryfowac, czekajac
> az Zachod zlituje sie i przyjmie nas pod swe skrzydla i wyzywi.
> I na co nam byla suwerennosc?
Zachód nie jest jednolity. Nie piszę nic o USA, bo to nasz podstawowy sojusznik i
przyjaciel. W Europie są kraje wobec nas życzliwe (np. Dania i inne
skandynawskie), są kraje które uważają że w ich interesie jest nas integrować ale
trochę się tego boją (Niemcy, Wlk. Brytania). Są także kraje fałszywe (np.
Francja, Hiszpania, Irlandia, Grecja, Austria), które oficjalnie niby chcą nas w
Unii, ale w praktyce robią wszystko żeby to utrudnić.
> Odejscie Marka Belki moze byc wynikiem konfliktu jaki istnieje
> miedzy panem prezydentem i premierem. Jest oczywistoscia, ze w
> tym sporze nasz Alexander optuje za Balcerowiczem jako
> "gwarantem" finansow publicznych, w rzeczywistosci obaj panowie
> to eksponenci interesow miedzynarodowych oligarchii finansowych.
Kwaśniewski trochę się zagubił. Nie można się kłaniać wszystkim dookoła nie
wypinając się na kogoś. Czasami trzeba zająć jakieś stanowisko.
> Kleska SLD moze by i byla powodem do radosci dla politykow PISu, czy
> Platformy, ale oni nie sa tak glupi i wiedza, ze przejmowanie dzisiaj
> wladzy to misja w istocie samobojcza.
Przede wszystkim, poza SLD w innych partiach jest mało profesjonalistów. PO dla
mnie nie jest partią, tylko jakąś grupą towarzyską, która chciała dostać się do
Parlamentu i na tym jej ambicje się skończyły, Kaczyńscy są bardzo nierówni -
potrafia mądrze mówić, ale łatwo wpadają w histerię i bredzą, poza tym w PiS-ie
jest trochę nawiedzonych (Jurek) i cwaniaczków (Walendziak & The Pampers). PSL
dla stanowisk i pieniędzy zrobi wszystko, a merytorycznie, jeśli się nie
kompromituje, to niewiele wnosi. O LPR i Samoobronie szkoda pisać, bo to jest po
prostu dno. Unia Wolności już chyba przestała istnieć, a jeśli nie to niedługo
zapewne to nastąpi. Naprawdę nie jest dobrze.
Temat: Będą patenty komputerowe?
WIĘCEJ DANYCH :-)))
Oj Robert, Robert. Czemu jesteś taki niedoinformowany? Czy to jakaś oficjalna
strategia Gazety? Czy też "przysypiasz", jak dawniej w lokalu przerzutowym
podziemnej drukarni, gdzieśmy się poznali w Warszawie w późnych latach
osiemdziesiątych...
1. Tajne naciski na premiera Belkę w momencie opracowywania ustawy o lobbingu
właściwie nadają się do oprotestowania. Kto powinien zwrócić na to uwagę, jeśli
nie wolne media?
2. Dziwnym trafem we środę kręcił się wokół Brukseli Bill Gates, o czym nie
wspominasz w tekście. Oczywiście Gates zainteresowany patetowaniem w Europie na
modłę amerykańską z nikim się nie spotykał i jedynie "wypoczywał"
3. Nawet jeśli Polska odpuściła blokowanie, to pałeczkę przejęła Dania, o czym
jakoś Gazeta do dziś nie napisała...
"Niespodziewany sojusznik
Co dalej z dyrektywą patentową?
Polska znalazła niespodziewanego sojusznika w walce z dyrektywą patentową - jest
nią Dania, której minister spraw zagranicznych oświadczył w piątek, że do
momentu wybrania nowego składu parlamentu tego kraju, jego kraj nie zezwoli na
zaakceptowanie projektu dyrektywy patentowej w obecnym kształcie.
W związku z tym sprawa dyrektywy nie została oficjalnie poruszona podczas
dzisiejszego zebrania Rady Unii Europejskiej ds. ogólnych, a osoby pracujące nad
powrotem projektu z powrotem do pierwszego czytania w parlamencie zyskały więcej
czasu na doprowadzenie swoich starań do końca.
Powrót projektu dyrektywy do pierwszego czytania ułatwi ponowne wprowadzenie do
niego poprawek uniemożliwiających legalizację patentów na fragmenty programów
oraz metody biznesowe. Żeby dokonać tego w drugim czytaniu (czyli jeśli
dyrektywa zostałaby teraz przyjęta przez Radę), potrzebna byłaby absolutna
większość głosów. Jest to do osiągnięcia, jednak może być to trudniejsze.
Powrót do pierwszego czytania jest umożliwiony przez punkt 55 regulaminu
Parlamentu Europejskiego (tzw Rule 55) - mówi on, że można rozpocząć od nowa
prace nad projektem w sytuacji, gdy wystąpiły nowe okoliczności (tu: duża część
państw zaczęła się sprzeciwiać patentom) lub jeśli miały miejsce wybory do PE"
7thguard.net/news.php?id=4382
4. "We're 100 percent happy"
Teraz pałeczka po stronie Komisji
Po długiej dyskusji z Komisarzem ds Rynku Wewnętrznego, Charliem McCreevy i
późniejszej półgodzinnej debacie, o godzinie 19:04 Komisja Prawna Parlamentu
Europejskiego prawie jednogłośnie (19 głosów popierających, dwa przeciwko)
opowiedziała się za przygotowaniem wniosku do Komisji Europejskiej z prośbą o
powrót projektu dyrektywy patentowej do pierwszego czytania.
Jest to kolejne zwycięstwo odniesione przez przeciwników patentów na
oprogramowanie, którzy już od wielu miesięcy lobbowali za zmianą projektu
dyrektywy umożliwiającego patentowanie programów. Jest to również zwycięstwo
Polski, która przy sprzeciwie dwóch kolejnych prezydencji unijnych i mimo
nacisków dyplomatycznych blokowała zaakceptowanie obecnego projektu przez Radę
Unii Europejskiej.
