Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Problem z Chello





Temat: *** -- Co to sa Uczucia Religijne? -- ***
Tutaj masz cos nt. Gibsona

story.news.yahoo.com/news?tmpl=story&u=/afp/20030813/ts_alt_afp/us_jews_religion_people_030813142838

Gość portalu: Chello napisał(a):

> Kazde manipulacje sa niebezpieczne wlaczajac w to manipulacje antyreligijne.
> Nawet w imie "jedynie slusznej" prawdy naukowej, ktora jest bezradna wobec
> pytan ktore stawia religia. Dlatego, prosze nie manipuluj.
>
>
> Gość portalu: camrut napisał(a):
>
> > Gość portalu: chello napisał(a):
> >
> > > Tak na serio to trwaja naciski na rezysera Gibsona zeby bron boze nie
> krec
> > il
> > > filmu na podstawie ewangelii bo ewangelie sa "antysemickie" chociaz p
> isane
> >
> > > przez Zydow. Oczywiscie "antysemickie" to mocne slowo i rezyser juz s
> ie
> > > przestraszyl.
> > ....
> >
> > Nie znam sprawy Gibsona, wiec sie nie wypowiem odnosnie jej bezposrednio.
> > Musialabym uwierzyc Ci na slowo, a tego wole uniknac
> > ....
> > Ale moze byc posrednio, jak wolisz. Manipulacje religijne sa niebezpieczne
> w
> > postaci kazdej masci. To nikomu nie sluzy, poza zainteresowanymi, ktorzy
> > odwolujac sie do czegos, czego nie mozna de facto zdefiniowac - probuja
> > dochodzic swoich interesow jedynie. To dbalosc o niezachwianie tychze jak
> > najbardziej materialnych dobr; korzysci plynacych z utrzymania statusu
> > niedopodwazenia, niedozakwestionowania w kazdej formie - jest tym asumptem
> ,
> > ktory sprawia,ze warto 'IM' - niezaleznie od wyznania toczyc boj.
> >
> > Poza tym zawsze mozna przy okazji raz jeszcze wyniesc swoj 'interes' - tut
> aj
> > zwany wartosciami religijnymi na piedestal przed wszysko inne - lacznie z
> > wartosciami humanistycznymi, z ktorych zdefiniowaniem nie ma nikt problemu
> -
> > nawet gimnazjalisci (...)
> >
> > >Gdyby nakrecil cos antykatolickiego to byloby zupelnie OK
> > > podobnie jak tfurczosc tej baby z Gdanska.
> > .....
> > Jak praktyka wskazuje, mataczeniom konca moze nie byc - a interpretacje
> > artystycznej chaly - nadciagnac w srtone obrony 'interesu' -vel uczuc
> > religijnych.
> > W Polsce mamy doczynienia z katolickim fanatyzmem. Na swiecie jak widac
> > przyjmuje on rozne masci od Islamu po Semityzm wlaczajac w to dzialalnosc
> > pomniejszych sekt.
> >
> > .....
> > >Ja mysle ze przynajmniej powinny byc
> > >takie same standardy dla wszystkich religii. Sadzenie tej prymitywnej
> baby
> > to
> > > poroniony pomysl bo robi z niej "cierpiaca artystke." Duzo lepsze sa
> nacis
> > ki
> > > zeby sama odszczekala swoja tfurczosc.
> >
> > .....
> > I oto wszakze chodzi. Powtarzam nie od dzis Kosciol lapy precz od
> > panstwa.Mialabym podobne zdanie niezaleznie od postaci i formy jakiejkolwi
> ek
> > religii, ktora roscilaby sobie prawo do dominowania i roztrzygania spraw
> > swieckich, a ktore pozostaja w gestii panstwa, lacznie z sadownictwem (...
> )
> >
> > Mierni artysci sadzeni sa przez tzw. publike i krytykow. To przeciez okres
> la
> > ich 'byt'.
> > Nie potrzeba nic wiecej.
> > Fanatyzm moze tylko zaszkodzic.
> > Niestety wszystkim, jak zwykle w takim wypadku
> >
> > K.R.






