Czytasz wypowiedzi wyszukane dla słów: problemy Europy





Temat: serce Juszczenki należy do Europy
serce Juszczenki należy do Europy
Sława!
Juszczenko: moje serce należy do Europy
Wtorek, 25 stycznia 2005 - 20:22 CET (19:22 GMT)
www.wprost.pl/ar/?O=72593&C=72

Za wsparcie demokratycznej "pomarańczowej rewolucji" podziękował Radzie
Europy prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko. Zapowiedział też realizację
ambitnego planu reform i starania o członkostwo w UE.

Juszczenko wystąpił w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w Strasburgu.
Odpowiadając na pytanie polskiego delegata Piotra Gadzinowskiego (SLD) o
sprawę Cmentarza Orląt, podkreślił, że problemy występują na szczeblu
regionalnym. Obiecał wystosować prośbę do lwowskiej rady, "żeby zmieniła
decyzję i swe stanowisko". "Jestem przekonany, że dzisiaj, wraz ze zmianą
centralnej władzy, nastąpi poważny postęp w tej sprawie" - powiedział
Juszczenko.

"W pełni rozumiem wasze uczucia i oczekiwania" - zapewnił. Dodał, że wysoko
ceni stosunki, jakie udało się ustanowić z Polską w ostatnim czasie, a także
to, że po historycznych "scenach tragedii nastąpiło porozumienie".

Obiecał, że on jako prezydent i jego rząd będą "szli drogą porozumienia i
wzajemnego poszanowania z polskim narodem".

Uroczyste otwarcie Cmentarza Orląt Lwowskich, gdzie spoczywają Polacy polegli
w walkach z Ukraińcami w latach 1919-1921, odwleka się, gdyż radni Lwowa
odrzucają warunki strony polskiej dotyczące ostatecznego wyglądu nekropolii;
nieporozumienia dotyczą głównie napisu na cmentarnej płycie głównej, na który
nie zgadza się strona ukraińska: "Bohatersko poległym za Polskę w latach 1919-
1921".

W swym wystąpieniu na forum Zgromadzenia prezydent Ukrainy zapewnił, że
postara się, by rozpoczęte zmiany były nieodwracalne i Ukraina stała się
krajem stosującym standardy Rady Europy. Dodał, że liczy na pomoc ekspertów
tej organizacji.

Według Juszczenki, wybory prezydenckie były tylko początkiem procesu
uzdrawiania Ukrainy z chorób, które dręczyły ten kraj. Będzie to zadanie
trudne i ambitne, ale Juszczenko zapewnił, że wie, jak je zrealizować - ma
plan reform na najbliższe pięć lat i zespół, który potrafi go wprowadzić.

Strategicznym celem tego planu jest wejście Ukrainy do Unii Europejskiej.

Juszczenko powiedział, że z zadowoleniem przyjął zapowiedź Unii Europejskiej
opracowania nowej strategii współpracy z Ukrainą. Jest on przekonany, że
strategia ta powinna zawierać perspektywę członkostwa w UE dla Ukrainy, a
opracowany przez Komisję Europejską plan działania w ramach unijnej polityki
sąsiedztwa to pierwszy krok do zrealizowania tej perspektywy.

"Ważnym psychologicznym czynnikiem jest uproszczenie procedur wizowych między
UE i Ukrainą" - uważa ukraiński prezydent.

Odpowiadając na pytania delegatów podkreślał też, że Rosja jest strategicznym
partnerem jego kraju.

"Moje serce należy do Europy, jednak powiedzmy sobie szczerze, jeśli Europa
oczekuje Ukrainy, to oczekuje też, że rozwiążemy na poziomie dwustronnym
nasze problemy w stosunkach z Rosją, byśmy nie komplikowali potem relacji
europejsko-rosyjskich" - ocenił Juszczenko.

Uważa on, że odpowiedzi na pytanie, kiedy Ukraina znajdzie się w UE nie
należy szukać w Brukseli, ale w Kijowie - zależy to od tego, jak Ukraińcy
poradzą sobie z czekającymi ich wyzwaniami.

"Jestem pewny, że +pomarańczowa rewolucja+ zakończyła się sukcesem, ponieważ
demokratyczne wartości zostały zakorzenione w świadomości ukraińskiego
narodu. Ukraińcy są wolnym europejskim narodem" - powiedział.

Juszczenko przypomniał, że ze Strasburga udaje się na obchody 60. rocznicy
wyzwolenia hitlerowskiego obozu zagłady Auschwitz, który jest "symbolem bólu
dla Europy". Jak podkreślił, uroczystość ta ma dla niego osobisty wymiar,
gdyż w Auschwitz więziony był jego ojciec. "Przyrzekam, że nie pozwolę na
przejawy antysemityzmu w Ukrainie ani prześladowania żadnej mniejszości
narodowej" - powiedział Juszczenko.

Jak zaznaczył, Auschwitz, nazizm, holokaust, sowiecki totalitaryzm, głód na
Ukrainie w latach 1932-33, deportacje, egzekucje i inne akty terroru, które
miały miejsce w Europie minionym stuleciu "przypominają o naszej wspólnej
odpowiedzialności za los każdego europejskiego kraju i o tym, że nie można
pozwolić na powstanie nowego Muru Berlińskiego w Europie, za którym można
ukryć zbrodnie". Według Juszczenki, każde naruszenie praw człowieka i
praworządności dziś, może mieć fatalne konsekwencje w przyszłości.

em, pap

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie





Temat: Do Hubara: Autonomia Bydgoszczy i Województwa
Ile dostaniemy z UE?
Ile dostaniemy z UE?

Nic. UE jest dla “globalistów”, a nie dla Polaków.

Podpisanie Traktatu z Maastricht i “wejście” do Unii Europejskiej jest krokiem
równym narodowemu samobójstwu.

“Wejście” do UE jest równe “wejściu” do III. Rzeszy we wrześniu 1939, tylko że
bez jednego strzału.

Każdy Polak powinien mieć pełną świadomość, że przez “wejście” do Unii
Europejskiej Polska utraci na zawsze całą swą państwową suwerenność, a nie
tylko jej cząsteczkę, jak nam to wmawia propaganda rządzących ekip.

Zamiast Polski będzie tu tylko „Polska strefa Unii", tak jak w ZSRR były tylko
borykające się z nędzą, ale podporządkowane republiki związkowe.

Każdy rolnik i mieszkaniec wsi powinien wiedzieć, że nasze rolnictwo zostanie
zniszczone i podporządkowane Brukseli, która nałoży dalsze, poważne
ograniczenia produkcji, aby nie psuć cen innym wytwórcom z UE. Specjalne
satelity - Spot i Landsat - stale zawieszone na orbicie geostacjonarnej nad
Europą, będą nadzorowały, czy posłusznie odłogujemy zaplanowaną dla nas
liczbę hektarów użytków rolnych, która zostanie wyznaczona w Brukseli.

Każdy wyborca musi wiedzieć, że obcokrajowcy z całej Wspólnoty, a także
ludzie o podwójnym, potrójnym i w ogóle mnogim obywatelstwie spoza niej,
Murzyni, Orientalni i inni będą mogli głosować i kandydować we wszystkich
typach wyborów w Polsce. Będą też mogli bez żadnego ograniczenia nabywać
wszelkie grunty i nieruchomości, dowolnie osiedlać się wśród nas i zajmować
nasze miasta. Nie tylko kamienice, ale całe ulice i miasta.

Patrick Buchanan zestawił statystyki ujemnego przyrostu naturalnego Europy w
książce: “Śmierć Zachodu” i na spotkaniu autorskim z młodzieżą powiedział:
“– W roku 2015 będą żyli w Europie zupełnie inni ludzie. To jest waszą sprawą,
czy chcecie siebie wyrugować. Ja wtedy już nie będę żył.”

Młody Polak musi także wiedzieć, że to Bruksela, a nie Warszawa będzie
decydowała, kto spoza Unii ma prawo do „polskiej strefy Unii" wjeżdżać, a kto
nie. Że będzie celowo pobudzała mobilność pracowników i ich podążanie „za
pracą", niszcząc w ten sposób zwartość rodzin, wspólnot sąsiedzkich, parafii i
gmin oraz podcinając nasze korzenie i przywiązanie do ziemi, na której się
urodziliśmy i gdzie są groby naszych ojców.

Z Brukseli będzie przychodzić ponad 80% praw, w tym wszystkie najistotniejsze,
którym będziemy podlegać my i nasze dzieci i dzieci naszych dzieci. W
przypadku niedotrzymywania przepisów Traktatu Polska będzie podlegała surowym
karom pieniężnym. Prawo wspólnotowe będzie miało automatycznie pierwszeństwo
przed prawem polskim, nawet rangi konstytucyjnej.

Już dziś codzienne zmartwienia przeciętnego Polaka to przede wszystkim
bezrobocie, brak poczucia bezpieczeństwa życia, zdrowia i mienia na ulicy i w
domu, a ponadto także drożyzna i narkomania. Te problemy wewnątrz Unii
Europejskiej tylko się nasilą - ochrona społeczna zostanie zredukowana do zera,
a bezrobocie będzie rosnąć. Otworzy się raj dla przestępczości, narkomanii i
korupcji, a bezduszne prawo unijne będzie bardziej chronić zbrodniarza niż jego
ofiarę.

Traktat z Maastricht, służący światowej finansjerze zniósł ślepo wszystkie
bariery w imię maksymalnych zysków dla spekulantów i utrwalił dominację
bogaczy nad nędzarzami w superpaństwie sfederalizowanym superadministracją
wielkiego pieniądza.

Polska zostanie rozmontowana na euroregiony, a naród polski, jego tradycje,
wartości i kultura zaginą bezpowrotnie pod naporem “uniwersalnego” holywudu.

Po Traktacie z Maastricht nastąpią nowe i wciąż nowe, a ty ich nie
powstrzymasz. Utraciwszy ziemię, na której się urodziłeś, będziesz wolnym
najmitą, konkurującym z dniówką Chińczyka za 10 centów.

Traktat z Maastricht nie przewiduje wystąpienia któregokolwiek z członków ze
wspólnoty. Nawet republiki sowieckie miały formalnie takie prawo i jak przyszła
sposobność, to wszystkie z niego skorzystały.

Za tymi, którzy wejdą do Unii Europejskiej, drzwi odwrotu zatrzasną się raz na
zawsze.






Temat: Przed wyborami do Europarlamentu
Program Zielonych 2004 cz. 2
2. Bezpieczne Państwo – Wspólna polityka obronna i bezpieczeństwa

Polityka zagraniczna Unii Europejskiej musi być oparta na poszanowaniu praw
człowieka i na szacunku do prawa międzynarodowego, a jedną z jej podstawowych
zasad musi stać się zapobieganie konfliktom jako podstawa wspólnej polityki
bezpieczeństwa i obrony UE
W roku poprzedzającym wstąpienie Polski do UE nasz kraj, wbrew woli mieszkańców,
stał się elementem tzw. koalicji, która wypowiedziała wojnę terroryzmowi
rozpoczynając ją od wypowiedzenia wojny Irakowi. Chociaż antywojenne stanowisko
społeczeństwa polskiego było zgodne z głosami dobiegającymi z wszystkich krajów
europejskich, nie zostało wzięte pod uwagę przy podejmowaniu decyzji przez rząd.
Również Unia Europejska nie zdołała zająć jednolitego, antywojennego stanowiska,
jednak w Parlamencie Europejskim sta-no-wiącym demokratyczną reprezentację
obywateli UE dominowało nastawienie antywojenne. Chociaż Parlament nie ma
kompetencji decyzyjnych w zakresie polityki zagranicznej UE, jego stanowisko z
okresu poprze-dza-jącego interwencję w Iraku wyraźnie pokazało, że wojna ta nie
jest prowadzona w imieniu Europejczyków. Chcemy wzmacniać tę część Parlamentu
Europejskiego, która opowiada się przeciwko łamaniu praw między-narodowych w
imię interesów poszczególnych państw.
 Polityka zagraniczna UE musi za jeden z priorytetów uznać realizację praw
człowieka jako kryterium oceny partnerów na scenie międzynarodowej (z tego
względu należy w sposób szczególny traktować problemy Czeczenii, Tybetu,
Tajwanu, Chin – interesy ekonomiczne nie mogą powodować przymy-kania oczu na
łamanie praw człowieka w Rosji czy Chinach).
 Aby zapewnić, że decyzje z zakresu polityki zagranicznej nie będą podejmowane
przez głowy państw w oderwaniu od woli obywateli Europy, obieg informacji i
dokumentów musi być przejrzysty, a rola Parlamentu Europejskiego w kształtowaniu
polityki zagranicznej, a zwłaszcza – w ocenie pracy insty-tucji prowadzących tę
politykę, musi wzrosnąć.
 Unia Europejska powinna stać się potęgą cywilną, a nie zbrojną – działaniom z
zakresu zapobiegania konfliktom należy przyznać absolutne pierwszeństwo przed
jakimikolwiek działaniami militarnymi.
 Należy zbudować i rozszerzać zakres działania europejskich cywilnych sił
pokojowych, już teraz uwzględnionych w projekcie Konstytucji Europejskiej, ale
jedynie jako siły właściwe do świadczenia pomocy humanitarnej.
 Niedopuszczalne są jakiekolwiek działania zbrojne podejmowane w ramach UE lub
NATO bez mandatu ONZ.
 Konieczna jest kontrola eksportu broni konwencjonalnej; niedopuszczalne –
angażowanie finansów UE w rozwój i badania prowadzone przez przemysł zbrojeniowy.
 Obecnie handel bronią lekką jest poza międzynarodową kontrolą a jest to
problem globalny mający lokalne konsekwencje w postaci śmierci i cierpień setek
tysięcy ludzi. (Broń lekka to obecnie praw-dziwa broń ,,masowej zagłady” a to z
powodu jej powszechnej dostępności). Będący poza kontrolą transfer broni
zwiększa skalę łamania praw człowieka, przyczynia się do podsycania i eskalacji
konfliktów, a w efekcie powiększa nędzę ludzi i społeczeństw. Jest to także
wielki międzynarodowy biznes nie podlegający międzynarodowej regulacji.
 Zieloni 2004 w PE oraz w wszelkich instytucjach europejskich przyłączą się do
wysiłków wielu międzynarodowych organizacji pozarządowych mających na celu
stworzenie i ratyfikowanie między-narodowego Traktatu o Handlu Bronią.
 Polska powinna oprzeć swoją obronność na wyspecjalizowanej i mniejszej armii
zawodowej – należy znieść kosztowny społecznie i ekonomicznie przymusowy pobór
osób cywilnych do armii