Teraz pałeczka jest po stronie Komisji Europejskiej - prawdopodobnie przychyli
się ona do wniosku komisji prawnej Parlamentu i ponownie przedłoży swój projekt
do pierwszego czytania. Oznacza to, że Parlament ponownie będzie miał szansę
wprowadzić do niego poprawki uniemożliwiające udzielenie patentu na program lub
metodę biznesową, tak jak to zrobił we wrześniu 2003 roku. Jeśli obecny,
zmieniony przez Radę Unii Europejskiej i blokowany przez Polskę projekt trafiłby
do drugiego czytania, wprowadzenie poprawek wymagałoby trudnej do uzyskania
absolutnej większości głosów. /.../"
7thguard.net/news.php?id=4386
5. Oprócz listu 61 Eurodeputowanych był jeszcze list Grupy Zielonych w PE do
Komisji ds Prawnych (13.01.2005) wzywający Komisję (jako jedyny uprawniony
organ) do wznowienia prac nad Dyrektywą. Press Release na pewno dostałeś (o tym
że z prawnego punktu widzenia "polski" list był faux pas i nie do
zaakceptowania, natomiast list Zielonych był zgodny z procedurami UE)
...no i teraz na posiedzeniu Komisji ds prawnych Europarlamentu doszło do
głosowania na prośbę Moniki Frassoni (Zieloni Włochy) oraz Ewy Lichtenberger
(Zieloni Austria).
Pozdrawiam
Robert Jezierski
ZIELONI 2004
PS. Siedząc w Brukseli powinieneś umieć zauważyć Monikę Frassoni,
współprzewodniczącą Grupy Zielonych w Europarlamencie.
Temat: źle rozumiana „duma narodowa”
Po 1918 r. powstało Państwo polskie jako twór-zlepek z trzech obszarów byłej
przedrozbiorowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Były to strefy po ponad
stuletniej bytności w odmiennych obszarach kulturowych. Były to obszary wpływu
Rosji, Prus i Austrii z konsekwencjami odmiennego prawa, szkolnictwa, religii
i "tronu"- cz. władcy.
Śląsk nie mieścił sie w tych obszarach od setek lat. Dla upokorzenia pokonanych
Niemców zwyciężcy odkroili po kawałku z terytorium niemieckiego na zachodzie
dla Francji i na wschodzie dla co dopiero powstającej Polski. Z tego też
względu wojska francuskie w okresie plebiscytu stały po stronie Polski.
Zaś stacjonujące w okresie plebiscytu, wojska włoskie po stronie Niemiec.-
Taka była wówczas rzeczywistość.
Wiemy już, dlaczego Polska obiecała i dała części polskiej Śląska -Autonomię.
I tylko dlatego.
Należy też wiedzieć, że Polska militarnie była zaangażowana na wschodzie.
A tam problemów było co niemiara. Budzenie się świadomości narodowej Litwinów,
Białorusinów ( choć słabo), a szczególnie Ukraińców, stwarzało wybuchowe
problemy wzdłuż słabo określonych granic Polski. Obiecanie Autonomii nie
wchodzilo w ogóle w rachubę- tylko niepodległe państwa narodowe.
Co prawda Piłsudzki widział Ukrainę i Litwę sfederowaną z Polską.
Z jednej jednak strony w sytuacji, kiedy wybiły się ostatnio na niepodległość
Bułgaria, Rumunia, Grecja, Federacyjna Jugosławia, Węgry, Czechosłowacja,
Łotwa, Estonia i inn., naiwnością by było sądzić,że Litwini, Białorusini,
Ukraińcy nie chcieliby mieć swojej państwowości.
Z drugiej strony, na obszarze byłego zaboru rosyjskiego wykształciły się elity
polityczne o silnym i najpaskudniejszym nastawieniu nacjonalistycznym.
Te elity i ich partie endeckie przejęły władze w w odrodzonej Polsce.
Było dużo problemów, scalania i tworzenia prawa, szkolnictwa, samorządów,
infrastruktury gospodarczej drogowej itp.,ale rządzący patrzeli na Polskę
poprzez "okulary Narodowej Demokracji".
I tak na rubieżach wschodnich : polonizowanie (utrudnianie,zamykanie szkół,
cerkwi,pacyfikowanie). Na to czekali tylko sowieci. Endecja lepiej już nie
mogła pomoc sowietom. Rok 1939r. - wiemy co się działo dalej.
W tym samym czasie rządzące elity nie miały odwagi,tak od zaraz, odebrać
autonomii Ślązakom.
Powodem było: obecność kapitału zagranicznego na Śląsku, podjęte zobowiązania
Polski wobec Aliantów i świadomość żródeł i organizacji III tzw. Powstania
Śląskiego oraz świadomość istnienia większości ogólnej Ślązaków po drugiej
stronie granicy.
Posłano więc na Śląsk, nowego Wojewodę, nie Ślązaka, Michała Grażyńskiego primo
voto Kurzydło z Gdowa. Resztę spraw znamy. Kapitał zagrasniczny nie płacił
podatków Polsce, za to wojewoda polonizował Ślązaków.. Było wszystko i dużo
tylko nie autonomia dla Ślązaków i respektowanie ich praw.
!939- 1945. Siłowe germanizowanie ogółu Ślązaków w obrębie państwa
hitlerowskiego.
1945r. Po klęsce niemiec hitlerowskich i przemarszu armii sowieckiej przez
Śląsk.- Zabrano Ślązakom deklaratywnie Autonomię a za to zaczęto odbudowywac
Warszawę. I tak odtąd wszystko szło do Warszawy. Trzeba przyznać,że budowano
też dużo na Śląsku, dla dalszej eksploatacji Śląska.
Od 1989r. Rozpoczęcie totalnej destrukckji gospodarki Śląska. Co tylko się dało
sprzedać to się sprzedalo a pieniążki zamiast iść na restrukturyzację i
unowocześnienie przemysłu Śląskiego, jak zawsze poszły do Warszawy i niema!.