Temat: SZUKAM PRAWNIKA PILNE!!!
Witam, mogę podjąć się zopiniowania Pana umowy.
Jeśli chodzi o Śródziemnomorską, to miałem do czynienia z umową - rzeczywiście,
nie jest najlepsza. Poniżej telefon kontaktowy i referencje.

dobry prawnik IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: mirelle 05.05.05, 19:31

Poszukuję dobrego, skutecznego i nie zdzierającego ostatniego grosza prawnika
specjalizującego się w nieruchomościach. Czy możecie mi kogoś polecić??
Mieszkam w Warszawie. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Re: dobry prawnik
malagoska5 06.05.05, 11:03

Jakieś pół roku temu trafiłam na naprawdę skutecznego, niedrogiego i UCZCIWEGO
prawnika. Czytałam na skorosze.pl wątek o akcji przeciwko deweloperowi, który
nie chciał usunąć usterek i dostosować wejścia dla niepełnosprawnych. Tam
znalazłam namiary na prawnika, który prowadził tą akcję.
Swego czasu miałam problem z mieszkaniem, nieuregulowany stan prawny, i
renomowana kancelaria zażyczyła sobie już na początku 12 tys. Prawnik, którego
polecam, wziął za to 4,5 tys., na początku tylko zaliczkę 1 tys. a resztę po
skutku. Moi znajomi też byli zadowoleni, bo kupowali mieszkanie bez pośrednika,
a on za 400 zł pomógł im bezpiecznie je kupić, sprawdził czy nie ma żadnych
kruczków prawnych, był z nimi u notariusza i pilnował zeby wszystko było OK. Z
tego co wiem to specjalizuje się nie tylko w nieruchomościach i mogę go z
pewnością polecić, bo bardzo mi pomógł. Podaję namiary na niego: tel. 602 589
987.Gośka

Re: dobry prawnik IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: mirelle 06.05.05, 15:44

Bardzo dziękuję za namiary. Na pewno skorzystam! Pozdrawiam.

Re: dobry prawnik IP: *.skorosze.net
Gość: Prawnik idealny :) 09.08.05, 21:33

Widzę, ze zostałem polecony na forum.

Jak napisała Pani Małgosia jestem skuteczny i niedrogi :). A do tego jeszcze
uczciwy (naprawdę niezwykła cecha wśród prawników):). Po prostu prawnik idealny
:). Pani Małgosiu, za taka laurkę ma Pani u mnie następną poradę gratis :)

Jeśli ktoś jeszcze potrzebuje pomocy prawnika w sprawach mieszkaniowych (umowy z
deweloperem, sprawy sądowe, pomoc prawna przy nabyciu mieszkania,inne), to
jestem do dyspozycji 7 dni w tygodniu w godzinach od 9 do 18 (dotyczy Warszawy i
okolic).

Szczegółowe informacje (cena, zakres usługi) pod numerem telefonu: 602 589 987
lub nr gg 9263521.

Re: SZUKAM PRAWNIKA PILNE!!!
Autor: Gość: barpo IP: *.chello.pl
Data: 28.09.05, 12:27
Mogę polecić prawnika w Warszawie. Bardzo miła i kompetentna współpraca.
Dokładnie przejrzał moją umowę, załączniki i wskazał pułapki. Wyjaśnia wszystko
klarownie. Znalazłam go na tym forum i chętnie go polecę następnym osobom.
Tel. kom. do niego to 602589987






Temat: umowa - kilka wątpliwości
> Byłbym wdzięczny za wszelkie komentarze i podpowiedzi. Czy może ma ktoś
> prawnika godnego polecenia w Warszawie, który by się podjął oceny tej umowy?

