Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: problemy globalne świata





Temat: No i zaczęło się...



| Sugeruje, ze sa dzieci, ktore zyja w gorszych warunkach i radza sobie bez
| psychologow.
To chyba trollujesz/zartujesz? To jakas chora wersja sprawiedliwosci
spolecznej ?


Nie, zwyczajnie chcialem przedmowcy uzmyslowic, ze to, co stalo sie w USA -
owszem, jest to wielka tragedia, perfekcyjnie zaplanowana akcja
terrorystyczna, cos, co moze zmienic (juz zmienilo) sytuacje na swiecie -
ale nie jest to koniec swiata. _Jeszcze_ nie.


| Acha. Super. Czytam 8my raz, i chyba zrozumialem. Uwazasz, ze jezeli 50K
| ludzi ginie w trzesieniu ziemi - to betka, a jezeli ktos zabija - w tak
| spektakularny sposob - to trzeba ich zalowac, tak?
| Zastanow sie, co mowisz. Nie wartosciuje sie smierci.
Ciezko nazwac trzesienie ziemi dzialaniem naumyslnym. Terroryzmu do
katastrofy naturalnej raczej nie zaliczysz.


a) probowalem tylko zrozumiec przekaz przedmowcy
b) nie wartosciuje ludzkiego istnienia. Smierc to smierc, niezaleznie od przyczyny.

Tyle mnie. Jezeli chodzi o polityke, sytuacje na swiecie, problemy globalne,
terroryzm i inne - to stanowczo nie jest to moja dzialka. Sa ludzie, ktorzy
siedza w tych tematach, poradza sobie znacznie lepiej ode mnie.







Temat: Home - S.O.S. Ziemia! / Home (2009)
------------------------------------------------------------



Data premiery: 2009-06-05 (Polska), 2009-06-03 (Świat)

Produkcja: Francja
Gatunek: Dokumentalny

Reżyseria: Yann Arthus-Bertrand



Wspólny projekt Luca Bessona i fotografa Yanna Arthusa-Bertranda to zapierające dech w piersiach, piekne i poruszające obrazy. To niesamowita podróż w głąb australijskiej rafy koralowej, wędrówka przez niebezpieczne amazońskie lasy, bezkresną pustynię Gobi i industrialne dzielnice Szanghaju… Podróż przez wszystkie kontynenty, której celem jest zwrócenie uwagi świata na problemy i zagrożenia środowiska naturalnego: globalne ocieplenie, umierające lasy, wymieranie gatunków zwierząt i roślin, na kończące się zasoby naturalne. Efekt przewracającego się domina klęsk ekologicznych może zapoczątkować katastrofalne konsekwencje. Film to ostrzeżenie przed zagładą, to wołanie naszej Planety o ratunek…
Premiera największego na świecie multimedialnego wydarzenia pro-ekologicznego już 5 czerwca, podczas Międzynarodowego Dania Ochrony Środowiska, równocześnie w 85 krajach, w kinach, w telewizji, na DVD i w internecie.

------------------------------------------------------------





Temat: Home - S.O.S. Ziemia! / Home
Po raz pierwszy na świecie, jednego dnia, w Dniu Ziemi, 5 czerwca 2009 – równocześnie w 85 krajach, w kinach, w telewizji, na DVD i w Internecie miała miejsce premiera największego na świecie multimedialnego wydarzenia pro-ekologicznego. Premiera filmu S.O.S. Ziemia ("HOME”). Wspólny projekt Luca Bessona i fotografa Yanna Arthusa-Bertranda to zapierające dech w piersiach, piekne i poruszające obrazy. To niesamowita podróż w głąb australijskiej rafy koralowej, wędrówka przez niebezpieczne amazońskie lasy, bezkresną pustynię Gobi i industrialne dzielnice Szanghaju… Podróż przez wszystkie kontynenty, której celem jest zwrócenie uwagi świata na problemy i zagrożenia środowiska naturalnego: globalne ocieplenie, umierające lasy, wymieranie gatunków zwierząt i roślin, na kończące się zasoby naturalne. Efekt przewracającego się domina klęsk ekologicznych może zapoczątkować katastrofalne konsekwencje. Film S.O.S. Ziemia ("HOME”) to ostrzeżenie przed zagładą, to wołanie naszej Planety o ratunek...



musicie to obejrzeć!!!



Temat: Chcę mieć dziecko
bardzo mi się temat podoba, każde osiągnięcie, nawet w dziedzinie głupoty mi się podoba. dałem ci dobrą radę, okrutną ale szczerą i najkorzystniejszą dla wszystkich. ale nie, wolisz podważać moje argumenty, co zresztą czynisz szalenie nieudolnie.
wojna jest tu jedynie przykładem, obrazującym rosnące problemy świata. każdy człowiek posiadający chociaż minimalną zdolność logicznego rozumowania (więc ta niewiedza zostaje ci z tego tytułu wybaczona) wie, że tam gdzie brakuje zasobów rodzą się konflikty. a na ziemi, z powodu przekroczenia pojemności środowiska tych zasobów wkrótce zacznie brakować. to nie są filmy - to jest ponura rzeczywistość oparta na naturalnych zachowaniach organizmów i naukowej ekologii. tworząc kolejnego osobnika gatunku zaostrzasz konkurencje wewnątrzgatunkową.

a druga dziecina jest proszona o myślenie globalne. oczywiście każdy myśli tylko o sobie, co już wcześniej wskazałem. ale zauważ, że w obecnej dobie podział dóbr, transfer pożywienia, korzyści materialne w nawet bardzo odległych częściach świata są ze sobą powiązane. transport, technologia robią swoje.
nie wykładaj mi tu proszę psychologii społecznej, bo wszystkie ich teorie próbują jedynie nadać jakiś głeboki sens temu, co takiego filozoficzno-mentalnego przesłania nie posiada: gra hormonów, instynkt rozrodu i posiadania potomstwa występuje również u płazińców. czy w ich wypadku też zajmiesz się psychologią społeczną?



Temat: Pracodawca szatan - odpowiedni dla chrzescijanina?

Właściciele firm budowlanych, którzy są wierzący, potrafią zatrudniać prawie całą załogę "ze świata". Dlaczego?
Ano właśnie...
Jestem właścicielem małej firmy remontowo- wykończeniowej i powiem Ci szczerze, że na dzień dzisiejszy deklaruję otwarcie- nigdy więcej nie zatrudnię protestantów!
"Przerabiałem" to przez kilka lat i albo ja mam wyjątkowego pecha i wygórowane wymagania, albo protestanci są wyjątkowo nieudolnymi pracownikami.
Pracowało u mnie kilkanaście osób z tego kręgu i niestety za każdym razem miałem do czynienia z lenistwem i stwarzaniem pozorów pracy.
Nie wiem dlaczego tak to wygląda, ale jeden z pracowników powiedział mi kiedyś:
"wiesz Norbert, my mężowie boży skupiamy swą uwagę na rozmowach na tematy ważne, lubimy poruszać problemy globalne, jesteśmy kapłanami na tej ziemi"
Niestety zapomniał, że Jezus był cieślą, Paweł pisze by naśladować go, a jak wiemy- pracował.
Pracownik "ze świata" jakoś o wiele łatwiej przyswaja, że w pracy należy pracować...

Jedyny wyjątek jaki znam, to Świadkowie Jechowy- bardzo rzetelni i pracowici ludzie. Polecam każdemu pracodawcy



Temat: Live Earth
Nie przebrzmiały jeszcze echa wczorajszej, wielkiej imprezy o światowym zasiegu, odbywającej się pod nazwą Live Earth. Każdy, kto miał okazję wziąć udział w jednym z siedmiu wielkich koncertów zorganizowanych na kilku kontynentach z pewnością jest bardzo zadowolny. Na każdej ze scen pojawiły się bowiem największe gwiazdy muzyki.

Osobiście najbardziej cieszę się z występu Metallicy, której utwory towarzyszą mi niemal od kołyski Innym powodem do radości jest sama idea zorganizowania tej wielkiej imprezy. Nie chodzi tylko o wykorzystanie dochodu ze sprzedaży biletów na szczytny cel, ale o zwrócenie uwagi całego świata na ważne problemy globalne.



Temat: Altruizm
Til, wyścig zbrojeń, sama idea jest przerażająca i nic z niej dobrego nie wynika i nie może wyniknąć
moim zdaniem postęp techniczny naszej cywilizacji wyprzedza naszą swiadomość, zarówno jednostki, jak i społeczeństw, stąd problemy globalne, ogólnoludzkie i jednostkowe
dziś kto dysponuje wyższą techniką zbrojeniową, ten ma władzę.. i to jest utopia, to jest równia pochyła w kierunku przepaści, a nie rozwoju

dyskusja w tym wątku, jak sie nie pogubiłam, dotyczyła altruizmu, a więc pogodnego życia,szczęscia., samorealizacji.. nie ma mozliwości ogarnięcia rozumowego dualizmu świata, w którym żyjemy przy teorii, którą przedstawiłeś

tak to widzę



Temat: Efekt cieplarniany.

No właśnie, gospodarka jest dużo bardziej wrażliwa na pogodę, niż pogoda na gospodarkę Z "trzeciego świata" najbardziej mogą ucierpieć ci, którzy są uzależnieni od pomocy krajów rozwiniętych, gdy zostaną nagle pozbawieni "opieki" i nie będą umieli sobie poradzić sami. Bo najprawdopodobniej "cywilizowany świat" wstrzyma lub mocno ograniczy pomoc dla innych, gdy sam będzie jej potrzebował.

Tak właśnie jest. Gdy gospodarka będzie musiała ciągle walczyć ze skutkami swoich działań szybko się zmieni. Pierwsze zwiastuny już mamy - Bush wygłosił najbardziej proekologiczne orędzie w dziejach USA. Po prostu ktoś mu uświadomił, że taki sposób gospodarowania jaki stosuje USA za 10-20 lat nie będzie miał żadnej racji bytu. Globalne ocieplenie itp teorie można ignorować. Ale nie da się ignorować teori typu "Peak Oil". Gdyby USA to zrobiła za kilkadziesiąt lat sama stałaby się trzecim światem.
Smutne jest jednak skazanie biedniejszych regionów świata na zagładę. Moim zdaniem za 30 lat nasz "cywilizowany" świat będzie miał takie problemy, że w żaden sposób nie będzie w stanie pomagać biedniejszym




Temat: HOT NEWS!
Czy oni powariowali? W wieku 16 lat (najpóźniej) człowiek uczy się na lekcji geografii o tym całym zamieszaniu na kuli ziemskiej. `Dziura` ozonowa, globalne ocieplenie... to są wyolbrzymione przez człowieka `problemy`. Poziom ozonu w atmosferze badany jest dopiero od kilkudziesięciu lat - co to wobec wieku Ziemi? A klimat? To też naturalne, człowiek w naprawdę niewielkim stopniu ingeruje w tym wypadku. Jeden wybuch wulkanu wydziela więcej CO2 niż najbardziej uprzemysłowione kraje świata. Paranoja, czy Amerykanie są aż tak głupi? Czy PREZYDENT jest aż tak niedoinformowany?



