Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: pro bulimia
Temat: Pro-ana , czy to zdrowe;/watpie
u pro any rzadko występue chcęć leczenia.
U nich chudość to sposób na życie.
Trudno est się stać anorektyczką ,bulimiczką eśli nie ma się żadnych specalnych problemów..za to wiele znam osób..chorych..które są po pro anie..i uważają to za nawiększy koszmar swoego życia. ja też.
Chciałabym..aby kiedyś się tym zainteresował..aby i wkoncu do nas doszły zakazy i likwidowanie pro any.
Nie wiem czy te dziewczyny maja problemy czy nie , bo ich nie znam..może szukają jakiejś odskoczni.
Ja na anoreksje zachorowałam świadomie.Na bulimie nie.
Niewiem czy to oznacza,że jestem chora na szeroko pojęty debilizm.
żadne nieracjonalne odżywianie jest niezdrowe.
chcecie porównania do pro any ?
www.ed.info.pl zobaczcie na forum.
nie warto dążyć do chudości :) to jest moje zdanie po 2 latach zmagań i dalszym ciągu.
[ Dodano: Sob 28 Cze, 2008 ]
pro ana uważa ,że anoreksja jjest bajką..ale bajką nie jest ..
lądowanie po szpitalach , lata stracone na leczeniu.a wiecie co najbardziej boli ? krzywdzenie swoich bliskich i sprawienie ,że nie mogę na ciebie normalnie patrzeć.
wszystkie stany lękowe depresyjne ..napady , glodówki..płacz , umieranie twoich koleżanek, męczenie się..
tego motylki często nie przewidują..
Temat: 1
weszłam z nudów:> szukałam czegoś za co jeszcze mogłabym Cię zjebać.
Nie stosuję się do zasad pro-any po części. Nie potrafię wytrzymać na głodówce dłóżej niż 14 dni, a dla mnie pro-ana to czysta głodówka. Pisałam już. Mam bulimie. Ty miałaś(niby) po części bulimie więc powinnaś wiedzieć.
Pro-ane ma się w głowie, a nie na ciele. Ja się nie dziwię że ty wybuchłaś, skoro myślałaś że pro-ana to głównie ciało.
Kiedy pytałam się czy masz ed, nie odpowiadałaś, jak w końcu odpowiedziałaś napisałaś że miałaś anoreksje-bulimiczną a teraz kompulsy. Sama sobie jesteś winna że ludzie Cię nie rozumieją skoro piszesz chaotycznie.
Co wskazuje na to że ja wypowiadam się za wszystkich?
"I zobaczycie będę ważyć do końca maja 51 kg!"(mniej więcej), czyli to pisałaś do wszystkich odiwedzających Twojego bloga... słowa padły, nikt nie musi zastanawiać się nad tym co Ty miałaś na myśli, bo nas/mnie interesuje tylko to co zostało napisane. Chyba że uważasz siebie za taką ważną osobistość...
Boże święty dziecko ja Ci nie będę się więcej tłumaczyć!! Myślę że w tym poście wystarczy... pogadamy przy okazji Twojej kolejnej wypowiedzi w innym poście. Bo jak na razie nic "mądrego" tu jeszcze nie napisałaś...
Temat: Wegetarianizm/weganizm a bulimia/anoreksja.
z własnego doświadczenia mogę napisać tyle ze, aby wyzdrowieć trzeba tego naprawdę chcieć (zrobić chyba taki generalny rachunek sumienia) i trochę też dorosnąć. dorosnąć do decyzji że chce się zmienić swoje życie. terapia pomaga w podjeciu decyzji, uświadamia i pomaga w stawianiu pierwszych kroków.
osobiście uważam ze z ed można "wyjść", ale tak samo jak jest z innymi chorobami tak samo z zaburzeniami odrzywiania może nastąpić nawrót choroby. co do forów dyskusyjnych pro- ana jak sama nazwa wskazuje są to fora propagujące chorobę. nie neguje tego ze być może ktos tam znajdzię pomoc, ale czytając kiedyś takie forum osobiście uważam że dopóki nie odentniemy się od toksycznych stron propagujących autodestrukcję moze być ciężko ze zmainą myślenia i podjecia decyzji odnośnie terapii. nie chiałabym, aby ktoś napisał ze tego nie rozumiem, bo rozumiem przeszłam przez anoreksję, bulimię, jedzenie kompulsywne po ortoreksje i wlaśnie dlatego że poczułam to na własnej skórze uważam ze strony propagujące ed w niczym nie pomagają a jedynie mogą zaszkodzić. mi bynajmniej nie pomogły, a jedynie utwierdzały w przekonaniu ze jedzenie 50 kcal dziennie to norma, bo przeciez inni też tak robią więc nie robie nic złego. długo trwało zanim "rozstałam" się z "przyjaciółką" anoreksją, a wykasowanie z zakładek stron pro anoreksja pozwoliły odczuć mi ulgę i były to pierwszym małym krokiem ku terapii, bolało, ale teraz wiem ze było warto.
pozdrawiam
Temat: pro - ana
Mam na imię Patrycja.
Tak jak większość z was mam za sobą masę różnych diet, głodówek i myśli o nieatrakcyjności mojego ciała zatruwających mi umysł. Pierwszą dietę rozpoczełam w wieku 13 lat. Mimo tego, że ważyłam 43 kg. Potem samo się jakoś potoczyło. Ataki bulimii, ciągłe myśli o jedzeniu, o tym aby schudnąć. Od jakiegos czasu staram się z tym walczyć. Chce zacząć normalnie żyć.