Aby lepiej ciągnąć pieniążki ze Śląska, to kolejne rządy narzuciły po 1989r.
skandalicznie niskie ceny na węgiel i stal i sprowadziły do zrozumiałego
zadłużenia przemysłu Śląskiego.
Przy każdej okazji podkreśla się ile to kolejne rządy dopłacaja do Śląska.
Podobnie z pięniążkami na zdrowie.
100% składki zdrowotnej Ślązaków idzie do Warszawy a Warszawka część tej stawki
daje na inne cele na "ściane wschodnia" .Ślązacyzaś, mogą mieć długie..ddługie
kolejki do leczenia zaś szpitale długi.
A zdewastowane środowisko na Śląsku?. Czy znowu muszą to Ślązacy zrozumieć?.
Panowie posłowie wybierani z list partyjnych, słuchacie bosów partyjnych z
Warszawki, bo Was nie wstawią następnym razem na listę partyjna do sejmu. Czy
to służy Polsce- Śląskowi? Czego się boicie? Z okręgów jednmadatowych będziecie
mieli lepsze poparcie w sejmie. Nie patrzcie na warszawkę a tylko na swoj
region.
Bosowie partyjni! gdzie te wasze obiecanki o jednomandatowych okregach
wyborczych?. Czy znowu społeczeństwo nie dorosło do demokratycznych wyborów?!
A co Wy teraz za teatry odstawiacie w mediach?!.
Jeden z premierów słusznie powiedział Wam w Sejmie: DO ROBOTY !!!!
Temat: Prawdomówność.
Prawdomówność.
Budując coś, trzeba zaczynać od mocnych fundamentów. Budując IV RP zacząć
należało by od czystej przyzwoitości i prawdomówności.....
"W żadnym wypadku nie zostanę premierem, jeśli mój brat Lech wygra wybory
prezydenckie. Byłaby to sytuacja nie do zaakceptowania przez polskie
społeczeństwo."
J.K. 10.2005
"Dla mnie raz dane słowo jest święte i sądzę, że dla koalicjantów także.."
powiedział Jarosław Kaczyński.
"Życie Warszawy", 10 lipca 2006
"Władza Samoobrony w Polsce to będzie kryzys europejski, dużo większy niż ten
austriacki."
Jarosław Kaczyński, 15 listopada 2002, Trójka:
W "Głosie Wybrzeża" z 18 i 22 czerwca 2003 r. opublikowano wywiad z panem
posłem Jarosławem Kaczyńskim. Powiedział on:
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który
był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego
wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyła Związek
Zawodowy 'Samoobrona'˝. I dalej czytamy: ˝To formacja używana do osłony tyłów
tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który jest w kraju, i
jednocześnie korzystająca z tego nieporządku. To są ludzie, którzy nabrali
kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje do kopania
rowów".
W serwisie PAP-u z 25 marca 2004 r. Jarosław Kaczyński potwierdził:
"Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam
dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
Jarosław Kaczyński, 16 lutego 2004, PR3:
"My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w
Polsce uczestniczyć nie będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy
w Polsce jak te, które mamy obecnie, albo te które były w poprzedniej
kadencji i mamy do czyniena z Samoobroną przy władzy i naprawdę z
nieszczęściem dla naszego kraju."
Jarosław Kaczyński, 22 marca 2004, Czat gazeta.pl
"Ja jestem przeciwnikiem mówienia o koalicjach przed wynikiem wyborów. Mamy
dwa wyraźne zakazy, które dziś obowiązują w samorządach, a będą też
obowiązywać w nowym parlamencie - SLD i Samoobrona. A dziś powinno się
powiedzieć odwrotnie - Samoobrona i SLD."
Marzec 2005 rok / antena RMF FM
RMF FM: Czy w przyszłej kadencji Sejmu będzie możliwa sytuacja kiedy partia
poprze ludzi mających kłopoty z prawem ?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. PIS jest partią ludzi
praworządnych, którzy dążą do rozliczeń krzywd. Nie poprzemy nikogo z
wyrokiem sądu lub przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z
ideałami PIS".
RMF FM: Czyli poparcie dla takiego polityka jak na przykład Andrzej Lepper
gdyby starał się o fotel marszałka jest niemożliwe?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. Najwyższe funkcje w państwie muszą
sprawować ludzie czyści jak łza. Andrzej Lepper udowodnił, że ma za nic prawo
i jest politycznym awanturnikiem. Poparcie PISu dla tego polityka w
jakiejkolwiek sytuacji jest nierealne."
_________________
Temat: oczywista szkodliwośc tłustej diety
brumbak napisał:
> >Troche gosci ponyliło adresy i włazi na forum dietetyka ze swa tłusta
> dietą. ->Macie swoje bractwo tam sie soba zachwycajcie.
> > Dietetyka - to nauka zajmująca sie zasadami racjonalnego odzywiania.
> >> Tłusta dieta jest tak głupia ze walic mozna w nia jak w kaczy kuper.
> ?>> Zwolennicy tłustego zarcia ignoruja wyniki badan maukowych im wystarc
> za
> co powie ten idiota Kwaśniewski. Swietnmy jest jedynie w manipulowaniu ludźmi.
> >> Jak przeczytałem w jego wypocinach w 1974 roku przymilał sie komunie
> i
> prawie przekonał ówczesnego premiera Piotra Jaroszewicza do zainteresowania
> sie tłusta dietą- ale w tamtych czasach był jeden kłopot- brakowało świń i
> >miesa.
> >> Poźniej wymyśłił chwyt z odwołaniem sie do Biblii (zamiast manifetu
> komunistycznego)- i nawet śle jakieś pisma do Papieża.
>
> >> Zwolennicy tłustej diety nie czytaja innych inforamcji niz obowiązując
> e w
> <Bractwie- nie mając elementarnej wiedzy o zdrowym odżywianiu stosuja
> >szkodliwą dietę.