Temat: Konferencja "European Students Week in Łódź"
Jako podsumowanie konferencji pragnę zamieścić na tym forum informację o konkursie dla studentów powiązanym z tematem konferencji:

KONKURS DLA STUDENTÓW z cyklu "Polska jest Rajem"
pt. "Współczesne problemy krajów rozwijających się"

Konkurs ma na celu zwrócenie uwagi polskiego społeczeństwa na problemy krajów rozwijających się i promować aktywne włączanie się w działania pomocowe na rzecz najbiedniejszych krajów świata. Organizatorzy konkursu chcą zwrócić uwagę młodych ludzi na wagę problemów, z jakimi borykają się obywatele krajów rozwijających się i zaprosić do dyskusji na temat możliwości, zasadności oraz sposobów niesienia pomocy obywatelom krajów Południa.

Konkurs jest odpowiedzią na rosnące zainteresowanie studentów i naukowców problematyką współistnienia i współpracy krajów biednego Południa z krajami bogatej Północy. Wychodząc mu na przeciw, zapraszamy serdecznie wszystkich studentów do przedstawienia swoich przemyśleń na jeden z poniższych obszarów tematycznych:

1. Społeczeństwo globalne - zróżnicowanie etniczne, religijne i kulturowe świata - konsekwencje polityczne i gospodarcze. Dialog Północ - Południe.
2. Cele, sposoby i możliwości pomocy krajom rozwijającym się w przezwyciężaniu aktualnych problemów społeczno-gospodarczych, ze szczegółnym uwzględnieniem zadań Polski.
3. Gospodarcze problemy krajów rozwijających się - enklawy wzrostu i regresu; globalne powiązania gospodarcze i ich konsekwencje dla najuboższych krajów świata; finanse międzynarodowe - kryzysy i ich konsekwencje dla gospodarek krajów rozwijających się.
4. Lokalne i regionalne konflikty zbrojne w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej. Rola społeczności międzynarodowej w rozwiązywaniu konfliktów w krajach rozwijających się.
5. Globalne uwarunkowania zmian w środowisku przyrodniczym - przyczyny i konsekwencje dla życia obywateli krajów rozwiniętych i rozwijających się.

Prace konkursowe należy przesyłać do dnia 14 listopada 2005 na adres:
UNDP, Skr. pocztowa 1, 02-514 Warszawa 12
z dopiskiem "KONKURS NA ESEJ"

lub dorgą elektroniczną na adres http://www.ikr.uw.edu.pl
http://www.undp.org.pl



Temat: Koniec Świata 2012

Zatem ten wybór z pewnością nie okaże się tak dobry, jak by się wydawało.
Jako plus tego wyboru widzę jedynie, że wreszczie inna rasa zdobywa najwyższe stanowiska.
Postawmy jednak pytanie: Dlaczego było inaczej wcześniej?


Wczesniej... No cóż... Światem już na poważnie zaczynają władać maszyny... Wszedzie otaczają nas roboty, któe wszystko za nas robią... Moze podam teraz głupi przykład, ale nawet szczoteczki są maszyną. Szczoteczki elektryczne również wysługują człowieka... Taka błaha sprawa... Mycie zębów. I w tym też może nam pomóc masyzna.
Maszyny ogólnie są pomocą dla ludzi. Są wymyślone po to, aby wyręczać człowieka w pewnych czynnościach. Ale technologia tak idzie w górę, że niewiadomo, co wymyślą za kilka, kilkanacie lat... Maszyny powoli stają się czymś złym... To maszyny w Terminatorze chcą zniszczyć świat. I Skynet... To system, który uzyskał samoświadomość i dążył do całkowitego unicestwienia ludzkości. Niestety... Terminator i John Conor to tylko film, fikcja... Na naszym świecie nie ma osoby, która mogłaby to pokonać... Maszyny zaczynają władać ludźmi. Wcześniej, w czasach komuny nawet telefonów komórkowych nie było. Telewizor, to było coś niespotykanego... Teraz, jak ktoś nie ma komputera, Internetu, komórki, to jest nikim. Terraz każdy to ma i tylko to ludzie uważają za najważniejsze... Maszyny rządzą ludźmi i niedługo mogą się przyczynić do masowej śmierci całego ludu, czyli... Końca Świata...

Nie mówię, bo podobno koniec świata ma być za sprawą ogromnych wylewów wód z mórz i oceanów. Ale czemu się tak dzieje? Czemu grozi nam globalne ocieplenie... Używamy za dużo prądu, wody... Teraz mamy problemy z gazem... Co będzie potem??




Temat: Zycie jako wojna
Hejka:)
trafiłam ostatnio na jeden film tego reżysera, widziałam na wykładzie:) ogólnie film to dokumentalny, a ja widziałam jedną część trylogii. Trylogia ta nazywa sie "Quatsi". Jej części to:
"Koyaanisqatsi" z ang life out of balance '83
"Powaqqatsi" z ang life in transformation '88
"Naqouquatsi" z ang life as war. '2002
tu bedzie trailer: (jakość z deka słaba :/
http://www.youtube.com/watch?v=s5PySm85Ins
wiem ze tytuly troche dziwne ale to dlatego,ze sa z jezyka indiańskiego plemienia.ja widzialam ten ostatni i pewnie o wiele większe bylo pole do popisu pod wzgledem-wlasnie tego jak cywilizacja i technika poszly do przodu.
Ogólnie są to filmy bez słów, operujące tylko obrazem plus dźwięk, ale to jest taka muzyka dosyć klasyczna orkiestrowa. Poprzez to operowanie obrazem reżyser chce poruszyć najważniejsze problemy naszej cywizlizacji, globalne ocieplenie, wojny, przemoc, wirtualny świat,rewolucja informatyczna. To wszystko rodzi pytanie o miejsce czlowieka we wspołczesnym świecie. Z tego co widać to najwazniejsze jest zauważyc ze tak naprawde czlowiek nie jest panem tego świata i prędzej czy póżniej przyjdzie mu to sobie uświadomić. Te zmiany, które zaszły w środowisku są powolne ale dadzą sie we znaki. Zeby tylko nie wtedy, kiedy jest juz za późno.
Sam film hmm trochę może nużyc, bo związki przyczynowo skutkowe między poszczególnymi ujęciami są cięzko zauważalne, a może nawet ich nie ma? Może tak naprawde o to w tym chodzi, że to jeden wielki chaos a nam tak naprawdę się wydaje ze potrafimy nad tym zapanować.
Myśle ze temat globalizacji, w ogóle globalnego ocieplenia a już ogromnych różnic we współczesnym świecie(tutaj to "constant gardener" daje radę) jest naprawde warty żeby go ruszyć. Wiem ze samo gadanie tu nic nie da, ale może bedzie początkiem do działania.
Niezły wykład zwazywszy na to że nasze forum martiweje :] ale luz, rozumiem.




Temat: Gdy będę starszy, chcę zabijać niewiernych, wszystkich,
"uważam że należy wspierać powstanie takiego, nawet bez względu na to jacy ludzie go tworzą , w jakim celu i jaki system reprezentują."

Czyli: pojawi się neoliberalna odmiana Hitlera, Stalina czy innego Mao, totalnie antyspołeczna, nastawiona na deregulację, prywatyzację, cięcia socjalne, liberalizację kodeksu pracy, likwidację wszelkich norm ekologicznych, konsumenckich czy pracowniczych, do tego zaostrzająca represje w stosunku do działaczy opozycyjnych i generalnie chcąca zrobić z całego świata drugie Chiny i powiesz: "TAK, niech będzie! nie ważne jaki rząd, grunt, że swiatowy"
dobrze cię zrozumiałem?

Rzeczywiście bylibyśmy pierwszą taką organizacją;) tyle, że już nie alterglobalistyczną- istotą naszego ruchu jest właśnie dążenie do integracji globalnej, ale stawianie jej z góry pewnych warunków progowych, takich jak m.in. demokratyzacja systemu, promocja praw człowieka, konsumenckich, pracowniczych i ekologicznych. Wspieranie innej integracji byłoby po prostu zdradą ideałów, w dodatku, patrząc zupełnie bez emocji- zupełnie niecelową.
Mógłbyś rozwinąć jakie to korzyści mielibyśmy z takiego zwrotu ideowego odnieść?:) Bo już widzę: nie wpuszczą nas nigdy na żadne imprezy alterglobalistyczne, problemy będziemy mieć nie tylko z anarchistami czy inną ekstremą, ale z każdą rozsądną organizacją w Ruchu, w mediach niezależnych będziemy całkowicie spaleni, a GW, czy inny TVN i tak nas będzie zwalczał, gdyż po prostu znają nas zbyt dobrze, by na taki "wallenrodyzm" dać się nabrać... :)
Masz coś konkretnego i konstruktywnego na myśli? Bo idąc dalej tym tropem możemy po prostu rozwiązać Lepszy Świat i przyłączyć się do Platformy Obywatelskiej, UPR czy KoLibra- oni mają dokładnie taki program, jaki postulujesz;) Chcą globalizacji obojętnie jakiej i rządu światowego który nas zniewoli... I na dodatek robią sporo, by ten cel zrealizować.

Dodam, że przeciez niektóre instytucje globalne, jak Bank Południa, wspieramy:) Po prostu reszta prowadzi politykę zbrodniczą i należy je przejąć (zaznaczam: nie zniszczyć, lecz przejąć), a do czasu aż tego nie zrobimy ich zbrodnie należy piętnować, z czym mam nadzieję się zgodzisz:)



Temat: Efekt cieplarniany i ekologia
Globalne ocipienie:
Nie neguję tego zjawiska. Jest obecne i było obecne wielokrotnie w historii na przemian z okresami globalnego ochłodzenia. To normalny naturalny proces, na który ludzie mają bardzo ograniczony wpływ, a nawet jeżeli mają to hałas jaki się przy tym robi i środki przeznaczane na walkę z tymże zjawiskiem są zupełnie niewspółmierne do zagrożenia. Nie lubię rozdawnictwa, ale już lepiej byłoby przeznaczyć tą kasę na kraje trzeciego świata czy założenie konsorcjum, które pieprznęłoby w Polsce ze 3-4 atomówki, które na dobre rozwiązałyby problem energii i CO2. Wpływ CO2 emitowanego przez ludzi ma niewielki wpływ na temperaturę na naszej planecie, a już na pewno nie spowoduje, że wymrą miśki polarne czy inne pingwiny (bo wymarłyby przy poprzednich czasami dużo cieplejszych okresach ocieplenia).