Obecnie jestem na III roku resocjalizacji na UKW w Bydgoszczy. Piszę pracę licencjacką na temat ANOREKSJA NA FORACH PRO-ANA. Temat wybrałam dość nietypowy jak na ten kierunek. Do pracy tej niezbędne są badania. Jestem na etapie tworzenia ankiety on-line. Mam nadzieję, że będę mogła liczyć na waszą pomoc. Badania te będą w pełni anonimowe i dotyczyć będą waszych opinii.
Na dniach powinnam zamieścić link do ankiety. Wypełnienie będzie dobrowolne. Ale dziękuję z góry.
Temat: szikari;)
Witam:) Może zacznę od początku. Zawsze byłam przeciwna anoreksji i bulimii. Należałam do tych osób, które uważaja anorektyczki za puste panny, nigdy nie potrafiłam zrozumieć jak można ot tak, nie jeść.. Dzisiaj troche się wszystko zmieniło. Nie wiem od czego się zaczęło, nigdy nie miałam problemów z wagą, zaczęłam grubnąć, bo dużo jadłam, a mało się ruszałam. Choć na tyle, ile czasem potrafiłam zjeść, i tak nie jest ze mną aż tak źle:) Mam 17 lat (w grudniu skonczę 18, póki co się odmładzam:)), ważę 60 kg, mam 170 cm wzrostu. Nie uważam się za grubą. nie mogę powiedzeć, że jestem pro-ana, pro-mia. Wiem tylko, że jest to jeden z niewielu skutecznych sposobów na w miarę szybkie schudnięcie. Pierwszy raz zwymiotowałam jakieś 3 tygodnie temu po posiłku, później czasem się to powtarzało. Czasem robiłam głodówki. Nigdy niestety nie byłam konsekwentna. Teraz wyznaczyłam sobie jednak konkretny cel - 55, max 52 kg do 23 grudnia. Czyli czekają mnie 2 tygodnie głodówek, półgłodówek, ćwiczeń, etc, ale wiem, że dam radę :) mam nadzieję, że jak już tyle schudnę, to nie popadnę dalej w chorobę i na tym poprzestanę. Niestety niejedzenie często jest dla mnie lekarstwem na problemy, których ostatnio trochę mi się nazbierało;/
Póki co liczę na wzajemne wsparcie i pomoc w sprawach Proany i mii, bo jestem w tym trochę zielona ;)
Temat: Pro-ana
Studiuję psychologię, ale od razu na samym starcie wiedziałam, że nie dam rady pracować z anorektyczkami. Po prostu ich nie rozumiem (za bardzo lubię jeść ). Dla mnie to potworne i absurdalne. Dążyć do ideału, który właściwie nie istnieje. Zadręczać się, ignorować sygnały słabnącego organizmu. Gasnąć z własnej woli... Pozbawiać się przyjemności ok, tylko w jakim stopniu? Rozumiem, że pro ana, to coś na kształt organizacji, która głosi program zmiany całego życia, kształtowania go własną siłą woli? Tylko środki nieco zbyt nieludzkie.
Pamiętam wypowiedź jednej dziewczyny na jakimś blogu, utkwiła mi w pamięci, bo jest zwyczajnie przerażająca:
"Przytyłam osiemdziesiąt deka... Zawiodłam jako anorektyczka."
Najbardziej uderzające w tym wszystkim jest to, że ta dziewczyna WIE czym jest anoreksja, wie jakie skutki może ponieść, ale mimo to chciałaby się nią stać... Rozumiem jeszcze (choć ledwo ledwo) dziewczyny, która nieświadomie wpadają w anoreksję czy bulimię. Ale coś takiego? Zgroza...
Temat: 1
A Calltoll miala nie wchodzic na mojego bloga...Mam zacytowac?
Nie zwracalam sie w tej notce do wszystkich,tylko do tych NIBY PRO-ANA (czyli np do ciebie,bo nie wiem czy wiesz z bulimii nie da sie przejsc w anoreksje).
I napisalam to po to,zeby ktos zmadrzal,gdy zobaczy,ze da sie schudnac w normalny sposob i byc szczupla,nie wg zadnego pro-ana .
Jesli naprawde interesuje cie Calltoll moje ed,to mialam ane-bulimiczna, pozniej zdalam sobie sprawe,ze to jest chora obsesja,jednak nie udalo mi sie calkowicie wyjsc z ed,do dzis mam kompulsy.
To wszystko.
Temat: !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z tego forum zrobiło sie typowe forum pro-anoa pro-mia. co sie z wami dzieje? tkwicie w tej glupiej modzie na abnorexie i bulimie, przeciez to bezsens, z kazdym dniem wystawiacie na siebie wyrok czy jest tu ktos jeszcze kto na prawde chce wyzdrowiec?????
rzabka
http://rzaba71.blog.pl
http://anorexianervosa.prv.pl
Temat: !TUTAJ PISZEMY O SOBIE!
Ok, ja skomentuję, a właściwie to zapytam dla pewności: chcesz się uwolnić od bulimii i stać się anorektyczką?
PS. 20kg zrzucone to bardzo dużo
Chcę uwolnić się od bulimii i wrócić do pro any.
Temat: jak sie czujecie ze swoim problemem.
Droga jeany,gdyby wyjście z tego było takie proste to takich forów by nie było,no chyba że thiness-forum pro-ana.
ja nie rozumiem osób,które nie wiem po co tu włażą i oceniają.To forum-ajgor zostało stworzone by dziewczyny nie mające zrozumienia,lub szukajace wsparcia w swijej bezsilności i samotności w problemie-(nie w odchudzaniu) mogły sie wyżalic,bez słuchania wyrzutów.Fakt trafiją sie wyjątki które pomyliły adresy i zaśmiecaja strony postami typu pro.