> >> Niejaki splenda przedstawia kardynalny dowód: - ma sie świetnie na tak
> iej
> > diecie.
>
> >> W medycynie i w dietetyce w ogóle nie bierze sie indywidualnych
> >przypadków pod uwage przy ocenie zjawisk. Bierze się pod uwage tylko wyniki
>
> >badan na dużych statystycznie "próbkach".
> >> Niejaki Rasputin zjadł kilka ciastek z cyjankiem i nic mu nie było. Ja
> ki z
> tego wniosek??
> >> Że akurat on miał tak piekielne zdrowie ,ze nic mu nie szkodziło.
> >> Tłusta dieta opiera sie na mięsie i tłuszczu zwierzecym. SZkodliwośc(
> czy
> jak kto woli - bardziej negatywny wpływ na zdrowie niz innych pokarmów)tych
> substancji została zbadana i udokumentowana.
> Przykład I :
> > Badania pro3adzone przez japoński Instytut Chorób Nowotworowych w Tokio w
> latach 60.i 70 . XX wieku. 122 000 (sto dwadzieścia dwa tysiące ludzi!!!!!!)
> było momintorowanych przez parę dekad.
> >> W ramach tego programu dr.Hirayama ze współpracownikami badali ryzyko
> zachorwania na na raka piersi u kobiet w zalezności odd spozycia mięsa.
>
> >> Wynik badania:przypadki zachorowań u kobiet które jadły mięso co
> najmniej 7 razy w tygodniu były 3.83 razy liczniejsze niz u kobiet które
> jadły mięso rzadziej niż 1 raz na tydzień.
> Przykłąd II
> Wpływ spozycia tłuszczu na ryzyko zachorowań na raka piersi.
> w: Cancer Research 35:3374, 1975 " Experimental Evidence of Dietary Factors
> and Hormone Dependent Cancers"
> Ilośc przypadków zachorwań na 100 000 kobiet w zależności od poziomu spozycia
> tłuszczu ( badania prowadzono w różnych krajach o zróżnicowanych poziomach
> spożycia:
> Japonia - ok. 35 g tłuszczu/dzień - 4 przypadki
> > Polska ok. 87 g tłuszczu/dzień - 11 przypadków
> > Austria ok. 118 g tłuszczu/dzień - 17 przypadków
> > Holandia ok. 150 g tłuszczu /dzień - 27 przypadóków.
>
> >> Ozywiście chłopek roztropek lub" roztropna kobieta" moga te wyniki
> skomentowac tak: a moja ciocia je smalec i mieso i jest zdrowa jak ryba.
> >> Jak ktoś swe wybory dietetycne opiera na wiedzy plotkarskiej to juz n
> ic
> nikt nie poradzi.
>
Dobra robota brianbrak,
Masowo do szpitali zglaszaja sie wyleczeni z miazdzycy
na obcinanie konczyn.
Wyleczeni z cukrzycy wala sobie potrojne dawki insuliny.
Nie wspomne o innych choroubskach,chcieli by tak
jak Ty
Temat: Słowo harcerza
Słowo harcerza
wiadomosci.onet.pl/1,15,11,22445142,62719556,2421337,0,forum.html
"W żadnym wypadku nie zostanę premierem, jeśli mój brat Lech wygra wybory prezydenckie. Byłaby to sytuacja nie do zaakceptowania przez polskie społeczeństwo."
J.K. 10.2005
"Dla mnie raz dane słowo jest święte i sądzę, że dla koalicjantów także." powiedział Jarosław Kaczyński.
"Życie Warszawy", 10 lipca 2006
"Władza Samoobrony w Polsce to będzie kryzys europejski, dużo większy niż ten austriacki."
Jarosław Kaczyński, 2002.11.15, Trójka
W "Głosie Wybrzeża" z 18 i 22 czerwca 2003 r. opublikowano wywiad z panem posłem Jarosławem Kaczyńskim. Powiedział on:
"Samoobrona jest tworem byłych oficerów służb bezpieczeństwa. Mój brat, który był ministrem stanu do spraw bezpieczeństwa, dostał raport, z którego wynikało, że grupa byłych oficerów SB założyła Związek Zawodowy 'Samoobrona'˝. I dalej czytamy: ˝To formacja używana do osłony tyłów tego całego układu i ochrony tego nieporządku, który jest w kraju, i jednocześnie korzystająca z tego nieporządku. To są ludzie, którzy nabrali kredytów i chcą żyć jak przedsiębiorcy, a mają kwalifikacje do kopania rowów".
W serwisie PAP-u z 2004.03.25, Jarosław Kaczyński potwierdził:
"Cieszę się, że będę na pierwszej linii walki z Samoobroną. Uważam, że mam dowody na potwierdzenie moich słów i w odpowiednim momencie je przedstawię".
Jarosław Kaczyński, 2004.02.16, PR3:
"My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy, bo proszę zauważyć, że kolejne takie rządy w Polsce jak te, które mamy obecnie, albo te które były w poprzedniej kadencji i mamy do czyniena z Samoobroną przy władzy i naprawdę z nieszczęściem dla naszego kraju."
Jarosław Kaczyński, 22 marca 2004, Czat gazeta.pl
"Ja jestem przeciwnikiem mówienia o koalicjach przed wynikiem wyborów. Mamy dwa wyraźne zakazy, które dziś obowiązują w samorządach, a będą też obowiązywać w nowym parlamencie - SLD i Samoobrona. A dziś powinno się powiedzieć odwrotnie - Samoobrona i SLD."
Marzec 2005 rok / antena RMF FM
RMF FM: Czy w przyszłej kadencji Sejmu będzie możliwa sytuacja kiedy partia poprze ludzi mających kłopoty z prawem ?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. PIS jest partią ludzi praworządnych, którzy dążą do rozliczeń krzywd. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu lub przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS".