Protokół z Kioto jest idiotyczny bo w sztuczny sposób ogranicza produkcję oraz powoduje marnotrawienie środków na zmniejszanie emisji CO2, które mogłyby zostać spożytkowane w inny sposób, choćby na lepszą walkę z poważniejszymi zanieczyszczeniami i zagrożeniami ludzkości (głód) niż gaz naturalnie występujący w przyrodzie. Nie mówiąc już o tym, że za fanaberie Ala Gore'a i oszołomów jego pokroju zapłacą wszyscy w rachunkach za energię i płacąc więcej za produkowane dobra. Prognozuje się, że energia może zdrożeć o kilkadziesiąt lub nawet kilkaset procent w przeciągu kilku lat. Oczywiście część tego wzrostu to cena paliw kopalnych, ale reszta to walka z ocipieniem. Ludzkość ma poważniejsze problemy.

Jak już mówiłem ekologia jest OK, ale nie w formie zastraszania jak to obecnie ma miejsce. Przykład z Niemiec miał demonstrować do jakich idiotyzmów posuwają się ludzie w imię "ekologii".




Temat: RATUJMY DOLINE ROSPUDY
No może jeszcze cokolwiek o jednym z inicjatorów protestu - GREENPEACE

Coś jakby deklaracja ideowa RUCHU:


O nas...

"Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy."

Greenpeace to międzynarodowa organizacja pozarządowa, działająca na rzecz ochrony środowiska naturalnego. Organizacja koncentruje swoje działania na najbardziej istotnych, globalnych zagrożeniach dla bioróżnorodności i środowiska.

Kampanie prowadzone przez Greenpeace obejmują sześć głównych obszarów ochrony środowiska - ochronę lasów i lasów deszczowych, ochronę oceanów i mórz, ochronę przed substancjami toksycznymi, globalne ocieplenie i zmiany klimatyczne, energię oraz organizmy modyfikowane genetycznie.

Greenpeace przeciwstawia się niszczeniu środowiska naturalnego od 1971 roku, kiedy to grupa aktywistów protestowała przeciwko testom nuklearnym przeprowadzanym przez rząd Stanów Zjednoczonych u wybrzeży Alaski. Od tamtej pory istotą działania organizacji są akcje bezpośrednie na wodzie, ziemi i w powietrzu, których celem jest zwrócenie uwagi opinii publicznej na przypadki niszczenia Ziemi, istotne problemy ekologiczne, a także wskazanie odpowiedzialnych za taki stan rzeczy.

Biura Greenpeace znajdują się w ponad 40-stu krajach świata.
Aby zachować swoją niezależność Greenpeace nie przyjmuje dotacji od rządów, partii politycznych i korporacji. Działania Greenpeace finansowane są dzięki wsparciu indywidualnych darczyńców.

Choć wiele celów Greenpeace już zostało osiągniętych, organizacja ciągle prowadzi kampanie na rzecz ochrony środowiska. Siła Greenpeace to siła popierających ją jednostek.




Temat: Czy ktoś z Was ma ...
Bardzo byłbym wdzięczny za pomoc, a mianowicie musze napisać referat (min. 3 literatury oraz przypisy) na jeden z podanych tematów. Ref. nie musi być długi, pare stron.
Jeżeli ktoś z Was ma jakąś prace czy referat na temat który by pasował, to prosze o kontakt.

1. Opisanie wybranego problemu globalnego lub grupy problemów globalnych (np: handel ludźmi, choroby cywilizacyjne)
2. Dynamika zmian problemów globalnych.
3. Wzrost współzależności międzynarodowych.
4. Wpływ czynnika demograficznego na środowisko międzynarodowe.
5. Języki w świecie.
6. Migracje - przyczyny i konsekwencje.
7. Losy ludności kurdyjskiej pod rządami S. Husajna w Iraku?
8. Działalność produkcyjna koncernów międzynarodowych w krajach rozwijających się.
9. Działalność Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców.
10. Prawa człowieka i demokracja we współczesnym świecie.
11. Problemy żywnościowe świata.
12. Geografia zadłużenia międzynarodowego.
13. Środowisko naturalne w XXI wieku.
14. Polityczne konsekwencje dewastacji środowiska naturalnego.
15. Odnawialne źródła energii.
16. Problem niszczenia lasów tropikalnych.
17. Protokół z Kioto – dlaczego Stany Zjednoczone nie chcą go podpisać?
18. Europejskie koncepcje dotyczące ograniczenia emisji gazów cieplarnianych.
19. Makdonaldyzm – wpływ mediów na współczesny świat.
20. Mocarstwa kulturalne w stosunkach międzynarodowych.
21. Telewizje arabskie.
22. Działalność ruchu antyglobalistycznego.
23. Greenpeace – radykalna forma ochrony Ziemi.
24. Wpływ końca zimnej wojny na stan stosunków międzynarodowych.
25. Rodzaje konfliktów zbrojnych – przykłady.
26. Współczesne źródła wojen.
27. Opisanie wybranego konfliktu międzynarodowego/ lokalnego.
28. Stany Zjednoczone – hegemon pozytywny czy negatywny?
29. Zagadnienie bezpieczeństwa na gruncie nauk politycznych.
30. Tradycyjne pojmowanie bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego.
31. Ewolucja pojęcia bezpieczeństwa państwa w XX i XXI wieku.
32. Co stanowi realne, a co wyimaginowane zagrożenie dla Polski.
33. Wybrane problemy współczesnej Europy.
34. Unia Europejska i Stany Zjednoczone przed i po 11 września 2001 r.
35. Aktualny program rozbrojeniowy.
36. Wzrost roli i znaczenia podmiotów pozarządowych w stosunkach międzynarodowych.
37. Współczesne pojmowanie suwerenności państwa.
38. Delegalizacja wojny napastniczej.
39. Wpływ rewolucji naukowo-technicznej na powstanie problemów globalnych.
40. Międzynarodowa kontrola zbrojeń.
41. Poszerzanie przestrzennej wizji bezpieczeństwa państw.
42. Ewolucja sposobów umacniania bezpieczeństwa międzynarodowego.
43. Współzależność interesów bezpieczeństwa współczesnych państw.
44. Współzależność między bezpieczeństwem międzynarodowym a pokojem.
45. Terytoria powiernicze, kolonialne i niekolonialne.
46. Wpływ podziału Afryki po II wojnie światowej na rozwój sytuacji konfliktowych na kontynencie.
47. Globalizm a regionalizm jako tendencja rozwojowa w stosunkach międzynarodowych.
48. Teoretyczne wizje globalizmu - argumenty za i przeciw. P
49. Porządek międzynarodowy - podejście globalne i regionalne.
50. Suwerenność i tożsamość państwa - wpływ globalizmu i regionalizmu na politykę wewnętrzną i zagraniczną państwa.
51. Współczesny ład ekonomiczny.
52. Znaczenie Washington Consensus.
53. Globalizacja działalności gospodarczej.
54. Multikorporacjonizm – zagrożenie czy szansa?
55. Globalizacja finansów.
56. Globalizacja w sferze kultury.
57. Globalizm w polityce zagranicznej USA.
58. Nowe niekonwencjonalne zagrożenia dla bezpieczeństwa państw i społeczeństw.
59. Terroryzm wewnętrzny i międzynarodowy – formy, przejawy, znaczenie.
60. Rola terroryzmu we współczesnej walce politycznej.
61. Zwalczanie terroryzmu międzynarodowego.
62. Przyczyny agresji islamskich terrorystów.
63. Transnarodowa przestępczość zorganizowana.
64. Nielegalny handel materiałami nuklearnymi
65. Bioterroryzm.
66. Zagrożenia wynikające ze słabości struktur państwowych.
67. Niekontrolowane migracje jako problem polityki bezpieczeństwa państw.
68. Działalność współczesnego wywiadu.
69. Cyberterroryzm – nowe oblicze terroryzmu.
70. Globalizacja w dobie społeczeństwa informacyjnego.
71. Rozwój społeczeństwa informacyjnego i jego wpływ na alienację jednostek.
72. Propaganda a komunikacja.
73. Przykładowe metody ataków cyberterrorystycznych.
74. Polska – koncepcje bezpieczeństwa informacyjnego.
75. Wpływ globalizacji na bezpieczeństwo ekonomiczne.
76. Mechanizmy i sposoby agresji ekonomicznej.
77. Metody i techniki wojny gospodarczej.
78. Szpiegostwo technologiczne przykłady.
79. Omijanie opodatkowania i pranie brudnych pieniędzy.
80. Modele bezpieczeństwa ekonomicznego.



Temat: 01.12 - 12.12.2008 - Konferencja Klimatyczna - /Poznań/

W dniach 1 - 12 grudnia w Poznaniu ma odbyć się „impreza” dla 180 ministrów ochrony środowiska i innych ważnych notabli światowego lobby polityczno-biznesowego. Oficjalnie zjeżdżają do Poznania by porozmawiać o emisjach gazów cieplarnianych i problemie globalnego ocieplenia klimatu. Jak zawsze przy tego typu okazjach sztab specjalistów od public relation zastanawia się jak sprzedać społeczeństwu swoja liberalną wizję świata.

Tym razem horror jaki związany jest ze współczesnymi stosunkami społecznymi (dotyczący również stosunku do przyrody) próbuje się opowiedzieć na nowo - w formie bajki, w której złym bohaterem jest bliżej nieokreślone ocieplenie klimatyczne, a pozytywnym władza interweniująca na czas. Cóż za hipokryzja! Przyczyny kryzysu ekologicznego mają systemowe pochodzenie i związane są z funkcjonowaniem gospodarki opartej jedynie na kryterium zysku, której elity polityczne są strażnikami.

Globalne problemy stanowią niebywale trudny temat. Ich rozwiązanie wymaga myślenia w kategoriach globalnych, a działania na poziomie lokalnym. Gdzie jak nie „tu” i kiedy jak nie „teraz” mamy domagać się poszanowania naszych praw. To my przecież wybieramy ludzi, którzy nas reprezentują, to my doświadczamy efektów ich decyzji, podejmowanych za nasze pieniądze. Przepaści jaka powstała między władzą a społeczeństwem nie da się jednak zasypać tysiącem słów o problemie globalnej polityki i efektu cieplarnianego. Żądamy konkretnych działań i efektów.

Organizacja tego ważnego spotkania w Poznaniu, w Polsce jest mocno kontrowersyjna. Oto kraj, który przoduje w emisjach gazów cieplarnianych, poprzez marketingowe zabiegi stał się gospodarzem międzynarodowego spotkania dotyczącego ograniczania emisji tych gazów. Oto władze miasta Poznania słynące z oddawania deweloperom pod zabudowę zielonych płuc tego miasta, ulegające za każdym razem lobby samochodowemu, szczycą się dziś organizacją międzynarodowej ekologicznej imprezy. Politycy naszego miasta, którzy jeszcze nie tak dawno o ¼ podnieśli – zapewne w imię racji ekologicznych – ceny na przewozy transportem publicznym, w grudniu 2008 roku wypowiadać będą gładkie frazesy o znaczeniu ekorozwoju.