Ale wkurza mnie wrzucanie każdego do jednego wora.
Nie wiem co sie dzieje z ludzmi,z ich wrażliwością?Zastanawia mnie czy osoby pokroju Hanki,gdyby jej bliska przyjaciółka jeżeli taką ma oczywiście przypadkiem zwierzyłajej sie z podobnego problemu-tj, że ma bulimie i nie wie jak sobie poradzić z tym , czy ta przyjaciółka mogłaby na nia liczyć,czy usłyszała by spadaj ty pusta dziewczyno.No sory ale ja tak to widze.Przecież my możemy nie wiedzieć,że wokól nas,nasza bliska osoba cierpi,nasza siostra,kolezanka,nawet kolega.
Ludzie zanim zaczniecie kogoś oceniać,obrażać-może warto przyjżeć sie całej sprawie,wysłuchać stron i dać szanse zobrazowania tego co znaczt ta choroba.Społeczeństwo nie ma o tym zielonego pojęcia.
pozdrawiam
Temat: 1
czytam te posty i się zastanawiam czy dobrze trafiłam...
Nie jestem pro-ed, mialam kiedyś anoreksję i nie chcę jej powrotu, mam bulimię i jej tym bardziej nie chcę...
szczerze mówiąc jestem anty - ed, choc nie manifestuję tego swoimi postami
przyszłam tu, bo polubiłam Was dziewczątka juz dawno temu, przyszlam bo sobie chcę schudnąć 3 -4 kilo.
czję się skołowana nieco :///
i nie wiem czy mam sobie pójść, bo
nie jestem pro
nie mam nic przeciwko jesli mnie ktoś zjedzie za coś, co i mnie wydaje się złe, taka równowaga jest potrzebna moim zdaniem :)
Temat: Anoreksja, Bulimia i Kompulsywne Jedzenie
leciałam na tussi pro anie zachorowałam na anoreksję , bulimię, trafiłam na forum zdrowiejących dziewczyn wcześniej zaliczyłam szpital..a jednak wiecie co ? to jest koszmar , chciałabym powiedzieć ,że faktycznie to bylo coś. Kilka osób ,które znałam umarły bo się zagłodziły ,albo udławiły .Mogę powiedzieć ,że jem normalnie ,ale co to jest normalne jedzenie ? Przy każdym kęsie miałam do siebie żal i nadal mam jak przypominam sobie o co kiedyś tak walczyłam heh.wszystko kiedyś się zmienia :) .Ale napewno nie zmieni się to ,ze ta choroba nigdy nie przyniesie korzyści.
Temat: 1
Niedawno czytałam o bransoletkach w poradach pro-ana: "bransoletki To nasz symbol, nieoficjalny znak rozpoznawczy dla wtajemniczonych. Kolor czerwony oznacza anoreksję, fioletowy - bulimię. Jeśli kiedykolwiek spotkasz drugą taką osobę, popatrz jej prosto w oczy i uśmiechnij się." Ja taką noszę (sama ją zrobiłam z kawałka czerwonej muliny) od paru dni. trzeba tu zaznaczyć, że ten symbol jest dla tych, które są na etapie "Ana - moja siostra" i chcą by Ana żyła. Bransoletka ma przypominać o tym, że we mnie jest moc i mogę odmówić sobie jedzenia. Normalny człowiek uważa to za zwykły sznurek, ale my już wiemy o co chodzi. A propos: widzę, że dla was bulimiczki noszą NIEBIESKIE bransoletki, ale jak widzicie, w pierwotnym źródle zaznaczone jest, że kolor ma być FIOLETOWY. Chociaż noszenie tych bransoletek u bulimiczek uważam za idiotyczny pomysł, bo one chcą się raczej tego pozbyć, a nie wciąż przypominać sbie o napadach.
Temat: 1
moment. My Cię nie wyganiamy i nie wypraszamy z forum. Pytałaś co o tym sadzimy i każda z nas wypowiedziała się, bardziej lub mniej zgadzając się z Twoim zdaniem. A co do forum i jego roli. Tak, to jest forum o bulimii i anoreksji, i ROZMAWIAMY TEŻ O TYM. Ale to nie byłoby raczej dobre, jakbyśmy w kółko o tym gadali, nie dostrzegając nic poza tym. Przyznam, że pomyślałam, że chodzi Ci o propagowanie tego sposobu na jednoczenie się (noszenie czerwonej bronzoletki) i potraktowałam to jak coś w stylu pro-ana. Jeśli źle to potraktowałam, to przepraszam.
A jeśli chodzi jeszcze o samo noszenie tej czerwonej bronzoletki. To nie podoba mi się to też przez to, że może kojarzyć się z chorym myśleniem, że to jakaś wspaniała tajemnica, fajna rzecz, bo "choruję sobie na anoreksję, jestem taka FAJNA, inna, taka tajemnicza". A tak, problem jest i trzeba go leczyć, a absolutnie nie trzeba go w jakikolwiek sposób manifestować.
trzymajcie się
Temat: !TUTAJ PISZEMY O SOBIE!
