Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: prmocje tesko





Temat: Krzemionki
1. Srodki przeznaczone na ściagnięcie tych "pracodawców" przeznaczyłbym na
promocje turystyki i regionu. Mówiłem mamy obok kopalnie pieniędzy - bałtów i
Krzemionki - przeznaczyłbym te środki na sciagniecie turystów do nas. I
zatrzymanie ich na poczatek na jeden dzień. Jest ich kilkadziesiąt tysiecy
rocznie !!! Już wspominałem że nie przyjadą do nas żeby zobaczyć tesco bo maja
je pod nosem u siebie.
2. pewne śrdoki pewnie przeznaczyłbym na zrobienie mini a może maksi muzeum
techniki - najstarsza cukrownia w polsce, huta, cegielnia, fabryka porcelany, z
bałtowem połączone sciagneły by masę żądnych wrazeń turystów. wycieczka ze
stolycy 30 dzieciaków i zwiedzanie okolic. + indywidualni turyści.= kasa,
misiu, kasa
3. środki na stworzenie nowych miejsc pracy powiązane z punktami 1 i 2.
4. długofalowa polityka mająca na celu ściągniecie inwestora z prawdziwego
zdarzenia. I nie koniecznie od razu fabryki tv, choć byłoby to miłe.
5. Zorganizowanie imprez cyklicznych ale nie mistrzostw w jedzeniu kaszanki czy
tez pływania w płetwach. Jakiś półmaraton, lub inne zawody sportowe o
poważniejszej randze.
6. rezygnacja z Dnia samorządowca, i szeregu innych bezsensownych imprez.
7. Próba pobudzenia budownictwa mieszkaniowego, (co wyjątkowo ostatnio sie
udaje)
8. kilka innych propozycji o których kiedys tu rozmawialiśmy ale nie mam czasu
żeby ich teraz szukać.
9. Chyba właśnie układam program wyborczy dla mojego ugrupowania...






Temat: Ranking dużych sklepów spożywczych
Ranking dużych sklepów spożywczych
W dobie rankingów i podsumowań nie zaszkodzi stworzyć jeszcze jednego, a
mianowicie (ta dam, ta dam, fanfary): Rankingu Dużych Sklepów Spożywczych
rejonu Stegien i Sadyby. Piszcie swoje typy i antytypy, zobaczymy czy mamy
wspólne doświadczenia. Zaznaczam, że chodzi o sklepy duże, tj. NIE o
niezliczone, zresztą zwykle bardzo sympatyczne budki z chlebem, mydłem i
powidłem.
Mój typ: Mokpol na Stegnach Pd., na Portofino. Dlaczego: miła (z reguły) i
pomocna obsługa, umiarkowane ceny, promocje, porządny wystrój, wszystko na
swoim miejscu.
Mój antytyp: sklep naprzeciwko, Tesco na Nałęczowskiej. Dlaczego: obsługa...
może mają szefa nazistę albo zatrudniają tam wyłącznie ludzi z problemami,
ale ile razy tam nie pójdę, zawsze widzę jakieś ciężko obrażone, zestresowane
miny. Aż strach do kasy podchodzić. Regułą jest też, że trwa tam nieustające
ustawianie na półkach, przez co ciągle trzeba ustępować rozpędzonym skrzynkom
z jogurtem i jabłkami... Kuriozalna jest też organizacja wnętrza w okolicach
stoiska z alkoholem, gdzie wchodzący do stoiska muszą przeciskać się przez
kolejki do kas... a kiedyś to był najnowocześniejszy i najlepszy (moim
zdaniem) sklep w okolicy...

Zapraszam do typowania.






Temat: Wrocław-gdzie tani sklep z ubrankami
Odradzam wszelkie Smyki, H&M, 5,10,15, Chicco, itp. Tam jest strasznie drogo
choć ubranka bardzo ładne. Można poszukac w Askocie i w Bajce, nie wiem jak
jest w BabyMaxxie (nie byłam jescze). W Askocie jest nawet duży wybór
wszyskiego, w tym ubranek i ceny do przyjęcia. W Bajce gorszy wybór ubranek, za
to dużo wózków, fotelików, łóżeczek. Ale ja najlepeij lubię kupowac w
marketach, zwłaszcza Tesco (choć Carfour i Auchan też są ok.). W tych dużych
sklepach jest znacznie taniej a i wóbór całkiem ciekawy. Często są promocje i
można kupić np. 3-paki za 20 zł. Kupiam tam większość ubranek, kocyk, pieluchy
i inne akcesoria itp.



Temat: pampersy 4-9 kg -kto nie jest z nich zadowolony
Ja też nie bylam z Pampersów zadowolona. Teraz córeczka ma juz 12 miesiecy.
Przez pierwsze 5 miesiecy uzywałyśmy wylacznie Pampersow i wtedy weszly na
rynek Koala... Zaczely sie problemy, bo coreczka wiecznie miala zasikane
plecki, a i jak kupka czasem byla rzadsza tez nam wyciekala bokami. No i
główna wada: równiez zauwazylam, ze te pieluszki sa nasaczone czyms brzydko
pachnącym i jak do tego dojdzie jeszcze siusiu, to zapach naprawde niemily,
nam to nie odpowiadalo. Zaczęlam probowac roznych pieluszek m.in. Huggiesów i
wtedy pojawil sie na forum watek o fioletowych Tesco. Uwaga: fioletowe, nie
biale. Dla nas te pieluszki sa po prostu rewelacyjne. Przewiewne, super
chłonne (uzywamy zarowno na dzien jak i na noc, przeciekow brak) i dodatkowo
maja w pasie "gumke", dzieki czemu lepiej leża, a w Pampersie takiej gumki
brakuje. Czesto sa promocje wtedy kupujemy paki po 60 szt. za 29 zl, wiec i
pieniazkow w portfelu wiecej. Normalna cena 36,90. W przypadku mojej coreczki
sprawdzaja sie najlepiej. Polecam! Czasem zastanawiam sie, czy z tymi
Pampersami to nie jest tak, ze sporo kasy laduja w reklame, a potem na czyms
musza to sobie odbic. No i jakosc cierpi.

Pozdrawiamy



Temat: W kt.supermark.jest aktualnie promocjaPampersów?
tu jest cały wątek na ten temat:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=583&w=30068197
a tu można sobie samemu posprawdzać:
www.geant.pl
www.carrefour.pl
www.real.pl
www.tesco.pl
www.biedronka.pl
www.makro.pl
www.selgros.pl
itd.
Wszędzie są gazetki promocyjne on-line i można sobie znaleźć atrakcyjne
promocje




Temat: Wyprzedaże na Pasażu - fikcja
na pasazu to norma :)
ja sie dzisiaj usmialam bo przechodzac obok sklepu jak byk wisi kartka z wielkim
napisem "likwidacja" -pierwsza mysl likwidacja sklepu=tanie ciuchy, bedac
blisko kartki nizej malutkimi literkami zauwazylam ze pisze "kolekcji" noi
wsyzstko jasne czyli nie warto wchodzic :) ale takie promocje ma tez bardzo
czesto tesco :) niby pisze ze promocja a cena niejednokrotnie bez zmiany :)
wyraz "promocja" ma tylko na celu zwrocic uwage potencjalnego klienta bardzo
czesto na towar ktory po prostu nie schodzi :) ot taka polityka :)




Temat: dobra wiadom.likwiduja pkp rzeszow
Gość portalu: beyond napisał(a):

> no i z czego wy sie tak cieszycie ?
>
> az tak zle zyczycie Rzeszowowi ?
>
> jakies kompleksy hehe ?
>
> Pamietajcie to Wasza Stolica i nie jestescie w stanie tego zmienic
>
> poza tym nie bardzo rozumiem ...jesli zlikwiduja polaczenia np. z Mielcem co
> mnie osobiscie lata kolo d... to czym bedziecie przyjezdac na zakupy do Tesco
> czy Leclerca ??? hehe
>
> slyszalem ,ze szykuja sie nowe promocje tak wiec szykujcie swoje rzęchy 126p
i
> wio do Rzeszowa !
>
> "Przyjedzcie mieleckie chłopy na zakupy do Europy !"
>
> pa (sami zaczynacie glupi temat)
ty matole do zadupia waszego mało kto jeżdzi, u nas jest wszystkiego pod
dostatkiem!!! a to ze musimy sie zjawiac w jakiś urzedach to wina
nieodpowiedzialnych urzedasow i politykOw!!!!!!!!!!




Temat: wyprawka dla dziecka
a ja polecam "magiczna kraine" na brzeznickiej bo chyba jako jedyni maja
wyprzedaze no i po prostu slodkie ubranka, dekoracje, mebelki itd oraz sklep
internetowy i jeszcze auchana - maja dosc tanie i przede wszystkim dobrej
jakosci spiochy, duzy wobor akcesoriow, promocje. Jesli wozek to bym przejechala
do producentow - scout - kolo tesco i deltim na laudryjskiej oraz smykatesy
(4baby i inne firmy)W smykatesach jest tez sporo akcesoriow, niestety sladowe
ilosci ubranek. No i oczywiscie zagladaj na allegro.
Nie polecam sklepow na rynku wielunskim oraz w alejach (kolo PKO) - nie polecam
glownie ze wzgledu na fatalna obsluge i wysokie ceny.
Tak czy inaczej warto zabrac ze soba kartke i ponotowac nieco, a potem
ewentualnie prosic o jakis rabat - ja tak zawsze robie, no ale kupuje tez sporo
x3 :)



Temat: Krem do ciała z Biedronki
jej ale dyskusja a rozwiazanie proste jak drut wiekszosc rzeczyw biedronce jest produkowana przez znane firmy dl abiedronki bo takie ma zasady ten dyskont - dobre produkty za niska cene, tak samo jak produkty Tesco , Cerfurra czy innych marketow, znana strategia producent sprzedaje w dwoch opakowaniach jedno jako swoje gdzie koszty poniesione na promocje reklame itp wrzuca w cene produkty bo go promuje jako swoj i drugi produkt tej samej zazwyczaj jakosci wyprodukowany dla............ i tak Dax robi kremy dl abiedronki po 6 zl , Bella polska robi husteczki Happy zwane w biedronce sesnitive, pieluszki biedronki to nic innego jak pieluszki Happy al ebez własnei znakow firmowych ktore kosztuja, Cola 1,75 l robiona przez coca cole dla biedronki, jogurty bakomy , masło polmleku, mleko mlekowity zwane Wysmienitym, i wiecej takich produktów, jakie sa roznice to sprawdzcie sami ,



Temat: Jak czesto robicie zakupy spozywcze?
Codziennie wyskakuję do pobliskiego Piotra i Pawła lub dalej do
Tesco. Kupję zazwyczaj pieczywo, coś do chleba oraz na obiad.Na
bieżąco uzupełniam zapasy-lodówka nie jest więc wypełniona raczej.
Powiem szczerze: nie umiem kupować na zapas, jakos to zupełnie do
mnie nie przemawia no i lubię pokręcić sie po sklepie z rana
kiedy nikogo nie ma, a na półkach pojawiają sie świetne przeceny
żywności lub promocje (to Piotr i Paweł)np. w zeszłym tygodniu
mozzarella z bazylią 250g za 1,79 bo jej data przydatności mijała
jakoś 15 września. )) zawsze jednak w szafce mam makarony, ryż,
kaszę, zupki jak coś trzeba na szybko a czasu wyjść nie ma.równiez
słodycze jak ostry aptetyt na słodkie przyciśnie ))



Temat: i jak tu nie podziwiać Ameryki???
ja tez,lubie kupowac,szczegolnie jak jestem w Krakowie,tam sa sklepy tesco,
M 1,obi sa promocje i zawsze sie kupi cos co sie przyda ,ale nie zawsze mnie
ostatnio naszlo mnie na kosiarke,kose spalinowa,mam zwykla elektryczna,moge tez
korzystac ze spalinowej ,ale mam duzo drzew i nie chce mi sie jezdzic miedzy
nimi z kosiarka,a tak z kosa byloby lzej




Temat: pampersy
Nie wiem gdzie obecnie są promocje. Też na nie poluję. Jeśli nie ma promocji na
pampersy, kupuję pieluszki TESCO - te w fioletowym (różowym? - taki dziwny
kolor) opakowaniu - są bardzo dobre. Troszeczkę grubsze niż pampersy, ale
jestem z nich bardzo zadowolona - przewiewne, nie przeciekają (bokiem), jak np.
bella happy i nie zbijają się im wkłady jak w huggies.
Jeszcze nie kupowołam 4+, ale 4 jest 60 i kosztują 36 zł.



Temat: ponyville - lepszy domek balon czy pałac czajnik?
Wydaje mi się, ze lepszy będzie balon plus cukiernia. My mamy balon,
a na Mikołaja od naszych przyjaciół przyjdzie paczka z cukiernią
Jeśli chodzi o promocje, to w Carrefourze, ale ja byłam w pierwszym
dniu promocji i te domki-balony schodziły jak woda, na półkach stało
juz tylko kilka sztuk. Cukiernia jest w Smyku po 89 zł, w Tesco
jeszcze niedawno była po 79, ale wczoraj juz po 85 . Zobacz
jeszcze w Auchan i Leclercu - moze będzie taniej?