Temat: Wolność nienawiści - felieton z cyklu "Prognoza...
O problemie arabskim
Problemem tych wszystkich arabofili wspolczujacym Palestynczykom i
nienawidzacych Zydow jest to, ze ich mozdzek pracuje tylko wybiorczo.
Maja pretensje do Zydow, ze okupuja jakies tereny ktore jakoby powinny nalezec
do palestynczykow, choc Palestyny jako panstwa nigdy nie bylo i w tej sytuacji
trudno mowic co im sie nalezy a co nie. Dopoki ziemie tzw. Palestyny byly
czescia ziem innych panstw arabskich to wszystko bylo OK. To Syria, Egipt i
caly swiat arabski do spolki z Europa jakos nie uzalal sie nad biednym losem
Palestynczykow. Gdy ONZ przyznalo tam skrawek ziemi Zydom pod nowopowstale
panstwo Izrael to pierwsza i potezna reakcja swiata arabskiego bylo zniszczyc
to panstwo a Zydkow potopic w morzu i ta filozofia krolowala przez
dziesieciolecia.
O tym jakos ci wszyscy europejscy arabofile nie wspominaja slowem uzalajac sie
nad palestynskimi "nieszczesnikami".
A teraz gdy Izrael jako panstwo okrzepl, jest silny militarnie, glownie dzieki
pomocy USA oczywiscie. Ale coz zlego bylo w tym aby pomagac panstwu dopiero co
powstalemu obronic niepodleglosc w sytuacji gdy caly swiat arabski chcial tylko
mordowac.
A zatem teraz, gdy role sie odwrocily i to Izrael dyktuje warunki i Arabowie
czuja, ze przegrali prawie wszystko czynia oni jakies desperackie ruchy i
szukajac poparcia wszedzie gdzie sie da uzalajac sie nad swoim losem.
SAMI SOBIE ZGOTOWALISCIE TEN LOS.
A naiwnym Europejczykom radze spojrzec szerzej na problemy bliskowschodnie , z
perspektywy jak najodleglejszej a nie tylko widziec to co dzieje sie teraz.
Po tylu latach rzezi z obu stron w pamieci ludzkiej pozostaja urazy na cale
pokolenia.
Pewne jest jedno. Nie sami Zydzi sa temu winni.
A jesli Europejczycy licza, ze kraje arabskie moga byc sojusznikami
strategicznymi Europy i zastapic w tym Ameryke, to grubo sie myla.

Gość portalu: t. napisał(a):

> Słusznie zauważył Pan Dawid W., że sprzeciw wobec Żydów nie
> posiada barier intelektualnych (ani żadnych innych). Niemcy
> przed II w.ś. były przecież liderem europejskiej kultury i
> nauki. Oto mamy naród światły, wykształcony. Pewnego dnia
> przychodzi do niego „gość” i ujawnia, że nie jest jakimś zwykłym
> narodem, ale narodem szczególnym o wyższym poziomie rozwoju. Nie
> potrzebował wyszukanych pretekstów, Palestyńczyków.
> Fala nienawiści ruszyła.
> Dlaczego na pierwszy ogień poszli Żydzi?
> Oni też, jak Niemcy byli szczególnym narodem. Różnili się tylko
> tym, „kto” ich wybrał.
>
> Jeden z rozmówców napisał: „Izrael robi enklawy dla 200 osób w
> mieście, gdzie mieszka kilka tysięcy Arabów i dziwi się, że są
> zamachy, a może tak czas się wycofać, dać żyć też innym?”. Nie
> daje rozmówcy to jednak do myślenia, że takich środków
> bezpieczeństwa nie muszą stosować Arabowie mieszkający w całym
> Izraelu. Żołnierze owszem używają broni, ale w społeczeństwie
> izraelskim generalnie nikt nie musi obawiać się agresji ze
> strony Żyda.
> Gdzie indziej pada teza, że Żydom-ofiarom wszyscy współczuli,
> natomiast silnych Żydów-„agresorów” lubić się nie da. Właśnie po
> wojnie, kiedy czuć jeszcze było zapach spalonych ciał, krew
> znaczyła miejsca zbrodni, nastroje antyżydowskie nie ustępowały
> nadal sprowadzając na nich strach i śmierć.




Temat: Istnieje projekt przeniesienia niektórych baz a...
Gość portalu: olomanolo napisał(a):

> Chwileczke, glosy elektorskie jakie otrzymal dzieki zwyciestwu
> na Florydzie, zdobyl droga falszerstw, skreslen z listy i nie
> policzenia dziesiatek tysiecy glosow. A kto byl i jest
> Gubernatorem Florydy?? Brat pana Busha.
>

Jak tam naprawde bylo, chyba sie nigdy nie dowiemy. Ale bylo to co najmniej
podejrzane, a przy okazji przez ponad miesiac reszta swiata miala niezly ubaw.
Tyle tylko, ze teraz juz nikomu nie jest do smiechu.

>
>
> Tylko ze "ci inni" nie rozkecaja wojny w celu zdobycia kontroli
> nad swiatowymi zlozami ropy oraz nakrecenia koniuktury we
> wlasnym kraju. Moze i Clinton nie byl tak czysty moralnie jak
> pan Bush (Monika;) ale umial popchnac gospodarke.
>

Gdyby Bush mial tylko takie problemy moralne jak CLinton, to znaczy niewyzycie
czlonka, to bylby to najmniejszy proble. On jest natomiast alkoholikiem i
oszustem pierwszej klasy - nie tylko w sprawie akcji Haliburton, ale pieniedzy
jakie zarobil na sprzedazy druzyny Texas Rangers, w ktora zainwestowal jedynie
kilkaset tysiecy dolarow, a ktorej stadion aza kilkaset milionow byl potem
zbudowany z pieniedzy podatnikow. Niestety, ci sami podatnicy zyskow z tej
sprzedazy jakos nie zobaczyli.

>
> Tu sie nie zgodze. Ot wystarczy spojzec na K. Pln. Czy tam sle
> sie armade? A poza tym, aktualnie tego czego pragnie
> prawdopodobnie pan Saddam to "swietego spokju". Osobiscie sadze,
> ze nie posiada zadnej broni. Jest na to zbyt sprytny. A grzyb
> atomowy, predzej sprokuruje jakas ekstremalna grupa samych
> amerykanow, tak jak to bylo w Oklachoma City. Tam na poczatku
> tez nikt nie mial watpliwosci ze to "arabowie". A co sie pozniej
> okazalo?
>

Zgadzam sie. Zamiast wydawac setki milionow, jezeli nie miliardy dolarow na to
swoje wywijanie laska, moze by tak zajac sie wewnetrznym bezpieczenstwem
panstwa. Zamiast kreowac jeszcze jedna biurokratyczna agencje bezpieczenstwa,
moze by tak zaplacic wiecej policjantom i najac wiecej strazy granicznej i
personelu bezpieczenstwa (w ktorym na lotniskach pracuja rozmaici menela za
minimalna pensje - jak taki ktos moze pilnowac bezpieczenstwa, nie mam pojecia).

> Czy ze skuteczna to sie okaze. Ja tez nie mam skrystalizowanego
> pojecia czy "Europa czy Ameryka". Smieszne jest to, ze akurat
> wlasnie teraz, wlasnie w Europie powstaje szansa na stworzenie
> gigantycznego i silnego sojuszu. Prosze zwrocic uwage jak
> sprytnie Amerykanie "rozbijaja" tworzacy sie uklad i odciagaja
> teraz jeszcze slabe panstwa kandydackie. To dosc symptomatyczne.
> Fakt ze Francja i Niemcy musza dokladniej sie okreslic. Musza
> same szybko sie wzmocnic, rosuyc do przodu i udowodnc innym ze
> tu w Europie tez mozna byc bogatym i czuc sie bezpiecznie.
>

Zgadzam sie w pelni. Amerykanie, w obliczu zwartego protestu niemal calej
Europy (za wyjatkiem Wlk. Brytanii i naszej wschodnioeuropejskiej trojcy),
stosuja stara zasade 'Divide et Impera', bo zjednoczona solidnie Europa stalaby
sie potega gospodarcza. Dlatego tez jakies mydlki jak Miller, zeby sie
przypodobac, oglaszaja bzdurne apele wbrew 80 procentom swych spoleczenstw.

A co do przyjscia z pomoca Polsce, to sam nie wiem. Gdyby to byl konflikt z
Rosja, podejrzewam ze predzej obecne Niemcy nam by pomogly niz USA, ktore mimo
wszystko czuja respekt przed Rosjanami. A jezeli to bedzie jakis marginalny
konflikt, to USA nawet tego nie zauwaza.




Temat: zlns
zlns
22.12.2009
Oświadczenie
Związek Ludności Narodowości Śląskiej z zadowoleniem przyjął II
Opinię dotyczącą Polski Komitetu Doradczego Rady Europy do spraw
Konwencji Ramowej o ochronie mniejszości narodowych. Problem
narodowości śląskiej został potraktowany dość szeroko i przedstawia
główne problemy, które nurtują narodowość śląską.
Nasze pisma i starania przynoszą powoli skutek.
W II Opinii podkreślono m.in. że orzeczenie Europejskiego Trybunału
Praw Człowieka, w Strasburgu nie wyraziło opinii w kwestii czy
Ślązacy stanowią mniejszość narodową, co zaprzecza niejednokrotnym
stwierdzeniom władz Polski oraz mediów polskich, które twierdzą,
że - narodowość śląska nie może być uznana bo nie została uznana w
Strasburgu.
Smuci nas fakt, że polskie media prawie wcale nie zauważyły sprawy
narodowości śląskiej zawartej w II Opinii i nie poinformowały o tym
społeczeństwa polskiego.
Nasze oburzenie natomiast wzbudza fakt, że polskie władze fałszują
nie tylko historię, ale fałszują również nieodległe i bieżące fakty,
które umieściły w Uwagiach do II opinii dotyczącej Polski Komitetu
Doradczego Rady Europy do spraw Konwencji ramowej o ochronie
mniejszości narodowych
Przykładowo osoby, które zadeklarowały przynależność do narodowości
niepolskiej w trakcie ostatniego Spisu Powszechnego zostały przez
władze polskie uznane za osoby deklarujące narodowość polską.
Problem dotyczy osób deklarujących przynależność do narodowości
śląskiej. Widać, że władze polskie, które jeszcze kilkadziesiąt lat
temu twierdziły, że nasi dziadkowie i ojcowie są Niemcami, co
służyło tym władzom za podstawę do zaboru mienia, wypędzeń,
wysiedleń, osadzania w obozach koncentracyjnych i innych form
represji, obecnie postanowiły nazwać nas Polakami wbrew naszej
oczywistej deklaracji spisowej. Szereg członków naszych rodzin
mieszka w Niemczech, a część naszych członków posiada polskie i
niemieckie obywatelstwo. Dochodzi zatem do absurdu, bo rodziców
naszych Polska uznaje za Niemców, a nas dzieci za Polaków, czy też w
przypadku posiadania podwójnego obywatelstwa - dana osoba jest przez
władze polskie uznawana raz za Polaka, a raz za Niemca. Pomimo
takiegonielogicznego klasyfikowania nas przez władze polskie
obstajemy przy swojej deklaracji przynależności do narodowości
śląskiej.
Polskie władze pisząc w Uwagach „W zgodnej opinii naukowców
(historyków, socjologów, językoznawców) nie można bowiem mówić o
istnieniu odrębnego narodu śląskiego” albo kłamią jawnie, albo są na
tyle niedoinformowane, że powinny natychmiast wycofać niedouczonych
urzędników reprezentujących Polskę ze struktur władzy. Począwszy od
nadania kodu ISO 639-3 dla języka śląskiego do wielu prac naukowych
znajdziemy zaprzeczenie słowom polskiego rządu.
Władze polskie w Uwagach do II Opinii pisząc o narodowości śląskiej
używają słów: „Nie spełnia bowiem zapisanych w art. 2 ustawy z dnia
6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o
języku regionalnym warunków wymaganych, aby daną grupę obywateli RP
uznać za mniejszość.” – tu trzeba jednoznacznie powiedzieć, że
narodowość śląska spełnia wszystkie warunki zawarte w art. 2, a
jedynym warunkiem, który nie spełnia to nieujęcie w wykazie
wspieranych przez państwo mniejszości. Właśnie ten problem
podnosiliśmy w naszych pismach stawiając to jako zarzut władzom
polskim.
Obłuda rządu Donalda Tuska wyszła na wierzch w Uwagach do II Opinii.
Publicznie pokazuje się Ślązakom kukiełkę Kazimierza Kutza i na jego
plecach zbiera Donald Tusk poparcie wyborcze, a faktycznie zachowuje
się jak Maciej Giertych.
W styczniu po konsultacjach ustosunkujemy się szerzej do Uwag
polskich do II Opinii i prześlemy do Strasburga.
Za ZLNS
Kozubek Grzegorz
Roczniok Andrzej