Gdzie jesteśmy my? Gdzie według ich jest nasze miejsce? Przed telewizorem i przed urną wyborcza! To jest ich demokracja!

Nie tym razem. W Poznaniu jak i na całym świecie coraz więcej ludzi doświadcza skutków owej polityki i nie zamierza biernie poddać się jej dyktatowi.

Decydenci tego miasta i wszystkich państw, którzy zjadą do Poznania, mogą być pewni, że dołożymy wszelkich starań, aby dni które miały przynieść im polityczny poklask, zamieniły się w medialną i propagandową klęskę.


http://www.cop14.org.pl/

ktoś jeszcze się wybiera?*




Temat: Radio Maryja, moherowe berety itd.


Sorry Flora ala ja czytam wartosciowe ksiazki a nie te tandetne autorstwa syjonistow ktorych wartosc rynkowa czyli 2.50zl jest kilka razy mniejsza od wartosci paczki bialego papieru do komputera.[/b]

'Sprawiedliwy posrod narodow'(czy wiesz co to jest?) na ponad 21 tys. osob z calego swiata ... 28% stanowia Polacy...
Skoro az tyle...to szkoda ze nie napiszesz choc troche...
cos mi sie zdaje ze cierpisz na polonofobie lub masz jakis kompleks nizszosci.
Jak to jest, że wszędzie gdzie byli żydzi (Hiszpania, Francja...), to były ekscesy, "incydenty", tzw. "pogromy". Zawsze tam gdzie się pojawiali to pozostawiali po sobie "spaloną ziemię". Może po prostu działając poprzez "lichwę", handlując żywym towarem, itd. doprowadzali do upadku (nie fizycznego, ale finansowego, i moralnego) państw, w których zamieszkiwali.

Dlaczego żydzi zawsze łączą się z lewicą / SLD, PD, UD, KPZR, PPR, PPS, partie socjalistyczne? Widział ktoś kiedyś żyda-prawicowca?


Czy może ktoś podać powody nienawiści do Żydów (choćby) w Polsce przed II i I wojną światową? Czy to naprawdę Żydzi doprowadzili gdziekolwiek do upadku "moralnego" i "finansowego"? Czy ktoś się kiedykolwiek zastanawiał nad przyczynami przyłączania się Żydów do organizacji lewiciwych na początku XX wieku?
Zapraszam do refleksji.

Ciekawsze fragmenty wywiadu z L. Wałęsą:

"Wobec tego drugie pytanie wojenne: widziałem na stronie Instytutu Lecha Wałęsy oświadczenie Pana Prezydenta, w którym mówi Pan, że jest Pan za wojną, za tą konkretną wojną w Iraku.

Nie. Ja mówiłem kiedyś: jestem za, a nawet przeciw. I to powtórzę. Mówiłem w taki sposób: co by było, gdyby Stany Zjednoczone po 11 września, kiedy uderzyły samoloty, nie odpowiedziały zdecydowanie tym fanatykom? Jako człowiek doświadczony, znający się na rzeczy, wiem, co by było. Nie byłoby Moskwy, nie wiem, czy Warszawa by istniała, w każdym razie byłaby totalna wojna, bo ci heretycy, którym się udało, poszliby dalej. A więc Stany Zjednoczone uratowały pokój świata. I za to im chwała. Ale Stany Zjednoczone później nie popracowały tak, jak ja im proponowałem i jak powinny popracować. Otóż, należało szybko przeorientować ONZ, aby był taki sprawny jak Stany Zjednoczone. Bo mamy taką sytuację, że ONZ powinien występować i nawet wojować w imieniu świata, ale jest niesprawny i biurokratyczny. Natomiast Stany Zjednoczone są sprawne, ale nie mają upoważnienia świata. I dlatego - chwała Stanom za uratowanie pokoju, nagana Stanom, że nie postarały się o upoważnienie od świata do trzech tematów: konflikty graniczne; antysemityzm-rasizm, czystki etniczne; terroryzm. W tych trzech tematach albo ONZ, albo Stany powinny mieć upoważnienie do działania.

Czy jeśli widzi Pan, że tak bardzo kłócą się kraje arabskie ze Stanami, Francja ze Stanami, to dalej jest Pan entuzjastą Pańskiego pomysłu, jakim był rząd światowy?

Ja mówiłem, że z ONZ należałoby zrobić parlament, z Rady Bezpieczeństwa rząd globalny, a z NATO ministerstwo obrony globalnej, dlatego że chodzi mi o to upoważnienie i ja chciałem, jeśli się proponuje w perspektywie globalizację, to muszą być odpowiednie struktury. Więc ja chciałem ONZ - widząc, że jest niemrawe - odbiurokratyzować i ustawić na globalne procesy i problemy. Ale chciałem oddać tylko trzy tematy najbardziej niewygodne dla świata i poszczególnych państw. Pierwszy temat: za konflikty graniczne odpowiadają siły parlamentarne. Wtedy byłby nacisk całego świata, jakby ktoś chciał zmienić granice, to siły globalne przywołają go do porządku w 48 godzin. Drugi temat oddawałem tym siłom: antysemityzm, rasizm, czystki etniczne. Trzeci: terroryzm. Tylko trzy tematy, które nie leżą albo są za małe jak na kraj i na państwo, na przykład sprawy Palestyny i Izraela - nie rozsądzą tego Palestyna ani Izrael, ale parlament globalny i siły globalne by rozwiązały, jestem przekonany. Dlatego widząc konflikty różnego typu na świecie, chciałbym, abyśmy uzyskali przyzwolenie światowe na pewne tematy, które są i niebezpieczne, i niewygodne dla państwa i dla kraju."




Temat: Geografia i kalendarz
To ja z góry odpowiem: Nie jest :P I nie potrzeba do tego żadnych obliczeń. Chociażby z powodu tego, że Ziemia nie wytrzymałaby bez ruchu otoczona takimi wielkimi ciałami jak Słońce czy Księżyc. Ale my tu mamy świat fantasy, a nie fizykę i tym się świat fantasy różni od zwykłego, że oprócz praw fizyki mamy również magię i co najważniejsze bogów, no nie? :) Poza tym nawet jeśli nie jest to niemożliwe, to przecież zwykli ludzie o tym nie wiedzą :) Chodzi o to, aby był oryginalny i ciekawy świat, a nie aby było to zgodne z prawami rzeczywistości. Bo jakbyśmy mieli układać wszystko zgodnie z rzeczywistością, to szybko doszlibyśmy do wniosku, że ludzkie życie nie mogło się pojawić w inych warunkach, niż identyko tych z Ziemi.

Nie chcę im przypisywać jakiejś ogromnej siły i zasług dla ludzkości, ale jeżeli chcemy mieć geocentryzm, to bez tego się nie obejdzie. A chcemy mieć geocentryzm, no nie? Jeden z wielu czynników zwiększających oryginalosć i nowatorskość świata.

Cytat: Miałoby globalne nieodwracalne znaczenie. Słyszałeś o czymś takim, jak efekt motyla? (Tutaj odsyłam do Wikipedii.) W 365 dniowym trybie, ludzie by wyglądali całkiem inaczej (jeżeli wogle by doszło do powstania tego gatunku), tak samo zwierzęta czy rośliny.
A co ma piernik itd :) Nie zapominaj, że w naszym świecie nie było ewolucji, a człowieka stworzyli bogowie :P

Cytat: Np. ktoś kiedyś policzył, że gdyby przyciąganie ziemskie było o 10% słabsze, to średnia wzrostu ludzi wynosiłaby 200 cm.
No faktycznie, nie pomyślałem :) A co to ma do rzeczy? :P

Cytat: Kolejny argument, to wspomniane przeze mnie liczenie wieku.
E? A po co to przeliczać? Ktoś ma 60 lat, to ma 60 lat i już :P Przecież skoro lata będą krótsze, to ludzie będą żyć krócej.

Cytat: Legenda była prowadzona w trybie 365 dniowym
Legenda nie ma nic do rzeczy, bo to odrębny kawał wszechświata.

Cytat: Trudno niektórym będzie się przyzwyczaić do streszczania swoich historii w 300 dniach.
Nie bardzo rozumiem.

Cytat: Pozatym, nie będzie można pisać ogłoszeń w Bramie w tym trybie, bo kto będzie przeliczał, Ty? A przecież czasami trzeba wpisać datę, gdy opisuje się większą ilośc zdarzeń. Powiedz mi jak z takiego kalendarza będziesz korzystał w postach? Za każdym razem będziesz przeliczał np. że jeżeli mamy 12 Grudnia, to napiszesz któryś tam dzień (bo nawet mi się teraz liczyć nie chce) III miesiąca kolejnego roku?
Ojeja, wszędzie problemy :) Chciałem tylko, aby było oryginalnie i naprawdę nikomu by to nie przeszkadzalo, dopóki nie zachciałoby mu się wykonywać nikomu nie potrzebnych obliczeń typu : "A ile to by było lat na nasze?"

Cytat: Według mnie najlepszym rozwiązaniem będzie poprostu wprowadzenie własnych nazw miesięcy, tygodni, a lata liczyć np. od roku założenia miasta.

Doprawdy, baaaardzo oryginalne. Każdy portal, każdy świat tak robi. Wywołałoby to mniej więcej taką opinię: "Yy, koleejny durny niby nowy świat, w którym pozamieniali wszystkie normalne nazwy na jakieś głupie i świecą, że mają nowy świat." To tak, jakby sprzedawać zwykłe jabłka i robić wielką kampanię reklamową, że dajmy na to "ceh'reivany" 5 złoty za kilogram.

Cytat: To, aby był inny, ciekawszy i bardziej pociągający, można osiągnąć na wiele innych sposobów.

Noo... I wtedy mamy piękne krajobrazy, nietypowe potwory, klimatyczne legendy, a w tajemniczym i mitycznym dzienniku alchemika co kartka pisze 2 kwietnia 1026 roku, godzina 23-45.
Naprawdę, wcale nie psuje to klimatu.

Niezwykłość świata powinniśmy budować od samego początku. Poomijamy to i tamto i od razu uleci połowa klimatu.

Czyż nie byłoby fajniej mieć inne wartości, inne miesiące niekoniecznie odpowiadające naszym? Wiem, że z praktycznego punktu widzenia wiele to nie zmienia, ale naprawdę ostro pracuje na ogólne wrażenie. Widać, że bawimy się w szczegóły i wszystko jest pięknie dopracowane, a nie potraktowane po macoszemu. Każdy, nawet najdrobniejszy szczegół bije nowatorskością, oszałamia i zachęca do zgłębiania świata :) O to mi idzie.