nick: Azeitona (po portugalsku olwika)
Waga 68
Wzrost 174
cel ponizej 50
wiek 18 lat
Jestem z pro ana od dwoch lat. stale tyje i chudne. udzielam sie na forum my motylki, ale to forum powoli wymiera i nie ma w nim juz tej magii co kiedys. pisze tam od roku - mozecie sprawdzic, nick ten sam. blizej mi do bulimii niz do anoreksji. preferuje diety z limitem kalorii poniżej 500 kcal. stopniowo zmniejszam liczbę kalorii po każdym napadzie. raz zdazają się częściej raz rzadziej. rożnie to bywa. wierze ze przy was odzyskam dawną wiarę w to, że dam radę
prosze, przyjmijcie mnie do swojego grona czekam na aktywacje konta. prozdrawiam :*
Temat: Co dzisiaj zjadłyście
Mnie też to się kojarzy z pro aną i nic dziwnego że kiedyś jedna z użytkowniczek tak odebrała nasze forum.Myślę że można sie poużalać jak jest nam źle bo za dużo zjadłyśmy bądź nie zjadłyśmy niczego i jest nam smutno z tego powodu ale bez przesady żeby wyliczać co kto i ile zjadł i w dodatku co potem jeszcze zrobił.Myślę Martula i just_me że to jest tak jak piszecie skupianie sie na objawach choroby.Dopóki będziemy się na tym skupiały nigdy nie wyzdrowiejemy.Żeby wyzdrowieć musimy nauczyć się zdrowego podejścia do jedzenia takiego by coś jedząc nie myśleć o rany ile ja zjadłam tylko zjadłam bo mi smakowało ot albo zjadłam bo troszczę się o siebie i swoje zdrowie.
Ja mam propozycję żeby zamknąć ten temat bo myślę że on nie służy tutaj nikomu i nic dobrego nie wnosi.Pisanie w tym temacie sprowadza się jedynie do tego aby pochwalić się jak mało się zjadło albo wyrzucić z siebie złość i napisać czym się obżarło.Mnie ten temat wpędza w dołek i jak go czytam to stwierdzam że mnie to osłabia co się w nim wypisuje.Czuję się jakbym była na jakimś forum propagującym anoreksję albo bulimię a przecież nasz zamiar i idea tego forum są przecież inne.Forum ma wspierać pomagać i prowadzić do zdrowia a nie wspierać w głodowaniu bądź wymiotowaniu.Ja jestem więc za tym żeby ten temat zamknąć.Nie wiem jak inne dziewczyny się do tego ustosunkują ale wiem ze mnie pomogłoby bardzo gdyby tego tematu nie było. [/b]
Temat: a jak reagują bliscy?
moj maz wie ze mialam bulimie.teraz sie odchudzam i mam nawroty choroby ale o tym juz nie wie.nie wie tez ze przesiaduje na stronach pro-ana i na dobra sprawe chce wazyc bardzo malo w stosunku do swojego wzrostu(chce miec 50 kilo na 175cm,teraz mam 175/75).nie chce mu tego mowic bo wmuszalby we mnie jedzenie a ja mam straszne tendencje do tycia i ciagle jestem glodna,ciagle mam apetyt i odchudanie to juz wogole szczyt mojej silnej woli,bo gdybym nie miala sielnej woli wazylabym juz ok 150 kilo-nie zartuje!!!
Temat: 1
hm...to chyba nawet juz nie o smak chodzi, tylko sam fakt napchania sie. w bulimii nie ma miejsca na delektowanie sie smakiem, to jest impuls nad ktorym nie panujemy, i ulagamy czasem jakims zwierzecym instynktom. je sie szybko i bez kontroli, byle co zeby zaspokoic ten zew.
przypomnialo mi sie, jak na jakiejs angielskiej pro-anie dziewczyna radzila, aby w razie glodu jesc kawalki bawelny...
Temat: 1
niby jak ktoś chce, to znajdzie odpowiednie informacje, odpowiednie fora. ale dajmy na to, odezwie się do Ciebie, w odp na Twój temat, 10 osób "chcących mieć anoreksję" (cóż za wspaniałe chcenie swoją drogą:/). I przyjmijmy, że spośród tych 10, 9 i tak w końcu znalazłoby jakieś beznadziejne fora pro. Ale jakaś jedna by się może jednak uchroniła. Może, poprzez nietrafienie na jakieś badziewne strony, wcześniej znalazłaby pomoc, wcześniej chciałaby jej w ogóle szukać, a nie tylko utwierdzać się w chorobie. I powiem Ci, że jeśli prawdopodobny jest taki scenariusz (a myślę, że bardzo prawdopodobny), to dla mnie takie osoby jak Ty, to po prostu szmaty. Mam bulimię, kiedyś to była anoreksja, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby kogoś przekonywać do ed. Nawet jeśli na początku nie widziałam w tym wielkiego problemu, to zawsze wiedziałam, że jest to chore. Chore jest moje myślenie, chory stosunek do jedzenia, do samej siebie. I w życiu nie chciałabym wciągać w to bagno, albo utwierdzać w nim kogokolwiek.
Pasuje Ci żałosna śmierć na raty, to ok. Ale jak w ogóle możesz wciągać w to innych? Dla mnie, takie kurestwo jest niepojęte.
Temat: chory umysl pani b/a
Moje najgłupsze myśli:
- zachorwać na bulimię lub anoreksję,
- kiedy prawie mi się to udało, to popełnić samobójstwo,
- założyć sobie zeszyt pro-ana ze zdjeciami anorektyczek, modelek, artykułami o a i b itp(nigdy, przenigdy tego nie róbcie),
- " będę chuda = będę szczęśliwa",
- uzależnianie wszystkiego od mojej figury,
i wiele innych,
ktorych nikomu
nie życzę
Temat: Co to jest TUSSI???
