Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Premium Volvo
Temat: Astra III w rankingach niezawodności ?
Najnowszy ranking niezawodności aut wg ADAC
Najbardziej niezawodne są auta marek niemieckich - takie są wnioski z najnowszego raportu, który na podstawie usterek i awarii zgłoszonych w ubiegłym roku przez kierowców opublikował niemiecki ADAC. Za wyjątkiem segmentu mini-vanów, gdzie najlepiej wypadły modele marek japońskich, wszystkie pozostałe statystyki zdominowały samochody firm wywodzących się znad Renu.
W sumie ranking ADAC obejmuje 87 samochodów różnych marek. Lista powstała na podstawie zgłoszeń kierowanych przez właścicieli aut, które uległy awarii na trasie. Są to samochody w wieku od jednego do sześciu lat, które były produkowane w gruntownie niezmienionej formie przez okres co najmniej trzech lat, a liczba rejestracji to 10 tys. egzemplarzy rocznie.
MAŁE .
1. Audi A2
2. MINI
3. Renault Modus
4. VW Lupo
5. VW Polo
6. Toyota Yaris (Verso)
7. Honda Jazz
8. Opel Corsa
8. Renault Twingo
10. Smart Forfour
11. Fiat Panda
12. Seta Ibiza/Cordoba
13. Ford Fiesta
13. Renault Clio
15. Skoda Fabia
16. Peugeot 206
17. Nissan Micra
18. Citroen C3
19. Citroen C2
20. Smart Fortwo
21. Fiat Punto
22. Ford Ka/Streetka
23. Mazda 2
24. Hyundai Getz
25. Kia Picanto
NIŻSZA ŚREDNIA.
1. BMW 1
2. Mazda 3
3. Audi A3
4. VW Golf/Bora
5. VW New Beetle
6. Toyota Corolla (Verso)
7. Mercedes A-klasse
8. Seat Leon/Toledo
9. Honda Civic
10. Ford Focus
11. Citroen Xsara (Picasso)
11. Opel Astra
13. Nissan Almera
14. Peugeot 307
15. Renault Megane
16. Fiat Stilo
ŚREDNIA.
1. Audi A4
2. Mercedes Klasy C
3. BMW 3
4. VW Passat
5. Mazda 6
6. Skoda Octavia
7. Toyota Avensis
8. Peugeot 407
9. Ford Mondeo
10. Nissan Primera
11. Opel Vectra
12. Volvo S40/V40/V50
13. Renault Laguna
PREMIUM.
1. Audi A6
2. Mercedes Klasy E
3. BMW 5
4. Opel Signum
5. Volvo S60/S70/S80/V70
SPORTOWE/KABRIOLETY.
1. Mercedes CLK
2. BMW 3 cabrio
3. Mercedes SLK
4. Peugeot 206 CC
TERENOWE.
1. BMW X3
2. Mercedes ML
3. Toyota RAV4
4. BMW X5
5. VW Touareg
6. Nissan X-Trail
MINI VANY .
1. Mazda Premacy
2. Mitsubishi Space Star
3. VW Touran
4. VW Caddy
5. Ford Fusion
5. Seat Altea
7. Opel Agila
7. Opel Meriva
9. Renault Scenic
10. Opel Zafira
11. Citroen Berlingo
12. Renault Kangoo
13. Ford C-Max
VANY.
1. VW Sharan
2. VW T4/T5
3. Fiat Ducato
4. Mercedes Vito/Viano
5. Ford Galaxy
Żródło: www.moto.pl
Temat: 2 latka EP :D
A pierwsze zestawy to Scania R i zaraz później leasingowane Iveco Stralis, Renault Premium I i naczepy Schwarzmuller i stara Krone chłodnia :)
Pierwszym pracownikiem i to wzorowym pracownikiem, który pracował z nami najdłjużej był Mateusz Woźny WOZ93- już na emeryturze ;)
Odszeł na emeryturę w wieku 14 lat. :( Starośc, nie radość. xD Fajnie, gdyby do nas powrócił.
Za czasów, kiedy byłem kierowcą jeszcze, zlecenia zawsze, w 100% na czas, wszystko profesionalnie przygotowane. :)]
Na początku w czerwcu chciałem dołaczyć do EP. Gdy zostałem przyjęty, aż nie mogłem w to uwierzyć. Niestety coś mi tam wypadło i nie zacząłem jeździć.
Ale w końcu, na koniec 2007r. złozylem CV. Wtedy to się w EP działo. :D :)
150 najróżnorodniejszych zestawów: Daf, Iveco, Mercedes, Renault, Scania, Volvo.... :)
Z naczep: Schmitz, Lambert, Krone.... :) Na początku Manik TGA XXL, a potem, jeszcze w styczniu Scania Design Edition, którą posiadam do dziś, wraz z naczpeą Schmitz Ferroplast.. :) Odkupiona od firmy za ciężko zarobione pieniądze. ;p ;p
Po kierowcy przyszedł czas na posadę z-cy księgwego, potem soedytora... ;p ;p
W między czasie cudowny zlot pojazdów Hualin i pierwsza rocznica istnienia firmy.. .:D
He he i tak to się toczyło do wakacji... ^^ :D
Wtedy przyszeł czas na poznanie członków wpsaniałej ekipy.. :)
Napierw Tuptuś, Criss, Kamilos1993 w Krk... potem Sznajder w Opolu... ^^ Następnie Olcia we Wrocku... No i Iron u mnie ^^ Wszyscy to zajebiści ludzie. :D :D :D
Ach, aż łezka mi się w oku pojawiła... ;p ;p
Opowidajcie tez swoje hisotire tutaj. :D Przynajmniej bd na temat. xD ;p ;p
Temat: Czy X3 to taka lipa?
Masz rację ale nie zgodze się co do Jaguara. Niestety bardzo w nim widać Forda a jakość wykończenia jest o wiele gorsza niż 10-20 lat temu.
Gdybym miał teraz kupić dużą limuzynę to bym wybrał A8.
Niestety, to prawda. Jaguar jako marka bardzo stracił przez X-Type, szczególnie kombi. To, że wrzucili diesla, to jest normalna reakcja na kryzys paliwowy. Ale przedni napęd, to już przesada. Podobnie zresztą postąpił Mercedes z A-klasse. BMW postąpiło chytrze zapełniając nisze małych luksusowych aut modelem Mini. Jaguarowi ten mezalians z Fordem i tak w sumie wyszedł na zdrowie. Z obserwacji usterkowości starszych XJ-ów wynikało, że to jedno z najbardziej awaryjnych aut w swojej klasie. Obecny model jest dużo lepszy pod wieloma względami, choć niestety traci trochę wizerunek.
Audi to najchętniej kupowany samochód klasy premium w Polsce. Podobno głownym tego powodem oprócz znanych wszystkim zalet tych aut jest brak wyrazistego wizerunku, tzn. brak etykietki jaką już dawno przypięto do BMW, Jaguara, czy Mercedesa. Dla mnie te samochody mogą bardziej konkurować z Lexusem, czy Infinitii. Dodatkowo ten brak indywidualizmu (obecne Audi to odbicie VW) może zacząć działać w drugą stronę i klienci się odwrócą od tej marki. Klient wydając takie pieniądze wymaga często auta nietuzinkowego, rozpoznawalnego i rzucającego się w oczy.
Ostatnimi czasy w Polsce bardzo dobrze zaczęły sprzedawać się Volvo i Saab'y. Pomimo gorszych wyników w testach od niemieckeij konkurencji, zdobyły one trochę rynku dzięki indywidualizmowi i szwedzkiemu stylowi.
Ale się rozpisałem.
W każdym razie jakby nie było, to dobrze, że mamy taki szeroki wybór, przynajmniej każdy znajdzie coś dla siebie.
Temat: Coraz bogatsi Wrocławianie :D (EXOTICCARS)
Polityka uderzyła w rynek drogich limuzyn
Puls Biznesu 16.10.2007 08:14
Przedstawiciele koncernów motoryzacyjnych, oferujących luksusowe samochody z segmentu Premium mówią, że rynek zwalnia, a we wrześniu liczba zamówień była wyraźnie mniejsza od notowanej w pierwszej połowie roku. Niektórzy upatrują przyczyn w polityce.