RMF FM: Czyli poparcie dla takiego polityka jak na przykład Andrzej Lepper gdyby starał się o fotel marszałka jest niemożliwe?
Lech Kaczyński: "Nie ma takiej możliwości. Najwyższe funkcje w państwie muszą sprawować ludzie czyści jak łza. Andrzej Lepper udowodnił, że ma za nic prawo i jest politycznym awanturnikiem. Poparcie PISu dla tego polityka w jakiejkolwiek sytuacji jest nierealne."
~Prawda czasu prawda ekranu, 23.08.2006 11:47
Temat: 8,9, 10 lipca: Theatregroup TRAVA,kilka spektakli
8,9, 10 lipca: Theatregroup TRAVA,kilka spektakli
Theatregroup Trava
„Hella! Helle!” - prapremiera polska
„No Time for Wasa”
„ Trashfox & Hangedman”
“Hahmomania” “Station Kautschuk”
Theatregroup Trava założony został w 1998 roku na bazie współpracy dwóch
niezależnych performerek: Heini Nukari z Finlandii i Anny Jankowskiej z
Polski. Trava wystawia swoje przedstawienia głównie w Europie Zachodniej -
ostatnie trasy teatralne obejmowały następujące kraje: Hiszpania, Estonia,
Portugalia, Jugosławia, Kanada, Wielka Brytania, Luxemburg, Niemcy, Austria,
Szwajcaria, Francja.
TRAVA jest dwukrotnym stypendystą Internationale Kunstlerinnenstiftung Die
Hoge w Niemczech oraz wielokrotnie była wspierana przez Instytut Goethego.
W Polsce Theatregroup Trava można było zobaczyć na Dance Explosions w
Gdańsku, Anex Solo Festival w Warszawie, festiwalu body_mind w Warszawie, na
Międzynarodowych Lubelskich Spotkaniach Teatrów Tańca w Lublinie, podczas
Republiki Tańca w Warszawie. Trava swoje prace pokazała w Teatrze Gugalander
w Katowicach, Teatrze Studio w Warszawie, na festiwalu Sztama w Olecku,
podczas Dnia Fińskiego oraz wielokrotnie w Teatrze Małym w Warszawie.
Taniec współczesny proponowany przez duet Trava łączy ciało, dźwięk i efekty
wizualne, Trava tworząc teatr ruchu, w którym wszystkie te elementy, tj.
wewnętrzne i zewnętrzne sygnały, są zamieniane w krajobrazy ciała. Praca
Travy jest zawieszona pomiędzy różnymi stylami tańca. Trava poszukuje
skoncentrowanej i czystej formy ekspresji, która przemawia bez zbędnych
efektów - ufając w siłę wyrazu ciała. Polsko-fiński duet proponuje wysoki
poziom tańca, ale przede wszystkim jej choreografki używają niezwykłej
wyobraźni scenicznej i realizują na scenie oryginalne historie…
sylwetki tancerzy
Anka Jankowska (Polska)
aktor, tancerz i performer, od 1998 roku współtworzący Theatregroup Trava.
Jankowska doskonaliła warsztat taneczny i aktorski m.in. w Odin Theatret w
Holstebro, School on wheels prowadzonej przez Derevo Theater w Dreźnie oraz u
Leszka Mądzika. Od 1991 roku współpracowała m.in. z Teatrem Oz, Teatrem
Academia z Warszawy i Company Maru z Berlina (Jankowska założyła Company Maru
wraz z Makiko Tominagą i Ursulą Bersborn). Od 1995 roku pracowała jako
reżyser własnych grup - Teatru Tańca Alma i Of No Name, teatru ciała opartego
na metodach pracy Odin Theatre. W 1998 założyła z Heini Nukari Theatregroup
Trava.
Heini Nukari (Finlandia)
tancerka, aktorka i choreograf tańca, która od 1988 roku pracuje w
Theatregroup Trava. Skończyła szkołę tańca w Helsinkach, tańczyła m.in. w
teatrze tańca Annantalu, School of New Dance Development i Subtheater w
Amsterdamie. Poza pracą w Trava realizuje także spektakle indywidualne -
m.in. "Seeker-Wonderer", solo w Mobita Theater, Tampere, "DAP-PI" spektakl
butoh, reż. Yomiko Yoshioka, Brölin, czy "Info-sion" spektakl w reż. Marka
Thurowa i Sandry Draschaft, Weimar.
„No Time For Wasa" - premiera sierpień 2001 Tanzfest, Berlin; produkcja
Podewil – centrum sztuki współczesnej, Berlin; tańczą Anna Jankowska, Heini
Nukari
"Hahmomania" - premiera marzec 2000, duet; produkcja Theater des Augenblicks,
Wiedeń; pokazywany w Theater des Augenblicks w Wiedniu, na Festiwalu Dworzec
Centralny Taniec w Lublinie, Tanztage Festival w Pfefferbergu w Berlinie, w
Sophiensaele w Berlinie
"Trashfox & Hangedman" - rok 1998, duet; pokazywany w Teatrze Studio w
Warszawie, w "Raw-tempel" w Berlinie, na "Brams" Festival w Belgradzie
"Station Kautschuk" - rok 1998, spektakl solowy Heini Nukari; pokazywany na
Festiwalu Kalinka w Poczdamie, w Teatrze Academia w Warszawie, w Theater des
Augenblicks w Wiedniu, w Teatrze Nowym w Warszawie, na Festiwalu Komiksu w
Lizbonie
„Hella, Helle” – 2005: prapremiera polska
(8, 9, 10 lipca, godz. 20.00, Teatr Collegium Nobilium
Bilety: 25, 20, 10 – wejściówka)
Temat: Persson i praca..konkurencja???
Persson i praca..konkurencja???