Temat: Irlandia - Cork
Kochana jesli chodzi o tanie zakupy to przewaznie Lidl,Ja mieszkam w Roscommon
i najblizszy jest w Athlone w Cork napewno jest.Nie wszystkotam jest dobre
niekupuje tam miesa ani mleka ale maja dobre sery.Co do kart telefon to masz
duzy wybor( Planet xtra first international)kupisz je wszedzie tam gdzie karty
na mobila.Ciuchy dla dzieci sa tanie w Penneys takze dla ciebie ja wole Dannes
store czesto sa przeceny nie bedzie zle.Napewno bedziesz miala swoje wlasne
sciezki ja kupuje tam gdzie lubie ludziWszedzie zawsze sa promocje albo
produkty przecenione nawet w Tesco nie ma reguly.Jesli szukasz pracy pierwsze
co to musisz miec PPS number.Nie pisze wiecej bo na forum jest
wszystko.Powodzenia Ksenia.Aha ja tez tu na stale moj nr gg3715274 pa pa Ksenia



Temat: Miasto zleci analizę opolskiego handlu
Chyba zapomnieliśmy wszyscy przekomarzając się z ratuszem, że i w Opolu
obowiązują zwykłe zasady handlu: jest popyt - jest podaż. A tu zamiast
ordynarnej ekonomii - polityka! My mieszkańcy chcemy, władze miasta nie -
jakieś opinie, głosy radnych (sorki: jednego radnego!)... Do jasnej ciasnej!
Dać wolną rękę samym siewcom hipermarketów - przecież postawiliby je tam, gdzie
widzą swój interes - a ich interes to znaczy, że my klienci chcemy takich
sklepów i będziemy w nich zostawiać pieniążki. I dalej: jeśli hipermarketów
będzie już dość, to nowe po prostu już nie powstaną - no chyba że dlatego, aby
wykosić te które już są (a niech się między sobą biją - na obniżki cen, na
promocje). Nam w to graj! Taka zadyma jaką mamy wokół Tesco, nie robi dobrze
całej handlowej atmosferze w Opolu. Pamiętajmy, że Geant szuka już kupca na
swój teren, Carrefour nie zamierza budować hipermarketu (tylko mniejsze
sklepy), zostaje nam tylko jakiś "no name" przy ul. Wschodniej.



Temat: Auchan : Czy to legalne?
a w najświeższej Polityce podają ranking hipermarketów i tesco jest przed
auchanem, przynajmniej w skali kraju, bo we wrocku trzeba poczekać, aż przeminą
im wszystkie "szałowe" promocje... choć tą benzyną zaskarbili sobie wdzięczność
kierowców równo strzyżonych przez mafię stacji benzynowych!




Temat: Leclerc - sklep parszywiutki
No wlasnie, tez mieszkam w wawie. Wybaczcie...francuskie sklepy, a mamy tu
przede wszystkim prawdziwe hipermarkety francuskie (bo leclerc tak naprawde ma
duzo mniejsze sklepy)- a wiec Carrefour, Geant, Auchan- sa lepsze od Reala i
Hita. Francuzi maja lepsze zarzadzanie, czestsze promocje.... Nie mowiac juz o
brytyjskim Tesco.
A komu nie podoba sie dany hipermarket- niech robi zakupy w innym lub w
osiedlowym sklepiku za Serek wiejski zamiast 1,47 placi 1,90. Droga wolna.



Temat: Mika , czy to Ameryka ?
Podobno teraz, kazda Polka w NYC, zaczyna rozmowe od slow: A gdzie pracujesz?
Po tym szybko moze sie zorientowac czy gosc ma papiery, czy nie. Jak mowi, ze
na kontraktorce, to znaczy, ze jest w takiej samej jak ona sytuacji - czyli, ze
papierow nie ma. Jak mowi, ze w biurze, to juz calkiem niezle - znaczy, ma
papiery, mozna mu nieco czasu poswiecic...
Slyszalam jednak, ze teraz juz tak latwo nie ma. Nie wystarczy miec kogos z
zielona karta - Amerykanie stali sie podejrzliwi!! Teraz jest inny deal. Za
$10.000 znajdujesz sobie goscia, ktory sie z Toba zeni. Mieszkasz z nim, bo
musicie miec ten sam adres, ale tak naprawde kazdy robi co chce. Po 3 latach
dostajesz obywatelstwo i rozwodzisz sie. Podobno jest wielu chetnych.... Polak
potrafi!! No i jest zdolny nawet do takich czynaow. Chyba nie wszyscy wiedza,
ze Tesco robi takie promocje;)))
Poki co, mam sie dobrze. ALe odliczam czas do powrotu. Mam nadzieje, ze
fafelki sie nie przeterminuja;)))




Temat: sloiczki - gdzie najtaniej?
Myślę, że najtaniej jest w Carrefourze i Auchan, przy czym Carrefour wydaje mi
się gorzej zaopatrzony. Najdrożej jest chyba w Tesco, potem Geant i Leclerc.
Real jest w ogóle drogim hipermarketem, ale przyznam się, że cen słoiczków nie
pamiętam. Mają tam jednak czasem niezłe promocje, m.in. na rzeczy dziecięce,
np. pieluchy jednorazowe (Pampers i Bella) oraz chusteczki.



Temat: Ciastolina Play-Doh - gdzie są promocyjne zestawy?
Ciastolina Play-Doh - gdzie są promocyjne zestawy?
Dziewczyny, mała chora i nie mam czasu latać po sklepach, a muszę od prababci
kupić ciastolinę. Gdzie są jakieś fajne promocje na zestawy Play-Doh,
szczególnie chodzi o:
www.allegro.pl/item147722303_ciastolina_play_doh_numery_i_foremki_tanio_.html
www.allegro.pl/item148185003_weterynarz_play_doh_ciastolina_4_tuby_dodatkowo.html
www.allegro.pl/item146033181_modelinowa_lodoweczka_play_doh_.html
www.allegro.pl/item145257256_play_doh_kuchnia_super_cena_nowe.html
i był jeszcze taki zestaw chyba psi fryzjer - z figurkami piesków,
nożyczkami, suszarką itp

Głównie chodzi mi o Carrefour, Auchan, Tesco i Askot.




Temat: promocje w Tesco
promocje w Tesco
moze troche nie na temat ale byłam dzisiaj w Tesco i są duze promocje,
obnizki na zimowe ubranka, bluzy, kurtki, dla dzieci i dla dorosłych, kupilam
Szymkowi kurtke zimowa na przyszly sezon za 20 zł. Bluzeczki od 4,50zł.




Temat: Promocja w TESCO !!!!!!
Promocje powinny być we wszystkich marketach Tesco. W Poznaniu wszystkie
zabawki w promocji były już dzisiaj od rana Ceny są rzeczywiście korzystne!
no i kurnik był też przeceniony! A znikopisów FP nie ma w Tesco, są w Carrefour
za 69zł.




Temat: Czy w Tesco można kupić mleko sojowe??
Jako stały nabywca sojowego mleka i deserków, proponuję wnikliwe przejrzenie
cen. W tesco wcale nie jest ono najtańsze, ja kupuję zawsze przy ken 19, no
chyba że tesco ma promocję(ale i w promocji nie zawsze jest tańsze niż na kenie)



Temat: 14,50
promocje Tesco

niemożliwe, przed świętami zabrakło robotów?

www.okazje.info.pl/markety,19,Tesco/?sort=3a&filter_id=39




Temat: Świąteczny szał - już się zaczęło !
promocje, promocje, tanio, taniej...
Tesco, Geant, Carrefour i za chwilę Wal-Mart - wojny gigantów...
lecę na zakupy, żeby mi tylko nie zabrakło...
;)




Temat: promocje pieluszek(w-wa),sa jakies?
widziałam w Tesco promocję na pieluszki Happy - 35pln duża paczka różne
rozmiary.




Temat: gdzie sokownik we Wrocławiu
W tesko mają promocje i całkiem fajny aluminiowy!



Temat: Jacek Kurski!
Jacek Kurski jest super! Bo potrafi upolować super promocje w Tesco.



Temat: Otwarcie nowej siedziby Świata Dziecka, był ktoś?
Bardzo często w TESCOpromocje Pampersów jumbo.



Temat: Jarosław Kaczyński:
Jarosław Kaczyński jest super! Bo potrafi upolować super promocje w Tesco.



Temat: Promocyjne ceny na zabawki
Tesco
w gazetce tesco też widziałam zabawki:
www.tesco.pl/promocje/gazetki/wyprz-19112008_276/index.php




Temat: w TESCO - kombinezony za 39 zł
www.tesco.pl/promocje/gazetka-tekstylia/gazetka-9,10.php




Temat: LUTY 2004 - część II
Dzięki dziewczynki, wiedziałam, że mnie zrozumiecie
Już nie wiem kto chciał domek dla lalek - jakiś jest w Tesco:
www.tesco.pl/promocje/0,0.phpBuziaczki,
M.



Temat: Kuchnie dla dzieci w hipermarketach
w tesco tez jest, ale zapewne niefirmowy
www.tesco.pl/promocje/0,0.php?src=gazetka-zabawki/gazetka.php




Temat: LUTY 2004 - część II
Qrcze, nie wyszedł adres. Miało być:
www.tesco.pl/promocje/0,0.php



Temat: LUTY 2004 - część II
Qrcze nie wyszedł adres. Miało być:
www.tesco.pl/promocje/0,0.php



Temat: Produkty własne Tesco. Kupujecie?
Ja polecam tabletki do zmywarki-Tesco Value.W Tesco , w raczej tych większych
hipermarketach polecam również odzież marki F&F-fajne rzeczy, pełna
rozmiarówka,zdarzają się dość często jakieś promocje.



Temat: LUTY 2004 - część II
No co jest? usiłuję poprawić ten adres i mnie wywala
www.tesco.pl/promocje/0,0.php



Temat: aktualne promocje na art. dla niemowląt w sklepach
aktualne promocje na art. dla niemowląt w sklepach
Cześć czy są obecnie jakieś fajne promocje na artykuły dla niemowląt w Tesco,
Auchan lub Carrefour? Chodzi o pieluchy i jedzonko



Temat: co warto kupić w nowootwartym TESCO w Rybniku?
co warto kupić w nowootwartym TESCO w Rybniku?
bo nie wiem czy opłaca mi się tam jechać.Są jakieś ciekawe promocje?Pozdrawiam



Temat: ile płacicie za jumbopack(90szt) Pampers3 ?
róznie, wypatruję promocji w realu można kupić za 43zł czasem za 40zł.
Do dziś jest promocja w Tesco kosztują 42,z ogonem zł, ale ta oferta jest z
Tesco z Katowic. Zawsze sprawdzam promocje na stronach internetowych z
supermaketów.



Temat: Stacja benzynowa Tesco
> w piatek na stacji tesco było drożej niz na Statoilu na Partyzantów:((

No rewelacja. Przecież na otwarciu na ogół robi się promocję. Skoro tak wygląda
promocja, to ciekawe, jak będą wyglądać regularne ceny



Temat: PROMOCJE - ciekawe oferty !!!
Jeśli chodzi o promocję w hipermarketach to lepiej wejść na ich strony
internetowe i tam popatrzeć za promocjami, np.

www.real.pl
www.tesco.pl




Temat: Promocja w TESCO !!!!!!
Oj naiwne z Was duszyczki - ja od razu wiedziałam, że to pomyłka w zdjęciach.
Tesco nigdy aż tak nie było hojne. W zeszłym roku mieli rzeczywiście promocję
farmy FP, ale i tak Leclerc ich przebił. W tym roku tylko Real ma farmę w promocji.



Temat: artykuł o TESCO- w Wyborczej dzisiaj (22.05.2006)
mehehehe
ile ci tesco buli za promocje?



Temat: Święta zaczynają się w listopadzie
TESCO
Ludzie nie dajcie się oszukiwać. Uważajcie na ,, promocje, w hipermarketach.
Często jest tak, że taki sam towar ma niższą cenę w małym sklepie obok, niz na
promocji w hipermarkecie. Tak jest na przykład z Tesco w Żywcu.



Temat: Tanie, ciekawe i bezp. zabawki na Mikołaja...
Wiesz w Tesco w promocji są kuchnie takie 75cm, podobno jest kilka też już nie
w promocji o rozpiętości cen 50-150zł (stona www.tesco.pl - zakładka promocje)
pa,
kalioppe



Temat: Sklepy: Alberty a Tesco
I tu masz racje bo nawet pracownicy Championa twierdza,ze tam jest zbyt drogo. A co do marketow to czy to jest Tesco czy Albert to i tak trzeba uwazac na roznego rodzaju "promocje".




Temat: Tesco na Ozimskiej
Jeśli szukasz ciuszków to lepiej w Tesco na Ozimskiej tym dalszym (dalej od
centrum, nie tym w miejscu dawnego Opolanina) - tam jest zawsze lepszy wybór i
lepsze promocje. I nie, nie mam pojęcia dlaczego tak jest.