- Moim zdaniem, winne jest głównie zamieszanie polityczne w naszym kraju. Rynek zaczął zwalniać wraz z sierpniowymi sygnałami o kolejnych wyborach parlamentarnych. Wyjątkowo podatne na kampanię wyborczą okazały się modele z najwyższego segmentu. Kupują je przecież ludzie bardzo zamożni. A tymczasem to właśnie oni występują ostatnio w roli czarnych charakterów w kampanii wyborczej jednej z głównych partii politycznych. W okresie wyborczym zamożni nie chcą więc kłuć w oczy społeczeństwa i polityków kupowaniem drogich samochodów. Wielu z nich mówi więc nam otwarcie: poczekam, przeczekam - mówi w "Pulsie Biznesu" Paweł Miszkowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Mercedes Car Group, członek zarządu DaimlerChrysler Automotive Polska.
Opinia Pawła Miszkowskiego nie jest odosobniona, choć inni przedstawiciele branży zwracają uwagę także na inne czynniki wpływające na wyhamowanie rynku.
- Na pewno widzimy mniejsze zainteresowanie klientów zakupami aut w ostatnich tygodniach. Myślę jednak, że czynników wpływających na takie zachowanie jest więcej niż tylko tocząca się kampania wyborcza. Zmiana polityczna w każdym kraju wywołuje u wszystkich pewną niepewność, ale nie sądzę, że jest to czynnik determinujący. Znaczenia nabierają tu takie czynniki jak: zbliżający się koniec roku kalendarzowego, oczekiwanie na tradycyjne już wyprzedaże roczników czy specjalne promocje uruchamiane w okresie świątecznym - mówi w "PB" Paweł Kacprzyk, prezes spółki Volvo Auto Polska.
Przedstawiciele niektórych marek aut luksusowych z kolei zdecydowanie (na wszelki wypadek?) odcinają się od oskarżania polityki i polityków.
- Nie zanotowaliśmy tendencji spowolnienia sprzedaży samochodów BMW i Mini. Sądzę, że sytuacja polityczna nie ma wpływu na naszą sprzedaż, gdyż klienci postrzegają ją w kontekście obecnej kampanii wyborczej, a wiadomo, że podczas kampanii politycy mówią różne rzeczy. Również napięte stosunki polsko-niemieckie nie mają wpływu na relacje z naszymi klientami i postrzeganie przez nich marki BMW - twierdzi Erich Papke, prezes polskiego BMW.
http://motoryzacja.wnp.pl/polityka-uder ... 1_0_0.html
Temat: Newsy
Nowy Ford Mondeo – oficjalne zdjęcia i bliższe informacje
Ford oficjalnie zaprezentował swój nowy model klasy średniej dopiero teraz, zarazem opublikował pierwsze informacje o nowej generacji popularnego Mondeo.
opublikowano 15. 02. 2007
Chociaż wygląd nowego Forda Mondeo w zasadzie nie jest niespodzianką, gdyż koncepcyjne kombi zaprezentowało się podczas salonu samochodowego w Paryżu, a prawie seryjny sedan zagrał niewielką rolę w ostatnim filmie o agencie 007, proszę o oklaski i grzecznościowe „Aaach!”.
Nowość radykalnie kończy erę nie rzucających się w oczy, stonowanych, a nawet nudnych pojazdów, Ford zbudował bowiem samochód, który zasługuje na miano sportowego sedanu (liftbacku, kombi), chociaż dla niektórych przód nadal może być nieco gburowaty, a profil zbyt masywny. Również wnętrze radykalnie przebudowano, proste kształty aktualnego modelu zastąpiła nowoczesna stylistyka nawiązująca do sportowego MPV S-Max. Zegary otrzymały optitronowe podświetlenie. Liczyć możemy na złącze USB do podłączenia odtwarzacza MP3.
Nie jest zaskakujący fakt, że podwozie w dużej mierze odpowiada podwoziu modeli Galaxy i S-Max. Z przodu znajdziemy klasyczne McPhersony, z tyłu 4-wahaczowe zawieszenie, zmieniono jednak geometrię. Doczekamy się także modyfikacji obniżających hałas i wibracje. Sportowe właściwości jezdne połączono z dobrym komfortem podróżowania i radością z jazdy. Dzięki takiej charakterystyce aktualny Ford Mondeo zagrażał również samochodom klasy subpremium i premium. Ford obiecuje, że w nowym modelu charakterystykę zawieszenia jeszcze polepszono, również dzięki większemu rozstawowi kół. Dodatkowo dostępne będzie zawieszenie z regulowanymi amortyzatorami czy pakiet sportowy ze sztywnymi amortyzatorami i krótszymi sprężynami, dużymi kołami i profilowanymi fotelami. Poziom aktywnego bezpieczeństwa zwiększy m. in. adaptabilny tempomat.
Ford Mondeo na początku zaoferuje sześć silników. Dwa turbodiesle 1,8 TDCi (74 kW/100 KM oraz 92 kW/125 KM) i 2,0 TDCi (96 kW/130 KM oraz 103 kW/140 KM) dopełnią cztery jednostki benzynowe. Podstawową jednostką benzynową będzie silnik 1,6 l (81 kW/110 KM oraz 92 kW/125 KM), dwulitrowy silnik zaoferuje 107 kW (145 KM), a 4-cylindrowa jednostka 2,3 l dysponuje mocą 118 kW (160 KM). Na szczycie oferty na razie pojawi się 5-cylindrowy silnik Volvo o pojemności 2,5 l i mocy 162 kW (220 KM). Pięciostopniowa manualna skrzynia biegów przeznaczona będzie dla silników benzynowych 1,6 i 2,0 oraz dla obu wersji słabszego diesla. Diesel 1,8 TDCi 92 kW dostępny będzie alternatywnie z 6-biegową skrzynią manualną, która jest standardem w pozostałych wersjach.
autor: Dariusz Szynder
(c)roadlook.pl
Temat: Super Bal PKP Intercity?
Egonie nie zgodzę się z Tobą co do osoby prowadzącej. Grażyna Torbicka, Monika Richardson, Hubert Urbański itp, to "górna półka" prowadzących. W tym roku na pikniku IC super prowadzącym był Krzysztof Tyniec, ale myślę, że w/w osoby byłby jeszcze droższe od niego.
Kuba, oczywiście się z Tobą zgadzam. Tylko dotykamy tutaj tematu pod tytułem 'pozycjonowanie marki'. Marki popularne się pozycjonuje inaczej i inaczej się pozycjonuje marki premium... czy na imprezie Volvo wyobrażasz sobie koncert Dody? Chyba te dwie marki (bo Doda jest swoistą marką) nie pasują do siebie zupełnie. Ale już producent młodzieżowych ciuchów jak najbardziej może siebie na Dodę pozwolić, bo jest to zgodne z wizerunkiem firmy.
Nie mój ogród i nie moje kwiaty, ale pozycjonowanie marki musi być spójne w każdym elemencie komunikacji, a komunikacja wewnętrzna to moim zdaniem najważniejszy jej rodzaj. Komunikacja wewnętrzna ma sprawić, że pracownik utożsamia się z firmą w której pracuje. Materiały i przekazy wizualne muszą bezwzględnie 'grać' z wizerunkiem, który idzie na zewnątrz. W tym przypadku tak nie jest. I jest to bezsprzecznie wina marketingu.
I teraz zadam pytanie:
- jak niezadowolony pracownik reprezentuje swoją firmę?
- jak czuje się pasażer obsłużony przez niezadowolonego pracownika?
- jak odbiera dysonans pomiędzy tzw 'jakością postrzeganą' (jest to wizerunek firmy stworzony na podstawie własnych wyobrażeń i wcześniejszych doświadczeń) i zderzeniem jej z bylejakością obsługi przez zdemotywowanego pracownika?