Unia nie wierzy w groźby Szwecji ograniczenia dostępu do jej rynku pracy
japa
Czy Szwecja wycofa się z obietnicy natychmiastowego otwarcia swego rynku
pracy dla obywateli nowych państw członkowskich Unii? Tak zasugerował w
przedwyborczej gorączce szwedzki premier. Jednak brukselscy dyplomaci w to
nie wierzą
Kilka dni temu socjaldemokrata Göran Persson zaskoczył Europę swym wywiadem
dla dziennika "Dagens Nyheter". Powiedział w nim m.in., że jeśli po
rozszerzeniu zbyt duża fala emigrantów zarobkowych z nowych państw
członkowskich dotrze do Szwecji, szwedzki rynek pracy zostanie przed nimi
tymczasowo zamknięty. Szwecja ucieknie się bowiem do przejściowej ochrony
rynku pracy - mechanizmu wymuszonego przez Unię na kandydatach pod naciskiem
Niemiec.
W grudniu Polska - podobnie jak inni kandydaci - zgodziła się na twarde
unijne warunki zakończenia rokowań o swobodzie przepływu osób. Kraje UE mają
prawo aż przez siedem lat po naszym członkostwie stosować różne restrykcje
wobec Polaków na swym rynku pracy. Tylko cztery z nich - oprócz Szwecji także
Dania, Holandia i Irlandia - zapowiedziały otwarcie rynków pracy dla Polaków,
Czechów czy Estończyków zaraz po rozszerzeniu. Pozostali członkowie UE
niczego konkretnego nie obiecywali, a Niemcy i Austria odgrażały się wręcz,
że ograniczą napływ siły roboczej ze Wschodu przez pełne siedem lat.
O ile już w czasie kampanii wyborczej w Danii i Irlandii dało się słyszeć
głosy polityków, że deklaracje były być może zbyt pochopne, nigdy nie
kwestionował ich premier. Co ciekawe, Szwecja jest w Unii jednym z krajów
najbardziej otwartych na imigrację - w tym zarobkową. Mimo wypowiedzi
Perssona brukselscy dyplomaci i eksperci nie wierzą, by Szwecja zamknęła
rynek przed pracownikami np. z Polski.
- To tylko przedwyborcza gra - mówił nam wczoraj jeden z ekspertów. - Szwecja
to jednej z najszybciej i najbardziej starzejących się krajów UE, nie da
sobie rady bez dopływu młodszej krwi - dodał. W 2000 roku na stu Szwedów aż
17 miało powyżej 75 lat. Wyższy współczynnik "starości" odnotowano tylko we
Włoszech. Zdaniem naszego rozmówcy po wyborach nikt nie wróci do tematu, a
popyt na siłę roboczą, głównie w usługach, będzie rósł. Nawet szwedzkie
związki zawodowe - nie mówiąc już o naukowcach i uczelnianych analitykach -
nie widzą potrzeby zamykania się przed importem siły roboczej.
W szwedzką woltę nie wierzy też nikt w polskim obozie negocjacyjnym. Nasi
specjaliści przewidują, że po wrześniowych wyborach stopniowo łagodnieć
będzie też niemieckie stanowisko w sprawie siły roboczej. Już teraz Niemcy
potrzebują kilkadziesiąt tysięcy inżynierów i drugie tyle informatyków.
Niedostatek rąk do pracy odczuwa też sektor budowlany. Zdaniem polskich
źródeł w 2004 roku Polacy będą mogli pracować bez trudu w większości krajów
Unii, o ile gospodarka unijna nie popadnie w poważne tarapaty.
....................
No i co dalej beda mieli szanse na prace czy nie a jak tak to czy dadza im
szanse na prace na lukratywnych stanowiskach???
A czy to moze byc konkurencja dla innych Polakow juz mieszkajacy w danym
kraju.
Temat: Stosunki z Niemcami
Kanclerz Niemiec w Pradze z blisko półtorarocznym
Kanclerz Niemiec w Pradze z blisko półtorarocznym opóźnieniem
Tomasz Grabiński 05-09-2003, ostatnia aktualizacja 05-09-2003 18:15
Z blisko półtorarocznym opóźnieniem kanclerz Gerhard Schröder przyjechał w
piątek z oficjalną wizytą do Czech. Atmosfera wczorajszych spotkań z
najważniejszymi czeskimi politykami nie przypominała już w niczym niedawnych
utarczek słownych i napięć. - Stosunki między naszymi krajami są najlepsze w
historii - oświadczyli Schröder i premier Vladimir Szpidla
Pierwotnie przywódca Niemiec, największego i najważniejszego czeskiego sąsiada,
miał przyjechać do Pragi w marcu ub.r. Wtedy jednak głównym tematem rozmów
czesko-niemieckich była kwestia ważności dekretów prezydenta Czechosłowacji
Edvarda Benesza, które pozbawiły obywatelstwa i majątków mieszkańców
narodowości niemieckiej i węgierskiej; około 2,5 mln z nich wypędzono z kraju.
Historyczne spory stanowiły jeden z głównych tematów ubiegłorocznych kampanii
przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech i Czechach. Środowisko niemieckiej
chadecji blisko związane z ruchem wypędzonych próbowało nawet uzależnić
przyjęcie Czech do UE od anulowania przez Pragę dekretów Benesza. W tym duchu
oprócz CDU/CSU i jej przywódcy Edmunda Stoibera występowali też austriacki
populista Jörg Haider oraz ówczesny premier Węgier Viktor Orban. Czescy
politycy z kolei uznali, że dekrety stanowią część nienaruszalnego powojennego
ładu prawnego. Bezpośrednią przyczyną odwołania przez Schrödera marcowej wizyty
w Pradze była wypowiedź znanego z ostrego języka ówczesnego premiera Czech
Milosza Zemana, który w wywiadzie dla austriackiej prasy uznał zamieszkujących
międzywojenną Czechosłowację tzw. Niemców sudeckich za zdrajców ojczyzny i
nazwał ich "piątą kolumną Hitlera".
- Wizyta w Pradze nie przysłużyłaby się wtedy żadnej ze stron - uważa Schröder
w opublikowanej wczoraj rozmowie z dziennikiem "Mlada Fronta DNES". - Przez ten
czas zrobiliśmy jednak wielki postęp na drodze pojednania między naszymi
narodami - uznał niemiecki przywódca.
