Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: probleem outlookhtm files
Temat: Test BEzpieczenstwa Poczty - GFI
...czyli wrazenia z Crash Testu
Zachecony materialem zamieszczonym przez dira postanowilem przetestowac swoje oprogramowanie - Thunderbirda v. 1.0.2 (20050317). Wpisalem wiec w oknie przegladarki adres www.gfi.com/emailsecuritytest/. Otwarla sie profesjonalnie wygladajaca strona firmy GFI - ktora to zajmuje sie bezpieczenstwem i oprogramowaniem komunikacyjnym [wolne tlumaczenie]. Ponizej tytulu, tuz pod paroma linijkami wyjasniajacymi nam o co w tej materii chodzi, znajduje sie formularz z polami wyboru przy kazdym z rodzajow zagrozen, jakim moze podlegac nasz system. I tak mamy :
- Long subject attachment checking bypass test (for Outlook Express 6)
- Long subject attachment checking bypass test (for Outlook 2000)
- Attachment with no filename vulnerability test
- Popup Object Exploit vulnerability test
- Double file extension vulnerability test
- ActiveX vulnerability test (works only on IE5.x)
...i wiele innych. Przy kazdym znajdziemy krotki opis na czym polega dany rodzaj zagrozenia.
Przekonany ze "jak spadac - to z wysokiego konia" zaznaczylem od razu wszystkie mozliwosci i wpisalem w odpowiednie pola na dole formularza swoj nick oraz adres mailowy. (Pomijam fakt ze z jakiegos powodu nie udalo mi sie przeslac nic, nawet prostego maila z zapowiedzia testu przez interie, natomiast moj drugi provider spisal sie na medal ). Otrzymalem informacje zeby sprawdzic INBOX - sprawdzilem rzeczywiscie znalazl sie tam mail od firmy GFI z prosba o weryfikacje swoistego "zamowienia na wirusy na wynos". Po kliknieciu w podany odnosnik otrzymalem sterte maili z dziwnymi datami 2002 (tak wiec wladowaly mi sie na sama gore inboxu - ktory wygladal jak na zdjeciu ponizej)
Slowo jednakze sie rzeklo a ze cale stado wierzgajacych z ochoty kobylek stalo w gotowosci (czyt. moim mailboxie), wiec zaczalem metodycznie otwierac jedna wiadomosc po drugiej, trzymajac reke na centralnym wylaczniku pradu i majac w poblizu (na wszelki wypadek) Podreczny Zestaw Mlodego Reanimatora... Just in case
Wyniki testu jednak zaskoczyly mnie (in plus) i przekonaly (ponownie) o wartosci oprogramowania konkurencyjnego w stosunku do Stajni M$ Moj Thunderbird nie tylko ze nie otworzyl automatycznie zadnej z "groznych" wiadomosci to jeszce kiedy wymuszalem na nim probe otwarcia zalacznika proponowal mi od razu zapisanie go na dysku (co spowodowaloby natychmiastowe wtracenie sie programu antywirusowego)...
Wnioski : Moj Thunderbird (v. 1.0.2 (20050317)) spisal sie na medal nie uruchamiajac zadnej z potencjalnie niebezpiecznych tresci zawartej w probnych mailach. Dodatkowo sam proponowal domyslnie te akcje ktore minimalizowalyby stopien zagrozenia ew. infekcja. Oczywiscie zabezpieczenie komputera klienckiego to problem o wiele bardziej zlozony niz tylko instalacja dobrego (w miare bezpiecznego) klienta poczty. Niemniej jest to krok wazny i dlatego dobrze jest zastanowic sie nad nim na etapie np. planowania obiegu dokumentow w firmie. Co mozna jeszcze dodac ? Moze uwage - konkretnie juz do formularza na stronie GFI - warto odznaczyc na samym dole opcje "Check here to receive GFI's security newsletter, containing Email Security Testing Zone updates and other security-related news" o ile oczywiscie nie jestesmy zainteresowani przychodzacymi w postaci maili nowinkami i informacjami n/t zabezpieczen.
Pozdrawiam
Temat: Problem z ogonkami w nazwach plików...
No ale dlaczego z ę robią e a z ł l? Muszą jakoś "wiedzieć" że to ę to e z
ogonkiem - skąd to wiadomo i kto to wie - czy konwersji dokonuje system czy
program?