Po co to piszę? Piszę to po to, żeby szanowni koledzy nie potępiali niezadowolonych. Potępić jest najlepiej, a z pewnością najłatwiej. Z tego wątku wynika jasno że najtrudniej jest się uderzyć w piersi i wyciągnąć wnioski z tego co się stało. No i oczywiście zastanowić się jak można wybrnąć z tej sytuacji - tu kłania się kolejny ważny składnik marketingu - zarządzanie kryzysem.
Niby niewinny bal, a tak naprawdę jest to temat rzeka z punktu widzenia marketingu... Niestety z marketingiem jest trochę jak z piłką nożną - każdemu się wydaje że się na tym zna. I dlatego pokutuje w części firm przekonanie że jak nie można kogoś już nigdzie upchnąć to się go posyła do marketingu. Celują w tym firmy rodzinne i państwowe. Niestety ze szkodą dla siebie. Bo marketing to naprawdę dość skomplikowana sprawa...
Temat: Truck Racing - pomysł na zawody
Psiakrew, no to mam problem, bo już go rozłożyłem.
To nie był zarzut tylko stwierdzenie faktu. To normalne, że pomysł ma jakiś początek i na czymś opierasz założenia do nowej dyscypliny, bo to też znaczy że masz jakąś wizję tego co chcesz osiągnąć i ta wizja ma nawet jakieś podstawy...
Kwestia wagi powinna zostać unormowana tak samo jak kwestia skali. Wydaje mi się, że minimum 1kg zaczyna być rozsądne jeśli chodzi o rozwijaną prędkość jak i samą konstrukcję.
Problem skali wydaje się być poważniejszy, bo tu jak zwykle decydują koła, niuanse skalowania i tym podobne. Zapewne będą sprzeczki jak w TrTr, że mi tu wychodzi tyle i tyle a regulamin mówi że nie może być więcej czy tam mniej.
Może warto więc pokusić się o wpis typu "pojazd nie szerszy niż 19 kropek" (to oczywiście bez lusterek a więc obrys kół i karoserii, 18 + standardowy zapas 1 kropki), nie krótszy niż ileśtam (przeskalujmy kilka ciągników i wyjdzie nam rozsądne minimum). Reszta es ju se tam łisz, pod warunkiem że proporcje będą zachowane... Wredny zapis, ale skuteczny. Z praktycznego punktu widzenia nie będzie różnicy, czy ktoś zrobi za małego Kraza czy za dużego Unimoga, bo większość to i tak będą Scanie, Renault Premium, Mercedesy SK czy NK, Volva FH12-16 i tym podobne a dziwne konstrukcje można wyeliminować prostym "ciężarówka w rzeczywistości wykorzystywana w zawodach truck racing"...
Pozostaje wtedy kwestia różnicy wagi nawet powyżej tego minimum i ona zawsze będzie, bo 300 gram to już jest sporo. W TrTr jest rypnięty przelicznik i się jako tako sprawdza, choć jest uciążliwy... Tu nie mam pomysłu jak to liczyć żeby zachować widowiskowość i nei skupiać się na precyzji i technice... Może warto podnieść wagę minimalną do poziomu, powyżej którego mało kto zechce wyjść ze swoim pojazdem ? 1,75kg ?
Nie wiem, muszę coś spróbować zrobić i wtedy będę mądrzejszy...
Temat: Czy X3 to taka lipa?
Masz rację ale nie zgodze się co do Jaguara. Niestety bardzo w nim widać Forda a jakość wykończenia jest o wiele gorsza niż 10-20 lat temu.
Gdybym miał teraz kupić dużą limuzynę to bym wybrał A8.
Niestety, to prawda. Jaguar jako marka bardzo stracił przez X-Type, szczególnie kombi. To, że wrzucili diesla, to jest normalna reakcja na kryzys paliwowy. Ale przedni napęd, to już przesada. Podobnie zresztą postąpił Mercedes z A-klasse. BMW postąpiło chytrze zapełniając nisze małych luksusowych aut modelem Mini. Jaguarowi ten mezalians z Fordem i tak w sumie wyszedł na zdrowie. Z obserwacji usterkowości starszych XJ-ów wynikało, że to jedno z najbardziej awaryjnych aut w swojej klasie. Obecny model jest dużo lepszy pod wieloma względami, choć niestety traci trochę wizerunek.
Audi to najchętniej kupowany samochód klasy premium w Polsce. Podobno głownym tego powodem oprócz znanych wszystkim zalet tych aut jest brak wyrazistego wizerunku, tzn. brak etykietki jaką już dawno przypięto do BMW, Jaguara, czy Mercedesa. Dla mnie te samochody mogą bardziej konkurować z Lexusem, czy Infinitii. Dodatkowo ten brak indywidualizmu (obecne Audi to odbicie VW) może zacząć działać w drugą stronę i klienci się odwrócą od tej marki. Klient wydając takie pieniądze wymaga często auta nietuzinkowego, rozpoznawalnego i rzucającego się w oczy.
Ostatnimi czasy w Polsce bardzo dobrze zaczęły sprzedawać się Volvo i Saab'y. Pomimo gorszych wyników w testach od niemieckeij konkurencji, zdobyły one trochę rynku dzięki indywidualizmowi i szwedzkiemu stylowi.
Ale się rozpisałem.
W każdym razie jakby nie było, to dobrze, że mamy taki szeroki wybór, przynajmniej każdy znajdzie coś dla siebie.
Temat: troche statystyk dla ciekawych
(dane za samar.pl)
Volkswagen (10,8% udziału, +7,4% większej niż rok wcześniej), Opel (8,6%, -3,5%.), Renault (8,4%, - 12,4%) - to liderzy listy najchętniej kupowanych marek na rynkach Starego Kontynentu w 2006 roku. Dobre tempo wzrostu uzyskali również producenci z dalszych miejsc listy: Toyota, sklasyfikowana na 8. lokacie (prawie 858 tys. aut, +7,8%), Mercedes (9. lokata, 726 tys. aut, +4,3%) i BMW (10. lokata, 679 tys. aut, +4,4%).
Poniżej prezentujeme listę dziesięciu najpopularniejszych modeli ubiegłego roku:
1. Opel Astra (437 673; -6,2%)
2. Renault Clio (431 595; +28,0%)
3. Ford Focus (418 490; +2,2%)
4. Volkswagen Golf (417 894; -12,4%)
5. Fiat Punto (401 022; +50,9%)
6. Ford Fiesta (353 296; +8,4%)
7. Volkswagen Passat (331 414; +28,3%)
8. Peugeot 307 (306 558; -18,5%)
9. Volkswagen Polo (294 762; +7,1%)
10. BMW 3 (289 053; +19,6%)
W 2006 roku sprzedaż samochodów BMW w Polsce wzrosła o 23%. Najczęściej kupowanymi przez Polaków samochodami tej marki są niezmiennie BMW Serii 3 oraz Serii 5. Również marka MINI odnotowała ponad 15-proc. wzrost.
Koncern BMW utrzymał pozycję światowego lidera w segmencie samochodów premium. Sprzedaż aut na całym świecie wzrosła w minionym roku o 3,2% w stosunku do roku poprzedniego. Łącznie nabywców znalazło 1 373 926 pojazdów.