Temat: Największe rzeki umierają
Przywykliśmy, że woda to coś, co było, jest i będzie, ale jej zasoby nie są nieograniczone
Wielu największym rzekom świata, takim, jak Nil, Ganges, Jangcy i Dunaj grozi zagłada z winy człowieka, twierdzi World Wildlife Fund. Marnotrawstwo wody i nieodpowiednia ochrona rzek doprowadziły do zniszczenia ekosystemów i zagrożenia bytu ludzi mieszkających w ich dolinach.

– Mówimy o całkowitym załamaniu się tych ekosystemów. Są tak zanieczyszczone, tak wyeksploatowane lub pocięte zaporami, że przestały funkcjonować jako rzeki – podkreśla Tom Le Quesne z brytyjskiego oddziału WWF, organizacji, która opublikowała niedawno raport poświęcony temu problemowi. – Zagrożenie to nie jest w swej skali dużo mniejsze niż globalne ocieplenie.



Raport ogłoszony w związku ze Światowym Dniem Wody zwraca szczególną uwagę na problemy, przed jakimi staje Azja, gdzie znajduje się pięć z dziesięciu wymienianych w tym dokumencie rzek: Jangcy, Mekong, Saluin, Ganges i Indus.

– Jeśli one zginą, miliony ludzi utracą podstawę swego bytu, zniszczona zostanie bioróżnorodność na wielką skalę, będzie mniej słodkiej wody i upraw, a tym samym mniej żywności – mówi Ravi Singh, sekretarz generalny indyjskiego oddziału WWF.

Rzeki to najważniejsze na świecie źródła słodkiej wody, a według WWF niemal połowa jej światowych zasobów jest obecnie nadmiernie eksploatowana. Zapory nie pozwalają rzekom wylewać, na skutek czego okoliczne obszary zalewowe wysychają i niszczeje środowisko naturalne. WWF twierdzi, że dzieje się to również ze szkodą dla ryb, stanowiących główne źródło białka dla setek tysięcy lokalnych społeczności.

W Dunaju, płynącym z Niemiec przez południowo-wschodnią Europę do Morza Czarnego, żyje ponad połowa wszystkich gatunków ryb europejskich, ale na skutek przedsięwzięć ułatwiających żeglugę i wybudowania zbyt wielu zapór rzeka ta straciła 80 procent swych mokradeł i obszarów zalewowych.

Najdłuższa rzeka świata, Nil, przez tysiące lat była źródłem wody pitnej, ale do 2025 roku może wyschnąć.

Jangcy to jedna z najbardziej zanieczyszczonych rzek świata na skutek szybko postępującego uprzemysłowienia Chin. WWF wskazuje, że przy Zaporze Trzech Przełomów, największym na świecie przedsięwzięciu hydroenergetycznym, "zwały śmieci, spaliny statków, odchody zwierzęce oraz ścieki z fabryk, szpitali i kopalni niebezpiecznych, a nawet radioaktywnych substancji gromadzą się na dnie zbiornika i tworzą poważne skażenia".

Płynąca wzdłuż granicy USA z Meksykiem Rio Grande, gdzie żyje 69 gatunków ryb, których nie ma nigdzie indziej na świecie, zagrożona jest nadmiernym poborem wody, głównie na cele rolnicze. – Gdy stoi się nad brzegiem Rio Grande, drugiej co do długości rzeki w USA, widzi się, że nie ma w niej wody. To niemal nie do wiary – mówi Le Quesne. – Ma to katastrofalne skutki dla ludzi, których uprawy zależą od tych wód, i dla okolicznych ekosystemów.

W Indiach równina Gangesu stanowi jedną trzecią obszaru tego kraju, a 1 na 12 ludzi żyje dzięki łowieniu ryb i uprawom zależnym od tej rzeki. Według WWF dopływy Gangesu zaczynają wysychać, ponieważ urządzenia wodne zabierają ich wody na irygację.

Le Quesne twierdzi, że problemy wskazywane przez WWF są zawinione przez człowieka. Zmiana klimatu jeszcze pogorszy sytuację. Około 40 procent wód Gangesu pochodzi z lodowca w Himalajach, który będzie cofał się wraz z ociepleniem.

– Przywykliśmy, że woda to coś co było, jest i będzie. Wydawało nam się, że jej zasoby są nieograniczone. Już tak nie jest. Wodę należy wykorzystywać mądrze i gospodarować nią – mówi Le Quesne. – A to jest kwestia woli politycznej.

Przyczyny zagrożenia największych rzek

Saluin, Chiny – infrastruktura, tamy

Dunaj, Europa – infrastruktura, żegluga

La Plata, Ameryka Południowa – infrastruktura, tamy, żegluga

Rio Grande-Rio Bravo, Ameryka Północna – nadmierny pobór wody

Ganges, Indie – nadmierny pobór wody

Indus, Pakistan – zmiany klimatu

Nil-Jezioro Wiktorii, Afryka – zmiany klimatu

Murray-Darling, Australia – gatunki inwazyjne

Mekong-Lancang, Azja Południowo-Wschodnia – nadmierny odłów

Jangcy, Chiny – zanieczyszczenia.

The Guardian



Temat: Świat dobrze patrzy na nasze parcie na euro
TVN24
Świat dobrze patrzy na nasze parcie na euro, niestety bez poparcia twardogłowych z partii PiS.
PETRU: EUROPIE NA NAS ZBYTNIO NIE ZALEŻY
- Deklaracje Polski o chęci przyjęcia euro to najlepszy sygnał dla świata, że jesteśmy wiarygodnym krajem. Dlatego wyznaczajmy daty i bądźmy gotowi - radzi w TVN24 Ryszard Petru, ekonomista SGH. Według niego, euroland wcale nie pali się do przyjęcia nas do swego grona, ale dla nas "euro-tarcza" powinna być jednym z nadrzędnych celów.
Zdaniem Ryszarda Petru - porannego gościa w TVN24 - obecny moment nie jest najlepszy do wchodzenia do ERM2 ze względu na słaby kurs złotego. - Złoty nie powinien być za mocny, bo to obniża konkurencyjność naszego eksportu, ale nie może być też za słaby, bo to zwiększa niebezpieczeństwo inflacji - mówi Petru. Według niego, kursem równowagi jest w tej chwili 3,5-3,6 złotego za euro. - Im kurs wejścia będzie bliższy kursowi równowagi, tym łatwiej będzie bronić go przed odchyleniami. A to, gdybyśmy weszli do ERM2, poza Narodowym Bankiem Polskim musiałby robić też Europejski Bank Centralny - powiedział Petru.
W opinii Petru, deklaracje rządu o chęci przystąpienia do ERM2 są dobrze postrzegane na świecie. Bo - jak mówi - chociaż polska gospodarka ma dość mocne fundamenty, to jesteśmy postrzegani w oczach inwestorów jak Ukraina, Węgry, czy republiki bałtyckie, które swoje problemy muszą rozwiązywać pożyczkami z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. I to właśnie przez to traci polski złoty. Dlatego Petru radzi, aby zacząć przygotowania do wejścia do ERM2. - Bądźmy spakowani do tej podróży, żebyśmy mogli w nią wyruszyć, kiedy skończy się walutowa zawierucha - mówi Petru. - To podniesie też naszą wiarygodność wśród inwestorów i samej Unii, która, oprócz swoimi problemami, martwi się też naszą niestabilnością inflacyjną. - My jesteśmy dużym krajem, a nie pięciomilionową Słowacją. Unia nie chciałby, żeby musiała nam teraz pomagać - wyjaśnił.

Kiedy koniec?

"Polska gospodarka bardziej odporna niż niemiecka"
Polska gospodarka jest bardziej odporna na globalne spowolnienie, niż... czytaj więcej »
Zdaniem Ryszarda Petru, ożywienie gospodarcze w Polsce nastąpi dopiero po odbiciu na świecie, a zwłaszcza w USA. - Póki Stany Zjednoczone nie wyjdą na prostą, bo tam to się zaczęło, to sami nie możemy nic zrobić - ocenia ekonomista. Na pocieszenie dodaje jednak, że według ostatnich prognoz pozytywne jest to, że "Stany spowalniają coraz wolniej". W Europie, według niego, kluczową rolę w wychodzeniu z kryzysu będą miały Niemcy, które są największą gospodarką Wspólnoty.

Petru przestrzegł też przed protekcjonistycznym zapędami niektórych przywódców. Według niego, w państwach Unii najlepsza jest zależność wynikająca z wolnego przepływu handlu i produkcji. - Jak Niemcy mają interesy w Polsce, to będą bronić jej przed problemami - mówi.

mkg/mlas



Temat: Beck Władza a globalizacja
UWAGA!!!! Nie jest to caly tekst Becka. Ja wrzucilam tylko swój referat, także uczulam, ze jest on niekompletny!!!