Temat: rozbijactwo polskich syjonistów

Ave,
Polska wchodzi do europejskiej rodziny, a nie odwrotnie. I co robi? Jeszcze
przed oficjalnym ślubem, na dzień dobry, sprzymierza się z rodzinnymi czarnymi
owcami i osobami spoza rodziny, aby prowadzić politykę na korzyść obcych.
I jeszcze się Polska dziwi, że wypomina się jej niewdzięczność!
T.

Gość portalu: wikul napisał(a):

> Minister obrony Francji pani Alliot-Marie pozwoliła sobie podczas wizyty w
> Warszawie na porównanie krajów środkowej Europy do synowej, która wchodząc do
> rodziny nie potrafi się zachować. Oznacza to ze karcąca nas Francja pełni w
> tej rodzinie rolę teściowej.
> Zwierzchniczka francuskiej armii przyznała więc rację Donaldowi Rumsfeldowi,
> który dokonał podziału Europy na nową i starą. Trudno przecież przypuszczać,
> by teściowa należała do tego samego pokolenia co synowa. Przy okazji warto
> jednak przypomnieć, kto z członków rodziny jest bohaterem największej liczby
> dowcipów
> i komu przypisuje się najbardziej złośliwy charakter. Jeśli więc Francja z
> własnego wyboru chce być teściową Europy, jej wola .Tylko niech się potem nie
> dziwi, że połowa świata zacznie sobie z niej stroić żarty (co zaczęli
> Amerykanie zasypując Internet dowcipami).
> Wysoki Chiriac i Alliot-Marie mają jednak poważniejszy wymiar . Dla nas - bo
> widzieliśmy w NATO parasol bezpieczeństwa , a w Unii życzliwego partnera i
> dla nich . Francja to przecież jedyny członek Rady Bezpieczeństwa, czyli
> teoretycznie światowe mocarstwo , który od ponad stu lat nie wygrał żadnej
> wojny . W 1870 zmiażdżyły ją Prusy , w 1914 ugrzęzła w okopach i gdyby nie
> pomoc Amerykanów , pewnie tkwiłaby do dziś , w 1940 Hitler bez trudu wjechał
> do Paryża . Potem była jeszcze klęska pod Dien Bien Phu zadana przez
> Wietnamczyków i porażka w Algerii
> Mimo takich „dokonań” Francja ciągle cieszyła się i cieszy statusem
>
> mocarstwa . Było to możliwe tylko dzięki wyjątkowym talentom dyplomatycznym
> jej przywódców .
> Chirac bardzo lubi , gdy porównuje się go do de Gaulle`a . Niestety , dziś
> widać już wyraźnie że jedynym co ich łączy jest wysoki wzrost . Wypowiadając
> obraźliwe słowa pod adresem Polski i innych krajów popełnił najgorszy z
> możliwych błędów – uraził nasze uczucia . Czym , jak nie papierowym tygry
> sem
> stanie się Francja pozbawiona sympatii wielu mniejszych narodów ,
> wyśpiewujących nawet w swoich hymnach peany na jej cześć ? Jak chcą odgrywać
> wiodącą rolę w jednoczącej się Europie , zrażając do siebie swych naturalnych
> sojuszników ? To oczywiście jej problemy .
> My jednak również mamy powód do zmartwień . Wystarczy przecież spojrzeć na
> mapę , by stwierdzić , że z Polski było jest i będzie bliżej do Francji i
> Niemiec niż do Ameryki .
> K.Pytko




Temat: >>Kilka_polskich_glosow_na_innym_forum_!!!!!!!!
CD >>Kilka_polskich_glosow_na_innym_forum_
Autor: xxx Data: 2002.12.22 18:04

arabowie mieszkajacy w poslce sa ciagle w fazie "klaniania sie". wiedza ze
polacy to niezli rasisci i ze jak beda fikac to niezle im sie dostanie. różki
dopiero pokaza jak bedzie ich wiecej i poczuja sie silniejsi.

Autor: marek Data: 2002.12.23 20:21
Arab zawsze będzie obcy i przy jakichkolwiek swoich kłopotach będzie sięgał po
argument siły i muzułmańskiego ekstremizmu patrz Francja (same kłopoty )

Autor: Lysy Data: 2002.12.23 21:24
...arabowie mieszkajacy w poslce sa ciagle w fazie "klaniania sie".
Czyzby ???, a gang kieszonkowcow w Krakowie, do tego wymuszajacy haracze ?
Poza tym sa oni nam CALKOWICIE kulturowo obcy, asymilowac sie nie maja
zamiaru, a wiec moga byc (juz sa) same problemy

Autor: xxx Data: 2002.12.23 22:23
ja nie jestem z krakowa, wiec nie wiem lysy co sie tam dzieje. jestem z wawy i
tu jest duzo wietnamczykow ktorzy ciezko pracuja i nie rzucaja sie w oczy.
arabow praktycznie nie ma choc przez ostatni rok pojawilo sie
pare "kababiarni" na miescie, co akurat jest spoko.
z tego co piszesz w krakowie jest duzo gorzej. choc dziwne ze media o tym
milcza

Autor: Krakus Data: 2002.12.25 15:16
Tu raczej nie islam jest winowajcą,a sama mentalność ludów semickich.Ja znam
jednego Araba-katolika (!).Co z tego,że się modli,chodzi do kościoła,jak potem
okrada ludzi,wszczyna bójki,dewastuje mienie prywatne jak i publiczne,zaczyna
sobie ze wszystkimi...itd. Niestety nie mam dobrego zdania o Arabach.Jestem
zdecydowanym przeciwnikiem osiedlania się ich w Polsce.
PS.Ja tez mieszkam w Krakowie i faktycznie są z nimi duże problemy chociaż
jest ich niewielu (narazie...).

Autor: waldi Data: 2002.12.26 11:19

KRAKUSY macie problem z arabami? Do Wisły ich. Pływać nie umią a ryby też coś
muszą jeść.

Autor: Konrad Data: 2002.12.29 13:44
Ludzie Wy jestescie z kraju Wojtyly a Jezus glosil ze nalezy kazdego obcego
potrzebujacego pomocy ugoscic,upoic i nic w zamian nie zadac.Oni bezdomni
nalezy im dac polskie papiery i pokazac reszcie Europy nasze prawdziwe
chrzescijanstwo,sami malo mamy ale z biednymi nawet ostatnia koszula sie
podzielimy.Taka powinna byc katolicka Polska,wstydzcie sie.

Autor: waldi Data: 2002.12.29 19:02
Konrad jedż do krakowa niech ci portfel wystaje z kieszeni .Podziel się kasą z
arabami. może ci jeszcze kosę wsadzą. Co innego jest uchodżca a co innego
ścierwo które przyjeżdża do naszego kraju po tylko żeby kraść.Zero tolerancji
dla takich .

Autor: swarek Data: 2002.12.29 19:27
Instytucja azylanta nie została stworzona po to aby nieudacznicy z całego
świata ciągneli do bogatej Europy, ma chronić ludzi, którzy faktycznie są
przesladowani we własnym kraju. Prawdziwy uchodźca ucieka do sąsiedniego kraju
bez paszportu wizy itp. Arabowie zapraszani przez polskie firmy w sprawach"
handlowych", przez emerytów w sprawach "odwiedzin" itp. następnego dnia po
przyjeździe do Polski stają się azylantami, którzy znają swoje prawa i
przywileje i głośno je egzekwują . Często prowadzą działania sprzeczne z
prawem, zajmują się handlem narkotykami, wymuszeniami porwaniami, pomagają
innym cudzoziemcom nielegalnie przekraczać granicę osiagajac przy tym znaczne
dochody. Przy dużej eskalacji napływu Arabów możemy również spodziewać się
terroryzmu.

Autor: swarek Data: 2002.12.29 19:37
Waldi jesteś może zbyt radykalny ale chyba masz dobry instynkt samozachowaczy.
Zapytajcie o opinie Niemców, Francuzów, Brytyjczyków oni mają już od dawna
serdecznie dość tej otwartości na ludzi którzy instrumentalnie w większości
wykorzystują instytucję azylu.
Jesteśmy narodem gościnnym, jeśli ktoś zaprosił Araba niech go po wizycie
odprowadzi nie tylko do drzwi ale do granicy. Podatnicy mają już dośc
utrzymywania własnych nieudaczników a co dopiero obcych.
Autor: Konrad Data: 2002.12.30 23:27

Ja sie cisgle za Was Polakow wstydze,oni bezdomni a Wy im takie epitety
przypisujecie.Bywam w Krakowie czesto i zadnych Arabow tam nie widzialem
wszyscy mowili po polsku albo w innych jezykach europejskich a najgorsi
zlodzieje to podobno Cyganie rumunscy i Polacy>Arab jak jest legalny to
otworzy sklep i jest biznesman,moze dlatego ich tak nie lubicie.WY na
bezrobociu a oni jezdza mercedesami.Zawisc to grzech kardynalny.juz slysze
placz Wojtyly.
Autor: xxx Data: 2002.12.30 23:33
napewno kolego KONRADZIE tam skad pochodzisz wszyscy zostawiaja na werandzie
miseczki z mleczkiem dla emigrantow arabow. i bardzo ich kochaja.

Autor: waldi Data: 2002.12.31 16:14
Konrad ci co wysadzili wieże WTC w Nowym Jorku i PENTAGON też byli bardzo
miłymi ludzmi dla amerykańskich sąsiadów, a póżniej wpakowali samoloty w
wieże. Jeśli kilku bogatych arabów ma knajpy lub sklepy to się nic nie
dzieje.Ale jeśli ich będzie kilka tysięcy to się sielanka skończy.

WNIOSEK..........nie chcemy islamistow w Polsce , ani ich terroru !!!!!!!!