Tak działa zwykła konwersja między łańcuchem unikodowym zapisanym 16-bitowo
a kodowaniami 8-bitowymi, tutaj Cp-1252, wykonywana metodą
WideCharToMultiByte, której przykład użycia jest na
http://www.trzcionk.priv.pl/unikod/
Zawsze można otworzyć dokument używając jego krótkiej nazwy (dir /x).
Ale to nie zda egzaminu - przecież dokumenty z polskimi ogonkami w nazwie
mogą pojawić się np. jako załączniki do poczty - wtedy kliknięcie w
załącznik powinno otworzyć program i pokazać plik a tym czasem kiszka. To
samo jest gdy kliknę w plik w oknie Explorera Windows - kiszka. Rozwiązanie
z odszukiwaniem poprzez dir/x nazwy krótkiej i potem wstukiwanie jej do
okienka File/Open jest dosyć poronionym pomysłem.
Ale działa i dotyczy różnych tego typu sytuacji, co warto wiedzieć.
Natomiast takie "większe" aplikacje, jak np. MS Word, MS VB niestety
dostają od Windows Explorera nazwę "przetłumaczoną" na łacinę (z
poobcinanymi ogonkami) albo same sobie ją jakoś obcinają...
Wydaje mi się, że najnowszy Word również powinien wykorzystywać funkcje
unikodowe.
Nie wiem który jest "najnowszy", ale w pracy na moim NT mam MS Worda 2000
z pakietu MS Office Proffesional i właśnie na nim i załączniku *.doc
obserwowałem tą przypadłość.
To przecież nie musi świadczyć o tym, że winny jest Word. Program, z którego
pochodzi załącznik może nie używać funkcji unikodowych do jego zapisu,
dokonywać konwersji i wystawiać Wordowi nieadekwatną nazwę. Dobra, sprawdzę
dla Ciebie Word'a 2000, bo nie widzę sensu takiego teoretyzowania ...
Zgodnie z moimi oczekiwaniami bez problemu wczytuje dokument zawierający w
swojej nazwie jednocześnie litery greckie, rosyjskie i polskie.
Jak ustawisz Polski domyślnym w Panelu Sterowania to raczej żadnych
problemów być nie powinno.
Ustawiłem - zadziałało, ale przy okazji mam całkowicie popsute fonty w
całym systemie - zarówno ikony na pulpicie jak i czcionki używane do
pokazywania tekstów/nazw plików wewnątrz folderów Explorera są takie
macipinkie że trudno cokolwiek przeczytać. Próbowałem zmieniać profile
"apperance" z tych, które sobie przygotowałem wcześniej na
domyślne/oryginalne ale nic nie pomaga - czcionki są zminiaturyzowane do
tego stopnia, że literka zajmuje ze dwa-trzy pixle na monitorze - nie da się
czytać. Dobrze że Outlook Express używa innych czcionek bo ustawioną Luicida
Czcionki są zepsute praktycznie WSZĘDZIE. Ratunku!
Musi podczas instalacji nacisnąłeś "Cancel", bo takie coś zdarzało mi się
chyba tylko w takim przypadku. Teraz problem można rozwiązać
przeinstalowaniem Service Pack'a.
Temat: jak sie pozbyc KlezE
ratunku! mam wirusa KlezE - jak sie go pozbyc????
Klez.E jwst trojannem
,który po zainstalowaniu się generuje wirusa
Dokładny opis tego draństw znajduje się na stronie:
http://www.mks.com.pl/baza.html?show=description&id=1849
standardzie HTML, z losowym tematem i trescia oraz plikiem zalacznika.
Przykladowe tematy listow wysylanych przez robaka:
A WinXP patch
A IE 6.0 patch
A funny game
A funny website
A new website
A nice game
A powful tool
A special excite game
A special powful tool
A very funny game
A very good tool
A very humour game
A very nice game
Returned mail--"XXXX."
W32.Elkern removal tools
W32.Klez removal tools
Po instalacji robak tworzy swoja kopie w katalogu systemu Windows w
pliku o nazwie winkxxx.exe, gdzie xxx to losowe liczby. Dodatkowo Klez.E
posiada mozliwosci infekowania plikow wykonywalnych typu exe poprzez
dolaczanie do nich swojego kodu. Przy uruchomieniu zainfekowanego pliku
robak wypakowuje swoj kod na dysk do pliku o nazwie zainfekowanego pliku
z dodanym rozszerzeniem mp8 i nastepnie go uruchamia.
