Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: Pręt aluminiowy





Temat: [S] Handbary ACERBIS
Sprzedam używane handbary Acerbis'a z aluminiowym prętem. Mocowania przystosowane do standardowej kiery czyli 22mm. Osłony były używane przez pół roku, przez co mają trochę rys. Wszystkie mocowania są. Cena 150zł.

Kontakt majlowy : endurodr@o2.pl

Pozdrawiam





Temat: Pulpit do nadajnika
Ale tam się stosuje pręty aluminiowe Stalowe są chyba lekko za ciężkie ale może ktoś lubi "dociążenie"





Temat: Handbary ...
"GHOST", kolega miał handbary wzmacniane aluminiowym prętem które na moich oczach przy glebie przebiły mu ręke na wylot .
Kwestia tego żeby byly to handbary a nie listki które faktycznie nic nie daja i się łamią ;)



Temat: Roszenie szyb
Sorry, ale fotki nie moge dorzucić (nie mam cyfrówki). Wydaje mi się, że zdjęcie jest niepotrzebne. Urządzonko jest bardzo proste: ramka z pręta aluminiowego, a na nie naklejona siatka przeciw owadom. To działa!!!



Temat: Części CRX "91 ED9 z DE
półoś lewa??? biore
chetnie wezme jeszcze caly mechanizm wycieraczek na przod z wycieraczkami ( dokladnie te aluminiowe prety z czpniami na wycieraczki)



Temat: kupie silencer
pojedź do sklepu z metalami, kup pręt z aluminium o średnicy trochę większej niż Twoja końcówka, a potem jedź do tokarza i niech ci wytoczy jakiś fajny wzór. Potem tylko nawiercić otwór w końcówce i w tłumiku, śrubka z nakrętką kontrującą i gotowe



Temat: [worklog] WCC Homage Case
Po co masz kupować arkusz aluminium, skoro są wałki o konkretnych średnicach i pręty o przekroju prostokątnym? I czy naprawdę potrzebujesz CNC do aluminiowych nóżek?



Temat: bramke sms idei


Dla pregierzan z bardziej wyszukanym gustem prety z miedzi, mosiadzu,
aluminium, gladkie, karbowane, gwintowane mozna nabyc w Profmetkolu w


No to ja chcie prety z kadmu, grafitu i wiecie czego :)




Temat: [80 B2] zapadnięty pedał gazu
powiedz mi czy ten aluminiowy łącznik powinien być sztywno połączony czy raczej powinien się obracać w miejscu połączenia z prętem pedału? bo u mnie to on wręcz lata jak oszalały



Temat: [B4 1Z 1,9TDI] Napinacz alternatora
Skoro nie dociska róno to nie jest to wina rolki tylko zużyte są tulejki, w których chodzi metalowy pręt do którego przykręcona jest rolka. Są one w tym aluminiowym korpusie.



Temat: jak to zrobic wodór????:-(((


| Chciałbym zrobic dla dziecka balon z wodorem i niewiem
| czym to zrobic?
| ostatnio ktos powiedzial ze mozna zrobic z pył aluminium+soda
żraca+ciepla
| woda
TYLKO NIE PYL i nie ciepla woda chyba ze chcesz wielka ilosc piany i
poparzenie.
srednio stezony NaOH (max 20%)+pret z aluminium.
zreszta guma przepuszcza wodor - po godzinie z balona zostanie flak


To pytanie powinno byc typowe na FAQ.
Po pierwsze aluminium i NaOH jest latwiej dostepne niz cynk. Praktycznie
jedyne zrodlo Zn, to rozcinanie obcegami starej baterii. Skutek: poranione
palce, zasmarowane braunsztynem, weglem i smola rece. Poza tym cynk z kwasem
reaguje bardzo powoli z powodu wysokiego nadnapiecia. Typowo "akademicka"
odpowiedz nie liczaca sie z realiami, to: reakcja wodorku litu z woda.
Rzeczywiscie jest to bodaj najwydajniejsze w przeliczeniu na 1 g substratow,
ale... Aluminim najlepiej w postaci pocietego na kawalki drutu znalezionego
na ulicy lub odcietego z ogrodzenia  pierwszego lepszego plotu (folia z
czekoladek sie nie nadaje: ma zbyt wielka powierzchnie i reaguje zbyt
gwaltownie). I przygotowac zimna wode do chlodzenia naczynia.; reakcja ma
sklonnosc do samorozpedzania.
Pyl aluminiowy reaguje z woda na zimno po zaktywowaniu go jakas sola rteci.
Po pogrzanu reakcja przebiega w rozsadny sposob .
A chemikom bardzo polecam dziwaczna reakcje, ktora  moim zdaniem jest w
laboratorium szkolnym bodaj najwygodniejsza, a odczynniki wcale nie tak
trudne do zdobycia. W czystej (!!) probowce: 3 ml 30% perhydrolu + 5 ml 40 %
formaliny. Ostroznie ogrzewac (bez dodatku zasady!!). Przygotowac sie na
koniecznosc chlodzenia. Z tych ilosci otrzymuje sie w BURZLIWEJ reakcji
prawie litr wodoru odrobine zanieczyszczonego sladami formaldehydu! A dla
"grupowiczow" pytanie: skad w tej reakcji powstaje wodor? Jak w ROZSADNY
sposob zapisac rownanie tej reakcji?
Wakacyjne pozdrowienia    tomasz plucinski





Temat: Nakladka na lufe Tlumik atrapa
Add SooVeen:
To bardzo prosta konstrukcja i jej wykonanie nie stanowi problemu. Bierzesz pret aluminium fi 40, 35 mm czy jaki tam sie nawinie pod reke i dlugosci 20 cm wrzucasz na tokarke, toczysz to wymiarow z rysunku, potem w wiertarke stolowa wiertlo fi 16 i wiercisz. Koncowke poprawiasz frezem, czy poglebiakiem. Aluminium jest miekkim materialem i stosunkowo latwym w obrobce. Jednak jak juz zrobie raczej nie bedzie miejsca na poprawki dlatego konsultuje projekt przed wykonaniem.
W zakladzie produkujacym elementy oswietleniowe jest caly park maszynowy na ktorym z tego co mi mowiono da sie to zrobic bez problemu.

Add Senio:
Hmm bardzo cenna uwaga warta przemyslenia. Wydaje sie faktycznie prostrza w wykonaniu bez zaplecza maszynowego. Czyzby zmiana projektu ?
Ps. przestrzelalem Slavke i powiem tak: pieknie cyka. Od razu widac ze wyszla z pod fachowej reki. Dzieki.

Add Dale:
Rowniez ciekawy pomysl warty przemyslenia w przypadku kiedy ten projekt pozostanie. Jednak czytalem troche o budowie tlumikow i separatorow i obawiam sie o to iz nawet niewielka nieosiowosc ukladu lufa - wylot separatora powstala na skutek niedokladnego wykonania tegoz wlasnie separatora pogorszy skupienie (przesuniecie o 0,1 mm i juz gazy nie beda sie rowno rozchodzic po sepraratorze). Nie wiem jak to bedzie z ta precyzja wykonania, okaze sie to dopiero po zamontowaniu tego wynalazku na lufie.

Add Darek:
Hmm... jak juz tu ktos wspomnial to wszystko jest kwestia gustu. Ja osobiscie robilem kilka projektow z czarnej tektury i przymierzalem na lufe. Dlugosc 20 cm i srednice 30 i 32 podobaly mi sie najbardziej. :]

Add AdS:
Sluszna uwaga. Musze sprawdzic czy taki problem nie wystepuje w mojej Slavii. Nawet bym o tym nie pomyslal ze cos takiego moze miec miejsce. :]

I jak pieknie zaczelo sie od jednego rysunku. Projekt zaczol ewoluowac, przemieniac sie w inne rozwiazania. Wasza pomoc i pomysly sa nie ocenione. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

Pozdrawiam...



Temat: JTT sucks!!! bylo:Padajace dyski...

 
 : b/ Pierwszy raz w zyciu widzialem cos takiego: na procesorze (P100) byl
 : przyklejony pasta silikonowa KAWAL 'RADIATORA' PRZYCIETY
 : Z DLUGIEJ METALOWEJ LISTWY - duzo wiekszy od procesora. Do niego byl
 : przypiety przy pomocy plastikowej spinki wiatraczek od 486. Biorac pod
 : uwage co bylo w srodku (oryginalna plyta Intela, pamieci TI 60ns, cache
 : SONY itd) to oszczedzanie na czyms takim to jest po prostu zalosne!
 
 A czy to przypadkiem nie jest jakies firmowe rozwiazanie Intela? Bo mam
 wrazenie, ze na owym radiatorze cos typu "intel" pisalo.
 
Intelowskie radiatory sa stosunkowo ladne i nie sa "ciete z metra"
aluminiowego preta. Poza tym sa lakierowane na niebiesko lub czernione z
przykreconym porzadnym wentlatorkiem. Calosc montuje sie za pomoca
metalowej zapinki ktora zapina sie na "uszy" podstawki ZIF.

 P.S. Koledzy z TCH - jak wyglada owy "Intel Boxed Pentium processor"?
 
"Intel Boxed Pentium Procesor" czyli iBBP (u nas w TCH mowi sie "ajbop")
to procesor Pentium z naklejonym slicznym (konstrukcyjnie i wzorniczo)
raditorem (czerniony) na nim zamontowanym na dwa plastikowe uchwyty
(analogicznie jak na Pentium OverDrive do plyt 486) wentylatorek
wysokoobrotowy na lozyskach kolkowych (MTBF ponad 10 lat). Konstrukcja
lopatek wentylatorka to majstersztyk w porownaniu z tajwanskimi coolerkami,
mimo swoich bardzo wysokich obrotow jest BARDZO cichy i wydajny (procesory
nie sa nawet letnie, sa zimne nawet P-166MHz).
To wszystko zamkniete w kolorowym pudelku, z instrukcja, naklejka "Intel
Inside" na komputr, kabelkiem i certfikatem autentycznosci z hologramem.
Cena tylko kilka dolcow wyzsza od zwyklego procesora ze zwyklym
coolerem. Acha i gwarancja wynosi 3 lata.

Piotrek





Temat: [O1] Skracanie lewarka zmiany biegów
Czas wykonania: 25 minut. Zmiana robiona w AUM z pakietem skórzanym. Sprawdź średnicę pręta lewarka PRZED zakupem gałki dla swojego modelu.

Potrzebne: piłka do metalu, nóż, opaska zaciskowa 15 mm, śrubokręt, kombinerki lub szczypce, taśma izolacyjna, nowa gałka zmiany biegow Jacky Sport na pręt 12mm z szerokim kołnierzem u dołu. Koszt gałki i zacisku łącznie: 80 zł.

Oczekiwania: skrócenie lewarka w celu wykonywania zmiany biegów wyłącznie ruchem nadgarstka.