Temat: Wlasnie wrocilem z BERLINU-raport z Berlina
galaxy2099 napisał:

> Dobre.
> A moze Francuzi gdzies pogubili swoje "materace".
Walka z islamistami musi byc na wielu frontach takze "materacowym".
>
> Gość portalu: Kasia napisał(a):
>
> > Arabstwo uzywa sobie na swoich "materacach" do woli i plodzi nastep
> ne
> > zastepy przyglupow islamskich ,a wy moi panowie gdzie jestescie ????
> >
> > galaxy2099 napisał:
> >
> > > Czyli przepowiedznia Tytysa_Flaviusa o Islamskiej Europie moze sie zi
> scic.
> >
> > Ozna
> > > czalo by to cofniecie sie Europy do Sredniowiecza. Historia swiata ni
> e zna
> >
> > taki
> > > ego przypadku aby jaks spolecznosc-cywilizacja cofnela sie w rozwoju
> o set
> > ki
> > la
> > > t. No ale kiedys musi byc ten pierwszy raz.
> > > "JAK TO DOBRZE, ZE MAMY USA I WIELKA BRYTANIE" - a, no wlasnie.
> > > Ale heimera i barnaby to nie dotyczy.
> > >
> > >
> > > Gość portalu: Kot napisał(a):
> > >
> > > > Heimer, Barabas - naprawdę wesoło nie jest. Rozmowa z dyrektorem
> z fr
> > ancus
> > > kiego
> > > >
> > > > Państwowego Biura Statystycznego (nazwa w moim tłumaczeniu, bo t
> am si
> > ę to
> > > > trochę inaczej nazywa, sens ten sam):
> > > > - w 2015 roku, jeśli zostanie utrzymane tempo przyrostu natural
> nego
> > w
> > > > rodzinach wyznających islam ( nie tylko arabskich!), wyznawcy is
> lamu
> > stano
> > > wić
> > > > będą 22,5% Francuzów. (W 2040 może być ich ponad 50%, ale tego n
> ikt g
> > łośno
> > > nie
> > > > powie)
> > > > - Arabowie bardzo źle się integrują; tylko "moukheres" czyli po
> tomko
> > wie A
> > > rabów
> > > >
> > > > z Algerii wsiąkają powoli we francuskie społeczeństwo. Nowsza em
> igrac
> > ja tw
> > > orz
> > > > getta, gdzie ultraradykalny islam rozwija się bez przeszkód
> > > > - Problemy z arabskimi imigrantami zaczynają dotyczyć ich trzec
> iego
> > > > pokolenia,a wiec drugiego urodzonego juz we Francji!!!
> > > > - coraz częściej pojawiają się ideolodzy mówiący o tzw. tożsamo
> ści i
> > slams
> > > kiej
> > > > czyli segregacji islamu i chrześcijaństwa oraz okresleniu praw o
> bowią
> > zujac
> > > ych
> > > > na danym terenie według jego skłądu religijnego! I tow Europie!!
> ! Na
> > szczę
> > > ście
> > > > Francja jest laicka, ale...
> > > > Słowem - wesoło nie jest. Coś trzeba z tym zrobić, bo inaczej..s
> tanie
> > my si
> > > ę
> > > > mniejszoscią w Europie i jak stwierdził ów dyrektor (zresztą zwo
> lenni
> > k
> > > > Gaullistów) "biali będą emigrowali do USA lub Wilekiej Brytanii"
> .




Temat: NATO znów będzie dyskutowało o pomocy dla Turcji
Epitetów możesz sobie oszczędzić, jeśli zamierzasz wymienić
poglądy. A jak nie zamierzasz, to nie pisz, poświęć swój cenny
czas na coś innego.
W II Wojnie Światowej Niemcy walczyli z najbardziej
barbarzyńskim przeciwnikiem, jakiego wydał świat - z komunizmem.
Była to walka na śmierć i życie. Oczywiście, możesz
argumentować, że Rzesza sama zaatakowała ZSRR. Ale poszukasz w
historycznych źródłach, to dowiesz się, że II Rzesza innego
wyjścia nie miała - Niemcy zaatakowali Rosjan na kilka dni przed
ich planowanym atakiem na Europę. To, że zajęli tak duży obszar
w kilka miesięcy nie wynikał z ich przewagi, ale z faktu, że
wojska ZSRR były na pozycjach atakujących, a kompletnie
nieprzygotowane do obrony. Bo przewagę w ludziach i sprzęcie
mieli - i to kilkakrotną - komuniści. A wyobrażasz sobie, co by
się stało, gdyby Niemcy nie zaatakowali. Sowieci przeszli by
przez Europę jak walec. Nikt ich by nie powstrzymał. Długo można
by o tym pisać, ale to nie miejsce na to. Jak jesteś
zainteresowany, jaka jest prawda to postudiuj historię. I wyrzuć
z głowy komunistyczno-amerykańską papkę propagandową na temat II
WŚ.
A co do okupacji - podczas walki z nieprzestrzegającym żadnych
reguł i zbrodniczym przeciwnikiem Niemcy mieli problemy na
zapleczu, tzn. w okupowanej Polsce. Podstawową sprawą było
zapewnienie tam spokoju. Ale Polacy to ludek emocjonalny i
lubiący walkę bohaterską. I cywile walczyli z żołnierzami.
Tymczasem wojenne rzemiosło polega na tym, że walczą za sobą
armie, żołnierze, a cywile siedzą w domu. I nikt ich nie rusza.
To podstawowe zasady wojny. Jeśli ktoś jest zbytnio emocjonalny
i nie ma pojęcia, co to wojna, to nie bierze się za wojenne
rzemiosło. Po co Polacy posyłali młodzież na barykady? Ktoś ich
tam na siłę wyciągnął? A co mieli zrobić Niemcy? Wycofać się, bo
młodzieńcy chcieli zabawić się z żołnierzami niemieckimi
zaprawionymi w boju z bolszewikami w wojenkę? I oddać Europę na
pastwę tych krwiożerczych bolszewików, którzy zostawiali za sobą
tylko zgliszcza?
Najrozsądniejsze rozwiązanie, ta przy jak najmniejszych stratach
wśród ludności cywilnej i żołnierzach zaprowadzić spokój. I to
właśnie robili. Na pewno czasem były niewinne ofiary, nie jestem
idealistą, ale to, co robili Niemcy bbyło z wojskowego i
ludzkiego punktu widzenia najsensowniejsze. Tylko, że to trzeba
obiektywnie przeanalizować, aby dojść do takich wniosków.
A Wehrmacht prowadził tę wojnę w najczystszy i najbardziej
humanitarny sposób ze wszystkich armii w niej uczestniczących.
Porównaj ich z tym, co robiła Armia Czerwona lub Anglicy i
Amerykanie. I nie będziesz miał co do tego wątpliwości.
A poza tym Niemcy walczyli o słuszną sprawę - o pokonanie
największego wroga ludzkości, jakim był komunizm. I obowiązkiem
wszystkich innych państw Europy było im w tym pomóc. Niektóre z
nich to rozumiały: Włochy, Węgry, Finlandia, Rumunia, Słowacja,
Chorwacja, Turcja itd. Ale oczywiście nie Polska, która nigdy
nic nie rozumie. Ale tacy już są po prostu Polacy. Tacy są,
takich mają polityków i taki kraj.
Po prostu.




Temat: Oddzial Niemcow w strukturach RAS
Śląsk się marnuje - twierdzi prof. Heinz Kiefer

Rozmawiał: Bartosz T. Wieliński 04-10-2002

Założono, że problem górnictwa i hutnictwa można rozwiązać w ciągu kilku lat, a
to jest niemożliwe. W Zagłębiu Ruhry restrukturyzację zaczęliśmy 30 lat temu, a
ona ciągle trwa

Bartosz T. Wieliński: Panie profesorze, o czym Pan myśli, gdy przejeżdża Pan
przez Śląsk?

Heinz Kiefer: O tym, jak bardzo ten region ucierpiał, i o tym, ile czasu minie,
zanim odzyska dawną świetność.

Czy któreś ze śląskich miast nazwałby Pan miastem europejskim?

- Raczej nie, ale są miejsca, których nie powstydziliby się na Zachodzie.
Chociażby centrum Gliwic czy Mikulczyce. Podoba mi się w Piekarach i
Radzionkowie. W Katowicach są coraz lepsze drogi i przybywa wieżowców. Za to
kamienice w centrum są w opłakanym stanie. Najgorzej wygląda Bytom. Z tego
powodu jest mi podwójnie przykro, bo to moje rodzinne miasto.

Politycy są dobrej myśli: górnictwo staje się rentowne, na Śląsk przybywają
nowi inwestorzy.

- To puste formułki. W jaki sposób zrestrukturyzowano śląskie górnictwo?
Zwolniono ludzi, dano im odprawy i o nich zapomniano. Wystarczy wybrać się do
Bobrka albo Karbu, by zobaczyć, w jakiej nędzy żyją byli górnicy. Na Śląsku
brakuje nowych miejsc pracy i to nie tylko dla prostych robotników, ale i
inżynierów. Macie niesamowity potencjał ludzki, ale on się marnuje.

Popełniliśmy gdzieś błąd?

- Założono, że można rozwiązać problem górnictwa i hutnictwa w ciągu kilku lat,
a to jest niemożliwe. W Zagłębiu Ruhry restrukturyzację zaczęliśmy 30 lat temu,
a ona ciągle trwa. Co więcej, wspierały nas w tym całe Niemcy - jedno z
najbogatszych państw świata. Nie mam pojęcia, w jaki sposób podobny ciężar chce
unieść biedna Polska. Bez pomocy z zewnątrz to niewykonalne.

Kto ma więc nam pomóc?

- Jak to kto? Oczywiście, że Niemcy. Mamy duże doświadczenie, którym się
podzielimy. Łączy nas wspólna historia. Tyle że to nie jest takie proste. Na
Śląsku brakuje odpowiedniego klimatu dla inwestycji. Powiem krótko: wy tu nie
chcecie Niemców. Zbyt dużo jest na Śląsku antyniemieckich uprzedzeń i fobii,
czyli połączenia bolszewizmu z polskim nacjonalizmem. Na przykład cała afera z
pomnikiem von Redena w Chorzowie. Władze nie chcą uhonorowania zasłużonego dla
miasta i regionu człowieka tylko dlatego, że był on Niemcem. To wyraźny sygnał
dla innych Niemców, by Chorzów omijać. Sam się zdziwiłem, gdy doświadczyłem, że
żyją na Śląsku ludzie przekonani, że Opole było zawsze polskim miastem. Takie
przykłady można mnożyć.

Jeśli nie zainwestują Niemcy, to być może zrobią to Francuzi albo Szwedzi.

- A czy oni mają jakikolwiek związek z tą ziemią? Nie. Poza tym proszę nie
zapominać o tym, że w Niemczech żyją tysiące Ślązaków, którzy chętnie wróciliby
i zainwestowaliby w swojej ojczyźnie. Trzeba ich tylko do tego zachęcić,
przekonać, że są na Śląsku dobrze widziani. By tak się stało, musicie zacząć
myśleć inaczej o regionie. Górny Śląsk musi odzyskać utraconą tożsamość. Musi
wyróżniać się spośród innych regionów Polski. W końcu pamiętajcie: z Warszawy
nie widać złożoności Śląska. Kogo poza regionem obchodzi, że Bytom to jedno z
najstarszych miast tego kraju i że wkrótce będzie obchodził 750. rocznicę
nadania praw miejskich?

Pana zdaniem należy powrócić do idei autonomii dla Śląska?

- Nie. Tu nie są potrzebne jakieś nowe rozwiązania prawne. Problem w tym, jak
sami Ślązacy postrzegają swój region. Musicie dążyć, by Śląsk stał się regionem
europejskim. Z jednej strony należy współpracować z Niemcami i wykorzystywać
ich doświadczenia. Z drugiej, zacieśnić więzy z czeskim Śląskiem. W Ostrawie
mają te same problemy, co wy. Praga traktuje ich jako daleką prowincję. W
efekcie powstałby silny euroregion, położony w newralgicznym punkcie Europy.
Wtedy moglibyście spokojnie konkurować, np. z Katalonią czy Lombardią.

Od czego należy według Pana zacząć?

- Od konsolidacji regionu. Górny Śląsk to obecnie kilkadziesiąt miast, tyluż
prezydentów i wizji przyszłości. Należy to wszystko scalić i stworzyć wielką
trzymilionową metropolię, pod jednym zarządem. Tylko z takimi regionami liczą
się w Brukseli. Ciągle trzeba przełamywać stereotypy. Żeby zrealizować ten
śmiały plan, jedno pokolenie musi przeminąć.