Beck wtóruje idei państwa kosmopolitycznego. Odrzuca koncepcje polityki narodowej, która jest zwiastunem konca polityki. Formy spoleczenstwa, panstwowosci oraz polityki bezustannie sie transformuja, przeksztalcaja i zmieniaja. Globalizacja zmusza do polityki swiatowej. Beck uwaza, że teza o koncu polityki jest sluszna wlasnie z punktu widzenia narodowego, ale nie kosmoploitycznego. Teza o koncu polityki oznacza w istocie, ze nadszedł kres polityki panstwa naodowego,z czego wynika, że zmiana perspektywy otwierazupelnie nowy horyzont szans. Koniec polityki narodowej to poczatek polityki transnarodowej, która w efekcie prowadzi do panstwa kosmopolitycznego.
Ułomnośc polityki narodowej polega na tym ,że:
- jest slepa na takie kwestie AK wielka polityka, odprzestrzennienie panstwa, trans nacjonalizacja, tworzenie wielostronnych koalicji, globalne ryzyko, splatanie polityki wew i zew.
Zdaniem Becka przejscie od narodowego do kosmopolitycznego paradygmatu państwowości uda się tylko wtedy, gdy nastapi programowe i organizacyjne splecenie polityki, panstwa oraz transnarodowej subpolityki z jej sieciami gospodarki swiatowej i spol. Obywatelskiego.
Beck prorokuje, że nie wyższa godność moralna ale głód władzy doprowadzi do tego ,że zacznie się wyprobowywac idei ustroju i panstwa kosmopolitycznego. To ,co może skłonić samoświadome narody do tego, by podzieliły się swą suwerennością z innymi to swiadomość cywilizacyjnego zagrożenia, jakie ludzkość gotuje samej sobie.
Groza powstająca z uswiadomienia sobie unicestwienia ludzkości może zrodzić globalny konsens, bedacy tez globalna wlada. To wlasnie uswiadomienie sobie, ze grozi nam zbiorowa śmierć, zaglada calego gatunk otwiera dostep do źródeł globalnej legitymizacji i globalnego konsensu. Uswiadomienie sobie niebezpieczeństwa potrafi stworzyc wpolnote losu obalajacamury narodowych granic i egoizmowi. Wlasnie wtedy, gdy pojawia się świadomość zagrozenia ludzkości konczy się porządek narodowy, a powstaje porządek transnarodowy.
Formy pantwa w drugiej nowoczesności
NACJONALIZM ETNICZNY- panstwo etniczne nie uznaje zadnych mniejszości osob grup kulturowo obcych nie chce integrowac w ramach uniwersalistycznie pojetej tożsamości narodowej. We wszystkich czesciach aparatu państwowego( edukacja, policja, wojsko, prawo itp.) polityka zagraniczna holduje interesom i tożsamości dominującej grupy etnicznej. Jest w pewnym sensie państwem odpolitycznionym, gdyz wygasa w nim Zycie publiczne , zywe uzycie praw narodowych i wolności obywatelskich a także ich wymiana. Panstwo narodowe, etniczne sprzyja konfliktom z globalizacja. Pozostaje w opozycji do globalizacji. Panstwa etniczne SA tak naprawde panstwami atawistycznymi – cechuje je wrogość wobec obcych, wobec wsplobywateli, sąsiadów, niszcza zaufanie spol. Obywatelskiego.
PANSTWO NEOLIBERALNE- jest państwem konkurencyjnym, rynkowym, w którym polityka trzyma się logiki kapitalu.
Beck w przeciwieństwie do nacjonalizmu etnicznego i neoliberalizmu uwaza ,że tylko panstwa transnarodowe i panstwa kosmopolityczne wykorzystuja szanse , jakie otwiera kooperacyjna suwerenność narodowa.
PANSTWO TRANSNARODOWE I KOSMOPOLITYCZNE - holduje zasadom globalnej gospodarki. W nim poltyka zew i wew, narodowe bezpieczeństwo i miedzynarodowa wspolpraca bezpośrednio się ze soba scalaja. Zdaniem Becka kosmopolityczne partie swiatowe reprezentuja interesy na arenach transnarodowych a także na politycznych arenach panstw narodowych. Dzialaja jao ruchy narodowe globalne, jako partie obywateli swiata, walcza o akceptacje i wladze z partiami narodowymi.
Partie swiatowe
- ich wartości i cele maja charakter swiatowy, a nie narodowy. Maja zobowiązania wobec calego globu, odwołują się do wartości i tradycji ludzkości występujących we wszystkich kulturach i religiach
- problemy globalności stawiaja w centrum politycznego dzialania i ksztltowania, a nie w centrum Polit. Fantazji

Odniesienie do Hobbsowskiej teorii suwerenności – człowiek człowiekowi wilkiem. Charakter drapieznika , który Hobbes przypisje każdej ludzkiej jednostce, odniesiony zostaje u Becka do calej ludzkości. To ona jest podmiotem i przedmiotem samozagrozenia. Uswiadomienie niebezieczenstwa potrafi stworzyc wspólnotę obalajaca mury narodowych granic i egoizmow.



Temat: Oszustwo globalnego ocieplenia d.foki pija wiecej...


Globalne ocieplenie jest faktem. Kazdy kto zyje kilkadziesiat lat wie
o tym bo to widac.

Jeszcze w latach osiemdziesiatych w Polsce byly zimy z temperaturami
ponizej 30st. celsjusza i sniegiem na kilkadziesiat centymetrow. Z
opowiesci wiem ze u mnie na podworku trzeba bylo kopac korytarze bo
snieg siegal doroslemu czlowiekowi prawie po szyje.


[ciach]

A w XVI wieku Baltyk zamarzal tak, ze na jego srodku w zimie stawiano
karczmy dla tych co chcieli na saniach do Szwecji pojechac. Podobnie
na
poczatku ubieglego tysiaclecia na terenie obecnej Polski snieg byl
czyms
tak powszechnym jak obecnie w poludniowych Wloszech. (Nie rozwijajac
juz takich anomalii spowodowanych pewnie przez nasza cywilizacje jak
zlodowacenia).

Nie chce tu w ogole odnosic sie do zanieczyszczen spowodowanych przez
ludzi, bo wiele z nich nas kopnie a juz nie raz kopnelo (np. DDT - to
dalej
kopie...).

Chodzi o to, ze globalnie klimat na Ziemii nie jest staly. Calosc
wszystkiego
to skomplikowany uklad dynamiczny ale z duzymi stalmi czasowymi (setki
lat) wiec nie zawsze obserwowalnymi dla jednego pokolenia.

Jak chodzi o termike (a to jest chyba najwazniejszy tego aspekt) za
roznoszenie ciepla po kuli ziemskiej w najwiekszym stopniu odpowiadaja
prady morskie (ktore nie sa stale - np. najprostsze: roczne zmiany
pradow
ale to akurat ma mala stala czasowa wynikajaca ze zmiennego
naslonecznienia w ciagu roku). Nie bede sie rozpisywal dalej bo i tak
chyba byloby to "prawie oczywiste" dla... mysle, ze wiekszosci fizykow
oraz dla automatykow nie zawezonych tylko do doraznych spraw
technicznych. Tudziez dla innych myslach w kategoriach systemow a nie
tylko pojedynczych zjawisk.

Pare lat temu (nie pamietam ile, nie pamietam skad to do mnie dotarlo)
przeczytalem, ze jakis kanadyjski instytut badajacy oceany a naciskiem
na
prady morskie zaobserwowal zmiany tych pradow i zaczal przewidywac
tego konsekwencje. Byly nimi: dalsze ich zmiany. Ale nawet
w konsekwencji zmian juz zaobserwowanych mial sie zmieniac klimat
wielu
regionow. M.in. nasze tereny mialy miec cieplejsze zimy i suchsze
lata. Pare
lat juz minelo, suszy totalnej jeszcze nie mielismy ale biorac pod
uwage
zmiany ktore obserwujemy co roku to cos w tym jest. Pytanie tylko
kiedy ten
uklad znajdzie nastepny punkt "w miare stabilny, by wokol niego przez
jakis
czas krazyc" i jak to sie ma do zmian w innych oceanach (wszystko na
siebie
w koncu nawzajem wplywa ale mniej lub bardziej i z mniejszym lub
wiekszym
opoznieniem, problem tylko w tym, ze maja rozne stale czasowe. Biarac
pod
uwage to i roznorodnosc czynnikow majacych wplyw, uwazam, ze stan
stabilny
(totalnie w perspektywie rok-rok), jak chodzi o czas jego osiagniecia
jest
_byc_moze_ mozliwy ale tylko  "w nieskonczonosci". A tak serio, to
sadze,
ze jest niemozliwy bez ingerencji (ale chron nas Panie od tego - ZSRR
juz
probowalo ingerowac na ladzie (a w konsekwencji) poprzez drastyczna
zmiane
przeplywow wody korytach rzek, dzisiaj ich nastepcy zbieraja tego
efekty
- np. degradacja polnocnej czesci Morza Kaspijskiego). Nie widze
lepszego
porownania niz "Uczen czarnoksieznika" i jego problemy z miotla.

Zas co do _kompetentnej_ ingerencji - moze kiedys przyjdzie na to
czas.
Ale i tak nie licze na rozsadek ludzki. Jesli mozna jakis guzik
nacisnac to
zawsze znajdzie sie ktos kto go nacisnie. Bez wzgledu na mozliwe
konsekwencje. Zwlaszcza w przypadku samozwanczego "policjanta" tego
swiata...

zdrufko!
/vlad





Temat: Przy muzyce o życiu pozaziemskim
To, co jest poniżej, to jedna z moich najważniejszych wypowiedzi.

Nigdy nie widziałem "prawdziwego" latajacego spodka.
Kilkanascie lat temu, czekając rano na autobus do pracy, widziałem na niebie, w dużej odległosci szybko poruszający sie obiekt, który nagle wydał się zatrzymać w miejscu. Jednak mogło to byc złudzenie wywołane zmianą kierunku lotu, dużą odległością o punktu obserwacji i takie racjonalne wytłumaczenie przyjąłem. A potem konwencjonalnym środkiem publicznej komunikacji udałem się w dalszą podróż.
Mój znajomy z pracy, człowiek rzetelny i wiarygodny, z wyzszym technicznym wykształeceniem, opowiedział mi, że jako dziecko, widział z kolegą, gdy wracali z boiska do swych domów, dziwny rozbłysk o obłym kształcie, trwajacy pare sekund. Do dziś nie wie, co to mogło być.
Członkowie mojej rodziny kilka lat temu widzieli wieczorową porą światło "zawieszone" nad okolicą naszego domu. Dla nich - trojga wiarygodnych osób - niewytłumaczalne.
Czy te wszystkie zjawiska mają związek z życiem pozaziemskim? Pojęcia nie mam. Dużo bardziej interesuje mnie życie ziemskie.

Czy zastanawiacie się czasem dokąd zmierza nasza cywilizacja?
Ja właściwie zastanawiam się nad tym od ponad 20 lat, oczywiście nie przez cały czas, bo trzeba się troszczyć o swój codzienny byt, o relacje z innymi, z otoczeniem, o zaspokojenie swoich potrzeb, także tych wyszukanych, jak słuchanie muzyki. Czyli trzeba się troszczyć o doczesne życie. Jak każdy.
Kiedy jednak znajdę czas, by o tym pomyśleć, moje rozważania najczęściej koncentrują się wokół poniższych tematów:
- bogaci nie interesują się biednymi; podczas, gdy my wyrzucamy jedzenie na śmietniki, ludzie w innych częściach świata umierają z głodu, chorób, wskutek biedy i związanej z nią przemocy; czy to nie dziwne, że nie potrafimy sobie skutecznie pomagać - chyba już nas (ludzkość) na to stać? a może faktycznie jest nas za dużo?;
- wyczerpują się konwencjonalne zasoby energii, a ich eksploatacja i użytkowanie rodzi kolejne problemy środowiskowe (zanieczyszczenie powietrza, wód, gleb...);
- skutki anomali pogodowych stają się coraz poważniejsze (ostatnio Katrina w USA, powódź w UK, śnieg w Chinach); ciągle jednoznacznie nie wiemy, dlaczego rosnie temperatura (działalność człowieka?, aktywność słoneczna?), ale wiemy na pewno, że rośnie;
- budowanie politycznej potęgi i walka o dostęp do zasobów determinuja mocarstwa globalne do działań zbrojnych, a ponieważ każda akcja powoduje reakcję, a każdy kraj, czy naród, dąży do umacniania swej pozycji, dochodzi do stanów zapalnych o trudnych do przewidzenia skutkach globalnych (wojny w Iraku i Afganistanie, programy atomowe Pakistanu i Korei Północnej, "terroryzm islamski")
- wszelkiej maści inne złe wiadomości są naszym chlebem powszednim, dzięki mediom, od których większość ludzi jest uzależniona; to z kolei buduje w ludziach przekłamany obraz świata okrojonego z pozytywnych wartości, a dalej przekonanie, że żeby przetrwać trzeba się dopasować do brutalnych reguł gry takiego swiata.
Staram sie myśleć o faktach, analizować dostępne, prawdziwe dane, dlatego nie będę tu pisał o przepowiedniach, proroctwach, channelingu i innych tego rodzaju zjawiskach, choc ich występowanie jest faktem (co nie znaczy, że są one wiarygodnym źródłem informacji o przyszłości).
Reasumując: nasza cywilizacja jest niewątpliwie technicznie rozwinięta, lecz brakuje nam pozatechnicznych aspektów odniesienia w ocenie czy ten rozwój jest dla ludzkości dobry. Pisząc wprost - zapomnieliśmy o tym, że nie jest ważne wyłącznie to, co jest dobre dla nas, ale także to, jacy jesteśmy dla innych. Ja też o tym zapomniałem, nie jestem święty.
Pieniądze zawsze miały silną pozycję w historii, ale konsumpcjonizm ostatnich lat zupełnie zaślepia "bogate" społeczeństwa, kompletnie przemeblowując systemy wartości. Przecież o bogactwie nie powinno świadczyć to, ile mamy na kontach, ale to ile dobra możemy dać sobie nawzajem.
Bardzo jestem ciekaw ile jeszcze czasu nam, ludziom, zostało, żeby to zrozumieć.