Działania: Krok 1: zdjęcie mieszka poprzez uchwycenie od wewnątrz ramki. Zatrzaski na ramce są od strony maski i bagażnika. Następnie pozbyłem się zapinki metalowej znajdującej się pod gałką. Następnie trzeba przyłożyć trochę siły aby zdjąć gałkę. Ważne: siła wynika z wyżłobień na pręcie w jakie wchodzą te plastikowe elementy na końcu gałki. Nie ma żadnej ukrytej zapinki. Nic strasznego, po prostu mocniejsze szarpnięcie i gałkę wraz z mieszkiem macie w ręce. Krok 2: delikatnie rozepnijcie zapinkę trzymającą mieszek na gałce. Mi niestety ten kawałek nie wyszedł więc musiałem poźniej obejść problem. Krok 3: zakładamy mieszek spowrotem na pręt i dość nisko końcówkę owijamy taśma izolacyjną. Celem tej operacji jest zabezpieczenie środka przed osypywaniem się opiłków pod osłony. Krok 4: kombinerki na pręt i tniemy. Pręt jest wykonany z aluminium i względnie łatwo się tnie. Ciąłem sam i dałem radę, ale z pomocną ręką (a ściślej parą) będzie prościej. Odciąłem około 5 cm lewarka. Uwaga: pierwsze 3 centymetry pręta lewarka mają postać rurki, powyżej 3 centymetrów to już lity pręt, a wiec opiłki nie osypują się nie wiadomo gdzie. Krok 4: Zdejmujemy mieszek, wywalamy opiłki. Krok 5: od dotychczasowej gałeczki odcinamy cały dolny odcinek. Zakładamy go z opaską zaciskową na lewarek i sprawdzamy jak się komponuje z naszą nowa gałeczką. Celem tej operacji jest wykonanie ładnego przejścia między mieszkiem a gałką. Następnie zaciskamy opaskę i nakładamy mieszek. Tu jeżeli nie zniszczyliśmy zapinki z Kroku 2 możemy ją zastosować. Jeżeli nie mamy zapinki - cóż ja zastosowałem taśmę izolacyjną. Krok 6: nakładamy gałeczkę, przykręcamy imbusem i gotowe. Efekt na zdjęciu.

Podsumowanie: cel został osiągnięty, mam ciężej chodzący mechanizm z krótszym skokiem, zmiany biegów wykonuje nadgarstkiem, skrócił się czas zmiany biegów, a całość wygląda w miarę estetycznie. Nie próbowałem, ale wydaje się możliwe przeprowadzenie podobnej operacji z oryginalną gałką.



Temat: pytanie jak zrobić pastylkę musującą


a nie wiecie moze gdzie kupic prasowarke tabletarke


Chyba Cię nie stać... tabletkarki to duże urządzenia pracujące liniowo przy
produkcji leków. Ale domowym sposobem można wszystko.
Wytocz sobie otwór w płycie stalowej - grubości mniej więcej pożądanej
tabletki. Dopasuj do tego dokładnie na średnicę (nie za bardzo na wcisk, ale
tak aby dolegał dokładnie) gładki pręt stalowy długości 20cm. Przetnij go na
pół. jedną część pręta umieść tak w otworze OD DOŁU aby wchodził w niego na
max. 1 mm. Będzie stanowił denko. Płytę oprzyj na czymś np. na klockach
drewnianych. Nasyp do tak utworzonego pojemniczka w płycie bardzo drobno
utartych (bardzo bardzo bardzo) i suchych składników - wehikułu czyli napędu
czyli NaHCO3 i jakiegoś kwasu cytrynowego, składnika dodatkowego czyli tej
całej oranżadki ;) i lepiszcza - tego stearynianiu nie, bo będzie pływał
potem w roztworze - nie dodaje się go jako lepiszcza do tabl. musujących, do
tego celu dodają poliwidon albo nic. Ty dodaj nic, będziemy bazować na
siłach van der Waalsa między cząstkami;).
Nasyp mieszaniny równo z brzegiem otworu. Teraz przykryj otwór drugim
prętem. Weź do ręki duży młotek i bardzo mocno uderz najlepiej raz a mocno.
Nie zrób sobie krzywdy.
Bo tym zabiegu usuń pręt górny i klocki drewniane. Delikatnie opuść płytę na
dół. Dolny pręt wypchnie uformowaną tabletkę... WŁALA ;)
Ten sposób obrazuje mniej więcej działanie fabrycznej tabletkarki
jednostemplowej.
Oba pręty muszą być gładko, równo i prostopadle ścięte. Wszystko raczej
powinno być ze stali nierdzewnej, ale myślę że o aluminium czy o mosiądz
będzie łatwiej, tylko są to miękkie metale...

W każdym razie tak to można zrobić... powodzenia.

pozdro farmaceutycznie,
Graż





Temat: Obliczenie belki na skręcanie.


Znalazłem tylko to: http://kmm.p.lodz.pl/dydaktyka/wyklady/WMIV-ml-04.pdf
ale tam jest założone, że to nie przekrój kwadratowy tylko prostokątny, a
i
tak nie będę ukrywał, że to zbyt teoretyczne dla mnie.


E? Tam są ogólne wzory, może tylko przykład jest taki. No, ale...

Podstawowa sprawa to czy przekrój jest _naprawdę_ zamknięty. To znaczy
przekrój z zimnogiętej blachy, nawet jeżeli tworzy rurę jest przekrojem
otwartym. Dopiero jeżeli jest ,,zszyty'' (zgrzany, zespawany, albo od razu
wykonany w całości) jest przekrojem zamkniętym.

Gdy przekrój jest otwarty to są wzory przybliżone i to całkiem inna bajka
(jest też w tym pliku).

Przekrój zamknięty ma podstawową cechę: sztywność skrętną. Dla przekroju
wykonanego z jednego materiału (G=idem) i o stałej grubości ścianki (d=idem)
to jest:

    G J_s = G (4 A_0^2 d / s)

(podkreślenie to indeks dolny, ,,^'' -- górny), gdzie: G -- moduł
sprężystości postaciowej, A_0 -- pole części przekroju ograniczonego linią
środkową ścianki, d -- grubość ścianki, s -- długość linii środkowej (prawie
obwód przekroju).

Linia środkowa to krzywa zamknięta wyznaczona w środku ścianki, w Twoim
przypadku prostokąt. Dla małych d można swobodnie przyjąć zewnętrzne wymiary
przekroju -- błąd będzie mały.

Jeżeli ścianka nie ma stałej grubości do d/s trzeba zastąpić odpowiednią
całką lub sumą.

Sztywność skrętna to stosunek momentu skręcającego do ,,skręcenia'' pręta.
,,Skręcenie'' to kąt o jaki skręcił się odcinek o długości l, do tej
długości. Tak więc pręt o długości l zamocowany jednostronnie, a na drugim
końcu obciążony momentem M_s, skręci się o kąt:

    phi = M_s l / (G J_s)

W takim przypadku reakcja w podporze jest równa oczywiście M_s
(wektorowo -M_s). Jeżeli pręt jest zamocowany obustronnie, to sprawa się
nieco komplikuje, bo nie znamy reakcji w podporach, a tylko ich sumę. Należy
myślowo rozdzielić pręt na dwie części w miejscu przyłożenia momentu
skręcającego i dla każdej z nich zapisać powyższe równanie. Wtedy dla obu
części M_s i l będą różne, ale phi, G i J_s takie same. Suma M_s to
obciążenie (równowaga sił!). To wystarczy do rozwiązania układu równań.

Z pierwszego równania widać też, że jedyny wpływ własności materiału to G.
Mając więc obliczenia dla aluminium można przejść na stal zmniejszając
przemieszczenia proporcjonalnie do G tych materiałów.

Pozdrawiam Kimbar





Temat: 470

-WTF 2 bańki na haczyki !!! ehh trzeba samemu coś wykombinować. Z tego co zauważyłem działa to na zasadzie karabińczyku. Czy te haczyki są z obu stron?
-chodzi mi o bloczek z zaciskiem na 3 zdjęciu
-chętnie odkupie jeśli masz
dzięki za pomoc

Kiedyś robiliśmy sami knagę rowkową do regulacji, metalowe nie były zbyt zdrowe dla linki. A tych obecnie stosowanych nie było.
Konstrukcja wyglądała w ten sposób, że knagę rowkową Ermata dobrej jakości z opaską na trzymanie linki i mocowaliśmy do klasycznego wantownika śrubami nierdzewnymi lub podnitami co pozwalało zamocować do stalówki trapezu, a z drugiej strony do linki na zanitowany bloczek do stalowego pręta agrafki. Pręt też bywa problemem, a elektrody do spawania miały super materiał oczywiście z elektrody do spawania nierdzewki, akurat w otulinie koloru zielonego mieliśmy w klubie do spawania okuć sterowych. Sklepany koniec na płask i przewiercić pod mały bloczek z okładkami prowadzącymi np.dziś można odzyskać od starej linki od rozprza optymista- jak stalówka siada to zawodnikom zostaje rewelacyjny bloczek na łożysku kulkowym od masztów MKIII, a potem zanitować prętem, też z nierdzewki. Końce rozklepane po rozbiciu punktakiem i oszlifować pilniczkiem. Pływałem na nich wiele lat i przy starannym wykonaniu niewiele odbiegały wagą i skutecznością od obecnych fabrycznych trapezów.
Dość istotne jest oszlifowanie zakończeń śrub lub nita na podkładce rozpartego w knadze, a mogącego wystawać z drugiej strony wantownika. W tych czasach do linki dynemy można dobrać taniego pieska(knagę rowkową). Ekstremalne kompiele załoganta nie spowodują jego zgubienia bo linka puściła .
Ostatnio kupiłem knagi przez internet do regulacji żagla od deski po liku tylnim na bom węglowy i widziałem przy okazji w ofercie producenta doskonałe knagi podobne do tych ze zdjęcia w cenie około 40 zł sztuka. Trzymają rewelacyjnie dyneme Fi4mm do obciążenia jakim jest mój Race żagiel 12m2 i robię to jedną ręką napewno wytrzymają w roli regulacji agrafki. Jak byś był zainteresowany poszukam coś więcej w temacie tych knag też są powlekane plastikiem, a w środku aluminium - kiedyś takie przytarłem na starym bomie stąd ta wiedza o aluminium. Jak pomoc się przyda to proszę o kontakt na @.
Pozdrawiam



Temat: Obserwacje i wnioski
Mam do opisania 5 doświadczeń. Obserwacje i wnioski. Oczywiście nie zdążyliśmy ich przeprowadzić, a mamy je opisac . I prosiłbym o pomoc.

Doświadczenie 1
Reakcja rozkładu manganianu(VII) potasu (KMnO4).

Sprzęt:
 suche probówki w statywie
 palnik gazowy
 łuczywo
 uchwyt na probówkę
Odczynniki:
 krystaliczny KMnO4

Opis ćwiczenia:
Do suchej probówki wsypujemy ok. 0,5 g – krystalicznego KMnO4. Podgrzewamy zawartość probówki nad palnikiem. Tlącym się łuczywem wprowadzonym do probówki sprawdzamy wydzielanie się tlenu. Po całkowitym wyprażeniu zawartości i po ostudzeniu probówki dodajemy wody destylowanej. Porównać zabarwienie otrzymanego roztworu z zabarwieniem roztworu KMnO4. Opisana reakcja przebiega wg równania:
2 KMnO4 = K2MnO4 + MnO2 + O2

Doświadczenie 2:
Wypieranie wodoru z kwasów.

Sprzęt:
 statyw z probówkami (pod wyciągiem)
Odczynniki:
 2M kwasy: HCl
pręt lub blaszka cynkowa, aluminiowa i żelazna

Opis ćwiczenia.
Do trzech probówek wlewamy po 1 cm3 2M HCl. Do każdej z nich wkładamy oczyszczony pręt metalowy. Obserwujemy zachodzące reakcje. Sprawdzić palność tworzącego się gazu. W tym celu zatkać palcem wylot probówki i po pewnym czasie zebrany w probówce gaz zapalić palącą się zapałką.

Doświadczenie 3:
Redukcja metali.

Sprzęt:
 statyw z probówkami.

Odczynniki:
 0,1 M roztwór CuSO4
pręt lub blaszka żelazna

Opis ćwiczenia.
Do probówki wlewamy 1 cm3 0,1 M roztwór CuSO4 i wkładamy oczyszczony pręt żelazny. Obserwujemy zachodzącą reakcję.