Ponadto robak ma mozliwosci rozprzestrzeniania sie przez siec lokalna,
tworzac swoje kopie na udostepnionych do zapisu zasobach innych komputerow.
Klez.E stara sie rowniez wylaczyc dzialanie niektorych programow
antywirusowych oraz zapisuje na dysku kopie innego wirusa Klez.B.
Do wysylania sie uzywa wlasnego silnika SMTP, zatem moze sie
rozsylac rowniez z komputera, na ktorym nie jest zainstalowany zaden
program pocztowy.
Zmiany w rejestrach w Windows98:
[HKEY_LOCAL_MACHINESoftwareMicrosoftWindowsCurrentVersionRun]
"Winxxx"="C:\WINDOWS\SYSTEM\Winxxx.exe"
"WQK"="C:\WINDOWS\SYSTEM\Wqk.exe"
Litery xxx sa losowe (a...z). Dwa losowe pliki z C:Program Files sa
trojanizowane (doczepiany jest kod robaka) robakiem i infekowany jest
cfgwiz32.exe.
System Windows98 po ataku robaka nie bedzie startowal, da sie uruchomic
jedynie w trybie awaryjnym. Spowodowane jest to uszkodzeniem znacznej
czesci plikow *.dll i niektorych sterownikow. Problem wystepuje przy
ladowaniu vip.386 (urzedzenie dynamiczne).
Zmiany w rejestrach Windows NT/2000:
[HKEY_LOCAL_MACHINESOFTWAREMicrosoftWindows NTCurrentVersionWindows]
"AppInit_DLLs"="Wqk.dll"
Klucz zwiazany z dodanym serwisem wirusa:
[HKEY_LOCAL_MACHINESYSTEMControlSet001EnumRootLEGACY_WINKOP]
Nazwa serwisu to WINKxx lub WINKxxx (dwie lub trzy losowe litery).
W tych systemach robak trojanizuje (doczepia kod robaka) dwa programy:
dialer.exe - dzwonienie do internetu
conf.exe - konfigurator programu NetMeeting
Po ich uruchomieniu robak wyrzuca z siebie wirusa W32.Klez.3520 ktorym
infekuje dwa pliki *.exe. Powtorne uruchomienie strojanizowanych programow
nie jest juz mozliwe z powodu bledow. Przed leczeniem nalezy zastopowac
serwis robaka, ustawic go aby po bootowaniu nie uruchamial sie automatycznie
oraz wyrzucic wpis z rejestru dotyczacy : Wqk.dll.
Nnazwy załączników sa trzystopniowe, nazwa pliku zalacznika moze byc np.
taka: setup.txt.exe lub picacu.pif. Robak zawiera w tresci listu
elektronicznego wywolanie pliku
zalacznika, co w niezabezpieczonych programach MS Outlook i MS Outlook
Express powoduje automatyczna aktywizacje robaka w momencie ogladania
Dokładny opis na stronie jak podałem.Pamiętaj ,że każde uruchomienie to
większa liczba zainfekowanych plików.
Dal informacji Podaję ,żę pojawił się nowy robaczek.To nowe draństwo to Klez
F lub Klez H
JanuszHor
Temat: Otworzylem zalacznik do maila. ;|
| To jak ten plik usunac? Bo pod DOS'em nie chce go "zobaczyc"
To zmien mu atrybuty, lub uzyj np NC lub VC w DOSie
------
Ludzi zainstalujcie sobie OE 6, sam wirus sie nie uruchomi, chyba ze
bedziesz chcial. Tym bardziej ze te listy maja jakis glupi temat, nadawca
blizej nie znany...
Albo zalozcie skrzynke pocztowa na WP lub Interia.pl jest skaner
antywirusowy ty dostajesz juz usunietego swira z zalacznika...
Tak mówisz bo go nie miałeś ja dostałem list niby z poważnej firmy
komputerowej zajmującej się programowaniem no i otworzyłem .
Jest to bardzo zjadliwe draństwo i nazywa się Klez.E jwst trojannem
,który po zainstalowaniu się generuje wirusa
Dokładny opis tego draństw znajduje się na stronie:
http://www.mks.com.pl/baza.html?show=description&id=1849
standardzie HTML, z losowym tematem i trescia oraz plikiem zalacznika.