Kanclerz spotkał się wczoraj z najważniejszymi czeskimi politykami. Wspólnie z
prezydentem Vaclavem Klausem przyznał, że "kwestie przeszłości nie mogą
przesłonić zadań wspólnej przyszłości". Na konferencji prasowej obaj szefowie
rządów uznali nawet, że stosunki międzypaństwowe są teraz najlepsze w długiej
historii sąsiedztwa. Od szefa czeskiego rządu kanclerz otrzymał też medal
Czeskiej Rady Ofiar Nazizmu przyznany mu za działania na rzecz odszkodowań dla
osób zmuszonych podczas wojny do pracy przymusowej.
Schröder rozmawiał też m.in. o ograniczeniach dla Czechów poszukujących pracy w
Niemczech i ostatecznym kształcie konstytucji europejskiej. W tej kwestii Czesi
domagają się równoprawnego traktowania małych i dużych państw członkowskich
(m.in. by każdy kraj miał swojego komisarza), Niemcy z kolei są jednym z
największych przeciwników tego pomysłu. - Nie jestem pewien, czy kraj, który
nie będzie czuł się reprezentowany, będzie jednocześnie skłonny do
zaakceptowania szybko przyjętej technokratycznej decyzji - zastanawiał się
wczoraj premier Czech.
- Przeszłość nie znika z naszego horyzontu, ale staramy się o niej mówić w
szerszym, europejskim kontekście - podsumował rozmowy z kanclerzem marszałek
Senatu Petr Pithart. - Mam nadzieję, że nie znajdziemy się znów w fatalnej
pułapce problemów dwustronnych.
Temat: j. angielski, praca w Warszawie
I jeszcze:
ŚWIADECTWA POTWIERDZAJĄCE ZNAJOMOŚĆ JĘZYKÓW OBCYCH
1. Podstawowa znajomość języka:
1) Język angielski:
a) First Certificate in English (FCE), Cambridge University, ocena A lub B,
b) TOEFL - Test of English as a Foreign Language (z wynikiem 173-213 pkt -
dawne 500-550 pkt z testu, najmniej 3,5 pkt z pracy pisemnej - TWE, i najmniej
50 pkt z egzaminu ustnego TSE), Educational Testing Service, Princeton, USA.
2) Język niemiecki:
a) Die Zentrale Mittelstufenprüfung (ZMP), Goethe Institut,
b) Österreiches Sprachdiplom für Deutsch als Fremdsprache - Mittelstufe,
Instytut Austriacki.
3) Język francuski:
a) Diplôme d'Etudes en Langue Française (DELF - Premier Degré),
b) Diplôme de Langue Française (DL), Alliance Française.
4) Język włoski:
a) Certificazione di Italiano come Lingua Straniera (CILS), Universita per
Stranieri, Siena poziom 1. (podstawowy - z minimum 11/20 pkt) i poziom 2.
(średnio zaawansowany - z minimum 11/20 pkt),
b) Certificazione di Conoscenza delle Lingua Italiana, Livello 1 (CELI 1),
Universita per Stranieri, Perugia (USP) - poziom 1. (podstawowy - ocena A, B
lub C) oraz Livello 2 (CELI 2) - poziom 2. (średnio zaawansowany - ocena A, B
lub C).
5) Język hiszpański:
Certificado Inicial de Espanol como Lengua Extranjera (CIE), Instituto
Cervantes & Universidad de Salamanca.
2. Zaawansowana znajomość języka:
1) Język angielski:
a) Certificate in Advanced English (CAE), Cambridge University, ocena A, B
lub C,
b) TOEFL - Test of English as a Foreign Language (z wynikiem 213-250 pkt -
dawne 550-600 pkt z testu, najmniej 4,5 pkt z pracy pisemnej - TWE, i najmniej
50 pkt z egzaminu ustnego - TSE), Educational Testing Service, Princeton, USA.
2) Język niemiecki:
a) Das Kleine Deutsche Sprachdiplom (KDS) - Goethe Institut,
b) Die Zentrale Oberstufenprüfung (DZO), Goethe Institut.
3) Język francuski:
a) Certificat d'acces au DALF, Commission Nationale du DELF/DALF, Sevres -
Francja,
b) Diplôme d'Etudes en Langue Française (DELF),
c) Diplôme Supérieur d'Etudes Françaises (DS), Alliance Française.
4) Język włoski:
a) Certificazione di Italiano come Lingua Straniera (CILS) - Universita per
Stranieri, Siena poziom 3. (zaawansowany - z minimum 11/20 pkt),
b) Certificazione di Conoscenza delle Lingua Italiana, Livello 3 (CELI 3),
Universita per Stranieri, Perugia, poziom 3. (zaawansowany - ocena A, B lub C),
c) Certificazione di Italiano come Lingua Straniera (CILS), Universita per
Stranieri, Siena poziom 4. (bardzo zaawansowany - z minimum 11/20 pkt),
d) Certificazione di Conoscenza delle Lingua Italiana, Livello 4 (CELI 4),
Universita per Stranieri, Perugia, poziom 4. (bardzo zaawansowany - ocena A, B
lub C).
5) Język hiszpański:
Diploma Básico de Espanol como Lengua Extranjera (DBE), Instituto Cervantes &
Universidad de Salamanca.
6) Świadectwa złożenia egzaminu państwowego z języka obcego przed Państwową
Komisją Egzaminacyjną - powołaną na podstawie zarządzenia nr 33 Ministra
Edukacji Narodowej z dnia 30 sierpnia 1990 r. w sprawie egzaminów państwowych z
języków obcych (Dz. Urz. MEN Nr 7, poz. 44).