Doświadczenie 4:
Otrzymywanie CO2.
Sprzęt:
 kolba szklana,
 zagięta rurka szklana z korkiem
 zlewka
Odczynniki:
 krystaliczny CaCO3, 1 M HCl, BBT

Opis ćwiczenia:
Do 2 zlewek nalewamy wody destylowanej i dodajemy kilka kropel wskaźnika BBT (błękit bromotymolowy). Do kolby wkładamy kilka kawałków CaCO3, dodajemy 10 cm3 HCl i zatykamy korkiem z rurką.. Drugi koniec rurki zanurzamy w zlewce zawierającej wodę destylowaną ze wskaźnikiem BBT. Porównaj zabarwienie wskaźnika w obu zlewkach.

Doświadczenie 5:
Wytrącanie osadu siarczanu(VI) baru.
Sprzęt:
 probówki w statywie
Odczynniki:
 roztwór BaCl2, roztwór H2SO4

Opis ćwiczenia:
Do probówki nalewamy 0,5 cm3 roztworu BaCl2 i taką samą objętość roztworu H2SO4. W probówce wytrąca się biały osad siarczanu(VI) baru.



Temat: Analog / Cyfra - Konwersje
Montaż dekodera Lenz Silver w lokomotywie Tw1.

W pierwszej kolejności z prawej strony skrzyni węglowej na tendrze przy pomocy szczypiec lub śrubokręta wyciągamy “pręt” biegnący do pokrywy klapy skrzyni wodnej tendra.
Jest osadzony bardzo lekko po czym unosimy go do góry. Następnie unosimy tylko skrzynię węglową do góry. Należy użyć lekkiej siły i unosić całą skrzynię równomiernie aby nie odłamać kołków przy pomocy których skrzynia jest osadzona w tendrze (zdjęcie 1 ). Aby odłączyć tender od lokomotywy musimy odłączyć złącze wielopinowe. Podważamy wtyczkę płaskim śrubokrętem po bokach tak aby wtyczka wysunęła sie z zatrzasku równomiernie. Po tej czynności możemy fizycznie odłączyć tender od lokomotywy. Musimy użyć trochę siły aby sprzęg zatrzaskowy się odczepił (zdjęcie 2 ). Gdy już mamy odłączony tender to odkręcamy dwie skrajne śrubki od spodu tendra (zdjęcie 3 ). Stawiamy tender na koła i delikatnie unosimy skrzynię wodną do góry. Wyciągamy zaślepkę złącza dekodera (zdjęcie 4) używając szczypiec lud podważając płaskim śrubokrętem. Pin 1 w złączu czyli tam gdzie ma być podłączony pomarańczowy kabel dekodera pokazuje strzałka (zdjęcie 4). Podłączamy wtyczkę dekodera i kable zaginamy bezpośrednio przy wtyczce pionowo do góry (zdjęcie 6). Przed nałożeniem skrzyni wodnej pomiędzy ramę tendra a płytkę drukowaną wkładamy reflektory wraz ze światłowodem w ten sposób, że światłowód chowa się pod laminatem. W przedniej części tendra w szczelinę wkładamy "maskownicę" połączenia między tendrem a budką maszynisty. Przekładamy kable od dekodera w bezpośredniej styczności silnika. Należy zwrócić uwagę aby przewody nie dotykały osi silnika lub przekładni ślimakowej (zdjęcie 7 ). Producent zaleca przyklejenie dekodera do górnej części silnika. Według mnie nie jest to idealne rozwiązanie tym bardziej, że imitacja węgla od spodu jest w większości płaska i do tego aluminiowa. Dekoder przykleiłem więc do aluminiowej atrapy węgla od spodu. Zapewni to lepsze odprowadzanie ciepła z dekodera niż przyklejenie go na silniku (zdjęcie 8 ). Luźny kabel dodatkowej funkcji (fioletowy) zabezpieczamy przed zwarciem i np. oplatamy nim pozostałe przewody. W aluminiowej imitacji węgla od spodu jest wyfrezowana szczelina w której to właśnie mają się schować przewody biegnące w pobliżu silnika (zdjęcie 8 ). Podłączamy kabel pomiędzy tendrem a lokomotywą. Zapętlamy kabelki poprzez obrócenie dekodera z "węglem" o 360 stopni i zamykamy skrzynię wodną jednocześnie pilnując aby przewody wpasowały sie w szczelinę. Montujemy pręt od klapy na swoim miejscu i używając znacznej siły łączymy tender z lokomotywą.

Montaż zakończony. Czas wykonania ~ 20 minut.



Temat: aluminiowa stolarka


Wyrażenie "aluminiowa stolarka" dowodzi, że budowa słowotwórcza wyrazu
"stolarka" się zaciera, i przestaje on być kojarzony z "fachem stolarza".
To
samo stało się zresztą z wyrazem "stolarz" - nikt dziś tego wyrazu nie
kojarzy z wyrazem "stół".
Nie jest to więc nic osobliwego, czy kogoś dziś dziwi wyrażenie "kolorowa
bielizna"? Wyraz "bielizna" pochodzi od "biały".

Jan Grzenia


Mamy też koloratkę, która jest biała, utopię kojarzącą się z topieniem,
słynną akację zamiast grochodrzewu, Ojca Świetego nie będącego ani ojcem ani
świętym...(oczywiście - przykłady sa totalnie pomylone).
 Ale czy to jest argument, że skoro nasi poprzednicy coś pomylili, to i my
możemy olać sprawę?
Kobieta (kobjeta?) była jeszcze 200 lat temu wszetecznicą, a dziś jest
niemal damą. Kto zadecydował o dość nagłej zmianie tego znaczenia - literaci
czy plebs, i dlaczego?
Dzisiaj, kiedy spytamy dorastającą młodzież, co to jest ikona, odpowie -
symbol graficzny na ekranie monitora, co to jest (M/m)ars - batonik...
Jeśli jednak w przypadku stolarza  i bielizny większość po dłuższym namyśle
skojarzy (albo i faktycznie nie skojarzy) ze stołem i bielą, to myślę, że
stolarkę szybciej skojarzą z drewnem, struganiem i zbijaniem w ramy.
Proces wyrobu okien z Al i PCW nie przewiduje czynności przewidzianych w
pojęciu "stolarka".
Stolarkę aluminiową wymyślili producenci okien, którzy od ok. 10 lat
ogłaszają się w prasie, zaś biura ogłoszeń skoro wówczas nie zareagowały, to
i teraz tak mamy. Czy poloniści zajęli oficjalne stanowisko? Ktoś słyszał?
Czy współczesnego montera i spawacza okrętowego mógłbym nazwać szkutnikami,
gdyby teoria zacierania (znaczeń) stała mi się bliższa?
Czy metalowy płaskownik zaczniemy nazywać listwą, która kojarzy się z
drewnem (choć i już bywają listwy plastikowe)? Pręty także bywają i
drewniane i metalowe (m.in.).
Faktem jest, że deska rozdzielcza w samochodzie jest obecnie plastikowa,
deska trałowa na statkach rybackich jest ...stalowa, a deska zwana sedeską
też żywicznym drewnem nie trąca...
Niemal mnie przekonałeś, ale gdyby jeszcze jakiś autorytet...
Mirnal





Temat: plotno spadochronowe


|       W tym samym czasie powstalo od podstaw kilka wytworni zyjacych z
| produkcji namotow i paralotni.
Tylko taki sprzet trzeba umiec najpierw SKONSTRUOWAC! A Aviotex tlukl
tandetne namioty na grubych aluminiowych kosciach w czasach gdy nikt
juz tego kupic nie chcial. Tlukl te gnaty do namiotow w dlugosci rzedu
50cm (ni groma do plecaka czy na bagaznik roweru nie pasuja) w czasach
gdy wszystkie male mamioty na rurkach mialy kosci w odcinkach rzedu
35cm - wsadzic da sie wsedzie. A jak juz zaczeli na gietym epoksydzie
robic - to wyszlo ze jednak zaklad pracuje dla wojska. Kolega kupil
pare kawalkow stelaza epoksydowego jako podporki plata wejsciowego do
namiotu typu igloo - lity pret (bez kanalu centralnego zmniejszajacego
wage i pozwalajacego annizac odcinki stelaza na sznur gumowy - typowe
rozwiazanie w wiekszosci takich konstrukcji, odcinki sie nie placza,
liczyc nie trzeba, pret sam nieledwie sie sklada), z okuciami z
najbardziej miekkiego mosiadzu jaki dalo sie zdobyc - odksztalcaja sie
w uzyciu i ze stalowymi, piekielnie ciezkimi okuciamikoncowek do gleby
- czyli w sumie nako sprzet bojowy znakomite (jak dobrze machnac a
trafic - mozna goscia jak na rozen...) ale do noszenia na plecach w
charakterze sypialni - to juz gorzej.


        To jeszcze nic. W zamierzchlych czasach udalo mi sie zakupic "zemste
Causescu" czyli dwuosobowy namiot o wadze 10kg. "Zapalki" to byly
kadmowane prety fi 8mm. Po zaostrzeniu mozna bylo nimi rzucac. Paliki to
tez stalowa kadmowane rury, ktorym nie straszna walka wrecz. Tropik byl
tak gruby, ze nieledwie kuloodporny. Jedynie podloga byla odpowiednio
cienka i przepuszczajaca, aby byc odpowiednio czujnym, nie zapadajac w
gleboki sen.





Temat: Ringi.Angels EYE- ZRób To Sam
Witam wszytkich chcialbym przedstawic projekt Ringów do Derbi Gpr50R.

wszytko co bedzie nam potrezbne do wykonania ringów znajdziemy w domowym nawet skromnym warsztacie;)
-Szlifierka z tarcza do cięcia metalu (nie jest konieczna)
-Brzeszczot
- Folia Alumioniowa
-Diody led Kolor dowolny (w przypadku kupna kupujcie jak najwiecej MCD czym więcej tym jasniej
-Koszulki termokurczliwe
-rezystory na 12V koszt okolo 15groszy
-I najwazniejsza czesc jest to PRĘT PleXI (znajdziecie go w sklepach z zaluzjami lub przy starych zaluzjach
No to zaczynamy;)
1- Mierzymy srednice naszej lampy mniej wiecej . Szukamy czegos okraglego o podobnych wymiarach u mnie byla odpowiednia butelka po kubusiu litrowym

2- Wkladamy Pręt plexi do piekarnika:D najlepiej na czyms plaskim i na foli alumioniowej
na OKOŁO 4-5 minut temperatura 200stopni (jak bedzie za dlugo powstana pęcherzyki powietrza ktore juz inaczej będa załamywac swiatlo)

3- gdy pret satanie sie elastyczny formujemy go w Okrąg (stygnie bardzo syzbko trezba sie spieszyc)

4- ucinamy zagięte konce na prosto aby wyszlo idealne kolo (zosta troche miejsca na diody okolo 3 cm rozwarcia powiedzy koncami pretu)

5- gdy mamy juz wszytko zrobione bierzemy sie za nacinanie rowkow najlepiej jest to robic brzeszczotem okolo 1.5mm w glab odleglosci rowków od siebie okolo 2-3 mm nigdy rózno nie wyjda:P

6- Gdy mamy juz dziury na diody po obu stronach lutujemy diody do rezystorów tam gdzie + dajemy rezystor - jest to masa

7- sprawdzamy czy diody dzialaja poprawnie

8- wkladamy je w otwory gdzy wylatuja mozemy uzyc lakieru bezbarwnego i wysmarowac srodek dziurki

9- nastepnie wez folie aluminiowa i utnij 2 kawalki 2cm szerokosci na 4 długosci i owin konce (tam gdzie diody sa)