Przykladowe tematy listow wysylanych przez robaka:
A WinXP patch
A IE 6.0 patch
A funny game
A funny website
A new website
A nice game
A powful tool
A special excite game
A special powful tool
A very funny game
A very good tool
A very humour game
A very nice game
Returned mail--"XXXX."
W32.Elkern removal tools
W32.Klez removal tools
Po instalacji robak tworzy swoja kopie w katalogu systemu Windows w
pliku o nazwie winkxxx.exe, gdzie xxx to losowe liczby. Dodatkowo Klez.E
posiada mozliwosci infekowania plikow wykonywalnych typu exe poprzez
dolaczanie do nich swojego kodu. Przy uruchomieniu zainfekowanego pliku
robak wypakowuje swoj kod na dysk do pliku o nazwie zainfekowanego pliku
z dodanym rozszerzeniem mp8 i nastepnie go uruchamia.
Ponadto robak ma mozliwosci rozprzestrzeniania sie przez siec lokalna,
tworzac swoje kopie na udostepnionych do zapisu zasobach innych komputerow.
Klez.E stara sie rowniez wylaczyc dzialanie niektorych programow
antywirusowych oraz zapisuje na dysku kopie innego wirusa Klez.B.
Do wysylania sie uzywa wlasnego silnika SMTP, zatem moze sie
rozsylac rowniez z komputera, na ktorym nie jest zainstalowany zaden
program pocztowy.
Zmiany w rejestrach w Windows98:
[HKEY_LOCAL_MACHINESoftwareMicrosoftWindowsCurrentVersionRun]
"Winxxx"="C:\WINDOWS\SYSTEM\Winxxx.exe"
"WQK"="C:\WINDOWS\SYSTEM\Wqk.exe"
Litery xxx sa losowe (a...z). Dwa losowe pliki z C:Program Files sa
trojanizowane (doczepiany jest kod robaka) robakiem i infekowany jest
cfgwiz32.exe.
System Windows98 po ataku robaka nie bedzie startowal, da sie uruchomic
jedynie w trybie awaryjnym. Spowodowane jest to uszkodzeniem znacznej
czesci plikow *.dll i niektorych sterownikow. Problem wystepuje przy
ladowaniu vip.386 (urzedzenie dynamiczne).
Zmiany w rejestrach Windows NT/2000:
[HKEY_LOCAL_MACHINESOFTWAREMicrosoftWindows NTCurrentVersionWindows]
"AppInit_DLLs"="Wqk.dll"
Klucz zwiazany z dodanym serwisem wirusa:
[HKEY_LOCAL_MACHINESYSTEMControlSet001EnumRootLEGACY_WINKOP]
Nazwa serwisu to WINKxx lub WINKxxx (dwie lub trzy losowe litery).
W tych systemach robak trojanizuje (doczepia kod robaka) dwa programy:
dialer.exe - dzwonienie do internetu
conf.exe - konfigurator programu NetMeeting
Po ich uruchomieniu robak wyrzuca z siebie wirusa W32.Klez.3520 ktorym
infekuje dwa pliki *.exe. Powtorne uruchomienie strojanizowanych programow
nie jest juz mozliwe z powodu bledow. Przed leczeniem nalezy zastopowac
serwis robaka, ustawic go aby po bootowaniu nie uruchamial sie automatycznie
oraz wyrzucic wpis z rejestru dotyczacy Wqk.dll.
Nnazwy załączników sa trzystopniowe, nazwa pliku zalacznika moze byc np.
taka: setup.txt.exe lub picacu.pif. Robak zawiera w tresci listu
elektronicznego wywolanie pliku
zalacznika, co w niezabezpieczonych programach MS Outlook i MS Outlook
Express powoduje automatyczna aktywizacje robaka w momencie ogladania
Dokładny opis na stronie jak podałem.Pamiętaj ,że każde uruchomienie to
większa liczba zainfekowanych plików.
Nie przejmuj się ja 29.01.02 dostałem 12 przesyłek w tym 4 te reobale no i
mi jeden uciekł poinformowałem o tym grupę ale widać każdy myślał ,że go to
nie dotknie.U mnie niestety skończyło się to formatowanie dysku c strat nie
poniosłem tylko parę godzin czasu.