Mogę podjąć się zopiniowania tej umowy. Kontakt telefoniczny pod numerem podanym
poniżej.

dobry prawnik IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: mirelle 05.05.05, 19:31

Poszukuję dobrego, skutecznego i nie zdzierającego ostatniego grosza prawnika
specjalizującego się w nieruchomościach. Czy możecie mi kogoś polecić??
Mieszkam w Warszawie. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Re: dobry prawnik
malagoska5 06.05.05, 11:03

Jakieś pół roku temu trafiłam na naprawdę skutecznego, niedrogiego i UCZCIWEGO
prawnika. Czytałam na skorosze.pl wątek o akcji przeciwko deweloperowi, który
nie chciał usunąć usterek i dostosować wejścia dla niepełnosprawnych. Tam
znalazłam namiary na prawnika, który prowadził tą akcję.
Swego czasu miałam problem z mieszkaniem, nieuregulowany stan prawny, i
renomowana kancelaria zażyczyła sobie już na początku 12 tys. Prawnik, którego
polecam, wziął za to 4,5 tys., na początku tylko zaliczkę 1 tys. a resztę po
skutku. Moi znajomi też byli zadowoleni, bo kupowali mieszkanie bez pośrednika,
a on za 400 zł pomógł im bezpiecznie je kupić, sprawdził czy nie ma żadnych
kruczków prawnych, był z nimi u notariusza i pilnował zeby wszystko było OK. Z
tego co wiem to specjalizuje się nie tylko w nieruchomościach i mogę go z
pewnością polecić, bo bardzo mi pomógł. Podaję namiary na niego: tel. 602 589
987.Gośka

Re: dobry prawnik IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: mirelle 06.05.05, 15:44

Bardzo dziękuję za namiary. Na pewno skorzystam! Pozdrawiam.

Re: dobry prawnik IP: *.skorosze.net
Gość: Prawnik idealny :) 09.08.05, 21:33

Widzę, ze zostałem polecony na forum.

Jak napisała Pani Małgosia jestem skuteczny i niedrogi :). A do tego jeszcze
uczciwy (naprawdę niezwykła cecha wśród prawników):). Po prostu prawnik idealny
:). Pani Małgosiu, za taka laurkę ma Pani u mnie następną poradę gratis :)

Jeśli ktoś jeszcze potrzebuje pomocy prawnika w sprawach mieszkaniowych (umowy z
deweloperem, sprawy sądowe, pomoc prawna przy nabyciu mieszkania,inne), to
jestem do dyspozycji 7 dni w tygodniu w godzinach od 9 do 18 (dotyczy Warszawy i
okolic).

Szczegółowe informacje (cena, zakres usługi) pod numerem telefonu: 602 589 987
lub nr gg 9263521.

Re: SZUKAM PRAWNIKA PILNE!!!
Autor: Gość: barpo IP: *.chello.pl
Data: 28.09.05, 12:27
Mogę polecić prawnika w Warszawie. Bardzo miła i kompetentna współpraca.
Dokładnie przejrzał moją umowę, załączniki i wskazał pułapki. Wyjaśnia wszystko
klarownie. Znalazłam go na tym forum i chętnie go polecę następnym osobom.
Tel. kom. do niego to 602589987




Temat: "przygoda" z BiGVentem...
TRZYMAĆ SIĘ OD ŚCIERWA Z DALEKA!!!!!!!!
Jest to totalne gówno, obsługiwane i zarządzane przez gówniarzy, którzy
dorobili się na handlu rąbanką z krawężnika pod Sezamem w 89 roku i takie
metody prowadzenia interesów im pozostały do dzisiaj. Zajrzyjcie na stronę tej
firmy i popatrzcie na ich "prezesa" (niejaki Gosiewski), jak pokazuje się na
tle swojego domu. Zresztą kilkuset takich łosi, którzy wpłacą ten 1000 złotych
i prezes może sobie pokazywać jaki to on fajny gość jest i jakie ma fajne hobby.

Generalnie doświadczenie z tymi firmami (ATJ/BIG Vent) polegało na "polowaniu
na internet", na żadne reklamacje nie raczyli odpowiedzieć (nie mówiąc o
obniżeniu stawki), raz łaskawie sami z siebie odliczyli 49 złotych z opłaty,
jak im wichura na 2.5 tygodnia zdmuchnęła sprzęt z dachów (szkoda że całej
firmy nie zdmuchnęła).