Temat: Gdzie promocje pieluch ?
Gdzie promocje pieluch ?
Czy któraś z Was wie o jakiś interesujących promocjach Pampersów i nie tylko?
Napewno w Tesco takowych nie ma



Temat: Koszt wyprawki.
To było w Tesco, we Wrocławiu. W ogóle w Tesco podobno często są promocje na
pieluchy.



Temat: Najtaniej w Krakowie pieluchy i kosmetyki gdzie?
Wiem, że niedawno w Tesco była akcja "wszystko dla dziecka", było na prawdę
tanio.Sprawdź w necie, mają aktualne promocje.



Temat: JAKA SIEC???
Ja mam O2 i jestem bardzo zadowolona, co chwile mam jakies promocje, darmowe
minuty i doladowania:) Co do Orange, zrazilam sie do nich w Polsce, a Tesco
podobno po pewnym czasie okazuje sie nie takie korzystne jak na poczatku.



Temat: Po ile Ajax w Realu?
Po ile Ajax w Realu?
Ponoć ogłosili promocję, jest tańszy niż Ludwik w Tesco



Temat: Hypernova - nie taki wcale gratis
nie martw się,
już niedługo zamiast hipernovej będzie tesco...
...i wtedy dopiero będziemy mieć PRAWDZIIIWEEEE promocje
hi, hi



Temat: Ile miesięcznie odkładacie?
RACHUNEK

Pensja - ok . 1000 funtow
Wynajecie pokoju - ok . 250 £
Jedzenie - ok . 100 £ ( produkty Tesco , ale nie Value i promocje )
Basen - 12 £ ( 4 * 3 )
Do pracy mam blisko , wiec samochodu nie potrzebuje , nie pale i
raczej nie pije .



Temat: Najtańsza drogeria
U mnie w mieście jest taka, w której kupuję podkłady Maybelline ok 5 zł tansze niz gdzie indziej. A pielęgnacje kupuję w Rossmanie albo w Tesco. Czasami można tam znaleźć boskie promocje:]




Temat: gdzie Pampersy w promocji??
gdzie Pampersy w promocji??
Wiatm.
Czy orientujecie sie moze gdzie sa aktualnie promocje na Pampersy lub
Happy?????? ja zawsze kupowalam w tesco, ale w tym tygodniu nie ma (
dzieki za pomoc,
anqa



Temat: Gdzie sie podział wątek''Kupujmy taniej''?POMOZCIE
jestem ze Szczecina ale wydaje mi się, że ogólnopolskie sieci mają wszędzie te
same promocje - teraz jest chyba w tesco i realu promocja na Pampersy Jumbo
paki te nowe po 48 albo 49 zł



Temat: podejzane tasmy VHS w marketach
Rzecz nie dotyczy tylko tasm VHS, lecz takze plyt DVD. Nie radze dawac kusic
sie na promocje w makro czy w tesco, osobiscie reklamowalem 4 filmy DVD z
powodu ich mizeroty jakosciowej i technicznej.




Temat: Nowe pampki z gumkami
W Akpolu ostatnio bodajże po 48 zł, a Tesco niedawno była promocja po 46 zł, generalnie trzeba szukać bo takie małe promocje to często bywają




Temat: jakich pieluch używacie?
My również fioletowe Tesco. Na przemian (kiedy są promocje) z Pampersami lub
Happy Belli. Ale tescowe są z nich najtańsze.



Temat: usmiech na dobranoc
Dla ukochanej wydal bym ostani grosz, nawet ten z kredytówiki, co innego ja, w stsosunku do siebie to najlepiej w tesco bym zamieszkał i na promocje leciał:P



Temat: no ale żeby w listopadzie
no ale żeby w listopadzie
choinki ustawiać to lekka przesada,z tej pazerności to w Tesco gotowi
w przyszłym roku promocje bożonarodzeniowe w sierpniu zaczynać
zgroza!



Temat: Gdzie najtaniej można kupić pampersy oryginalne
My zazwyczaj kupowaliśmy w tesco, czasami były naprawde duże promocje. Warto też
zobaczyć w realu



Temat: co sadzicie o pieluszkach DADA z biedronki?
a ja poluje na promocje i uzywam papmpersa.
za duza paczke place 47 zl i wychodzi to niewiele drozej niz za lidle czy tesco,
tescko nas uczulily i juz nie probuje innych

K




Temat: Towarzystwo adoracji hipermarketów w Ostrowie
Sektor nie rozpisuj się az tak bardzo.............
.............bo nie zdążysz na "promocję" lub "raty zero procent" do
Tesco i "wielkopowierzchniowy" i "hipermarketowiec" (obaj opłacani
przez lobby marketowe) będa się z ciebie śmiali.



Temat: Proszek do białego
Ja tez uzywam tylko Vizir.Dobrze spiera plamy z wina krwi nawet te zaschniete.Poluje na promocje(obecnie w Tesco).pozdrawiam



Temat: Oddam kasetkę mini na mokre husteczkiPampersa
ja chetnie przyjme, widzialam ta promocje ale kupuje w Tesco te tansze
chusteczki. Jesli nikt sie inny ni zglosi to ja chetnie wezme, nie mam takiej
kasetki a przydalaby sie na wyjscia.

pozd, jagoda z w-wy



Temat: W mandarynkach z AK znalazłem robaki
slivka25 napisała:

> W ryżu z Tesco znalazłam białe larwy - ryż w woreczkach tak więc
> gołym okiem nie do wykrycia :) uważajcie na promocje :p

no to masz szczęście tylko iść na ryby




Temat: W mandarynkach z AK znalazłem robaki
W ryżu z Tesco znalazłam białe larwy - ryż w woreczkach tak więc
gołym okiem nie do wykrycia :) uważajcie na promocje :p



Temat: gdzie kupić sloiczki hippaa?
Są też w Realu w M1. Czasami sa tam promocje - choć teraz nie ma (bylam
wczoraj). Ale duzo mniejszy wybor niz w Tesco.




Temat: Gdzie najwięcej i najtaniej można kupić dla dziecka?
Po pampersy warto udac sie do Tesco.Tam są zawsze duze promocje.Nie wiem jak z ubrankami, nigy tam nie kupowałam.Ale polecam komis z dzieciecymi rzeczami na ul. Kościuszki 24.Tam są bardzo tanie ubranka.Kasia mama Miłosza



Temat: czarne felgi są 'cool'!!!
tak, mesio z kołpakami z tesco to jest cos. zawsze o tym marzylem. te
promocje...



Temat: Tanie ubrania dla noworodka - Warszawa
A poza tym w supermarketach sa czesto promocje. W Auchan i Tesco mozna cos
fajnego znalezc.




Temat: Czy są jeszcze ręczne maszynki do mielenia?
Są. Chyba w ostatniej ofercie tesco widziałam promocje takich maszynek.



Temat: pampersy
ostatnio - kilka dni temu - tesco miało promocję na Jumbo - przynajmniej to w
Szczecinie



Temat: gdzie w Poznaniu jest fajny sklep z zabawkami??
Teraz większość hipermarketów została zasypana zabawkami
Promocje możesz obejrzeć w gazetkach umieszczonych na stronach sklepów:
www.tesco.pl
www.geant.pl
www.real.pl
www.carrefour.pl

Ewa



Temat: Dlaczego nikogo to nie obchodzi-leklerk??UWAGA!!
A jak jakis czas temu w watku o tesco(hit) pisałam zeby te przybytki omijac z
daleka, to co? Hurtowo obrońcy sie znaleźli, ze tak fajnie, tanio, promocje ,
itd. Omijajcie te molochy łukiem szerokim to na zdrowie wam wyjdzie



Temat: Real już realny
Właśnie wróciłem z Reala. Nic rewelcyjnego. Według mnie powinni na otwarcie
zaproponować super promocje tak aby klienci zapamiętali Reala pozytywnie i
chcieli tam wrócić, a tu szarówa . Ceny jak w Tesco i Leclerku albo nawet
wyższe. Jedyny plus to lokalizacja



Temat: oszukany przez Makro Cash&Carry...
Szkoda mi Ciebie, więc...
Gdzieś zniknął mój poprzedni tekst:

W Tesco akurat mają promocję : sztućce - 3,69 za 100 g.
Może tam udrzysz? :-)))




Temat: Brak flag unijnych
Brak flag unijnych
Co za bzdury wypisujecie! Właśnie wróciłem z Tesco, gdzie pełno leży tego
badziewia. Nawet promocję zrobili, bo chyba mało kto kupuje.



Temat: Może mnie ktoś oświeci?
Przepraszam, że tak zacznę, ale dzisiaj rano wymiotowałam, po zjedzeniu kilku
kawałków czekolady mlecznej z Biedronki. Dostałam ją od Babci, która wierzy, że
oszczędza robiąc zakupy w Biedronce. Produkty spożywcze są marnej jakości,
musimy być realistami i nie możemy oczekiwać cudów w cenie poniżej kosztów
wyrobu.

Ja wdrażam w życie pewną zasadę: kupić mniej, skromniej, ale produkty
najwyższej jakości, które mi smakują. A że nie mam na karku kilkuosobowej
rodziny, mogę w takie zakupy się bawić. Nauczyło mnie tego życie w Londynie, w
akademiku moi znajomi zwykle robili zakupy w Tesco [ tam większość produktów
firmowana jest marką tesco, choć w ramach marki tesco są te wyższej jakości i
linia tych niższej jakości, co jest jasno zaznaczone na opakowaniu ] Kupowałam
np. crem caramel, deser , który był niejadalny, wodnisty i lądował w połowie w
koszu. Wiele razy zawiodłam się na takim jedzeniu, niestety też z tej "lepszej
linii" i po prostu zmieniłam tesco na sainsbury's i lepszego jeszcze
waitrose'a - ceny wygórowane, ale przepyszne rzeczy, zamiast trzech jogurtów
jadłam jeden, ale nie czułam niedosytu i naprawdę to było niebo w ustach.
W tesco kupowałam tylko markowe środki czyszczące, oczywiśćie nie marki tesco,
te produkty były tańsze.

W Polsce od zawsze kupuję w Piotrze i Pawle, przynajmniej wspieram biznes z
Poznania, a niebezduszne supermarkety, traktujące Polaków jak niewolników.
To bzdury, że ceny są tam chore, czasami niektóre produkty są tańsze niż w
Carefourze, również pojawiają się promocje, wybór serów jest znakomity, tak
samo wędlin. Pieczywo fantastyczne, chora jest tyko cena bagietki, ale reszta
jest o.k. Bez kolejek. Bez zmęczenia.



Temat: Nowe centrum dystrybucyjne Tesco
Gość portalu: Mikelos napisał(a):

> co to znaczy, ze hipermarkety powoduja likwidowanie miejsc
pracy.
> . nie rozumiesz, ze korzystajac z drobnego handlu (placac
> zawyzone ceny) placisz niejako podatek na tych ludzi.. stary
po
> co Ci ludzie maja sie meczyc w swoich smiesznych sklepikach,
> opodatkuj sie na ich rzecz.. (15-30% tyle tracisz kupujac u
nich)
> wylosujemy 300tys. rodakow, i beda sobie spokojnie z tej
twojej
> daniny zyli.. na jedno wyjdzie! a jak bezrobocie spadnie!
uuuu...
> Przypominasz mi ludzi ktorzy protestowali przeciwko maszyna
> tkackim w Anglii, bo zabieraja miejsca pracy ;))
Tesco akurat jest szmatławym marketem - sprzedają głównie marny
towar za cenę odpowiednią do jego jakosci - towarów wyższej
jakosci w Tesco jest mało a jego ceny są często wyższe niż w
zwykłych sklepach. Tesco oszukuje klientów na cenach:
-inne ceny sa na półkach a inne w kasie,
-oszukuja też na wyprzedażach - informują że cenę obnizono o
ileś tam procent a cena jest ta sama co przed obniżką
Naiwni (obniżki, promocje) i leniwi (bo jednak wszystkietowary w
jednym sklepie) ludzie robią im obroty.
Winne temu też są nasze władze ponieważ:
- pod kazdym marketem jest duży bezpłatny parking,
- przy sklepach w miastach ciężko o jakikolwiek parking - a
miasta kasują za postój pod każdym sklepem (chcąc zrobić zakupy
w kilku sklepach trzeba zapłacić kilkakrotnie characz
parkingowy - a to odstrasza klientów)

Negatywne oddziałanie supermarketów nie odkryli polacy - o tym
wiedzą nawet w USA - np. jeden ze stanów nie wyraził ostatnio
zgody na rozbudowę sieci Wolmartu ...



Temat: Najlepszy poznański hiper i supermarket
no więc tak
Piotr i paweł - dno

Ciasno, mało kas, nie spotkałem kasy dla niepełnosprawnych. Mały wybór piwa
(nie ma np. mojego ulubionego Van Poura 18) dość drogo. Jedyny plus mają ciemną
fortunę.

Hipernova (teraz carefour) - nieprzepadam

Auchan - słyszałem nieciekawe opinie na temat skrzydełek od kurczaka mytych
ludwikiem. Dziękuję nie skorzystam.

Geant w marcelinie. Podobnie jak w piotrze i pawle ale więcej luzu tutaj da się
znieść no i są kasy do szybkiej obsługi i dla niepełnosprawnych.