3. Biegła znajomość języka:
1) Język angielski:
a) Certificate of Proficiency in English (CPE), Cambridge University, ocena
A, B lub C,
b) TOEFL - Test of English as a Foreign Language (z wynikiem powyżej 250
pkt, dawne 600 pkt z testu, najmniej 5 pkt z pracy pisemnej - TWE, i powyżej 50
pkt z egzaminu ustnego - TSE), Educational Testing Service, Princeton, USA.
2) Język niemiecki:
Das Grosse Deutsche Sprachdiplom (GDS), Goethe Institut.
3) Język francuski:
a) Diplôme Approfondi de Langue Française (DALF),
b) Diplôme des Hautes Etudes Françaises (DHEF), Alliance Française.
4) Język włoski:
Certificazione di Conoscenza delle Lingua Italiana, Livello 5 (CELI 5),
Universita per Stranieri, Perugia, poziom 5. (biegły - ocena A, B lub C).
5) Język hiszpański:
Diploma Superior de Espanol como Lengua Extranjera (DSE), Instituto Cervantes &
Universidad de Salamanca.
4. Egzaminy nauczycielskie:
Świadectwa złożenia państwowego nauczycielskiego egzaminu z języka obcego
stopnia I lub II przed Państwową Komisją Egzaminacyjną - powołaną na podstawie
zarządzenia nr 33 Ministra Edukacji Narodowej z dnia 30 sierpnia 1990 r. w
sprawie egzaminów państwowych z języków obcych (Dz. Urz. MEN Nr 7, poz. 44).
Temat: wiadomosci o Turcji
Turcy i Chorwaci: trudne negocjacje z Europą
serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34262,2981104.html
Pod koniec ubiegłego tygodnia Turcy i Chorwaci rozpoczęli to, o czym Polacy już
zdążyli zapomnieć - niewdzięczny proces negocjowania warunków wejścia do Unii
Europejskiej. Słowo „negocjacje" jest może w tej chwili trochę na wyrost. Nim
faktycznie zaczną się rozmowy, oba kraje muszą przejść przez wielomiesięczny
screening - sprawdzanie zgodności ich prawa z 80 tys. stron unijnych traktatów,
dyrektyw i rozporządzeń. Chorwaci i Turcy mają nadzieję, że do końca grudnia
sprawdzona będzie ta część ich prawa, która dotyczy nauki i badań. I wówczas
będzie można formalnie rozpocząć faktyczne rozmowy w jednym z 35 rozdziałów
negocjacyjnych - na co jednak musi się jednomyślnie zgodzić wszystkie 25 państw
Unii.
Już teraz wiadomo, że negocjacje będą pod górkę. Wobec Chorwatów, a już na
pewno Turków, nie będzie żadnej taryfy ulgowej, takiej, jaką niekiedy stosowano
w przypadku Polski, Czech, Węgier. Turcy nie mają żadnego dobrego wujka w
Komisji Europejskiej. Dla nas był nim ówczesny komisarz ds. rozszerzenia Günter
Verheugen, który niejeden raz prośbą, groźbą i perswazją przeciskał nas przez
sito analiz unijnych ekspertów. Dziś Verheugen jest komisarzem ds. przemysłu, a
jego następca Fin Olli Rehn jest uważany za neutralnego legalistę nieuznającego
politycznych tricków.
Po drugie, Unia zmieniła samą taktykę negocjacji. Kiedy my wchodziliśmy do
Unii, na pierwszy ogień otwieraliśmy łatwe rozdziały negocjacyjne takie jak
wspomniane "badania i nauka". Nasi negocjatorzy uskrzydleni pierwszymi
sukcesami nabierali impetu.
Teraz będzie inaczej. Unia chce zacząć od dań najbardziej ciężkostrawnych,
takich jak np. rolnictwo. I łatwo sobie wyobrazić, że rozmowy o rolnictwie z
Turcją, która ma 48 mln hektarów uprawianej ziemi, potrwają cztery, może nawet
pięć lat. Zamiast nabrać rozpędu, tureccy i chorwaccy negocjatorzy zaczną więc
od uderzenia w mur.
Po drodze będą na nich czekały kolejne kłody. Unia daje do zrozumienia, że
otwieranie kolejnych rozdziałów negocjacyjnych będzie często uzależniać od
konkretnych działań danego państwa (w naszym przypadku nie robiła tego często).
Przykładowo, państwa "25" nie otworzą kluczowego rozdziału "swobodnego
przepływu towarów", dopóki Turcy nie zaczną wpuszczać do swoich portów statków
i samolotów z Cypru, którego rząd w Ankarze wciąż nie uznaje.
Poza protokołem unijni dyplomaci przyznają, że taką strategię zastosowali
celowo. Po pierwsze, wielu unijnych polityków (choćby kanclerz Niemiec Angela
Merkel czy kanclerz Austrii Wolfgang Schussel) wciąż nie jest przekonanych, czy
te negocjacje w ogóle powinny się rozpocząć. Po drugie, UE ma złe doświadczenia
z poprzednich rozszerzeń. - Nie chcemy, by kandydaci do Unii mogli na początku
nabrać przekonania, że negocjacje są czymś łatwym - mówią dyplomaci. Bo wtedy
przestają się starać. Czym to się kończy, Unia przekonała się niedawno, gdy
nagle okazało się, że Rumunia ma poważny kłopot z przestrzeganiem unijnych
reguł prawa konkurencji, choć w trakcie negocjacji wszystko wydawało się
uzgodnione.
Chorwacja i Turcja chyba dobrze zrozumiały intencje unijnych instytucji, bo już
teraz zabezpieczają się, zapewniając głośno, że im wcale nie zależy na
szybkości negocjacji. - Liczy się jakość, a nie terminy - powiedział chorwacki
premier Ivo Sanader.
Cóż innego mogą mówić, skoro w Brukseli otwarcie się mówi, że Chorwacja nie
zakończy rozmów z jego krajem przed 2009 rokiem, a w wypadku Turków
najwcześniejsza data to 2015 r. Czeka ich co najmniej dziesięć lat marszu pod
górę.
Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 104 wypowiedzi • 1, 2, 3