Dlatego ja w zyciu nie odstawie... Tez mialam juz probke tego co sie dzieje, nie dosc, ze wracaja wszystkie objawy to jeszcze wpada sie w silna depresje, na tej samej zasadzie to dziala jak "zjazd" po amfetaminie.
Mozna jeszcze kupic Thermal Pro, to jest efedryna plus kofeina plus aspiryna w jednym, nie trzeba sie cackac z tysiacami tabletek i kawa. Troche drogie to jest ale ciesze sie, ze zainwestowalam. To mnie trzyma przy zyciu jakos. Najbardziej farciarskie w tym wszystkim jest to, ze bawie sie z efedryna juz prawie cztery lata, a jestem zdrowsza niz kiedys, wszystkie wyniki badan watroby, krwi, serca mam wzorowe, ostatnio musialam zrobic caly zastaw badan i lekarz byl pod wrazeniem. Po czteech latach bulimii na przemian z anoreksja i kompulsami, jestem zachwycona moim organizmem.
Temat: 1
nie rozumiem ... po co waga , wzrost ... przeciez ana to choroba duszy , mozesz miec nawet nadwage i byc chora , z tego co czytałam nie wydaje mi sie abys byla , nie umiem tego wytlumaczyc , sama chcialabym miec ane to chore , wiem ... rozumiem ze ci ktorzy nie wiedza jak to jest chcieliby sie nia poszczycic , ale nie ma czym ... wiesz trudno wychaczyc granice , sama tego nie potrafie (blizej mi do bulimii) , zle mi ze soba , siegam po przeczyszczacze , zwracam , ale nie jestem chora ;) nie chce zeby kiedykolwiek ktos mogl mi to zazucic ... nie mialam any , ale gdybys ty ją miala mialabys obsesje nie sądzisz? mania chudości ... liczenie kcal ... nawet podczas glupiego ogladania filmu , paniczny strach przed przytyciem , porównania , niezadowolenie , coraz mniej i mniej ....
jestes chora? ...
aniol niestety to nie jest forum pro-ana ;p
mysle ze gdzie indziej znajdziesz odp na swoje pyt
ja równiez juz stąd ide ... nic tu po mnie , nie wszyscy mnie zrozumieja , nie wszyscy zrozumieja osoby z ED ... nie rozumieja ci , ktorzy sami nie wiedza jak to jest ... tylko wlasnie oni uwazaja ze wiedza doskonale ... ze to takie proste ...
dobra , maslo maslane ;p ... moglabym jeszcze dlugo nad tym rozwodzic ale to raczej nieodpowiednie miejsce ;d
Temat: 1
a kto powidział, że mnie nie dotyka, jak bulimiczka za sukces uważa, że zjadła kromkę wasy?
Słuchaj Nietykalna, nie piszę tutaj nic po to, żeby ktoś mi przytaknął, albo powiedział "jaka ty jesteś bohaterska". Piszę co myślę. To forum pierwotnie miało służyć dziewczynom do pomocy w wyjściu z bulimii i anoreksji, a na porządku dziennym są posty, które raczej nie służą wyjściu z choroby. Jeśli mnie dopadają jakieś durne pytania, to nie widzę potrzeby aby dzielić się tym z innymi i zarażać ich nimi.
Jeśli natomiast ktoś chce sobie poczytać, jak to "fajnie" być 30- kilogramową istotką, jeśli ktoś chce sobie poczytać jak wytrwać na "diecie" 0 kalorii, albo chce dowiedzieć się czegoś równie ubogacającego, to są takie specjalne miejsca, do których prowadzi wpisanie w wyszukiwarce krótkiego określenia: PRO-ANA i tam można sobie do woli pogadać o niewychodzeniu z choroby i o wszystkim, co może w tym pomóc.
trzymajcie się
(ps. i uwaga, niech nikt nie śmie się ze mną zgodzić, bo znów zostaniemy posądzone o "czarowanie")
Temat: forum thiness
dokladnie,a do tego one tak walcza o to forum,kazdy kto napisze cos co by dalo im do myslenia otrzymuje prosta odpowiedz "nie podoba ci sie to wypad,to jest forum pro-ana",a jak przeczytalam jedna wypowiedz jakiejs dziewczyny "kocham moja bulimie,ale anoreksja tez moze byc fajna" myslalam ze padne!! do tego jeszcze to ochydne zdjecie wychudzonej panienki!!!! paranoja!!!
Temat: 1
ejj ejjj ejjj! Drogie Panie ale się zrobiło zamieszanie..... to nie zadny dowód na istnienie demokracji tylko forum przeznaczone na wspieranie się w leczeniu bulimii i anoreksji ...czasem poruszamy inne tematy - głównie po to ,żeby się czegoś o sobie dowiedzieć ...a jeżeli autorka postu chciała sobie zażartować to chyba nie trafiła w nasze poczucie chumoru (bywa ze jest się śmiesznym tylko dla siebie) Wydaje mi się panie krytykującę "atak"(to wy tak to nazwałyście),że jeżeli ktoś chce się dowiedzieć jak żygać to ma mozliwość iść na forum dla pro-ana...zapytania typu: kiedy i jak zygacie? są tu niewskazane- osoby które chcą wyjść z tego gówna mogą szybko zwątpić w sens leczenia tłumacząc sobie ,że np. tyle ludzi to robi więć dlaczego nie ja...?A no dlatego nie ja ,nie ty, nie my bo zdrowie to nasz cel a nie autodestrukcja
....nie wiem już kto to napisał ,że powinnyśmy ustrzec tą biedną duszyczke a nie" po niej jechać" , ale żeby być zdrowym trzeba tego chcieć ,więc jak dojdzie do wniosku ,że jednak głupio jest nurkować w kiblu po każdym jedzeniu to niech tu zaglądnie i napisze czy żyganie jest złe? jak się z tego wyleczyć? itd.a napewno nie zostanie ze swoim problemem sama -wiem to z autopsji :)
Rayane mam nadzieje ,że uda Ci się zostać adminką ;) pozdro for all a w szczególnośi dla naszej Agrafci która ma jutro trening 3mam kciuki ziomalico -dasz rade ;)
Temat: Witajcie
Nie wiem jak chciałaś na mnie wpłynąć ale takie słowa również działają jak motywacja więc dziękuję ci ;* Wiem, do czego to może prowadzić ale to się kryje w psychice... Czy tu będę czy nie i tak moje myślenie nie ulegnie zmianie. Trochę już jestem w "tych" sprawach bo jeszcze kilka lat temu miałam bulimię. I ciekawi mnie co ty tu robisz jeśli wiesz czym to grozi? Dlaczego jesteś pro ana skoro wiesz, że to złe? Korzystasz z pomocy lekarza?