JanuszHor
Temat: a może by tak linuksa na półkę
| Też mi coś. WinAdmini nie muszą hakować skryptów w perlu aby coś tam
| dorobić.
To wyklikaj sobie 200 luserów mając ich w pliku tekstowym.
Można importować userów z pliku CSV.
A przyokazji
do klikaj im jakieś aliasy mailowe które masz w bazie mssql i domeny z
ichnimi sajtami www o których dane masz w accessie. Jakieś fooshmoo z
perlem chyba najlepsze.
Tutaj bym wyklikał takie cuś w Delphi. Wygodniej.
| Faktach? Sprzedaż Novella spada i owszem, ale na korzyść NT. Linuks stoi
Bo Windows to XP, a Novell nadal 5.coś ?
NWv6 już jest. Ale strasznie namieszali - poszli za modą.
I jeszcze w tej piątce jakieś
pryszczate mastahacka XFree86 + fvwm2 strach pomyśleć że te całe NDSy
ustawia się z ConsoleOne która chadza na serwerze pod kontrolą XFree.
Tak też można.
| Księgowa wybiera OS na serwerze. Nie wiedziałeś? To idź na przykład do
| Great Plain Software i spytaj, czy mają Dynamiksa na Linuksa. Jak
Kiedyś pytałem czy mają xxxxx[1] takiego żeby pracował z postgresem:
jeśli zamówisz wdrożenie systemu i powiesz: ja chcę mieć to na
postgresie pod Linuksem/BSD to to zrobią, 'dostawić kilka średników-
żaden problem'.
I koszt takiej przeróbki staje się kosmiczny.
| księgowa (no dobra, dyrektor finansowy) powie, że chce mieć taki a taki
| program, to admin leci i instaluje MS SQL serwer i może sobie
| coponajwyżej pobrąchać na p.c.o.a. A co do oprogramowania biurowego,
| masz Exchange na Linuksa? Outlook jest jak najbardziej oprogramowaniem
| biurowym. Biedniacki ten Linuks.
Masz LeftHand/CorporateOffice żeby daleko nie szukać. Chcesz się pobawić
w porównywanie możliwości dopisywania kawałków Your_copany-specific ?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Nie mów do mnie tak brzydko ;)
| Tak, walnie serwer, a ja będę czekał, aż mi ktoś łaskawie odpowie. Gdyby
| to był komp u cioci, to mógłbym czekać, ale nie w firmie.
A tak dzwonisz do M$ i podajesz hexy z bsoda? 90 po instalacji?
Nie, mówię co mi nie działa.
| | robocze, korporacyjne listy adresowe i ich synchronizację i takie tam
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
| | inne? Poczta już dawno przestała być mechanizmem file+MTA. Obudź się
| | człowieku.
Może chodzi o LDAP?
| I jak robiłeś korespondencję seryjną z danymi pobieranymi z serwera
| bazodanowego?
Masz jeszcze AbiWord, WordPro próbowałeś wszystkich ?
WordPro? Pod Linuksa?
| Oczywiście. Wszyscy wiedzą, że jedyną platformą która się sensownie
| klastruje to Mac.
iMac !!!
Dobrze, przepraszam.
| Bo MS w firmie to normalka. To tylko Linux na serwerze jest sensacją.
| Nie wspominając o desktopach.
Ty się przejdź np po Dówód Rejestracyjny gdzieś w dawnym Warszawskim, było
kilka wdrożeń Informix+Linux (bo licencja na Informiksa była tańsza)
O, to już nie tylko Sobieski?
A masz _w_pełni_ spolonizowany server NT? (4.0 nie było w ogóle)
Ale mam 2k.
| Co wiecej, dziwna rzecz, ale grupy w linuxie zawsze istnialy,
| czy to dla Ciebie cos niesamowitego ?
| Na takiej zasadzie jak u Novella, czy chodziaż ACLe MS?
Oczywiście że są. Acle w kernelu lub acle na kształt Novella w Marsie.
To i tak daleko do elastyczności NDS.
[1]
Temat: OE5 - oceny po pierwszym dniu...
| To, co wydaje mi się logicznym rozwiązaniem to
| możliwość wyboru, czy plaintext ma być wyświetlany
| czcionką proporcjonalną, czy tą o stałej szerokości.