Biedronka i Netto - podobnej klasy. Raczej przeciętne nie przedadam choć
zdażają się ciekawe promocje (szczególnie w netto)

Kaufland - niezły tylko mają wszystko roz...ane po kątach. Trudno znaleźć coś
konkretnego jak się szuka. Szczególnie jeśli są to przedmity a nie produkty
żywnościowe. Minus duży nie ma podręcznych koszyków tylko na kółkach.

Tesco - Wydaje mi się najlepszy ze wszystkich ale tylko ten "prawdziwy" przy
serbskiej inne (byłe "hity") są dużo gorsze bo jest zbyt ciasno i można się
zagubić w regałach. Jeśli mam wybierać najbardziej mi przypadło Tesko. niektóre
z produktów tesco są dość dobre (np. słodycze) no i mają moje ulubione piwo Van
pour.

Jeszcze jest albert który mogę porównać z carefour.

Ogólnie o marketach z pozycji osoby niepełnosprawnej. Brak odpowidzniej obsługi
(np. brak koszyków do ręki zamiast wózkowych i "wiecznie nieczynne" kasy dla
niepełnosprawnych choć te powinny być najczęściej otwarte bo innych też można
przy nich obsłużyć a z wózkiem przy zwykłej ciężko przejechać.)

Szczytem hamstwa było ostatnio stwierdzenie do mojej mamy (chodzi o kuli lub z
balkonikiem) żeby zostawiła koszyk przed kasą. Mama poprostu nie może się tak
szybko przy kasie spakować więc bierze zakupy po skasowaniu na bok z koszykiem
i spokojnie przepakowuje. Kasierka miała pecha bo mamuśka ją zjechała i laska
zapuściła buraka.




Temat: Otwarcie Media Markt
Gość portalu: Lyby napisał(a):

> We wrocławiu MediaMarkt działa od kilku lat i stawiaja następny.
> Przyznaję, że opłaca się tam kupować płyty, bo czsem robią jakąś
> wariacką promocję i krążek za 70pln przez dwa dni kosztuje np.
> 30pln. Co do elektroniki to uczucia mam mieszane. Komputery jak
> się policzy po częściach są około 10-15% droższe niż w
> okolicznych sklepach (we Wrcławiu MM znajduje się w pobliżu ul.
> Oławskiej zwanej niekiedy Aleją Krzemową, bo jest tam chyba z 10
> sklepów komputerowych na odcinku 200m). Na markowych monitorach
> mają taka przebitkę, że nie wiem kto to u nich kupuje. Jedynym
> plusem MM jest rozstrzyganie problemów na korzyść klienta.
> Kiedyś kupowałem u nich radiomagnetofon (komunia :)) i ktoś źle
> wywiesił promocję. W kasie nabili mi ponad 400 zamiast 229pln.
> Przyszedł kierownik, przeprosił za zamieszanie, polecił obsłudze
> zmianę ceny na wystawie na wyższą, ale mi sprzedali za 229. W
> innych sklepach takie numery nie przechodzą.

Przechodzą, przechodzą.
Mam pewne doswiadczenia z rzeszowskiego TESCO. Zwracaja różnicę i jeszcze 100
procent. Ale trzeba sie nie dać sprytnemu personelowi biur obsługi klienta
kłócić az do skutku.
Co do sprzedawanych komputerów to na hardwerze można zaoszczędzić kupujac w
promocji albo złożony z tańszych niekoniecznie gorszych elementów. Kwestia
współczynnika cena/zysk. Co do SOFTU!!! to niech mi ktoś powie kto kupuje
komputer z systemem operacyjnym DOS (patrz reklama notebooka)i go potem używa
albo i bez systemu (przemilczany przy reklamie taniego komputera za 999 zł)?
Piractwo bedzie kwitło i tyle. a swoja drogą czy jak w niedawnej aferze policja
pójdzie śladem faktur zakupu i sprawdzi legalność oprogramowania posiadaczy
zakupionych komputerów????

Szczęśliwym kupujacym życzę bezawaryjnej pracy sprzetu




Temat: Jeszcze o hipermarketach - uwag kilka
Naduzycia podatkowe na duza skale,permanentne ukrywanie dochodow i
> transwerowanie zyskow
+++wszyscy trąbią o tym tranferze zysków, ale jakos nikt nie poda konretów.
Więc po pierwsze - żadnego transferu nie ma. Jeżeli takie Tesco buduje co roku
kilka hal, to całe zyski idą na te inwestycje i jeszcze potrzebne jest ogromne
dokapitalizowanie inwestycji z centrali. po drugie - jak w końcu ten zysk sie
pojawi - to co w tym złego i nienormalnego? Powinni dobrowolnie cały państwu
oddawać? Czy może bez końca budować hale w każdej gminie? Mali też dokonują
transferu - taki sklepikarz jedzie na za na wczsy do Egiptu albo kupuje
niemieckie auto.

"A malirzeczywiscie placa uczciwe podatki a najuczciwiej placa najemni
> pracownicy i rencisci.Czy to jest dla ciebie zaskoczeniem"
+++Że pracownicy płaca najucziwiej - to jasne - nie mają mozliwości manewru.
Ale warto byś zauważył, że rozmawiamy o kantach drobnego biznesu, a nie
pracownikach najemnych. A te sa proporcojalnie co najmniej podobne, jak duzego,
zatem twój argument, ze warto z tego powodu popierać administracyjnie drobnych
jest bez sensu!

"Pracownik,jesli w jego zakladzie nie mozna stworzyc komorki zwiazkowej mimo
> wszystko ma prawo do ZZ sie zapisac,masz racje,pewnie uzylem zlego
> sformulowania,nie pamietam jak taka struktura sie nazywa.
+++ Czyli w efekcie i tu, i tu związków nie ma - zatem sytuacja jest podobna i
nie ma o czym dyskutować.

"Piszesz o tej czesci wynagrodzenia placonej w malych sklepikach pod stolem-to
> rzeczywiscie czesty proceder nie tylko w handlu
> Roznica jest taka,ze hipermarket nic nie placi pod stolem,najczesciej placi
> minimum krajowe
+++ Z kolei w małych sklepach zatrudnia się oficjalnie na pół etatu, za drugie
pól płacąc pod stołem. Na koniec jedni i drudzy zarabiaja minimum. O
nadgodzinach nikt nie słyszał w sklepikach, bo ewidencje prowadzi sam szef - z
palca.

"Zapewne nie uwazasz,ze to granda i bezczelne lamanie praw ludzkichych.
Pracodawca nie szanuje niewykwalifikowanych pracowników, gdy w warunkach dużego
bezrobocia moze ich łatwo zastąpić. Żadne uchwały radnych tego nie zmienią
Po drugie - powtórzę pytanie wczesniej inaczej zadane: czy te prawa łamane sa
tylko w niedzielę?!

"zkolei na mniejsze koszty ,czestsze wyprzedaze i
> promocje dla ciebie"
++Daruj sobie te osobiste wycieczki. Prawie nie robie zakupów w hiperach,
osobiscie ta sprawa w ogóel mnie nie dotyka. Ale chetnie posłucham, jak
wytłumaczysz rencistom i samotnym matkom , że maja zacząc robić zakupy w średio
20% droższych sklepikach tradycyjnych...




Temat: zenada w starym browarze
dr huckenbush porazil mnie swoja wizja mojego miasta:
> Jak ktos chce miec ladne widoki niech sobie pooglada
> zabytki lub pojdzie do muzeum
Czyli centra handlowe powinno sie aranzowac w blaszanych barakach na ksztalt M1,
Tesco i innych im podobnych? Najlepiej otoczonych wianuszkiem uroczych budek, w
ktorych bedziemy mogli napchac bebzon jakims swinstwem...? A moze pojdzmy dalej,
zawrocmy handel do lozek polowych na ulicach! Przeciez to funkcja w czystej
postaci - zadnych zbednych ozdob, architektury i pieprzenia o sztuce jak w SB,
tylko handel...
Chron nas Panie Kulczyk przed takimi wizjonerami!!!
SB jest dla mnie pierwszym promykiem normalnosci w handlu w tym miescie,
pierwszym centrum handlowym, ktore nie razi swoja tymczasowa blaszana szpetota,
albo klockowata new-modern jak w Kupcu. SB to pierwsze miejsce, w ktorym
robienie zakupow nie kojarzy mi sie z kilometrowymi kolejkami i spoconymi ludzmi
przepychajacymi sie lokciami do stoiska z jakas megapromocja. W ktorym nikt mnie
nie traca wozkiem sklepowym, kiedy mam ochote napic sie kawy, ani nie wyciera o
mnie brudnych lap ufajdanych majonezem z burgera. Miejscem, gdzie nie dopadaja
mnie nachalne promocje wykrzykiwane ze skleconej napredce sceny przez
zachrypnietego konferansjera, ktoremu wtoruje laska przyodziana w stroj lowicki,
tak jak dzieje sie to w wiekszosci centrow handlowych. Dla mnie SB nie jest
niczym wyjatkowym, jest NORMALNOSCIA!

IMO zamiast udzielac Kulczykowej rad, jak powinna budowac i prowadzic swoj
sklep, proponuje, zebys - w ramach protestu - przestal u niej bywac. Pewnie
zaplacze sie biedna, ale zrozumie, ze nie wybudowala sklepu dla wszystkich. A
wtedy jej niedouczeni doradcy (niedouczeni, bo nie wiedza, ze fasftood to w
takim miejscu oblig) pewnie ja oswieca, ze sklepy dla wszystkich, w tym dla
huckenbusha, juz w tym miescie sa. I to jest ich od zajeb...

Zycze spokojnych przedswiatecznych zakupow w ktoryms z ‘wzorcowych’ centrow
handlowych




Temat: Jak wprowadzić swoją książkę do księgrń?
W kwestii bzdur.
Przepraszam, że wtrącam swoje trzy grosze, ale zauważyłem w niektórych powyższych wypowiedziach
sporo błędów, wynikających przypuszczalnie z braku przepracowania tego tematu "na własnej skórze".

Ja zarejestrowałem własne mini-wydawnictwo, w którym opublikowałem swoją książkę i przeszedłem
etap kontaktów z firmami dystrybucyjnymi. Więc:

1. Z EMPIK-iem się nie można osobiście kontaktować, bo EMPIK nie bierze książek bezpośrednio z
wydawnictw, a tym bardziej z małych. EMPIK bierze wyłącznie od dużych domów dystrybucyjnych, w
zasadzie od wszystkich znaczących z wyjątkiem Matrasa. Żeby wejść do salonów EMPIK, należy być
zaakceptowanym przez np. firmę Platon (mnie się to udało, bo moja książka pozytywnie przeszła przez
sito selekcji, choć trwało to prawie 3 tygodnie i nie wiem ile osób miało tam książkę w ręku). Dodam,
że za prawo sprzedaży w EMPIKACH wydawca płaci haracz, niezależnie od rabatu! To samo dotyczy
supermarketów Tesco, żeby podać tylko ten przykład.

2. MATRAS to oddzielna sieć 127 księgarni i tam rzeczywiście warto wejść (mnie się udało). Matras
rozmawia z małymi wydawnictwami i to jest wielki pozytyw, ale książka musi się im spodobać, nie biorą
nic w ciemno.

3. Żeby wprowadzić książkę do bardzo szerokiej dystrybucji trzeba zainwestować w spory nakład.
Każdy z dystrybutorów zazwyczaj bierze na początku po 300 sztuk.

4. Jeśli się nie ma kodu kreskowego i ceny wydrukowanej na okładce w zasadzie nie ma szans na
sprzedaż w EMPIKAch, MATRASach i supermarketach.

5. Początkujący wydawca musi oddać od 40 do 50 % ceny detalicznej dystrybutorowi, a do tego ponosi
dodatkowe koszty promocji, wysyłki, itd.

Żeby jeszcze było jasne: od momentu wstawienia pozycji do dystrybucji do momentu pierwszej
płatności za sprzedane egzemplarze mija około 150 dni.

A co do promocji: trzeba inwestować samemu, i to z głową. Ja postawiłem na kampanię internetową:
porządna, profesjonalna witryna poświęcona książce a także intensywna akcja reklamowa przez
Reklamy GOOGLE - skierowana na odpowiedniego odbiorcę poprzez linki sponsorowane i banery.

Chętnie zainwestowałbym w promocję po księgarniach, ale to są koszmarne koszty. Czekam na
pierwsze dane po 60 dniach dystrybucji.

Pozdrawiam wszystkich!