Telefon do nich działa tylko do 17, podobno od 9, ale na trzy moje telefony ok.
9:03 nie udało mi się nigdy zastać osoby kompetentnej (może nie jest to dobre
słowo w przypadku tej firmy) do przyjęcia zgłoszenia o awarii (te funkcję
wypełniała najczęściej niejaka Joanna Trzcińska - nie udało mi się ustalić
jakie ma godziny pracy).

Bajzel w papierach mają taki, że raz nie dotarło do nich, że faktura została
zapłacona i wyłączyli sygnał bez powodu - trzeba było jechać z awanturą żeby
ruszyli dupska i znaleźli odpowiedni papier.

O fakcie, że faktury z terminem płatności np. piątego danego miesiąca w
skrzynce zjawiały się siódmego już nawet nie wspominam, bo czyż może on jeszcze
jakoś popsuć obraz tej firmy?

Gdy występowały problemy techniczne - ich standardową odpowiedzią
było "technicy pracują na węzłach, będzie zrobione dziś wieczorem, najpóźniej
jutro rano" - co oznaczało, że było zrobione po tygodniu.
Szyczytowym osiągnięciem ich "informatorów" był tekst: "obecnie 3/4 sieci już
wstało, została jeszcze 1/3".
Oczywiście zapewniali przed każdym weekendem (jeśli akurat awaria była w
piatek), że "im bardzo zależy na tym, żeby klienci nie byli pozbawieni dostępu
do sieci w weekend, więc robią co w ich mocy, a technicy będą pracować do
późna" - co oczywiście oznaczało, że sygnał pojawiał się we wtorek-środę.

To, że sygnał sie pojawiał nie oznaczało bynajmniej, że z Internetu da się
korzystać - bo prędkość transferu była bardzo często żałosna.

Mozna długo jeszcze pisać i dowodzić, że BIG Vent (a tak naprawdę BIG Gówno, bo
taka jest prawda), jest to w rzeczywistosci zgraja nierzetelnych łobuzów, którą
klienci (jeśli takowi jeszcze są) powinni pogonić na drzewo.
Ścierwo zostało przeze mnie pogonione w cholerę, pieniędzy za grudzień nie
zobaczyli, faktury przysyłają do dzisiaj i nie jestem pewien czy nie wysyłają
sygnału, bo niedawno przysłali mi informację o... klikugodziunnej przerwie w
dostępie do sieci, jaką planują na dzień następny.

Reasumując: Niech dzień, w którym zjawi się u Was przedstawiciel AsterCity czy
Chello bedzie ostatnim dniem korzystania z usług BIG Vent - a dzień ten niech
nadejdzie jak najszybciej dla wszystkich klientów Big G...



Temat: *** -- Co to sa Uczucia Religijne? -- ***
Kazde manipulacje sa niebezpieczne wlaczajac w to manipulacje antyreligijne.
Nawet w imie "jedynie slusznej" prawdy naukowej, ktora jest bezradna wobec
pytan ktore stawia religia. Dlatego, prosze nie manipuluj.

Gość portalu: camrut napisał(a):