Temat: !TUTAJ PISZEMY O SOBIE!
Właśnie się zarejestrowałam.
nick: bells, wiek: 16 lat
wzrost: 167 cm, waga: 53 kg, talia: 66 cm, biodra: 83 cm, biust: 79 cm, udo w najgrubszym miejscu: 50 cm
W temacie jestem od wakacji '08, zaczynałam z 50 kg, najniższa waga to 46, opuściłam pro Anę przed nowym rokiem i po obejżeniu wczoraj filmu na tvp1 o bulimii postanowiłam wrócić. Byłam już na paru forach. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Moim celem jest 40 kg.
Temat: !TUTAJ PISZEMY O SOBIE!
Jestem Aska. Mam 18 lat. 19 skoncze we wrzesniu. Chce nalezec do tego forum, zeby mi pomogl osiagnac swoj cel - 45 kg. Na początku miałam 67. Schudlam 20 kg w 2 miesiace ale znow przytylam i obecnie mam 55 kg. Z pro ana juz 2 lata. Szpitala o wlos nie zaliczylam dzieki bulimii. Che walczyc dalej. Mam nadzieje ze mnie przyjiecie :*
Temat: Blogi anorektyczek
Ja najpierw byłam bardzo chudym dzieckiem (22kg w IV klasie), aż nie zaczęłam dojrzewać. W V klasie podstwówki ważyłam już 50 kg. To było bardzo nieprzyjemne(wiecie jak dzieci traktują osoby trochę grubsze), dlatego też zaczęłam się odchudzać. Już od 4 lat nie jem po godzinie 17 i dobrze mi z tym mimo protestów mamy i higienistki szkolnej. Co do ruchu pro ana - mam koleżankę, która podobnie jak znajoma Hagath wpędza się w bulimię. Podobno nie je śniadań, a jeżeli coś zje to zwraca. Płacze pod salą, a na wszystkie pytania ma jedną odpowiedź - ty i tak nie zrozumiesz. Dałam jej spokój. Niektóre jednostki są tak depresyjne, że mi ich szkoda. A tak ogółem znaliście kogoś kto twierdził, że ma depresje(twierdził - nie mylić z miał)
Temat: Co Cię denerwuje?
Zapomniałam dodać, że denerwuje mnie ta pieprzona moda na ruch pro-ana. To chore.
Masz racje. Te wszystkie przyjebane dziewczynki myślące, że mają anoreksje czy bulimie, a gówno o tym wiedzą.
Ostatnio natrafiłam na jakiś 'anorektyczny' blog, gdzie laska pokazywała zdj. swojego ciała - że niby jaka chyda jest. Oczywiście, każdy kto choć troche się orientuje w temacie wie, że anorektyczki mają mega kompelksy i nie pokazajuą swoje ciało publicznie. A już napewno nie z twarza- tj. nieanonimowo.
Temat: Hobby
Przez trzy lata tańczyłam w teatrze tańca i do tej pory bardzo się tym interesuję. Może się zapiszę na jakiś kurs czy coś? Chociaż niedługo czekają mnie pierwsze zajęcia z jogi;)
Moim hobby jest zdecydowanie kolarstwo. Nie interesują mnie skate parki - moje ciało i rower są zbyt bezcenne by je uszkadzać, ale kocham jeździć po lesie. Czuję się wtedy odprężona i w ogóle;) Lubię jeździć długo i szybko - ostatnio z kolegą przejechaliśmy jakieś 25 km, a myśleliśmy, że nie więcej niż 10XD
Kocham czytać, właściwie wszystko co wpadnie mi w ręce oprócz romansów i literatury młodzieżowej. Czytam w każdej wolnej chwili.
Czasami staram się coś pisać, ale rzadko jestem na tyle zadowolona ze swojego dzieUa, żeby je komuś pokazać.
Staram się też dowiedzieć jak najwięcej o bulimii i anoreksji, o nurcie pro - ana (po prostu mnie to interesuje), problematyce leczenia ludzi z nałogów, schizofrenią i teorią czterech temperamentów.
I pomagam kotom bezdomnym, chociaż ostatnio juz sama nie wiem co robić... Nieważne zresztą. Czasem do schroniska chodzę, chociaż tego nie znoszę, robie to tylko ze względu na pozałatwianie spraw kotów z mojego osiedla;/
I lubię oglądać filmyXD Maj lafXD
I tyle.