Temat: Moje hity i kity oszczędzania
hity:
- rezygnacja z gazet z kiosku - wyłącznie net
- mówię otwarcie co mi potrzebne z różnych okazji, jak rodzina/przyjaciele
pytają (czyli święta, urodziny, imieniny itp.) - zwykle są to perfumy, dobry
krem, droższy tusz do rzęs = znaczne ograniczenie tego typu wydatków w ciągu roku
- gotuję w czajniku elektrycznym tylko tyle wody ile aktualnie potrzeba; aha, i
pilnuję czajnika, bo czasami bywało tak że włączyłam, wyszłam z kuchni,
zapomniałam, po kilkunastu minutach wracałam i musiałam gotować jeszcze raz
- zrozumiałam, że wypełniona po brzegi lodówka to niekoniecznie pełnia szczęścia
- teraz mam w niej, to co naprawdę potrzebne, już nie wyrzucam jedzenia
- naprawiłam wreszcie kibelek (ciekła woda) - spodziewam się dużo niższego
rachunku za wodę
- nie zapominam o kartach lojalnościowych w marketach i na stacji benzynowej -
ostatnio za punkty odebrałam zestaw noży kuchennych, różne płyny samochodowe itp.
- coraz częściej kupuję marki własne np. w tesco czy carrefourze - żele pod
prysznic, papier toaletowy, karma dla zwierząt - jakość bez zarzutu, a cena
znacznie niższa
- zrezygnowałam z szamponów/odżywek z drogerii/marketu - kupuję wyłącznie w
hurtowniach fryzjerskich (relacja cenowa - litr szamponu 8 zł, litr odżywki 18
zł - zaznaczam, że są to świetne profesjonalne produkty, nie ma porównania z
jakimś gliss kurem czy innym pantene)
- sprzedaję niepotrzebne rzeczy na allegro, i równie często tam kupuję, w tym
też ubrania (również używane - jak dobra marka to posłużą na lata)

kity:
- pakiet 3 usług w aster - w tym telefon stacjonarny, z którego nie korzystam,
bo mam drugi w tpsa - natomiast obecnie zastanawiam się nad rezygnacją z tpsy i
negocjowanie ceny tego pakietu w asterze (bo mają promocje ale tylko dla nowych
klientów a ja jestem stary...)
- wciąż zdarzają mi się zakupy ad hoc w osiedlowych sklepikach, bez listy
zakupów (porażka cenowa)



Temat: SILESIA CENTER - opinia
SILESIA CENTER - opinia
Byłem, zobaczyłem...opisałem:
dużo sklepów, część jednak niewarta polecenia. Na otwarcie nie postarały się
te najbardziej snobistyczne w stylu Esprit, Diverse czy Mexx. Bardziej godne
zwrócenia uwagi to C&A, Top Secret, 4You czy Reporter. Przymierzalnie
zawalone, jednak zapobiegawczość kazała sprzedawcom umieścić 'wodopoje'
nieopodal. Kręciło się sporo kieszonkowców i torebkowców-amatorów! Trzeba
również uważać na rzeczy które się kupuje szczególnie w sklepie Deep. Dżinsy w
promocji za 99zł?No,zważając że bylo -50% to za 50zł - niby fajnie. Ale
SPÓJRZCIE NA METKĘ! Skład: 60% poliester, 40% cotton. No ktoś tu w ciu*a leci.
Dżins to bawełna 100%,ew. 95% +5% elastan.Ale nie worek nylonowy! Kolejny
sklep uciekł się do jeszcze ciekawszej konkurencji. Był to bodajże Greenpoint.
bluzka damska(cieniutka), rękaw długi. Na jednym standzie dwie kupki z
blizkami łudząco podobnymi do siebie. Różnica była w nadruku (gatunek ten
sam).Cena: 47,9zł lub 74,9zł.Oczywiście obie pisane markerem w sposób jakby
celowo nieczytelny. Na samym pasażu brakuje automatów z chociażby wodą
mineralną, czy batonikami. Nazwy aleji dziwne. Co więcej! DLACZEGO WYBRANI
LUDZIE MOGLI ROBIĆ ZAKUPY W PRZEDDZIEŃ OTWARCIA SKLEPU?Czyż nie jest to jawna
korupcja?Rzekome ELITY dostały taką możliwość. W ZAMIAN ZA CO?Rozumiem uczciwy
wybór spośród całości społeczeństwa, powiedzmy jakiś konkurs, czy coś... A nie
że ELITY najpierw wykupują co ciekawsze promocje. A to Polska właśnie.
Drogowskazy prowadzące do toalet nie kierowały momentami właściwie, co też
było bardzo interesujące. Dodając do tego małą ilość miejsc parkingowych oraz
płytki chodnikowe które się ruszały pod naciskiem stóp mamy prawie pełny obraz
sytuacji. CIEKAW JESTEM TYLKO JESZCZE JEDNEGO FAKTU NA TEMAT KTÓREGO JAKOŚ
NIKT NIE CHCE SIĘ WYPOWIADAĆ. Mianowicie chodzi o panie rozdające balony,
ulotki, gadżety itd pracujące dla różnych butików/firm. W jaki sposób odbywa
się rekrutacja?Przez sieć koleżanek od kasjerek w tesco? PO PROSTU NURTUJE
MNIE TO PYTANIE.




Temat: Wyprzedaże na Pasażu - fikcja
No cóż drogie Panie widzę że was troszeczkę wyprowadziłem/am w ślępą
uliczkę.Postaram się wam to wytłumaczyć.Piszecie że promocje na
pasażu to fikcja jednak promocja występuje wtedy kiedy mamy do
czynienia z konkurencją czyli ze zdrową wolnorynkową podażą.Mielec
mimo iż ma ponad 60 tyś mieszkańców posiada pasaż ,kilka butików na
niepodległości i mierne i małe Tesco.Oczywiście planowana była
budowa nowej galerii na smoczce jednak pomysł upadł chyba ze względu
na lokalizację .

Obecnie na polskim rynku mamy już wystarczającą liczbę hipermarketów
zlokalizowanych na peryferiach miast ,jednak buduje się nowe z
całkiem innym rozkładem sklepów.Nowe sklepy a raczej nazwijmy je
Galerie Handlowe to raczej centra gdzie nie tylko można dokonać
zakupów ale i znależdz czas by coś zjeść obejżeć film ,wybrać się z
dziećmi do McDonald ,czy po prostu pospacerować .
Niestety ten nowy typ Galerii Handlowych musi posiadać odpowiednią
lokalizację czyli im bliżej cenrum miast tym lepiej.Te centra muszą
posiadać również odpowiednio duży parking ,przecież nikt nie lubi
zbyt długo szukać miejsca parkingowego gdy ma w planie miło spędzić
czas.
Obecnie w Mielcu nie ma innej lokalizacji lepszej niż tereny gdzie
obecnie znajduje się zrujnowany stadion.Te właśnie tereny były
przedmiotem zainteresowania i propozycją pod nowe Centrum Handlowe.
Teraz drogie Panie czy moje posty dotyczące stadionu i rady
miejskiej która odrzuciła tą propozycję nie wydaje się wam
powiązane.Czy myslicie że Rada Miasta z waszą propozycją to
przedmioty które są całkowite odseparowane.
Cóż byliście w innych miastach i powiedzcie czy teraz do galerii i
na zakupy wybieracie się do hipermarketu czy Galerii Handlowej.

Mielec nie musi być miastem gdzie istnieją sklepy typu jak ten na
Niepodległości koło poczty zaraz koło tych dwóch łuków ,chyba wiecie
o jakim sklepie piszę byliście tam kiedyś:)Przeciez takiego sklepu
to nie ma chyba w całym kraju.




Temat: SILESIA CENTER - obszerna obiektywna opinia!!!
SILESIA CENTER - obszerna obiektywna opinia!!!
Byłem, zobaczyłem...opisałem:
dużo sklepów, część jednak niewarta polecenia. Na otwarcie nie postarały się
te najbardziej snobistyczne w stylu Esprit, Diverse czy Mexx. Bardziej godne
zwrócenia uwagi to C&A, Top Secret, 4You czy Reporter. Przymierzalnie
zawalone, jednak zapobiegawczość kazała sprzedawcom umieścić 'wodopoje'
nieopodal. Kręciło się sporo kieszonkowców i torebkowców-amatorów! Trzeba
również uważać na rzeczy które się kupuje szczególnie w sklepie Deep. Dżinsy w
promocji za 99zł?No,zważając że bylo -50% to za 50zł - niby fajnie. Ale
SPÓJRZCIE NA METKĘ! Skład: 60% poliester, 40% cotton. No ktoś tu w ciu*a leci.
Dżins to bawełna 100%,ew. 95% +5% elastan.Ale nie worek nylonowy! Kolejny
sklep uciekł się do jeszcze ciekawszej konkurencji. Był to bodajże Greenpoint.
bluzka damska(cieniutka), rękaw długi. Na jednym standzie dwie kupki z
blizkami łudząco podobnymi do siebie. Różnica była w nadruku (gatunek ten
sam).Cena: 47,9zł lub 74,9zł.Oczywiście obie pisane markerem w sposób jakby
celowo nieczytelny. Na samym pasażu brakuje automatów z chociażby wodą
mineralną, czy batonikami. Nazwy aleji dziwne. Co więcej! DLACZEGO WYBRANI
LUDZIE MOGLI ROBIĆ ZAKUPY W PRZEDDZIEŃ OTWARCIA SKLEPU?Czyż nie jest to jawna
korupcja?Rzekome ELITY dostały taką możliwość. W ZAMIAN ZA CO?Rozumiem uczciwy
wybór spośród całości społeczeństwa, powiedzmy jakiś konkurs, czy coś... A nie
że ELITY najpierw wykupują co ciekawsze promocje. A to Polska właśnie.
Drogowskazy prowadzące do toalet nie kierowały momentami właściwie, co też
było bardzo interesujące. Dodając do tego małą ilość miejsc parkingowych oraz
płytki chodnikowe które się ruszały pod naciskiem stóp mamy prawie pełny obraz
sytuacji. CIEKAW JESTEM TYLKO JESZCZE JEDNEGO FAKTU NA TEMAT KTÓREGO JAKOŚ
NIKT NIE CHCE SIĘ WYPOWIADAĆ. Mianowicie chodzi o panie rozdające balony,
ulotki, gadżety itd pracujące dla różnych butików/firm. W jaki sposób odbywa
się rekrutacja?Przez sieć koleżanek od kasjerek w tesco? PO PROSTU NURTUJE
MNIE TO PYTANIE.




Temat: Listopad: Zaczynają się święta w hipermarketach
Listopad: Zaczynają się święta w hipermarketach
Choinki, święty Mikołaj oraz stado reniferów będą w tym roku witać w sklepach
klientów już 2 listopada. To efekt walki między sieciami hipermarketów

Dziś rusza przedświąteczna kampania hipermarketów Tesco. "Tegoroczne święta
będą tańsze dla naszych klientów o 10 mln zł" - zachwala w swoich reklamach
brytyjski potentat. Sieć obniża ceny średnio o 10 proc. na 1200 produktów. To
nie koniec. Po Tesco o szybszym terminie rozpoczęcia świątecznych promocji
poinformował także Géant. Podobnie jak u konkurenta wystartują one już na
początku listopada.

Magia kodów magią świąt

Tak przyspieszonych świąt w hipermarketach jeszcze nie było. Choinki, renifery
i Mikołaje pojawiali się dotąd "dopiero" w połowie listopada. Dlaczego w tym
roku wcześniej?

- Przeprowadziliśmy badania, z których wyszło, że tego oczekują klienci -
tłumaczy ogólnikowo Damian Ponczek z Géanta. Inne wytłumaczenie ma Wojciech
Sokół z Tesco, który przyznaje otwarcie, że jego firma przyspieszyła
przedświąteczne promocje ze względu na kampanie konkurencyjnych sieci handlowych.

Chodzi przede wszystkim o loterię "Magia Kodów" Carrefoura, największego
konkurenta Tesco. W jej ramach francuska sieć rozdaje klientom nagrody za w
sumie 5 mln zł, m.in.: wycieczki zagraniczne, telewizory i samochody. Po dwóch
tygodniach promocji Carrefour zapewnia o "ogromnym zainteresowaniu" klientów,
którzy - jak twierdzi rzecznik prasowy spółki Maria Cieślikowska - bardzo
chętnie wybierają towary oznaczone logo "Magia Kodów".

Sieć nie ujawnia, ile wzrosła sprzedaż, wiadomo jednak, że gdy Carrefour
czarował swoją "Magią" klientów w Hiszpanii, Turcji, we Włoszech i w Grecji
przychody sklepów wzrosły o 10-25 proc., a u producentów biorących udział w
akcji nawet się podwoiły. Podobnie ma być i w Polsce.

Będzie wielka wojna

Promocyjna bijatyka między hipermarketami ma jednak drugie dno. Od kilku lat
świąteczne zakupy reklamowane są w krajowym handlu coraz wcześniej. Powód?
Takie rozciąganie bożonarodzeniowego sezonu handlowego bardzo się sieciom
opłaca. Listopad i grudzień to miesiące, w których hipermarkety uzyskują
średnio 20-30 proc. rocznych obrotów.

Tesco mówi o tym otwarcie. - Liczymy, że nowa kampania spowoduje wzrost
sprzedaży w najważniejszym dla firmy okresie przedświątecznym - twierdzi Sokół.

Ale jest jeszcze ważniejszy powód "przyspieszenia" w tym roku. Hipermarkety
przygotowują się do wielkiej wojny na rynku. Polska jest europejskim
ewenementem. Na żadnym takim dużym rynku w Europie nie działa tak wiele
światowych sieci hipermarketów. W Polsce jest ich ponad 20, norma to pięć,
góra sześć sieci.