Brytyjskie niezależne stowarzyszenie specjalistów ubezpieczeniowych - Warrany Direct - opublikowało najnowszy ranking niezawodności pojazdów. (najbardziej miarodajne zestawienie w historii, gdyż badaniom poddano aż 450 tys. samochodów w wieku od 3 do 9 lat)
Ranking niezawodności, w nawiasie odsetek samochodów z usterkami:
1. Mazda (8,04%)
2. Honda (8,90%)
3. Toyota (15,78%)
4. Mitsubishi (17,04%)
5. Kia (17,39%)
6. Subaru (18,46%)
7. Nissan (18,86%)
8. Lexus (20,05%)
9. Mini (21,90%)
10. Citroen (25,98%)
11. Daewoo (26,30%)
12. Hyundai (26,36%)
13. Peugeot (26,59%)
14. Ford (26,76%)
15. Suzuki (27,20%)
16. Porsche (27,48%)
17. Fiat (28,49%)
18. BMW (28,64%)
19. Vauxhall (28,77%)
20. Mercedes (29,90%)
21. Rover (30,12%)
22. Volvo (31,28%)
23. Volksvagen (31,44%)
24. Jaguar (32,05%)
25. Skoda (32,12%)
26. Chrysler (34,90%)
27. Audi (36,74%)
28. Seat (36,87%)
29. Renault (36,87%)
30. Alfa Romeo (39,13%)
31. Saab (41,59%)
32. Land Rover (44,21%)
33. Jeep (46,36%)
... konkluzja – nie kupujcie akcji renault kupujcie bmw, fiata... a do poruszania się kupujcie Deawoo, Kia albo Hyundaia...
pozdrawiam uzytkownik uroczo awaryjnego BMW (wczesniej Alfy) hehe
Temat: Ciężarówki roku 1977-2009
dam punktacje żeby było wiadomo kto z kim o ile przegrał:
2006
1.MAN TGL : 94 punktów
2.Iveco Trakker : 39 punktów
3.Mercedes Atego : 33 punktów
2005
1.Scania R-series : 92 punktów
2.MAN TGA : 80 punktów
3.Renault Mascott : 28 punktów
2004
1.Mercedes-Benz Actros : 91 punktów
2.Iveco EuroCargo : 58 punktów
3.Volvo FH 16 : 48 punktów
2003
1.Iveco Stralis : 102 punktów
2.DAF XF95 : 50 punktów
3.Volvo FM Series : 44 punktów
2002
1.DAF LF : 87 punktów
2.Volvo FH : 80 punktów
3.Renault Magnum : 29 punktów
2001
1.MAN TG-A : 114 punktów
2.Renault Midlum : 44 punktów
3.Volvo FL : 29 punktów
2000
1.Volvo FH 12 : 62 punktów
2.Iveco EuroTech/EuroStar Cursor 10 : 56 punktów
3.Nissan Atleon : 31 punktów
1999
1.Mercedes-Benz Atego : 69 punktów
2.Volvo FM : 64 punktów
3.Iveco EuroTech Cursor : 33 punktów
1998
1.DAF XF95 : 72 punktów
2.Renault Magnum : 61 punktów
3.Renault Kerax : 14 punktów
1997
1.Mercedes-Benz Actros : 76 punktów
2.Renault Premium : 57 punktów
3.Scania : 12 punktów
1996
1.Scania 4-serie : 72 punktów
2.DAF 55 : 33 punktów
3.DAF 85.400 : 17 punktów
1995
1.MAN F2000 : 75 punktów
2.DAF 95.500 SSC : 73 punktów
3.Iveco EuroCargo : 17 punktów
1994
1.Volvo FH : 74 punktów
2.Iveco EuroStar : 46 punktów
3.DAF 75/85 : 18 punktów
1993
1.Iveco EuroTech : 67 punktów
2.DAF 75/85 : 63 punktów
3.Volvo : 12 punktów
1992
1.Iveco EuroCargo : 80 punktów
2.Scania TC400 Streamline : 54 punktów
3.Mercedes-Benz LEV Range : 11 punktów
1991
1.Renault AE Magnum : 84 punktów
2.Volkswagen T4 : 31 punktów
3.Iveco TurboTech : 12 punktów
1990
1.Mercedes-Benz SK : 58 punktów
2.Iveco TurboDaily : 50 punktów
3.Iveco TurboStar 190.48 : 20 punktów
1989
1.Scania 3-serie : 62 punktów
2.Mercedes - Benz SK : 50 punktów
3.MAN M90 : 21 punktów
1988
1.DAF 95-serie : 67 punktów
2.Iveco EuroStar : 45 punktów
3.Pegaso Troner : 42 punktów
1987
1.MAN F90 : 61 punktów
2.Mercedes - Benz 1635/1644 : 26 punktów
3.Steyr : 23 punktów
1986
1.Volvo FL10 : 63 punktów
2.Scania 92 : 58 punktów
3.DAF ATi 3600 : 13 punktów
1985
1.Mercedes-Benz LN2 : 71 punktów
2.Iveco TurboStar : 49 punktów
3.Leyland Roadrunner : 19 punktów
1984
1.Volvo F10 Intercooler : 49 punktów
2.Scania 112 : 42 punktów
3.MAN 19.361 : 37 punktów
1983
1.Renault G260 : 53 punktów
2.Scania P/R : 40 punktów
3.Mercedes-Benz : 33 punktów
1982
1.Ford Cargo : 50 punktów
2.Scania P/R-series : 34 punktów
3.Mercedes-Benz : 33 punktów
1981
1.Leyland Roadtrain T45 : 26 punktów
2.Fiat 170/190 F30 : 24 punktów
3.Volvo F12 Intercooler : 23 punktów
1980
1.MAN 19.321 : 33 punktów
2.DAF 2800 Economy : 20 punktów
3.Fiat Daily : 16 punktów
1979
1.Volvo F7
1978
1.MAN 16/19.280
1977
1.Seddon Atkinson 200
Temat: Osobiste wrażenia: BMW 116i v. Audi A3 v. Volvo C30
W pewnej perspektywie czasowej planuję zmianę samochodu, a że dziś miałem wolny dzień postanowiłem obejrzeć bezpośrednich konkurentów jedynki, na których ewentualnie mógłbym zamienić swoje auto (oczywiście w grę wchodzi głównie seria 1 FL - no ale porównać konkurencję zawsze trzeba) i podzielić się z Wami wrażeniami.
Odwiedziłem więc trzy salony: Volvo, Audi i BMW w Krakowie. Zacznijmy od Volvo:
Otóż miły Pan najpierw szczegółowo poinformował mnie o możliwych specyfikacjach modelu bla bla bla - potem odbyliśmy jazdę testową C30 z pakietem stylizacyjnym R i silnikiem 1.6 100 KM.
Silnik i skrzynia biegów: jak na 100KM samochód zbierał się całkiem żwawo, choć miałem wrażenie, że w porównaniu ze 115KM w BMW jest wolniejszy (szczególnie elastyczność była gorsza, a także BMW ma zdecydowanie mocniejszą górę). Sam odgłos silnika i wyciszenie było miłe. Biegi zmieniało sie całkiem przyjemnie - skrzynia pracowała podobnie jak w Fordzie Focusie II - z dosyć miłym oporem. Mimo wszystko silnik gorszy niż w BMW, zaś skrzynia jak dla mnie porównywalna choć charakter pracy zupełnie inny (chodzi o ten opór w trakcie zmieny - i skok krótszy niż w jedynce)
Zawieszenie : zawieszenie zdecydowanie miększe niż w BMW i przez to bardziej komfortowe. Całkiem przyjemnie wyciszone. Prowadzi się przyzwoicie - nawet ma trochę sportowego zacięcia, ale na pewno mniej niż jedynka.
Stylistyka, wnętrze: Jakie Volvo jest każdy widzi - mi się podoba, ale tylko na felgach 17" lub więcej - 15"wyglądają śmiesznie. Wnętrze z przodu porównywalne z BMW - miejsca z tyłu to nieporozumienie - auto typowo dwuosobowe, a tylne fotele (auto ma 4 miejsca) najlepiej złożyć i zamienić na bagażnik (bagażnik poniżej 300L) - malutki - dodatkowo ograniczony śmieszną zasłonką za dopłatą :/ Konsola środkowa fajna, ale okropnie raziły mnie dźwigienki kierunkowskazów - wyglądały tandetnie i były brzydkie. Więcej schowków niż w jedynce.
Cena: interesująca mnie konfiguracja z silnikiem 1.6 100KM wyniosła jakieś 87.000 PLN - w ramach bonusu dostałem bagażnik na narty o wartości 700 PLN - trochę kiepska oferta :/ w tej cenie było: klima automatyczna, elektryka, czujnik cofania, podgrzewane siedzenia, lakier metallic, radio z 8 głośnikami, skóra na kierownicy (wygląda tandetnie), 6 poduszek, ESP i parę dupereli.