> Gość portalu: chello napisał(a):
>
> > Tak na serio to trwaja naciski na rezysera Gibsona zeby bron boze nie krec
> il
> > filmu na podstawie ewangelii bo ewangelie sa "antysemickie" chociaz pisane
>
> > przez Zydow. Oczywiscie "antysemickie" to mocne slowo i rezyser juz sie
> > przestraszyl.
> ....
>
> Nie znam sprawy Gibsona, wiec sie nie wypowiem odnosnie jej bezposrednio.
> Musialabym uwierzyc Ci na slowo, a tego wole uniknac
> ....
> Ale moze byc posrednio, jak wolisz. Manipulacje religijne sa niebezpieczne w
> postaci kazdej masci. To nikomu nie sluzy, poza zainteresowanymi, ktorzy
> odwolujac sie do czegos, czego nie mozna de facto zdefiniowac - probuja
> dochodzic swoich interesow jedynie. To dbalosc o niezachwianie tychze jak
> najbardziej materialnych dobr; korzysci plynacych z utrzymania statusu
> niedopodwazenia, niedozakwestionowania w kazdej formie - jest tym asumptem,
> ktory sprawia,ze warto 'IM' - niezaleznie od wyznania toczyc boj.
>
> Poza tym zawsze mozna przy okazji raz jeszcze wyniesc swoj 'interes' - tutaj
> zwany wartosciami religijnymi na piedestal przed wszysko inne - lacznie z
> wartosciami humanistycznymi, z ktorych zdefiniowaniem nie ma nikt problemu -
> nawet gimnazjalisci (...)
>
> >Gdyby nakrecil cos antykatolickiego to byloby zupelnie OK
> > podobnie jak tfurczosc tej baby z Gdanska.
> .....
> Jak praktyka wskazuje, mataczeniom konca moze nie byc - a interpretacje
> artystycznej chaly - nadciagnac w srtone obrony 'interesu' -vel uczuc
> religijnych.
> W Polsce mamy doczynienia z katolickim fanatyzmem. Na swiecie jak widac
> przyjmuje on rozne masci od Islamu po Semityzm wlaczajac w to dzialalnosc
> pomniejszych sekt.
>
> .....
> >Ja mysle ze przynajmniej powinny byc
> >takie same standardy dla wszystkich religii. Sadzenie tej prymitywnej baby
> to
> > poroniony pomysl bo robi z niej "cierpiaca artystke." Duzo lepsze sa nacis
> ki
> > zeby sama odszczekala swoja tfurczosc.
>
> .....
> I oto wszakze chodzi. Powtarzam nie od dzis Kosciol lapy precz od
> panstwa.Mialabym podobne zdanie niezaleznie od postaci i formy jakiejkolwiek
> religii, ktora roscilaby sobie prawo do dominowania i roztrzygania spraw
> swieckich, a ktore pozostaja w gestii panstwa, lacznie z sadownictwem (...)
>
> Mierni artysci sadzeni sa przez tzw. publike i krytykow. To przeciez okresla
> ich 'byt'.
> Nie potrzeba nic wiecej.
> Fanatyzm moze tylko zaszkodzic.
> Niestety wszystkim, jak zwykle w takim wypadku
>
> K.R.




Temat: DO CBS O ISLAMISCIE TEGO FORUM
Do Perly i troche do lady_hawk (ale nie duzo)
Perla,
problemy sa po to zeby je rozwiazywac.
Wystarczy czasem usiasc, pomyslec co pisza ludzie, ktorych uwazasz za
przyjaciol , i zastanowic sie czy warto placic za nich cene wlasnego honoru.
Czy wierzysz w to co napisala do mnie lady_hawk?

"zbyt sztywne zasady moralne powoduja okrojenie dramatyczne grona osob, ktore
sie z nami przyjaznia, badz, do ktorych sami mamy ochote przyjaznie sie
zwrocic."

Jezeli wierzysz, to nie mamy o czym mowic. Wlasnie takie zasady lady_hawk
owocuja takimi tekstami:

"Pamietacie, kto rzucil podejrzenie na Poznan?
HIACYNT! Szlo o jeniseja i inne robaki (spod spodnicy, Borsuczku, spod wacianej
spodnicy "Haliny", widzisz?)

Teraz ani sie bronil przed boaaaa.....
Moze razem sie logowali do tego nicka?
Raz ten, raz ta.

Pamietacie protest o nieujawnianie nickow?
I ta niedoedukowana Anglistka co wypisywala? kunce spod chello.pl + Vist = caly
watek. Nikt, kto nie uczestniczyl w tych brudach tam sie nie wpisal.

Piszesz Kingfish, ze Carmina "niechcaco"...
Moze niechcaco, ale stala sie najobrzydliwsza faszystka tego forum.

Popatrzcie na manipulacje Hiacynta. Na jej "znikniecie".
torquemado!
ossssso!
Pablo!
Jeniseju? amurze?
KAT to tez ty?

Jestes obrzydliwa. Nie dlatego, ze rozsylasz wirusy.
Tylko dlatego, ze sama jestes ja wirus."