Sygnał do boju o akwizycję (jak to się nazywa w nowomowie wielkich koncernów)
dał pod koniec czerwca amerykański Wal-Mart. Poinformował, że otworzy w Polsce
swoje sklepy. Jego pierwszym krokiem będzie przejęcie którejś z już
działających na rynku firm.

Oświadczenie giganta uderzyło w krajowy rynek niczym bomba atomowa. Wal-Mart
to jedna z największych firm świata i absolutny numer jeden w branży.
Zatrudnia więcej osób niż armia amerykańska - 1,7 mln, ma sieć ponad 5 tys.
sklepów i roczne przychody w wysokości prawie 290 mld dol. Dla porównania:
francuski Carrefour ma przychody rzędu 80 mld dol.

- Od czerwca cała branża stała się bardzo nerwowa i co tydzień pojawiają się
alternatywne scenariusze, kto będzie przejmował kogo - twierdzi jeden z
obserwatorów branży (chce pozostać anonimowy).

Według niego Wal-Mart raczej na pewno nie połknie Tesco - obie sieci zbyt
mocno ze sobą konkurują i na naszym rynku się nie dogadają. Może za to kupić
np. polskiego Carrefoura. Tesco musiałoby odpowiedzieć na to przejęciem
jakiegoś średniego gracza, np. Géanta. Innym scenariuszem jest zakup przez
amerykańskiego potentata grupy sklepów dyskontowych typu Biedronka.

Będzie taniej, ale nie na długo

A co to wszystko oznacza dla klientów? Najkrócej mówiąc, niższe ceny, bo sieci
będą teraz walczyły ze sobą na potęgę, organizując różnego rodzaju promocje,
aby ustalić, kto będzie połykał przeciwników, a kto będzie zjadany.

Szaleństwo obniżek długo jednak nie potrwa. Zdaniem specjalistów ceny żywności
w hipermarketach są już i tak na niskim poziomie.

Jeśli sieci wywołają wojnę cenową, prędzej czy później dęba staną dostawcy -
już teraz muszą się bardzo starać, by związać koniec z końcem.

A przedświąteczna gorączka? - Może trwać od początku listopada, ale i tak
ludzie przyjdą robić zakupy na Boże Narodzenie jak co roku, dwa, trzy dni
przed tymi świętami - twierdzi Damian Ponczek z Géanta.
/metro/




Temat: Pytanko dla ludzi którzy są w UK!!
troszke uzupelnie i moze poprawie

silver.london napisał:

> jak nie masz lodówki, to nie bierz żywności na więcej
> niż 4 dni. Polecałbym _trochę_, niewiele przypraw,
> tylko na początek, bo te narzuty... Kucharek albo inna
> Vegeta.

przyprawy no i tzw. "maggi" czyli winiary albo kucharek tu po prostu nie
widzialem z wyjatkiem PLsklepow ale narzut hohoho

> Weź pół litra, a jeszcze lepiej 0,7. I Amol. Weź trochę
> leków (np. Coldrex), niby nie są tu drogie, ale na początku
> wszystko jest trudne.

z lekow polecam wziasc wlasnie coldrex maxigrip na grype
bechams jest ale niewiem ktory bylby taki sam choc ja uzywam w plynie all in one
(potezna dawka paracetamolu)
strepsils mozna wziasc ale ten drogi dolointensiv bo inne to cena polska albo
nawet taniej ja spory zapas zrobilem w tesco jak zrobili redukcje przy zmianie
h&b byly po 30pi w pl takie kosztuja ok 10pln
poza tym krople zoladkowe, jakis uniwersalny antybiotyk

> Łyżeczka do herbaty, widelec, przyzwoity nóż kuchenny
> (marnego nie kupuj, bo są tutaj tanie). Przywiozłem
> sobie nawet wygodną skrobaczkę do warzyw :-)

> W Ikei kupiłem wyposażenie domu, garnki itp.
> Rozdają ołówki ;-)
ołówki ok :)) co do garnkow i patelni to tefal nie jest az taki drogi sa czesto
promocje tak ze mozesz sie zlozyc z kims i patelnia wyjdzie 5gbp, garnki to na
pewno nie tesco value takie 4 za 9.99 odchodzi ten niby teflon w srodku i
wszystko plywa

> Przydadzą ci się małe karteczki samoprzylepne i długopis, zanim
> pójdziesz do Barclays'a ;-)

tak barclays i jego dlugopisy

>
> Możesz zabrać maleńki proszek do prania, bo z początku
> nie ma się ochoty kupować, a i z miejscem może być
> problem. Mały szampon (jeśli w ogóle). Ulubiony
> dezodorant, szczotkę do włosów, nić dentystyczną itp.
> drobiazgi potrzebne zanim rozejrzysz się po okolicy.
>
> Nie bierz żelazka - tu są tanie! Poza tym będzie problem
> z gniazdkiem, chyba że masz adapter brytyjsko-europejski.
> Tu adaptery za funta mają tragicznie słabe bezpieczniki,
> a lepsze kosztują ok. 5 GBP.
nie przesadzaj ja mam chyba z 3 za 1-1,5gbp i chodza ok

Polski przedłużacz z 4 gniazdkami, !!!!!!!!!!! to warto podkreslic
> żeby nie kupować kilku adapterów. Jeśli bierzesz laptopa,
> to będziesz musiała kupić adapter albo kabel od zasilacza
> (drogo!).
bez przesady cena ok 3gbp za taki kabel

Podobnie z ładowarką do telefonu. Jeśli myślisz
> o Skypie, to również słuchawki z mikrofonem. Przyda się
> odtwarzacz MP3 z radiem + kilka baterii alkalicznych,
> tu za 4 'paluszki' płaciłem 2,50 GBP.

patrz na promocje!!!!! ja dalem za ladowarke z dwoma paluszkami doladowalnymi
AAA w tesco 2,5gbp wiec taniocha same paluszki normalnie kosztuja ok 4gbp

> Generalnie narzuty na drobiazgi elektroniczne są większe
> niż w Polsce.
>

> Weź kartę kredytową (płatniczą) z Polski, ze 100 złotych
> w drobnych, bo przydają się w podróży przed odlotem
> i po przylocie. W tym trochę bilonu na ewentualne toalety
> (słyszałem niedawno ciekawą historyjkę...). Weź dokumenty,
> fotokopie dyplomów i referencji na wszelki wypadek.
>
> Niektóre linie lotnicze każą płacić chyba z 8 funtów za kilo
> nadbagażu, i pozwalają w normalnym bagażu zabrać 15 kilo.
> Bywa też 20 kilo w bagażu rejestrowanym i nie ważą bagażu
> podręcznego. Sprawdź, jakie masz ustalenia w twoich liniach.
>
> Weź dobry humor i odwagę :-)

I PATRZ NA PROMOCJE i REDUCE TO CLEAR W TESCO
czesto sa rzeczy ktore z pozoru nie przydatne kiedys moga sie przydac lub
pozwolic oszczedzic w przyszlosci kase



Temat: Społem chce być większe od Biedronki
Społem chce być większe od Biedronki
Sklepy Społem łączą się w sieć. Mają stworzyć drugą co do wielkości grupę
handlową w kraju

Ponad 7 mld zł obrotu, 4 tys. sklepów, 50 tys. pracowników - tak ma wyglądać
sieć sklepów Społem po połączeniu. To więcej niż Tesco oraz Biedronka, a mniej
jedynie od niemieckiego giganta Metro (Makro, Media Markt, Real).

Jak na razie rzeczywistość jest mniej zachęcająca. Dziś sklepy Społem należą
do całkiem niezależnych spółdzielni regionalnych. Innymi słowy, Społem np. w
Białymstoku to całkiem inny biznes niż w Warszawie. Część sklepów radzi sobie
doskonale, inne są mocno podgryzane przez konkurencję w rodzaju Żabki,
Biedronki oraz hipermarkety.

Aby dać konkurencji odpór, spółdzielcy stworzyli spółkę, która w ich imieniu
będzie zmieniać rozdrobnione sklepy w jedną potężną sieć.

Co połączy Społem? - Wspólne zamówienia towaru, promocje, gazetki promocyjne
oraz reklama - opowiada Joanna Kwiczor z Krajowej Agencji Handlowej "Społem",
która będzie zarządzać siecią. - Dzięki temu w naszych sklepach będą niższe
ceny. Dziś każda spółdzielnia ustala je sama, podobnie jak asortyment.

Ceny w sklepach mają nie przekraczać ustalanego przez centralę poziomu.
Klient, wchodząc do sklepu zobaczy też podobną aranżację przestrzeni.
Konsolidacja ma przebiegać etapami. - Pierwsze sklepy Społem zaczną działać na
nowych zasadach jesienią - twierdzi Kwiczoł. Będzie ich 900 - wszystkie
zgłosiły się na ochotnika. Kolejne kilkaset w 2007 r. Wszystkie sklepy Społem
utworzą sieć w ciągu trzech-czterech lat.

Co o ruchu Społem sądzi konkurencja? - Tesco bardzo chętnie będzie konkurować
z innymi sieciami, ponieważ skorzystają na tym klienci, którzy są
najważniejszymi recenzentami ofert handlowych - bardzo dyplomatycznie
odpowiada Przemysław Skory z Tesco.

- Dziś Społem jest bardzo mało efektywne - to już jeden z analityków branży. -
Tesco ma 5,5 mld zł obrotu ze 102 sklepów, Biedronka - 5,4 mld z ponad 800
punktów. Społem ledwo 7 mld zł z aż 4 tys. sklepów.

Specjaliści jednak wskazują, że sama sieć ma spory potencjał. Dziś Społem to
zarówno małe, jak i duże sklepy. Na dodatek ich sieć rozkłada się
równomiernie. Aż 96 proc. sklepów znajduje się w centrach miast i miasteczek
oraz na osiedlach mieszkaniowych. O udanej transformacji będzie można mówić
dopiero wtedy, jeśli grupa przekroczy 10-11 mld zł przychodów rocznie.

Społem istnieje od grubo ponad 100 lat. Jest jedną z nielicznych sieci
handlowych o całkowicie polskim kapitale. Społem to niejedyny gigant
przeszłości, który chce się na nowo odnaleźć w gospodarce rynkowej. Od kilku
lat podobny plan stworzenia sieci mają gminne spółdzielnie Samopomoc Chłopska.
Mają one w kraju ok. 9 tys. sklepów.
gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3391661.html




Temat: Dlaczego chcemy (lub nie) Tesco ? (długie)
Na wstępie chcę wyrazić moje pozytywne zaskoczenie, co do wypowiedzi p.
Kreuza, zupełnie odmiennej od tych do których zdążyliśmy się przyzwyczaić. Ale
właśnie taki - rzeczowy i nieprowokacyjny - rodzaj dyskusji mi osobiście
odpowiada.
Teraz wracając do rzeczy, jest kilka kwestii które chciałbym rozważyć.

1. Polskie ziemniaki na zachodnich rynkach - O ile mi wiadomo za rok z okładem
mamy duże szanse znaleźć się w Unii Europejskiej, wtedy polskie ziemniaki,
wędliny i mleko będą równoprawnymi produktami na rynku unijnym (być może nie
od razu ale zawsze - aż tak dobrze się nie orientuję w okresach przejściowych,
co i kiedy). Co do limitów produkcji mleka itp. to
chyba każde państwo Unii ma takowe odgórnie narzucone i Polska nie będzie tu
jakimś wyjątkiem.

2. Interes lokalnej społeczności - skoro ma być wyważony to rozumiem, że o
rozpoczęciu takiej inwestycji decydują wszyscy mieszkańcy miasta: i klienci i
sprzedawcy, ale chyba tych pierwszych jest zdecydowanie więcej i to opinia
konsumentów przeważy szalę. Przy obecnym stanie hipermarketyzacji w Płocku i
wciąż niezaspokojonych pragnieniach płocczan na tym polu, akceptacja jeszcze 1-
2 takich inwestycji nie będzie stanowić specjalnego problemu. Chyba że interes
lokalnej społeczności przekłada się w jakiś inny sposób? Ja w kręgu swoich
znajomych (a są to zarówno ludzie młodzi i starsi, wykształceni i po
zawodówkach, pracujący i bezrobotni, z lewa i z prawa) pytałem się o ich
opinie na temat budowy Tesco i nie spotkałem się z głosami sprzeciwu. Wiadomo -
nikt nie lubi stać w kolejkach w Auchan, a wszyscy lubią promocje i zakupy w
miłej atmosferze. Czemu też płoccy konsumenci mają być w gorszej sytuacji niż
mieszkańcy innych miast, bez możliwości wyboru i zakupów bez tłoku.
Tak z innej beczki: dlaczego płocki rynek miałby się załamać po otwarciu Tesco
skoro nie załamał się po otwarciu Auchana? Przecież to ta sama grupa docelowa
i te sklepy będą konkurować właściwie tylko między sobą i o swoich własnych
klientów. PSSy i warzywniaki mają swoich klientów, którzy są i będą im wierni
z takich czy innych pobudek.