Teraz pora na Audi A3 Sportback:
Silnik, skrzynia biegów: jeździłem również Audi A3 z silnikiem 1.6 102 KM - silnik jest mułowaty i nie ma żadnego porównania z jedynką. Do tego beznadziejnie brzmi, a powyżej 5 tys. obrotów poza wyciem nie dzieje się nic. Skrzynia 5 - biegowa pracuje precyzyjnie i miło.
Zawieszenie: również bardziej komfortowe niż w BMW, ale poczucie stabilności mniejsze. Ładnie wyciszone. Strasznie delikatnie pracujący układ kierowniczy, a także pedały gazu i sprzęgła - wolę jednak bardziej czuć samochód.
Stylistyka/wnętrze: auto również mi się podoba, ale to kwestia gustu. Wnętrze wykończone i wystylizowane z większym przepychem niż w jedyneczce, za to wyświetlacze (system informacyjny Audi) mniej czytelne. Wygodne fotele i podłokietnik z przodu - z tyłu nie siadałem. Bagażnik większy niż w BMW - 370L - także robi sie już z tego Audi takie mini kombi. Również raziły mnie dźwigienki kierunkowskazów - wyglądały tandetnie :/ - sporo schowków.
Cena: tu auto było droższe - miły Pan w salonie skonfigurował mi wersję za 102.000PLN. Co ciekawe mi startu konfiguracji od najbogatszej wersji Ambiente za 86.000PLN auto nie miało w wyposażeniu radia(!!!), klimatyzacji(!!!), dywaników z tyłu, podgrzewanych foteli, ani czujników cofania - czyli nic z rzeczy na których mi zależało. Za to był w sumie niepotrzebny tempomat, pakiet dla palących i czujnik zmierzchu świateł. Co ciekawe brak było kurtyn powietrznych i ESP!!!!!!!!! Tu dostałem większy upust bo troszkę ponad 2.000PLN - choć w tym miejscy warto rozważyć już nowe A4 - bazowa wersja zaczyna się od 103.000PLN.
Podsumowanie/porównanie do jedynki:za każdym razem gdy wsiadałem do swojej jedynki czułem się jak w domu - pozycja za kierownicą, nisko opuszczony fotel, lekki opór na kierownicy i pedałach (a także duży pedał gazu - w Volvo i Audi był pedałek, na którym nie można oprzeć całej stopy - co mi przeszkadzało), o wiele bardziej dynamiczny podstawowy silnik, bogatsze wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa, a w wersji po FL jeszcze lepsze materiały wykończeniowe i system Efficient Dynamic sprawiają, że marki nie zdradzę Doszedłem do wniosku, że inne auta są fajne dopóki się nimi nie ruszy z miejsca
PS. mam nadzieję, że mój mały test może się komuś przydać jeśli będzie zastanawiał się nad kompaktami klasy premium.
AHA - dodam jeszcze, że w salonie BMW M-Cars przez około 10 minut oglądałem jedynki po FL, wsiadałem sobie, wysiadałem, zaglądałem do bagażnika, pod maskę i nikt nie raczył podejść - wziąłem więc folderki i poszedłem - obsługa w Volvo i Audi była lepsza. Pewnie olewactwo w M-Carsie wynika z braku konkurencji bo Misiak ma już tylko serwis - mimo to sytuacja jest NIEDOPUSZCZALNA i na pewno do nich po auto się nie wybiorę![/b]
Temat: Testy i porównania
Przepraszam, ale wczoraj nie było mnie na forum i nie dałem testu, więc dzisiaj się poprawiam
Volvo V50
Choć tak naprawdę to bliźniak Forda Focusa, to pod względem prestiżu i bezpieczeństwa małe kombi Volvo mierzy o klasę wyżej.
Volvo od wielu lat jest kojarzone z pojemnymi i praktycznymi autami rodzinnymi. Obszerne kombi V70 jest ulubionym samochodem Skandynawów. Ale i mniejsze V50 jest jak najbardziej godne uwagi. W polskich salonach auto to pojawiło się w na początku 2004 roku. W porównaniu z produkowanym w Holandii poprzednikiem V40 nowy model bardziej przypomina swych większych braci. Jednak zupełnie niepotrzebnie kojarzy się go z Focusem drugiej generacji. W ten sposób V50 został ustawiony o klasę niżej, ale gdy się porówna wnętrza obu aut, nie ma wątpliwości, który jest droższy.
Pod względem wymiarów V50 jest bardzo podobny do poprzednika - jest szerszy o 54 mm i wyższy o 27 mm. Jeśli chodzi o długość, to jest zaledwie o 2 mm krótszy od V40. Na szczęście mimo podobnych wymiarów kabina jest nieco obszerniejsza, a to dzięki dłuższemu o 78 mm rozstawowi osi.
Jak przystało na kombi V50 jest autem bardzo praktycznym. Tylna kanapa jest dzielona i składana w taki sposób, że uzyskuje się płaską powierzchnię ładowni. Poza tym przedni fotel pasażera ma składane do przodu oparcie. Objętość bagażnika nie powala konkurencji na kolana i wynosi zaledwie 417 litrów. Widać więc, że V50 nie jest "wołem roboczym", a raczej eleganckim autem dla niewielkiej rodziny lub rozmiłowanego w sporcie yuppie.
Wnętrze urządzono w taki sposób, że nikt nie ma wątpliwości, że siedzi w samochodzie klasy premium. Deska rozdzielcza jest chyba jednym z najładniejszych projektów ostatnich lat. Sprawia wrażenie bardzo uporządkowanej, sporo funkcji pogrupowano między 4 pokrętła w środkowej konsoli, a więc nie ma wrażenia przeładowania funkcjami. Nietypowy jest także środkowy panel - ustawiona pionowo płaska forma. Miłośnicy drewnianych lub aluminiowych dekoracji mogą zamówić odpowiedni wystrój. Oferowana jest także wersja "iced aqua" z przezroczystymi nakładkami, pod którymi widać podzespoły elektroniczne. Normalnie całość przedniego panelu ma dyskretnie ciemnoszarą barwę.
V50 otrzymał sporo ciekawych elektronicznych dodatków. Można zamówić układ Keyless Drive, który pozwala na otwieranie zamków i uruchomienie auta bez wyciągania z kieszeni karty, czy kluczyka. Osoba z kartą w kieszeni musi przekręcić pokrętło przypominające stary "minutnik", które uruchamia silnik. Choć wygląda to dość topornie, okazuje się bardzo funkcjonalne.
Tradycyjnie dla Volvo dużo uwagi poświęcono kwestii bezpieczeństwa. Wprawdzie nie przeprowadzono jeszcze testów EuroNCAP, ale przedstawiciele Volvo zapewniają, że jego stopień jest porównywalny z o klasę wyższymi samochodami. W porównaniu do V40 karoseria jest odporniejsza na skręcanie aż o 34 proc. Poza tym w seryjnym wyposażeniu znajdują się m.in. dwustopniowo wyzwalane poduszki powietrzne, układ SIPS, w którego skład wchodzą wzmocnienia słupków chroniące przed uderzeniem w bok, boczne poduszki i poduszki chroniące z boku ramiona i głowy. Także w seryjnym wyposażeniu znajduje się układ DSTC (Dynamic Stability and Traction Control).
Spośród silników dla V50 wybrano trzy 5-cylindrowe jednostki benzynowe i jedną wysokoprężną. Dwa benzynowe mają pojemność 2.4 l i moc 140 lub 170 KM. Pod maską topowej odmiany V50 T5 pracuje 220-konny silnik 2.5 l z turbosprężarką. Dla oszczędnych przeznaczony jest 4-cylindrowy turbodiesel z wtryskiem common-rail opracowany przez Forda i Peugeota. Znany z Mondeo i Focusa TDCi silnik rozwija moc 136 KM i jest oferowany z nowym filtrem cząstek stałych.
Dla odmiany wysokoprężnej przewidziano także ekonomiczną skrzynię biegów z 6 przełożeniami, z których ostatnie ma charakter nadbiegu i pozwala na jednostajną jazdę przy niskim zużyciu paliwa. A średnie zużycie paliwa V50 2.0 D to 5,7 l/100 km. Z kolei napęd na 4 koła z centralnym sprzęgłem Haldex dostępny jest jedynie w najmocniejszej odmianie T5. Ta wersja rozwija prędkość maksymalną 240 km/h i rozpędza się do 100 km/h w czasie 6,9 sekundy.