Temat: Szkoda mi Slaska, placi za glupote Moniki !!!
ballest napisała:

> Gość portalu: builder napisał(a):
>
> > ballest wybacz mi tak drastyczne slowa, ktore tu teraz napisze:
> > wydaje mi sie, ze ty jestes` w depresji, ktora toba rzadzi i sam czasem
>
> juz
> > z braku zajecia nie wiesz co masz z soba zrobic`!, robota cie juz nie rajc
> uje
> > dlatego tez siedzisz na kompie i czytasz co sie da by tylko USA, Polakom i
>
> > innym uprzykrzyc` zycie
> > wydajesz mi sie w pewien sposob zazdrosny z obecnych przemian w Europie
> i
> > wiem, ze denerwujesz sie tym bardzo z tad twoje posty
> >
> > takiemu jak ty sie nie da przemowic` do rozumu bo ty wiesz lepiej niz
> > inni!, wogole twoj rodzaj podejmowania dyskusjii wola o pomste do nieba -
> > no.., ty uwazasz, ze tak trzeba, wiec ci mowie, ze nie!,
> >
> > sprobuj sie poprawic` czasem i wiem, ze ci przyjdzie to bardzo ciezko
>
> Ach Burdel, Ty moich postow nie ponimajesz !
> Ja chce tylko jednego, zeby Polska dostala dotacje z UE a nic wiecej, ale
przy
> tym stanowisku , dostanie kopniaka, ktory jej sie naprawde nalezy, bo
glupote
> musisz ukarac , inaczej nigdy nie zrozumia jak EUROPA funkcjonuje.
> Slask jako Region ktory najwiecej dotacji dla przemian strukturalnych doatac
> mial , - straci przez Glupote WARSZAWY , ich poslow oraz ludzi co ich
wybrali.
> To nie polski dylemat, to polski DRAMAT!
> Ty ale za daleko mieszkasz i uwazam, ze Pan BOG Cie tez za bardzo talentami
nie
>
> wynagrodzil, - a to co dostales to na uciechy zycia wydales stad
> Twoja "JOWIALNOSC"

nie znasz mnie ballest i nie mozesz nic mi zarzucic` chyba, ze chcesz a to juz
od twojej kultury zalezy - rozumiesz!
wroc`my do rzeczywistos`ci!
twoje poglady sa zbyt drastyczne jak na nowe demokratyczne poanstwo polskie,
zauwazylem, ze od poczatku miales` waty do niego niezaleznie od czasu i
sytuacjii politycznej wiec nie s`ciemniaj mi tu!
ja doskonale wiem jak europa funkcjonuje, bo jako calos`ci nie ma, jest tylko
wspolpraca i kazde pan`stwo tyle ile wyrobi tyle ma!
poniewaz Niemcy deklarowali sie od poczatku, ze wloza wiecej tak tez zostalo,
bo oni byli budowniczymi tej ze europy,, podejrzewam, ze Francja chce sie
zrownac` lub choc` nadazyc` bo podpisali deklaracje tez a nie moze(m.in.
drastyczne ciecia w budz`ecie),,Niemcy maja tez problemy wewnetrzne, dlatego
daza do wyrownania rynku!
taka Polska?, jeszcze nie wlazla w GUWNO a jusz ma pretensje?,, pytanie
dlaczego?,, powiem ci bo probujecie ja zrobic` w balona!, a ona bedzie skakac`
jak malpka dla waszych potrzeb!,, wszystkim zalezy na rozszezeniu EU bo w
innym wypadku WY. ktorzy ja zalozylis`cie bedziecie placic duzo, duzo wiecej i
ty ballest jako podatnik na tym tracisz!




Temat: IMPREZY, KONCERTY CZY WYSTAWY ARABSKIE
DEMONSTRACJA PRZECIW POLITYKOM WOJNY I NĘDZY16.05W
DEMONSTRACJA PRZECIW POLITYKOM WOJNY I NĘDZY

PONIEDZIAŁEK 16 MAJA, PL. DEFILAD (OD STR. śWIĘTOKRZYSKIEJ), GODZ. 17. 00

Inicjatywa "Stop Wojnie" zaprasza na kolejny protest antywojenny. Wiąże
się on z przyjazdem do Warszawy na szczyt Rady Europy przedstawicieli
państw odpowiedzialnych za krwawe wojny, m. in. w Iraku i Czeczenii. NA
szczyt zaproszeni zostali m. in. Blair, Berlusconi i Putin - nie może
więc zabraknąć antywojennych demonstrantów.
Zwracamy uwagę, że protest nie jest wymierzony w samą instytucję Rady
Europy - o której każdy sympatyk Inicjatywy "Stop Wojnie" moze mieć
własne zdanie - ale przeciw polityce państw reprezentowanych na
szczycie. Udział każdego z nas z tej demonstracji jest SZCZEGÓLNIE
WAŻNY, gdyż władze próbują nie wydać na nią zgody! To skanadal godzący w
podstawowe prawo obywatelskie - prawo do zgromadzeń. Złożyliśmy,
oczywiście, odwołanie od odmownej decyzji legalizacji naszej
demonstracji. Mamy nadzieję, że zostanie ona rozpatrzona pozytywnie.

Poniżej przedstawiamy oświadczenie Inicjatywy "Stop Wojnie" w tej
sprawie.
DO ZOBACZENIA 16 MAJA!!!

OŚWIADCZENIE

"Władze odmówiły zalegalizowania zaplanowanej na 16 maja
demonstracji "PRZECIW POLITYKOM WOJNY I NĘDZY", związanej z udziałem w
szczycie Rady Europy przedstawicieli państw odpowiedzialnych za zbrodnie
wojenne m. in. w Iraku i Czeczenii. Jako organizatorzy (Inicjatywa
%u201DStop Wojnie%u201D i %u201DGrupa AntyG8 2005%u201D) uważamy to za
skandal godzący w tak podstawowe prawo obywatelskie, jak wolność
zgromadzeń. Moralnym obowiązkiem każdego myślącego i czującego człowieka
jest protestowanie przeciw politykom oskarżanym o zbrodnie wojenne.
Dlatego %u2013 przynajmniej w krajach demokracji parlamentarnej - normą
są legalne demonstracje w czasie szczytów państw z udziałem takich
polityków. Uzasadnienie odnowy wydania zezwolenia na manifestację
"niebezpieczeństwo zagrożenia życia lub zdrowia ludzkiego albo mienia" -
jest absurdalne. Wszystkie dotychczasowe protesty Inicjatywy %u201EStop
Wojnie%u201D miały charakter pokojowy. Taki też charakter mieć będzie
demonstracja w dniu 16 maja.
Zwracamy uwagę, że w momencie składania dokumentów dotyczących
legalizacji protestu (15 kwietnia, czyli w ustawowym terminie
przynajmniej 30 dni przed planowaną akcją) obszary wyłączone na czas
szczytu w ruchu drogowego i pieszego nie były podane do wiadomości
publicznej. W kolejnych tygodniach władze nie zwróciły się jednak do
organizatorów demonstracji z żadną propozycją alternatywnej trasy
przemarszu, uwzględniającej te obszary. Decyzję odmowną wydano dopiero w
dniu 6 maja, co uniemożliwiało %u2013 przy zachowaniu ustawowego terminu
- złożenie wniosku o przemarsz inną trasą. Według naszej opinii jest to
celowe działanie władz, mające na celu uniemożliwienie przeprowadzenia
legalnego protestu w dniach szczytu Rady Europy.
Organizatorzy demonstracji deklarują gotowość przeprowadzenia
demonstracji z wyłączeniem obszarów zamkniętych dla ruchu pieszego na
wcześniej zaplanowanej trasie. Z całą siłą deklarujemy, że zależy nam na
pokojowym i LEGALNYM proteście. Podkreślamy jednak także, że
demonstracja odbędzie się nawet w przypadku braku zezwolenia władz na
jej przeprowadzenie. W takim wypadku odpowiedzialność za mogące wyniknąć
z tego powodu problemy w prowadzeniu demonstracji spoczywać będzie w
całości po stronie władz."

Inicjatywa "Stop Wojnie" www.isw.w.pl
stopwojnie@go2.pl
tel. 0600 599 306



Temat: wypowiedz profesora Kiefer
wypowiedz profesora Kiefer
co o niej sadzicie?

*********** Q U E L L E *********************************
Śląsk się marnuje - twierdzi prof. Heinz Kiefer

Rozmawiał: Bartosz T. Wieliński 04-10-2002

Założono, że problem górnictwa i hutnictwa można rozwiązać w ciągu kilku lat,
a to jest niemożliwe. W Zagłębiu Ruhry restrukturyzację zaczęliśmy 30 lat
temu, a ona ciągle trwa

Bartosz T. Wieliński: Panie profesorze, o czym Pan myśli, gdy przejeżdża Pan
przez Śląsk?

Heinz Kiefer: O tym, jak bardzo ten region ucierpiał, i o tym, ile czasu
minie, zanim odzyska dawną świetność.

Czy któreś ze śląskich miast nazwałby Pan miastem europejskim?

- Raczej nie, ale są miejsca, których nie powstydziliby się na Zachodzie.
Chociażby centrum Gliwic czy Mikulczyce. Podoba mi się w Piekarach i
Radzionkowie. W Katowicach są coraz lepsze drogi i przybywa wieżowców. Za to
kamienice w centrum są w opłakanym stanie. Najgorzej wygląda Bytom. Z tego
powodu jest mi podwójnie przykro, bo to moje rodzinne miasto.

Politycy są dobrej myśli: górnictwo staje się rentowne, na Śląsk przybywają
nowi inwestorzy.

- To puste formułki. W jaki sposób zrestrukturyzowano śląskie górnictwo?
Zwolniono ludzi, dano im odprawy i o nich zapomniano. Wystarczy wybrać się do
Bobrka albo Karbu, by zobaczyć, w jakiej nędzy żyją byli górnicy. Na Śląsku
brakuje nowych miejsc pracy i to nie tylko dla prostych robotników, ale i
inżynierów. Macie niesamowity potencjał ludzki, ale on się marnuje.

Popełniliśmy gdzieś błąd?

- Założono, że można rozwiązać problem górnictwa i hutnictwa w ciągu kilku
lat, a to jest niemożliwe. W Zagłębiu Ruhry restrukturyzację zaczęliśmy 30
lat temu, a ona ciągle trwa. Co więcej, wspierały nas w tym całe Niemcy -
jedno z najbogatszych państw świata. Nie mam pojęcia, w jaki sposób podobny
ciężar chce unieść biedna Polska. Bez pomocy z zewnątrz to niewykonalne.

Kto ma więc nam pomóc?

- Jak to kto? Oczywiście, że Niemcy. Mamy duże doświadczenie, którym się
podzielimy. Łączy nas wspólna historia. Tyle że to nie jest takie proste. Na
Śląsku brakuje odpowiedniego klimatu dla inwestycji. Powiem krótko: wy tu nie
chcecie Niemców. Zbyt dużo jest na Śląsku antyniemieckich uprzedzeń i fobii,
czyli połączenia bolszewizmu z polskim nacjonalizmem. Na przykład cała afera
z pomnikiem von Redena w Chorzowie. Władze nie chcą uhonorowania zasłużonego
dla miasta i regionu człowieka tylko dlatego, że był on Niemcem. To wyraźny
sygnał dla innych Niemców, by Chorzów omijać. Sam się zdziwiłem, gdy
doświadczyłem, że żyją na Śląsku ludzie przekonani, że Opole było zawsze
polskim miastem. Takie przykłady można mnożyć.

Jeśli nie zainwestują Niemcy, to być może zrobią to Francuzi albo Szwedzi.

- A czy oni mają jakikolwiek związek z tą ziemią? Nie. Poza tym proszę nie
zapominać o tym, że w Niemczech żyją tysiące Ślązaków, którzy chętnie
wróciliby i zainwestowaliby w swojej ojczyźnie. Trzeba ich tylko do tego
zachęcić, przekonać, że są na Śląsku dobrze widziani. By tak się stało,
musicie zacząć myśleć inaczej o regionie. Górny Śląsk musi odzyskać utraconą
tożsamość. Musi wyróżniać się spośród innych regionów Polski. W końcu
pamiętajcie: z Warszawy nie widać złożoności Śląska. Kogo poza regionem
obchodzi, że Bytom to jedno z najstarszych miast tego kraju i że wkrótce
będzie obchodził 750. rocznicę nadania praw miejskich?

Pana zdaniem należy powrócić do idei autonomii dla Śląska?

- Nie. Tu nie są potrzebne jakieś nowe rozwiązania prawne. Problem w tym, jak
sami Ślązacy postrzegają swój region. Musicie dążyć, by Śląsk stał się
regionem europejskim. Z jednej strony należy współpracować z Niemcami i
wykorzystywać ich doświadczenia. Z drugiej, zacieśnić więzy z czeskim
Śląskiem. W Ostrawie mają te same problemy, co wy. Praga traktuje ich jako
daleką prowincję. W efekcie powstałby silny euroregion, położony w
newralgicznym punkcie Europy. Wtedy moglibyście spokojnie konkurować, np. z
Katalonią czy Lombardią.

Od czego należy według Pana zacząć?

- Od konsolidacji regionu. Górny Śląsk to obecnie kilkadziesiąt miast, tyluż
prezydentów i wizji przyszłości. Należy to wszystko scalić i stworzyć wielką
trzymilionową metropolię, pod jednym zarządem. Tylko z takimi regionami liczą
się w Brukseli. Ciągle trzeba przełamywać stereotypy. Żeby zrealizować ten
śmiały plan, jedno pokolenie musi przeminąć.