3. Dlaczego w Płocku mają budować inni - Ja w Płocku budować nie będę gdyż: -
nie jestem budowlańcem, - nie mam żadnego kapitału, ani nawet zdolności
kredytowej gdyż jeszcze studiuję, - nie mam smykałki do interesów (nie każdemu
bozia dała). Więc naturalne jest, że w tym przypadku mam prawo wymagać aby to
inni budowali dla mnie i na mnie zarabiali. Rozumiem oczywiści, że to była
metafora i chodziło tu o polskiego przedsiębiorcę w skali całej gospodarki.
Niestety również i w tym zakresie nie mamy zbyt wielu powodów do dumy - polski
kapitał ledwie był w stanie wybudować Taygera i TSS, a sam pan przyznał że nie
jest to szczyt marzeń. A ponieważ chodzi tu o ogromne sumy więc
najprawdopodobniej skończyłoby się tak jak z autostradami - polski kapitał
mimo usilnych starań jest zbyt słaby aby sprostać budowie sieci dróg szybkiego
ruchu. Co więc robimy? - sięgamy po pieniądze unijne, czyli ten "niedobry"
obcy kapitał. Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane...

4. Dziadostwo na własne życzenie - gdyby nie zachodni kapitał to po 1989 r. w
polskim handlu nie zmieniłoby się nic oprócz zapełnienia półek. Tylko oddech
zachodniej konkurencji i pozytywne wzorce sprawiły że obecnie mamy takie
warunki jakie mamy. I nie ma co oczekiwać cudów bez tego rodzaju bodźców wciąż
byśmy byli sto lat za murzynami. Z tym się nikt nie urodził, podejścia do
klienta trzeba się po prostu nauczyć.

5. Pójście do hipermarketu to męczarnia - I tu bym polemizował. Rozumiem że
skoro zakupy w hiperku stanowią dla Ciebie męczarnię to nie dziwi mnie twoje
negatywne podejście do tego tematu. Ja osobiście lubię pochodzić wśród
kolorowych produktów, wybrać coś smacznego na obiad i upitrasić rodzinie.
Nagminnie spotykam znajomych, których rzadko zdarza mi się spotkać w ciągu
zaganianego tygodnia. Ja osobiście nie wyniosłem z dzieciństwa żadnych
negatywnych odczuć co do tej formy handlu. Oczywiście kiedy kobieta zaczyna
mnie ciągać po stoiskach z ciuchami przez dłuższy czas, również i mój
entuzjazm spada, ale bez przesady - skoro robi się zakupy raz w tygodniu można
sobie z nudnej konieczności zrobić przyjemność - wszystko zależy od
nastawienia. A poza tym, skoro nie lubisz chodzić na zakupy, to chyba lepiej
przeznaczyć na to 2 godziny i załatwić wszystkie sprawy w jednym miejscu, niż
biegać po mieście cały dzień aby kupić to co potrzeba.



Temat: Carrefour
Hipermarket spożywczy Carrefour, a obok niego hipermarket Castorama, oferujący
materiały budowlane i wszystko do domu i ogrodu - tak będzie wyglądał teren u
zbiegu ulic Jana Pawła II i Hetmańskiej.

Jego właścicielem jest warszawska firma InterCommerce, która ma pozwolenie na
budowę hipermarketu. O możliwość wynajmowania od niej hali walczyły trzy
koncerny: Auchan, Tesco i Carrefour. Liderem negocjacji prowadzonych w Polsce i
we Francji okazał się Carrefour.
Cały hipermarket budowany przez InterCommerce będzie miał około 22 tysiące
metrów kwadratowych powierzchni. Sklep Carrefoura zajmie około 10 tysięcy.
Będzie sąsiadował z dużą galerią handlową - nawet o powierzchni 8 tysięcy
metrów kwadratowych.

Duuuuuża galeria
Zwykle galeria jest mniejsza, ale w Białymstoku jest mnóstwo chętnych do
wynajęcia sklepu przy hipermarkecie. I choć na placu budowy nie została wbita
jeszcze łopata, wszystkie miejsca w galerii są już kupione! Zapowiada się nawet
odsiewanie zainteresowanych - bo jest ich więcej niż wolnego miejsca - część
chętnych handlowców zgłaszała się do InterCommerce, część do Carrefoura.
Kiedy może ruszyć budowa hipermarketu? Jeszcze co najmniej trzy tygodnie potrwa
rozbieranie ruin po zakładach drobiarskich. Trzeba rozebrać budynki, a nawet
wyrwać z ziemi ich fundamenty.
Jeśli w ciągu miesiąca InterCommerce spisze ostateczną umowę z Carrefourem,
pierwsze prace budowlane mogą ruszyć nawet w grudniu. Hipermarket będzie
powstawał 7-8 miesięcy, jeśli będzie gotowy np. we wrześniu, zostanie od razu
otwarty, inwestor nie będzie czekał do najlepszego okresu dla handlowców, czyli
do świąt Bożego Narodzenia.
Przez okres budowy InterCommerce będzie musiał zmodernizować część ulicy
Hetmańskiej i część Jana Pawła II oraz skrzyżowanie przy hotelu Turkus.

Castorama na dodatek
Jednak na Carrefourze budowanie się nie skończy. Już dziś inwestor planuje
drugi etap centrum handlowego. Kiedyś przy sklepie planowana była budowa dużego
hotelu, teraz pojawił się pomysł zlokalizowania obok hipermarketu Castorama.
Sprzedaje on materiały budowlane i wykończeniowe, do tego narzędzia i artykuły
ogrodnicze. Tak jak Carrefour ma być konkurencją dla Auchan, tak Castorama
walczyłaby cenami z istniejącym obok Auchan sklepem Leroy Merlin.
Podpisanie umowy InterCommerce i Carrefour (współpraca między firmami układa
się raz lepiej, raz gorzej, ale trwa już wiele lat) byłoby także dobrą
wiadomością dla białostockich przedsiębiorstw. Na tę umowę czeka np. Instal,
który ma wielką szansę zostać generalnym wykonawcą hali hipermarketu. Może
czekanie w końcu się skończy - oficjalne spisanie ostatecznego porozumienia
między InterCommerce a Carrefour zaplanowane jest na poniedziałek.

OPINIE
Dorota PATEJKO, rzecznik prasowy Auchan Polska: Nie obawiamy się wejścia
konkurencji - drugiego hipermarketu do Białegostoku. Jesteśmy na to
przygotowani. Podobnie było przecież w innych miastach Polski i przygotowaliśmy
już scenariusz rozwoju wypadków. Wiadomo, że gdy nowy hipermarket ruszy,
klienci na pewno pojadą do niego, choćby z ciekawości. Będą liczyć na to, że
kupią w nim coś taniej. Dlatego przygotowujemy specjalną akcję, by przyciągnąć
ich do nas. Będą to liczne promocje i obniżki cen. Poza tym znamy już swoich
klientów i myślę, że łatwiej będzie nam zatrzymać ich przy sobie. Na pewno nie
martwimy się, że nagle z dnia na dzień spadną nam obroty. To jest niemożliwe.

Alicja Lisowska, pracownica sklepu spożywczego "Tukan" przy ul. Gruntowej:
Hipermarket zabierze nam większość klientów. Myślę, że po podstawowe produkty,
drobne codzienne zakupy ludzie nadal będą przychodzić do nas, ale to za mało,
aby sklep się utrzymał.

Marcin Kuźniecow, pracownik sklepu meblowego "Biuro Servis" przy ul.
Hetmańskiej: W firmie nie wyczuwa się nerwowej atmosfery. Jesteśmy specyficznym
sklepem. Sprzedajemy meble biurowe. Na szczęście ani Carrefour, ani Castorama
nie są dla nas konkurencją. To inna branża. Myślę, że mozemy być spokojni o
przyszłość.




Temat: Spisywanie cen w sklepach- czy ktoś to robił??
Mozna to robic aparatem mozna kamera ( sa takie urz male czule i wygodne wyg jak
tel kom ) nie sa to produkty rynku dobr konsumpcyjnych choc i dobry ap cyfr
obejmuje sporo na polce z tym ze czulosc nie ta i trudno to ukryc a focenia
zauwazalnego w markecie nikt nie toleruje ale najskuteczniej miec kogos z
dostepem do systemu. (informatyk lub pomocnik to ideal) i wiem ze taka osoba
moze brac sporo wiecej niz u pracodawcy typu...tniemy ceny ) Nie analizujesz cen
wszystkich produktow, zwykle to okreslony "koszyk", promocje, dzial itp. Jest
inna metoda urzadzenie wyswietlajace barkody produktow na specyficznym
wyswietlaczu o kosmicznym kontrascie.. podstawiasz cos takiego ( wyglada jak
.... standardowy produkt marketowy )pod czytnik kodow dla klienta ( obowiazek
sklepu o okr powierzchni ma byc iles urzadzen ) i filmujesz to co wyswietla
wyswietlacz w odpowiedzi na zadane kody.( ale to jeszcze nie w RP ) prostsza
wersja przygotowujesz barkody produktow ktore Cie interesuja na tasmie kartce
itp i analogicznie filmujesz (spisujesz)odpowiedzi. To powinno Cie zainteresowac
i jest do zrobienia za pomoca domowej drukarki prog do barkodow olowka i kartki.
Nie musisz latac po tych polkach ( za wyjatkiem piekarnia i takie tam wlasne
prod bezbarkodowe ), metoda jest szybka. ( jeszcze nie spotkalem zepsutych
wszystkich czytnikow ) Tutaj klasyczna kartka i olowek naprawde jest malo
efektywna choc wiem ze analiza konk w sieci..duzej.. woli kartke i olowek ( albo
to tylko weryfikacja donych pozyskanych inaczej albo faktycznie sa zacofani albo
ja czegos nie wiem), ciekawe jest to ze mniejsze sieci inwestuja w dosyc
zaawansowane technologie.... ale ja nie jestem od myslenia od tego glowa boli...
Czas...........w 2do3 h mozna obsluzyc REAL, TESCO, AUCHAN ( srednie )( bo
mialem wszystkie w prom 5km ) i czasem inne zlecenie ) Kasa.......40 za h,
sprzet do dyspozycji, ryczalt za paliwo 60gr/km, 300 zl/gotowosc, komorka gratis
z limitem. Na koniec pracy faktura dla.... za konsultacje ( nie dla sieci dla
....), pomoc prawna i szkolenia gratis ( szkolenie naprawde ciekawe ). H w
miesiacu roznie w zal od miesiaca, sezonow, nasilenia walk itd, czasem skoczyc
trzeba do innej lokalizacji ( otwarcia marketow, brak danych z jakiegos miejsca
) Fakt zdarza sie ze jak juz wiedza co reprezentujesz ochrona krok w krok za
toba ale spoko wiedza co moga wiec z profesjonalnym usmiechem czuwaja nad Twym
bezpieczenstwem na prywatnym terenie: - )) ( czasem meczace nawet mowiac ze
jestes prywatnie nie wierza ) Kiedys kumplowi taktycznie zastawili auto na kilka
godzin ( nie mozna znalezc wlascicieli ) ale jak nastepnego dnia mieli prase i
niezadowolonego klienta u rzecznika prasowego w centrali a w markecie ciagly
ton w radiach ochrony skladajacy sie z dzwiekow totalnie meczacych, tudziez
telefony do dyrektora czy nie chce zmienic systemu lacznosci TANIO oczywiscie bo
te czest nie sa chronione i dzieciarnia nie da mu pracowac postepuja jak na
cywilizowane ludy przystalo. To tylko ekonomia ....Dla dobra naszego i waszego
oszołomy...( nie chcialem nikogo urazic )



Temat: Ile u was jest supermarketów?
> -są super i hipermarkety tu chodzi o wielkosć powierzchni ale jak to jest
> dokładnie rozgraniczone to tego nie wiem. Taki market musi być typowym dużym
> pudłem do połowy szklanym do połowy murowanym przed którym znajduje się
parking na minimum kilkaset samochodów

Tak. To jest własnie opis hipermarketu. Wielkopowierzchniowego sklepu
wielobranzowego. I z prawdopodobieństwem graniczacym z pewnością mogę
stwierdzić, że nigdzie w Polsce nie zanajdziesz "polskiego" hipermarketu. Bo
kapitał niezbędny do zbudowania i utrzymania takiej placówki jest tak znaczny,
że żadna grupa "polskich" predsiębiorców nie jest w stanie samodzielnie
otworzyć i utrzymać na rynku takiej placówki. Możesz spotkać co najwyżej
stadium pośrednie pomiędzy duzym sklepem osiedlowym i hipermarketem - sporo
mniejszy od hipermarketu ale jeszcz z koszykami branymi za kaucją z parkingu.

Jeżeli chodzi ci o prawdziwe hipermarkety to w Lublnie są w tej chwili trzy:
Real, i dwa E.Leclerc, właśnie powstaje czwarty - sieci Tesco. Oprócz tego jest
jeszcze Makro Cash and Carry oraz OBI. Otwarcie tych sklepów nie doprowadziło
do upadku okolicznych sklepików, bo do hipermarketu zasadniczo nie chodzi się
po dwie bułki i mleko, tylko raz na jakiś czas wybiera się na zakupy by
skorzystać z promocji.