Czy Ty nie widzisz slepej, nienawisci jaka przebija z tego pisania?
Ja nie uwazam lady_hawk za idiotke.
Ona pisze to z premedytacja. Swiadomie klamie, insynuuje, judzi.
Oblewa Carmine brudem, powtarza ciagle jak katarynka te same potwarze, widzac
za Goebelsem, ze zawsze cos pozostanie.
Ona napewno nie ma sztywnych zasad moralnych.

Jest uosobieniem zla i amoralnosci na tym forum. (A pozatem zle pisze).
Masz zal, ze pisze teraz zle o Miriam.
Ja pisalem dobrze o Miriam jak Tobie nawet nie przychodzilo do glowy ze wasze
szampanskie zabawy w kwietnych watkach moga sprawic komus prawdziwa przykrosc.
Ja bronilem Miriam takze wtedy, gdy uwazalem ze moi przyjaciele za bardzo jej
dopiekaja. Pisalem o Miriam dobrze jeszcze w lutym kiedy lady_hawk chamsko i
bezczelnie zaatakowala Carmine.

Bronilem jej tak dlugo, jak dlugo uwazalem ja za reformowalna. Tak dlugo jak
uwazalem ze na dobre slowo potrafi tez dobrem odpowiedziec.

Ostatnie posty, chocby ten ponizej Twojego, a takze jej komentarz do Twojej
odpowiedzi Carminie w jej watku swiadcza, ze ona tez nie za badrzo sztywne
zasady moralne ma.

Glupsza jest przy tym od swojej przyjaciolki l_h, bo nie zauwaza, ze Cie
osmiesza.
Poklepala Cie po ramieniu publicznie, poglaskala "dobry Perla, dobry", ale na
przyszlosc badz ostrzejszy perelko - podniosla paluszek.

Ty mnie Perla nie zapewniaj, ze piszecie samodzielnie i niezaleznie.
Ona moze tak, ale Ty juz dawno nie.
Nie rozsmieszaj mnie ze chce beatyfikowac Carmine. Tys juz Miriam dawno
kanonizowal, a wlasne zasady moralne tez wyrzucasz powoli na smietnik.
Ile razy prosilem, abys ustosunkowal sie do skandalicznego pisania lady_hawk?
No i co? Miriam nie pozwala?
Samodzielny, dumny Perlo. Zastanow sie.
Przeczytaj jakim tonem Cie Miriam chwali. Zrozumiesz teraz co mialem na mysli
piszac kiedys o "smiechu sierzanta".

"Brudne koronkowe rekawiczki" moge odwolac. Do lady_hawk i tak nie pasuje bo
ona walczy widlami od gnoju, Co do tego czym walczy Miriam to moze
zaproponujesz jakies okreslenie do przyjecia dla nas obu.

Teraz Cie Perla pozdrawiam i zlosci do Ciebie we mnie nie ma.

Reszta jest do lady_hawk.
Tylko dlatego nie zaatakowalem Cie z dwururki, ze juz nie wiem jak Cie atakowac.
W jezyku polskim brakuje slow na okreslenie brudow w jakich sie tarzasz.
Rade jaka mi dalas :

"zbyt sztywne zasady moralne powoduja okrojenie dramatyczne grona osob, ktore
sie z nami przyjaznia, badz, do ktorych sami mamy ochote przyjaznie sie
zwrocic."

uzupelnie o slowa:
"ale powoduja znaczne rozszerzenie grona osob, ktorych przyjazn jest
zaszczytem."

I moze wreszcie przyjmiesz dop wiadomosci, ze nigdy sie z Toba przyjaznic nie
chcialem.
Jezeli pisalem do Ciebie bez wrogosci, to dzieki tym wlasnie zasadom moralnym,
ktore kaza mi tak dlugo wierzyc w dobra wole inbnego czlowieka, dopoki sie
bolesnie nie pruekonam, ze tej dobrej woli nie ma.

borsuk

P.S.

Perla, napisales wlasnie gdzies do Hiacynta ze podczas nieobecnosci Carminy
podpisywal sie jej nickiem.
Znwowu Cie dziewczyny zrobily w konia.
To bylo w zeszlym roku.