Temat: 1
Miqnia zapewne masz na myśli nieformalne 'stowarzyszenie' pro-ana propagujące anoreksję i bulimię, dziewczyny posiadają swoje fora, blogi, strony, na których wymieniają sie doświadczeniami itp
Quod me nutrit me destruit
co mnie żywi to mnie niszczy - różne wersje tłumaczenia są
chętnie przeczytałabym Twoją pracę.
Temat: Boje się.
Jeśłi chodzi o pro-any to ja od nich się trzymam z daleka. Chodzi o coś zupełnie innego, ciężko to wyjaśnić. Powolutku się leczę jak już wspomniałam, musze wyleczyć się z napadów teraz bo mi przeszło w bulimię i przestać myśleć o głodówkach to po pierwsze. Wiem że na pewno coś z ED mi zostanie, bo wciąż chcę schudnąć. Ale nie chcę już wracać do tego niezdrowego odchudzania jakie stosowałam do niedawna. Nawet jeżeli całkowicie się wyleczę i będę tego świadoma, to zawsze gdzieś tam w podświadomości pozostanie przeświadczenie że jestem podatna na ED nadal i że on może w każdej chwili wrócić. A ta swiadomość nie pozwoli mi być do końca normalna. Zawsze pozostanie ten strach przed ED, przed tym, że nagle sama z własnej woli mogę zacząć się głodzić, potem objadać i przeczyszczać. Ten strach zostanie nadal i nawet jeżeli zacznę żyć normalnie, jeść normalnie, to nigdy nie tak naprawdę nie poczuję się w pełni zdrowa, zawsze coś zostanie.... zostanie podatność na tą chorobę (powtarzam się) i to między innymi będzie świadczyło o mojej inności... pomimo że będę zdrowa będę czuła się inna, jak naznaczona, coś w stylu "Jestem inna, bo miałam ED i on nadal jest w mojej głowie tylko uśpiony, ale może w każdej chwili wrócić" tak będzie, gdy się wyleczę, jeśli w ogóle się wyleczę. Uważam, że świadomość że może wrócić chyba sama w sobie nie jest zła... muszę być tego świadoma, żeby wiedzieć, kiedy to zacznie wracać i kiedy zacząć walczyć z tym, żeby to jednak nie wróciło.........
Temat: 1
Kiedy ja chorowalam nie mialam zielonego pojecia ze jest cos takiego jak pro-ana, nie myslam ze istanieja w ogole takie fora. Kiedy rok temu trafilam na thiness zupelnie przypadkiem to az mna wstrzasnelo. Bo klimat panowal tam identyczny o jakim wspomina Antonina i Pinix. Aktualnie mam za soba rok anoreksji i bulimii a 2007 zaczynam pod haslem "zdrowa". Ale rysa zawsze zostaje i dlatego dobrze sie tu czuje. Odpowiada mi nastawienie i dziewczyn i tematyka postow ktora nie zawsze wiaze sie z odchudzaniem. Gdyby Mejd chciala odbudowac Thiness to polowa z nas polecialaby stad bo o ED nie wie nic, albo jak ja dostalam bym perfidnego bana za obnoszenie sie z gruboscia i jedzeniem. Ale zrobila swoje forum i nie wiem czy jest z niego zadowolona czy nie, ja jej dziekuje :**
Amen ;P
Temat: samodobijanie, pomocy
kiedy nie zjem,odmówię jedzenia czuję że zwyciężyłam że wygrałam.Czuję euforię i chce mi się żyć.Nauczyłam się zabijać głód a burczenie w brzuchu staram się stłumić za wszelką cenę.Kiedy czuję się głodna czuję że to przybliża mnie do sukcesu do schudnięcia.
dlatego jesli nie zjezygnuje się z dążenia do anoreksji to nie rozwiążemy innych problemów (np. bulimii). No może inaczej to ujmę (bo zaraz oberwie mi się że pro-ana tutaj robię czy coś) nie dążenia do anoreksji tylko dążenia do chudości, ale co za różnica. Nie da się jeść dużo i ważyć mało.
Temat: 1
mam 19 lat i bulimie. wiec wypraszam sobie.
nie jestem pro ana ,motylkiem czy innym stworem dażacym do pefekcji.
wogóle to po coś tu przylazła?
Temat: Jedzenie badz jadlowstret
żyłam w stylu pro-ana.
teraz przytyłam i nienawidze swojego ciala
od jakiegoś czasu jem normalnie
ale mam powroty bulimii
Temat: 1
pieprzycie;P
Ale wiecie... ja myślałam że wam chodzi o taką gazete... prawdziwą PRO ANA, a nie jakieś pseudo pro... ukrywane pod anty:> Bo jak same wiecie pro ana to nie tylko wychudzone modelki... to też filozofia. A jeżeliby o tym pisać, to z przekonaniem tak żeby do wszystkich trafiło. Po za tym ja nie wiem jak wy sobie to wyobraziłyście:)np:
"pro ana jest zła(ale warto spróbować) bla bla bla". To nie miałoby sensu:D
Ale jest jeszcze druga opcja. Widzicie jakie trudności są z zalegalizowaniem marysi w Polsce:) czy choćby GŁUPIĄ aborcją, to ja już w ogóle nie myśle, jakby ktoś próbował zalegalizować ANOREKSJE, i pisać o niej ale w tym dobrym świetle... uwierzcie to zapewne byłaby masakra:> A eutanazja? to jak ana- śmierć na życzenie. I jak wy sobie to wyobrażacie w tak zacofanym państwie jak POLSKA?