Patrząc na V50 nietrudno zauważyć, że największym problemem tego bardzo udanego auta jest jego cena - i to mimo faktu, że w 2005 roku została ona obniżona o około 10 proc. Wciąż patrząc na wielkość tego modelu chyba trudno zgodzić się z przedstawicielami szwedzkiej marki, że stanowi on konkurencję dla Audi A4 Avant, czy BMW serii 3. No i trochę dziwi też, że firma o takim uznaniu w kwestii bezpieczeństwa przegapiła mocowania fotelików isofix na tylnej kanapie.
źródło: autoefl.pl
Temat: RAPORT TUV na 2007rok
gdyby właściciele cytryn jeździli z każdą do serwisu to XM, Picasso, C4 i C5 stanowiły by ścisły ogon tego raportu.
i bez tego zamykaja stawke
pozdroo
Zeby nie tworzyc nowego tematu:
ciekawy raporcik dotyczący zadowolenia z posiadanych samochodow i niezawodnosc
"Badanie zadowolenia prawie 56 tysięcy klientów dało odpowiedź na pytania: kto produkuje najlepsze samochody i czyja autoryzowana sieć serwisowa jest najlepsza. Okazało się, że Niemcy wyżej cenią marki japońskie niż rodzime, z wyjątkiem Porsche.
W pierwszej część sondażu chodziło o znalezienie marek, z samochodów których użytkownicy są najbardziej zadowoleni. Po raz trzeci z rzędu zwycięzcą tego rankingu okazało się Porsche z wynikiem 1,17. Zaledwie o 0,05 punktu mniej otrzymało Subaru (1,22), wyprzedzając poprawiającego w ostatnich latach notowania Jaguara (1,31). Za liderami znalazły się: Honda (1,34), Volvo (1,35), Toyota (razem) z Lexusem (1,37) oraz BMW (1,39). Do najlepszej dziesiątki marek zakwalifikowały się jeszcze: Mitsubishi (1,43) , Mazda (1,44) i Audi (1,44), a tuż za nimi uplasowała się Alfa Romeo (1,48) i Skoda (1,50).
Dopiero na odległej 22. pozycji, za SEAT-em, Citroenem, Kia i Chryslerem, sklasyfikowany został Mercedes (1,64), co jednak i tak oznacza dużą poprawę słynnej marki. Dwa miejsca niżej znalazł się Opel, który wypadł lepiej niż główni rywale – Ford i Volkswagen. Ten ostatni zdołał wyprzedzić jedynie Daewoo/Chevroleta, Peugeot, Fiata i wyraźnie najniżej ocenione Renault. Trzeba jednak odnotować, że nawet ta ostania marka uzyskała ocenę nieco wyższą niż dobra (2).
Druga cześć ankiety dotyczyła doświadczeń związanych z serwisowaniem samochodu w autoryzowanym serwisie danego producenta. Poza jakością prac oraz ich kosztami oceniana była przyjazność pracowników oraz ich kompetencja. Pierwsze sześć miejsc zajęły marki japońskie. Zdecydowanym zwycięzcą okazało się Subaru (1,27), za którym znalazło kolejnych pięć marek japońskich: Toyota (1,43), Mitsubishi (1,43), Honda (1,44), Mazda (1,45) i Daihatsu (1,45).
serwisów europejskich marek najwyżej oceniono Volvo oraz Porsche, pierwszą dziesiątkę dopełniły Suzuki i Jaguar. Spośród niemieckich marek premium najlepiej wypadła sieć BMW (12. miejsce). Serwisy Audi zajęły 20. miejsce, a Mercedesa 23. lokatę – co oznacza poprawę o sześć pozycji. W ramach koncernu VW najlepiej wypadła Skoda (14. miejsce), przed SEAT-em (16. miejsce), a najsłabiej oceniona została sieć samego Volkswagena (29. miejsce). Ten ostatni znalazł się za placówkami Fiata, za to przed sieciami Alfa Romeo, Renault i Smarta. Stacje ASO Opla sklasyfikowano na 17. miejscu, na 18. placówki Citroena, a na 22. sieć Forda.
W ocenie łącznej zwyciężyło Subaru, o czym zdecydowała najlepsza ocena sieci autoryzowanych serwisów w Niemczech. Porsche może być zadowolone z drugiego miejsca, ponieważ to pierwszy przypadek w historii badania, że niemiecka marka znalazła się w łącznym zestawieniu na medalowej pozycji. Trzecie miejsce przypadło Hondzie, która z kolei wyprzedziła Toyotę (razem Lexusem). Kolejne lokaty w pierwszej dziesiątce zajęli: Jaguar, Mazda, Mitsubishi, Volvo, Daihatsu i BMW.
Według czytelników ADAC-Motorwelt najlepiej jeździć samochodem japońskim albo Porsche. Zwracają uwagę stosunkowo niskie notowania niemieckich marek (rodzimych dla dominującej większości ankietowanych), które najwyraźniej ustępują jakością produktom konkurentów z innych krajów. Okazuje się także, że wybór marki premium wcale nie gwarantuje większego zadowolenia niż w przypadku marek masowych. Zaskakuje wysoka ocena samochodów Alfa Romeo, które w naszym kraju nie cieszą się taką renomą, oraz niskie notowania Volkswagena – ulubionej marki polskich importerów samochodów używanych.
Badanie zadowolenia klientów stanowi element projektu ADAC AutomarxX, największego rynkowego badania niemieckiego automobilklubu. W zeszłorocznym badaniu wzięło udział 55 849 czytelników ADAC-Motorwelt, firmowego czasopisma ADAC, największego europejskiego automobilklubu. "
źródło
http://www.autocentrum.pl..._730221408.html
Najssss
pozdroo
Temat: Listopad 2008
Test porównawczy ogumienia
Niemiecka firma transportowa WLS Spedition z siedzibą w Steinhagen (niedaleko Bielefeld w Westfalii) przeprowadziła porównanie opon najwyższej klasy (tzw. segment Premium) z dużo tańszymi oponami produkcji chińskiej. Chodziło o odpowiedź na pytanie, jaka jest różnica w zużyciu paliwa samochodów poruszających się na ogumieniu reprezentujących dwa technologiczne światy.
Pozorne oszczędności
Jakiś czas temu w kierownictwie firmy WLS Spedition podjęto decyzję o zakupie dla zestawów naczepowych opon chińskiej marki Aeolus. Czynnikiem decydującym była niska cena zakupu. Opona naczepowa Aeolus kosztowała jedynie 160 euro, a za markowy produkt trzeba byłoby zapłacić około 400 euro. Ta znaczna różnica w cenie zachęciła przewoźnika do wypróbowania produktu chińskiego przemysłu. Szykując się do kolejnego zakupu ogumienia postanowiono jednak sprawdzić, czy opony segmentu Premium o zoptymalizowanym oporze toczenia zapewnią niższe zużycie paliwa przez zestaw i co najważniejsze - jaka będzie ich przewaga nad oponami tanimi (tzw. budżetowymi).
Warunki testu
Wspólnie ze współpracującym z firmą warsztatem opracowano test porównawczy mający przynieść obiektywne wyniki. Jeden zestaw ciągnika siodłowego Volvo FH z 3-osiową naczepą kurtynową wyposażono wyłącznie w opony Aeolus na wszystkich osiach, a drugi, składający się z identycznych pojazdów, w opony firmy Continental. Opony miały takie same rozmiary: na oś kierowaną ciągnika 315/70 R 22.5, na oś napędzaną 295/60 R 22.5, a na osiach naczepy zastosowano ogumienie niskoprofilowe 385/55 R 19.5. Zadbano o to, by ciśnienie we wszystkich porównywalnych oponach było takie samo. Obydwa zestawy otrzymały identyczne ładunki - aluminiowe rolety okienne i osprzęt do nich - a masa całkowita zestawu wynosiła 25 ton.