*****************************************************************************




Temat: Problemy ze środkowoeuropejskim korytarzem
Problemy ze środkowoeuropejskim korytarzem
Sława!
www.portalmorski.pl/Prezydent-bez-korytarza-a13809
Prezydent bez korytarza?
Opublikowano: 22 września, 2009
- Nie mamy dobrych informacji - tymi słowami Joachim Brudziński,
poseł PiS, rozpoczął poniedziałkową konferencję prasową. Pierwsza
wiadomość dotyczyła problemów ze środkowoeuropejskim korytarzem
transportowym, druga potencjalnych zmartwień Małgorzaty Jacyny-Witt.
Brudziński nie wyklucza swojego startu w wyborach na prezydenta
Szczecina.

Korytarz dyskryminacji

- Ze zdumieniem przyjąłem zaprezentowaną niedawno w Strasburgu
wersję Strategii dla Morza Bałtyckiego, która wyklucza całkowicie
rozwój Szczecina i Świnoujścia, drogi S3, magistrali nadodrzańskiej
i hamuje rozwój żeglugi po Odrze - powiedział wczoraj Marek
Gróbarczak, europoseł PiS.

Chodzi o środkowoeuropejski korytarz transportowy, który przez
Szczecin i Świnoujście miałby łączyć Skandynawię z południem Europy.
To, że korytarz nie jest ujęty w strategii Joachim Brudziński nazywa
dyskryminacją Pomorza Zachodniego.

Europoseł Sławomir Nitras (PO ) jest zdziwiony. - Rząd polski
zabiega o to, żeby korytarz jedenasty (środkowoeuropejski - red.)
został wpisany do strategii, ale to wymaga zgody wszystkich
ministrów transportu UE - wyjaśnia Nitras. Przypomina także, że
zadanie to nie jest łatwe, a działania w tym celu podejmował również
były minister infrastruktury Bogusław Liberadzki (SLD).

Droga do magistratu

Na spotkaniu z dziennikarzami była też mowa o innej drodze, tej do
fotela prezydenta Szczecina. Bo choć wybory samorządowe dopiero za
rok, już budzą duże emocje. Do tej pory nieoficjalnie mówiło się, że
kandydatem PiS będzie Małgorzata Jacyna-Witt, bezpartyjna szefowa
klubu radnych PiS w sejmiku zachodniopomorskim. Wczoraj okazało się,
że chrapkę na tę funkcję może mieć także Joachim Brudziński,
przewodniczący PiS na Pomorzu Zachodnim.

- Chciałbym być prezydentem Szczecina. W sensie politycznym byłoby
to dla mnie spełnienie absolutne - powiedział. Zastrzegł
jednocześnie, że jego wola musi mieć poparcie władz partyjnych.

Co na to Małgorzata Jacyna-Witt? - Słowa Joachima Brudzińskiego nie
są dla mnie zaskoczeniem. Rozmawialiśmy o tym - skomentowała. I
zastrzegła: - Nie ma między nami żadnego konfliktu.

Małgorzata Jacyna-Witt uważa, że kandydatura Brudzińskiego (członka
PiS z silną pozycją w partii) jest czymś naturalnym w świecie
partyjnym. Radna nie wyklucza też żadnego scenariusza wyborczego,
nawet tego, że za kilka miesięcy za Joachimem Brudzińskim i
Małgorzatą Jacyną-Witt staną dwa różne komitety wyborcze. -
Wszystkie warianty są możliwe. Do wyborów jest rok - mówi radna.

Kandydata PiS do fotela prezydenta Szczecina poznamy w najbliższych
miesiącach.

Magdalena SZCZEPKOWSKA

Forum Słowiańskie
gg 1728585



Temat: Problemy Okęcia szansą dla Lublinka?
Problemy Okęcia szansą dla Lublinka?
Okęcie może nie zdążyć do Europy

Czy od końca marca nie będzie można latać z Warszawy do innych
krajów Unii? - Ten straszny impas, który mamy na Okęciu, może się
skończyć nieszczęściem - przyznał wczoraj wiceminister
infrastruktury Tadeusz Jarmuziewicz.

Nie ma końca problemów z rozbudową terminalu na warszawskim lotnisku
Okęcie. Według jednego ze źródeł "Gazety" w ostatnich dniach szef
Portów Lotniczych Paweł Łatacz na spotkaniu z odpowiedzialnym za
lotniska wiceministrem Jarmuziewiczem miał przyznać, że nie zdąży do
28 marca. A tego dnia nasze lotniska muszą być gotowe do odpraw
paszportowych według przepisów z Schengen. Na Okęciu warunki te
spełnia tylko nowa część terminalu. Ale akurat ona od wiosny czeka
na otwarcie.

Wczoraj spytaliśmy o to wiceministra. Odpowiedział: - Sytuacja jest
bardzo poważna. Z dyrektorem Łataczem spotykam się teraz właściwie
codziennie. Trzy-cztery razy w tygodniu jestem na Okęciu.
Przyglądamy się zakresowi robót i komplikacji prawnych.

Jeśli 28 marca nowy terminal nadal będzie zamknięty - jak przewiduje
Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR - pasażerów
odlatujących do państw UE trzeba będzie wozić ze stolicy autobusami
do innych miast.

Inwestycja, która ciągnie się od trzech lat i pochłonęła ok. 200 mln
dol. Po wielokrotnym przesuwaniu terminów zakończenia miała być
gotowa w maju zeszłego roku. W październiku ówczesny minister
transportu Jerzy Polaczek polecił zerwać kontrakt z hiszpańsko-
polskim konsorcjum Ferrovial-Budimex-Lamela.

Główną przyczyną opóźnienia był brak zgody straży pożarnej na
wpuszczenie pasażerów do nowej hali odlotów. Eksperci stwierdzili:
będzie tam bezpiecznie, jeśli m.in. zainstaluje się 20 uchylnych
okien i wymieni sto z 3 tys. głośników na mocniejsze. Cały czas nie
wiadomo jednak, kto ma dokończyć wszystkie prace.

Według ministra Jarmuziewicza "jest ogrom kłopotów" z zawarciem
umowy z podwykonawcami wyrzuconego z Okęcia konsorcjum. Firmy te
miałyby dokończyć najpilniejsze roboty, ale niektóre z nich są
związane z Ferrovialem-Budimeksem umowami lojalnościowymi. To
oznacza, że nie mogą same podpisać nowych kontraktów z Portami
Lotniczymi, państwową firmą zawiadującą lotniskiem.

Wczoraj resort infrastruktury miał się nawet spotkać z
przedstawicielami wyrzuconego z budowy konsorcjum. - Był taki plan -
potwierdza minister Jarmuziewicz. Termin spotkania jednak przełożono.

Jutro m.in. w sprawie Okęcia do kierownictwa resortu wybierają się
posłowie z sejmowej komisji infrastruktury.

Wczoraj rzecznik przedsiębiorstwa Porty Lotnicze Artur Burak
poinformował, że podpisano umowę z firmą Noma2 z Katowic na poprawę
jednej z najważniejszych niedoróbek na Okęciu - systemu głośników.
Nie chciał jednak powiedzieć, kiedy skończą się prace. Nawet się
jeszcze nie zaczęły. Wciąż też nie wiadomo, kto i kiedy wymieni
wadliwe okna.

Obecny terminal w Warszawie z początku lat 90. jest przystosowany do
obsługi 3,5 mln osób rocznie, a przyjmuje przeszło 8 mln. Większość
wylatuje do krajów strefy Schengen. Spośród państw UE nie obejmuje
ona Wielkiej Brytanii, Irlandii, Bułgarii i Rumunii, za to w jej
skład wchodzą Norwegia i Islandia, choć nie są w Unii.

Jeszcze kilka lat temu warszawskie lotnisko było głównym oknem na
świat dla większości Polaków podróżujących samolotami. Dziś
niezależni eksperci, a nawet Urząd Lotnictwa Cywilnego przyznają, że
Okęcie traci ten atut m.in. z powodu opóźniającej się budowy nowego
terminalu. W 2007 r. po raz pierwszy więcej niż połowa z 19 mln
pasażerów, którzy odprawiali się na polskich lotniskach, wybrała
porty regionalne. Rosną one w siłę także dlatego, że potrafią
stworzyć lepsze niż Okęcie warunki dla tanich przewoźników, głównej
siły napędowej dla naszych lotnisk.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Komentarz maxxmana: Komentarz w formie pytania - czy ktoś próbował
już rozmawiać z przewoźnikami, by w razie niedotrzymania przez
Okęcie wspomnianego deadline'u, część z nich zaczęła operować z
Łodzi? Dodam jeszcze, że gdybym rozpoczął takie rozmowy, kierowałbym
się następującymi priorytetami:
1. Lufthansa, Air France z połączeniami do Frankfurtu, Monachium i
Paryża,
2. Przewoźnicy niskokosztowi którzy nie operują z Lublinka, czyli
Norwegian, Wizz, EasyJet,
3. Przewoźnicy czarterowi latający do krajów Schengen (np. do
Grecji),
4. Centralwings dopiero na końcu ;-)




Temat: Dlaczego islam jest problemem?
Wyglada na to, ze mialem racje.Ale to nie o to chodzi.

Gość portalu: Gatsby napisał(a):
> Mysli ciekawe ale jednostronne. Sa ludzie chorzy na wladze i sa tacy co to
>olewaja. Dlatego Polacy w USA maja tak maly wplyw na polityke bo nie maja
>zaufania do etyki wladzy. Wiemy ze kazda wladza korumpuje ale tylko absolutna
>wladza korumpuje absolutnie. Tzn. poityczna i religijna do kupy. Dlatego
>jestem wdzieczny za Chrystusa ktorego wladza polityczna absolutnie nie
>interesowala. Smierc katolicyzmu jest gloszona od 2000 lat i rzeczywiscie jego
> wplyw polityczny maleje. Dlatego rozmaitej masci prorocy oglaszaja jego updek.

Wladze ujalem ogolnie,kazdy ma jakis schodek, nie musi byc ten najwyzszy.
Tak, widze ze jest pan mocniejszym katolikiem niz myslalem...
Cenie sile panskiej wiary-zupelnie jak to bylo u pani Aynur-ona tez zdaje sie
miec silna wiare.
Wierzycie w tego samego Boga tak silnie i zbieracie przy sobie gapiow, takich
jak ja...i inni...zafascynowanych sila waszej wiary...
Lata 2003 wielu juz zaczyna sie zastanawiac czy On w ogole jest a wy wierzycie
i jestescie jednymi z ostatnich , moze przedostatnich.
I...oboje polemizujecie kto z Was ma lepsza wiare...
Trudno bylo mi dzisiaj napisac ten list, dalo mi to do myslenia.
A wiec szatan jest tak silny...
Niewierzacy z wierzacymi dochodza do porozumienia a wierzacy z wierzacymi
sprzeczaja sie o wiare...ciezkie to do zrozumienia...

>Jesli islam zdominuje Europe, bedzie to bardzo smutne miejsce.

To zdanie mnie jeszcze bardziej zaszokowalo.
Wzial pan cos takiego pod uwage, przeciez od lat mieszkaja tu tez zydzi i jakos
nie wplynelo to na zadna religie.
Nigdy o tym nie myslalem....
Moze tak byc?
Po zatym ma przeciez przyjsc mesjasz (kiedys wreszcie) i moze wtedy
rozstrzygnie sie spor o religie...

>Wlasciwie zastanawiam sie dlaczego tyle czasu zmarnowalem na tym forum.

Trudno mi mowic za wszystkich ale tak mysle i ja, to jakis obled!
Nie wytrzymujesz gdzies, piszesz jakies blache zdanko i juz niecierpliwie
czekasz czy moze ktos cos dopisal..choroba...

>Chyba, poniewaz usiluje znalezc odpowiedz na pytanie
>jak uniknac konfrontacji islamsko-zachodniej ktora w obecnej dobie bylaby
>katastrofa. Jak uniknac zdominowania Europy przez islam?

Czy poznal pan blizej jakakolwiek rodzine muzulmanska?
Czy skonfrontowal sie pan kiedykolwiek z nimi blizej?

> Jedynym wyjsciem bylyby reformy w islamie, ale nie widze kto z wewnatrz
>mialby je wprowadzic. Znam tylko przyklad Ataturka, ale do dzis
>tzw "demokracja turecka" jest conajmniej niestabilna.

Zakazane bardziej smakuje.
Czym bardziej sie ich uciska, tym sa mocniejsi, nawet na oslep.
Jak pani Aynur tu napisala jakos tak:wole umrzec niz stracic islam-kochac Boga
tak zeby nie bac sie smierci...mozliwe to?

> Wiem, ze pisze Pan z pozycji pro-islamskichi nie lubi Pan tego co pisze.
>Trudno! Ale ciesze sie ze moglem wyrazic swoje opinie na tym forum za ktore
>gdzie indziej mialbym problemy.

Alez nie,probuje tylko znalezc sens w tym wszystkim!
Tylu ciekawych ludzi tu pisze,to takie interesujace...
Jedno co potepiam to nawolywanie do wojen-NIE!!!