Jak widać Microsoft myśli inaczej niż Ty :-)
Czyli jestem niekompatybilny z produktami MS. :
| A ile bibliotek IE5 ładuje do pamięci przy starcie systemu?
Im więcej tym lepiej! Zwróć uwagą, że IE5 to część systemu
a nie luźna, z niczym nie powiązana aplikacja jak np. Tetris!
Zgadza się, ale mnie to interesuje. Bo gdybym chciał użyć IE
na czymś innym niż Win32, to on nie będzie się już integrował
z systemem...
| (Znowu porównywać będę z OE4, którego znam, ale ponieważ
| w swoim poście nie wymieniłeś tych cech, to zakładam, że
| się nie pojawiły)
| Definiowanie skrótów klawiszowych, definiowanie własnych pól
| nagłówka, pokazywanie wybranych pól nagłówka przy każdym poście,
| scorefile, możliwość użycia dowolnego edytora. To to, co mi
| przyszło do głowy w tym konkretnym momencie.
Nie ma definiowania skrótów klawiszaowych - są wszystkie,
które są potrzebne.
Słuchaj, gdyby były wszystkie które są mi potrzebne, to
bym się nie o nie nie upominał, prawda?
Poza tym Windows zaprojektowane jest
do pracy z myszką, toolbarem i menu a nie klawiaturą
jako urządzeniem sterującym - przestaw swoje myślenie
ze starych command-line: unixa i MS-DOS a docenisz OE5.
Środowisko pracy nie ma tu nic do rzeczy. Jak używam
programu, który operuje praktycznie wyłącznie na tekście, to
nie życzę sobie zdejmować rąk z klawiatury w celu wywołania
funkcji. Ponadto lubię mieć skróty pod takimi klawiszami, do
którycj jestem przyzwyczajony.
1) Definiowanie pól nagłówka czy pokazywanie pól innych niż
Subject i From może mieć zastosowanie wyłącznie dla hackerów!
Tak to sobie tłumacz :-
Do czego Ci to potrzebne? Aby wyświetlać NNTP Posting Host
lub Newsreader? I wiedzieć z kim się o kim kłócić czy o unixie
czy o Win95? To jest według mnie bardzo wydumany, akademicki
problem. Mam nadzieję, że to nie było poważne pytanie...
Było jak najbardziej poważne. Kilka przykładów:
Dopisywanie nagłówków: Distribution, Keywords (te akurat OE ma),
Summary, X-no-ahbou, X-no-archive, postowanie do grup
automoderowanych, X-nagłówki...
Czytanie nagłówków: NNTP-Posting Host, wszelkie summary,
X-nagłówki, X-no-archive, Approved:, Path...
Wiedza o tym, jaki czytnik wypuścił w świat dany artykuł
też się przydaje. Ale nie do oceniania ludzi po tym, jakiego
używają czytnika, ale czytników po tym, jak sformatowany
artykuł wypuszczają w świat.
2) Nie ma scorefile - są bogate filtry i kill-file.
Napiszcie mi dokładnie co daje Wam więcej scorefile!
Cóż, killfile do scorefile'a ma się tak, jak czterodziałaniowy
kalkulatorek do arkusza kalkulacyjnego. Poza tym filtry OE
nie mają zastosowania przy ściąganiu postów do czytania
off-line. W scorefile mogę sobie ustawić regułkę na każde
pole nagłówka i będą mi się pokazywały tylko starannie
wyselekcjonowane posty. Na przykład odfiltruje wszystkie
posty, które są crosspostami między p.c.o.l a p.c.o.a i
zawierają w temacie słowo "Windows", chyba że autorem
jest X, ale jeśli są kodowane w windows-1250 to żadna
inna reguła nie ma zastosowania...
Pytanie: Jaki edytor chciałbyś
podwiesić pod Outlook Expressa?
Vim-a, a co?
Dla mnie potrzeba podwieszenia
innego edytora niż wbudowany w program źle świadczy o tym
programie - najwyraźniej nie jesteś zadowolony z wbudowanego
edytora skoro chcesz go podmienić!
jednocześnie polskie litery, cyrylicę i Tengwar?
I może cię zdziwię, ale nie mam wbudowanego w czytnik news edytora.
Ani w program pocztowy.
Tarhimdugurth
Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 54 wypowiedzi • 1, 2