Temat: A może jakieś info o Yarisie - część 3
Gość portalu: jola napisaý(a):

> Drogi Radzie - korki mnie nie ruszaja, bo jak pracuje przed komputerem to
> pracuje we wlasnym domku, z kompakta saczy sie MOJA ulubiona muzyczka, a nie
> taka co to wszyscy ja musza lubic, niedaleko jest moje łozeczko do ktorego
> zawsze moge wskoczyc na malenka drzemke - ech, zyc nie umierac !!! Czyz to
nie
> jest cudowne. Te tzw. "lunch breaks" to tez moge sobie sama ustalac!!! I jest
> mi z tym dobrze. Jestem czlowiekiem "zespolowym", ale w pracy zdecydowanie
> preferuje typ "samotnika" - wiecej mozna zrobic i szybciej, bo latwiej o
> odpowiedni poziom skupienia - ot, przynajmniej moja efektywnosc w takich
> warunkach znacznie wzrasta!!!

O tak Jola masz zupełną racje, ja też preferuje ten styl pracy.

> Co do miejsca spotkania - dla mnie kazde jest dobre, ja jestem elastyczna
> osoba, aczkolwiek nie plastyczna - oj charakterek to mam!!!! Poczekajmy co
> inni na to.
> No i tak, wlasnie robie sobie mala przerwe - trzeba dbac o szare komorki, aby
> jak najdluzej sluzyly.

A ja przerwę na kawę i ciasteczko, co by podnieś poziom cukru w organizmie i
przy okazji zaglądam do moich znajomych : )))).

> Moze jeszcze cos skrobne do kolegi Oriona skoro juz siedze sobie off-line (n,
> niestety nie mam stalego lacza, liczylam na chello - internet w kablowce, ale
w
>
> moim bloku jeszcze nie moga go zalozyc, oniecywali, ale niestety; ot musze
sie
> na razie meczyc z TPSA, ktora co miesiac puszcza mnie z coraz wiekszymi
> torbami :-(((((

Oj biedaku, to straszne, tylko nie TPSA ; )))))) !!!!!

> Drogi Orionie, widze, ze Ty masz ten sam problem, co ja. Ja tez najczesciej
> jestem po drugiej stronie aparatu. Uwielbiam robic zdjecia - jest to moja
> ogromna pasja. W tym roku chcialam nawet rozpoczac studia w Europejskiej
> Akademi Fotografii, ale niestety odloze do sobie do przyszlego roku, bo zbyt
> duzo zobowiazan finansowych w tym roku (nowy samochod, nowe mieszkanie - to
> bardzo duze obciazenia i dlatego na razie realizacje marzen odkladam na
> chwile). Ot naczytalam sie roznych ksiazek slawnych fotografow, czy tez
> fotografikow (moze to drugie okreslenie to bardziej takie "zorientowane"
> artystycznie), ale i tak czasem mam jakis pomysl fotograficzny, ktory nie
wiem
> jak do konca technicznie zrealizowac, dlatego myslalam, aby sobie
postudiowac,
> chociaz z drugiej strony, boja sie ,ze wtedy ta moja pasja straci wymiar
> amatorski, a to z kolej moze zabije we mnie ma artystyczna dusze, ten moj
> fotograficzny instynkt - nie wierze tez do konca, aby Ci wszyscy znani tak
> naprawde chcieli sprzedac to swoje, wypracowane moze przez lata, know-how. Ot
i
>
> tak to jest. Zatem ja tez nie mam za duzo zdjec, a poza tym nie jestem chyba
> zbyt fotograficzna - nie umiem tez ustawiac sie do zdjecia, bo zawsze i tak
> gapie sie w obiektyw, bo intryguje mnie jak osoba po drugiej stronie go
> ustawia, itp. No dobrze, koncze z ta fotografia, bo kaza nam sie wyniesc na
> inne forum. Drogi Administratorze,prosimy o wyrozumialosc, bo my sie
szykujemy,
>
> aby fotografowac Yariski i inne samochody :-))) Pozdrawiam cieplutko z coraz
> bardziej londynskiej warszawy

No to milej pracy życzę wszystkim !!!
Katka




Temat: Doradztwo finansowe Efect - ktoś zna ich?
Przede wszystkim dzięki za kulturę wypowiedzi - ponieważ moje posty z dwóch
poprzednich stron pozostają i tak bez żadnej sensownej odpowiedzi, od teraz
(jednak mój czas jest ograniczony) nie będę odpisywał na posty ludzi takich jak
gość z IP chello.pl, cierpiących chyba na rozdwojenie (co najmniej) jaźni.