Na początek pojazdy odbyły krótką jazdę „na rozgrzewkę”, a następnie przejechały tę samą trasę (pierwszy jechał zestaw na oponach Aeolus) wynoszącą w tzw. pętli 208 km, z czego ok. 170 km na autostradach, a resztę dystansu na drogach lokalnych. Ogranicznik prędkości zapewniał w znacznej mierze jednostajną jazdę i zapobiegał przekroczeniu przez kierowców limitu prędkości 85 km/godz. Zużycie paliwa podczas jazdy monitorowano za pomocą miernika przepływu.
Oba ciągniki siodłowe Volvo FH (4x2) wyposażone w identyczne silniki o mocy 400 KM i zautomatyzowane skrzynie biegów I-Shift prowadzone były przez kierowców, którzy znali bardzo dobrze swoje pojazdy i jechali tak, aby zużycie paliwa było jak najniższe. Po powrocie do warsztatu mechanicy zamienili opony, to znaczy przenieśli każdą z nich na tę samą pozycję w drugim zestawie. Wtedy powtórzono test, tyle tylko, że tym razem pojazd na oponach Continental wyjechał pierwszy, a tuż za nim konkurent.
Wynik po 416 km
Po odczytaniu wyników okazało się, że w czasie jazdy na oponach klasy Premium pojazdy zużywały średnio 29,3 l paliwa na 100 km, natomiast w przypadku opon budżetowych przeciętny wynik wynosił 30,4 l. Choć różnica (około 3%) na pierwszy rzut oka nie wydaje się zbyt imponująca, oszczędności szybko się kumulują w odniesieniu do całej floty transportowej firmy WLS Spedition, która składa się ze 100 zestawów naczepowych, z których każdy wykonuje średnio rocznie ok. 120 tys. km przebiegu.
Wystarczyło wykonać odpowiednie wyliczenia. Okazało się, że w ciągu roku zestaw naczepowy wyposażony w opony Aeolus potrzebuje o 132 tys. litrów oleju napędowego więcej niż jego odpowiednik z ogumieniem Continental. Większe zużycie paliwa niesie też negatywne konsekwencje dla środowiska naturalnego – dodatkowa emisja CO2 wynosiła 2,9 gramów na każdy kilometr. Przy rocznym przebiegu 120 tys. km daje to dodatkowo do 348 kilogramów na jeden pojazd.
Temat: SAAB 9-5 SportKombi 1.9 TiD Vector
Model 9-5 przeszedl niedawno lifting. Dosc kontrowersyjny - osobiscie wydaje mi sie bardziej wyrazisty niz wczesniej, ale to kwestia gustu. Srebrne obwodki z przodu rzucaja sie w oczy, w ogole kazdy na ulicy gapi sie na to auto. Pewnie dlatego, ze wyglada inaczej niz inne, a czy ladnie czy nie to juz zalezy od tego, kto sie akurat na nie patrzy hehe. Alu 17" z niskim profilem dopelnia calosci.
Powiem tylko, ze lepiej to wszystko wyglada na zewnatrz niz w srodku. Bo tak - wsiadamy, a raczej najpierw otwieramy drzwi pilotem. Jakis taki maly zasieg ma, ale plus za to, ze po wcisnieciu 'unlock' otwieraja sie tylko drzwi kierowcy, a dopiero potem reszta. Duzy minus za brak skladanego kluczyka - dzis juz wiele tanszych aut ma takie rozwiazanie, jest ono po prostu wygodne, a tu niby marka premium i sterczy taki kikut. Kiepsko to wyglada i kiepsko sie tego uzywa.
Siadamy na wielkim fotelu, jest bardzo wygodny. Skora wentylowana i podgrzewana przod/tyl. Siegamy reka zeby zamknac drzwi i slyszymy przerazliwe trzeszczenie klamki. No ladnie sie zapowiada, element ktorego uzywa sie non-stop w obcowaniu z autem powinien byc solidny. Sprawdzilem we wszystkich drzwiach - jest tak samo, wedlug dealera 'tak juz z tymi klamkami jest...'. No comments.
Idziemy dalej - kierownica może odrobinke za duza, ale swietnie lezy w dloniach. Kolejne zaskoczenie - srebrne wstawki to nie alu tylko plastik. Blee... Cala deska w ogole plastikowa, wrecz tania, jak 2 klasy nizej. Dobrze ze chociaz ergonomiczna. Jest Navi, kolorowe, ale bez mapy Polski - podobno ma byc dostepna niedlugo. Bardzo dobre audio - jakis tam zestaw dodatkowy, w sumie 14 glosnikow razem ze zmieniarka w bagazniku na 6 CD. Im szybciej jedziemy, tym glosniej gra, potem jak zwalniamy to sie scisza. Fajny gadzet, dosc przydatny. Podobnie jak bardzo dokladny czujnik parkowania tylem. Tylko czujnika deszczu brak (!), a reczna regulacja pracy wycieraczek jakos nie przypadla mi do gustu. Jest za to czujnik swiatel, zwyklych xenonow, w tej klasie to juz raczej powinny byc bixenony, ale i tak swieca super.
Fotele sa niezwykle komfortowe, regulowane lacznie w 12 kierunkach. Trudno sie na nich zmeczyc, moze sie z nimi mierzyc chyba tylko Volvo (w tej klasie). Miejsca jest duzo i z przodu i z tylu, bagaznik - piwnica. Do tego seryjnie relingi na dachu, za ktore np. w konkurencyjnym Volvo V70 trzeba doplacic. Wrazenia z jazdy mam mieszane. Bo tak... silnik i automat na medal, diesel z common-railem od Fiata. Jest tez w Oplach, Alfach Romeo i nawet od niedawna w Cadillacu BLS. Z pojemnosci 1.9 wyciaga 150 KM i 320 Nm momentu. Sprzezony z 5-stopniowym automatem dziala znakomicie. Wszystko dzieje się niesamowicie szybko, plynnie i bardzo cicho. Szumy powietrza zaczynaja byc slyszalne dopiero w okolicach 150 km/h – swietnie i to mimo przedniej szyby pochylonej pod dosc duzym katem. A silnik tylko mruczy. Jesli chodzi o przyspieszenia, to katalogowo ma 11 s do 100 km/h ale subiektywne wrazenia sa znaaaacznie lepsze. Po mocniejszym depnieciu w zasadzie w oka mgnieniu na liczniku mamy 120 km/h a dalsze przyspieszanie wcale nie sprawia problemu. Ciagnie rowno do przodu jak rakieta, wymieka w okolicach 200 km/h. Zachowanie na drodze jest wysmienite, w czym duza zasluga wielowahaczowego zawieszenia + kol 235/45 R17, niestety mocno przez to trzesie na naszych drogach. No i przy tym po prostu nie da rady spalic wiecej oleju napedowego niz 10 l / 100 km.
Najgorsza sprawa to materialy wewnatrz. Wiekszosc z nich jest tragiczna. Zupelnie nie przystaje do klasy auta. Spasowanie tez kuleje. No coz, od czasu przejecia przez GM trzeba na czyms oszczedzac. Czasem cos gdzies skrzypnie, cos puknie. Podobno przed liftingiem byly o niebo lepiej. No to ladny krok do tylu zrobili. Cos jakby strzal do wlasnej bramki, tym bardziej, ze mniejszy model 9-3 ma chyba z 10 razy lepsze materialy wewnatrz. W sumie - bardzo mieszane uczucia. Bo i auto bardzo 'nierowne'. Z tym silnikiem i skrzynia jezdzi super. Ale wykonanie... Bedzie sola w oku przyszlego wlasciciela na 100%. A cena... wersja Vector doposazona w automat, felgi 17", navi, audio premium, skore wentylow./podgrzew. kosztuje uwaga, uwaga 202 tys. Chyba nie musze nikomu tlumaczyc co można za to kupic ... ?
FOTKI: http://2plus1.neostrada.pl/95.htm
Temat: Jakie auta kupują Polacy?
Marzec ponownie był okresem zwiększonej sprzedaży samochodów nowych na polskim rynku. Łącznie po pierwszym kwartale roku liczba sprzedanych samochodów osobowych i lekkich dostawczych przekroczyła już 100 tys. i była o 21,6% wyższa niż przed rokiem.