A konsekwencje? Prędzej czy później pomysłodawca/redaktor wylądował by w więzieniu, jakby takie MAMUSIE odkryły co ich córeczki pod łóżkiem chowają:)
taka gazeta mogłaby funkcjonować w podziemiach:D Wiecie jak kiedyś podczas wojny:) Ale tak... w Polsce? Nie wierzę:/ Nie wierzę że ma jakąkolwiek szansę powstać PRAWDZIWA gazeta pro-ana. A taka pseudo pro-ana już istnieje... same podawałyście przykłady....
ps. Tylko że dla nas zdjęcie chudej kobiety to od razu oznaka anoreksji, dajecie takiej gazecie przydomek pro, i po sprawie:) Ale chyba wiecie... że do takiej sylwetki dochodzi się również dzięki zdrowej diecie:)??
No i jeszcze jedno... diety cud... te z gazet... jakoś nie wyobrażam sobie żeby mogły wpędzić kogoś w bulimie czy anoreksję:/ ew. jakieś kompulsy... i to skromne...
ej sorry że tak zwięźle:D
Yuki więc jak nie potrafisz pisać calltoll:) to pisz w skrócie:D
Temat: Anoreksja/Bulimia/Anemia
Anoreksja często zaczyna sie od czystej głupoty!!
mm ciekawe i chyba prawdziwe , a głupotą jest pro ana.
Chorowałam na anoreksję , bulimię .Choruje nadal .
Większość dziewczyn osiąga nie ten cel. zamiast zaakceptować siebie , zaczyna się odchudzać , nie wygrywa tejże akceptacji ,ale chorobę.
Tak byłam chuda , bardzo chuda. Byłam perfekcjonistką ? Bzdura , osiągnęłam swój cel ? W życiu. Może mój post niczego nie udowodni ,albo może ktoś go przeczyta i zrozumie ,że gra nie warta jest świeczki.
Zachorowałam na bulimię nieprzeczyszczalną prosto z pro any , narzucałam sobie radykalne diety, ich zasady .Oczywiście moją zgubą okazała się zepsuta waga , wpadałam w depresje i jadłam jadłam a później głodowałam , jadłam , głodowałam .Nie kończące się kółko .Przyznałam się rodzicom robiąc tym największą krzywdę po mimo ich starania , starania wszystkich lekarzy zachorowałam na anoreksję . Powiem wam tak , kiedyś ktoś mi powiedział ,że fajnie jest być tak chudym.Nie wiem jak to jest. Ważyłam 45 kg przy 170 cm wzrostu , byłam w szpitalu , jednak nigdy nie widziałam tej chudości. Dla mnie zawsze było za dużo.Przytyłam , zaczęłam chodzić na terapię i utraciłam więcej niż mogłam sobie wyobrazić. Własne życie , siebie. Ktoś może napisać "ale ja nie zamierzam zachorować" -no ja tez raczej nie zamierzałam zachorować" Nadal choruje na bulimię anorekstyczną , po mimo roku , wydawania pieniędzy na leczenie , na terapie . Co mi przyszło z tego ,że przez ta chwile byłam chuda ? Nie widziałam tego , dopiero teraz widzę jak moje ciało się zmieniło ,że w ogóle jest ,że nie składa się z samych kości. Moja koleżanka , mój kolega, moja przyjaciółka z nimi się leczyłam , lecz oni nie wygrali tej walki.
Temat: ZABURZENIA ODŻYWIANIA
Ostatnio zauważyłam,że w Łodzi jest coraz więcej otyłych ludzi.Dotyczy to zarówno nastolatek(bo jakoś chłopcy w wieku 12-19 lat nie są otyli,wagę mają normalną),pań i panów w średnim wieku oraz kobiet 55+.
Najbardziej przerażające jest to ,że wielu z nich ma kompletnie niedopasowany ubiór do swojej tuszy i często zdarza mi się widywać dziewczyny,które pomimo znacznej nadwagi(lub wręcz otyłości) mają krótkie spódniczki i obcisłe spodnie.
Tak właściwie powinien ktoś zaraz zapytać:a co mnie interesuje jak ktoś wygląda?No niestety tutaj przede wszystkim o estetykę chodzi.Bo niestety jak dziewczyna ma nogi poorane rozstępami i cellulitisem( zakładając,że ta dziewczyna ma więcej niż 12 lat,a mniej niż 40 kiedy to ciało zaczyna naturalnie wiotczeć)to nie powinna zakładać krótkiej spódniczki.
Może ktoś z Was zapyta się jak ja sama wyglądam,że śmiem krytykować innych.Otóz sama jestem osobą otyłą(79 kg/164) jednakże najczęściej zakładam spodnie i dłuższe spódnice(przynajmniej do kolan).Mam pewne wyczucie smaki i nie ubieram obcisłych bluzek,a przede wszystkim PRACUJE nad swoją dietą.Przez długi czas ''pracowałam '' poprzez ''uprawianie i rozwijanie'' bulimii,ale w pewnym momencie stwierdziłam,że tak być nie może.
Tutaj macie linka do artykułu o pani,która w Stanach Zjedzonych wojuje z otyłymi.
http://kobieta.gazeta.pl/...entalistka.html
Ostatnio też czytałam artykuł dotyczący ''motylków'' i te ,które potępiały osoby chorujące na bulimie.
Niestety bardzo wiele dziewcząt wręcz chce być w ruchu ''pro-ana''.To bardzo przykre.
A czy wy kiedykolwiek chorowaliście na jakieś zaburzenia odżywiania?
Jakie macie zdanie na temat postępującej otyłości wśród ludzi?
http://antyproana.blox.pl...wiadomosci.html
o tym kim jest motylek i jak go rozpoznać:)