Primo: no to może zdecyduj się, jaki zarzut konkretnie stawiasz - że szkoleń nie
ma, czy że obejmują nie to, co powinny. Jeśli ten pierwszy to jest to oczywista
bzdura, natomiast jeśli problemem jest położenie nacisku na zjednywanie sobie
ludzie to już pisałem parę razy, że szkolenia obejmujące zagadnienia rynku
finansowego i produktowe prowadzone są równolegle ze szkoleniami dotyczącymi
stricte sprzedaży. Pisząc, że ich czas jest najmniej istotny miałem na myśli, że
jak ktoś jest słaby (nie potrafi przyswajać wiedzy, nie interesuje się rynkiem,
ogólnie - nie da rady usatysfakcjonować klienta) to choćbyśmy szkolili go pół
roku to nie będzie dobrym doradcą. Komuś innemu natomiast, może wystarczyć
tydzień szkoleń i da rade - poczyta w domu money.pl i inne serwisy tego typu,
uzupełni wiedzę i będzie w stanie pomóc klientowi. Argumenty typu "a HSBC to ma
tyle szkoleń ze hoho" wzbudzają we mnie tylko śmiech, bo jestem pewien, że każdy
mój pracownik może spokojnie pójść na analizę do gościa z HSBC i zrobi tam na
tyle dobrą robotę, że dostanie świetne rekomendacje. Sam mam wielu klientów z
wykształceniem ekonomicznym (zapewne mieli w życiu więcej "szkoleń" niż ja) i
jakoś mogę im skutecznie pomagać, nie tylko przy zakładania długofalowych planów
inwestycyjnych.

Co do naszej reputacji poważnej instytucji to uwierz, że posiadamy już ową
reputację od dawna, a takie "smaczki" jak prestiżowe Punkty Obsługi Klienta
(Andersia, Złote Tarasy) czy własny fundusz hedge tylko ugruntowują naszą
pozycję. A propos - właśnie podana została ostatnia wycena IONa, z dnia 30
września, co oznacza, że nasz fundusz ma już okrągły rok. Według planów fundusz
ów miał robić 20% rocznie niezależnie od koniunktury - bardzo miło mi więc
ogłosić, że dwunasta wycena (cena jednostki podawana jest raz w miesiącu) wynosi
119.9445 Euro, co daje zysk 19,94%. Na bessie. Dziękuję bardzo. Czekam teraz z
niecierpliwością na wycenę październikową, bo mam dziwne przeczucie, że obecny
"światowy kryzys" również nie odbije się negatywnie na notowaniach IONa.

Secundo: oczywiście, że pierwsze spotkania z bliskimi są potrzebne, aby
rozbudować sobie bazę rekomendacji - nigdy temu nie przeczyłem. Co do różnicy w
wyborze produktu - uwierz mi, że różnica jest. Początkujący pracownik nie
potrafi dobrze ocenić przydatności danego instrumentu dla Klienta. Żeby zrobić
to dobrze, trzeba mieć w głowie praktycznie wszystkie warunki - wysokość opłat,
możliwości zawieszenia opłacania składki, długości prolongaty, etc.
Natomiast to co piszesz o CPF to po prostu bzdura. Wydaję mi się, że Twój błędny
pogląd na ten temat wynika z tego, że już dość dawno skończyłeś pracę/nie byłeś
na CPF. Ja na swoim CPF byłem prawie rok temu i zapewniam Cię, że pytania nie
były na "poziomie podstawówki", a praca była samodzielna.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 194 wypowiedzi • 1, 2, 3