Natomiast z całości Twojej wypowiedzi wynika, że bynajmniej nie chodzi ci o
hipermarkety tylko o sieci dużych sklepów osiedlowych, które oferują towary w
większym wyborze i po niższych cenach niż dotychczas istniejące małe sklepiki
osiedlowe. Coś takiego jak ów hołubiony przez Ciebie "Piotr i Paweł" Piszesz w
innym wątku, że niektóre sklepiki poszły na współpracę z "Piotrem i Pawłem"
Czyli PiP dał małym rodzinnym firmom wybór, że albo się z nimi połączą albo
zginą... niezły wybór, umrzeć albo pójśc w niewolę. I kto tu niszczy drobne
sklepiki osiedlowe? A co do aluzji, że zagraniczne nie chciały bo jakiś lewak
coś powiedział... ośmieszasz się. Widziałeś kiedys osiedlowy supersam pracujący
pod znakiem Auchan czy Real? Nie ta skala!

Jeśli chodzi o duże sklepy osiedlowe - samoobsługowe to w Lublinie jest kilka
(3 albo 4) sklepy sieci Champion oraz Lidl (posrednie między hipermarketem i
supersamem), oraz dziesiątki mniejszych, często dawnych osiedlowych supersamów,
połączonych w sieci: "Aldik", "Stokrotka", "Groszek". Przyznam się, że nie
wiem, czy te firmy mają czysto polski kapitał czy nie, i szczerze mówiąc
niewiele mnie to obchodzi. Nadal działaja też bardzo malutkie sklepiki
osiedlowe obsługiwane przez 1-2 osoby - ale one też łączą się ostatnio w sieci -
np "ABC" - i organizują okresowe promocje.

tak więc bez histerii osiołku. Hipermarkety nie powodują upadania małych
sklepów, natomiast otwieranie kolejnych "sieciowych" sklepów osiedlowych, nie
ważne czy z polskim czy żydowsko-koreańskim kapitałem. Hipermarkety szkodzą
natomiast dużym osiedlowycm supersamom, i to własnie one najgłosniej
protestują.



Temat: Pytanie o handel w niedzielę
> Dziwnym jesteśmy narodem. Z jednej strony narzekamy na ciągły brak gotówki, z
> drugiej zaś walczymy o utrzymanie handlu w niedzielę.
A co ma piernik do wiatraka?

> Sama też pracuję i
> szczerze mówiąc nie mam zbyt wiele czasu w tygodniu by biegać po sklepach.
> Jeśli jednak mam w planie konkretny zakup to raczej nie czynię tego w
> niedzielę. Jest przecież jeszcze sobota - równie długa i dla wielu wolna od
> pracy.
Niby tak, ale czasem w sobote chce sie posprzatac, a moze wrecz wyspac po
imprezie dnia poprzedniego? I kiedy zrobic zakupy... poza tym niektorzy pracuja
w sobote, wiec kiedy maja isc na zakupy? No, chyba ze zapewnimy wolna sobote
dla wszystkich (w tym pracownikow hipermarketow), wtedy mozna zabronic handlu w
niedziele... no dobrze liczylem, ze w sobote tez zakazemy ;>

> Więc w czym tkwi problem??? Mam wrażenie, że to "właściciele" wszelkiej
> maści hiper... i super... marketów boją się o spadek swoich dochodów,
wmawiając
> przeciętnemu obywatelowi tego kraju, że w niedzielę to warto robić zakupy bo
i
> w pewnym sensie taniej (ach te promocje, obniżki towarów o skróconej
ważności).
Nigdy nie lubie promocji w hipermarketach, bo sie kolejki straszne robia.
Hipermarket traktuje jako miejsce, ktore jest otwarte, o jakiej porze mi odbije
robic zakupy, i kupie tam prawie wszystko. PRZY OKAZJI bedzie taniej, ale
glownie chodzi o to, ze nie musze lazic do jednego sklepu do mleko, a do innego
po bulki... oczywiscie, nie wszystko sie da kupic w takim tesco, wiec ubolewam,
jak trzeba znalezc warzywniak, bo zazwyczaj jest juz zamkniety :<

> Jednak czy te rodzinne wypady do molochów handlowych nie wiążą się z tym, że
> właśnie tego dnia wydajemy więcej kasy niż to jest konieczne, że nabywamy
> towary, których tak naprawdę wcale nie potrzebujemy (5 kostek masła - bo
> taniej, 10 jogurtów - bo promocja, dwa proszki - w tym jeden gratis itd.), że
> nie wspomnę o wydatkach nadzwyczajnych - przecież małemu dziecku też trzeba
coś
> kupić by wiedziało, że był na niedzielnej wycieczce w hipermarkecie.

> chyba nie remontuje się co tydzień, a większość nie ma aż tak dużej wolnej
> gotówki by robić "gruntowne" zakupy w każdą niedzielę.
Nikt nie musi robic gruntownych zakupow co tydzien, ale z drugiej strony nie
zgrasz tak, zeby wszyscy chcieli w ta sama niedziele... i chodzi o jeszcze
jedno - o kazdej porze dnia i nocy, jak mi odbije, jade na zakupy... poszedlbym
nawet do sklepiku osiedlowego, bo blizej, niby wygodniej, ale czesto jak wracam
z pracy jest juz zamkniety, a co mowic po nocy, w niedziele?

Btw kumpel ostatnio potraktowal hipermarket jako rozrywke przed kinem... bo nie
udalo mu sie kupic biltu na wlasciwa godzine, nie oplacalo sie juz wracac do
domu, to lazil po kolejnych sklepach az do seansu... jedynie hipermarket byl
otwarty do 24...

> psychicznego. Pamiętajcie również, ze to tylko hipermarkety (REAL, CASTORAMA,
> GEANT, NETTO, BIEDRONKA, BERTI... ITD.)
BIEDRONKA HIPERMARKETEM??? BERTI? Widziales berti w Policach???
ROTFL :>>>>>>>>>>>>

> mają tego dnia pootwierane swoje
> podwoje -
to wlasnie rozumiem jako podreczny sklepik, idealny na zakupy niedzielne -
optwarty w niedziele, blisko, czyli Berti, biedronka (no, pomijam wybor w
biedronce), netto (tez roznie z wyborem)...

> nie ma w tej plejadzie żadnego sklepu rodzimego.
Nie widzialem tez sklepu rodzinnego z dobra, niekomunistyczna obsluga... czy w
tej kwestii tez mamy rownac do sklepow rodzinnych (CZEGO chcial?)

> kropka. Obywatele ich krajów sa bogaci, też pracują i jakoś nie biegają po
> sklepach w niedziele - wolą iść do parku lub do miasta, spędzić czas z
rodziną.
Niemcy tez rezygnuja z zakazu handlu w niedziele, jak widac w tym watku, inne
kraje tez...

> Tak to powinno wyglądać. Jeszcze trochę, a w naszych rodzinach to jedynie te
> wypady do sklepu będą naszym sposobem na wypoczynek i utrzymywanie więzi
> rodzinnych.
Otwarte sklepy nie wykluczaja innych sposobow spedzania czasu...
czy ktos ci zakaze isc do parku/kina/restauracji/kafejki (sa tez w
hipermarketach) bo sklepy sa otwarte w niedziele?

Btw jestem osoba, ktora standardowo pracuje pon-pia, czasem trzeba przyjsc w
dzien wolny od pracy. Wtedy celowo wybieram wlasnie NIEDZIELE, bo w sobote moge
pojsc do sklepu, cos zalatwic... a jak nie mam nic do zalatwienia, to juz zadna
roznica czy ide w niedziele czy w sobote z punktu widzenia zalatwiania, wiec
ide w niedziele, wieksze szanse, ze nie bede nikomu przeszkadzal... bardziej mi
zalezy na wolnej sobocie, niz niedzieli... i jak mi zabronia przychodzic w
niedziele, kaza bezwzglednie przychodzic (jesli trzeba) w sobote, to ZABIJE!!!



Temat: A moze tak o dzielnicach! nap. Bocianowo z lat 70
Dzień Dobry - pewnie już wstajesz, albo niedługo to zrobisz.
Ja jak zwykle niedługo pójdę spać. Niedawno wrócilismy z marketu/ no i wreszcie
są komputery wolne ha ha/ Czasami jestem zmuszona tak późno robić zakupy. Nie
cierpie tego bo całe popołudnie jest do kitu.
Wiesz, będąc w Tesco tak sobie popatrzyłam ile tam jest tego towaru
naładowanego na te półki - okropność. Ludzie chodzą jak w amoku / ja też ha ha/
i kupują bez opamiętania. Lapią się na te promocje - to super promocja, to
nigdy tak tanio nie było, to znowu super cena itd.
Zblizają się święta - wszędzie na wystawach sklepowych już świątecznie,
kolorowo chociaż pogoda wstretna .Dzisiaj jak wracałam z pracy o 15 padał
deszcz. Już się czuje atmosferę świąt. Pełno jajeczek, zajączków, koszyczków
itd.Dawniej tego jednak nie było.Pod tym względem to jest wspaniale. Wiesz idąc
przed jakikolwiek market wcale nie widać, że tu jest bieda i
bezrobocie.Samochody od wyboru do koloru. Maluchami to prawie nikt już nie
jeździ.Nawet chłopacy 18 , 19 lat jeżdżą Mazdami, Hondami z rożnego rodzaju
tuningami, Golfami i innymi lepszymi. Tatuś da synkowi, a synek rozbija się po
mieście 80 czy 100 km, na godz. Czasami pod wpływem alkoholu. To teraz taka
moda - jedziesz wypij.
Zakupów co niektórzy mają całe kosze naładowane po brzegi.
Nawet czasami nie ma miejsca. Tego sprzętu różnego rodaju naładowane w każdym
kącie. Jak masz coś kupić to nie wiesz co wybrać najlepiej. Są też wspaniałe
kredyty od ręki na np. 27 % w stos. rocznym. Bez żyrantów wystarczy tylko
dowód. Kiedyś Ci o tym napiszę.
Pamietasz może na Rondzie Grunwaldzkim a właściwie róg Nakielskiej były ogródki
działkowe.Na przeciwko jest Technikum Mechaniczne.W miejscu tych działek od ok.
7lat stoi olbrzymi market GEANT.
Parking pod nim olbrzymi na ok. 800 miejsc i czasami jest tak zawalony, że
trzeba szukać miejsca. To jest niesamowite. Po takich zakupach większych jestem
wykończona. Od tego chodzenia wszystko mnie boli. Dzieciaki ciągle coś widzą i
wyciągają, no i jak tu nie kupić.Nie potrafię odmawaić - bynajmiej jedzenia.
Niestety przed marketami ciągle ozdobą są cwaniacy, którzy żebrają albo chcą
odprowadzić koszyk, w którym jest 1 lub 2 zł, albo proszą o jedzenie.
Moj mąż się często denerwuje poniewqaż często coś tam wyciągam i daję. Żal mi
tych ludzi, chociaż część z nich chce na zagryzkę do wódeczki i ja to wiem bo
to widać. Ale niech tam ma.
Chodzą nawet po domach i żebrają. Szczególnie w okresie przedswiątecznym. Nie
chcą wcale chleba ani masła.Proszą o lepsze rzeczy a najlepiej pieniądze. Można
ich spotkać np. przed bankami, kościołami. Wiesz co mnie uderzyło- w zeszłym
roku jak byłam na którejś z kolei mszy po śmierci papieża to nawet tam stali.
Okropność, brak szacunku. Ale to dobra okazja aby coś zyskać. Nie mogę pisać bo
się denerwuję. Ale niestety przypadki są różne i nie wiem co ja bym zrobiła
gdybym nie miała dzieciom dać co jejść. Czasami się tych ludzie źle może
ocenia.Wielu jednak żeruje na dobrym sercu innych. Teraz znowu naród się
zjednoczy bo w niedzielę a właściwie ten cały tydzień będą w kościołach msze za
papieża.W niedzielę na Starym Rynku będzie uroczysta msza.
Znowu serca wszystkich napełnią się litością, życzliwością. Będzie wielki zryw
i uniesienie, a potem wszystko powróci do normalności. I tak w kółko.
Wiesz Zenek czytałam opis Twojego wylotu z Polski. Jak Ty to wszystko pamietasz-
tyle to lat.Wydaje mie się, że ciężko Ci było opuszczać kraj.
Jeszcze raz Ci podkreślam, że twój styl pisania, bogactwo doboru wyrazu oraz
Twoje słownictwo zasługują na największą pochwałe, Wierz mi, że znam ludzi,
którzy nigdy kraju nie opuszczali, a nie mają takiego bogatego słownictwa jak
TY. Są to o dziwo dzisiejsi magistrowie.To co piszesz aż chce się czytać, mimo
że Twoje posty są długie / ale mogą być jeszcze dłuższe ha ha/to aż chce się je
czytać. Na dziś już skończę oraz pozdrawiam Ewa
Powiedz mi jedno, czy z natury jesteś gadułą tak jak ja.Ha ha ha
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 217 wypowiedzi • 1, 2