Sprzedaż nowych wciąż pnie się w górę. Cały rynek lekkich samochodów wzrósł w marcu o 3 831 szt. (11,9%) w porównaniu do marca 2007 r. i wyniósł 35 925 sztuk. W ciągu trzech pierwszych miesięcy bieżącego roku sprzedano 100 830 samochodów, tj. o 17 889 więcej niż w tym samym okresie 2007 roku.
Sprzedaż w marcu tylko samochodów osobowych wyniosła 30 352 sztuki i była o 9,5% (2 628 szt.) większa niż w marcu 2007 r. Od początku roku sprzedano już 86 792 samochody, tj., o 14 522 szt. (20,1%) więcej niż do marca w 2007 r. Sprzedaż w pierwszym kwartale 2008 r. zwiększyła się w tempie niższym o 1,7 punktu procentowego w stosunku do ostatnich 12 miesięcy.
Japońskie na czele
Zdecydowanym liderem sprzedaży aut osobowych w marcu była Toyota z wynikiem 4 289 sprzedanych egzemplarzy (14,1% udział w rynku). Drugie miejsce tym razem przypadło Oplowi (2 927; 9,6%), a trzecie Skodzie (2 782; 9,2%). Następne na liście są Fiat (2 628; 8,7%), Volkswagen (2 373; 7,8%), Ford (2 242; 7,4%) i Renault (2 016; 6,6%). Pierwszą dziesiątkę zamykają Peugeot (1 385), Kia (1 214) i Honda (1 173).
Rekordowy wzrost sprzedaży, o 2100%, zanotował w marcu smart, którego sprzedaż wzrosła z 2 do 44 sztuk. Bardzo dobry wynik odnotowały też Hyundai (+195%), Mitsubishi (+75%), Jaguar (+68,8%) oraz Jeep (+61,4%).
Po pierwszym kwartale liderem polskiego rynku aut nowych pozostaje Toyota (10 598 sprzedanych aut; 12,2-procentowy udział w rynku). Drugie miejsce z niewielką przewagą ma Skoda (8 612; 9,9%), a trzecie Opel (8 319; 9,6%). Bez zmian na kolejnych pozycjach - odpowiednio zajmują je Fiat (7 803; 9%), Volkswagen (6 450; 7,4%) oraz Ford (5 634; 6,5%). Po pierwszych trzech miesiącach największym wzrostem sprzedaży mogą się pochwalić smart (+1120%), Hyundai (+170,8%), Mitsubishi (+94,6%) oraz Kia (+87,9%).
Rośnie sprzedaż samochodów dostawczych
Sprzedaż samochodów dostawczych w marcu wzrosła w tempie szybszym niż osobowych i wyniosła 5 573 sztuki, tj. o 27,5% (1203 sztuki) więcej niż rok wcześniej. Od początku roku sprzedano 14 038 pojazdy dostawcze i jest to wynik wyższy od osiągniętego w analogicznym okresie roku ubiegłego o 3 367 sztuk (31,6%).
Pierwsza trójka wśród pojazdów dostawczych jest taka sama w marcu, jak i od początku roku. Liderem jest Fiat, który w marcu jako jedyny przekroczył barierę tysiąca sprzedanych pojazdów dostawczych (1 003) a od początku roku sprzedał już 2 699 takich aut. Drugie miejsce zajmuje Ford (659 i 1 652), zaś trzecie Renault (583 i 1 617).
Marki Premium
Od początku 2008 roku utrzymuje się rosnący trend sprzedaży nowych samochodów klasy Premium. W ciągu dwóch pierwszych miesięcy na polskie drogi wyjechało 2 541 sztuk sklasyfikowanych w tej grupie aut, o 17,9% więcej niż przed rokiem - podaje Samar
Po trzech pierwszych miesiącach sprzedaży liderem został Mercedes, awansując z czwartego miejsca. Na zakup aut tego producenta zdecydowało się od początku roku 947 osób, o 26,1% więcej niż rok wcześniej, co stanowi 22,4% udziału w segmencie. Na drugą lokatę spadł tym samym dotychczasowy lider – Volvo, sprzedając 941 swoich aut (wzrost o 5,3%, 22,3% udziału), a na trzecią – BMW (909 aut, wzrost o 32,1%, 21,5% udziału). Tuż za podium plasuje się Audi (820 aut, spadek sprzedaży o 14,7%), a na piątej pozycji jest Lexus (208 sztuk, +14,9%). Wysokie tempo wzrostu utrzymuje Saab, sklasyfikowany na 6. lokacie z wynikiem 152 sprzedanych aut (+32,2%).
mojeauto.pl
Temat: Nowości Herpy
Premium z podkontenerówką mogłoby prezentować się naprawdę ciekawie, gdyby nie kolorystyka całego zestawu opierająca się jedynie na dwóch barwach - niebieskiej (plandeka na kontenerze, rama naczepy i ciągnika) i pomarańczowej, w brzydkim moim zdaniem odcieniu "budowlanym" (kontener, kabina ciągnika, zderzak, osłony międzyosiowe). Praktycznie niemożliwe jest, żeby pojazd był tak zgrany kolorystycznie z przewożonym akurat kontenerem (zwłaszcza jeśli ma on kolor pomarańczowy). Dodatkowo, Premiumka wygląda kiepsko bez osłon zakabinowych.
Ja też po pierwszym spojrzeniu na tą Premiumkę poczułem się lekko rozczarowany. Może podświadomie spodziewałem się "wypasu" jak w przypadku Scani Reil/Mol? Ale analizując na spokojnie "za i przeciw" doszedłem do wniosku, że warto mieć ten model. Podoba mi się to, że jest zestawiony z krótką naczepą pod ciężkie kontenery 20ft, a tego Herpa do tej pory chyba nie zrobiła. Oczywiście można byłoby czekać, aż zostanie zrobiony jakiś atrakcyjniej pomalowany model w tej konfiguracji, ale jest przecież ryzyko, że Herpa może tego już nie powtórzyć, lub zrobić to za 10lat. Bo i takie przypadki są znane. Sam kontener to też chyba pierwsza dwudziestka w wersji open top. A że ciągnik nie ma osłon - to i dobrze bo jednym z założeń mojej kolekcji jest posiadanie wielu wersji wyposażenia poszczególnych typów pojazdów. No i kolory... Fakt, u nas transport kontenerów opiera się często o historyczne i zaniedbane Volva F12 czy Scanie serii 3/Sl o dyskusyjnej z punktu widzenia estetycznego kolorystyce niezgodnej z jakimkolwiek kontenerem, ale może w krajach Europy zachodniej jeżdżą pojazdy zgrane kolorystycznie z armatorem kontenerów, bo może wręcz należących do niego i wożących tylko te, a nie inne kontenery? To już przecież widzieliśmy w zaprezentowanej swego czasu kolekcji Maersk należącej do Pawła i jak sądzę, takie pojazdy mogą istnieć w oryginale.
Za to również na spokojnie nie mogę sie przekonać do innych zaprezentowanych nowości, a już kompletnie nie podoba mi się ta Scania z wielkim napisem V8 w czym chyba będę osamotniony, bo wiem że na moich Kolegach i Przyjaciołach zrobiła wielkie wrażenie.
Oczywiście nie świadczy to o tym, że któryś model jest lepszy, a któryś gorszy, bo nad gustami się nie dyskutuje. Herpa stara się dogodzić jak największej liczbie klientów, i pewnie każdy z tych modeli znajdzie zadowolonych nabywców. A mi pozostaje się cieszyć, że przeważnie wpada mi w oko i zamawiam 2-3 modele z nowości, bo inaczej już dawno bym zbankrutował, czego i tak jestem bliski...
PS. Konsekwencją zamówienia przeze mnie Starlisa i Premiumki jest konieczność dokupienia do pary także MAN-a Stermann, ale też i Magnumki Hapag LLoyd, które kiedyś jakoś mi umknęły. I to jest przykład jak nowości kreują popyt na wyprodukowane dawniej modele.
Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 129 wypowiedzi • 1, 2