Nie wiem, czy istnieje życie pozaziemskie. Ale bardzo bym chciał, żeby w ogóle jakieś nadal istniało.

Miejcie udany długi łikend!




Temat: Na problemy... astrolog!
"Nauka bada i mierzy świat materii, trzymając się przy tym liniowego sposobu myślenia (przyczyna - skutek), a ezoteryka przeciwnie - zajmuje się raczej światem ducha, a właściwie tzw. „prazasadami” i stara się myśleć nieliniowo, czyli synchronicznie.
Nowoczesna astrologia, dokładnie tak samo, jak jej prawdziwie tradycyjna odmiana nie mówi o jakimkolwiek oddziaływaniu energii kosmicznych ani nie zakłada istnienia wpływu gwiazd na ludzkie losy, lecz uważa, że ruchami planet oraz ludzkim losem rządzą te same „prazasady”. Mówi o tym powszechnie znane, lecz z reguły nierozumiane, fundamentalne prawo hermetyki, które brzmi „jak na górze tak na dole”. Czyli: jak na niebie, tak i na ziemi. Ruchy gwiazd nie wpływają na życie ludzi, lecz daje się z nich odczytać tendencje panujące we Wszechświecie, a więc i na ziemi.
Horoskop można porównać do zegara z 10 wskazówkami, którymi są światła (czyli Słońce i Księżyc) oraz 8 planet. Obserwacja ruchów owych „wskazówek” pozwala odczytać te prazasady oraz tzw. „jakość czasu”. Dzięki znajomości „jakości czasu”, która patronowała momentowi narodzin człowieka lub początkowi dowolnego zjawiska można rozpoznać charakter oraz przewidzieć wzloty i upadki tej osoby lub zjawiska. Ze zmieniającą się jakością czasu są skorelowane również nasze stany psychiczne oraz zjawiska globalne, takie jak nastroje polityczno-społeczne, wskaźniki ekonomiczne, zmiany klimatyczne, a nawet trzęsienia ziemi. Te tendencje możemy odczytać z tranzytów, czyli bieżących przebiegów planet.
Zaakceptowanie astrologii automatycznie pociąga za sobą wniosek, że Wszechświat funkcjonuje w sposób bardzo, ale to bardzo różny od wyobrażeń naukowców. Do astrologicznego obrazu świata zbliża się tylko mechanika kwantowa.
Skoro wyjaśniliśmy już sobie, że astrologia nie jest nauką, to powiedzmy jasno i wyraźnie również to, że astrologia nie potrzebuje błogosławieństwa ani przyzwolenia ze strony nauki i naukowców. Astrologia istnieje dużo dłużej niż nauka i można przypuszczać, że w przyszłości będzie radzić sobie równie dobrze."

Jak widzimy „nowoczesna astrologia” nie upiera się już przy twierdzeniu, że los każdego człowieka jest zapisany w gwiazdach, co nie znaczy, że składa broń. Wręcz przeciwnie zdaje się, lecz jak to się zwykle dzieje w podobnych przypadkach, ucieka się do argumentów z pogranicza filozofii, szafując terminologią noszącą nawet pewne pozory naukowości.

Ciekawe, dlaczego rządy, wielkie korporacje, organa ścigania i partie polityczne (wbrew temu, co sadzą, niektórzy poszukiwacze sensacji) nie mają stałych etatów dla astrologów? O ileż prostsze byłoby rządzenie krajem, precz z niepewnością i wyrzucaniem pieniędzy na badania marketingowe! Czemu rządy zatrudniają rzesze ekspertów, toczą niekończące się debaty publiczne, trwonią pieniądze podatników na badania, ekspertyzy i pensje parlamentarzystów, zamiast zatrudnić astrologa?! To chyba jakiś spisek…



Temat: 1
Banki uprawiają lichwę, o czym często wspominał bp Edward Frankowski.

W przedmowie (autorstwa bp Frankowskiego) do książki "Globalne oszustwo" możemy przeczytać :

Seria wydawnicza „Wokół dok­tryny Kredytu Społecznego” spo­tyka się z tym większym zainteresowaniem, im bardziej za­ciemnia się scena eko­nomiczna i po­lityczna w Ojczyźnie na­szej. Na ruiny po ko­munizmie, obsia­dłe przez ludzi upa­dłego systemu, na­kłada się równie nisz­cząca fala za­chodniego postmodernizmu, dzikiego libera­lizmu i gangsterstwa po­litycz­nego osób, które nie­go­dziwymi meto­dami za­żar­cie walczą o wła­dzę i o pieniądze tylko dla siebie, a nie dla Na­rodu. Państwo coraz bardziej jest spychane, a wy­suwa się władza międzyna­rodowego pie­niądza. Następuje ciągłe zrzekanie się władzy na rzecz rynku. Wydaje się, że takie zagrożenia dostrzegł Ojciec Święty Jan Paweł II w So­snowcu, dnia 14 czerwca 1999 roku, gdy powiedział: „W imię praw rynku za­pomina się o prawach człowieka. Jest tak na przy­kład, gdy rachu­nek ekonomiczny usprawiedliwia po­zbawienie pracy kogoś, kto wraz z nią traci wszel­kie perspektywy na utrzy­manie siebie i ro­dziny. Dzieje się tak rów­nież, gdy dla zwięk­sze­nia produkcji od­mawia się pracownikowi prawa do od­poczynku, do troski o ro­dzinę, do wolności w podejmo­waniu de­cyzji o kształcie własnej codzienno­ści. Jest tak zawsze, gdy wartość pracy jest okre­ślana nie poprzez wy­siłek czło­wieka, ale po­przez cenę produktu – co powoduje, że wyna­grodzenie nie od­po­wiada tru­dowi ”.

Można powiedzieć, że nasza sytuacja jest jak gdyby „rozwi­nię­ciem biblijnej przypowieści o bogaczu i Łazarzu. Rozmiary zjawiska karzą myśleć o strukturach i mechanizmach związanych ze sferą fi­nansów, pieniądza, produkcji i wymiany, które w opar­ciu o różne na­ciski polityczne rządzą w światowej ekonomii. Struktury i mechani­zmy okazują się jakby niezdolne do usunięcia niesprawiedliwych układów społecznych odziedziczonych po przeszłości i do stawienia czoła naglącym wezwaniom i etycz­nym imperatywom współczesno­ści.” [Redemptor hominis, nr l6].

Trzeba promować rozwój lepszego świata przez wprowadza­nie w życie społeczeństwa zasad chrześcijaństwa, szczególnie w dzie­dzinie ekonomii. Pieniądze to nie jedyny, ale to najpilniejszy problem do rozwiązania, bo inne problemy rozbijają się o pie­nią­dze. Bankie­rzy, którzy mają władzę kreowania pieniędzy, stróże i kierownicy kapi­tału finansowego władają kredytem i rozdzielają go według wła­snej woli. Chcą doprowadzić do tego, abyśmy przez pół roku żyli na kre­dyt, a pół roku pracowali na podatki.

„W ten sposób regulują oni niejako obieg krwi w organizmie go­spodarczym i sam żywioł gospodarczego życia trzymają w rę­kach, że nikt nie może wbrew ich woli oddychać.” [Quadrage­simo anno, nr 106]. „Państwo stało się niewolnikiem wydanym na łup ludzkich żądz i namiętności.” [Quadragesimo anno, nr 109 ].

Władza pieniądza, czyli siła międzynarodowej finansjery leży w ignorancji ludzi. Finansjera straci swoją siłę jedynie wtedy, gdy lu­dzie poznają jej oszustwo. Państwo wtedy będzie mocne, gdy mocne bę­dzie całe społeczeństwo. Z silnego społe­czeństwa może wyłonić się silne państwo. Siła polityczna rodzi się z sił społecz­nych. Toteż wprowadzić ducha chrześcijańskiego do polityki to najważniejsza i najpilniejsza misja dziejowa Pol­ski.

Reformę ekonomiczną będzie można wprowadzić szczegól­nie przez zastosowanie ekonomii Kredytu Społecznego, który jest zgodny z Katolicką Nauką Społeczną. Toteż wydaje się, że propo­zy­cje finan­sowe Kredytu Społecznego są godne uwagi nie tylko naj­wyższych autorytetów ekonomicznych i politycznych, ale także godne są popar­cia najszerszych rzesz społecznych dla wprowadze­nia tych zasad w nasze życie ekonomiczne i poli­tyczne. Pozwolą nam zrozumieć i wy­jaśnić w dużym stopniu sy­tuację, w jakiej znaleźliśmy się obecnie i dadzą sposoby rozwią­zań zgodnych z Katolicką Nauką Społeczną.

Wyrażam uznanie i podziękowanie redakcji wydawnictwa Mi­chael oraz autorom i wydawcom książek serii „Wokół dok­tryny Kre­dytu Społecznego” zwłaszcza, że mają nie tylko walor na­ukowy, ale także popularyzatorski. Taką jest niniejsza praca Louisa Evena: „Globalne oszustwo i drogi wyjścia”.