Czy slyszal pan o Ksiedze Urantii, jest tu gdzies w internecie, co mysli pan o
tym?

To drugi list, zdaje sie ze pan tez poswiecil tym myslom wiecej czasu:-)).
"Aha, cenie sobie Titusa Flaviusa. Ci co twierdza ze jest glupcem, popelniaja
blad.Prawda jest jego mysli czyta sie jak manifesto albo Main Kampf!!! Istnieje
tez tendencja do wyciszania strony chrzescijanskiej(zgodna z
prawami "antybluznierczymi") poprzez osobiste wycieczki i sojusz Krzysia52 z
Maryja.org i niestety islamistami. Ja pogardzam takimi metodami. Wole czysty
intelekt."

Tak, Titus tak, ma cos w sobie.
A ten adres maryja.org - to co tam jest to nie jest prawda?
Pozdr.



Temat: Serbowie na Łużycach
aqua napisał:

> aqua napisał:
> > > Zastanawiające przy tym jest
> > > również, że odtworzenie narodu śląskiego, prowadzi nienawiści polsko-
> > > niemieckiej, bo jak sądzę, ten naród s`loonski tworzony przez RAS` i
> obecn
> > ych
> > > na tym forum przedstawicieli, opierając się na duchu niemieckim i pru
> skim,
> > > czerpie witalność z nienawiści do Polski i Polaków.
>
> Bardzo jest mi przykro z powodu tragedii w twojej rodzinie, jednakże z
> pretensjami mogłabyś się zwrócić do tych co rozpętali II wś. Tam leży
przyczyna
>
> nieszczęść Śląska, Polski i całej Europy. Udział mieszkańców Śląska w tej
> wojnie jest ewidentny i również oni ponieśli konsekwencje polityki Hitlera.
> Rozumie to Arnold i chyba wszyscy Ślązacy zabierający tutaj głos, tylko ty
> jakby tego nie rozumiesz i swoje małe tragedie wywyższasz ponad wszystko.
Tobie
>
> nie przychodzi nawet na myśl zastanowić się nad tragedią zamojszczyzy,
tragedią
>
> powstania warszawskiego, Ślązaków zamordowanych przez niemców, tragedią
Żydów,
> tragedią bycia Polakiem w czasie wojny, tragedią Rosjan w obozach jenieckich,
> itd. Nie chcesz się nad tym zastanowić by nie obniżyć rangi swoich własnych
> przeżyć. Nie chcesz się nad tym zastanawiać, żeby nie popsuć sobie obrazu
> wysokiej kultury niemieckiej, z którą się utożsamiasz. Nie, ty widzisz tylko
> jakieś swoje prywatne nieszczęścia. Nie wyobrażasz sobie nawet, że moją
rodzinę
>
> mogły spotkać od niemców znacznie bardziej okrutne doświadczenia, tak jak
każdą
>
> polską rodzinę, ze stalinizm również moją rodzinę dotknął. Nikt ci nie każe
> wyrzekać się kultury niemieckiej, ale nie uciekniesz od faktu, że niemiecki
> naród okazał się najbardziej zbrodniczym narodem w dziejach ludzkości. I
musisz
>
> z tym żyć pielęgnując swoją niemieckość, swoje przywiązanie do niemieckiej
> cząstki Śląskiego bytu. I wcale nie musisz kochać Polski, ale skoro tu żyjesz
> musisz ją uznać za swoją ojczyznę, innego wyjścia nie ma.
> Do innych wątków przez ciebie poruszonych ni będę się ustosunkowywał, gdyż
nie
> są dla mnie przeznaczone.
>
ty chyba nie bylbys soba, gdys mi nie dokleil wlasnych teorii:
1: wiele razy pisalam, ze wspolczuje kazdej ofierze bez wzgledu na narodowosc
(o tym powinienes wiedziec, bo w dyskusjach z toba tez to podkreslalam).
2: udzial Slazakow w czasie wojny byl podobny jak udzial innych narodowosci.
Pamietaj, ze rozni kolaboranci sa wszedzie, w kazdej spolecznosci, w polskiej
tez.
3: nie raz pisalam, ze Slazakow spotkal terror ze strony Hitlera (ostatni raz
pisalam we wczesniejszej mojej wypowiedzi). Tylko ze o tym mowilo sie przez
ostatnie kilkadziesiat lat. Natomiast jest wiele innych wydarzen o ktorych nie
wolno bylo mowic (podobnie jak z Katyniem), a co sie z tym wiaze, wiekszosc
spoleczenstwa nie ma o tym zielonego pojecia. Te forum jest tego doskonalym
przykladem. Stad wieksza potrzeba przyblizania nieznanych wydarzen, a to
sprawia dla niektorych mylne wrazenie, ze byl zawsze tylko jeden terror.
4: jak juz kiedys wspomnialam, na slaskim forum poruszam generalnie slaskie
problemy. Gdybym natomiast z jakims mieszkancem Zamojszczyzny zaczela rozmawiac
o przeszlosci jego ziemi, to NIGDY nie przyszloby mi do glowy, aby obrazac go
insynuujac hipokryzje, tylko dlatego, ze jego przezycia sa inne niz mnie sie
zdawalo. I NIGDY nie osmielilabym sie mu napisac „nie wycieraj sobie geby ....”
5: byles oburzony, ze porownywalam germanizacje z polonizacja, bo wedlug ciebie
tragedia bylo to pierwsze. No i nie mogles powstrzymac sie od insynuacji. Wiec
po wielu tlumaczeniach podalam ci przyklad, ze rzeczywistosc jest czasem inna,
niz niektorzy by sobie zyczyli. W odpowiedzi otrzymuje komentarze o
wywyzszaniu. Co by nie napisac, zawsze musisz krytykowac.
> Nie wyobrażasz sobie nawet, że moją rodzinę
> mogły spotkać od niemców znacznie bardziej okrutne doświadczenia, tak jak
> każdą polską rodzinę,
Tyle, ze ja nie uzurpuje sobie prawa do oceny przezyc twojej rodziny. Nie
napisalam ci „nie wycieraj sobie geby ....” i nie wysmiewalam tragedii twojej
rodziny. Cala dyskusja (na forum Arnolda) dotyczyla problemu narodowosci
slaskiej. Ty, w odroznieniu do mnie, nie masz zwiazku emocjonalnego z tym
tematem. Powiem wiecej: z twoich pytan i wypowiedzi wynikalo, ze ten temat jest
ci obcy. Na twoja prosbe probowalam ci go przyblizyc (i to nie tylko ja). W
efekcie otrzymalam stek insynuacji, bo to co pisalam (no, pisalismy, biorac pod
uwage reszte uczestnikow forum) bylo sprzeczne z twoimi wyobrazeniami. Czy nie
uwazasz, ze przegiales?




Temat: NATO znów będzie dyskutowało o pomocy dla Turcji
> W II Wojnie Światowej Niemcy walczyli z najbardziej
> barbarzyńskim przeciwnikiem, jakiego wydał świat - z komunizmem.
> Była to walka na śmierć i życie.

To wiadomo dzisiaj, w tamtym czasie taki osąd komunizmu nie był możliwy.

>I wyrzuć
> z głowy komunistyczno-amerykańską papkę propagandową na temat II
> WŚ.

Dlaczego osobliwie nazywasz niezgodne z twoimi poglądy papką komunistyczno-
amerykańską? Chcesz być oryginalny albo szokujący? Nikt kolego nie podejmie z
tobą rzeczowej dyskusji doputy, dopóki posługujesz się podobną papką słowną.

> A co do okupacji - podczas walki z nieprzestrzegającym żadnych
> reguł i zbrodniczym przeciwnikiem Niemcy mieli problemy na
> zapleczu, tzn. w okupowanej Polsce. Podstawową sprawą było
> zapewnienie tam spokoju. Ale Polacy to ludek emocjonalny i
> lubiący walkę bohaterską.
> I cywile walczyli z żołnierzami.
> Tymczasem wojenne rzemiosło polega na tym, że walczą za sobą
> armie, żołnierze, a cywile siedzą w domu. I nikt ich nie rusza.
> To podstawowe zasady wojny. Jeśli ktoś jest zbytnio emocjonalny
> i nie ma pojęcia, co to wojna, to nie bierze się za wojenne
> rzemiosło. Po co Polacy posyłali młodzież na barykady? Ktoś ich
> tam na siłę wyciągnął? A co mieli zrobić Niemcy? Wycofać się, bo
> młodzieńcy chcieli zabawić się z żołnierzami niemieckimi
> zaprawionymi w boju z bolszewikami w wojenkę? I oddać Europę na
> pastwę tych krwiożerczych bolszewików, którzy zostawiali za sobą
> tylko zgliszcza?

Ten akapit dowodzi, że niestety żadna dyskusja nie jest z tobą możliwa. Do tego
potrzebna jest pewna płaszczyzna wymiany poglądów. Ktoś kto najazd i okupację
niemiecką na Polskę nazywa "zabawą młodzieńców z żołnierzami niemieckimi w
wojenkę" nie pragnie wymiany poglądów a jedynie odrobiny zabawy przy komputerze
podczas odczytywania odpowiedzi na swoje posty.

> Najrozsądniejsze rozwiązanie, ta przy jak najmniejszych stratach
> wśród ludności cywilnej i żołnierzach zaprowadzić spokój. I to
> właśnie robili. Na pewno czasem były niewinne ofiary, nie jestem
> idealistą, ale to, co robili Niemcy bbyło z wojskowego i
> ludzkiego punktu widzenia najsensowniejsze. Tylko, że to trzeba
> obiektywnie przeanalizować, aby dojść do takich wniosków.
> A Wehrmacht prowadził tę wojnę w najczystszy i najbardziej
> humanitarny sposób ze wszystkich armii w niej uczestniczących.
> Porównaj ich z tym, co robiła Armia Czerwona lub Anglicy i
> Amerykanie. I nie będziesz miał co do tego wątpliwości.
> A poza tym Niemcy walczyli o słuszną sprawę - o pokonanie
> największego wroga ludzkości, jakim był komunizm. I obowiązkiem
> wszystkich innych państw Europy było im w tym pomóc. Niektóre z
> nich to rozumiały: Włochy, Węgry, Finlandia, Rumunia, Słowacja,
> Chorwacja, Turcja itd. Ale oczywiście nie Polska, która nigdy
> nic nie rozumie. Ale tacy już są po prostu Polacy. Tacy są,
> takich mają polityków i taki kraj.
> Po prostu.
>

Szczerze proponuję ci przenieść się z tej tak nielubianej i niezrozumiałej
przez ciebie Polski do któregokolwiek z wymienionych przez ciebie krajów. Tak
będzie lepiej dla Polski i zdrowiej dla twojego umęczonego umysłu.



Temat: Grecja wciąż nie uznaje mniejszości narodowych
obserwator -macisz bracie macisz.
i nie potrafisz mi wytlumaczyc/odpowiedziec na pytanie.
I zgoda ze sa tacy ludzie co napisales i to sie ceni.
Ale w tym przypadku , w tym konkretnym dotyczacym macedonii-
-NIE jESTES w stanie mi odpowiedziec-co maja wspolnego slowianie z
polnocnej europy <pogranicze polski i czech> co ONI MAJA
wspolnego z tamtymi starozytnymi macedonczykami ??????
Oprocz chodzenia na dwoch konczynach ?
JEZYK moze ?
Kulture ?
Aleksander wielki był niewątpliwie geniuszem, lecz wiele zawdzięczał on temu,
co zostawił po sobie jego ojciec, Filip II Macedoński. Filip zbudował, bowiem
dobrą armię założoną z ciężkiej kawalerii i piechoty uzbrojonej w piki, która
pozwoliła Macedonii stać się pierwszą potęgą wśród państw greckich. Po
zwycięstwie króla nad siłami atńsko-tebanskimi pod Cheroneą większość miast-
państw stała się satelitami Macedonii i wyciągnięta została w królewskiej
plany podboju Persji. Niektóre oddziału wyruszył już w drogę, gdy Filip został
zamordowany w 336 p.n.e. W nadziei, że śmierć króla osłabi Macedonię, miasta
greckie natychmiast wszczęły bunt. Jednak następca Filipa, dwudziestoletni
Aleksander stłumił go szybko i bezwzględnie. Historyczne miasto Teby, które
stawiło twardy opór, zrównane zostało w odwecie z ziemią, a jego mieszkańcy
oddani w niewole. Nie marnując czasu, w roku 334 p.n.e. Aleksander z marszu
wkroczył do Azji Mniejszej(dziś tereny Turcji) ze swa 35 tysięczną armią.

GRA O WSZYSTKO
Inwazja była ryzykownym posunięciem-imperium perskie było rozległe, a jego
armia wielokrotnie liczniejsza niż Aleksandra. Z drugiej strony imperium było
słabsze, niż można było sądzić, a jego władcy mieli problemy z utrzymaniem
jedności państwa. Poza tym grecy byli doskonałymi wojownikami, a tak, że nawet
sami Persowie zatrudniali ich chętnie jako najemników. Wkraczając do Persji
Aleksander rozpoczął realizację planów, o których mówiono w Grecji od lat.
Lecz musiał się spieszyć, ponieważ koszty utrzymania armii poważnie obciążały
skarbiec. Filip zostawił po sobie długi i, mimo zaciągnięcia nowych kredytów,
Aleksander nie było stać nawet na utrzymanie greckiej floty w gotowości.
Rozpaczliwie potrzebował zwycięstwa i łupów. Aleksander odniósł swe pierwsze
zwycięstwo w tej wojnie w bitwie z naprędce zebranymi wojskami perskimi nad
rzekom Granikos. Miasta greckie płożone w Azji Mniejszej, podbite wcześniej
przez Persów, witały go jako wyzwoliciela. Początkowo strategia polegała na
marszu na południe i zajmowanie po drodze bogatych miast fenickich oraz
odcięciu floty wroga od bazy na Morzu Śródziemnym. Przeważające siły perskie
pod wodzą cesarza Dariusza zastąpił mu drogę nad Zatoką Issos. Jednakże, jak
można się było spodziewać, ciężkie, niezwrotne formacje perskie wymanewrowane
przez lekkie oddziały Aleksandra, która przepuściła szarżę na wroga. Sam
Dariusz ratował się uciekał, pozwalając, by cała jego rodzina wpadła w ręce
zwycięzcy. Aleksander osobiście dowodził szarżą. W marszu Aleksander został
zmuszony do długotrwałego oblegania słynnego miasta Tyr. Położonego na
przybrzeżnej wyspie. Kapitulacja nastąpiła dopiero po siedmiu miesiącach.
Dalej poszło już łatwiej i około 332p.n.e. król zajął Egipt. Tam koronowano go
na faraona i powitano jaj syna boga słońca, Amona.

OBSESJA
Aleksander pokazał jaj silnie owładnęła nim obsesyjna potrzeba ciągle
nowych podbojów, gdy odrzucił pojednawczą ofertę od Dariusza, który obiecywał
mu ogromne terytorium w zamian za pokój. W ręce Aleksandra wpadł bogaty
skarbiec Dariusz i problemy, które trapiły króla od śmierci ojca, wreszcie się
skończy. Jednak wojna trwała nadal. Aleksander ścigał Dariusza, a gdy ten
został zamordowany, ruszył w pogoń za uzrpatore Bessosem. Gdy podbił Dolinę
Indusu, król chciał maszerować dalej, ale żołnierze sprzeciwili się i
Aleksander z niechęcią zawrócił. Teraz jako król królów i Pan Azji Aleksander
zaczął nosić szaty perski i kazał oddawać sobie cześć boską. Jednak
macedońskim żołnierza nie podobało się nowy imaż władcy zagrozili oni, że
rozejdą się do domu, ale król z nalazł sposób na zatrzymanie ich przy sobie.
Zorganizował wielka ceremonię "zaślubiny Wschodu z Zachodem" w czasie, której
podobno 9000 Macedończyków wzięło za żonę Azjatki. Nagle w czerwcu 332roku
p.n.e. Aleksander zmarł. Nie miał wtedy nawet 33 lata Aleksander zyskał mian
jednego z największych wodzów w historii.
ps.
Jest tam moze wzmianka o barbarzyncach z polnocy ?




Temat: Rosja nie przeprosi Ukrainy za Wielki Głód z l...
Gość portalu: Sasza napisał(a):

> Gość portalu: mierniczy napisał(a):
>
> > A jednak po staremu - to nie ja, to kolega.
> > Czyżby Lenin sam dokonał tego wszystkiego, co nazywają rewolucją
> > (nota bene, co tylko gdzieś pojawia się "rewolucja", ta w ślad za
> > nią podąża zbrodnia). A może to jednak Rosjanie mu pomogli
> > wymordować, ograbić albo zamknąć w więzieniu innych Rosjan (i nie
> > tylko). W jednym napewno są lepsi od Niemców - bo ci ostatni
> > mordowali raczej obcych, a Rosjanie byli i są w tym względzie
> > bardziej demokratyczni, mordują jak leci i kto się nawinie.
> > Wystarczy, że stoi im na drodze. Ale w tym tkwi chyba problem i
> > niezrozumienie postawy Rosjan ze strony innych. Jak ktoś nie
> > szanuje życia, godności i praw własnych rodaków, to tym bardziej
> > nie będzie czynił tego w stosunku do innych nacji.
> > Wracając do głównego tematu tej dyskusji, jest mi zupełnie
> > obojętne, czy jedni Rosjanie (oprawcy) przeproszą drugich Rosjan
> > (ofiary) za swe czyny. To ich sprawa. Ale ponieważ ofiarami są
> > także inne narody, a jak dowiodły badania, globus sovietskovo
> > soiuza nie istnieje i są jeszcze inne normy postępowania, niż
> > rosyjskie/radzieckie (do wyboru), to według tych norm ofiarom
> > należą się przynajmniej przeprosiny. Tymczasem ambasador Rosji (a
> > nie bolszewików) teraz (a nie 50 lat temu) po raz kolejny okazał
> > pogardę zarówno martwym, jak i żywym oraz dołożył kolejną
> > cegiełkę do muru, który oddziela Rosję od Europy. Muru, który
> > tkwi w ludzkich głowach i czołgiem go rozbić się nie uda. Jeżeli
> > na tym zależy Rosji i Rosjanom, to Czernomyrdin odniósł sukces.
>
> Widze, ze masz problemy ze zrozumienem prostego tekstu, wiec
wytlumacze ci
> najprosciej jak to mozliwe. Wsrod towarszy Lenina byli nie
tylko Rosjanie. Byc
> moze slyszales o czym takim jak dywizje strzelcow lotewskich -
najwierniejsze z
>
> wiernych i najpewniejsze z pewnych. Nie przypadkowo w
pierwszych latach
> istnienia WCzK w jej szeregach byla taka nadreprezentacja osob
narodowosci
> nierosyjskiej - im bylo latwiej zwalczac bialych Rosjan.
Komunizm to nie
> narodowosc, jesli ktos ma przepraszac to niech to zrobia przywodcy
> komunistycznych parti Rosji i Ukrainy. tak bedzie
najsprawiedliwiej.
>
> Sasza

A ja myslę, że to Ty nie chcesz, albo nie potrafisz, zrozumieć
tego co napisałem i w sposób typowy dla sowieckiej propagandy
ślizgasz się po poboczach tematu. My dyskutujemy o
odpowiedzialności za zaplanowanie i wymordowanie głodem paru
milionów Ukraińców, a także o potrzebie każdego uczciwego
człowieka, aby usłyszeć zwykłe "przepraszam". Jeżeli masz zamiar
dalej wmawiać, że KPZR i jej poprzedniczki to kilku Rosjan i cała
zgraja międzynarodowych spiskowców, to sobie daruj. Ja myślę
samodzielnie i wskazówki Czernomyrdina nie robią na mnie wrażenia.
Na koniec zrób sobie porównanie.

Z jednej strony Niemcy, Hitler i NSDAP - czyli naród, głowa
państwa i partia rządząca. Co zrobili, wiadomo. W konsekwencji
partia rozwiązana, przywódcy osądzeni i skazani, naród uznał
swoją winę i wyciagnał wnioski ze swojej historii, a prawny
spadkobierca III Rzeszy, czyli RFN ponosi konsekwencje

Z drugiej strony ZSRR (czyli Rosja + zniewolone narody), Lenin i
jego następcy oraz Partia Komunistyczna (nazwy możesz sobie
dowolnie wybierać). Co zrobili, też wiadomo (no może nie w
Rosji). W konsekwencji komuniści dalej działają i mają całkiem
duży elektorat (pewnie znowu Łotysze, Polacy i Żydzi), przywódcy
mają mauzolea i pomniki, a naród jak był głupi tak został i na
dodatek jeszcze tacy jak Ty obrażają moją inteligencję tekstami
godnymi przemówienia Chruszczowa albo Breżniewa (też pewnie jacyś
nie-rosjanie). Prawnym spadkobierą ZSRR jest Federacja Rosyjska i
czy tego chce, czy tez nie, musi (zawsze, a nie wtedy, kiedy
zechce) ponosić wszelkie konsekwencje tego faktu. Skoro ZSRR
odpowiada za Wielki Głód, to żadne wykręty tego nie zmienią.
Także slogan - to nie my, to komuniści, czyli "to nie ja, to kolega".
Reasumując - daruj sobie dalszą wymianę poglądów. Jesteś dobrym
uczniem radzieckiej maszyny propagandowej, a mnie szkoda czasu na
bzdury.



Temat: Dlaczego tyle ofiar pochłonęło zdobycie teatru ...
Zeby nie bylo watpliwosci - nie jestem zwolennikiem islamistow (popieram na
przyklad Fallaci w jej tezach), ale wydaje mi sie, ze nie rozumiesz sprawy
Czeczenskiej. Nie akceptuje terroryzmu, nie pochwalam ale ten przypadek moge
zrozumiec (chyba!).
Tam nie bylo mowy o krzewieniu Islamu, nie bylo mowy o zabijaniu niewiernych.
Ci ludzie nie byli z zalozenia samobojcami (nie wysadzili sie w powietrze bez
zadnej dyskusji). To byli ludzie, ktorzy mieli jakies zadania - mozna sie z
nimi zgadzac lub nie, mozna i nalezy potepiac szantaz przez terroryzm, ale nie
mozna twierdzic, ze to to samo co facet owiniety granatami, ktory wysadza sie
w powietrze w dyskotece nie dajac zadnych szans na porozumienie.
Jesliby Rosjanie oglosili ze wycofuja sie z Czeczenii, byc moze (nie wiemy na
pewno) terrorysci wycofaliby sie. Moze nie, ale nie probowano z nimi
negocjowac. Wiesz sam, ze podobne sytuacje na Zachodzie moga sie ciagnac dlugo
i probuje sie roznych negocjacji, dokonuje jakichs gestow itp.
A co do samych terrorystow - o ile wiem ich dowodzca widzial jak Rosjanie
mordowali jego rodzine (tak wiem nie Ci sami Rosjanie co byliw teatrze!!),
widzial, czy wiedzial ze jego siostra zostala zgwalcona i zamordowana. Wyobraz
sobie, ze jacys zolnierze niemieccy w czasie wojny postapili by tak z Toba i
Twoja rodzina - czy potrafilbys myslec racjonalnie? Ja sie urodzilem sporo lat
po wojnie, ale moja Mama do dzis nie potrafi myslec normalnie o Niemcach - to
nie dobrze ale taka jest ludzka psychika.
Jeszcze raz - nie usprawiedliwiam terroru, ale potrafie zrozumiec desperacje
ludzi, ktorzy nic nie moga zrobic (bo swiat ich jakby totalnie olal) i ktorzy
nie maja nic do stracenia.

Gość portalu: Mack napisał(a):

> Wydaje mi się, że przeważająca większość Internautów ma poważne
> problemy ze zdefiniowaniem takich pojęć, jak "sprawca zbrodni"
> oraz "terroryzm". W owym teatrze nie zabarykadowali się, wzorem
> amerykańskich filmów, smarkacze, chcący miliona dolarów,
> helikoptera i tym podobnych bzdur... To byli zbrodniarze,
> którzy, jak sami deklarowali, przybyli po to, aby umrzeć,
> najlepiej zabierając ze sobą możliwie dużą liczbę "niewiernych".
> Prawdopodobnie służby specjalne z każdego krau Europy Zachodniej
> oceniłyby akcję jako niemożliwą do przeprowadzenia i odmówiłyby
> jakichkolwiek działań. Tym samym, mielibyśmy wówczas liczbę
> ofiar oscylującą w granicy 800 osób... Dziwi mnie i przeraża
> okazywana sympatia dla tych islamskich zbrodniarzy. Ktoś może
> powiedzieć - Rosja sama ponosi winę za istniejący stan rzeczy.
> Tego nie wiem, Wiem jednak na pewno, iż winy takiej nie ponosili
> obcokrajowcy (Niemcy, Holendrzy...) uwięzieni w teatrze przez
> tych złoczyńców. Brawo, Internauci! Popierajcie Palestyńczyków,
> Czeczenów, a pewnego dnia strop własnego domu zawali się Wam na
> głowy, bo... banda jakiś islamskich fanatyków (nie brakuje ich
> nawet wśród studentów, których znam!!) uzna, iż
> jesteście "niewierni" i należy Was unicestwić. Oczywiście - w
> imię Boga.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • chadowy.opx.pl



  • Strona 3 z 4 • Wyszukiwarka znalazła 139 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4