10- faza koncowa załoz koszulke termo kurczliwa na zlotko i zagrzej zapalniczka zacznie sie kurczyc uformuj ja palcami i sprawdz czy wsyztko swieci jak nalezy. GDy wszytko jest ok i pasuje do lampy mozemy je zamontowac na Kropleke ale to taki sobie pomysl najlepszy jest silikon bezbarwny (nie widac go bardzo) i przyklejamy do lampy

Efekt KOncowy sami oceńcie

Ps.Mogę wykonac Ringi dla Uzytkownikow Forum o roznych ksztaltach



Temat: Hi hat na kablu

Podaj jakieś informacje jak to zrobiłeś, bo jestem bardzo ciekawy i chciałbym coś takiego zrobić. Krok po kroku najlepiej i ze zdjęciami

A więc : rozłożyłem statyw (stary pearl) na części pierwsze,pręt na którym wiesza się górny talerz składał się z dwóch części skręconych ze sobą z czego górna była grubsza
sprężyna była na niższej części więc skróciłem pręt na długość jaka wydawała mi się odpowiednia( sprężyna była w aluminiowej tulei więc w długość wliczyłem jeszcze kawałek na mocowanie talerza oraz kawałek na dole do zamocowania linki )

potem przyciąłem górną rurkę od hi-hatu na długość aluminiowej tulei od sprężyny (oczywiście tak by cała się schowała do środka bo trzeba pamiętać że niektóre statywy mają grube rurki które się zwężają u góry),
następnie zdjąłem zacisk z rurki statywu prostego (również stary pearl i zepsuty) włożyłem mechanizm (sprężyna w tulei +rdzeń) do uciętej wcześniej części statywu i nałożyłem na rurkę zacisk o którym była mowa chwilę wcześniej (zacisk spowodował że bebechy nie wypadały ).
Kolejną rzeczą było przycięcie kolejnej rurki z tamtego statywu prostego (tej która wchodziła w zacisk o którym mowa była wyżej) na taką długość aby końcówka rdzenia wraz z linką miała gdzie się poruszać (przycina się ją od strony zacisku gdyż tylko ta część będzie wykorzystana ) blokadę dla pancerzyka linki zrobiłem z nasadki od klucza z grzechotką i włożyłem ją w zacisk tej rurki (i zacisnąłem;))
teraz pozostało zamocowanie linki po obu stronach urządzenia (pedał & to co zmontowałem )
Do pedału po prostu przykręciłem śrubkę z dziurką na linkę schody zaczęły się przy montowaniu linki do rdzenia!! tu nie znalazłem jeszcze w pełni satysfakcjonującego rozwiązania puki co linka zaciśnięta jest mocno przez dwie nakrętki na gwincie rdzenia na samym dole więc zakładanie stalowego sznurka jest niełatwe.
kontra dla pancerzyka przy pedale to ta śrubka co jest przy manetce chamólca w rowerze więc daje to możliwość regulacji napięcia linki.

to tyle ale mam joż pomysł jak to nieco usprawnić , póki co nie podaje bo to tylko teoria
Ale ogólnie to wszystko działa bardzo sprawnie , są drobne straty w dynamice ale na tyle niewielkie że bez problemu sie do nich przyzwyczaiłem
Działa i się Prezentuje!

[ Dodano: 12-02-2009, 21:02 ]



Temat: jak wymienić przegub?


piasta ma klasyczny wielowpust przegub wieloklin. na przegubie jest guma
osłonowa w niej smar. druga czesc przegubu jest rownoczesnie półosia!
napewno tak jest! oglądałem to ze wszystkich 3 stron. nie ma byka to miejsce
nie jest rozłączalne! dalej.... półos, czyli "pręt" fi 24mm idzie w strone
skrzyni biegów, jest druga guma osłonowa i rodzaj przegubu. Pełni taka samą
role jak ten przy kole. wyglada inaczej, gdyż  _NA_ gume osłonową jest
założony walec ( chyba aluminium).
gdyby był to bardziej klasyczny układ, na osłonie gumowej musiała by być
opaska, tu jednak jej niema a zadanie opaski pełni walec metalowy. problem
polega na tym ze nie wiem jak go zdjąc.....


Hm, jak znam poloski to:

-sciagasz gume z wewnetrznego przegubu [tego przy silniku] - tzn
zsuwasz ja na srodek poloski

- demontujesz/rozlaczasz wewnetrzny przegub - tzn sciagasz kielich
 uwazajac zeby nie rozsypac rozetki czy jak sie to tam nazywa.

- na koncu poloski jest seger ktory demontujesz i sciagasz rozetke
 [jest na wieloklinie]. Chyba warto zapamietac pozycje jak byla
  zalozona. I uwazac zeby nie rozsypac - rolki bywaja luzne !

- teraz masz po prostu kawal preta, wiec sciagasz oslony.

- montujesz w odwrotnej kolejnosci, nie zapominajac o opaskach
  zaciskowych - tzn zeby je zalozyc odpowiednio wczesnie.
  wymieniajac smar oczywiscie

- i obejrzyj gume z wewnetrznego  - moze w stanie takim ze tez warto
   wymienic, bedzie mniej roboty.

W zewnetrznym przegubie pret poloski zazwyczaj przechodzi w element
przegubu znacznie szerszy - wiec nie tedy droga.

J.





Temat: Coś piszczy...


Jutro "kropek" idzie do lekarza - zobaczymy jaką postawi diagnozę. Wymiana
łożyska to droga sprawa ?


Nie jest droga, jak się samemu to robi.
A w ASO oczyszczą i koło i kieszeń.
Ja tam sam takie operacje przeprowadzam swojej maszynie.
Parę kluczy, młotek i aluminiowy wybijak (klocek/pręt), dobry towot, parę
szmat do wycierania i miska z benzyna do mycia/wymywania starego smaru.
Robota prosta, ale wymaga uwagi, czystości!!! i nieco czasu jak na pierwszy
raz.
Spróbuj.

Njapierw zdiagnozuj:
- unieś koło,
- weź je w dwie rece góra-dół, lub przód-tył,
- spróbuj lekko poprzekręcać na boki,
- wyczuj luz, malutki musi być,
- jak duży spróbuj skasować.:
- kasuje sie dokręcaniem nakrętki, która dla zabezpieczenia jest zabijana na
rowku pisty przecinakiem. Z regóły taka nakrętka powinna byc jednorazowa. W
praktyce jak nie zagniatam w tym samym miejscu używan jej dłużej, ale tu
UWAGA! To może grozić odpadnięciem koła.

Ja bym najpierw sprawdził luzy.
Zdjął nakrętkę i spróbował dosmarować łożyska: przednie i tylne na piascie.
Dokręcił nakretke i wykasował luzy. Najlepiej przygotowac sobie nowe
nakrętki kilka sztuk.
Powinno pomódz.
Chyba że zjechana bieznia i przegrzane łożysko, albo złapało pisku.
Wtedy wymiana.
Ale jak juz zdejmiesz koło i zobaczysz co sie dzieje, to i sam wymienisz.
Grunt to wybić stare łożysko i równiutko wbic nowe.
DO tego potrzebne są wybijaki z pucka aluminiowego, trzeba sobie dobrac
średnice.
Nabic nowe, przesmarować porzadnie, zakrecić, wyksować luzy, założyc koło,
przejechać ze 100/200 km i ponownie wykasować luzy, żeby nie latało.
Zapomnieć i zająć się przyjemniejszymi sprawami.
I mieć tą świadomość, że sam zrobiłeś i wiesz na czym jeździsz.
Pzdr
ici.





Temat: Ostrzałka Lansky Deluxe Knife Sharpening System
Kilkanaście dni temu dzięki uprzejmości Seikena, moderatora forum Broń i Walka Bronią stałem się właścicielem zestawu Lansky Deluxe Knife Sharpening System. Jest to zestaw do ostrzenia noży, dzięki któremu nawet bardzo początkujący jest w stanie naostrzyć swoje cudo pod odpowiednim, dokładnie dobranym kątem. Zestaw wygląda tak:



W jego skład wchodzą:
- aluminiowy zacisk,
- pięć kamieni zamocowanych w uchwytach; są to kamienie:
* extra coarse (ekstra gruboziarnisty) - 70,
* coarse (gruboziarnisty) - 120,
* medium (średni) - 280,
* fine (miałki) - 600,
* ultra fine (ultra gładki) - 1000,
- pięć prętów do montażu kamieni,
- buteleczka oleju - tego niestety nie dostałem, Seikenowi gdzieś to wcięło.
- plastikowy pojemnik na to wszystko.

A teraz jak to działa:



W klamrze 1 symetryczni ułożone znajdują się otwory, w które wkładamy pręty 2 z zamocowanymi kamieniami 4. Otwory te odpowiadają następującym kątom ostrzenia (oczywiście na jedną stronę):
- 17 stopni,
- 20 stopni,
- 25 stopni,
- 30 stopni.
W samą klamrę wkładamy nasz nóż, ostrzem na zewnątrz. I tu uwaga: aby pokrycie noża nie porysowało się podczas ostrzenia, nalezy pomiędzy zaciski klamry a nóż włożyć kawałek miękkiej szmatki lub irchy.
Ostrze mocujemy zaciskając śruby 3 i 5. Po umocowaniu noża ostrzymy go w tym samym kierunku, jak na kamieniu, tj. przesuwając kamień od ostrza ku tyłowi noża.

A teraz sprawozdanie:

krótkie noże ostrzy się znakomicie, ja zaczynałem od kamienia medium w dół. Ostrzyłem na 20 stopni. Po naostrzeniu nóż nie golił włosów, ale był i tak BARDZO ostry. Do smarowania kamieni użyłem mineralnego oleju przekładniowego. Zaletą oleju jest to, iż kamienie nie zapychają się drobinami metalu. Wada mojego oleju jest to, iż po lakkim rozgrzaniu podczas ostrzenia zaczyno on śmierdzieć. No cóż, poszukamy innego...
A teraz sprawa długich noży. Tu zaczynają się schody. Pręty nie są dostatecznie długie i klamrę podczas ostrzenia trzeba przekładać. Poza tym kiepsko się ją mocuje na pochyłych powierzchniach. przez to nie mogłem naustrzyć false edge w moim dużym Herbertzu .

Generalnie:
bardzo dobra rzecz dla początkujących. Polecam. W sklepach do wyboru są także zestawy z kamieniami pokrytymi proszkiem diamentowym oraz z naturalnymi kamieniami Arkansas. Have fun!



Temat: POCZĄTKUJĄCA-teleskop-pomocy
W moim najbliższym otoczeniu nie ma osób, które znają się na teleskopach.
Mogę liczyc tylko na wasza pomoc, bo wy wiecie o nich  zapewne bardzo wiele.
A wie mam problem, bo waham się miedzy tymi dwoma:

1 teleskop zwierciadlany
OPTISAN STAR 700/76

Max powiekszenie 175-350
Okular SR 4mm
Okular H 12mm
Okular H 20mm
Odwracacz obrazu (razy) 1,5
Lunetka celownicza 5 (razy) 24
Soczewka Barlowa (razy) 2
Statyw aluminiowy
Cena: 399zl

2 tlumaczylam ponizsze dane z niemieckiego bo były podane w tym jezyku.
Wygladaja mniej więcej tak:

BRESSER OPTIK

Ogniskowa: 1000mm
Lustro(zwierciadlo): 114mm
Okulary:
          20mm= 50x
           12,5mm= 80x
           4mm= 250x

wyposazenie(osprzet): 3 okulary, sukacz 6 (razy) 30, filtr ksiezycowy (co to
jest?), drewniany stabilny statyw, Equatoriale Montierung (tego nie umialam
przetlumaczyc)
okulary:  K-6mm     40x
               K- 20mm    50x
               K- 9mm     31x
               K- 12,5mm     80x
Soczewka Barlowa, soczewka odwracajaca obraz, filtr sloneczny.
Cena: 680zl

Nie wiem który z nich wybrac, bo się na tym dobrze nie znam a wy macie
doswiedczenie. Pomocy ;(
p.s. teleskop BRESSER OPTIK pochdzi od pewnego niemca który dostal go ale
nie interesuje się astronomia. Ma on pewna usterke, a mianowicie (nie wiem
jak ta czesc się nazywa) taki ok. 20cm "pret" jest nieco nadlamany. Znajduje
się on miedzy statywem a tubusem. Sa jeszcze inne "prety" ale w całości. Czy
takie cos można dokupic?

Pozdro- Agata





Temat: Stryker vs. samochod-pulapka


Jakby przyjrzeć się dokładniej zniszczeniom to wygląda na to, że fala
uderzeniowa trafiła w wóz "punktowo". Na niewielkim obszarze na burcie widać
wypalenie farby oraz kilka odprysków farby i dziur w aluminiowych elementach od
odłamków.


Po przyjrzeniu się stwierdziłem że chyba masz racje, również
powyginanie tych blaszanych elementów (z przodu w prawo, z tyłu w
lewo) pokazuje że bomba wybuchła naprawde centralnie. Gość z
zapalnikiem miał wyczucie, no no. I drugi wniosek jest taki że w takim
razie bomba jednak musiała być rzeczywiście blisko. W pierwszej chwili
sądziłem że to mógła być spora odległość bo te drogi tam szerokie
bywają a pułapek stał na poboczu.


Dziwi mnie to, że pręty klatki nie są powyginane tylko oberwała się
cała na spawach jej elementów nośnych.


Stawiaja minimalny opór podmuchowi... Tak się zastanawiam i
zaryzykowałby, stwierdzenie że bombie lotniczej obudowanie w samochód
jesnak szkodzi. Będzie mniej skuteczna niż taka sama bomba np. w
krzakach. Blachy i konstrukcja zawsze wyłapią trochę podmuchu i
odłamków, a nie uzyskają wielkiej prędkości i daleko nie polecą.
Straty. Nawet wobec siły żywej (jak ja nie lubie tego określenia :-/)
chyba gorzej.
Przewagi takie jak pisaliście - mobilność, samomaskowanie, przy
odpowiedniej motywacji możliwość samonaprowadzania ;-), ale
skuteczność mniejsza i na mniejszy zasięg.

Oczywiście w ogóle nie ma porównania z ładunkiem wybuchającym pod
pojazdem... No chyba żeby jakiś kamikaze samochodem wpakował się
czołowo pod rozpędzonego Abramsa, z zapalnikiem z drobną zwłoką ;-)





Temat: Budowa wiatrówki
Dale

Ja jestem wrogiem podpierania lufy, a zwolennikiem solidnego zamocowania lufy w bloku. Podpórka to zawsze dodatkowy problem generujący kolejne problemy. Trochę głupio wygląda, jak odstaje taki kawałek pręta (lufa) i chce się go podeprzeć, jednak należy się powstrzymać przed tym co się wydaje. Kartusz pracuje, średnica pod ciśnieniem potrafi się zmienić o 0,02mm, pracuje też na długość i pod obciążeniem sie odkształca. Powiązanie końcówki lufy z końcem kartusza to wodzenie lufy za kartuszem wraz ze zmianą ciśnienia.
Kolejnym przeciw podpierania lufy jest praca łoża. Jeśli kartusz styka się z łożem, to wraz ze zmianami wilgotności, a nawet i tym jak będzie się opierać karabinek podczas strzału łoże będzie się odkształcać, siły pochodzące od owych odkształceń będą przenosić się na kartusz, i dalej na lufę. Gdy łoże z kartuszem pracuje, to zero wariuje.

Nie popełniaj błędów, które widać na wielu karabinkach u różnych producentów. Lufa do 14,5+mm jest juz wystarczająco sztywna. Jeśli chcesz ją chronić, to chroń ją przy pomocy kartusza. Niech będzie tak blisko kartusza jak tylko może, dodatkowo kartusz wystający przed nią też będzie ją chronił. Jeśli zastanawiasz się nad tłumikiem, to warto przemyśleć jak go chcesz stosować, od czasu do czasu, czy na stałe? Jeśli na stałe, to zastanów sie nad rozwiązaniami typu bullbarel. Dokręcanie extra żagla nie tylko zwiększa czułość na wiatr, ale również naraża lufę na potencjalne uszkodzenia mechaniczne.

Jednakże, to wszystko co powyżej to sprawy drugoplanowe. Rozpocznij zabawę od układu spust - zbijak - zawór, później zajmij się załadunkiem śrutu.

Siluminy nie są już tak wredne w obróbce jak bardziej miękkie stopu aluminium.

Igor
ø16 na głębokość 200mm to nie problem na normalnej obrabiarce.



Temat: Koniec plotek, czas konkretów...


| warstw o, osobno liczonej, mniejszej wytrzymalosci, niz jedna, gruba
warstwa
| odlewu.

Chyba nie do konca, bo szpilka przebijesz folie aluminiowa, nawet i 10
warstw naraz, a sproboj to samo zrobic z 1mm blacha.


Jezeli te warstwy ze soba spoisz (jakas tam metoda) to nigdy w zyciu.


Nie chodzi przypadkiem o trudnosci techniczne przy grubych odlewach,
zaleznosc charakterystyk stali od obrobki cieplnej i rozklad naprezen
w konstrukcji? rura faktycznie ma wieksza sztywnosc i wytrzymalosc niz
pret o tym samym przekroju [czyli mniejszej srednicy] ale czy rowniez
na przebijalnosc ?


Nie ma to nic wspolnego z trudnosciami przy produkcji duzych odlewow.
Rozwiazanie z usuwaniem glebinowych warstw odlewow jest dosyc kosztowne, ale
stosuje sie je dosyc czesto (teraz pisze tylko o cywilnych rozwiazaniach)
wtedy gdy odlew ma byc, na przyklad, czescia ruchoma mechanizmu. Jezeli masa
elementu jest wazniejsza niz koszty obrobki zawsze warto taka operacje
zastosowac. Wewnetrzna warstwa odlewu  praktycznie nie ma (jakies znaczenie
ma, ale masa tych warstw dalece przekracza korzysci z jej pozostawienia - to
tylko wzgledy wytrzymalosciowe, pomijajac ekonomiczne) znaczenia dla
wytrzymalosci elementu.
Co do tych slawnych rur to pelna informacja brzmialaby tak: rura o
DOSTATECZNEJ GRUBOSCI SCIAN zawsze ma wieksza wytrzymalosc nic element o
identycznych gabarytach, wykonany z litego materialu.
Do tego dochodza korzysci z ewentualnej obrobki termicznej, chemicznej, albo
i plastycznej takiego "dwustronnego" odlewu.
Co do przebijalnosci to trudno mi sie wypowiadac - jestem inzynierem
cywilnym - ale odpornosc na takie oddzialywanie musi miec duzo wspolnego z
udarnoscia, twardoscia i odpornoscia na sciskanie, a to by sie zgadzalo z

Pozdrowienia
Sailor

"So you see.. that the world is governed by very different
 personages to what is imagined by those who are not
 behind the scenes" ;))





Temat: Metoda TIG w praktyce. Opinie o inwerterze DEDRA
Cześć,
Chciałem zapytać o praktyczną stronę spawania metodą TIG.
Mam sporo prac wyjazdowych gdzie często "na kolanie" trzeba sobie pospawać
jakąś kontrukcję wsporczą. Zazwyczaj nie przekracza to 0,5 - 1 m.b. spawu,
ale jest konieczne do wykonania. Zazwyczaj z nowego materiału: kątownika,
płaskownika lub profilu zamkniętego kwadratowego lub prostokątnego.
Mam MAG-a i jestem z niego przezadowolony, ale on jest świetny w warsztacie
a do zastosowań mobilnych nie mam nerwów go zabierać (gabaryty. masa, butla,
reduktor...).
Mam zwykłą transformatorówkę MMA do 130 A i ona w zasadzie daje radę, ale po
pierwsze to chińszczyzna z aluminiowym trafo - dozowalność prądu jest taka
sobie, stabilność łuku też i momentalnie się grzeje nie mówiąc o tym że już
spawanie elektrodą 3,2 mm jest dla niej problemem. Druga sprawa to problem z
elektrodami. Kilka razy zamokły mi w podróży, kilka razy kupiłem takie które
musiały zawilgoitnieć w magazynie i potem żeby tego używać, trzeba spawać
prądem który pali materiał.
Pomyślałem wiec o TIGu. Za niewielkie pieniądze można kupić w castoramie
inwerter 200A, do tego dokupić uchwyt TIG i ułatwić sobie robotę.
Nie mam jednak żadnych doświadczeń praktycznych z tą metodą, więc pytam:
na ile sprawnie i pewnie można spawać TIGiem samym łukiem - bez dodawania
dodatkowego materiału z pręta
Jak sprawdzi się TIG w spawaniu blach 0,5-1 mm grubości.
Jak sprawdzi się TIG w spawaniu blach lub profili grubych o grubości 5-10
mm.

Czy stosowanie tej metody skompensuje mi dodatkową trudność logistyczną -
zabieranie butli z gazem. Odpadną wprawdzie elektrody, inwerter jest
znacznie lżejszy niż spawarka trafo ale butelkę trzeba będzie wziąć ze sobą.
No i na koniec jak to wszystko sie ma do samego inwertera marki DEDRA.
Nic droższego nie chcę kupować bo spawanie jest dla mnie tylko bardzo
pomocniczym procesem który po prostu ułatwia mi życie -przeciętnie na 1
montaż schodzi mi ok 0,5 m.b spawu.

Dzięki za odpowiedzi





Temat: NS Metropolis 2007
cena : 2650 zł

Metropolis powstał aby sprostać wymaganiom STREET`u i DIRT`u. Nie jest to typowy składaczek z Chin oparty o delikatną aluminiową ramę pseudodualową ale jest to sprzęt zaprojektowany od początku do końca do tych dyscyplin. Każdy komponent został świadomie dobrany, a doświadczenia z poprzedniego sezonu pozwoliły jeszcze lepiej dopracować rower, który w tym sezonie jest zdecydowanie lepszy.
Geometria ramy oparta jest na geometrii NS Suburban 2007, z bardzo krótkimi widełkami (380 mm) które sprawiają, że rower jest bardzo zwrotny i nie ogranicza ridera w wykonywaniu nawet najtrudniejszych tricków. Najważniejsze zmiany w stosunku do modelu 2006: nowa, lepsza geometria ramy, lepszy i wytrzymalszy amortyzator: Dirt Jumper III z tłumieniem olejowym, tylny hamulec tarczowy Avid BB5 który jest uznawany za najlepszą mechaniczną tarczówkę na świecie. A na dodatek, żeby wszyscy w mieście nie mieli takich samych rowerów, NS proponuje Metrolpolis`a w dwóch wersjach kolorystycznych: czarny i turkusowy.

Dane techniczne:

rama: NS Metropolis, Cr-Mo 4130, double butted, 13"
amortyzator: Marzocchi Dirt Jumper III, skok 80 mm (zwykła oś)
stery: Tange MX
hamulec (tył): tarczowy Avid BB5 (tarcza 185mm)
klamka: avid FR5
suport: Truvativ Howitzer
korba: Truvativ Ruktion DH 170 mm, z rockringiem
łańcuch: KMC Single Speed
piasta przód: Joytech 10 mm
piasta tył: NS Coaster SS
obręcze Sun Rims Single Track 24"
szprychy: CN Spoke Black, 2 mm
opony: Kenda K-Rad 24"x2.30
kierownica: NS PURE 4130, 660 mm
gripy: Velo z kołnierzami
mostek: NS Quark
pedały: NS Pancake
sztyca: Tranz X
siodło: Earthworks Couch, pręty Cr-Mo 8 mm, kevlarowe wykończenie

Geometria ramy:
rozmiar: 13"
górna rura: 55 cm (21,75")
widełki: 380-400 mm (14,9"-15,7")
kąt główki: 70,5 przy widelcu o skoku 4"

dostępne kolory: turkusowy oraz czarny

waga: 14,5 kg





Temat: grzechotanie w skrzyni biegów !!!
Wiec tak : oczywiscie upewniam sie ze rozmawiamy o automatycznej skrzyni biegow z wajcha przy kierownicy...

określenie grzechotania najlepiej pasuje do tego dźwięku...
ewidentnie pochodzi on od spodu miski olejowej skrzyni biegów przynajmniej jak wsadze glowę pod samochód tak sie wydaje...
pod maską jak patrzylem dzwiek jest prawie nie slyszalny wiec nie pochodzi z silnika tymbardziej ze jak dodam gazu bezposrednio ciągnąc linkę gazu grzechotanie nie przyspiesza... wiec wykluczam zawory czy sworznie w silniku itd... A jak sie schyle i wsadze łeb pod spód od strony kierowcy na wysokosci skrzyni biegow to slychać to głośno dosyć nawet jak jade i zatrzymam sie na swiatłach to slysze ten dzwiek odbijajacy sie od bandy czy innego samochodu obok...
Jak odpale samochod na parking to zaczyna grzechotac... jak dodam gazu grzechotanie ledwo co przyspiesza ale przyspiesza minimalnie nawet jak dam duzo gazu to grzechocze podobnie. to samo jest jak przerzuce na neutral a jak wrzuce drive to grzechotanie cichnie ale od czasu do czasu sie odezwie szczególnie jak ruszam lub przyspieszam...
Teraz opisze grzechotanie : nie jest to dzwiek dzieciecej grzechotki czy gromady kulek w jakims pudełku które się potrzasa... przypomina to bardziej metalowe kulki spadajace z malej wysokosci na aluminiową obudowę ale nie wszystkie na raz tylko pokolei ale w szybkim tempie, lub też tak jak by łańcuch ktory wolno się obraca na dwoch kolach wisi a jego segmenty zachaczają o obudowę i powstaje ten dzwięk, lub też skojarzylem ten dzwiek z luzną gałką zmiany biegow w polonezie ktory ma odpalony silnik stojąc na światłach wajcha drzy a galka obija sie o pret bo jest luzna i powstaje podobny dzwiek...:))

juz nie wiem jak opisac to moge jedynie nagrac to na dyktafon... i skompresowac do mp3...



Temat: Zgaszenie silnika rakietowego?


Szauważ ze zaloga SR-71 uzywa pełnych skafandrów "kosmicznych", wiec
chocby
Sjuz to chroni przed uderzeniem powietrza.

Mam powazne wątpliwo ci. Czytałem gdzie  jak to kto  katapultował się
przy V większej od 1 Ma. Opis jego szkód na ciele był znaczny, a z
tego co pamiętam stracił też sporą czę ć kombinezonu i buty. Po prostu
je zerwało. Wg opisu składają sie z nylonu, gumy i aluminium... Na
pewno chronią przed dekompresją, ale nie sadze by dało się w nich
wysiadać przy 3Ma... IMHO po prostu by tego nie wytrzymały...


Chyba glownie chodzi zebyz wyjsc z tego zywym i w miare dobrym stanie (takim
do remontu) a nie czy sie paznokiec nie zlami ;-)))


SCo jest z MiGiem25/31 to nie wiem dokładnie, są tu ludzie co sie
znacznie
Slepiej znają na rosyjskim sprzecie. Nie zdziwiłbym sie gdyby problem
Skatapultowania przy 3 Ma nie został tu wcale uwzględniony


Samolot z ktorego trzeba sie katapultowac czesto gesto dosc szybko traci
predkosc wiec problem katapultowania sie przy az tak wysokiej predkosci sam
sie rozwiazuje...
W ZSRR prowadzono kiedys proby katapultowania przy skrajnie wysokich
predkosciach (ze specjalnie przebudowanego dmumiejscowego Mig-25) byla o tym
wzmianka w artykule zamieszczonym w SP i traktujacym o fotelach
katapultowych, ale niestety nie pamietak kiedy to bylo i co tam dokladnei
pisali....


Mig-25 ma standardowy fotel adaptowany [:-)] z Miga-21, a na żadne
kapsuły po prostu nie ma tam miejsca.


W Mig-31 sa wstawione K-36 zdaje sie w wersji DM Jest w nich taki bajer ze z
miedzy nog (z okolic w ktorych sa te dwie ladne czerwone raczki) wyjerzdza
teleskopowy pret ktorego zadaniem jest rozbic fale uderzeniowa i schowac
pilota we wzglednym cieniu areodynamicznym...


SZ seryjnych samolotów kapsuły miał na pewno B-58 Hustler


W B-1A miała byc odstrzeliwana cała kabina załogi, ale zrezygnowali z
pomysłu bo chyba jeden z prototypow sie rozwalil, a system dosc srednio
spracowal (niestety to bylo z pamieci) fakt faktem ze w B-1B sa juz normalne
fotele

Pozdrowienia
DP





Temat: Laminowana stal
że wacham się odzywać
ale może se pozwole tak ociupinę
wyrób materiałów z prochów jest w zasadzie podobny czy to węglik, stal, ceramika
w przypadku stali robimy takie troche duże BLOKI z których wycinamy se kształty
OCZYWIŚCIE MOZNA STAL PROSZKOWĄ W OGRANICZONYM ZAKRESIE OBRABIAĆ PLASTYCZNIE NA GORĄCO
a mnie sie wydaje że się miesza proszki, dodaje lubrikanta , zagęszcza wstepnie, odgazowuje, zagęszcza na gorąco (pewnie najlepiej izostatycznie) - w takim drobnym skrócie
można se walcnąć
odcina się kawałek, robi się nożyk
nie poddaje się wysokiemu natęzeniu prądu, podgrzewa się prądem ale mamy od tego spirale najczęściej, czy pręty grzejne
a skad tam tlenki aluminium, coś się chyba spieki pomyliły komuś
podgrzewa się dotąd aż bedzie stan lekko nadtopiony
tak offtop
proszę sobie sprawdzić jaką twardość mają wegliki wanadu a jaką ma twardość korund
i wysnuć wniosek dlaczego należy używać nie wiem może carbokorunku (sic!)
jestem ciekaw jak określisz wytrzymałość na rozciąganie stali zahartowanej na 60hrc
chciałbym w zyciu zobaczyć taką maszynę
odpornośc na ścieranie jest pochodną warunków pracy, w zależności od warunków ta sama stal może byc gorsza lub lepsza od innych
laminowanie stali ma na celu uzyskanie kompromisu lub chwytu marketingowego, proszę se wybrać
kruchość stali proszkowych jest zależna od sposobu rozpylania proszku (woda, gaz sprężony, takie tam), różnicy między gęstością teretyczną i praktyczną stali prochowych i technologi uzytych (odgazowywanie, dogęszczanie izostayczne, temp. dogęszczania, znów odgazowanie itd)
dlaczego proces jest niepopularny
czekam aż mnie ktoś zaprosi do huty takefu specjal steel co tam się laminuje HURTEM PRZEMYSŁOWO NA WALCARKACH
to se popatrze jak się wykonuje stal laminowaną, czyli dla lamerów platerowną
jeżu jaki problem z wstepną obróbką?? wycinanie kształtu wybierz co kcesz
wykrojnik, laser, plazma, wooter jet, tu nie ma problemu
melon nie wspominał o sKrawaniu NIC!!! proszę mu nie wciskać kitu, takiej demencji jeszcze nie ma

pozdro



Temat: Zakłócenia w sieci elektrycznej.

Nie mam uziemionego gniazdka :(


Uziemnione gniazdko robi się tak:
    0,5. Kupuje się gniazdko z bolcem, i jeszcze będzie potrzebny kawałeczek
(5cm) przewodu miedzianego najlepiej o przekroju min 1,5mm2
    1. Sprawdzamy śrubokręcikiem z neonówką, w której dziurce świeci, a w
której nie. (dotykając drugiego końca (śrubokręcika) palcem - piszę, żeby
było jasne).
    2. Wyłączamy bezpieczniki.
    3. Sprawdzamy neonówką, czy teraz nie świeci w każdej dziurce.
    4. Wykręcamy gniazdko ze ściany.
    5. Wkręcamy nowe podłączając przewody jak poprzednio, a za pomocą
drucika wspomnianego wcześniej łączymy bolec z kabelkiem, przy którym
neonówka nie świeciła jak były włączone bezpieczniki (powinno być : czarny -
faza, niebieski - 0) (nowe gniazdka mają miejsca, że do każdej śrubki można
podłączyć po 2 kabelki)
    6. Dokręcamy śrubki naprawdę mocno (umiarkowanie jak są aluminiowe
przewody bo się połamią)
    7. Wkładamy gniazdko w ścianę.
    8. Jak ktoś nigdy tego nie robił to można się chwilę pomodlić przed
włączeniem bezpieczników.
    9. Włączamy bezpieczniki
    10. Sprawdzamy neonówką dziurki i bolec - w jednej dziurce świeci a przy
drugiej i bolcu ani trochę
    11. Jak OK to już.
    12. Jak nie to nie wiem.
Dobrze jest to wszystko robić jedną ręką, drugą trzymając przykładowo w
kieszeni (to jest niemożliwe ale tak mówią) a pod żadnym pozorem nie dotykać
jedną ręką do jednego przewodu a drugą do drugiego. Warto też nie stać w
przemoczonych butach na wystającym pręcie zbrojeniowym ;-).

Marcin.
P.S. Elektryk za wymianę gniazdka chyba fortuny nie weźmie...a jak trzeba by
inwestować w sprzęt to może się nawet nie opłacać.





Temat: Wrażenia z pierwszych dni współżycia z O2
Sam jeszcze okazji nie mam, ale ją miewam w wersji 1.9TDI Jesli interesuje Cię szczególnie porównanie z O1, zbyt wiele nie powiem, jako że O1 mało jeździłem. Ale do O2 wsiadam okazjonalnie i wszystko mi pasuje, nie walczę z autem nawet na świeżo, nie potrzebuję uczyć się na nowo jakichś jego zaskakujących zachowań, nadmiernie wczuwać w samochód itp. Octa robi precyzyjnie to, czego od niej chcę. Zawieszenie ma wprost chcicę na zachowywanie przyczepności. Może obrazowo opisze to wrażenie jako odczucie że koła są nadgrawitacyjnie ciężkie No kochają wprost asfalt.
W porównaniu do O1 - ogrom miejsca z tyłu i jak dla mnie o wiele wygodniejsze fotele. Przytulne wnętrze też jest przekonujące. Trochę przeszkadza mi wieczorna "dyskoteka" pulpitu, wrażenie mnogości różnokolorowych diód i światełek. Mało czytelny jest prędkościomierz. Wygląda trochę tak, jakby był obliczony wyłącznie na zrobienie dobrego pierwszego wrażenia. Patent na podtrzymywanie prętem przedniej maski też jest dziwny przy tak bardzo zachodzących na górę błotnikach.
Gdzieś już również kiedyś pisałem o świstach powietrza, które pojawiają się jakoś po lewej stronie nadwozia, za kierowcą, gdy się podejdzie ponad 100kph. Było w kilku egz. nie tylko w jednym. Wkurzające, może kiedyś w końcu to poprawią.
Co do konstrukcji, mechanikiem nie jestem, za wiele się nie znam i mogę polegać tylko na mojej intuicji a ona w tych sprawach miewa nieźle popieprzone w głowie Otóż zapragnąłem pooglądać O2 od spodu i akurat trafiła się okazja. W jednym z salonów mieli akurat na podnośniku O2 1,9 TDI z wymianą sprzęgła (ponoć spalone). Tylne zawieszenie to jak dla mnie szczyt komplikacji. Zażartowałem sobie nawet, że czy jeśli to rozbiorą w serwisie i złożą z powrotem, czy nie zostaje im parę łączników i śrubek Normalnie pajęczyna. Moją intuicję zmartwił też taki aluminiowy element przedniego zawieszenia, coś a'la (gruby na tak z 8cm) blok montowany do podwozia a do owego bloku montowane były wahacze. Wózek? W kazdym razie pierwsza mojej intuicji myśl - na naszych dziurach będzię pękać, łamać i będzie drogie Może ktoś się wypowie na temat pomysłów (i ich konsekwencji) konstrukcji zawieszki przedniej i tylnej?
Nieco zaskoczył mnie fakt, że cały wydech jest zrobiony na moje oko ze stali, jakby "kwasówki", chociaż to może po prostu w dieslu konieczność? No i cała masa podzespołów sygnowana jest czterema kółkami i zygzakiem
Ale nic nie zmienia faktu, że jazda tym autem jest bardzo przyjemna a do ideału brakuje tylko żeby było troszkę ciszej. No, może jeszcze fajnie by było, gdyby środkowy, górny schowek w desce, nie otwierał się samoczynnie po przejechaniu jakiejś dziurki.

pyzdry



Temat: Nawigacja GPS

Wlasnie zakupilem Mio A201. Wieczorem instaluje AutoMape i bede sie bawil

Po analizie całego wątku pozwolę sobie na opisanie kilku kwestii bazując na własnych doświadczeniach.

Oryginalna nawigacja

Miałem okazję sprawdzić jak działa nawigacja w SuperB.
Auto z 2005 roku, zatem wersja nawigacji AFAIK "D", gdyż idealnie ukazywała ulice, zakazy w miastach poniżej 25 tyś. mieszkańców. Jak się ma w kwestii nowych Octavii ? Wypada zapytać salon oraz miłosników Octavii, a raczej napaleńców wszak urządzenie ma także zalety DVD (w nowszych) i tunera radiowego. Zakup przechodzonych na Allegro używek do O1 prawdopodobnie mija się z celem, gdyż są to wersje starsze bez map drogowych, a te kosztują zbyt dużo pieniążków.

Oprogramowanie do PDA

Z praktyki znam TomTom 5.0 oraz AutoMapę.
Zanim dokonałem zakupu wersji legalnej sprawdziłem obie.
Wnioski były szybkie.
Jako kierowca poruszający się głównie po kraju tylko AutoMapa.
Nie ma tak idealnej mapy do urządzeń PDA jak ta do poruszania sie po Polsce.
Ostatnia wesja 3.9 ma już prawie wszystko.
Dodatkowo darmowe punkty POI do pobrania w internecie przypieczętowały wybór.

TomTom jest idealną mapą dla tych, którzy często opuszczają granice naszego kraju.
W większych miastach jak np. Bydgoszcz udaje się nie zabłądzić, jednak są momenty, że nie ma szans na poruszanie się w mniejszych (nie głównych) ulicach i odczyt jaki otrzymujemy nie zawiera żadnych szczegołów istotnych w podróży.
Czasem okazuje się, że znajdujemy się w szczerym polu, a tak naprawde mamy przed sobą ciąg ulic i zabudowań.
AutoMapa pod tym względem jest 100x bardziej dokładna.
Dla przykładu w miejscu, w którym pracuję mam nawet ukazaną droge leśną i jej zakończenie (wieś ~2000 mieszkańców).

Tak jak wspomniałem: sytuacja na korzyść TomTom zmienia się kiedy wjeżdżamy do innego kraju. Pełne profesjonalne prowadzenie z idealna wizualizajcą 3D. W Polsce ta mapa ukazuje tylko główne arterie naszych dróg, nic więcej.

W kwestii pracy na urządzeniu PDA TomTom jest bardzo szybki i nie wymaga spec szybkiego procesora (przy 350Mhz jest bardzo płynnie). Niestety nie można tego powiedzieć o systemie AutoMapy. Coś za coś ...

W moim przypadku jako kierowcę głównie krajowego wybór padł na niezawodną AutoMapę.

Oryginalny uchwyt od PDA zbyt krótki

Jeśli będziesz miał problem z uchwytem (duży kąt pochylenia szyby w O1, O2) polecam przebudować uchwyt.

Podobny problem miałem z Acer N35.
Przy końcach (przyssawki i zaczepu na uchwyt) należy odciąć aluminiowy pręt jak najbliżej mocowania w plastikowych otworach. Uchwyty uwolnione od aluminiowego pręta należy rozwięrcić tak, aby można było dopasować inny, uprzednio wymierzony pręt (np. aluminiowy F 0,6cm spotykany w starych typach przewodów elektrycznych, jeszcze do kupienia w spec sklepach). Można tez użyć popularnego drutu miedzianego o tej samej grubości. Do całości potrzeba dokupić także pod zakładany wymiar izolację karbowaną do przewódów (taka sama jaka pokrywa oryginalny pręt).
Oba rodzaje prętów dają się później idealnie giąć.

Po zwymiarowaniu odległości między szybą, a uchwytem przystępujemy do klejenia-lutowania nowego elementu.

W przypadku aluminium lutujemy cyną, delikatnie (nie za dużo na raz) , aby temperatura nie zniszczyła prowadzenia plastikowej szyjki w uchwycie, w którą wchodzi jeden koniec drutu (przy przyssawce). Zakładamy karbowaną rurkę i lutujemy podobnie w drugim końcu przy zaczepie.
W przypadku miedzi nie możemy lutować z wiadomych powodów.
W swoim przypadku użyłem kleju Wurth Klebix-Cyjanoakrylowy (50g - koszt około 50 zł) i końcówki idealnie wkleiłem w przyssawkę oraz uchwyt uprzednio dokonując spasowania na sucho i zwymiarowania w aucie (kilka kropel kleju).
Dodatkowo pustą przestrzeń pomiędzy końcówką nowego drutu, a rozwierconymi ściankami uzupełniłem plastikowymi kawałeczkami np. z opaski zaciskowej celem wzmocnienia konstrukcji. Schnięcie i po 2h wszystko jak skała

Uchwyt pod wymiar, idealnie możliwy do regulacji.
Efekt przedłużonego o ponad 1/3 oryginalnej długości uchwytu prezentuję poniżej.
Całość idealnie opiera się o kokpit i podczas jazdy nic nie "zwisa" i nic nie "drży":




Zasilanie do urządzenia PDA

Rozwiązanie banalne jednak kończące sie utratą gwarancji ładowarki - przedłużamy kabel zasilania o taką ilość jaką potrzebujemy do bezproblemowego zasilania urządzenia PDA. Nadmiar kabla skrzętnie chowamy wzdłuż konsoli odzielającej kierowcę od pasażera.
Troszeczkę spartańsko, ale działa




Temat: Wskaźnik paliwa
Kiedyś naprawiałem czujnik paliwa, bo u mnie nie działał, to trochę Wam podpowiem. Piszę z pamięci, bo robiłem to rok temu, więc wybaczcie małe błędy. W każdym razie i budowa i sama idea naprawy powinna być OK. Bak jest za tylnym siedzeniem, co każdy wie. Do czujnika dostaniemy się od bagażnika. Jest w prawym, górnym rogu baku. Na początku należy porządnie przeczyścić styki w gnieździe i wtyczce - szmatka, śrubokręt, zwinne palce i WD40 Waszymi przyjaciółmi. Jeśli to nie pomoże, to trzeba wymontować czujnik poziomu paliwa i trochę się nim pobawić. Czujnik wykręca się dużym kluczem, numer 30-kilka, ale lepiej mieć większą żabkę lub klucz do skręcania rur. Lepiej też wziąć ze sobą jakiś słoik i jednorazowy woreczek na zakupy. Do słoika włożymy wyjęty czujnik, z którego będzie wyciekać paliwo, zaś workiem zasłonimy na czas naprawy otwór w baku paliwa.
Czujnik to rura aluminiowa (jakieś 20-30cm) zamknięta od dołu plastikowym krążkiem przykręconym fikuśną śrubką. Śrubka wygląda jak podkładka z dwoma nacięciami. Trzeba mieć więc albo taki specjalny śrubokręt (wygląda jak płaski, ale ma dwa ząbki). Jednak takie wymienne końcówki można spokojnie kupić w dowolnym sklepie albo markecie w zestawach z krzyżakami, torksami itp. Ale wystarczy mały śrubokręt i trochę cierpliwości, żeby tę śrubkę odkręcić. Po jej odkręceniu aluminiowa obudowa ładnie schodzi ukazując sam czujnik.
W czujniku jest długi pręt prowadzący, a przy nim dwa druty oporowe. Na tym pręcie przesuwa się pływak, który zwiera druty oporowe i w zależności od jego położenia zmienia się opór czujnika, a więc i prąd płynący do wskaźnika paliwa - im pływak wyżej, tym mniejszy opór i wskazówka bardziej się wychyla. Od dołu pływaka jest blaszka. Gdy paliwo się kończy, to pływak opada i jego blaszka zwiera dwa styki, które odpowiadają za zapalenie kontrolki rezerwy. Jeden ze styków u dołu czujnika jest podpięty do pręta prowadzącego, a ten podpięty do jednego bolca w gnieździe pływaka przez dodatkowy opornik. Do tej pory jasne? To dobrze
Świrowanie wskazań poziomu paliwa jest spowodowane głównie przez oderwanie się jednego z drucików oporowych od styków na dole czujnika albo po prostu drucik się przerwie przy tym styku. W zależności od tego, który się urwie kontrolka rezerwy może działać lub nie (czujnik ma trzy bolce w gnieździe). Druciki są w miarę sztywne, ale ustrojstwo jest delikatne i nie należy się śpieszyć - wszystko się tam rusza i przy braku uwagi można popsuć je bardziej, niż było popsute przez naprawą. W każdym razie należy oderwany drucik przylutować tam, gdzie było jego miejsce. Wymaga to trochę wprawy przy naciąganiu urwanego drucika. Jest on przymocowany do blaszek, które sprężynują, ale nie należy przesadzać z siłą naciągania, żeby go nie porwać. W każdym razie da się zrobić. Acha, łapcie te druciki małymi kleszczykami maksymalnie na końcach, żeby ich gdzieś nie pozaginać. Mają być prościutkie. W czujniku jest też jeden opornik (takie brązowe małe cuś z drutami na obu końcach). Ma on rezystancję chyba rzędu MegaOhma i raczej się nie psuje. Gdyby go wylutować, przestanie działać wskaźnik rezerwy. Gdyby go zmostkować drutem, to istnieje szansa, że przy zapaleniu się rezerwy zapali nam się też w baku benzyna i auto wyleci w powietrze. On po prostu nie pozwala na powstanie iskry na stykach odpowiadających za włączenie kontrolki rezerwy. W każdym razie, po złożeniu wszystkiego do kupy, przy przechylaniu czujnika na sucho pływak ma się swobodnie przesuwać z jednego końca w drugi. Idziemy z naprawionym czujnikiem do auta, podłączamy na sucho i przechylamy czujnikiem ciesząc się, że wskaźnik pokazuje tak, jak powinien. Montujemy wszystko, co wcześniej wymontowaliśmy i...
Szerokości życzę.



Temat: Koniec plotek, czas konkretów...


| Po prostu wszystkie te dane sa niewiarygodne. Mozna przyjac ze wartosci
| grubosci ekwiwalenu sa zblizone do prawdziwych majac na uwadze wartosci
| przebijalnosci amunicji ( tez nie jest pewne)tyle ze nie mozna z tego
| wnioskowac o grubosci fizycznej, bo np przyjmujac ze Leo ma 1.5 m i majac
| na uwadze, ze nowe technologie pancerzy zwiekszaja ich odpornosc o
| 30% - 50% to dochodzimy do troche duzych wartosci.

No i co? To go odchudź, bo sobie jakoś z twoich dywagacji nic nie
robią  :)))) Zrozum, człowieku, że dołożyli pancerz czołowy grubości
METRA na istniejący, który miał jakieś 50 CENTYMETRÓW. Przekrojów
Leo dla modelarzy sa setki, kup sobie jeden i sprawdź.
(...)
na normalnym poziomie... Może ktoś mi pomoże wytłumaczyć koYotowi,
ze LeoII IP MA pancerz tej grubości?


On chyba nie kwestionuje ze Leo ma fizycznie tak gruby pancerz, bo to
po prostu widac i mozna zmierzyc linijka. Ale ze nie mozna przeliczac
tego tak prosto na RHA bo wychodza wlasnie kosmiczne wartosci.
Tak gruby pancerz moze byc przeciez mniej odporny od pancerza
stalowego tej samej grubosci, szczegolnie dla rdzeniowych. Wlasciwie
to musi, bo czy ktos uwierzy ze Leo ma wspolczynnik 1500mm RHA dla
rdzeniowych ? Toz nawetr penetrator z armaty 140mm by tego nie
przebil! Po prostu ten pancerz jest lzejszy niz stalowy, ma wieksza
objetosc. A odporniejszy od stalowego jest, ale przy tej samej MASIE,
a nie GRUBOSCI.


Oczywiście :))))))))))))))))))) Przepraszam za naiwne pytanie...
Nasze 72M1  TEŻ nie maja wewnątrz ODLEWANYCH wież komór wypełnionych
spoiwem [nazywa się  toto komora piaskowa]? Nie mają, tak? No bo
przecież uniemożliwia to technologia odlewania...?


Nie wiem co maja nasze T-72 bo mnie to nie interesuje :) (BTW - a
jakie T-72 mieli NRDowcy, chyba te Bundeswera odstrzeliwala ?), ale
zauwaz ze roznica miedzy zatopieniem w stali kawalka piaskowca czy
piasku luzem, a zatopienia w stali pancerza ze zubozonego uranu jest
chyba spora. Podobno pancerz ze zubozonego uranu jest niezwykle trudny
w produkcji, do niedawna tylko USA mialo to opanowane na tyle zeby
takie robic i instalowac (ale spokojnie i "na zimno") w pancerzach
czolgowych jako warstwe miedzy spawanymi plytami RHA. Teraz pewnie i
Francuzi i Niemcy albo i Rosjanie tez by potrafili, ale czy akurat w
odlewach to nie wiem. Mowisz cos o "pretach" ze zubozonego uranu w
T-80 - to by wskazywalo ze zrobienie czegos innego niz prety (plytki,
plyty) moze byc zbyt trudne lub kosztowne. Ale jak Ty sobie wyobrazasz
to potem - zalewaja ten uran plynna stala - przeciez szybko by
skorodowal, zdaje sie ze musi byc klinicznie czysty i odizolowany.
Jakies prety uranowe, w "koszulkach", bo ja wiem, aluminiowych ?
Stopilyby sie. Powiedzmy prety uranowe zabezpieczone stala (a nie
stopi sie jak sie ja zaleje rowniez stala?). Albo w jakiejs ceramice?
Ale ceramika jest lekka i objetosciowa, a przeciez pancerz T-80 nie
jest FIZYCZNIE gruby, bo sam czolg jest maly. Czy pancerz nowych
wersji T-80 pogrubial? Bo jesli ani nie pogrubial, ani nie zwiekszyla
sie jego masa (nie wiem, pytam sie)... to jak oni to zrobili ??





Temat: CoolerMaster PUA1S-35 socket 478 miedz -tuning.pl

-jak zaslepisz rurki aceton palny szybko paruje.(zachować ostroznośc)
dobrze aby każdy poszedł innym torem przeróbki.(sam radiator zrobi ,,piekiełko,, w środku.) które było w GPU, ten aluminiak zle przyjmował temperature,teraz jest na radiatorze ,z niego trzeba odprowadzić.

Tak samo jak np. przy wymianie czynnika chłodzącego w lodówkach. Zgniatasz spreparowany wcześniej cieńszy koniec i zgrzewasz/lutujesz. Podobnie w ciepłowodach.
Aceton jako przykład łatwo dostępnej cieczy wrzącej w niskiej temperaturze w normalnym ciśnieniu atmosferycznym, możesz dać wodę(niepalna, a destylowana nie przewodzi prądu) pod obniżonym ciśnieniem i zacznie wrzeć już przy 50-60°C(w zależności jak bardzo obniżysz ciśnienie).

Lite pręty to dodatkowe obciążenie płyty i podpora pod chipem z xklampa może nie wystarczyć. Sam radiator waży już sporo więcej niż standardowy alu..ciśśśśtt, a rdzeń kruchy i przy zakładaniu kilograma żelastwa może się wykruszyć lub z czasem sam z siebie pęknąć
Te mikro kondki z drugiej strony też odskoczą jak zaczepisz podporą.
Powiadasz, że wcześniej temperatura z gpu zostawała w chipie, raczej przechodziła na płytę, cpu i radiator cpu, inaczej gpu wyparowałby już po kilku minutach od włączenia konsoli. Fakt, że teraz aż się prosi ten radiator o wlutowanie/przykręcenie chociaż jednego radiatora na ciepłowodzie(heatpipe)-tak to się nazywa, a nie żadne pręty.
Ja na moim wynalazku

już zaobserwowałem po wyłączeniu konsoli bezpośrednio z gry, zjawisko powracania "ciepła" z tego dodatkowego radiatora i ciepłowodu spowrotem do radiatora gpu i do płyty. Niestety, potwierdza się to co powiedział DieSpine-normalnie jak turbodiesel.
Tutaj filmik obrazujący to na standardowym chłodzeniu, z ciepłowodem i radiatorem jest jeszcze gorzej(a z pełnymi prętami będzie tragedia), ale tylko bez schłodzenia radiatorów w menu po wyjściu z gry-wystarczą2-5minut zależnie od temperatury otoczenie.

Oczywiście, każdy niech robi po swojemu. Jednak podstawa to jak najmniejsza bezwładność i pojemność cieplna całego układu chłodzącego.
Inaczej to będzie szkodziło a nie pomagało .
Może jakaś firma zrobi odpowiedni radiator, jest przynajmniej kilka tysięcy potencjalnych klientów. Wystarczy powierzchnia frezera7pro i 4 ciepłowody. 2 wyprowadzić z gpu i 2 z cpu, finy dać aluminiowe. Całość nad cpu nowy tunel z ABSu. Takie chłodzenie ważyłoby max 600g. Może Collermaster, w końcu "killera"-jak go nazwałem wyfrezowali z jednolitego bloku miedzi (ponad kilogram materiału na jeden radiator ). Nic dziwnego, że Chiny tak napędzają gospodarkę światową, ale z takim zużyciem surowców coś cienko to widzę

Ps. ciepłowodów polecam szukać na allegro w pasywnych radiatorach z grafik PC.
Udało mi się takie 2 zakupić z 2dyszki z przesyłką, więc tanio(jeden za 2,25 hehehe).



Temat: Zagrozenie dla peceta ??

-----Wiadomość oryginalna-----

Data: 3 września 1998 21:09
Temat: Zagrozenie dla peceta ??


Mrowki- takie malutkie czerwone, w kuchni
moge rozsypac cukier i nie przyjda a ostatnio
codziennie widze je  in/out komputer .
Co je tutaj przyciaga ?
Oczywiscie sa prawdziwe i mozna je zabic. Nagrywarka
ma szczelne zamkniecie ale np CD nie ..
Boje sie uzywac jakis chemoli . jeszcze uszkodza
mi twardziele albo co innego, pozatym nawdychalbym
sie tego swinstwa bo to na poziomie mojego nosa.
Czy mrowa moze zrobic zwarcie, moze jakies
jej odchody wydzieliny, wytrawia mi sciezki skubane :(


Nie widzisz przypadkiem wezy? W takich
przypadkach z reguly pacjenci widza weze
i mrowki ;)

A powazniej, tylko sie nie smiac mi tu, powiem
jak rozwiazalismy podobny problem z mojej siory
mezem u nich w domu (tyz mieli faraonki)

Postawilismy blaszaka na prostokatnej podstawie
o szer i dl blaszaka wys. ok. 5 cm. Okrecilismy to
LEPEM NA MUCHI ! I dzialalo!!! Lepy byly wymieniane
raz na miesiac i w zasadzie co miesiac moja siora
z mezem uzyskiwali pare deko zywca mrowczego ;)

Lepy nie wydzielaja trujacych substancji i sa
bezwonne.

Najlepsze sa takie czeskie, ale i polskie mozna
trafic przyzwoite. Trzeba wybadac i wybrac
najlepsza marke lepa, czyli najbardziej klejacy :)

Niestety trzeba tez zabezpieczyc kable.

Komputer, komputerem, ale wiekszy problem
byl z drukarka. Gadziny obsrywaly walek, papier
i wszystko co mozna bylo obsrac. Po zabiegu
byly grzebane zywcem na obklejonej lepem podstawce
pod drukarka :) TO DZIALA!!!

(Tylko lep musi byc dobry)

Inne metody jakie rozwazalismy to:

1) Zbudowanie fosy dookola blaszaka z
profili pcv w ksztalcie litery U i wypelnienie
jej jakas jadowita ciecza. (Pomysl upadl
ze wzgledu na wszedobylskiego kota, ktory
moglby sie podtruc)

2) Zawieszenie blaszaka na "wieszaku"
z 2 plaskownikow aluminiowych podczepionych
pod blatem biurka, ale nie bylo akurat pod reka.
Choc to mogloby byc dobre, bo trzeba by bylo
posmarowac jakims siuwaxem tylko 4 prety :)

itp. itd.

W takich przypadkach nalezy uruchomic wyobraznie,
czasami najglupszy pomysl moze okazac sie
skuteczny.

Ps.
Ostatnio siora z mezem przeprowadzili sie
do domu jednorodzinnego, a mieszkanie
wynajeli ludziom, ktorzy tez mieli
kompa i ten sam problem na poprzednim
mieszkaniu. Jak im zdradzilismy patent
to ich synek bardziej sie z tego cieszyl
niz z tego ze bedzie mial swoj pokoj :)
Z tego co mowil mrowki zalatwily mu
na amen jedna drukarke. Tzn. tak
zasyfily, ze nieoplacalo sie jej servisowac.
A wszystko przez 1,5 miesiaca wakacji,
jak nikogo nie bylo w domu.

Pozdrawiam
Marek Oberman
_________________________________________________________

   WWW: http://www.pesk.org.pl  |  firm, polityce ekonomii
   SMS: link ze strony glownej  |  ochronie srodowiska i..
http://www.koty.vr.pl  <----- Strony o kotach -----

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 146 wypowiedzi • 1, 2