Wszystkim wydawcom, redaktorom i czytelnikom z serca bło­go­sławię.

bp Edward M. Frankowski



Temat: - Dofciapy -
Nowe fakty z życia Chucka Norrisa, życzę miłego czytania

# Chuck Norris na aleji gwiazd zostawił ślady swoich dłoni. Na zaschniętym cemencie.
# Chuck Norris znalazł igłę w stogu siana. A później stóg siana w igle
# Chuck Norris może złożyć kartkę na pół więcej niż 7 razy, kopiąc ją z półobrotu.
# Chuck Norris może dowolnie przewijać programy nadawane na żywo.
# Panoramix poznał przepis na magiczny napój od Chucka Norrisa
# Chuck Norris odkrył nie tylko biegun południowy i północny, ale też wschodni i zachodni.
# Chuck Norris potrafi złapać łysego za włosy.
# Chuck Norris złapał komara za jaja rękawicą bokserską.
# Chuck Norris potrafi przeskoczyć swój kapelusz, mając go na głowie.
# Chuck Norris pobił poprawił rekord świata na 100 metrów o pięć sekund. Chuck biegł w wodzie po szyje i ciągnął za sobą statek.
# Chuck ma na pośladku wytatuowane Chuck. A na drugim Norris. A na trzecim Walker.
# Kiedyś do walki z Chukiem szykował się Herkules. Zrezygnował jednak gdy zobaczył jak Chuck Norris wyrywa drzewa zębami.
# Chuck Norris spłodził pół brazylijskiej społeczności. Inaczej nie da się wytłumaczyć ich fenomenu w piłce nożnej.
# Podobno najszybsi rewolwerowcy potrafili wyjąc rewolwer i strzelić w niecałe 0.003 sekundy. Chuck w tym czasie potrafi przelecieć wszystkie kobiety w kilkunastu miastach i zabić 8 takich rewolwerowców.
# Normalni ludzie żują gumę do żucia. Chuck Norris żuje krążki hokejowe.
# Gdyby Chuck Norris był kobieta nie używałby tamponów tylko śpiworów.
# Chuck Norris widzi w ciemności, nie używając noktowizora oczywiście.
Ciemność ze strachu same się rozjaśnia.
# Dobry, lepszy, Chuck Norris.
# Dynamo na nodze Chucka Norrisa w trakcie wykonywania kopniaka z półobrotu zasiliłoby cały Nowy York na 10 lat.
# Chuck Norris potrafi zabić człowieka kopniakiem z półobrotu... przez telefon
# Chuck Norris potrafi tropić mewy po śladach stóp w powietrzu.
# Chuck Norris nie używa Internetu, zna cały na pamięć.
# Jeśli za oknem sypie śnieg oznacza to że Chuck Norris wybiera się na sanki.
# Windows Chucka Norrisa nigdy się zawiesił.
# Chuck Norris był na słońcu. Stwierdził, że mógłby się opalić.
# Chuck lubi kolor pomarańczowy, dlatego Ukraina też polubiła.
# Chuck Norris ściągnął internet na dyskietkę.
# Chuck Norris. Chuck Norris się nie myje. Chuck Norris spojrzy na siebie, a brud sam ucieka.
# Kiedyś Chuck kopnął niechcący konia w szyję... tak powstały żyrafy...
# Wszechświat się rozszerza... bo chce uciec przed Chuckiem...
# Jak donosi NASA, Chuck Norris jest jedynym człowiekiem widzianym gołym okiem z Kosmosu.
# Nie próbujcie tłumaczyć Chuckowi Norrisowi słowa "aerodynamika". Nie zrozumie. Nie żeby był tępy, po prostu powietrze jak dotąd nie odważyło się stawiać mu oporu.
# Wizerunki na banknotach nie przedstawiają Chucka Norrisa ponieważ uznał, że ludzie mieliby problemy z tak dużymi nominałami.
# Ktoś kiedyś pozwał Chucka Norrisa do sądu. Chuck pomyślał, że może być zabawnie i poszedł. Nie mylił się. Najbardziej podobał mu się moment, w którym sędzia przyznał się do winy.
# Nie ma czegoś takiego jak globalne ocieplenie. Kiedyś Chuck wstał rano i było mu zimno więc nieco "podkręcił" słońce..
# W oryginalnym scenariuszu LOTR tak naprawdę był Chuck Norris, a nie Frodo Baggins. Scenariusz miał tylko trzy strony. Już na pierwszej Chuck zafundował Suaronowi KzP i przetrącił przy okazji dwie "złe" wieże...
# Kiedyś na pola pszenicy przyszedł Chuck Norris. I tak powstał Chocapic.
# Chuck Norris zakłada spodnie przez głowę.
# Chuck Norris jest tak twardy ze słucha Mandaryny.
# Chuck Norris biega szybciej niż antylopa, skacze dalej niż kangur i
potrafi siedzieć w miejscu dłużej niż mnich buddyjski.
# Gdy zamykasz lodówkę to to właśnie Chuck Norris gasi w niej światło.
# Chuck Norris wstrzymał Słońce. Ziemi ruszać nie musiał. Sama przed nim
zaczęła uciekać.
# Chuck Norris szlifuje diamenty pocierając nimi o własny zarost.
# Chuck Norris zagrał Dartha Vadera. Mistrza Yode też.
# Chuck Norris był pierwszym człowiekiem na księżycu, Jowiszu, Wenus i Plutonie.
# Większość wielkich migracji ludzi i zwierząt była spowodowana pogłoskami
o pojawieniu się Chucka Norrisa w okolicy.
# To nie Frodo zniszczył pierścień. To Chuck Norris kopnął go z półobrotu.
# To nie Harry Potter pozbawił mocy Lorda Voldemorta to Chuck Norris na niego spojrzał.
# Chuch Norris potrafi powiedzieć drzwi w liczbie pojedynczej.
# To nie Kopernik - to Chuck Norris ruszył Ziemię. Z pólobortu.

Źródło: www.chucknorris.glt.pl



Temat: zbrojenia indii

| Co do Chin to wcale sie nie zgode że indie w razie ewentualnego konfliktu
| stoja na straconej pozycji....
| proszę zauważyć że Indie mają na wyposażeniu i w planach wiele rodzajów
broni
| których nie mają   chiny(np.samoloty mirage2000,TU142,hariery,jaguary,mig
| 27..a także rakiety jachont,klub,uran i wiele innego radzoju
| sprzętu...niedługo dostana samoloty wczesnego ostrzegania z izraela co da
im
| dużą przewage}.Prosze także zauważyć że Indie kupują nowoczesna broń
| praktycznie w każdym liczącym sie kraju a chiny tylko w rosji ( nie licząc
| kilku transakcji i to wcale nie najnowszej broni z Izraela,i kiedyś także
| Francji}.

trzeba patrzec szerzej.. na potencjal danego kraju. tu chiny sa
bezapelacyjnie gora. co do sprzetu
to sily strategiczne [rakietowe] chin sa potezniejsze [i beda jeszcze
potezniejsze] od indyjckich ktorych
celem jest pakistan i wlasciwie nie maja charakteru strategicznego [pociski
miedzykontynentalne].
w sferze wykorzystania przestrzeni kosmicznej indie takze nie maja czym sie
poszczycic jezeli
popatrzymy na to co w tej sferze pokazuja chinczycy [od lotow badawczych, w
tym zalogowych, poprzez

teraz liczy - informacja. owszem
hincusi maja dosc nowoczesna armie ale to co jest teraz to imho szczyt ich
mozliwosci technologiczno-finansowych
[wiecej nie dzwignie gospodarka]. chiny natomiast maja ambicje stac sie
przeciwwaga dla jedynego supermocarstwa
i niewykluczone ze dopna swego.

co do zakupow. indie bynajmniej nie poczytuja sobie tego [wielu dostawcow]
jako jakiejs przewagi i czegos dobrego.
baa to wrecz podraza i komplikuje logistyke, i hindusi staraja sie z roznym
skutkiem budowac u siebie. chinczycy stawiaja wlasnie na licencje i wlasne
wyroby. przy wspoludziale najlepszych specjalistow z calego swiata [a raczej
wykorzystuja umiejetnie swoja wyksztalcona np w ameryce kadre
wysocewykfalifikowancy specjalistow... to sie nazywa dobry biznes -
amerykanie dokladaja w ten sposob do chinskich zbrojen :P] buduja wszystko u
siebie. biorac
pod uwage najnowsze chinskie dokonania w broni pancernej, elektronice,
zbrojeniach na morzu, indywidualnym wyposazeniu zolnierzy, rozpoznaniu
[ucav], broni rakietowej [plot, systemy ladowe zarowno taktyczne,
taktyczno-operacyje czy strategiczne etc., etc. widac kto tu jest "gora".
nie przecze ze indie aspiruja do miana mocarstwa. ale mocarstwa
regionalnaego, podczas gdy chiny widza sie jako mocarstwo globalne. i jak na
razie wszystko na to wskazuje ze sa na dobrej drodze do osiagniecia
zamierzonego celu.

znaczna czesc indyjskiego sprzetu - zarowno pancernego jak i lotniczego
..owe jaguary, migi27, migi29 nalezy
do sprzetu przestarzalego, czesciowo, badz wogole nie odpowiadajacego
wspolczesnym wymogom pola walki.
hindusi gdzie tylko sie da modernizuja to co posiadaja, dokonuja zakupow
nowego sprzetu jednak na zupelnie inna
[mniejsza] skale niz to czynia chiny. prawda ze dzisiejsze lotnictwo
chinskie jak i sily ladowe sa w duzej mierze potwornie przestarzale, ale
chiny podjely ambitny program budowy ultranowoczesnych sli zbrojnych,
wyposazonych
w najnowszy sprzet na drodze, powiedzialbym, rewolucyjnej [przeskok o kilka
generacji] a hindusi na mniejsza skale
modernizuja i wzmacniaja swoje sily zbrojne, po prostu nie mogac pozowlic
sobie na to co moga w dziedzinie obronnosci chinczycy. te proporcje w
nowoczesnym sprzecie i jego ilosci beda wiec zmieniac sie na niekorzysc
hindusow. to dla mnie oczywiste.
polecam: http://www.sinodefence.com

ein


3.Indie wydaja około 3-3.5 procent PKB na armie wiec nie jest to chyba wielkie
obciażenie dla gospodarki.
4.kupowanie z wielu źródeł stwarza problemy logistyczne...ale ma też swoje
zalety:
po pierwsze Indie kupując broń i licencje na jej wytwarzanie we wszystkich
liczących sie krajach maja dostep do najnowocześniejszych rozwiazań mających
unikatowe możliwości,Chiny nie{np.system phalcon o który bezskutecznie starały
sie chiny}.Po drugie kupując u różnych producentów można uzyskać lepsze warunki
{cena,nowszy i lepszy produkt,łatwiej o zgode na licencje itp.}Cdn.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl